U N I W E R S Y T E T Ł Ó D Z K I
ACTA
UNIVERSITATIS LODZIENSIS
FOLIA IURIDICA
15
Ireneusz Jakubow ski
PRAWO RZYMSKIE
W PROJEKTACH KODYFIKACYJNYCH
POLSKIEGO OŚWIECENIA
REDAKCJA NACZELNA
WYDAWNICTW UNIW ERSYTETU ŁÓDZKIEGO B ohdan B aranow ski (R edaktor Naczelny) K r y sty n a U rbanow icz, A n d rze j BanasiaJc
T adeusz Ja sku ła
R E D A K C J A W Y D A W N IC T W
„F O L IA IU R ID IC À "
W itold Broniewicz, Stelan Lelental W itold Brodziński
R E D A K C J A Z E S Z Y T U
Z ygfryd R ym aszew ski
R E D A K T O R W Y D A W N IC T W A
Ewa Siw ińska
O K Ł A D K Ę P R O JE K T O W A Ł W iesław C zapski U n i w e r s y t e t Ł ó d z k i 1984 W y d a n ie I. N a k ła d 2 7 5 + 8 5 eg z. A r k . w y d . 8,5. A rk . d r u k . 7,75. P a p ie r k l. V , 70 g . 70X 100. Z a m . 16/1044/84. L—6. C e n a zl 95,—
Druk w ykonano w Pracowni Poligraficznej U n iw ersy tetu Łódzkiego
Cl ГМПЛ Wiersz. ~ ' ---(n i l’owinno b y ć i uiiu « (1 JCn! 119 9 prlsts (»riso«;
119 H dans travaux duns le> travaux
119 21 étui e r n étaient 119 14 chapiter chapitre 119 14 de situation de la situation 119 13 »lèclt siècle 119 8 deuxiem e deuxième 120 2 opinion opinions 120 6 rendaent rendaient 120 H joure jouer 120 9 l'attequait l'attaquait 120 21 d'André d'André 120 8 en publiques publiques 120 8 provées privées
121 « justicenaturek justice naturelle
ROZWAŻANIA WSTĘPNE
PRAWO NATURY, PRAWO RZYMSKIE I DĄŻENIA KODYFIKACYJNE NA ZACHODZIE EUROPY W WIEKU OŚWIECENIA
A. X V III-W IECZN A KONCEPCJA PRAW A NATURY
\
Po w ielkich re w o lu c y jn y ch przem ian ach R enesansu i reform acji, po owym wispaniałyiń naw rocie do sta ro ż y tn y c h m ędrców , ich działań i m yśli, w y d aw ało się, że w ie k XVII p rzy n ie sie ze sobą uspoko jenie, że n astąp i o k re s p rzetraw ian ia w szelkich zdobyczy poprzedniego stu le cia. T ak się jed n a k nie stało . W ie'k XVII n ie s ta ł się uosobieniem s ta bilności i spokoju. Stanow ił on zesjpół w ielu przeciw ieństw , zaw ierał w sobie w iele różnych, n ieraz p rzeciw staw n ych k ieru n k ó w i posław . Począw szy od rozdarcia ideologicznego, o d racjo nalizm u K artezjusza do em piryzm u gen ety czn eg o Jo h n a Looke'a, od nasilenia się k o n trre fo r m acji k ato lick iej do p ro te sta n c k ie g o fanatyzm u, poprzez rozdarcie po lityczne spow odow ane w ojnam i w ew nętrznym i m ającym i za podłoże tło religijn e, czy też konfliktem pow szechnym w latach 1618— 1648, aż do n iek o n sek w en cji gospodarczych, takich jak w zrost (w w ielu dzie dzinach życia) p ro cesó w refeu d alizaey jn y ch z jed n e j stro n y i p o stęp u kapitalizm u z drugiej.
W lite ra tu rz e n au k o w ej p rzed staw io n y jest w iek XVII czasam i jak o epigon R enesansu bądź jako p ro lo g do ep oki now oczesnej k u ltu ry , m ającej sw ój początek w ep o ce O św iecenia. Szczególnie o k re s o s ta t nich dw u dziesięcioleci tego w iek u jest b ard zo blisko zw iązany z re w olu cy jn y m XV III w .1, k tó ry stał się w w ielu p rzy p ad k ach nosicielem i p o p ulary zatorem osiągnięć m yślicieli w ieku XVII.
1 P. H a z a r d , K ryzys świadomości europejskiej 1680— 1715, W arszaw a 1974,
W iek XVIII, w iek O św iecenia, to stulecie, k tó re w przeciw ieństw ie do poprzedniego m iało zapisać się w histo rii ludzkości jako now a ep o ka dociekań. C hyba nigdy dotychczas ty le w ielkich um ysłów nie k w estio n ow ało daw ny ch przek o n ań , nie ata k o w ało p rz y ję ty c h pojęć. O św ie c e n ie bu rzy ło feud alne m ity i przy w ileje. U w olnienie człow ieka spod
dom inacji a u to ry te tu teologicznego, całkow ite oddzielenie m oralności od religii spow odow ało, iż p rze stan o w ierzyć w ,/boskie praw o n a tu ra l ne", k tó re zdaniem Davida Ншпе b y ło tyillko w y g od ną form ułą s tr e szczającą n astęp stw o przyczynow e. N iew iara w tyim okresie była p ie r w szym krokiem w trium falnym pochodzie rozum u. Do n iew iary dołą czyła k ry ty k a . Dla w ieku XVIII isto tn e jest to, że k ry ty k a obejm ow ała w szystkie dziedziny: litera tu rę , m oralność, p o litykę, filozofię; była ona duszą tego ag resy w n eg o w ieku.
W w ieku O św iecenia odrzucano w szystko, co n iosła trad y cja. Prze ciw staw ienie się tra d y c ji, <w o p a rc iu o k ry ty k ę i n iew iarę, spo w o d o w ało ferm en t i szok, przede w szystkim in telek tu aln y , dający bodziec do spontan icznego i o dkryw czego ro zw o ju n au k i oraz jej u p o w szech nienia. Pociągało to za sobą law inę zmian, głów nie w sferze życia ludz kiego. Pierw sza chyba zaczęła zm ieniać się zew nętrzna sfera vitae
hum anae. T w órcy X V III-w ieczni głębiej zaczęli w nikać w sferę przeżyć
człow ieka. M yśli ludzkie w eszły na now e to ry , p ch n ięte tam k on iecz nością szukania n ow ych, doskonalszych rozw iązań odpow iadający dh duchow i czasu. Pow stała konieczność stw orzenia now ej nadbud ow y od pow iednio pow iązanej z pow oli k sz ta łtu jąc ą się bazą. T rzeba było p rz y brać now ą sy tu a c ję w now e szaty, zerw ać z isitniejącym i kanonam i, do szukać się praw dy. K ryterium oceny tej now ej X V III-w iecznej p raw d y m iał być „ośw iecony rozum ". A ten p o p arty uporem , cierpliw ością, także i dośw iadczeniem , miał dać odpow iedź na w iele pytań, które w spółcześni sobie zadaw ali.
Z m ieniające się n ieu sta n n ie ludzkie życie m usiało zostać u ję te w n o w e ram y o rg an izacy jn e. N ależało u reg ulo w ać na now o całokształt sto sunków m iędzyludzkich. I tu na pierw sze miejisce w ysunęła się kon ie czność u stalen ia now eg o po rządku praw nego, now ych norm , k tó re od zw ierciedliłyby całokształt d o k onanych przem ian. Te now e norony p ra w ne m u siały uzyskać sw ojego tw órcę, k tó ry nadałby im odpow iednią form ę. N ow y po rządek p raw n y w ieku O św iecenia m iał być zlbudowa- n y o d podstaw . W y su w an y był n a w e t postulat, ab y praw o stw orzyć e x nihilo. Inne rozw iązanie — o p a rte na .poglądach H ugona G rocjusza i Sam uela Puffendorfa — w skazyw ało, że n ajlepszy m p raw o d aw cą jest sam a n atu ra. Przesłankam i budow y now ego porządku sp ołecznego o p a r teg o na now ym p orządku praw nym m iały być ty lk o i w yłącznie
wyrno-gi rozum u i n a tu ra ln e j spraw iedliw ości. D latego też zaczęto zasta n a w iać się, jak przystosow ać norm y p raw a n a tu ra ln e g o do a k tu aln y ch w arunków .
Praw o n a tu ry tra k to w a n o jako zespół n ajo g ó ln iejszy ch zasad pos tępow ania ludzkiego, k tó re stanow ią podstaw ę całego system u ,,nale- żytości i pow inności" człow ieka i są dostrzegaln e p iz e z człow ieczy rozum 2. P rzypisyw any p raw u n a tu ra ln e m u w alor nadrzędności w s to su n ku do p raw a pozytyw nego pow odow ał, iż norm y n a tu ra ln e były w y k o rzy sty w an e w dwu kierun k ach , w ścisłej zależności od ogólnych w a ru n ków ideologiczno-społecznych. Pierw szy k ieru n e k .próbował uzasadniać i uspraw iedliw iać istniejące p raw o stanow ione przez w ypro w adzen ie go w łaśn ie z p raw a n atu ra ln e g o . K ieru n ek drugi to o stra k ry ty k a p raw a stanow ionego z p u n ktu w idzenia jego zgodności w łaśnie z praw em n a tury, odrzu canie m ocy w iążącej praw a stano w io neg o jak o sprzecznego z praw em n a tu ry .
