• Nie Znaleziono Wyników

340 Z literatury naukowej

W dokumencie Postępy Astronomii nr 4/1973 (Stron 63-71)

Ry8. 5. Wartości zmian kw adratu amplitudy Chandlera (d IM 12/d t)

Rys. 6. Roczne sumy większych trzęsień Ziemi

M y e r s o n obliczył unorm owaną funkcję korelacyjną p między danymi z rys. 5 i 6. Wynik przed­ stawiono na rys. 7. Na rys. 8 przedstawiono korelację N z d IM 12/dt dla przedziałów trzęsień o różnej sile (IM ^ j e s t kwadratem absolutnej wartości amplitudy składowej Chandlera w czasie t).

M y e r s o n sugeruje w swej pracy, że istnienie powiązań między trzęsieniami Ziemi i wzbudze­ niem wahania chandlerowskiego jest skomplikowanym problemem, gdyż być może istnieje jakiż inny mechanizm trzęsień Ziemi powodujący równoległe podtrzymanie kołysania chandlerowskiego. Wnio­ sek ten wyciąga z faktu istnienia słabej zależności d IM l2/df z bardzo silnymi trzęsieniami o M > 7,5 i dobrej zależności z głębokimi i średnimi trzęsieniami (rys. 8). M y e r s o n potwierdza tezy M a n - s i n h a i S m y l i e (1967), że prawie całe wzbudzenie kołysania chandlerowskiego powinno być wynikiem występowania trzęsień Ziemi.

M a n s i n h a i S m y l i e (1971) obliczyli, na podstawie modelu Ziemi, że trzęsienie chilijskie w 1960 r. przesunęło biegun o 0 "1 0 3 w azymucie 269°E , a trzęsienie na Alasce w 1964 r. o 0,"120 w azymucie 51°E . Przemawia to również za istnieniem wspomnianych zależności. Również B e n - M a n- e h e m i I s r a e l (1970) używając prostego modelu Ziemi obliczyli, że co najmniej 30% wzbudze­ nia kołysania chandlerowskiego jest wynikiem aktywności sejsmicznej.

I literatury naukowej

341

Rys. 7. Korelacja N z d

I

M

P

jdt

Mb 7.5 H>'70

342

Z literatury naukowej

Przytoczone rezultaty pozwalają więc na potwierdzenie hipotezy, że trzęsienie Ziemi są powiązane z zakłóceniami ruchu bieguna. Należy oczekiwać, że podniesienie dokładności wyznaczenia ruchów bieguna przynajmniej o rząd wielkości (co może nastąpić w oparciu o nowe techniki obserwacyjne, ta­ kie jak dopplerowskie obserwacje sztucznych satelitów Ziemi, radiointerferom etrię długich baz i lase­ rowe pomiary odległości Ziemia-Księżyc), oraz podniesienie dokładności w określeniu deformacji w wyniku trzęsień Ziemi powinno pozwolić na wyjaśnienie omawianego zjawiska w niedalekiej przy­ szłości.

Gdyby udało się dokładnie określić korelację między zmianami ruchu bieguna i trzęsieniami Ziemi, można by opracować sposób prognozowania tych ostatnich. Wówczas jeszcze raz badania podstawowe znalazłyby praktyczne i tak cenne dla ludzkości zastosowanie.

L I T E R A T U R A

B e n - M e n a h e m , A . , l s r a e l , M., 1970, G eophysJ.Roy.A stron.Soc., 19, 367.

M a n s i n h a, L., S m y 1 i e, D.E., 1967, Effect o f earthguakes on the Chandler wobble and the secu­ lar polar shift, J.Geophys. Res., Vol 7 2 ,1 8 .

M u n k, W., M a c D o n a l d , G.T.F., 1964, Wraszczienije Zjemli (tłum ), Izdat. Mir, Moskwa. M y e r s o n ,R J ., Long-term evidence for the association of earthguakes with the excitation o f Chan­

dler wobble, J.Geophys. Res., Vol 75, 32.

