• Nie Znaleziono Wyników

Badania nad dziejami Prus Wschodnich i Zachodnich w Bawarii : (o monachijskiej serii "Acta Borussica")

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Badania nad dziejami Prus Wschodnich i Zachodnich w Bawarii : (o monachijskiej serii "Acta Borussica")"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Biskup, Marian

Badania nad dziejami Prus

Wschodnich i Zachodnich w Bawarii

: (o monachijskiej serii "Acta

Borussica")

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 1-2, 131-137

(2)

Marian Biskup

BADANIA NAD DZIEJAMI

PRUS WSCHODNICH I ZACHODNICH W BAWARII

(O monachijskiej serii „Acta Borussica”) *

W r. 1981 u k azał się pierw szy to m n ow ej se rii w y d a w n icz e j n a zw a n e j „A cta B oru ssica” w y d a w a n e j w b a w a rs k im M onachium . W r. 1984 u k azał się tom drugi, z aw ie ra ją c y p e łn iejszy zestaw m ate ria łó w in fo rm a c y jn y c h o n o ­ w y ch in ic ja ty w a c h o rg a n iz ac y jn y ch i w y d a w n icz y c h n ie ty lk o p o w stających, ale w szy b k im tem p ie realizo w an y ch w stolicy B aw arii. Z ty c h pow odów oba p ierw sze to m y n o w e j serii w y d a w n icz e j z asłu g u ją n a baczniejszą u w a g ę p o l­ skiego b adacza ziem P o m orza W schodniego, k tó r y po le k tu rz e ich ze zd u m ie­ n iem stw ierd za, iż w M o n ach iu m nieo czek iw an ie u fo rm o w ał się n o w y ośrodek b a d aw czy n a s ta w io n y na te m a ty k ę ziem pom orskich, m ięd zy Ł ab ą, Wisłą i N iem nem .

Z le k tu r y to m u drug ieg o w y n ik a bow iem jasno, iż w M o n ach iu m w o s ta t­ nich la ta c h pow ołano n o w e placó w k i n a u k o w o -b ad aw cze, k tó ry c h celem jest p o d trzy m y w a n ie i ro z w ija n ie b a d a ń n a d przeszłością d a w n iejsz y ch P r u s W schodnich i Z ach o d n ich w ra z z G dańskiem . In s ty tu c je te n a w ią z u ją do t r a ­ dy cji s ta re j „M ü n c h en e r S tiftu n g O s tp re u ss e n h ilfe ” po w o łan ej jeszcze w r. 1915 w B a w a rii do n iesienia pom ocy zagrożonym ofen sy w ą ro sy jsk ą P r u ­ som W schodnim . F u n d a c ja ta została w znow io n a w r. 1920 w o k re sie p leb isc y ­ tu n a M a zu rach i W arm ii, p rz y czym — o ironio — przew o d n iczy ł jej ro d o ­ w ity M azur, a ów czesny r e k to r U n iw e rs y te tu M onachijskiego prof. E rich von D rygalski. N azw ano ją w ów czas „V erein h e im a ttr e u e r Ost- u n d W e s tp re u sse n ” . P o ra z trzeci odnow iono ją w r. 1971 pod n azw ą „ S tiftu n g O s tp re u ss en ” , a w n a s tę p n y m już ro k u zo rganizow ano w ty m że M on ach iu m „O st- u n d W est- p re u s s e n s tiftu n g in B ay ern . Prof. D r E rn s t F e rd in a n d M ü ller e. V .” (nb. E. F. M u ller pochodził tak ż e z P ru s W schodnich i b y ł p ro feso rem uczelni m o n a ­ chijskiej).

P rz y p o m n ieć w y p a d a, że la ta 1971— 1972 b y ły o k re sem o stry c h d y sk u s ji dotyczących ra ty fik a c ji u k ład ó w P R L —RFN. D latego w zno w ien ie czy p o w o ła­ n ie n o w ej „ F u n d a c ji w schodnio- i z ac h o d n io p ru sk iej w B a w a rii” w iąże się n ie w ą tp liw ie z ogólną s y tu a c ją p o lityczną i o kreśloną fazą sto su n k ó w Po lsk i i RFN . F u n d a c jo m ty m od p o czątk u la t siedem d ziesiąty ch p a tro n o w a ły w ład ze b a w arsk ie , n a czele z m in is tre m F ritz e m P irk lem . U ła tw iły one podjęcie na p oczątku la t osiem d ziesiąty ch zaró w n o ro zb u d o w y o rg a n iz ac y jn ej obu „ F u n ­ d a cji”, ja k i częściowo d o sta rcz y ły im zaplecza m aterialn eg o . Z naczną rolę odegrało je d n a k zorg an izo w an ie się n a u k o w eg o o środka p rz y u n iw e rsy tec ie L u d w ik a M a k sy m ilia n a w M onachium , zwłaszcza osoba prof. H e lm u ta Mo- te k a ta , znanego b adacza h isto rii lite r a tu r y P ru s W schodnich do b y n o w o ż y t­ * A c t a B o r u s s ic a . Z e n t r a l a r c h i v f ü r A l t p r e u s s i s c h e V o l k s k u n d e u n d L a n d e s f o r s c h u n g , B d . 1, M ü n c h e n 1981, 109 s.; B d . 2, M ü n c h e n 1984, 276 s.

