• Nie Znaleziono Wyników

F

atima. Stulecie objawień. Nie wydarzyło się nic spektakular-nego, ale uroczystości z udziałem Papieża Franciszka były podniosłe i poruszające. Przypomniały sens i znaczenie objawień fatimskich; przypomniały o tym, co niezmiennie ważne, a teraz może najważniejsze.

Objawienia fatimskie należą do najbardziej znaczących w ży-ciu Kościoła i nie tracą dziś nic ze swej aktualności – napisali w li-ście pasterskim polscy biskupi, wzywając do „ewangelicznej od-nowy życia, pokuty i modlitwy w intencji nawrócenia błądzących i wybawienia nas od wojny…. (Informacje KEP, 10.05.2017)

Podobnie po powrocie z Fatimy mówił Papież Franciszek, zwracając się do pielgrzymów na Placu Świętego Piotra: Także w naszych dniach istnieje wielka potrzeba modlitwy i pokuty, aby wybłagać łaskę nawrócenia, jak również zakończenia tak wielu wojen toczonych na świecie i to coraz liczniej oraz bezsensownych konfliktów i aktów przemocy…. (KAI/ed, 14.05.2017)

Z pewnością istnieje teraz wielka potrzeba modlitwy o nawró-cenia i o pokój, o uchronienie świata od wojny totalnej i od wojen lokalnych, także tych bezkrwawych – typu „wojna polsko-polska”, które są, jak wspomina Papież, w znacznej mierze bezsensownymi konfliktami.

Trzeba się modlić o cud nawrócenia, pokoju i pojednania, w Polsce i na świecie. Istnieje potrzeba aktów wyrzeczenia i poku-ty podejmowanych w poku-tych samych intencjach. Ale taka modlitwa i takie wyrzeczenia byłyby ułomne i skażone czy wręcz

nieszcze-Z nOtatnika

Z notatnika

54

re, gdyby nie towarzyszyło im zabieganie o własne nawrócenie, które nie może być pełne bez pokonywania w sobie złych emocji, gniewu, niechęci czy wrogości albo zniechęcenia.

Jak o to nawrócenie zabiegać? Raz po raz wracam w tym notatniku do myśli, że wielką szkołą nawrócenia, sposobem uciszania wzburzonych emocji, gniewu, niechęci, zawziętości, i przeciwnie – zniechęcenia, goryczy lub lęku jest adoracja eucha-rystyczna. Eucharystia i Komunia święta – oczywiście, tak! Ale potem i dalej – cicha adoracja Pana Jezusa ukrytego pod postacią świętej Hostii, Najświętszego Sakramentu.

Najważniejsze rzeczy dokonują się w ciszy, zwłaszcza w ciszy przed Panem. A On jest naszym Pokojem, bo zadawszy w sobie, przez krzyż, śmierć wrogości, obala mury, jakie są w nas i między nami. Rozdział drugi Listu do Efezjan (Ef 2,14-18) to słowo na chwilę obecną. Tak myślę.

Oczywiście, bardzo potrzebne i niezbędne są różnego rodzaju dobre inicjatywy i działania społeczne, charytatywne, ekono-miczne, w sferze kultury i polityki, w sferze prób podejmowania dialogu społecznego.

Ale jest też ta niezmiernie ważna, najcenniejsza aktywność polegająca na pozornej bezczynności – adoracja eucharystyczna w ciszy. Każdy moment adoracji, choćby krótkotrwałej, jest cen-ny, ale najbardziej cenna jest adoracja wytrwała i długotrwała, a zwłaszcza nieprzerwana, wieczysta.

Trafiłem ostatnio na informacje i relacje z VI Krajowego Forum Wieczystej Adoracji Najświetszego Sakramentu w Parafiach, które odbyło się w ostatnich dniach kwietnia w Głuszycy, małym miastecz-ku w Górach Sowich. Parafii, w których trwa nieustanna adoracja jest w tej chwili w Polsce 12 lub 13, ale jest też 10 kaplic klasztornych, jest Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach i 4 kaplice w szpitalach czy domach opieki, razem 27 miejsc wieczystej adoracji.

