• Nie Znaleziono Wyników

W okresie kampanii prezydenckiej w 1990 roku

na Pomorzu i Kujawach

2. W okresie kampanii prezydenckiej w 1990 roku

Jakie były związki Lecha Wałęsy z Pomorzem i Kujawami w okresie jego pre-zydentury? Trudno doszukiwać się jakiejś szczególnej więzi. Kujawy i Pomo-rze były dla Lecha Wałęsy okręgiem wyborczym odwiedzanym przy okazji świąt państwowych i kościelnych, w czasie kampanii wyborczych.

15 Ibidem, s. 60.

16 Ibidem, s. 58.

17 Ibidem, s. 63.

18 Ibidem, s. 58.

19 Ibidem, s. 62.

Lech Wałęsa potwierdził swe prezydenckie aspiracje już w  marcu 1990 r. 7 kwietnia tego roku Jarosław Kaczyński, piastujący w tym czasie sta-nowisko redaktora naczelnego „Tygodnika Solidarność”, zgłosił publicznie kandydaturę przewodniczącego Solidarności do urzędu prezydenta. Kilka dni później, w czasie II Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ Solidarność, 362 de-legatów udzieliło poparcia Lechowi Wałęsie. Tym samym okazało się, że przy-szły prezydent posiada spore zaplecze polityczne20. Decyzja o wystartowaniu w wyborach prezydenckich zapadła po 31 sierpnia 1990 r. 27 września 1990 r.

znowelizowano konstytucję. Zmiany określiły wybór prezydenta w głosowa-niu powszechnym, bezpośrednim, tajnym i  równym. Kandydat zwyciężał, jeżeli w pierwszej turze otrzymał 50% ważnie oddanych głosów. W przeciw-nym razie po dwóch tygodniach odbywała się druga tura, w której uczest-niczyli dwaj kandydaci z najlepszymi wynikami21. Tryb wyboru prezydenta ustalony w 1990 r. obowiązuje do dziś. Ogólnonarodowe wybory wyznaczono na późną jesień tego roku. W  przypadku niewyłonienia zwycięzcy przewi-dziano drugą turę na początku grudnia i zaprzysiężenie nowego prezydenta pod koniec 1990 r.22 Sytuacja, w jakiej znajdował się kraj, nie była najlepsza.

Począwszy od sporów wśród twórców dawnej Solidarności, skończywszy na kryzysie gospodarczym, który przejawiał się spadkiem produkcji przemysło-wej, rosnącym bezrobociem.

Tuż przed wyborami prezydenckimi w 1990 r. przewodniczący NSZZ Solidarność Lech Wałęsa otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, o czym nie sposób nie wspomnieć. Uroczy-stość odbyła się 1 października 1990 r. i ściągnęła do Torunia tłumy. W mieście gościł minister edukacji narodowej Henryk Samsonowicz oraz wojewodowie toruński, bydgoski i włocławski. Dorobek życia przewodniczącego Solidarno-ści zaprezentował dziekan Wydziału Prawa UMK profesor Marian Filar, na-tomiast promotorem doktoratu był dr Jan Łopuski. Sam Lech Wałęsa wyraził wdzięczność za przyznanie tytułu za „działalność na polu walki o pokój”23.

20 A. Dudek, Historia polityczna Polski 1989 ‑2012, Kraków 2013, s. 110 -111.

21 Ibidem, s. 121.

22 R. Boyes, Nagi prezydent. Życie polityczne Lecha Wałęsy, s. 287.

23 „Gazeta Pomorska”, nr 229, 2 X 1990 r.

Ponadto dziękował zgromadzonym za udział we wspólnym boju o wolność.

Stawiał pytania typu: co dalej z  młodą demokracją i  w  jaki sposób należy przeprowadzać reformy. Sytuacja, w jakiej znalazła się Polska, była bowiem nowa. Nikt jeszcze nie szedł drogą wychodzenia z komunizmu24. Uroczystość zakłócił pewien incydent. W czasie wystąpienia wśród zebranych rozrzuco-ne zostały ulotki sygnowarozrzuco-ne przez Niezależrozrzuco-ne Zrzeszenie Studentów UMK.

