• Nie Znaleziono Wyników

Komplet składa się ® ośmiu tabliczek przedstawia­

jących pioisiziezególme stopnie gamy i 4~ch italblicziek po- mcmiiczych ujmujących system nutowy, Milicz muzycz­

ny i strzałki ido 'taktowania 2 i 3 miarowego. Mauip>u- lacjia pofaga nia podnoszeniu ‘tabliczek pojedynczo do góry, a podczas iteij czynności dziatwa śpiewa intorna- cje. Naturalnie rzeczą nauczyciela jest tworzyć takie ówifcizeniia (czytamki) aby nie nastręczały wilellkej

tirad-13

mości iii (były, w duchu naturadlmej gradacji uzdollinień dziecięcych. Będzie to niagprymitywinie&sizie i wstępne czytanie nut głosem, tak przezi poszczególnego członka Masy, jialk i całą gromadę ucaniowaką. Drugą częścią fókcji jiesit pieśsniiarisitwio ipodeaaJs którego uczniowie' uczą się naetyliko śpiewać pieśni, ale i zdobywają poczucie rytmu, ipróibują swoich sił w prowadzieamu ictórtu kła- sowegoi. Tabliczki ize. strzałkami służą do ,zaznajomienia uczących isię a taktowaniem piosenek.

Drugim rodzajom pomocy muzycznej to nuty ścienim© i nilutka ma rękojeści (wędrugąca).

Nuty ruchome ścienne.

Nultlki Wkiszane (około 20 sizituk) są itaJk sfconstiuo- waffie, że moónia je zakładać dowolnie na wislzystkiia podia 5-ciiiuMmjdt uwypuklonej na desce (tablicy). Dziatwa pod kienumkiemi uiaiuicizyciiella zapoznaje się ta naiawiami i roz­

mieszczeniem nut nja polach systemu nutowego i wdra­

ża do ćwiczeń zawartych w podręczniku K. Zatorow­

skiego rp. t. Mwjie; Do. Re. Mi. Fa...

14

Po przerobieniu materjiału intonacyjnego w zakre­

sie gamy podstawowej, uczymy trafiania odległości' za- poraocą nutki wędrującej (ma rękojeści). Nauczyciel ma wtedy możność kombinowania różnych co do stopnia trudności intonacyj, zawierających nawet seksty, septy- my do góry i od góry, budząc wśród dziatwy coraz większe zainteresowanie. W młodych adeptach- rozwinie się twórczość i 'samodzielność, przejawiająca się w for­

mie wypracowań muzycznych, które po kilkuletniej nau­

ce z przyjemnością są podejmowane.

Dyktanda muzyczne. — Są różne formy i 'stopnie dyktanda muzycznego jatko odwrotności sołfeggia. Mu­

szą orne zawiiieflać materjał intonacyjny już dobrze zna­

ny słuchowo i przerobiony przez dizsieci. Polega ono na tem, że nauczyciel gra ma skrzypcach lub fortepianie petwaen, że tak się wyrazić należy, odcinek intonacyjny a dziatwa (uczniowie) zapisuje go w zesraydie nutowym.

Gra to samo jeszcze raz 'dla sprawdzenia i postępuje da­

lej również odcinkami. Pod koniec gra całość, a ucznio­

wie poprawiają, gdzie tego zajdzie potrzeba. Następnie uczeń śpiewa całość isam —potem cała klasa. Dyktando muzyczne w szkole ma wielkie zmadzanae; uczy bowiem myśleć melodją, rozwija słuch, gruntuje wiadomości, na­

byte i staje się sprawdzianem przerobionego maiterjałn.

Zespoły źle brzmiące. — Prof. Stanisław Ka- zuro pisze tak: „twierdzenie, że jednostki, bio­

rące udział w chórze^ wskutek niejednolitej emisji nie mogą śpiewać zgodnie unisono, jest zgoła fałszywem i niedająceami się niczem stwierdzić. Oto przykład: mie- masz chyba dalej od siebie stojących instrumentów, oczy­

wiście eo do barwy i charakteru, jak klarnet, obój, flet i skrzypce. Jednak, gdy doskonali instrumentaliści za­

grają na mich jedną meilodję, nie słyszymy tam żadnych odchyleń dźwiękowych ani rytmictanych. Odniesiemy natomiast wrażenie, że melodję ową gra jeden, bardzo koliorystyciztny instrument.

