Stanisław Kisiel
Niektóre aspekty kształtowania u
młodzieży dojrzałego sumienia
Collectanea Theologica 56/2, 55-6356(1986) fa se . II
NIEKTÓRE ASPEKTY KSZTAŁTOWANIA U MŁODZIEŻY DOJRZAŁEGO SUMIENIA
Teologia utrzym uje, że sumienie jest głosem Bożym, obrazem Boga *. Nie wszystkie jednak nakazy i rozstrzygnięcia sum ienia po chodzą z tego źródła, istnieje bowiem przyjm ow ana przez teologię forma sum ienia błędnego, zwłaszcza w sposób niepokonany. Jeżeli człowiek w ocenianiu i norm ow aniu swego postępowania nie bierze za podstawę jego w artości m oralnych (dobro—zło), w skazanych m u przez właściwie urobione sumienie, przyjm uje kategorie myślenia odległe, a naw et przeciwstawne, wymogom sumienia m o ralnego2.
Człowiek w swoich decyzjach zawsze winien iść za swoim su mieniem, stąd płynie postulat kształtow ania sumienia właściwego i dojrzałego. Człowiek dorosły zazwyczaj posiada takie sumienie, ja kie ukształtow ał w okresie młodości. Z tego wynika, że kształtow a nie dojrzałego i właściwego sumienia powinno być przedmiotem szczególnej uw agi w okresie młodości.
N iektóre cechy dojrzałego sumienia
Dojrzałe sumienie jest funkcją dojrzałej osoby. Osobą moralnie dojrzałą jest taka, k tóra doszła do odpowiedniego poziomu rozwoju moralnego. Widzi ona dobro własne nierozdzielnie związane z
do-ks. STANISŁAW KISIEL, SIEDLCE
1 K D K n. 16. P o r . D. M . P r v im m e r , M a n u a le th e o lo g ia e m o r a lis , t. 1, F r i b u r g i B ris g o v ia e — B a rc in o n a e 1955, 195—237; В. H ä r i n g , N a u k a C h r y stu sa . T e o lo g ia m o r a ln a , t. 1, P o z n a ń 1962, 155— 205; F . F u r g e r , G e w is s e n u n d K lu g h e it in d e r k a th o lis c h e n M o r a lth e o lo g ie d e r le t z t e n J a h r z e n te , L u z e rn 1965; A. J u s t , F o r m o w a n ie się s u m ie n ia , w : В. B e j z e (red.), W k ie r u n k u c z ło w ie k a , W a rs z a w a 1971, 275—283; S. R o s i k , S u m ie n ie — głos B o g a w c z ło w ie k u , K a te c h e ta 15(1971) n r 2, 49— 59; A . G ü n t h ö r , C h ia m a - ta e r is p o s ta . U n a n u o v a te o lo g ia m o r a le , t. 1, R o m a e 1974, 405; K . G o 1 s e r, G e w is s e n u n d o b je k t iv e S itte n o r d n u n g . Z u m B e g r iff d es G e w is s e n s in d e n n e u e r e n k a th o lis c h e n M o r a lth e o lo g ie , W ie n 1975, 123— 130; S. O l e j n i k , W o d p o w ie d z i n a d a r i p o w o ła n ie B o że . Z a r y s te o lo g ii m o r a ln e j, W a rs z a w a 1979, 195— 200. 1 J . G r ü n d e l , D as G e w is s e n in m o r a lth e o lo g is c h e r S ic h t, w: O . E n g e l m a y e r , J. G r ü n d e l i in ., G e w is s e n u n d G e w is s e n s b ild u n g , D o n a u w ö rth 1968, 39—72; J . A . D i n n e e n , F r e e d o m o f C o n sc ie n c e in P h ilo
so p h ic a l P e r s p e c tiv e , w : W . B i e r (w yd.), C o n sc ie n c e — its F r e e d o m a n d L im ita tio n s , N e w Y o rk 1971, 104; S. W i t e k , P r o b le m s u m ie n ia . O p in ie
w s p ó łc z e s n e w k o n fr o n ta c j i z V a tic a n u m II , A te n e u m K a p ła ń s k ie 65 (1973)
n r 388, 245— 247; K . G o l s e r , d z. c y t., 123— 130; W . H e s s e , G e w isse n , w: В. S t o e c k l e (w yd.), W ö r te r b u c h c h r is tlic h e r E th ik , F r e i b u r g i. B r. 1975, 114— 121.
