• Nie Znaleziono Wyników

Męka Pańska w ewangeliach synoptycznych w świetle krytyki historyczno-literackiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Męka Pańska w ewangeliach synoptycznych w świetle krytyki historyczno-literackiej"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Janusz Czerski

Męka Pańska w ewangeliach

synoptycznych w świetle krytyki

historyczno-literackiej

Collectanea Theologica 46/4, 29-43

(2)

C ollecta n ea T h eologica 46(1976) f. IV

KS. JA N U S Z CZER SK I, OPOLE

MĘKA PA ŃSK A W EWANGELIACH SYNOPTYCZNYCH w Św i e t l e k r y t y k i h i s t o r y c z n o-l i t e r a c k i e j Opis m ęk i Jezu sa, k tó ry w ew angeliach zajm u je c e n tra ln e m ie j­ sce, od daw n a in tereso w ał egzegetów . D yskusję p raw n o -h isto ry czn ą wokół procesu C h ry stu sa zapoczątkow ał H. L i e t z m a n n 1, a p ro ­ w a d z ili ją d alej J . B l i n z l e r, E. D ą b r o w s k i , E. L o h s e , P. B e n o i t i J . M. V o s t é 2. Chodzi o u stalen ie k o m p eten cji S an­ h e d ry n u i w ładzy rzym skiej rep rezen to w an ej przez P iła ta, re k o n ­ s tru k c ję p ostępow ania przeciw C h ry stu so w i oraz stw ierd zen ie k to b ył odpow iedzialny za Jego śm ierć. D y sk usja ta jeszcze trw a i n adal b ra k rozw iązań, k tó re zadow oliłyby w szystkich autorów .

P ra ce R. B u l t m a n n a i M. D i b e l i u s a , k tó rz y w p ro w a­ dzili do b a d ań n ad ew angeliam i m etodę F orm geschichte, zw róciły uw agę au to ró w n a zagadnienia h isto ry czn o -literack ie, ja k problem pierw otnego sch em atu opisu m ęki P ań sk iej, jego h isto ria w tra d y c ji u stn ej, p rz e d lite ra c k ie j oraz zagadnienia zw iązane z re d a k c ją tek stu . T ym i p ro b lem am i zajm ow ało się w ielu egzegetów , k tó rzy pro p o n u ją ro zm aite opinie, k ró tk o i zw ięźle zeb ran e w p racach J. S c h r e i - b e r a , E. L i n n e m a n n a oraz G. S c h n e i d e r a * .

1 H. L i e t z m a n n , D er P ro zess Jesu, w : S it z u n g s b e r ic h t e d e r B e r lin e r

A k a d e m i e d e t W i s s e n s c h a f te n , 14, B erlin 1931, 313—322.

2 J. B l i n z i e r , D e r P r o z e s s Jesu, R e g e n s b u r g 4 1969; E. D ą b r o w s k i , P ro ces C h r y s t u s a w ś w i e t l e h i s t o r y c z n o - k r y t y c z n y m , P o zn a ń —W a rsza w a —L u ­ b lin 3 1965; E. L o h s e , D e r P r o z e s s J esu C h r is ti, w : E ccle sia u n d R e s Publica', w y d . G. K r e t s c h m a r i B. L o h s e , G öttin gen 1962, 24— 39; P . B e n o i t ,

L e p r o c è s Jejsu, w : E x é g è se e t T h éo lo g ie, P a r is 1961, 265—289; J. M. V o s t é , D e p a s s io n e e t m o r t e J e s u C h r is ti, R om ae 1937.

3 G. S c h n e i d e r , Das P r o b l e m e in e r v o r m a r k i n i s c h e n P a s s i o n s e r z ä h ­

lu n g , B ib lisch e Z eitsch rift 16(1972) 222— 244; E. L i n n e m a n n , S tu d i e n zur P a ssio n sg e sc h ic h te , G öttin gen 1970, 54— 68; J. S c h r e i b e r , Diel M a r k u s p a s -sion. W e g e z u r E r fo r sch u n g d e r L e id e n s g e s c h ic h t e J esu , H am burg 1969.

(3)

O statn io p isał na te n te m a t p o now nie G. S c h n e i d e r 4 oraz L. S c h e n k e 5, ale m im o w ielu cennych spostrzeżeń ty ch autorów badan ia histo ry czn o -literack ie opisu m ęki Jezu sa nie są jeszcze do­ prow adzone do końca, a ich in te resu jąc a p ro b lem aty k a pozostaje n ad al o tw a rta . Z ty c h w zględów n in iejszy a rty k u ł p rag n ie zająć się ty m tem atem . Będzie to próba u sy stem aty zo w an ia zagadnień h isto­ ry czn o-literackich , zw iązanych z opisem m ęki P ań sk iej. Z akres a r ty ­ k u łu ogranicza się ty lk o do ew angelii sy n op ty czn y ch i do w ydarzeń, k tó re m iały m iejsce od aresztow ania Jezusa do stw ierd zen ia pustego grobu. A rty k u ł dzieli się na dw ie części. W pierw szej będzie badany m etodą analizy literack iej p rob lem n ajstarszeg o tek stu , na którym opierali się sy n o p ty cy p rzy red ag o w an iu m ęki P ańskiej, a w d ru g iej m etodą F orm geschichte — h isto ria fo rm y tego opow iadania w t r a ­ d y cji u stn e j, p rz e d lite ra c k ie j.

1. P ro b lem źródła literack ieg o (U rberich t)

S tru k tu ra opisu m ęki Jezu sa w ew angeliach syn optycznych przedstaw ia się n astępująco:

M k M t Łk

aresztow anie 14, 43— 52 26, 47— 56 22, 47— 53 proces przed

S an h ed ry n em 53— 65 57— 68 54, 66— 71 63— 65 zaparcie się P io tra 66— 72 69— 75 55— 62 proces p rze d P iła te m 15, 1— 5 27, 1— 14 23, 1— 16 Jezu s i B arabasz 6— 15 15— 26 18— 25® w yszydzenie p rzez

żołnierzy 16— 20a 27— 31

rela cja o ukrzyżow aniu:

1) droga krzyżow a 20b— 22 32— 33 26— 33a 2) ukrzyżow anie 23— 277 34— 37 33b— 34 4 G. S c h n e i d e r , D ie P a s s i o n J e s u n a ch d e n d r e i ä lt e r e n E v a n g e li e n , M ünchen 1973. 5 L. S c h e n k e , D e r g e k r e u z i g t e C h ris tu s. V e r s u c h e in e r l i t e m r k r i t i s c h e n u n d tr a d it io n s g e s c h ic h t lic h e n B e s t i m m u n g d e r v o r m a r k i n i s c h e n P a s s i o n s g e ­ sch ich te, S tu ttg a rt 1974.

6 W. 17 op u szcza p ap iru s 75, n iek tóre k o d ek sy u n cja ln e ja k A , B , K, L, T, m in u sk u ln y 0124, 1241. N a tej p o d sta w ie n iek tó rzy au to rzy u w ażają go za p óźn iejszą próbę o b ja śn ien ia ep izodu z B arab aszem . Por. K. A l a n d , M. B l a c k i in n i, T h e G r e e k N e w T e s t a m e n t , L ondon 1966, 309; W. G r u n d - m a η n, D as E v a n g e l i u m nach L u k a s , B erlin 1964, 427. N a to m ia st F. G r y - g 1 e w i с z u zn aje w . 17 za a u ten ty czn y ( E w a n g e lia w e d ł u g ś w . Ł u k a s z a , P o ­ znań—W arszaw a 1974, 343).