(3)

132 Marian Biskup

n ej. Zdołał on skupić zarów no w sam y m M onachium , ja k i in n y ch ośro d k ach n a u k o w y c h R FN g ru p ę sp e cjalistó w -b ad aczy g łów nie dziejów P ru s W schod­ n ich i Zachodnich.

W re zu ltacie ty ch działań z in ic ja ty w y „O st- u n d W estp re u sse n stiftu n g in B a y e r n ” w sty czn iu r. 1982 pow ołano na uczelni m o n ac h ijs k ie j „ A rb e its ­ g e m e in sch a ft f ü r ost- u n d w e stp reu s sisc h e L a n d e s k u n d e a n d e r U n iv e rsitä t M ü n c h e n ” . G ru p u je ona 13 b ad aczy z teg o g łów nie ośrodka, z dziedziny n a u k społecznych, choć ta k ż e i p rzy rodniczych. P rzew o d n iczący m jej został w łaśn ie prof. H. M o tekat. G ru p a, już w sem estrze 1983/1984, p o d jęła o rg a n iz ac ję w y ­ k ład ó w u n iw e rs y te c k ic h o tem aty ce n a w iąz u ją c ej do obu dzielnic p ru sk ic h (m o n ach ijsk a „W spólnota P r a c y ” fig u ru je już w spisie w y k ła d ó w u n iw e rs y ­ te tu m onachijskiego).

O celach te j „W spólnoty P ra c y dla w schodnio- i z a c h o d n io p ru s k ic h b a d a ń k ra jo w y c h ” m ó w i o b szerniej sam Ы. M o te k at w to m ie d ru g im now ego o rg a n u „A cta B oru ssica” (ss. 5— 15). „W sp ó ln o ta” ow a m a in te n sy w n ie p o p ierać w ła ś ­ nie k ie ru n e k n a u k o w y „w schodnio- i zach o d n io p ru s k i” zarów no w zakresie b ad ań , jak i n a u c z a n iu (dydaktyce) p o przez w y k ła d y i t e m a ty p ra c stu d e n ck ich czy d o k torskich. Celem bow iem jest znalezienie p rzed staw icieli n o w e j g e n e ­ racji, k tó rz y k o n ty n u o w a lib y p racę sta rsz ej (i odchodzącej już), zw łaszcza w n a u k a c h społecznych (historia, lite ra tu ra , e tn o g ra fia — s. 9). N ie m ożna b o ­ w iem dopuścić do całkow itego zap o m n ien ia 700-letniej n iem iec k ie j „ K u ltu r g e ­ s c h ich te ” i „ K u ltu r e r b e ” w obu ty c h p ro w in c ja ch p ru s k ic h i w G dańsku. K ró tk o zaś: chodzi o w y ch o w an ie w łaśn ie w M onachium m łodego n a r y b k u a kadem ickiego do b a d a n ia obu p ru s k ic h dzielnic z G dańskiem . A b y znaleźć szersze p o p a rcie „W spólnota P r a c y ” zo rg anizow ała jesienią 1983 r. sesję n a u ­ k o w ą w M onachium . P rz e d staw io n o ta m głó w n e cele n o w e j o rg an izacji oraz z ap rezen to w an o k ilk a re fe ra tó w (o k tó ry c h m o w a będzie niżej). Z ad an iem „W spólnoty P r a c y ” m a być zresztą p rzy g o to w an ie „ In s titu t fü r ost- u n d w e s t­ p reussisch e L a n d e s k u n d e an d e r L u d w ig -M a x im ilia n -U n iv e rs itä t” jak o w y ż ­ szej już o rg a n iz ac y jn ie placó w k i u n iw e rsy tec k ie j. P rz e jm ie ona członków „ W spólnoty P r a c y ”, ro zw in ie obecne fo rm y działania. J a k w y n ik a z re z u lta ­ tó w se m in a riu m , o dbytego w s tę p n ie w M on ach iu m w lip cu 1981 r. (t. 2, ss. 216— 218) dąży się ta m w ogóle do u tw o rz en ia in s ty tu tu porów n aw czy ch b a d a ń d aw n iejszy ch w sch o d n ich N iem iec (v erg leichende L an d esforschung), n a w zó r placó w ek z ajm u ją cy c h się zachodnim i o b sz a ra m i RFN. I n s ty tu t ta k i w i ­ n ien być z w iąz an y z fa k u lte te m filozoficzino-historycznym uczelni m o n a c h ij­ skiej.