DYSKUSJE

POSTĘPY ASTRONOM II Tom X X I (1973). Zeszyt 4

Z MATERIAŁÓW II KONGRESU NAUKI POLSKIEJ

AST RO M ET RłA I M ECHANIKA NIEBA

(Referat tematyczny przygotowany dla Podsekcji Astrofizyki, Astronomii i Fizyki Kosmicznej II Kon­ gresu Nauki Polskiej)

G . S I T A R S K I Zakład Astrnonomii PAN (Warszawa)

1. RYS H ISTOR YC ZN Y

Badania z dziedziny astrometrii i mechaniki nieba mają chyba najstarsze tradycje wśród różnych gałęzi astronomii rozwijanych zarówno na święcie, jak i u nas. Toteż po U Wojnie Światowej w organi­ zującej się od nowa działalności astronomicznej w Polsce rozpoczynano najczęściej od kontynuacji ba­ dari w tematyce astrometrii i mechaniki nieba. W Krakowie pod kierownictwem prof. T.B i n a c h i e - w i c z a prowadzone były prace dotyczące badali nad libracją Księżyca. Tam też prof. M.K a m i e ri­ s k i, korzystając z chwilowego azylu krakowskiego po zburzeniu gmachu Obserwatorium Warszawskie­ go, kontynuował badania ruchów komet okresowych. W Warszawie prace z dziedziny astrometrii i astro­ nomii geodezyjnej organizowane były w Obserwatorium Astronomicznym Politechniki Warszawskiej. Jednocześnie kierownik tej placówki, prof. F.K ę p i ri s k i, prowadził prace obliczeniowe dotyczące ruchu komety okresowej Kopffa. Prace z dziedziny astrometrii kontynuowało też tradycyjnie Obser­ watorium Poznariskie pod kierownictwem prof. J . W i t k o w s k i e g o .

W 1956 r. powstał Zakład Astronomii Polskiej Akademii Nauk, a w nim Sekcja Komet kierowana przez prof. F. K ę p i ri s k i e g o. nie będącego jednak pracownikiem Zakładu. Działalność Sekcji Ko­ met polegała właściwie na koordynacji bad ar! ruchów kornet okresowych i częściowym finansowaniu tych prac poprzez dotacje na prace zlecone, zaangażowano bowiem tylko jednego pracownika etato­ wego (autora referatu). Prawie jednocześnie z inicjatywy prof. J . W i t k o w s k i e g o powstała w Bo­ rowcu pod Poznaniem Astronomiczna Stacja Szerokościowa PAN, której zadaniem było prowadzenie badari w ramach Międzynarodowych Centrów wyznaczania dokładnego czasu i szerokości geograficz­ nej, Dużym nakładem pracy kierownictwa i pracowników w stosunkowo krótkim czasie w ASS w Bo­ rowcu zorganizowano badania ruchu wirowego Ziemi i najdokładniejszą bazę zegarową w Polsce.

Tymczasem w kraju nastąpił gwałtowny rozwój astrofizyki. W Zakładzie Astronomii PAN powsta­ ły dwie Pracownie Astrofizyki (w Warszawie i w Toruniu) badania astrofizyczne rozwijały się też w obserwatoriach uniwersyteckich. Młoda gał-ąż astronomii rokowała nadzieje prowadzenia ciekawych prac, nowych odkryć i rozszerzenia tematyki badawczej daleko poza Układ Planetarny W tej sytuacji w astrometrii i mechanice nieba dał sie odczuć wyraźny niedobór nowych kadr. Niewdzięczne prace obserwacyjne dla zadari astronoinetrii, czy niesłychanie żmudne rachunki konieczne dla prowadzenia badari ruchów komet nie zachęcały absolwentów studiów astronomicznych do zajmowania się tą pro­ blematyką. Co więcej, zarówno Zakład Astronomii PAN jak i obserwatoria uniwersyteckie chętniej an­ gażowały do pracy młodych astrofizyków. W rezultacie badania w dziedzinie astrometrii i mechaniki nieba skazane były na wegatację. Astronomiczna Stacja Szerokościowa PAN w Borowcu, rokująca

344

D yskusje

świetne nadzieje, po przejściu prof. J.W i t k o w s k i e g o n a em eryturę okazała się astronomom nie­ potrzebna i w 1966 r. przeszła do Zakładu Geofizyki PAN. Sekcja Komet po śmierci prof. F. K ę p i ri­ s k i e g o nie przestała wprawdzie istnieć i nawet przekształciła się w Pracownię Astrometrii i Mecha­ niki Nieba w Zakładzie Astronomii PAN, ale w ciągu kilkunastu lat istnienia ma stale jednego (!) pra­ cownika.

