• Nie Znaleziono Wyników

Dobro – Prawda – Piękno w sztuce naszego czasu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dobro – Prawda – Piękno w sztuce naszego czasu"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

0 ! = > , ' / ) + ( ) & = $

Akademia Ignatianum w Krakowie

?)@!)'A'/!,-B,'A'/(C$>)'

-'D*"%E='>,D*=F)'E*,D%

G))B'A'H!%"I'A'J=,%"#'

in the Contemporary Art

„Ty uzdalniasz artystów,

aby swym talentem ukazywali Twoje piękno,

niechaj ich dzieła budzą w świecie nadzieję i radość”. (Modlitwa brewiarzowa, III Tydzień)

W obiegowym znaczeniu zdolności i  talent są dla artysty czymś naturalnym i oczywistym. Tymczasem na sukces artystycz-ny, choćby najmniejszy, składa się oprócz nieuchwytnego talentu także praca. Praca wytężona, systematyczna i bezinteresowna. Ta bezinteresowność w sztuce jest podstawą wszelkiej twórczej dzia-łalności. Artysta tworząc nie powinien myśleć o końcowym rezul-tacie ani o uznaniu i ewentualnym zysku materialnym. Nie stwo-rzy dzieła wartościowego i prawdziwego ten, kto jest interesowny. Prawda jest podstawą i warunkiem w sztuce, zarówno w muzyce, plastyce, poezji, teatrze czy architekturze. Bez niej dzieło zawsze będzie bezwartościowe.

Ojcowie II Soboru Watykańskiego skierowali do artystów we-zwanie: „Świat potrzebuje piękna, aby nie pogrążyć się w rozpa-czy. Piękno, podobnie jak prawda, budzi radość w ludzkich sercach

.KLM 'NOPQRLMS !"#$%&' ()*+)&'+%,(%&' #%$-./ 0)12)&'3%(/)&' -(.45&'*)(-%45&')(-67-)&' sztuka NSTMLU?. ,.)8-6&'-(8-9&':%%+&' 1%$-./ 0)-!%$&'3%(/&' 1%$-.$-&';)08.&')(-!7-&' art

(2)

wej, odszukiwanej uparcie treści i formy), może pomagać w dostępie do głębszej rzeczywistości, może pośredniczyć na drodze do wiary. Z jednej więc strony dzieło sztuki należy traktować jako propozycję dialogu, z drugiej – warto wierzyć, że dzieło sztuki, postawa artysty, forma i treść mogą być narzędziem wychowania człowieka, rozmową ze współczesnymi, która zawsze pozostaje aktualna.

Søren Kierkegaard, znakomity duński filozof, twierdził, że: „Niepewności człowiek przezwyciężyć nie zdoła, prawdy obiek-tywnej nigdy nie doścignie, a  najwyżej osiągnie subiektywne jej poczucie”. Kierkegaard mówił więc, że „prawda jest

subiektyw-na” albo, że „subiektywność jest prawdą”2. Blaise Pascal

zauwa-żył natomiast, że: „Pożądamy prawdy, a znajdujemy jedynie nędzę i śmierć. […] a nie jesteśmy zdolni ani do pewności, ani do

szczę-ścia”3. Wiele wieków wcześniej św. Augustyn zanotował: „Wejdź

w siebie, we wnętrzu człowieka mieszka prawda”4. Platońska

tria-da Dobra, Prawdy i Piękna dotyczy wszelkich dziedzin sztuki. Już

Platon pisał, że: „Potęga Dobra schroniła się w naturze Piękna”5.

Wynika stąd, że są one integralnie ze sobą powiązane. Jedno wyni-ka z drugiego, aby połączyć się z terminem trzecim. Dlatego mówi się, że wszelka trójca jest doskonała. Każde dzieło sztuki, malar-skie, rzeźbiarmalar-skie, muzyczne czy literackie (poezja) jest w pewnym sensie wyzwoleniem osobowości. Sztuka jest obszarem uczuć – jest emocją, która dba o  dobrą i  właściwą formę. Ostateczne warto-ści sztuki wykraczają poza jednostkę, poza jej czasy i  warunki istnienia6.