brem innych, potrafi roztropnie wybierać między wartościami sprzecznymi, przysw aja norm y społecznie obowiązujące, internali- zuje je, lecz nie czyni tego w sposób bezkrytyczny, ale konfrontuje je z zasadami powszechnie obowiązującymi 3.
Cechą dojrzałego sumienia jest samodzielność rozstrzygnięć. Sądy m oralne pochodzą z w nętrza osoby dojrzałej moralnie. Są one zgod ne z ideałam i m oralnym i i w artościam i przyjętym i na drodze świa domego, wolnego i odpowiedzialnego wyboru. Przeciwieństw em tego, czyli cechą sum ienia niedojrzałego, jest tworzenie sądów mo ralnych na podstawie pobudek zew nętrznych lub pod wpływem czynników takich, jak strach, pragnienie nagrody, poddanie się na ciskom społecznym lub zew nętrznym normom praw nym . Cechą dojrzałego sumienia jest przejście od motywacji zew nętrznej roz strzygnięć do w ewnętrznej, od nacisku zewnętrznego do moralności osobow ej4.
W stosunku do Boga dojrzałe sumienie wyraża się w przysw aja niu sobie woli Bożej tak, by głos Boży utożsamiał się z naszą auten tyczną osobowością. Wówczas zew nętrzny i w ew nętrzny głos staje się jednym. Aby osiągnąć taką jedność, m usi zaistnieć osobiste za angażowanie w ideale dobra najpełniej realizującym się w Bogu 5.
To zaangażowanie osobowe w dobro jako w wartość absolutną jest zaangażowaniem rozumowo-emocjonalnym. Zaangażowanie w dobru za pośrednictwem rozum u nie może być zaangażowaniem czysto intelektualnym lub wolitywnym. Musi ono pociągać za sobą także sferę emocjonalną. Zaangażowanie to winno mieć cechę en tuzjazm u, porywu, który pochodzi z głębi czyjejś istoty. W ynika on z poznania i umiłowania dobra. Moralność skuteczna musi być podtrzym ywana przez głębokie oddanie transcendentnem u ideałowi, k tó ry utożsamia się z ideałem dobra w B o g u 6. Rola uczucia jako czynnika popierającego dojrzałe życie m oralne wydaje się bardzo ważna. To głębokie zaangażowanie emocjonalne w dobru stanow i w ew nętrzną siłę dynamiczną sum ienia i całego moralnego życia.
Im bardziej osoba jest dojrzała moralnie, tym bardziej jest prze konana, że jej własne dobro jest nierozdzielnie związane z dobrem innych osób. Z tej racji cechą dojrzałego sumienia staje się postawa
5 0 k s . S T A N I S Ł A W K I S I E L 3 W. N. C l a r k e , T h e M a tu r e C o n sc ie n c e in P h ilo so p h ic a l P e r s p e c tiv e , w: W. B i e r , dz. c y t., 359; D. M e C a r t h y , T h e D e v e lo p m e n t o f th e N o r m a l C o n sc ie n c e , w: C. E. N e l s o n (w yd.), C o n sc ie n c e . T h e o lo g ic a l a n d P sy c h o lo g ic a l P e r s p e c tiv e s , N e w Y o rk 1973, 263—291; L. K o h l b e r g , E. T u - r i e 1, M o r a lis c h e E n tw ic k lu n g u n d M o r a le r z ie h u n g , w: G. P o r t e l e (w yd.),
S o z ia lis a tio n u n d ■ M oral. N e u e r e A n s ä tz e z u r m o r a lis c h e n E n tw ic k lu n g u nd E r z ie h u n g , W e in h e im -B a s e l 1978, 13— 80.
