• Nie Znaleziono Wyników

Msze i kazania dla dzieci w Republice Federalnej Niemiec

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Msze i kazania dla dzieci w Republice Federalnej Niemiec"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Wolfgang Nastainczyk, Antoni

Lewek

Msze i kazania dla dzieci w Republice

Federalnej Niemiec

Collectanea Theologica 47/1, 199-210

(2)

Collectanea Theologica 47(1977) f. I

WOLFGANG NASTAINCZYK, Ratyzbona

MSZE I KAZANIA DLA DZIECI

W REPUBLICE FEDERALNEJ NIEMIEC

I. Z dziejów Mszy i kazań dla dzieci

1. Ś r e d n i o w i e c z e

O Mszach i kazaniach dla d zieci* w starożytnym chrześcijaństw ie nic nam nie w ia d o m o 1. Dopiero w późnym średniow ieczu spotykam y się coraz częściej z pew nym i w skazaniam i w tej dziedzinie. W m yśl nauki Soboru L aterańskiego IV z 1215 r. w szyscy chrześcijanie, którzy doszli do używ ania rozumu, a w ięc także dzieci, są zobow iązani do uczestniczenia w niedzielnej Mszy św. (i kazaniu). Zakony żebrzące dom inikanów ‘i franciszkanów w ra­ mach sw oich kazań do ludu przem awiają nierzadko także do dzieci. Znane są rów nież kazania do dzieci w zyw ające je do udźiału w w ypraw ach k rzy ­ żowych.

W chrześcijańskiej literaturze m oralistycznej (S p ieg ellitera tu r), jak i w statutach szkdlnych XV i XVI w ieku, rodzice oraz n au czyciele są w zy ­ w ani do tego, by zachęcali dzieci do udziału w Mszy św. i kazaniu. W pod­ ręcznikach hom iletycznych X III, a szczególnie X IV w ieku spotykam y już w y ­ raźne w skazania dla kaznodziejów , by uw zględ n iali rów nież dzieci. W w ieku hum anizm u popularne są w klasztornych szkołach kazania do dzieci jako ćw iczenia w zak resie retoryki i łaciny.

W n i o s e k : w średniow ieczu kazania do dzieci w ystępują bardzo rzadko, jedynie przy nadzwyczajnych okazjach; jeszcze mniej znane są Msze św. dla dzieci.

'2. O k r e s r e f o r m a c j i i k o n t r r e f o r m a c j i

W okresie reform acji i kontrreform acji dokonuje się gruntowna zmiana w tym w zględzie. Marcin L u t e r stw ierdza, że w swoich kazaniach p rze­ m aw ia także do dzieci i do innych „m aluczkich”. W 1519 r. pisze on, iż co­ d zienn ie głosi w ykłady o przykazaniach Bożych i o O jcze n asz dla dzieci i n iew ykształconych. Ojców rodzin w zyw a L u t e r u siln ie do odprawiania

* T ekst w ykładu w ygłoszonego w dniu . 5' m aja 1976 r. w A kadem ii T e­ ologii K atolickiej w W arszawie.

1 F. Z o e p f l , K in d e rp red ig t und K in d erg o ttesd ien st in ih rer gesch ich tli­ chen E n tw icklu n g, Bonner Z eitschrift für Theologie und S eelsorge 2(1925)126— 154. Pierw sza, historyczna część wykładu, jest oparta w głównej mierze na pow yższym artykule, który w dotychczasow ej literaturze hom iletycznej sta ­ nowi najbardziej gruntow ne opracowanie historii Mszy i kazań dla dzieci.

(3)

200

W O L F G A N G N A S T iY IN C Z Y K

n abożeństw rodzinnych ze szczególnym zwróceniem uw agi n a dzieci. Podob­ nie zachęca szlachtę, w ładze m iejsk ie i n auczycieli, by urządzali odpow ied­ nie nabożeństw a i kazania dla dzieci.

Liczne rozporządzenia kościelne w czesnego okresu reform acji przewidują osobne nabożeństwa dla dzieci, najczęściej w niedzielne popołudnia, w for­ m ie „nauk chrześcijańskich” (C h risten leh ren ). W tych że „naukach” powinny być w yjaśnian e już to czytania, biblijn e danej niedzieli, już to praw dy k a ­ techizm ow e. P ow in n o się .podczas nich także m odlić >i śpiew ać.

Ew angelicki1 k ierow nik szkoły w e W rocławiu, A. P a u s e , odznaczał się w tym w zględzie szczególną gorliw ością: w roku 1540 w k ościele Bożego C iała w każdą n iedzielę przed południem i po południu głosił kazania oraz odpraw iał nabożeństw a Słow a dla uczniów i uczennic sw ojej pryw atnej szkoły.

T.a gorliw ość reform atorów w dziedzinie głoszen ia kazań i odprawiania nabożeństw dla dzieci pobudziła rów nież katolików do działania. N ajpraw ­ dopodobniej z teren ów północnej Italii rozszerzył się zwyczaj prowadzenia analogicznych „nauk chrześcijańskich”, odprawiania n abożeń stw k a tech etycz­ nych r głoszenia kazań dla dzieci w n ied zieln e popołudnia. W N iem czech szczególną gorliw ością pod tym w zględem odznaczał się biskup Bambergu, Jakub F e u c h t (1540—1580), który pozostaw ił m. in. trzy p ostylle — zbiory wzorcowych kazań; jedną z nich jest P o stylla n ajm n iejsza, czyli dla dzieci (Köln 1579).

W okresie kontrreform acji pionieram i Mszy i kazań d la dzieci1 stają się także k atolickie zakony i zgrom adzenia. N ależy tu w ym ien ić szczególnie jezuitów i braci szkolnych.

W n i o s e k : jeśli naw et trzeba stw ierdzić, że nabożeństwa eucharystycz­ ne, w zględnie Msze św. dla dzieci w X VI—XVIII w. nie były jeszcze znane pow szechnie, to jednak jest faktem , że specjialne Msze (nabożeństwa) i k a­ zania dla dzieci w obydwu w ielkich Kościołach b yły w w ielu m iejscach praktykow ane i pielęgnow ane.

3. W i e k p i e t y z m u i O ś w i e c e n i a

N ow y im puls otrzym ały k azania i nabożeństw a dla dzieei w ok resie p ie­ tyzmu- -i O św iecenia z ich hum anitarnym i i pedagogicznym i tendencjam i. W zam ęcie w ojn y trzydziestoletn iej kazania i nabożeństw a dla d zieci w N iem ­ czech prak tyczn ie zanikły. W XV II i XVIII w iek u rozpow szechnia się w K oś­ ciołach protestanckich trw ająca do dziś praca duszpasterska związana z p rzy­ gotow aniem i udzielaniem bierzm ow ania. Praca ta przynajm niej pośrednio w ym aga także kazań i nabożeństw dla dzieci.

W K ościele katolickim w N iem czech owego okresu w w ielu m iejscach staje się zw yczajem udzielanie osobnych nauk dla dzieci — obok „nauk chrześcijańskich” udzielanych m łodzieży i dorosłym . Nauk tych udzielał za­ zw yczaj w ikariusz w pom ieszczeniach przykościelnych. Tenże zw yczaj zresz­ tą utorował drogę nauczaniu religii w szkole, gdzie stało się ono obo- wiązkowjnm przedmiotem.