R ó w nolegle je d n a k ro z w ija ły się w stolicy B a w a rii in n e przedsięw zięcia o rg a n iz ac y jn e sp ręży stej „O st- u n d W estp re u sse n stiftu n g in B a y e r n ” , zm ie­ rz ając e do poszerzenia o rg a n iz ac y jn o -n au k o w e j bazy d ziałania. Jeszcze w r. 1982 F u n d a c ja ta pow ołała „ In s titu t f ü r O st- u n d W estpreu ssisch e L a n d e s ­ fo rsc h u n g u n d V o lk sk u n d e ” do w s p ie ran ia i k o o rd y n a cji b a d a ń poszczegól­ n y c h k a te d r u n iw e rsy tec k ic h . I n s ty tu t te n o trzy m ał o d F u n d a c ji dw a b u d y n k i o p o w ie rzc h n i około 2000 m 2 n a opuszczonym lo tn isk u S ch leissheim (w p ó ł­ nocn ej części M onachium ). O dpow iednio z aad o p to w an o je i oddano do uży tk u , la te m 1982 r., pod n azw ą „H aus d e r O st- u n d W es tp re u sse n in B a y e r n ” . I n s ty ­ t u t o trzy m ał też z b io ry biblioteczne i arch iw a ln e , a tak ż e — czasowo — m u ­ z e a ln e (w przyszłości m a ją być złożone na S ta ry m Z am k u w Schleissheim , o d stąp io n y m F u n d a c ji przez w ład ze rząd o w e B aw arii). F u n d a c ja fin an s u je n o w ą placów kę głó w n ie z d aro w izn k ra jo w y c h w ła d z b a w a rs k ic h o raz o rg a ­

(4)

nizacji ziom kow skich. P rz e d „ H au s d e r Ost- u n d W es tp reu ssen in B a y e rn ” sta n ą ł la te m 1984 r. p o m n ik w postaci a u te n ty cz n ej łodzi d e sa n to w ej, u ż y w a ­ n e j w io sn ą 1945 r. do przew o żen ia uchodźców z P ru s W schodnich, z P iła w y na H el (nb. w uroczystości odsłonięcia teg o p o m n ik a uczestniczył jak o h o n o ­ ro w y p ro te k to r F r a n z Jo sef S tra u ss, co d o k u m e n tu je załączona kolo ro w a fo to ­ grafia). W b u d y n k u z n a jd u je się e kspozycja pośw ięcona w y d a rze n io m 1945 r. („F lu ch t u n d V e r tre ib u n g ”) w o b u d zielnicach p ruskich. S a m I n s ty tu t p la n u je ak cję p rz ek ład ó w ze w sch o d n io e u ro p e jsk iej lite r a tu r y , a b y n aw iązać w s p ó ł­ pracę z bad aczam i in n y ch k ra jó w , p ra g n ie o n b ow iem od eg rać ro lę p o śred n ik a w p o d o b n y ch z am ierz en iac h b a d aw c z y ch za g ra n ic ą (s. 222 — sp ra w o zd an ie dr. H einza Radkego).

A b y zw iększyć zasięg o d d ziały w an ia m o n ac h ijs k a F u n d a c ja w schodnio- i z ac h o d n io p ru s k a pow o łała jeszcze dalsze organizacje. P ie rw sz a z n ich to „ A ltp reu ssisch e G esellsch aft f ü r W issenschaft, K u n s t u n d L it e r a t u r ” , s k u p ia ­ jąca około 20 członków ze ś w ia ta n a u k o w eg o R FN , g łów nie je d n a k z M ona­ chium , S tu ttg a r tu i W ü rzb u rg a ; przew o d n iczący m jej został prof. F elik s S c h m eid ler (M onachium ), re p re z e n ta n t n a u k p rzy rodniczych. D ru g a o rg a n iz a ­ cja — to .,M ax -H alb e-G esellsch aft” , s ta w ia ją c a sobie za cel opiek ę n a d sp u ś­ cizną tego p o e ty i d ra m a tu rg a , zw iązanego z te m a ty k ą w s ch o d n io p ru sk ą, o ra z szerzenie znajom ości (i w s p ó ln ą lek tu rę!) jego — łag o d n ie m ów iąc — bardzo je d n o s tro n n y c h w w ym ow ie, o w y b itn y c h a k ce n ta c h an ty p o lsk ich , dzieł (na czele z u tw o re m d ra m a ty c z n y m H einrich v o n P la u e n w y s ta w ia n y m w r. 1933 na z am k u m a lb o rs k im 1 — s. 231, sp ra w o zd an ie d r D oro Radke).

M o n ach ijsk a F u n d a c ja zm ierza tak ż e do a k ty w iz ac ji te m a ty k i p ru sk ie j w śro d k a ch m asow ego p rzekazu, fu n d u ją c od r. 1983 w ła s n ą n a g ro d ę za d zie­ ła zw iązan e tem a ty c zn ie z P r u s a m i W schodnim i i Z achodnim i, a tr a n s m ito ­ w a n e g łów nie w rozgłośni b a w ars k ie j. P la n u je się tak ż e w y d a n ie d ru k ie m te k s tó w ty c h a u d y cji ra d io w y ch czy tele w iz y jn y c h (tzw. O std eu tsch e F u n k - schrifte) w osobnej serii (H. R adke, ss. 274—276).

