• Nie Znaleziono Wyników

Nikołaja Bucharina interpretacja teorii materializmu historycznego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nikołaja Bucharina interpretacja teorii materializmu historycznego"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T Ä T I S L O D Z I E N S I S

F O L I A H I S T O R I C A 39, 1990

A n d rze j F. G rabski

N IK O ŁA JA BUCHARINA

IN TER PR E TA C JA TEORII M ATERIALIZM U HISTORYCZNEGO

I. Zacznijm y nasze rozw ażania od cy ta tu :

J e ś l i c h o d z i o m ł o d y c h c z ł o n k ó w К С , c h c ę p o w i e d z i e ć k i l k a s ł ó w о В i c h a n n i t i P i a t a k o w l e . S ą to, m o i m z d a n i o m , n a j w y b i t n i e j s z e s i ł y (z n a j m ł o d s z y c h sił) i w s t o ­ s u n k u d o n i c h n a l e ż a ł o b y m i e ć n a u w a d z e , c o n a s t ę p u j e : В u char in j e s t n i e t y l k o b a r d z o c e n n y m i b a r d z o w y b i t n y m t e o r e t y k i e m p a r t ii, u c h o d z i o n s ł u s z n i e r ó w n i e ż za u l u b i e ń c a c a ł e j p a r tii, j e d n a k ż e j e g o p o g l ą d y t e o r e t y c z n e m o g ą b y ć t y l k o z b a r d z o d u ż y m i w ą t p l i w o ś c i a m i z a l i c z o n e d o p o g l ą d ó w c a ł k o w i c i e m a r k s i s t o w s k i c h , p o n i e w a ż j e s t w n i m c o ś s c h o l a s t y c z n e g o ( n i g d y n i e u c z y ł s i ę i, j a k s ą d z ę , n i g d y n i c r o z u m i a ł w z u p e ł n o ś c i d i a l e k t y k i ) ’.

Słow a te pochodzą z n o tatk i W łodzim ierza I. L enina, datow anej 24 X II 1922 r. P rzy p o m in am y je dlatego, ab y w yostrzyć postaw ienie problem u, k tórem u p ragniem y dziś pośw ięcić uw agę. Sform ułow alibyś­ m y go n astępująco: czy i o ile jest zasadne odm aw ianie teoretycznem u dorobkow i N. B ucharina jakiejk olw iek w artości, skoro jego surow y k ry ­ ty k W. Lenin m im o w szystkich zastrzeżeń, jak ie m iał do jego poglądów , uw ażał przecież N. B ucharina za „bardzo cennego i bardzo w y bitnego ” teo rety k a, uchodzącego „słusznie” za ulu b ieńca p a rtii? A by odpow ie­ dzieć na tak postaw ione pytanie, będziem y się sta ra li poddać analizie n a j­ w y b itn iejsze dzieło teo rety czn e N. B ucharina, m ianow icie jego obszer­ n ą książkę Tieorija istoriczeskogo m a tieria lizm a (M oskwa 1921), pracę ró w n ie dziś zapom nianą jak niegdyś p o p ularn ą, w ielokrotnie w znaw ia­

1 N i e o p u b l i k o w a n e m a t e r i a ł y d o s t a r c z o n e d e l e g a t o m n a X X Z j a z d K P Z R , W a r ­ s z a w a 1956, s. 7.

(2)

ną, tłum aczoną na obce języki, szeroko d y sk uto w aną tak w ojczyźnie jej auto ra, ja k i poza jej gran icam i2.

II. Dzieło N. B uch arin a ukazało się w czasie, kiedy w radzieckiej Rosji toczyła się o stra w alka ideologiczna, k tórej obszarem były rów ­ nież nau k i społeczne. P rzypom nim y, że w pierw szych latach po R e­ w olucji Październikow ej przeciw nicy now ej rzeczyw istości podjęli ofen­ syw ę ideologiczną, w której do w alki z m arksizm em w ystąpili p rzed ­ staw iciele różnych ten d en cji filozoficznych, od religijno-m istycznego tran scen d en talizm u po s k ra jn y po stpozytyw istyczny natu ralizm . Do 1923 r., kiedy to w ydalono za g ran icę grono co bardziej akty w ny ch w zw alczaniu nowego porządku filozofów i socjologów, przeciw nicy m arksizm u m ieli m ożność prow adzenia z nim w alki na płaszczyźnie le­ g alnej. W ówczesnych w aru n k ach w alka z nim i była niezm iernie tru d ­ na, na co składała się nie tylko siła politycznego przeciw nika, ale rów ­ nież okoliczność, że po stro n ie zw olenników now ej rzeczyw istości nie było zgody co do rozum ienia podstaw ow ych kategorii ideologicznych i teoretycznych, a w polityce m łodego p ań stw a radzieckiego w ystąpiły ten d en cje „p ra k ty cy sty c zn e ”, zw iązane z niedocenianiem znaczenia fi­ lozofii i innych, uw ażanych za „ n ie p rak ty c z n e ”, dziedzin wiedzy.

N d l k ‘ o g ó l n e g o p o r u s z e n i u u m y s ł ó w , s p o w o d o w a n e g o r e w o lu c j e ! , n<i Il e r a d y - k a l i z a c j i m y ś l e n i a i d z i a ł a n i a m a s , p o j a w i a ł o sic; w i e l u » r e w o l u c j o n i s t ó w » , k t ó r z y w s p o s ó b w o l u n t a r y s t y c z n y , n i e l i c z ą c s i ę z t w a r d y m i r e a l i a m i ó w c z e s n e j r z e c z y w i ­ s t o ś c i , c h c i e l i o d ra zu , n a t y c h m i a s t z m i e n i a ć ś w i a t , c z ł o w i e k a , t w o r z y ć u s t r ó j k o m - n i s t y c z n y . N a j c z ę ś c i e j m i e l i o n i d o s y ć m g t n e w y o b r a ż e n i e o k o m u n i z m i e , s t ą d ich z a l e c e n i a r e f o r m a t o r s k i e i b u r z y c i e l s k i e p r z y b i e r a j ą n i e k i e d y n a j b a r d z i e j z a s k a k u j ą c ą p o s t a ć 3. 1 W n i n i e j s z y m s / k i c u k o r z y s t a m z: N. В u с h a r i n, T e o r i a m a t e r i a l i z m u h i s t o ­ r y c z n e g o , W a r s z a w a 1936, W y d a w n i c t w o „ Z n i c z ”. P i e r w s z e w y d a n i e p o l s k i e tej p r a c y u k a z a ł o sig w 1927 r. Por. t a k ż e : i d e m , T e o r i a i p r a k t y k a /. p u n k t u w i d z e ­ n ia m a t e r i a l i z m u d i a l e k t y c z n e g o , „ C o l l o q u i a C o m m u n i a " 1984, nr 3- 4 (14— 15), s. 1 2 9 — 149. O p o l i t y c z n e j s y l w e t c e N. B u c h a r i n a por. T. H u ń с z a k, B u c h a r i n — . . u l u b i e n i e c p a r t i i " , „ P o l i t y k a " , 12 XII 1987, nr 50, s. I 4 ; t a k ż e : S. F. C o h e n , B u k n a rin , N E P , a n d t h e I d e a o l a n A l t e r n a t i v e t o S t a l i n i s m , [ w : | i d e m , R e t h i n k i n g t h e S o v i e t E x p e r i e n c e . P o l i t i c s a n d H i s t o r y S c i e n c e 1917, N e w Y o r k — O x f o r d 1984, s. 7 1 —92. N i e d o t a r l i ś m y d o p r a c y : S. F. C o h e n , B u k h a r i n a n d t h e B o l s h e v i k R e v o l u t i o n : A P o l i t i c a l b i o g r a p h y , 1888— 1938, N e w Y o r k 1973 ( w y d . 2 t a m ż e 1980). * К. O c h o c k i , R a d z i e c k i e s p o r y l l l o z o l l c z n e , W a r s z a w a 1984, s. 50. O d y s k u ­ s j a c h l i l o z o l i c z n y c h w R o s ji r a d z i e c k i e j w l a t a c h d w u d z i e s t y c h p or . В. А . С z a g i n, O c z e r k i s t o r i i s o c y o i o g i c z e s k o j m y ś l i w S S S R , L e n i n g r a d 1971, s. 27 i n., 67 i n.; В. А . С z a g i n, W . i К 1 u s z i n, B o r b a z a i s t o r i c z e s k i j m a t e r i a l i z m w S S S R w 2 0 - e g o d y , L e n i n g r a d 1975, p a s s i m ; W . I. K s i e n o l o n t o w , L e n i n s k i e id e i w s o w i e t - s k o j i i l o s o i s k o j n a u k i e 2 0 - c h g o d o w ( d i s k u s s i j a „ d i a l e k t i k o w " z „ m i e c h a n i s t a m i " ) , L e n i n g r a d 1975, p a s s i m ; M. A . C h e w e s z i , t z I s t o r i i k r i t i k i l i l o s o l s k i c h d o g m

