• Nie Znaleziono Wyników

Trucizna - broń kobiet 1

W dokumencie Redaktor naczelny: (Stron 60-73)

1 Anna Glinkowska: Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach, Wydział Nauk Farmaceutycznych w Sosnowcu, Olga Paprzycka: Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach, Wydział Nauk Farmaceutycznych w Sosnowcu

61 Wstęp

Trucizny od zawsze towarzyszą ludzkości. W środowisku, w którym się obracamy jest mnóstwo substancji toksycznych, których obecności, w większej mierze, nie jesteśmy świadomi. Niezbędna do życia ludzkiego biosfera może życie to odebrać. Gleba wydaje plony w postaci roślin, a organizmy te stanowią podstawowe pożywienie dla większej części zwierząt zasiedlających naszą planetę, a w tym i Homo Sapiens. Jednakże nie wszystkie dobrodziejstwa jakie wydaje Matka Ziemia można bezpiecznie spożywać.

Pokrzyk wilcza jagoda (Atropa belladonna L.) w swych organach zawiera wysokie stężenie alkaloidów, pochodnych tropanu, a w tym atropiny oraz skopolaminy. Ilości alkaloidów to do 0,9 % w suchych liściach, do 0,7 % w owocach, do 0,8 w nasionach oraz do 1,5%

w korzeniu. Atropina zastosowanie swe znalazła w medycynie. Wykorzystuje się ją między innymi w celu przywrócenia prawidłowej pracy serca czy też

w premedykacji przed znieczuleniem ogólnym, aczkolwiek przyjęcie większego jej stężenia, niż ustalone stężenie bezpieczne, które waha się przede wszystkim w zależności od wieku osobnika, może spowodować

rychły zgon. Atropina poraża zakończenia nerwowe przywspółczulnego układu nerwowego. Warto również nadmienić, iż Atropa belladonna w pozostałych swych organach zawiera hioscyjaminę1. W momencie suszenia organów, ulega ona przekształceniu w atropinę, więc i spożywanie innych niż wyżej wymienione części tej rośliny nie jest wskazane. Ponadto zawiera także skopolaminę działającą depresyjnie na czynności wegetatywne. Obecność tych alkaloidów powoduje, że Pokrzyk wilcza jagoda jest mieszanką iście zabójczych substancji.

Nie tylko w glebie, a i w powietrzu atmosferycznym można odnaleźć toksyny.

Już starożytni Egipcjanie znali i stosowali ołów, czego dowód stanowią ołowiane cegły powstałe za czasów Ramzesa III. Pierwsze, szczegółowe zatrucie ołowiem opisano jednakże dopiero w roku 1892. Ołów obecny w powietrzu dostaje się do organizmu drogami oddechowymi i w niewielkim stopniu poprzez układ pokarmowy.

Kumuluje się w tkankach – głównie w kościach, zębach i paznokciach ale do jego kumulacji może również dochodzić w tkankach miękkich czy krwi. Ołów

1 Czyli L-atropinę (przyp. Red. A. S.)

62 w organizmie powoduje występowanie nieprawidłowości w układzie krążenia, układzie immunologicznym, układzie nerwowym, przyczyniając się do powstawania miażdżycy, nadciśnienia tętniczego i zaburzeń płodności.

Również woda nie jest do końca życiodajna.

Zanieczyszczenie chemiczne wód lądowych stanowi problem od lat. Obecność w niej metali takich jak rtęć, kadm czy arsen budzi postrach. Sama ich obecność w wodzie i możliwość dostania się wraz z nią do organizmu ludzkiego jest iście niepokojąca.

Jeziora, stawy czy też morza są środowiskiem bytowania wielu organizmów, w tym ryb, które spożywamy. Wyżej wymienione pierwiastki kumulują się w tkankach organizmów żyjących w wodach i wraz z ich spożyciem dyfundują do naszego organizmu powodując wystąpienie szeregu objawów chorobowych. Ponadto organizmy morskie same w sobie mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia ludzkiego. . Przykład mogą stanowić jedne z najbardziej trujących ryb, a mianowicie ryby kule. W organach tych ryb, w szczególności w wątrobie odkryto obecność tetrodotoksyny. U wątłusza i makreli na skutek rozkładu histydyny przez bakterie z rodziny Enterobacteriaceae powstaje bardzo

toksyczna histamina i jej pochodne, mogące podobnie jak w reakcji anafilaktycznej wywołać wstrząs i zgon człowieka (Jacyszyn K., 1999)

Trucizna – broń kobiet na przestrzeni wieków

Same składowe biosfery stanowią zagrożenie dla Homo Sapiens i nie raz w historii ludzkości umyślnie zostały przez niego wykorzystane. Trucizny stanowią nieprzewidywalną, ale przede wszystkim skuteczną broń w walce z "przeciwnikami".

