• Nie Znaleziono Wyników

Wszystkim Ojcom, jako też innym, którzy na Soborze winni się znajdować, nie wolno się wydalać z Soboru aż do je ­ go ukończenia i rozpuszczenia, a to pod karam i przez śś. K a­

nony ustąnowionemi; wyjąwszy, jeśliby powód opuszczenia był należycie usprawiedliwionym, Według porządku wyżćj (w §. 5) ustanowionego i nastąpiło pozwolenie Papieża.

X- Pozwolenie

de non residentia.

(nieobecności na beneficyum)

Ponieważ obowiązani znajdować się naSoborze służą spra­

wie kościoła całego, przeto tak na mocy dawniejszych posta­

nowień Papiezkich (Pawła III Breve d. 1 Stycznia 1546 r.

i Piusa IV Breve d . 25 Listopada 1561), jako i niniejszego, przełożeni dyecezyi i inni mający głos na Soborze, również wszyscy inni jakąkolwiek czynnością na Soborze zajęci, mogą pobierać wszelkiego rodzaju dochody swego benificyum, nawet codzienne podziały (distributiones ąuotidianas), wyjąwszy tych, które tylko między obecnych (inter prasentes) mogą być roz­

dzielane.

Dan w Rzymie d. 27 Listopada 1869 r.

N. Card. Paracciani Clarelli.

§

4.

Miejsce na posiedzenia Soboru obrano w kościele Ś.

Piotra, czyli Bazylice W atykańskiej; zk ąd i Sobór obecny nazwa­

no W atykańskim.

Bazylika ta, jak zwykle kościoły chrześcijańskie, zbudo- dowaną jest w formie krzyża. N a środku, t. j. w miejscu, gdzie się rozchodzą ramiona tego krzyża, stoi grób Księcia Apostołów, czyli Konfessya S. P iotra. Od Konfessyi zw raca­

jąc się na prawo mijasz nawę boczną, a w głębi prawego r a ­ mienia, masz kaplicę ŚŚ. Processa i Martynjana, Męczenników,

— 156 —

nawróconych przez Ś. P io tra w Mamertyńskiem więzieniu. To właśnie ramię W atykańskiśj Bazyliki obrócono na salę So­

borową, oddzieliwszy je od nazwy drewnianą ścianą tym ­ czasową. Nie jest to m ała sala, jakby można sądzić z na­

szych kościołów; gdyż samo ram ię, z którego ona jest utwo­

rzoną, jest większe od wielu z naszych Kościołów, uważa­

nych za wielkie, i ma 80 łokci długości, a 35 szerokości.

Zakończone jest półkołem z ołtarzem ŚS. Processa i Marty- njana; a po bokach są dwie kaplice: jedna z prawćj strony, d ru ­ ga z Iewćj. Przed ołtarzem wznosi się wspaniale przybrany tron Papiezki tak, iż ołtarz jest przezeń zasłoniony, a z tronu papiezkiego otwiera się widok nie tylko na całą salę Soborową, ale i na Konfessyę Ś. P iotra, gdy drzwi są otwarte w ścianie od- gradzającćj salę od reszty kościoła. Stań teraz, czytelniku, we drzwiach tych i rzuć okiem na środek sali wprost przed siebie:

najbliżćj przed sobą widzisz ołtarz umyślnie tu wzniesiony na czas Soboru. Tu odprawia się Msza Ś. przed sessyą każdą; celebrują po kolei członkowie Soboru. O łtarz przodem odwrócony jest ku tronowi papiezkiemu. Idąc od ołtarza środkiem sali masz pulpit. Potem idziesz jeszcze kilkanaście łokci, i stajesz przed gradusami, a przestąpiwszy je, jesteś w owem półkolu, czyli absydzie, blizko tronu papiezkiego. W temże półkolu, po je- dnśj i drugiej stronie papiezkiego tronu, przy ścianach są sie­

dzenia kardynałów, a przed nimi, ku środkowi absydy, cztery miejsca patryarchów, po dwa z każdej strony. Zwróć, teraz twarz swoją nazad ku drzwiom sali i obacz boczne jćj ściany, od gradusów absydy aż do drzwi. Widzisz po prawćj i po le- wćj stronie ławy okryte zielonym suknem, am fiteatralnie usta­