W tom ie d ru g im „A cta B oru ssica” o p u b lik o w an o ta k ż e s t a tu t y ty ch n o ­ w y c h o rg an izacji o raz ich s k ła d y osobowe. D an e te — w skrócie — z as y g n ali­ zow ano w yżej.

P rz e jd ź m y obecnie do to m u p ierw szego „A cta B oru ssica” . W y d an o go w r. 1981 te c h n ik ą m a łe j poligrafii, w n iew ie lk ie j stosu n k o w o objętości (109 stron). M a on dość specyficzny c h a ra k te r, a u k a z a ł się z o k azji roboczej k o n ­ fe re n c ji „ A ltp reu ssisch e G esellsch aft f ü r W issenschaft, K u n s t u n d L it e r a t u r ” n a k ła d e m F u n d a c ji W schodnio- i Z ach o d n io p ru s k ie j w B aw arii. N a w stęp ie w y d a w c y w y ja śn iają, iż celem tego organu, k tó reg o n a zw a n a w iąz u je do t y ­ tu łu k ró lew ie ck ie j g a zety z r. 1730, m a być p rz ed sta w ien ie p ro b lem o w e >z d z ie ­ dzin y e tn o g ra fii i h is to rii (s. 2). P ostaw ili też jako jed e n z celów p rz e d ru k i z d a w n iejsz y ch p u b lik a c ji czy źródeł, obeonie m ało zn an y c h lu b n ied o s tę p ­ nych. W rezu ltacie całość n u m e ru jest w łaściw ie s k ła d a n k ą dość p rz y p a d k o ­ w y c h p rz ed ru k ó w (n a w et n ie k tó ry c h ciekaw ostek). D otyczą one w szczegól­ ności z ag a d n ie ń h isto rii n a u k i i szko ln ictw a wyższego, s tu d e n tó w k ró lew ie c ­ kich, lite r a tu r y , h is to rii p ra s y i ra d ia , h isto rii w o jsk o w ej i sztuki. W ym ienić tu w a rto p rz e d ru k w iększości a r ty k u łu C arla D rescho o F r y d e r y k u S ch in k lu (ss. 15—25 — F riedrich S c h in k e l u n d der B a u der K ö n ig sb e rg e r U niversität,

1 P o r . W . W i p p e r m a n n , « G e n O s t l a n d w o l l e n w i r r e i t e n ! » , O r d e n s s t a a t u n d O s t s i e d l u n g i n d e r h i s t o r i s c h e n B e l l e t r i s t i k D e u t s c h l a n d , G e r m a n i a S l a v ic a I I , B e r l i n 1981, s s. 216—217,

(5)

134 Marian Biskup

A ltp reu ssisch e B eiträge, K ö n ig sb e rg 1933) oraz G u stav a T h u ra u o życiu u m y ­ sło w y m s tu d e n tó w A lb e rtin y (ss. 26—34 — P oetische D e n k m ä le r ü ber K ö n ig s ­

berger S t u d e n te n le b e n , K ö n ig sb e rg er U n iv e rsitä tsk a le n d e r, K ö n ig sb e rg 1908),

Z now szych o ry g in aln y ch p ra c w y m ien ić m o żna opraco w an ie D oro i H einza R ad k e o p ra sie w sch o d n io p ru sk ie j (Die Presse O stpreussens in drei J a h r ­

h u n d e r ten , ss. 57—65), k tó re s y g n a liz u je w iększe stu d iu m prasoznaw cze.

Z polskich p e rio d y k ó w a u to rz y z n ają jed y n ie „P ru sk ieg o P rz y jac ie la L u d u ” w K ró lew cu , szczycieńskiego „M azu ra” i olszty ń sk ą „G azetę O lsz ty ń sk ą ” , k tó ­ ra m ia ła się ja k o b y u k a s y w a ć ty lk o w lata ch 1886—1917 (sic! s. 61). O bszer­ niejsze, rz ew n e w s p o m n ien ie pośw ięcił H e lm u t D a m e ra u s e tn e j rooznicy u r o ­ dzin m a rs z a łk a polnego G eorga von K ü c h lera , jed n eg o z głów nodow odzących W e h rm a c h tu w P ru s a c h W schodnich (zm arłego w r. 1968) (ss. 85— 88). N u m e r zaw ie ra tak ż e in fo rm a cje o w y s ta w a c h p las ty k ó w w sch o d n io - i zachodnio- p ru sk ic h d z ia łając y ch i w y s ta w ia ją c y c h w B aw arii, o ra z o pośw ięconej Z ak o ­ no w i K rz y ża c k ie m u w y staw ie, w ę d ru ją c e j po szkołach b aw ars k ic h . Całość zeszytu, dość bogato ilu s tro w an a , budzi w su m ie w y ra źn ie m ieszane uczucia.

