856
Kronikatechniczna składa się z dwóch elementów: irewdlucji w n a u c e i rewolucji w t e c h -nice. Rewolucja w nauce (jest p r o c e s e m ciągłym {początek XV w.). T e m p o rozwoju rewolucji n a u k o w e j jest przyspieszone i wykładnicze. N a u k a jest czynnikiem decy-d u j ą c y m o poziomie w y decy-d a j n o ś c i i sił wytwórczych. R e f e r e n t k r y t y k u j ą c poglądecy-dy D. S. de iPrice'a stwierdził, iż p r a w a wykładniczego i ciągłego r o z w o j u n a u k i są o d m i e n n e -od dialektycznych p r a w rozwoju (przechodzenie ilości w jakość). Badanie p r a w wykładniczego r o z w o j u jest z a t e m p r o b l e m e m s t o j ą c y m przed (filozofią m a r k -sistowską.
Również r e w o l u c j a techniczna i przemysłowa m a j ą ciągły c h a r a k t e r . Technika także rozwija się wykładniczo. Rewolucja w technice j e s t r e w o l u c j ą w dziedzinie sił wytwórczych (a w efekcie r e w o l u c j ą w stosunkach produkcji). Rewolucja n a u k o -wo-techniczna nie może być definiowana j a k o d r u g a r e w o l u c j a przemysłowa. Nie należy ona do epoki p o s t i n d u s t r i a l n e j (jak twierdzi prof. Richter z CSRS), ale ozna-cza n a j w y ż s z ą fazę rozwoju wielkiego przemysłu. R e f e r e n t przedstawił także k w e s t i ę w p ł y w u r e w o l u c j i n a u k o w o - t e c h n i c z n e j n a człowieka i omówił p r o b l e m związku imdędzy r e w o l u c j ą nauko w o - tec hn i czną a w a l k ą k l a s o w ą i r e w o l u c j ą społeczną.
W dyskusji m.in. udział wzięli prof. E. Olszewski, doc. Z. Kowalewski, dr R. Go-łębiowski, dr W. Wudel.
Szczególne wątpliwości budziło umiejscowienie p o c z ą t k u rewolucji n a u k o w e j w XV w. i teza o ciągłości j e j rozwoju. W s k a z y w a n o na to, iż m o ż n a m ó w i ć o w i e l u rewolucjach w n a u c e i technice (prof. Olszewski). P a d ł o również szereg p y t a ń d o t y -I czącyoh współczesnego rozwoju nauki, techniki i gospodarki Japonii.
Leah Zacher
[POSIEDZENIE NAUKOWE
ZESPOŁU H I S T O R I I NAUK MEDYCZNYCH
Dnia 5 czerwca 1971 ir. odbyło się w Warszawie p o d p r z e w o d n i c t w e m prof. K s a -werego Rowińskiego posiedzenie Zespołu Historii N a u k Medycznych, na którym doc. S t a n i s ł a w Szpilczyński wygłosił r e f e r a t Rozwój myśli lekarskiej w pierwszej połowie XIX w. A u t o r zaprezentował w nim w s t ę p n ą k o n c e p c j ę syntetycznego o p r a cowania, m a j ą c e g o stanowić p o d s t a w ę ido p r z e d s t a w i e n i a dziejów medycyny p o l -skiej w k o l e j n y m , p r z y g o t o w y w a n y m do druku, t o m i e Historii nauki pol-skiej.
Omówił on n a j p i e r w w a r u n k i rozwoju myśli l e k a r s k i e j : polityczne, demogra-ficzne, społeczno-ekonomiczne, s y t u a c j ę w szkolnictwie, u d z i a ł polskiej młodzieży na studiach medycznych za granicą, nowe osiągnięcia techniczne (mikroskop, w z i e r -niki i in.); podkreślił następnie w p ł y w na m e d y c y n ę ścierających się poglądów filo-zoficzno-przyrodniczych, materialistyczno-mechanistycznego z idealistycznowitalistycznym. Z kolei z a j ą ł się źródłami k s z t a ł t o w a n i a nowego sposobu myślenia l e k a r skiego, k t ó r e otwarło drogę nowoczesnej medycynie. Źródeł tych szukać trzeba w p o -głębiającym się od czasów w i e l k i e j r e w o l u c j i f r a n c u s k i e j k r y z y s i e jednostronnych teorii, systemów, poglądów, n a u k itp., j a k np. brownizm, rasoryzm, cullenizm, mesmeryzm, homeopatia i in., do k t ó r y c h odnoszono się z coraz większym niedowie-rzaniem. L e k a r z e w rzeczywistości byli bardziej podobni do niewolników t e j l u b i n n e j doktryny, aniżeli przedstawicielami p r a w d z i w e j n a u k i l e k a r s k i e j , k t ó r ą — j a k się okazało — trzeba ibyło dopiero stworzyć. P o d s t a w y t e j n a u k i d a ł y osiągnięcia anatomii, histologii, chemii i fizyki. N a j w i ę c e j pod t y m względem zasłużyli się uczeni F r a n c j i (iBichat, Mageinidie, a .zwłaszcza C l a u d e B e r n a r d ) i Niemiec: Müller, a przede wszystkim J. E. P u r k y n ë . On n a j p r a w d o p o d o b n i e j był „ojcem d u c h o w y m " takich polskich l e k a r z y jalk: B. Palicki, J. Mile, R. Remaka, W. F. Szoikalski, J. Majer
Kronika
857
i in. J. Majer był pierwszym profesorem powołanej w Krakowie <'1<948 r.) katedry f i -zjologii (w Berlinie powstała dopiero li0 lat później). Szerdkie pole do działania w nie-zbyt rozwiniętej dyscyplinie teoretycznej dało okazję polskim lekarzom do wielu ory-ginalnych prac eksperymentalnych (np. J. Majera Metoda obliczania ilości ciałek
krwi, O skutkach ciśnienia powietrza pod względem fizjologicznym i patologicznym, Wpływ ciśnienia na tętno, Spostrzeżenia fizyczne we względzie wsysania i wydziela-nia, Fizjologia układu nerwowego, Fizjologia zmysłów i in.).