Zdaniem M. B oruckiej-A rctow ej k o n cep cja p raw a n a tu ry nie jest rozw iązaniem , k tó re m ożna połączyć ściśle z ideologam i k o n k retn e j epoki*. Począw szy bow iem od czasów sta ro ż y tn y c h aż po czasy w sp ół czesne k oncepcja ta to sta ły ele m en t w zm ien iający ch się p oglądach na państw o i praw o. N ie była ona zatem ab so lu tn y m novum , k tó re p o ja w iło się dopiero w XVIII w. Na p rzestrzen i stuleci znaleźć m ożna w iele przykładów dostosow ania tej ogólnie u ję te j idei do a k tu a ln e j sy tu acji dziejow ej. O dw oływ anie się do tych bezw zględnych i niezm iennych w artości praw a n atu raln eg o , co szczególnie siln ie u zew nętrzn ia się w okresach zachw iania dotychczasow ych au to ry tetó w , w chw ilach roz kładu p an u jący ch stosunków , w y d aje się być jedynym rozsądnym roz w iązaniem w chaosie p o czynań lud zkich 1. O d w oływ anie się do stw ie r dzenia, że istnieje p rze c ie ż praw o o p a rte na rozum ie oraz zgodne z n a tu rą ludzką, k tó re pow inno zaw sze i w k ażdych w aru n k ach znaleźć zastosow anie, było silnym atutem w rękach tych, co dążyli do o b alen ia tra d y c y jn y c h , p ow stały ch drogą zw yczajow ą norm , jakże często róż norodnych i nie d ający ch pew ności. Idea ius naturale, niezależnie od a k tu aln y ch stosunków społeczno-ekonomicznych®, w y rażała konieczność
1 L. S t r a u s s , Prawo naturalne w świetle historii, W arszaw a 1969, s. 16.
1 M. B o r u c k a - A r c t o w a , Prawo natury jako ideologia antyleudaina, W ar
szaw a 1957, s. 5. 4 Loc. cit.
5 Doktryna naturalnopraw na była w każdej swej postaci rozw ojow ej związana z filozofią polityczną danego okresu. Antyczne prawo natu ry identyfikow ane było z grecką praw ną i państw ową filozofią. Sofiści prawo to widzieli w zbliżeniu z ogól nymi prawami przyrody jako pewien porządek rzeczy. Chrześcijańskie prawo natury, a szczególnie doktryna średniow ieczna, operow ała teologicznym pojęciem praw a
poszukiw ania bądź to norm w yższego rzędu, k tó re m ają obalić całe n ie zgodne z nią p raw o pozytyw ne, bądź też b yła pró b ą znalezienia p e w n e go ideału, do któreg o w inno dostosow ać się praw o pozytyw ne.
Ś redniow ieczne czy też refo rm a c y jn e u jęcie d o k try n y praw a n a tu ry kształtow ało się w n iero zerw aln y m zw iązku z teologicznym i p o jęcia mi praw nym i; nie m ogło ono w yzw olić się spod identyfik acji ins n atu
rale z ius divinum . T aka z resztą koncep cja odpow iadała dwóm siłom,
k tó re k ształto w ały ówczeisny św iat, K ościołow i i św ieckiej w ładzy feu dalnej. A le na przestrzeni XVII i XVIII w. idea praw a n a tu ry n abrała innego zabarw ienia, stała się d o k try n ą zlaicyzow aną, a to przede w szy stkim dlaitego, że służyła już innej sile p rag n ącej zm ienić św iat. N a b ie ra ją c a znaczenia bu rżuazja w tej idei w idziała najlep szą form ę, w k tó rą m ożna było w tłoczyć now ą treść. K oncepcja praw a n a tu ry sła ła się dom inującym system em f ilozof i с zno- społe czn ym epoki.
Filozofia polityczna, szczególnie w ieku XV III, była w łaśnie do k try n ą p raw a n a tu ra ln e g o i p olegała n a o k reślo n e j jego in te rp re ta c ji, a m ia now icie n a specyficznie now oczesnym tłum aczeniu tej do k try n y , in te rp re ta c ji, jak a była m ożliwa, a le jednocześnie i w ygodna, dla bur- żuazji w ie k u XVIII. D ochodząca do g ło su m łoda burżuazja, k tó ra awy- ciężyła w A nglii i p rzełam ała w ielow iekow e tra d y c je we Fran cji, nie zadow oliła się starym porządkiem . Dla jej e g zy sten cji konieczna była now a filozofia, n o w e podłoże p ra w n o p o lity c z n e , które o p a rte m iało b yć n a św ieckiej, racjo n alisty czn ej in te rp re ta c ji św iata. Szczególnie dokładnie o darto z p ierw ia stk a boskości ideę praw a n a tu ry i sp ro w a dzono ją na pozycje św ieckie. Praw o n a tu ry , zdaniem K. Sójiki-Zieliń- skiej, w swoim rozw oju w ep o ce O św iecenia stało się praw em św iec kim i zostało w y o d ręb n io n e jak o oddzielna d y scyplina z teologii m o raln ej, k tó ra w dalszym ciągu p o zo staw ała dom eną K aścioła6.
R ad y k alne przem ian y u stro jo w e i społeczne na zachodzie Europy znalazły sw e odbicie w n o w o ży tn ej d o k tryn ie p raw a n a tu ry . Pisarze i filozofow ie w ychodząc z po d staw ow ego tw ierdzen ia epoki., że ludzie są z n a t u r y rów ni i wolni, zaprzeczyli całem u system ow i w artości p rzy ję te m u w feudalizm ie. Takie je d n a k now ożytne rozum ienie d o k try n y n a tu ra ln o p ra w n e j zostało zapoczątkow ane już w drug iej połow ie XVII stulecia. Człow iekiem , k tó rem u początki swe zaw dzięcza XVIII- -w ieczna teo ria p raw a n a tu ry , był H ugo de G root (Grocjusz). W p ra w dzie teo rety czn e sp ek ulacje o św iecenio w y ch m ędrców przekształciły
bacz: F. W i e а с к e r, Privatrechtsgeschichte der N euzeit, Göttingen 1952, s. 142—
— 144; F. F 1 ü с к i g e г, Geschichte des Naturrechtes, Bd. 1, Zürich 1954, s. 86
t n, 411 i n .
6 K. S ó j k a - Z i e l i ń s k a , W ielkie kodylika cje cyw ilne X IX w ieku, W arsza
znacznie p raw o n a tu ry w stosun k u do rozw ażań w ielkiego H o len d ra, n a d a ją c tej teo rii c h a ra k te r b ard ziej w ysublim ow any, przy ob leczo ny w d o p asow an ą ideologię społeczno-polityczną, jed n a k to w łaśnie H. Gro- cjusz p c h n ął rozw ażania o praw ie na te to ry , na k tó ry c h znalazła się w w ieku O św iecenia teo ria p raw a n atu ry . H. G rocjusz o d w o łu jąc się do racjonalizm u o p a rł cały św iatopogląd na zupełnie now ych p o d sta w ach7. Dla niego rozum ludzki stanow ił głów ne narzędzie poznania praw a n atu ry , a praw o to w yn ik ało z niezachw ianego, niezm iennego po rządku n atu ry , k tó re j człow iek jest jednym z elem entów . Pomimo tego, że system H. G rocjusza uleg ł znacznej laicyzacji, to jed n a k p ra wo n a tu ry w jego w ydan iu zaw ierało pew ne e le m e n ty deistyczne.
Spod w pływ ów teologii w yzw olił się n ato m iast k o n ty n u a to r idei H ugona G rocjusza, niem iecki filozof-praw nik, Sam uel Puffendorf. M a ria Borucfka-Aretowa zarzuca m u, że nie w yszedł w sw y ch sp ek u lacjach poza p o g ląd y H ugona G rocjusza i T hom asa H o b b es'a8, Paul K oschaker natom iast p rzy p isu je Sam uelow i Puffendorfow i w zględnie now e sp o jrze nie na ideę n atu raln o p raw n ą, usiłow anie p rze d staw ie n ia praw a n a tu ra l nego jak o zam kniętego sy ste m u „praw d ro zsą d k u "9. Z arów no dJa H. G ro cjusza, jak i dla S. Puffendorfa praw o n a tu ra ln e było podstaw ą m y śle nia praw n eg o i istn iejąceg o porządku społecznego, w aru nk ow ało o b y czajow ą i k u ltu ro w ą e g zy sten cję człow ieka. K o n ty n u ato r k ie ru n k u zai nicjow anego przez Sam uela Puffendorfa, C h ristian Thom as ius oderw ał praw o n a tu ra ln e o d filozofii i przekształcił ius naturale w sam odzielną, od ręb n ą nau kę p raw a . W tym że sam ym k ieru n k u dążył w sw ych docie kaniach C h ristian W olff, w edług dość rozpow szechnionej opinii n a jb a r dziej re p re z e n ta ty w n y p rzedstaw iciel niem ieck iej szkoły X V III-w ieczne- go p raw a n a tu ry , zajm ujący sie przede w szystkim problem am i etyki, a w śród nich stosun k iem p raw a do m oralności.