7 W. 28 op u szczają sta re k o d ek sy (А, В, C, D, X ) oraz p rzek ład y. U w aża się go zatem za p ó źn iejszą in terp olację. Por. E. S c h w e i z e r . D as E v a n g e ­

(4)

M Ę K A P A Ń S K A 31 Mk M t Łk 3) w yszydzenie ukrzyżow anego 29— 32 38— 44 35— 43 4) śm ierć Jezu sa 33— 39 45— 54 44— 48 5) św iadkow ie w y d arzeń 40— 41 55— 56 49 pogrzeb 42— 47 57— 66 50— 56 p u sty grób 16, 1— 8 28, 1— 8 24, 1— 12 Syn o pty cy są zatem zgodni, gdy idzie o sam szkielet opisu. Ma teusz i Ł ukasz trz y m a ją się zasadniczo m a te ria łu M arka, uzu p eł­ n iając go je d n a k w łasnym i tem atam i i opow iadaniam i.

M ateusz m a n a stę p u jąc e w łasne perykopy:

n akaz odrzucenia oporu 26, 52— 54

opis końca życia Ju d asza 27, 3— 10 in te rw e n cja żony P iła ta 27, 19 obm ycie rą k przez P iła ta 27, 24— 25 otw arcie grobów i zm artw y ch w stan ie u m arły ch 27, 51b— 53

straż p rzy grobie 27, 62— 66

anioł o tw iera opieczętow any grób 28, 2— 4 U Ł ukasza n a to m ia st w y stę p u ją n astęp u jące oryg inaln e fra g ­ m enty:

Je zu s przed H erodem A n ty pasem 23, 6— 12 płaczące n iew iasty n a drodze krzyżow ej 23, 27— 32 naw rócony przestęp ca na k rzy żu 23, 40— 43 M ateusz i Ł ukasz m ają zatem niew iele o ry gin alny ch peryk op i rozbieżności w opisie m ęki P ań sk iej. O pow iadania w szystkich trz e ch sy noptyków są zadziw iająco podobne i w sk azu ją na w spólne źródło literack ie. D robne różnice pom iędzy nim i m ożna w y tłu m a ­ czyć p racą re d a k c y jn ą ew angelistów , ich w łasną kom pozycją i w ła­ sn ym i celam i teologicznym i.

N ajbliższa źródła pisanego, z którego k o rzy stali sy noptycy przy redag ow an iu h isto rii m ęki C h ry stu sa je s t rela cja M arka, poniew aż jego ew angelia je s t n a js ta r s z a 8. A n aliza m ęki P ańskiej w edług M arka m oże być zatem drogą do pierw otnego te k s tu m ęki P a ń ­ skiej, do źródła, z którego M arek korzystał.

W opow iadaniu M arka o areszto w an iu Jezu sa (14, 43— 52) m ożna w yróżnić pięć części:

pocałunek zd ra jcy i pojm anie Jezusa 14, 43— 46

in te rw e n cja m ieczem 47

logion Jezu sa 48— 49

ucieczka uczniów 50

uciekający m łodzieniec 51— 52

8 Por. G. S c h n e i d e r , P assion , dz. cyt., 14; J. S c h r e i b e r , Theolo gie

d e s V e r tr a u e n s . Eine r e d a k t io n s g e s c h ic h t li c h e U n te r s u c h u n g d e s M a r k u s e v a n ­ g e li u m s , H am b u rg 1967, 83 n.

(5)

Z daniem G. S c h n e i d e r a jedność lite ra c k ą zauw aża się ty l­ ko w ww. 43— 46, n a to m ia st w w . 47— 52 luźno łączą się z opow ia­ d aniem i zo stały praw dopodobnie dołączone później do pierw otnego s c h e m a tu 9. Rzeczyw iście tru d n o zrozum ieć dlaczego in te rw e n cja m ieczem nie w yw ołała żadnej rea k c ji ze stro n y straży , lu b dlaczego p o jm an em u już Jezusow i pozwolono jeszcze przem ów ić. W. 46 dobrze łączy się z w. 53: „pochw ycili go” (w. 46) i „zaprow adzili do n a j­ wyższego k a p ła n a ” (w. 53). Ww. 47— 52 m ożna zatem opuścić bez n aru szen ia litera c k ie j jedności perykopy.

E. S c h w e i z e r i J. S c h n i e w i n d id ą dalej tw ierdząc, że całe opow iadanie o pojm aniu w ystępow ało w tra d y c ji sam odzielnie, niezależnie od h isto rii m ęki P ań sk iej i w łączono je do niej dopiero później. W skazyw ałby n a to w. 43, k tó ry w prow adza do opow ia­ d an ia Ju d asza jak o jed n eg o z kolegium D w u n a stu 10. Nie da się tego je d n a k ustalić z całą pew nością.

Na scenę p rzesłu ch an ia Jezu sa p rze d S a n h e d ry n e m (14, 53, 55— 65) egzegeci p a trz ą z p u n k tu w idzenia historyczności. W. K ü m ­ m e l w idzi w niej w ie rn ą rela cję h isto ry czn ą n , G. S c h n e i d e r — rozw inięte przez M ark a p ierw o tn e opow iadanie 12, a M. D i b e- 1 i u s — w yłącznie p racę re d a k c y jn ą M arka, k tó ra nie m a w artości h is to ry c z n e j13. W b ad an iach m etodą k ry ty k i literack iej chodzi o zn a­ lezienie odpow iedzi n a p ytan ie, czy opis te n n ależał do n ajstarszego opow iadania o m ęce P ańskiej i jak a b y ła p ierw o tn a form a. W yniki ty c h b a d a ń zależą je d n a k od poglądów n a historyczność perykopy.

Na p ierw szy rz u t oka w y d a je się na pod staw ie M k 15, 1, że opis procesu przed S a n h e d ry n e m w nocy nie należał do pierw otnego tek stu , lecz k ró tk a w zm ianka u M k 15, 1 o pow ziętej ran k iem uchw ale S a n h e d ry n u , ab y Jezu sa p rzek azać P iłato w i, została dopie­ ro później ro zw inięta i rozpracow ana w oddzielną p ery ko pę 14. R e­ dak cja Ł ukasza zdaje się potw ierdzać to przypuszczenie, poniew aż w spom ina ty lk o o ra n n y m p o sie d z e n iu 15, po k tó ry m bezpośrednio n a stę p u je p rzesłu ch an ie przed P iła te m ie.

Egzegeta s ta je zatem wobec p ro b lem u historycznego: czy by ły dw a posiedzenia S a n h e d ry n u , to znaczy nocne i ran n e, czy też ty lk o

9 G. S c h n e i d e r , P assion , dz. cyt., 21, 44— 45. S zczeg ó ło w e u za sa d n ien ie tej op in ii p o d a je autor w : D ie V e r h a f t u n g Jesu. T r a d it io n s g e s c h ic h t e v o n M k

14, 43—52, Z e itsc h r ift fü r die N e u te sta m e n tlic h e W isse n sc h a ft 63(1972) 191—

193.

10 E. S c h w e i z e r , dz. cyt., 182; J. S c h n i e w i n d , Das E v a n g e liu m

nach M a r k u s, B e r li n 8 1958, 192. 11 W. G. K ü m m e l , V e r h e is s u n g u n d E rfü llu n g , Z ü rich 1953, 43 n. 12 G. S c h n e i d e r , P a ssio n , dz. cyt., 22. 13 M. D i b e 1 i u s, D ie F o r m g e s c h ic h t e d e s E v a n g e li u m s , T ü b in gen 5 1966, 214 n. 14 P or. R. B u l t m a n n , Die G e s c h ic h t e d e r s y n o p t i s c h e n T r a d it io n , Göt- tin g en 4 1971, 290 n. 15 Łk 22, 66 nn. 19 Łk 23, 1 nn.

(6)

M Ę K A PAKTS К А

33 jedno nocne, albo jed n o ran n e. P ro b lem je s t k o n tro w ersy jn y , tru d n y do rozw iązania, a zdan ia a u to ró w podzielone 17.

