• Nie Znaleziono Wyników

Żydowskość Jezusa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Żydowskość Jezusa"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Waldemar Chrostowski

Żydowskość Jezusa

Collectanea Theologica 63/2, 45-60

(2)

k s. W A L D E M A R C H R O S T O W S K I, W A R S Z A W A ŻYDOWSKOŚĆ JEZUSA

Poglądy na tożsamość Jezusa oraz n a tu rę i charakter Jego po­ słannictw a głęboko podzieliły chrześcijan i wyznawców judaizmu. W zajemna nieufność i podejrzliwość są tak ogromne, że pomysł wspólnej rozmowy na tem at Jezusa wywołuje po obu stronach silne emocje i spory. Gdy w przeszłości, bliższej i dalszej, czasami do­ chodziło do dyskusji, najczęściej przeradzały się one w burzliw e kłó­ tnie, w których ostro artykułow ano obustronne zarzuty i oskarżenia. Żydzi i chrześcijanie, różniąc się bardzo między sobą, są zgodni w tym , że jedni i drudzy nie chcą publicznie uznać, a naw et roz­ ważać żydowskości Jezusa. K onsekwencją i przedłużeniem tego n a­ staw ienia jest staranne unikanie wspólnych dyskusji o Jezusie n a ­ w et w dialogowo usposobionych kręgach żydowskich i chrześcijań­ skich. Problem żydowskości Jezusa nie pojawia się praw ie wcale podczas m iędzyreligijnych spotkań, sympozjów i konferencji orga­ nizowanych na Zachodzie Europy i w USA. Jest to skutek milczącej zgody obu stron, że można poruszać rozmaite sprawy, ale pytania 0 Jezusa lepiej pozostawić w spokoju albo odłożyć na nieokreśloną przyszłość.

Pomimo zastarzałych niechęci i obaw nie sposób uciec od te ­ m atu żydowskości Jezusa. W raca on w uczonych rozpraw ach i dys­ kusjach akademickich, lecz n u rtu je także zwyczajnych chrześcijan 1 wyznawców judaizmu, przenikając na łam y prasy codziennej *. Ze szczególnym nasileniem pojaw ia się tam , gdzie jest podejmo­ w any dialog chrześcijańsko-żydowski. Jeśli istotnie· m a to być dialog rzetelny i szczery, obie strony muszą poniechać zastarzałych uprze­ dzeń i jednostronności i patrząc na siebie naw zajem w nowy sposób odważnie podjąć nabrzm iałe problem y, których unikano albo po­ dejmowano je tylko z m yślą o konfrontacji i forsowaniu własnego punktu widzenia. Od ich prawidłowego ustaw ienia zależy przyszłość stosunków chrzęści jańsko-żydowskich.

Żydzi i chrześcijanie: zbratani przeciwnicy

B unt wyznawców judaizmu i chrześcijan przeciw żydowskości Jezusa m a po obu stronach długie i głębokie uw arunkow ania dok­ trynalne i historyczne. D oktrynalny sprzeciw Żydów w ynika z za-1 O s ta tn io n p . W . M . K a m i ń s k i , Ż y d z i o J e z u s ie , G a z e ta Ś w ią te c z n a (s o b o tn io n ie d z ie ln e w y d a n ie G a z e ty W y b o rc z e j), 29 V I 1991, s. 3 ; T. K u

(3)

-sadniczej opozycji wobec w iary chrześcijan w Bóstwo Jezusa. Ży­ dzi, tłumacząc to wymogiem wierności monoteizmowi, odrzucają koncepcję troistości Boga. Twierdzą, że nie można być Żydem, a za­ razem akceptować Bóstwo Jezusa. Zatem i roszczenia Jezusa, jeśli rzeczywiście sam siebie uważał za Syna Bożego, staw iają Go poza nawiasem żydowskiej ortodoksji. Nie m niej silne są uw arunkow a­ nia historyczne, czyli wzgląd na prześladowania i naciski chrześci­ jan, aby Żydzi „nawrócili się” i przyjęli w iarę chrześcijańską. Sko­ jarzenia z imieniem Jezusa są u Żydów całkowicie inne niż skoja­ rzenia chrześcijańskie: Żydzi wiele wycierpieli, także ze stron}1· chrześcijan, spora zaś część tych cierpień m iała podglebie religijne. Nie w ydaje się więc im potrzebne ani wskazane podkreślanie żydow­ skości Jezusa, który stanowi fundam ent i symbol tożsamości chrze­ ścijan postrzeganych i przedstaw ianych jako prześladowcy Żydów. M ając w pamięci przeszłość, Żydzi obawiają się też ukrytych in ten ­ cji prozelityzmu i pragnienia pozyskiwania ich dla w iary chrześci­ jańskiej. Bez względu n a to, czy się to otw arcie przyznaje, czy nie, chrześcijaństwo jest religią atrakcyjną dla Żydów. Wielu z nich obawia się, że rozmowa o Jezusie, a naw et kontakty z. chrześcijana­ m i mogą im zaszkodzić w tym znaczeniu, że osłabią siłę przylgnięcia do judaizmu i samą specyfikę judaizmu, której podstawą jest m. in. przekonanie o jego absolutnej wyjątkowości i unikatow ym posłan­ nictwie.

Powodów do rezerw y chrześcijan wobec podkreślania żydow­ skości Jezusa jest równie wiele. Najważniejsze w ynikają z u trw a­ lonej tendencji do dezawuowania judaizmu. Religia żydowska i ży­ dowskość są traktow ane jako coś gorszego, „niższego”, jako m niej rozw inięta form a religijności, która w ystarczała dopóty, dopóki nie było chrześcijaństwa, ale gdy już ono zaistniało, w tedy się po prostu przeżyła. Trwanie żydowskiego sposobu życia osądza się więc jako uporczywie żywotny i niezrozum iały błąd, który dla chrześcijanina nie ma żadnej wartości prócz tego, że może być ostrzeżeniem przed zgubnymi skutkam i sprzeniewierzania się Bogu 2. Za takim i przeko­ naniam i idzie postulat zerwania z żydowskimi korzeniami Ewangelii i chrześcijaństwa w celu podkreślenia własnej autonomii. Jeśli po­ kazuje sie. że w Ewangelii, w życiu i nauczaniu Jezusa oraz w n a ­ rodzinach i początkach Kościoła apostolskiego istniało dużo uw arun-c h a r s k i , C h r y s tu s b y ł Ż y d e m ? , Ż y arun-cie W a rs z a w y , n r 23, 28 I 1992, s. 3; M . C z a j k o w s k i , « J e zu s j e s t Ż y d e m , j e s t n im n a za w sz e » , Ż y cie W a r ­ sz a w y , n r 24, 29 I 1992. s. 3. 2 P o r. n p . d y s k u s ję : W . C h r o s t o w s k i , N o w e s p o jr z e n ie c h r z e ś c ija ń ­ s tw a n a Ż y d ó w i ju d a iz m . P r z e g lą d P o w sz e c h n y , 9/1988, s. 263— 278; M. R o s z ­ k o w s k i . B ro n ię Ż y d ó w , R y c e rz N ie p o k a la n e j. 12/1988, s. 300— 301; W . C h r o ­ s t o w s k i , D ialog z Ż y d a m i i ju d a iz m e m a p o s ła n n ic tw o K o śc io ła , P r z e g lą d P o w sz e c h n y . 7—8/1989, s. 44—58. G łó w n e s k ła d n ik i c h rz e ś c ija ń s k ie j te o lo g ii ju d a iz m u zob. P . v a n B u r e n . A T h e o lo g y o f th e J e w is h - C h r is tia n R e a lity , V o l. 1—3, S a n F ra n c is c o 1980— 1988.