4 I. L e p p , T h e A u te n t ic M o r a lity , N ew Y o rk 1965; W . N. C l a r k e ,
a rt. c y t., 359.
5 W . N. C l a r k e , a rt. c y t., 360.
alocentryczna i prospołeczna. Rozwój prowadzący do dojrzałego i właściwego sumienia polega na stopniowym przechodzeniu od cias nego, skupionego na sobie punktu widzenia do takiej postawy, w której przeważa nastaw ienie na wspólne dobro, dobro spo łeczności 7.
Jeszcze inną cechą dojrzałego sum ienia jest dojrzały sąd i odwa ga. Dojrzały sąd wiąże się z rozeznaniem intelektualnym , odwaga zaś polega na gotowości przeciwstawienia się innym w rzeczach słusznych i koniecznych 8.
Przeciwieństw em sumienia dojrzałego i właściwego jest sum ie nie wypaczone, które jest najczęściej owocem złego wychowania, gorszącego przykładu, zepsutej atm osfery m oralnej środowiska oraz krzyżujących się wpływów k u ltu ry masowej 9.
Z powyższego w ynika postulat kształtow ania dojrzałego i w ła ściwego sumienia.
Kształtowanie sumienia
Okres młodości cechuje idealizm młodzieńczy. Młodzież starsza zdolna jest ująć ideał jako pojęcie ogólne, zawierające w sobie wszystkie idealne cechy osobowości ludzkiej. Dla młodzieży młod szej, dorastającej, należy wskazać ideał wyrażony w jakim ś kon k retn y m człowieku żyjącym współcześnie lub w historii. Przez bra nie przykładu, utożsamianie, czyli identyfikację, która jest pierw szym wcieleniem zasad zachowania się, dokonuje się rozwój m oral ny 10. K onkretne postacie zachęcają do urzeczywistniania konkretnej wartości. Już Spranger podkreślał, że w iara w kogoś innego określo nego jest rozstrzygająca dla moralnego rozwoju: „tylko na kimś oso bowo ukształtow anym może ten proces dojść do ukształtow ania” 1k W procesie utożsamiania dużą rolę odgrywa wyobraźnia. Dzięki niej następuje utożsamianie się z modelem. Rozwój m oralny zależy
7 I. L e p p , d z. c y t., 42,60; J . E n d r e s , S o zio lo g isc h e u n d b io lo g isch e
F e h ld e u tu n g e n d es G e w is s e n , S tu d ia M o r a lia 5 (1967) 7—28; W . N. C l a r k e , a rt. c y t., 362— 367; G. M . S h a t t u c k , S o c ia l I n flu e n c e s in th e D e v e lo p m e n t o f C o n sc ie n c e , w: W. B i e r , d z. c y t., 93— 94; S. K i s i e l , N ie k tó r e p s y c h o lo g ic zn e a s p e k t y k s z ta łto w a n ia s u m ie n ia , C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a 55 (1985) z. 4. « W . N . C l a r k e , a rt. c y t., 366; G. M . S h a t t u c k , a rt. c y t.. 92—98. 9 S. W i t e k , T e o lo g ia m o r a ln a , cz. II, L u b lin 1974, 188— 189 (m a sz y nopis). 10 J . W a l c z a k , W a r to ść w y c h o w a w c z a w z o r ó w o s o b o w y c h S ta r e g o T e s ta m e n tu , K a te c h e ta 6(1962) n r 1, 48— 51; t e n ż e , W z o r o tw ó r c z e p o tr z e b y p s y c h ic z n e d o r a s ta ją c e j m ło d z ie ż y , K a te c h e ta 7 (1963) n r 6, 253—258; Zb. S z c z e p a ń c z u k , W z o rc e o so b o w o śc io w e m ło d z ie ż y lic e a ln e j, L u b lin 1968 (m a sz y n o p is — A r c h iw u m K U L ); J . E n d r e s , a rt. c y t., 7—28; H . B i s s o n i e r , P s y c h o p é d a g o g ie de la c o n sc ie n c e m o r a le , P a r i s 1973,
137— 177.