W ielki zapał do k ształcenia, jaki pow stał w okresie O św iecenia, przyniósł z sobą tzw. egzorty szkolne jako sp ecjaln ą form ę kazań dla dzieci. N ierzad ­ ko egzorty te b yły zw iązane ze specjalnym i nabożeństw am i szkolnym i. Egzorta szkolna poprzedzała nieraz także n ied zieln ą Mszę św. W tej w łaśnie tradycji należy w idzieć dalsze źródło regularnych kazań dla dzieci.

Pod koniec XVIII i na początku- X IX w. bardz-o popularne były m isje ludow e i kazania w ielkopostne. W nich rów nież nierzadko zw racano się sp e ­ cjalnie do dzieci. Szeroko rozpow szechnione są już w ów czas przede w szy st­ kim przem ówienia z okazji pierwszej Komunii św.

(4)

chrześcijań-M SZ E I K A Z A N I A D L A D Z IE C I W R F N

201

sk ieg o (XVIII i pocz. X IX w.) kaznodzieje coraz częściej korzystają z ok azji, by głosić specjalne kazania dla dzieci. Jednocześnie tę epokę m ożna uznać za czas p ow stan ia odrębnych M szy dla. dzieci.

4. K o n i e c XI X i p o c z ą t e k X X w i e k u

W X IX w ieku spotyka się już często w katolickich -podręcznikach i cza­ sopism ach hom iletycznych kazania dla dzieci, przew ażnie jednak jeszcze ty l­ ko jako k azania okolicznościow e n a specjalne okazje „-dziecięce”. N abożeń­ stw a i kazania (dla dzieci są szczególnie p ielęgnow ane przez w ych ow aw ców i instytucje, które zajm ują się dziećm i trudnym i, chorym i i sierotam i. Np. w e W łoszech są to przede w szystk im instytucje założone przez św. Jana B o s c o (1815— 1888), a w południow ych N iem czech przez J. B. H i r s c h e r a (1788— 1885).

D ecydujący im puls jednak zawdzięczają M sze i k azania dla dzieci p rzede w szystkim ruchom m łodzieżow ym , jakie rozw inęły s ię 'w pierw szych 30 latach naszego stulecia na teren ie ów czesnych N iem iec. W ramach b iblijnej i litu r­ gicznej odnow y rozpow szechniają się w ów czas w całym kraju tzw. M sze w spólnotow e, w których b ierze się pod szczególną uw agę także dzieci.

R ozwojowi specjalnych Mszy i kazań dla dzieci sprzyja naw et — w brew w łasnym intencjom — nieszczęsny okres narodowego socjalizmu. Państw o przeszkadza w ówczas w prowadzeniu nauki religii w szkołach i w publicznej: działalności K ościoła w ogóle. Jedną z n iew ielu m ożliw ości, jakie w tedy po­ zostały K ościołow i, b yła liturgia. Bardziej zaangażow ani duszpasterze, rodzice i w ychow aw cy pom ysłow o i gorliw ie w ykorzystują tę szansę. N astępstw em tego są solidnie przygotowane Msze i kazania dla dzieci. Szczególne zasługi ma tutaj Klem ens T i 1 m a n n , którego różne M sze dziecięce jeszcze dzisiaj, trzydzieści lat po ich p ow stan iu, są praktykow ane.

Co do rozw oju om aw ianych form duszpasterstw a w K ościołach ew an ge­ lickich w X IX i X X wieku» stw ierdzam y ty lk o krótko: odrębne nabożeństw a i kazania d la dzieci rozw in ęły się w połow ie X IX w. z tzw. „szkół n ied ziel­ nych”, które od sam ego początku sta w ia ły sobie za cel religijn e w ych ow anie dzieci. Znam ienny dla ew angelickich nabożeństw stał się z czasem tzw. sy ­ stem pom ocników św ieck ich oraz -praca w grupach; są o n e aktualne do dziś 2. W n i o s e k : ostatnie 30-lecie X IX i pierwsza połowa X X w ieku stano­ w ią fazy przełom ow e dla M szy i kazań „dziecięcych” w ów czesnych N iem ­ czech. Obie te form y duszpasterstwa, stają się codzienną, powszechną p rak ­ tyką — przynajm niej w lepiej zorganizow anych parafiach. W całym k raju bardziej otwarci duszpasterze i św ieccy ch rześcijanie stają się pionieram i w tej dziedzinie duszpasterskiej. Jednakże a n i szczegółow e dyscypliny teo lo ­ gii praktycznej, ani oficjaln a strategia duszpasterska K ościoła n ie są jeszcze nowym i form am i zbytnio zainteresow ane, a tym bardziej nie popierają, ich rozwoju. Do tego dochodziły rów n ież przeszkody ze strony totalitarnego państw a, które chciało w ychow ać dorastających obyw ateli tylk o w edług sw o ­ jej ideologii. W reszcie także w zakresie wewnątrzk-ościelnym brakuje tym form om duszpasterstw a „dziecięcego” siln iejszego zaplecza* W tradycjona- listycznych kręgach kościelnych są one uważane naw et za niezbyt ortodo­ ksyjne. Tak w ięc Msze i kazania d la dzieci są aż do końca II w ojn y św ia ­ tow ej praktyką ryzykow ną 3. Po 1945 r. ten stan rzeczy zm ienia się tak gru n ­ tow nie i szybko, że rok ten m ożna uznać za datę przełom ow ą w rozw oju Mszy i -kazań dla dzieci w RFN.

2 Por. S. R a b u s , Die K in d e r p red ig t, Hamburg 1967, 40—44; G. O t t o (red.), Praktisch-theologisch'ßs H andbuch, H am burg2 1975, 330—339.

3 S. R a b u s, dz. o y t 53—62; ip-or. takze W. N a s t a i n c z y k (red.), Neue W ege fü r R eligionsu nterrich t und K atech ese, Würzburg 1975, 96—123.

(5)

202

W O L F G A N G N A S T A IN C Z Y K

IŁ Rozwój Mszy i kazań dla dzieci w latach 1945—1975

1. P i e r w s z e d z i e s i ę c i o l e c i e p o w o j e n n e

Na korzystną zm ianę sytuacji w dziedzinie Mszy i ikazań dla dzieci w RFN po roku 1945 w płynęły pow stanie i rozwój w ielkiej liczby czasopism katechetycznych i hom iletycznych. D zięki nim została um ożliwiona wym iana op in ii i rozpow szechnienie inform acji w zak resie om aw ianych form d uszpa­ sterstw a. Ilość oraz jakość tych inform acji, artykułów, jak i doświadczeń, które do dziś

w ykorzystyw ane, pozw alają na następujące stw ierdzenie: bezpośrednio po

II

w ojn ie św iatow ej odrębne M sze i kazania dla dzieci stają się ulubioną form ą duszpasterstw a. Opierają się one z jednej stron y n a oficjalnej liturgii, z drugiej — stoją jednak w pew nym napięciu w sto ­ su n k u do niej.

