• Nie Znaleziono Wyników

PO UNII LUBELSKIEJ

Zagadnienie unii polsko-litew skiej w jej historycznym rozw oju sta n o­ wiło przedm iot licznych opracow ań na przestrzeni dw óch ostatnich stuleci. W szczególności ostatnio, w kontekście w chodzenia P olski do w spólnych struktur europejskich, sprawa ta znów nabrała ak tu aln o­ ści84. Oceniano unię z różnych punktów w idzenia i perspektyw : historii politycznej, historii ustroju, dziejów gospodarczych, społecznych, spraw kultury, języka, sztuki itp. Szczególnie interesujący jaw i się problem ewolucji regulacji praw nych kształtujących charakter zw iązku K orony i W ielkiego K sięstwa Litew skiego, pozw ala to bow iem lepiej zrozum ieć zm iany zachodzące w strukturze w ew nętrznej R zeczypospolitej Obojga Narodów.

Rozpocząć w ypada od sam ego pojęcia unii, zw łaszcza jego ju ry d y cz­ nej i ustrojowej konotacji. W nauce rozróżnia się dw a term iny na ok re­ ślenie unii w znaczeniu historycznym : „unia personalna” i „unia rea l­ na” . Pierwsza opiera się przede w szystkim na osobie w spólnego m on ar­ chy i pow staje w sposób akcydentalny (poprzez elekcję, praw o dyn a­ styczne, m ałżeństwo); druga polega na połączeniu także poprzez inne organy i ma genezę traktatową. U nia Polski z Litw ą w epoce ja g ielloń ­ skiej ograniczona była w zasadzie - m im o podejm ow anych prób jej za­

84 Zob. m.in.: Unia lubelska i tradycje integracyjne w Europie Środkowo-Wschodniej, redakcja naukowa: J. K ł o c z o w s k i , P. K r a s , H. Ł a s z k i e w i c z , Lublin 1999; P. N o- w i n a - K o n o p k a , Od Unii Jagiellońskiej do Unii Europejskiej [w:] Europa Środkowa - nowy wymiar dziedzictwa, red. naukowa J. P u r c h l a , Kraków 2002, s. 51-56, czy M. S i e l s k i , Unia lubelska jako projekt integracji w Europie, tamże, s. 57-71. Osobiście uważam porównania XVI-wiecznej unii lubelskiej z ponad cztery stulecia późniejszą Unią Europejską za mocno ryzykowne, biorąc pod uwagę choćby różnicę epok, formacji społecz- no-ustrojowych czy systemów prawnych, w których struktury te powstawały i powstają.

cieśnienia - do zw iązku poprzez w spólnotę dynastii oraz osobę władcy. D opiero u schyłku panow ania Jagiellonów przekształciła się ona w strukturę trw alszą i silniej zespoloną. N astąpiło to z inicjatyw y Zyg­ m unta A ugusta na sejm ie w Lublinie 1 lipca 1569 roku. Unia lubelska zapoczątkow ała w spółistnienie „obojga narodów ” , przerw ane dopiero po blisko dw u i pól w ieku w w yniku rozbiorów Rzeczypospolitej.

D ążenia do zacieśnienia unii polsko-litew skiej zw iązane były z je d ­ nej strony z w alką o em ancypację polityczną szlachty W ielkiego K się­ stwa spod w pływ ów potężnego m ożnow ładztw a litew skiego, z drugiej z podejm ow aną przez króla próbą ratow ania zw iązku obu państw, za­ grożonego coraz bardziej realną wizją w ygaśnięcia wspólnej dynastii.

A k t unii lubelskiej rozpoczynała deklaracja:

„iż już Królestwo Polskie i Wielkie Księstwo Litewskie jest jedno nieroz- dzielne i nieróżne ciało, a także nieróżna ale jedna spólna Rzeczpospolita, która się ze dwu państw i narodów w jeden lud zniosła i spoiła”8 ’ .

