• Nie Znaleziono Wyników

Położenie prawnomiędzynarodowe Powiśla, Warmii i Mazur w latach 1918-1920

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Położenie prawnomiędzynarodowe Powiśla, Warmii i Mazur w latach 1918-1920"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)

Gilas, Janusz

Położenie prawnomiędzynarodowe

Powiśla, Warmii i Mazur w latach

1918-1920

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 2, 223-243

1970

(2)

J A N U S Z G I L A S

POŁOŻENIE PRAWN OMIĘDZYNARODOWE POWIŚLA, WARMII I MAZUR W LATACH 1918— 1920

1. O K R E S O D 11 L I S T O P A D A 1918 R . D O 12 L U T E G O 1919 R. W yjąw szy przejściow e w kroczenie na te ry to riu m M azur w ojsk ro ­ sy jsk ich w okresie o fensyw y la t 1914/1915, p ań stw o niem ieckie nie p rz e ­ stało spełniać efektyw nego w ładztw a w sto su n k u do ty c h ziem w czasie w o jn y św iatow ej. Ż adnych zm ian w te j m ierze nie w prow adziła k on­ w en cja rozejm ow a z N iem cam i z 11 listopada 1918 r. Z w ażyw szy bow iem k o rzy stn ą sy tu a c ję N iem iec na froncie rosyjskim , nie było m ow y o osła­ b ieniu tego w ładztw a, odradzające się zaś siły polskie n ie o b jęły działa­ niam i w ojskow ym i ty ch tery to rió w . K onw encja rozejm ow a używ ała o k reślen ia „granice N iem iec, ja k one is tn ia ły 1 sierp n ia 1914 r .” p rz e ­ w idując, że w szelkie w ojska niem ieckie w in n y w rócić w te gran ice bądź niezw łocznie, bądź też w w ypadku, gdy zn ajd o w ały się na te ry to ria c h w chodzących w skład R osji w chw ili, k tó rą m o carstw a sprzym ierzone u zn ają za „odpow iednią ze w zględu na w ew n ętrzn e położenie tych te ry to rió w ” h

Jeszcze w początkach X X w ieku ko n w en cje rozejm ow e nie p rzesą­ d zały k w estii granic, a lin ie rozejm ow e b y ły lin iam i fak ty czn y m i w strz y ­ m ania działań w ojennych. J u ż jed n a k w a rt. 2 kon w en cji rozejm ow ej z N iem cam i przew idyw ano n aty ch m iasto w ą ew akuację A lzacji i L o ta­ ry n g ii 2. M ożna byłoby zate m założyć, iż k o n w en cja nie ogranicza się do w ytyczenia lin ii w strz y m a n ia działań w ojennych, lecz określa nadto przyszłe granice. Jed n ak że w części В k onw encji z a ty tu ło w an ej jako postanow ienia w spraw ie w schodnich granic N iem iec, o perow ano poję­ ciem g ranic N iem iec z 1 sierp n ia 1914 r. Czyż m iało to zapow iadać, iż gran ice te będą stan o w iły p u n k t w yjścia do d y sk u sji w przedm iocie od­ dzielenia te ry to riu m N iem iec od odradzającej się Polski?

Z d ru g iej stro n y należy je d n a k w ziąć pod uw agę zapow iedzi zaw arte w p ro g ram ie W ilsona, zw łaszcza zaś sły n n y p u n k t X III dotyczący odbu­ dow y Polski. B rzm iał on: „P ow inno być ustanow ione niepodległe p aństw o polskie, k tó re w inno obejm ow ać ziem ie zam ieszkałe przez ludność bez­ spornie polską, m ające zapew niony w o ln y i bezpieczny dostęp do morza,

1 L . G e 1 b e r g , P r a w o m ię d z y n a r o d o w e i h is to r ia d y p l o m a ty c z n a . W y b ó r d o ­

k u m e n tó w , W a r s z a w a 1958, t. 2, p o z. 14, a rt. X I I k o n w e n c ji.

2 Z w r a c a n a t o u w a g ę Z. W r o n i a k , S p r a w a p o l s k i e j g r a n i c y z a c h o d n i e j

(3)

2 2 4 J A N U S Z G I L A S

a którego polityczna i gospodarcza niezależność oraz całość te ry to ria ln a w inna być zag w aran to w an a ak tem m ięd zy n aro d o w y m ” . In te rp re ta c ja tego p u n k tu budziła tru d n o ści i w iele k o n tro w ersji. W każdym jed n ak razie z p u n k tu w idzenia zasad in te rp re ta c ji g ram aty czn ej uw ażać raczej należy, iż W ilson p ro je k to w a ł jed y n ie udzielenie odrodzonej Polsce szere­ gu p raw i p rzy w ilejó w tran zy to w y ch , portow ych, han d lo w y ch i innych, k tó re w łaśn ie o kreśla się m ianem dostępu do m orza, a n ie przy zn an ie Polsce w łasnego w y brzeża m orskiego. W przek o n an iu ty m utw ierdzać jeszcze m ogła konw encja rozejm ow a. W je j art. XVI sprzym ierzeńcy uzyskiw ali bow iem w łaśnie „w olny dostęp do te ry to rió w ew akuow anych przez N iem cy na g ran icy w schodniej, bądź przez G dańsk, bądź W isłą” . Z kolei drugie z określeń, w k tó ry m d o p atry w an o się arg u m en tó w , iż p ro g ram te n przew idyw ał p rzy zn an ie Polsce te ry to riu m Pow iśla, W ar­ m ii i M azur zakładało, iż „niepodległe państw o polskie w inno obejm ow ać ziem ie zam ieszkałe przez ludność bezspornie p o lsk ą” . In te rp re tu ją c je dojść trzeb a do w niosku, iż fo rm u ła b y n ajm n iej nie zapow iadała p rz y ­ znania Polsce ty ch tery to rió w . O kazało się bow iem w następstw ie, iż nie zam ierzano się oprzeć n a bezspornych fak tach etnicznych, lecz na ak tac h sam ookreślenia ludności w drodze głosow ania.

W ty m stan ie rzeczy n ależ y zw rócić uw agę, iż in te rp re ta c ja histo ry czn a p u n k tu X III p otw ierdza w yniki in te rp re ta c ji g ram aty czn ej. J a k w skazy­ w ano bow iem w m em o ran d u m kom isji H ouse’a z 22 g ru d n ia 1917 r., na k tó ry m o p arł się W ilson przy k o n stru o w an iu pro g ram u , P olska „składa się głów nie z ro sy jsk iej i au stria c k ie j części P o lsk i” i „m ogłaby p raw d o ­ podobnie zabezpieczyć sobie dostęp do m orza przez rzekę W isłę i kanały niem ieckie, w iodące do H am burga i B rem y ” . W oficjalnym kom entarzu do czte rn astu p u n k tó w W ilsona przedstaw iono dw ie możliw ości u reg u lo ­ w ania problem u dostępu Polski do m orza, w y raźn ie p re fe ru ją c w a ria n t drugi. K o m en tarz stw ierdzał, że zw ażyw szy ów czesne rozm ieszczenie ludności polskiej, całkow ite je j zjednoczenie nie b yłoby m ożliw e bez oddzielenia W schodnich P ru s od Niemiec, co n ie je s t praw dopodobne w g ranicach p rak ty czn ej polityki, w obec pow yższego P olska w in n a u zys­ kać dostęp do m orza przez um iędzynarodow ioną W isłę o raz k a n a ły m or­ skie prow adzące do H am burga i B rem y 3.

