K r o n ik a
777
a P . L . Rose (Los A n geles) om ów ił ro z w ój p ojęcia certitudo mathem aticarum od L eo n ard a do Galileusza.
W reszcie do ostatniej gru p y zaliczyć można kom unikaty, które z a jm o w a ły się źródłam i dorobku L eonarda, p rzy czym in teresow ano się przede w szy stk im źró d ła mi antycznym i; tak np. L . P re m u d a (P a d w a ) m ó w ił o odgłosach m yśli Seneki u L e o narda, a J. O. Fleckenstein (iBazylea) — o L eo n ard zie i kosm ologii antycznej, om a w ia ją c także obszernie w p ły w M ik o ła ja z K u z y na p o g lą d y Toskańczyka.
O d rę b n e m iejsce z a jm o w a ł kom unikat A . T. G rig o rja n a , I. B. P o grieby ssk iego i A . P . Juszkiewicza, którzy o m ó w ili radzieckie bad an ia nad L eo n ard em , koncen trując się p rzede w szystkim na dorobku W . P . iZulbowa 4.
W ielostronność L e o n a rd a w p ły n ę ła na to, że dyskusja nad kom unikatam i rzad k o tylko się ożyw iała, gdyż n iew ielu uczestników sym pozjum m ogło się w y p o w ied z ieć na temat poszczególnych szczegółowych p rac i idei Leon ard a. Przeszkodą w ro z w i nięciu d ysk usji b y ło także w y głaszan ie przez gospodarzy sw ych k o m u n ik ató w po w łosku, a zatem w języku niezbyt rozpowszechnionym . D o p iero przedostatniego dnia obrad zacięta d ysk usja — g łó w n ie zresztą pom iędzy w ło sk im i uczestnikam i sym pozjum — rozpaliła się na temat stosunku L e o n a rd a do m atem atyki oraz stopnia i zakresu w y k a z y w a n e j przez niego je j znajomości, a raczej — nieznajomości.
Eugeniusz Olszew ski
Stany Zjed noczone ,
P I E R W S Z Y K O N G R E S N A U K O W C Ó W P O L S K I C H I P O L S K I E G O P O C H O D Z E N I A W S T A N A C H Z J E D N O C Z O N Y C H
W dniach 25— 27 listopada 1956 r. o b rad o w ał na un iw ersytecie C olu m bia w N o w y m Jorku p ie rw sz y kongres n au k o w có w P o la k ó w i polskiego pochodzenia, zorga n izow any przez P o lsk i Instytut N a u k o w y w A m ery ce w ram ach uroczystości m ile nijnych ł . K o n gres odznaczał się skalą niespotykaną dotąd na em igracji. O b e jm o w a ł d w a posiedzenia p lenarne, otw ierające i zam yk ające zjazd, oraz o brad y w sek cjach. N a posiedzeniach plen arn y ch w ygłoszon o re fera ty o charakterze ogóln ym , p od k reśla jąc e ro lę k u ltu ry i nauki polskiej w k u ltu rze św iato w ej. T rz y z nich, w ygłoszone na posiedzeniu in au gu rac y jn y m , nosiły następujące tytuły: M iejsc e Polski w E uropie w okresie 966 — 1966 {O s k a r H a le c k i), W kład P olsk i w rozw ój nauk ścisłych (S tan isław U łam ), N a u k i społeczne w Polsce (T e o d o r A b e l). N a posie dzeniu zam yk ającym o b ra d y referat w y g ło s ił nieżyjący ju ż dzisiaj historyk lite ra tury i slaw ista W a c ła w L ed n ick i; tytuł jego referatu : Rola polskich intelektuali stów w A m eryce.
