Powieść podejmuje wiele wątków obecnych w prozie europejskiej epoki. Jednym z nich jest temat zakochanego księdza. Jak zauważył wiele lat temu hiszpański badacz Mariano Baquero Goyanes13, figurę pożądliwego kapłana znajdujemy w centrum wielu powieści europejskich tego czasu, m.in. w Podboju miasta Plassans (1874) i Grzechu księdza Mouret (1875) Emila Zoli, w Zbrodni księdza Amaro
______________
11 Już Benito Pérez Galdós we wspomnianym prologu do Regentki, na s. XII, zwrócił uwagę na znakomite rysunki postaci i ich otoczenia.
12 Vide M.T. Zubiaurre, El espacio en la novela realista. Paisajes, miniaturas, perspectivas, FCE, México DF 2000, s. 138–142.
13 Baquero Goyanes stworzył jedno z pierwszych zestawień powieści osnutych wokół postaci zakochanego duchownego. Oprócz wymienio‐
nych tekstów obejmuje ono jeszcze inne powieści hiszpańskie. Vide M. Baquero Goyanes, Exaltación de lo vital en La Regenta, „Revista de la Facultad de Filología”, 1952, t. II, s. 198.
(1875) José Marii de Eça de Queirós, w Regentce (1884–1885) Leopoldo Alasa… Wszystkie te obszerne opowieści, odpo‐
wiednio – z Francji, Portugalii i Hiszpanii, pokazują kato‐
lickiego księdza w sidłach cielesnej miłości, człowieka roz‐
dartego pomiędzy złożonymi ślubami czystości a grzeszną namiętnością. Wymienione książki ukazują się w przeciągu dziesięciu lat; zbieżność czasowa nie może być przypad‐
kowa, podobnie jak równoległe zapalczywe wystąpienia hiszpańskich wolnomyślicieli przeciwko duchowieństwu, w szczególności przeciw niegodziwemu wykorzystywaniu sakramentu spowiedzi ze strony niektórych duchowych.
Hiszpańskie pokolenie pisarzy okresu Restauracji wielo‐
krotnie podnosiło problem zakochanych księży – wystarczy wspomnieć tu dwie powieści, z których każda wyróżnia się z innych powodów: Pepitę Jiménez (1874) Juana Valery i Tormento (1884) Benita Péreza Galdósa. W obu tych cie‐
kawych hiszpańskich książkach duchowni padają ofiarą miłosnych popędów, łamiąc zasadę wstrzemięźliwości sek‐
sualnej, jaką Kościół katolicki nakłada na swoich kapłanów.
W pierwszym przypadku rzecz dotyczy kleryka, który nie zdążył złożyć ślubów, w związku z czym może jeszcze do‐
stąpić małżeńskiego szczęścia, natomiast drugi, opisywany w połowie lat 80., kiedy naturalizm francuski opanował już hiszpańskie pióra, opowiada o księdzu pogrążonym w grze‐
chu nieczystości.
Spojrzenie na spowiednika jako na człowieka odczuwa‐
jącego popęd seksualny, a przez to podatnego na cielesne pokusy wobec spowiadających się kobiet, pojawiło się w twórczości pisarzy ze szkoły naturalizmu w Europie dru‐
giej połowy XIX wieku. Kwestia ta roztrząsana była także w liberalnej prasie. Kiedy w jednej z powieści tego czasu pojawia się ojciec Amaro, który snuje marzenia o Amelii, aby „czuć w poufnym mroku konfesjonału, jak jej czarna jedwabna suknia ociera się o jego starą sutannę”14, a na‐
______________
14 Eça de Queiros, Zbrodnia księdza Amaro, tłum. D. Górniak, Ordeno, Milanówek 2010, s. 54.
stępnie podejmuje współżycie seksualne z młodą penitent‐
ką, czasopismo „Las Dominicales Del Libre Pensamiento”, ukazujące się w Hiszpanii od 1883 do 1909, pisze o „scenach budzących odrazę”15. Kapłan i spowiadająca się kobieta, połączeni intymną rozmową w skrytości konfesjonału, od‐
dający się nieświętym (non sanctas) pasjom, wywoływali jednocześnie wstręt i pożałowanie. Liberalna prasa uznała spowiedź za obrzydliwą praktykę, nie zapominając jednak, że ksiądz jest w istocie człowiekiem i że jego obcowanie z płcią przeciwną należy do kategorii spraw o wyjątkowo delikatnej materii.