M ateusz i M arek ro zpoczynają opow iadanie o procesie przed P i­ łatem od stw ierd zen ia, że uchw ałę o p rzek azan iu Jezu sa P iłatow i rad a izraelska pow zięła w czesnym ran k ie m 18. W ydaje się m ało p ra w ­ dopodobne, ab y S a n h e d ry n zeb rał się w cześnie ran o i tak szybko w ydał w yrok. N ależy raczej przypuszczać, że p rzesłu chanie Jezu sa trw ało dłużej, a rozpoczęte w nocy przeciągnęło się do w czesnych godzin ran n y c h . W skazyw ałaby na to uw aga w rela cji o zaparciu się P io tra , że w ty m czasie zapiał kogut, a więc zbliżał się ra n e k 19. Opis nocnego posiedzenia S a n h e d ry n u i p rzesłu ch an ia Jezu sa jest zatem historyczny.

P od w zględem litera c k im rela cja M arka je s t in teg raln a. Z daniem je d n a k L. S c h e n k e integralność tę n a ru sz a ją dw a m iejsca: ww. 57— 59 i 62b. P ierw szy fra g m e n t p o w tarza i rozw ija zdanie w. 56 o fałszyw ych i niezgodnych zeznaniach, oskarżających Jezu sa o w y ­ stąp ien ie przeciw św iątyn i. W. 62b je s t n a to m ia st d ru g ą częścią od­ pow iedzi Jezu sa n a p y tan ia arcy k ap łan a, czy je st On „M esjaszem , S ynem Błogosław ionego” (w. 61). Otóż p ierw sza część odpow iedzi je st sform ułow ana w pierw szej osobie, a d ru g a w trzeciej osobie. L. S c h e n k e tw ierd zi, że ww . 57— 59 i 62b są dodatkam i do te k stu p ierw otnego 20. Nie w y d aje się jed n ak , a b y te w iersze n a ru sz a ły je d ­ ność litera c k ą tek stu . F ra g m e n t o zeznaniach, w praw dzie niezgod­ nych, ale dotyczących sp raw y św iąty n i logicznie w y n ik a z k o n tek ­ stu. J e s t to p rzy k ła d zeznań, o k tó ry c h ogólnie m ów i w. 56. P rz y k ła d tra fn y , bo w ypow iedzi o zbu rzen iu św iąty n i kw alifik ow ały się jako b lu źn ierstw o zasłu g ujące n a k a rę śm ierci 21. Z w ro t kal oude outos (naw et i w tym ) w skazuje, że fra g m e n t n aw iązu je do w. 56 i u z u ­ pełn ia go, a zatem n ie m ógł istn ieć sam odzielnie. W. 62b rów nież je s t zrozum iały w kon tekście przesłu ch an ia. Odpow iedź Jezu sa za­ w a rta w w. 62a nie w y starczy łab y do skazania Go n a śm ierć. U zu­ p ełn ien ie te j w ypow iedzi logionem o S y n u C złow ieczym w yw ołało 17 Za d w om a p o sied zen ia m i op o w ia d a się: J. B l i n z l e r , dz. cy t., 210 nn; E. D ą b r o w s k i , dz. c y t., 155— 158, 171— 175; E. R u c k s t u h l , C h ronolo gie

u n d A b l a u f d e r L e id e n s g e s c h ic h t e , w: A m T isch d è s W o r t e s , 1, S tu ttg a rt 1965,

40 nn. N a to m ia st w ięk szo ść a u to ró w p rzy jm u je ty lk o jed n o p o sied zen ie; G. S c h n e i d e r , V e rle u g n u n g , V e r s p o t t u n g u n d V e r h ö r J e s u n a ch L u k a s 22,

54— 71, M ü n chen 1969, 31; P. B e n o i t , Jé su s d e v a n t le S a n h é d r i n , w : E x é g è s e e t T h éo lo g ie, P a ris 1961, 290— 298; X . L é o n - D u f o u r , Passio n , w : D ic ti o n ­ n a ir e d e la B ib l e , S u p p lem en t 6(1960) 1461; T. A. B u r k i 11, M argin al N o te s en t h e T ria l of J esus, w : Z eitsch rift fü r die N e u te sta m e n tlic h e W issen sch a ft

50(1955) 222 nn; E. L o h m e y e r , D a s E v a n g e li u m d e s M a r k u s , G ö ttin g e n 4 1954, 334. 18 Mk 15, 1; M t 27, 1. 19 M k 14, 72. 20 L. S c h e n k e , D e r g e k r e u z i g t e C h r is tu s , dz. c y t., 27.32— 44. 21 P or. E. D ą b r o w s к i, dz. c y t., 179— 180.

(7)

burzliw ą rea k c ję a rc y k a p ła n a oraz S a n h e d ry n u i zakończyło p rze­ słuchanie Jezu sa jed n ozn aczny m w yrokiem .

Proces p rzed S a n h e d ry n e m w re d a k c ji M arka je s t w ięc bardzo bliski p ierw o tn e m u opisowi. N a jego po d staw ie m ożna z dużym praw dopodobieństw em w skazać schem at p ierw o tn y , przedm arkow y: ww. 53.55— 65.

Do pro cesu izraelskiego M arek dołączył opow iadanie o P iotrze, k tó ry trz y k ro tn ie zap arł się Jezu sa (14, 54.66— 72). W h isto rii m ęki P ań sk iej je s t to raczej epizod uboczny i został tu później dołączony. T ru d n o bow iem sobie w yobrazić, ab y ta k w cześnie, bo ju ż w począt­ kach istn ien ia K ościoła opow iadano w y d a rz en ie sta w ia jąc e P io tra w niek o rzy stn y m św ietle. P io tr odgryw ał przecież w K ościele bardzo w ażną rolę. Tego ro d za ju h isto ria m ogłaby spowodow ać spadek po ­ pu larności P io tra i u tru d n ić m u w y p ełn ian ie kierow niczej fu n k cji 22. Po p rzesłu ch an iu Jezu sa przez S a n h e d ry n , logicznie n a stę p u je p rzesłu chan ie u P iła ta (15, 1— 5), czyli sąd d ru g iej in stan cji. W ów­ czesnej sy tu a c ji history czn o-p o lityczn ej epizod ten je s t koniecznym u zup ełnien iem p ro cesu rozpoczętego przez S an h ed ry n . P ro k u ra to r rzym ski m usiał zatw ierd zić w y ro k śm ierci w y d a n y przez sąd p ierw ­ szej in sta n c ji, a więc n ajw yższy try b u n a ł izraelski. P rzynależność tej p ery k o p y do n a jsta rsz ej k atech ezy o m ęce P ań sk iej zd aje się po­ tw ierdzać ró w nież 1 Tm 6, 13, k tó ry w sk azu je C h ry stu sa jak o „Tego, k tó ry zaśw iadczył pod P oncjuszem P iłatem , sk ład ając piękne w y ­ znanie” .

T ekst M k 15, 1— 5 nie je s t je d n a k jed n o lity . Można tu w yróżnić trz y części: w. 1, w. 2, ww. 3— 5. In teg raln o ść ty c h części je s t sp ra ­ w ą k o n tro w ersy jn ą . W. 1 w prow adza w proces drug iej in sta n c ji i w spom ina o p o d jęte j ran o decyzji S a n h e d ry n u , aby Jezu sa w ydać Piłatow i. Poniew aż opis procesu pierw szej in sta n c ji został u M arka p rze rw a n y opow iadaniem o zap arciu się P io tra , k tó re nie należało do pierw otn ego schem atu , M arek m usiał w 15, 1 naw iązać do p rz e r­ w anego re la c ją o zap arciu się P io tra opow iadania o procesie izrael­ skim Jezusa i uzasadnić Jego w y d an ie Piłatow i. W iększość egzege­ tów uw aża więc M k 15, 1 za te k s t w łasn y M arka, k tó ry nie należał do najstarszeg o opisu m ę k i23.