A kościołów, z codzienną i całodzienną, a co najmniej wielogodzinną adoracją jest blisko 300. Czy nie jest to nasz ogromny skarb?

Maciej Jakubowski – W poszukiwaniu odpowiedzi... 55 To właśnie we wspólnotach adorujących Pana, gromadzą-cych ludzi różnego stanu i wieku, dzieją się rzeczy najważniejsze z punktu widzenia naszych losów indywidualnych i zbiorowych.

Może więc postępując za apelem płynącym z Fatimy wyprosimy, przede wszystkim właśnie poprzez wspólnoty adorujące – cho-ciaż, oczywiście, nie tylko przez nie i w nich – cud nawróceń i cud pokoju, w Polsce i na świecie?

Adoracja przynosi też bardziej wymierne i widoczne skut-ki (zmiany) w życiu osobistym i społecznym. W czasie Forum w Głuszycy ks. bp Marek Mendyk z diecezji legnickiej mówił:

Adorowanie Pana Boga jest zachwytem nad Jego doskonałością, miłosierdziem, pięknem. Można powiedzieć, że jest także kocha-niem, byciem blisko, dzieleniem się, oddawakocha-niem, zawierzakocha-niem, słuchaniem. Także ciszą, która wiele mówi, bo jest głosem samego Boga… Tajemnica eucharystyczna ma także konsekwencje społecz-ne. Po to oddajemy cześć Bogu, po to się z Nim jednoczymy, abyśmy byli bardziej dla drugiego człowieka. I po to – warto dodać – by-śmy byli bardziej zdolni do wybaczania, szukania tego, co łączy i rozeznawania tego, co moglibyśmy i powinniśmy zrobić razem.

Może więc właśnie ze wspólnot adoracyjnych będą też płynęły impulsy prawdziwej odnowy; może w nich powstają pierwociny prawdziwie i głęboko odnowionej Polski?

* * *

Gdy skończyłem pisać tę notatkę, przyszły mi na myśl trzy pytania, jakby bez związku, ale chyba tylko pozornie bez związku, z treścią tej notatki: cokolwiek będzie, albo nie będzie się działo:

– Czy jestem gotowy na spotkanie z Panem w każdej chwili?

– Czy mam odwagę spytać kogoś (ale z miłością!): czy Ty jesteś gotowy (gotowa) na spotkanie z Panem?

– Czy modlę się wytrwale za tych, co nie są gotowi, o których wiem lub domyślam się, że gotowi nie są?

Z okazji podwójnego jubileuszu: Spółdzielni „Nowa Pra-ca Niewidomych” i jej prezesa Kazimierza Lemańczyka – za-mieszczamy poniżej obszerny materiał Tadeusza Naumiuka, w którym Autor oprócz tego, co dotyczy teraźniejszości, sięga do bogatej historii, ukazując złożoną rzeczywistość społeczną, w ja-kiej powstała i funkcjonowała ta jedna z czołowych Spółdzielni, nie zatracając do dzisiaj wartości, które w dużej mierze zostały zaczerpnięte z modelu wychowawczego środowiska Lasek.

Ogromną rolę w wierności tym wartościom odegrała osoba jej Prezesa. Oczywiście nie byłoby to możliwe bez udziału jego rodziny, bez gruntownej edukacji w Laskach pod kierunkiem wspaniałych pedagogów oraz oddanych członków całej zało-gi Spółdzielni.

Redakcja „Lasek” życzy całemu zespołowi „Nowej Pracy”

oraz następcy Kazimierza Lemańczyka, wiele inicjatywy w po-dejmowaniu trudnych wyzwań współczesności i sukcesów na niełatwym rynku działalności gospodarczej. Oby nowe usy-tuowanie na Ursynowie stworzyło nowe możliwości dalszego rozwoju.

Dziękując Panu Kazimierzowi za 60 lat pracy życzymy, aby – już jako Prezes Honorowy – mógł nadal towarzyszyć i służyć w tych zmaganiach swoją radą i wieloletnim doświadczeniem.

Redakcja