Nim doszło do rozwoju medycyny i technik umożliwiających wykrycie trucizn użycie ich dawało ogromne prawdopodobieństwo pozbycia się „niewygodnej" osoby bez pozostawienia po sobie śladu, a co najważniejsze – nie wymagały użycia siły – dlatego też najczęściej stosowane były przez kobiety.

Najwcześniejsze ślady zbrodni dokonanej z pomocą trucizny pochodzą już ze starożytności. Kleopatra VII, ostatnia królowa hellenistycznego Egiptu nie tylko zastosowała ksenobiotyk w celu popełnienia samobójstwa, ale również i odebrała życie wielu ważnym osobistościom. Jej ręce po raz pierwszy splamione zostały krwią Ptolemeusza XIV – jej brata, a zarazem męża.

63 Głównym motywem, którym kierowała się Kleopatra

w momencie podjęcia decyzji o uśmierceniu Ptolemeusza był strach przed rychłym objęciem poprzez dorastającego brata całkowitej i indywidualnej władzy w Egipcie.

Ponadto Ptolemeusz XIV stanowił zagrożenie dla pozycji i przyszłego objęcia władzy przez syna królowej Kleopatry i Gajusza Juliusza Cezara – Ptolemeusza XV Cezariona. Kobieta oprócz niepohamowanej żądzy władzy i wielkiej odwagi, posiadała również niebywałe zainteresowanie truciznami. Cenę za tak niecodzienne hobby ponieśli niewolnicy, gdyż to na nich testowane były różne substancje. Według najnowszych doniesień królowa po klęsce, którą poniosła wraz z Antoniuszem pod Akcjum, popełniła samobójstwo poprzez przyjęcie mieszaniny trucizn. W skład tej śmiercionośnej mieszaniny wchodzić miały m.in szalej, opium i tojad. W skład opium, suchego soku mlecznego Maku lekarskiego (Papaver somniferum L.), wchodzi między innymi papaweryna, morfina oraz kodeina.

Morfina oraz kodeina działają depresyjnie na ośrodkowy układ nerwowy, natomiast papaweryna powoduje rozkurcz mięśni gładkich, w tym oskrzeli, co w wyniku

przyjęcia dawki toksycznej może skutkować uduszeniem. Tojad mocny (Aconitum calibotryon Rchb.) zawiera w swych organach silnie toksyczną akonitynę, która paraliżuje ośrodek oddechowy, a także i wpływa na deregulację rytmu mięśnia sercowego.

W Szaleju jadowitym (Cicuta virosa L.) wykazano obecność cykutotoksyny, jednej z najsilniejszych toksyn roślinnych.

Cykutotoksyna w większych dawkach powoduje drgawki, zaburza układ naczynioruchowy, a także ośrodek oddechowy, co prowadzi do zgonu (Matuszewicz, 2008; Piotrowska,2010;

Kozłowski, 1999).

Agrypina Młodsza żyjąca ok 16-59 n.e., córka wodza Germanika, żona czwartego cesarza rzymskiego Klaudiusza i matka późniejszego piątego cesarza rzymskiego – Nerona, od najmłodszych zabiegała o objęcie władzy. Żyjąc pod rządami własnego brata Kaliguli oskarżona została o spiskowanie przeciwko władcy co poskutkowało wygnaniem jej i jej siostry z cesarstwa. Fakt ten, jednakże nie przeszkodził Agrypinie w dalszym dążeniu do władzy. Po śmierci cesarza, jego następca Klaudiusz zwolnił kobiety z wygnania. Kobieta, nie oszczędzając na czasie, natychmiast po powrocie do

64 cesarstwa zaczęła poszukiwać męża, a synowi swemu torować drogę do objęcia tronu.

Zawarła ona małżeństwo z wysoko postawionym, zamożnym Pasjenusem, który ją i jej dziecię ustanowił spadkobiercami swojego majątku. Związek ten nie trwał zbyt długo. Pasjenus zmarł przedwcześnie.

Następne działania kobiety nadal były motywowane chęcią posiadania władzy.