58 k s . S T A N I S Ł A W K I S I E L
więc w procesie identyfikacji w dużym stopniu od życia w yobra żeń 12.
Brak dobrych wzorców i utożsam iania się z nimi może prow a dzić naw et do przestępstw m oralnych 13.
„Istnieje w naszych czasach ogromny głód bohatera pozytyw nego. Na pewno więc n atu raln e jest żądanie, aby sztuka ukazała takich bohaterów, którzy byliby ucieleśnieniem niezbitych i nie wzruszonych zasad moralnych, projekcją pewnych ideałów, wzorów i przykładów ” 14.
Według Freuda na rozwój m oralny m a duży w pływ proces iden tyfikacji w ro d zin ie1S. Potw ierdza to socjologia rodziny. W życiu rodzinnym dokonuje się przede wszystkim kształtow anie osobowo ści. Poza tym wkład, jaki wnosi rodzina w procesie identyfikacji, polega na kształtow aniu wzorów zachowań, przekazyw aniu norm i w artości m oralnych 16. Wiąże się to z procesem uspołecznienia dzie cka. Nowocześni psychoanalitycy proces identyfikacji uw ażają za „samo jądro rozwoju sum ienia” 17.
Z wzorców m oralnych płynie także realizacja ogólnych i szcze gółowych zadań życiowych. Dla swojego moralnego rozwoju czło wiek m usi postawić przed sobą reahzację jakichś zadań, któ re uw a ża za dobre i wartościowe, szanując przy tym norm y życiowe obo wiązujące w społeczności. Przez realizację zadań dokonuje się mo ralne urzeczywistnianie samego sie b ie 18.
Z chw ilą odkrycia dobra w czynie zamierzonym rodzi się po czucie powinności spełnienia go 19. Objawia się to za pośrednictwem tzw. głosu sumienia. Głos sum ienia jest przeżyciem w głębi osoby i wzywa człowieka do jedności z sobą samym w konkretnym roz strzygnięciu lub czynie. O bjaw em tego może być sum ienie spokojne, dobre, idące w parze z poczuciem w łasnej w artości i niespokojne, z w yrzutam i sumienia, gdy zagubiło się tę jed n o ść20.
32 J . H . H u i j t s , G e w is s e n s b ild u n g . G e te ilte V e r a n tw o r t li c h k e it . E in e E in fü h r u n g in die P sy c h o lo g ie d e r m o r a lis c h e n S e lb s tv e r w i r k li c h u n g , K ö ln 1969, 105— 106. 13 F . R e d l , D. W i n e m a n , K in d e r e n die h a te n , U tr e c h t 1963; D. M e. C a r t h y , a rt. c y t., 270. 14 H . D e p t a , F ilm i w y c h o w a n ie , W a rs z a w a 1975, 81— 82. 16 J . H . H u i j t s , d z. c y t., 106. 18 H . S c h e l s k y , W a n d lu n g e n d e r d e u ts c h e n F a m ilie in d e r G e g e n w a r t, S t u t t g a r t 4 1960; T. K u k o l o w i c z , R o d z in a w p ro c e s ie u s p o łe c z n ie n ia d z ie c k a , L u b lin 1978; В. S i n i a r s k a , W y c h o w a n ie w r o d z in ie — d la r o d z in y , C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a 50(1980) z. 1, 13— 19; M . W o l i c k i , W p ł y w r o d z in y n a r o z w ó j s p o łe c z n y d z ie c k a , K a te c h e ta 27 (1983) n r 4, 172— 174. 17 J . H . H u i j t s , d z . c y t., 102— 107. 18 J . H . H u i j t s , d z. c y t., 9, 111, 233. 18 K . W o j t y ł a , O soba i c z y n , K r a k ó w 1969, 163. 20 L . G i 1 e n , D as G e w is s e n b e i J u g e n d lic h e n , G ö ttin g e n 1956; J . H . H u i j t s , d z. c y t., 43, 112; J . F e i n e r , L. F i s c h e r (w yd.), N e u e s G la u b e n s b u c h . D e r g e m e in s a m e c h r is tlic h e G la u b e , F r e i b u r g i. B r. 1975, 475.