(3)

W czasie, kiedy N. B ucharin w ystępow ał ze sw oją książką o m a te ­ rializm ie historycznym , rów nież w środow iskach m arksistow skich w y­ stępow ały znaczne różnice ideologiczne, k tóre m iały isto tny w pływ na zróżnicow anie teorii m arksizm u w ogóle, zaś teorii m aterializm u histo­ rycznego w szczególności. N aw et w Rosji radzieckiej nie wszyscy, k tó ­ rzy opow iadali się po stro n ie m arksizm u, byli zw olennikam i leninizm u. Na przy kład D aw id B. R jazanow podkreślał, że nie je s t leninistą, ale ko m u n istą i dlatego m ark sistą4. Opozycję w stosunku do leninizm u s ta ­ now ił z jed nej stro n y tzw. m arksizm II M iędzynarodów ki, którego n a j­ w ybitn iejszy m przedstaw icielem był wówczas K a rl K autsky, u w ikła­ n y w polem iki z Leninem , teo re ty k cieszący się ów cześnie znacznym a u to ry te te m 5. Z drugiej stro n y inną opozycję stanow ił zorientow any an ty n a tu ra listy cz n ie austrom arksizm ". Z początkiem la t dw udziestych w reszcie przeciw ko o rto dok sy jn em u m arksizm ow i II M iędzynarodów ki — choć nie tylko przeciw niem u — w y stąpił w ażki n u r t filozofii p ra k ­ tyk i, z k tó ry m będzie zw iązana w czesna tw órczość G yôrgy Lukâcsa i K a rla K orscha7. W ówczesnej filozofii radzieckiej na koniec rozpocz­ n ie się niebaw em (1924/1925) o stry spór m iędzy dialektykam i i m echa- nicystam i, w k tó ry m p rzedstaw iciele każdej ze stro n niezależnie od te ­ go, ja k dalece odchodzili od m arksizm u i staw ali w sprzeczności z le- ninizm em , uw ażali sw oje poglądy za o rto d o k sy jn ie m ark sisto w skie8.

III. N. B ucharin w ystąpił ze sw oją książką w czasie, kiedy nie było jeszcze w czytelniczym obiegu dzieła, k tó re p rzedstaw iłoby teo rię m a­ terializm u historycznego w sposób całościowy i system atyczny . Z ada­ n ie opracow ania takiej w łaśnie pracy w ziął na swe bark i N. B ucharin,

II i n t i e r n a c y o n a l a , M o s k w a 1977, p a s s i m ; K. O c h o c k i , F i l o z o l i a a n a u k i p r z y r o d ­ n i c z e w k o n t r o w e r s j a c h m a r k s i s t o w s k i c h lut / 9 0 8 — 1932, W a r s z a w a 1970, s. 107 i n.; i d e m , W o k ó ł s p o r ó w o l i l o z o l i ę , W a r s z a w a 197ti, s. 05 i n.i i d e m , R a d z i e c k i e s p o r y . . . , s. 2t) i n., 62 i n. 1 C h e w e s z i , o p . c i t ., s. 152 i n., 155; C z a y i n , К t u s z y n, o p . c it., s. 114 i n. ‘ C h e w e s z i , o p . ci t., s. 24 i n. i N. E. O w c z a r e n k o , G i e r m a n s k a j a s o -c y a l - d i e m o k r u t i j a n a r u b i e ż e d w u -c h w i e k ó w , ( l d i e j n o - p o l i t i -c z e s k a j a e w o l u -c y j a S D P G w p i e r i o d i m p l e r i a l i z m a ) , M o s k w a 1975, s. 21 3 i n., 2 4 0 i n.i M. W o l d e n b e r g , K a u t s k y , W a r s z a w a 1976, s. 104 i n.i J. B o r k o w s k a , K r y t y k a t e o r i i II M i ę d z y ­ n a r o d ó w k i . L e n i n — G r a m ś c i — L u k â c s , „ S t u d i a F i l o z o f i c z n e " 1978, nr 7, s. 8 7 — 99. 0 P o r. R. R u d z i ń s k i , I d e a ! m o r a l n y a p r o c e s d z i e j o w y w m a r k s i z m i e i n e o - k a n t y z m i e , W a r s z a w a 1975, s. 74 i n. 7 C h e w e s z i , o p . ci t., s. 152 i n. i K. S i ę c z k a , D i u l e k t y k a p r o c e s u r e w o l u c j i . W s p o r z e o „ G e s c h i c h t e u n d K l a s s e n b e w u s s t s e i n " , K a t o w i c e 1978, p a s s i m ; p or . t e ż p o ś w i ę c o n y G. L u k â c s o w i n u m e r „ C o l l o q u i a C o m m u n i a " 1984, nr 1(12). 8 C z a g i n , K t u s z y n, o p . ci t., p a s s i m ; K s i e n o f o n t o w, o p . ci t., p a s s i m ; O c h o c k i , F l i o i o i l a a n a u k i p r z y r o d n i c z e . . . , s. 123 i П.