W. 2 rów nież nie łączy się dobrze z k on tekstem . P iła t p y ta J e ­ zusa, czy je s t kró lem , a p y ta n ie to nie je s t uzasadnione p oprzednim oskarżeniem . N ie w iadom o więc, dlaczego P iła t zap ytał Jezusa o godność k rólew ską. P iła t je s t n a w e t p rze k o n a n y o niew inności Jezusa i u siłu je Go uw olnić (ww. 9— 10). W zm ianka o w niesionych przez starszy zn ę izraelską oskarżeniach p o jaw ia się dopiero w w. 3.

22 Por. E. S c h w e i z e r , dz. cyt., 189; J. S c h n i e w i n d , D a s E v a n g e li u m

nach M a r k u s , B erlin 8 1958, 197.

23 Por. L. S c h e n k e , D er g e k r e u z i g t e C h r is tu s , dz. cyt.. 31: X. L é o n - - D u f o u r, Passio n , 1461; E. L o h m e y e r , dz. cyt., 334.

(8)

M Ę K A P A Ń S K A

35 M arek m ów i o n ich su m a ry c zn ie i pod aje, że P iła t je b ada oraz p y ta C h ry stu sa (w. 4), ale On nic nie odpow iada (w. 5). M otyw C h ry stu sa K róla pojaw ia się jeszcze trz y razy w zw iązku z procesem rzy m ­ skim (ww. 12.16— 20.26). W skazyw ałoby to na to, że oskarżenie C h ry ­ stu sa o p re te n s je k ró lew sk ie od eg rało p ew n ą ro lę i w ja k iś sposób w płynęło na w y d anie w y ro k u śm ierci. Z n am ien n y pod ty m w zglę­ dem je s t zwłaszcza w. 26. W. 2 nie m ożna zatem w ykreślić z rela cji p ro cesu rzym skiego ty lk o dlatego, że n ie łączy się dobrze z k o n te k ­ stem . Z dru g iej stro n y nie m ożna też zgodzić się na propozycje L. S c h e n k e i E. S c h w e i z e r a, żeby w. 2 um ieścić po w. 5 24. B yłoby to m oże logiczne, a b y po ogólnych o sk arżen iach przeciw J e ­ zusowi (w. 3) przystąp io no do p rzed staw ien ia P iłato w i k o n k retn y c h zarzutów . W ty m w y p ad k u nie m ożna b y jed n a k zrozum ieć odpo­ w iedzi Jezu sa w w. 2, skoro w edług w. 5 „On ju ż nie odpow iadał” . Przypuszczalnie w ięc p ierw o tn y sch em at p rocesu rzym skiego obej­ m ow ał ww. 2— 5.

Do p rzesłu ch an ia Jezu sa przed P iła te m sy n o pty cy dołączają epi­ zod z B arabaszem (Mk 15, 6— 15 p a r .) 25. T reść tego epizodu n a w ią ­ zuje w praw d zie do procesu rzym skiego Jezusa, ale ze w zględu na b ra k w spólnych okoliczności m iejsca i czasu nie je s t on organicznie zw iązany z po przed n im fragm en tem . O pow iadanie zaczyna się ogól­ n y m stw ierd zen iem fa k tu am n estii — „n a św ięta u w aln iał im w ięź­ n ia ” (w. 6), o k tó rą lu d przyszedł się upom inać. P rz y czym prośba 0 am nestię nie jest w y raźn ie sprecyzow ana (w. 8). D opiero w w. 9 w prow adzony je s t do opow iadania Jezus. P e ry k o p a m ogła zatem w y ­ stępow ać sam odzielnie, zanim w łączono ją do opisu m ęki Pań skiej 26. P ie rw o tn y sch em at procesu rzym skiego (ww. 2— 5) kończyłby się zatem w edług M arka w. 15b: „ P iła t k azał Jezu sa ubiczow ać i w y dał n a u krzy żow an ie” .

Z daniem G. S c h n e i d e r a do pierw otnego opow iadania m ęki rów nież n ie n ależała scena w yszydzenia Jezu sa przez żołnierzy rzym skich (ww. 16— 20a), lecz została tu w prow adzona później, praw dopodobnie dla sparalelizo w ania opisów: procesu izraelskiego 1 rz y m sk ie g o 27. W ydaje się jed n ak , że scena ta dobrze łączy się z p rzesłu ch an iem u P iła ta przez w spólne okoliczności czasu i m ie j­ sca. W yszydzenie nastąp iło zaraz po ubiczow aniu i odbyło się w obrębie pałacu P iła ta, w p re to riu m (w 16). W yszydzenie skazańca,

24 Por. L. S c h e n k e , D e r g e k r e u z i g t e C h r is tu s , dz. c y t., 54; E. S c h w e i ­ z e r , d z. cy t., 193.

25 Ł ączy s ię z tym p rob lem h isto ry czn y : c z y w P a le sty n ie istn ia ł zw yczaj a m n e stii p asch aln ej? Za a m n estią op ow iad a się J. B l i n z l e r , dz. cyt., 220 nn; E. D ą b r o w s k i , dz. c y t., 206. N a to m ia st od m ien n ego zd an ia je s t E. L o h s e,

D ie G e s c h ic h t e d e s L e i d e n s u n d S t e r b e n s J e s u C h ris ti, G ü tersloh 1964, 92.

O p in ie te n ie m a ją jed n a k w p ły w u na w y n ik i badań literack ich . 28 Por. J. S c h m i d , M a r k u s , dz. cyt., 291.

(9)

k tó ry zgłaszał p re te n s je k rólew skie je s t rów nież zrozum iałe na tle ówczesnej epoki i zw yczajów 28. M yślą p rzew od n ią opisu je st m otyw króla, k tó ry po jaw ia się podczas p rzesłu ch an ia u P iła ta (w. 2) i w czasie ukrzyżo w an ia (w. 26). B rak tego opisu u Ł ukasza tłu m a ­ czą w zględy re d a k c y jn e i teologiczne a u to ra. O pis z pew nością n a ­ leżał do p ierw o tn eg o opow iadania o m ęce Jezu sa 29.

M k 15, 20b— 41 zaw iera rela cję o u k rzyżow aniu, do k tó re j należy pięć frag m en tó w : droga krzyżow a (ww. 20b— 22), ukrzyżow anie (ww. 23— 26), w yszydzenie U krzyżow anego (ww. 27.29— 32), śm ierć Jezu sa na K rzy żu (ww. 33— 39) oraz w spom nienie o św iadkach ukrzyżow ania (ww. 40— 41). O pisy te łączą w spólne okoliczności m iejsca i czasu. A kcja, k tó ra dzieje się n a Golgocie trw a ła około sześć godzin. M arek trz y k ro tn ie p odaje czas: „godzina trzecia, gdy Go ukrzyżow ano” (w. 25), „o godzinie szóstej m ro k ogarn ął całą ziem ię” (w 33a), a „o godzinie dziew iątej Jezu s zaw ołał donośnym głosem ” (w. 34) i „w ydał o statn ie tc h n ie n ie ” (w. 37).

A utorow ie d y s k u tu ją jed n a k in teg ralno ść M k 15, 20b— 41, pod­ d ają te n fra g m e n t w nikliw ej analizie litera c k ie j, k tó rej w yn ikiem są je d n a k różn e opinie. Istn ie ją zatem ro zm aite poglądy na te m a t za­ k resu tre śc i p rzedm arkow ego opow iadania o ukrzyżow aniu.

