• Nie Znaleziono Wyników

Post scriptum do rozprawy Grzegorza Jacka Brustowicza o rodzie Hagenów nowomarchijskich

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Post scriptum do rozprawy Grzegorza Jacka Brustowicza o rodzie Hagenów nowomarchijskich"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Edward Rymar

Post scriptum do rozprawy

Grzegorza Jacka Brustowicza o

rodzie Hagenów nowomarchijskich

Nadwarciański Rocznik Historyczno-Archiwalny nr 2, 194-200

(2)

Edward Rymar

Pyrzyce

POST SC R IPTU M DO ROZPRAW Y

GRZEGORZA JAC KA BRZUSTOW ICZA

O RODZIE HAG ENÓ W NO W OM ARCHIJSKICH

P olskie b a d a n ia n a d rycerstw em średniow iecznym P om orza Zachod- niego i Nowej M archii są ciągle w pow ijakach. D latego z radością należy pow itać n a łam ach czasopism naukow ych w yniki b ad ań m łodego historyka, żyjącego n a naukowej prow incji, u p raw iającego tę problem a­ tykę. P ra c a o rodzie Hagenów w ym aga pew nych uzupełnień. Ponieważ ta k się sk ład a, że od la t je ste m w p o siad an iu niezłej ju ż dokum entacji do dziejów rycerstw a now om archijskiego, n a życzenie R edakcji podjąłem się skom entow ania i u zu p ełn ien ia m a te ria łu genealogicznego i fak to g ra­ ficznego zaw artego w rozpraw ie B rzustow icza.

1. Nie m ożna tw ierdzić, że Hagenowie now om archijscy pochodzili z okolic Lipska. Hagenów było w ielu i nie sposób u stalić w szystkie związki m iędzy nim i. W służbie m arg rab ió w brandenburskich spo­ tykam y ich ju ż w 1152 r. (A delgot), kiedy koło Lipska nie było roz­ siadłego rycerstw a niem ieckiego. B ran d en b u rscy Hagenowie mogli zaś mieć pow iązania z tw órcą h ra b stw a szw eryńskiego z połow y X II w., G uncelinem de Hagen, w nukiem po kądzieli innego G un- celina, de Biwende, znanego z 1118 r . 1 Bo przecież m a rg ra b ia J a n I w 1264 r. czynił n ad a n ie dla synów pew nego G uncelina H agena, co nie m oże być sp raw ą p rz y p a d k u .2

Z B randenburgii lub Saksonii przeszli z atem Hagenowie przez Me­ klem burgię n a Pom orze, a s tą d do Nowej M archii. W latach 1261--66 w M eklem burgii żył M arkw ard II i jeg o syn M arkw ard IV, zatem w ypadnie przyjąć, że ich p o to m k am i byli M arkw ardow ie pom orscy i nowom archijscy, o któ ry ch niżej. P odejm ując b ad a n ia

(3)

post scrip tum do rozprawy..

195

n a d H agenam i należało sięgnąć do histo rii ro d u spisanej i wydanej w 1933 r. przez jeg o przedstaw iciela.3

2. H enning (I) z Boguszyn w 1318 r. nie przebyw ał w Blocksdorf koło C hoszczna, gdzie był św iadkiem tran sak cji z m ieszczanam i chosz- czeńskim i. M arg rab ia 27 stycznia w Spandaw ie n a d a ł B locksdorf m ieszczanom , n a to m ia st 24 czerw ca H enning w y stąp ił w Choszcz­ nie ja k o św iadek u k ła d u Wedlów z m ieszczanam i.4

3. Nie m ożna tw ierdzić, że H enning von Hagen p o siad ał 66 łanów w R ad u n iu k. Choszczna z n a d a n ia W edlów z 1313 r., ani też, że w 1319 r. m a rg ra b ia W aldem ar potw ierdził m u nad an e wcześniej przez Wedlów posiadłości w po sta ci 60 łanów w R ad u n iu i 31 w K rzęcinie. D opiero bow iem w 1319 r. m a rg ra b ia n ad aje Janow i R a d u ń z 66 łan am i z praw am i ja k Uli de Wedele a nobis possi- derunt. C hociaż pierwsze znane n a d a n ie Hagenowie o trzy m ali od W edlów, nie byli nigdy ich lennikam i.