Sform ułow anie to m ogłoby sugerow ać znacznie więcej, niż w rzeczy­ w istości akt unii lubelskiej stanowił. Szczegółow e postanow ienia gw a­ rantow ały bow iem w yraźnie odrębność praw noustrojow ą W ielkiego Księstwa. W szczególności w ynikało to z zapisu (pkt 15):

„iż przy tytule Wielkiego Księstwa Litewskiego, i dostojeństwach, i urzę- dziech wszystkich i zacności stanów (...) cale a nienaruszenie zostać ma, gdyż to zjednoczenia i społeczności tej roztargnienia i rozdziału nie czyni”8(>.

T rw ałość unii m iały zapew nić w spólny m onarcha oraz w spólny sejm. Król w ybran y na wspólnej elekcji stawał się zarazem w ielkim księciem litew skim , „tem u obojem u narodow i żeby ju ż w iecznem i czasy jedna głowa, jed en pan i jed en król spólny rozkazow ał” . Sejmy, odbyw ane w W arszaw ie, m iały grom adzić przedstaw icieli zarówno dygnitarzy, jak też posłów reprezentujących oba narody, zbierających się, „by radzić o spólnych potrzebach” . Ponadto akt lubelski w prow adzał jedność m o­ nety, różniącej się tylko stem plem oraz m iejscem jej bicia. Zezw alał też na w zajem ne nabyw anie od siebie dóbr i sw obodę przesiedlania się na obszarze R zeczypospolitej.

O drębność W ielkiego Księstw a przejaw iała się w zachow aniu osob­ nych urzędów centralnych (choć identycznych ja k w Koronie), odrębnej adm inistracji, w ojska i skarbu litew skiego. Litw ini zachow ali także w łasne praw o sądowe, oparte na kodyfikacji, jaką stanow ił uchw alony

85 Akta unii Polski z Litwą, 1385-1791, wyd. S. K u t r z e b a , W. S e m k o w i c z . Kraków 1932, s. 343; Volumina Legum (dalej: VL), t. II, Petersburg 1859, s. 89.

C zęść II. Zmiany w stosunku prawnym Polski i Litwy po unii lubelskiej 41

w 1566 roku II Statut litewski. Podkreślić w ypada, że Korona - m im o podejm ow anych kilkakrotnie prób - nie zdołała skodyfikow ać system u prawa ziem skiego do rozbiorów , a sądy w Polsce stosow ały pom ocniczo prawo litew skie87.

Gw arancję niezm ienności traktatu lubelskiego zaw ierał ostatni jego punkt stanowiący, iż:

„w szystkie rzeczy tu postanow ione i obw arow ane ani przez JK M ość, ani przez pany rady i inne w szystkie stany i posły ziem skie obojga n arod ów za spólnem zezw oleniem ani pojedynkiem od której części i strony nie m ają nigdy w iecznem i czasy być w zruszane i odm ieniane, ale w ieczne, całe i m oc­ ne zachow ane być m ają”88.

W rzeczyw istości w spólne ustaw odaw stw o sejm ow e po 1569 roku upodabniało stopniow o ustrój Litw y i Korony, tw orzących na zew nątrz jedną Rzeczpospolitą Obojga Narodów.

87 Por. J. B a r d a c h , O Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Dzieje narodu i państwa pol­ skiego, Warszawa 1998, s. 19-26; tegoż, Prawo litewskie w Koronie Królestwa Polskiego [w:] Kultura Litwy i Polski w dziejach. Tożsamość i współistnienie, red. naukowa J. W y- r o z u m s k i , Kraków 2000, s. 51—65.

P ierw sze inicjatyw y zacieśnienia zw iązku Litw y z Koroną po unii lubel­ skiej w yszły z kręgów szlachty prow incji litewskiej.

D ążenie do ujednolicenia ustrojow ego Rzeczypospolitej Obojga N a­ rodów przejaw iało się w tzw. ruchu koekw acyjnym , którego ostrze sk ie­ row ane było przeciw ko litew skiem u m ożnow ładztw u. Przejęcie polskich rozwiązań ustrojow ych m iało ograniczyć hegem onię rodzim ej m agnate- rii oraz zrów nać pozycję szlachty litew skiej z koronną.

