Obrona pracy doktorskiej Bohdana
Wilamowskiego z Olsztyna.
Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 1, 111-117
1964
zały się później słuszne. Część rodziny L ehndorffów zam ieszana w w y p ad k i z lipca 1944 r. p a d ła o fia rą surow ych re stry k c ji gestapo).
T e okoliczności zapew ne m iały pasow ać go we w łasn y ch oczach na oręd o w n ik a w alki z system em h itlero w sk im i dać m u m o raln e p ra w o do p isa n ia o „m ordach i g w a łta c h ” d ru g iej strony.
A n d rze j S kro b a cki
K RO N IK A N A U K O W A W O J E W Ó D Z T W A O L S Z T Y Ń S K IE G O
(OBRONA PRA CY D O K T O R SK IEJ BOHDANA W ILAM OW SKIEGO Z OLSZTYNA
W d niu 19 lutego 1964 ro k u odbyła się n a W ydziale R olniczym W yższej Szkoły R olniczej w O lsztynie publiczna obrona p racy d o k to rsk iej a d iu n k ta m g ra B o hdana W i l a m o w s k i e g o pt. S tu d ia założeń i p o czą tkó w osadnic
tw a rolniczego na terenie w oj. o lsztyń sk ie g o w latach 1945—1948, P ro m o to rem
był k iero w n ik K a te d ry E konom iki i O rganizacji R olnictw a prof, d r K azim ierz M a j e w s k i , a recen zen tam i: prof, d r W itold S t a n i e w i c z z W SR -u w P o zn an iu i doc. d r P io tr W ó j c i k z W SR -u w O lsztynie. P ra c a o b ejm u je łącznie około 800 stro n m aszynopisu.
A u to r p row adzi od szeregu la t stu d ia n a d o sad n ictw em w ie jsk im i zagospo d aro w an iem rolniczym woj. olsztyńskiego w pierw szych la ta c h po w yzw oleniu. Częściowe w y n ik i ty c h p ra c b yły p u b lik o w an e m. in. w „K o m u n ik atach M a zu r sk o -W a rm iń sk ic h ”. O m aw iana p raca d o k to rsk a k o n c e n tru je się n a p o d sta w o w y m elem encie sił w ytw órczych, m ianow icie na człow ieku. N a tle rozw oju poszczególnych dziedzin życia społeczno-gospodarczego p rzed staw io n y został w niej głów nie proces zasiedlania i początków zagospodarow ania rolniczego oraz w spółżycia poszczególnych g ru p ludności.
W ybór p ro b lem aty k i a u to r u zasad n ił n astęp u jąco :
I — om aw iany w d y se rta c ji okres należy n ie w ą tp liw ie do n a jb a rd z ie j brzem ien n y ch w sk u tk a c h gdyż: 1) P o w ró t tych ziem do m acierzy był dla p o lsk iej ludności rodzim ej i całego n aro d u n ajw ięk szy m w y d a rz e n ie m n a p rz e strz e n i całych dziejów ; 2) N astąp ił p rz e w ró t w sy tu a cji nie ty lk o geopoli tycznej W arm ii i M azur, ale i całych ziem polskich; 3) O dzyskaniu ty ch ziem tow arzyszą rew o lu cy jn e zm iany u stro jo w e; 4) Nowe u sy tu o w an ie, now y u stró j, zniszczenie w o jen n e itp . pow odują konieczność zupełnej re k o n stru k c ji życia społeczno-gospodarczego; 5) W om aw ianym okresie n a stą p iły n a ty ch te re n a c h , ja k zresztą w całej Polsce, ru c h y m ig ra cy jn e, n ie znane co do z ak resu an i co do ich różnorodności i złożoności.