4. Hagenowie rzeczywiście posiadali ja k o lenno część cysterskiego La­ skow a w .ziem i pełczyckiej, skoro dysponow ali nim w 1321 r., je d ­ n ak zdanie: „W znieśli tu ta j obronny dw ór, w k tó ry m (b racia Hen­ ning i H enryk) 28 lipca 1320 r. gościli księcia szczecińskiego” , je st niepraw dziw e. Ów w arowny dw ór je s t niespraw dzalnym pom ysłem A u to ra . W spom niany dokum ent w ystaw ił O tto I szczeciński, ale 28 czerwca, i to nie w Laskowie, lecz w klasztorze bierzw nickim (in claustro M arienw alde).5

5. Ź ró d ła m ilczą o H enningu z Jesionow a i N ow ielina z la t 1322 - 1332. Jesionow o i Nowielin nie b yły enklaw am i bran d en b u rsk im i n a P om orzu. Z Jesionow em , zn anym od XV w., nie należy identy­ fikować wsi Sconouwe, Sconowe, w której w latach 1322-25 książę szczeciński n a d a ł posiadłości kościołowi gryfińskiem u, bo to wieś koło P ień k u n ia. W Nowielinie n a pierw szy ślad w łasności Hagenów n atrafia m y dopiero w 1369 r .6

6. Skoro w spom niano o E berh ard zie de Indagine (H agenie), rajcy z T rzebiatow a w 1336 r., to ty m bardziej o d n o tu jm y E b erh ard a, p re p o z y ta klasztoru żeńskiego w M arianow ie z la t 1356-61.7 7. Z goła sensacyjne są słowa o A rnoldzie z Recza (de R etz), j a ­

koby przedstaw icielu rodu W edlów krzyw nickich, w 1343 r. wójcie okręgu m yśliborskiego, k tórem u O tto de Hagen, podczas p o b y tu

(4)

196

Edw ard

Rymar

w Choszcznie (a więc 3 V 1337 r.), przekazał 6 łanów w R adu- niu. - O tto rzeczywiście przekazał te łany, je d n a k nie Wedlowi, lecz przedstaw icielow i dobrze znanej rodziny R etzin (R etz, R eetz), w 1337 r. m ającej lenna w M ostkowie i zaginionym K rzepkinie na ziemi lipiańskiej, zaś wszelkie w ątpliw ości w tej spraw ie rozwie­ w ają dokum enty z 1362 i 1363 r., w których E b erh ard , A rnold i H enryk Retzinow ie w ystęp u ją w Bierzw niku przy czynnościach rodziny Segefeldów.8 P o tem , w XVI w ., rodzina R eetz, w asalna Wedlów w M iłogoszczy koło T uczna, spolszczyła się i p rzy jęła n a­ zwisko M iłogoski.9 Nie w arto też poszukiw ać A rnolda z Recza wśród w ójtów okręgu m yśliborskiego w 1343 r. W śród Wedlów imię A rnold w ogóle nie w ystępuje.

8. W edego von W edel wcale nie zatw ierdził 5 listo p ad a 1358 r. sprze­ daży przez O tto n a von H agen łanów w R ad u n iu m iastu Choszczno. Uczynił to w Hobolinie m a rg ra b ia Ludw ik R zym ski w obecności m .in. W edegona.10

9. Nie m ożna, ja k w całej rozpraw ie czyni A u to r, przesądzać o filia- cjach wtedy, gdy możliwe są zaledw ie hipotezy. D latego p o d d a ­ jem y w wątpliw ość c a łą tablicę genealogiczną załączoną do roz­ prawy. Nie m ożna np. tw ierdzić, że M ikołaj z 1359 r. był synem O tto n a , bo - podobnie ja k jego b ra t Ja n e k in - to tylko hipo­ tetyczny syn O tto n a . M ało praw dopodobne, by Ludwik sto jący n a czele świadków czynności tychże b raci był identyczny z Lu­ dw ikiem znanym z 1321 i 1322 r. (posiadłość tego w Laskowie może być tylko d o m n iem an ą). Do tego zapom niano o Henningu Hagenie w ym ienionym n a końcu listy świadków. T rudno go też utożsam iać z H enningiem III um ieszczonym n a tab licy genealo­ gicznej, ja k o b y w latac h 1350-60 siedzącym w Brzezinie pełczyc- kiej. T akiego H agena w źródłach nie zn ajd u ję . W asalem cystersów w Brzezinie w 1360 r. był pewien H en n in g ,11 być może H agen, ale nie należy tw ierdzić, że to rzecz pew na. W racając jeszcze do owego dokum entu Hagenów z 1359 r., znanego A utorow i z regestu, spro­ stu jm y przy to czo n ą inform ację o ty m , że k upującym łany w Zeń- sku był M ateusz H einsberg, so łty s C hoszczna, oraz ra d a m iasta. K upującym był M ateusz de H einsberg, bu rm istrz C hoszczna oraz dwaj m ieszczanie, przełożeni b ractw a kościelnego.