Agrypina zjednała sobie Pallasa, człowieka bliskiego owdowiałemu cesarzowi Kaludiuszowi i dzięki tej znajomości niedługo później została cesarzową, a syn jej zawarł małżeństwo z córką cesarza. Władając, Agrypina wyeliminowała większość swoich wrogów. Cesarzowa rządy swe sprawowała bystrze i systematycznie umacniała pozycje swoją i syna poprzez zjednywanie obywateli rangi wyższej, eliminowanie osób stanowiących zagrożenie i manipulacje Klaudiuszem. Pomimo zaszczytów i uznań Agrypina posiadała wrogów, którzy z czasem coraz to częściej atakowali jej osobę. Jednym z nich był Narcyz, który poprzez wpływ na Klaudiusza spowodował, iż władca zanegował swoje niepoprawne postępowanie wobec rodzonego syna Brytanika. Agrypina, której stosunki z cesarzem uległy oziębieniu, postanowiła rozwiązać dręczące ją problemy.

Najprawdopodobniej śmierć Klaudiusza była wynikiem podanej mu przez cesarzową zatrutej potrawy z grzybów. Życie stracił także i Narcyz. Po śmierci cesarza władzę objął Neron, który pokierowany przez swych opiekunów odwrócił się od matki i odsunął ją od władzy. W obawie przed zemstą, gniewem i utratą władzy odebrał życie wpierw Brytanikowi, a następnie matce swej (Łysakowska-Trzoss, 2016).

Za czasów panowania we Francji Ludwika XIV doszło do wytoczenia 442 spraw sądowych, które zapoczątkowały śledztwo w sprawie Catherine Monvoisin z domu Deshayes, znaną również jako La Voisin. Catherine zafascynowana alchemią i w ciężkiej sytuacji majątkowej zaczęła produkcje trucizn. Wykonywała także afrodyzjaki, pomagała w usuwaniu niechcianych ciąż, oraz organizowała czarne msze. Większość jej klientów stanowiły kobiety, głównie wysoko postawione arystokratki. Płeć piękna skłonna do poddawania się emocjom likwidowała za pośrednictwem La Voisin mężów, kochanków czy konkurentki do serca wybrańca. Catherine zbiła ogromny majątek na swej profesji. Owładnięta sukcesem przestała zważać na czyhające

65 niebezpieczeństwo. Jej upojona alkoholem współpracownica, niejaka Marie Bosse, podczas przyjęcia wypowiedziała się jednoznacznie na temat fachu La Voisin, a słowa te dotarły do obecnego na spotkaniu prefekta policji Nicolasa Gabriela de La Reynie. Mężczyzna rozpoczął śledztwo, które doprowadziło do wydania 319 nakazów aresztowań. Catherine Monvoisin skazano na śmierć poprzez spalenie na stosie. La Voisin nie wyznając swoich win ani także nie godząc się Bogiem zginęła 22 lutego 1680 roku (Faron, 2019).

Nikt nie spodziewałby się, że często wypowiadana przez kobiety zamieszkałe w XVII wieku w Neapolu i Rzymie delikatna oraz subtelna nazwa, okaże się określeniem na zabójczą, idealną truciznę. Mikstura o nazwie Aqua Toffana sporządzana przez niejaką Giulie Toffanę w swoim składzie zawierała arszenik, atropinę i ołów. Arszenik,

a właściwie tritlenek diarsenu, powoduje spadek ciśnienia krwi, zaburzenia elektrolitowe, leukopenię i nieprawidłowości w obrębie ośrodkowego układu nerwowego.

Zatrucie ołowiem prowadzi do zaburzeń w układzie krwiotwórczym, a w tym zaburza syntezę hemu i hemoglobiny. Atropina przyśpiesza akcje serca, zmniejszając

kurczliwość mięśni gładkich, a w większych dawkach powoduje halucynację. Bezwonna, bez smaku ani koloru stanowiła perfekcyjne narzędzie zbrodni. Giulia jako córka słynnej trucicielki Thofanii d’Adamo zagłębiała wiedzę odnośnie trucizn, a gdy jej stan materialny uległ pogorszeniu zdobyte informacje wykorzystała w celach zarobkowych. W krótkim okresie czasu Toffana zdobyła sławę i spory majątek.