II. T w orzenie now ego społeczeństw a n a tych ziem iach połączone było z rów noczesnym ro zw iązy w an iem w ielu sk o m plikow anych procesów , a szcze gólnie: 1) kończył się jed en system g o spodarow ania i rozpoczynał now y, a ró w nocześnie n a stęp o w ała zu p ełn a re k o n stru k c ja społeczeństw a pod w zględem etnicznym i klasow ym ; 2) Początkow y b ra k koncepcji i słabość w ładzy były p rzyczyną d ziałan ia żyw iołow ego w dziedzinach w y m agających p recyzyjnych p lanów i k o n se k w en tn ej ich realizacji, co w re zu ltacie spow odow ało n ie ty lk o osiągnięcia, ale i pow ażne błędy; 3) Początkow y k o n g lo m erat różnych g ru p
ludności stw a rza ł tru d n o ści w spółżycia i w y ła n ia ł szereg złożonych zjaw isk socjologicznych, na rozw iązanie k tórych b rak było w pierw szym okresie sił І czasu; 4) D odatnie i u jem n e rozw iązania z tego okresu w y w arły i będą w y w ierać w p ły w na dalszy rozwój regionu i dlatego ich poznanie może u łatw ić u sta le n ie p ro g ram u przyszłych przeobrażeń.
III. K o n cen tracja n a sp raw ac h ludności rolniczej zw iązana je s t ze specy fiką regionu, albow iem : 1) sp raw y ludnościow e były zaw sze n ajtru d n ie jsz y m do rozw iązania problem em tego regionu, czego dow odem chociażby n a ra sta ją c y kiedyś problem O stflu c h tu ; 2) R olnictw o je s t i długo będzie dom inującym działem g ospodarki narodow ej na tym teren ie, a w zw iązku z ty m sp raw a ludności rolniczej w ysuw a się jak o czołowy elem en t pro d u k cy jn y ; 3) Człow iek je st zawsze n a jisto tn iejszy m sk ła d n ik iem sił w ytw órczych, a przy pow stałych zniszczeniach w o jen n y ch głów nie decydow ał o m ożliwości p ro d u k cji rolniczej, gdyż siła robocza przede w szystkim mogła zastąpić inne b ra k u ją c e elem enty p ro d u k cji; 4) Od tego, ja k rozw iązane zostały sp raw y ludności rolniczej, zależy rozw ój ro ln ic tw a przez całe n a stę p n e dziesiątki la t; 5) Ze w zględu n a duży udział polskiej ludności rodzim ej oraz ludności u k ra iń sk ie j w ogólnej liczbie m ieszkańców p ro b lem aty k a ludnościow a w oj. olsztyńskiego należy do n a j bardziej złożonych i ciekaw ych.
N akreślona w skrócie n ajw ażn iejsza p ro b lem aty k a p rzed staw io n a została w je d e n a stu rozdziałach. P odział na rozdziały o p arto głów nie na rzeczow ym podziale m ateriału . W ram ach poszczególnych rozdziałów zastosow ano u k ła d chronologiczny.
Je d n y m z głów nych zadań ja k ie postaw ił sobie a u to r było odnalezienie m ożliw ie w szystkich m ate ria łó w źródłow ych dotyczących okresu pow ojennego oraz opracow anie podstaw ow ych danych fak tograficznych, a liczbow ych w szczególności. P ra c a zaw iera w ięc bogatą do k u m en tację źródłow ą oraz m a te ria ł sta ty sty czn y w tab licach i w y k resach . P rzy o k azji a u to r w y k azu je istn iejące b rak i w d o k u m en tacji b ad an eg o ok resu i w skazuje n ą potrzebę ich usunięcia. Częściowo rolę tę spełnia rów nież o m aw iana praca.
S tu d ia dotyczą głów nie la t 1945—1948. Rok 1945 je s t bow iem początkiem m asow ego osadnictw a oraz zagospodarow ania rolniczego po w yzw oleniu tych ziem. Na roku 1947 kończy się m asow e osadnictw o, a od ro k u 1948 zam iera osadnictw o, szczególnie w gospodarstw ach chłopskich, a n a sila ją się prace zw iązane z reg u lacją sp ra w w łasnościow ych. W ty m roku zary so w u ją się rów nież początki now ej, zm ierzającej do ko lek ty w izacji, p o lity k i ag ra rn e j. D la porów nania w iększość danych liczbow ych o b ejm uje rów nież ro k 1939 i inne la ta przed w o jen n e oraz ro k 1950, w k tó ry m przeprow adzono spis pow szechny. N iektóre tab lice z a w ie ra ją n aw et d an e porów naw cze sięgające ro k u 1960, tzn. ostatniego spisu powszechnego.