wione od najwyższych przy ścianie, do coraz niższych ku środ­

kowi w ośm rzędów. W każdym rzędzie wzdłuż 4 ławy, obejmujące od U do 12 miejsc numerowanych. Wszystkich więc ław jest 64; po 32 z każdśj strony, oprócz dwóch ław dla Sekretarza z jego pomocnikami i stołami, ku środkowi wysu- niętemi. Nadto jeszcze w górze wznoszą się trybuny: w absy­

dzie jedna dla chóru papiezkiego, druga dla księżniczek rzym ­ skich. W nawie zaś są cztery trybuny nad ławami biskupów:

mianowicie: na prawo od wnijścia trybuna dla ciała dyploma­

tycznego i jenerałów wojska papiezkiego, a na lewo trybuna dla panujących. Nad temi wreszcie po jednej i drugićj stronie są dwie trybuny teologów. Między innemi ozdobami, do koła

— 157 —

ściany na gzemsach zwracają, na siebie uwagę medaljony z portretam i papieży, z których odbywały się Sobory p o ­ wszechne. C1).

§

5.

Uroczystość samego otwarcia Soboru w dniu 8 Gru­

dnia 1869 r. i zarazem pierwszćj sessyi publicznej podajemy tu według opisu zamieszczonego w Przeglądzie Katolickim Nr 52 r. z.

„O w pół do dziewiątśj, ubrani w kapy i m itry ojcowie Soboru 2), w górnym przysionku św. P iotra, gdzie wzniesiono ołtarz, oczekiwali na Ojca św., który pontyfikalnie się przybrał w kaplicy paulińskićj. Przybywszy przed ołtarz, klęcząc zain­

tonował Ojciec św. hymn Veni Creator. Po czem ruszono w uroczystym pochodzie. Po bokach schodów królewskich por­

tyku św. P iotra i wewnątrz samejże bazyliki stały deputacye kleru świeckiego i zakonnego... Na czele pochodu szli kapelani zwyczajni i segreti, śpiewacy papiescy, kolegjum prałatów , k a­

walerowie św. Jana turyferarze i akolici, opaci generalni z p ra ­ wem m itry, biskupi wschodni w koronach, arcybiskupi, dwaj p ry ­ masi w purpurowych sukniach, patryarch.jwie i kardynałowie, Ojciec św. w sedia gestatoria, niesiony w krześle, otoczony dwo­

rem swym, za nim, prałaci d i Fioletto, pronotarjusze apostol­

scy, generałowie zakonów dawnych, żebrzących i kleryków re ­ gularnych, jak Ojców Jezuitów, Teatynów; w końcu zaszczyceni urzędowaniem, jakiem na Soborze, a niemający tytułu prałac- kiego, stenogrefowie, wzięci z kolegjów rozlicznych, zamykali pochód. Najświętszy Sakram ent wystawiono na ołtarzu pa­

pieskim. Ojciec św. na wstępie do św P iotra zstąpił z sedia gestatorja i zdjąwszy kosztowną m itrę poszedł do ołtarza, dla adoracyi Najświętszego Sakramentu. Śpiewacy ukończyli hymu

158

( x) Później musiano nieco zmniejszyć obszar sali Soborowćj aby nie ginął głos mówców.

2) Liczba wszystkich członków Soboru znajdujących się w Kzy- mie dnia 8 G rudnia była następującą:

Kardynałów biskupów 5; Kardynałów prezbyterów 36; K ardy­

nałów dyakonów 8; Patryarchów 9; Prymasów 4; Arcybiskupów 123;

Biskupów 491; Opatów nullius dioeo. 6; Opatów generalnych 22; in ­ nych przełożonych zakonnych 29. R azem więc 733 członków.

