• Nie Znaleziono Wyników

"Przyczynek do pobytu Karola Marcinkowskiego w Kłajpedzie", Andrzej Skrobacki, "Polski Tygodnik Lekarski" 1973, nr 4 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Przyczynek do pobytu Karola Marcinkowskiego w Kłajpedzie", Andrzej Skrobacki, "Polski Tygodnik Lekarski" 1973, nr 4 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Jasiński, Janusz

"Przyczynek do pobytu Karola

Marcinkowskiego w Kłajpedzie",

Andrzej Skrobacki, "Polski Tygodnik

Lekarski" 1973, nr 4 : [recenzja]

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 3, 366-367

(2)

366 R E C E N Z J E I O M Ó W IE N I A

Pożytecznym dodatkiem do recenzow anej pracy je st zestaw ienie chronologiczne tych przekazów , które zostały na nowo datow ane, a także obszerny skorow idz m ie j­ scowości i osób. Na podstaw ie doryw czych spraw dzianów w ydaje się, że indeks ten został dość sta ran n ie przygotow any, chociaż czasem w y stę p u ją pew ne b rak i, na p rzykład pom inięto rycerzy Jerzego i Ja k u b a Skolim ów (Scolim) i innych człon­ ków tej rodziny, w ystępujących pod num eram i 28019, 28020, 28021 i dalszym i. Jeśli chodzi o indeks rzeczowy dla la t 1511—1525, to został on oczywiście, siłą rzeczy, opracow any na podstaw ie treści regestów .

N iekonsekw entnie też stosow ano skróty, których zestaw ienie w ystępuje na po­ czątku części tom u pierw szego R e g e sta h is to ric o -d ip lo m a tic a . Dla p rzy k ład u można w ym ienić, że mimo istn ien ia skrótu AdG często podaje się w całości A d e lsg e sc h ic h te .

Zastrzeżenia m ożna też m ieć do nieum ieszczenia w ty tu le obok dat krańcow ych 1510—1525 w zm ianki o niedatow anych p rzekazach z okresu 1198— 1525.

Te i inne niedociągnięcia nie um n iejszają w agi tego nad w yraz cennego w y d aw ­ nictw a, które z całą pew nością odegra pow ażną rolę w przyszłych b ad an iach nad okresem ostatnich p iętn astu la t istn ien ia zakonu i p ań stw a krzyżackiego w P rusach.

M a k s y m ilia n G rzeg o rz

A ndrzej Skrobacki, P r z y c z y n e k d o p o b y tu K a ro la M a r c in k o w s k ie g o w K ł a j ­ p e d zie , P olski T ygodnik L ekarski, 1973, n r 4, ss. 140—142 i odbitka ss. 8. P ostacią K arola M arcinkow skiego in te re su ją się historycy od chw ili jego śm ierci w 1846 roku. Do m niej przebadanych okresów z jego życia należy p o b y t w K ła j­ pedzie, mim o iż praw ie każdy z biografów dorzucił k ilk a szczegółów n a ten tem at (Józef Jagielski, 1846; H ipolit Cegielski, 1866; Ignacy Zielewicz, 1891; A ndrzej W ojt- kow ski, 1924 i 1926; Z dzisław G rot, 1946), a całość zebrał w m onum entalnym o p ra ­ cow aniu Adam W rzosek w 1960 roku.

K arol M arcinkow ski, któ ry w korpusie gen. G iełguda przekroczył granicę P ru s W schodnich w połowie lipca 1831 roku, na prośbę g en erała S tü lp n ag la u d ał się do K łajpedy, aby leczyć tam tejszych żołnierzy pruskich, którzy zapadli na cholerę. Później M arcinkow ski zajął się także zw alczaniem epidem ii w całym m ieście. P r a ­ cował na tym polu z w ielkim oddaniem i pośw ięceniem , dzięki czem u zaskarbił sobie wdzięczność i szacunek zarów no całej społeczności m iejskiej, ja k i w ładz pruskich. M ieszkańcy K łajp ed y w ręczyli m u dziękczynny ad res oraz złotą obrączkę

7. w y ry tą lite rą M. N atom iast władze pru sk ie, na w niosek la n d ra ta , zastanaw iały się, czy — jako w y raz uznania dla jego zasług — nie należałoby m u przyznać o rderu. Jed n ak że w podjęciu tej decyzji przeszkodził P ru sak o m grożący M arcin­ kow skiem u proces sądow y za udział w pow staniu.

