• Nie Znaleziono Wyników

z 428 egzekucyjnego, na podstawie którego pokrzywdzony mógłby dochodzić swoich

roszczeń. Jedyną sankcją dla sprawcy w przypadku braku naprawienia tejże szkody mogło być zarządzenie wykonania kary169.

Niemniej jednak część autorów170 słusznie zauważała, że mimo zamierzeń twórców kodeksu, aby naprawienie szkody nie służyło realizacji interesów pokrzywdzonego, i tak instytucja ta ubocznie pełniła funkcję kompensacyjną. Sam J.

Makarewicz przyznawał zresztą, że podstawową funkcją art. 62 § 2 k.k. z 1932 roku jest polepszenie sytuacji pokrzywdzonych, albowiem jego zdaniem sprawca może nie chcieć zapłacić zasądzonej kwoty w toku powództwa cywilnego, a egzekucja z jego majątku może się okazać bezskuteczna, natomiast jeśli brak zapłaty odszkodowania powiąże się z zarządzeniem wykonania warunkowo zawieszonej kary, to znacznie zwiększy to szanse uzyskania odszkodowania przez pokrzywdzonego171. Dlatego też w kodeksie karnym z 1932 roku172 naprawienie szkody zostało pomyślane właśnie jako warunek probacyjny. Zgodnie z art. 62 § 2 kodeksu, jeżeli stosunki gospodarcze skazanego na to pozwalają, sąd może zobowiązać skazanego, by wynagrodził szkody, wyrządzone przestępstwem, w czasie i w rozmiarach ustalonych w wyroku. Jak zatem wskazał Z. Gostyński173, orzeczenie naprawienia szkody według kodeksu zostało uzależnione od sytuacji majątkowej sprawcy czynu. Z kolei zgodnie z art. 63 § 2 kodeksu, sąd może zarządzić wykonanie zawieszonej kary, jeżeli w okresie zawieszenia kary skazany m.in. nie wykona obowiązku wynagrodzenia szkody w określonym terminie174.

Trzeba przy tym zauważyć, że z powodu braku klauzuli antykumulacyjnej w ustawach karnych z okresu dwudziestolecia międzywojennego, dopuszczalne było mimo orzeczenia tego obowiązku wobec sprawcy w toku postępowania karnego, dodatkowe uzyskanie przez pokrzywdzonego zasądzenia tego samego roszczenia w toku procesu cywilnego. Na negatywne aspekty braku takiej klauzuli w ówczesnych

169 Z. Gostyński, Zobowiązanie skazanego do naprawienia szkody jako orzeczenie co do roszczeń majątkowych, „Palestra” 1971, nr 5, s. 53.

170 Np. Z. Gostyński, Karnoprawny obowiązek…, s. 53.

171 J. Makarewicz, Kodeks karny z komentarzem, Lublin 2012, s. 232.

172 Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 11 lipca 1932 r. – Kodeks karny (Dz. U. z dnia 15 lipca 1932 r.)

173 Z. Gostyński, Obowiązek naprawienia szkody…, s. 17.

174 Odnośnie do sformułowania „w terminie” to przykładowo J. Makarewicz stal na stanowisku, że należy je interpretować ściśle. Oznaczało to zatem, że brak zapłaty przez sprawcę naprawienia szkody w tym terminie w każdym przypadku mógł stać się podstawą do zarządzenia wykonania kary i to nawet wtedy gdy np. pokrzywdzony zgodziłby się na zapłatę części odszkodowania w terminie późniejszym niż wyznaczony przez sąd (Kodeks karny…, s. 234).

Strona 67 z 428 ustawach karnych zwracał uwagę T. Hilarowicz175. Słusznie zauważał on, że może przecież dojść do sytuacji, w której sąd cywilny orzeknie odmiennie niż sąd karny. O ile nie będzie zbyt problematyczną sytuacja, gdy sąd cywilny zasądzi wyższą kwotę odszkodowania (tej nadwyżki po prostu nie obejmie karnoprawny obowiązek naprawienia szkody), tak wątpliwość musi budzić sytuacja, gdy sąd cywilny zasądzi kwotę niższą niż zasądził ją sąd karny (bądź nawet stwierdzi, że szkody w ogóle nie było, mimo faktu popełnienia czynu zabronionego), co zdaniem autora dość często zdarzało się w ówczesnej praktyce sądowej, głównie z powodu przeszacowania rozmiarów szkody przez sąd karny (co jednoznacznie pokazuje na praktyczne problemy, jakie mają sądy karne w określeniu prawidłowej wysokości szkody). Dlatego autor sugerował, aby stosować art. 62 § 2 k.k. jedynie wtedy, gdy wysokość szkody spowodowanej przez przestępstwo nie budzi wątpliwości.

Natomiast regulacja procesu adhezyjnego została celowo zdaniem W.

Daszkiewicza potraktowana przez twórców Kodeksu postępowania karnego z 1928 r. w sposób marginalny. Korzystanie z powództwa adhezyjnego w procesie karnym dopuszczono tylko i wyłącznie pod warunkiem, że nie doprowadzi ono do skomplikowania lub przedłużenia toku tego procesu. Z tych względów W. Daszkiewicz generalnie zgadzając się z takim punktem widzenia, stawia jednak pytanie, czy marginalizowanie procesu adhezyjnego nie poszło w toku prac nad projektem Kodeksu zbyt daleko. Jego zdaniem doprowadziło to do zwężającej wykładni przepisów dotyczących tej instytucji, co utrudniło znacznie jej praktyczne stosowanie i nawet późniejsze – niżej wymienione – zmiany nowelizacyjne nie odwróciły tej sytuacji176. Nieprecyzyjność regulacji kodeksowej prowadziła np. do wątpliwości, jaki jest stosunek procesu adhezyjnego do możliwości orzeczenia nawiązki za to samo przestępstwo177.