W edług Frankla każdy człowiek powinien dążyć do realizacji ja kiejś w artości nadającej sensowność jego życiu, a sumienie jest or ganem sensu ż y c ia 21.
W artość oznacza pew ien określony stosunek działającego czło w ieka do danego przedm iotu związany z przeświadczeniem, że przed m iot ten zdolny jest zaspokoić jego potrzeby. W artość jest zawsze w artością dla kogoś, a więc dla określonej jednostki lub zbiorowo ści, dlatego też m a ch arak ter su b iek ty w n y 22. Tą realizacją w arto ści staje się realizacja dobra ukrytego w czynie, sumienie zaś prze jawia się w postawie całej osobowości pragnącej urzeczywistniać dobro 23.
Każde zachowanie się zawiera elem ent moralnego urzeczywist niania samego siebie 2i, w ydaje się jednak, że subiektyw ne odczu cie tego urzeczywistniania wiąże się z postawą alocentryczną przy
wysokim stopniu socjalizacji. Z tej racji odczuciu tem u w ydają się przeciw ne pos,tawy aspołeczne, egoistyczne, utylitarystyczne i hedo nistyczne. Gdyby i one sprowadzały poczucie zadowolenia z siebie, wskazywałoby to na niski poziom rozwoju moralnego tych jedno stek, u których to w y stę p u je 25.
W edług kard. K arola W ojtyły wartości m oralne są wartościami czynu spełnianego w ynikającym i z odniesienia do n o rm y 26.
Norma jest to jakaś reguła, przepis, nakaz lub zakaz, to „wypo wiedź tego, co powinno być” 27. Ma ona charakter stałej reguły, któ ra nie dopuszcza odchylania się od n i e j 28. Samo użycie słowa „po w inien” nie jest ani niezbędnym, ani w ystarczającym w arunkiem tego, by wypowiedź w której w ystępuje, uznać za norm ę 29. Normy m oralne mogą przybierać postać zdań oznajmujących, w arunkow ych lub rozkazów 30. Przez norm ę m oralną, w ścisłym sensie, rozumie się tak ą regułę, która m a moc zobowiązującą. N adaje ona kierunek działania — czynność zgodna z nią jest prawidłowa, odchylenia od niej rodzą poczucie „nieprawidłowości” działania 31.
Przedm iotem pojęcia „norm a m oralna” jest czyn zewnętrzny. Przedm iot norm y m oralnej ukierunkow uje działanie człowieka, określa to, co człowiek m a robić.
21 V. F r a n k i , S iła ż y c ia , Z n a k 19(1967) 40— 49; t e n ż e , N ie u ś w ia d o m io n y B ó g , W a rs z a w a 1978, 50. 22 P o r. Cz. M a t u s e w i c z , P s y c h o lo g ia w a r to ś c i, W a rs z a w a 1975. 23 J. H. H u i j t s , d z. c y t., 51. 24 J . H . H u i j t s , d z. c y t., 9. 25 P o r . W . H e i n e n , D a s p e r s o n a le G e w is s e n im ö f f e n tl ic h e n L e b e n , W ü rz b u r g 1971, 191—212; J . H . H u i j t s , d z . c y t., 131— 132. 28 K . W o j t y ł a , d z. c y t., 288— 292. 27 W ie lk a E n c y k lo p e d ia P o w s z e c h n a , t. 8, W a rs z a w a 1966, 9. 28 J . K e l l e r , E ty k a k a to lic k a , W a rs z a w a 1957, 134. 22 M . O s s o w s k a , P o d s ta w y n a u k i o m o ra ln o ś c i, W a rs z a w a 1966, 145. 30 T a m ż e . 11 J . K e l l e r , d z. c y t., 135.
6 0 k s . S T A N I S Ł A W K I S I E L
W pojęciu norm y m oralnej znajduje się również uzasadnienie, dlaczego człowiek ma to robić. To, co nadaje sens działaniu, co jest jego motorem, określa się jako motywację. Skłania ona podmiot do dążenia zgodnie z kierunkiem wyznaczonym przez przedm iot norm y m oralnej. Istotne dla m otyw acji jest przedstawienie, którem u od strony przeżyć człowieka odpowiada poznanie wartości. Motywacja porusza człowieka ku poznanej i w ybranej w arto ści32.
