• Nie Znaleziono Wyników

Wizyta w Bydgoszczy i Grudziądzu (30 października 2006 r.)

w województwie kujawsko -pomorskim

3. Wizyta w Bydgoszczy i Grudziądzu (30 października 2006 r.)

W województwie kujawsko -pomorskim Lech Kaczyński w trakcie swojej pre-zydentury gościł dwukrotnie. 30 października 2006 r. odwiedził Bydgoszcz i  Grudziądz. 1 października 2007  r. wraz z  prezydentem Litwy Valdasem Adamkusem zawitał do Torunia.

Przed scharakteryzowaniem przebiegu wizyt prezydenta na terenach województwa warto pokazać, jak rozłożyły się głosy w kujawsko -pomorskim w wyborach prezydenckich w roku 2005. W I turze wyborów zwyciężył, po-dobnie jak w całym kraju, Donald Tusk, uzyskując 32,76% głosów. Na drugim

17 L. Kaczyński, List do władz samorządowych i mieszkańców polskich gmin z okazji Dnia Samorządu Terytorialnego, 27 V 2009 r., w: L. Kaczyński, Wystąpienia, listy, wywiady 2009:

wybór, s. 252 n.

18 Z wizytą na Pomorzu…, op. cit.

miejscu uplasował się Lech Kaczyński z 27,77%. 20% poparcie uzyskał An-drzej Lepper, za nim znalazł się Marek Borowski z prawie 14%19. Ciekawie przedstawiał się rozkład głosów w województwie. Można zaobserwować po-dział pomiędzy wschodnią i zachodnią jego częścią. Granica przebiegała na li-nii powiatu toruńskiego i bydgoskiego. Na zachodzie w większości powiatów zwyciężył lider Platformy, na wschodzie przewodniczący Samoobrony. Lech Kaczyński uzyskał najwięcej głosów tylko w  powiecie toruńskim20. II tura wyborów przyniosła wyraźne zwycięstwo Lecha Kaczyńskiego. Na terenie wo-jewództwa uzyskał on wynik 52,5% (przy 54,04% uzyskanych w całym kraju), Donald Tusk zdobył 47,40% (przy 45,96% ogółem zdobytych). Podział na wschodnią i zachodnią część województwa utrzymał się. Przy czym Donald Tusk zwyciężył tylko w miastach (Bydgoszcz, Toruń, Włocławek i Grudziądz), uzyskując najwyższe poparcie w tym ostatnim – 57%. Lech Kaczyński zwycię-żył we wszystkich innych powiatach, z tym że na wschodzie jego zwycięstwo było bardziej zdecydowane – uzyskał tam ponad 60% głosów21. Na zachodzie oscylowało wokół 50%. Największe poparcie prezydent uzyskał w powiecie radziejowskim – 68,20%.

Powracając do głównego wątku rozważań, miasto nad Brdą było pierw-szą miejscowością w naszym województwie, w której prezydent złożył wizytę.

Warto wcześniej wspomnieć także o liście, który wysłał do prezydenta Byd-goszczy Konstantego Dombrowicza z okazji 660 -lecia istnienia miasta. Treść listu daje wyobrażenie, jaką cechę charakterystyczną posiadało miasto, co sta-nowiło jego szczególny wkład w historię Polski. Lech Kaczyński zwraca uwagę przede wszystkim na piętno, jakie na Bydgoszczy odcisnął czas przynależności miasta do zaboru pruskiego. Prezydent pisał o tym w sposób następujący:

Czas pozostawania w  monarchii pruskiej to czas trudnej koegzystencji dwu światów, kultur i narodów. Jest godnym uznania znakiem naszych czasów europejskiego współistnienia, że w  poczuciu odpowiedzialności za wspólny los

19 M. Nienartowicz, Kto odziedziczy po Lepperze, „Nowości”, 11 X 2005, s. 1.

20 Idem, Na wschodzie królował Andrzej Lepper, „Nowości”, 11 X 2005, s. 2.

21 A. Luks, Sprośne rysunki na karcie wyborczej, „Nowości”, 25 X 2005, s. 3.

i historyczną prawdę, z pełną świadomością nawiązujemy wyłącznie do pozytyw‑

nych doświadczeń przeszłości22.