(4)

CA A n d r z e j F. G r a b s k i

k tó ry jed n ak nie m yślał ograniczyć się w niej tylko do prezen tacji teo ­ rii w jej dotyczasow ym kształcie. O dpow iadając później sw ym k r y ty ­ kom pisał:

W k s i ą ż c e o m a t e r i a l i z m i e h i s t o r y c z n y m s t a r a ł e m siQ n i e t y l k o p o w t ó r z y ć to, c o b y i o p o w i e d z i a n o i p r z e d t e m , l e c z — z j e d n e j s t r o n y — d a ć n i e k t ó r e o d m i e n n e slo r - m u ł o w a n i a t y c h s a m y c h r z e c z y , a — z d r u g i e j — s p r e c y z o w a ć i r o z w i n ą ć t w i e r d z e n i a m a t e r i a l i z m u h i s t o r y c z n e g o , p o s u n ą ć d a l e j o p r a c o w a n i e z w i ą z a n y c h z n im z a g a d n i e ń *

W p o d ty tu le swej książki N. B ucharin określił teorię m aterializm u historycznego m ianem m arksistow skiej socjologii. W radzieckiej lite ra ­ tu rz e filozoficznej z lat dw udziestych był to pogląd stosunkow o popu­ larny, choć nie przez w szystkich a p ro b o w an y 1". M arksizm był dla N. B u charina przede w szystkim m aterializm em historycznym , będącym — ja k pisał — „najostrzejszy m narządziem ludzkiej m yśli i pozn ania” ; pro b lem aty k a ściśle filozoficzna intereso w ała go przede w szystkim z p u n k tu w idzenia jej zw iązków z zagadnieniam i społecznym i, zaś dia- lek ty k a zajm ow ała go głów nie ze w zględu na jej zastosow anie do b a­ dan ia zjaw isk społecznych11. A u to r dzieła o teorii m aterializm u histo­ rycznego rep rezen to w ał w y stęp ującą w radzieckiej Rosji w latach d w u­ dziestych ten d en cję do „ h ip ertro fizacji przedm iotu i treści m ark sis­ tow skiej socjologii”, z jednoczesnym m inim alizow aniem znaczenia filo­ zoficznych założeń m ark siz m u 12. Choć N. B u charin niew ątp liw ie u w a­ żał się za pierw szorzędnego dialektyka, polem izow ał z „próbam i p rze ­ kształcen ia d ialek tyk i w k o n stru k cję w yłącznie m yślow ą” przez au stro - m ark sistó w 13, jego dialek tyczna reflek sja nie w ykraczała poza ko n sta­ tacje, że „d ia lek ty k a m aterialn ego staw an ia się” zn ajd u je swój „w yraz idealny w triad zie heglow skiej” 14.

N iedostatek d ialek ty k i d aje się dostrzec szczególnie w yraźnie w bu- charinow skiej in te rp re ta c ji przyczynow ości i determ inizm u . Polem izu­

' B u c h a r i n , T e o r i a m a t e r i a l i z m u . . . , s. 467. P o u k a z a n i u s i ę t e j p r a c y r o z w i n ę ­ ła s i ę o ż y w i o n a d y s k u s j a . Por. С z a g i n, O c z e r k isto r i i . . . , s. 21, 7 5 i n.î С 'z a g i n, К ł u s z y n, op. c i t ., s. 91 i n.i K s i e n o f o n t o w , o p . c it., s. 33 i n. P o l e m i z u j ą c z k r y t y k a m i s w e g o d z i e ł a N. B u c h a r i n w y r a ż a ł p r z e k o n a n i e , ż e j e g o r o z w a ż a n i a „ i d ą p o linii n a j b a r d z i e j o r t o d o k s a l n e g o , m a t e r i a l i s t y c z n e g o i r e w o l u c y j n e g o p o j m o ­ w a n i a M a r k s a " : B u c h a r i n , T e o r i a m a t e r i a l i z m u . . . , s. 4611, 483. P ó ź n i e j p r a c a N . B u c h a r i n a s t a ł a s i ę p r z e d m i o t o m k r y t y k i A n t o n i o G r a m s c i e g o : Л . G r a m s с i, P i s m a w y b r a n e , t. I, W a r s z a w a 1961, s. 97 — 163. 111 С z a g i n, K I u s z y n , o p . c i t ., s. 192— 195. 11 B u c h a r i n , T e o r i a m a t e r i a l i z m u . . . , s. 10, 71, Ul . 11 С z a g i n, К ł u s /. y n, o p . ci i., s. 195— 196. 13 B u c h a r i n , T e o r i a m a t e r i a l i z m u . . . , s. 470. 14 I b i d e m , s. 470.

(5)

jąc z ogrom ny m ferw o rem z w o lu n tary zm em i z teologią N. B ucha­ rin przeciw staw iał im nie ty le dialektyczne, co m echanistyczne ro zu ­ m ienie zw iązku przyczynow ego, zgodne z jego in te rp re ta c ją L apla- ce’ow ską. W konsekw encji prow adziło to naszego m yśliciela do p rzy ję ­ cia pozytyw istycznego (millowskiego) rozum ienia k ategorii p rzy p adko ­ wości i konieczności13. N. B u ch arin nie był w szakże w ty ch poglądach odosobniony: m echanistycznem u rozum ieniu w ym ienionych kategorii hołdow ało nie tylko w latach dw udziestych w ielu autoró w m ark sisto w ­ skich, k tó ry ch n ik t nie m yślał podejrzew ać o n iead ek w atn e rozum ienie te o rii10.

IV. Do zagadnień, k tó re były przedm iotem szczególnie żyw ych kon­ tro w ersji w radzieckim piśm iennictw ie m arksistow skim la t dw udzies­ tych, należało m arksistow skie rozum ienie s tru k tu ry rzeczyw istości społecznej. Z naczną popularnością cieszyła się wówczas pięcioczłonowa form uła Jerzego P lechanow a, w yłożona w jego P odstaw ow ych zagad­

nieniach m a rk sizm u , k tó ra stała się w ted y „podstaw ą niem al w szystkich

w ykładów m aterializm u h istorycznego”17.

L i c z n o p o d r ę c z n i k i m a t e r i a l i z m u h i s t o r y c z n e g o w y p o s a ż a n o w w y k r e s y , i l u s t r u j ą c e p o d z i a ł ż y c i a s p o ł e c z n e g o n a s f e r y m a t e r i a ł n o - p r o d u k c y j n ą , s p o ł e c z n ą , p o l i t y c z n ą i d u ­ c h o w ą [...] L ic z n i m a r k s i ś c i t y c h c z a s ó w b y l i p r z e k o n a n i , ż e p i ę c i o c z ł o n o w a f o r m u ł a j e s t g ł ó w n ą f o r m u ł ą m a t e r i a l i s t y c z n e g o m o n i z m u i p o z w a l a k o n s e k w e n t n i e i d o k o ń c a w y j a ś n i ć g ł ó w n e p r o b l e m y m a r k s i s t o w s k i e j s o c j o l o g i i 18.