To samo jeist i z głosami ludzkiemi: chociażby śpie­

wało unisono sto osób, powinno się odnieść wrażenie, że śpiewa jeden ezjawfek.

Przyczyny źle brzmiących zespołów należy doszuki­

wać się wt niemuzykalności jednostek, w nich biorą­

cych udział, a głównie w chórmistrzu, który w pierw­

szym rteędzie powinien umieć wyró/wmać poszczególne glosy, zanilm! przystąpi do zmomito wiania całości.

Muzykalność śpiewających w chórze należy rozwi­

jać — oczywiście poza pracą mad sollfeggiem — nlastę- pującemi drogami.

Uoząc poszczególny głos chóru, t. j. sopran, alt, te­

nor i bas, nie użyiwać pod żadnym pozorem f ortepianu, a sprawdzać co chwila śpiefwany p a rt kamertonem. Jed­

nocześnie czuwać nad bardzo ścisłą jednolitą rytmiką i wymową samogłosek i nad idącym z tem odpoiwied- niem otwieraniem ust.

Naukę poszczególnych głosów należy prowadzić bar­

dzo cicho, niemal ipianissimo, które powinno być dostoso­

wane do powszechnie znanego pojęcia „nucenńa“. A kie­

dy part zostanie opracowany dźwiękowo (J rytmiczmie, przystąpić do niwelowania danego głosu.

Aby łatwiej było zrozumieć, o co mi chodzi, przed­

stawiam tu poglądowo urojoną linję, jako pochód me­

lodyjny pawinego głosu, np. sopranu.

Wyobraźmy sobie, że (najzdolniejsza jednostka z chóru zaśpiewa taki pochód melodyjny bardizo do­

kładnie, zachowując należytą temperaturę stroju. Do niej dołącza *się druga, mało uważna, nieścisła w rytmie i popełnia szereg odchyleń dźwiękowych mało znacznych, prawie tniedysonujących. Linja melodyjna już traci na

swej przejrzystości i jędroiścfi.

Jeżeli dołączymy jeszcze kilka głosów, to zrobi się tyle odchyleń dźwiękowych, wypływających z nieuwagi członków zespołu, z iniemuzykalniośai i rozbieżności ry t­

micznych, że cała linja muzyczna — jakkolwiek ta sama

— zostanie tak zniekształcona, iż brzimieć należycie nie

b ę d z i e :

A dalej. Jeśli zestawimy tak wyszkolone cztery glo-

*sy, to cały zespół przedstawi się w następujący sposób:

Wyglądać zaś i brzmieć powinien tak:

Chcąc dojść doi tak idealnych iihij melodyjnych, na­

leży w pierwszym rzędzie rozbudzić iw członkach chó­

ru wielką wrażliwość i specjalną uiwiagę na najmniej­

sze odchylenia dźwiękowe, gdyż z mich powstają po­

ważniejsze rozdźwiięki, niszczące barwę, przejrzystość i tężyznę zespoSu, który staje się wówczas szarym, bez­

dźwięcznym i nieprzyjemnym.

Czy nie należy zmienić programu? — Dotychczaso­

wy program t. zwi. śpiewu nie może absolutnie odpowia­

dać prawom pedagogicznym, ani tembardziej tnauko-17

wym i wychowawczym, gdyż dokładnie wytkniętej liinji nie posiada. Jakaż jest np. korzyść praktyczna dla ucznia, gdy oin będzie dobrze rytmizował, klaskał, cho­

dził W kieracie rytmicznym, a nawet niby „muzykalnie'4 śpiewał pod dyrekcją nauczyciela pieśń ? Cóż mu po tem, jeżeli zaledwie słabo poznał nuty i wartości zapomocą teorji? Czy nagrywanie jego ucha niieświadomem/i me- lodjamii przyda mu się w życiu 1 Czy uczynimy z dziecka ową jednostkę świadomą choćby powierzchownie przed­

miotu muzycznego, lub wreszcie rozwiniemy w niem zdolności przeciętnie do samouctwa, które winno być dal­

szym ciągiem kształcenia się muzycznego! Oto gorzkie pytania nateuwają się uczącemu po wprowadzeniu obec­

nego programu jwi życie. Przedewszystkiem sama nazwa

„śpiew“ nie odpowiada istocie przedmiotu szkolnego, da­

je szerokie pojęcie, wprowadza w błąd uczących się i nauczyciela już iw początkach nauki. Wydaje nam się racjonalniejislzelm, jeśli obecnie określenie „nauka śpie­

wu44 przemianujemy na: czytanie nut głosem i pieśniar- stwo, jako zgodne z treścią rzeczy. Z tej nazwy każdy, a nawet profan zrozumie, że chodzi tu o naukę Isolfeggia i śpiewania pieśni, jako podstawy nauk muzycznych.