W idoczna jest wów czas w tym w zględzie pew na „dwutorow ość”: z jed ­ nej stron y działa celebrans zw iązany obcojęzycznym i tek stam i i zobow iązany d o przestrzegania rytu m szalnego, a z drugiej — w y zw a la się coraz bardziej ak tyw n ość w spólnoty parafialnej, dzieci, często rów nież sam ego kapłana. O bydwie strony szukają, w m iarę m ożliwości, wzajem nego skontaktowania się. Jednakże to napięcie między obydw om a biegunam i pozostaje zasadniczo n ierozw iązane. N iejako z konieczności godzono się iz n iek orzystn ym i sk utkam i tej dwutorow ości. Owa niezw ykła cierpliw ość i w yrozum iałość w ynikała chyba stąd, że tradycja była w ted y jeszcze bardzo w ysoko ceniona, a litu r­ gia była rozum iana zasadniczo, jako m isterium . Godzenie się n a ten p rob le­ m atyczn y stan rzeczy m ożna w ytłum aczyć także faktem , iż sp ecjaln e M sze i kazania „dziecięce” były w ów czas przyjm owane jako znak nowo otrzymanej w olności na teren ie społeczeństw a i Kościoła. Obydwie te form y d uszpaster­ stw a w ow ym czasie radosnej odbudowy Kościoła były szczególną podażą duchową na czas w oln y, z którą jeszcze n ie konk urow ały in n e podaże k u l­ tu raln e.

W kazaniach dla dzieci w tym pierwszym pow ojennym okresie p rzew a­ żały treści katech etyczne i m orał no-wychowawcze..

2. L a t a 1955—1968 p o d z n a k i e m Ih e r m e n e u t y k i e g z y s t e n c j a l n e j

W latach 1955—1968 dokonują się w RFN stopniowe, ale znaczne prze­ m iany w dziedzinie M szy i kazań dla dzieci. Dowodem tego m oże być choć­ by fakt, że zbiory m ateriałów , kazań oraz poszczególne rozpraw y z zakresu w spom nianych dwu form duszpasterstw a są w owym czasie tak liczn e, jak n igd y przedtem w podobnym czasokresie. W tedy też krystalizują się now e zadania i cele M szy ‘i kazań „dziecięcych”. A utorzy podręczników i artyk u ­ łó w wiążą w ów czas kazania dla dzieci tak siln ie z biblijną kerygm ą, jak n igdy w przeszłości. N ie zachodzi jednak rozdźw ięk m ięd zy „światem dziecka a słow em B oga” 4. A utorzy starają się raczej o w zajem ne p ow iązanie tych dwóch w ielkości, św iatów . N ie bez znaczenia są tu rów nież liczn iejsze rocz­ niki dzieci, w zględnie duży w zrost powołań kapłańskich, niem ała liczba głę­ boko zaangażow anych św ieck ich nauczycieli relig ii oraz coraz liczn iejsze n o­ w oczesn e kościoły. Można bez ryzyka tw ierdzić, że Msze i kazania dla dzieci w tym w łaśn ie ok resie przeżywają sw ój najw iększy, rozkwit i znajdują takie uznanie, jakiego nigdy przedtem nie m ia ły 5.

W połow ie lat 50 stosunki w RFN ustabilizow ały się zarówno pod względem gospodarczym, społecznym, jak i politycznym . W obliczu osiągniętego dobro­

4 L. Z e n e t - t i , K in d e rw e lt und G o tte sw o rt, M ünchen2 1962. 5 Por. S. R a b u s , d z,. cyt., 46—62.

(6)

M S Z E I K A Z A N I A D L A D Z IE C I W R F N 2 0 3

b ytu jednak, spłycają się oraz zanikają u w ielu duchowe i religijne potrze­ by. Inni zaś szukają w zm ieniającym się św iecie nowych dróg życiowych i zasad m oralnych, ponieważ dawne im już nie w ystarczają.

Teologia i kaznodziejstw o starają się w yjść n aprzeciw tym now ym zapo­ trzebow aniom i oczekiwaniom . Ważną rolę odgrywa tutaj herm eneutyka egzystencjalna, która rozw inęła się zwłaszcza pod w pływ em ew angelickiej szkoły B u l t m a n n a . N ow e perspektyw y stw orzył także św iatow ej sław y K atech izm k atolicki z 1955 r., bazujący na orędziu o K rólestw ie Bożym. Pod k o n iec epoki Piusow ej pierw sze reform y litu rgiczn e 'budzą nadzieję na od­

now ienie K ościoła. K atolickie kongresy i festiw a le, zw łaszcza św ięta n aro­ dowe katolick iej m łodzieży i św iatow y K ongres Eucharystyczny w 1960 r. w Monachium, przynoszą w ów czas w RFN now e inspiracje liturgii i k a­ znodziejstw u. Przede w szystkim zaś Sobór W atykański II przyczynia się do tego, że Kościół staje się ow ym signum elev a tu m in ter nationes — znakiem podniesionym wśród narodów, znakiem niesionym szczególnie przez m łodzież 1 twórczych ludzi.

3. T e m a t y c z n a i p r o b l e m o w a o r i e n t a c j a

N ajżyw otniejszą jednak i najbardziej przełom ow ą fazę w rozwoju M szy .i kazań dla dzieci stanow ią lata m iędzy 1968 <a m niej w ięcej 1974. Sym p to­ m em tego dość burzliw ego procesu jest m nóstw o ukazujących się m odeli,

kierun ków i przeróżnych m ateriałów , które w skazują na coraz głębsze prze­ m ia n y dokonujące się w tej dziedzinie duszpasterskiej w RFN. Liturgia dla

dzieci staje się całkow icie odrębną form ą duszpasterstw a. Msze i kazania dla dzieci są zorientow ane bardzo w yraźnie na doświadczenia, tem atykę I problem atykę chrześcijańskiego życia w św iecie. C hrześcijańska tradycja, w tym rów nież tradycyjne pojęcia i w yobrażenia w iary, są rozw ażane n a j­ częściej w tym w łaśn ie k ontek ście, a n ie sam e w sobie. Dzieci stają się coraz w yraźniej podm iotam i, partneram i, a n ie tylko adresatam i czy obiektam i l i ­ turgii.

Ważne im pulsy do tego rozwoju w yłan iają się także w szerszych spo­ łecznych i kościelnych trendów, a m ianowicie: w toku i następstw ie Soboru W atykańskiego II um ocnił się wśród k atolik ów RFN „zwrot ku św iatu ” i n a ­ dzieja na lepszą przyszłość. R eprezentow any przez „Dobrego Jana” Kościół, Mcćter et M agistra zdobywa w ielk ie uznanie. D uszpasterstw o i k aznodziejstw o budzi i rozwija wśród w ielu ow e gaudia et spes ludzkości w św iecie.