P olska odrodziła się w 1918 roku, najczęściej p rz y jm u je się okres listopada, jako odgraniczający obow iązyw anie p raw a zaborców od p raw a p o lsk ieg o 4. N a podstaw ie d e k re tu R ady K om isarzy Ludow ych z 28 października 1917 r. R osja u dzieliła uznania Polsce d e k la ra c ją rządu z 29 sierpnia 1918 r. N iem cy udzieliły uznania de jacto przez a k re d y to ­ w anie w W arszaw ie h r. H. K esslera 21 listopada 1918 r. G łów ne m ocar­

3 T e k s t d o k u m e n tu z e s t y c z n ia 1918 r. o p r a c o w a ła k o m is j a w s k ła d z ie S . E. M e r e s, D . H. M ille r , W . L ip p m a n (por. R. S . B a k e r , W o o d r o w W ils o n a n d W o r ld

S e tt l e m e n t . W r i tte n f r o m H is U n p u b lis h e d a n d P e r s o n a l M a te r ia l, G lo u c e s te r 1960, t. 3, ss. 37— 38). D o m y ś li ty c h n a w ią z y w a li N ie m c y . N a p r z y k ła d o ś w ia d c z e n ie B r o c k d o r ff-R a n tz a u a z 14 II 1919 r. fD o k u m e n te u n d G e d a n k e n u m V e r s a ill e s , B e r ­ lin 1925, s. 54). N a t e t e m a ty : J . K r a s u s k i , Z a g a d n ie n ie p o ls k ie w p o li ty c e W ie l­ k i e j B r y ta n ii , F r a n c ji i S ta n ó w Z j e d n o c z o n y c h w c z a s ie I w o j n y ś w i a t o w e j , P r o ­ b le m p o ls k o -n ie m ie c k i w tr a k ta c ie w e r s a ls k im , P o z n a ń 1963, ss. 175— 176; Z. W r o ­ n i a k , op . c it., ss. 42— 44. 4 S. H u b e r t , R o z b io r y i o d r o d z e n ie R z e c z y p o s p o li te j . Z a g a d n ie n ie p r a w a m ię d z y n a r o d o w e g o , L w ó w 1937, s s . 206— 207.

(4)

P o ł o ż e n i e p r a w n o m i ę d z y n a r o d o w e p o w i ś l a , w a r m i i i m a z u r 2Ż5

stw a u zn ały P olskę z dniem 15 sty czn ia 1919 r. zapraszając ją do w zięcia udziału w k o n feren cji pokojow ej. Ze w zględu na to, iż P olski K o m itet N arodow y u zyskał sta tu s p rzed staw icielsk i w obec rządu ■ polskiego z d n iem 23 sty czn ia 1919 r., tę o statn ią d a tę uznać n ależ y za tak ą, od k tó re j uznanie m o carstw w yw ierało s k u t e k 5. W ty m sta n ie rzeczy nie m ogło być przeszkód p raw n y ch , by p ań stw o polskie zgodnie z d o k try n ą sam ostanow ienia w róciło do sw ych g ranic przedrozbiorow ych, re z y g n u ­ jąc je d y n ie z te ry to rió w na w schodzie, n ie zam ieszkiw anych przez lu d ­ ność polską. Je ś li stało się inaczej, to w y n ik ało to raczej nie z tego, że ja k głoszono, w ojna św iato w a toczyła się głów nie o pań stw a nowe, P olska zaś zaw dzięczała niepodległość m ocarstw om sprzym ierzonym , lecz z tego, iż w ielkie m ocarstw a sk o rzy stały z m ożliw ości form ułow ania w a ru n k ó w pokoju °. Te u p raw n ien ia zn ajd o w ały uzasadnienie w m o- carstw ow ości, zw ycięstw ie n ad N iem cam i oraz kontroli, ja k ą w ykonyw ały w sto sunku do p ań stw m niejszych i narodow ości o rg an izu jący ch p ań stw o ­ wość. U znanie jed n ak u p raw n ień w ielkich m ocarstw tam tego czasu do odegrania szczególnej ro li w procesie opracow yw ania w aru n k ó w pokoju, i n o rm p raw n y ch , k tó re je m iały w yrazić, nie oznacza, b y b y ły one zw ol­ nione od kiero w an ia się w ty ch propozycjach n o rm am i p raw a m iędzy­ narodow ego.

W w y p ad k u P olski w ielkie m o carstw a w in n y kierow ać się przede w szystkim fak tem , iż ro zb io ry P olski stan o w iły n aru szen ie p ra w a m ię­ dzynarodow ego, a um ow y m iędzynarodow e m iędzy m o carstw am i rozbio­ ro w y m i b y ły niew ażne ex tu n e. S to su jąc zatem k o n stru k c ję p o stlim i­ niu m należało w c h a ra k te rz e p u n k tu w yjścia d la u stalen ia g ran ic Polski przy jąć gran ice P olski przedrozbiorow ej. P olska n ig d y bow iem nie pogo­ dziła się z rozbioram i i wobec pow yższego naw et, g dyby b y ły uznane przez m ocarstw a, wobec jej sprzeciw u i zam iaru odrodzenia się w g ra ­ nicach przedrozbiorow ych u jaw n ian eg o w pow staniach narodow ych, p ro ­ gram ach niepodległościow ych, rozbiorcy nie m ogli uzyskać ty tu łu p raw ­ nego do jakiegokolw iek sk raw k a ziem i polskiej. F o rm u ła w ilsonow ska, iż p ań stw o polskie w in n o uzyskać „ziem ie zam ieszkałe przez ludność bez­ spornie po lsk ą” była więc stw orzeniem now ych podstaw d la ok reślen ia g ran ic Polski, k tó re nie zn ajd o w ały uzasadnienia w praw ie w ówczas obow iązującym . M imo pozorów bezstronności czy spraw iedliw ości, k tó rą m iała w yrażać, w istocie b y ła szczególnym u p rzy w ilejo w an iem jednego z rozbiorców — N iem iec, w skład k tó ry c h w chodziły P ru sy . Przechodziła bowiem do p o rząd k u dziennego nad b ru ta ln ą p o lity k ą w y n arad aw ian ia

9 C. B e r e z o w s k i , P o w s ta n ie i u z n a n ie p a ń s t w a p o ls k ie g o w 1Э18 r., P a ń ­ s t w o i P r a w o , 1959, s. 224. G W e w s t ę p ie do m a łe g o t r a k ta tu w e r s a ls k ie g o s tw ie r d z o n o , ż e „ m o c a r s tw a s p r z y m ie r z o n e i s t o w a r z y s z o n e p r z y w r ó c iły d z ię k i p o w o d z e n iu s w e g o o r ę ż a n a r o ­ d o w i p o ls k ie m u n ie p o d le g ło ś ć ”. G d y b y ta k p r z y ją ć , a w k o n s e k w e n c j i u z n a ć za d a tę p o w s t a n ia P o ls k i d a tę r a t y f ik a c j i t r a k ta tu w e r s a ls k ie g o , d o c h o d z iło b y d o w ie lu k o m p lik a c j i p r a w n y c h w s p r a w a c h w y k o n y w a n ia ju r y s d y k c j i t e r y t o r ia ln e j w d z ie ­ d z in ie k a r n e j, c y w iln e j i a d m in is t r a c y j n e j . W k o n s e k w e n c j i w ię c w s z y s t k ie p o ls k ie a k t y p r a w n e m ię d z y 11 lis t o p a d a 1918 r. a 20 s t y c z n ia 1920 r. p o z b a w io n e b y ły b y le g a ln o ś c i. W s k a z u je to n a a b s u r d a ln o ś ć t e z y t r a k t a t o w e j . S łu s z n ie t e ż k r y t y k o w a ł t e z ę m o c a r s t w g łó w n y c h S. H u b e r t , op. cit., s. 229.

(5)

2 2 6 J A N U S Z G I I .A S

ludności polskiej oraz rugow ania je j z ziem p rzy leg ający ch do pru sk ich te ry to rió w sp rżed rozbiorów 7.

Z p u n k tu w idzenia p raw a m iędzynarodow ego m ożna było wywodzić, iż w raz ze sw ym odrodzeniem Polská posiadała ty tu ł p raw n y , by dołą­ czyć do swego te ry to riu m także ziem ie, nad k tó ry m i nie rozciągnęła jeszcze sw ego efektyw nego w ładztw a, lecz k tó re do niej n ależ ały przed rozbioram i, m ianow icie nad P ow iślem i W arm ią. Z naczna część bow iem P ow iśla w raz z Elblągiem , S ztum em i M alborkiem oraz W arm ia z O l­ sztynem i L id zb ark iem odpadły od P olski w w y n ik u rozbioru w 1772 r. P ru s y K siążęce o b ejm u jące część Pow iśla w raz z K w idzynem i M azury, chociaż zn ala zły się w pełn y m w ład an iu H ohenzollernów na początku X V III w ieku, pow inny n ato m iast przypaść Polsce zarótvno na podstaw ie ty tu łu su k cesyjnego z um ow y w elaw sko-bydgoskiej 1657 r., p o tw ierd zo ­ n e j w pokoju oliw skim 1660 r., ja k rów nież ze w zględów ekonom icznych i strateg iczn y ch , k tó re n ak azy w ały skrócenie g ran icy i poszerzenie do­ stępu do m orza 8.