(5)

post scrip tu m do rozprawy..

197

był m ieszkańcem Choszczna tylko w m niem aniu A u to ra. D oku­ m en t nic n a ten te m a t nie mówi.

11. S porym potknięciem A u to ra przy korzy stan iu ze źródeł je st two­ rzenie fikcji historycznej w zdaniu: „Ten sam Hagen (chodzi o Ja- nek in a z 1369 r.) posiadał Jesionow o, gdzie kolejnych swoich 5 ła­ nów w 1373 r. przeznaczył dla kościoła N M P w P yrzycach” , przy czym pow ołano się n a d o kum ent w P om m ersches Urkunden- buch, t. V III, s. 123. K onia z rzędem tem u k to coś z tego zrozu­ m ie. W P om m ersches Urkundenbuch n a tej stronie je s t dokum ent z 1332 r. (nr 4974) i nie m a w n im mowy ani o Hagenie, ani 0 Jesionow ie (to znane od XV w .), ani o kościele N M P w P yrzy­ cach (w zm iankow anym tylko w 1250 r.; od XIV w. liczne donacje otrzym yw ał kościół parafialny pw. Sw. M aurycego). O znacza to, że A u to r nie sięgał w prost do źródeł.

12. M elchior v. Hagen był w spom niany w 1392, a nie 1372 r., Bolte- w 1389 i 1392, a nie w latach 137 2 -9 2 .1 czyż m ożna tych braci za­ liczyć do trzeciej generacji, zaś L udw ika (II) i M arkw arda (VI) do czw artej (jako synów tych poprzednich), skoro wszyscy w ystąpili w 1392 r. ja k o posiadacze m ły n a w B arlin k u , zatem m ogli być ku­ zynam i. Do tego, o czym A u to r nie wie, w 1389 r. J a n i Bolte wraz z w dow ą po Ludw iku (a więc być m oże ty m z 1359 r.) byli upo­ sażeni w Burzykowie pod S ta rg a rd e m .12 B racia M arkw ard (VI) 1 Ludw ik (raczej III), zm arły n ajpóźniej w 1400 r., byli raczej sy­ n am i H enninga (III), i to pod w arunkiem , że lennika cystersów kołbackich w Brzezinie w 1360 r. o ty m im ieniu uznam y za Ha- gena, co dopuszczalne.

13. A u to r nie p rzy tacza źródeł, z któ ry ch by w ynikało, że w latach 1394-1420 istn iał O tto II, syn M ik o ła ja z Ż eńska-R adunia. T ru d n o dociec n a jakiej podstaw ie G . J . B rzustow icz przesuw a egzystencję Ja n e k in a (H ansa, Jo h a n n a ) aż do 1410 r. H ans i Ludw ik (a więc ju ż IV, nieznany A utorow i), ja k o głów ni przedstaw iciele rodu Ha- genów, zapew ne z Nowielina, w 1402 r. złożyli h ołd Zakonowi K rzyżackiem u.13 Tenże zatem H anusz (ale dlaczego z K rzęcina, skoro ta m ju ż w tedy Rowederowie ?) i M arkw ard (ale dlaczego jego siedzibą m a być K rzęcin ?) w ym ienieni są wśród rycerstw a Nowej M archii-poszkodow anego w 1. 1411-14 przez Pom orzan i Polaków . Mieli oni raczej lenna w Nowielinie lub Krzem linie. Przyw ołane

(6)