M oralny charak ter działania zależy nie tylko od właściwości przedmiotowych, ale i podmiotowych. Moralność czynu wyznaczona jest obiektywną zgodnością czynu z przedmiotem norm y m oralnej, jak i z wartością, która m a być przez to działanie osiągnięta 33.
O wartości m oralnej czynu decyduje więc norma. Z tej racji su mienie można uważać za korelat norm. Dla rozwoju moralnego człowieka i urzeczywistniania samego siebie norma spełnia funkcję pomocniczą. Wzmacnia ona postaw y moralne, które mogą być je szcze nietrw ałe. Normy i wartości nie m ają żadnej «mocy wpływu na czyny moralne, m ają tylko ważność, doniosłość w p ły w u 3t. J e żeli m ają skutecznie oddziaływać na czyny, muszą być poznane jako możliwe stru k tu ry zachowania się i muszą być przyjęte, zaakcepto wane 3S.
Sumienie jest norm ą subiektyw ną postępowania. Aby było w ła ściwe, m usi się kształtować na norm ach obiektywnych. Normy we w nętrzne sumienia należy stale weryfikować i konfrontować z nor mami obiektywnymi. Norma obiektyw na jest zazwyczaj określana
w teologii jako prawo zewnętrzne. Norm y zew nętrznej sum ienia nie może stanowić tylko obowiązujące w danym społeczeństwie prawo. Normy praw ne zależą od kontekstu kulturowo-społecznego i są dla sum ienia względne. Normę zewmętrzną, zgodnie z którą winno bvć formowane sumienie, stanowią dla katolików wskazania Kościoła, dlatego też sumienie winno być zawsze otw arte na wskazania auto ry te tu kościelnego 36. W ten sposób dochodzimy do postulatu form a cji religijnej sumienia.
32 P o r . M . O s s o w s k a , M o ty w y p o s tę p o w a n ia , W a rs z a w a 1958, 28—38; Z. S z u l c , K s z ta łto w a n ie p r z e k o n a ń m o r a ln y c h , W ro c ła w 1969; 59—60; K. W o j t y ł a , dz. c y t., 134; J . R e y k o w s k i , Z z a g a d n ie ń p sy c h o lo g ii m o
ty w a c ji, W a rs z a w a 1970; A. H . M a s l o w , M o tiv a tio n u n d P e r s ö n lic h k e it,
O lte n 2 1977. 33 D. K o r n a s - B i e l a , P r e fe r e n c ja n o r m m o r a ln y c h u m ło d z ie ż y k o ń c zą c e j s tu d ia w y ż s z e , L u b lin 1972, 11 (m a sz y n o p is — A rc h iw u m K U L ). 34 R. G u a r d i n i , D e m o d e r n e m e n s e n h e t p r o b le e m v a n de m a c h t, U tr e c h t 1959. 35 M . M e r l e a u - P o n t y , P h é n o m é n o lo g ie de la p e r c e p tio n , P a r i s 1945, 36; J . H . H u i j t s , dz. c y t., 114— 120. 33 J . E n d r e s , a rt. c y t., 7—28; G. M . S h a t t u c k , a rt. c y t., 92— 98; J. H u i j t s , d z. c y t., 116— 118; F. S c h o l z , A u t o r y t e t k o ś c ie ln y a s u m ie n ie , W ięź 14(1971) n r 10, 45— 46.
Formowanie religijne sumienia
Jest ono uzupełnieniem i pogłębieniem form acji moralnej. W ostatecznym rozrachunku autonomiczne sumienie m oralne znaj duje podstawę i oparcie w religijnej form acji sumienia. „Sumienie moralne wydaje się tw orem nie wykończonym i niepełnym, o ile nie znajduje oparcia w sum ieniu religijnym ” 37. Z tej racji w wycho waniu katolickim staje się ważny postulat kształtow ania sumienia religijnego, które jest najlepszym stróżem m oralności3S.