W rac ają c o becnie do to m u d ru g ieg o „A cta B orussica" p rzed staw ić w y p a ­ da jego część n a u k o w ą, tj. r e fe r a ty w ygłoszone na k o n fe re n c ji zorg an izo w an ej w M o n ach iu m w listopadzie 1983 r., z o rg an izo w an ej przez u n iw e rs y te c k ą „W spólnotę P r a c y ” , „ S taro p ru s k ie T o w arzy stw o N auki, S ztu k i i L ite r a tu r y ” o ra z „ F u n d a cję P ru s W schodnich i Z achodnich w B a w a rii”. Poza k ilk u n a s tu r e fe r a ta m i odbyło się ta m ró w n ież se m in a riu m pośw ięcone „N au k o w y m m ożli­ w ościom z ach o w an ia i dalszego ro zw o ju w schodnio- i zachod n io p ru sk ieg o do ­ b ra k u ltu r a ln e g o ” o ra z g ro m ad zen iu lite r a tu r y i d o k u m en ta cji h isto rii p ra sy z ty c h regionów . O dbyło się ta k ż e se m in a riu m dotyczące w ojskow ości w N ie m ­ czech. W iększość r e fe ra tó w obecnie ogłoszono, n ie s te ty częściowo ty lk o w p o ­ s ta ci k ró tk ic h streszczeń, z p o d an iem (choć n ie zawsze) w y k o rz y stan e j lite r a ­ tu ry . U tru d n ia to p ełniejsze om ów ienie całości ty ch p ra c i n a k a z u je jedynie k ró tk ie z asygnalizow anie ich treści.

C hronologicznie r e fe r a ty o b e jm u ją o k res od X V do d ru g iej połow y X X w. D otyczą g łów nie z ag ad n ień h istorii, a tak ż e p ra w a i k u ltu ry . N ie k tó re z nich, ja k H. M o te k ata o u n iw e rsy te c ie k ró lew ieck im (ss. 16— 34) m a ją c h a r a k te r w y b itn ie ok azjo n aln y , bez pow ażn iejszej p o d b u d o w y źródłow ej. Zgoła szkico­ w y jest tak że r e fe r a t W. H u b atsch a o n a s tę p s tw a c h re fo rm a cji w P ru s a c h K siążęcych (ss. .35— 50, pnzy ozym n ie podano n a w e t zestaw u lite ra tu ry ), a t a k ­ że F. S c h m eid lera o osiągnięciach n a u k przy ro d n iczy ch w P ru s a c h W schod­ nich i Z ach o d n ich — od K o p e rn ik a do W e rn h e ra von B ra u n a (ss. 61— 76). U d erza ek sponow anie w n im tw órczości J a n a H ew eliusza, zw łaszcza zaś z n a ­ czenia w znow ionego n ied a w n o drugiego tom u jego dzieła M achina coelestis. R e fe ra t G iin tera K riig e ra o k ró lew ieck iej A k ad em ii S ztuk P ię k n y ch (K u n s t­ akadem ie), d zia łając ej w la ta c h 1842— 1932 i k rę g u m ala rs k im w m iejscow ości N id d en n a M ierzei K u ro ń s k ie j (ss. 77— 101), w y ró ż n ia się s ta r a n n y m w y k o rz y ­ s ta n ie m obfitej lite ra tu ry . U d e rza ją in fo rm a cje o k ilk u pozycjach m a la rs tw a h isto rycznego w K ró le w cu (d ruga połow a X IX w.), uw łaszcza dzieła L u d w ik a R o sen feld era (obraz „Z ajęcie M alb o rk a przez zaciężnych Z ak o n u K rz y ża c k ie ­ go 1457”) i C a rla S te ffec k a (obraz „W jazd Z y g fry d a v o n F e u c h tw a n g e n a [tj. w ielkiego m is trz a w r. 1309] do M a lb o rk a ”). O brazy te zn an e dziś zap ew ne ty lk o w postaci fotog rafii z as łu g iw a ły b y na porów n aw czą analizę polskich h isto ry k ó w sztuki.

(6)

jest głów nie a p elem o z b ieran ie p a m ią te k po te j u czelni na w y s ta w ę p ro je k to ­ w an ą w S tu ttg a rc ie (ss. 153— 156).