198

E dw ard

Rym&r

przez A u to ra źródło z 1417 r., w k tó ry m jak o b y w ójt Nowej M ar­ chii donosił o spustoszeniu posiadłości H anusza przez polskiego staro stę, A rn o ld a Brodzkiego, wcale tej spraw y nie dotyczy. P aul v. Niessen w sw ym R epertorium pod n r 359 zbiera skargi rycer­ stw a Nowej M archii, w ty m M ark w ard a i H ansa Hagenów, p o ­ szkodowanych przez polskie i pom orskie najazdy. Skarga w ó jta z 1417 r. dotycząca rabunków Brodzkiego w okolicy Choszczna i Dobiegniew a, wcale nie obejm uje Hagenów. H anusz H agen został tego d n ia (28 lipca) wym ieniony w innej skardzie w ó jta n a p o d ­ danych księcia szczecińskiego. W y stą p ił w ta k im tow arzystw ie, iź nie pow inno być w ątpliw ości, że siedział w podpyrzyckim Nowie- linie, gdzie je s t znany od 1409 r .14 T en H ans (H anusz) nic za­ pewne z K rzęcinem w spólnego ju ż nie m ia ł. Jeśli był identyczny z H ansem znanym z la t 1433-54 (dlaczego n r 744 w tym że R e­ pertorium m a dotyczyć 1458 r. ?), to ty m bardziej należy go łą­ czyć z N owielinem . Bo H ans w 1433 r. b y ł uwięziony w P yrzycach i jeszcze tego roku p o d p isa ł związek o b ro n n y rycerstw a now om ar- chijskiego, zatem b y ł głów nym rep re z en ta n te m ro d u , z rezydencją w zam eczku now ielińskim .15 O n to z a tem był znów poszkodow a­ nym przez szczecińskich P om orzan w 1444 r. i on w im ieniu rodu, wraz z synem G erdem , złożył h ołd elektorow i b ran d en b u rsk iem u w 1454 r., po nabyciu przez tegoż Nowej M archii od K rzyżaków .16 W edle rodowej tra d y c ji to H ans I z N ow ielina, znany z la t 1409- -1455, ożeniony z E w ą v. W itte z podpyrzyckich P strow ic, ojciec G erd a (G e ra rd a ) znanego z la t 1430-1491.17

14. W iedza A u to ra o H agenach z XV w. je s t szczątkow a. T ru d n o m u przeciąć związki ro d u z K rzęcinem . M ark w ard (V II) z K rzęcina, jakoby z la t 1411-1445 (ta b l. geneal.), m ia ł mieć siedzibę w No-

wielinie w 1445 r. T ym czasem tenże M ark w ard ze sw ym kuzy­ nem Ludw ikiem , obydw aj „na K rzem linie” ( K ru m e lin , dziś wieś w gm inie P yrzyce), tego roku sprzedaw ali czynsz ze swego m ły n a w Now ielinie.18 O bydw aj więc pochodzili z linii now ielińskiej. Do niej zaliczm y też M ik o łaja (II) z 1451 r. i M ichała z 1460 r . 19 G erd z Nowielina żył jeszcze w 1491 r., kiedy to po uw ięzieniu przez elek­ to ra , za ła tw ia ł swe sporne z nim spraw y. Jerzy, syn jeg o i A nny vor der Leine z N ieborow a (w gm . P yrzyce), sk ład ał w 1499 r. h ołd nowemu elektorow i20 i żył być m oże do 1540 r. O żeniony z A nną von P lotz z Ż abow a (w gm . Pyrzyce), był przodkiem Hagenów

(7)

no-Post scrip tu m do rozprawy..

199

wielińskich, żyjących do czasów współczesnych, jed n a k od końca X V III w. poza Nowielinem.

przypisy

1. O pochodzeniu Hagenów szw eryńskich zob. F. W igger, Üb er die S ta m m ta fe l der alten Grafen von Schw erin, Ja h rb ü ch er d. Vereins für m ecklenburgische Geschichte u. A lte rtu m sk u n d e Jg 34, 1869, G . B o d e, H erkunft und H eim at G unzelins von Hagen, des ersten

Grafen von S chw erin , W olfenbüttel 1912.

2. Codex diplom aticus Brandenburgensis (dalej: C D B ), hrsg. A. F . R ie­ del, Berlin 1838-69, t. 1/10, s. 72, I 7, s. 4.

3. H. S. v. H agen, S ta m m ta feln des uradeligen Geschlechts von Hagen aus N eu m a rk und P om m ern, D eutsch K rone 1933.