Sumienie jako funkcja całej osobowości ludzkiej uświadamia człowiekowi zobowiązania m oralne płynące z au to ry tetu Boskiego i ludzkiego. Zobowiązania m oralne pochodzące od Boga zaw arte są w Dekalogu. Praw o Boskie stanowi więc zobowiązania m oralne dla człowieka religijnego. Uzupełnia je auto rytet nieomylnego naucza nia K ościoła39. Akt sumienia człowieka religijnego w inien więc kształtować się na drodze relacji do norm praw a Bożego i naucza nia kościelnego. Nie może to być jednak mechanicznym zastosowa niem zasad, lecz racjonalnym i umotywowanym 40. Sumienie oświe cone w iarą będzie się poczuwało do wykonywania woli Bożej za w artej w Jego praw ie m oralnym.
W iara religijna nie zmienia sumienia, lecz wzmacnia jego pod staw y dodając m otyw odpowiedzialności przed Bogiem, życie mo ralne bowiem polega na osobowym kierow aniu sobą k u ostatecz nemu celo w i41. Sumienie w ynikające z w iary jest niezbędne dla prowadzenia życia chrześcijańskiego. Sumienie oświecone w iarą żyje nadzieją zbawienia, które Bóg daje człowiekowi z jego współpracą. Doskonałe sumienie religijne jest oświecone w iarą i ożywione m iło ścią 42.
Uwzniośleniem sumienia religijnego jest sumienie nadprzyrodzo ne. Jest ono sądem rozumu oświeconego przez wiarę. Stw ierdza on, że dany ak t jest dobry w sposób nadprzyrodzony i zasługuje na nagrodę wieczną, albo jest zły jako sprzeczny z nadprzyrodzonym powołaniem człowieka i z tej racji pociąga za sobą odpowiednią karę 43. 37 G. M a d i n i e r , L a c o n s c ie n c e m o r a le , P a r i s 1958, 91; P o r . A . J u s t , a rt. c y t., 283. 38 H . H u i j t s , d z. c y t., 130— 132; W . N. C l a r k e , a rt. c y t., 358; A. J u s t, a rt. c y t., 283. 38 P o r. S. R o s i k , S u m ie n ie a a u to r y te t, S tu d ia T h e o lo g ic a V a r s a v ie n s ia И (1973) n r 1, 166— 182. 48 P o r. E . S c h i c k , R. H o f m a n n , H. H ä f n e r , G e w is s e n , w : L e x i k o n f ü r T h e o lo g ie u n d K ir c h e , t. IV . F r e ib u r g i. B r. 1960, 859— 867. 41 W . N . C l a r k e , a rt. c y t., 358. 4! H . D i e d e r i с h, K o m p e te n z d e s G e w is s e n s , F r e i b u r g 1968, 248, 253, 259, 267, 271; W . N . C l a r k e , a r t. c y t., 358.
43 S. W i t e k , T e o lo g ia m o r a ln a , cz. II, L u b lin 1974, 184 (m aszy n o p is). P o r. H . В i s s o n i e r , dz. c y t., 245— 267.
6 2 k s . S T A N I S Ł A W K I S I E L
W sum ieniu religijnym rodzi się przeżycie poczucia winy w czy nach niezgodnych z Objawieniem Bożym. Poczuciu grzechu towa rzyszy w sum ieniu religijnym dążenie do uspraw iedliwienia przed Bogiem. Prowadzi to na drogę pokuty i zadośćuczynienia. Świado mość grzechu rodzi poczucie oddalenia od Boga, pokuta, sakram en
talna zwłaszcza, daje poczucie bliskości Boga u .
Sumienie religijne przejaw ia się także w lękach w obliczu pokus, i w radości ze zwycięstwa nad nimi. Szczególną wartość dla sum ie
nia religijnego ma m odlitw a jako w yraz łączności z Bogiem. Ma ona także w artość użyteczną w walce z po ku sam i45.
