• Nie Znaleziono Wyników

Niedziela Palmowa, 5 kwietnia 2020

Jesteś, Panie. Bądź wola Twoja

Szymon S. przysłał wczoraj swój kolejny wiersz, a w nim py-tanie:

Ile w nas z Wuja zostało, czy to wystarczy, czy nie za mało…

Wuj, czyli ksiądz Tadeusz Fedorowicz – w czasach komuny nazwany tak przez uczestników „nielegalnych” wakacyjnych wę-drówek po kraju. Piękna postać i jego mądre nauczanie – czy nie jest to już tylko oddalające się w przeszłość wspomnienie?

Gdy nad tym myślę wieczorem, sięgam na półkę, biorę do ręki leżącą z brzegu składankę, którą wydaliśmy z okazji którejś rocznicy śmierci Wuja, a ze środka wypada mała karteczka. Na niej moja odręczna notatka, którą zatytułowałem: Z nauk Wuja, i dalej kilka następujących zdań ujętych w trzy akapity:

Nie przywiązywać wagi do nastrojów i pogody,

ale przypominać sobie jak najczęściej o obecności Bożej i wpatrywać się w Bożą obecność we mnie, w otoczeniu, w świecie stworzonym, w Eucharystii . Pytać się jak najczęściej

co jest teraz, w każdej chwili, zgodne w Wolą Bożą .

Z NOtatNika

Maciej Jakubowski – Zapiski w czasie zaraźliwym 47

` Przyjmować ze zrozumieniem Chrystusa w Chlebie Eucharystycznym, bo to jest Ogień, który On chce

rzucać w nas i przez nas nieść w świat, do ludzi .

Nie wiem, kiedy i z jakiego źródła te zdania wynotowałem.

Gdy medytuję nad nimi, dostrzegam w nich pouczenia bardzo ważne i aktualne. To nie tylko miłe wspomnienie.

Oto zostaliśmy odcięci od Ognia, od Chleba Eucharystycz-nego. Zostaje nam Komunia duchowa i tęsknota, która może się stawać wielką wartością, bo głębiej dociera do świadomości to, za czym się tęskni.

Jako najważniejszą myśl w tym wujowym nauczaniu odczytu-ję zdanie: przypominać sobie jak najczęściej o obecności Bożej i wpa-trywać się w Bożą obecność we mnie; także w otoczeniu, w innych ludziach, w zdarzeniach, w przyrodzie, oczywiście w Eucharystii, ale wracając do tej prawdy: Bóg jest obecny we mnie.

Gdzieś w najgłębszych pokładach mojej duszy jest obecny Chrystus – jest obecny od momentu chrztu, a każda Eucharystia i Komunia święta tę obecność umacnia i odnawia. Jak to, Chry-stus jest obecny pomimo mojej nędzy, grzechów i wad? Nie wcho-dzę w  tajemnicę grzechu naprawdę ciężkiego, śmiertelnego.

Niech to teologowie wyjaśniają. Myślę o sytuacji „przeciętnego grzesznika”. Jezus jest w nas obecny! Gdy się dociera do tej praw-dy trzeba się uniżyć, może zapłakać, przeprosić, może przeżyć jakiś bolesny skurcz serca, a może przeżyć jakąś „noc ciemną”, by dojrzewać do przyjęcia tej prawdy: On jest we mnie! I jest też w innych ludziach, tych bliskich i tych dalekich.

To ważny moment na drodze dojrzewania wiary – uświado-mienie sobie prawdy, że Bóg mieszka we mnie, ale i w drugich.

I to właśnie jest fundament Kościoła: wspólnota braci i sióstr

Z NOTATNIKA

48

Chrystusa. Ta wspólnota musi być widzialnie uporządkowana, ale to już dalsza sprawa.

Kard. Ratzinger/Benedykt XVI, ale też teksty soborowe i św.

Jan Paweł II pięknie o tym mówią. Kard. Ratzinger powie nawet, że Eucharystia i przyjęcie Komunii świętej oznacza wejście we wspólnotę bytu z Chrystusem… Wstrząsająca prawda!