(4)

kowań i składników żydowskich, rodzi to z konieczności pytanie, na czym polega i co stanowi specificu m Christianorum przesądza­ jące o wyjątkowości i wartości chrześcijaństwa. Chrześcijanie od­ czuwają znaczną bezsilność w próbach uporania się z żydowskimi korzeniami Nowego Testam entu i Kościoła, z czym łączą się lęki przed przemieszaniem się pierw iastków chrześcijańskich i żydow­ skich, co prowadziłoby do „zażydzenia” chrześcijaństw a oraz do osłabienia nowości orędzia Jezusa Chrystusa i w iary chrześcijań­ skiej.

Nie bez znaczenia jest nieskuteczność chrześcijańskich misji wobec Żydów. Chrześcijaństwo jest religią misyjną, obowiązek ewan­ gelizacji zaś stanowi niezbywalną powinność wyznawców Jezusa Chrystusa. W przeszłości i dzisiaj chrześcijanie podejmowali i po­ dejm ują zakrojone na szeroką skalę akcje misyjne, które przynoszą owoce w postaci nawróceń i powiększania się liczby w yznaw ców s. Jakby na przekór tym intensyw nym staraniom i przedsięwzięciom Żydzi trw ają jako Żydzi i nie zm ieniają swoich zapatryw ań ani na Ewangelię, ani na chrześcijaństwo. W tych w arunkach mówienie o żydowskości Jezusa w ydaje się zupełnie niepotrzebne i niecelowe. Ignorowanie tej żydowskości stanowi również pochodną wyraźnie złego obrazu Żyda. W społeczeństwach chrześcijańskich, a naw et w językach nowożytnych, słowo „Żyd” budzi negatyw ne skojarze­ nia, w czym wyraża się ogólniejsze nastaw ienie wobec Żydów i ju ­ daizmu. Nieprzychylny w izerunek i ładunek emocjonalny „Żyda” 4 powoduje niestosowność mówienia o Jezusie-Żydzie. Rezerwa chrze­ ścijan ma także inny podtekst. W ocenie większości, karm ionej lek­ tu rą Ewangelii, Dziejów Apostolskich i pozostałych pism Nowego T estam entu oraz dzieł wczesnochrześcijańskich, narodziny chrześci­ jaństw a z łona judaizmu były bolesne i krwawe. „Żydzi zabili J e ­ zusa, Szczepana, Jakuba, prześladowali Paw ła i innych Apostołów” — oto pogląd rozpowszechniony wśród chrześcijan wszystkich w ie­ ków, podtrzym yw any i krzewiony za pomocą bogatej ikonografii umieszczanej w kaplicach i kościołach, pow tarzany w podręczni­ kach katechezy i homiliach oraz w wydaniach, kom entarzach i ilu ­ stracjach Biblii. Obraz Żyda jako prześladowcy Kościoła i w iary

chrześcijańskiej uzyskał nowe barw y w czasach nam współczes­ nych, kiedy został poszerzony o wizerunek Żyda ateisty, kom unisty, 3 T a k ie s a m e p ró b y p o d e jm o w a li z re s z tą Ż y d zi, i to ju ż w s ta ro ż y tn o ś c i, p r a w d o p o d o b n ie w o d p o w ie d z i n a o lb r z y m ie su k c e s y ze s tro n y c h r z e ś c ija n — zob. M. G o o d m a n , P r o s e ly tiz in g in R a b b in ic L ite r a tu r e , J o u r n a l o f J e w is h S tu d ie s 40/1989, s. 175— 185; S h. J . C o h e n , T h e R a b b in ic C o n v e r s io n C e re ­

m o n y , J o u r n a l o f J e w is h S tu d ie s 41/1990, s. 117—203. R ó w n ie ż w ś r e d n io ­

w ie c z u ju d a iz m s k ła n ia ! się k u te m u , a b y by ć re lig ią m is y jn ą .

4 R e z u lta ty b a d a ń a n k ie to w y c h w P o ls c e n a te n t e m a t zob. А . С a ł a,

W i z e r u n e k Ż y d a w p o ls k ie j k u lt u r z e lu d o w e j, W y d a w n ic tw a U n iw e r s y te tu

W a rs z a w s k ie g o , W a rs z a w a 1987; w y d . II p o p ra w io n e i u z u p e łn io n e , I n P l u s , W a rs z a w a 1988.

(5)

„wroga Kościoła, Krzyża i Ewangelii”. Takie zapatryw ania są szcze­ gólnie żywe w krajach postkom unistycznej Europy Srodkowo- -W schodniej i nie należy ich lekceważyć. Żywotność stereotypów jest niesłychanie długa i na ogół nie zależy od siły argum entów , które zresztą szybko mogą się przerodzić w nową odmianę indoktry­ nacji.

Paradoksalne zbratanie wyznawców judaizmu i chrześcijan w ignorowaniu żydowskości Jezusa ma jeszcze inne tło, a miano­ wicie ogromne zróżnicowanie chrześcijan. Tylko nikła część w y­ znawców C hrystusa to ludzie pochodzenia żydowskiego, zresztą sil­ nie kontestowani przez pozostałych Żydów. Wszyscy inni chrześci­ janie to nie-Żydzi. Z najrozm aitszych pobudek i względów wolą widzieć w Jezusie Izraelitę, a nie Żyda. Skoro chrześcijanie nie trak tu ją judaizmu rabinicznego jako kontynuacji judaizm u biblij­ nego, to skłonni są do przeprowadzania w yraźnej linii podziału od­ dzielającej biblijnych Izraelitów, z którym i są w stanie sym paty­ zować i solidaryzować się, od współczesnych Żydów, przeciw stawia­ nych nie tylko chrześcijaństw u i chrześcijanom, lecz i przedrabi- nicznej odmianie życia żydowskiego. Mamy tu do czynienia z kw e­ stią chrześcijańskiej teologii judaizmu. Wszelkie m yślenie i mówie­ nie o żydowskości Jezusa musi mieć na uwadze chrześcijańskie za­ patryw ania na żydowskość i judaizm- jako takie. Aż do naszych czasów osoba Jezusa i Jego orędzie były postrzegane przez pryzm at nieprzychylnej judaizmowi teologii. Powtarzano tezę, że Jezus w prawdzie znajduje się u początków chrześcijaństw a jako jego-Za­ łożyciel i Twórca, ale zarazem przesądza o przerw aniu ciągłości ju ­ daizmu.

Rozejście się dróg i rozłam między judaizmem a chrześcijań­ stwem, w tym także paradoskalne odżegnywanie się od żydowskości Jezusa, nie mogły pozostać bez wpływu na historyczny rozwój obu religii. Po stronie żydowskiej odcinanie się od Jezusa spowodowało narastanie licznych uprzedzeń i przemilczeń, które znalazły wyraz w klasycznej religijnej literatu rze i tradycji żydowskiej. Od końca I w. funkcjonuje w judaizmie birkat ha-m inim , eufemizm oznacza­ jący przekleństw o odnoszone w pierwszym rzędzie do w yznaw ­ ców Jezusa Chrystusa. L iteratu ra talm udyczna, opracowana i przy­ jęta przez rabinów za norm atyw ną dla w iary żydowskiej, roi się od aluzji do „Ben S tada” lub „Ben P an te ra”, jak określano Jezusa, oraz od potępień pod adresem nochrim, czyli ch rześcijan 6. Jezus

5 O s ta tn io w y d a n e z b io ry r a b in ic z n y c h te k s tó w n a te m a t J e z u s a i „ h e r e ­ ty k ó w ” to : J . M a i e r, J e s u s v o n N a z a r e th in d e r T a lm u d is c h e n Ü b e r lie ­ fe r u n g , D a r m s ta d t 1978; t e n ż e , J ü d is c h e A u s e n e in d e r s e z u n g m i t d e m C h r i­ s t e n t u m in d e r A n t i k e , D a r m s ta d t 1982; p o r. b ib lio g r. i u w a g i w : L. V i - s o t z к y, P r o le g o m e n a to th e S tu d y o f J e w is h - C h r is tia n itie s i n R a b b in ic L ite r a tu r e , A J S R e v ie w 14/1989, s. 63— 70. N a g ru n c ie p o ls k im w y b itn ie p o ­ le m ic z n y z b ió r a n ty c h r z e ś c ija ń s k ic h c y ta tó w z k la s y c z n e j l i t e r a t u r y ż y d ó w