Lecz oto nagle w ramach w ielk iej rew olucji kulturalnej na Zachodzie duża część powojennego pokolenia w ystępuje z protestem przeciw św iatu i życiu ojców, w ystępuje radykalnie w sposób nieoczekiw any naw et przez fachowców . Staw ia ona dosłow nie w szystko pod znakiem zapytania. Przez to rów nież chrześcijaństw o i K ościoły stają się niepew ne i jakby zak w estion o­ wane. W yłaniają się nowe problemy. Pożądany jest dialog. Podejm uje się różne akcje.

Do tych raczej społeczno-rew olucyjnych pobudek reform atorskich do­ chodzą dla K ościoła i jego działalności im pulsy z terenu dydaktyki ogólnej i pedagogiki religijn ej. W owych latach pedagogika szkolna w RFN stoi pod znakiem dyskusji mad program ami. Rozpow szechnia się przekonanie, że cele i treści nauczania szkolnego m uszą zostać na nowo przem yślane i tak do­ brane, by stały się bardziej skuteczne i by ich skuteczność m ożna było do­ kładnie sprawdzić. S taje się to pożądane ze w zględu na nauczających i uczą­ cych się oraz konieczne ze w zględu na ro-zwój nauk. Stąd rów nież cele i treści kościelnego nauczania, w tym także k aznodziejstw a dla dzieci, zo­ stają poddane rew izji.

W reszcie w latach 1968—1974 Msze i kazania dla dzieci wydają się sta ­ w ać w nowym św ietle, poniew aż nauczanie religii w szkołach w RFN zostaje

(7)

204

W O L F G A N G N A S T A IN C Z Y K

zak w estion ow ane i poddane różnym przekształceniom . N aw et niektórzy k a­ tolicy, tradycjonaliści, jak i progresiści, domagają śię wówczas, by Kościół zrezygnow ał z nauki religii w szkołach. Zamiast lekcji religii w szkołach postulują oni w prow adzenie katechizacji przykościelnej, przy tym zaś szcze­ gólne nadzieje wiążą z kaznodziejstw em dla diżiecl W prowadzenie ojczystego języka do całej litu rgii przyczynia się także do tego, że lata m iędzy 1968 a 1974 w RFN stają się fazą prób i eksperym entów , rów nież w zakresie Mszy i kazań dla dzieci.

4. N a j n o w s z e t e n d e n c j e

M niej w ięcej od roku 1975 znow u następują w RFN przem iany i w yd a­ rzenia, które oddziałują także- na litu rgię dla dzieci. W w yniku w ieloletn ich prac, katolicy w RFN otrzym ali nowy m szał w dobrym tłum aczeniu n iem iec­ kim. W porów naniu z M szałem Rzym skim jest on obszerniejszy ii bardziej zróżnicowany. W 1975 r. wprowadzono do użytku w e w szystkich diecezjach obszaru niem ieckojęzycznego doskonale opracowany, now oczesny m szalnik i śpiew nik C hw ała Boża. Zawiera on sporo — specjalnie dla dzieci u ło­ żonych — tekstów i pieśni. Przypuszczalnie w roku 1976 ukaże się dodatek z dalszym i tekstam i i propozycjami w zorcowych Mszy dla dzieci.

W proponow anych m odelach i innych podręcznych pomocach do M szy „dziecięcych” w ystępują znów w yraźniej niż m iędzy r. 1968 a 1974 treści Pism a św., św iąt liturgicznych oraz inne tradycyjne a sp e k ty 6. Poza tym po­ szczególne kazania lub cykle kazań „dziecięcych”, jakie już ukazały się lub niebąw em ukażą się, stanow ią oryginaln e próby w prow adzenia dzieci w życie K ościoła i chrześcijańską duchowość.

5. T e o l o g i c z n e o p r a c o w a n i a

Po 1945 r. ukazało się w RFN k ilkaset m onografii oraz artykułów w cza­ sopism ach i encyklopediach na tem at M szy dla d z ie c i7. Problem ten om aw ia s ię i dyskutuje z różnych punktów widzenia: liturgiki, pedagogiki religijnej, teologii pastoralnej, katech etyki, p sych ologii rozwoju, dydaktyki i dynam iki grup; bada się dokładnie strukturę i funkcję, podm iot i adresatów , budow ę i! k ształt, język i narzędzia kom unikacji w litu rgii m szalnej dla dzieci.

Nad praktyką w tej dziedzinie dokonuje się głębszej reflek sji. Przep ro­ wadza się badania em piryczne nad frekw encją na M szy św. 1 nad jej w p ły ­ w em na życie w iernych. D okonuje się szerokiej w ym iany doświadczeń i o p i­ nii. S tw ierdza się przy tym . nieraz bardzo zróżnicowane poglądy.

Gdy zaś chodzi o katolickie publikacje naukowe, dotyczące kazań dla dzieci, to trzeba stw ierdzić, że są one m niej liczne niż publikacje o Mszach dla dzieci. W latach 1945— 1975 ukazało się ok. 20 artykułów poświęconych kaznodziejstw u dla d z ie c i8. Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje praca

6 Por. W. L o n g a r d t , M odelle des K in dergottesdien stes, w: E. F e i f e 1 i in. (red.), Handbuch der K eligionspadagogik, t. 3, G ütersloh 1975, 173— 176.

7 Zob. hasła K in d e rm esse, K in d e r p re d ig t, K in d e r g a tte sdien st w dodatku do K atechetische Blätter 94(1966 nn.); R. S a u e r (red.), K in d e r loben G ö tt, M ünchen3 1969, 281—286 (lit.); W. N a s t a i n c z y k , Die H inführung] H eran ­ w ach sen der zu Fleier und E m pfdng der Eucharistie, w: F. X. A r n o l d i in. (red.), H andbuch d er P a sto r altheologie, t. 3, Freiburg2 1972, 361—373 (l'it.); R. S a u e r i in. (red.), M it K in dern Eucharistie feiern , M ünchen 1976.

8 Zob. S. R a b u s , dz. cyt., 52—61 (lit.); K. T i l m a n n , U rm eth ode litu r­ gischer K in d e rp red ig t, K atechetisch e Blätter 79(1954)466; H. G e i g e r , Ü ber die K in d e rp red ig t, ta m że 86.(1961)341—347; K. H a u b r i c h , G edanken ein es L eh rers zu r K in d e rp re d ig t, M itteilungen. B eilage zum M ainzer A m tsblatt

(8)

M SZ E I K A Z A N I A D L A D Z IE C I W R F N

205

W. B l a s l g a 9. StanoWi ona jakby- sum m ę h om iletyki dziecięcej. K aznodziej­ stw o dla dzieci .zostało w niej ujęte i opracow ane bardzo w szechstronnie, pod n iem al w szystk im i w ażnym i aspektam i: historycznym , liturgicznym , p e­ dagogicznym , katechetycznym , antropologicznym , psychologicznym , w asp ek ­ cie celów , treści, języka, m etod, środków, k ontroli 'i skuteczności kazań dla dzieci.

6. O f i c j a l n e r o z p o r z ą d z e n i a K o ś c i o ł a

W latach 1945— 1975 odnotow uje się szereg znam iennych, oficjalnych de­ cyzji i kroków K ościoła na korzyść M szy i kazań dla dzieci. W 1969 r. z in i­ cjatyw y K onferencji B iskupów RFN pow stała „Komisja do sp raw liturgii dla dzieci i m łodzieży”. W jej skład wchodzą różni specjaliści z całego ob­ szaru niem ieckojęzycznego, a instytu cjonalnie patronuje jej N iem ieck i Z w ią­ zek K atechetów w M onachium oraz In stytu t Liturgiczny w Trewirze.