S tu d iam i szczegółowym i objęto teren y woj. olsztyńskiego bez należącego do 1950 roku do w oj. w arszaw skiego p o w iatu działdow skiego i bez p o w iatu now om iejskiego, k tó ry do 1950 ro k u w chodził w skład woj. bydgoskiego. W celach porów naw czych podano dla okresu przedw ojennego d an e dotyczące całych P ru s W schodnich, a dla okresu pow ojennego liczby dotyczące i innych ziem północnych oraz w schodnich, ja k rów nież całej Polski. W szystkie p o d sta w ow e dane liczbow e u ję te są w p rzek ro ju pow iatow ym , a n ie k tó re tablice z a w ierają g ru p o w an ie pow iatów w cztery rejo n y różniące się pod w zględem przebiegu osadnictw a oraz sk ład u ludnościow ego.
P ra c a m a c h a ra k te r m onograficzny. B ardzo szeroko w y k o rzy stan o w niej m etody stosow ane w stu d ia c h n ad p ro b le m a ty k ą społeczno-ekonom iczną, a ekonom iką ro ln ic tw a w szczególności.
Cele, zakres, m a te ria ły źródłow e, m etoda i fo rm a o p raco w an ia sta n o w ią po d staw o w ą treść rozdziału pierw szego.
D la lepszego zrozum ienia w a ru n k ó w p o w stały ch n a te re n ie woj. o lsz ty ń skiego po w ojnie nieodzow ne było choć pobieżne prześledzenie przeszłości tych ziem. W rozdziale d ru g im głów na uw aga sk o n c en tro w a n a została n a rozw oju s y tu a c ji ludnościow ej regionu w m inionych w iekach, a n a o sa d n ictw ie i róż nych innych ru c h a c h m ig ra cy jn y ch zw iązanych ze w sią b. P ru s W schodnich w szczególności. Rozwój teren ó w w oj. olsztyńskiego w o k resie p rzed w o jen n y m omówiono szerzej w rozdziale drugim . A u to r w ykazał, że je d n ą z przyczyn niepow odzeń gospodarczych b. P ru s W schodnich było ich odizolow anie od n a tu ra ln e g o zaplecza ekonom icznego tzn. od reszty ziem p o lsk ich i że rozwój tego regionu je s t m ożliw y ty lk o w ram ach polskiego org an izm u gospodarczego. P o w ró t W arm ii i M azu r do m acierzy p o p raw ił ró w n ież u sy tu o w a n ie geopoli tyczne w schodniej, a częściowo i środkow ej P olski m. in. na sk u te k sk ró cen ia połączeń z m orzem .
Szerzej n aśw ietlo n o p rzed e w szystkim zm iany w obliczu wsi, a ro ln ic tw a w szczególności. Z an alizy d anych liczbow ych w ynika, że n ajw ięk szy skok w rozw oju dokonało ro ln ictw o ty ch ziem n a przełom ie X IX i X X w ieku. Od po czątku I do początków II w o jn y św iatow ej o b se rw u je się p ra w ie zupełny zastój. Dużo u w agi pośw ięcono w p ra c y sp ra w ie zniszczeń w ojennych. N a j dotkliw sze były one w in w e n ta rz u żyw ym . N aśw ietlen ie sy tu a c ji społeczno- gospodarczej w czasie p rzejm o w an ia ty ch ziem przez w ładze p olskie kończy rozdział trzeci.
