• Nie Znaleziono Wyników

Jeśli się zastanowimy, czego na przysz

łość wymagają interesa tego potężnego narodu, można zgadnąć, jaką on będzie grał rolę z biegiem wypadków.

Tern, co może uchronić naród od interesow­

nych opiekunów, i prawdziwą zapewnić mu nieza­

wisłość , są wielkie i szlachetne id e e , głęboko wko- rzenione w umysłach, to są uczucia wyryte w ser­

cach przez działanie czasu, przez wpływ silnych instytutucyi, przez starożytność zwyczajów i o b y ­ czajów; to wreszcie jedność religijnych p ojęć, co z całego narodu jednego czyni człowieka. W ten­

czas przeszłość wiąże się z teraźniejszością, ta z przyszłością; wtenczas rodzą się w duszach, jedne po drugich, te pełne zapału uniesienia, co szlachet­

nych czynów są źródłem, wtenczas kwitnie bezintere­

sowność, energia i stałość, bo idee są silne i wzniosłe, bo serca są szlachetne i wielkie.

Nie podobna, by wśród nas znalezli się tak za­

ślepieni , coby na korzyść tych wstrząśnień osła­

biających nasz kraj nieszczęśliwy, starali się prote­

stantyzm do ojczyzny wprowadzić. Liczne z przesz­

łości przestrogi nie pozwalają nam drzymać spokojnie;

są wypadki, które nam jasno wskazują, dokądbyś- rtty zaszli, gdyb y przeważna większość narodu, otwarcie dając poznać swe niezadowolenie, nie była powstrzymała pewnych ludzi zuchwalstwa. Nie mó­

wię, by u nas możliwymi były gw ałty Henryka VIII., lecz coby łatwo wydarzyć się m ogło, to to, żeby dla sporu i ambicyi kilku duchownych, zerwano je­

dność z apostolską stolicą, użytoby pozoru wpro­

wadzenia do kraju ducha tolerancyi, lub jakiegokol­

wiek inn ego, by pod tem, lub owem mianem u nas doktryny protestantyzmu rozszerzyć.

Zapewnie, że nie byłaby to tolerancya, którąby nam przyniesiono z obczyzny, istnieje ona u nas w rzeczywistości, i to tak szeroka, że pewnie nikt z nas nie lęka się tego, by go dla jego religijnych opinii prześladowano, albo nawet i niepokojono. Coby nam przyniesiono i coby usiłowano wszczepić na ziemi hiszpańskiej, to nowy system religijny przez osłabienie, o ile to możebnemby było katolicyzmu, system pozbawiony wszelkich środków koniecznych do zapanowania nad umysłami. A nie pomylę się, mówiąc, że ten nowy system , raz przez nas przy­

jęty znalazłby pewną, u tak zwanych naszych ludzi stanu opiekę. W pierwszej chwili, dopókiby mu cho­

dziło o zjednanie sobie wśród nas przyjęcia, okazy­

wałby skromność, prosząc jedynie o prawo bytu w imię tolerancyi i gościnności; lecz prędko rosła- by jego śmiałość, upomniałby się o inne prawa, przywłaszczałby sobie krok po kroku, wszyst­

kie miejsca ze szkodą dla katolicyzmu. W tenczas obijałyby się o uszy nasze, z ciągle wzrastającą siłą, owe krzyki, co już od kilku lat nas nużą, krzyki próżnej szkoły trawionej gorączką i bliskiej już śmierci. W stręt, jakiby okazął lud do rzekomej reformy, nie wątpmy o tem, nazwanoby buntem , przepisy biskupów— zdradliwemi podszeptami, żarliwą naszych księży gorliwość — wywoływaniem zaburzeń, zgodność katolików, by się od zarazy uchronić, oskarżonoby jako sprzysiężenie uknute przez nieto- lerancyę i ducha partyi, a prowadzone przez w stecz­

nych i fanatyków.

W śród usiłowań jednych, a oporu drugich, pow­

tórzyłyby się mniej więcej sceny czasów minionych, a na przekór duchowi umiarkowania, który tego wieku jest cechą, a który potępia nadużycia, jakie

!3*

9*

inne zakrwaw iły n a ro d y , nadużycia te niebawem znalazłyby naśladowców. Nie trzeba zapom inać, że kiedy chodzi o religię w Hiszpanii, nie można ra ­ chować na zimną krew i o b o ję tn o ść , ja k ą za dni n a s z y c h , w razie starcia okazyw ały inne narody.

U tych narodów uczucia religijne wiele utraciły siły, w Hiszpanii są one jeszcze głęb o k ie, żywe i sp rę ­ żyste. W chwili, g d y b y na nie uderzono , dozna­

łab y H iszpania również silnego wstrząśnienia. O j­

czyzna nasza widziała już niezaprzeczenie w spraw ach religijnych smutne zgorszenia, a naw et ohydne wy s tę p k i; mimo to d o tąd , przew rotność celu okryw ała się przynajmniej maską. T o uderzono na jak ąś osobę, której polityczne zarzucano m atactwa, to oskarżano pew ną obyw ateli klasę o jakieś urojone występki.

Jeśli na chwilę p rą d y rew olucyjne wyszły ze swych brzegów , to jak mówiono dla te g o , że nic ich nie mogło pow strzym ać. O d tąd szy k an y , o b elg i, znie­

w agi rzeczy najświętszych, b yły tylko nieuniknionym skutkiem i dziełem motłochu. Lecz cóżby się stało, jeśliby ujrzano całość dogm atów katolickich zacze­

pianą umyślnie i ze zimną krw ią, najżywotniej­

sze przepisy zdeptane nogam i, tajemnice obrócone w śmieszność ; jeśliby kościół, wzniósł się przeciw ko ­ ściołowi, am bona przeciw ambonie? Um ysły oburzy­

ły b y się do najw yższego stopnia, a to, jak słusznie obaw iać się należy, w ywołałoby straszne w ybuchy, a co najpew niejsza, że religijne spory przybrałyby tak gw ałtow ny c h arak ter, iż ujrzelibyśm y się p rze­

niesionymi w szesnaste stólecie.