P o d su m o w an ia w y n ik ó w o brad dokonał d yrektor Po lskiego Instytutu N a u k o w e go w A m e ry c e D am ian W andycz. O rgan izato rzy K o n g re su w y d a li książkę zaw ierającą p ełn y m ateriał in form acy jn y o jego p r z e b ie g u 2. S k ła d a się ona z dw óch części. P ie rw sz a za w iera dok ładny kalen darz p rzebiegu K on gresu, z tytułam i re fe ra tó w ogólnych i sekcyjnych, nazw isk am i re fe re n tó w o ra z in fo rm acją o ich m iejscu sta łego zatrudnienia. Część d ruga p o d a je streszczenia w szystkich re fe ra tó w sekcyjnych
4 Por. nekrolog W . P. Z u b o w a w nrze 3/1963 „ K w a rt a ln ik a ”.
1 P rz e b ie g K o n gresu został obszernie zrelacjon ow a n y w nrze 1/1967 „The P o lish R e v ie w ”.
2 First Congress of Scholars and Scientists convened b y the P olish Institute of A rts and Sciences in Am erica. C o lu m b ia U n iversity , N e w Y o r k 1966.
778
K r o n ik a(szkoda, że b ra k streszczeń re fe ra tó w p len arn ych oraz p od sum ow an ia w y n ik ó w obrad).
K o n g re s o b rad o w ał w 15 sekcjach: historii, literatury, p ra w a , nauk politycznych, socjologii, ekonomii, filozofii, psychologii, sztuk pięknych, m atem atyki i fizyki, che m ii, m edycyny, geografii, biologii, nauk technicznych.
W obradach zjazdu uderza p rze w a g a tem atyki hum anistycznej i społecznej nad zagadnieniam i nauk ścisłych. W gru p ie tych ostatnich było 54 re fe ra tó w w o bec 84 reprezen tujących dyscypliny humanistyczne. P rzyczyn tego zja w isk a szukać n ale ży z pew n o ścią w składzie osobow ym n au k o w ców polskich i polskiego pochodzenia na obczyźnie, w p ow iązaniach, jak ie ma P o lsk i Instytut N a u k o w y w A m eryce z in n ym i p olsk im i p laców k am i n au k o w y m i na em igracji, i chyba w fak cie utrzym y w a n ia bliższych kontaktów m iędzy sobą oraz ściślejszej spó jn i z polskością u p rze d staw icieli n au k społecznych, w p rzeciw ień stw ie do reprezen tan tów nauk ścisłych, bard ziej w rośniętych w naukę ich obecnego m iejsca zamieszkania.
P e w n ą zbieżność z w ym ien ionym faktem w y k a z u ją dane o przynależności nau k o w c ó w polskich w Stanach Zjednoczonych ( w charakterze członków zam iejsco w y c h ) do Polskiego T o w a rz y stw a N au k o w e go na O bczyźnie z siedzibą w L o n d y nie. Otóż w 1965/66 r. spośród re fere n tó w na K ongresie — 14 m iało członkostwo zam iejscow e W y d z ia łu Hum anistycznego, a tylko 2 — W y d z ia łu Przyrodniczego; jeden z n a u k o w c ó w h u m an istów b ra ł udział w pracach K o m isji H istoryczn o-F ilozo- ficznej T o w a rz y stw a N au k ow ego . Ostatnio o p u b lik o w an y skład członków P T N O w L o n d y n ie nie przynosi w tym zakresie żadnych zm ia n 3.
W y k a z stałego m iejsca zatrudnienia uczestników K o n gresu n asu w a następu ją ce spostrzeżenie. N a 140 au torów re fe ra tó w kongresow ych 123 m ieszka stale w S ta nach Z jednoczonych i p racu je na różnych tam tejszych un iw ersytetach i w instytu tach nau kow ych, 15 m ieszka stale i p racu je nau ko w o w K anadzie, z E u rop y zaś, konkretnie z N iem ieckiej R e p u b lik i F ed eraln ej, re fera ty w y gło siło tylko 2 n a u k o w ców. N a liście au to ró w re fe ra tó w p rze w ażają n azw isk a nowe, nie spotykane dotąd w spraw o zd an iach z działalności nau kow ej na em igracji (np. p ublikow an ych syste m atycznie w rocznikach Po lskiego T o w a rz y stw a N au k ow e go na Obczyźnie). W y d a je się, że jesteśm y św ia d k a m i procesu tw orzenia się na d rugiej p ółku li now ego śro dow isk a nau k o w ego, obejm ującego n au k o w có w polskich i polskiego pochodzenia, a kurczenia się znaczenia i w p ły w ó w analogicznego środow iska w W ie lk ie j B ry ta nii, bardzo dynam icznego w latach p ow ojennych .