A rg u m en ty te, podnoszone w Polsce w ielokrotnie, znajdow ały w yraz w p ro g ram ach p a rtii politycznych, w w ypow iedziach pochodzących z w szystkich regionów odradzającego się p ań stw a, w łącznie z Pow iślem , W arm ią i M a z u ra m i9. Stanow isko to re p rezen to w ała rów nież w ładza n a j­ w yższa pań stw a polskiego. Z nalazło ono w y raz w d ek recie o ord y n acji w yborczej do S ejm u U staw odaw czego z 28 listopada 1918 r .10. W do d atk u n r 2 do o rd y n a c ji tw orzono bow iem w d aw nym zaborze p ru sk im okręgi w yborcze n r 60, 61 i 68. P ierw szy z nich obejm ow ał m .in. pow iaty: k w i­ dzyński, sztum ski i tczew ski, d ru g i pow iaty: ostródzki, olsztyński, re - szelski, ełcki, lecki (obecnie giżycki), olecki, jań sb o rsk i (obecnie piski), szczycieński, żądźborski (obecnie m rągow ski), lu b aw sk i i suski, zaś o s ta tn i z w ym ienionych okręgów obejm ow ał pow iaty: elbląski, m alb o r- ski i m. G dańsk łl. D ek ret w ykonaw czy do o rd y n acji w yborczej z 28 li­ stopada 1918 r. zapow iadał, iż w y b o ry w w ielu okręgach, w śród n ich zaś

7 W s k a z y w a ła n a to w y r a ź n ie n o ta d e le g a c j i p o ls k ie j w s p r a w ie u w a g d e le g a c ji n ie m ie c k ie j o d n o s z ą c y c h s ię d o g r a n ic y p o ls k o -n ie m ie c k ie j z 3 V I 1919 r. ( S p r a w y p o ls k ie n a k o n f e r e n c ji p o k o jo w e j w P a r y ż u w 1919 r. D o k u m e n ty i m a t e r ia ły , W a r ­ s z a w a 1965, t. 1, s. 202). N a t e m a t n ie le g a ln o ś c i ro z b io r ó w : F . C o l s o n , D e la P o - lo n g e e t d e s S la v e s . N u l lit é d e s d é m e m b r e m e n ts , P a r is 1863; В . L e ś n o d o r s k i , H i s t o r i a p a ń s t w a i p r a w a P o ls k i, p o d r e d . J. B a r d a c h a , W a r s z a w a 1966, t. 2, ss. 588— 591. 8 L . E h r l i c h , S u w e r e n n o ś ć P o l s k i n a z ie m ia c h z a c h o d n ic h i p ó łn o c n y c h , K a ­ t o w ic e 1S67, s. 37. R ó w n o c z e ś n ie b o w ie m w 1918 r. d y n a s t ia H o h e n z o lle r n ó w p r z e ­ s t a w a ł a p a n o w a ć , a w jej u p r a w n ie n ia n ie m o g ła w e j ś ć R z e s z a . (T. W i e r z b o w ­ s k i , P r a w a P o l s k i d o P r u s K s ią ż ę c y c h , P r z e g lą d N a r o d o w y , 1919, n r 3). 8 D la p r z y k ła d u t a k ie s t a n o w is k o c h a r a k t e r y z o w a ło u c h w a łę R a d y M ie js k ie j W a r s z a w y z 7 I II 1919 r. (M o n ito r P o ls k i, 1919, nr 55), u c h w a łę R a d y L u d o w e j P o ­ w ia t o w e j w K o ś c ie r z y n ie z 12 IV . 1919 r. (G a z e ta G d a ń s k a , 1919, 12 k w ie t n ia ) , p r o ­ t e s t P o w ia t o w e j R a d y N a r o d o w e j w S u s z u z 17 c z e r w c a 1919 r. (G a z e ta G d a ń s k a , 1919. z 17 c z e r w c a ), o ś w ia d c z e n ie p o s ła K o r fa n te g o w R e i c h s ta g u (V e r h a n d lu n g e n d e s R e ic h s ta g e s . S te n o g r a p h is c h e B e r ic h te , B d. 314, s. 6193). 10 D z. P P P 1918, n r 18, p o z. 46. 11 O b jęto z a te m z ie m ie h is t o r y c z n ie p o ls k ie lu b t a k ie , do k tó r y c h P o ls k a p o ­ s ia d a ła t y t u ły . I n a c z e j W . W r z e s i ń s k i , O d r o d z e n ie p a ń s t w a p o ls k ie g o w 1918 r o k u a p r o b le m P r u s W s c h o d n ic h , K o m u n ik a t y M a z u r s k o -W a r m iń s k ie , 1969, n r 3, s. 361: (o b jęto ) „ z ie m ie e t n ic z n ie p o ls k ie w P r u s a c h W s c h o d n ic h , p r z y p r z e s t r z e g a ­ n iu g r a n ic e t n ic z n y c h , a o d s t ą p ie n iu od g r a n ic p r z e d r o z b io r o w y c h ” .

(6)

P O Ł O Ż E N I E P R A W N O M I Ę D Z Y N A R O D O W E P O W I Ś L A , W A R M I I I M A Z U H 2 2 7

w trzech in te re su ją c y c h nas, odbędą się na podstaw ie osobnego zarzą­ dzenia, k tó re m iaio być niebaw em w ydane po porozum ieniu z przed­ staw icielam i społeczeństw a polskiego na ziem iach zaboru p r u s k ie g o 12. D alszym dow odem stan o w isk a polskiego był d e k re t z 7 lutego 1919 r., w k tó ry m uznano, iż Polacy, posiadający m a n d a t poselski do p arlam en tu daw nej R zeszy N iem ieckiej, są u p raw n ien i do udziału w o bradach S ejm u U staw odaw czego na rów ni z posłam i w y b ra n y m i do tegoż S ejm u 13. Z a­ razem P olska opow iadając się za całością te ry to ria ln ą w gran icach 1772 r. oraz pow ołując się na ty tu ł su k cesy jn y w obec M azur tra k to w a ła ziem ie nie przek azan e je j p rz e z N iem cy jako in te g ra ln ą część te ry to riu m p ań stw o ­ wego i uw ażała, iż z n a jd u ją się one pod oku p acją niem iecką 1J.

W la ta c h 1918— 1919 w ładztw o nad Pow iślem , W arm ią i. M azuram i usiłow ał rozciągnąć poznański ośrodek odrad zającej się P olski — N a ­ czelna R ada L udow a. U tw orzyła ona p o dkom isariat w G dańsku o kom ­ p e te n c ji te ry to ria ln e j o b ejm u jącej także Pow iśle, W arm ię i M azury. Od początków bow iem w ładza polska w zaborze p ru sk im akcen to w ała więź m iędzy P o lak am i z w szelkich ziem zaboru pruskiego. Znalazło to w y raz także w w ezw aniu K o m isariatu N aczelnej R ady L udow ej, k tó ra ap elo ­ w ała do P olaków całego zaboru p ruskiego o u jaw n ien ie kon sp iracy jn y ch kom itetów o b y w atelsk ich i w y b ieran ie delegatów na sejm dzielnicow y U 18 listo p ad a p ow stała w O lsztynie R ada L udow a, a 24 listopada 1918 r. dzięki w spółpracy m iejscow ej R ady R obotniczo-Ż ołnierskiej z N aczelną R adą L udow ą w P oznaniu, n astąpiło u k o n sty tu o w an ie W arm ińskiej R ady L udow ej. R ad y L udow e w y słały sw ych delegatów do P oznania. Raczej jed n a k desygnow ano ich na zasadach n om inacji niźli w yborów . W ysyła­ jąc ty ch delegatów podkreślono ty m sam ym zw iązek z o d radzającą się państw ow ością polską 16.