Skoro w latach 80. XIX wieku tego rodzaju refleksja na temat spowiedzi obecna była w wolnomyślicielskiej i ma‐
sońskiej prasie, a także w twórczości zagranicznych pisarzy, nie może zaskakiwać, że w wybitnej powieści Leopolda Alasa Regentkę nagabywać będzie jej spowiednik, kanonik don Fermín de Pas. Książka zawiera długie i soczyste passu‐
sy, w których urok, elokwencja i zręczność kapłana rozpala‐
ją w konfesjonale młodą mężatkę (rozdział 9), w następ‐
stwie czego wyznaje mu ona swoje najbardziej skryte tajemnice (rozdział 17). Wkrótce roznamiętniony spowied‐
nik uświadamia sobie, że jest głęboko zakochany w swojej penitentce (rozdział 25). Na wieść o tym, że Ana oddała się innemu, reaguje w sposób władczy, z gwałtowną za‐
zdrością.
Znaczącym osiągnięciem Leopolda Alasa jest ukazanie uczuciowej ewolucji, jakiej doświadcza silny, inteligentny i ambitny ksiądz, weteran lubieżnych praktyk, w relacji z otwartą, żarliwą i piękną młodą kobietą. Rola tej męskiej postaci w miarę rozwoju powieści wyraźnie się rozrasta16; w kondycji duchownego odnajdujemy liczne słabości przy‐
pisywane klerowi przez dziewiętnastowiecznych wolnomy‐
ślicieli.
______________
15 Justa González, Los frailes, „Las Dominicales del Libre Pensamien‐
to” 1886, 1 sierpnia.
16 Benito Pérez Galdós zobaczył w postaci kanonika „portret este‐
tycznie doskonały”. Vide prolog do powieści, s. XVII.
Wątek zakochanego księdza był jedną z przyczyn skomplikowanej recepcji powieści: już na samym początku jej dystrybucję próbował powstrzymać z ambony biskup Oviedo, czytania jej zakazano też w latach wczesnego fran‐
kizmu. Obraz lubieżnego kapłana, wpisany w fabułę Re‐
gentki, jest tylko jednym z serii społeczno‐psychologicz‐
nych portretów duszpasterzy z Vetusty. Jak stwierdził Benito Pérez Galdós w prologu do powieści, Clarín przed‐
stawia w niej autentyczny „zapis z życia duchownych”, wśród których znajdują się: archidiakon o przydomku „Glo‐
cester”, archiprezbiter don Cayetano Ripamilán, beneficjant don Custodio i prostoduszny Biskup diecezjalny. Żaden z nich nie wydaje się zdolny przysporzyć dobra ani święto‐
ści otaczającej go rzeczywistości, o niektórych można na‐
tomiast powiedzieć, że wszelkimi sposobami starają się tę rzeczywistość wykorzystać dla osobistych korzyści.
Mało budujący obraz Bożych namiestników stał się przyczyną czasowego wycofania powieści w epoce franki‐
stowskiej. Po zakończeniu hiszpańskiej wojny domowej zwycięstwem prawicy w roku 1939 reżim generała Franco, przy wsparciu władz kościelnych, ustanowił twardy aparat cenzury obejmujący publikacje, audycje radiowe i filmy.
Z przeprowadzonych przeze mnie badań wynika17, że Re‐
gentka stała się przedmiotem licznych raportów cenzor‐
skich i, co warte odnotowania, zawsze uważana była za książkę niebezpieczną, także wtedy, kiedy ostatecznie udzielono zgody na jej publikację18. W postępowaniu z roku 1946 cenzor zanotował, co następuje:
______________
17 Vide C. Servén Díez, La Regenta frente a la censura franquista, w:
Leopoldo Alas „Clarin" en su centenario (1901–2001): Espejo de una época, red. Ma.P. García Pinacho, I. Pérez Cuenca, Universidad San Pablo‐CEU, Madrid 2002. Także na stronie http://cvc.cervantes.es/literatura/clarin_
espejo/serven.htm.
