Władysław Szulist
"Dzieje klasztorów norbertańskich w
Żukowie : Toruń 1951", F. K. Okroy,
Żukowo 2010 : [recenzja]
Acta Cassubiana 13, 412-416
2011
F.K. Okroy,
D zieje klasztorów norbertańskich
w Żukowie, Toruń 1951
,
Żukowo 2010, ss. 208
K siądz Franciszek K. O kroy urodził się 16 stycznia 1908 roku w M iszew ie w parafii żukow skiej w rodzinie rolniczej z rod ziców Jana i W alerii z d. Bronk. Św ięcenia kapłańskie przyjął 15 czerw ca 1935 r. Jako wikary pracował w Grudzią dzu, Chojnicach i Brodnicy. D nia 3 w rześnia 1939 r. został aresztowany i osadzony w ob ozie koncentracyjnym w Dachau. Po zw oln ien iu 1 marca 1941 r. obsługiw ał parafie w Skarszew ach, K leszczew ie, G o d ziszew ie i Szczodrow ie. P o czą w szy od 1945 r., najdłużej b ył prefektem w Toruniu (1 9 4 7 -1 9 6 1 ). W latach 1 9 4 6 -1 9 5 2 studiow ał historię K o ścio ła na U n iw ersytecie Jagiellońskim w K rakow ie, gd zie uzyskał m agisterium . Jako zw iązany z Toruniem zapew ne b liższe m u było K ow a lew o i nie chciał tracić kontaktu z tym m iastem uniw ersyteckim . Objął tam para fię w 1963 r. D nia 1 lip ca 1989 r. przeszedł na em eryturę w Ż ukow ie. Zmarł 25 grudnia 1993 r. Spoczął na cmentarzu w cieniu k ościoła norbertańskiego. Sądzę, że gdyby obrał parafię na K aszubach, w ięcej by zdziałał dla sam ych K aszubów.
B ędąc w ikarym w G olubiu w latach 1 9 6 8 -1 9 6 9 , m iałem okazję z nim się stykać. Jego praca w śród k sięży nie b yła łatw a, g d y ż szereg z nich pracow ało w państw ow ym „Caritasie” w B y d g o sz c z y na czele z zasłużonym dla tej organi zacji proboszczem w Chełm oniu ks. Janem K azanowskim . G dy w rócił do Ż ukow a w 1989 r., nie zauw ażyłem u ks. F.K. O kroya ja k ieg o ś zew nętrznego zaintereso w ania K aszubam i, chociaż chciał odpocząć na kaszubskiej ziem i.
P oniew aż opracow anie Franciszka O kroya o klasztorze żukow skim rozpo czyn a się od reform acji, dlatego dla lepszej orientacji w ypada podać n ieco treści d otyczących poprzednich 300 lat, p o czą w szy od lat 1 2 1 2 -1 2 1 4 do 1517 r.
N a le ż y przyjąć, że fundacja klasztoru d oszła do skutku w latach 1 2 1 2 -1 2 1 4 , a przywilej fundacyjny M ściw oj w y sta w ił ok. 1214 r.1 C iężki lo s spotkał
zakon-1 B. Śliwiński, Wieś Żukowo wedle najdawniejszych źródeł pisanych, [w:] Dzieje Żukowa, pod red. tegoż, Żukowo 2003, s. 42.
F.K. O
k r o y, D
z i e j e k l a s z t o r ó w n o r b e r t a ń s k i c h wŻ
u k o w i e...
413
nice w czasie najazdu na Żukowo w 1226 r., gdy wymordowano 9 zakonnic na
wzgórzu po przeciwnej stronie rzeki Raduni2. Okolice Żukowa w 1433 r. splądro
wali husyci, paląc refektarz klasztorny i niszcząc wnętrze kościoła klasztornego.
Dużo kłopotów mniszkom sprawił prepozyt Jan Knauer, popierany przez Krzyża
ków, który w 1435 r. wtargnął do klasztoru, zabierając zboże, ryby i wymusił od
zakonu okup3.