L osy Pow iśla, W arm ii i M azur ułożyły się jed n a k inaczej niż W ielko­ polski i Pom orza. N a ty c h obszarach nie doszło bow iem do ustanow ienia w drodze p ow stania fak ty czn ej w ładzy polskiej. D ziałania zb ro jn e m ie j­ scow ej ludności w obliczu znacznej liczby w ojsk niem ieckich i sto sunko­ wo słabej organizacji, nie m ogły liczyć na pow odzenie, ta k zresztą, ja k nieuzasadniona okazała się k alk u lacja na w yzw olenie ty ch ziem przez arm ię H allera w racającą z F ra n c ji do P olski przez G dańsk. D ek laracje dow ódców oddziałów pow stańców w ielkopolskich, iż gotow i są w kroczyć

12 D z. P P P 1918, n r 18, p o z. 47. D e k r e t w y w o ł a ł s t a n o w c z y s p r z e c iw w ła d z n ie ­ m ie c k ic h , k tó r e p o d g r o ź b ą u z n a n ia za z d r a d ę s t a n u z a k a z a ły w s z e lk ic h p r z y g o to ­ w a ń do g ło s o w a n ia (W. W r z e s i ń s k i , ο·ρ. c it., s. 361). 13 D z. P P P 1919, n r 14, p o z. 193. 14 W u s t a w ie z 5 IV 1919 r. w p r o w a d z a j ą c e j z m ia n y do o r d y n a c j i w y b o r c z e j do S e j m u U s ta w o d a w c z e g o s tw ie r d z o n o , ż e w y t y c z e n ie c z te r e c h o k r ę g ó w n a c z ę śc i z ie m p o ls k ic h b. z a b o ru p r u s k ie g o „ n ie p r z e s ą d z a in n e g o r o z d z ia łu o k r ę g ó w w y ­ b o r c z y c h i ilo ś c i p r z y p a d a ją c y c h n a p o s z c z e g ó ln e o k r ę g i m a n d a t ó w p o u w o ln ie n iu od o k u p a c ji n ie p r z y j a c ie ls k ie j i w c ie le n iu d o R z e c z y p o s p o lite j P o ls k ie j r e s z t y zie m p o ls k ic h za b o r u p r u s k ie g o ” (D z. P P P 1919, n r 30, p o z. 253). S. H u b e r t w id z ia ł w t y m „ s t a le i k o n s e k w e n t n e p r z e s t r z e g a n ie w y t y c z n e j (iż) n a s t ą p i p r z y w r ó c e n ie w ła d z y p o ls k ie j n a c a ły m o b sz a r z e R z e c z y p o s p o lit e j ” (s. 217).

15 D z i e n n i k P o l s k i e g o S e jm u D z i e ln ic o w e g o w P o z n a n iu , P o z n a ń 1618, s. 5.

16 T. G r y g i e r , W a r m iń s k a R a d a L u d o w a w d n ia c h r e w o l u c j i w O ls z t y n ie

w 1918 r o k u , K o m u n ik a ty M a z u r s k o -W a r m iń s k ie , 1969, n r 4, ss. 556— 562; Z. L i e t z, P l e b i s c y t n a P o w iś lu , W a r m ii i M a z u r a c h w 1920 r o k u , W a r s z a w a 1958, s. 108;

(7)

228 J A N U S Z G I L A S

na obszary P ow iśla, W arm ii i M azur zostały odrzucone przez N aczelną R adę L udow ą w Poznaniu, a w z ra sta ją c y te r ro r p ru sk i w strzy m ał p rz y ­ gotow ania do p o w stan ia ze stro n y sił m iejscow ych 17. S tąd też w m iarę precyzow ania p ro g ram u głów nych m ocarstw w przedm iocie sta tu su ty ch ziem zarzucono w szelkie p ro je k ty pow stania, w ostateczności znosząc w obec nich k o m p eten cję te ry to ria ln ą N aczelnej R ady L udow ej I8. F a k ty te w skazują je d n a k dobitnie, iż rów nież poznański ośrodek państw ow ości polskiej tra k to w a ł ziem ie Pow iśla, W arm ii i M azu r jako polskie, zniósł zaś sw ą k o m p eten cję dopiero wówczas, g dy re s p e k tu ją c udział P olski w rokow aniach paryskich, k tó re m iały uregulow ać ich sta tu s zgodnie z zasadą dobrej w iary , działaniem sw ym nie chciał u tru d n ia ć ty ch ro ­ kow ań.

W k o n k lu zji zatem stw ierdzić m ożna, iż w okresie m iędzy 11 listopada 1918 r., jak o d a tą ko n w en cji rozejm ow ej z N iem cam i, a 12 lutego 1919 r., iako d a tą podjęcia przez k o n feren cję p a ry sk ą studiów nad granicam i pol­ skim i, Pow iśle, W arm ia i M azury de hire stanow iły ziem ie pań stw a polskie­ go ze w zględu na ty tu ły h istoryczne i o p ierające się na nich a k ty praw ne Sejm u, R ady M inistrów , N aczelnej R ady Ludow ej i S ejm u D zielnicow ego w P oznaniu. De fa cto pozostaw ały n ato m iast w e w ład an iu N iem iec, k tó re ko rzy stając z n ie fo rtu n n y c h sty p u lacji k onw encji rozejm ow ej i założeń pro g ram u w ilsonow skiego uniem ożliw iały Polsce rozciągnięcie efektyw nej w ładzy. P olska je d n a k w dalszym ciągu oczekiw ała, iż jej roszczenia o parte na ty tu ła c h p raw n y ch doczekają się uznania przez k o n feren cję paryską.

W ty m sam ym czasie, gd y P olska uznaw ała, iż w ładztw o niem ieckie n a d Pow iślem , W arm ią i M azuram i nosi znam iona okupacji fak ty czn ej, w organach sojuszniczych in cy d en taln ie rozw ażano p ro b lem y ty ch te r y ­ toriów . Je d n a k ty lk o F ra n c ja staw iała sobie za cel um ożliw ienie p rz y ­ w rócenia fak ty czn ej w ład zy polskiej n ad ty m i ziem iam i. S tanow isko to znalazło w y ra z w propozycjach u zu p ełn ien ia k onw encji rozejm ow ej z N iem cam i. Z p ro g ram em zm ierzający m do zapew nienia P olsce moż­ ności fak ty czn eg o objęcia ty ch te ry to rió w w y stąp ił w y b itn y p rzed staw i­ ciel F ran cji, m arszałek Foch. P ro je k to w a ł on u stan o w ien ie o k u p acji sprzym ierzonych n a ziem iach, k tó re g w aran to w ały Polsce dostęp do m orza. Foch, w n o ta tc e w sp raw ie sy tu a c ji w Polsce z 11 stycznia 1919 r. przedstaw ionej N ajw yższej Radzie W ojennej, w skazując z je d n e j stro n y na k ro k i w ojskow e podejm ow ane na ty ch obszarach przez Niemców, z d ru g iej zaś o baw iając się postępów te ry to ria ln y c h ru c h u rew olucyjnego w yw odził: „A żeby udow odnić bezinteresow ność te j okupacji — do czasu

17 T. G r y g i e l ' , op. cit., s s. 567— 568; Z. L i e t . z, op. c it., s s. 93— 94. N ie m ie c k ie ś r o d k i p r z e c iw d z ia ła n ia ty m p la n o m o m a w ia M . W o r g i t z k i , M a r i e n w e r d e r u n d

M a s u r e n , Z eh n J a h r e V e r s a ille s p o d re d . K . C. v . L o e s c h , M . H . B o e h m , B e r lin

1930, B d . 3, s. 175.

·" P o d k o m is a r ia t w G d a n s k u r o z w ią z a n o 21 m a ja 1919 r. (G a z e ta G d a ń s k a , 1919, z 21 m a ja ). N ie m n ie j j e d n a k w w y n ik u t y c h p ró b r o z c ią g n ię c ia w ła d z y p o ls k ie j na P o w iś le , W a r m ię i M a z u r y , w p r o j e k c ie u k ła d u m ię d z y K o m is ją M ię d z y s o ju s z n ic z ą a d e le g a c j ą n ie m ie c k ą z n a la z ły s ię p o s t a n o w ie n ia d o t y c z ą c e o c h r o n y lu d n o śc i p o l­ s k ie j w o k r ę g u o ls z t y ń s k im . P r o j e k t te n p r z y j ę t y p r z e z d e le g a c j ę n ie m ie c k ą n ie z o s t a ł z a t w ie r d z o n y p r z e z r z ą d n ie m ie c k i. P r z e j ś c io w o j e d n a k m o ż n a b y ło d e d u - k o w a ć s tą d n ie m ie c k ie u z n a n ie p o ls k o ś c i W a r m ii i M a z u r ( S p r a w y p o l s k i e .