Nowe, interesu jące szczegóły do tej spraw y w yszperał A ndrzej S krobacki w archiw um m erseburskim . Otóż m in ister sp raw w ew nętrznych i policji v. B renn proponow ał 9 p aździernika 1831 ro k u „aby u znając jego [tj. M arcinkow skiego] po­ żyteczną działalność w K łajpedzie otrzym ał on za sw oje w ykroczenie złagodzenie ew en tu aln ie zasądzonej k a ry ”. Niezależnie od propozycji v. B renna, ju ż w cześniej, 17 sie rp n ia tego roku, Teodor v. Schön w ystosow ał do M arcinkow skiego i drugiego lekarza polskiego, S ch rad era, dziękczynny list. Czytam y tam m iędzy innym i:

„Z rap o rtó w w ładz królew skich w K łajpedzie, ze szczególną uw agą przyjąłem do w iadom ości fak t, że P an , etc. i P a n etc. i w ielu P an ó w kolegów, z w ielką skw apliw ością podjęło się leczenia chorych na cholerę w K łajpedzie, okazując w tej ludzkiej spraw ie w ielką ofiarność, sam ozaparcie i w ytrw ałość, a kierow ana aktyw nym w sparciem i dośw iadczeniem pomoc przyniosła najkorzystniejsze w y- niki[...]. Czuję się zm uszony W am etc., etc. w yrazić m oje zaszczytne uznanie dla W aszej i W aszych P anów kolegów okazanej szlachetności i serdecznie podziękow ać za udzielone w sparcie udręczonym m ieszkańcom K łajpedy i skuteczną pom oc”.

Słusznie podkreśla A ndrzej Skrobacki, iż niezw ykła w p ro st działalność i po­ sta w a polskich lekarzy zm usiła n a w e t Schöna, w ielkiego nieprzyjaciela Polaków , tio w yrażenia ta k gorących słów wdzięczności.

W zakończeniu sprostujm y drobne potknięcia au to ra. F lo ttw ell był naczelnym prezesem prow incji poznańskiej a nie re je n c ji poznańskiej i analogicznie Schön

(3)

R E C E N Z J E I O M Ó W I E N I A 3 6 7

był naczelnym prezesem prow incji p ru sk iej a nie rejen cji królew ieckiej. Na czele każdej rejen cji sta ł prezes, bez przym iotnika — naczelny. Im m e d ia t-K o m m if-s io n

tłum aczym y jako kom isją kró lew sk ą (to znaczy bezpośrednio podległą królow i), a nie jako kom isją doraźną.

J a n u s z J a siń s k i

Lech Trzeciakow ski, P o d p r u s k im z a b o re m 18501918, W arszaw a 1973, Wiedza Pow szechna, ss. 398.

W zasłużonej dla popularyzow ania w yników najnow szych b ad ań historyków polskich serii „B iblioteka W iedzy H istorycznej” w y d aw n ictw a W iedzy P ow szechnej, opublikow ano książkę pióra L echa T rzeciakow skiego pośw ięconą h isto rii ziem etnicznie i historycznie polskich, zn ajdujących się pod panow aniem niem ieckim w okresie ostatniego porozbiorow ego siedem dziesięciolecia. Znaczenie książki w y ­ kracza je d n a k daleko poza popularyzację w iedzy historycznej. Je st to w łaściw ie p ierw sza p ró b a syntetycznego p rzed staw ie n ia n ajw ażniejszych zagadnień z historii tych ziem, ograniczona dw om a cezuram i: upadkiem W iosny L udów oraz odzyska­ niem przez P olskę niepodległości po I w ojnie św iatow ej. O bejm uje w ięc okres bardzo burzliw ych w ew nętrznych przem ian, przede w szystkim narodow ościow ych i społecznych, które decydow ały o k sz tałto w an iu się now ych form życia politycz­ nego, przeobrażeniach gospodarczych, a także k u lturow ych. P o opublikow anych wcześniej p racach o h isto rii W ielkopolski, Śląska, kolejnych tom ach historii Polski In sty tu tu H istorii P olskiej A kadem ii N auk, dotyczących dziejów Pom orza, p rzy ­ gotow anie naukow ej syntezy om aw iającej historię ziem polskich pod panow aniem pruskim sta je się zadaniem bardzo pilnym ta k dla p otrzeb poznaw czych, ja k i z uw agi na społeczne zapotrzebow anie. Mnogość p ra c m onograficznych, przyczyn­ ków i rozpraw nie może zadowolić.