U kształtow ana i w y p raco w an a p rzez w ybitne um ysły, na przestrzeni XVII i XVIII stu lecia, k o n cep cja p raw a n a tu ry została p rzeciw staw io na trad y cy jn y m poglądom feudalizimu. K oncepcja ta, o zlaicyzow anych założeniach, człow ieka staw iała w punk cie centralnym , tw orząc now y p o rządek i w sp ie ra jąc go a u to ry tete m p rz y ro d y 10. Jeśli zaś człow iek biył cen traln y m punktem tej koncepcji, to rozum ludzki m usiał tu o d g ryw ać czołow ą rolę. Swe źródło X V III-w ieczna te o ria p ra w a n a tu ry zn ajd o w a ła nie w objaw ieniu, ale tylko i w yłącznie w n a tu rz e ludzkiej, a zatem
7 Zob. P. K o s c h a k e r , Europa und das Römische Recht, M ünchen und Berlin
1958, s. 249; B o r u c k a - A r c t o w a , op. cit., s. 26. * B o r u c k a - A r c t o w a , op. cit., s. 271. ' K o s c h a k e r , op. cit., s. 251.
in B o r u c k a - A r c t o w a , op. cit., s. 13; także P. H a z a r d , M yśl europe/ska w w ieku X V III od M ontesiusza do Lessinga, W arszawa 1972, s. 140— 152,
w n a tu rz e rozum nej. I ta ludzka n a tu ra była, zdaniem K. O pałka, ,,w cie leniem w rzeczyw istość rozum u lu d zk ieg o"11. Praw o n a tu ry uległo tak dalece ateizacji, że istn iało b y n aw et, g d y b y nie było Boga. U w ażano, że n aw et sam Bóg nie m oże go zm ien ić12. Przeciw staw iało się o n o za tem średniow iecznem u po jęciu n a tu ry , ściśle zw iązanej z bezpośrednią in g ere n cją Boga w dzieje św iata.
D la k lasy cznych re p re z en ta n tó w d o k try n y praw a n a tu ry w ujęciu X V III-w iecznym praw em było ty lk o to, co m ógł w y k ry ć i poznać n i czym nie o g ran iczo n y rozum lu d z k i A w ięc było to praw o czyste i a b solutne. N atom iast przep isy p raw a pozytyw nego, stanow ionego przez państw o, m iały jedyn ie o d k ry w a ć i p u b lik ow ać no rm y naturalm opraw ne. W ten sposób p raw u pozy tyw n em u p rzy d z ielo n o w rzeczyw istości rolę podrzędną, służebną jako jed y n ie słuszne tra k tu ją c ty lk o norm y p raw a n a tu ry 13. W m yśl założeń C. T hom asiusa i C. W olffa praw o n a tu ry po zw alało jed y n ie co n ajw y ż ej osądzić, czy u sta w y są dobre, czy złe, nie m ogło jed n a k rozstrzygnąć o ich m ocy obow iązu jącej. Z ostało zatem praw o n a tu ry p rzek ształco n e w sw o istą n ad b u d o w ę nad praw em pozy tyw nym — Ü berpositivische R echtsfertig u ng des p o sitive n R e c h tsu . Do cechy lai'ckoéci dorzucona została zatem druga cecha praw a n a tu ry w w iek u X V III — jego uniw ersalizm . T rzecia w reszcie jego cecha — służenie d obru ogólnem u — m iała znaleźć silne odbicie w zastosow an iu praw a n a tu ry i jego w pływ ie n a kodyfikacje w w ie k u O św iecenia.
O siem nastow ieczna d o k try n a p raw a n a tu ry była tw orem p rze o b ra żającym się. W jej ośw ieceniow ej p ostaci w y ró żnić m ożna dwa e ta p y rozw ojow e. Pierw szy to o k res ab so lu tn eg o p raw a n atu ry , k tó re było o d erw an ą od p rak ty ki, a b stra k c y jn ą sp e k u la c ją filozoficzną. Takie po dejście m ożna jeszcze zauw ażyć najwet u S. Puffendorfa. W tym okresie tra k to w a n o praw o n a tu ra ln e jako sy stem zam kniętych, abso lutn ych i u n iw e rsa ln y ch p raw d rozum ow ych. Z biegiem jed n a k czasu n astąp iła p ew n a rela ty w iz a c ja p raw a n a tu ry i w kroczono w e ta p drugi — tzw. w zględnego praw a n a tu ry 15, kied y to zaczęto p ro p o no w ać pow olną i stopniow ą infiltrację praw a n a tu ry do poszczególnych sy stem ów p raw ny ch pań stw . Praw o n a tu ry m iało um ożliw ić stw orzenie w każdym z k ra jó w now ego, o p a rte g o n a zasadach spraw iedliw ości sy stem u praw nego,
11 K. O p a ł e k , Hugona Kołłątaja poglądy na państwo i prawo, W arszawa
1952, s. 131. 11 Loc. clt.
ls S. S a l o m o n o w i e z, Prawo karne oświeconego absolutyzmu. Z dziejów
ko d yfika cji karnych przełomu XV1II/XIX w ieku, Toruń 1966, s. 21.
14 H. T h i e m e , Die Zeit des späten Naturrechts. Eine privatrechtsgeschichte Studie, ZSS GA, 1936, Bd. 56, s. 202.
ew en tu aln ie k o rek tę istn iejąceg o do tychczas p raw a ipod w zględem jego /g o d n o ści z w ym ogam i rozum u, czyli praw em n aturalnym . W drugim e ta p ie odrzucono p ro je k t budow y u n iw ersaln eg o system u nadrzędnego; uznaw ano natom iast pow szechnie praw o n a tu ry za m iernik zgodności o bow iązującego praw a p ozytyw nego z k ry teriam i dobra i sp raw ied li wości. W łaśnie ta druga postać rozw ojow a znalazła zastosow anie w k o dy fikacjach p raw n y c h Europy w w ieku O św iecenia. W ynikało to stąd , iż w łaśnie na e tap ie kształtow an ia now ego sp ołeczeństw a burżuazyjne- go, jeszcze na g ru n cie u stro ju feudalnego, ko ncepcja praw a n a tu ry słu żyła k ry ty c e istniejącego i obow iązującego praw a. Ponadto druga po stać praw a n a tu ry w ieku XVIII nie była sp ekulacją ściśle teo rety czn ą. S. H u bert w yraża pogląd, iż odd aw ała on a praw dopodobnie znaczne usługi w szeroko p o jęte j p ra k ty c e państw , w studiach u n iw ersyteckich , w dyplom acji i w życiu p ań stw o w y m 1*.
B. PRĄDY KODYFIKACYJNE W W IEKU XVIII
W iek XVIII o k reślo n o jako w iek k o d y fik acji17, w nim bowiem pod jęto znaczną liczibę przedsięw zięć kodyfikacyjnych, k tó re w y w a rły p rz e m ożny w pływ na p raw o now oczesne.
Istotn y dla ko d yfikacji p o d jęty ch w w ieku O św iecenia jest fakt, że jeszcze n ig dy tak pow szechn y ruch u jed n o licen ia p raw a nie w sp ółd zia łał z g ru n tow ną przem ianą stosunków społeczno-ekonom icznych bądź też następ o w ał tuż po ich zm ianie. Istn ieją w d ziejach praw a k o dyfika cje, któ re w y n ik ały tylko z chęci p o p ra w y istn iejąceg o praw a, o d e r w ane od og ólnych przem ian. Inne znow u próby kod y fik acy jn e b yły po dejm ow ane w w y n ik u w alki k lasy now ej, rosnącej w siłę, z klasą b ę dącą u ste ru władzy, k tó ra stan ow iła o obliczu państw a. Ruch kodyfi k ac y jn y z o k resu O św iecenia m a to do siebie (a stanow i to jed nocześ nie o znaczeniu przep ro w ad zo n y ch kodyf k acji praw a), że w w iększości przypad kó w spow odow ał on skodyfikow anie, u jed n olicen ie i u sy ste m a tyzow anie praw a w in teresie i z in icjaty w y klasy, k tó ra rozpoczęła w a l kę o czołow ą rolę w p ań stw ie i w yw alczy ła sobie d o m inujące stan o w is ko w układzie sił społecznych. Ponadto jeszcze z innego pow odu p rzy znaje się ta k w ielką rolę w iekow i XVIII w dziejach kodyfikacji. W tym bowiem stuleciu inaczej u ję ta została sam a idea kodyfikacji: obok
uni-10 S. H u b e r t , Poglqdy na prawo narodów w Polsce czasów Oświecenia, W ro’
cław I960, s. 46. Idea prawa natury ożywiła nie tylko ruch kodyfikacyjny. Można ta na razie wspomnieć (szczegółowo to zostanie omówione w dalszych rozważa niach) o inicjujących wpływach tej doktryny na odnowę edukacji, m. in. i w Polsce
fikać ji p raw a staw iała ona za cel stw o rzen ie od podstaw now ego po rządku praw nego, k tó ry m iał opierać się na ideologii praw a n a tu ry w jej ośw ieceniow ym u jęc iu 18.
W państw ach takich jak Francja, gdzie rew olucja b u rżu azyjn a zde cydow anie w y p a rła u stró j feudalny, p ro ces unifikacji i kodyfikacji p ra wa p rzeb ieg ał szybko i w sposób rad y k aln y . N ie w szędzie jed n a k bur- żuazja zdobyła głos d ec y d u ją c y . W A ustrii, Bawarii, czy w K rólestw ie Pruskim feudalizm u trzy m u jący się nadal w ty ch m o narchiach ab so lu t n ych ham ow ał przebieg prac kodyfik acy jny ch , k tóre zostały zakończo ne po licznych w ah an iach 19.
P o w stające stosunki k ap italisty czn e w ym agały, aby ob rót byl o ce n ian y w św ietle now ego, zreform ow anego praw a. Te ten dencje refo r m atorskie znajdow ały oparcie w łaśnie w podstaw ach gospodarczych i politycznych. Znacznie w zm ocniona w w ieku XVIII burżuazja tra k tow ała jako w a ru n e k sine qua non dalszego wzrositu sw ej potęgi stw o rzenie now ego pow szechnego praw a, a tym sam ym likw idację p arty - kularyzm ów p raw n y ch , p raw istanowych i w szelakich przyw ilejów . W odniesien iu dó p rac k o d y fik acy jn y ch w ieku O św iecenia w yróżnić m ożna kilk a celów, k tó re p rzy św iecały p o d jętym pracom n ad kodyfi k a c ją praw a.