H asło „koekw acji praw ” w ysuw ała szlachta litew ska przez całe n ie­ m al X V II stulecie89. Początkow o było to w ezw anie do ogółu szlachty R zeczypospolitej w spraw ie egzorbitancji, czyli usunięcia nadużyć i w y ­ kroczeń przeciw ko obow iązującym norm om praw nym , następnie poczę­ to dodaw ać now e żądania, m.in. zakazu odw oływ ania się do sądów k rólew skich i sejm ow ych od zapadłych ju ż dekretów Trybunału L itew ­ skiego90, dalszego zbliżenia hierarchii urzędniczej do w zorów k oron ­ nych, przyw rócenia na Litw ie urzędu podkom orzego litew skiego czy re ­ form y obu trybunałów . U chw alona na sejm ie koronacyjnym w 1633 r o ­ k u korektura praw w W ielkim K sięstw ie Litew skim spow odow ała ustanow ienie kom isji do jej przeprow adzenia, jednak kilkuletnie prace k om isji zakończyły się całkow itym niem al fiaskiem 91. D ążenie szlachty litew skiej do recypow ania na Litw ie koronnych w zorców ustrojow ych przejaw iało się także w sprzeciw ie w obec zw oływ ania odrębnych kon- w okacji litew skich, zdom inow anych przez lokalną oligarchię.

W latach sześćdziesiątych XVII w ieku konfederacja w ojska litew ­ skiego w sw ym Sufragium m ilitiae et nobilitatis oppressae z 27 paź­ dziernika 1661 roku, pow tórzonym w roku następnym , dom agała się m.in. ograniczenia w ładzy hetm anów i pieczętarzy litew skich oraz

89 Zob. T. W a s i l e w s k i , Walka o zrównanie praw szlachty litewskiej z Koroną od unii lubelskiej do początku XVIII wieku, „Zapiski Historyczne”, t. LI, z. 1, 198G, s. 45—62 oraz zawarta tam literatura.

90 H. W i s n e r , Litwa wobec rokoszu (1606-1607), „Kwart. Hist.” , t. 79, z. 2, 1973, s. 278-299.

91 A.S. R a d z i w i ł ł , Memoriale rerum gestarum in Polonia, opr. A. P r z y b o ś , R. Ż e l e w s k i , t. 2, Wrocław-Warszawa-Kraków 1970, s. 155, 171-174, cyt. za T. W a s i ­ l e w s k i , op.cit., s. 49.

Rozdział I. „K oekwacjapraw " 43

m ożliwości pociągania ich do odpow iedzialności przed sejm em 92. P o­ dobnie jak uchw alane w czasie bezkrólew ia, w latach 1668 i 1669, k o n ­ stytucje rozszerzające incom patibilitas czy dotyczące w yboru m arszał­ ków pow iatow ych na Litwie nie doczekały się zatw ierdzenia na sejm ie koronacyjnym , który został zerwany. Najdalej w kierunku unifikacji szła, spisana po 1672 roku, instrukcja sejm iku słonim skiego, w której szlachta w ysuwała naw et hasła zacieśnienia unii z K oroną przez lik w i­ dację odrębnych urzędów litew skich9'*.

Pod koniec panow ania Jana III Sobieskiego ruch szlachecki na L i­ twie znów przybrał na sile. Zw iązane to było niew ątpliw ie z rosnącym znaczeniem opozycji antysapieżyńskiej94.

*

Tzw. koekwacja praw z 1697 roku była pierw szą zasadniczą próbą ściślejszego zespolenia Litw y z Koroną od czasu zawartej w L ublinie unii realnej. I choć bezpośrednią przyczyną uchw alenia koekw acji nie były tendencje unifikacyjne szlachty litewskiej, lecz jej w alka z rodzim ą oligarchią o w zm ocnienie swej pozycji w państwie, to jedn ak efektem tej w alki było dalsze upodobnienie ustroju i praw a Litw y do odpow iedn ich instytucji koronnych.

