• Nie Znaleziono Wyników

Dwie ustawy kościelne ewangelickie

K o n iec ro k u 1936 i lip ie c ro ku 1937 p r z y n io s ł y d w u kościołom e w a n g e l ic k i m w P o ls c e u r e g u lo w a n ie ich s to s u n ­ k ó w p r a w n o - k o ś c ie ln y c h . M a m n a m y ś li d e k r e t p. P r e z y ­ d e n t a R z e c z y p o s p o lite j z d. 25 lis t o p a d a 1936 r. o sto su n k u P a ń s t w a do K ościoła E w a n g e lic k o - A u g s b u r s k ie g o w R z e c z y ­ p o sp o litej P o ls k ie j w r a z z Z a s a d n ic z y m P r a w e m W e w n ę t r z ­ n y m d la te g o ż K ościoła, — ja k o też u s ta w ę o t y m c z a s o w e j o r g a n iz a c ji E w a n g e lic k ie g o K ościoła ‘ U n ijn e g o n a G ó r n y m Ś ląsk u , u s ta lo n ą d. 16 lip c a 1937 r. p rzez sejm Śląsk i. O ile w p ie r w s z y m w y p a d k u c h o d z i o r z e c z sta łą i o s ta te c z n ą , m a j ą c ą s łu ż y ć e w a n g e lik o m a u g s b u r s k im p rze z s z e r e g p o k o ­ le ń , o t y le w d r u g im w y p a d k u m a m y do c z y n ie n ia z u s t a ­ w ą p r z e jś c io w ą , która m a d o p ie ro d o p r o w a d z ić do o sta te c z ­ n e g o u r e g u lo w a n ia sto su n k u K ościoła U n ijn e g o n a G ó rn ym Ś lą sk u do P a ń s tw a P o ls k ie g o . W y d a n ie j e d n a k ty ch u s ta w ś w ia d c z y o ty m , że R z ą d P o ls k i z d e c y d o w a ł się w r e s z c ie u p o r z ą d k o w a ć sw e sto su n k i z K o ścio łam i e w a n g e lic k im i i że w y d a n e u s t a w y są p ie r w s z y m k ro k ie m n a tej drodze. W ten sposób z lik w id o w a n e z o sta n ą o sta tn ie p o zo stało ści po rz ą ­ d a c h z a b o r c z y c h .

P a ń s tw o p o lsk ie w y c h o d z ą c z z a s a d d e m o k r a c ji i w o l­

ności r e lig ijn e j od sa m e g o z a r a n ia sw e g o o d ro d zo n e go b y tu z re z y g n o w a ł o z p r z y s ł u g u ją c e j m u w ty c h s p r a w a c h in g e r e n ­ c ji. A l e b r a k u r e g u lo w a n y c h sto su n k ó w w tej d z ie d z in ie nie b y ł a n i d la p a ń s t w a , a n i d la k o śc io ła k o r z y s t n y . R ó w ­ n ież i z m ie n io n e w m ię d z y c z a s ie p o ję c ia i n a stro je p o lit y c z ­ ne d o m a g a ł y się z m ia n y d o ty c h c z a s o w e j p o lit y k i w s p r a w a c h k o ś c ie ln y c h . W p r a w d z ie p a ń s t w o p o lsk ie n ie poszło w ś l a ­ d y p a ń s t w to taln ych , ty m n ie m n ie j m usiało o d stą p ić od z b y t d a le k o p o su n ięte j n ie z a le ż n o śc i, którą p e w n e e le m e n ty s t a r a ­ ły się d la sw o ic h c e ló w w y k o r z y s t a ć . Ż d r u g ie j stro n y w z g l ę ­ d y b e z p ie c z e ń s t w a i k o n s o lid a c ji w e w n ę t r z n e j p a ń s t w a d o ­ m a g a ł y się z a g w a r a n t o w a n ia p a ń s t w u w g l ą d u w s p r a w y k o ­ ś c ie ln e , któ re s z c z e g ó ln ie g d y c h o d z i o k o ś c io ły e w a n g e l i c ­ k ie z a c z ę ł y n a b ie r a ć p o s m a k u p o lityc z n eg o .

