• Nie Znaleziono Wyników

"Byłem juniorem", Bolesław Kasprowicz, Gdynia 1965 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Byłem juniorem", Bolesław Kasprowicz, Gdynia 1965 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

190

R ecenzje

M ikołaj K r u s z e w s k i , W y b ó r pism . Zakład N arodowy im . O ssolińskich — W ydaw nictw o P olsk iej A kadem ii Nauk, W rocław—W arszawa—Kraków 1967, ss. X X V + 171, ilustr. 1.

„W chw ili obecnej wzrostu zainteresowań genezą i ew olu cją m yśli twórczej Ferdynanda de Saussure’a, ojca w spółczesnego językoznaw stw a, uwagę badaczy ściąga na siebie ponow nie nią tylko starszy o 12 la t od niego J. Baudouin de Cour- rtenay, ale i uczeń Baudouina, M ikołaj K ruszew ski. Są oni przedstaw icielam i «szkoły kazańskiej», reprezentującej now atorski i postępow y kierunek językoznaw stwa w odległym grodzie nadw ołżańskim , w czasie gdy na zachodzie Europy dochodziło d o form acji słynnej «szkoły nowogram atycznej». Ucznia sw ego Baudouin de C ou r- itenay przeżył o lat przeszło czterdzieści, um ierając w r. 1929, gdy szkoła nowogra- m atyczna, częściowo pod w pływ em idei, które sam zapoczątkował, chyliła się już do upadku. D ługoletnia działalność dydaktyczna Baudouina de Courtenay w ośrodkach rosyjskich i polskich i jego wueiki dorobek badaw czy poniekąd usun ęły w cień oso­ bow ość ucznia, zm arłego w 36 roku życia [...]. Obu jednak w ym ienia F. de S aussu re jako pionierów kierunku w lingw istyce, który sam obrał”.

Tym i słow am i prof. Jerzy K uryłow icz rozpoczyna przedm owę do wydanego w 80 rocznicę śm ierci M ikołaja K ruszew skiego w yboru jego prac ogólno językoznaw ­ czych, napisanych w językach: rosyjskim i niem ieckim (przekładu dokonał prof. jKuryłowicz). N astępnie prof. K uryłow icz podaje n ajw ażniejsze daty życia K ruszew ­ skiego, zaczerpnięte z artykułu Baudouina de Courtenay, opublikowanego nieba­ w em po śm ierci K ruszew skiego w tom ie za 1888 r. „Prac Filologicznych” {ss. 837;— —649). W następnym roczniku „Prac” Baudouin opublikował obszerną charaktery­ stykę działalności naukowej sw ego w ybitnego ucznia (ss, 116—175), gdzie pom ieścił też bibliografię jego prac.

Jest tych prac 11 (w tym ty lk o jedna w języku polskim). W w ydanym obecnie

W yb o rze zam ieszczono pięć z n ich (z 1879, 1880, 1881, 1883 r. oraz najw cześniejszą,

opublikowaną w 18'76 r., pracę kandydacką), wśród nich jedyną książkow ą pozycję spuścizny K ruszew skiego, Z arys nauki o ję zy k u . Prof. K uryłowicz przedstawia iw przedm ow ie te prace, zatrzymując się nad zagadnieniem , w jakiej mierze Kru­ szew sk i jest sam odzielny, a o ile zależy od Baudouina,

W ybór pism K ruszew skiego poprzedzony jest i drugą przedm ową, napisaną

przez w ybitnego językoznaw cę am erykańskiego (pochodzenia rosyjskiego), teoretyka języka i slaw istę, prof. Romana Jakobsona. Nosi ona tytuł Z naczenie K ru sze w sk ie ­

g o w ro zw o ju ję zy k o zn a w stw a ogólnego (tłum aczyła z angielskiego K rystyna Po­

m orska-Jak obsenowa).

Z. Br.

¡Bolesław K a s p r o w i c z , B y łe m juniorem . W ydawnictwo M orskie, Gdynia ¡1965, ss. 302.

K ilka fragm entów pam iętnika B. Kasprow icza, em erytow anego profesora Wyż­ szej Szkoły Ekonom icznej w Sopocie, kilkakrotnego jej rektora, a w latach 1930— — 1989 dyrektora Rady Interesantów Portu w Gdyni, dotyczy spraw studiów w yż­ szych.

I tak na ss. 68—81 autor w spom ina studium ekonom iczne uniw ersytetu w Ber­ lin ie i studia na tam tejszej W yższej Szkole H andlowej w latach 1916—1918; charak­ teryzuje tu sylw etk i co znaczniejszych profesorów obu uczelni i pisze o tam tej­ szych stow arzyszeniach studentów polskich. N a ss. 99— 104 prof. Kasprowicz pisze o sekcji ekonomicznej W ydziału Praw no-Ekonom icznego powołanego w 1919 r. U niw ersytetu Poznańskiego, szczególnie o sem inarium doktorskim prof. Edwarda

(3)

R ecenzje

191

Taylora i jego katedrze,'® w arunkach uzyskiw ania stopn i doktorskich n a U n iw er­ sy tecie Poznańskim w p ierw szych latach jego istn ien ia '(prof. K asprow icz b y ł pierw ­ szym , który uzyskał na tym U niw ersytecie stopień doktora nauk ekonom

iczno-- p olity czny ch).