Na Litwie w XVI, a także w XVII wieku, istniały ogrom ne różnice p o ­ między szlachtą a magnaterią. M ożnowładztwo litewskie utrzym yw ało - do czasu - ogół szlachecki w zależności gospodarczej i politycznej95. Szczególnie silna była pozycja takich rodów, jak Radziwiłłowie, Pacowie czy Sapiehowie; niektórzy spośród nich nosili się nawet z zam iarem ode­ rwania Litwy od Korony i utworzenia udzielnego księstw a96. H etm an wielki litewski, K azim ierz Sapieha, w czasie bezkrólew ia po śm ierci Jana III pow ażnie m yślał o sięgnięciu po koronę królew ską97.

92 T. W a s i l e w s k i , Walka o zrównanie..., op.cit., s. 51. 93 Ibidem, s. 55-56.

94 Por. A. R a c h u b a , Litwa wobec projektu zwołania sejmu konnego w 1695 r. i walki Sapiehów z biskupem Brzostwoskim, „Zapiski Historyczne” , t. LI, z. 1, 1986, s. 63-82.

95 K. P i w a r s k i , Opozycja litewska pod koniec XVII wieku, [w:] Pamiętnik V Po­ wszechnego Zjazdu Historyków Polskich w Warszawie, Lwów 1930, s. 259.

96 K. P i w a r s k i , op.cit., s. 260, 263. Por. także A. W a l e w s k i , Dzieje bezkrólewia po skonie Jana III, Kraków 1874, s. 236 oraz J.C. P a r t h e n a y , Dzieje panowania Fryderyka Augusta II, króla polskiego, w roku 1734 napisane, przel. Tadeusz H(erburt), Warszawa 1854, który pisze (s. 5), iż Sapiehowie „chcieli oderwać od Korony W. Księstwo Litewskie, którem już wtenczas prawie samowładnie rządzili”.

91 A. W a l e w s k i , op.cit., s. 51, 235. Por. też L. P o w i d a j , Wojna domowa Sapiehów z szlachtą litewską w ostatnich latach XVII i na początku XVIII wieku. Szkic historyczny, „Przegląd Polski” , R. VII, z. IV, Kraków 1872, s. 68 oraz K. P i w a r s k i , op.cit., s. 263.

To w szystko pow odow ało, z jednej strony, w zrastającą stale niechęć szlachty do panów litew skich, z drugiej zaś — stało się przyczyną cią ­ głych niesnasek z dworem . Królowie starali się zwalczać potęgę p o ­ szczególnych rodów litewskich, w ysuw ając przeciw n im rodziny mniej znaczące bądź też chw ilow o odsunięte na bok. Dla zw alczenia na przy­ kład suprem acji Radziw iłłów na Litwie Jan K azim ierz posłużył się P a­ cam i, a Jan III Sobieski, kontynuując tę linię polityki, gdy Pacow ie p o­ szli w ślady sw oich poprzedników , obdarzył najw yższym i na Litwie godnościam i synów Pawła Sapiehy, Kazim ierza i B enedykta98. I tym razem posunięcie to nie przyniosło spodziew anych rezultatów . Sapie­ how ie nie tylko nie poparli Sobieskiego, lecz związali się ściśle z H ohenzollernam i i cesarzem . Na gruncie zaś w ew nętrznym poczęli:

„(...) trząść sprawami całej Litwy, popełniać nadużycia wszelkiego rodzaju, ter­ roryzować spokojnych obywateli i zmuszać ich do długoletniego milczenia”99.

Sobieski poparł tw orzącą się wów czas na Litw ie opozycję antysapie- żyńską. W eszli do niej R adziw iłłow ie, Ogińscy, kasztelan żm udzki W il­ helm G rothus, rodzina K ryszpinów -K irszenszteinów oraz biskup w i­ leński K onstanty Brzostowski, który, gdy hetm an wielki litew ski K azi­ m ierz Sapieha rozlokow ał w ojsko na leże zim owe w dobrach biskupstw a i kapitu ły wileńskiej, rzucił nań w 1694 roku klątw ę i ekskom u n ikę100. Ponadto król postanow ił rozbudzić i w ykorzystać nastroje antysapie- żyńskie, coraz silniej zarysow ujące się w śród szlachty litewskiej. Co praw da, śm ierć przeszkodziła m u w zrealizow aniu do końca tego planu, niem niej „posiew raz rzucony w ydaw ać zaczął rychle plony” 101.