Kom isja ta opracowała dokument pt.: L itu rgia z u działem dzieci. Pierw sza część tego dokumentu, dotycząca nabożeństw a Słowa, została opublikowana w 1970 r., druga zaś część, dotycząca Mszy św., ukazała się w 1972 r. Doku­ m ent ten został zatw ierdzony przez K on ferencje B iskupów RFN i Szw ajcarii oraz w ich im ieniu w ydany. Z ezw ala on na pew ne uproszczenia oraz alter­ natyw ne rozw iązania w zakresie rubryk liturgicznych i tekstów ; ponadto daje różnorodne propozycje i sugestie odnośnie Mszy i kazań dla dzieci. W spom niana k om isja istn ieje do dzisiaj. O becnie opracow uje program y i sp o ­ soby kształcenia w spółpracow ników w dziedzinie litu rgii dla dzieci.

W ścisłym k ontakcie .z tą w łaśn ie kom isją rzym ska grupa robocza pod kierunkiem B. F i s c h e r a z Trew iru ułożyła D yre k to riu m o Mskach z u d zia ­ łem d zieci, które K ongregacja K ultu Bożego opublikow ała 1 XI 1973 r. D y­ rektorium to zaw iera szereg śm iałych su gestii i zezw ala na dość swobodne, odpow iednie dla dzieci kształtow anie Mszy i kazania. N iestety, nie podaje ono zestaw u tek stów biblijnych do M szy „dziecięcych”, jak to czyni doku­ m ent niem iecki. W rzym skim dyrektorium brak jeszcze rów nież kanonów do tych Mszy.

Owszem, w oparciu o fran cu skie oraz niem ieckie doświadczenia i prace K ongregacja K ultu Bożego opublikowała już 1 XI 1974 r. trzy k anony do Mszy z udziałem dzieci. Jednakże z powodu najprawdopodobniej zbytniej troski o stronę form alną i treściow ą tychże kanonów, pozostaw iają one jesz­ cze w iele do życzenia — z racji sw ojej długości i m ało kom unikatyw nego języka. Mimo to, stanowią one póczątek w yraźnego rozwoju ^ tej dziedzinie, która jeszcze przed kilku laty stan ow iła nienaruszalne tabu.

W reszcie trzeba w spom nieć w zw iązku z tym o ogólnokrajow ym sy n o ­ dzie w RFN. Jedna z podkom isji tegoż synodu opublikowała w 1974 r. doku­ m ent pt., K atech etyczn a działalność Kościoła. W dokumiencie tym jest rów ­ nież m owa o Mszach i kazaniach, dla dzieci. Podobnie końcow y dokum ent synodu dotyczący liturgii, zatwierdzony w listopadzie 1975 r., uzasadnia i za­

1962 nr 4, 39—44; A. G ü n t h ö r , Die P red ig t, Freiburg 1963, 341—347; W. N a s t a i n c z y k , Die biblisch e K in d e rp re d ig t, Anim a 19.(1964)143—150; L. B e r t s c h , Die P redigt in der M essfeier der K in d e r, w: G. S t a c h e l - - A. Z e - n n e r (red.), Einübung des G lau ben s, Würzburg 1965, 314—324; W. N a s t a i n c z y k , K in d e rp re d ig t h eu te, Lebendige S eelsorge 17(1966)69— 73 ( = t e n ż e , In F reude vor G o tt, M ünchen2 1966, 251—259); H. G r o s c h - - W. N a s t a i n c z y k , K in d erg o ttesd ien st, K in derpredigt, w: H. R o m b a c h (red.), L exikon der Pädagogik, t. 2, Freiburg 1970, 429 n.

9 W. B l a s i g , Die P red ig t fü r K in d er, w; R. S a u e r (red.), V erk ü n d i­ gung an K in d er, Zürich 1972, 12—54.

(9)

2 0 6 W O L F G A N G N A S T A IN C Z Y K

lecą te dwie form y duszpasterstwa. Godne uwa<gi jest szczególnie to, że tenże.- dokument synodalny w zyw a proboszczów do organizowania osobnych M szy św. dla dzieci oraz do ustanow ienia osób odpowiedzialnych za liturgię dla. dzieci.

7. W K o ś c i e l e e w a n g e l i c k i m

'Po n aszk icow an iu rozw oju Mszy i kazań d la dzieci w K ościele k a to lic­ kim w latach 1945—1975, przedstaw im y teraz w w ielkim skrócie to, co w tej dziedzinie w ostatnich 30 latach dzieje się w K ościele ew an gelick im w R FN. Otóż n ajp ierw trzeba stw ierdzić, że rów nież w K ościołach ew angelickich po 1945 r. bardzo p ielęgnuje się nabożeństw a i kazania d-la dzieci. D uszpasterze ew angeliccy otrzym ują m nóstw o m odeli, propozycji i m ateriałów w tej d zie­ dzinie 10. K ościoły ew an gelick ie w RFN m ają do dyspozycji dw ie specjalne- serie książkow e i d w a czasopism a pośw ięcone litu rgii „dziecięcej” n .

Podobnie jak w K ościele katolickim , rów nież na teren ie ew an gelick im w m inionych 30 latach nabożeństw a i kazania d la dzieci są naukowo k u lty ­ w ow ane, uzasadniane i o d n a w ia n e12. Gdy chodzi o strukturę, cel oraz orga­ nizację -ewangelickich nabożeństw dla dzieci, to w istocie pozostają one n ie ­ zm ienne, tzn. m ają przede- w szystkim charakter katechetyczny. K on stytu ­ ty w n y w tym w zględzie jest system pom ocników św ieckich 13. Jednakże pod w zględem dydaktycznym i m etodycznym dokonuje się również w ielu zmian w zakresie nabożeństw i kazań „dziecięcych”. Przyczyniają się do tego szcze­ gólnie- „liczne im pulsy a działania w celu odnow ienia nabożeństw dla doro­ słych oraz w kroczenie dydaktyki do duszpasterskiej działalności K ościoła” 14„

N iepokojący fakt stosun k ow o licznych w ystąpień w iernych z K ościoła ew angelickiego w RFN skłania oczyw iście do tego, by ew angelickim n ab o­ żeństw om dla dzieci przekazać funkcję katechum enatu, a w ięc uczynić je — bardziej niż dotąd — sam odzielnym i form am i kościelnego działania. Z dru­ giej zaś strony — wśród ew angelików w RFN podnosi się coraz silniej w ołan ie o nabożeństwa eucharystyczne dla dzieci oraz domaganie się uznania sakram entalnego charakteru tychże n ab ożeń stw 15. ^

10 Zob. S. R a b u s , dz. cyt., 52—62 (lit.); W. L o n g a r d t , art. cyt., 177 (lit.).

11 W. J. S t a r k i in. (red.), H andbücherei fü r K in dergottesdien sth elfer» Gütersloh 1966 -nn.; C om enius-In stitu t (wyd.), K in d e rg o tte sd ie n st — heute» M ünster 1972 nn.; „Der Kin dergottes d ien st”, Gütersloh; „E vangelische K in-

derkirche”, Stuttgart.