A l e p o w ie c ie : P o ls k a je s t w p r z e w a ż a ją c e j cz ę śc i r z y m ­ s k o - k a t o lic k a . J a k d a le c e m o ż n a je j p r z y z n a ć p r a w o n a d z o ­ ru i w p ł y w ó w n a s p r a w y k o śc ie ln e e w a n g e lic k ie , b y n ie b y ­ ło to z e s z k o d ą d la w oln o śc i s u m ie n ia i rozw oju ko ścio ła?

Oto p y t a n i a i troski, j a k i e n a s u w a ją się n ie je d n o k r o tn ie m y ­ ślą c e m u e w a n g e lik o w i.

N ie m ogę tu p o m in ą ć p e w n e g o z ja w is k a , które zaszło po w y d a n iu u sta w , a k tó re je s t d la n a s z y c h c z a s ó w z n a ­ m ie n n e i u s p r a w i e d l i w i a p o n ie k ą d n ieu fn o ść ze s tr o n y p a ń ­ s tw a p o lsk ie g o , W y d a n e U s ta w y , zarów no U s ta w a d la Ko­

- 69 —

ścio ła A u g s b u r s k ie g o j a k i T y m c z a s o w a U s ta w a G ó r n o ś lą ­ s k a s p o tk a ły się z z a c ię t y m s p r z e c iw e m ze stro n y n ie m ie c ­ k ie j. N ie m c y z lę k li się, że p a ń s t w o p o ło ży k re s lu b conaj-

m niej o g r a n ic z y p r o w a d z o n ą p rzez n ic h pod d a c h e m k o ś c io ­ ła ro b o tę n ie m ie c k ą . K tóreż to b o w ie m p a r a g r a f y w ty c h u s ta w a c h w y w o ł a ł y n a jw ię k s z e z g o r s z e n ie w śró d N iem ców ? C z y ż nie te, które d o ty c z ą w y b o r u w ł a d z k o ś c ie ln y c h , g d z ie p ań stw o z a strzeg ło so b ie p r a w o u z g o d n ie n ia osób, j a k r ó w ­ n ie ż i p ra w o veta . A w ię c w y b o r y b is k u p a oraz członków K o n s y s t o r z a m u s z ą się o d b yć w p o ro zu m ie n iu z M in istre m W . R. i O. P. S e n io r o w ie p o w o ł y w a n i s ą z pośród k a n d y ­ d a tó w , co do k tó r y c h K o n systo rz u p rzed n io u p e w n ił się u M in istra , że nie z a c h o d z ą p rz e c iw nim z a s tr z e ż e n ia n a t u r y p o lit y c z n e j. R ó w n ie ż o d o k o n a n y m w y b o r z e p ro b o sz c z a w i ­ n ie n K onsystorz z a w ia d o m ić w ł a ś c iw e g o w o je w o d ę ce le m u p e w n ie n ia się, c z y n ie z a c h o d z ą p r z e c iw n ie m u z a s t r z e ż e ­ n ia n a t u r y p o lity c z n e j. W r e s z c ie n a jw ię k s z y m k a m ie n ie m o b r a z y stał się a r t y k u ł , g ł o s z ą c y że w r a z ie s z k o d liw e j d la p a ń s t w a d z ia ła ln o ś c i d u c h o w n e g o lu b cz ło n k a j a k i e g o k o l w i e k o r g a n u kościoła E w a n g .- A u g s b u r s k ie g o m oże w ł a ś c iw y w o je ­ w o d a zw ró cić s ię do K o n sy sto rz a , z p o d a n ie m m o ty w ó w , o w y d a n ie o d p o w ie d n ic h z a r z ą d z e ń lub u s u n ię c ie d a n e j o so ­ b y od s p r a w o w a n ia u rzęd u k o ś c ie ln e g o lu b fu n k c y j. Oto n a js iln ie j z w a lc z a n e s r t y k u ł y U s t a w y o ile ch o d zi o kościół E w a n g e lic k o - A u g s b u r s k i.