Historia Bydgoszczy pokazuje, jak można budować relacje polsko ‑niemieckie bez konieczności relatywizowania historii i we wzajemnym szacunku dla partnera.

Lekcja przeszłości uczy również, że tragediom, jakie miały miejsce, można zapobie‑

gać, zastępując je wspólnym budowaniem przyszłości23.

Sama wizyta w Bydgoszczy 30 października 2006 r. trwała tylko go-dzinę. Głównym jej celem było podpisanie ustawy nadającej Akademii Techniczno -Rolniczej(ATR) uprawnienia uniwersytetu. Skutkowało to po-wstaniem nowej uczelni – Uniwersytetu Technologiczno -Przyrodniczego (UTP). Podpisanie ustawy odbyło się ok. godziny 12.00 w auli Audytorium Novum ATR. Sala była wypełniona po brzegi, cała ceremonia trwała niezwy-kle krótko. Ograniczyła się do złożenia podpisu i paru słów do zgromadzo-nych24. Lech Kaczyński powiedział:

Zapytałem kiedyś jednego z moich znajomych, pod jakim względem Byd‑

goszcz jest największym miastem w Polsce. Odparł, że to największe miasto bez uniwersytetu. Od tamtego momentu upłynęło niewiele czasu, a wy już macie dwa25. Prezydent dodał również, że niewiele jest w Polsce województw, które mogą się poszczycić trzema uczelniami wyższymi o randze uniwersytetu. Po-równał także Bydgoszcz z Warszawą, gdyż oba miasta mają ich dwa26. Lech Kaczyński w  podziękowaniu otrzymał statuetkę patronów uczelni – Jana i Jędrzeja Śniadeckich. Przy tej okazji prezydent pozwolił sobie na żart, że ponieważ to uniwersytet dwóch braci, statuetka jest tym bardziej niezwykle cenna27. Podczas uroczystości na ATR prezydent wręczył również Ordery Od-rodzenia Polski działaczom Ochotniczej Straży Pożarnej za „wybitne zasługi

22 L. Kaczyński, List do Pana Konstantego Dombrowicza Prezydenta Bydgoszczy z okazji 660. rocznicy nadania Bydgoszczy aktu lokacyjnego, 18 IV 2006, w: L. Kaczyński, Wystąpie‑

nia, listy, wywiady 2006: wybór, s. 161.

23 Ibidem.

24 M. Żuchlińska, Parasole były w pogotowiu, „Express Bydgoski”, 31 X 2006, s. 1.

25 Cyt. za M. Żuchlińska, Parasole były w pogotowiu…, op. cit.

26 GO, JOT, Przyłożył rękę do uniwersytetu, „Gazeta Pomorska”, 31 X 2006, s. 1.

27 M. Żuchlińska, Parasole były w pogotowiu…, op. cit.

w działalności społecznej na rzecz ochrony przeciwpożarowej” oraz osobom zasłużonym dla społeczności lokalnej28. Wizytę Lecha Kaczyńskiego w Byd-goszczy zakończył krótki briefing. Odniósł się on na nim między innymi do przyznanych odznaczeń, przedstawiając również swoją filozofię polityki odznaczeniowej:

Ja istotnie bardzo zmieniłem politykę odznaczeniową, dlatego że działal‑

ność „Solidarności”, działalność opozycji przedsierpniowej, działalność w organi‑

zacjach walczących z komunizmem po 1945 r., Armia Krajowa – są w tej chwili przeze mnie bardzo mocno honorowane. Ale to nie może oznaczać, że się nie pamięta o ludziach, którzy dzisiaj, w dzisiejszej Polsce – 10, 20, 30 lat temu – prowadzili bardzo pozytywną dla społeczeństwa działalność, a w szczególności dla środowisk lokalnych, od wsi, poprzez gminę, aż po region29.

Bezpośrednio po wizycie w  Bydgoszczy Lech Kaczyński udał się do Grudziądza. Była to pierwsza wizyta Prezydenta RP w tym mieście od 70 lat.