P oczątkow o na Żm udzi, a później na pozostałym obszarze W ielkiego K sięstw a tw orzyły się coraz silniejsze partie szlacheckie, dążące do ograniczenia hegem onii Sapiehów na Litwie. Przew odzili im: chorąży żm udzki K azim ierz Zaranek, wojewoda w itebski Andrzej K azim ierz

98 K. P i w a r s k i , op.cit., s. 261-262. Kazimierz został hetmanem wielkim litewskim, Benedykt zaś podskarbim litewskim.

99 L. P o w i d a j , op.cit., s. 69. Por. także Abrys domowej nieszczęśliwości i wnętrznej nie­ snaski, wojny, Korony Polskiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego pro informatione potom­ nym ... wyrażony Anno 1721 (napisał O. Jan O l e s z e w s k i ) , wydal z rękopisu Franciszek Ksawery K l u c z y c k i , Kraków 1899, s. 2: „ten Dom nad inne potężniejszym zostawszy, po­ strachem byl nie tylko pospolitej Szlachcie, ale i wysokim urzędnikom Wielkiego Księstwa Litewskiego” .

100 L. P o w i d a j , op.cit., s. 73-74. Por. także J. N a r b u t t , Dzieje wenętrzne narodu li­ tewskiego za Sobieskiego i Augusta II, t. I, Wilno 1843, s. 32-36 oraz A. R a c h u b a , Litwa wobec projektu zwołania sejmu konnego w 1695 r. i walki Sapiehów z biskupem Brzostow­ skim, „Zapiski Historyczne”, t. LI, z. 1, 1986, s. 64 i nn.

Rozdział I. „Koekwacja p ra w ” 45

z K irszenszteinu K ryszpin oraz chorąży litew ski G rzegorz O giński102, który w 1696 roku stanął na czele zawiązanej w B rześciu Litew skim konfederacji w ojskow ej10:1.

W praw dzie K azim ierz Sapieha zawarł ostatecznie ugodę z biskupem B rzostow skim 1"1, konfederacja zaś została rozw iązan a105, niem niej n a ­ stroje antysapieżyńskie w śród szlachty wcale nie osłabły1015. Znalazły one swoje odbicie w przedłożonym przez Litwę pod obrady sejm u p ro ­ jekcie zrównania praw W ielkiego K sięstw a L itew skiego z K oroną w 1697 rok u 107.

Kulm inacja ruchu koekw acyjnego nastąpiła na sejm ie elekcyjnym , który rozpoczął swe obrady 15 m aja 1697 roku. Już 17 m aja chorąży mścisławski M arcin W ołlowicz, a także podkanclerzy brzesko-litew ski Ludwik Pociej mówili o potrzebie uchw alenia koekw acji zaraz po o b ra ­ niu m arszałka poselskiego1118. W trzy dni później, 20 maja, posłow ie

102 J. N a r b u t t , op.cit., s. 19 i nn. oraz s. 93 i im. 103 K. P i w a r s k i , op.cit., s. 266.

104 J. O l e s z e w s k i , op.cit., s. 3.

105 Ibidem. Por. też L. P o w i d a j , op.cit., s. 76-77.

106 J. O l e s z e w s k i , op.cit., s. 3: .Albowiem lubo ten związek wojska do Brześcia zgro­ madzony, częścią potential przez hetmana i oblężeniem onego w Brześciu, częścią pewnymi traktatami i obowiązkiem wypłacenia zasług wojsku został uspokojony, jednak, gdy condi- łie na commissiej (postanowione) nie były spełnione, i wojsku przyszło się rozjechać bez ukontentowania żadnego, znowu Ogiński i drudzy mieli okazją dokazania dalszej imprezji swojej, i tym czasem Rzeczpospolitą nie przestali pobudzać do wybicia się z rządów i władzy Sapieżyńskiej”.