W historycznym znaczeniu „sztuka” długo oznaczała tyle, co umiejętność wytwarzania zgodnego z regułami jakichkolwiek rzeczy. 1 Jan Paweł II, List do artystów, Watykan 1999, s. 28.

2 W.  Tatarkiewicz, Historia filozofii, t.  3: Filozofia XIX wieku i  współczesna,

Warszawa 1958, s. 89.

3 B. Pascal, Myśli, przeł. T. Żeliński (Boy), Warszawa 1953, s. 152. 4 W. Tatarkiewicz, Parerga, Warszawa 1978, s. 133.

5 Jan Paweł II, List do artystów, dz. cyt., s. 9.

(3)

!"#$%&#'('!)*+!,-#

Articles and dissertations

Od XIX wieku pojmowana jest jako umiejętność wytwarzania rzeczy estetycznie wartościowych, pięknych, wstrząsających czy nowych.

Forma dzieła oznacza jego jakość. Treść jest ukazywaniem przez artystę tego, co pragnie przekazać swojemu odbiorcy. Forma jest więc również rezultatem przeżyć artysty w procesie twórczym tego, co jest sensem jego duchowości. Piękno jest rozumiane dwojako: jako na-turalne bądź też jako przydane – znaczy to, że jedne ciała są piękne

z natury, inne stają się piękne przez włożone w nie starania7. F o r

-m a t o p r z e ż y t y k s z t a ł t. Istnieje jednak piękno sa-mej for-my, niezależnie od życiowych czy uczuciowych kojarzeń, wzniosłości czy wdzięku – to piękno proporcji i liczb. Platon powiadał, że piękno jest boskim (théion) pierwiastkiem, a renesansowy pisarz Baldassare Ca-stiglione nazwał piękno „świętym” (sacra bellezza). Cyprian K. Nor-wid natomiast uważał, że piękno jest wszędzie – zapewne chodziło

mu o  wdzięk czy wzniosłość8. Historia dowodzi trwałej wartości

klasycznych rzeźb i  świątyń greckich. Nie jest też konieczne, aby wszystkie wartości były w równym stopniu obiektywne czy subiek-tywne. Wartość ma obraz Jana Vermeera, wartość ma także zblakła fotografia. Obraz ma wartość ze względu na barwę i kształt,

fotogra-fia ze względów sentymentalnych9. Istniejąca hierarchia wskazuje,

że obok wartości estetycznych jest także miejsce w sztuce na wartości poznawcze i moralne.

Tym co łączy estetykę nie jest ani piękno, ani sztuka, lecz p r z e -ż y c i e e s t e t y c z n e, któremu bliska jest kontemplacja dzieł pla-stycznych, muzycznych czy literackich, zwłaszcza poezji. Sztuka jest wyrazem ekspresji przeżyć, uczuć, radości i  cierpienia. Dzieło powstaje w procesie twórczym, który łączy w sobie wzruszenie,

ja-kość intelektualną i  talent artysty10. Człowiek będąc bytem

jedno-litym otwiera się na sztukę, dobro, piękno. Istotne jest, aby posiadać dystans wobec otoczenia i  siebie. W  wychowaniu należy pamiętać i  stosować w  praktyce humor i  uśmiech. „Humor pozwala przeła-mywać bariery społeczne, skracać dystans, obniża intensywność

7 W. Tatarkiewicz, Parerga, dz. cyt., s. 16–19. 8 Tamże, s. 15.

9 Tamże, s. 66–67. 10 Tamże, 91–92

(4)

przez wzruszenie, poznanie, analizę, syntezę – postrzeganie koloru, kształtu, przestrzeni oraz światła i  mroku. Jest informacją otacza-jącej nas rzeczywistości. Prawdziwy, autentyczny artysta nie zabie-ga o sukces za wszelką cenę. Sukces artystyczny jest konsekwencją i rezultatem rzetelnej pracy. Ta j e m n i c a p r o c e s u t w ó r c z e -g o j e s t i s t o t ą s z t u k i. Różna też bywa dro-ga twórcza po-szczególnych artystów. Jedni dochodzą do sławy w młodości a inni w  wieku podeszłym, a  jeszcze inni, jak np. Vincent van Gogh, po śmierci.