(6)

-jest w niej nie tylko fałszywym mesjaszem, ale niebezpiecznym i w ystępnym heretykiem , oszustem i w różbitą W takich i podob­ nych, częstych w żydowskim piśmiennictwie wypowiedziach an ty ­ chrześcijańskie elem enty odzwierciedlają ogólniejsze nastawienie, którego geneza sięga początków rozejścia się Synagogi i Kościoła Sposobem n a wyrażanie niechęci i wrogości wobec Jezusa i chrze­ ścijan oraz na unikanie podejmowania w ątku żydowskości Jezusa było również milczenie na Jego tem at. Ta historycznie narastająca rezerwa dochodzi do głosu w często pow tarzanej tezie o asym etrii: chrześcijanie dla w yrażenia swojej tożsamości bezwzględnie potrze­ bują judaizmu, natom iast judaizm wcale nie potrzebuje chrześci­ jaństwa. Spowodowała ona jednostronności i uproszczenia w żydow­ skiej teologii chrześcijaństw a oraz niezwykle stereotypowe spojrze­ nie na dzieje i n atu rę judaizmu, prowadząc do nadm iernej koncen­ tracji na judaizmie rabinicznym ignorującej wielopostaciowość ju ­ daizmu biblijnego i międzytestamentowego. N ajbardziej skrajną konsekw encją tego nastaw ienia jest samookreślanie się Żydów w ostrej konfrontacji z tym , co specyficznie chrześcijańskie. Wiele elementów rabinicznej in terp retacji Biblii H ebrajskiej m a rodowód w polemikach z chrześcijanam i i w odgradzaniu się od chrześci­ jaństw a 8. Musiało to prowadzić do sytuacji, że anty-Jezusowość i anty-chrześcijańskość istotnie zabarw iły judaizm rabiniczny i całe życie Żydów, w skutek czego uległy one negatyw nej schem atyzacji i pewnemu zubożeniu.

Także po stronie chrześcijańskiej skutki zaprzeczania lub igno­ rowania żydowskości Jezusa były opłakane. Jednym z nich była sk ie j s ta n o w i w y d a n a p ie r w s z y r a z 100 l a t te m u i w ie lo k r o tn ie w z n a w ia n a lu b p o w ie la n a k s ią ż k a , k tó r e j a u to r e m je s t J . B. P r a n a j t i s, C h r z e ś c ija n in w T a lm u d z ie ż y d o w s k im , c z y li ta je m n ic e n a u k i r a b in ó w o c h r z e ś c ija n a c h , D r u k a r n i a C e s a rs k ie j A k a d e m ii N a u k , P e te r s b u r g 1892. 6 N a js k r a jn ie js z y m w y ra z e m a n ty c h r z e ś c ija ń s k ic h z a p a t r y w a ń n a J e z u s a b y ł a n o n im o w y p a s z k w il T o le d o th J e sz u a , p o c h o d z ą c y p ra w d o p o d o b n ie z p ó ź ­ n e j s ta ro ż y tn o ś c i lu b w c z e sn e g o śre d n io w ie c z a , b a r d z o p o p u la r n y w w ie lu ś r o d o w is k a c h ż y d o w sk ic h .

7 S z e rz e j zob. M. C h e r n i c k , S o m e T a lm u d ic R e s p o n s e s to C h r is tia n ity ,

T h ir d a n d F o u r th C e n tu r ie s , J o u r n a l o f E c u m e n ic a l S tu d ie s 17/1980, s. 393—

406; M . D. H e r r , T h e S a g e s ’ R e a c tio n to A n t i s e m i t i s m i n th e H e lle n is tic-

- R o m a n W o r ld , w : S. A l m o g (ed.), A n ti s e m i ti s m T h r o u g h th e A g e s,

O x fo rd /N e w Y o rk 1988, s. 27— 38.

8 Z ob. n p . N. J . C o h e n , A n a ly s is o f E x e g e tic a l T r a d itio n in th e « M e k -

h ilta D e -R a b b i Is h m a e l» : T h e M e a n in g o f c a m a n a h in th e S e c o n d a n d T h ir d C e n tu r ie s , A J S R e v ie w 9/1984, s. 1— 25 ; L. H . S i 1 b e r m a n n , C h a lla n g e a n d R e s p o n s e : P e s iq ta D e R a b K a h a n a , C h a p te r 26 a s a n O b liq u e R e p ly to C h r is tia n C la im s, H a r v a r d T h e o lo g ic a l R e v ie w 79/1986, s. 247— 253; J . N e u -

s n e r, J u d a is m a n d C h r is tia n ity i n th e A g e o f C o n s ta n tin e : H is to r y , M e s sia h

a n d Isra e l, a n d th e I n i ti a l C o n fr o n ta tio n , C h ic a g o 1987; H . F r o h n h o f e n

(H g.), C h r is tlic h e r A n ti ju d a i s m u s u n d jü d is c h e r A n tip a g a n is m u s . I h r e M o tiv e

u n d H in te r g r ü n d e i n d e r e r s te n d r e i J a h r h u n d e r te n , H a m b u r g 1990 (rec.

W . C h ro s to w s k i, C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a 61/1991/3, s. 198—201).

(7)

pokusa odczłowieczania, odm aterializowania Jezusa, czyli zgubna dla w iary chrześcijańskiej mitologizac.ia Wcielenia. Z faktu, że „Sło­ wo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas” (J 1,14) wynika, że żydowskość Jezusa stanowi niezbywalną część Historii Zbawienia. Je j lekceważenie oznacza b rak zrozumienia dla istoty działania Bo­ żego. Już w Biblii H ebrajskiej są w yraźnie widoczne etapy stopnio­ wego wcielania się S ło w a8. Jezus Chrystus stanowi „pełnię czasu” również i w tym sensie, że w ypełnił przym ierze Boga z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem , co więcej — jest urzeczywistnieniem, realnoś­ cią tego przymierza. Podważanie Jego żydowskości lub lekceważenie żydowskiego kontekstu Jego życia i posłannictwa prowadzą n ie­ uchronnie do osłabienia, a naw et do zaniku zainteresow ania S ta­ ry m Testamentem, a więc do rezygnacji ze znajomości i polegania na poprzedzającej Jego przyjście w ciele długiej H istorii Zbawienia. Takie sugestie i tendencje pojawiały się wśród chrześcijan już w najstarszym okresie, np. w postaci marcjonizmu. Chociaż Kościół stanowczo się odciął od poglądów M arcjona i jego zwolenników, podobne orientacje i prądy dawały jednak znać o sobie, osłabiając witalność chrześcijaństwa, wypaczając n atu rę Ewangelii i k o n k ret­ ność Wcielenia. Zdarzało się, że Jezus byw ał postrzegany jako „Nad-człowiek”, zupełnie nieokreślony „Człowiek-w-ogóle”, czyli postać niem al mitologiczna, pozbawiona tak istotnej dla praw dy 0 .Wcieleniu strony cielesnej. Inną teologiczną konsekw encją tego stanu rzeczy było przeciwstawienie Jezusa-Zyda (jeśli już o tej stro­ nie Jego tożsamości wypadało lub trzeba było mówić) Chrystusowi- -Bogu. Jezus-Żyd staw ał się synonimem Jezusa historii i był sta­ w iany w opozycji do Chrystusa-Boga stanowiącego przedm iot w iary chrześcijańskiej. Takie rozróżnienia pogłębiły się pod koniec ubie­ głego i w naszym stuleciu, co nie pozostało bez wpływu na ch arakter 1 kierunki historycznych i teologicznych badań nad Ewangeliami, Nowym Testam entem i początkami Kościoła.