Jednakże na świecie, obok rozwoju astrofizyki i radioastronomii, mechanika nieba i astrometria przeżywają nieoczekiwanie renesans. Powodują to dwa czynniki: szybki rozwój maszyn cyfrowych oraz sztuczne satelity Ziemi. Nowe narzędzie pracy, maszyna cyfrowa, pozwoliło nie tylko zdjąć ba­ last rachunkowy z dotychczasowych badarf w mechanice nieba, ale także rozwinąć nowe kierunki ba- dari na styku z innymi gałęziami astronomii (np. przepływ materii w układach gwiazd podwójnych, czy badania układów wielu punktów materialnych, istotne dla dynamiki gwiazdowej). Powstają też no­ we problemy orbitalne dotyczące ruchu SSZ i nowe zagadnienia, wymagające rozwięzania. Jednocześ­ nie rozwijają,się nowe m etody obserwacyjne dla obserwacji SSZ.

W Polsce unowocześnienie badari w tym kierunku napotyka na trudności ze względu na brak do­ stępu do maszyn cyfrowych. Tym niemniej nowo powstające centra obliczeniowe pozwalają zatrud­ niać absolwentów studiów astronomicznych, którzy nie mieli predestynacji czy nawet zdolności do głębszego wniknięcia w problemy astrofizyki. Najczęściej jednak ci absolwenci byli traceni dla astro­ nomii. Jedynie powstałe w 1961 r. Centrum Obliczeniowe PAN umożliwiło zatrudnienie kilku mło­ dych astronomów, którzy nie musieli wyrzec się swoich astronomicznych zainteresowań.

Dzięki współpracy z Centrum Obliczeniowym PAN udało się w Zakładzie Astronomii uruchomić komplet programów dla małej maszyny cyfrowej GIER, prawie całkowicie autom atyzujących oblicze­ nia orbitalne. Pozwoliło to utrzymać prowadzenie badari ruchów kom et w formie liczącej się w bada­ niach światowych w tym kierunku, jakkolwiek niemożliwa była konkurencja z ośrodkami zagraniczny­ mi dysponującymi wielkimi i szybkimi maszynami cyfrowymi. W porozumieniu z Międzynarodową Unią Astronomiczną utrzymana została w Polsce służba efemerydalna tych komet okresowych, któ­ rych ruch badany był od wielu lat metodami tradycyjnym i oraz kilku innych kom et, a także niektó­ rych planetoid.

Nowe problemy związane z badaniami ruchu sztucznych satelitów zainteresowały przede wszystkim geofizyków i geodetów. Astronomowie przyczyniali się jedynie do organizacji stacji obserwacyjnych SSZ, które powstawały w obserwatoriach astronomicznych (w Warszawie prowadzono obserwacje wi­ zualne, w Poznaniu fotograficzne), a także w innych ośrodkach (np. WAT w Warszawie i WS R w Olsztynie). Koordynację nad badaniami związanymi ze sztucznymi satelitami przejął Komitet do Spraw Badari i Pokojowego Wykorzystania Przestrzeni Kosmicznej PAN w Warszawie.

2. OBECNY STAN BADAŃ

Nad problemami astrometrii pracuje w Polsce ok. 40 osób. Oprócz obserwacji związanych z astro- m etrią fundam entalną prowadzonych we Wrocławiu oraz sporadycznych obserwacji kom et i planeto­ id (w Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie i Warszawie), systematyczne i zorganizowane badania dotyczą ruchu wirowego Ziemi i potrzebnych do tego celu obserwacji zmian szerokości geograficznej i wyzna­ czania dokładnego czasu. W ramach współpracy międzynarodowej pracują w tej dziedzinie trzy ob­ serwatoria:

1) Astronomiczna Stacja Szerokościowa PAN w Borowcu prowadząca wyznaczenia czasu uniwer­ salnego na wizualnym instrumencie przejściowym Zeissa i wyznaczenia zmian szerokości geograficznej na wizualnym teleskopie zenitalnym Zeissa,