Ś ro dow isk o am erykańsk ie nie posługu je się już w publicznych w ystąpieniach n au kow ych językiem polskim , z w y ją tk ie m 3 re fe ra tó w w ygłoszonych w języku p o l skim, pozostałe b y ły napisane i w ygłoszone w języku angielskim . O rientuje się ono jed n ak w p iśm ien nictw ie polskim , czuje się zw iązane z polskością, interesuje się ży w o ro z w ojem nauki polskiej i je j p roblem aty k ą w k ra ju , czego dow odem jest tem atyka K ongresu.
¡C harakteryzując najogóln iej p rze bieg obrad, należy zauw ażyć, że w żadnej sekcji nie kon cen tro w ał się on w o k ó ł jakiegoś trzonu zagadnieniow ego. Tem aty r e fe ra tó w m ia ły olbrzym ią rozpiętość, b y ły rozstrzelone i z tego p ow od u ro b iły często w r a żenie p rzy p ad k ow y ch , w y n ik ły ch z doraźnych zainteresowań referen tó w , nie zaś z jakichś p ro b le m ó w ogólniejszych, których zw ierciad łem m ia ł b y ć K ongres. M im o to jed n ak w układzie i w y b o rz e p ro b le m ó w dałoby się uchw ycić p ew n e ogólne ten dencje p rzyśw ie cające organizatorom K ongresu. D otyczy to w szczególności re fe ra tó w z dziedziny nauk hum anistycznych i społecznych.
L e k t u ra m a te ria łó w K o n gresu n asu w a p ew n e ogólniejsze im presje. U d erza w nich przede w szy stk im stosunek do P olsk i historycznej i obecnej, do jej osiągnięć
3 Por.: Rocznik Polskiego T o w arz y stw a N a u k o w e g o na O bczyźnie”, [L on d o n ] 1965^-1966; oraz: ibidem , 1967— 1968.
K r o n ik a
779
społecznych, gospodarczych i naukow ych. Z re fe ra tó w p rz e b ija dum a z osiągnięć historycznych P o lsk i i poczucie w spó ln oty z krajem . W w y b o rz e i opraco w an iu tem atyki n a u k o w e j dotyczącej Polski, z w y ją tk ie m m oże k ilk u re fera tó w , nie od czuw a się p rze ciw sta w ien ia: kraj — em igracja, większość w y p o w ied z i n aw et k r y tycznych w obec ustroju i gospod ark i P o lsk i L u d o w e j utrzym ana jest w tonie o biek tyw nym . Jest to zjaw isk o m ające głębokie u w a ru n k o w a n ie społeczne w sytuacji S tan ów Zjednoczonych, k raju , w którym t r w a proces fo rm o w a n ia się jedn olitego narodu, złożonego z poszczególnych grup etnicznych, z których każda p ragn ie w nieść do ogóln on arodow ej skarbnicy s w o je w ła sn e w artości, w ła s n e tradycje.