N astęp n y rozdział pośw ięcono p racom n ad k o n cep cjam i rozw ojow ym i w oj. olsztyńskiego w ra m a c h polskiego organizm u gospodarczego. W tej części opracow ania zobrazow ana je s t ew olucja poglądów od o k resu przedw ojennego do la t p o w o jen n y ch n a m ożliw ości rozw ojow e W arm ii i M azur w łączności z P olską. P odk reślo n o w pływ zm ian społeczno-ekonom icznych w poszczegól nych o kresach n a ew olucję k o n cep cji rozw ojow ych różnych działów gospo d a rk i n arodow ej n a ty ch teren ach . W szystkie analizow ane p lan y w y r w a ł y rolnictw o, a szczególnie p ro d u k cję zw ierzęcą ja k o po d staw ę p ro d u k c ji m a te ria ln e j tego regionu. Na u w ag ę zasłu g u je fa k t, że w oj. olsztyńskie pierw sze po w o jn ie opracow ało w y ty czn e p la n u długofalow ego oraz p odstaw ow e w sk aź n ik i rozw oju w ram ach p la n u 3-letniego.
W rozdziale szóstym om ów iono poszczególne fazy rozw oju ad m in istracji, a w n astęp n y m zobrazow ano sy tu a c ję w zak resie bezpieczeństw a. Szczególną uw agę zw rócono n a tru d n o ści, z jak im i b o ry k ały się w ładze. Słabość w ładzy była m. in. w y n ik iem : 1) niedostatecznego zasiedlenia oraz chw ilow ej przew agi ludności niem ieckiej, u tru d n ia ją c e j pracę; 2) słabe p rzygotow anie fachow e k a d r p ra c u ją c y c h w a d m in istra c ji; 3) rozbieżność te n d e n c ji społeczno-politycz nych w społeczeństw ie; 4) słabość o rganów bezpieczeństw a; 5) b ard zo słabe w yposażenie w śro d k i m a te ria ln e organów w ładzy. Początkow o pew ne k o m p li k a c je pow odow ało istn ie n ie dw óch ośrodków dyspozycji: a) A rm ii C zerw onej, b) polskiej ad m in istracji. Z aprow adzenie ład u o k u pione zostało dużyrm o fia ra m i organów bezpieczeństw a (UBP, KBW i MO). Rozwój a d m in istra c ji p a ń stw ow ej, podnoszenie poziom u jej p ra c y i p o p raw a w a ru n k ó w bezpieczeństw a, ja k ie z biegiem czasu n astęp o w ały , w sk azy w ały na sta łe u m acn ian ie się
państw ow ości polskiej n a ty ch teren ach . Od sp raw n o ści d ziałan ia w ładzy i w aru n k ó w bezpieczeństw a w głów nej m ierze zależało pow odzenie p la n o wego zasiedlenia i zagospodarow ania tych ziem oraz efektyw ność w szelkich innych prac.
Przejściem już do bezpośrednich rozw ażań nad p ro b lem aty k ą osadnictw a rolniczego są stu d ia nad u stro jem rolnym . Z agadnieniom ty m pośw ięcono rozdział siódm y, k tó ry om aw ia głów nie poglądy i a k ty p ra w n e w y ty czające k ie ru n k i p o lity k i ag ra rn e j oraz rozdział ósm y ob razu jący p o w staw an ie nowego u stro ju rolnego. P o d staw ą całego osadnictw a były bow iem u sta le n ia w s p ra w ach u stro ju rolnego na tych ziem iach. Początkow o istn iały w ty m zakresie bardzo duże rozbieżności.
S pór toczył się na dw óch płaszczyznach; 1) podział użytków ro lnych m iędzy gospodarstw a chłopskie i p ań stw o w e oraz rola t j c h o sta tn ich w ro zw o ju całego ro ln ic tw a i 2) sp ra w a górnej g ranicy w ielkości g ospodarstw chłopskich. B ez po śred n io po w ojnie faw oryzow ano gospodarkę chłopską kosztem państw ow ej. Ta o sta tn ia m iała się ograniczać do tzw . „ośrodków k u ltu ry ro ln e j” i pełnić rolę usługow ą w sto su n k u do gospodarki chłopskiej. Od 1947 r. zw ycięża k o n cepcja głosząca, że gospodarstw a państw ow e w in n y zw iększyć sw ój sta n p o sia dania. gdyż m uszą one odegrać zasadniczą rolę w p ro d u k c ji tow arow ej.