Solfeggio zastąpi wszystkie działy programu starego:

ćwiczenia słuchowe, głosowe, oddechowe, rytmiczne, klaskane, aiieklaskane, Chłodzone, maszerowano, teorję, gdyż nie można sobie wyobrazić czytania niut i jego od­

wrotności dyktand, bez udziału wzroku, zmyfsłu słuchu, skoordynowania myśli, pamięci i uwagi muzycznej, a Ispirawy te są może więcej związane z przedmiotem, niż wszelkie „pra?wdy“ programowe. Siolfeggio elemen­

tarne nauczy ucznia trafiania iwi myśli i głosem interwa­

li, przez dyktanda muzyczne rozwinie słuch (ćwicze­

nia słuchowe) wysubtelni wyobrażenia o brzmieniu konsonansu, dyssonansu i t. p. wyrobi poczucie najpry­

mitywniejszych rytmów, akcentów, łącznie z intonacją, które idą w parze z melodją na zasadzie praw psycho­

18

logii muzyki, mającej (swe źródło w aparacie słucho­

wym (ślimak i przewody łukowe), i) sferze ośrodka muzycznego. W tych warunkach dziecko rozwijać może smak estetyczno - muzyczny, co jest dalszym szczeblem omawianego przedmiotu. Pieśń — część druga nauki, pieśń szkolna, klasowa;, opiewająca przeżycia psyche dziecięcej, odpowiadająca poziomowi tak w tekście, ryt­

mice, meiodji, d skali głosowej młodzieży, stanie się ma- terjałem do dalszych ćwiczeń rytmicznych, bardziej skomplikowanych, pobudzi obok sołfeggia również do pracy pozytywnej, twórczej, zetknie z czynnością dyry­

genta, obudzi wiarę we własne siły, doda bodźca i uprzy­

jemni: ciężkie nieraz chwile nauk muzycznych. Z do­

świadczeń własnych i przeżyć wiemy, że pierwsze nasze zadowolenia płynęły podczas prób z pulpitów chóralnych lub instrumentalnych; przy nich piliśmy słodycz este­

tyczną, przyswajaliśmy formy taktowania i wsłuchiwa­

liśmy się w mowę dźwięków meiodji i harmonji, Wtedy nasze myśli biegły do sal koncertowych, kościołów, gdzie inasze wysiłki porównywaliśmy z wysiiłkami innych. W czasie słuchania koncertów, czy nabożeństwa w kościele, padały ziarna muzyctzne do młodych naszych dusz, i tam wykluwały się upodobania i postanowienia muzyczne. Czyż tego „stou o szpadzie dyrygenckiej “ ma­

my żałować haszym „milusieńkim“ w czasie drugiej czę­

ści jedmofetki lekcyjnej! Właśnie do tego celu doskonale nadają się piosenki szkolne, a nauka ścisła wkroczy po­

woli w dziedzinę pieśni przez taktowanie i odwrotnie

— pieśń z nut początkowo najłatwiejsza;, proista, stanie się hasłem nauki muzycznej w szkole powszechnej. Dla­

tego nowy program winien zaisadiniczio uwzględnić:

1) elementarz,, czytania nut głosem, solfeggio w zakre­

sie gam: Do, Sol, Fa, dio wartości ófeemkowych i miesza­

nych włącznie, dyktanldla muzyczne, przystępne pieśni z nut w! tonacji! Do, oraz prace kompozycyjne ucznia.

2) Pieśniarstwo szkolne w taktach 2, 3, 4-ro miarowych 19

i prowadzenie chóru klanowego przez dziitatwę. Szkoła powszechna wypełniając taki program, da swym wycho­

wankom gruntowną podstawę czytania nut, wyrobi po­

czucie rytmu izapoimocą dyrygowania piosenek, solfeg- gia, rozwinie pamięć muzyczną, uwagę, słuch, twór­

czość, przysposabiając tern samem materjał uczniow­

ski do dalszych szczebli mauki w szkole średniej, zawo­

dowo - muzycznej lub samiouctwa. Przeto nowy pro­

gram przedstawiałby slię następująco:

PROJEKT

programu nauki sołfeggia i pieśniarstwa dla szkól powszechnych.