4. C D B 1/24, s. 12, Urkundendenbuch zu r G eschichte des Schloss­ gesessenen Geschlecht der Grafen und H erren von Wedel, b e arb . u. hrsgb. v. H. F. P. v. W edel (dalej: U BW edel), Leipzig 1885-91, t. I I / l , n r 149.

5. C D B 1/19, s. 457-8.

6. C D B 1/18, s. 32. Nic o H agenach nie znajdziem y w P om m ersches Urkundenbuch, t. V II, s. 84-5 (ta m rok 1327), chociaż odesłano n as ta m w przyp. 27.

7. H. Hoogeweg, Die S tifte r und K lö ster der P rovinz P om m ern, S te t­ tin 1924-5, t. II, s. 119.

8. Das N eum ärkisches Landbuch M arkgraf Ludwigs des A lteren vom J. 1337, hrsg. v. L. G . G ollm ert, F ran k fu rt 1862, s. 18, CD B 1/19, s. 471, 472. E b erh a rd z synam i A rnoldem i H enrykiem toczył spór z cystersam i bierzw nickim i o sołectw o w G órznie (S ta a tsb ib lio th e k B erlin - P reuss. K u ltu rb esitz - W ippel S am m lung A 49).

9. G . A. M ülverstedt, Abgestorbene A del der M ark Brandenburg, N ürnberg 1880, s. 72; D. Pom m ersche Zeitung, R. 26, 1976 se­ ria 1.

(8)

200

E dw ard R y m a r

11. Codex P om eraniae diplom aticus, hrsg. F . v. D reger (M aszynopis w Bibi. G ł. W ojska Polskiego), t. X, n r 1879, 1880.

12. M o n a tsb lä tte r. H rsgb. v. d. G esellschaft f. Pom m ersche G eschichte u. A ltertu m sk u n d e, R. 16, 1902, s. 163.

13. R . E ckert, G eschichte von Landsberg an der W arthe, Stadt und K reis, L andsberg 1890, s. 79.

14. R ep erto riu m ..., b earb . E. Jo ach im , hrsg. P. v. Niessen, L andsberg 1895 (Schriften d. Vereins f. Gesch. d. N eum ark, H eft 3), nr 400, 401.

15. R e p e rto ń u m , n r 767, 783; R. Eckert, op. cit., s. 43 (regesty) 16. R epertorium , n r 1006; CD B 1/24, s. 161.

17. H. S. v. Hagen, op. cit., ta b l. gen. 1.

18. A rch. P aństw , w Szczecinie, R egesten zu den U rkunden des M a­ rienstiftes in S te ttin , n r 208; H. Hoogeweg, op. cit., II, s. 590. 19. R ep erto riu m , n r 1328; H. S. v. Hagen, op. c it., ta b l. gen. 20. C D B , I I I /2 , s. 440; H. Hoogeweg, op. c it., II, s.500.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Mgr Justyna TeresaNykiel-Szymńska przedstawiłarozprawę doklorską zaffińowaną ,,Eliminacja herbicydów chloroacetanilidowych przez wybrane grzyby strzępkowe z

O brona taka okazuje się jednak pozorna, gdyż broniona jest tu nie tyle tożsam ość narodowa, ile bardzo zacieśniona wersja tej tożsam ości, sprow adzająca hasła narodow e

Pomysł, by język prasy ukazać jako mozaikę głosów – przez pryzmat zja- wisk językowych: socjolektów, dialektów, idiolektów, z uwzględnieniem takich kategorii semantycznych

Nie chcę być źle

Przewodniczący może wydać zarządzenie w celu uniemożliwienia oskarżonemu wydalenia się z sądu przed zakończeniem rozprawy. W razie nieusprawiedliwionego niestawiennictwa

fakultatywny – jeżeli ze względu na zawiłość sprawy lub z innych ważnych powodów prezes sądu uzna, że może to przyczynić się do usprawnienia postępowania, a

Na podstawie wiedzy literaturowej i wstępnych badań własnych doktorant postawił tezę badawczą, że możliwe jest rozszerzenie granic zapłonu ubogich

Przedmiotem badań autora było znalezienie sposobu pomiaru ilości substancji szkodliwych zawartych w gazach wylotowych samolotu F-16 w trakcie eksploatacji, przy