W T ym c z aso w ej zaś U s t a w ie G ó rn o ślą sk ie j chodziło, ze w z g lę d u n a s p e c y f ic z n e sto su n k i p a n u ją c e w ty m k o ściele, k tó r y o p a n o w a n y z o sta ł c a ł k o w ic ie p rzez N iem ców , choć co- n a jm n ie j połow ę je g o w y z n a w c ó w sta n o w i lu d n o ś ć po lsk a, o stw o rz en ie ta k ic h w a r u n k ó w , które u m o ż liw ił y b y lu d n o śc i p o lsk ie j d o jśc ie do p r z y s ł u g u ją c y c h je j p r a w i głosu. W ty m c e lu T y m c z a s o w a R a d a K o ścieln a m iała b y ć u zu p e łn io n a przez d w u c h n o m in a tó w , w y z n a c z o n y c h przez W o je w o d ę Ś lą s k ie g o . J a k u s p r a w ie d liw io n y m b y ł te n a r ty k u ł U s t a w y ś w i a d c z y fakt, iż p o m im o k ilk a k r o t n y c h n ap o m n ie ń R a d a ta, po 15 la t a c h p r z y n a le ż n o ś c i do P o lsk i, p o s ia d a ł a je s z c z e w s w y m gro n ie 2 o b y w a t e li n ie m ie c k ic h . A p o n ie w a ż o b c y o b y w a t e le ż a d n y c h f u n k c y j w k o ś c ie le p e łn ić n ie m ogą, przeto T y m c z a s o w a R a d a K o śc ie ln a m u s ia ł a b y ć s k o m p le to ­ w a n a przez d w u c h d a ls z y c h n o m in ató w . N a jw ię k s z y k r z y k w y w o ła ł j e d n a k a r ty k u ł, z a w ie s z a ją c y n a d w a la t a p a r a f ji do w y b o ru d u c h o w n y c h , tam, g d z ie one s ą w olne, a to p rzez p r z y z n a n ie p r a w a n o m in ac ji a d m in is tr a t o r ó w T y m c z a s o w e j R a d z ie K o ścieln ej, k tó r a p r o w iz o r y c z n ie o b s a d z a s ta n o w is k a d u s z p a s t e r s k ie . N ie w ą tp liw ie c ię ż k i a r ty k u ł, o g r a n ic z a ją c y p o d s ta w o w e p r a w a zboru U s p r a w ie d liw ia go j e d n a k fakt, ż e E w an g. K ościół U n ijn y p o s ia d a d o ty c h c z a s d u c h o w n y c h w y ł ą c z n ie n a r o d o w o ś c i n ie m ie c k ie j i że c a ła w ł a d z a i w p ł y ­ w y z n a jd u ją się w r ę k a c h N iem ców .

— 70 —

Kto u w a ż n ie p r z e st u d io w a ł U s t a w y i w y t a c z a n e p r z e c iw nim z a r z u ty , mógł z a u w a ż y ć , że s ą one n a t u r y o so b o w e j i d o ty c z ą n a d z o r u p a ń s t w a n a d p o lity c z n ą p o s ta w ą p r a c o w ­ n ik ó w ko ścio ła , ja k o też inge re n cji p a ń s t w a n a w y p a d e k

„ sz k o d liw e j d l a p a ń s t w a d z i a ł a l n o ś c i ”. A w ię c nie d o ty c z ą a n i w o ln o śc i w ia r y , a n i s p r a w k u ltu, co do k tó r y c h p o w ie ­ d z ia n e jest, „że Kościół E w a n g e lic k o - A u g s b u r s k i k o r z y s t a z pełnej w o ln o śc i w y z n a w a n i a sw e j w i a r y o raz w y k o n y w a ­ n ia s w e g o k u ltu r e l i g i j n e g o ”, ja k o te ż r z ą d z i się w ł a s n y m