Równolegle z rozwojem teoretycznych podstaw w nauce lekarskiej nadszedł okres rozwoju medycyny tzw. klinicznej poprzez systematyczne wzbogacanie meto-dyki badania fizykalnego, jak opukiwanie, osłuchiwanie, wziernikowanie, a ponadto-przez wprowadzenie badań laboratoryjnych, chemicznych, mikroskopowych. Zyskała na znaczeniu diagnostyka kliniczna, która w ikonfrontaqji z badaniami sekcyjnymi na zmarłych w klinikach pozwoliła na ustalenie pewnych jednostek chorobowych; nie wszystkich oczywiście, gdyż wiele chorób nie pozostawia zmian anatomicznych. Otwarte pozostało pole do dalszych badań dla wyróżnienia nosologicznego tych. chorób.
Kierunek tzw. kliniczno-anatomiczny w praktyce wprowadzili głównie uczeni francuscy (Laënnec, Cor vi sa rt, Pinelo, Bayle, Louis i in.). Zyskał on szybko popular-ność w różnych ośrodkach. Duży wpływ na polskich lekarzy miała tzw. młodsza szkoła wiedeńska. Czołowym przedstawicielem j e j w Krakowie okazał się J. Dietl. Spopularyzowanie w świecie samej metodyki badania fizykalnego przez opuki-wanie i oisłucihiopuki-wanie w dużej mierze należy izawdziięcizać lekarzom polskim, którzy na temat tten opublikowali wiele prac. [Największą karierę zrolbił podręcznik A. Ra-ciborskiego, Manuel d'auscultation et de percussion {0.Э36) wydany w kilku językach (w Wiedniu, 'Brukseli, Madrycie, Cambridge, Lipsku, Bostonie i w Warszawie). Wśród autorów innych analogicznych podręczników wymienić trzeba J. Szotarskiego,. A. Kremera, M. Jarockiego.
Kierunkowi klinicznoanatomicznemu towarzyszył sceptycyzm graniczący z n i -hilizmem terapeutycznym. Powtarzano bowiem, że jeśli określony lek działa ogólnie na organizm, a nie lokalnie na chore miejsce czy narząd, to nie m a sensu stosowanie go. Raczej słuszniejszą jest interwencja chirurgiczna. Takie stanowisko przyczyniło się w dużej mierze do rozwoju w pierwszej połowie XIX w. chirurgii, któremu t o w a -rzyszyły coraz to nowe wynalazki w zakresie samego instrumentarium chirurgicz-nego, jak i. w samej technice operacyjnej. I na tym polu udział polskich lekarzy okazał się znaczny. Dość wspomnieć prof. R. Czerwiakowskiego z Krakowa, autora jednego z pierwszych podręczników chirurgii, czy spośród warszawskich przedsta-wicieli itej dziedziny L. Lafontaine'a i A. Le Brun'a. Obok osiągnięć w chirurgii
nie brak było w tym samym czasie osiągnięć na polu ortopedii (L. Bierkowski), po-łożnictwa (R. Czerwiakowski), urologii (J. Niszewski, S. Beniowski, K. Porcyanko) i in.
W perspektywie powyższych icaiągnięć w Polsce trudno przemilczeć głosy trady-cjonalistów, jak np. F. Myło, którzy nie doceniali przemian dokonujących się za ich życia. Myło głosił, iż poznanie natury wszechrzeczy i natury człowieka jest niedo-stępne, i że podstawami sztuki lekarskiej winino być tylko rozumowanie i doświad-czenie, ale nie eksperymentowanie. Powątpiewał też w sens metodyki badania fizy-kalnego zapytując retorycznie, czy Laënnec przez wprowadzenie auskultacji przyczy-nił się choć trochę do zmniejszenia przypadków gruźlicy?