2) Obserwatorium Astronomiczno-Geodezyjne Politechniki Warszawskiej w Józefosławiu prowa­ dzące wyznaczenia zmian szerokości geograficznej na wizualnym teleskopie zenitalnym Zeissa,

3) Obserwatorium Astronomiczno-Geodezyjne Instytutu Geodezji i Kartografii w Borowej Górze prowadzące wyznaczenia czasu uniwersalnego na fotoelektrycznym instrumencie przejściowym Zeissa. Dorobek naukowy tych ośrodków skupia się głównie w dziedzinie wstępnych opracowań własnych obserwacji prowadzonych dla wyznaczeri czasu i zmian szerokości geograficznej, wnosząc ulepszenia

Dyskusje 345

w dziedzinie programów obserwacyjnych, wyznaczeń stałych instrumentalnych, katalogów współ­ rzędnych gwiazd i podnoszenia dokładności obserwacji. Uzyskano już kilkunastoletnie ciągi obserwa­ cyjne.

Żadna z polskich stacji nie jest jednak wyposażona w najprecyzyjniejsze instrumenty qo wyznaczeń zmian szerokości geograficznej i czasu uniwersalnego, fj. fotograficzny teleskop zenitalny i astro- labium Danjona. Należy wspomnieć, że w instrumenty takie wyposażone są obserwatoria w Czecho­ słowacji i w NRD, nie mówiąc już o ZSRR. Fakt ten będzie ujemnie wpływał na dalszy rozwój prac w tej dziedzihie u nas.

Nie najlepiej też układa się współpraca pomiędzy kierownictwem Zakładu Geodezji Planetarnej w Instytucie. Geofizyki PAN a Astronomiczną Stacją Szerokościową w Borowcu, która temu instytuto­ wi obecnie podlega. Wydaje się, że prace prowadzone w ASS w Borowcu są dla Instytutu Geofizyki działalnością marginesową, nie mieszczącą się w jego planach naukowo-badawczych. Taki stan rzeczy wpływa ujemnie na rozwój badali naukowych ASS, a niesnaski pomiędzy formalnym kierownictwem Stacji i jej pracownikami nie stwarzają sprzyjającej atmosfery dla działalności naukowej. Wydaje się, że najwyższy czas, aby zmienić? ten nienaturalny stan rzeczy przywracając Astronomicznej Stacji Szero­ kościowej w Borowcu poprzednią rolę placówki astronomicznej.

Do prac z dziedziny astrometrii trzeba też zaliczyć obserwacje sztucznych satelitów prowadzone w kilku stacjach na terenie Polski. W stacji Obserwatorium Warszawskiego opracowano własną metodę obserwacyjną, dzięki której dokonuje się najdokładniejszych na świecie obserwacji SSZ, dotyczących satelitów słabych, niedostępnych dla obserwacji na drodze fotograficznej. Systematyczne obserwacje SSZ prowadzi się także w stacji przy Wyższej Szkole Rolniczej w Olsztynie. W Obserwatorium Poznań­ skim prowadzone są obserwacje fotograficzne za pomocą kamery własnej konstrukcji. Obserwacje SSZ prowadzone są w Polsce w ramach międzynarodowego programu badań kosmicznych INTERKOSMOS. Nad problemami mechaniki nieba pracuje kilkunastu astronomów rozproszonych w różnych ośrod­ kach po całej Polsce.

W Krakowie prowadzi się badania nad libracją Księżyca opracowując wieloletnie ciągi obserwacji wizualnych. Zastosowanie maszyn cyfrowych znacznie przyspieszyło kolejne etapy pracy, wydaje się jednak, że konieczne będzie rychłe uzyskanie ostatecznych wyników, aby nie okazały się one wkrótce przestarzałe wobec rozwoju nowych technik obserwacyjnych, niesłychanie dokładnych pomiarów la­ serowych, czy też obserwacji dokonywanych z powierzchni Księżyca.