Na przykład Stanisław Wyspiański umiera mając zaledwie 37 lat a jego dorobek poetycki, plastyczny i dramatyczny wystarczyłby na kilku artystów. Projektował meble i witraże. Jeździł do Wiednia, aby dopilnować realizacji witraży według swojego projektu. Natomiast Jan Matejko zmarł w  wieku 55 lat. Był krótkowidzem, nie ukoń-czył szkoły średniej, ponieważ był mało zdolnym uczniem. Malował fragmentami, kratkując płótno. Dlatego też nie zobaczył w całości niektórych swoich obrazów. Mimo tego ich kompozycja i proporcje są doskonałe. Zważywszy na jego krótkie życie, liczba jego znako-mitych obrazów jest ogromna. Także Vermeer, podobnie jak wielu innych malarzy, za życia był niedoceniony. Po jego śmierci żona mu-siała spłacać obrazami długi nawet w piekarni. Van Gogh za życia sprzedał tylko jeden obraz. Po jego śmierci mąż siostry zamierzał spalić około pięciuset obrazów znajdujących się na strychu, ponieważ zajmowały zbyt dużo miejsca. Partytury Ludwiga van Bethovena są pokreślone, widać były ciągle poprawiane. Natomiast u Wolfganga Amadeusza Mozarta wyglądają jak wydrukowane, bez śladu skreśleń czy poprawek.

Znamienne jest, że osoba otwarta na rozmaite zjawiska w świecie, intelektualnie poszukująca, posiadająca wyobraźnię, zaciekawiona fi-lozofią i religią, tolerancyjna – taka osoba będzie czerpać z życia i ze sztuki więcej aniżeli ci, którzy w  samozadowoleniu wolą zamknąć 11 C. Matusewicz, Humor, dowcip, wychowanie. Analiza psychospołeczna,

War-szawa, 1976, s. 105–131.

(5)

!"#$%&#'('!)*+!,-#

Articles and dissertations

swój umysł. Jakże często słychać wypowiedzi artykułowane z pewne-go rodzaju wyższością: „Ja się na sztuce nie znam. Na współczesnych wynalazkach, owszem – tak, ale sztuka jest poza obszarem moich za-interesowań”. Jest to prosta droga do barbarzyństwa, którego wokół nie brakuje. A przecież sztukę należy przeżywać i odczuwać, tak jak powinno się dzięki empatii przeżywać cierpienie drugiego człowieka czy zwierzęcia. Przeżycie estetyczne prowadzi do wrażliwości i du-chowości. Nasza cywilizacja powstała dzięki chrześcijaństwu. O ileż bardziej uboga byłaby sztuka bez świątyń katolickich, ich wystroju, rzeźb, witraży czy samej architektury. Znam przykłady, że studenci mieszkający w  Krakowie nie byli w  kościele Mariackim w  Rynku. Karygodny brak zainteresowania sztuką wcześniej czy później do-prowadzi do katastrofy ducha.

Sztuka polska na tle sztuki światowej posiada niezwykłe przy-kłady malarstwa, np. nigdzie poza Polską nie spotykamy portretów trumiennch. W okresie baroku w Polsce wykształcił się w kulturze katolickiej zwyczaj malowania portretów osób zmarłych. Na bla-sze cynowej malowano portrety kobiet, mężczyzn, rzadziej dzieci. Dotyczyło to najczęściej osób pochodzenia szlacheckiego. Portrety trumienne należą do jedynej w  swoim rodzaju, oryginalnej kreacji polskiej kultury barokowej i nie występują nigdzie poza obszarami Rzeczypospolitej. Oczywiste, że zainteresowanie sztuką oraz uczest-niczenie w  rozmaitych formach wydarzeń artystycznych czynią z czasem człowieka wrażliwym nie tylko na piękno, ale także na do-bro i prawdę.

