• Nie Znaleziono Wyników

O Heideggerze raz jeszcze

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "O Heideggerze raz jeszcze"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Krzysztof Piątek

O Heideggerze raz jeszcze

Humanistyka i Przyrodoznawstwo 21, 437-440

(2)

H U M A N I S T Y K A I P R Z Y R O D O Z N A W S T W O 2 1 O l s z t y n 2 0 1 5

O HEIDEGGERZE RAZ JESZCZE

Jan G a la r e w ic z ,

Martin Heidegger.

Genialny myśli­

ciel czy szaman?, W A M , K r a k ó w 2 0 1 4 , s s . 2 5 2 .

N a p r z e s t r z e n i la t w P o ls c e u k a z a ła s i ę z n a c z n a li c z b a k s ią ż e k i a r ty k u łó w p o ś w i ę c o n y c h m y ś l i M a r tin a H e id e g g e r a . S p o g lą d a j ą c w s t e c z , n ie u le g a w ą t p li­ w o ś c i , ż e z a r ó w n o h e r m e t y c z n a t e r m in o lo g ia , j a k i z ło ż o n a tr e ś ć H e i d e g g e r o w - s k ic h d z ie ł z o s t a ła w n a s z y m k ra ju p r z y s w o j o n a w d o ś ć w y s o k i m s to p n iu . M e ­ r y t o r y c z n y p o z i o m w i e l u p o l s k i c h p r a c p o ś w i ę c o n y c h f i l o z o f i i H e i d e g g e r a z d e c y d o w a n ie p r z e ła m a ł s t e r e o ty p w y r a ż o n y w z d a w k o w e j o p in ii W ła d y s ła w a T a ta r k ie w ic z a , g ł o s z ą c e g o n a ła m a c h

Historii filozofii

, ż e fr y b u r sk i m y ś l i c i e l „ p i­ s a ł d z i w a c z n i e , c i e m n o , o d r a ż a j ą c o ” i „ w z b u d z i ł w ię c e j z a in t e r e s o w a n ia n iż u z n a n ia ” 1. P r o c e s o d c z a r o w y w a n i a t e g o d o ś ć k r z y w d z ą c e g o i u p r o s z c z o n e g o p o g lą d u z a in ic j o w a ł n a d e w s z y s t k o K r z y s z t o f M ic h a ls k i, w y d a ją c w 1 9 7 8 r. s w o ­ j ą r o z p r a w ę d o k to r s k ą

Heidegger i filozofia współczesna2

. W k o le j n y c h la ta c h u k a z a ło s i ę w i e l e z n a c z ą c y c h p r a c , m .in . a u to r s tw a B o g d a n a B a r a n a 3, C e z a r e g o W o d z i ń s k i e g o 4 , C e z a r e g o W o ź n ia k a 5 c z y W a w r z y ń c a R y m k i e w i c z a 6 . P r o c e s p r z y s w a j a n ia p r o b le m a ty k i b y c ia w s p ie r a n y j e s t ta k ż e p r z e z a k t y w n o ś ć tr a n sla - to r s k ą . D z i ę k i p r a c y z n a k o m it y c h tłu m a c z y , ta k ic h j a k J a n u s z M iz e r a c z y w s p o ­ m n ia n y B o g d a n B a r a n , m a m y d o s t ę p d o k il k u d z ie s ię c i u k s i ą ż e k s a m e g o H e i d e g ­ g e r a , n a j is t o t n ie j s z y c h m o n o g r a f ii o r a z b io g r a f ii a u to r s tw a O tto P o g g e le r a 7 c z y H u g o n a O t ta 8 . N i e z m i e n n e o d la t z a in t e r e s o w a n ie fT y b u r sk im f i l o z o f e m d a je o s o b ie z n a ć w r e g u la r n o ś c i w y d a w a n y c h p o z y c j i; c z ę s t o t li w o ś ć ta p r z y w o d z i n a m y ś l z a m ie r z o n y c y k l w y d a w n i c z y . C z y t e ln ik s z u k a j ą c y lite r a tu r y p o z a p o ls k im o b s z a r e m j ę z y k o w y m j e s t n a tu r a ln ie w j e s z c z e le p s z e j s y tu a c ji. N i e s t a r c z y ło b y

1 W. Tatarkiewicz, H istoria filozofii. F ilozofia X I X wieku i współczesna, PWN, Warszawa 2007, s. 396.

2 K. Michalski, H eidegger i filo zo fia współczesna, PIW, Warszawa 1998. 3 B. Baran, Saga H eideggera, Inter Esse, Kraków 1990.