Jest to u nas rzeczą zw ykłą, że zasad y , któ- remi kieruje się polityka są w sprzeczności ze zasa­

dami społeczeństw a; m ogłoby się więc z d arzy ć, że zasada religijna odepchnięta przez społeczeństw o, znalazłaby poparcie u ludzi w pływ ających na poli­

tykę. Ujrzelibyśm y natenczas pow tórzenie , w śród

okoliczności daleko ważniejszych t e g o , czegośm y od tylu lat już byli świadkami; rząd usiłowałby wszelkiemi siłami odmienić kierunek społeczny. W tern rew olucya nasza wielce od rewolucyi innych n aro ­ dów się różni, a uw aga ta je st zarazem kluczem do zrozumienia uderzających nadzwyczajności. W szę­

dzie indziej rewolucyjne idee poczynały od zaw ład­

nięcia społeczeństwem , b y później do sfery polityki się dostać, u nas oponyw yw ały najprzód polityczną sfe rę, a od niej usiłowały przeniknąć w dziedzinę społeczną. Społeczeństw o ze w strętem przyjm owało podobne nowości, dla tego to , p o trzeb a b yła tak silnych i tak licznych gwałtów.

Z teg o braku zgodności to wyniknęło, że rząd hiszpański ma na naród bardzo mało w p ły w u ; ro ­ zumiem przez wpływ tę m oralną p rz e w a g ę , która

nie potrzebuje posługiw ać się siłą m ateryalną. Jest to niezaprzeczenie opłakania godnem , że się rzeczy tak mają, bo władza, która dla społeczeństw a niez­

będ n ą jest koniecznością, nadzw yczaj przez to na swej sile traci. Lecz w nie jednym razie było to bardzo korzystnem. W obec rządu lekkomyślnego i bezrozum nego znalazło się społeczeństwo pełne pokoju i m ądrości i postępow ało dalej swą pełną m ajestatu d ro g ą , podczas g d y rząd y m iotały się zapamiętale. Z tern naturalnem hiszpańskiego narodu instynktem, z tą jego w przysłow ie w eszła pow agą, co wśród tylu przeciwności tern więcej się jeszcze wzmogła, z tern jego taktem , z jakiem odrazu d o ­ b rą odróżnia d ro g ę , zostając głuchym na niecne podszepty, wielkie niezaprzeczenie osiągnąćby można rzeczy. Jeśli jest praw dą, że H iszpania dla zbiegu smutnych okolicznośi nie może dobrać sobie rządu, k tó ry b y był prawdziwym jej życzeń w yrazem , któ­

ry b y odg ad y w ał jej instynkta, postępow ał wedle jej dążności, i pomyślności otw orzył jej d r o g ę , to ży­

L33

wimy na każden sposób nadzieję, i mafny nawet przeczucie, że z łona tego, bogatego w życie i przysz­

łość ńarodu, wyjdzie ta zgodn ość, na której mu zbywa, i równowaga, jaką utracił.

Grioty Hiszpanii tej pomyślności godną ją czy­

nią. D o tego celu, każdy, w którego piersiach bije serce hiszpańskie, który nie patrzy z zadowoleniem na rozdzierające się własnej ojczyzny wnętrzności, winien zapobiegać troskliwie, aby jakaś ręka zbro­

dnicza ńie rzuciła w ziemię naszą wiecznej niezgody nasienia. Oddalmy przynajmniej tę klęskę, nie daj­

my zagłuszyć ziarna, z którego cywilizacya nasza może znów powstać świetna i odmłodniona.

Ach ! serce się ściska na samo wspomnienie, że może przyjść chwila, w której zginie wśród nas religijna jedność. Jedność ta zespoliła się z naszymi zwyczajami* nawyknieniami, obyczajami i prawami.

Ona strzegła kolebki naszej monarchii w grocie Ka- wadongi, była godłem naszych sztandarów w ośmio- wiekowych walkach przeciw półksiężycom. Jedność ta wypielęgnowała i wzniosła naszą cywilizacyę, wśród najcięższych czasów. Ona to szła za groine- mi tertios naszemi, g d y Europie nakazywały milcze­

nie , ona prowadziła naszych marynarzy do odkrycia świata n o w eg o , ona im przew odniczyła, gd y całą okrążali ziemię. Ta jedność dodawała sił naszym wojownikom do ich bohaterskich zdobyczy, a w bliż­

szych nas czasach, ona uwieńczyła nasze usiłowania dó obalenia Napoleona.

W y , co tak lekkomyślnie wiekowe potępiacie dzieła, Wy co tyle na naród hiszpański zniewag rzu­

cacie, zwiąc barbarzyńskim ów przewodni naszej cywilizacyi pierwiastek, czy w iecie, przeciw czemu miotacie o b e lg i, wiecież wy, co było natchnieniem Gonzalfiego, Ferdynanda Corteza, tego zwyciężcy pod L&pantem geniuszu? Gzyż cienie Garcilaza,

Her-*35 rera, Ercilli, Frey Luisa de Leon, Cervantesa, Lopy

de V ega żadnej w was czci nie obudzają? Czyż

Powiązane dokumenty