(8)

P O L O Z E N I E P R A W N O M I Ę D Z Y N A I t O D O W E P O W I Ś L A , W A R M I I I M A Z U R 229

ostatecznej decyzji K ongresu P o k o ju w spraw ie zajętego obszaru, w s k a ­ zane byłoby oddać u trz y m a n ie ty ch te ry to rió w am ery k ań sk iem u do­ w ództw u w ojskow em u i pow ierzyć a m ery k ań sk im w ojskom głów ną rolę w składzie o k u p acy jn y c h sił zbrojnych. D latego K orpus O k u p acy jn y m ógłby składać się, ja k n astę p u je : A m ery k an ie — 1 dyw izja, F ra n c u ­ zi — 1 pułk, Włosi — 1 pułk. G dyby rząd y sojusznicze zgodziły się na tę zasady, m ogłyby w staw ić dodatkow ą k lau zu lę do konw encji, k tó ra będzie za w a rta w celu p rzed łu żen ia u k ła d u rozejm ow ego” 19.

P ropozycje F ocha jed n a k odrzucono, uzn an o bow iem , że n ie m ożna ich uw zględnić jako środka p rzeciw staw ien ia się postępom rew olucji, póki nie o p racu je się g en eraln y ch rozw iązań. P ró b a zaś C lem enceau p o d trz y ­ m ania propozycji jako p lan u tw orzenia drogi w ojskow ej d la a lian tó w nie pow iodła się, gdyż ja k w skazyw ano, realizow ał ją ju ż w pełni. a rt. X VI konw encji rozejm ow ej 20..W dalszej zaś iazie d y sk u sji w iązano propozycję F ocha rów nież 4z daniem P olsce m ożności stw orzenia fa k tu dokonanego w G dańsku i na P o w iślu poprzez w prow adzenie ta m w ojsk polskich z F ran cji.

2. O K R E S OD . 12 L U T E G O 1919 R. D O 5 L U T E G O 1920 R.

W skutek zastrzeżenia przez m o carstw a zagadnienia g ranic polskich do ich decyzji, o rg an y sojusznicze i sprzym ierzone p rz y stą p iły do prac p rz y ­ gotow aw czych. P olska z ap y ty w an a o zdanie w skazyw ała, że p u n k tem w yjścia do d y sk u sji w in n y być gran ice z 1772 r., gdyż m a te ria ł s ta ty ­ sty czn y o pracow yw any przez N iem ców nie je s t w iarygodny, rozm iesz­ czenie zaś ludności je s t efek tem p o lity k i kolonizacyjnej, zm ierzającej do g erm an izacji te ry to rió w oddzielających P ru s y W schodnie od N iem iec. Z arazem dowodzono, iż p aństw o p ru sk ie w inno być isto tn ie um niejszone w sw ym posiadaniu i w inno stać się oddzielnym podm iotem w stosunku do Niem iec, z n a jd p ją c się pod p ro te k to ra te m Ligi N a ro d ó w 21. P o stu la ty polskie sp o tk ały się z p rzy ch y ln y m p rzy jęciem rządu francuskiego, zw łaszcza zaś specjalnej kom isji d la określenia g ranic p ań stw a polskiego 22. K om isja S p raw P olskich u tw orzona przez przedstaw icieli pięciu w iel­ kich m ocarstw 12 lutego 1919 r. p rzy zn ała ra c ję stanow isku polskiem u. W śród zasad, k tó ry m i się kierow ano, prócz sły n n ej zasady etnicznej

18 I b id e m , s. 38. 20 I b id e m , ss. 36— 37. P r o t o k ó ł z p o s ie d z e n ia N a j w y ż s z e j R a d y W o js k o w e j. 21 S t a n o w is k o z n a la z ło w y r a z w p r z e m ó w ie n iu D m o w s k ie g o n a p o s ie d z e n iu R a d y D z ie s ię c iu w d n iu 29 1 1919 r., n a s t ę p n ie w n o c ie D m o w s k ie g o d o p r z e w o d n ic z ą ­ c e g o K o m is j i S p r a w P o ls k ic h J . C a m b o n a w s p r a w ie s y t u a c j i P o la k ó w n a z ie m ia c h k o n tr o lo w a n y c h p r z e z N ie m c y z 26 II 1929 r. ( S p r a w y p o ls k ie , s s. 64— 65, 71). W te ) o s t a t n ie j n o c ie p o w r a c a n o d o p r o p o z y c j i n a j s z y b s z e g o w y c o f a n ia w o j s k n ie m ie c k ic h z r e j e n c j i o ls z t y ń s k ie j i o b ję c ia z a r z ą d u p r z e z g łó w n e m o c a r s t w a . S t a n o w is k o to w y r a z iła r ó w n ie ż n o t a d e le g a c j i p o ls k ie j n a k o n f e r e n c j i p o k o j o w e j d o J . C a m b o n a w s p r a w ie g r a n ic z a c h o d n ic h p a ń s t w a p o ls k ie g o z 28 lu t e g o 1919 r.: „ W a r u n k ie m n ie z b ę d n y m . d la z a p e w n ie n ia P o ls c e r z e c z y w is t e j n ie z a le ż n o ś c i, k tó r a b y p o z w o liła je j z a j ą ć p o w a ż n e , o d p o w ie d z ia ln e s t a n o w is k o w e w s c h o d n ie j E u r o p ie i u s tr z e c s ię od w p ły w ó w n ie m ie c k ic h , b y ło b y j e d y n ie o d łą c z e n ie P r u s W s c h o d n ic h od p a ń s t w a n ie m ie c k ie g o , a n a s t ę p n ie z w r ó c e n ie P o ls c e P r u s Z a c h o d n ic h (z u w z g lę d n ie n ie m s p r o s to w a ń g r a n ic w y ż e j w y m ie n io n y c h ) i w P r u s a c h W s c h o d n ic h o d d a n ie P o ls c e W a r m ii, k tó r a n a le ż a ła d o n ie j d o c z a s ó w p ie r w s z e g o r o z b io r u ” (s. 76). 22 I b id e m , s. 58.

(9)

230 J A N U S Z G I L A S

uw zględniono także re k ty fik a c ję biegu g ranicy, w ów czas gdy inne zasady g ó ru ją nad fa k ta m i etnicznym i, ja k na p rzy k ład w a ru n k i k o m u n ik acy jn e lu b ciążenie ekonom iczne jakichś tery to rió w , w reszcie zaś w zględy bezpie­ czeństw a odrodzonego p ań stw a polskiego. J u ż w d e k la ra c ji zasad w skazy­ w ano, iż zadaniem K om isji je s t zw rócenie n ależ n ej uw agi na linie po d zia­ łów relig ijn y ch , ja k na p rzy k ład na M azurach. F o rm u łu ją c jed n a k zasadę w yjaśniano, że na M azurach zam ieszkuje „ludność p ro te sta n c k a będąca polską z ra s y i m o w y ”. W yciągając w nioski K om isja, biorąc pod uw agę p o trzeb y kom u n ik acy jn e, u znała za konieczne p rzy zn an ie Polsce te r y ­ toriów , przez k tó re biegła lin ia kolejow a G dańsk—Tczew —M ław a— W ar­ szawa. D odatkow o na rzecz tego rozw iązania, ja k w skazyw ano, p rzem a­ w iała m ożność rozciągnięcia przez P olskę k o n tro li nad obu brzegam i Wisły. K om isja nie p rzestrzeg ała n ato m iast p rz y ję ty c h przez siebie zasad ogól­ nych, gdy zaleciła przep ro w ad zen ie p leb iscy tu w południow ej części re je n c ji olsztyńskiej. Skoro bow iem w śród zasad ludność ta m zam ieszkałą o kreślano jako „ludność p ro te sta n c k ą będącą polską z ra s y i m ow y” było n iekonsekw encją założenie, iż dopiero a k t głosow ania u ja w n ia ją c jej przynależność narodow ościow ą, zadecyduje o sta tu sie zam ieszkałych przez nią z ie m 23.