4 C. Wodziński, H eidegger i problem zła, słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2007. 5 C. Woźniak, M artina H eideggera m yślenie sztuki, Wydawnictwo A, Kraków 2004. 6 W. Rymkiewicz, K toś i nikt. W prowadzenie do lektury H eideggera, Wydawnictwo U ni­ wersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2002.

7 O. Poggeler, D roga myślowa M artina H eideggera, Czytelnik, Warszawa 2002. 8 H. Ott, M artin Heidegger. W drodze do biografii, Aletheia, Warszawa 2003.

(3)

438

Recenzje i omówienia

m u życia na choćby pobieżne przejrzenie wszystkich tekstów Heideggera (pla­

nowany zbiór dzieł zebranych liczy sto tomów) i o Heideggerze. W związku

z zaprezentowaną sytuacją zasadne wydaje się pytanie: czy pisanie i wydawanie

recenzowanej pozycji ma sens? Odpowiedź, jakkolwiek zaskakująca, brzmi: tak.

Autorzy piszący o Heideggerze często zdają się cierpieć na syndrom, który

trafnie zdiagnozował Etienne Gilson: „Szczęśliwi ci, którzy dzięki długotrwałe­

mu obcowaniu z dziełem tak dobrze przyswoili sobie język, że posługują się nim

tak, jakby to był ich własny język. Gdy słuchamy tych wirtuozów, niekiedy tyl­

ko nasuwa się nam pytanie, czy przypadkiem nie biorą oni za zrozumienie dok­

tryny tego, co jest jedynie łatw ością m ówienia o niej”9. Poza takim powierz­

chownym podejściem do filozofii, istnieje jednak inna szkodliw a tendencja

- wyrażająca się w braku empatii dla czytelnika. Autor, który spędził lata na stu­

diowaniu trudnych tekstów filozofa, teraz wydaje się lekceważyć odbiorcę, sta­

rając się pisać w jeszcze trudniejszym i gęstym od „bezgruntów”, „istoczeń”

i „nicościowań” języku, tak jakby adresatem tekstu m iała być jedynie elitarna

i hermetyczna grupa znawców Heideggera. Mimo iż trudno wyobrazić sobie cał­

kowitą rezygnację z bogatego Heideggerowskiego słownika, podejście to tworzy

podatny grunt do wzmacniania krzywdzącego wyroku neopozytywistów, to jest

uznania filozofii Heideggera za zbiór zdań bezsensownych. N ie idzie zatem

o samo korzystanie z terminologii, co o ustanowienie stosownej proporcji m ię­

dzy stosowaniem tych osobliwych terminów a prezentowaniem żywej filozoficz­

nej treści, jaka się za nimi kryje.

Autorowi recenzowanej monografii szczęśliwie nie udzielił się wspomniany

styl i patos. Jan Galarewicz jaw i się na stronach nie tylko jako wybitny specjali­

sta i znawca Heideggera, ale raczej jako poszukujący i pytający. Jak sam infor­

muje, książka to efekt jego młodzieńczej fascynacji m yślą fryburskiego filozofa.

Po latach nieobecności Heideggera w swoim intelektualnym życiu powrócił do

lektury powodowany nurtującym go pytaniem: czy Heidegger to genialny m yśli­

ciel, zasłużenie noszący tytuł filozofa w ybitnego, najw ybitniejszego m oże

w ubiegłym stuleciu, czy też szaman zwodzący nas na manowce sw ą kuglarską

retoryką? Dzięki tej ciekawości poznawczej praca wnosi pew ną świeżość - przy­

pomina filozoficzne śledztwo, w czasie którego autor nie feruje jednoznacznych

wyroków, oferuje natomiast mnogość znaczeń i interpretacji. Zamiast autorytar­

nego przewodnika, m am y do czynienia z dobrze poinformowanym turystą, dla

którego w wyprawie wciąż tkwi element odkrywania.