Jeżeli chodzi o w ielkość ind y w id u aln y ch g ospodarstw chłopskich, to zw y ciężył pogląd p o stu lu jący , by tw orzyć gospodarstw a do 15, a n ajw y żej do 20 ha, czyli tak ie, k tó re może je d n a rodzina bez k o rzy stan ia z siły n ajem n ej obrobić. O dgórny nacisk w ładz szedł w k ie ru n k u zaniżania norm obszarow ych. W w y n ik u tej p o lity k i sta le zm niejszała się przeciętna w ielkość gospodarstw chłop skich. Prow adzona do ro k u 1948 tzw. „ re g u la c ja ” odznaczała się p rzesadnym o k raw an iem gospodarstw chłopskich n a rzecz państw ow ych. Z apoczątkow ało to w w ielu m iejscow ościach kłopotliw y do dziś problem nie rozdysponow anej n a zawsze ziemi.
J e d n ą z przyczyn p o w sta w an ia niepożądanych ten d en cji w k sz tałto w an iu s tru k tu ry rolnej i całej p o lity k i a g ra rn e j było p atrzen ie na sp raw y ziem zachodnich przez p ry z m a t rozdrobnionej gospodarki chłopskiej ziem daw nych. Z asadnicze rozstrzygnięcie sp raw y u stro ju rolnego p rzynosi dopiero d e k re t z 6 IX 1946 r.
F rzedłużeniem i rozw inięciem tem aty k i, poiiiyki i stru k tu ry a g ra rn e j jest rozdział d z iew iąty zajm u jący się stu d iam i nad p o w staw an iem i zm ianam i koncepcji w zak resie p olityki osiedleńczej. A u to r w y k azu je bardzo duży w k ład tw órczy R ady N aukow ej dla zagadnień ziem odzyskanych n a ty m odcinku. We w spółdziałaniu z a d m in istra c ją teren o w ą w y p raco w ała ona szereg cennych koncepcji. N ajpow ażniejszym dorobkiem je st je d n a k tzw . „regionalny plan osiedleńczy”. P rz ew id y w ał on u tw o rzen ie w w oj. olsztyńskim (po sk o ry g o w a n iu błędów na sk u te k m ylnego zary so w an ia gran icy północnej) 85 400 gospo d arstw , na k tó ry ch m iało być 385 000 osób ludności rolniczej. Przew idyw ano, że te re n y te zostaną zasiedlone przez re p a tria n tó w z byłego w ojew ództw a w ileńskiego ’* now ogródzkiego oraz przez przesiedleńców z w ojew ództw w schodnich i w arszaw skiego. G łów ną w ad ą p la n u regionalnego je st to, że d o ta rł on do te re n u dopiero w ro k u 1916, kiedy głów na fala re p a tria c ji i p rz e siedleń ju ż m inęła.
P rzed ogłoszeniem „planu regionalnego”, k tó ry był usta lo n y na szczeblu cen traln y m , olsztyńskie w ładze w ojew ódzkie w y p raco w ały szereg w łasnych
koncepcji. Je d n ą z nich było postanow ienie, by ludność z p o g ranicznych p o w iató w w oj. w arszaw skiego i białostockiego, k tó ra sta ła się najw ażn iejszy m ro zsadnikiem tzw . ,,sz ab ru ” i nieporozum ień z p o lsk ą ludnością rodzim ą, osiedlać ty lk o w p o w iatach północnych w oj. olsztyńskiego, zaludnionych n a j słabiej. Ta, ja k i w iele innych koncepcji, m ający ch n ajczęściej te n sam cel, zostały zrealizow ane ty lk o w m in im aln y m stopniu. B ra k było bow iem sił, by po stan o w ien ia te m ogły być w cielone w życie.