12 Zob. szczególnie W. W i e s e , Der K in d e rg o tte sd ie n st — B egründung und G estalt, Stuttgart 1961; E. O b e n d i e k , V ergessen e R eform en. F ragen zu m K in d e rg o tte sd ie n st, W uppertal-Barm en 1971; E. G r i e s e , K in d e rg o t­ te sd ie n st und H elfera m t, H eidelb erg 1973; G. O t t o., dz. cy t/, W. L o n g a r d t , a rt. cyt.

13 Por. E. G r i e s e , K in d e rg o tte sd ie n st als Them a der praktisch en T heo­ logie, T heologia Practica 4(1969)1—14; H. G r o s c h - W. Ń a s t a ' i n c z y k , dz. cyt., 429.

14 W. L o n g a l r d . t , a rt. cyt., 169.

15 Zob. W. B a 1 1 i -n, Vom K in d e rg ö tte sd ie n st zu m G ö tte sd ie n st d er K in - derkateph um en en , D ie C hristenlehre 27(1974)98— 106; H. U h l m a n n , K in d e r- gottesdienist angesichts n eu er katech etisch er S tru k tu re n , ta m że, 106—110; U. D i t t m e r , Z um kindoffernen A b e n d m a h lsg o ttesd ien st, ta m że , 111-—116; K.-H. H a n d l e r , P lä d o y er fü r die K in derköm m u n ion , ta m że, 118—120; I. L i n d e , P raxis des kin doffen en A ben dm ah lgottesdien stes in St. A nnen- -Eisenach, tam że, 120—123; E. S c h w e r i n , G esich tspu nkte zu eine R ah ­ m en kon zeption „ K in d erg o ttesd ien st”, tam że, 28(1975)171—173; t e n ż e , P roblem „ K in d erg o ttesd ien st”, tam że, 174—183; K.-H. B i e r i t z , K in der im G o tte

(10)

s-M SZ E I K A Z A N I A D L A D Z IE C I W R F N

207

N a zakończenie sw oich historycznych rozważań ośm ielam y się stw ierdzić: M sze (nabożeństwa) i kazania dla dzieci w K ościołach katolickim i ew a n g e­ lickim w RFN od 1945 r. naw zajem się karm iły i w zajem nie się zapładniały. Od nich w yszły rów nież im pu lsy do odnow y „ogólnych’* Mszy i n abożeń stw eucharystycznych w obydwu K ościołach 16.

III. Obecna praktyka i zadania

w zakresie Mszy i kazań dla dzieci

1. S p r z y j a j ą c y k l i m a t

Ostatnio panuje w RFN klim at, który bardzo sprzyja p ielęgn ow an iu oraz rozw ojow i Mszy i kazań dla dzieci. N ikt już n ie k w estion u je prawa, i potrzeby tych dwu form d uszpasterstw a. Zgodna opinia k atolików idzie w tym kierunku, by stanow iły one w zględn ie odrębne w ielk o ści w stosun k u do M szy i kazań dla ogółu — aczkolw iek zaw sze m uszą być zorien tow an e ku tym ostatnim , jako ku źródle i punktowi docelowem u.

2. R o z m a i t o ś ć m o d e l i i f o r m

M ożliwości i m ateriały pom ocnicze, jakie m ają do dyspozycji d uszpaste­ rze w RFN w zakresie Mszy i kazań dla dzieci, są w szech stron n ie w ykorzy­ styw ane. Msze św. dla dzieci w dni p ow szednie odbyw ają się niem al w e w szystkich parafiach regularnie, zazw yczaj raz w tygodniu, zależnie od m oż­ liw ości personalnych danej parafii. Z uw agi na zajęcia szkolne przed połud­ niem przyjął się zw yczaj, że nabożeństw a dla dzieci w d n i p ow szednie od­ byw ają się w godzinach popołudniow ych. W ówczas rów nież odbywają się- Msze św . dla różnych organizacji i stow arzyszeń katolickich.

Osobne Msze dla dzieci w soboty, niedziele i św ięta są na porządku dziennym w parafiach katolickich w RFN. N iektóre parafie organizują nawet, od czasu do czasu p aralelne Msze dla m łodszych i starszych dzieci. Inne zaś. parafie zam iast tego, albo na przem ian z Mszami dla dzieci, organizują tzw.. Msze rodzinne, podczas których uwzględnia się, oczywiście, również dzieci.

W niektórych katolickich parafiach w RFN istnieją zespoły złożone' z członków rady parafialnej, rodziców i w ych ow aw ców oraz aktyw nych d zie­ ci i m łodzieży, które pom agają przygotow ać i przeprowadzić M sze z udzia­ łem dzieci. Tu i ówdzie 'istnieją rów nież zespoły śpiew acze, instrum entalne,, uczestniczące w Mszach „dziecięcych”. W w ielu zaś parafiach stało się rzeczą już niem al oczyw istą i ulubioną, że dzieci i m łodzież przewodniczą m odlitw om , tw orzą seholę śpiew aków , w spółdziałają w głoszeniu przez k a ­ płana kazania, zw łaszcza w tzw. kazaniach dialogow ych 17.

Dobrze przygotow ane i udane M sze dla dzieci mają już w RFN sw oją fam ę i dobrą prasę. W ydaje się, że pod w zględem różnorodności form k szta ł­ tow ania nabożeństw dla dzieci już n iew ie le m ożna zrobić ponad to, co czyni, się w RFN — bo i słowo, i gra, aparaty i instrum enty, obrazy i śpiew, w szystk o to już m a sw oje trw ałe m iejsce w Mszach dla dzieci.

Gdy chodzi o rozmaitość form kazań dla dzieci, w ydaje się, że w R FN zostały w yczerpane niem al w szystk ie m ożliw ości pod tym w zględem . I tak,, w jednych kazaniach są przykłady i opowiadania, kiedy indziej znów

dien st, tam że, 184—190; (b. a.) E rstm a ls: A ben dm ah l m it K in d ern , Christ in der G egenwart 27(1975)370.

Por. W. L o n g a r d t , art. cyt., 173— 176; G. O t t o , dz. cyt., 333—335. 17 Por. W. N a s t a i n c z y k , E ucharistische Erziehung, w: E. F e i f e i i in. (red.), dz. cyt., 103.