Żydowskość Jezusa nie tylko dzieliła wyznawców judaizmu i chrześcijan, lecz i pogłębiała istniejące podziały, bo obie strony najw yraźniej jej nie chciały. O bustronne urazy i przemilczenia w y­ nikały z drastycznego rozejścia się dróg siostrzanych religii oraz czyniły to rozejście jeszcze bardziej dram atycznym i nieprzezw y- ciężalnym.

Podstawowe elem enty chrześcijańskiego rozumienia Jezusa Chrystusa

Pytanie, kim jest Jezus dla chrześcijan, pozwala dobrze pokazać i zrozumieć, kim nie jest On dla Żydów. Siostrzane religie w tym miejscu rozchodzą się najdalej, różnice zaś stanowią o tym, co dla

• A . S i с a r i, S ta r y T e s ta m e n t a s to p n io w e w c ie la n ie się S ło w a , C o m ­ m u n io 3/1983, s. 3—18.

(8)

każdej z nich jest specyficzne. Wzgląd n a to, jak chrześcijanie po­ jm ują Jezusa, pozwala dowiedzieć się też czegoś o judaizmie, który zawsze i gwałtownie te zapatryw ania negował. Można bez przesady powiedzieć, że ju3aizm rabiniczny negatyw nie odzwierciedlił n a j­ istotniejszą część chrześcijańskiego rozumienia Jezusa.

Podstawowe składniki chrześcijańskiego w izerunku Jezusa sta­ nowi kilka prawd. Można je najkrócej zebrać w ten sposób: Jezus z N azaretu to zapowiadany przez Boga narodowi w ybranem u Mesjasz ( = greckie Christos, łacińskie Christus), który w całości w ypełnił nadzieje i oczekiwania wyrażone w Biblii H ebrajskiej, traktow anej przez chrześcijan jako S tary Testament. Jezus sprawił, że założona przez Niego religia, czyli chrześcijaństwo, jest religią w pełni auto­ nomiczną o zasięgu światowym, a nie jakąś m niej lub bardziej otw artą grupą albo sektą żydowską. Nacisk na absolutną unikato- wość narodzin Kościoła i chrześcijaństw a dokonuje się za cenę po­ m niejszania praw dziw ej roli Apostoła Pawła, którą krytycy chrze­ ścijaństw a w yolbrzym iają, u p atru jąc w nim skuteczniejszego i waż­ niejszego twórcę chrześcijaństw a aniżeli M istrz z Nazaretu. Jezus Chrystus jest postrzegany przez chrześcijan jako preegzystujące Słowo Boże (Logos) i Druga Osoba Trójcy Sw. W ypełniając obiet­ nice z Mi 5,2 i Iz 7,14 narodził się w Betlejem z Dziewicy M aryi (Mt 2,1— 12; Łk 2,1— 20). P rzy chrzcie otrzym ał Ducha Świętego jako potwierdzenie Boskiego pochodzenia i synostwa (Mk 1,1— 11),

a następnie rozpoczął nauczanie w Galilei. Wcielony Bóg żarliwie pociągał słuchaczy do Ojca, w yrażając powszechne oczekiwania współczesnych Mu rodaków na definityw ną interw encję w dziejach zaprowadzającą Boże rządy nad światem (Królestwo Boże). Po w y­ znaczonym przez Boga Dniu Sądu nastanie nowy porządek, któ re­ mu będzie przewodził wywyższony na prawicę Ojca Mesjasz, K ról Wszechświata. Era m esjańska została już zapoczątkowana w Jezusie. Cuda. uzdrowienia i egzorcyzmy to niewątpliw e znaki działania Ducha Bożego (Łk 11,14— 23). Zapowiedzi cierpień, zaw arte w S ta­ rym Testamencie i podjęte przez Jezusa podczas Jego publicznej działalności w Galilei i w Jerozolimie, ■wypełniły się w całości w Jego męce i śmierci krzyżowej. Jezus, tożsamy z Synem Człowie­ czym (Dn 7,13), odsłania człowiekowi i ludzkości sens i kierunek życia (Mk 10,45). Każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne. Na takich przesłankach opiera się chrystocentryczna etyka, której głównym wymogiem jest obowiązek naśladowania Jezusa.

Chrześcijanin zaznajomiony z zasadami w łasnej w iary przyjm uje te stwierdzenia, odzwierciedlające tradycyjne i usankcjonowane od strony dogmatycznej rozumienie Jezusa Chrystusa. Czy w takiej wizji jest miejsce na uzupełnienia i światło ze strony judaizmu? Czy chrześcijanie potrzebują czegokolwiek od. Żydów lub czy mogą się od nich czegoś nauczyć w sprawach, które są specyficznie chrze­ ścijańskie? Czy Żydzi i judaizm mogą być chrześcijanom pomocni

(9)

w głębszym samorozumieniu? Czy w obrazie Jezusa utrw alanym przez prawie dwa tysiące la t i wyznawanym przez dziesiątki po­ koleń wierzących istnieje zasadność i celowość podkreślania żydow­ skości Jezusa?

Jakkolw iek chrześcijański wizerunek Jezusa C hrystusa jest spójny i logiczny, odpowiedź na wszystkie postawione pytania brzmi twierdząco. Chrześcijanie potrzebują kontaktów z Żydami i dialogu międzyreligijnego na tem at Jezusa przede wszystkim po to, aby le­ piej zrozumieć samych siebie. Nasza w iara byłaby katastrofalnie zubożona i niepełna, gdyby ignorowała ludzkie uw arunkow ania i aspekty rzeczywistości Wcielenia, do których należy praw da o ży­ dowskości Jezusa. Poszukiwania w tym przedmiocie nie są jednak łatw e, bo Jego żydowskość, jak żydowskość w ogóle, realizuje się na dwóch płaszczyznach. Jed n a to przynależność etniczna, n aro ­ dowa, druga ma w ym iar religijny. Pierwsza m a dla chrześcijan mniejsze znaczenie. Chrześcijaństwo obejm uje rozm aite ludy i n a ­ rody, przynależność etniczna zaś wierzących nie stanow i problem u ani tytułu do jakichkolwiek przywilejów. Wciąż n astępują migracje, procesy integracji i dezintegracji różnych wspólnot politycznych i społeczeństw, co nie ma wpływu na ewentualność wejścia do Ko­ ścioła lub trw ania w Kościele. Ale dla Żydów przynależność etnicz­ n a jest niesłychanie ważna. Strzegą jej i dbają o nią bardzo zazdroś­ nie rozstrzygając, kto jest, a kto nie jest Żydem. Dla odmiany reli­ gijny w ym iar żydowskości jest ważny dla chrześcijan, natom iast większość Żydów usiłuje go zbagatelizować. Pom ijając znaczne róż­ nice w pojmowaniu i przeżywaniu żydowskości dochodzi do sy tu ­ acji, które dla chrześcijanina są zupełnie niezrozumiałe. P rzykła­ dowo, nie jest uważany za Żyda ktoś, kto został ochrzczony albo naw et przyznaje się do w iary w Jezusa Chrystusa, natom iast są Żydami ateiści, czyli ludzie otwarcie deklarujący niew iarę w Boga. W ynikłe stąd napięcia daw ały nieraz znać- o sobie i usztyw niały wyznawców judaizmu i 'chrześcijan we w zajem nym patrzeniu na siebie i w poglądach odnośnie do osoby Jezusa. I właśnie dlatego pytanie o Jego żydowskość jest tak ważne. Skoro odpowiedź nie jest łatw a, trzeba tym bardziej dążyć do rozjaśnienia obrazu i uzy­ skania jak najszerszego rozeznania w sprawach, które przez stulecia rozniecały emocje i rodziły gorszące spory.