Do pierwotnego uposażenia klasztoru należały według A. Czacharowskiego:
Mosty, Pierwoszyno, Dębogórze, Kosakowo, Pogórze, Obłuże, Oksywie, Rębie-
chowo i Grabowo. Przy końcu XIII w. klasztor posiadał jeszcze Siemirowo, Rę-
boszewo, Zęblewo, Luzino, Skarszewy koło Świecia. M. Grzegorz dodaje jeszcze
Dzierżążno, Koszkarnię, Lędziechowo i Mezowo4.
Obecny kościół zbudowano w czterech etapach. Po roku 1212, a przed 1253
wzniesiono dwukondygnacyjną część zachodnią z emporą, pierwotnie drewnianą
oraz dwie pierwsze kondygnacje wieży poniżej opaski tynkowej. W drugim eta
pie na początku XIV w. nadbudowano wieżę wraz z półpłaszczyznami od za
chodu. W połowie XIV w. dostawiono nowe prezbiterium z zakrystią5.
Publikacja F. Okroya składa się z następujących części: Eugeniusz Prycz-
kowski napisał wprowadzenie: Dzieło ks. Okroya siłą dla przyszłości (s. 5-10).
Przedmowa autora obejmuje strony 11-18. Wstęp autora zobrazowano tylko na
dwóch stronach (19-20). Dalsze partie to: rozdział I. Reformacja Lutra i je j wpływ
na klasztory (s. 22-36), II. Reforma Rozrażewskiego (s. 38-52), III. Dzieje klasz
torów po reformie (s. 54-91), IV. Szkoły klasztorne (s. 93-118), V. Życie w klasz
torze (s. 120-154), VI. Zniesienie klasztoru (s. 156-178), Zakończenie (s. 179),
Przypisy (s. 180-201), Wykaz źródeł (s. 202-207).
Czytamy u Okroya o przyczynach reformacji (s. 22), a ponadto o rozkładzie
życia zakonnego w zgromadzeniu żukowskim. Sam prepozyt Wincyk był zniena
widzony przez zakonnice (s. 32). Jeszcze gorszym okazał się Jerzy Wysocki
-2
J. Spors, Podziały administracyjne Pomorza Gdańskiego od X II do początku X IV w., Słupsk 1983, s. 275.
3 B. Śliwiński, Wieś..., s. 90.
A. Czacharowski, Uposażenie i organizacja klasztoru norbertanek w Żukowie od XIII do połowy X V wieku, Toruń 1963, mapa; M. Grzegorz, Zabiegi instytucji kościelnych z terenu Pomorza Gdańskiego o zachowanie swych przywilejów i dóbr w okresie panowania zakonu niemieckiego w latach 1309-1454, „Zeszyty Naukowe WSP w Bydgoszczy. Studia Histo ryczne”, 1994, z. 4, s. 56; B. Śliwiński, Rządy Przemysła II na Pomorzu Gdańskim w latach 1294-1296, „Zapiski Historyczne”, t. 59, 1994, z. 1, s. 22.
Architektura gotycka w Polsce, pod red. T. Mroczki i M. Arszyńskiego, Warszawa 1995. Ka talog zabytków, t. I, s. 278; W. Szulist, Kościół poklasztorny w Żukowie, „Jantarowe Szlaki”, 1989, nr 4, s. 15-20; tenże, Żukowo, tamże, 1989, nr 1, s. 29-33; tenże, Przeszłość obecnych obszarów diecezjipelplińskiej do 1772 r , t. I, Pelplin 2000, s. 67-68; por. także tenże, Zarys kościelnej przeszłości północnej części Pomorza Nadwiślańskiego do 1308 r , „Jantarowe Szlaki”, 1992, nr 1; G. Labuda, Historia Kaszubów w dziejach Pomorza, Gdańsk 2006.
sekularyzow any cysters z O liw y, zw o len n ik nauki Lutra, pijak, który składał z urzędu zakonnice. Warto rów nież odnotow ać, że c z ęść zakonnic u legała w p ły w om heretyckim . D ecy d o w a ła o tym b lisk ość luterańskiego Gdańska. W ypada także odnotow ać, że sąsiedni k o śció ł w Przyjaźni odebrali katolikom luteranie.