Podstaw ow ym celem XVIH-twiecznych kodyfikacji było stw orzenie jednolitego, ściśle sform ułow anego praw a — ius cerium* Je d n o lity sy s tem praw a m iał zastąpić rozrzucone i bardzo zróżnicow ane p ra w a zw y czajow e. K w estia w zajem nego o ddziaływ ania praw a zw yczajow ego i stanow ionego oraz ich rola w tw o rze n iu k o n k u ren cy jn eg o praw a jest ściśile po w iązana z zagadnieniam i kodyfikacji i jej p o trzeb ą20. K. Sój- ka-Z ielińska pisze, że zadaniem now ych kodeksów było zastąpienie p anow ania rozproszonych dotąd p ra w p arty k u larn y c h , zerw anie z ist niejącym nadm iarem przepisów , ich w zajem ną niezgodnością, zagm a tw aniem . Chodziiło tu o stw orzenie p rzede w szystkim ius cerium d a ją cego gw aran cję pew ności i bezpieczeństw a praw n ego 21.
N ow e praw o, u jęte w ram y kodyfikacji, m iało dostarczyć ro zstrz y gnięć w każdym możiliwym p rzy p a d k u w p rak ty ce, tym sam ym w y k lu czając m ożność dokonyw ania nadużyć w w ym iarze spraw iedliw ości,
18 S a l m o n o w i c z , Prawo karne oświeconego absolutyzmu..., s. 21.
19 N ależy jednak zaznaczyć, że i w ustroju monarchicznym z zakorzenionym feudalizmem tendencje unifikacyjne doznaw ały poparcia ze strony monarchów abso lutnych. Zob. A. O h a n o w i с z, Z. R a d w a ń s k i , Ostatnia próba kodyfikacji pra wa cyw ilnego w R zeczypospolitej szlacheckiej, PiP, 1952, z. U, s. 660.
“ S a l m o n o w i c z , Prawo karne oświeconego absolutyzmu..., s. 18.
S I K. S ó j k a - Z i e l i ń s k a , W iek X V III — w iekiem kodyfikacji, [w:] W iek XVIII, Polska i świat, W arszawa 1974, s. 271.
w yn ik ających z arbitraln o ści decyzji. P ostulat kodeksu nie z a w iera ją cego luk zwliązany by ł z drugą cedhą kodyfikacji w ieku XVIII — ideą zupełności kodeksu. Idea ta w ogólnym ruchu kodyfik acyjn ym O św ie cenia była staw ian a na czołow ym m iejscu mimo tego, iż m iała ona in ny ciężar g atun k ow y w system ie p raw a karn ego, w k tórym decy do w a ła o zapew nieniu obow iązyw ania zasady p odstaw ow ej na gruncie p ra wa k arn eg o — nullum crim en sine lege, a inny w system ie praw a cy w ilnego, gdzie m ożna było ew e n tu aln ie dopuścić do zastosow ania ro zum ow ania per analogiam. Z zasadą zupełności now ego ko dek su w ią zały się pew n e w ątpliw ości o ch ara k te rz e czysto technicznym , od noszą ce się do jej p ra k ty c z n e j realizacji. U staw odaw ca bow iem stanął przed w yborem m etody: albo w yliczenia w kodyfikacji w szystkich m ożliw ych w ypadków , albo stw orzenia norm o ja k n ajogólniejszym ch arak terze i w y p ro w ad zenia z nich drogą dedukcji sto so w n ych rozw iązań22.
W y b ra n a przez znakom itą w iększość ustaw odaw ców druga m etoda tw orzenia przepisów praw a sform ułow anych jak n a jo g ó ln iej w iązała się w p ersp ek ty w ie z trzecią cechą now ożytnych k odyfikacji, a m ianow icie z postu latem zap ew n ien ia now em u kodeksow i koniecznej zw ięzłości. W skazów ki techniki k o d y fik acyjn ej, po ch o dzące od C. M ontesquieu, w yraźnie zalecały zwiędłość kodeksu, w y strzeg an ie się um ieszczania w nim n iep o trzeb n y ch w yjątk ów , odm ian i ograniczeń. O ne bow iem po w odują o b jętościow y rozrost system u praw a i zaciem niają jego p rze j rzystość. Ta zaś zw iązana była z o sta tn ią już cechą kodyfikacji ośw iece niow ych, z w ym ogiem ' jasności i pow szechnej zrozum iałości tw orzonego kodeksu. Spełnienie tego w ym ogu m iało daw ać zapew nienie bezpieczeń stw a praw nego obyw atelom , k tó rzy w jasnym i pow szechnie dostępnym rozum ow o kodeksie znajdow aliby g w aran cję sw oich praw i zabezpiecze nie przed a rb itraln y m i decyzjam i sędziów . Z d ru g iej stro n y taki kodeks m iał za zadanie dostarczyć o p ty m aln y ch rozw iązań dla w szystkich m oż liw ych przypadków . Ja sn y i zrozum iały kodeks, nie d ający m ożliw ości ‘nadużyć in te rp re ta c y jn y c h ze stro n y praw ników , w obec k tó ry ch opinia publiczna była nieufnie lub w ręcz w rogo n a staw io n a23, m iał zapobiec praktykom p rzew lekan ia sporów p ry w atn y ch oraz celow ego gm atw ania spraw . M iał on sprow adzić funkcję sędziego ty lk o i w yłącznie do roli służebnej w obec p raw a.
Uważano, że cały system praw a p ow inien być p rzez ustaw o daw cę
22 Jak wynika z przeprow adzonych badań kom paratystycznych, tylko w Pru sach idea zupełności kodeksu została zastosowana w praktyce przy użyciu ängstliche Kasuistik — bojażliwej kazuistyki. Zob. W i e a c k e i r , op. cit., s. 204.
23 Poiziom wiedzy praw niczej to już inna kw estia. Brakuje nadal monograficznej pracy traktującej o poziomie w ykształcenia polskich praw ników w XVIII w,
w yprow ad zo ny drogą dedukcji „ex ipsa hom inis rerum que e s s e n tia 1'24. Maimy tu do czynienia z pragm atycznym kierunkiem p raw a n atu ry (a w łaśnie poprzez p raw o n a tu ry XVIII w. burżuazyjno-m ieszczańskie p o stu laty tw orzenia now ego praw a i jego k od y fik acji byiiy realizow ane). T u taj dochodzim y do cechy n ajo g ó ln iejszej w szystkich now ożytnych ko d yfikacji. C echą tą jest ogólna zależność ru ch u k o d y fik acy jn eg o w w ie ku XVIII od założeń d o k try n y praw a naturallnego.
Ruch k o d y fik acy jn y był wówczais objaw em dążeń do reform y p raw a. Był w spólny dla całej ów czesnej Europy i był ruchem pow szechnym . O bjął on sw ym zasięgiem w iele pań stw eu ro p ejsk ich . Zdaniem S. Sal- m onow icza m ianem kodyfikacji m ożna określić w w ieku XVIII w E uro pie kilkadziesiąt przedsięw zięć k o d y fik acy jn y ch 23. W szystk ie on e o b e j m ow ały swym zakresem dziedziny szeroko pojętego p raw a sądow ego, a więc p raw a cyw ilnego i k a rn e g o 2®.
N ajży w szy oddźw ięk idea n o w o ży tn ej k od y fik acji znalazła w p a ń stw ach Rzeszy N iem ieckiej. W nich też podjęto n ajw iększą liczbę prac n ad skodyfikowainiem p raw a. I tak np. w Bawarii pow stał w roku 1756
C odex M axim ilianeus Bavaricus C ivilis. Dzieło to nie m iało jeszcze na
ceilu zasadniczej rew izji dotychczas o bow iązującego praw a. Z aw ierało ono raczej istn iejące no rm y praw ne, obcego, czy też rodzim ego pocho dzenia. G łów nym celem K odeksu B aw arskiego było przeciw działanie ew entualn ym p rzyszłym sporom inte'rpretaqyjnym 27. Jednym z n a jw y bitniejszych przedsięw zięć k ody fik acy jn y ch były prace n a d Landrechtem Pruskim . P ow stanie tego kodeksu popnzedziło kilkadziesiąt lat prac p rzy gotow aw czych. Od początku p an o w an ia F ry d e ry k a II W ielkiego prace ko d y fik acy jn e prow adzone b y ły zgodnie z ośw ieceniow ym program em k o d y fikacji. W ro k u 1749 opu b liko w an o część I, a w 1752 r. część IIf tzw. C orpus Iuris Fridericiani, k tó ry był ty lko zbiorem praw a obow
ią-t4 O h a n o w i с z, R a d w a ń s k i , op. cit., s. 662.
85 S. S a l r a o n o w i c z , K odylikacje i m yśl kodylikacyjna X V II i X V III wieku, [w:] Dzieje kod yiika cji prawa. M ateriały na konferencję historyków prawa w Kar- pabzu, Poznań 1974, s. 141 (maszynopis powielony, w posiadaniu I. J.).
гй W e wszystkich przedsięwzięciach kodyfikacyjnych „wieku św iateł" wyróżnić można dwa nurty: wyróżnikiem zaś jest dziedzina praw a sądowego, którą dany ko deks mial obejmować. Nurt pierwszy lączyl próby zreformowania prawa cywilnego i karnego jednocześnie. Drugi nurt natom iast dąży! do zdecydowanej separacji obu dziedzin prawa. Przedstawiciele tego nurtu dążyli do oddzielnego zreformowania pra wa karnego, w myśl założeń oświeconych rzeczników humanitaryzmu krytycznie w ypow iadających się o feudalnym praw ie karnym . Zob. S ó j k a - Z i e l i ń s k a , W iel kie kodyfikacje cyw ilne...; kodyfikacjam i zaś prawa karnego bliżej zajm uje się S a 1- m o n o w i с z, Prawo karne oświeconego absolutyzmu...