Treść ulotek wyrażała wątpliwości wobec decyzji o przyznaniu doktoratu.

Lech Wałęsa w czasie kampanii wyborczej postawił na prawicę. Szcze-gólnie w terenie prawicowe ugrupowania i małe partie dominowały nad miej-scową polityką. W tym kręgu znajdowały się na przykład partie przyznające się do związków z Kościołem, jak na przykład Zjednoczenie -Narodowe pod przywództwem Wiesława Chrzanowskiego czy Porozumienie Centrum25 założone przez braci Lecha i  Jarosława Kaczyńskich, dla którego Wałęsa stał się naturalnym sojusznikiem. PC skupiało zwolenników zarówno wolnego rynku, jak i ugrupowań opowiadających się za interwencjonizmem państwowym. Ich wszystkich łączyła niechęć do rządów premiera Tadeusza Ma-zowieckiego26. Wałęsa wystąpił z hasłem: Mój program jest waszym programem.

Lech Wałęsa był bezdyskusyjnym faworytem w wyścigu o fotel pre-zydenta. Kampanię wyborczą prowadzili z  dużym rozmachem członkowie Solidarności i PC.

Bydgoscy działacze Porozumienia Centrum uważali Wałęsę za gwaran-ta ugody społecznej, skutecznych reform, powsgwaran-tania poważnych partii poli-tycznych (tu nawiązanie do pluralizmu politycznego, którego Lech Wałęsa był zwolennikiem), odwoływania się do wartości chrześcijańskich w  życiu publicznym. PC chciało ponosić odpowiedzialność za jego decyzje. Regio-nalne struktury zajmowały się zbieraniem podpisów poparcia dla jego kandy-datury. Podobnie było w regionie kujawsko -pomorskim27. Bydgoskie Biuro Komitetu Wyborczego wespół z Zarządem Regionu Bydgoskiego NSZZ So-lidarność zorganizowało spotkanie w Bydgoszczy z przewodniczącym związku

24 Ibidem.

25 R. Boyes, Nagi prezydent. Życie polityczne Lecha Wałęsy, s. 293.

26 A. Dudek, Historia polityczna Polski 1989 ‑2012, s. 112.

27 „Gazeta Pomorska”, nr 238, 12 X 1990 r.

w październiku 1990 r. Ludzi zachęcano do udziału: Przyjdź i przekonaj się, jaki naprawdę jest Lech Wałęsa28. Wizyta miała kilka trudnych momentów dla kandydata na najwyższe stanowisko w Polsce. Wałęsa przybył do bydgoskich zakładów Makrum. Tamtejsi związkowcy wystosowali do przewodniczącego list zawierający wątpliwości natury personalnej i programowej. Lech Wałęsa odwoływał się w swojej retoryce do wspólnej pracy nad przebudową kraju.

Nie po raz pierwszy zresztą. Mówił:

Moja siła, moja mądrość – jest w was. Niektórzy to wyśmiewają. Ja jednak często będę się konsultował, także na takich spotkaniach. Mój program będzie często poprawiany przez wasze myśli, spostrzeżenia. Programy teoretyczne, huma‑

nistyczne, wymyślone – dobrze znacie i wiecie co się z nimi stało. […] trzeba coś zrobić, żeby każdy stał się właścicielem. Przecież Polska jest waszą Polską.

Potem dodaje jeszcze, że wprawdzie udało się obalić komunizm na dro-dze pokojowej, ale właściwie nie wiadomo, co robić dalej, by ludziom żyło się lepiej. Podkreśla jednak, że plan Leszka Balcerowicza, ówczesnego ministra finansów, którego reformy społeczeństwo odczuło bardzo boleśnie, był jedyny.

Wałęsa jawi się tu jako zwolennik rozwoju małych, rodzinnych firm, zwiększe-nia tempa prywatyzacji, tu cytat: trzeba tylko uważać, aby nie sprzedać więcej niż 49%, silnej armii (ten wątek będzie się pojawiał w jego innych wypowie-dziach) oraz przeciwnik aborcji29. W czasie kampanii wyborczej Lech Wałę-sa przede wszystkim stawiał na spotkania z wyborcami. Odbył ich dziesiątki.