J. S c h r e i b e r zauw aża u M k 15, 20b— 41 d u b lety i na tej pod­ staw ie w yróżnia dw a opow iadania o ukrzyżow aniu: ww. 20b— 22a. 24.27 oraz 25— 26.29a.32c.34a.37— 38. N atom iast ww. 22b.23.29b— 32b. 34b— 36.39— 41 są jego zdaniem jed y n ie k o m en tarzem teologicznym . A u to r posług u je się w swoich b ad an iach s ta ty s ty k ą w yrazów 30. Me­ toda ta w y d a je się prob lem aty czn a, a w nioski słabo uzasadnione. Z decydow anie odrzuca je zatem E. L i n n e m a n n 31 i p ro pon u je inne rozw iązanie. W edług niego p ierw o tn y sch em at h isto rii m ęki w y k re śla ją po dan e przez M arka godziny (Stu n d en a n g a b en ). T eksty niełączące się z w ierszam i, w k tó ry c h podane są godziny nie n ależa­ ły zdaniem E. L i n n e m a n n a do n ajstarszeg o opow iadania. W ten sposób zre k o n stru o w ał on te k s t p ierw o tn y: ww. 22a.24a.25a.33.34a. 37— 38. W w. 20b— 21.23.24b.26— 27.29— 32.34b— 36.39— 41 E. L i n ­ n e m a n n u znał za sam odzielne fra g m en ty , k tó re nie n ależały do sch em atu m ęki P ań sk iej 32.

G odziny p od an e w opisie n a k re śla ją n iew ątp liw ie pew ien sche­ m at, ale tru d n o udow odnić, że p ierw o tn e są ty lk o te w zm ianki, k tó ­ re łączą się z godzinam i. S tą d re k o n stru k c ja p ierw o tn ej rela cji o ukrzyżow aniu, p roponow ana przez E. L i n n e m a n n a w y d aje się rów nież dow olna.

28 Por. t e n ż e , dz. cyt., 105— 106; E. D ą b r o w s k i , dz. cyt., 210. 29 Por. L. S c h e n k e , D e r g e k r e u z i g t e C h r is tu s , dz. c y t., 55.

30 J. S c h r e i b e r , dz. cyt., 22— 82. 31 E. L i n n e m a n n , dz. c y t., 139— 168. 32 T a m ż e , 136— 170.

(10)

M Ę K A P A Ń S K A 37 L. S c h e n k e , op ierając się na analizie litera c k ie j, do p ierw o t­ nej rela cji o u k rzyżow an iu zalicza ww.: 20b.22a.23— 24.26— 27.29a. 31b— 32.34a.36a.37.39. U w aża on, że ww. te łączą się w organiczną całość i dobrze ze sobą harm o n izu ją. Pozostałe n ato m iast w w. do­ d an e później do pierw o tnego sch em atu jako u zu p ełn ien ia o c h a ra k ­ terz e teologicznym lu b r e d a k c y jn y m 33. Z n iek tó ry m i w nioskam i L. S c h e n k e m ożna się zgodzić. I ta k w zm ianka w w. 21, że Szy­ m on z C y ren y b y ł „ojcem A lek san d ra i R u fu sa”, je st na pew no n o tą re d a k c y jn ą M arka. N ależy rów nież przypuszczać, że greckie tłu m a ­ czenia h eb ra jsk ic h czy ara m ajsk ic h term inów (ww. 22b i 34b), cho­ ciaż zostały w łączone do te k stu jeszcze p rzed M arkiem są raczej późniejszym i dodatkam i, koniecznym i zresztą ze w zględu n a środo­ w isko greckie, w k tó ry m opow iadano m ękę Jezusa. Od M arka po­ chodzi rów nież w. 25, w k tó ry m w yraźnie jest pow tórzony w. 24a i w prow adzona zostaje do opow iadania „godzina trz e cia ” . B rak tego szczegółu i pow tórzenia zw ro tu „ukrzyżow ali Go” (w. 24 i 25) u M a­ teusza i Łukasza. M arek w prow adzając godzinę trzecią chciał uzu ­ pełnić w zm ianki o szóstej (w 33a) oraz d ziew iątej (ww. 33b i 34a) i u jąć całą re la c ję o ukrzy żo w an iu w jed en z w a rty schem at.

Za późniejszy dodatek, ale w cześniejszy od w . 25, m ożna też uw ażać w. 33. W yrażenie „m rok o g arn ął całą ziem ię” je s t zw rotem litera c k im o ten d e n c ja c h teologicznych. Teologiczne in te n c je zau­ w aża się rów nież w w. 38, k tó ry z ty ch w zględów m ógł być dołą­ czony do opow iadania o uk rzyżow aniu dopiero w późniejszym e ta ­ pie. Praw dopodobne jest n astęp n ie tw ierd zen ie L. S c h e n k e , że w p ie rw o tn y m sch em acie nie było p e ry k o p y o k o b ietach -św iad k ach ukrzyżow ania (ww. 40— 41). O pracow ano ją później dla zharm oni­ zow ania opisu śm ierci z re la c ją o p u sty m grobie C hry stusa (16, 1— 8). L ista k o b iet w 15, 40 je s t identyczna z listą, ja k ą podaje 16, 1. Poza ty m ww. 40— 41 nie łączą się dobrze z k o n tek stem i ro bią rze ­ czywiście w rażenie dodatku. Z re k o n stru o w an y te k st przed m arko w y w yg ląd ałb y zatem n astępująco: ww. 20b— 24.26— 27.29— 32.34— 37. 39. T rud n o n ato m ia st p rzy jąć za L. S c h e n k e n ieinteg ralno ść ww. 21.29b— 31a.35.36b. W. 21 mówi o Szym onie z C yreny, a fa k t ten p rzytacza rów nież M ateusz i Łukasz. Nie w y d a je się, żeby ten szczegół dołączono później, ab y przed staw ić Szym ona jak o ty p ucz­ nia C h ry stu sa. T eologiczno-parenetyczną in te rp re ta c ję tego fa k tu p odaje dopiero Ł ukasz (23, 26). U M arka je s t n a te n te m a t tylk o sucha w zm ianka bez in te rp re ta c ji. M ało p rzeko n yw u jące w y d aje się też przypuszczenie L. S с h e n к e, żę M arek w spom niał o Szym onie, obcym w Jerozolim ie, ze w zględu na chrześcijan pochodzenia pogań­ skiego.

Z aangażow anie Szym ona do pom ocy C h ry stuso w i było po p ro stu c h a ra k te ry sty c z n y m szczegółem, k tó ry nie uszedł uw agi św iadków .

(11)

O pow iadano więc o tym , jak o o ciekaw ym epizodzie w h isto rii m ęki Jezusa.

L. S c h e n k e ogranicza rów nież zakres p ierw o tn ej p ery k o p y 0 b lu źn ie rstw a c h p rzeciw C hrystusow i, w y łączając z niej ww. 29b— 31a. K o n sekw en tn ie nie p rz y jm u je w. 29b, poniew aż je s t on a lu zją do 14, 58, k tó ry jego zdaniem nie n ależał do pierw otnego opow ia­ dania. A luzja do 14, 58 je s t n iew ątpliw a, ale te k st te n je s t p ierw o t­ ny. Nie m ożna się też dziwić, że w ypow iedź św iadków złożona ty lk o w obecności S a n h e d ry n u doszła do publicznej wiadomości. O sk ar­ żenie Jezu sa o zam iar zb u rzenia św iąty n i było bardzo pow ażne 1 sensacyjne, nic więc dziw nego, że szybko p rzekazyw ano je sobie, a należy przypuszczać, że członkom ra d y zależało na tym , aby n a ­ brało ono rozgłosu.

P odobnie L. S c h e n k e p rzy p isu je w. 31a p rac y red ak cy jn ej M arka uw ażając, że liczba m noga „ a rc y k a p ła n i” oraz w zm ianka o uczonych w P iśm ie są cecham i, k tó re św iadczą o p rac y re d a k c y j­ nej M arka. O kreślenia te sp o tyk am y rów nież u M t 27, 41. Z b rzm ie­ nia w. 31a nie w y n ik a jed n ak , że „arc y k a p ła n i i uczeni w P iśm ie ” m usieli stać pod krzyżem . J e st on zatem re a ln y i dobrze łączy się z kontekstem .