(11)

208

W O L F G A N G N A S T A IN C Z Y K

kaznodzieja odtwarza zm yślone lub rzeczyw iste rozm owy m iędzy dziećmi, w zględnie aktoram i przedstaw ianych w ydarzeń. Są »również praktykow ane kazania z użyciem różnego rodzaju znaków lub obrazów. Znane są ponadto kazania „typu kontek stow ego” (K. E. N i p k o w ) , np. takie, w których do­ chodzą do głosu rów nocześnie tek st biblijn y i jakaś notatka prasowa. Coraz bardziej rozpow szechniają się k azania, które są głoszone nie tylko, dla dzieci, ale z dziećmi. Może to być, m ianowicie, odczytanie lub odegranie przez dzieci, pewnej sceny, w której ukazuje się tem at, w zględnie tenor następującego po­ tem kazania. Innym razem, jakaś pantom ima lub gra im prowizowana w pro­ w adza nastrój w kazanie, w zględnie uwypukla jego głów ną m yśl czy w sk a­ zanie m oralne. D uszpasterze m ają do dyspozycji — obok stosunkow o lic z­ nych zbiorów kazań dla d z ie c i18 — rów nież szkice i m ateriały do kazań „dziecięcych”, ukazujące się w czasopism ach hom iletycznych 19.

W arto tu w spom nieć, że od 1973 r. w ychodzi seria podręcznych pom ocy do M szy nie dziel no-św iąteczn ych dla dzieci. Podaje ona szczegółow y program odpraw iania różnych M szy, jak rów nież odpow iednie tek sty biblijne. Są w niej uw zględnione W ielorakie m ożliw ości w spółdziałania dzieci w liturgii. Te w łaśn ie podręczne pomoce, w ydaw ane pod redakcją W. B l a s i g a , przy­ czyniają się n iew ątp liw ie do dalszego rozw oju i zainteresow an ia od praw ia­ niem specjalnych Mszy dla d z ie c i20.

3. O c z y n n e u c z e s t n i c t w o

Z tym podziw u godnym rozw ojem M szy i kazań dla dzieci idzie w parze pod p ew nym w zględem rów nież ich znaczna siła oddziaływania; przedsta­ w ion a w yżej »roz»maitość m odeli i form litu rgii „dziecięcej” pobudza do czyn ­ nego uczestnictwa. U dzieci ma to szczególne znaczenie, nierzadko bowiem n iek tóre z »nich przychodzą do kościoła na M szę św. tylk o dlatego, poniew aż w iedzą, że będą ta»m p ełnić jakąś funkcję i że do nich będzie sk ierow ane sp ecjaln e kazanie. Jest faktem , że także dorośli, szczególnie rodzice, n au czy­ c ie le i in n e osoby zainteresow an e w ychow aniem dzieci, ch ętn ie uczestniczą w Mszach i kazaniach „dziecięcych”. Być m oże, że w ten sposób pośrednio w yrażają sw oje n iezad ow olen ie 'i negatyw ną ocenę Mszy i kazań „ogólnych”, n<p. sw oje n iezadow olenie z braku em ocjonalnych przeżyć podczas Mszy lub z przesadnego in telektualizm u kazań. W każdym razie litu rgia „dziecięca” stanow i sw ego rodzaju w yzw an ie dla M szy i kazań „ogólnych” ; może ona n iew ątpliw ie ożywić ‘ w spólnotę parafialną. D orośli bowiem , których rzeczy­ w iście zain teresow ały M sze i kazania „dziecięce” i którzy może poczuli się za nie n aw et odpow iedzialni, pogłębiają z reguły swoje życie religijne w ogóle.

18 Z ob. szczególnie L. Z e n e t t i, K in d e rw e lt und G otte'swort, München 1962; W. N ais t a i n c z y k, ln Freude vor G o tt, M ünchen3 1967; t e n ż e , K in d e ra llta g und S on n tagsbötschu ft, M ünchen2 1968; t e n ż e , Z eich en predigten für K in d e r und andere, M ünchen2 1970; t e n ż e , Die Z uku nft der K irch e v o rb ere ite n , München 1970; R. S a u e r (red.), dz. cyt.; W. N a s t a i n c z y k, N achrichten von g estern und heu te, M ünchen 1972; t e n ż e , B ildp red ig ten fü r K in d e r und andere. Lese jah r A , Würzburg 1974; t e n ż e , P red ig ten für K in d e r m it K in dern . L esejah r B, Würzburg 1975; t e n ż e , A n fragepredigten für K in d e r und andere. Lese jah r C, Würzburg 1976.

19 Np. „Gottes Wort i*m K irchenjahr” (Mainz), „Am Tisch des W ortes” (Stuttgart), „Der Prediger und K atechet” (München).

20 W. B l a s i g (red.), Sonntag fü r K in d e r, Zürich 1973 nn. (dotąd 4 ze­ szyty).

(12)

M SZ E I K A Z A N I A D L A D Z IE C I W R F N

209

4. Z a n i e d b a n i a

Obok przedstaw ionych wyżej pozytyw nych m om entów trzeba tu w ym ienić rów nież pew ne m om enty negatyw ne.

Msze i kazania dla dzieci n ie są bynajm niej praktykow ane w e w szy st­ kich parafiach RFN. W w ielu m iejscach specjalne Msze „dziecięce” w n ie­ dziele i św ięta są, niestety, nieznane. W niektórych zaś miejscowościach Msze św. odpraw iane są bezdusznie, bez polotu i n ie bierze się w nich pod uwagę dzieci. Wybór p ieśn i i tek stów jest nieraz taki, że. odpycha dzieci. D zieci nie zostają w ciągnięte do aktyw nego współudziału w Mszy, nie m ó­ w iąc już o tym , że n ie daje się im m ożliw ości ani okazji do w yzw olenia — w łaściw ej dzieciom — aktyw ności twórczej i spontaniczności podczas Mszy św., a raczej bywają one podczas niej po prostu znudzone, sfrustro­ w ane i rozgoryczone. Szczególnie zaś pożałowania godne są dzieci „zmu­ szone” do słuchania kazań, w których w ogóle nie uwzględnia się ich i k tó­ re zam iast pouczać, u sy p ia ją 21.

5. N i e b e z p i e c z e ń s t w a

Trzeba przyznać, że. Msze i kazania dla dzieci mogą czasem w yw oływ ać nie zam ierzone, skutki uboczne. Z pew nym i niebezpieczeństwam i trzeba się tutaj niejako z góry liczyć, a m ianowicie: Czy liturgia „dziecięca” nie infantylizuje swoich „adresatów”? Czy kaznodzieja nie bywa czasami skłon­ ny- do tego, b'y w k azan iu dla dzieci skrócić lub osłajbić b iblijn e orędzie, w ielkość i powagę chrześcijańskiej wiary? Czy ważne tem a ty chrześcijańskiej w iary i centralne d ziedziny żyći'a chrześcijańskiego nie są nieraz w yłączone z kaznodziejstw a „dziecięcego”? Czy M sze i kazan ia „dziecięce” n ie bywają pod pew nym w zględem tylko „przedm iotem przyjem ności”? Czy .nie sprzy­ jają on e w ygodnictw u, len istw u i w yrachow aniu? Czy nlie zaciem niają w ła ści­ w ego rozum ienia Mszy św. jako liturgii? Czy n ie w yw ołują nieraz w rażenia, jakoby nie istn iał „chrześcijański obowiązek” uczestniczenia w Mszy św. i słuchania kazania, jeśli te akurat nie są interesujące? Czy przypadkiem nie przyczyniają s-ię o n e pośrednio do spadku frekw en cji dzieci i m łodzieży w kościołach w RFN, sk oro odnoszą oni w rażen ie jakoby Msza św . i k aza­ n ie były jedynie spraw ą m ałych dzieci, którą to sp raw ę w późniejszych latach ma się już poza sobą? 22

Na te i podobne krytyczne pytania odnośnie Mszy i kazań „dziecię­ cych” trzeba — jak się w ydaje — przynajm niej w jakim ś zakresie odpow ie­ dzieć twierdząco, a wobec tego i pow ażnie nad nim i się zastanow ić.