Większą część jej klientów stanowiły kobiety chcące pozbyć się niewygodnych dla nich osób. Toffana nie tylko sprzedawała miksturę ale i instruowała klientelę w jaki sposób się nią posługiwać. Sugerowała by podawać ksenobiotyk małymi dawkami w określonych odstępach czasu. Mimo sprytu kobiety i bezpiecznego przechowywania substancji w naczyniach z wizerunkami świętych tajemnicze zgony wzbudziły zainteresowanie niejakiego wicekróla Wiricha Philippa von Dauna. Giulia chcąc uniknąć kary ukryła się w klasztorze i mimo głośnego sprzeciwu społeczeństwa na niewiele się to zdało.

Żołnierze wkroczyli do azylu i pojmali trucicielkę, a ta poddana torturom zaczęła wyjawiać nazwiska osób zakupujących Aquę Toffanę. Przerażone kobiety, mimo ogromnych starań uniknięcia skazania

66 w większości, zostały powieszone lub też uduszone. Giulia Toffana, na którą wydano wyrok została powieszona prawdopodobnie w roku 1659, choć niektóre źródła podają, że był to rok 1719 (Faraon 2017; Herman, 2019;

Sowińska, 2019; Chmielnicka, 1999;

Kozłowski, 1999).

Od wieków wiadomo, że emocje ciężko ujarzmić, w szczególności te silne i paraliżujące ciało. Nie dziw więc, że spora część morderstw dokonywana była pod ich wpływem. Arystokratka, a zarazem rumuńska

„Czarna Wdowa" – Vera Renczi – pozbawiła życia 35 mężczyzn, a w tym dwóch swych mężów i syna. Do końca swoich dni twierdziła, że odebrała im życie z miłości.

Dzieciństwo kobiety przebiegało bezproblemowo, jednak tylko do momentu, w którym zmarła jej matka. Owdowiały ojciec Renczi postanowił opuścić posiadłość wraz z trzynastoletnią córką. Ich nowym miejscem zamieszkania okazało się małe miasteczko Berkerekul, w północnej Serbii. Wdowiec drastycznie zaczął zaniedbywać rozpieszczoną córkę, a ta nieprzyzwyczajona do samotności i nudy postanowiła pewnego dnia uciec z domu. Jej wybryk skończył się umieszczeniem Very w szkole dla dziewcząt, by tam nauczyła się dobrych manier.

Jednakże placówka, w której zamieszkała okazała się początkiem jej końca. Renczi rozpoczęła swoją dramatyczną przygodę z płcią przeciwną. Oddawała im całe swoje serce, lecz w wielu przypadkach zawiodła się i została opuszczona. W wieku 21 lat wzięła ślub

ze starszym od niej Karlem Schinkem i urodziła mu syna. Sielanka nie trwała jednak długo. Emocje, którymi darzył ją Karl szybko opadły, a on sam w pewnym momencie opuścił jej życie. Vera z czasem ponownie wyszła za mąż. Następnym z jej mężów okazał się biznesmen Joseph Renczi, który nie tylko Verę oczarowywał swoją osobą. Mężczyzna nie dochował wierności żonie, a historia zatoczyła koło. Zrozpaczona Renczi ponownie opowiadała o odejściu męża.

Postanowiła już nigdy nie wychodzić za mąż, jednakże nie potrafiła odmówić sobie kontaktów z mężczyznami. Miewała licznych kochanków, a ci przybywali z przeróżnych stron świata i dopóki byli to kawalerowie, których nikt po zaginięciu nie szukał, Vera była bezpieczna. Ostatnią z jej ofiar był żonaty Pan Milorad. Nieobecność mężczyzny spowodowała wszczęcie przez jego żonę poszukiwań, które doprowadziły funkcjonariuszy do Renczi, a ta z własnej woli

67 pokazała im swoją kolekcje. W piwnicy kobiety znajdowały się trumny z zwłokami zamordowanych mężczyzn. Trumny tworzyły okręg, a w jego środku Vera zajmowała swoje miejsce na siedzisku. Zgony 34 mężczyzn spowodowane były arszenikiem, a ostatnia z ofiar potraktowana została strychniną. Vera Renczi została skazana na kare śmierci, jednakże ta została zniesiona.

Skazana więc na dożywocie Vera ujawniła w więzieniu zachowania typowe dla schizofrenii. Zmarła najprawdopodobniej tuż przed wybuchem II wojny światowej, choć niektórzy twierdzą, że mogła dożyć nawet roku 1960 (Włodarski, 2016).

Trucizna, jako broń kobiet w literaturze i kinematografii

Wszędzie mówi się, że czytanie dzieciom bajek na dobranoc, sprzyja lepszemu rozwojowi i ułatwia w przyszłości kontakty międzyludzkie. Czytając potencjalnie niepozorne bajki z dzieciństwa, można zauważyć pewną prawidłowość – a mianowicie, często fabuła powieści jest skonstruowana na walce dobra ze złem i równie często zdarza się, że złym charakterem jest kobieta, która posługuje się truciznami, by zdobyć upragniony cel.