O sobny rozdział (ss. 217—2i21) pośw ięcony jest In stytu tow i H andlu M orskiego i T echniki Portow ej w Gdyni, istniejącem u w latach 1930— 1935. N ie była to szkoła średnia — przyjm owano do n iej w zasadzie tylko m aturzystów , ale nie b yła też szkołą w yższą. ¡Rlelacja prof. K asprow icza o naukow ym obliczu .Instytutu jest n ie ­ jasna: n a s. 219 autor pisże, że m łodzież tam studiująca „doprowadzona do dyplom u otrzym yw ała rzeczyw iście w iedzę n ie m niejszą, n iż otrzym yw ali ją ab solw en ci w y ż­ szych szkół handlow ych w kraju”, ale n a stronie następnej przeczy tem u, pisząc, ż e ta „dyletancka im preza” [(wykładowcy n ie m ieli przygotow ania n auk ow ego i dy­

daktycznego) „z nauką prawdziwą n ie m iała [...] n ic w spólnego”.

W tym że rozdziale znajduje się w spom nienie o odbyw ających sję w ostatnich latach przed w ojną w G dyni m iesięcznych kursach M iędzynarodowego Studium Praw a Adm inistracyjnego, którego inicjatorem i organizatorem b ył profesor prawa adm inistracyjnego U niw ersytetu W arszawskiego, Tadeusz H ilarow icz (ze znanej rodziny uczonych, H ilarow iczów -N usbaum ów). Wśród w yk ład ow ców tego zapom ­

nianego dzisiaj studium byli także profesorowie zagranicznych w yższych uczelni. We w spom nieniach z okresu okupacji znajduje się fragm ent (ss. 284—1285) pośw ięcony Instytutow i M orskiem u Tajnego U niw ersytetu Ziem Zachodnich w War­

szaw ie (prof. K asprow icz był w ykładow cą w tym instytucie)!. O restytuow aniu w 1945 r. tajnego Instytutu M orskiego w form ie W yższej Szkoły H andlow ej ,w Gdyni (w 191417 r. przeniesionej do Sopotu), prof. K asprow icz pisze na ss. 293—1294. Tam że w spom ina pierw sze pow ojenne m iesiące Akadem ii H andlowej w Poznaniu (z od­ działem w Szczecinie), gdzie w ykładał ekonom ikę transportu.

Z yg m u n t B rocki

Jan P i w o w o ń s k i , O k rę ty nie chcą um ierać. W ydaw nictw o Morskie, Gdy­ n ia 1967, ss. 64, ilustr.

Broszura J. Piw ow ońskiego, w ydana w biblioteczce M in iatu ry m orskie, opo­ w iada m.in. o okrętach-pom nikach, okrętach-m uzeach. Są trzy sposoby ich ekspo­ now ania. Pierw szy — pod dachem, w salach m uzealnych lu b halach. W ten sposób eksponow ane są zasadniczo statki małe, jak np. w M uzeum T echniki w Chicago polski jacht „Dal”, na którym w 19313 r. trzej polscy żeglarze przepłynęli A tlantyk ł , (albo w Muzeum A rm ii w Poczdam ie jeden z pierw szych na św iecie okrętów pod­ w odnych „Brandtaucher”. Drugą grupę tworzą okręty eksponow ane na lądzie, ale na otw artej przestrzeni, n iek ied y w suchych dokach. N ależy tutaj m.in. „Turbinia”, pierw szy na św iecie statek turbinowy, zbudowany w 1894 r. R ufa tego statku prze­

chow yw ana była w londyńskim M uzeum Nauki, część dziobowa — w M uzeum Techniki w N ew castle 2, śródokręcie zaś zaginęło; w 1061 r. obie części spojono z do­ budowaną brakującą i tak zrekonstruowany statek um ieszczono n a terenie m uzeum w N ew castle. W reszcie trzecia grupa — to ok ręty przechow yw ane na w odzie, jak np. n asz kontrtOrpedowiec „Burza” czy w Leningradzie słyn ny krążownik „Aurora”.

Z. Br. 1 W styczniu 1968 r. prasa nasza doniosła, że M uzeum Techniki w Chicago chce eksponat ten przekazać Polsce.

2 A utor broszury pisze (ss. 60—61) o pierwszym z tych m uzeów , że m ieści się w South K ensington, tak jakby to była oddzielna m iejscow ość, a n ie dzielnica Londynu, w nazw ie zaś drugiego błędnie tłum aczy an gielskie Engineering przez In ­ żynieria.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dziś jednak wiemy, że najlepsze efekty osiągamy poprzez wzmacnianie mięśni przywodzących i odwodzących oraz stabilizujących ciało (core stability). Jednym

Na podstawie dostępnych źródeł informacji (np. z książek w bibliotece) opisz kilka sposobów przystosowania zwierząt i roślin do przeżycia długich

Wynika to z faktu, ˙ze wyz- nacznik tego uk ladu jest wyznacznikiem Vandermonde’a r´ o˙znym

Połóż się na boku, rękę ugnij pod kątem prostym w łokciu, unieś się bokiem zachowując linię prostą pomiędzy głową i kręgosłupem aż do miejsca w którym stopy

Kiedy mówimy o treningu siłowym, każdy z nas wyobraża sobie pójście na siłownie, łapanie się za hantle i podpatrywanie panów „bez szyi” co robią i wykonywanie tego samego

For the celebration of the 25th anniversary of the Vistula Spit Landscape Park, we have the pleasure to present you the album dedicated to the winged inhabitants of the Spit,

Tworzenie przez dzieci zagadek o zwierzętach, zapisywanie ich przez nauczycielkę. Wypowiedzi

43 Szereg uwag o zainteresowaniach Tokarzewicza, który z pismami Proudhona zapoznawał się pod wpływem Chojeckiego (pisał zresztą o nim w pracy Edmund Chojecki.. Publi­