Fenomenem sum ienia religijnego są także uczucia religijne. Są to stany emocjonalne odnoszące się do treści naszej w iary, p raktyk religijnych, czynów religijno-m oralnych lub apostolskich. Religijne uczucia w ystępują także w dążności do napraw ienia zła, zadośćuczy nienia. Nie chodzi tu tylko o ocenę przez dudzi, ale także przez wszystkowiedzącego Boga. Uczucia religijne łączą się z etycznymi i są przez nie uwarunkowane. Odrębność uczuć m oralnych polega na tym, że odnoszą się one do etycznej postawy, do obowiązującego praw a obyczajowego i do jego stosowania lub naruszania 4e.
Na podstawie powyższych rozważań można wysnuć ogólny wnio sek, że wychowanie dojrzałego i właściwego sumienia to wychowa nie całej osobowości człowieka zdolnego do samodzielnych rozstrzy gnięć i wartościowań zgodnych z zasadami etycznymi ogólnie obo w iązującym i i wzbogaconymi św iatłem objawienia Bożego. Roz strzygnięcia te wzmocnione są zaangażowaniem emocjonalnym w dobro, które człowiek pragnie realizować w dążeniu do celu osta tecznego i k u pożytkowi społeczności doczesnych, w któ ry ch młody człowiek będzie brał u d z ia ł47.
Q U E L Q U E S A S P E C T S D E L A F O R M A T IO N D ’U N E C O N S C IE N C E M Û R E C H E Z L E S JE U N E S
D u m o m e n t q u e l ’h o m m e d o it to u j o u r s s u i v r e s a co n sc ie n c e , il f a u t v is e r à f o r m e r u n e c o n sc ie n c e m û r e e t r e s p o n s a b le . L es q u a lité s d ’u n e te lle c o n s c ie n c e s o n t le s s u iv a n te s : l ’a u to n o m ie d es s o lu tio n s c o n fo r m é m e n t a u s id é a u x m o r a u x e t a u x v a le u r s a c c e p té e s a p r è s u n c h o ix lib r e e t re s p o n s a b le , l’e n g a g e m e n t p e r s o n n e l e n f a v e u r d u b ie n , u n h a u t n iv e a u d e s o c ia lis a tio n e t a u s s i le c o u ra g e .
L a f o r m a ti o n d e l a c o n sc ie n c e c h e z le s je u n e s c o m m e n c e p a r l e p ro c e s s u s d ’in te r n a l is a tio n d e s m o d è le s p e rs o n n e ls , s u r t o u t d a n s l a fa m ille , p a r la r é a
li-44 L . G i l e n , d z. c y t., 189, 195— 197; J . H . H u i j t s , d z. c y t.. 178; D. M c C a r t h y , a rt. c y t., 284; R . G o e t s c h i , D er M e n s c h u n d se in e S c h u ld . D as S c h u ld v e r s tä n d n is d e r P s y c h o te r a p ie in s e in e r B e d e u tu n g f ü r T h e o lo g ie u n d S e e ls o rg e , Z ü r ic h 1976, 293— 355. 45 L . G i l e n , d z. c y t., 197— 199, 202. 48 L . G i l e n , d z. c y t., 38, 45— 47. 47 P o r . D W C H n . 1.
s a tio n d e s v a le u r s , la r é a lis a tio n d e s o i-m ê m e e t la c o r r é la tio n a v e c le s n o r m es m o r a le s .
L a f o r m a ti o n d e l a c o n sc ie n c e re lig ie u s e e s t le c o m p lé m e n t e t l ’a p p r o f o n d is s e m e n t d e l a f o r m a tio n d e l a c o n sc ie n c e . E lle f a i t p r e n d r e c o n sc ie n c e d ęs n o rm e s d iv in e s o b lig a to ire s d a n s le c o m p o r te m e n t e t c o n d u it a u b u t fin a l. L a m a n i f e s t a tio n d e l a c o n s c ie n c e re lig ie u s e s ’e x p r im e p a r le s e n s d e la f a u te , le b e s o in d ’e x p ia tio n , l a p e u r e t l a c r a i n te d u p é c h é e t le s s e n tim e n ts r e l i g ie u x .