żującego pow szechnego, o party m na In sty tu cja ch Ju s ty n ia n a 28. O sta teczną red a k c ją k odeksu — A llg e m ein e s Landrecht für die Königlich
P reussischen Staaten — p rzygotow ali K. G. Svarez i E. Klein. Zaczął
o n o bow iązyw ać z dniem 1 VI 1794 r. W tej o sta te cz n e j w ersji kodeks jed n ak odszedł znacznie o d założeń ośw iecenio w ych , p rze d e w szystkim n atu ra in o p ra w n y c h . W iązało się to z istnieniem w P rusach opozycji przeciw nej k odyfikacji p ra w a 29. Co jest p o n adto isto tn e dla dalszych rozw ażań, praw em posiłkow ym dla L an d rechtu było p r a w o r z y m - s к i e 3u.
T akże w A ustrii, zanim o p raco w an y został A u stria c k i K odeks C y w il ny z ro k u 1811, p rzeprow adzo n e b y ły p ró b y kodyfikacji p raw a na o b szarze m onarchii au striack iej. W o k resie p an o w an ia M arii T e resy (1745— —'1780) pierw szą, pow ażniejszą pró b ą kodyfikacji był tak zw any C odex
Theresianus, k tó re g o p ro je k t został p rzed staw io n y w 1766 r. Ze w zglę
du jed n ak na jego potężne rozm iary (liczył on 8358 p aragrafó w ), roz w lekłość i tru d n y język nie zyskał u znania m a je sta tu c e sarsk ieg o i c z ę ś ci d oktryn y. Pow ołana przez Leopolda II sp ecjaln a kom isja do o p rac o w ania dailszych części k o d e k su 31, pod p rzew o d nictw em w yb itn eg o p rz e d staw iciela a u stria c k ie g o O św iecenia K arola A ntoniego M artiniego, nie doprow adziła do końca zam ierzeń k o d yfik acy jnych, a e fe k ty jej p raqy nie p rzy b ra ły postaci o d ręh neg o k o d ek su 32. Jed n ak że m ateriały przez kom isję zebrane przyczyniły się do o stateczn eg o skodyfikow ania p ra wa cyw ilnego w m onarchii a u stria c k ie j w токи 1811. Prow adzono w A u s trii rów nież prace nad ko dyfikacją praw a karnego, efektem czego były
C onsiitutio C rim inalis Theresiana, czy też ko d ek s k a m y Józefa II
z 1787 r.
Rów nież i w e F ran cji Code C ivil des Français z 21 III 1804 r. — w ielkie dzieło N apoleona — poprzedzony został różnym i próbam i m a ją cymi na celu u jedn olicen ie i zharm onizow anie praw a zw yczajow ego33. Żaden jed n a k z cziterech p ro jek tó w , w tym trz y red akcji J. J. de Cam- b acérèsa nie uzy sk ał m ocy obow iązującej. S tanow iły one jedn akże dość istotny e ta p n a drodze do stw orzenia K odeksu N apoleona.
T w orzono w ięc w Europie Z achodniej now e praw o, ściśle sform uło w ane, jed n o lite i w y raźn ie sk iero w an e przeciw ko feu daln em u p a rty k u
И ibidem, s. 25.
** O tym bliżej ibidem, s. 27, a także S a l m o n o w i c z , Prawo karne ośw ieco nego absolutyzmu..., s. 208.
30 S ó j k a - Z i e l i ń s k a , W ielkie kod yfika cje cywilne..., s. 28.
31 Od dnia 1 I 1787 r. redakcja J. B. Hortena, zrewidowana przez praw nika F. G. Keesa, obowiązywała jako Josephinische Gesetzbuch.
3* Projekt K. A. M artiniego wprow-adzony został jedynie na terenie Galicji Za chodniej jako tzw. kodeks cyw ilny zachodnio-galicyjski.
laryzm ow i praw nem u. Celem o stateczn y m w szystkich przedsięw zięć k o d y fik acy jn y ch było uzyskanie u k ształtow an eg o o stateczn ie sy stem u p r a w nego, stw orzenie jed n o liteg o zbioru praw , prak ty czn ie przy d atn eg o . E fekty p rac b y ły różne.
W każdym w ypadku, gdzie tw orzono now y porząd ek p ra w n y , o d w oły w ano się do jego zgodności z p raw e m n a tu ry , n ajdosk on alszym w y razem urządzenia społeczności ludzkiej. Gdy kodyfikow ano praw o, na czołow e m iejsce w ysuw ało się zagadnienie spraw iedliw ości i rów ności w obec praw a. D latego też p raw u n a tu ra ln e m u przyznano pozycję u p rz y w ilejow an ą jako tem u system ow i, k tó ry niezależny od ludzi, u k sz ta łto w any przez sam ą naturę, zapew ni spraw ied liw ość i rów ność. Praw o n a tu raln e, w m yśl założeń jego ideologów, stanow ić m iało p od staw ę każ dego kodeksu. M iało być zabezpieczeniem , by przy tw orzeniu now ego porządku p raw n eg o spraw iedliw ość n a tu ra ln a była przestrzegana.
Dążono do tego, by kodeksem stał się sam sy stem p raw a n a tu ra ln e go jako zam kn ięty system nad rzęd n y. Rola u staw odaw cy m iała sp ro w a dzać się w łaściw ie do ogłoszenia p raw n atu raln y ch , k tó re pow in ny być podstaw ą po rządku społecznego. T akie założenia p o zo stały jedy nie w sferze teorii. W p ra k ty c e k o d y fik a c y jn e j bow iem po dążano inną drogą. T w órcy now ożytnych k odyfikacji sięgnęli do p raw a n a tu ry jako do czynnika, k tó ry pow inien um ożliw ić stw o rzen ie w danym k ra ju no w ego sy stem u p raw a; ty lk o um ożliw ić jego budow ę, a nie stać się tym system em . To o statn ie nie było m ożliw e, gdyż p raw o n a tu ry było ty lk o zbiorem zasad, czy też reguł m oralny ch. D latego też p rz y tw o rzen iu ko d y fik acji p raw u n a tu ra ln e m u p rzy zn aw an o ty lk o rolę sp raw dzian u zgod ności norm p ra w a stan o w io n ego p rzez u staw od aw cę ze spraw iedliw ością i porządkiem natu raln y m ; nie m ogło ono jed n ak przesądzać o m ocy o b o w iązującej praw a stanow ionego. N astęp cy S. Puffendonfa — C. Thorna- sius i C. W olff — w idzieli realn ą podstaw ę życia p ra w n e g o w u sta w o daw stw ie [pozytywnym 34. Z arzucano p raw u n atu raln em u to, iż było o d e rw ane od p rak ty k i jako w yrozum ow ana spek ulacja podejm ow an a przez filozofów, k tórzy czasam i zajm ow ali się rozstrzyganiem problem ów p r a w nych. W y p raco w an e przez niah w te n sposób praw o n a tu ry oznaczało raczej ,,p ra w o profesorów " (Proffessorenrecht) niż „praw o p raw n ik ó w ", czy li z w ielu ,punktów w idzenia stw o rzy ło przepaść m iędzy te o rią i p ra k ty k ą 3*. P. K oschak er uw aża, że przykładem , w jaki sposób p raw o n a tu ry m ogłoby oddziaływ ać na prak ty k ę, jest o ddziaływ anie tego p ra w a n a praw od aw stw o , k tó re pod w pływ em rac jo n aln eg o m yślenia epoki, w iary
34 S ó j k a - Z i e l i ń s k a , W ie k XVIII..., s. 274.
55 E. P o l a y , A pandektisztika és hatdsa a magyar magünjog tudomdnydra,
we w szechm oc p raw odaw cy i w szechm oc p raw a n a tu ra ln e g o n a b ie rało znaczenia w p raw ie p ry w a tn y m 36.
W e w szystkich k o d y fik acjach eu ro p e jsk ic h w ieku O św iecenia p raw o n a tu ra ln e zostało w m niejszym lub w iększym sto pn iu uw zględnione, ale form a i zasięg oddziaływ ania ideologii n a tu ra ln o p ra w n e j na p rac e k o d y fik acy jn e uległy zmianom. P rzy k ład y tego podane są w p ra c y K. Sójki- -Z ieliń sk iej37. A u to rk a p o daje także m o ty w y p olityczne i ideologiczne, k tó re spowodowały,, że p o w sta ła rów nież ten d e n c ja do usuw ania w toku prac nad k o d y fik acją p raw a w szelakich p o w ołań się na p raw o n a tu ry bądź do n ieg o o d sy łający ch . O baw iano się, a b y o p arte na praiwie n a tu ry zasady, bliżej nie sprecyzow ane, uo g ó ln iające założenia, nie spow odo w ały w przyszłości, już po sko dyfikow aniu p raw a, dow olności ro zstrzy gnięć w orzecznictw ie. Poza tym te zasady m ogłyby stanow ić furtkę w k ieru n k u przełam yw an ia u stalo n eg o p o rzą d k u praw n eg o . Sami tw ó rcy kodyfikacji dostrzegali niebezpieczeństw o odw oływ ania się do p raw a natu raln eg o , poniew aż ,,żadnego codicem iuris n a tu ra lis nie posiad a my 3S. Są to słow a K. G. Svareza, jed n eg o z tw ó rcó w L an d rech tu P rus kiego.