W Toruniu od 1968 r. działa Zakład Mechaniki Nieba przy Instytucie Astronomii UMK. Personel Zakładu składa się z jednego samodzielnego pracownika, starszego asystenta i dwóch asystentów. Pro­ wadzi się tam prace statystyczne dotyczące planetoid, komet i meteorów oraz poszukiwania rozwią­ zań periodycznych i prawie-periodycznych, a także badania ich stabilności, z zastosowaniem do ru­ chów sztucznych satelitów Ziemi i naturalnych satelitów planet. Badania mają charakter wyłącznie analityczny. Niepokojący jest jednak brak powiązania metod analitycznych z numerycznymi i całko­ wite ignorowanie możliwości, jakie daje w tej dziedzinie zastosowanie maszyn cyfrowych. Wydaje się, że pełny rozwój jakiejkolwiek tematyki z dziedziny mechaniki nieba jest obecnie nie do pomyślenia bez użycia komputera. Świadczą o tym wyraźnie tendencje rozwoju badań w tym kierunku na świecie. Istnieją już np. opublikowane procedury dla obliczania kolejnych współczynników w rozwinięciach analitycznych funkcji pertrubacyjnej, co więcej, już od kilku lat stosuje się maszyny cyfrowe wprost do tworzenia rozwinięć analitycznych.

W Obserwatorium Astronomicznym Uniwersytetu Wrocławskiego istniała do 1969 r. Katedra Me­ chaniki Nieba. Po reorganizacji struktury administracyjno-naukowej uniwersytetów katedra ta formal­ nie przestała istnieć, ale grupka astronomów (profesor i 2 doktorów) pod nazwą Zespołu astronomii klasycznej nadal zajmuje się dotychczasową tematyką. Zespół ten nie potrafił się jednak rozwinąć. Prowadzone niegdyś prace nad wyznaczaniem orbit gwiazd podwójnych i definitywnych orbit komet zostały zaniechane. Obecnie prowadzi się tem obserwacje w zakresie astrometrii fundamentalnej oraz obserwacje jaśniejszych komet, ponadto poszukiwania periodycznych orbit kolizyjnych w ograniczo­ nym zagadnieniu trzech ciał na drodze numerycznej przy użyciu maszyny cyfrowej.

Pełne wykorzystanie maszyn cyfrowych dla badań orbitalnych realizuje ?ię w Warszawie. Pracuje w tym kierunku trzyosobowy zespół (dwóch samodzielnych pracowników i jeden doktor), zespół tym dziwniejszy, że składający się z pracowników trzech różnych instytucji: Obserwatorium Astronomicz­ nego UW, Zakładu Astronomii PAN i Centrum Obliczeniowego PAN. Badania dotyczą głównie ruchów

346

D yskusje

komet i planetoid, a wywodzą sig jeszcze z ‘radycyjnych badań ruchów komet okresowych prowadzo­ nych przez prof. prof. M. k a m i e ń s k i e g o i F. K ę p i ń s k i e g o , Opracowanie programów poprawiania orbit, całkowania równali ruchu oraz obliczania efemeryd umożliwiło porwadzenie służby efemerydalnej kom et okresowych i planetoid. Tradycyjne metody rachunkowe przystosowane tu zo­ stały dla maszyny cyfrowej z niewielkimi modyfikacjami. Mała maszyna cyfrowa nie pozwalała na pro­ wadzenie masowych badali ruchów kom et wzorem ośrodków zagranicznych wyposażonych w wielkie kom putery, skłaniała natomiast do stosowania nowych metod badawczych, niemożliwych do zrealizo­ wania bez pomocy nawet niewielkiego komputera. Tak powstała idea stworzenia nowego katalogu orbit komet jednopojawieniowych. Opracowane przez doc. M. B i e l i c k i e g o metody selekcji i ważenia obserwacji pozwalają wyciągnąć maksimum informacji zawartych w zbiorze obserwacji kome­ ty, która widziana była z Ziemi w okresie tylko jednego zbliżenia do Słońca. Obliczenie na nowo orbit wszystkich kom et w sposób jednorodny stanowić będzie solidną bazę dla wszelkiego rodzaju badań statystycznych, dążących do rozwiązania zagadki pochodzenia komet.