Edukację estetyczną należy rozpoczynać bardzo wcześnie. Cho-dzi o  to, aby nie tylko okazyjnie patrzeć na Cho-dzieła sztuki, słuchać muzyki i ją przeżywać – należy to czynić często. Bez treningu, pewnej żmudnej, szarej powtarzalności nie ma efektów. Sztuka „zabiera” nas w rejony odległe od smutnej czasem i nudnej codzienności, uskrzy-dla, uspokaja, choć czasem też irytuje i smuci, ale jest terapią najbar-dziej ze wszystkich skuteczną. To rodzaj k o n t e m p l a c j i zbliżonej do przeżywania kontaktu z transcendencją. Aby to osiągnąć, trzeba sztukę traktować podobnie jak pokarm, czyli rzecz niezbędną do ży-cia, w tym wypadku – do życia duchowego. Jakże to smutne kiedy obserwuje się studentów zwiedzających muzeum, którzy oglądając wspaniałe, piękne dzieła sztuki wydają się znudzeni i wręcz zniecier-pliwieni. Trudno się dziwić, skoro kontakt bezpośredni z obrazami

(6)

w przyrodzie wątłą trzciną, ale myślącą”13. Analizując dzieje sztuki przez pokolenia, od prehistorii poprzez starożytność, średniowiecze, renesans, barok aż do współczesności, widoczny jest ogromny zakres i  różnorodność emocji, talentu, ale nade wszystko pracy artystów. Wraz ze zmieniającymi się epokami dochodziły do głosu różnice w kompozycji, kolorze, formie i treści. Sztuka z dekoracyjnej stawała się z czasem problemową i kształcącą. Od realizmu przechodziła do abstrakcji i deformacji natury, w celu większej ekspresji oddziaływa-nia na odbiorcę. Po rewolucyjnym impresjonizmie nastąpił kubizm, ekspresjonizm i tak aż do czasów obecnych, w których występuje peł-na dowolność. Obecnie mniej liczy się perfekcja formy i kompozycji czy koloru, lecz bardziej konieczność zaszokowania widza. Widomo że sztuka i jej jakość są konsekwencjami i odzwierciedleniem osobo-wości i duchoosobo-wości artystów. Poprzez swoją jakość sztuka powinna kształcić, uspokajać, ale również niepokoić, zmuszać odbiorcę do re-fleksji i zamyślenia, także nad własnym życiem. Ważne aby człowiek wykształcony był również ukształtowany poprzez sztukę, filozofię, religię a nawet politykę.

Sztuka w Polsce przeobrażała się i zmieniała w zależności od epo-ki. Inna była w XV wieku, inna podczas zaborów, w okresie między-wojennym a jeszcze inna w stanie między-wojennym (1981–1983) oraz po odzyskaniu niepodległości po roku 1989. Artyści plastycy, aktorzy, muzycy, poeci, literaci w okresie stanu wojennego protestowali wobec ówczesnej sytuacji. W  ramach protestu konsekwentnie nie uczest-niczyli w  oficjalnym (państwowym) życiu kulturalnym. Przenieśli swoją twórczość plastyczną, muzyczną i aktorską do kościołów i pry-watnych pomieszczeń, czasem również do mieszkań. Była to sytuacja bez precedensu. Niezwykle ważną rolę odegrała hierarchia i księża Kościoła katolickiego. Powstała k u l t u r a n i e z a l e ż n a w   K o -ś c i e l e. Szczególnie prężnymi o-środkami były: Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań, Gdańsk, Katowice i  inne miasta. Zaczęto orga-nizować wówczas Tygodnie Kultury Chrześcijańskiej, które opierały się głównie na wystawach plastycznych, wieczorach poetyckich i li-13 B. Pascal, Myśli, dz. cyt., s. 124.

(7)

!"#$%&#'('!)*+!,-#

Articles and dissertations

terackich w świątyniach, połączone z koncertami muzyki religijnej lub poważnej. Tygodnie te gromadziły ogromne rzesze uczestników. Powstające prace plastyczne miały charakter aluzyjny, poetycki i po-lityczny. Ich artystyczna jakość była wysoka, wskazywała na ducho-wy proces twórczy artystów. Mimo tego sztuka tamtych lat nie była dokumentacją politycznych przeżyć, ale duchową reakcją na dramat ówczesnej Polski. Szczególnym zjawiskiem była widoczna solidar-ność między artystami, zarówno tymi wierzącymi, jak i tymi, którzy wcześniej byli poza Kościołem. Wielu z nich dzięki takim działaniom artystycznym powróciło na łono Kościoła. Ks. Jan Sochoń tak pisze o tym czasie: „Owa «podziemna Ojczyzna» dawała siłę, wzmacnia-ła nadzieję, że osiągalne są prawda i  szczęście, a  czołgi i  broń nie są w stanie pokonać miłości, patriotycznych uniesień i wiary. Drogi

przemocy nie trwają wiecznie…”14.