N ie znalazło zatem praw o n a tu ry sw ojego odzw ierciedlenia w lite ralnym brzm ieniu po szczeg óln y ch przep isów p raw n y ch . W praw dzie o b e cność praw a n a tu ra ln e g o p rze jaw ia ła się w dążeniu do w eryfikacji p rze pisów praw a pozyty w nego i osiągnięcia zgodności przepisów stan o w io ny ch z p raw em n atu raln y m , nie oznaczało to jed n ak , iż usu w ano te przepisy, k tó re nie b yły w y raźn ie zgodne z ius naturale,- pró b o w an o n a
tom iast doszukiw ać się w nich założeń praw a n a tu ry .
C. PRAW O NATURY A PRAW O RZYMSKIE
Przy p ra c a c h nad k ształtow aniem now ego praw a, dostosow anego do zm ienionych g en e ra ln ie w aru nk ó w życia, w y stępow ało w iele p ro b le mów, któ re m u siały być przez k odyfikatorów rozw iązane. Bez w ą tp ie nia jednym z n a jisto tn ie jszy oh b y ł p rob lem tw orzyw a kodyfikacji, m a teriału , z k tó reg o m iano stw o rzy ć now e praw o. Stw orzenie tego now ego praw a, ex nihilo, o p a rte g o w yłącznie na p raw ie n a tu ry , by ło z p rze d staw ionych już przyczyn niem ożliw e. W grę zatem m ogło w chodzić ty l ko praw o pozytyw ne.
56 K o s c h a k e r , op. cit., s. 251. P. Koschaker nie wspomina tu o w pływ ie pra
wa natury na hum anitaryzację praw a karnego.
s7 S ó j k a - Z i e l i ń s k a , W iek XVIII..., 6. 276—277.
13 H. T h i e m e, Das N aturrecht und die europäische Privatrechtsgeschichte,
Składnikiem praw ie w szystkich 'system ów praw n y ch p a ń stw e u ro p e j skich, w m niejszym lub w iększym stopniu, było p raw o rzym skie. Ja k ą p ozycję zajęło now ocześnie u jęte p raw o n a tu ry w stosunku do praw a rzym skiego? Jaki był w zajem ny sto su n e k tych dwu system ów : jednego m ającego c h a ra k te r ab stra k cy jn y , po n ad lu d ak i i drugiego, k tó ry stał się fundam entem p raw w ielu pańsitw Europy?
Zanim jed n a k p rzejdę do rozw ażenia zagadnienia stosu nk u n o w o cze snego p raw a n a tu ry do ius R om anum , a także roli, ja k ą to o sta tn ie o d e g rało w p racach k o d y fik acy jn y ch w iek u O św iecenia, trzeba określić s y tu ację p raw a rzym skiego w w ieku XVIII. Pozwoli to d o k ład n iej stw ie r dzić, w jakim stop niu praw o rzym skie było p re d e sty n o w a n e do o d g ry w ania p ew nej roli p rzy tw orzen iu now ego praw a.
W iek O św iecenia w sw ych założeniach ideologicznych postulow ał całkow ite zerw anie z feudalizm em . W k rajach , gdzie ten u stró j zacho w ał sw ą moc, zaczęto p rzep ro w adzać pow olną jego elim inację od pod staw . Tam natom iast, gdzie rozkład feudalizm u był daleko p osunięty, chodziło już ty lk o o o stateczn e odrzucenie jego reliktów . P raw o rzym skie było pow iązane z niek tóry m i in sty tu cjam i feudalnym i, było przez ten u stró j częściow o zaadaptow ane. O czyw iście nie m ożna u p a try w a ć w praw ie rzym skim g e n e ra ln e j i w yłącznej podstaw y u rządzeń p raw n ych feudalizm u, ale nie u leg a w ątpliw ości, że n iek tó re rozw iązania, czy też zasady praw a feudalnego zn ajd o w ały sw o je źródło w praw ie rzym skim ; to o statn ie w takich w y p ad k ach sankcjonow ało ro zstrzy g n ię cia p rz y ję te w praw ie feudalnym . Te związki spow odow ały m. in., że praw o rzym skie w św ie tle ro dzącego się now ego p o rząd k u społecznego nie znajdow ało uznania.
System praw a rzym skiego z w ielu w zględów , p rze d e w szystkim p ra k tycznych, stał się p o d staw ą nauki p raw a w średniow ieczu. S przyjał roz w ojow i nauki p ra w a rzym skiego now y czynnik, jakim stało się p raw o kanoniczne, w znacznej m ierze czerpiące sw e rozstrzygnięcia ze źró deł praw a Rzym ian. Je g o pojęcia p o d n iesio n e zostały do rangi podstaw praw niczej k u ltu ry e u ro p e jsk ie j, a jego w p ływ y ro zp rzestrzeniły się na p raw ie w szystkie k raje ów czesnej Europy. W pływ y te były zróżnicow a ne. Istn iały k raje, gdzie panow ała n iep rzerw ana tra d y c ja sto so w an ia norm rzym skich. Do takich k rajó w n ależały: W łochy, F rancja — szcze gólnie jej południow a część (gdzie jed n ak p raw o rzym skie nie w yparło praw a zw yczajow ego), H iszpania. W innej grupie p ań stw — do k tó ry ch n ależały pań stw a Rzeszy — w pływ praw a rzym skiego zaznaczył się sil nie, ale praw o rzym skie nie było tam jed y n y m źródłem praw a. W N iem czech ius R om anum zdobyło siln ą pozycję, stało się bow iem n iem iec kim praw em pow szechnym — G em eines Recht, ale m iało jednocześnie c h a ra k te r praw a posiłkow ego i d lateg o też nie zdołało w yprzeć całk o
w icie p ra w a zw yczajow ego. W tym k ra ju p raw o rzym skie zostało p rz e jęte ja k o p raw o cesarskie. H. C oing zauw aża, że stało się to w N iem czech w całk ow ity m przeciw ieństw ie do in n y ch k ra jó w euro p ejsk ich , gdzie p raw o rzym sk ie p rz e ję te zostało w n ajlep szy m razie jak o ratio
scripta ,lub w c h a ra k te rz e u zu p ełn ien ia istn ieją cy c h przepisów p raw
n y c h 30. K. Luig zastan aw iając się n ad ch a ra k te re m p raw a niem ieckiego stw ierdza, że praw o to było praw em m ieszanym . Z jed n e j stro n y o p ie rało się n a C orpus Iuris, z dru g iej zaś n a rodzim ych źródłach 40.
Istn iały rów nież k raje, w k tó ry c h rodzim e praw o zw yczajow e było tak silnie rozw inięte, że zdołało się przeciw staw ić ek sp an sji p ra w a rzym skiego. T ak było w .północnej Fran cji, Polsce41, na W ęgrzech. W k r a jach ty ch w pływ ius Rom anum był b ard zo o g raniczo ny . P onadto b y ły jeszcze państw a, k tó re nie odczuły pow ażn iejszy ch w pły w ów praw a rzym skiego. Te p a ń stw a — a w ięc k ra je b a łk a ń sk ie i Rosja — pozo sta w ały w k rę g u po jęć p raw a rzym skiego; p raw o to oddziaływ ało na k u l tu rę praw n iczą ty ch że krajó w , po zo stającą pod silnym i w pływ am i bi zantyjskim i, a le n ie oznaczało to jed n ak , żeby nip. p raw o ru sk ie p rz e j m ow ało n o rm y praw a rzym sko-b izan ty jsk iego 42. Poza k rajam i k o n ty nentu, k tó re w raz z ich system am i praw nym i stw o rzy ły w ielką rodzinę zw iązaną z sobą w różnym sto pn iu w spólnym i, Tzymskimi pojęciam i praw nym i, pozostała A nglia, k tó ra stw o rzyła w łasne praw o. W edłu g P. K oschakera A nglia odczuła w p ły w p raw a rzym skieg o już ok. p o ło w y XII w .43 Z ostało ono tam przy n iesio n e p rze z ucznia g lo sa to ró w — V acariu sa. J a k g łęb o k o ten w pływ sięgał, je s t k w e stią n ie ro zstrzy g n ię tą ostateczne. Praw o rzym skie było je d y n ie w y k ład an e w u n iw e rsy te tach i tylko tą drogą d ocierało być m oże do szerszeg o ogółu, w y w ie ra jąc p ew ien w pływ na kształtow an ie k u ltu r y życia p raw n eg o w A nglii. J e st rzeczą p ew n ą natom iast, że rec e p c ja p ra w a rzym skiego do s y s te
38 H. C o i n g , Die europäische Privatrechtsgeschichte der neuren Zeit als ein heitliches Forschungsgebiet, „Ius Commune" 1967, Bd. 1, s. 5.
40 K. L u i g , Die anlänge der W issenschalt vom deutschen Privatrecht, „Ius
Commune" 1967, Bd. 1, s. 195.
41 Problem roli praw a rzymskiego w Polsce nie został dotąd zbadany gruntownie. O statnio problemem tym zajął się J. S o n d e 1 w pracy: Ze studiów nad prawem rzym skim w Polsce piastow skiej, W arszawa 1978, s. 14 i n. N adal jednak brak dzieła, które przedstaw iłoby w yczerpująco problem istnienia czy też nie istnienia recep cji praw a rzymskiego przez praw o polskie.
42 Zob. M. S c z a n i e c k i , Powszechna historia państwa i prawa, W arszawa
1973, s. 231. O w pływ ach praw a rzymskiego na prawo ruskie i rosyjskie, à także na inne praw a narodów słow iańskich trak tu je w w ydanej w drugiej połowie XIX w. pracy R. H u b e , O znaczeniu prawa rzym skiego i rzym sko-bizantyńskiego u naro dów słow iańskich, W arszawa 1868, s. 1—69f zob. także A. S o l o v i e v , Der Einfluss des ßyzantinischen Rechts aut die V ölker Osteuropas, ZSS RA, 1959, Bd. 76, s. 432—479.
m u praw a an g ielsk ieg o nie m iała m iejsca. M ożna tu zaś doszukać się pozostałości praw a saskiego i franko-n o rm ańskiego. D latego też system p raw a an g ielsk ieg o — różni się od w ielu system ów k o n ty n en ta ln y c h , na któ re m niejszy lub w ięk szy w p ły w w y w arło praw o rzym skie44.