U lrich T olk sd o rf w re fe ra cie o ro d zin ach ry b a ck ich a Helu, z la t 1900— 1984 (ss. 157— 174), u siłu je na p o d staw ie d w u s tu relacji, żyjący ch jeszcze w R FN członków ty c h rodzin, ukazać zajęcia zaw odow e (rybackie m aszoperie!), obyczajow ość i m en ta ln o ść d a w n y c h h elan, poprzez tr z y g e n era cje (od około 1900 r. do 1920, dalej do 1945 r. i do ch w ili obecnej, tj. życie rod zin żyjący ch w Szlezw iku-H olsztynie). A u to r zyskał też d ostęp do ro d z in n y c h fo tografii i k ilk u X IX -w ieczn y ch k ro n ik ry b ack ich . D an e T o lksdorfa zas łu g u ją w ięc na uw ag ę, gdyż z d a ją się u z u p ełn iać w iedzę n aszych e tn o g ra fó w o ry b a k a c h h e l­ skich. A le w ątp liw o ści budzi p e rio d y zacja zastosow ana przez a utora, w k tó re j z la t państw o w o ści p o lskiej (1920— 1939), o k res po 1930 r. p rz ed sta w io n y jest jak o czas n iem al k a ta s tro fy g ospodarczej i życiow ej k asz u b sk ich ry b a k ó w helskich, k tó ry c h p rz y ty m T olk sd o rf fa k ty czn ie id e n ty fik u je z niem ieckością. N ie w id ać też śla d u w y k o rz y stan ia d aw n iejszej czy now szej lite r a tu r y polskiej dotyczącej ty ch ry b ak ó w , a zwłaszcza p ro b lem u p rz e trw a n ia d a w n y ch fo rm p ra c y i obyczajow ości w tej g ru p ie h elan, k tó ra przecież pozostała i ży je po r. 1945 n a s ta ry m m iejscu. Ale m im o ty ch zastrzeżeń r e f e r a t T o lk sd o rfa zasłu ­ g u je n a baczniejszą u w ag ę tak że polskich e tn o g ra fó w i h isto ry k ó w regionu Kaszub.

N ależy ubolew ać, że ta k in te re s u ją c y te m a t r e fe r a tu G e rh a rd a R ittera (młodszego) o sto su n k a c h .narodow ościow ych w P ru s a c h W schodnich i Z ac h o d ­ nich 1871—1945 p rzed staw io n o ty lk o w sk ró to w e j postaci (ss. 183— 189), n a w e t bez p o d an ia w y k o rz y stan e j lite ra tu ry . Ale już z sam ego streszczenia w y ła ­ n ia ją się jasno głó w n e tez y a u to ra, k tó re n ie budzą z a u fa n ia do jego p o staw y badaw czej, p rz ek o n u ją n a to m ia s t o jego jed n o s tro n n e j ten d e n cji, zm ierzającej do zm in im alizo w an ia roli polskiego (w ogóle zresztą: słow iańskiego) k o m p o ­ n e n tu zwłaszcza w P ru s a c h W schodnich. D la R itte ra P r u s y K rzy żack ie b yły częścią Rzeszy do r. 1466 (s. 184), co jest o czyw istym błędem , sk o ry g o w an y m ju ż tak ż e przez h isto rio g ra fię zachodnioniem iecką. Z ab ó r P r u s K ró le w sk ich w r. 1772 to w ięc oczywiście „ R ü c k g e w in n u n g ” (ale przecież nie przez Św ięte C esarstw o R zym skie N a ro d u Niemieckiego). M azu rzy p rzyszli w p ra w d z ie z M azowsza, ale ch y b a w ogóle nie rozum ieli po polsku, jeśli n a obszarze po­ łu d n io w ej W arm ii ulec m ieli w X V I—X V II w. polonizacji (s. 187)... W P r u ­ sach W schodnich nie było p rz y ty m żad n y ch s y m p a tii do polskich p o w s ta ń w X IX w. (s. 188). P o lak ó w ta m lubiano, ale pod w a ru n k ie m , że będą jak n a jd a le j od P rus. P o lsk a lite r a tu r a h istoryczna, dotycząca o k re su m ięd zy w o ­ jen n eg o P ruS W schodnich, m a nie m ieć pow ażniejszego c h a r a k te r u n a u k o w eg o i być n a s ta w io n a n a ek sp an sję, ta k jak żąd a n ia w łoskie po I w o jn ie ś w ia to ­ w ej, dotyczące g ra n ic y na B re n n erz e (tu ta j k ró tk ie c y ta ty z p ra c R. D m o w ­ skiego i S. Srokow skiego — s. 189). W S ta ry m T a rg u (A ltm ark) ro zejm polsko- -szw edzki m ia ł być z a w a rty w r. 1656, a było to w r. 1629. S y g n alizu jąc ty lk o tę, zgoła a g resy w n ą, p o sta w ę badaw czą G. R itte ra, nie w o ln ą p rz y ty m od w y ra ź n y c h p o tk n ięć n a tu r y rzeczow ej, m ożna ty lk o p o k iw ać głow ą n a d apo- dyktycznością i — n ie s te ty — an ach ronicznością n iek tó ry ch jego opinii, z w ła ­ szcza p rz y d em onizow aniu w y n ik ó w p leb iscy tu 1920 r.