N. B u ch arin nie naw iązyw ał do plechanow skiej form uły, p o przesta­ jąc n a klasycznych m arksistow skich kategoriach s tru k tu ry rzeczyw is­ tości, któ re jed n a k swoiście zin terp reto w ał. Co się tyczy rozum ienia k a ­ tegorii sił w ytw órczych, rep rezen to w ał pogląd w spółczesnych m u m e- chanicystów , m ianow icie utożsam iał je z „techniczną podstaw ą społe­ czeństw a” czy z „ tech n ik a społeczną, system em n arzędzi p ra c y ” 19. Było to sprzeczne z poglądem W. I. Lenina, k tó ry k ry ty k o w ał red u k ow anie kateg o rii sił w ytw órczych do techniki. B ucharinow skie rozum ienie tego

15 I b i d e m , s. 12— 60. 16 С z a g i n, K ł u s z y n , o p . ci i., s. 209; p or . t e ż W . 1. K u p c ó w , D i e t i e r m i - ni/.m i w i e r o j a t n o s t ' , M o s k w a 1976, p a s s i m ; S. H a i n к o, ś w i a d o m o ś ć i d e t e r m i n i z m . S t u d i a n a d s p o ł e c z n ą d e t e r m i n a c j ą ś w i a d o m o ś c i , W a r s z a w a 1981, s. 168 i n. 17 C z a g i n , K ł u s z y n , o p . ci t., s. 336; p or . J. P l e c h a n o w , P o d s t a w o w e z a g a d n i e n i a m a r k s i z m u , W a r s z a w a 1946, s. 6 5 — 66. 18 С z a g i n, K ł u s z y n , o p . ci t., s. 337. m B u c h a r i n , T e o r i a m a t e r i a l i z m u . . . , s. 160— 181, 193; por. i b i d e m , s. 256, g d z i e o k r e ś l e n i e s i ł w y t w ó r c z y c h j a k o „ t e c h n i c z n e g o r o z w o j u s p o ł e c z e ń s t w a ” ; С z a g i n , K ł u s z y n , o p . c i t ., s. 345.

(6)

pojęcia spotkało się z k ry ty k ą w spółczesnych mu m arksistów , zasadnie w sk azujących na potrzebę w łączenia do zakresu pojęcia sił w ytw órczych człow ieka jako w y tw órcy dóbr m ate ria ln y c h 20.

Nieco m niej jasno ry su je się nam spraw a, jak N. B u charin rozum iał kategorię stosunków produkcji. A u to r Teorii m a teria lizm u histo ryczn e­

go konstatow ał:

C a ł o k s z t a ł t s t o s u n k ó w w y t w a r z a n i a j e s t [...) b u d o w ą , s t r u k t u r ą e k o n o m i c z n ą s p o ­ ł e c z e ń s t w a — i n a c z e j m ó w i ą c — s p o s o b e m , s y s t e m e m p r o d u k c j i , le s t to l u d z k i a p a r a t p r a c y s p o ł e c z e ń s t w a , j o g o » p o d s t a w a r e a l n a « * 1.

Z w ielu rozproszonych po jego książce w ypow iedzi m ożna w niosko­ wać, że N. B ucharin uw ażał, że ów „całokształt stosunków w y tw a rz a ­ n ia ” o b ejm u je z jed nej stro n y „ekonom ikę społeczną” , tj. „odpow iednie sk o jarzen ia ludzi, stosunki m iędzy ludźm i”, z drugiej zaś o kreślan e przez role w procesie pro du k cji: podział klasow y społeczeństw a oraz sposób podziału w ytw orzonych d ó b r22. Swego poglądu na zagadnienie stosunków p rodukcji nie w yeksplikow al zb y t jasno; om aw iając je nie uchronił się też przed użyciem pojęć pochodzących z języka m echanicyzm u, jak np. gdy stw ierdzał, że „przez stosunki w ytw órcze pojm uje koordynację w p rzestrzen i i w czasie ludzi w pracy (trak to w an y ch jako żyw e m a­ szyny)”23. To w łaśnie sform ułow anie stało się, jak się w ydaje, podstaw ą do skiero w ania pod adresem naszego m yśliciela zarzutu, że hołdow ał on „ o rg an izacy jn ej” koncepcji sił w ytw órczych24, k tó ry w szakże w ah a­ libyśm y się odnieść do całości jego in te rp re ta c ji tej kategorii. W yróż­ n ian ie dwóch sfe r sił w ytw órczych podzielał N. B ucharin z w ielom a

innym i ów czesnym i m ark sista m i25.

V. S po ry w okół rozum ienia teorii m aterializm u historycznego, ja ­ kie toczono w radzieckiej Rosji w latach dw udziestych, siłą rzeczy o- bejm ow ały także in te rp re ta c ję takich stru k tu ra ln y c h kategorii ja k baza i nadbudow a. Co się tyczy pierw szej z nich pogląd N. B u ch arin a nie odbiegał od opinii ów czesnych m ark sistó w ; nie jest naszym zdaniem uspraw ied liw io ny zarzut, jak o by opow iadał się on za m echanistycznym i'ozum ieniem k ateg orii bazy jako „ m a terii społecznej”-’®. D la naszego a u to ra „bazą” czy też „p o dstaw ą” b y ła „ekonom iczna s tru k tu ra społe­

s0 C z a g i n , К 1 u s z y i i, o p . ci t., s. 34 6 i n. S1 B u c h a r i n , T e o r i a m a t e r i a l i z m u . . . , s. 202. 22 I b i d e m , s. 193. 195, 197. t ł I b i d e m , s. 475. *< С z a g i n, К 1 u s z y n, o p . c i t . , s. 357. s5 I b i d e m , s. 3 5 6 — 357. ,6 I b i d e m , s. 340.

(7)

czeń stw a” ; na innym m iejscu określa! on ją jako „sposób, system p ro ­ d u k c ji”27. Inaczej było n ato m iast z kateg o rią nadbudow y. M ówiąc o niej N. B ucharin naw iązyw ał do klasycznej w ypow iedzi K. M arksa z P r z y ­

c z y n k u do k r y ty k i ekon o m ii p o lity c zn e j28 i zgodnie z tra d y c ją m ark so-

w ską o k reślał nadbudow ę jak o „w szelką form ę zjaw isk społecznych, w znoszącą się ponad podstaw ą ekonom iczną”-’*1 (M arks pod ty m p oję­ ciem rozum iał całokształt nieekonom icznych in sty tu cji społecznych)30. P o dkreślając, że n adbudow a stanow i złożoną s tru k tu rę , o k reślaną przez „układ klasow y społeczeństw a”31, N. B uch arin zaproponow ał w yróżnie­ nie w niej trzech sfer, a m ianow icie:

1) „tech n ik i danej nad b u d o w y ”, jej „n arzędzi p ra c y ”, do k tó rej za­ liczył w szelkie narzędzia od dom ów m ieszkalnych po... in stru m e n ty m uzyczne;

2) „stosunków m iędzy ludźm i” — do k tó ry ch zaliczył w szystkie form y po zaprodukcyjnej o rgan izacji społecznej, od h iera rc h ii urzędniczej po... k oordynację członków o rk ie stry ;

3) „system ów idei, w yobrażeń, norm , uczuć i t.d. (ideologii)”, aż po... n a u k ę i sztuk ę32.