Minęło wiele lat, a  w  naszym szkolnictwie wychowanie przez sztukę nie uległo żadnej poprawie. Zamiast nauki o sztuce podno-szone są wątpliwości, czy w  ogóle warto się tym zajmować? Co-raz bardziej rozprzestrzenia się agresja, nie tylko na ulicy, ale także w szkołach, choć czasem nauczyciele nie chcą tego zauważać. Kom-puterowe gry i programy telewizyjne są przesiąknięte agresją. Nie-stety dorośli nie zawsze potrafią w mądry sposób temu zapobiegać. Aby przywrócić właściwą kolej rzeczy i hierarchię wartości, jest nam w tym bardzo potrzebna sztuka. „Piękno, które utożsamia się z do-brem, jest zatem miarą, proporcją, prawdą a także cnotą (w greckim sensie tego słowa, czyli doskonałym urzeczywistnieniem istoty rze-czy). […] Tylko Pięknu to właśnie przypadło w udziale, że ono jest

najokazalsze i najbardziej godne umiłowania” (Fajdros 250 D-E)”15.

Szczególnie w  dziejach Polski – w  czasach pokoju, wojen, prze-mian społecznych i politycznych – to sztuka stanowi swoisty portret naszych dziejów.

14 J. Sochoń, Mój dom, mój bliźni, moja Ojczyzna… Zapiski wiary, „Ethos” 1997,

nr 4(40), s. 183.

15 G. Reale, Utrata poczucia formy. Platon i ontologiczny wymiar piękna, przeł.

(8)

F)-87.*!1G' HE&' ,-.&(/$ %&+0!1/$ +)02&+'3!45$ 63'7!8'$ 1")02&"1&94083'&' IJ)7G)' K7!":)($!)L&' A)(7G)*)'CDMNE =)71)0'OE&':);7!&' (G.>E'PE'Q.0!B7#!'RO%6S&'=TU&'A)(7G)*)'CDVWE X.)+'YE&'<43"$"8#-=!&' (G.>E'KE'P)($%*7#)&'=AJ&'A)(7G)*)'CDNVE X.)0.'ZE&'>#('#'$1&08-0!'$?&(.)5$@7'#&3$!$&3#&7&A!083)$+).!'($1!B=3'&' (G.>E'<E'F.(.1#!&'I[-9%7L' CDDM&'$('\R\]SE ^%19%B'<E&':*C$%&./$.*C$D7!E3!/$.&C'$FC08)83'… G'1!"=!$+!'()&'I[-9%7L'CDDM&'$('\R\]SE P)-)(#!.*!1G'AE&',!"#&(!'$H7&8&H!&'-E'W_'I!7&8&H'$JKJ$+!4=-$!$+"1*9084"3'&'=AJ&'A)(7G)*)' 1958. P)-)(#!.*!1G'AE&'@'(4(A'&'=AJ&'A)(7G)*)'CDM`E