P róby nap isan ia p o p u larn ej syntezy p o d jął się h istoryk, k tó ry we wcześniej ogłoszonych stu d iach dał się poznać jak o dobry znaw ca tej pro b lem aty k i. B adając dzieje ziem polskich pod panow aniem p ruskim , h isto rię N iem iec, przede w szystkim W ielkopolski, sta ra ł się nie tylko wzbogacać naszą znajom ość tych w ydarzeń od stro n y faktograficznej, ale n iejednokrotnie proponow ał rozw iązania, w yw ołując różnorakie dyskusje. Lech Trzeciakow ski w om aw ianej książce sta ra ł się p rz e d sta ­ wić najw ażniejsze problem y historii polskich teren ó w w zaborze niem ieckim , cho­ ciaż z konieczności m usiał dokonyw ać w y boru om aw ianej p ro b lem aty k i. W yni­ kało to nie tylko ze złożoności dziejów przez niego opisyw anych, ale i obecnego stan u badań. W niektórych sp raw ach A utor odw oływ ał się do w łasnych b ad ań , n ie­ kiedy m ógł zasygnalizow ać jedynie potrzebę studiów m onograficznych, n a przykład słusznie niejed n o k ro tn ie zw racał uw agę n a b ra k w dotychczasow ych studiach h i­ storycznych w y jaśn ien ia stosunku społeczeństw a niem ieckiego do ludności polskiej. Z agadnienie powyższe n ad al pozostaje w sferze pilnych postu lató w badaw czych. P odejm ow ane przez L echa T rzeciakow skiego na w ielu k a rta c h książki p róby p rzed ­ staw ienia historii całego społeczeństw a bez w zględu na narodow ość, a nie tylko trad y cy jn ie ludności polskiej, przy dzisiejszym stanie bad ań m usiały przynieść dość ograniczone rezu ltaty . H isto rio g rafia polska zajm u jąca się dziejam i ow ych ziem do dnia dzisiejszego sk u p ia ła uw agę głów nie n a spraw ach dotyczących h isto rii spo­ łeczeństw a polskiego. Spow odow ało to pow ażne w ypaczenie ogólnego obrazu dzie­ jów, a zarazem u tru d n iło w łaściw e p rzedstaw ienie h isto rii ludności polskiej.

Przeznaczenie książki dla czytelnika nie specjalisty, nie profesjonalnego h isto ­ ry k a decydow ało o doborze om aw ianej pro b lem aty k i, o zam ieszczeniu w ielu ru d y - m entalnych inform acji. I w ydaje się, że pod tym w zględem A utor osiągnął wiele. P rz ed staw ił istotę historii ziem polskich pod panow aniem niem ieckim . W skazał na logiczny zw iązek polityki w y n arad aw iające j z całokształtem przeobrażeń w ew n ętrz­ nych oraz w y d arzen iam i m iędzynarodow ym i, a także p rzed staw ił przyczyny zasad ­ niczych przeobrażeń w polityce w y n arad aw iające j w y jaśn iając m otyw y poczynań, k tó re niejed n o k ro tn ie w ydaw ały się całkow icie niezrozum iałe. W ykład nie jest rów nom ierny, nie w szystkie om aw iane problem y zostały ośw ietlone w sposób je d n a ­ kowo w yczerpujący. W ydaje się, że w iązało się to nie tylko z przeznaczeniem p u b lik acji dla odpow iedniego k ręg u czytelników , ale i z tym , że zagadnienia, k tó re

Cytaty

Powiązane dokumenty

65 Zdjęcia z pokazu Alexander McQueen (sezon wiosna-lato 2003), op.. niny w abstrakcyjny, kwiatowy wzór 66. Według domu mody Versace współ- czesny mężczyzna to typ macho, który

5) emeryci/renciści byli pracownicy Uniwersytetu, którzy przeszli na emeryturę lub rentę bezpośrednio z Uniwersytetu Medycznego im. Członkostwo w Kole Seniora ustaje w

Po zalogowaniu się do systemu WISUS należy potwierdzić chęć opłacenia ubezpieczenia NNW poprzez wybranie naliczenia, (system automatycznie naliczy

dzień zajmujących się tym obszarem na uczel- niach. Podczas warsztatów poruszano tematy dotyczące przetwarzania danych osobowych w badaniach klinicznych, wymiany danych

Naszym zamierzeniem jest osiągnięcie wzrostu liczby kontraktowanych badań o mi- nimum 22%, co przełoży się także na aspekty finansowe Uniwersytetu i szpitali klinicznych..

i klinik. Niestety, warunki w jakich przy- szło nam udzielać świadczeń zdrowotnych i prowadzić dydaktykę kliniczną nie należą do najlepszych. Większość naszych szpitali

W dniach 2-3 grudnia 2016 roku w części konferencyjnej hotelu „Andersia” odbyła się V jubileuszowa edy- cja ogólnopolskiej konferencji reumatologicznej POST EULAR &

”Ocena wpływu czynników fizycznych i chemicznych na stabilność wybranych substancji czynnych zawartych w lekach dermatologicznych” reprezentują wybraną część dorobku