Nie ulega w ątpliw ości, że n aw iązu jąc do idei K. M arksa N. B ucha­ r in zdołał u n ikn ąć z jed n ej stro n y red u k c ji n ad budow y do ideologii, czem u hołdow ało w ielu ów czesnych m arksistów , z drugiej zaś sp ro w a­ dzenia jej do św iadom ości społecznej, jak to uczyni później Józef W. Stalin. Z tego p u n k tu w idzenia N. B u charin był bliższy K. M arksa niż J. W. Stalin. P o dkreślm y : z tego p u n k tu w idzenia. Jednocześnie, s ta ra ją c się z pasją w ykazać, że w szystkie w y tw o ry ludzkiej cyw iliza­ cji zależą od sił w ytw órczych33, zaliczył do sfery n ad budow y w szelkie fo rm y p o zaprodukcyjnej aktyw ności społecznej oraz ich w ytw ory, w zw iązku z czym w łączył do om aw ianej kategorii n ie tylko n a u k ę i sztukę, ale także — by zacytow ać naszego a u to ra — „dw ie najo g ól­ niejsze n ad budow y ideologiczne, m ianow icie m ow ę i m y śl”34. N adm ier­ n ie ro zszerzając zakres k atego rii nad b u d ow y odstępow ał od idei M

ark-и B u c h a r i n , T e o r i a m a t e r i a l i z m u . . . , a. 202, 204. *» I b i d e m , s. 2 9 8 — 299. *• I b i d e m , s. 299. H S. К o z у r - К o w a 1 s к i, M u x W e b e r a K a r o l M a r k s . S o c j o l o g i a М а х а W e ­ b e r a j a k o „ p o z y t y w n a k r y t y k a m a t e r i a l i z m u h i s t o r y c z n e g o " , W a r s z a w a 1967, s. 48 6 i n. Por. i n t e r e s u j ą c ą k r y t y k ę s t a l i n o w s k i e j i n t e r p r e t a c j i k a t e g o r i i n a d b u d o w y o r a z c h a r a k t e r y s t y k ę d y s k u s j i , j a k a r o z w i n ę ł a s i ę w z w i ą z k u z n i ą w f i l o z o f i i r a d z i e c k i e j w: С z a g i n, O c z e r k i s t o r i i . . . , s. 184 i n. 11 B u c h a r i n , T e o r i a m a t e r i a l i z m u . . . , s. 212. 3* I b i d e m , s. 477 , 299. »» I b i d e m , s. 212 , 227. 3< I b i d e m , s. 292.

(8)

sa, ale w odw ro tn y m k ieru n k u niż Stalin, k tó ry pojęcie to zawężał. Podobne rozszerzenie pojęcia n ad b u do w y w ikłało N. B ucharina w u trz y ­ m an e w sty lu pro letk u lto w sk im rozw ażania, jak np. o gospodarczym uw aru n k o w an iu rozw oju form m uzycznych.

VI. Z ajm u jąc się pro b lem aty k ą s tru k tu ry rzeczyw istości społecznej N. B ucharin nie m ógł uchylić się od ro zp atrzen ia w zajem nego pow ią­ zania ze sobą jej elem entów . J a k w iadom o, rów n ież w tej spraw ie w ówczesnej m arksistow skiej lite ra tu rz e panow ała znaczna różnica zdań, choć przew ażał pogląd, że n ad bu d ow y nie należy rozum ieć jako b iern e­ go odzw ierciedlenia ekonom iki35. N. B u ch arin ostro przeciw staw iał się niedocenianiu znaczenia nad b ud o w y w życiu społecznym 30, podkreślał nie tylko, że nadbu d ow a nie m oże nie oddziaływ ać na „stosunki ekono­ m iczne i siły w y tw órcze”, ale „m oże ona być czynnikiem rozw oju, m o­ że w pew nych w a ru n k a ch stać się jego h am u lcem ”37. N. B ucharin w ska­ zyw ał w reszcie, że:

m i ę d z y r ó ż n y m i s z e r e g a m i z j a w i s k s p o ł e c z n y c h z a c h o d z i n i e p r z e r w a n y p r z e b i e g o d ­ d z i a ł y w a n i a w z a j e m n e g o . P r z y c z y n a i s k u t e k z a m i e n i a j ą s i ę m i e j s c a m i 38.

A utor Teorii m ateria lizm u historycznego zw racał nadto uw agę na to, że sfe ra nadbudow y, a w szczególności ideologia, stanow i „p ierw ias­ tek re g u lu ją c y ” w całokształcie życia społecznego30. O m aw iając poszcze­ gólne części n adbudow y nasz a u to r uczynił rze teln y w ysiłek, ab y u k a ­ zać zw iązki m iędzy n im i a różnym i sferam i bazy. W skazyw ał w zw iąz­ ku z tym m. in., że:

n i e k t ó r e e l e m e n t y n a d b u d o w y z a l e ż ą b e z p o ś r e d n i o o d t e c h n i k i (np. t e c h n i k a w o j e n n a ) , i n n e z a r ó w n o o d k l a s o w e g o c h a r a k t e r u s p o ł e c z e ń s t w a ( j e g o e k o n o m i k i ) , j a k i o d t e c h n i k i ( b u d o w a a r m ii) 40.

Tak więc, co się tyczy p ro b lem aty k i w zajem nych zw iązków pom ię­ dzy różnym i stru k tu ra ln y m i sferam i rzeczyw istości społecznej, N. B u­ ch arin zaproponow ał szereg in te rp re ta c ji, w y staw iający ch m u ja k n a j­ lepsze św iadectw o jako teorety ko w i. M iał w szakże n iew ą tp liw e tru d ­ ności, kiedy przychodziło m u przejść od rozw ażań ogólnych do in te r­ p re ta c ji szczegółow ych: wówczas okazyw ało się, że bardziej k oncen tro

-35 С z u g i n, К ł u s z y n, o p . c it., s. 342. 30 В u с h a r i n, T e o r i a m a t e r i a l i z m u . . . , s. 329. 37 I b i d e m , s. 332 . »e I b i d e m , s. 3 3 2 — 333. 38 i b i d e m , s. 332. 40 I b i d e m , s. 212 .

(9)

w al się na w ykazyw aniu, ja k różne dziedziny pozaekonom icznej rzeczy­ w istości są o k reślan e przez bazę, aniżeli na tym , jak sam e zw rotnie n a n ią oddziałują. W rozw ażaniach tych w y raźn ie zauw aża się w spom nia­ n y już niedostatek m etodologicznego a p a ra tu naszego autora, k tó ry nie zdołał przezw yciężyć lap lace’owskiego pojm ow ania kateg orii d eterm i- nizm u. On też zapew ne spraw ił, że N. B uch arin odw ołał się od ro zu ­ m ienia zależności dwóch sfe r rzeczyw istości społecznej jako „przystoso­ w a n ia ” się jed n ej do d ru g ie j41, co zdaw ało się im plikow ać, że ty lk o je d ­ n a z nich m iałab y c h a ra k te r autodynam iczny, czem u skądinąd N. B u­ charin, ja k w iem y, się przeciw staw iał.

VII.

Z a g a d n i e n i o m p o d s t a w o w y m d l a t e o r i i m a t e r i a l i z m u h i s t o r y c z n e g o Jest z i g a d n b - n l e , d l a c z e g o s i ł y w y t w ó r c z e u w a ż a n o s ą (w r a c h u n k u o s t a t e c z n y m ) z.i o s t a t n i ą , w s z y ­ s t k o o b j a ś n i a j ą c ą p r z y c z y n ę 4*.