6. P o t r z e b a e m p i r y c z n y c h b a d a ń

Jednoznacznej li całkiem pew nej odpow iedzi ,na pow yższe pytania nie da się w chwili! obecnej udzielić. Także w RFN w dziedzinie Mszy i kazań dla dzieci jesteśm y, niestety, do dziś skazani przew ażnie na przypuszczenia, na su biektyw ne i przypadkow e dośw iadczenia lub eksperym enty.

21 Por. W. N a s t a i n c z y k , Eucharistische Erziehung..., art. cyt., 103: 22 Tego rodzaju niebezpieczeństw a i błędy brał zap ew n e pod uwagę S y ­ nod W iedeński (1969— 1971), w ydając zalecenie, by „niedzielne Msze dla dzieci... od czasu do czasu jako M sze rodzinne” odprawiać. Por. (b. a.), Lehen und W irkąn der K irch e von W ien. Ho<ndbuch der Syri&de 1969—1971, Wien b. r., s. 96, nr 196; por. także G. S t a c h e l , K in d und E ucharistiefeier — G edan ken skizzen zu einem S kandal, den die m eisten für „norm al” halten, K atechetische Blätter 94(1969)52—56.

(13)

2 1 0 WUJL.JF J N A Ö T A Ü N U Z .Y A

By tę spraw ę dokładnie n aśw ietlić i przedstaw ić, byłyby potrzebne re­ p rezen tatyw ne badania em piryczne w tym zakresie. Tego rodzaju przed­ sięw zięcia zaś przekraczają dziś personalne i fin an sow e m ożliwości p o je­ dynczych badaczy, a tym bardziej m ożliw ości jednego w ykładow cy u n iw er­ sytetu. Dodam tu, że, niestety, pogarsza się w RFN sytuacja finansowa, a tym sam ym i p ersonaln a K ościoła. O tyle w ięc n ie m ożna się spodziew ać, że już w najbliższej przyszłości osiągnie się jasny pogląd na stan faktyczny i stan pow inn ościow y Mszy i kazań dla dzieci. Tym bardziej n ależałoby p ostu lo­ wać, by pastor-alno-liturgiczne i k atechetyczne czasopism a n iem ieck ojęzycz­ ne podjęły propozycję, w ysun iętą przez wspom nianą już wyżej „Komisję do spraw liturgii dla dzieci i m łodzieży” „ by przeprowadzić dokładne badania ankietow e odnośnie Mszy i kazań „dziecięcych” 23. Takie badanie byłoby bardzo pożyteczne, ale, oczywiście, nie w ystarczyłoby jednorazowe. N ależa­ łoby regularnie powtarzać tego rodzaju badania, by uzyskać jak najbardziej całościow y obraz sytuacji w tej dziedzinie. Owocem tego rodzaju prac ba­ dawczych byłoby poznanie potrzeby oraz optym alnych form Mszy i kazań dla dzieci.

7. Z a d a n i a

W obliczu sytuacji katolicyzm u w dzisiejszym św liecie24 należałoby opra­ cow ać przynąjm niej jakiś „fun dam en talno-katechetyczn y” cykl roczny Mszy i kazań „dziecięcych”, w którym przedstaw iałoby się p odstaw y w iary i życia chrześcijańskiego. P odejm uje się już p ierw sze próby w tej dziedzinie 25.

Pogłębiające się w yobcow anie w ielu dzisiejszych ludzi, -zwłaszcza m ło­ dych, ze „starego” K ościoła wymiaga bardziej radykalnych przedsięw zięć i prób w om aw ianej dziedzinie duszpasterskiej. Chodziłoby tu m. in. o regu ­ larne ćw iczenia, o w spólne przygotow ania i w ięk sze zaktyw izow anie u czest­ ników Mszy i kazań. Chodziłoby też o większe, niż dotąd, urozm aicenie od­ praw ianych .nabożeństw i głoszonych kazań poprzez w yraźne uw zględnienie zapotrzebowań i oczekiw ań u czestników liturgii, a w ięc np. rodziców z dzieć­ mi, m łodszych lub starszych dzieci, jak rów n ież członków specjalnych grup d ziecięcy ch 26. Tak w ięc w tej dziedzinie duszpasterskiej działalności K ościoła jest jeszcze w iele, w iele do zrobienia.

tłu m a c zył ks. A ntoni L ew e k , W arszaw a-Poznań 23 Por. protokół z p osied zen ia „Kom isji1 do sp raw litu rgii dla dzieci i m łodzieży” z dnia 14— 15' VI 1975 r. w W iedniu.

24 Zob. K. R a h n e r , S tru k tu rw a n d e l der K irch e a ls A u fgabe und Chan­ ce, Freibu-rg2 1972; W. B ü h l m a n n , Wo der G lau be le b t, Freiburg 1974; W. N a s t a i n c z y k (red.), N eue W ege..., szczeg. 224—258.

25 G. G r e i n e r (red,), E u ch aristiefeier m it K in d ern , L eipzig 1965 nn. (dotąd 9 zeszytów); J. C h a r y t a ń s k 1, Die E ucharistie im L egen des G o tte sv o lk e s , w: W. N a s t a i n c z y k (red.), N eue W ege..., 39—57.

26 Por. W. B a 1 1 in , dz. cyt.\ R. S a u e r , W ie fam ilien freu n dlich is t unsrer G ottesdien st? G ottesdienst 9(1975)36 n.

Cytaty

Powiązane dokumenty

not protect the gully bottom carrying out little expensive technical measures is recommended.. H.: Soil

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 58/4,

The author explores the templates used by journalists to gain information about the situation in line with better risk perception of such information by the mass reader and

Doskonała teologia, bo rzeczywiście wyraża tę prawdę, że gdzie jest Ciało Pańskie, tam musi być jakoś obecna M atka tego Ciała, i nie tylko Ciała fizycznego

Przed- mioty wydają się odróżnialne wedle Zasady relacyjnej* w tych stanach rzeczy, w których nie obowiązuje reguła „przedmiot nie może być w niezerowej odległości od

Wprawdzie na terenie Szadku powstały zakłady przemysłu lekkiego: filia Zakładów Dziewiarsko-Konfekcyjnych „Terpol” z niedalekiego Sieradza (w 1959 r.) 30 , oddział

Do wykazu dołączono wizerunki herbów; spis alfabetyczny herbów (w języku ukraińskim i polskim), przy każdym herbie podano rodziny, które danego herbu używały; spis

Kwas usninowy w nielicznych badaniach wykazał słabą aktywność przeciwwirusową wobec wirusów HSV (herpes simplex typu 1) i PSV1 (wirus polio typu 1), powodując