Veni Creator, Papież odśpiewał modlitwy. Poczem biskupi za­

jęli miejsca w sali soborowój, za niemi kardynałowie i Papież, Na ołtarzu soborowym, kardynał Patrizzi, zastępca dziekana św. Kollegjum odprawił mszę św. śpiewaną. Po ostatniem bło­

gosławieństwie J.E ks. ks. Pnecher—Pasawalli udał się do stóp tronu, prosząc Papieża o błogosławieństwo i odpust, przed wy­

powiedzeniem łacińskićj mowy na otwarcie Soboru.

S ekretarz Soboru J.E k s. ks. Fesslei rozłożył potem księ­

gę św. Ewengelji na pulpicie, przygotowanym na ołtarzu przez księży z kaplicy papieskiej. N a ołtarzu złożono też szaty ob­

rzędowe papieskie, w które Ojca św. przybrał kardynał-djakon w pośród odmawiania psalmów. Wziąwszy na się pallium , od­

bierał Ojciec św. przysięgę na posłuszeństwo od Ojców Soboru.

Późnićj Papież m iał allokucją. Zaintonował następnie litanję do Wszystkich Świętych, a nareszcie dawał trzy błogosławień­

stwa super synodum, dzierżąc w lewicy pastorał, u góry zakoń­

czony krzyżem.

Wspólne przez wszystkich Ojców Soboru odmawiane Cre­

do „W ierzę w Boga” podczas mszy św. i to błogosławieństwo dla Soboru było najuroczystszą może chwilą w całym tym świętym obrzędzie.

Po błogosławieństwie cisza uroczysta: kardynał pierwszy djakon wezwał głośno: Oratr i wszyscy Ojcowie klęcząc, w myśli się modlą, ślą do Ojca świateł prośby, błagania o obfity dar Ducha św. Gdy drugi kardynał-djakon wezwał do powstania śpiewano Ewangelją, wyznaczoną na tę pierwszą sessją; poczem śpiewacy papiescy odśpiewali jeszcze niektóre modlitwy. W te­

dy prefekt ceremonji zawołał, ażeby ustąpili ci, co nie należą do Soboru. Skoro się wszyscy oddalili, sekretarz Soboru wy­

stąpiwszy na ambonę, przeczytał dekret otworzenia Soboru i wezwał Ojców Soboru do wotów, k tóre zbierać mieli sk ru ta­

torzy. Głosowanie przecież odbyło się przez aklamacją. Przy otwartych drzwiach rezultat wotów ogłosił sekretarz. W tedy Ojciec św. zaintonował Te Deum laudamus Na rozkaz papieża opuszczono niektóre części program atu, inaczej ceremonja trw a­

łaby do 5 po południu.

Kiedy poskończonćj uroczystości o godzinie 3 popołudniu, znużeni Ojcowie Soboru wracali od św. Piotra, rzeki jakoby wo­

dy deszczowśj płynęły po ulicach.”

— 159 —

§ 5.

O czynnościach dotychczasowych Soboru bardzo mało cóś pewnego możemy powiedzieć, z tćj prostćj przyczyny, iż wszys­

cy mający udział w Soborze, obowiązani są do najściślejszćj taje­

mnicy. Jeżeli zatem który z członków zawiadomi jak ą gazetę o tem, co się dzieje na sessyach, trzeba to podejrzy wać o stron- ność. Pospolicie takie doniesienia miewają gazety wcale Sobo­

rowi nie przychylne. W tym też duchu i doniesienia same m u­

szą być redagowane.

Są, jednak niektóre fakta, wyszłe na jaw już dla tego, że ukrywanie ich nie ma interessu; już że zbyt są żywotnemi, iżby się mogły ukryć, a przez partyę są umyślnie rozsiewane.

Prasa nieprzychylna zarzuca, iż Sobór dotąd nie uczynił nic ważnego. Chuchy i tak było, to przecież czas nie przeszedł daremnie. Biskupi wzajemnie się poznali; ztąd łatwiejsze im się staje teraz porozumienie; co mocno wpłynie na przyśpiesze­

nie obrad.

Sobór nie uczynił nic ważnego,— powiadają. Jak dla ko­

go. W szystkie brzemienne fakta nie mają wielkiego interessu w chwili, w którćj się dzieją. Ważność ich dopiero może być późnićj uznaną,. Przeciwnie zaś w życiu codziennem najwięcćj interessu mają drobne fakciki, ploteczki, skandale i skandaliki.