Samoświadomość Jezusa i Jego m iejsce w e współczesnym Mu judaizmie

Nim jeszcze Jezus został uznany za Syna Bożego, Drugą Osobę Trójcy Sw., a przez przeciwników za apostatę i oszusta, o którym pamięć powinna zaginąć — był w ędrującym Galilejczykiem. W re ­ fleksji nad żydowskością Jezusa należy więc odtworzyć Jego histo­ ryczny w izerunek i środowisko, w jakim żył, posługując się obrazem

(10)

utrw alonym w Ewangeliach. W brew rozm aitym wątpliwościom i do­ mysłom, które na szczęście przechodzą do arsenału historii egzegezy Nowego Testam entu, możliwe jest. zarówno dotarcie do osoby J e ­ zusa, jak i poznanie współczesnego Mu judaizmu palestyńskiego, do którego należał.

W dyskusjach wokół żydowskości Jezusa nie sposób pominąć tego, co Jezus sam o sobie m iał do powiedzenia. Gdyby podczas Jego publicznej działalności ktoś postawił Mu pytanie: „Czy jesteś Żydem?”, byłoby ono dla Niego zaskakująco niezrozumiałe. Jezus był Żydem w sensie etnicznym. Narodził się z M atki-Żydówki, Maryi, a więc przyszedł n a świat w łonie Izraela. N ikt nie jest w stanie poważnie zakwestionować Jego etnicznej żydowskości. P ona­ w iają się natom iast próby podważenia żydowskości Jezusa w sensie religijnym , podejmowane zarówno przez Żydów, jak i przez n ie­ których chrześcijan. W brew nim trzeba zauważyć i podkreślić, że w życiu i postępowaniu Jezusa rozpoznajemy znamiona typowo żydowskie:

1. Jezus widzi w Żydach naród Bożego wybrania. Wzorem w ięk­ szości rodaków i w duchu autentycznej tradycji żydowskiej ufa Bogu w godzinie śmierci. Zna Torę i obficie naw iązuje do jej zale­ ceń, cytując ją naw et na krzyżu. Z ducha i ciała jest członkiem ży­ dowskiej społeczności;

2. schem at życia Jezusa jest typowo żydowski: został poddany obrzezaniu, systematycznie odbywał pielgrzymki do Jerozolimy, podróżował do Miasta Świętego z rodzicami w dzieciństwie i samo­ dzielnie w życiu dorosłym, znał i zachowywał zwyczaje, obyczaje oraz praw a ojczyste, w pełni respektow ał au to rytet Tory, korzystał, z nauczania w synagodze i sam w niej nauczał, znał tradycje egze-. getyczne i teologiczne własnego narodu w zakresie objaśniania i wy­ kładania Biblii H ebrajskiej;

3. Jezus był przyw iązany do ziemi Izraela oraz jej fauny i flo­ ry, w swoim nauczaniu obficie nawiązywał do jej zasobów n a tu ­ ralnych i przyrody, znamionowało Go pozytywne — typowe dla Żydów — nastaw ienie do życia i jego darów, cechował głęboki podziw i szacunek dla dzieła stworzenia, znał też troski i po­ trzeby mieszkańców Ziemi Świętej;

4. idąc po właściwej judaizmowi linii myślenia Jezus był daleki od łatwego optymizmu i bezkrytycznego polegania na możliwościach człowieka. Dostrzegał zagrożenia i skutki zepsucia i grzechu, ale zarazem głosił możliwość przebaczenia i szansę nawrócenia każdego, kto zechce otworzyć się na Boga. Odważnie włączał do nauczania elem enty krytyk i własnego narodu oraz potępiał popełniane w nim nadużycia i występki. Czyniąc tak pozostawał w nurcie najlepszej tradycji prorockiej. Była to k ry ty k a podejmowana „od w ew nątrz”, potw ierdzająca znajomość i przylgnięcie do najszczytniejszych za­ sad judaizmu i troskę o stan duchowo-religijny rodaków;

(11)

5. orędzie Jezusa było adresowane przede wszystkim do Ży­ dów. W ówczesnych czasach i sytuacji było to uw arunkow anie w y­ nikające z Jego tożsamości. Jezusowe orędzie było ta k dalece „ży­ dowskie”, że Paw eł z Tarsu stanął wobec pilnej potrzeby adapto­ wania go do odmiennej sytuacji chrześcijan pochodzenia pogań­ skiego;

6. Jezus chętnie korzystał z istniejących w Jego czasach i w ła­ ściwych tylko judaizmowi instytucji religijnych, jak np. synagoga. W kanonicznych Ewangeliach w yraźnie rozpoznajemy układ i za­ w artość cyklu czytań liturgicznych, jakimi się w tedy posługiwano. Czytaniu Biblii H ebrajskiej towarzyszyło nauczanie, .podawane w homilii i dostosowane do czytań danego dnia (zob. Łk 4,16— 21). Przykładowo, nauka o „chlebie życia”, wygłoszona w synagodze w K afam aum (J 6,24—59), naw iązuje do tekstu Wj 16 czytanego w liturgii synagogalnej wczesną wiosną (kwiecień) w drugim roku trzyletniego cyklu czytań; dysputy wokół szabatu (Mt 12,1—8) po­ dejm ują w ątki Lb 28,9— 10 i 1 Sm 21, 1— 10, czyli przewidziane na jeden z szabatów czytanie z Tory i Proroków. Przy synagogach istniały tzw. domy studium (bet midrasz), w których gromadzili się chłopcy i dorośli mężczyźni celem studiowania Tory. Jezus korzystał z tego n u rtu przekazu św iętej Tradycji Izraela. Cechował Go też głęboki szacunek dla św iątyni w Jerozolimie, gdzie prowadził gwałtowne dysputy, podobne do znanych z tradycji żydowskiej dysput rabinów.

Samoświadomość Jezusa była zatem typowo żydowska. Także Jego współcześni traktow ali Go jako wielkiego żydowskiego nauczy­ ciela. Tak zwracali się do Niego Jego uczniowie i uczniowie Jan a Chrzciciela, tłum y oraz inni nauczyciele żydowscy, którzy przyzna­ w ali Mu au to ry tet większy niż pozostałym kom entatorom Praw a (Mk 12,14). Często nazywali Go „Rabbi”, co jest hebrajską form ą tego samego tytułu, bo m ianem rabina określano w ykwalifikow a­ nego nauczyciela. W Ewangeliach Jezus jest też nazyw any „P a­ nem ”, ale to odzwierciedla powielkanocną świadomość Jego uczniów i wyznawców. Nie wolno zatem postrzegać Jezusa w izolacji od Jego narodu.

Również miejsce, jakie Jezus zajmował we współczesnym Mu judaizmie, nakazuje uważne zgłębianie spraw y Jego żydowskości. Chrześcijanie zwykli podchodzić do tej problem atyki z trojakim nastawieniem:

— Ewangelie ukazują Jezusa w ustawicznym konflikcie z ży­ dowskimi przywódcami politycznym i i religijnym i (faryzeusze, sa­ duceusze, uczeni w Piśmie, kapłani, Sanhedryn), a naw et z szeroko pojętym i „Żydami”, co widać zwłaszcza w Ewangelii Jana. Na tym tle jest umieszczany proces Jezusa, Jego śmierć zaś jest objaśniana w kategoriach odpowiedzialności za nią Żydów. Chodzi przy tym nie tylko o Żydów, którzy byli uczestnikam i wydarzeń pierwszego

(12)

Wielkiego Tygodnia w Jerozolimie, lecz o wszystkich Żydów w tedy żyjących, a naw et wszystkich Żydów ze wszystkich pokoleń, którzy żyli później i żyją teraz;

— judaizm biblijny, czyli ta form a judaizmu, jaka ukształto­ w ała się po powrocie z w ygnania babilońskiego pod koniec VI w. przed Chr. i w okresie istnienia D rugiej Świątyni, stracił zupełnie swoje znaczenie i dynamizm. Cechuje go wielka sterylność, ten ­ dencja do izolowania się od wszystkiego, co nie-żydowskie, oraz jało- wość narastająca na skutek odryw ania się od biblijnej tradycji i duchowości. Wszystko to spraw ia pustkę judaizmu, na którą chrześcijanie mogą odpowiedzieć lekceważeniem i ignorowaniem go;

— dzisiejszy judaizm bierze początek i kształt od rabinów, którzy są spadkobiercami n u rtu faryzejskiego. Rabini dokonali cen­ zury bogatej i wielopostaciowej tradycji żydowskiej, znacznie ją zawężając i usuwając te składniki, które nie przystaw ały do k ieru n ­ ków podjętej przez nich przebudowy. Judaizm wyczerpał swoje możliwości, przede wszystkim możliwości zbawcze, a więc nie może być drogą zbawienia dla Żydów. Miejsce religii „legalizmu” i bez­ dusznego Praw a zajęło chrześcijaństwo jako religia miłości, kon­ trastu jąca z judaizmem w rezultacie napięcia, jakie istnieje między zasadą miłości i wolności a zniewoleniem rygoram i bezdusznego prawodawstwa.