Różne b y ły p rzy czy n y e k sp a n sji p raw a rzym skiego w średniow ieczu i w w iek ach XV i XV I; D ochodziło do recepcji ius R om anum przede w szystkim z teg o pow odu, iż b ra k było w p a ń stw ac h Europy system ów p raw a stanow ionego, o p a rte g o na p raw ie zw yczajow ym . W iązało się to z niew y so k ą kullturą p ra w n ą ów czesn ego św iata. W p a ń stw ac h X IV -w iecznej Europy p o w stała konieczność w prow adzenia jednolitego p raw a n a znaczny ch obszarach, a tak że ud o sk o n alen ia tech nik i praw a, jego u n au k o w ien ia45. T akie p o trz e b y zaspokajało w znacznym stopniu p ra w o rzym skie. Zdaniem H. Coing a p raw o rzym skie w X V I stuleciu fak tyczn ie dom inow ało (tatsächlich dom iniert) nie tylko w zakresie p r a w a p ry w atn eg o , ale stano w iło w e w szy stk ich m ate ria ła c h p raw nych, sam odzielnie lub w połączeniu z innym i elem entam i, p o d sta w ę praw o - znaw stw a49. I dalej w sw ych rozw ażaniach H. Coing p ro p o n u je, ab y podkreślić w tym k o n tek ście szczególnie w ażny fakt, że w łaśnie w w ie k u XVI i na p o czątk u stulecia następ n ego , m ów iło się o p raw ie p o w szechnym jak o rozw iniętym w o p a rc iu o źródła rzym skie.
N iezach w iana p o zy cja p raw a rzym skiego jak o czy n n ik a w p ły w a ją c e go n a k ształto w an ie p raw a w szereg u k ra jó w e u ro p e jsk ic h i o g ó ln o eu ro p e jsk ie j k u ltu ry p raw n e j u trzy m y w ała się od chw ili jego szerszego upo w szechnienia w Europie i głębszego, d oskonalszego poznania przez w ieki ś re d n ie oraz w R enesansie47. P raw o rzym skie było tym c e n traln y m sy s tem em p raw a, k tó ry ze w zględu na sw oją doskonałość i zw iązaną z nim św ietną tra d y c ją stał się przed m io tem ad o ra c ji ze stro n y ju ry stó w . Było praw o rzym skie w y kład an e w u n iw e rsy te ta c h e u ro p e jsk ic h ja k o p o d sta w a całego praw oźnaw stw a. Poprzez działalność in te rp re ta to ró w tego praw a by ło ono w stopniu coraz w iększym przy sto so w y w an e na p o trz e by p ra k ty k i. Iu s R om anum staw ało się id en ty czn e z pow szechnym p ra w em p ry w atn y m . A le w w ieku X V II zrodziła się re a k c ja przeciw ko w szechw ładn ej roli p raw a rzy m skieg o .1 R eakcja ta obejm ow ała przede w szystkim praw o daw stw o . N astęp o w ały bard ziej śm iałe p ró b y tw orzen ia
44 Tu zobacz pracę W. W. B u c k l a n d , Roman Law and Ćommon Law, Cambridge
1952. A utor porów nuje system common law z system em praw a rzymskiego. 43 S с z a n i e с к i, op. cit., s. 322.
46 H. C o i n g , Probleme der neuren Privatrechtsgeschichte, ZSS RA, 1975, Bd. 92, s. 12.
47 Zob. K o s c h a k e r , op. cit., s. 87— 105; także W. H o l e w i ń s k i , Rzut oka na szk o ły prawa rzym skiego w e W łoszech i Francji, „Themis Polska" 1913, ser. II, t. 1, z. 1; także W i e а с k e r, op. cit., s. 34 i n.
p raw narodow ych, o p a rty c h w yłącznie na rodzim ych źródłach. T ylko że i w tych p ró b ach p raw o rzym skie (praw o ju sty niańskie) o d g ry w a ło pew ną rolę. A le była ito rola zm odyfikow ana. K ry sty n a Bukow ska w sw ej p rac y o Tom aszu D reznerze p rzy p isu je praw n iko m francuskim , k tó rz y zajm ow ali się praw em rodzim ym , u sto su nk ow anie się do p raw a ju sty n iań sk ieg o jako do teo re ty c z n e j w iedzy, k tó ra po w inn a um ożli wić u jed n o lic e n ie oraz dokładniejsze zrozum ienie i zasto so w a n ie w p ra k ty ce rodzim ych przepisów 48. H. C oing je s t zdania, że e k sp a n sję p ra w a rzym skiego ham ow ało od połow y X V II w. zanikanie w pły w ó w te go p raw a w dziedzinie praw a p ry w a tn e g o 49. P rzyznaw ano także pew ną rolę p raw u rzym skiem u w b ad aniach p o ró w naw czych, a le np. u C . Tho- m asiusa praw o rzym skie m iało znaleźć zastosow anie t y l k o w kom pana tiystyce30.
T end encja do tw o rzen ia p ra w n aro d o w y ch została p rze n iesio n a w w iek XVIII. I w łaśnie w tym w iek u naistąpiła szczególnego ro d zaju eksplo zja d ążeń do stw o rzen ia przez p a ń stw a w łasn y ch n a ro dow ych, k rajo w y c h p raw , o p a rty c h o rodzim e źródła. M iały zado ść uczynić tem u p odejm ow ane p ró b y kod y fikacy jne. N ie m ogło zaś p rzy czynić się do realizacji ty ch dążeń p raw o rzym skie. U patryw ano w nim czynnik kosm opolityczny (ten zarzut p rz e w ija ł się zresztą przez w ieki śred n ie i R enesans), k tó ry ham o w ał lub w ręcz uniem ożliw iał k sz ta łto w anie się p raw naro d ow y ch. K osm opolityzm praw a rzym skiego w w ie ku XV III nie p o k ry w a ł się z pojęciem kosm opolityzm u na g ru ncie id eo logii O św iecenia. A ta rozbieżność n ie działała n a k orzyść ius Rom anum . K. Luig zauw ażył, że p ra w o rzym skie na przełom ie XVII i X V III stu le cia nie b y ło już ob iek tem cen traln y m b ad ań e u ro p e jsk ie g o praw o- znaw stw a. W o p arciu o rodzim e źródła p raw n e p o w staw ała no w a g a łąź praw oznaw stw a, określan a term inem ius n o vissim u m , ius m odernum , czy n aw et ius patrium 51. P ow ołując się na p rzy k ład rozw iązań n iem iec kich, K. Luig pisze dalej, że n a m iejsce p ra w a rzym sko-germ ańskiego w eszło teraz p raw o germ ańskie. Sw oją o pinię p o p iera inform acjam i zaczerpniętym i z dzieła J a n a Gottflieba H einecciu sa Elem enta iuris
germ anici. D ążenia do stw o rzenia p raw a n aro d o w eg o b y ły zw iązane
także z p o zy cją p ra w a rzym skiego na u n iw e rsy te ta c h . W nich to w ła ś nie budziła się re a k c ja po d bu d o w y w an a przez n ow o ży tn ą d o k try n ę p ra w a n atu raln eg o . R eakcja ta m iała na celu w y p raco w an ie podbudow y
teo-48 K. B u k o w s k a , Tomasz Drezner — polski romaniste X V II w ieku i jego
znaczenie dla nauki prawa w Polsce, W arszaw a 1960, s. 35. 48 C o i n g , op. cit., s. 13.
50 L u i g , Die anlänge der W issenschalt..., s. 203.
51 K. L u i g, Institutionenlehrbücher des nationalen Rechts im 17. und 18. Jahr hundert, ,.Ius Commune" 1970, Bd. 3, s. 68.
re tycznej stosow ania p ra w a narodow ego. T eoria p raw a stw orzyła w XVIII w. now ą n a u k ę — n a u k ę p raw a narodow ego. I w zw iązku z n ią d y sk u to w a n y był p ro blem sto su n k u do tejże nauki p ow szechnego p raw a rzym skiego. Żaden z e u ro p e jsk ic h k rajó w nie czul się w ted y p odpo rząd k ow any p ra w u rzym skiem u jak o obow iązującem u bezwzględ- nie. A jed n ak , pom im o ten d en cji an ty ro m an isiy ezn y ch , w y stęp u jący ch W m niejszym lub w iększym n asilen iu w każdym k raju , a sk iero w any ch co najm n iej przeciw ko zbytniem u przecen ian iu p ra w a rzym skiego, przyzn ano tem u p ra w u p ew ien w alor obow iązyw ania jako ratio scripta. W a lo r ten p raw o rzym skie zdobyło przez sw e n iep rz erw an e sto so w a nie w p rak tyce. A u to ry te t ius R om anum rozciągał s,ię tak daleko,, jak na to pozw alał rozum . M iernikiem było tu, ja k bardzo słusznie nap isał K. Luig, p raw o rozsądk u 32.