Doskonałym przykładem użycia trucizn przez zawistną kobietę jest baśń Braci Grimm pod tytułem „Królewna Śnieżka i Siedmiu Krasnoludków”. Tytułowa Królewna została zmuszona opuścić swój dom i uciekając od złej macochy natrafiła na dom, w którym mieszkało siedmiu Krasnoludków. Macocha dowiedziała się, że dziecko nadal żyje, co nie pozwalało jej zostać najpiękniejszą kobietą na świecie. Zaczarowała więc grzebień i w przebraniu staruszki chciała sprzedać go Śnieżce. Gdy tylko włosy dziewczynki zostały rozczesane zatrutym przedmiotem, ta padła na ziemię. Uratowały ją Krasnoludki, które wyjęły z jej włosów zły grzebień. Jeśli taka sytuacja miałaby miejsce w prawdziwym życiu, to czym musiałby być nasączony grzebień, żeby Królewna w tak szybkim tempie umarła? Przyczyną tej sytuacji mogła być cykuta, pochodząca z szaleja jadowitego (Cicuta virosa L.). Nawet po niewielkim kontakcie z uszkodzoną skórą (na przykład w wyniku przecięcia skóry głowy podczas czesania włosów), może powodować porażenie mięśni układu oddechowego i nagłą śmierć. Sprawcą mogła być także kurara – neurotoksyna, którą można pozyskać z kilku gatunków kulczyby (Strychnos toxifera, S. schomburgkii, S. cognes). Spożycie

68 tej rośliny jest nieszkodliwe, lecz gdy kurara dostanie się do układu krwionośnego, powoduje natychmiastowe zwiotczenie mięśni, w tym mięśni oddechowych, przez co ofiara po krótkiej chwili umiera. Winowajcą może być także cyjanek – bardzo znana i skuteczna trucizna, która może zabić człowieka przy kontakcie z jego skórą, układem oddechowym lub pokarmowym.

Ma właściwości trujące, gdyż łączy się z trójwartościowym żelazem oksydazy cytochromowej, który jest kluczowym enzymem łańcucha oddechowego Zawistna macocha nie dawała za wygraną

i postanowiła otruć Królewnę kolejny raz, tym razem używając zatrutego jabłka. Czym więc kobieta mogłaby zatruć owoc, gdyby zdarzyło się to w rzeczywistości?

Odpowiedzią może być strychnina, czyli alkaloid pozyskiwany z kulczyby wroniego oka (Strychnos nux-vomica L.), która podana doustnie skutkuje skurczem mięśni i śmiercią przez uduszenie. Tutaj także macocha mogłaby spróbować podać dziewczynce cyjanek, który po dostaniu się do układu pokarmowego spowodowałby nagłą utratę przytomności, drgawki i śmierć. Jednak jak to w bajkach bywa, żadna trucizna nie mogła

wygrać z inteligencją Krasnoludków i potęgą miłości. (Grimm, 1812)

W literaturze i filmach przeznaczonych dla nieco starszego grona czytelników można dopatrzeć się również wielu sytuacji, w których kobieta posługuję się trucizną, by pozbyć się przeciwników. Bardzo znana saga oraz jej adaptacja w postaci serialu są tego znakomitym dowodem – mowa tutaj o „Grze o Tron” Georga R. R. Martina. Akcja serialu rozgrywa się w Westeros – fikcyjnym kontynencie, na którym znajduje się Siedem Królestw. Historia rozpoczyna się kilka lat po buncie Roberta Baratheona przeciwko Aerysowi II Targaryenowi, który słynął ze swej tyranii, i po obaleniu którego w Siedmiu Królestwach zapanował spokój. Po śmierci królewskiego namiestnika Baratheon mianował na następcę swojego przyjaciela Eddarda Starka. Stark z częścią swojej rodziny wyruszył do Królewskiej Przystani, by tam zamieszkać, co nie tym, że żoną chłopca została Margaery Tyrell,

69 która wniosła do królestwa bogactwo swojego rodu, a głównie pieniądze jej babci – Olenny.