Nawet pobieżny przegląd piśmiennictwa teologicznego i poboż- nościowego, a jeszcze bardziej szczere rozmowy z chrześcijanam i nie pozostawiają wątpliwości, że takie podejście nadal pokutuje i skłania się ku niem u wielu wyznawców Jezusa Chrystusa. Rów­ nież Żydzi są tego świadomi i u p atru ją w takim nastaw ieniu prze­ jaw, a zarazem źródło zapatryw ań i postawy, które nazyw ają chrze­ ścijańskim antysem ityzmem . W ostatnim ćwierćwieczu zrobiono sporo, by przezwyciężać to stereotypowe patrzenie na Żydów i ju ­ daizm, które przyniosło wiele negatyw nych następstw i nie po­ winno być dłużej 'tolerowane. Nowsza refleksja teologiczna pod­ chodzi inaczej do u tarty ch przyzwyczajeń i tez, jej w yniki zaś można zebrać w ten sposób:

— ewangeliczne opisy odzwierciedlają nie tylko historyczne uw arunkow ania życia Jezusa, lecz także późniejsze napięcia i kon­ flikty, które pojawiły się między Kościołem apostolskim a tą częścią Żydów, którzy nie uwierzyli w Jezusa. Za Jego życia wieloposta- ciowość judaizmu była czymś zwyczajnym, konflikty zaś z przy­ wódcami żydowskimi nie mogły być krańcowo silne. Proces i śmierć Jezusa służyły również interesom rzymskich władz okupacyjnych oraz kolaborującej z nim i grupy Żydów;

— potrzebne jest nowe spojrzenie na początki i rozwój judaiz­ mu rabinicznego. Ta form a skutecznie zabezpieczyła przetrw anie Ży­ dów w obcym i często nieprzyjaznym środowisku. Skoro po prawie dwóch tysiącach lat Żydzi i judaizm przetrw ali ze świadomością w ła­

(13)

snej odrębności, zatem ich religia i k u ltu ra dobitnie potwierdziły swoją żywotność. Z teologicznego punktu widzenia nasuw a się py­ tanie, czy judaizm rabiniczny może być drogą chcianą przez Boga. Rodzi to konieczność opracowywania nowej chrześcijańskiej teolo­ gii judaizmu, postrzeganego jako religia żywa i dynamiczna. Łączy się z tym postulat odnowionego studium źródeł żydowskich i głębsze zainteresow anie judaizmem okresu między testamentowego;

— obserwacja życia Żydów i wzgląd na to, co ich spotykało w przeszłości, pozwalają zauważyć, że wielu było autentycznym i świad­ kam i Boga, oddającymi życie na rzecz uświęcenia Jego Imienia. J u ­ daizm, czerpiąc soki z religii biblijnego Izraela, zna i p rak tykuje przykazanie miłości Boga i bliźniego. Jako taki nie pozostaje w opo­ zycji wobec Ewangelii. Potrzeba rzetelnej refleksji teologicznej, czy może być oceniany przez chrześcijan jako droga zbawienia Żydów. W ynika stąd konieczność ustaw ienia w nowy sposób stosunków chrzęścijańsko-żydowskich oraz nowego spojrzenia n a narodziny chrześcijaństw a i n atu rę obydwu siostrzanych religii.

Żydowskość Jezusa — m ożliwości i w yzw ania

W okresie perskim i przez znaczną część okresu hellenistyczne­ go, czyli od końca V i do początku II w. przed Chr., Żydzi byli dość jed/norodną społecznością religijną. Gwałtowne zm iany nastąpiły w skutek konfrontacji i wojen z hellenistycznym i władcami Syrii, n a ­ silających się w drugim ćwierćwieczu II w. przed Chr. Powstało w ie­ le ugrupow ań i partii, które cechowało wymieszanie religii i polityki, wyrażające się m. in. w religijnie m otywowanych powstaniach zbroj­ nych, z których najbardziej znane wybuchło pod przywództwem Ma- chabeuszy. Spośród rozm aitych grup i frakcji, jakie się w tedy w y­ łoniły, przetrw ali i zdobyli w pływ y faryzeusze, saduceusze, zeloci i esseńczycy. Po klęsce narodow ej w latach 66—70 po Chr. fa ry ­ zeusze ukształtow ali i zabezpieczyli fundam enty judaizmu, stając się głównymi oponentami wspólnot chrześcijańskich. Ale nieco wcześ­ niej, w samych początkach ery chrześcijańskiej, Jezus był najbliż­ szy właśnie nauczaniu faryzeuszy i pozycji rabina. A rgum enty na to są oczywiste: znał Torę u stną i jej nauczał (Tora szebealpeh), po­ dejmował rein terp retację i adaptację Biblii H ebrajskiej stosownie do zmieniających się uw arunkow ań i potrzeb wierzących, cechowała Go autentyczna postawa i zachowanie rabina, który nie tylko uczy, lecz i uzdrawia. Również nauczanie Jezusa, w synagogach i poza imi, szło po linii nauczania współczesnych Mu faryzeuszy. Rozpo­ znawalne są ważne podobieństwa w zakresie doktryny: nacisk na przykazanie miłości, cześć dla Imienia Bożego oraz typowo „ży­ dowskie” tem aty obecne w Ośmiu Błogosławieństwach. Wzorem in­ nych znakom itych rabinów b rał udział we w spólnych posiłkach, a podczas jednego z nich, bezpośrednio poprzedzającego pojmanie

(14)

i śmierć, ustanow ił Eucharystię. N aw et zasadniczy tem at Jego n a ­ uczania, a mianowicie intym ny związek z Ojcem, pozostaje w n u r­ cie faryzejskiego sposobu m yślenia i przeżywania Boga. Wprawdzie podkreślanie jedności z Ojcem wychodziło daleko poza to, co przy­ jmowali faryzeusze, ale koncepcja zażyłości między Bogiem a czło­ wiekiem nie była nowa ani unikatow a dla Jezusa. Przesądziło to zresztą o zapam iętaniu i przechowaniu istoty nowej religii, najpierw wśród Żydów, a następnie i pogan. Wszystko to potw ierdza i ilu ­ stru je głęboki duchowy w pływ faryzeizm u na myśl i postępowanie Jezusa.