D yskusję nad spraw ozdaniem K om isji na fo ru m R ady D ziesięciu pod­ jęto 19 m arca 1919 r. Z zasadniczym sprzeciw em w obec spraw ozdania w y stąp ił Lloyd G eorge, dom agając się ograniczenia liczby polskich n a b y t­ ków te ry to ria ln y c h , zw łaszcza zaś k w estio n u jąc przy zn an ie Polsce G dań­ ska i K w idzyna. W yw odził on, iż propozycje n a ru s z a ją zasadę etniczną („jest p ra w ie niem ożliw ością w y ty czen ie jak iejk o lw iek linii, w k tó re j po obu stro n ach nie znajd o w ały b y się N iem cy” ), ich realizacja stanow iłaby zaś groźbę dla P olski ze w zględu na w łączenie do pań stw a 2 m in. Niemców. N adto odrzucając znaczenie a rg u m e n tu kom unikacyjnego dem agogicznie suponow ał, iż w ładza polska b y łab y dla ludności m iejscow ej znienaw i­ dzona 24. L loyd G eorge w zasadzie izolow any w sw ych zap atry w an iach w sk u tek uzasadnionych arg u m en tó w delegatów fra n c u sk ic h T ard ieu i C am bona zdołał je d n a k w płynąć na W ilsona, k tó ry w obec teg o złożył w niosek, by K om isja S p raw P olskich pow tórnie rozw ażyła bieg g ran icy w P ru sach . P o d ejm u jąc sugestię W ilsona L loyd G eorge zaproponow ał, aby spraw ozdanie zostało zw rócone K om isji do pow tórnego ro zp atrzen ia w celu w yłączenia z te ry to riu m p ań stw a polskiego ziem h isto ry czn ie i e tn o g ra ­ ficznie p ruskich. O statecznie uzgodniono, iż K om isja p ow tórnie rozw aży opracow ane uprzednio spraw ozdanie.

K om isja C am bona na posiedzeniu w dn iu 20 m arca 1919 r. jednogłośnie u trz y m a ła swe spraw ozdanie, p rzy czym stanow isko angielskich ekspertów było rozbieżne ze stanow iskiem p rzedstaw ionym przez L loyd G eorge’a w Radzie D ziesięciu 25. R ada D ziesięciu pow róciła do sp raw y granic pol­ skich 22 m arca 1919 r. Mimo sprzeciw u L loyd G eorge’a, lecz o c h arak terze

23 I b id e m , ss. 107— 113. S p r a w o z d a n ie n r 1 K o m is j i S p r a w P o ls k ic h z 12 III 1 9 1 9 r.

24 K ilk a k r o t n ie L lo y d G e o r g e m in im a liz o w a ł z n a c z e n ie a r g u m e n tu k o m u n ik a ­ c y jn e g o . W e d łu g p r o to k o łu u w a ż a ł o n „ za b łą d p r z e k a z a n ie m ilio n ó w lu d z i z n ie n a ­ w id z o n e j p r z e z n ic h w ła d z y , j e d y n ie z p o w o d u li n i i k o le j o w e j ” . O k r e ś lił iż „ n ie j e s t r z e c z ą u c z c iw ą , a n i r o z w a ż n ą , a ż e b y z p o w o d u li n i i k o le j o w e j p r z e k a z a ć z n a c z n ą lic z e b n ie lu d n o ś ć n ie o d p o w ia d a j ą c y m je j r z ą d o m ”.

25 I b id e m , s. 129, p is m o M. S o k o ln ic k ie g o d o I. P a d e r e w s k ie g o w s p r a w a c h d o ­ t y c z ą c y c h g r a n ic p o ls k ic h o ra z L ig i N a r o d ó w z 21 III 1919 r.

(10)

P O L O Z E N I E P R A W N O M I Ę D Z Y N A R O D O W E P O W I Ś L A , W A R M I I I M A Z U R

b ard ziej ogólnym , co do zalecanych rozw iązań, Rada D ziesięciu aprobo­ w ała w stępnie spraw ozdanie K om isji S p raw Polskich. W ty m sta n ie rzeczy m ożliw e stało się o stateczne opracow anie p ro je k tu a rty k u łó w tr a k ta tu pokoju z N iem cam i. P ro je k t p rzed staw io n y 7 m a ja 1919 r. już jed n ak id en ty czn ie u jm o w ał sta tu s o k ręg u kw idzyńskiego i olsztyńskiego, p rze­ w idując przep ro w ad zen ie plebiscytu, k tó r y m iałb y rozstrzygnąć o p rz y n a ­ leżności ty ch z ie m 2G. W obec przedstaw ionego p ro je k tu N iem cy za ję ły stanow isko k ry ty c z n e w uw agach z 29 m a ja 1919 r. W części pośw ięconej P ru so m W schodnim w skazyw ano, że zarządzenie obu plebiscytów oparto na arg u m en cie językow ym , p rz y czym fa k t, iż na ty ch ziem iach u tr z y ­ m ał się język, nie będący niem ieckim , nie upow ażnia do w yciągnięcia jakichkolw iek w niosków . Z jaw isko m ów ienia pew nych w arstw ludności in n y m językiem w y stę p u je bow iem n a w e t w p ań stw ach w zupełności zintegrow anych. P odkreślono, iż a rg u m e n ty histo ry czn e przem aw iają na rzecz N iem iec, gdyż te ry to ria te n ależ ały od p ięciu set la t do P ru s, ludność zaś tam osiadła od w ieków dzięki o d m iennej historii, cyw ilizacji i religii nie m a nic w spólnego z P olakam i. D opuszczając w ystępow anie m niejszości polskiej określono ją na 6% w pow iecie suskim , 2% w m alborskim i jeszcze m niej liczną w k w id z y ń sk im 27. A rg u m en tację tę zakw estionow ano w nocie polskiej z 3 czerw ca 1919 r .28.

R ada C zterech, k tó ra rozw ażała zastrzeżenia niem ieckie, k o n su lto ­ w ała się w przedm iocie sp raw polskich z P ad erew sk im , lecz sp ra w y granic z P ru sa m i W schodnim i nie b y ły już om aw iane. Na p y tan ie n ato m iast P aderew skiego, co do przyszłego sta tu su P ru s W schodnich Lloyd G eorge a u to ry ta ty w n ie w yjaśnił, iż będą one częścią N ie m ie c 23. N ie w yciągnięto jed n ak z tego konsekw encji. O statecznie bow iem tr a k ta t w ersalsk i u trz y ­ m u jąc postanow ienia p ro je k tu , co do P ru s W schodnich przew idyw ał, iż pleb iscy t oznaczy gran ice m iędzy P olską a P ru sa m i W schodnim i. S tało się to, ja k dow odzą oceny polskie, jed n ą z przyczyn głosow ania ludności na k a rtę niem iecką, gdyż n aw iązu jąc do regionalnego p atrio ty zm u , zw łaszcza w obec rozpow szechnionych w śród ludności poglądów o m ożliw ości stw o­ rzen ia odrębnego i n ie pow iązanego z N iem cam i pań stw a, w y k o rzy sty ­ w ano n a stro je chw ili i sep araty zm m azurski, u k ształto w an y przez h istorię. D ostrzegając jed n a k w adliw ość fo rm u ły tra k ta to w e j i staw iając zarzu t d eleg acji polskiej, iż się tem u n ie przeciw staw iła, nie m ożna je d n a k p rz e ­ ceniać teg o fak tu . K ażdy, k to chciał tylko, m ógł i z te k s tu tr a k ta tu

25 I b id e m , ss. 171— 174. N a p o s ie d z e n iu R a d y C z te r e c h 1 IV 1919 r. p r z e p r o w a ­ d z e n ie p le b is c y t u n a z ie m ia c h P o w iś la z a le c ił p r e z y d e n t W ilso n , o ś w ia d c z a j ą c , że „ r o z w ią z a n ie to j e s t t y m , k t ó r e m u z a w s z e d a w a ł p ie r w s z e ń s t w o p r z e d in n y m i” (I b id e m , s. 302). N a p o s ie d z e n iu z a ś R a d y C z te r e c h 9 I V 1919 r. o p r a c o w a n o ju ż t e k s t p r o j e k t ó w a r ty k u łó w . P a d e r e w s k i, k tó r e m u p r z e d s t a w io n o w ó w c z a s p r o j e k t u r e g u lo w a n ia s p r a w y G d a ń s k a i z ie m P o w iś la p r ó b o w a ł p r z e c iw s t a w ić s ię te m u , le c z b e z s k u t e c z n ie . W ty m s t a n ie r z e c z y C le m e n c e a u p r ó b o w a ł d o w o d z ić , b y p r z y ­ z n a n o P o ls c e p r z y n a jm n ie j o k r ę g k w id z y ń s k i d la u ła t w ie n ia je j p r z y j ę c ia r o z w ią ­ z a ń w s p r a w ie G d a ń s k a , T a k t y k a ta o k a z a ła s ię r ó w n ie ż n ie s k u te c z n a . O d p o w ia d a ­ j ą c b o w ie m C le m e n c e a u , L lo y d G e o r g e z g ó r y p r z e w id y w a ł, ż e z a p o w ie d z ia n y p le b is c y t u m o ż liw i u t r z y m a n ie w ła d z y n a t e r y to r iu m . W y w o d z ił ta k ż e : „ P o z o s t a ­ w ie n ie w p a ń s t w ie p o ls k im te r y to r iu m ta k n ie z a p r z e c z a ln ie n ie m ie c k ie g o i k tó r e z a w s z e s t a n o w iło c z ę ś ć d a w n y c h P r u s , b y ło b y s p r z e c z n e z e w s z y s t k im i n a s z y m i z a ło ż e n ia m i” ( I b id e m , s. 321). я I b id e m , ss. 191— 192. 28 I b id e m , s . 208. 29 I b id e m , s. 214.