Z te m a ty k i zw iązanej z przebiegiem o sad n ictw a rolniczego w yo d ręb n io n a została w rozdziale dziesiątym p ro b le m a ty k a polskiej ludności rodzim ej oraz N iem ców. S p ra w y te obok w a ru n k ó w bezpieczeństw a i sp ra w u stro jo w y ch w y w arły najm ocniejsze piętn o nie ty lk o na o sadnictw ie, ale i n a przebiegu zagospodarow ania rolniczego. Ze w zględu n a jego złożony c h a ra k te r zag ad n ienie to w ym agało szerszego om ów ienia. P ełniejsze p o tra k to w a n ie tej p ro b le m aty k i p o d y k to w an e było i tym , że sp ra w a ludności rodzim ej w y stę p u je w tej skali ty lk o w w oj. opolskim i olsztyńskim .
O m ów ieniu ogólnego przebiegu osadnictw a, a szczególnie jego rezu ltató w , pośw ięcony został końcow y rozdział p racy . B ardzo szero k ą te m a ty k ę tego rozdziału u jęto głów nie w zestaw ien iach sta ty sty czn y ch , m ap ach i w y k resach . Część opisow a je s t w sto su n k u do p rezentow anego m a te ria łu bardzo skrom na i k o n c e n tru je się w ogólnych w nioskach.
Po om ów ieniu p o w sta n ia i ro zw o ju placów ek zajm u jący ch się osadnictw em zobrazow ano w ty m rozdziale poszczególne fazy zasied lan ia wojewrództw a. W ielka i tr u d n a ta a k c ja zapoczątkow ana została od strony w ojew ództw a białostockiego, gdzie ju ż 5 II 1945 r. p o w sta ł r e fe ra t m azu rsk i PU R. Stopniow o ro zw ija się n a p ły w ludności rów nież od stro n y w ojew ództw a w arszaw skiego, a n astęp n ie i z k ie ru n k u Pom orza.
M im o p rób u ję c ia o sad n ictw a w ram y zorganizow ane d o m in u ją początkow o spontaniczne ru c h y m igracyjne. N ajw ięcej elem en tó w planow ości m a re p a tria c ja P o lak ó w z ZSRR. N apływ przesiedleńców je s t raczej żyw iołow y. B a r dziej u p o rząd k o w an y przebieg m a zasiedlanie pow iatów północnych i śro d k o w ych, a n ajw ięcej dow olności dom in u je w p o w iatach przygranicznych.
O panow anie żyw iołow ości n a s tę p u je w ra z z zah am o w an iem osadnictw a indyw idualnego. Z apoczątkow ane w 1946 r., a ro zw in ięte głów nie w 1947 r. osadnictw o gru p o w e m a z zasady przebieg b ard ziej zorganizow any i odbyw a się zgodnie z u sta lo n y m i bieżąco p lanam i. Rów nież p rzesied len ia ludności u k ra iń skiej w ram ach tzw . „akcji W ” u ję te były w szczegółowo przem y ślan e plany. P oniew aż je d n a k ilość przesiedlonych pow ażnie przekroczyła liczby p lanow ane, w końcow ej fazie zaszła konieczność o d stą p ie n ia od p ierw o tn y ch założeń co do zasad rozm ieszczenia ludności u k ra iń sk ie j.