N u rt faryzejski, do którego Jezus i Jego orędzie najbardziej przystają, powinien być pojm owany i przedstawiany nie tak, jak do­ tąd czynili to chrześcijanie, lecz jak charakteryzuje go Józef Flawiusz: „Była to grupa Żydów, którzy cieszyli się opinią w yróżniających się spośród innych pobożnością i skrupulatnym objaśnianiem p raw ” (Wojna żydow ska, I, V, 2). Polem iki Jezusa z faryzeuszam i m ają do samo tło, co polemiki Jerem iasza z rodakami. W obu przypadkach, podobnie jak w wielu innych kiedy głos zabierali wielcy bohatero­ wie w iary, chodziło o oczyszczenie religijności. Jezus był najbliższy faryzeuszom, czyli ruchowi świeckiemu, który zajmował się objaśnia­ niem P raw a i adaptował Jego wymogi do nowych okoliczności. J a ­ ko nauczyciel i rabbi przystaje do w izerunku i wzoru poważnych nauczycieli Praw a. Zgromadził wielu uczniów, których nauczał i k tó ­ rzy z Nim przebywali. Lojalność i wierność, jaką żywili wobec Na­ uczyciela, stała się jednym z podstawowych w arunków zapam ięta­ nia tego, co wspólnie przeżyli, i utrw alenia go w tradycji wczesno­ chrześcijańskiej, a wkrótce także w kanonicznych Ewangeliach. Mię­ dzy Jezusem a faryzeuszam i istniały oczywiście różnice, ale nie po­ winno się ich wyolbrzymiać, zwłaszcza w tym celu, by odrywać J e ­ zusa od Jego żydowskiego kontekstu i pozbawiać Go żydowskich ko­ rzeni.

Bez Jezusa-Żyda, k tó ry urzeczywistnił i wypełnił nadzieje mes­ jańskie wielu pokoleń swych rodaków, nie byłoby chrześcijaństwa. A skoro żydowski kontekst Jezusa jest tak ważny dla należytego od­ czytania Jego osoby i misji, trzeba posunąć się jeszcze dalej: bez re ­ ligii biblijnego Izraela oraz bez judaizmu, czyli tej jej form y, jaka zaistniała i okrzepła po powrocie z wygnania babilońskiego, podle­ gając zresztą wielu transform acjom , również nie byłoby chrześcijań­ stwa. Odrywanie Jezusa od żydowskich uw arunkow ań i tła grozi zgubną mitologizacją i wypaczeniem Ewangelii. Pozbawienie religii chrześcijańskiej zakorzenienia w Jezusie-Żydzie uczyniłoby z niej „idealistyczną nadbudow ę”, upodabniającą ją do jakiejś ideologii lub doktryny.

K onkretny pożytek z dialogu na tem at Jezusa polega na tym , że Żydzi mogą owocnie wspierać chrześcijan w docieraniu do histo­ rycznego Jezusa, co stanowi istotny w arunek poprawnego i całościo­

(15)

wego zrozumienia Jego orędzia oraz okoliczności narodzin i dyna­ micznej ekspansji Kościoła. Trzeba tu jednak sformułować ważne zastrzeżenie: takie rozeznanie nie wyczerpuje w szystkich płaszczyzn refleksji odnośnie do osoby i nauczania Jezusa Chrystusa. Pytanie 0 Jego żydowskość to pytanie z g runtu teologiczne. Staw iając je, stajem y wobec problemu, kogo chcemy w Jezusie widzieć. Czy ma On być traktow any jako Pan, założyciel Kościoła i nowej religii, czy też jako człowiek historyczny, osadzony w społecznych, religijnych, kulturow ych i politycznych realiach swoich czasów. Każda z tych odpowiedzi brana z osobna stanowi niedopuszczalne redukow anie toż­ samości Jezusa. Skończy się albo zmitologizowaniem Jego postaci albo odejściem od tego, co w chrześcijaństwie jest niezbywalnie ch ry­ stologiczne, czyli „judaizacją” chrześcijaństwa. Należy zatem godzić obie perspektyw y, bo bez którejkolw iek z nich chrześcijaństwo by­ łoby okaleczone. Chrześcijanom nie chodzi jedynie o Jezusa historii, lecz o Jezusa Chrystusa — przedm iot w iary chrześcijańskiej. Ten aspekt ma dla Żydów znaczenie całkowicie drugorzędne. Ogromna większość nie wódzi żadnych powodów, dla których mogłaby czy chciałaby wspomagać chrześcijan w głębszym poznawaniu i u tw ier­ dzaniu się w wierze chrześcijańskiej. To dlatego m iędzyreligijny dia­ log n a tem at Jezusa jest spraw ą bardzo delikatną. Żydzi powinni jednak zrozumieć, że zw racanie uwagi czy naw et podkreślanie ży­ dowskości Jezusa jest najlepszym sposobem na przezwyciężanie i usuwanie z chrześcijańskiej teologii i praktyki wszelkich pokutu­ jących jeszcze antyżydowskich stereotypów i uprzedzeń. Uznanie 1 docenianie żydowskości w Jezusie, który jest sam ym sercem w ia­ ry chrześcijańskiej, to najskuteczniejsza droga do popraw y chrześ­ cijańskiego w izerunku Żyda jako takiego. Ignorowanie tego w ym ia­ ru Jego osoby obraca się n ajpierw przeciw Żydom, dopiero w tórnie zaś przeciw Jezusowi: w tedy gdy chrześcijanie nie chcą, aby był On takim Żydem, jakiego obraz m ają w sobie. Chrześcijańskiemu podkreślaniu żydowskości Jezusa powinno zatem towarzyszyć w ięk­ sze otwarcie się ze strony Żydów, „odzyskiwanie” Go dla judaiz­ m u i uznanie w Nim znaczącej postaci także w żydowskiej tradycji religijnej.

Poznanie Jezusa wym aga ze strony chrześcijan znajomości, a naw et pew nej dozy sym patii dla judaizmu. Dotychczas nie dbali o to ani wierni, ani teologowie i bibliści. Istnieje pilna potrzeba w y­ pracowania nowej, post-Auschwitzowej chrystologii, k tó ra dopatrzy się i uszanuje w Jezusie podobieństwo Jego losu i losu Jego żydow­ skich współbraci, mordowanych w obozach śmierci i poza nim i z po­ wodu ich żydowskości. Ja n Paw eł II przeprowadził znam ienną ana­ logię między między tym , co wydarzyło się w Jerozolimie, oraz w krem atoriach Auschwitz-Birkenau, symbolizujących niemiecką eks­ term inację Żydów, kiedy 7 czerwca 1979 r. powiedział w homilii podczas mszy św. n a terenie byłego obozu zagłady: „Przychodzę

(16)

więc i klękam n a te j G o l g o c i e n a s z y c h c z a s ó w , na tych mogiłach w ogromnej mierze bezimiennych, jak gigantyczny Grób Nieznanego Żołnierza”. Jednym z filarów teologii po Auschwitz po­ w inny być świadectwa z czasów Zagłady, których tragizm i głębia osiągają w ym iar i ładunek właściwy ewangelicznym opisom męki i śmierci Jezusa. Wielowiekowa „passio H ebraica” , k tó ra osiągnęła swój szczyt w latach II wojny, stanowiła w jakimś tajem niczym sensie przedłużenie i uobecnienie „passio Jesu C hristi”. Trzeba też wziąć pod uwagę fak t niezwykłego przetrw ania Żydów i odzyskania przez nich — po prawie dwóch tysiącach lat — pełnej suw erenno­ ści. Istnienie Żydów i ustanowienie państw a Izrael nie pozw alają n a czysto „świeckie” podejście do historii. Chrześcijanie na ogół to rozum ieją natom iast problem y i spory obracają się wokół in terp re­ tacji tych faktów. Wiele pod tym względem już zrobiono (G. Baum, M. Dubois, J. Moltmann, F. Mussner, J. Pawlikowski, Cl. Thoma); jeszcze więcej pozosttaje do zrobienia.