N a to m ia st H. K a sc h k e dał streszczenie dotyczące r e fe r a tu P ra w a narodów

i p ro b le m ó w m niejszości (n a r o d o w y c h ) (ss. 190— 192), w k tó ry m znow u Po lsk a

m ię d z y w o jen n a jest istn y m dem onem , a m niejszość niem ieck a sk azan a ty lk o na opuszczenie k r a ju lu b p o d d an ie się polonizacji. II. S ta rk u lla p rzed staw ił

(7)

136 Marian Biskup

d a n e dotyczące d o k u m en ta cji p ra s y P ru s W schodnich i Z ach o d n ich w R FN (ze S ta a tsb ib lio th e k w B re m ie na czele), w y s u n ą ł też p o s tu la t z b ie ran ia b ib lio ­ g ra fii o działalności ra d ia n a ty c h o b szarach (K rólew iec, G dańsk) p rzed r. 1945 (ss. 193— 198). N a kon iec Sim o H e in in e n (Helsinki) p rz ed sta w ił w g łó w ­ n y c h zary sa c h z ag ad n ien ie re fo rm a cji w F in la n d ii w X V I w., u w y p u k la ją c zw łaszcza rolę M ichała Agricoli, tłu m acza N o w e g o T e s t a m e n t u n a języ k fiński (ss. 199—214, z poży teczn y m z e s ta w ie n ie m lite ra tu ry ). R e fe ra t te n odbiega sw oim rzeczow ym to n e m od pozostałych.

N a to m ia st w ś ró d n iem ieckich re fe ra tó w szczególny w y ją te k sta n o w i p raca E. M. W e rm te ra o św iecie po lity czn y ch w y o b ra że ń s ta n ó w P ru s K rólew sk ich , szczególnie w G d a ń s k u około r. 1500 (ss. 102— 146). J e s t to bo w iem n o rm aln y , o b szern y a r ty k u ł (z 71 przypisam i), o p a r ty głó w n ie n a ed y cji polskiej A k t a

S ta n ó w P ru s K ró le w s k ic h , t. 1—5. J a k a u to r p rzy zn aje, p ra c a jego stan o w i

b a rd ziej „ein en W e r k s ta ttb e r ic h t als d en geschlossenen G e s a m tü b e rs ic h t” (s. 139), to znaczy b a rd ziej r e fe r u je ona p rz y d łu g ie n iera z c y ta ty z A k t ó w , z a o p a tru ją c je oszczędnym k o m en ta rz e m . Z m ierza on do u k a za n ia n iek tó ry ch ry só w m en ta ln o ś ci p o lity czn o -stan o w ej zw łaszcza g d a ń sk ich ra jc ó w u sch y łk u X V — w p o czątk ach X V I w., szczególnie n a p rz y k ła d zie d a n y c h z długiego recesu to ru ń sk ieg o 1485 r. i n iek tó ry ch w y p ow iedzi posłów m iejsk ich z la t 1506— 1508. W e rm te r a k c e n tu je pogląd, iż r a d c y p ru s c y u w a ża li się za r e p r e ­ z e n ta n tó w ogółu s ta n ó w P r u s K ró le w sk ich i d latego o d m aw iali k ró lo w i p o l­ sk iem u r a d y w s p ra w a c h n ie dotyczących ziem p ru sk ic h , w b re w o d m ien n ej opinii K azim ierza Ja g iello ń cz y k a (r. 1485). P o d k re ś la li też, iż je d n a w ład za je s t w K o ro n ie P o lsk ie j i w P ru s a c h K ró le w sk ic h (które należą do je j „ ciała” ), a le te o sta tn ie m a ją in n e p ra w a. O p ie rając się p o stu lato w i u tw o rz en ia sąd u stanow ego, jak o ap elacyjnego, w p o czątk ach X V I w. G d ań sk b ro n ić m ia ł sw o­ jej w olności i w ła d zy ta k p rzeciw szlachcie p ru sk ie j, ja k i b isk u p o w i w a r m iń ­ sk iem u , Ł u k aszo w i W atzen ro d em u . G d a ń sk i in n e człony s ta n ó w p ru sk ic h d ą ży ły do w olności (tj. niezależności). W y w o d y a u to ra są b a rd zo o strożnie f o rm u ło w an e i dalek o im do d a w n e j te n d e n c y jn e j i a n ac h ro n ic z n ej w y k ła d n i n iem ieck iej lit e r a t u r y o „obronie n iem ieckości” i „ o d ręb n e j państw o w o ści P r u s K ró le w sk ic h ” . W arto będzie do n ich n a w iąz y w a ć w przyszłości — c h o ­ ciaż n ie są o n e d la polskich b ad ac zy sp ecjaln ą nowością. Słabości k o n k lu zji W e rm te ra u p a tr y w a ć b ow iem m o żna w tym , iż n ie w y k o rz y stał on n o w szej l ite r a tu r y p o lskiej o p ro b lem aty c e s ta n o w e j P r u s K ró le w sk ich z la t 1466— 1526, zw łaszcza zaś t a k cen n y ch p ra c K a ro la G órskiego 2, k tó re pom o g ły b y m u w fo rm u ło w an iu n iek tó ry ch w niosków . P o d ru g ie zaś — w y w o d y a u to ra m ie j­ scam i zd ają się zaw isać w próżni, gdyż b ra k zw iązania np. k o n k re tn y c h celów i d ą że ń G d a ń sk a z p o sta w ą jego posłów n a zjazdach. W ów czas bo w iem o gól­ n ik o w e „dążen ie do w olności” m oże okazać się bard zo prozaiczną o b ro n ą p a r ­ ty k u la rn y c h in te res ó w p a tr y c ja tu gdańskiego, p rz ed sta w iają ce g o sw ój pogląd jak o całości m ieszk ań có w m ia sta czy ogółu stan ó w . A le — p o w tó rz m y to raz jeszcze — sk ró to w a i n ie p e łn a analiza W e rm te ra m oże być p r z y d a tn a do p e ł­ niejszego zb ad a n ia „ a lte r n a ty w y p ru s k ie j”, tj. w olności stanow ej.