Dla w y jaśnien ia tego zagadnienia, m ianow icie źródeł dynam iki rze ­ czyw istości społecznej, N. B uch arin zbudow ał sw oją teo rię rów now agi, do k tó rej p rzy w iązyw ał zasadnicze znaczenie i k tó rą uw ażał za istotn y w kład do teorii m aterializm u historycznego. J a k wiadomo, sp raw a źró­ deł dynam iki rzeczyw istości społecznej b y ła — a w znacznej m ierze i dziś jeszcze jest — zgoła różnie rozum iana n a obszarze k o n k u rujący ch ze sobą in te rp re ta c ji teorii m aterializm u historycznego. N. B uch arin m iał tego pełną św iadom ość43. Słusznie nie zgadzał się z w y p row ad za­ niem źródeł ru ch u z im m anentnego rozw oju sił w ytw órczych i o d rzu ­ cał m onokauzalne in te rp re ta c je dynam iki rzeczyw istości, do któ ry ch tak często odw oływ ali sio p rzedstaw iciele m arksizm u II M iędzynarodów ki; zasadnie też odrzucał ek lektyczną teo rię czynników , będącą innym w a ­ ria n tem p ozytyw istycznej in te rp re ta c ji ow ej dynam iki. N ie zgadzał się w reszcie z w yjaśnien iem źródeł dynam iki, zaproponow anym przez J. Plechanow a, k tó re uw ażał za n iew y starczające44.

Sw oją teorię rów now agi zbudow ał N. B u ch arin w naw iązaniu do koncepcji „tektologii” A leksandra A. B ogdanow a45; sam nasz m yśliciel

41 I b i d e m , s. 90 1 n., 207. « I b i d e m , s. 471. 43 I b i d e m , s. 471. 44 I b i d e m , s. 471, 472, 47 4— 47.0; por. J. P l e c h a n o w , P r z y c z y n e k d o z a g a d n i e ­ n i a r o z w o j u m o n i s t y c z n e g o p o j m o w a n i a d z i e j ó w , W a r s z a w a 1949, p a s s i m ; В. А . С z a- g i n , R a z r a b o l k a G . W . P l e c h a n o w y m o b s z c z e s o c y o l o g i c z e s k o j l i e o r i i m a r k s i z m a , L e n i n g r a d 1977, s. 6 5 i n. 45 С z a cj i 11, K ł u s z y n , o p . ci i., s. 334; K s 1 e n o f o n t o w , o p . ci t., s. 32.

(10)

podkreślał, że inspirow ał się pod tym względem ideam i K. M arksa«. G łów ne założenia bucharino w skiej teorii m ożna sprow adzić do n astę­ pujących tw ierdzeń :

1) rzeczyw istość społeczna stanow i układ (system) pow iązanych ze sobą elem entów ; fu n k cjo n u je ona w zew n ętrzny m w stosunku do sie­ bie środow isku przy ro d niczym ; m iędzy układem a środow iskiem zacho­ dzi w zajem ne oddziały w an ie47;

2) oddziaływ anie to p rzy b iera n a stę p u jąc e form y:

a) rów now agi stałej, kiedy m iędzy układem a środow iskiem ist­ n ieje „niezm ienny sta n rzeczy” ; oznacza ona p rzyp adek zasto ju48;

b) dodatniej rów now agi ruchom ej, kied y układ czerpie od śro ­ dow iska w ięcej energii, aniżeli jej zużyw a: n a stę p u je wówczas przeci­ w ieństw o m iędzy układem a środow iskiem , k tó re rozw ija się do u sta le ­ n ia się now ej rów now agi na now ym poziom ie; je s t to p rzyp adek ro ­ zw oju40.

c) u jem n ej rów now agi ruchom ej, kiedy n a stę p u je sy tu a c ja od­ w ro tn a od poprzedniej ; oznacza to p rzy pad ek reg re su 50.

N. B ucharin kategorycznie stw ierdzał, że:

w s z y s t k i e d a j ą c e sic; p o m y ś l e ć w y p a d k i s p r o w a d z a j ą s i ę d o t y c h t r z e c h . U p o d s t a w y r u c h u l e ż y i s t o t n i e , j a k e ś m y t o w i d z i e l i , w c i ą ż siq o d t w a r z a j ą c e p r z e c i w i e ń s t w o m i e ­ d z y ś r o d o w i s k i e m a d a n y m u k ł a d e m 51.

T ak samo, jak istnieją w zajem n e zależności m iędzy układem a śro ­ dow iskiem . m ożna m ówić o w spółzależnościach w ew n ątrz układu, po­ m iędzy jego elem entam i. Pozwoliło to N. B ucharinow i na stw ierdze­ nie, że: ,

3) w yróżnione przezeń trzy ty p y rów now agi o k reślają w ew n ętrzną dy nam ikę u k ład u : ruchom a rów now aga dod atnia czy ujem n a decydują o tym , czy się on rozw ija, czy cofa, rów now aga stała zaś określa, gdy je s t w stan ie zasto ju 52; n ie na tym w szakże koniec, bow iem :

4) oba m echanizm y: sprzeczności m iędzy układem a środow iskiem o raz sprzeczności w e w n ątrz układu są ze sobą w zajem n ie pow iązane, albow iem : W e w n ę t r z n a b u d o w a u k ł a d u ( w e w n ę t r z n a r ó w n o w a g a ) m u s i s i ę z m i e n i a ć z a l e ż n i e 45 B u c h a r i n , T e o r i a m a t e r i a l i z m u . . . , s. 9 3 — 94. 47 I b i d e m , s. 94. 48 I b i d e m , s. 9 4 — 95. 49 I b i d e m , s. 9 5 — 96. 50 I b i d e m , s. 9 6 — 97. 51 I b i d e m , s. 97. 5* i b i d e m , s. 98.

(11)

o d s t o s u n k u p o m i ę d z y u k ł a d e m a ś r o d o w i s k i e m . S t o s u n e k m i ę d z y u k ł a d o m a ś r o d o - w i s k i o m jost w i e l k o ś c i ą r o z s t r z y g a j ą c ą , g d y ż o k r e ś l a o n c a ł e p o ł o ż e n i e u k ł a d u , p o d ­ s t a w o w e f o r m y J e g o r u c h u ( u p a d e k , r o z w ó j , z a s t ó j ) [...] O d c h a r a k t e r u r ó w n o w a g i m i ę d z y s p o ł e c z e ń s t w e m a p r z y r o d ą z a l e ż y z a s a d n i c z a l i n i a r u c h u społeczeństwa (...) R ó w n o w a g a w e w n ę t r z n a ( r ó w n o w a g a b u d o w y ) j e s t w i e l k o ś c i ą z a l e ż n ą o d r ó w n o w a g i z e w n ę t r z n e j (je st f u n k c j ą t e j r ó w n o w a g i z e w n ę t r z n e j ) 53.

N. B uch arin b ył przek o nan y o tym , że jego teo ria rów now agi p rzy ­ nosi ad ek w atn e w y jaśnien ie źródeł d ynam iki rzeczyw istości społecznej n a gru ncie teorii m aterializm u historycznego. O dpow iadając swoim k ry ­

tykom stw ierd zał:

s i ł y w y t w ó r c z e d l a t e g o o k r e ś l a j ą r o z w ó j s p o ł e c z n y , ż e s ą w y r a z e m s t o s u n k u m i ę d z y s p o ł e c z e ń s t w e m j a k o o k r e ś l o n y m r e a l n y m s y s t e m e m a j e g o ś r o d o w i s k i e m . S t o s u n e k z a ś m i ę d z y ś r o d o w i s k i e m i s y s t e m e m j e s t w i e l k o ś c i ą o k r e ś l a j ą c ą w r a c h u n k u o s t a ­ t e c z n y m r u c h k a ż d e g o s y s t e m u . J e s t to j e d n o z o g ó l n y c h p r a w d i a l e k t y k i p o r u s z a ­ j ą c e j s i ę f o r m y M.