(11)

2 3 2 J A N U S Z G I L A S

i aktów k o n sty tu c y jn y c h przekonać się, iż P ru s y W schodnie stanowi.·} część N iem iec 30.

T ra k ta t pokoju z N iem cam i podpisano 28 czerw ca 1919 r. R aty fik o w ały go zarów no N iem cy, ja k też Polska i na p odstaw ie p rotokołu złożenia dokum entów ra ty fik a c y jn y c h z 20 stycznia 1920 r. obow iązyw ał m iędzy p ań stw am i, k tó re je złożyły, w ich liczbie także m iędzy P olską a N iem ­ cam i 31. Skuteczność je d n a k na obszarze P olski i N iem iec u zy sk ał w cześ­ niej, w P olsce od 31 lipca 1919 r. w sk u te k tra n sfo rm a c ji tr a k ta tu w polskie p raw o w ew n ętrzn e, w N iem czech zaś na podstaw ie u sta w y N iem ieckiego Zgrom adzenia N arodow ego z 16 lipca 1919 r .32.

F a k ty te tw o rzy ły now ą sy tu a c ję p raw n ą te ry to rió w Pow iśla, W arm ii i M azur. Ju ż bow iem od m o m en tu podpisania tr a k ta tu p ań stw a by ły obo­ w iązane zgodnie z zasadą d o b rej w ia ry p o w strzym ać się od kroków , k tó re m ogłyby zniw eczyć jego postanow ienia. Z chw ilą uchw alenia u staw r a ty ­ fik acy jn y ch w in n y przestrzegać jego postanow ień pro foro inierno. Od d a ty w ejścia w życie tr a k ta tu stro n y , k tó re złożyły d o k u m en ty r a ty fik a ­ cyjne, m ogły w ystępow ać z roszczeniem do te j stro n y , k tó ra nie p rze­ strzeg ałab y jego postanow ień.' W ty m czasie, ani P olska, ani N iem cy nie m ogły podejm ow ać działań zm ierzający ch do rozstrzygnięcia sta tu su ty ch ziem n a in n ej p odstaw ie niż przez plebiscyt, zw łaszcza zaś w try b ie odw o­ łan ia się do siły zb ro jn ej. W y n ik ał stąd także zakaz dokonyw ania an ek sji ty ch ziem, w szelkie zaś n o rm y p raw a ustanow ionego przez N iem cy lub Polskę nie pow inny rozciągać sw ej m ocy obow iązującej na obszary ple­ biscytow e. N adto żadne z p ań stw nie pow inno sprzeciw iać się działalności politycznej na ziem iach plebiscytow ych, pod w aru n k ie m iż prow adzono ją na zasadach p rzew idzianych w tra k ta c ie . In n ą k o nsekw encją norm w ersalsk ich było, iż żadna ze s tro n nie m ogła dążyć do uszczuplenia w ładzy K om isji M iędzynarodow ej u stanow ionej dla każdego z obszarów plebiscytow ych.

Szczególne obow iązki tr a k ta t nałożył na N iem cy. N a podstaw ie a rt. 95 i 97 zobow iązano N iem cy w ycofać z te ry to rió w plebiscytow ych w ojska i w ładze n a jd a le j w 15 dni od chw ili w ejścia tr a k ta tu w życie. N iem cy zobow iązano rów nież, by z chw ilą ustępow ania z ty ch tery to rió w ich w ojska i w ładze nie d okonyw ały rek w izy cji w pieniądzach lu b n a tu rz e i nie w y d aw ały zarządzeń, k tó re m ogłyby godzić w in te re sy m a te ria ln e ty ch tery to rió w . P ru s y W schodnie obow iązane by ły pokryć ew en tu aln ą n adw yżkę w ydatków k o m isji m iędzynarodow ych z ty tu łu w łasn y ch kosz­ tów i a d m in istracji te ry to rió w , gdyby w y d a tk i te p rzek ro czy ły dochody czerpane z ty ch tery to rió w . W reszcie N iem cy zobow iązały się zrzec p raw na rzecz P olski w sto sunku do obszaru, w yłączonego z te ry to riu m P ru s W schodnich decyzją głów nych m o carstw ze w zględu zarów no na życzenia

30 N a te m a t p o g ło s e k o z a m ia r z e u t w o r z e n ia p r z e z a lia n t ó w n ie z a le ż n e g o od N ie m ie c p a ń s t e w k a P r u s y W s c h o d n ie w s p o m in a P . S o w a , P o ofcm s tr o n a c h k o r d o ­ n u, O lsz ty n 1969, s. 39. 31 R G b l 1920, nr 6, p o z. 7234. 32 D o k u m e n t n ie m ie c k i: R G b l, 1919, n r 140, poz. 6958. D o k u m e n t p o ls k i: D z. U R P 1920, nr 35, p o z. 200. P r o b le m y d a ty w e j ś c ia w ż y o ie t r a k t a t u o m a w ia K . S к u - b i s z e w s k i , A s p e k t p r a w n y z a g a d n ie ń p o ls k o - n ie m ie c k ic h w t r a k t a c i e w e r s a l ­ s k im , P r o b le m p o ls k o -n ie m ie c k i, ss. 326— 328. Z p u n k tu w id z e n ia p r a w a n ie m ie c ­ k ie g o : H . d e G r a i s, H a n d b u c h d e r V e r f a s s u n g u n d V e r w a lt u n g in P r e u s s e n u n d d e m D e u ts c h e n R e ic h , B e r lin 1926, s. 858.

(12)

P O Ł O Ż E N I E P R A W N O M I Ę D Z Y N A R O D O W E P O W I Ś L A , W A R M I I I M A Z U R 2 3 3

m ieszkańców , w yrażone w drodze głosow ania, ja k i położenie geograficzne i gospodarcze d an y ch m iejscow ości. Szczególny przepis z a rt. 97 nadto n akazyw ał, by N iem cy u stą p iły w każdym razie niezależnie od w yników głosow ania tak ie odcinki tery to rió w , k tó re g w a ra n tu ją Polsce „na całym odcinku W isły z u p ełn y i całk o w ity nadzór rzeki, w łączając w to je j brzeg w schodni na tak iej p rzestrzen i, k tó ra może okazać się konieczna do jej ureg u lo w an ia i u lep szen ia”. W obec całego te ry to riu m plebiscytow ego kw idzyńskiego N iem cy zobow iązano tak że do nie w znoszenia fo rty fik acji.

Z kolei z dalszych sty p u la c ji art. 97 pow staw ał dla P olski obow iązek p rzy jęcia ograniczeń swego w ład ztw a nad W isłą i odcinkam i nad b rzeż­ nym i. k tó re uzyska,, w celu zapew nienia d o stęp u dla ludności P ru s W schod­ nich do W isły i um ożliw ienia k orzystania z niej przez tę ludność.

G dyby P olska lu b N iem cy nie dostosow ały się do któregokolw iek z ty ch obow iązków , d ru g iej stro n ie p rzysługiw ało roszczenie o zapew nienie ich przestrzegania. W w y p ad k u zaś szczególnego pogw ałcenia postanow ień tra k ta to w y c h przez je d n ą stronę, d ru g iej stro n ic p rzysługiw ało prawo, zw olnienia się od jakichkolw iek zobow iązań w y n ik ając y ch z postanow ień w ersalskich, w zależności od te ry to ria ln e j lokalizacji pogw ałcenia, bądź w sto sunku do jednego o b szaru plebiscytow ego, bądź obu tery to rió w lub też n aw et zgodnie z poglądam i d o k try n y w ypow iedzenia um ow y. Z rosz­ czeniam i m ogły oba p ań stw a w ystępow ać w zajem nie jako pań stw a uzna­ jące się, lu b też w sto sunku do m ocarstw głów nych jako gw aran tó w tr a k ta tu i m a n d a ta riu sz y te ry to rió w plebiscytow ych.