Pracę rozpoczyna rozdział poświęcony życiu Heideggera. Mimo iż ten bio­

graficzny kom ponent jaw nie godzi w słowa samego filozofa, podkreślającego

nieistotność własnej historii wobec sfery idei, zabieg ten jest doskonałym posu­

nięciem. Prezentując najistotniejsze wydarzenia z życia autora Przyczynków do

(4)

O H eideggerze raz jeszcze

439

filo zo fii, G a l a r e w i c z z a d a j e j e d n o c z e ś n i e k ła m p r z e k o n a n iu , j a k o b y c a łe j e g o

curriculum vitae

d a ło s i ę s p r o w a d z ić d o c o d z ie n n y c h p r z e c h a d z e k p o w o d ę d o s t u d n i, p r z e r w a n y c h n a o k o l i c z n o ś ć z a a n g a ż o w a n i a w n a r o d o w y s o c j a l i z m . Z te k s tu w y ła n ia s i ę o p is c z ł o w i e k a p e łn e g o s p r z e c z n o ś c i - w y b it n e g o in t e le k ­ t u a lis t y c z y w r ę c z g e n iu s z a o r a z z w ie d z io n e g o p r z e z ir r a c jo n a ln e „ n a w o ły w a n ie ” z ie m i i k r w i p o g a ń s k ie g o m y ś lic i e la , k tó r y p o r z u c a ją c j a s n ą d r o g ę lo g o s u , w s z e d ł n a n ie z b a d a n e , m r o c z n e ś c i e ż k i b y c ia , t u d z i e ż „ n o w e g o L u tra ” , k tó r y s ł o w e m w s k r z e s i p ie r w o t n e g o d u c h a c h r z e ś c ija ń s t w a . R o m a n s z H a n n ą A r e n d t n ie z o s t a ­ j e tu ta k ż e p o tr a k t o w a n y j a k o n ie z a l e ż n e o d m y ś l i f i l o z o f a w y d a r z e n ie . A u to r w s k a z u j e , ż e sta n z a k o c h a n ia in s p ir o w a ł w y ł o ż o n ą w

Byciu i czasie

a n a li z ę z a ­ tr o s k a n e g o j e s t e s t w a . P o r o z d z ia le p o ś w ię c o n y m b io g r a f ii n a s tę p u je c z ę ś ć p r e z e n tu ją c a m y ś l H e i ­ d e g g e r a . A u to r u d o w o d n ia w n ie j , ż e m o ż l i w e j e s t p is a n ie o tru d n ej j ę z y k o w o i p r o b le m o w o f i lo z o f i i w s p o s ó b p r z e jr z y s ty , z r o z u m ia ły i w z g l ę d n i e p r o sty . S ta ­ n o w i to is t o t n y atu t, u m o ż l iw ia j ą c y z a z n a j o m ie n ie s i ę z m y ś l ą f i lo z o f a ta k ż e ty m c z y t e ln ik o m , k tó r y m o b c y j e s t H e id e g g e r o w s k i „ ż a r g o n ” . P r o b le m a t y k a w y ł o ż o ­ n a w