D zięki „ a k c ji W ” pow ażnie p opraw iło się zalu d n ien ie pow iatów północnych. W cześniejsze p ró b y rozw iązan ia tego p ro b lem u nie d ały pożądanych r e z u lta tów . N iechęć do osiedlania się w tych rejo n ach p o d y k to w an a była m. in. go r szym i w a ru n k a m i bezpieczeństw a, w iększym i zniszczeniam i w ojennym i, n ie k o rzy stn ą s tr u k tu r ą a g ra rn ą i ogólnie niskim sto p n iem zagospodarow ania itp. Corocznie w szy stk ie rodzaje ru ch ó w m ig ra cy jn y ch n asila ły się w iosną, a spadały w o kresie zimy. G łów na fa la przesiedleńców i re p a tria n tó w n a p ły nęła w 1945 r. i do połow y 1946 r. W o kresie tym osiedliło się około 80°/o ogólnej liczby ludności, k tó ra przy b y ła w la ta c h 1945—1948. W 1945 r. dom in u je n ap ły w
przesiedleńców , a na rok 1946 p rzy p ad a szczytow a fala p rzy jazd u re p a tria n tó w . Od 1947 r. re p a tria c ja w ygasa p raw ie zupełnie, a w m iesiącach letn ich p rz e prow adzona je s t tzw. „A kcja W ”. W sto su n k u do k rzy w ej w zro stu zasiedlenia ludnością w iejską, o b razu jącej całe w oj. ' olsztyńskie, w pierw szej fazie n a j w iększe tem p o osadnictw a w y k azu ją pow iaty południow e, a w drugiej przede w szystkim pow iaty północne.
W p o rów naniu z 1939 r. dużo w iększe osiągnięcia uzyskano w om aw idnym okresie pod w zględem zasiedlenia ludnością rolniczą, aniżeli całej ludności w iejsk ie j. W ynika stąd, że słabsze było zasiedlenie rodzinam i pozarolniczym i, rep re zen tu jący m i zaw ody p racu jące n a rzecz obsługi p ro d u k cji rolnej i lu d ności w iejsk ie j. N iedorozw ój u sług je st do dziś najsła b szą stro n ą s tru k tu ry zaw odow ej ludności w iejsk iej.
W poszczególnych po w iatach różna je s t s tr u k tu ra ludności pod w zględem m iejsc jej pochodzenia. L udność rodzim a dom inuje w p ow iatach środkow ych. M niej je s t je j n a pograniczu południow ym , a n ajm n iej w p o w iatach północ nych. Z upełnie odw rotne pro p o rcje są jeżeli chodzi o udział re p a tria n tó w w ogólnej liczbie m ieszkańców w si. Stosunkow o n a jb a rd z ie j rów nom ierny w całym w ojew ództw ie je st p rocent przesiedleńców . L udności z ak c ji „W ” je s t najw ięcej w pow iatach północnych.
O m aw iając w yniki osadnictw a a u to r przep ro w ad za c h a ra k te ry sty k ę po szczególnych gru p ludności w iejsk ie j. Dąży rów nież do o k reślen ia ich w arto ści jak o podstaw ow ego elem en tu sił w ytw órczych. W skazuje na d odatnie i u jem ne strony zasiedlenia te re n ó w tych przez zróżnicow ane g rupy ludnościow e.
W końcow ej części przedstaw iono ogólną c h a ra k te ry sty k ę zagospodaro w an ia rolniczego w oj. olsztyńskiego. W ykazano duże ja k n a ta k k ró tk i okres czasu osiągnięcia. Było to m ożliw e dzięki dużej pom ocy ze stro n y p ań stw a. D om inującą je d n a k rolę odegrał zapał, z ja k im w zięli się do pracy rolnicy na ziem iach odzyskanych. Duża w ydajność pracy ludności w y n ik ała rów nież z k o rzystnej s tru k tu ry w ieku i płci ludności napływ ow ej. Bardzo niek o rzy stn ą sy tu a c ję pod ty m w zględem re p re zen to w ała n ato m iast polska iudność rodzim a oraz niem iecka, co było je d n ą z podstaw ow ych przyczyn jej n isk iej p ro d u k c y j ności, a w zw iązku z ty m i tru d n o ści gospodarczy ch tych g rup ludności.
K orzystna s tr u k tu ra w ieku ludności zam ieszkującej te te re n y w w yn ik u ruchów m ig ra cy jn y ch la t 1945—1948 stworzy ła bardzo dobre w a ru n k i rozw oju woj. olsztyńskiego rów nież w la ta c h n astęp n y ch . F orsow anie osadnictw a w ie j skiego m im o piętrzących się n ajró żn o ro d n iejszy ch tru d n o ści okazało się dlatego bardzo słuszne.