Astronomowie warszawscy przedstawili projekt nowego katalogu orbit kom et jednopojawienio­ wych na Sympozjuir Kometarnym MUA w Leningradzie w 1970 r., gdzie zyskał on przychylną ocenę. Obecnie prawie wszystkie problemy teoretyczne zostały już rozwiązane i na ukończeniu jest etap prac przygotowawczych dla rozpoczęcia „produkcji” katalogu. Realizacja projektu nowego katalogu jest przedsięwzięciem ogromnym, z czego zdając sobie sprawę astronomowie warszawscy nawiązali bliski kontakt z astronomami czechosłowackimi, pracującymi w podobnej problematyce. Coroczne spotka­ nia robocze astronomów polskich i czechosłowackich są dowodem zacieśniania się tych kontaktów naukowych.

Zespół warszawski nic poprzestaje jednak tylko na nowoczesnym podejściu do zagadnień orbital­ nych w odniesieniu do kom et i planetoid.Prowadzone w Centrum Obliczeniowym PAN, przy ścisłej współpracy z Obserwatorium Astronomicznym UW, badania numeryczne nad poszukiwaniem rozwią­ zań periodycznych w ograniczonym zagadnieniu trzech ciał doprowadziły do nawiązania współpracy z astrofizykami przy wyjaśnianiu warunków powstawania pierścieni gazowych w układach gwiazd po­ dwójnych. Dostęp do szybkiej maszyny cyfrowej pozwoli rozszerzyć tego rodzaju badania.

Wykorzystanie maszyn cyfrowych c!o badań ruchów sztucznych satelitów Ziemi nie zostało jeszcze w Polsce zrealizowane, jeśli nie liczyć prowizorycznej służby efemerydalnej zorganizowanej w Centrum Obliczeniowym PAN. Zakład Geodezji Planetarnej w Instytucie Geodezji PAN ma ambicje prowadze­ nia szerszych badań w tym kierunku, ale geodeci i geofizycy trafiają tu na trudności związane z bra­ kiem fachowego przygotowania astronomicznego. Otwiera się więc pole do współpracy w tej dziedzi­ nie astronomów i geofizyków. Na razie rozpoczęto pierwsze próby zastosowania maszyn cyfrowych w badaniach dotyczących wykorzystania sztucznych satelitów, bowiem Centrum Obliczeniowe PAN podjęło się przygotowania programu dla opracowania wyników z polskiego eksperymentu kosmiczne­ go KOPERNIK. Jednocześnie powstała grupa robocza z udziałem warszawskich astronomów dla opra­ cowania założeń i ewentualnej realizacji systemu przetwarzania informacji uzyskiwanych z ekspery­ mentów w międzynarodowym programie badań kosmicznych INTERKOSMOS.

3. PERSPEKTYWY ROZWOJOWE

Dalszy rozwój badań w dziedzinie astrometrii i mechaniki nieba uzależniony jest od kilku czynni­ ków, które mogą zadecydować, czy badania w tej dziedzinie będą miały- charakter tylko przyczynko­ wy, czy też będą się liczyć w dorobku ogólnoświatowym. Oprócz posunięć czysto organizacyjnych, które należy przeprowadzić, powinny być spełnione takie warunki gwarantujące dalszy prawidłowy rozwój badań, jak:

1) wyposażenie w nowoczesną aparaturę i umożliwienie dostępu do dużych maszyn cyfrowych, 2 ) umożliwienie szerszego udziału polskich astronomów w międzynarodowych sympozjach i kon­ ferencjach oraz kształcenia młodych naukowców w ośrodkach zagranicznych poprzez długotermino­ we .staże,

D y s k u sjo 347 Prace z dziedziny badań ruchu wirowego Ziemi prowadzone są w Polsce w trzech różnych ośrod­ kach, znajdujących się w trzech różnych miejscowościach i podległych trzem różnym resortom. Ko­ niecznym postulatem dla dalszego właściwego rozwoju wydaje się koordynacja planów naukowych tych badań, szczególnie wobec szczupłości środków finansowych i kadry. Powołanie do życia jakiejś Rady Naukowej, która by koordynowała plany, zapewniła właściwe wyposażenie stacji obserwacyj­ nych w aparaturę wraz z właściwym jej wykorzystaniem, jak również podjęła starania o wprowadzenie nowych technik obserwacyjnych do tych badań — wydaje się koniecznością. Niezbędne też będzie uzdrowienie stosunków panujących w Astronomicznej Stacji Szerokościowej w Borowcu. Prof. J . W i t- k o w s k i sugeruje powołanie komisji, w skład której weszliby przedstawiciele Komitetów Astrono­ mii, Geodezji i Geofizyki oraz Zakładu Astronomii PAN, a która zadecydowałaby o dalszych losach Stacji.