Ś w iad om ość określonej sy tu acji społecznej determ inu je specyficzne zadania stojące przed intelektualistam i polskiego pochodzenia. U j ą ł je w p rzem ów ien iu za m yk ającym K ongres p rof. W . L e d n ic k i4. F o rm u łu ją c postulaty w obec gru p y, któ rej sam b y ł członkiem, sięg n ął autor do w zo ru X IX -w ie c z n e g o m odelu inteligenta polskiego, człow ieka zaangażow anego społecznie, pojm u jącego s w o ją fu n k c ję jak o służbę id eało m n aro d o w y m i społecznym w o bron ie in teresów szerokich m as lu d o wych. W a rs tw ę in teligencji polskiej, w y kształco n ą w k r a ju na p rzełom ie w ie k ó w X I X i X X , p rze ciw sta w ił autor intelektualistom w ykształconym na Zachodzie i na leżącym do elity u m ysłow ej p on ad k la so w e j i p on adn aro d o w ej.
Inteligent p olsk i to przede w szystkim działacz społeczny, k ieru ją cy się o bo k ro zumu — go rą cy m sercem. T ak ą w a r s t w ę p ra g n ą ł L ed n ick i w id zieć w in teligencji polskiej w Stanach Zjednoczonych. Jej g łó w n y m zadaniem stóje się kształtow anie w n ow ym śro d ow isk u p ra w d z iw e j w ie d z y o Polsce i Polakach, p odkreślanie w k ła du P o la k ó w w naukę, ku ltu rę i cy w ilizację ogó ln ośw iato w ą oraz in fo rm o w a n ie o roli, ja k ą odegrali P o lacy w historii A m ery k i. In teligen cji polskiej w A m ery ce p rzyp ad ła w udziale w a lk a z relik tam i k o m p le k só w niższości nie tylko u d a w n e j em igracji •— „am basad o ró w nędzy p o ls k ie j”, ja k ich n a z w a ł autor, ale zakorzenio nych ró w n ież u m łodego pokolenia, które kom pleksy te w yn iosło z dom u i nie stra ciło ich w szkole am erykańsk iej, w zetknięciu z k u ltu rą am erykańską, którą u w a żało za w yższą. M ożna w y p len ić te kom pleksy, przede w szystkim w sk a z u ją c na w ielk ie trad ycje historyczne P o lsk i, na ro lę je j kultury.
M yśli w y raż o n e przez L edn ick iego są w p ro gra m ie K o n gresu ja k b y centralną osią koncentrującą g łó w n e tendencje, którym K o n gres m ia ł służyć. W sk a z u je na to dobór tem atyki re fera tó w , g łó w n ie historycznych, z jedn ej strony p od k reśla jąc ej rolę P o la k ó w w uk ształtow aniu się dzisiejszej A m ery k i, z d rugiej — w s k a z u ją c e j na postępow e i dem okratyczne trad ycje w dziejach P o lsk i, na ro z w ój n au k i i sztuki w Polsce, a wreszcie — u w y p u k la ją c e j ro lę P o lsk i w świecie. W tym zakresie każda niem al sekcja o b ra d u ją c a na K o n gresie dostarczyła w ie lu p rz y k ła d ó w osią gnięć nauki i m yśli polskiej.
Janina Zurawicka
Z B I Ó R W S P O M N I E Ń W Y B I T N Y C H F I Z Y K Ó W W S P Ó Ł C Z E S N Y C H
D z iałający w ram ach A m eryk ań sk iego Instytutu F izy k i w N o w y m Jorku O śro dek H istorii i Filozofii F izyki p rzy stąpił w 1966 r. do grom adzenia w y p o w ie d z i w y bitnych fiz y k ó w współczesnych na temat ich w k ła d u do ro z w o ju fizyki. H istorycy nauki w sp ó łp ra c u ją c y z O środkiem p rz e p ro w a d z a ją z tym i fizy k am i w y w ia d y na g ry w a n e na taśmę m agn etofonow ą, a następnie tekst jest spisyw an y i autoryzo w a n y przez uczonego i przez p rze p ro w a d zają cego w y w ia d .
4 W a c la w L e d n i c k i , The R ole of the Polish Intellectual in A m erica. „T h e Polish R e v ie w ”, nr 21/1967.