W diecezji w łocław skiej reforma K ościoła rozpoczęła się głów n ie za bpa H ie ronim a R ozrażew skiego. Ten ostatni lic z y ł się z oporem prepozyta żu k ow sk iego W y so ck ieg o 6.
G dy w Ż ukow ie zjaw ił się bp H . R ozdrażew ski, zastał puste cele zakonne, a żadnej klauzury nie b yło. Jeszcze gorsza sprawa, że niektóre siostry prepozyt w yrzucił. W tej sytuacji decyzje biskupa b yły bardzo stanow cze, b ow iem prepo zyta za w iesił w urzędow aniu, co m iało m iejsce w lipcu 1583 r.7 N astępnie go aresztow ał i przekazał do Raciąża. Siostry z k olei w yjął spod opieki niem ieck iego opata w e W rocław iu.
K lasztor p o w o li w racał do norm alnego życia, a ju ż w 1586 r. bp H. Rozra- żew sk i w y św ię c ił tam dw ie zakonnice, a w iernym u d zielił sakramentu bierzm o wania.
D la zakonnic nastały ciężk ie czasy w okresie w ojen szw ed zk ich 1 6 2 6 -1 6 2 9 i 1 6 5 5 -1 6 6 0 . C zęść sióstr w pierwszej w ojnie schroniła się w Pokrzywnie, którymi zaopiekow ała się M agdalena M ortęska z Chełm na. W czasie II w ojn y szw edzkiej siostry przebyw ały w Gdańsku.
K łopoty spotykały także siostry ze strony Andrzeja S w in eck iego, ostatniego prepozyta za strony norbertanów, który prowadził w ielkopańskie życie i ograniczał d ochody norbertanek8. D oprow adził klasztor do ruiny. S w inecki zm arł w 1660 r. Po je g o śm ierci szereg przeorysz rządziło klasztorem w norm alny sposób, przy czyniając się do je g o rozwoju.
F. Okroy starał się podkreślić zasługi zakonnic. To one przy klasztorze z a ło ż y ły szk ołę, w zorując się w tym zakresie na X V I-w ieczn y m nauczaniu jezuickim . D o klasztornej szk oły przyjm ow ano nie tylk o d ziew częta, ale także ch łop ców i to naw et z luterańskiego Gdańska.
Siostry zajm ow ały się także haftem , nie tylko w zakresie param entów k o ś cielnych. D o tej tradycji klasztornej ju ż w latach pięćd ziesiątych X IX w. n aw ią zy w a ły hafciarki kaszubskie, na co zw rócił u w agę A . M ajkow ski9.
za k o n n ice w pierw szej k olejn ości dbały o rozwój ży cia du ch ow ego, czem u F. O kroy p o ś w ię c ił sp ecjaln y rozd ział (s. 1 2 0 -1 5 4 ), p od ob n ie i A . G roth10.
6 F. Okroy,
Dzieje...,
s. 39. 7Por. A. Groth,
Klasztor i wieś Żukowo od początku XVI w. do początku XIX w.,
[w:]Dzieje
Żukowa...
, s. 107.8 F. Okroy,
Dzieje.,
s. 44. Por. A. Groth,op. cit.,
s. 112. 9 F. Okroy,op. cit.,
s. 118.F.K. O
k r o y, D
z i e j e k l a s z t o r ó w n o r b e r t a ń s k i c h wŻ
u k o w i e...
415
R ozw ój ży cia du ch ow ego klasztoru w p ły w a ł także na parafię. O ten rozwój dbały przede w szystk im p rzeorysze11.