18 Aż do roku 1946 żaden wydawca nie zdecydował się wystąpić o zgodę na wydanie powieści; dopiero w 1946 r. Miguel Ruiz Castillo wyraził zamiar włączenia jej do przygotowywanego ekskluzywnego wy‐
dania Obras Selectas [Dzieł Wybranych] Alasa w serii Biblioteca Nueva.
Czytając tę książkę można odnieść wrażenie, że Clarín ma ja‐
kiś osobisty uraz do duchowieństwa. Dostojnicy kościelni wyprowadzają go z równowagi. Powieść, w wielu aspektach zasługująca na uznanie, może stanowić zagrożenie dla osób niedostatecznie ukształtowanych moralnie i religijnie (…), momentami ociera się o herezję.
W 1956 roku cenzor sporządzający kolejny raport na temat Regentki podtrzymał opinię, że powieść nie podważa doktryny, ale owszem zasady moralne, a ponadto atakuje Kościół oraz jego urzędników. Tłumaczył wówczas: „Nie wskazuję konkretnych akapitów ani stron, po pierwsze dlatego, że ich lista ciągnęłaby się w nieskończoność, a po drugie dlatego, że to nie konkretne sformułowania, ale duch powieści jest gorszący i czyni całą rzecz niestosowną”, przyznając przy tym, że Alas ma „mistrzowskie pióro”, a Regentka to „literacki klejnot”19.
Podsumowując, na podstawie czerwonych zakreśleń pozostawionych w egzemplarzu czytanym przez cenzora, można stwierdzić, że w epoce frankistowskiej Regentkę odrzucano z dwóch powodów: 1) ze względu na portret
______________
Opublikowano wówczas negatywny raport na temat Regentki, który wprawdzie uznawał, że „nie zagraża bezpośrednio dogmatom”, ale uwzględniał wszystkie krytyczne uwagi wymienione wcześniej.
19 Zakaz utrzymano do roku 1962, w którym wszczęto nowe postępo‐
wanie na wiosek profesora José Maríi Martíneza Cachero i wydawnictwa Planeta. Tym razem raport cenzorski podpisał Manuel de la Pinta Lloren‐
te, urzędnik, któremu zawdzięczamy także zalecenie wydania innych dziewiętnastowiecznych dzieł objętych cenzurą. Urzędnik tak tłumaczy swoje stanowisko: „Chodzi o powieść naturalistyczną, umiejscowioną w Oviedo, zorientowaną na szczegół i życie codzienne hiszpańskiej pro‐
wincji. Jej bohaterowie – duchowni, arystokraci, urzędnicy – objęci są wnikliwą analizą oraz ironicznym, inteligentnym spojrzeniem autora.
Z pewnością w wielu fragmentach dochodzi do głosu głęboko zakorze‐
niony, krzykliwy hiszpański antyklerykalizm tamtej, ale też naszej epoki, warto mieć jednak na względzie, że jest to dzieło intelektualisty o dość ograniczonym kręgu czytelników. Uważamy, iż dalszy zakaz rozpo‐
wszechniania tej powieści, pomimo wcześniejszych negatywnych opinii, byłby poważnym błędem, mamy bowiem do czynienia z dziełem o zasad‐
niczym znaczeniu dla współczesnej literatury hiszpańskiej”.
duchowieństwa, ujawniający jego brak odporności na poku‐
sy pieniężne i cielesne 2) z uwagi na celną i często artyku‐
łowaną krytykę restrykcyjnej moralności seksualnej, narzu‐
canej przez przedstawicieli Kościoła katolickiego w czasach frankizmu. I nie chodzi tylko o to, że Regentka opowiada o cudzołóstwie i o zakochanym księdzu. Niejako niezależ‐
nie od tych dwóch głównych wątków powieść ma w sobie potężny ładunek erotyczny20, obecny w spojrzeniach, sło‐
wach, nieznacznych poruszeniach ciała bohaterów. Wszyst‐
ko to składało się na niemoralny obraz społeczeństwa, nie‐
możliwy do przyjęcia dla cenzorów.
Powyższe uwagi potwierdzają fakt, że recepcja Regentki stała się przedmiotem obstrukcji i manipulacji ze strony władzy politycznej i religijnej21, co z kolei pomaga zrozu‐
mieć, dlaczego dzieło tej rangi literackiej pozostawało mało znane kilku pokoleniom Hiszpanów.