Uświadamianie sobie tej prawdy ma zawsze ogromną wartość, ale może teraz ma szczególne znaczenie, gdy żyjemy w takich ograniczeniach, w izolacji. To ważne – uświadamianie sobie: nie jestem sam, Chrystus jest ze mną, jest we mnie, jest w innych… .

A druga ważna rzecz w tym nauczaniu Wuja Tadeusza to pytanie o wolę Bożą . Pytanie o wolę Bożą w rzeczach dużych i małych, codziennych. I staranie, często takie mozolne, by iść za nią. Wuj o woli Bożej często mówił w swoim nauczaniu, poczy-nając od tej codziennej porannej modlitwy, którą wszystkim polecał:

Jesteś, Panie, przepraszam, dziękuję, bądź wola Twoja…

Jesteś, Panie! I bądź wola Twoja – to nie powrót do przeszło-ści i do wspomnień, to klucz do (każdej) teraźniejszoprzeszło-ści i do przyszłości, jakkolwiek będzie ona biegła.

Prosić mogę, ale ostatecznie Twoja wola niech się wypełnia…

Ona jest lepsza ! Także wtedy, gdy bywa taka trudna?

Wtorek Wielkiego Tygodnia, 7 kwietnia 2020 O komunii niewidzialnej i widzialnej

W uzupełnieniu albo przedłużeniu poprzedniej notatki szer-szy cytat z książeczki kard. Ratzingera:

Jezus Chrystus… otwiera drogę ku temu, co niemożliwe, ku komunii pomiędzy Bogiem i człowiekiem, ponieważ On, wcielone Słowo, jest tą komunią . W Nim znajdujemy urzeczywistnienie tej

„alchemii”, która przetapia ludzkie istnienie w istnienie Boga .

Przy-Maciej Jakubowski – Zapiski w czasie zaraźliwym 49 jęcie Pana w  Eucharystii oznacza wejście we wspólnotę bytu z Chrystusem, wstąpienie w tę otwartość człowieka na Boga, która jest jednocześnie warunkiem najgłębszego otwarcia się ludzi na siebie nawzajem . Droga do wzajemnej komunii ludzi prowadzi przez komunię z Bogiem…

Komunia z Chrystusem jest z konieczności również łącznością ze wszystkimi, którzy należą do Niego: ja sam staję się częścią tego nowego Chleba, który On stworzył, przemieniając całą ziemską rzeczywistość (Józef Kard. Ratzinger, Tajemnica Jezusa Chrystusa, Wyd. Jedność, 1994, s. 85–86).

Św. Jan Paweł II powie podobnie: jednoczy nas przede wszyst-kim komunia niewidzialna, ten wewnętrzny związek z Chrystu-sem, łączący z Nim każdego z nas i nas między sobą, którzy je-steśmy ochrzczeni, którzy uczestniczymy w  Eucharystii, ale komunia kościelna jest i ma być także widzialna – Kościół jest i ma być uporządkowanym organizmem, kierowanym przez pa-pieża i biskupów. W tym jest zamysł Boży. Nie można go odrzu-cać lekkomyślnie i bez zrozumienia istoty rzeczy (Por. Jan Paweł II, ENCYKLIKA Ecclesia de Eucharistia . Zwł . Rozdział IV, Eu-charystia a komunia kościelna . Pallotinum, 2003).

Pewnie cisną się pytania: ilu członków Kościoła myśli w ten sposób? A na początek – czy ja sam tak myślę (i czuję). I jakie powinno to mieć konsekwencje?

A jestem tutaj taki „mądry” dlatego, że przywoływane teksty kard. Ratzingera i św. Jana Pawła II „przerabialiśmy” na spotka-niach wspólnoty adorujących, która utworzyła się przy Mona-stycznych Wspólnotach Jerozolimskich w Warszawie.

Do przytoczonych tekstów wracam często. Zwłaszcza to zda-nie kard. Ratzingera porusza zda-niezmienzda-nie: Przyjęcie Pana w Eu-charystii oznacza wejście we wspólnotę bytu z Chrystusem… .

Władysław Gołąb i Józef Placha