Z satysfakcją autor podkreślił dbałość klasztoru o narodow y kształt sw oich now icju szek i zakonnic w przeciw ień stw ie do kartuzów, którzy z reguły nie przyj m ow ali do sw eg o zakonu Polaków.
D la klasztoru n ad eszły smutne czasy w 1772 r., g d y Pom orze oddaw ało hołd w ład zy pruskiej 27 w rześnia. Rząd zapew nił zakonnicom niskie w ynagrodzenie, co starczało zaled w ie na w egetację. N ad w yrzuceniem sióstr z klasztoru u b o le w ała w skardze do króla pruskiego siostra L ew ińska w 1835 r.12
W 1834 r. landrat kartuski Stein rozw iązał klasztor żukow ski. P oniew aż sio stry nie ch ciały op u ścić klasztoru, w ó w cza s rząd p ozostaw ił je aż do roku 1862, g d y zm arła ostatnia zakonnica A g n ieszk a Bojanow ska.
O kroy w yraźnie podkreślił, że dzieje klasztoru ob ejm ow ały 625 lat je g o pracy dla w iary i lokalnej kultury, szczeg ó ln ie k aszubskiej. N atom iast rząd pruski uw ażał klasztory za b ezu żyteczn e i szk od liw e polityczn ie, nie uw zględniając ich zasług n a ro d o w o ścio w y ch 13.
C e lo w o u w id o c z n iłe m p o w y ż sz e fakty, w y d o b y w a ją c je z op racow an ia F. Okroya, by zw rócić uw agę nie tylk o na przeszłość teg o klasztoru, ale także na d zisiejsze ślady w postaci k o ścio ła N M P w Ż ukow ie z bogatym w yp osażen iem wnętrza, niektóre zabudow ania plebańskie i g łó w n y w jazd na podw órze przez zachow aną do dziś bramę w obudow ie m ieszkalnej.
Autor w skazał g łó w n ie na źródła rękopiśm ienne, z których korzystał, a w ięc z archiw ów w Gdańsku, Pelplinie, W łocław k u i Ż ukow ie.
W cytow anej literaturze zauw ażam y T H irscha, J. F ankidejskiego, żu k ow sk iego p roboszcza J. Stenzla, który dobrze się zasłu żył dla tej parafii i sprawy polskiej. Literatura p ochodzi z cza só w przedw ojennych i kilku p ow ojennych, co je st zrozum iałe, gd yż praca została napisana w 1952 r.
R odzą się z k olei pew ne uw agi i w ątp liw ości. W ydana książka obej muj e czaso kres od reform acji do upadku klasztoru. D obrze by b yło, gdyby g łó w n e rozw aża nia autora zostały poprzedzone d łu ższym w stęp em poprzedzającym reform ację,
11
F. Okroy, op. cit., s. 134-145.12
Tamże, s. 169.13
Wielką wartość posiadały hafty umieszczone w żukowskim skarbcu, które skradziono w nocy z 14 na 15.08.1989 r. Złodzieje zabrali najcenniejsze przedmioty, w tym 20 ornatów, które pochodziły z XVII i XVIII w. Na tych szatach liturgicznych znajdowały się wyszywane przez norbertanki ornamenty kaszubskie. Ocalałe wówczas paramenty przeniesiono do muzeum parafialnego przy żukowskim kościele („Pielgrzym”, 16.09.1990; Sztuka ludowa Kaszubów. Przeszłość i teraźniejszość, Bydgoszcz 1995, s. 141-144; W. Błaszkowski, Haft kaszubski, Gdańsk 1965). Zdjęcie jednej z kap zamieszczono w folderze promującym Żukowo (Żukowo, pod red. K. Bańczyka, Żukowo 1993. Ponadto cztery zdjęcia z haftami żukowskimi zamieścił A. Grzędzicki, Żukowo, Gdańsk 1989. Jestem jednak pewien, że dobrze wydany album z reprodukcjami zdjęć skradzionych orantów stanowiłby bardzo ciekawą ofertę wydawniczą).