J a k w iadom o o rozw oju p ro d u k cji i o w ielkości tw orzonego dochodu n a rodow ego d ecyduje te n elem en t p ro d u k cji, którego je st n ajm n iej. Po w yzw o len iu istn iała ziem ia, n ie najgorzej było z zabudow aniam i, słabiej ju ż p rz e d sta w ia ła się sp raw a narzędzi i różnych środków obrotow ych. N ajgorzej u k ła d ała się sy tu a c ja w zakresie w yposażenia w in w en tarz żywy. G łów nym je d n a k ham ulcem rozw oju ro ln ic tw a był b ra k siły roboczej. T en elem en t bowiem w aru n k o w ał efek ty w n e w y k o rzy stan ie pozostałych. F orsow anie zaludnienia uzasadnione było i tym , że p ra c a lu d zk a może często stanow ić elem en t su b s ty tu c y jn y w sto su n k u do innych, będących w m inim um sk ła d n ik ó w uczestniczą cych w procesie p rodukcji.
P ra c ę zam yka a u to r ogólnym w nioskiem , w k tó ry m stw ierdza, że zasied len ie było najw iększym w k ład em gospodarczym w odbudow ę tych ziem. Mimo
nieun ik n io n y ch w ta k ic h w a ru n k a c h błędów i niepow odzeń na n iek tó ry ch odcinkach w sum ie przeprow adzenie o sad n ictw a uznać należy za bardzo duży sukces m łodej w ładzy ludow ej. W latach 1945— 1948 stw orzono trw a łe p o d staw y praw idłow ego rozw oju w o jew ó d ztw a olsztyńskiego, ja k o części sk ła dow ej P a ń stw a Polskiego.
O m ów iona p ra c a uzyskała bard zo pozytyw ne oceny obydw óch recenzentów . Prof. d r W. S t a n i e w i c z po d k reślił dobrą i w szech stro n n ą d o kum entację, doskonałą znajom ość b ad an ej p ro b lem aty k i, rzetelność І odw agę w p odejm o w an y ch p roblem ach bardzo k łopotliw ych i złożonych oraz w yraził uznanie za podjęcie ta k tru d n e j p ra c y pio n iersk iej. D rugi recen zen t doc. d r P. W ó j c i к d a ł podobną ocenę pracy. Rów nocześnie po d k reślił tru d n o ści ja k ie nastręczało w y k o n an ie om aw ianej pracy. W skazał on rów nież n a jej znaczenie dla bieżącej polity k i p a ń stw a oraz dla b a d a ń n aukow ych prow adzonych przez W yższą Szkołę R olniczą w O lsztynie o raz przez inne placów ki na innych teren ach . Bogactw o m a te ria łu z a w a rte w p ra c y stanow i ró w n ież zdaniem recenzentów p o d sta w ę do szeregu przyczynkow ych p rac badaw czych. D y sertac ja ta w y p e ł n iła istn iejącą w ty m zak resie lu k ę. a zarazem stw o rzy ła po d staw ę do dalszych w szechstronnych b ad ań . W ysoko oceniony został obiektyw izm naukow y, dzięki k tó re m u w iele sp ra w d rażliw y ch w ydobyto n a w ierzch z p ew n ą oceną w arto ściu jącą .
N a po d k reślen ie zasłu g u je rów nież obszerna d y sk u sja ja k a m iała m iejsce w czasie obrony pracy. Św iadczy to o dużym zain tereso w an iu pow yższą p ro b lem aty k ą. D y sk u ta n ci rów nież bardzo w ysoko oceniali w alo ry om aw ianej p ra c y d oktorskiej.
Na obronę staw iło się liczne grono osób, przede w szy stk im z m iejscow ej uczelni oraz z O lsztyna.
W w y n ik u tajn eg o głosow ania R ada W ydziału Rolniczego W SR -u je d n o głośnie p rz y ję ła p ra c ę d o k to rsk ą i na n astęp n y m posiedzeniu rów nież jednom yślnie n a d a ła B. W i l a m o w s k i e m u ty tu ł d o k to ra n a u k rolniczych i leśnych.