101 Pierwszy projekt koekwacji mógł powstać już w 1695 roku, gdyż jak pisze J. Narbutt (op.cit., s. 64-65): „Toż samo Biskup Wileński rozesłał i po Żmudzi, w nadziei, że Kryszpin Biskup tameczny wesprze ten jego zamiar wytężony przeciwko Sapiehom z dodatkiem i obietnicą, że na przyszłym sejmie będzie się starał o poprawę praw i trybunałów, o opisa­ nie i ukrócenie władzy hetmanów, kanclerzów itd.”

108 A. Z a ł u s k i , Epistolae historico-familiares, t. II, Brunsbergae 1711, s. 328: „17 Mai. Ex qua occasione Marcianus Wolowicius, Vexillifer Mscislaviensis homo dignitissimus fa- cundo sermone expressit, quod ad nominationem mareschalci accedere omnino non possit, nisi securitatem habeat immediate post electionem eiusdem łegendum fore projectum de coaequatione iurium Magni Ducatu Lituaniae cum Polonia. Sciendum enim a domo Sapie- hana nobilitatem omnino suparbae dominationis jugum hoc excutere velle, et securitatem sibi post constitutionem coaequationis providere. Multi ex Regni nuntiis in favorem dictae coaequationis favorabiliter locuti; Cur enim admitti ad earn non debent, qui nobis in omni­ bus sunt aequales? cumque id petant”. Por. też: Bibl. Czart., rkps. 521: Diariusz Sejmu Electionis die 15 Maii (k. 549—610) pod datą 17 IV: „Co do koekwacji praw litewskich z koronnemi, ta propozycja wpadła w konsyderacją, ile że jest nie małej importancji et pon- derosi desiderii, atoli Ichmość niektórzy koronni krzyczeli, że trudno nie przyjmować, kiedy się sami garną do tego. A to wszystko sprawują odia et dispensiones szlachty tamecznej przeciwko dygnitarzom swoim”. Bibl. Czart., rkps. 2108: Diariusz krótki Sejmu Electionis pod Warszawą Anno 1697-mo die 15 Maii, (k. 293): „Die 17 maii, piątek (...) Z Litwy zaś

z w ojew ództw a m ścisław skiego ponow nie podnieśli spraw ę koekwacji jako niezw ykle potrzebnej dla w prow adzenia ładu w system ie praw nym W ielkiego K sięstw a, spotkali się jednak z opinią części posłów litew ­ skich, iż praw a ich są w zasadzie dobre, idzie zaś głównie o zapew nienie im należytej egzeku cji109. Opozycja ta była przejaw em typow ego trady­ cjonalizm u szlacheckiego, ufundow anego ponadto na przekonaniu, iż zbędne jest stanow ienie now ych praw, o ile im się nie jest w stanie za­ pew nić posłuchu.

G dy nazajutrz (21 m aja) usiłow ano w rócić raz jeszcze do spraw y k o ­ ekw acji, m arszałek pow iatu grodzieńskiego, Stefan Eustachy A leksan ­ drowicz, zgłosił swój sprzeciw, co spow odow ało ostrą reakcję części szlachty litew skiej, która sięgnęła naw et do szabel:

„(...) z tą intencją, aby go rozsiekać, skąd zaczął się wielki tumult w kole i już niektórzy spodziewali się znacznego zamięszania, gdyby dziwnym prawie sposobem nie uśmierzyła się była zawziętość, ledwie non justissime ąueru- lantis na niego nobilitatis o oppresyje i trzymanie szlachty w więzieniu” 110.