CEL NAUKI.

1. Solfeggio (W zakresie gam: Do, Sol, Fa, w war­

tościach jednolitych i mieszanych z uwzględnieniem pauz, w rytmie 2, 3, i 4 miarowym.

2. Opainiowanie techniki (w stop. dolstat.) solfeg- gia w zakresie szkoły powtezechinej.

3. Opanowanie rytmiki przy pieśniach i prowa­

dzenie przez dzieci chórów klasowych.

4. Wzbudzenie zamiłowania do muzyki wogóle, rodzimej w szczególności, oraz rozbudzenie wiary we własne siły dziatwy.

Szczegóły programu

Z asadniczo k aż d a le k cja dzieli się n a 2 części: n a u k o w ą (czy tan ie n u t) i p ie śn ia rsk ą (śp iew a n ie p io se n ek szkolnych).

Oddział (kl.) I. Elementarz muzyczny. — Ćwicze­

nia przygotowawcze do nauki elementarza muzycznego:

a) nauka io pięciolinji i intonacje w zakresie tercji;

b) śpiefwanie gamy Do, jako meiodji wznoszącej się i

opa-jącej w wartościach krótkich i długich, zależnych od rozwoju fizycznego płuc dziecięcych.

Pisanie nut. — Ćwiczenia- w pisaniu nuty „do“, „re“

(ć wieirć-jedinlopniar o wa). Przepisywanie ćwiczeń z tablicy i elementarza bez oznaczonego taktu di jego podziału.

Pieśniarstwo: — a) śpiewanie piosenek szkolnych dwu i trzymiarowych przy taktowaniu przez dzieci, b) inscenizacja piosenek (podział ma role).

Oddz. II. Solfeggio przygotowawcze. — W obrę­

bie kwinty (I półrocze bez taktowania) i oktawy (II pół­

rocze z taktów.): a) ćwiczenia intonacyjne przy pomocy nut ruchomych i elementarza nutowego w wartościach jedno-mdaroiwych '(ćwierci) przy tonice względniej, oraz frafiamie oktawy i kwinty. Kytm 1-miarowy (paiLuszko- wany), 2-miiarow. (taktowany): b) przepisy wanile nut z podręcznika i tablicy szkolnej.

Pieśniarstwo. — Śpiewanie pieśni jak w oddz. I, oraz próby prowadzenia przez dzieci chóru klasowego.

Oddz. III. Solfeggio na ćwiartkach w zakresie ga­

my Do: — a) ćwiczenia intonacyjnie (taktowane) z uwzględnieniem trafiania oktawy i kwinty przy to­

nice względnej w rytmie 2 i 3 miarowym; b) czytanie nut głosem pojedynczo- i zbiorowo przy uwzględnieniu taktów i taktowania; c) przepisywanie Ą dyktanda muz.

z podziałem na takty 2 i 3 miarowe; d) wprowadzenie pauzy na końcu intonacji; e) wprowadzenie półnuty (dwumiiarowej) i zastosowanie jej w intonacjach.

Pieśniarstwo: — a) dalsze 2 i 3 miarowe piosenki, oraz proi\v^-dzenie chóru’ klasowego jak w oddziale Il-gim.

Rezultat 3 letniej nauki. — Dzieci po skończeniu I I I oddziału powinny mieć elementarne podstawy, na­

brać dostatecznej wprawy w czytaniu nut w zakresie gamy Do o intonacje przygotowawcze oparte, w war*

tościach ćwierciowych i mieszanych ( z półmrtą) i z po­

działem na takty: dwie czwarte, trzy czwarte i powinny

przy czytaniu taktować, oraz trafiać swobodnie okta­

wę ii kwintę, pisać w zakresie przerobionego materjału dyktanda muzyczne z oznaczonym taktem, wreszcie powinny prowadzić (samodzielnie, lecz pod okiem nau­

czyciela chór klasowy, posługując się repertuarem opra­

cowanych piosenek

Odda IV. Solfeggio w ósemkach i wartościach

Powiązane dokumenty