P ro b lem em dla L. S c h e n k e są rów nież ww. 35 i 36b, gdzie M arek m ów i o pom yłce św iadków śm ierci Jezusa, k tó rz y słow a um ierającego: „Boże m ó j” (aram . Eloi) zrozum ieli jak o w ezw anie Eliasza. A u to r nie w iadom o dlaczego tw ierd zi, że je st to niem ożliw e. Słowa: Bóg i Eliasz w jęz y k u h e b ra jsk im i a ra m ejsk im m ają bardzo bliskie brzm ienie, skoro w ym ów i się je ciszej, to nie je s t tru d n o o pom yłkę. Słow a te p odane w o ry g in aln y m b rzm ien iu n a d a ją b a r ­ dzo arch aiczn y k o lo ry t opow iadaniu o m ęce Jezusa.

R elację o pogrzebie C h ry stu sa (ww. 42— 47) n iek tó rzy tra k tu ją jak o późniejszą i sam odzielną perykopę. M iałaby za ty m przem aw iać inna lista k obiet-św iadków w w. 47, niż w 16, 1, co jest śladem późniejszej p rac y red a k c y jn e j 34. T rzeba je d n a k p am iętać, że w n a j­ starszy m ch rześcijań sk im w y zn an iu w ia ry b ył ju ż a rty k u ł o p ogrze­ b a n iu C h ry stu sa 35. Epizod te n m usiał zatem znajdow ać się rów nież w n a jsta rsz y m opow iadaniu o m ęce 36. N atom iast niezgodności po­ m iędzy 15, 47 i 16, 1 m ożna tłum aczyć b rak iem literack iego w y k o ń ­ czenia p erykopy.

W iele tru d n o ści nastręcza opis pustego g robu (16, 1— 8), k tó ry za­ m yka histo rię m ę k i 37. N iezrozum iała je s t w ięc w zm ianka o nam asz-84 W. G r u n d m a n n , D as E v a n g e li u m nach M a r k u s , B e r li n 8 1965, 317; E. S c h w e i z e r , dz. cyt., 209.

85 Por. 1 K or 15, 3b—5.

88 P or. L. S c h e n k e , D e r g e k r e u z i g t e C h r is tu s , dz. cyt., 102, 104. 87 S zczeg ó ło w ą a n a lizę p ery k o p y o p u sty m gro b ie p rzep row ad ził osta tn io I. В r o e r, D ie U r g e m e i n d e u n d d as le e r e G r a b Jesu . Eine A n a l y s e d e r G r a ­

(12)

M Ę K A P A Ń S K A

39 czeniu po trz e ch dniach od chw ili śm ierci (16, 1). W klim acie P a ­ lesty n y je s t to w p ro st niem ożliw e. N astęp nie n ie w iadom o, dlaczego k ob iety dopiero w drodze do g ro bu zastan aw iają się n ad ty m , ja k do niego w ejdą, skoro jest zabezpieczony k am ieniem (w. 3). P o w in- n e by ły przew idzieć to w cześniej. D ziw ne je s t rów nież ich zachow a­ nie się po w y jściu z pustego grobu: „uciekły i nikom u nic nie o zn aj­ m iły ” (w. 8), a więc nie w y p ełn iły poleceń anioła. W szystkie te n ie­ jasności św iadczą o słabym literack im o pracow aniu p e ry k o p y i do­ datkach.

P róbę re k o n stru k c ji n ajstarszeg o opow iadania o p u sty m grobie przeprow adził L. S c h e n k e , ograniczając jego zakres do ww. 1— 2. 5— 6.8a 3S. W. Ib należałoby jed n a k rów nież uznać za późniejszą n otę red ak cy jn ą, k tó ra tłum aczyła, dlaczego k o b iety poszły do grobu. N a­ tom iast w. 4 je s t zrozum iały. K ob iety nie m iały w praw dzie zam iaru dostać się do grobu, ale — skoro zobaczyły od sun ięty k am ień - - w e­ szły ta m z ciekawości. M ożna b y więc przypuszczać, że pierw o tn a rela cja o p u sty m grobie m iała n a stę p u ją c y schem at: ww. l a .2.4— 6. 8a. S ch em at te n je s t in te g raln y , a poszczególne w iersze dobrze się w nim ze sobą łączą.

Z rek o n stru o w an e w w y n ik u ty ch badań n a jsta rsz e opow iadanie 0 cierp ien iach i śm ierci C h ry stu sa m iałoby zatem n astę p u jąc ą s tru k ­ tu rę:

aresztow anie Mk 14,43— 46

proces przed S a n h e d ry n e m 53.55— 65

proces p rzed P iła tem 15,2— 5

w yszydzenie Jezu sa 16— 20a

rela cja o ukrzy żow an iu 20b— 39

1) droga krzyżow a 20b— 22

2) ukrzyżow anie 23— 27

3) b lu źn ierstw a 29—32

4) śm ierć 34— 37.39

pogrzeb 42— 47

p u sty grób 16,la.2.4— 6.8a

Na ty m schem acie opierał się praw dopodobnie M arek p rzy re d a ­ gow aniu m ęk i P ań sk iej. O sobny p ro b lem stanow i ilość źródeł. G. S c h n e i d e r opow iada się za jed n y m , gdy V. T a y l o r tw ie r­ dzi, że było ich w ięcej 39. P ro b lem te n nie je s t łatw y"do rozw iązania 1 pozostaje n a d a l k o n tro w ersy jn y . N iektóre jed n ak d o d atki p rzed- m arkow e do pierw otnego schem atu, ja k na p rzy k ład zaparcie się P io tra, czy epizod z B arabaszem , p rzem aw iały b y raczej za w iększą ilością ź ró d e

ł.-L. S c h e n k e , A u f e r s t e h u n g v e r k ü n d i g u n g u n d leer es G r a b , S tu t tg a r t2 1969, 54 n. P or. G. S c h n e i d e r , P assion , dz. cyt., 145,

39 G. S c h n e i d e r , P a ssio n , dz. cyt., 31—35; V. T a y l o r , T he F o rm a tio n

(13)

2. Historia form y (F ormgeschichte)

A naliza litera c k a te k stu m ęki P ań sk iej pozwoliła wskazać w p rzy b liżen iu źródło pisane, na k tó ry m op ierali się Ew angeliści. Z redagow anie h isto rii cierp ień i śm ierci Jezu sa poprzedzone jed n a k było dług im o kresem przep o w iadan ia Apostołów i przekazyw ania drogą tra d y c ji słów, czynów i życia Jezusa. U płynęło sporo la t od fa k tu historycznego do zredagow ania te k s tu m ęki P ańskiej. D yspo­ n u jem y dziś opisam i, k tó re pow stały w o statniej fazie form ow ania się p rzekazu ew angelicznego. F a k ty i słow a z życia Jezu sa zostały spisane dopiero w p opaschalnym Kościele. A utorow ie pokazali je

E

t p ersp e k ty w ie teologicznej i zredagow ali w _zależności od swoich ain tereso w ań oraz p o trzeb środow iska, dla którego pisali. Poprzez pisy E w angelistów m ożem y"jedńak dojść do Jezu sa historycznego, do Jego słów i czynów, do historycznego fa k tu Jego cierp ień i śm ie r­ ci na krzyżu. P opaschalna w spólnota uczniów jest iden tyczn a ze w spólnotą p rzedpaschalną. J e s t to ta sam a w spólnota, k tó rą zgro­ m adził Jezu s w okół siebie, k tó ra Go w yznaw ała, szła za N im i n a ­ śladow ała Go. Ta w spólnota w iern ie przechow yw ała tra d y c ję o m ęce Jezusa i p rzekazy w ała ją K ościo ło w i40.

M etoda h isto rii form (F o rm geschichte) pozw oliła egzegetom roz­ różnić w iele jed n o stek literack ich w księgach Nowego T estam entu oraz u stalić różne fo rm y pierw o tn eg o p rzep o w iad an ia i p rze k a z y ­ w ania tra d y c ji. Dzięki więc tej m etodzie m ożna prześledzić rozwói trad y n jj i podjąć próbę re k o n stru k c ji przed literack iego opow iadania 0 m ece P a ń sk iej 41.