W dniu swojego ślubu Joffrey został zamordowany. Podano mu truciznę, po czym udusił się i zmarł w cierpieniu. Gdyby działo się to naprawdę, mogłaby być to rycyna – białko wyizolowane z rącznika pospolitego (Ricinus communis), które powoduje krwotoki wewnętrzne, szczególne w obrębie układu pokarmowego oraz obrzęk płuc, jak to stało się z chłopcem w serialu. Mógłby to być także jad dysfolida – węża z rodzaju Dispholidus, którego toksyna powoduje przekrwienie oczu (co było głównym objawem u młodego króla) i liczne krwotoki wewnętrzne spowodowane spadkiem krzepliwości krwi. Po śmierci chłopca od razu podejrzenia spadły na wujka – karła – Tyriona oraz na Sansę, jakoby była ona zazdrosna lub chciała się zemścić po zamordowaniu swojego ojca. Jednak po kilku latach okazało się, że zabójczynią była Olenna. Cytat „Powiedz Cersei – chcę, żeby wiedziała, że to byłam ja”, który kobieta wypowiedziała do Jaime’go (brata Cersei) jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych i jednocześnie najbardziej szokujących scen dla fanów sagi. Nie jest to jedyny przypadek w

„Grze o Tron”, gdzie kobiety zwyciężają

sprytem, a nie siłą. Wcześniej wspomniana Cersei Lannister wysłała swoją jedyną córkę – Myrcellę – na wychowanie do Dorne – jednego z Siedmiu Królestw, gdzie miała opiekować się nią między innymi Ellaria Sand. Gdy na jaw wyszły niecne zamiary obu królestw, kobieta oddała dziewczynkę w ręce jej wujka Jaime’go. Krótko przed ich wyjazdem pocałowała dziewczynkę w usta w geście pożegnania

w zgodzie. Jak się okazało, Myrcella nie wróciła do domu żywa. Cersei w akcie zemsty przy najbliższej możliwej okazji więzi Ellarię i jej jedyną, jeszcze żywą córkę - Tyenę. By przelać swój żal i ból Cersei pocałowała Tyenę w usta mając usta pomalowane dokładnie tą samą zatrutą szminką, przez którą zginęła Myrcella. Jeśli byłaby to trucizna, a nie magia, to można podejrzewać arszenik – tritlenek diarsenu - który po kilku godzinach powoduje między innymi wylew do mózgu, utratę przytomności, wstrząs i śmierć. Jednym

z objawów występujących tuż przed śmiercią u obu dziewczyn była „zapadająca się twarz”, dlatego można podejrzewać także zatrucie jadem kiełbasianym – inaczej toksyną botulinową – produkowaną przez bakterię z gatunku Clostriudium botulinum. Objawem

70 zatrucia są nudności, wymioty, nieostre widzenie, ale także symetryczne niedowłady i porażenia nerwów czaszkowych. Skutkuje to opadaniem żuchwy i powiek, co może być odebrane jako wcześniej określona

„zapadająca się twarz” (Martin 2014).

Zakończenie

Kobiety na przestrzeni lat były uważane za istoty kruche i bezbronne. Nie można jednak zapominać, że najbardziej przebiegłe zbrodnie były dokonywane z użyciem trucizny. Nie można nie zgodzić się z tym, że trucizny od zawsze były jedną z najniebezpieczniejszych broni

w rękach kobiety. Użyte w rozwagą gwarantowały zamierzony efekt bez zbędnych śladów zbrodni. W dawnych czasach medycyna nie była rozwinięta na tyle, by znaleźć i podać odtrutkę na każdą substancję, więc był to często najlepszy sposób, by kogoś zamordować nie brudząc sobie przy tym rąk.

Twórcy bajek, książek i filmów wymyślając sceny zatruć, często korzystali ze znanych wszystkim trucizn i objawów zatrucia nimi, by uwiarygodnić swoje dzieło.

71 Bibliografia:

Chmielnicka J. (1999). Metale i metaloidy .W: M.E. Wiśniowiecka. Toksykologia. Warszawa.

Wydawnictwo Lekarskie PZWL.

Faraon B. (2017). La Voisin. Afera trucicielska w kręgu Ludwika XIV. https://astrahistoria.pl/la-voisin-afera-trucicielska-kregu-ludwika-xiv/

Grimm W., Grimm J. (1812) Śnieżka. https://wolnelektury.pl/media/book/pdf/sniezka.pdf

Grimm W., Grimm J. (1812) Śnieżka. https://wolnelektury.pl/media/book/pdf/sniezka.pdf

W dokumencie Redaktor naczelny: (Stron 60-73)

Powiązane dokumenty