Problem nie polega więc tylko na tym, czy rozważania wokół żydowskości Jezusa pozwolą wnieść coś nowego do chrześcijańskie­ go pojm owania Jego osoby i roli. Nie ulega bowiem żadnej w ątpli­ wości, że tak. Wprawdzie — teoretycznie mówiąc — obraz Jezusa i w iara w Niego mogłyby istnieć bez wyraźnego odwoływania się do Żydów i judaizmu, ale straciliby na tym zarówno chrześcijanie, jak i Żydzi. „Pom aganie” chrześcijanom w pogłębianiu pełnego i praw ­ dziwego w izerunku Jezusa-Żyda m a swój sens, bo przynosi ważne korzyści również Żydom. Chrześcijański antyjudaizm , którego prze­ cież nie brakowało, karm ił się skutkam i, jakie pociągało za sobą lek­ ceważenie żydowskości Jezusa. Z drugiej strony na podglebiu tego antyjudaizm u rozwijały się poglądy i postawy, które w gruncie rze­ czy obracały się także przeciw Jezusowi. Bunt przeciw Żydom zaw­ sze przeobraża się w bunt przeciw Jezusowi i stanowi przejaw triu m ­ fu pierw iastka pogańskiego w chrześcijaństwie. Jeżeli ktoś nie zno­ si lub wręcz nienawidzi judaizm u i Żydów, to nie jest w stanie do­ trzeć i uznać prawdziwej tożsamości Jezusa. Antyżydowskość w ostatecznym rozrachunku prowadzi do antychrześcijańskości. Jeżeli chrześcijanie negują żydowskość Jezusa, to odryw ają się od swoich korzeni. N atom iast przywoływanie i podkreślanie Jego żydowskości może być skutecznym antidotum na antysem ityzm.

„Kto spotyka Jezusa Chrj^stusa, spotyka judaizm ” — stw ier­ dził Jan Paw eł II podczas spotkania z przedstawicielami Avspôlnoty żydowskiej w Moguncji (17 XI 1980). „Kto się wstydzi Izraela, ten w stydzi się Jezusa Chrystusa, a tym samym swej w łasnej egzysten­ cji” — dopowiedział A lfred Läpple, znany niemiecki egzegeta i teo- log.

(17)

g Я Μ B ib lio g ra fia C h a r l e s w o r t h J . H . (ed.), J e w s a n d C h r is tia n s . E x p lo r in g th e P a s t, P r e s e n t a n d F u tu r e , C ro s s ro a d , N ew Y o rk 1990. C h a r l e s w o r t h J . H . (ed.), J e s u s ’ J e w is h n e s s . E x p lo r in g th e P la ce o f J e s u s in E a rly J u d a is m , T h e A m e r ic a n I n t e r f a i t h I n s titu te , C ro ss ro a d , N e w Y o rk 1991. C h r o s t o w s k i W ., Z n a c z e n ie S z o a h d la c h r z e ś c ija ń s k ie g o z r o z u m ie n ia B ib lii, Z n a k 5/1991, s. 61—71; C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a 62/1992/2, s. 99— 112. F a l k H ., J e s u s th e P h a r is e e : A N e w L o o k o n th e J e w is h n e s s o f J e s u s , N e w Y o rk /M a h w a h N. Y. 1985. F r a n k e m ö l l e . , P ie r w o tn e c h r z e ś c ija ń s tw o ja k o z r e fo r m o w a n y ju d a iz m ? J e z u s i P a w e ł ja k o Ż y d z i, C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a 61/1991/1, s. 5—21. F r a n k e m ö l l e H ., A p o s to ł P a w e l i je g o in te r p r e ta c ja ś m ie r c i J e z u s a C h r y s tu s a , C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a 61/1991/2, s. 5— 16. a r v e y A. E., J e s u s a n d th e C o n s tr a in s o f H is to r y , P h il a d e lp h i a 1982. e n g e l M ., T h e C h a r is m a tic L e a d e r a n d H is F o llo w e r s, N e w Y o rk 1981. u s s n e r F., T r a k ta t o Ż y d a c h , K o śc ió ł a Ż y d z i i ju d a iz m 4, A T K , W a r ­ s z a w a 1993. P a w l i k o w s k i J., C h r is t i n th e L ig h t o f th e C h r is tia n - J e w is h D ia lo g u e , S tu d ie s in J u d a i s m a n d C h r is ti a n it y — A S tim u lo u s B o o k , P a u li s t P re s s , R a m se y , N. Y. 1982. P a w l i k o w s k i J ., J e s u s a n d th e T h e o lo g y o f Isra e l, M. G r a z ie r In c ., W illm in g to n , D e la w a re 1989 (rec. W . C h ro s to w s k i), P r z e g lą d P o w s z e c h n y , 12/1989, s. 461—463. R i c h e s J ., J e s u s a n d th e T r a n s fo r m a tio n o f J u d a is m , T h e S e a b u r y P re s s , N e w Y o rk 1982. S a n d e r s E. P ., J e s u s a n d J u d a is m , F o rtre s s , P h il a d e lp h i a 1985. S a n d m e 1 S., W e J e w s a n d J e s u s , N ew Y o rk 1965. S c h o n e v e l d J. C., T h e J e w is h „ N o” to J e s u s a n d th e C h r is tia n „ Y e s ” to J e w s , Q u a r te r ly R e v ie w 4:4 (W in te r 1984), s. 52— 63. S w i d 1 e r L., E r ο n L. J ., Η о y a n G ., D e a n L., B u r s tin g th e B o n d s . A J e w is h - C h r is tia n D ia lo g u e o n J e s u s a n d P a u l, F a it h M e e ts F a it h S e rie s , O rb is B o o k s, M a ry k n o ll, N e w Y o rk 1990; re c . W . C h ro s to w s k i, C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a 61/1991/3, s. 196— 198. T h о m a Cl., C h r is tlic h e n T h e o lo g ie d e s J u d e n tu m , A s c h a f f e n b u r g 1978 ; p rz e k l. a n g ie ls k i: A C h r is tia n T h e o lo g y o f J u d a is m , tr a n s i, b y H . C ro n e r, P a u lis t, N e w Y o rk /R a m s e y 1980. V e r m e s G ., J e s u s a n d th e W o r ld o f J u d a is m , ,SC M P r e s s L m d , L o n d o n 1983. V e r m e s G ., J e s u s th e J e w : A H is to r ia n ’s R e a d in g o f th e G o sp e l, L o n d o n 1983 3. W i g о d e r G ., N o w y T e s ta m e n t i c h r z e ś c ija ń s tw o w ś w ie tle m y ś li ż y d o w s k o - -iz r a e ls k ie j, P rz e g lą d P o w s z e c h n y 12/1988, s. 344—358 i 1/1989, s. 36—49.

Cytaty

Powiązane dokumenty

naucza współczesny Kościół, który jednoznacznie określa sprawę winy za śmierć Jezusa: „Biorąc pod uwagę historyczną złożoność procesu Jezusa, widoczną

pokoloruj brązowym kolorem, narysuj ładną ramkę wokół krzyża i jasno

w obec Jezusa Chrystusa, Jego M atki M aryi, a także wobec innych znanych z Ewangelii postaci, jest anonim ow y utw ór opatrzony ty­. tułem

Relacja z Jezusem Chrystusem zakłada poznanie Jego misterium, szeroko pojętego. To jest coś więcej niż religijność. Sama religijność, bez osobistej relacji, nie jest

Dla tych dzieci, które lubią zabawy matematyczne proponuję poćwiczyć liczenie rysując kwiaty o wskazanej przez rodziców liczbie płatków.. Dla tych, dzieci, które

Rozdział III: Przypowieści wciąż dają do myślenia 31 Podobne jest do ziarna gorczycy; Aby stać się osłoną; Mniejsze od wszystkich nasion; Jeśli padnie na ziemię, którą

Uczniowie odczytują fragmenty Nowego Testamentu związane z niektórymi wydarzeniami z życia Jezusa.. o Mt 8,1-3: „Gdy zeszedł z góry, postępowały za Nim

Jezusa wraz z jego zmartwychwstaniem staje się Dobrą Nowiną, jaką odtąd Jego uczniowie będą głosić całemu światu.. Zapoznaj się z opisem męki Jezusa.