N ajstarszy m tek stem , k tó ry m ówi o m ęce i zm artw ych w stan iu C h ry stu sa je s t 1 K o r 15, 3— 8. T e k st.te n je s t zredagow any w form ie w yznania w ia ry , k tó re d o tarło do św. P aw ła drogą tra d y c ji (w. За). W te n sposób uczono p raw d w ia ry p rzy g o to w ujących się do ch rztu katechum enów . K ró tk ie i zwięzłe a rty k u ły w ia ry stanow ią zatem n a jsta rsz ą form ę nauczan ia apostolskiego. H istoria cierpień, śm ierci 1 zw ycięstw a C h ry stu sa u ję ta była w trzy^ a rty k u ły : u m a rł (w. 3b), zo stałjp ogrzeban y (w. 4a), z m a rtw y ch w stał (ww. éb—TT

Trzeci a rty lu ił jest tu ro^w inięty~T uZ asadniony. A utentyczność i w iarygodność fa k tu zm artw y ch w stan ia p o tw ierd zają liczne chry- stofanie oraz osobiste dośw iadczenie apostołów. W yznanie w iary w 1 K or 15, 3— 8 m a d w a^^ggggyjy. k tó re w sk azują w~Jaki sposób in te rp re to w a n o n a jsta rsz e opow iadanie' o m ęce P ańskiej. P ierw szy szczegół, to fo rm u ła: „zgodnie z zapow iedzią P ism a” (ww. 3b i 4b). W y stępuje ona d w u k ro tn ie i podkreśla, że śm ierć oraz z m artw y ch ­

40 Por. H. S c h ü r m a n n , Das G e h e im n i s Jesu. V e r s u c h e z u r J e s u s f r a g e , L eip zig 1972, 27.

41 Por. R. S c h n a c k e n b u r g , Z u r f o r m g e s c h i c h tl ic h e n M e t h o d e in der

(14)

M Ę K A P A Ń S K A

41 w stanie Jezusa b y ły w ypełn ien iem się daw nych obietnic i realizacją p la n u Bożego. M ęka Jezu sa potw ierdza zapow iedzi proroków , św iad­ czy o w iarygodności i nieom ylności P ism a św . W te n sposób p ie r­ w otna kery g m a apostolska n ad ała opow iad an iu o^ cierpien iach r'Im æ r é r ^ b& w icM aJiQl Qr y t b ib lijn y 42.

'v \T ~ opisach sy n op ty k ó w w y stę p u ją zarów no c y ta ty ze S tarego

T estam en tu , i â k 'i n lu z je d o n i c h . Są to p rzede w szystkim te k s ty , k tó re m ają c h a ra k te r m esjański, zap ow iad ają cierpienia M esjasza, w spom inają n iek tó re szczegóły z Jego m ęki. Do tego ro d zaju tekstów należą psalm y: 22 i jj jj oraz p ieśń o S łudze Ja h w e z Iz 53. T eksty Рткт^д św jg tiin n w ia nąjpt.arHzą w a r s ty ę opory jadania n i ^ . e T w v ^ stępow ały ^ e J u ż _ ^ u a ig r ^ o tn e L _ lłs tQ g j_ jŁ a tgchezi&, a n astępn ie w ż ró d le lite ra c k im · z k tó re g a k o rz y sta li sy n o p tycy. ""

' " D ru g i szczegół w T ~ K o r 15, 3—8, to uw aga, że „C h ry stu s u m arł za nasze g rzech y” (w. 3). Jego cierpien ia i śm ierć b a ły o fiara eks- piacy.infl^zkjjtfczeghy. M ęka J e z u s a 'm a więc c h a ra k te r zbawczy, so- t e i o 1 n gir-z n v.43, W rela cja c h synoptyków nie spo tyk am y się je d n ak z in te rp re ta c ją soterlologiczną m ęki. W skazyw ałoby to. że .p rz e d P ą - w łem jeszcze..nie podk reślan o ekspiacyjnego c h a ra k te ru śm ierci J e ­ zusa. W y ra źnie m ów i o ty m dopiero opis O statniej W ieczerzy: „To je s t m oja K rew TPrzym ierża, k tó ra za w ielu będzie w y la n a ” (Mk 14, 24). Opis te n w y stępow ał początkow o sam odzielnie, a później w łą­ czono" gó~do h isto rii m ę k i44. Chociaż więc soteriologiczne znaczenie śm ierci Jezu sa nie ulega w ątpliw ości i w spom ina o nim n a jsta rsz e Paw łow e w yzn anie w iary , to jed n a k m u sim y się zgodzić z G . S c h n e i d e r e m , że w arch aiczn ym schem acie nie było jesz­ cze śladów tak iei i n t e r p r e t a r ) r i!>. * ~ *

K olejn y etan w rozw oju k e ry g m y p a sy jn ej w skazują m ow y w D ziejach A postolskich, k tó re p o d ają a rch aiczn ą tra d y c ję p ie rw o t­ nego Kościoła. W pierw szym p rzem ów ieniu w dzień Zesłania D ucha św. P io tr głosi: „Jezu sa N azarejczyka..., k tó ry został w ydany, p rz y ­ biliście ręk am i bezbożnych do krzyża i zabiliście. Lecz Bóg w sk rze­ sił Go” (Dz 2, 22— 24). O pow iadanie o męce., zostało tu poszerzone 42 Por. K. H. S с h e 1 к 1 e, P a ssio n C h r is ti — G e s c h ic h t e u n d D eu tu n g , w: T h e o lo g ie d e s N e u e n T e s t a m e n t s , t. 2: G o t t w a r in C h r is tu s , D ü sseld o rf 1973, 106— 107; R. S c h n a c k e n b u r g , N e u t e s t a m e n t l i c h e Theolo gie. D er

S t a n d d e r F o r s c h u n g , L eip zig 1969, 68. G. S c h n e i d e r tw ie r d z i, że te k s ty

S ta reg o T esta m en tu w o p isie m ąk i n ie są cy to w a n e w ty m celu , aby w y k a ­ zać w y p e łn ia n ie sią B ożych za p o w ied zi, le c z po to , żeb y pokazać, że ju ż r e a ­ liz u je się z a p la n o w a n a p rzez B oga h isto ria ( P a s s i o n , dz. c y t., 25).

43 Por. W. T r i l l i n g , D er Tod Jesu . E n d e d e r a lt e n W e l t z e i t (M k 15, 33—

41), w: C h r i s t u s v e r k ü n d i g u n g in d e n s y n o p t i s c h e n E v a n g e li e n , L eip zig 1968,

205; H. Z i m m e r m a n n , N e u t e s t a m e n t l i c h e M e t h o d e n le h r e . D a r s t e llu n g d e r

h i s to r i s c h - k r it is c h e n M e th o d e , L eip zig 1967, 158.

44 Por. W. T r i l l i n g , a rt. cyt., 207.

45 G. S c h n e i d e r , P a ssio n , dz. cyt., 26. Zob. S. S c h u l z , Die S t u n d e

(15)

o now e fa k ty: Jezu s został w y d an y i p rz y b ity do krzyża. Dn śm ierci. pogrzebu i zm artw ych w stan ia C h ry stu sa dochodzi u krzyżow anie oraz w y d an ie P iła to wi, czyli proces rz ym ski. Ńojyą ele m en ty w, kery g m ie 0 m ęce Z baw iciela nie miały, je d n a k w yd źw ięk u h istorycznego, lecz teologiczny. Jezu s został po kazan y tu jak o cierpiący niew innie 1 opuszczony przez w szystkich.

O pracow anie h isto ryczn e n astąp iło w „o§tat|iiej_fązje form ow ania się u stn ej tra d y cj i. K e ry g m a t p a sy jn y uporządkow ano wówczas chronologicznie i w zbogacono o w iele fak tó w 46.