Byciu i czasie

c z y

Przyczynkach do filozofii

z y s k u j e u G a la r e w ic z a n a c z y ­ t e ln o ś c i. W r a ż e n ie to u m a c n ia stru k tu ra r o z d z ia łu , p o d z ie l o n a n a c z ę ś ć d o t y c z ą ­ c ą p r o b le m u B y c ia , c z ę ś ć o d n o s z ą c ą s i ę d o k w e s t i i a n t r o p o lo g ic z n y c h o r a z c z ę ś ć s k u p ia j ą c ą s i ę n a z a g a d n ie n iu B o g a . E le m e n t e m b u d z ą c y m z a s t r z e ż e n ie j e s t , w m o je j o c e n ie , d o ś ć s k r o m n a b ib l io ­ g r a fia . G a la r e w ic z b a z u je p r z e d e w s z y s t k i m n a p o ls k ie j lite r a tu r z e , a i n a ty m p o l u m o ż n a o d n o t o w a ć b r a k i. P e w n y m u s p r a w ie d l iw ie n ie m m o ż e b y ć w ty m p r z y p a d k u z a p e w n ie n ie au tora, iż j e g o p r a c a m a ch a ra k ter p o p u la r y z a to r s k i, a n ie n a u k o w y . J e ś li u z n a m y ta k ie t łu m a c z e n ie z a „ o k o li c z n o ś ć ła g o d z ą c ą ” , z a r z u t te n s tr a c i n a s ile .

S a m ty t u ł p r a c y u w a ż a m z a d o ś ć m y lą c y . M im o i ż t y t u ło w e p y ta n ie s t a n o w i­ ł o w e d łu g a u to ra g ł ó w n ą p r z y c z y n ę p o w s t a n ia k s ią ż k i, n ie p r z e k ła d a s i ę o n o p r o ­ p o r c j o n a ln ie n a t r e ś ć s a m e j p ra cy . C z ę ś ć s t a n o w ią c a p r ó b ę o d p o w ie d z i n a p y t a ­ n ie : c z y H e i d e g g e r b y ł g e n ia l n y m m y ś li c i e l e m , c z y s z a m a n e m ? n ie j e s t n a t y le r o z w in ię t a i r o z b u d o w a n a , a b y p e łn i ć f u n k c j ę r e p r e z e n ta t y w n ą . W k s i ą ż c e d o ­ m in u j e p r z e d e w s z y s t k i m r e f e r o w a n ie p o g lą d ó w f i lo z o f a , p o d p ie r a n e w ie lo m a c y ta t a m i z p r a c p o ś w i ę c o n y c h a u to r o w i

Bycia i czasu.

G a la r e w ic z o b ie r a ta k ż e o s o b l iw y , w m o i m m n ie m a n iu , k ie r u n e k , z e s t a w ia j ą c m y ś l H e id e g g e r a z f i l o z o ­ fa m i k a t o lic k i m i. W z w ią z k u z ty m n a z w is k o W o jt y ły p o j a w ia s i ę z c z ę s t o t l i w o ­ ś c i ą b l i s k ą w y s t ę p o w a n ia n a z w is k a b o h a te r a c a łe j r o z p r a w y . O d n i e s ie n ie m y ś li H e id e g g e r a d o f i l o z o f i i d ia lo g u (s . 1 1 2 - 1 1 3 , 2 3 2 - 2 3 3 , 2 3 9 ) , T is c h n e r o w s k ie j f i ­ l o z o f i i d ra m a tu (s . 1 4 6 , 1 8 1 , 2 3 3 , 2 3 9 ) c z y f i l o z o f i i c h r z e ś c ija ń s k ie j (s . 1 7 2 , 2 2 9 , 2 3 1 , 2 3 4 , 2 3 5 - 2 3 6 ) j e s t p e r s p e k t y w ą c ie k a w ą , j e d n a k d la c z e g o to w ła ś n i e ta tra­ d y c ja w y z n a c z a ć m ia ła b y p u n k t o d n ie s ie n i a i o c e n y d la p r o je k tu o n t o l o g ii fu n ­ d a m e n ta ln e j? W y r a ź n ie u w id a c z n ia j ą c e s i ę z a p le c z e in t e le k t u a ln e i r e lig ij n e a u ­

(5)