Dla zapewnienia rozwoju badań ruchu wirowego Ziemi w Polsce na światowym poziomie należy: a) wyposażyć zespół badawczy z tej dziedziny przynajmniej w jeden instrument typu astrolabium Danjona, wysokiej klasy zegary kwarcowe i atomowe oraz odpowiednią aparaturę elektroniczną po­ trzebną do konserwacji i porównań skali czasu,

b) zapewnić grupie specjalistów z tej dziedziny możliwość udziału w stosowaniu nowych precy­ zyjnych technik obserwacyjnych, tj. laserowych pomiarów Księżyca lub interferometrii radiowej dłu­ gich baz (w naszych warunkach istniałaby możliwość wykorzystania w tym celu częściowo istniejącej już aparatur)' radioastronomicznej),

c) zwiększyć personel naukowy, a przede wszystkim techniczny o co najmniej 50%,

d) umożliwić długoterminowe staże w zagranicznych ośrodkach i centrach międzynarodowych pra­ cownikom naukowym z tej dziedziny,

e) zapewnić szkolenie młodej kadry o szczególnie dobrym przygotowaniu teoretycznym (potrzeb­ ny jest w skali kraju wykład monograficzny poświęcony zagadnieniu ruchu wirowego Ziemi).

Brak inwestycji instrumentalnych spowoduje konieczność wycofania się z prac obserwacyjnych do­ tyczących ruchu wirowego Ziemi, zmarnowanie dorobku, jaki przedstawiają długie ciągi obserwacyjne i kapitału jaki przedstawia grupa specjalistów z tej dziedziny badań.

Badania z dziedziny mechaniki nieba przy użyciu maszyn cyfrowych mają szanse pełnego rozwoju ze względu na otwierające się w najbliższym czasie możliwości dostępu w Polsce do dużych i szybkich komputerów, w jakie już od lat wyposażone są ośrodki zagraniczne, zwłaszcza na zachodzie. Należy tu stwierdzić, że dotychczasowe ograniczenia wynikały z braku takich komputerów w Polsce, nato­ miast zarówno kierownictwo Zakładu Astronomii PAN jak i władze uniwersyteckie nie szczędziły środków finansowych dla uzyskania dostępu do maszyn cyfrowych w różnych ośrodkach obliczenio­ wych w kraju. Dzięki temu możliwe było przeprowadzenie badań przygotowawczych związanych z projektem nowego katalogu orbit komet. Ostatnio władze Akademii, poprzez Komitet Astronomii PAN, przyznały specjalną "dotację na cele katalogu, co stwarza już realne możliwości jego wydania w ciągu kilku najbliższych lat.

Nienaturalny jest jednak taki stan rzeczy, kiedy trzech astronomów o identycznym kierunku zain­ teresowań, pracujących wspólnie nad jednym zagadnieniem, należy jednocześnie do trzech różnych in­ stytucji. Problem jest nawet szerszy, jeśli wziąć pod uwagę, że w Centrum Obliczeniowym PAN pra­ cuje kilku astronomów, którzy swoją tematykę badawczą muszą przemycać do planów naukowych Centrum, co nie jest mile widziane przez kierownictwo. Z kolei ci astronomowie są obarczeni obcymi im duchowo zadaniami wynikającymi z konieczności realizacji zadań statutowych Centrum. Wydaje się, że sprawa dojrzała już do tego, aby tych kilku astronomów mogło pracować razem w placówce astronomicznej, która jest jeldypym właściwym miejscem dla rozwijania ich zainteresowań. Czy będzie to w projektowanym Centrum Kopernikowskim, czy też może w Instytucie Badań Kosmicznych, któ­ ry należałoby utworzyć — taka komórka skupiająca astronomów pracujących, często samotnie (np. we Wrocławiu), nad numerycznymi problemami mechaniki nieba powinna powstać. Pozwoliłoby to roz­ szerzyć tematykę badań choćby na problemy związane z ruchem sztucznych satelitów celem nawiąza­

W dokumencie Postępy Astronomii nr 4/1973 (Stron 63-71)

Powiązane dokumenty