Nie jest tru d n o zauw ażyć, że pod w zględem form alnym b u ch ari- now ska teoria rów now agi nie została opracow ana przez a u to ra w spo­ sób w yczerpujący, a jed y n ie szkicowo zary sow ana: np. m echanizm ró ­ w now agi w ew nątrz układu został ledw ie zasygnalizow any. To sam o d ało ­ by się rzec o p rzedstaw ien iu w zajem nego pow iązania ze sobą obu a n a ­ lizow anych przez naszego a u to ra m echanizm ów : układ — środow isko i rów now aga w ew n ątrz układu. Tym niem niej, m im o swego szkicow e­ go c h a ra k te ru , teo ria ta jest n iezm iernie am b itn ą pró b ą w yjaśnien ia c h a ra k te ru zm ienności rzeczyw istości społecznej w kategoriach sy ste ­ m ow ych. K ry ty cy poglądów N. B u ch arin a często sta ra li się zdeprecjo­ now ać jego teo rię rów now agi przez w skazanie na jej zależność od bog- danow ow skiej „tek tolo g ii”, k tó ra przez długi czas m iała w piśm iennic­ tw ie m arksistow skim jednoznacznie n eg aty w n ą konotację. Rozwój b a­ dań system ow ych w nauce w spółczesnej doprow adził w szakże do do­ strzeżen ia w poglądach A. A. B ogdanow a m om entów prek u rso rsk ich za­ rów no w stosunku do cybern ety ki, jak i ogólnej teorii system ów 55. Sko­ ro N. B uch arin zastosow ał kategorie, k tó re dziś nazy w am y system ow y­ m i, do b ad an ia rzeczyw istości społecznej, skoro zbudow ał n a ich pod­ staw ie sw oją teo rię rów now agi, n ie należy czynić dlań n ieu sp raw ied li­

M I b i d e m , s. 9 8 — 99. 51 I b i d e m , s. 473. м М . Г. S i e t r o w , Z a s a d a s y s t e m o w o i c l . P o j ę c i a p o d s t a w o w e , [w :] P r o b l e ­ m y m e t o d o l o g i i b a d a ń s y s t e m o w y c h , W a r s z a w a 1973, s. 48 i n. O p o g l ą d a c h A . A . B o g d a n o w a p o r . K s i e n o f o n t o w , o p . ci t., s. 17— 30,- M. S t y c z y ń s k i , F l l o z o i i a i i / j o l o g i i : e m p i r i o m o n i z m A l e k s a n d r a B o g d a n o w a , „ S t u d i a F i l o z o f i c z n e " 1900, nr 11, s. 39 i n,

(12)

w ionego w y ją tk u i nie dostrzegać w jego koncepcjach p rekursorskiego now ato rstw a. Jego teoria rów now agi z całą pew nością zasługuje dziś n a uw agę jako bardzo am b itn a próba b adania rzeczyw istości w k atego­ ria c h w ielce podobnych do tych, któ ry ch nau k a dopracow uje się w cza­ sach n am w spółczesnych.

Czy jed n a k teoria rów now agi N. B u ch arin a — jak był o tym p rze­ k o n an y jej a u to r — dostarczyła rzeczyw iście w y jaśn ien ia źródeł d y n a­ m iki rzeczyw istości społecznej w k ateg o riach m arksizm u? Otóż sta ra ła się ona w y jaśnić to, ja k zm ienia się św iat, jak a je s t s tru k tu ra zm ien­ ności rzeczyw istości społecznej, ale nie w yjaśnia, dlaczego ów ruch, owa zm ienność je s t w łaśnie tak a a nie inna. B łyskotliw e rozw ażania N. B u­ ch a rin a pozostają na poziom ie p ostrzegania „dialekty ki poruszającej się fo rm y ”, ja k on sam o tym pisał, n a poziom ie fenom enalistycznym , b a­ d an ie objaw ów, k tó re nie jest b y n a jm n ie j jednoznaczne z w y ja śn ia ­ niem przyczyn. Oczywiście, an alizując teo rię rów now agi m ożna snuć przypuszczenia co do tego, jak ie um ożliw iłaby on a odpow iedzi na p y ta ­ n ia w y jaśn iające (typ u : dlaczego?). C hyba nie popełnim y błędu, jeśli przypuścim y, że teoria ta była o tw a rta zwłaszcza n a doszukiw anie się źródeł zm ienności rzeczyw istości w społecznym zaw łaszczaniu energii środow iska, co zdaje się kojarzyć z m odnym i w latach dw udziestych, rów nież w n iek tó ry ch środow iskach m arksistow skich, koncepcjam i e n e r- getyzm u. T eoria rów now agi nie w yjaśnia, naszym zdaniem , podstaw o­ w ego dla m ate ria liz m u historycznego p roblem u „dw óch w ym iarów ludz­ kiej historii, pow iązanych ze sobą d w u k ierun ko w ą rela cją : działania ludzkie w y tw a rz ają proces historyczny, ten zaś z kolei d e te rm in u je działan ia”5“. W brew prześw iadczeniu jej au tora, teoria rów now agi nie w y ja śn ia zagadnienia, uznanego przez N. B ucharin a za podstaw ow e dla teo rii m aterializm u historycznego, m ianow icie dlaczego rozw ój sił w ytw órczych m a być uw ażany za o statn ią przyczynę dynam iki rzeczy­ w istości społecznej. F o rm u ła głosząca, że je s t tak dlatego, że są one w y razem sto su nku m iędzy układem a środow iskiem , w y jaśn ia bardzo niew iele.

V III. Czas zbliżać się do końca naszych rozw ażań. W bad aniach nad dziejam i m arksizm u zryw am y dziś ze zlą tra d y c ją zajm ow ania się ty l­ ko tym , co zostało uzn an e za „stuprocentow o m ark sistow skie”. D ostrze­ g am y dziś coraz pełniej, że h isto ria m arksizm u to nie jeden jed y n y n u r t m ających zaw sze rac ję działaczy i m yślicieli, ale zróżnicow ane bo­

60 S. R a i n к o, Ś w i a d o m o ś ć 1 h i s t o r i a . S t u d i a n a d s p o ł e c z n ą r o i q ś w i a d o ­ m o ś c i , W a r s z a w a 1978, s. 26.

(13)

gactw o kierunków , odnoszących sukcesy, innym razem ponoszących po­ rażki, bogactw o skład ające się na dorobek m yśli m arksistow skiej, obej- m ujący prócz trw ały ch także przem ijające treści, dorobek, k tóry wciąż k ry ty czn ie przew artościow yw any stanow i żyw ą tra d y c ję w spółczesne­ go m arksizm u.