440

Recenzje i om ówienia

tora w wielu przypadkach mogłoby zostać odebrane jako atut. Dzięki określonej

tożsamości pisarz uobecnia się w tekście, wychodząc tym samym z pozycji nie-

zaangażowanej narracji. Jednocześnie wartościowanie poglądów filozofa w opar­

ciu o ugruntowane religijnie przekonania uważam za nietrafione. Dlaczego bo­

wiem mielibyśmy uznać nieobecność dialogu pomiędzy Bogiem a człowiekiem

za defekt czy też brak w filozofii Heideggera? (s. 234-235) Ilustracją tej tenden­

cji jest zdanie: „Trudno również zgodzić się z Heideggerem, który uważa bycie

za coś najważniejszego. Najważniejszy jest, jeśli jest Bóg [...]. Gdyby Bóg nie

istniał, co miałoby być źródłem bycia?” (s. 229). Zdaje się także, że cytat ten

zawiera w ątpliwą intuicję. Odnoszę wrażenie, że Heidegger traktował zagadnie­

nie bycia priorytetowo, bez względu na spór między teizmem i ateizmem. N ie­

zależnie bowiem, czy przyjmiemy opcje istnienia pewnej supranaturalnej istno-

ści, czy też zwrócimy się w kierunku opcji ateistycznej, pierwotne oszołomienie,

krystalizujące się w pytaniu „dlaczego jest raczej coś niż nic?”, nie traci na swej

sile. Ujęcie Boga jako dawcy bycia wchodzi poza tym w rejony myślenia scho-

lastycznego, obcego i niewspółmiernego dla takiego doświadczenia. Autentycz­

ne doświadczenie „dziwności” istnienia zaciera różnicę między bytami, ponie­

waż to nie żaden partykularny obiekt rodzi owe osobliwe przeżycie. Istnienie

Boga, drzewa czy kota nie może być rozwiązaniem zagadki bycia.

W części krytycznej pracy Galarewicz formułuje pod adresem filozofii He­

ideggera istotny zarzut, który w art byłby rozw inięcia i szerszego omówienia.

Zawiera się on w pytaniu: „Może zatem zamiast poszukiwać go [bycia - przyp.

K.P.] u presokratyków, należy próbować je dostrzec tu i teraz?” (s. 228). Ujęcie

to wyznacza trop o istotnych walorach heurystycznych. Poza dziejami jest prze­

cież także życie jednostki, poza historią kultury Zachodu - nasza własna biogra­

fia. Zdaje się, że Heidegger, pisząc o zapomnieniu bycia, absolutyzuje perspek­

tyw ę dziejow ą, zbyt ubogo eksponując w ym iar indywidualny. Podejście to

przyczynia się do mitologizacji i fetyszyzacji pojęcia „bycia” - jego następstwem

jest wizja presokratycznej idylli przeciwstawionej współczesnej cywilizacji na­

ukowo-technicznej.

Mimo zaprezentowanych zastrzeżeń uważam pracę Martin Heidegger. Ge­

nialny myśliciel czy szaman? za godną polecenia, szczególnie ze względu na jej

wysoki potencjał popularyzatorski. Problem Heideggerowskiego „zwrotu”, cywi­

lizacji technicznej czy różnicy ontologicznej zyskuje w książce na niezwykłej

czytelności. Niełatwo jest pisać o trudnej filozofii w sposób prosty. A z tego za­

dania Galarowicz wywiązał się znakomicie.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Irrespective of the deglacial history and sublithospheric mantle viscosity, we find higher gradients of present-day uplift rates (i.e. higher amplitude and shorter wavelength) in

isą

T o też znalazły się rychło jednostki energi­ czne, które ud ały się do lasów, twmrząc drobne ogniska organiza- cyi partyzanckiej... now czą przew agę,

The concept presented in [8] that “science might somehow be conducted isolation and occasionally deliver objective information” is adopted in this study so that the components

Część dzieci z tego domu przeniesiono do Domu Dziecka w Zudziłowie.. Tam też zaczęła pracować pani Jadwiga jako

tet złożył także wykaz miejscowości, w których miały być założone gimnazja i szkoły obwodowe oraz projekt organizacji Rady Wychowania Publicznego. To było później.. W su-

Concrete was the main material used to build the military bunkers along the Warta and Widawka line.. The “Military Engineering Manual” indicates exactly

Analizę przeprowadzono dla małych miast (miast liczących do 20 tys. miesz- kańców według stanu na 31 grudnia 2018 r.) położonych w strefach bezpo-