Natomiast co do praktyki stosowania nowych regulacji o charakterze kompensacyjnym wypowiadał się Z. Łukaszkiewicz178, wskazując, iż niestety art. 62 §

175 T. Hilarowicz, Obowiązek wynagrodzenia szkody w wypadku zawieszenia wykonania kary, „Nowe Prawo” 1957, nr 12, s. 115-116.

176 W. Daszkiewicz, Proces adhezyjny…, s. 11-12. Słabe wykorzystywanie w praktyce powództwa adhezyjnego akcentował także T. Hilarowicz, Obowiązek wynagrodzenia szkody…, s. 116. Uregulowanie procesu adhezyjnego w k.p.k. z 1928 r. krytykował także A. Kafarski, wprost określając sposób regulacji tej instytucji jako wadliwy (Jeszcze o kierunkach rozwoju procesu adhezyjnego, Palestra 1969, nr 4, s.

62).

177 Szerzej: W. Daszkiewicz, Glosa do wyroku SN z dnia 19 sierpnia 1967 r., V KRN 718/67, „Państwo i Prawo” 1968, nr 4-5, s. 1382-1390, stojący na stanowisku aprobującym możliwość jednoczesnego przyznania odszykowania w ramach procesu adhezyjnego oraz zasądzenia nawiązki.

178 O właściwe wykorzystanie art. 62 § 2 kk w praktyce sądów, „Biuletyn Ministerstwa Sprawiedliwości”

1956, nr 2, s. 11-13.

Strona 68 z 428 2 k.k. nie jest wykorzystywany w praktyce, albowiem sądy są niechętne dodatkowemu braniu na siebie obowiązków dotyczących nadzorowania wykonania przez skazanego nałożonego na niego obowiązku. Jako kolejne powody małego praktycznego zastosowania tego przepisu Z. Gostyński podawał natomiast: niedocenienie przez sędziów znaczenia tego przepisu z punktu widzenia polityki kryminalnej i niechęć sędziów do korzystania z instytucji, która nie była dla nich do końca jasna i zrozumiała, w szczególności w zakresie, w jakim przy orzekaniu musieliby się odnosić do norm prawa cywilnego179. Do korzystania z tego środka nie zachęcał także fakt, że jego stosowanie było jedynie fakultatywne. Krytykowano także jedynie fakultatywną możliwość zarządzenia przez sąd wykonania kary w przypadku braku naprawienia szkody przez sprawcę, argumentując to tym, iż to rozwiązanie nie zachęca w sposób dostateczny sprawców do naprawienia szkody wyrządzonej czynem zabronionym180.

Jak podawał M. Leonieni, z dokonanej w owym czasie analizy akt spraw sądowych wynikało, że naprawienie szkody orzekano w praktyce tylko przy kilku czynach zabronionych, choć taka możliwość istniała przecież przy okazji popełnienia każdego czynu, co do którego stwierdzono wystąpienie szkody spowodowanej przez jego popełnienie. Do przestępstw tych najczęściej zaliczano: przestępstwa przeciwko ciału i zdrowiu, uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego, przestępstwa przeciwko mieniu osobistemu i indywidualnemu, przestępstwa karalnego niedoboru lub niegospodarności181.

Co interesujące, już jednak w latach pięćdziesiątych ubiegłego roku zdawano sobie sprawę z korzyści płynących z realizacji funkcji kompensacyjnej przez prawo karne, albowiem autor wskazuje przy tym, iż orzekanie w procesie karnym o roszczeniach cywilnych wywołuje pozytywne skutki zarówno dla pokrzywdzonego, sprawcy, jak i dla wymiaru sprawiedliwości z uwagi na zmniejszającą się liczbę

179 Z. Gostyński, Karnoprawny obowiązek…, s. 53-55, przy czym autor stwierdza na temat art. 62 § 2, iż

„instytucja ta pozostała w praktyce martwa”. Podobne poglądy na temat małego zastosowania w praktyce tego przepisu prezentuje M. Leonieni, Wynagrodzenie wyrządzonej szkody…, s. 22-24. Ten sam autor podaje w innym miejscu, że obawy sędziów co do wykładni art. 62 k.k. dotyczyły przede wszystkim tego, że jeżeli nałożą na sprawcę zobowiązanie do naprawienia szkody, to efektem tego może być uzyskanie przez pokrzywdzonego możliwości prowadzenia przez pokrzywdzonego podwójnej egzekucji względem sprawcy – jednej na podstawie wyroku sądu karnego, drugiej na podstawie wyroku rozpoznającego powództwo cywilne. Autor uważa to jednak za niesłuszne podejście, albowiem zobowiązanie do naprawienia szkody na podstawie art. 62 § 2 k.k. nie stanowiło jego zdaniem podstawy do wystawienia tytułu egzekucyjnego (O potrzebie usprawnienia praktyki sądowej w zakresie art. 62 § 2 kk, „Nowe Prawo” 1962, nr 4, s. 505).

180 M. Leonieni, Wynagrodzenie wyrządzonej szkody…, s. 31.

181 M. Leonieni, Naprawienie szkody przy warunkowym zawieszeniu wykonania kary na tle nowej kodyfikacji karnej, „Palestra” 1970, nr 5, s. 54.

Strona 69 z 428