Nad Teorią m a teria lizm u historycznego N. B ucharina zaciążył tr a ­ giczny los jej a u to ra : jak on sam, została ona odsądzona od czci i w ia­ ry, skazana na potępienie i zapom nienie. P rzeczy tan a na nowo ja w i się nam jak o dzieło am bitne, podnoszące zasadniczą problem atykę, w pe­ w nych sw ych w arstw ach dziś ju ż zw ietrzałe, w innych nadal mogące fascynow ać swoich czytelników . W naszych rozw ażaniach staraliśm y się ukazać, że głów nym n ied o statk iem dzieła N. B u charina był w y ty ­ kan y m u ju ż przez W. I. Lenina niedostatek dialektyki. Jak o teo rety k m aterializm u historycznego byl w y b itn y m przedstaw icielem m echanis- tycznego k ieru n k u jego in te rp re ta c ji. Nie w olno nam jed n ak zapom i­ nać, że piętno m echanicyzm u nosiły poglądy b a rd /o w ielu m arksistów lat dw udziestych oraz że m echanistyczne rozum ienie m aterializm u hi­ storycznego nie przestało w ystępow ać i później. To przecież bardziej

7. tra d y c ji m echanistycznej aniżeli dialektycznej w yrosła tak głośna póź­

niej stalinow ska in te rp re ta c ja teorii57. Jednocześnie jako teo rety k m a­ terializm u historycznego N. B ucharin był au to rem ogrom nie am bitnej, prek u rso rsk iej próby znalezienia dla b ad ania rzeczyw istości społecznej kategorii system ow ych, co znalazło swój w y raz w jego teorii rów now a­ gi. W szystko, cośmy tu pow iedzieli o poglądach N. B ucharina, u zasad­ nia, ja k sądzim y, przekonanie o potrzebie w ydobycia z zapom nienia in telek tu alneg o dorobku tego w ybitnego działacza i teo retyka, podda­ n ia go k ry tyczn ej ^analizie i u stalen ia jego m iejsca w historii m arksizm u. Rozpoczęliśm y nasze rozw ażania od przytoczenia słów W. I. Lenina, w któ ry ch dokonał on oceny N. B u ch arin a jako teo rety k a, oceny p ry n ­ cypialnie kry ty czn ej, a zarazem bardzo dla a u to ra Teorii m aterializm u

historycznego pochlebnej. Jeżeli nasze w yw ody choć po części pom ogły

zrozum ieć, dlaczego leninow ska ocena N. B u charina była w łaśnie taka, zadanie, k tó re sobie postaw iliśm y w n iniejszym szkicu, zostało speł­ nione.

M i ę d z y u c z e l n i a n y I n s ty t u t N a u k P o l i t y c z n y c h

57 O l e j o s t a t n i e j : A . P e l l e t i e r , J. J. G a b l o t , M a t é r i a l i s m e h i s t o r i q u e e t h i s t o i r e d e s c i v i l i s a t i o n s , P a r i s 1969, s. 69 i n.; R a i n k o, Ś w i a d o m o ś ć i d e ­ t e r m i n a n t , s. 168 i п.; С z a g i n, О с г е г к isto r i i . . . , s. '.77 i n.

(14)

A n d r z e j F G r a b s k i V I N T C R P R ЙТA T I O N DE L A T H É O R I E D U M A T É R I A L I S M E H IS T O R I Q U E D L N I K O L A I B O U K H A R I N E En t e n a n t c o m p t e d e l ' i n té r ê t p o r t é a u j o u r d ’h u i à N i k o l a i B o u k h a r l n e , l ' a u t e u r d e 1 a r t i c l e e n t r e p e r e n d u n e a n a l y s e p r é p a r a t o i r e d e s o n o e u v r e t h é o r i q u e p r i n c i p a l e La t h é o r i e d u m a t é r i a l i s m e h i s t o r i q u e (1921), l e t r a v a i l a u s s i p r o f o n d é m e n t o u b l i é a u j o u r d ' h u i q u e l a r g e m e n t d i s c u t é e t c o n n u j a d i s . En a n a l y s a n t l e s c o n c e p t i o n s b o u k h a r i e n n e s d e la c a t é g o r i e e t d e la s t r u c t u r e d e la r é a l i t é s o c i a l e , l ’i n t e r p r é t a ­ t i o n d e l e u r l i a i s o n e t , e n s u i t e , l ' e s s a i d e B o u k h a r l n e d e d é t e r m i n e r l e s s o u r c e s du d y n a m i s m e d e c e t t e r é a l i t é , l ’a u t e u r a t t i r e l ’a t t e n t i o n su r la l i a i s o n i n d u b i t a b l e d e s o p i n i o n s d e l ’a u l e u r d e La t h é o r i e d u m a t é r i a l i s m e h i s t o r i q u e a v e c l e c o rant m é c a - n i s t e d e l ' i n t e r p r é t a t i o n d e la p h i l o s o p h i e m a r x i s t e , r é p a n d u d a n s la l i t t é r a t u r e m a r x i s t e d e s o n é p o q u e . En p r é s e n t a n t la t h é o r i e d ’é q u i l i b r e , l ' a u t e u r a b o u t i t à la c o n c l u s i o n q u ' e l l e a u n c a r a c t è r e p h é n o m é n a l i s t e e t il s o u l i g n e e n m ê m e t e m p s q u e , si c e t t e t h é o r i e , c o n t r a i r e m e n t a u x d é s i r s d e s o n c r é a t e u r , n ’a p a s a p p o r t é u n e e x p l i c a t i o n a d é q u a t e d e s s o u r c e s d u d y n a m i s m e d e la r é a l i t é s o c i a l e à la b a s e d u m a r x i s m e , e l l e a c e r t a i n e m e n t c o n s t i t u é u n e s s a i a m b i t i e u x e t p r é c u r s e u r d e l ' a n a l y s e du c a r a c t è r e d e la m u t a b i l i t é d e c e t t e r é a l i t é à l ' a i d e d e s c a t é g o r i e s q u i, p l u s ta rd , s e r o n t d é c r i t e s pa r la s c i e n c e c o m m e d e s c a t é g o r i e s p r o p r e s a u s y s t è m e . En t e r m i n a n t s e s r é f l e x i o n s , l ' a u t e u r r é c l a m e d e tir er d e l ' o u b li l ’o e u v r e d e B n u k - h a r i n e , d e la s o u m e t t r e à u n e a n a l y s e g l o b a l e et d o d é t e r m i n e r sa p o s i t i o n d a n s '" histo ir e d u m a r x i s m e .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Schemat rozwiązywania modeli typu Inforum. Źródło:

działalność uczelni mająca na celudziałalność uczelni mająca na celulepszelepsze usytuowanie się na rynku, usytuowanie się na rynku, usytuowanie się na rynku, usytuowanie się

Preliminaria matema- tyczne do tych wykładów podano w wykładach: Wst˛ep do Matematyki oraz Funkcje Rekurencyjne, preliminaria logiczne w wykładach

d) program szpiegujący (ang. spyware) – oprogramowanie, które zbiera informacje na temat działania użytkownika np. śledzi historię przeglądanych stron czy zbiera informację

[r]

P ow ołanie do Przem yśla biskupa Niemca było wynikiem ówczesnej przewagi Niem ców wśród katolików tej ziemi, uważanej za przynależną do Węgier, a

gastruli (pęcherzyka dwuwarstwowego z otworem gębowym), albowiem stopniowe wpuklanie się ścianek, jak się ono odbywa przy rozwoju osobnikowym (ontogenii), nie

Po wyjściu 2-go zeszytu prenum erata