Tak więc medycyna pierwszej połowy XIX w. przedstawia mieszaninę tradycyj-nych przekonań, systemów, doktryn przeciwstawiających się postępowym elementom, które w ostatecznym rozrachunku dały podstawy medycynie współczesnej. Uwypu-klenie udziału w tym procesie polskich lekarzy wymaga oczywiście szerszego
omó-858
Kronikawienia, aniżeli to możliwe w ograniczonych ramach syntetycznego ujęcia przezna-czonego dla potrzeb redakcji Historii nauki polskiej.
Narzucona układem planowanego tomu periodyzacja — 1795—11863 pokrywa się do pewnego stopnia z jednym z etapów w rozwoju myśli lekarskiej, kończącym się z chwilą ukazania się rozprawy Claude 'Bernarda, Introduction à l'étude de la
médecine experimentale, wyidanej w 1865 г. Mniej więcej od 'tego roku zaczyna się
już okres medycyny współczesneij.
W dyskusji podkreślano wagę opracowania syntezy medycyny polskiej pierwszej połowy XIX w., ponieważ skrót jej zamieszczony w Historii nauki polskiej będzie informować o dorobkiu postępowej myśli medycznej nie tylko lekarzy. Poddawano natomiast w wątpliwość, czy możliwe ijest opracowanie takiej „syntezy" w objętości 1 arkusza, jaki przeznaczyła redakcja dla medycyny. Zwracano przy tym uwagę na konieczność skrócenia dziejów nauki europejskiej z jednoczesnym przesunięciem punktu ciężkości na naukę polską. W syntezie taj winny się znaleźć przede wszyst-kim oryginalne teorie w medycynie polskiej, problem recepcji odkryć i wynalaz-ków n a świecie (przyjęcie lub odrzucenie, polemika naukowa): w jakim stopniu by-liśmy opóźnieni, a w jakim — oryginalni oraz w jakiej mierze polska 'myśl lekarska pierwszej połowy XIX w. była prostą recepcją, a w jakim — modyfikacją badań obcych.
Dzieje medycyny trudno oddzielić od dziejów filozofii, toteż konieczne wydaje się podkreślenie .roli .recepcji doktryn filozoficzno-lekarskich, ścieranie się prądów romantyzmu z pozytywizmem, walka z dogmatyzmem i metafizyką. Wspominano o wpływie szkoły wiedeńskiej na rozwój medycyny polskiej oraz o celowości prze-sunięcia końcowej granicy iperiodyzacyjnej na 1850 г., tj. do początków patologii celularnej. Koniecznie należy podkreślić udział Jędrzeja Śniadeckiego w postępowej myśli lekarskiej. Różnicę zdań między dyskutantami wywołała sprawa szybkości recepcji w Polsce odkryć i wynalazków.
W podsumowaniu dyskusji doc. Szpilczyński (jeszcze raz podkreślił, że w opra-cowaniu swoim zajmował się wyłącznie teorią, a nie funkcją nauk lekarskich (nie-którzy dyskutanci wnosili o rozszerzenie problemów służby zdrowia). W całokształcie rozwoju myśli naukowej najistotniejsza była fizjologia, powstanie nowych dyscyplin, a talkże metodyka fizykalna, w której duży udział miała Polska.
Barbara Kuźnicka, Stanisław Szpilczyński
POSIEDZENIE NAUKOWE ZESPOŁU HISTORII ROZWOJU KONSTRUKCJI TECHNICZNYCH
W dniu 4 m a j a 11071 r. odbyło się pod przewodnictwem doc. A. Wiślickiego ze-branie Zespołu Historii Rozwoju Konstrukcji Technicznych. Wzięli w .nim udział obok stałych współpracowników Zespołu również zaproszeni goście reprezentujący Politechnikę Warszawską, llnstytut Urbanistyki i Architektury oraz Muzeum Tech-niki NOT.
Referat Prezentacja materiału roboczego z badań terenowych, dotyczącego
posa-dawiania murów i walów okresu od XIV do XVII w. wygłosił doc. A. Gruszecki.
Prelegent omówił n a licznych przykładach (m. in. zamków i fortyfikacji w Krze-picach,, Krzyżtoporze, Radomiu, .Bielsku, Paczkowie, Ogrodzieńcu, Ujeździe, Tyko-cinie) stosowane w okresie XIV—XVII w. rozwiązania fundamentowania rozmaitych obiektów oraz sposoby umacniania słabych gruntów (m. in. przy pomocy rusztu z drewnianych belek). Zwrócił uwagę na fakt, że zdecydowana większość prezento-wanych rozwiązań odbiega od zasad przyjętych obecnie (np. z reguły nie stosowano