Wśród ludzi czuł się najlepiej i radził sobie nawet z nieżyczliwym tłumem.

Kampania wyborcza 1990 r. upłynęła pod znakiem rozłamu i sporów pomiędzy zwolennikami Wałęsy i ówczesnego premiera Tadeusza Mazowiec-kiego, który również zdecydował się wziąć udział w wyborach. Rząd Mazo-wieckiego obwiniano z  powodu prowadzonej polityki, często powodującej drastyczne skutki dla sytuacji materialnej obywateli. Chodziło przede wszyst-kim o  zbyt powolne wprowadzanie przemian, brak propozycji skutecznej reformy gospodarki. Obywatele upominali się o swoje prawa, o lepsze wa-runki życia i pracy. Z kolei kandydata na prezydenta Lecha Wałęsę oskarżano

28 „Gazeta Pomorska”, nr 246, 22 X 1990 r.

29 „Gazeta Pomorska”, nr 249, 25 X 1990 r.

o rozpętanie tzw. „wojny na górze”. Wałęsa głosząc koncepcję „wojny na gó-rze” informował tym samym, że podtrzymywanie fałszywej jedności obozu solidarnościowego było szkodliwe dla niego samego i dla Polski30. Zapowiadał przyspieszenie reform, rozbicie złodziejskich klik, złagodzenie planu Balce-rowicza i powszechne uwłaszczenie społeczeństwa, czego symbolem stało się słynne hasło „100 milionów dla każdego”31.

Kontrkandydatami Wałęsy byli również: Roman Bartoszcze, Leszek Moczulski, Stanisław Tymiński, Włodzimierz Cimoszewicz, Gabriel Janow-ski, Kornel Morawiecki i Władysław Siła -Nowicki, choć ostatecznie Państwo-wa Komisja Wyborcza zarejestroPaństwo-wała 6 kandydatów, odrzucając Gabriela Ja-nowskiego, Kornela Morawieckiego i Władysława Siłę -Nowickiego.

Niedziela 25 listopada 1990 r. była historyczna. Tego dnia odbyła się w  Polsce pierwsza tura wyborów prezydenckich. Po raz pierwszy obywate-le mogli wybrać głowę państwa w powszechnym głosowaniu. Lech Wałęsa zdobył wówczas niecałe 40% głosów. Sporo, ale zbyt mało, żeby świętować zwycięstwo. W drugiej turze w dniu 9 grudnia 1990 r. Wałęsa zmierzył się z  nieznanym przybyszem z  Peru Stanisławem Tymińskim, na którego gło-sowało 23% wyborców. W regionie kujawsko -pomorskim Wałęsa wygrał we wszystkich trzech województwach32. W drugiej turze lider Solidarności otrzy-mał 74% głosów. Głosowało na niego 10,5 mln obywateli33. Wałęsa zwycię-żył we wszystkich 49 województwach. Co ciekawe, jednym z województw, w którym największe poparcie zdobył Stanisław Tymiński, było włocławskie.

Było to 40%34.

Wynik wyborów miał potwierdzać, że program reform zaproponowany przez rząd Tadeusza Mazowieckiego nie miał poparcia społecznego. Z kolei sukces nikomu nieznanego Stanisława Tymińskiego oznaczał niechęć społe-czeństwa do podziałów, które nastąpiły w obozie solidarnościowym35.

30 A. Dudek, Historia polityczna Polski 1989 ‑2012, s. 113.

31 Ibidem, s. 130.

32 „Gazeta Pomorska”, nr 275, 27 XI 1990 r.

33 J. Skórzyński, Zadra. Biografia Lecha Wałęsy, Gdańsk, 2009, s. 235.

34 „Gazeta Pomorska”, nr 287, 11 XII 1990 r.

35 „Gazeta Pomorska”, nr 287, 11 XII 1990 r.