Celem wizyty było odsłonięcie pomnika „Solidarności”. Wizycie prezydenta towarzyszyło duże zainteresowanie ze strony mieszkańców miasta. Zanim do-szło do głównego punktu wizyty, Lech Kaczyński spotkał się z Andrzejem Wi-śniewskim – prezydentem Grudziądza w miejskim ratuszu. Następnie prze-szedł się ulicami starówki. W uroczystości odsłonięcia pomnika towarzyszyła mu legenda „Solidarności” Anna Walentynowicz oraz Stefania Jagodzińska – matka zmarłego tragicznie grudziądzkiego działacza „Solidarności”30. Podczas ceremonii prezydent powiedział m.in.:

„Solidarność” to nie tylko związek zawodowy, ale protest przeciwko sys‑

temowi opresyjnemu, któremu przeciwstawił się naród. Ten związek był moto‑

rem zmian na świecie, dlatego takie pomniki powinny stać w  wielu miastach

28 Odznaczeni zostali: Mieczysław Janicki oraz Stanisław Wilkoński, Jerzy Polcyn, Bar-bara Furtak, Jerzy Szałański, Andrzej Szczepuła, Stefan Wodziński; http://www.prezydent.

pl/archiwalne -aktualnosci/rok -2006/art,1015,z -wizyta -na -pomorzu.html [23.10.2012].

29 Cyt. za Z wizytą na Pomorzu…, op. cit.

30 A. Etter, Kaczyński jak Mościcki, „Express Bydgoski” 31 X 2006; http://www.express.

bydgoski.pl/look/article.tpl?IdLanguage=17&IdPublication=2&NrIssue=1267&NrSectio n=1&NrArticle=47252&IdTag=18 [26.10.2012].

Polski31. Był to zarazem ostatni akt prezydenckiej wizyty w  województwie kujawsko -pomorskim w 2006 r.

Grudziądz jeszcze raz zaistniał w  polityce prezydenta z  okazji odby-wającego się w tym mieście Zjazdu Kawalerzystów II Rzeczpospolitej. Lech Kaczyński osobiście nie przybył na uroczystości, reprezentował go Jacek Sasin – pracownik Kancelarii Prezydenta RP. Odczytał list skierowany do uczest-ników zjazdu. Prezydent przypomniał w nim bogatą historię kawalerii i jej znaczenie dla dziejów Polski. Znalazł się tam również osobny fragment po-święcony związkom Grudziądza z tą bogatą tradycją:

Te chlubne tradycje w sposób szczególny kultywowane są w Grudziądzu, mieście, w którym przed II wojną światową miało swoją siedzibę Centrum Wy‑

szkolenia Kawalerii. W  okresie międzywojennym wykształcono tu niemal pięć tysięcy oficerów Wojska Polskiego – stąd zaszczytny tytuł „stolicy polskiej kawale‑

rii”, jakim przed 1939 rokiem określano Grudziądz. Organizowane od 1989 roku doroczne Zjazdy Kawalerzystów II RP stanowią godną kontynuację przedwojen‑

nych grudziądzkich tradycji. […] Zjazd Kawalerzystów to także ważne wyda‑

rzenie w kulturalnym kalendarzu Grudziądza. Przyczynia się ono do budowania tożsamości miasta, do utrwalania pamięci o jego najlepszych tradycjach32.

Analizując wizytę Lecha Kaczyńskiego w  Bydgoszczy i  Grudziądzu, trzeba również wziąć pod uwagę toczącą się w tym czasie samorządową kam-panię wyborczą. Wybory odbyły się 12 listopada 2006 r. Niewątpliwie aktyw-ność prezydencka była formą wsparcia dla środowiska politycznego, z którego Lech Kaczyński się wywodził. Prezydent nie musiał uroczyście podpisywać ustawy nadającej uprawnienia uniwersytetu ATR w Bydgoszczy. Był to akt wizerunkowy. W Grudziądzu spotkanie w świetle kamer z prezydentem tego miasta i jednoczesnego kandydatem z ramienia PiS ubiegającym się o reelek-cję było również formą wsparcia dla kandydatury Andrzeja Wiśniewskiego.

31 Cyt. za A. Etter, Kaczyński jak Mościcki…, op. cit.

32 L.  Kaczyński, Doroczne Zjazdy Kawalerzystów II RP stanowią godną kontynuację przedwojennych grudziądzkich tradycji, 23 VIII 2008; -aktualnosci/rok -2008/art,687,doroczne -zjazdy -kawalerzystow -ii -rp -stanowia -kontynuacje -przedwojennych -grudziadzkich -tradycji.html [26.10.2012].