R az jeszcze w m aju (23 maja) przypom niano o potrzebie uchw alenia k oek w a cji111, po czym izba poselska przystąpiła do w yboru m arszałka. W yboru dokonano ostatecznie 6 czerwca, a został nim podkom orzy k o­ ron n y K azim ierz Ludw ik B ieliński112, który rozpoczął swą działalność 18 czerw ca od pow ołania generalnego sądu kapturow ego. Ledw ie tego dokonano, w róciła na forum obrad sprawa opracow ania projektu zrów ­ nania praw litew skich z koronnym i. Jako pierw szy głos zabrał chorąży m ścisław ski W ołłow icz, dom agając się jak najszybszego uchw alenia k o ­ ekwacji. N atychm iast ujaw niły się m agnackie ham ulce, spotkał się on bow iem z zarzutem ze strony posła ziem i pińskiej B azylego G odebskie­

cum hoc conditione przystąpić deklarowali się, aby była C'oaequatia i o tym projekt, aby byl napisany zaraz po obraniu marszałka” . Zob. także: Diariusz electionis in Anno 1697 pe- ractae (ze współczesnego rękopisu), „Przyjaciel Ludu”, R. XI, t. I, Leszno 1844, s. 186 (błęd­ nie podana data pierwszej dyskusji nad koekwacją— 18 IV).

109 Bibl. Czart., rkps. 521: „(...) wzięło głos województwo mścisławskie ratione coaequa- tionis jurium Wielkiego Księstwa Litewskiego cum juribus regni, wywodząc multa praeju- dicia a ministris tamtej prowincji, i tanto że to tę materją promował pan chorąży mścisław­ ski, że ledwie nie wszyscy koronni assenserunt publico ore dopomóc im in hoc salutari de- siderio. Lubo aliqui ex Ducatu Lithuaniae poczęli się byli odzywać per transcaenam, że prawa litewskie są dobre, tylko się ich presse trzymać, jako i Statutu”.

110 Ibidem.

111 Bibl. Czart., rkps. 2108: „Die 23 Maii. Czwartek. (...) Hoc praecanso, aby litewska coaequatia effekt wzięła ante omnia” .

112 K. J a r o c h o w s k i , Dzieje panowania Augusta II od śmierci Jana III do chwili wstąpienia Karola XII na ziemię polską, Poznań 1856, s. 97.

Rozdział I. „K oekw acjapraw ” 47

go, który podniósł, iż ze w zględu na w agę spraw y konieczna w ydaje się obecność senatorów, aby zatem odłożyć sprawę koekw acji do czasu złą­ czenia się obu izb. W podobnym duchu w ypow iedzieli się starosta w ie ­ luński K azim ierz M ączyński oraz podkom orzy wileński K azim ierz D ą ­ browski, który podniósł nadto kw estię zakresu koekw acji, tw ierdząc, iż jeśli ma to być zrów nanie praw in toto, należy uchylić Statut litew ski, „jeśli też in parte, to trzeba w iedzieć, w których punktach” 113. Poseł wojew ództw a bielskiego, K azim ierz Głogow ski, odebraw szy w ypow iedź D ąbrow skiego jak o próbę zam achu na koekw ację, dobyw szy szabli, jął go szukać, „aby go zm iękczyć w uporze” . P odkom orzy wileński tłu m a ­ czył się jedynie chęcią ustalenia, „jakim kształtem m iała być pom ienio- na koekw acja” 11"1. W zw iązku z tym w yłoniono deputację w celu opra co­ wania projektu zrównania praw. W skład jej w eszło po dw óch dep u ta­ tów z każdego w ojew ództw a, po jedn ym zaś z pow iatów oraz ziem. Na miejsce obrad w yznaczono im klasztor O.O. M arcinkanów . N ie obeszło się przy tym bez sprzeciw ów ze strony Sapiehów oraz ich popleczników .

W ystąpienia te spow odow ały jednak ostrą replikę posłów nie tylko litewskich, lecz i koronnych, którzy do tego czasu dosyć obojętnie o d n o ­ sili się do koekwacji, teraz jednak w m ieszali się w rozgryw kę m iędzy li­ tewską szlachtą a m agnaterią, po stronie tej pierwszej.

„Podołanie tedy, Wielkopolanie, Wołynianie, Podlasianie prawie mu Sakra­ mentem obowiązywali się do krwie nie odstępować koekwacji” 115.

W celu przygotow ania jej projektu przez deputację, dalszą dyskusję

Powiązane dokumenty