Nie uczynił nic ważnego;— bo się nie skończył.

Nie uczynił nic ważnego;—bo po faryzeuszowsku nie chce trąbić na wsze strony o swych pracach, jak to zwykli czynić pra­

cowici próżniacy, pokorni samochwalcy, spokojni agitatorowie, dążący do jedności, rozsiewacze niezgod i t. p.

Nie uczynił nic ważnego; darmo czas traw i na dysputach niepotrzebnych.

Czy ta k ? Najniezawodnićj.

A kto ten czas drogi zajmuje napróżno? Sami przyzna­

jecie, że nie większość, kiedy wyklinacie ją za to, iż tam uje głos mniejszości.

Lecz na drugi dzień, a nawet w tym samym, ci sami cen­

zorowie Soboru wołają: Co to za narada, gdzie wszystko z góry ułożone, a tylko każą członkom podpisywać! gdzie większość nie słucha mniejszości, nawet swoich własnych mówcówl Wiecz­

— 160 —

nie powtarza się z bajki o baranie i wilku ów temat: „baranie nie mąć mi wody.” Albo: „Żydzie! za kim trzymasz”? i t. d.

Dysputują Ojcowie— źle; bo traw ią czas;— nie dysputują—

jeszcze gorzćj; bo ślepo podpisują—nie wiedząc, co podpisują.

Z faktów, a raczćj fakcików, jakie przezedrzwi sali Sobo­

ru wydostały się na zewnątrz, jest oppozycya przeciwko zapro­

jektowanem u ze strony biskupów orzeczeniu dogmatycznemu nieomylności Papieża. Na początku r. b. wielu biskupów podało projekt, aby osobistą nieomylność Papieża ogłosić za dogmat wiary. Tych nazwano infallibilistami.

Z drugićj zaś strony pewna liczba Ojców zaoponowała wprowadzeniu tćj m ateryi na obrady soboru, nie dla tego, iżby nie uznawała nieomylności; lecz iż zdało im się, jakoby dogmat takowy nie byłby na czasie (inopportunum ); ztąd przezwano ich inoppnrtuni.sfam i.

Ojciec św. mimo opozycyi, projekt powyższy kazał wcią­

gnąć do schematu. Różność jednak poglądów między Ojcami Soboru, dała powód do żywćj polemiki za soborem.

Strona opozycyjna widząc swoją mniejszość, szukała róż­

nych środeczków. Do takich podobno należało umyślue prze­

ciąganie obrad, dopókiby Ojcowie się nie znużyli i musieli ro­

zejść. Swoją zaś drogą opponenci szukali pomocy z zewnątrz Soboru.

Lecz esł modus in rebus. Znaleziono środek przecinają­

cy zwłokę, przez zmianę § 7 w regulaminie, a to w następujący sposób (D ecret d. 20 F ebruar 1870).

1. Po rozdaniu Schematu, Kardynałowie prezydujący wyznaczają odpowiedni czas do rozważenia go, aby w oznaczo­

nym dniu każdy z Ojców swoje uwagi złożył na piśmie. (Dotąd było, że Ojcowie zapisywali się do głosu, i ustnie na zebraniu ogólnem proponowali poprawki nad projektem ).

2. Uwagi powyższe m ają być wypisane w ten sposób, iż ­ by najprzód odnosiły się do ogółu schematu, a potem pojedyn­

czych jego części po kolei.

3 W tych uwagach ma autor zamieścić nową formułę przez siebie projektowaną, jeśli sformułowanie w schemacie uważa za nieodpowiednie.

4. Tak napisane uwagi składają się Sekretarzowi Soboru w oznaczonym dniu, a potem idą do Kommissyi specjalnćj.

5. Kommissya specjalna czyni sprawozdanie z tych uwag, to wraz z poprawionym schematem rozdaje Ojcom.

— 161 —

6. Po rozdaniu tak poprawionego schematu, K ardyna­

łowie prezydujący wyznaczają dzień zebrania ogólnego, na k tó ­ rym rozpocznie się dyskusya względem poprawek.