„ Z a s a d n ic z y m P ra w e m W e w n ę t r z n y m ”. W s p r a w ie za ś k o ­ ścioła U n ijn e g o na G órnym Ś lą sk u c z y t a m y w s p r a w o z d a n iu Komisji S e jm o w e j, „iż w ł a d z a p a ń s t w o w a ja k o też S e jm Ś lą ­ sk i sto jąc z g o d n ie z K o n sty tu c ją n a s ta n o w is k u z u p e łn e j n ie z a le ż n o śc i K ościoła E w a n g e lic k ie g o n a G ó rn ym Ś lą s k u i m a ją n a oku je g o r o z w ó j”. A w ię c z a r z u t y s t a w ia n e p rze z N iąm ców , j a k o b y p a ń s tw o o g ra n ic z ało w e w n ę t r z n ą w o ln o ś ć k o ś c ie ln ą — s ą n ie słu sz n e , g d y ż m a ją one je d y n i e p r z e c iw ­ d z ia ła ć p r o p a g o w a n e j m a k s y m ie , „iż Kościół je s t ja k n a js il- n ie j z w i ą z a n y z n a r o d o w o ś c ią i że je s t u s t a n o w io n ą p rz e z B o g a in s t y t u c ją do p ie lę g n o w a n ia m o w y i k u lt u r y n a r o d o ­ w e j ! ” A w ię c ostrze ty c h a r t y k u ł ó w s k ie r o w a n e je s t p r z e ­ c iw osobom , c h c ą c y m z ko ścio ła u c z y n ić ostoję n ie m c z y z n y . W s z a k te s a m e o g r a n ic z e n ia o d n o śn ie no m in ac ji b is k u ­ pów i p rofesorów oraz e w e n t u a ln e g o u s u w a n ia s z k o d liw y c h d u c h o w n y c h z n a jd u je się ró w n ież w k o n k o rd a c ie , u m o w ie z a w a r te j z p a p ie ż e m o sto su n k u P olski do k o śc io ła r z y m s k o ­ k a to lic k ie g o . T ru d n o ż ą d a ć , b y w sto s u n k u do k o ś c io łó w e w a n g e lic k ic h , g d z ie d o d a t k o w o w grę w c h o d z ą z a g a d n ie n ia n a r o d o w o ś c io w e , m iała P o ls k a z a s tr z e c so b ie s k r o m n ie js z y z a k r e s n a d z o ru , niż w s to s u n k u do k ościoła r z y m s k o - k a to - lic k ie g o . T y m w ię c e j, je ż e li się w e ź m ie pod u w a g ę , że k o ­ ściół e w a n g e lic k i na G ó rn ym Śląsk u , k o r z y s t a ją c z p r z y w ile ­ jó w K o n w e n c ji G e n e w s k ie j s p r o w a d z a ł s w y c h k s i ę ż y z z a ­ g ra n ic y , że u t r z y m y w a ł sto s u n k i g o s p o d a r c z e z S y n o d e m w W r o c ł a w iu i że n ie sta ra ł się n a w ią z a ć s to s u n k ó w z w ł a ­ d z ą p o lsk ą.

C z yż n ie ś w i a d c z y to o tym , iż pom im o g ó rn o lo tn y c h fra z e s ó w o w oln o śc i s u m ie n ia i k o ścio ła , ch o d z i N iem com j e d y n ie o w z g lę d y p o lityc zn e? I że ca łe o b u rz e n ie w y p ł y w a nie z troski o rozw ój i p rz y sz ło ść Kościoła E w a n g e lic k ie g o , a o lo s y n ie m c z y z n y w P o lsc e . N ie c h a j przeto n ie u ś w ia d o - m ie n i e w a n g e l ic y P o la c y n ie d a ją się w b łąd w p r o w a d z a ć co do r z e k o m o z a g r o ż o n e j w olności Kościoła. W s z y s c y s to im y n a g ru n c ie n ie z a le ż n o śc i K ościoła — w s z a k w o ln o ść s u m ie ­ n ia — s ta n o w i w ie lk ą z d o b y c z reform acji. A le n ie m o ż e m y b y ć je d n o c z e ś n ie n a r z ę d z ie m in te r e s ó w o b cy ch , s to ją c y c h w sp rzec zn o śc i z ż y w o tn y m i in te r e s a m i p a ń s t w a p o ls k ie g o . B ow iem w t e d y s t a n ie m y się o b c ą e k s p o z y t u r ą i b ę d z ie m y tr a k to w a n i ja k o ta c y . A od tego n a s B oże u c h o w a j.

Kościół unijny pod względem