D zięki m etodzie h isto rii form m ożna w ięc prześledzić n iek tóre etap y rozw oju opow iadania o m ęce C h ry stu sa. \5Lj3iarwszej fazie głoszono śm ierć Jezu sa n a k rzy żu i .pogrzeb. Relacja, o. ty ch w y d a- rze n iac h _ je st n ajstarsza. W dru g iej fazie dołączono ukrzyżow anie rp ro c e s_ p rz e d P iłatem . Trzeci eta p w niósł scenę p rzesłuch ania przed S an h ed ry n em , areszto w an ie i praw dopodobnie p eryk op ę o. p u sty m grobie^ O sta tn ią fazą b y ły uzu p ełn ien ia o c h a ra k te rz e h isto ry cznym огагГw łączenie do o pow iadania ró żn ych d ro b n y ch epizodów, k tó re przekazyw ano do tąd oddzielnie, ja k na Iprżykład epizod z B a ra b a ­ szem. P ow stanie zaś p ierw szego te k s tu h te r a ckiego o m ące Jezusa, z którego k o rzy stał M a rë F .poprzedziło p raw d o p o d o b n ie'p o szerzen ie k ery g m atu pasy jn ego o epizod nam aszczenia w B etanii (Mk 14, 3— 9) i opis O statn iej W ieczerzy (14, 22— 25).

Takie są praw d o p o d obn ie k o leje synop ty czn ego opow iadania o cierpieniach i śm ierci Zbaw iciela.

DIE PASSION CHRISTI IN DEN SYNOPTISCHEN EVANGELIEN IM LICHT HISTORISCH-LITERARISCHEN KRITIK

D ie E rzäh lu n g der P a ssio n J esu in den E v a n g elien in te r e ssie r te zu n äch st die A u to ren v o n dem ju r istisc h -h isto r isc h e n S ta n d p u n k t aus. H. L i e t z m a n n , J. B l i n z l e r und E. D ą b r o w s k i h ab en ih re F o rsch u n g en h au p tsäch lich zum P ro zess C h risti b esch rän k t. D ie F o rm g esch ich te h a t das In te r e sse der A u toren a u f h isto r is c h -lite r a r isc h e P ro b lem e g e le n k t. D ie W erk e von J. S c h r e i b e r , E. L i n n e m a n n , G. S c h n e i d e r und L. S c h e n k e sin d hier a u szeich n en d . D er v o r g lie g e n d e A r tik e l w ill ein V ersu ch s e in , d ie se P rob lem e sy s te m a tisc h zu ordnen. Er b eh a n d elt d ie L eid e n sg e sc h ic h te nach den sy n o p tisch en E v a n g elien und die E reig n isse s e it der G efa n g en n a h m e Jesu bis zur F e sts te llu n g d es leer en G rabes. D er A r tik e l b e ste h t aus z w e i T eilen . In ersten T e il w ird das P ro b lem des U rb erich tes erö tert, und in z w e ite n T eil se in e F o rm g esch ich te.

D ie S y n o p tik er stim m en in der S to ffa n o rd n u n g ü b erein und das w e ist a u f e in e g em e in sa m e lite r a r isc h e Q u elle hin. D er A u fr is s der P a ssio n se r z ä h ­ lu n g ist in a lle n d rei E v a n g e lie n g leich , und s t e llt sich fo lg e n d e r m a sse n vor: die V erh a ftu n g J esu , der P ro zess vo r dem S y n ed riu m , d ie V erleu g n u n g P e tr i, der P ro zess v o r P ila tu s, Jesu s und B arab b as, die V ersp ottu n g durch S o ld a

-4e Por. H. Z i m m e r m a n n , Jesus C hris tu s. G e s c h ic h t e u n d V e r k ü n d i ­

(16)

M Ę K A P A Ń S K A 43

ten (bei L u k as fe h lt d ie se E pisode), der K reu zig u n g sb erich t, w e lc h e r sich in fü n f E in zelszen en glied ern lä sst: 1) der K reu zw eg , 2) d ie K reu zigu n g, 3) die L ästeru n gen des G ek reu zig ten , 4) der Tod Jesu , 5) Z eu gen der E reig n isse, w eiter: das B eg rä b n is C h risti, das le e r e Grab. G erin ge A b w eich u n g en z w i­ sch en den S y n o p tik ern la s se n sich durch die R e d a k tio n sa rb eit der E v a n g e li­ ste n erk lä re n , durch eig e n e K om p osition und eig e n e th e o lo g isc h e n Z iele. A m n ä h e ste n der g e sc h r ie b e n e n Q u elle is t das M a rk u sev a n g eliu m . D ie A n a ly se der M a rk u s-P a ssio n k ann a lso den W eg zum U rb erich t bah n en . D ie a ls E r­ geb n is d ieser F o rsch u n g en rek o n stru ierte ä lte ste E rzäh lu n g s te llt sich fo lg e n - d erm a ssen vor: d ie V erh aftu n g, der P rozess vor dem S y n ed riu m , der P ro ­ zess v o r P ila tu s, d ie V ersp o ttu n g Jesu , der K reu zig u n g sb erich t (der K reu z­ w e g , die K reu zig u n g , d ie L ä steru n g en , der Tod), die G rab legu n g und die E pi­ sod e m it dem leer en Grab.

Der R ed a k tio n der ä lte ste n F a ssu n g der P a ssio n J esu gin g jed och e in e la n g e Z eitd a u er v o r a n , im V e r la u f w e lc h e r e s e in e m ü n d lic h e Ü b e r lie fe r u n g gab. D ank der fo r m g e sc h ic h tlic h e n M ethode kan n m an die v o r a u ssic h tlic h e E n tfa ltu n g d ieser E rzäh lu n g rek o n stru ieren . D er ä lte ste ist w a h rsch ein lich der B erich t ü b er den Tod J esu s a u f dem K reu z, und se in e G rab legu n g. N a ch ­ fo lg en d fü g te m an d ie K reu zigu n g und den P ro zess vor P ila tu s h inzu. D ie d ritte E tap p e der E n tfa ltu n g d ie se r Ü b e r lie fe r u n g b ild e t d ie S z e n e d es S y n e - d riu m verh örs, die V erh a ftu n g und v o r a u ssic h tlic h die E p iso d e v o n dem le e r e n G rab. D ie le tz te S tu fe b ild eten E rgän zu n gen v om h isto r isc h e n C harakter, so w ie die E in fü g u n g v e rsch ied en er g erin g fü g ig en P erik o p en , die bis dahin s e lb stä n d ig ü b e r lie fe r t w urden.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na podstawie przedstawionej powyżej prezentacji poglądów na temat homo- seksualnej natury relacji Jezusa z Umiłowanym Uczniem wyraźnie widać, że jedy- nym argumentem jest tu

The objectives of this paper are to extend previous state-of-the-art reviews in the operational management of a network of multi-purpose reservoirs with recent developments and

The lateral control surfaces are determined by the rst and the last measurement plane in the spanwise direction (d plane2 = 20 and 200 or 220 mm for the close-root and

Majewski, obecnie wykonują­ cy zawód adwokata”, winno być „Tak na marginesie podam, że sę­ dzią sprawozdawcą w Sądzie Najwyższym był obecny adwokat

Kułdo, Wpływ metody pobierania materiału porów- nawczego oraz ujawniania śladów linii papilarnych na obraz i czytelność wybranych minucji, „Problemy Kryminalistyki”, 2010,

Na najwyższym poziomie hierarchii decyzyjnej znajduje się cel nadrzędny, którym w tym przypadku jest ochrona przed powodzią, suszą i deficytem wody poprzez

Teologia jest „nauką, która uznała zadanie pomyślenia świata jako całości za własne: tak bardzo, że rezygnacja z niego oznaczałaby dla niej sprzeniewie- rzenie się nie tylko

Contributions of our work include: (1) simulating coalitions (and the resulting strategies) can be used for policy making; (2) comparing non-cooperative and cooperative