.HUS.RQRS90S

A' %,!.:%*6/' G$)1G.$!8' G+%0-$%41!' !' -)0.$-' 7a' +0)' )(-67-6' 1G6/4' $)-8()0$6/' !' %1G6*!7-6/E' P6/1G)-7./' $)' 78#1.7' )(-67-61G$6&' 19%5,6' $)2/$!.27G6&' 7#>)+)' 7!"' % (b1G' $!.-819*6-$.:%' -)0.$-8' -)#c.' ()1)E' =()1)' *6-"c%$)&' 767-./)-61G$)' !',.G!$-.(.7%*$)E'P)',.G!$-.(.7%*-$%45'*'7G-81.'2.7-' %+7-)*a'*7G.0-#!.2' -*b(1G.2' +G!)>)0$%41!E' K)c+.' +G!.>%'7G-8#!&'/)0)(7#!.&'(G.d,!)(7#!.&' /8G61G$.'1G6'0!-.()1#!.'R %.G2)S'2.7-' *' .*$6/'7.$7!.'*6G*%0.$!./'%7%-,%*%41!E'^G-8#)'2.7-'%,7G)(./'81G85' e' 2.7-' ./%12a&' #-b()' +,)' %' +%,(a' !' *>)41!*a' 3%(/"E' ^G-8#)' %*!$-$)' % (G.G' 7*%2a' 2)#%45' #7G-)>1!5&' 87 %#)2)5&' )0.' (b*$!.c' $!. %#%-!5&' G/87G)5' %+,!%(1"' +%' (.f.#72!' !' G)/640.$!)&' -)#c.' $)+' *>)7$6/' c61!./E' A)c$.' ),6' 1G>%*!.#' *6- #7G-)>1%$6',6>'(b*$!.c'8#7G-)>-%*)-$6' % (G.G'7G-8#"&'g0%G%g"&'(.0!:!"' )'$)*.-' %0!-6#"E'Y!7-%(!)'+%*%+G!' -(*)>.2' *)(-%41!' #0)761G$619' (G.d,' !' 4*!a-6B' :(.1#!19E' J!.' 2.7-' -.c' #%-$!.1G$.&'),6'*7G67-#!.'*)(-%41!',6>6' *' (b*$6/' 7-% $!8' %,!.#-6*$.' 1G6' 78,!.#-6*$.E'^G-8#)'*'=%071.'

(G.-.PWW UT

?-'!7')'1%//%$')778/ -!%$'-9)-'3%(')$')(-!7-'),!0!-!.7')$+'-)0- .$-')(.'7%/.-9!$:'$)-8()0')$+'%,;!%87E'Y%*.;.(&'*9)-'1%$--(!,8-.7' -%' )$' )(-!7-!1' 7811.77&' .;.$' -9.' 7/)00.7-' %$.&' ) )(-' 3(%/'!$-)$:!,0.'-)0.$-'!7')07%'*%(#E'P9!7'#!$+'%3'*%(#'!7' )!$7--)#!$:&'767-./)-!1')$+'7.0f.77E'P9!7'7.0f.77$.77'!$')(-'!7'-9.' ,)7!7' %3' )$6' )(-!7-!1' )1-!;!-6E' [;.(6' *%(#' %3' )(-&' )!$-!$:&' 7180 -8(.&'/87!1'%('0!-.()-8(.'R %.-(6S'!7&'!$')'7.$7.&'-9.'0!,-.()-!%$'%3' .(7%$)0!-6E'T(-'!7'-9.'(.)0/'%3'./%-!%$7'e'!-'!7')$' ./%-!%$&' *9!19' 1)(.7' ),%8-' !-7' :%%+' )$+' (% .(' 3%(/E' T(-' 79%80+&'-9(%8:9'!-7'h8)0!-6&'.+81)-.&' )1!36',8-&')-'-9.'7)/.' -!/.&'+!7-8(,&'!-'79%80+'/)#.'87'-9!$#')$+' %$+.('%$'%8('0!;.7' )7'*.00E'?-'!7'7!:$!g1)$-'-9)-')$'.+81)-.+'/)$'79%80+')07%',.' 79) .+' -9(%8:9' )(-&' 9!0%7% 96&' (.0!:!%$' )$+' .;.$' %0!-!17E' Y!7-%(6' (%;.7'-9.' .(/)$.$-';)08.'%3'10)77!1'7180 -8(.')$+' Z(..#'-./ 0.7E'?-'!7'$%-'$.1.77)(6'3%(')00';)08.7'-%',.'.h8)0-06'.!-9.('%,2.1-!;.'%('78,2.1-!;.E'T(-'!$'=%0)$+'-()$73%(/.+' !-7.03' )$+' 19)$:.+' +. .$+!$:' %$' -9.' .()E' ?-' *)7' +!33.(.$-' !$'-9.'CV-9'1.$-8(6&'+!33.(.$-'+8(!$:'-9.' )(-!-!%$7&'!$'-9.'!$--.(*)(' .(!%+')$+'+!33.(.$-'+8(!$:'-9.'F)(-!)0'i)*'RCD`Ce CD`WS')7'*.00')7')3-.('=%0)$+'(.:)!$.+'!$+. .$+.$1.')3-.(' CD`DE'T0-9%8:9'/)$6'6.)(7'9);.' )77.+&'.+81)-!%$'-9(%8:9' )(-'!$'%8('.+81)-!%$)0'767-./'9)7'$%-'!/ (%;.+E'?$7-.)+'%3' -.)19!$:')(-&'+%8,-7')(.'()!7.+'*9.-9.('!-'!7'*%(-9'+.)0!$:'