7. Dyskussya rozpocznie się najprzód nad ogółem, lub częściami schematu, według uznania prezydujących; potem nad pojedynczemi paragrafami. W każdym razie mówca wy­

stępujący, po skończonćj mowie (w którćj motywuje swoją po­

prawkę) sam ą formułę przez siebie proponowaną podaje na piśmie.

8. Każdy mówca, występujący przeciw schematowi, nie tylko zawiadomi kardynałów przed zebraniem ogólnem o swo­

jćj chęci, ale nadto wskaże, czy zamierza mówić przeciw sche­

matowi w ogóle, czy przeciw jego części jakićj, czy też przeciw pojedynczemu paragrafowi.

9. Biskupi z Kommissyi specjalnćj respecłwe mogą na tymże zebraniu odpowiadać mówcom, albo zaraz po każdćj mo­

wie, albo po kilku, albo na następnem zebraniu.

10. Prezydujący Kardynałowie nie dozwolą, aby mówcy wychodzili za obręb schematu dyskutowanego.

11. Jeżeli dyskussya nad danym schematem wyczerpnię- tą zostanie, i przynajmniej 10 Ojców złoży na piśmie żądanie o zamknięcie rozpraw, to Kardynałowie prezydujący zapytają Ojców, czy chcą jeszcze dalej prowadzić rozprawy, czy przesta­

ją na dotychczasowych. Ojcowie oświadczają głos swój przez powstanie, lub siedzenie. Po czem Kardynałowie ogłaszają za zdaniem większości, że rozprawy się zamykają, lub nie.

12. Po dyskussyach nad każdą częścią (rozdziałem ) schematu, zanim się przejdzie do drugićj, Prezydujący pytają Ojców o głosy, najprzód żądając ich głosu o poprawkach za­

projektowanych przez mówców, a potem o samym texcie p ie r­

wotnym schematu.

Sposób głosowania pod tym względem ma być następujący:

13. Prezydujący o każdćj poprawce, i o każdćj części textu oddzielnie dowiadują się kto się zgadza na poprawkę, lub kto się zgadza na text.

Potem o tych, którzy się nie zgadzają na poprawkę, lub na text. Po zapytaniu o zgadzających się, ci powstają; a gdy nastąpi pytanie o nie zgadzających się, powstają niezgadzający się. Po zebraniu głosów decyduje się to, za czem się oświad­

czyła większość.

— 162 —

14. Gdy głosowanie w ten sposób odbędzie się o wszyst­

kich częściach schematu. Prezydujący zażądają zdania Ojców o całym schemacie rozirząsanym. Odpowiedź bę­

dzie ustna, przez placet, lub non placet. Jeśli zaś kto chce przy tem dodać jaki warunek, winien go podać na piśmie.

Takim jest w całej nagości ów dodatkowy regulam in, da­

jący przewagę większości. Owoc jego ogłosiły niedawno pisma, przytoczywszy te x t kanonów już przedyskutowanych, czekają­

cych najbiiższój sessyi plenarnej Soboru. Podobno nawet roz­

prawy de fide (o wierze) kończą się; a po nieh zapewne wyjdą na stół kwestye karności kościelnej, lub inne.

— 163 —

K O N I E C

> • * '

F) £ ooo

Przedmow a do polskiego tłum aczenia Przedmow a A u t o r a ...

Strona

I.1

I. Co może uczynić rozum ludzki sam z siebie, zostaw iony swoim tylko przyrodzonym sitom i zd o ln o ścio m ? ... 5 II. Do czego rozum dochodzi bez objaw ienia, bez laski, bez wyższej

powagi nad sobą, w łasnym tylko zostawiony silom ?—Ca w ta­

kim stanie uczynił z praw d.tm i przyrodzonemi, od Boga mu p o w ie rz o n e m u ? ... 12 II I . Czy Bóg przem aw iaj do ludzi tak, że głos jego słyszeć mogli?