Z am y k ają c om ów ienie o b u pierw szy ch to m ó w m o n ach ijsk ich „A cta B o­ ru ss ic a ” trze b a pow iedzieć jasno, iż in ic ja ty w y zrodzone w stolicy B a w a rii 2 P o r . z w ł a s z c z a K . G ó r s k i, M o n a r c h i a p o l s k a a s t a n y P r u s K r ó l e w s k i c h w d r u g i e j p o ł o ­ w i e X V w i e k u , w : P r a c e z d z i e j ó w P o l s k i f e u d a l n e j o f i a r o w a n e R o m a n o w i G r ó d e c k i e m u w 70 r o c z n i c ę u r o d z i n , W a r s z a w a I960, ss. 277—292; t e n ż e , S t a r o s t o w i e m a l b o r s c y w l a t a c h 1457—1510, T o r u ń i960; p o r . t e ż M , B i s k u p , sv; H i s t o r i a P o m o r z a , t . 2, cz. 1, P o z n a ń 1976, ss. 73—88.

(8)

i częściowo u rzeczy w istn io n e w d r u k u z a s łu g u ją n a u w ag ę polskiego badacza. S ta n o w ią o.ne b o w iem próbę poszerzenia zarów no ek ip y b ad aw czej w RFN, ja k i w a rs z ta tu n a u k o w eg o do dziejów P r u s W sch odnich i P o m orza G d a ń s k ie ­ go w ściśle o k re ślo n y m celu: p o d trzy m an ia z a in tere so w a n ia przeszłością ty ch ziem w n au ce RFN , ja k i w y d o b y cia n ie k tó ry c h zw łaszcza w ą tk ó w , k tó re p o ­ zw olą zaa k ce n to w ać do m in ację ele m en tu niem ieckiego, u ra stając e g o do roli h e g em o n a te j przeszłości. U d e rza ją też m ocne, i jaw n e, zw iązk i ele m en tu n a u ­ kow ego i propag an d o w eg o , p u b licystycznego (przy w sp ó ło rg an izo w an iu ró ż­ n y c h akcji) z re w izjo n isty czn y m i o rg a n iz ac jam i p ru s k im i w M onachium . J e s t to zjaw isk o dość n ieoczekiw ane, k tó re n ie p o w inno nie zostać u nas d o s trz e ­ żone. D ziedzictw o k u ltu r a ln e d a w n y c h N iem iec w sch o d n ich m a b o w ie m zostać p rz ec h o w a n e i ro z w ija n e w łaśn ie w k r a ju rząd zo n y m przez ekipę pod w odzą F. J . S tra u ssa , k tó r a n ie tra c i z o k a o b szarów całych Niemiec, n a jc h ę tn ie j w g ra n ic ac h sp rzed r. 1914.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W szęd zie, gd zie pojaw iał się człow iek , rozwijał swoją aktyw ność religijną.. Jasu dow icza zbioru ma charakter pragm

As I am interested in the design approach of the façade within one century of collective urban housing, the façade in its material and spatial form is the object of the

issledowanij żizni w

- dominująca - minimum 2/3 ogólnej liczby wskazań i różnica między liczbą wskazań dla następnej pozycji równa co najmniej 1/2 liczby uzyskanej przez

Ź ródło: opracowanie własne na podstawie danych pochodzących z Urzędu Gminy Zawidz oraz danych Open Street Map.... Skupiska decyzji o warunkach zabudowy w obrębach geodezyjnych

Architektura środowiska współdzielenia informacji w czasie rzeczywistym Uspraw nienie procesu wym iany informacji w całym cyklu życia wyrobu wym aga stw orzenie

Zarów no obecny K odeks Praw a Kanonicznego, ja k i poprzedni, zawiera­ ją spójny i koherentny system p raw a małżeńskiego, który stanowi z jednej strony, źródło

Można to traktować jako swoiste ugięcie się obrazu fotograficznego pod ciężarem powszechnej świadomości jego zniekształcającego rzeczywistość charakteru (w tym ujęciu