(9)

!"#$%&#'('!)*+!,-#

Articles and dissertations

%,()c)>)'7!"'!'G/!.$!)>)'*'G)0.c$%-41!'%+'. %#!E'?$$)',6>)'*'Uj'*!.#8&' !$$)' %+1G)7' G),%(b*&' *' %#(.7!.' /!"+G6*%2.$$6/&' )' 2.7G1G.' !$$)' *' 7-)$!.' *%2.$$6/' RCD`CeCD`WS' %()G' %' %+G67#)$!8' $!. %+0.:>%-41!' %'(%#8'CD`DE'F!$">%'*!.0.'0)-&' )' *619%*)$!.' (G.G' 7G-8#"' *' $)-7G6/'7G#%0$!1-*!.'$!.'80.:>%'c)+$.2' % ()*!.E' k)/!)7-' $)8#!' %' 7G-81.' )$82.' *a- 0!*%45' 1G6' *' %:b0.' *)(-%' 7!"' -6/' G)2/%*)5l' T:(.72)' $)-%/!)7-' 1%()G' ,)(+G!.2' (%G (G.-7-(G.$!)' 7!"&' $!.' -60#%' $)' 80!16&' )0.' -)#c.'*'7G#%>)19&'19%5'$)81G61!.0.' 1G)7./' $!.' 191a' -.:%' G)8*)c)5E' T,6' (G6*(b1!5'*>)41!*a'#%0.2'(G.-1G6'!'9!.()(19!"'*)(-%41!&'7G-8#)'2.7-' $)/'*'-6/',)(+G%' %-(G.,$)E *!-9' )(-' )-' 719%%0' )-' )00E' m$' -9.' %-9.(' 9)$+&' )::(.77!%$' !7' 7 (.)+!$:'%$')':(.)-.('71)0.&'$%-'%$06'!$'-9.'7-(..-',8-')07%' )-'719%%07&'6.-'7%/.-!/.7'/)$6'-.)19.(7'3)!0'-%'$%-!1.'-9)-E' P%'(.7-%(.'-9.' (% .('%(+.('%3'-9!$:7')7'*.00')7'-9.'9!.()(196' %3';)08.7')(-'!7'!$+!7 .$7),0.E'

?US.'?L'NLUS./L9?S9QX0Y

(%3E'+('9),E'?(.$)'=% !%>.# K)-.+()'[+8#)12!'T(-67-61G$.2 T#)+./!)'?:$)-!)$8/'*'K()#%*!. 80E'K% .($!#)'nN' 31-501 Kraków

(10)

Cytaty

Powiązane dokumenty

W okresie adolescencji kształtuje się osobowość młodego człowieka – potrzebuje on odpowiednich wzorców, ideałów, które pomogą mu w stawaniu się dojrzałą

Przewidywania Theodora Adorno o końcu poezji po Oświęcimiu sprawdziły się poniekąd.. Z tym że wymagają one dodatkowego komentarza: po pierwsze — trzeba

The unit vectors e z attached to the depth threads complement the Cartesian frame field to a frame field of three-dimensional pictorial space.. Of course the units of length in

jaki jest stosunek zakresu wartości neutralnej i wartości relacjonalnej: czy zakresy tych wartości pokrywają się, czy też oprócz stanów posiadających zarówno wartość

International Defense Review Journal of Forensic Identification. Journal of

Zatem kompleksowość rozważań w zakresie wysokości i sprawiedliwości rozkładu obciążeń podatkowych wymaga, aby oprócz podatku dochodowego od osób fi zycznych

Dyskurs społeczny (debata publiczna), jest niezbędny dla zapewnienia jawności i przejrzystości działania administracji publicznej, rozliczalności de- cydentów,

rzęcka, Leonarda, Rynek, Ratusz, Studnia; uwaga: ogółem plac S. Tekli ma łokci kwad. Załącznik zapewne do pisma Rządu Gubernialnego Radomskiego do Naczelnika Po- wiatu Kieleckiego