J a k zatem p rze d staw ia ła się rola praw a rzym skiego w XVIII w.? Częściow o1 w w ieku XVII oraz w znacznie w iększym sto p n iu w w ieku XVIII p raw o rzym skie u tra c iło sw ój dotych czasow y a u to ry te t53. W y rażało się to w tym , że p raw o rzym skie w y stę p u ją c e jak o praw o po w szechne — j u s com m u ne — zostało zepchnięte do roli p raw a subsy-
diarnego. T ra d y c ja usus m odernus nie znajd ow ała już racji bytu. W e w szystkich k ra ja c h rozpoczęła się deb ata n a d kodyfikacjam i p raw a w yzw olonego spod przem ożnego w p ły w u pow szechnego p raw a rzym s kiego. O db ierano p raw u rzym sk iem u w alo r ius certum , a jego b rak zde cy d ow an ie obniżał w arto ść ius R om anum w oczach k ry ty k ó w . W w ielu k raja ch Europy, k tó re n ależały do o b szaru panow ania rzym skiego ius
com m une, rozw ijała się w XVII i w XV III stu leciu sam odzielna n au ka
praw a, k tó ra neg ow ała rangę ius Rom anum . Przestało ono być s y ste m em nieom ylnym . N atom iast n adal ju ry ści studiow ali w głów nych u n iw e rsy te ta c h Europy p raw o rzym skie jako pod staw ę w szelkiego po zyty w neg o p ra w a 54. N adal stanow iło ono przedm iot zain tereso w ań pra- w oznaw ców . P ow staw ały now e po dręczn iki praw a rzym skiego, now e jeg o o p raco w ania, k tó re p o zw alały n a doskonalszą jego k ry ty k ę w św ie tle poznanego m ateriału 55. Istn iały w szakże próby w y rugow ania p ra w a rzym skiego z p rogram ów nauczan ia na w yd ziałach p raw a u n iw e r sy tetó w jak choćby p ró b y H ugona K o łłątaja w Polsce56. W szędzie je d
5г Ibidem, s. 71.
53 K. S ó j k a - Z i e l i ń s k a , Rola prawa rzym skiego w pracach ko d y lik a cy jn yc h w ieku Oświecenia, CPH, 1975, t. 27, z. 1, s. 109.
54 L u i g , Die anlänge der W issenschalt..., s. 69.
55 Dokładnie zajm uje się tym K. L u i g (ibidem , s. 64—97); zob. także S. S a l m o -n o w i c z , K. B. Stei-ner (1746— 1814). Toruński praw -nik i historyk, Toruń 1962, s. 54—55.
58 Będzie o tym mowa w dalszej części pracy. Zob. także mój artykuł pt. Hugon Kołłątaj a prawo rzym skie, CPH, 1978, t. 30, z. 2, s. 71—92.
nak p raw o rzym skie o p arło się tym atakom . Brak było bow iem ja k ie gokolw iek system u zastępczego, k tó ry m ógłby z pow odzeniem w ejść w m iejsce ius Rom anum , znakom itej p ro p ed e u ty k i cyw iJiatycznych n a u k praw nych. W yd aw ało się, że takim system em będzie now ożytnie u ję te praw o n atu ry . T akie były założenia jeg o ideologów w w ieku O św ie cenia. Było ono jed n a k ty lk o kodeksem zasad m o ralnych i ludzkich p o w inności. Jed n ak że z tego faktu zdano sobie siprawę później. N atom iast w początkach w ieku XVIII ,,szkoła praw a n a tu ry rozw ijała się na g ru n cie ogó lnego zm ierzchu znaczenia i dotychczasow ego a u to ry te tu p ra w a rzym skieg o"57. G łosiciele ideologii p raw a n a tu ry ze w zględów z a sadniczych zdecydow anie odrzucali praw o rzym skie, zaprzeczali jego w artości.
Problem em stosun k u XVIII-wieczmego p raw a n a tu ry do p raw a rzym skiego zajęła się o statnio bliżej K. S ójka-Z ielińska w praqy pt. Rola
prawa rzym skie g o w pracach k o d y fik a c y jn y c h w ie k u O św iecenia. P rzy
jęte przez nią u stalen ia odnoszą się głów nie do pań stw zachodniej Europy. U stalenia te będą stanow ić dla a u to ra podstaw ę rozw ażań, k tó re dotyczyć będą w zajem nego stosun k u praw a n a tu ry i ius Rom anum . S tosunek n a tu ra listó w do praw a rzym skiego był d eterm in o w an y przez pole ich działania. W iązało się to z różną w poszczególnych k r a ja c h form ą obow iązy w ania p raw a rzym skiego i w y n ik ający m stąd róż nym podejściem do niego. N eg aty w n y sto su n ek ideologów praw a n a tu ry do ius Rom anum szczególnie silnie p rze jaw ia ł się na tere n ie Rze szy, gdzie w zględy ideologiczne ius naturale w iązały się ze w zględam i n a tu ry p o lity czn ej i n arodo w ej. N atom iast w e F rancji, na tere n ie k tó rej p raw o rzym skie działało im perio rationis, b ra k było szczególnie o stry c h w y stą p ie ń sk iero w an ych przeciw ko niem u. K ry ty k a p raw a Rzy m ian zależna była od jego p ra k ty c zn e j p rzy datności i utożsam ienia z praw em natu ry . P atrzono na użyteczność praw a rzym skiego poprzez pryzm at jego zgodności z w ym ogam i rozum u i n a tu ra ln e j sp ra w ie d li wości. Zdaniem K. Sójki-Zielińskiej, p rzed staw iciele idei praw a n a tu ry we F rancji w ręcz w idzieli tę zgodność i skłonni byli d o p atry w ać się w rozw iązaniach rzym skich najlepszego w y rażen ia p ra w pod y k to w a ny ch przez n atu rę. Zauw ażyć też można, iż w do k try n ie fran cu sk iej zdobył uznanie pogląd o b rak u zagrożenia dalszego istn ien ia p raw a rzym skiego ze stro n y szkoły p raw a n a tu ry 58. P raw o Rzym ian zach o w a
57 S ó j k a - Z i e l i ń s k a , Rola prawa rzym skiego..., s. 109.
FS Ibidem, s. 112. A utorka powołuje tu jako przykład pracę Je an a Domata Les lois civiles dans leus ordre naturel, która jest po prostu podręcznikiem praw a rzym skiego. W pływ prawa natu ry uwidocznił się tylko w system atyce tejże pracy-pod- ręcznika.
ło a try b u t ratio scripta i z niego fran cu scy n a tu r a lis a w yprow adzali szczegółow e u reg u lo w an ia in sty tu cji p raw n y ch .
Pogląd o zdecydow anie w rogim sto su n k u n a tu ra lis tó w do praw a rzym skiego został zak w estio n o w an y przez P. K oschakera, k tó ry z a przeczy ł tem u, że praw o n a tu ry b yło przeciw nikiem p raw a rzy m sk ie go. W rzeczyw istości nie m iało to m iejsca. P raw o n a tu ra ln e jak o
P roifessorenrecht nie m ogło u su n ąć pow szechnego p raw a rzym skiego,
k tó re było pow szechnym p raw em praw ników . T ylko poprzez p raw o d aw stw o m ogło ono od działyw ać na p rak ty k ę . C zasam i zd arzały się o stre reak cje, zdecydow ane o d su n ięcia się od p raw a rzym skiego. M oż na tu p rzykładow o w ym ienić C. T hom asiusa, k tó ry w sław ił się opinią, iż „nie m a chyba bardziej n ied o rzeczn ej i g łu p iej księgi od In sty tu cji Ju sty n ia ń sk ic h "59. G en eraln ie jed n ak nie m iały tak ie re a k c je w ięk sze go znaczenia. Bardzo trafn ie o k reśla je P. K oschaker jak o w yb u chy profesorskiego tem p eram en tu60. P on ad to czołow i n a tu r a lis a — Hugo G rocjusz, Sam uel Puffendorf, C o ccejo s ojciec i syn, C hristian W olff, D arjes — byli nie ty lk o g ru n to w n y m i znaw cam i, ale także zw olenni kam i p raw a rzym skiego. T akże i C. T hom asius u zn aw ał zasto so w anie p raw a rzym skiego w p rak ty c e. H. G rocjusz ibył p rz e p e łn io n y 'podziwem dla ius Rom anum , dostarczało ono bow iem m a te ria łu dla pTawa n a tu ralnego. C. W olff za p o d staw ę sw ych rozw ażań w ziął kazuistyczne p r a wo rzym skie i p rzeciw staw iał je niem ieckiem u p raw u , staw iając ius
R om anum na pierw szy m m iejscu. Jed n o ty lk o zm ieniło się . P raw o n a
tu ra ln e s ta ło się skalą p o ró w n aw czą i podstaw ą k ry ty k i p ra w a rzym s kiego. N ad al też o d g ry w a ło w ielk ą rolę jak o nośnik p o ję ć p raw a rzym skiego.
Praw o n a tu ry w zakresie kodyfikacji p o jaw ia ło się w yłącznie w dziedzinie p raw a cyw ilnego. Dana w ięc b yła sposobność k u itemu, b y p ra w o n a tu ry było p o ten c jaln y m p rzeciw staw ieniem praw a rzym s- kieg o 81. Z derzenie ły d h o b u system ó w nie n astąpiło, po p ierw sze d la tego, że poziom n au k i praw a w śró d p rak ty k ó w ogran iczał się do w ą s kiego prak ty cyzm u . Praw o n a tu ry nie m ogło te ż s ta ć się przeciw nikiem
usus m odernus dlatego, że p rzed staw iciele now eg o k ieru n k u praw a n a
tu ry coraz bardziiej zw racali się k u rzym skiem u praw u pozytyw nem u. W istocie podstaw ą nau k i praw a by ło p ra w o rzym skie. Z auw ażyć jed n a k należy, o p iera ją c się na rozw ażaniach P. K oschakera, że praw o rzym sk ie zostało p rz e ję te nie ty le ze w zg lędu n a m e ry to ry c z n e w
ar-“ Cyt. za S ó j k a - Z i e l i ń s k a , Rola prawa rzymskiego..., s. 111. 60 К o,s c h a k e r, op. cit., s. 252.