Czy i teraz przem aw ia jeszcze tak wyraźnie, tak stanowczo do nas, że bezpiecznie buz obawy zbłądzenia, słowom jego ?aufać możemy?... • . ... ... ...19 IV . Jakim sposobem człowiek przychodzi do poznania prawdziwćj

nauki Crystusowój, do czystej niezamąconój niczem znajomości podanych nam od Chrystusa praw d zbawczych? Protestant odpowiada: przez zgłębianie Pism a świętego; Katolik odpowiada:

prze/, nieom ylny urząd nauczycielstw a Kościoła i przez Jaśkę wewnętrzną. Któż ma słuszność w tej ważnój, stanowczćj k w e s ty i? ... • ...28 V. Urząd nauczycielski Kościoła za czasów apostolskich i w nastę­

pnych wiekach... .... ... 43 VI. Kwestya nad kwestyarni: P raw da, czy S c e p ty c y zm ?... 60 V II. P rzedm iot i granice nieom ylnego urzędu nauczycielskiego

w Kościele...‘ ... ... 70 V III. Organa nieomylnego urzędu nauczycielskiego Kościoła . . . 82

IX. Sobory powszechne w K ościeje. 94

X- Zadania obecnego Soboru X I. P rzesądy...

XII- Zakończenie. Obowiązki

103 . 115 . 124 DODATEK TŁUMACZA.

I. Wiadomość o pierw szym soborze powszechnym II. O obecnym soborze W atykańskim ... ...

132 143

\ K s i <

Biblioteka Śląska w Katowicach Id : 0030000142611

pod',krzyżem znajdująca pociechę w utrapieniach swoich, przez X. B audrand (przekład z francuzkiegó). 45 kop.

H M t i i s i t r t 4(J-fffdzłńńe podczas trzydniowego wysta­

wienia N. S akram entu ku czci u Lejnego w nim Z ba­

wiciela świata Jezusa Chrystusa. 20 kop.

0 naśladowaniu N. Marji Panny na wzór naśladowania- Jezusa Chrystusa, przez X. d’IIerouville 3 7x/2 kop.

0 hoskości spowiedzi z przykładam i histórycznemi, przekład z franenzkiego X. K. M. 30 kop.

Prawdy główne wiary oraz obowiązki chrześcijanina przez X. P io tra Ilum berta napisane a ku pożytkowi wiernych i kapłanów przez ks. Klaud. D ronas Bisk. po fran. wy­

dane przełożył X. Bardziński. 60 kop.

Podarek ślubny dla Panny Młodej, zawierający w sobie nabożeństwo na dzień ślubu, tudzież nauki i rady po­

trzebne do ' szczęścia i zbawienia w stanie małżeńskim 40 kop.

Pokann duszy chrześcijańskiej albo rozmyślania bolesnej męki Jezusa Crystusa z dodaniem modlitw do spbwiedzi i komunii Ś. oraz dwóch sposobów słuchania mszy Ś.

przez X. P in a rt (przekład z francuzkiego) kop. >i21/i Przez krzyż do nieba, uwagi zbawienne dla osób wszelkiego

1 stanu, przez X. K. A. 15 kop.

Rozmowy duszy z Bogiem, wyjęte z ksiąg Augustyna św., p. X. A lem ent D ra Teol. przekład z francuzkiego. *20 kop.

Teologja pasterska przez X. Michała S&jlera bisk. przekład L. Rogalskiego 2 tomy Ks. 4 kop. 50.

U stóp krzyża Świętego, książka do Nabożeństwa dla Chrześcijan K atolików W arszaw a 1870 ,bez oprawy.

1 Rs. 20 kop. w oprawie w p łótno 1 Rs. 80 kop. w skórę od 2 Rs. do 10 Rs.

Wiadomość o cudownym medalu na cześć

Poczęcia N. M arji Panny. 30 kop. ^ , , Wspomożenie wiernych kościoła cierpiącego,, nabożeństwo

za dusze zmarłych. 3 0 kop.

Złota książeczka czyli nau k a pokuty prowadzącej do do­

skonałości chrześcijańskiej. 10 kop.

Powiązane dokumenty