Szczególne p raw a i obow iązki z n o rm art. 94— 97 tr a k ta tu w ersalskiego w y n ik a ły dla głów nych m ocarstw . B yły one zobow iązane pow ołać kom isję m iędzynarodow ą dla każdego obszaru plebiscytow ego, złożoną z pięciu członków , z k tó ry ch k ażdy m iał rep rezen to w ać jedno z ty ch m ocarstw . K om isja ta m iała objąć w ładzę w e w łaściw ym o kręgu plebiscytow ym ju ż 15 dnia po w ejściu w życie tr a k ta tu w ersalskiego. W ładza ta k a pow inna nosić c h a ra k te r w ładzy ustaw odaw czej i ogólnej w ładzy a d m in istracy jn ej. Szczególnym obow iązkiem kom isji m iało być zorganizow anie głosow ania i poczynienie w szelkich kroków dla zapew nienia jego w olności i rz e te l­ ności. K om isja uzyskiw ała rów nież praw o decydow ania w e w szelkich spraw ach, k tó re m ogły w yniknąć w zw iązku z w y k o n y w an iem um ów plebiscytow ych.

O bow iązkiem kom isji było, by p lebiscyt odbył się na w a ru n k a c h w y li­ czonych w tra k ta c ie , tj. by p raw o głosu p rzysługiw ało każdem u, bez różnicy płci, kto ukończy 20 la t w dn iu w ejścia w życie tra k ta tu , kto u rodził się n a , obszarze pod leg ający m plebiscytow i lub posiada tam m iejsce stałego lu b zw ykłego zam ieszkania od d a ty oznaczonej ' przez kom isję. G łosow anie m iało się odbyć gm inam i, podstaw ą zaś określen ia gm iny, w k tó re j d an a osoba m iała głosować, było bądź m iejsce zam iesz­ kania, bądź jeśli nie zam ieszkiw ała na obszarze plebiscytow ym , m iejsce urodzenia. W yniki głosow ania m iały być obliczone w każdej gm inie. N astępnie kom isja m iała je przekazać w edług gm in z w nioskam i co do biegu granicy, głów ne m ocarstw a m iały zaś w oparciu o zasady ju ż omó­ w ione oznaczyć granicę m iędzy P ru s a m i W schodnim i a Polską.

Na podstaw ie no rm w ersalsk ich p ań stw a bezpośrednio Zainteresow ane w w ypadku, gdyby m o carstw a głów ne lu b ich o rg an y — kom isje m iędzy­ narodow e — nie p rzestrzeg ały ty c h postanow ień, m ogły form ułow ać roszczenie w sto sunku do ty ch m ocarstw , w w y p ad k u zaś szczególnie

(13)

2 3 4 J A N U S Z G I L A S

w ażnego n aru szen ia ty ch no rm uznać się za zw olnione od zobow iązań p rzew id y w an y ch w stosow nych a rty k u ła c h tra k ta tu .

P row adząc zatem in te rp re ta c ję n orm w ersalsk ich do bard ziej ogólnych k o n k lu zji stw ierd zić m ożna, iż z ch w ilą u stąp ien ia w ładz i w o jsk n iem iec­ kich z te ry to rió w plebiscytow ych głów ne m o carstw a sta ły się m a n d a ta riu - szem w łaściw ych tery to rió w . Jednocześnie jed n a k zw'rócié n ależy uw agę, że zrzeczenie się p ra w N iem iec do te ry to rió w Pow iśla, W arm ii i M azur m iało nastąp ić dopiero po oznac?eniu g ran icy przez głów ne m ocarstw a. Z atem nie n astąp iła cesja ty ch te ry to rió w na rzecz głów nych m ocarstw , pcd w aru n k iem iż d okonają ich re p a rty c ji, lecz u zy sk iw ały one na ściśle oznaczony czas ogólną w ładzę na ty ch te ry to ria c h . T ym sam ym no rm y tr a k ta tu w ersalskiego zaw ierały w aru n k o w e uznanie p raw a N iem iec do te ry to riu m Pow iśla, W arm ii i M azur.

U p raw n ien ia głów nych m ocarstw w obec Pow iśla, W arm ii i M azur p rzy jęło się w lite ra tu rz e określać jak o w y n ik ając e z plebiscytu, gdyż in s ty tu c ja ta, stanow iąc ciągle jeszcze n o v u m w procesie załatw ian ia problem ów te ry to ria ln y c h , przyciągała n ajw ięcej uw agi. W istocie jed n ak zorganizow anie plebiscytów stanow iło jed y n ie fra g m e n t ogólnych u p ra w ­ nień głów nych m ocarstw . Isto ta u p raw n ień m o carstw polegała bow iem na tym , iż sta w a ły się one a rb itre m w przedm iocie sta tu su Pow iśla, W arm ii i M azur. Ich w ładzę zatem n ależy o bjaśniać n ie ty le plebiscytem , co u p raw n ien iam i ąuasi-sądow ym i. O bjęcie je j zaś m ożna objaśniać poprzez odw ołanie się do zasady p ro ced u raln ej, w m yśl k tó re j przedm iot sporu m a być w y d an y a rb itro w i na czas postępow ania, te n zaś przekaże go tej stro n ie, k tó re j ty tu ł p ra w n y zostanie uznany.

Pod w zględem pozostałych elem entów zastosow ana k o n stru k c ja znacz­ nie różniła się od zasad p rz y ję ty c h d la a rb itra ż u . S tro n y sporu nie m iały bow iem m ożności w p ły w an ia na w ybór a rb itró w ani też na zasady, jakim i m ieli się oni kierow ać p rzy ro zstrzy g an iu losów politycznych tery to rió w . Szczególnie w ażn y je st te n o statn i w zgląd. W postępow aniu rozjem czym lub sądow ym zaw sze bow iem będą b ra n e pod uw agę n o rm y p ra w a m iędzy­ narodow ego dotyczące stosunków stanow iących przedm iot sporu, co w k o n k re tn y m w y p ad k u m ogło oznaczać konieczność liczenia się z ty tu ­ łam i histo ry czn y m i i su k cesy jn y m i P olski do te ry to rió w plebiscytow ych. Tym czasem w ażną p o d staw ą dla zasądzenia ty ch ziem m iał być plebiscyt, k tó ry głów ne m ocarstw a m iały przeprow adzić posługując się kom isjam i m iędzynarodow ym i jako org an am i badaw czym i. R ozstrzygnięcie m iało się opierać zatem nie ty le na n orm ach p raw a m iędzynarodow ego, lecz na dow odach zgrom adzonych przez m ocarstw a. T ym sam ym także w zakresie dow odów zasady p rz y ję te w tra k ta c ie w ersalsk im znacznie odbiegały od tych, jak ie p rz y jm u je się w postępow aniu arb itra żo w y m lu b sądow ym . Dowody d o starczają bow iem strony, podczas gdy w w ypadku tery to rió w plebiscytow ych głów ne m ocarstw a m ogły opierać się na różnych ty tu ła c h i arg u m en tach . N aw et bow iem w ynik głosow ania m iał stanow ić tylko jed en z arg u m en tó w u w zględnianych p rzy określan iu biegu granicy. W obec pow yższego Polska w każdym w ypadku, bądź na zasadzie odw o­ łania się do k o n stru k c ji pozw alającej nie w ykonać um ow y m iędzynarodo­ w ej w w a ru n k ach je j pogw ałcenia przez in n ą zain tereso w an ą stronę, bądź w oparciu o zasadę, że zasądzenie te ry to riu m na w a ru n k ach e x aequo

(14)

P O L O Ž E N I E P R A W N O M I Ę D Z Y N A R O D O W E P O W I Ś L A , W A R M I I I M A Z U R 235

e t bono, a nie n orm p raw a m iędzynarodow ego, w ym aga je j w yraźnej

zgody, m ogła odlnówić p rzy jęcia rozstrzygnięć te ry to ria ln y c h .

W okresie od 12 lutego 1919 r. do 5 lutego 1920 r. P olska w ykonyw ała w szystkie obow iązki, jak ie spoczyw ały n a niej z ty tu łu u czestnictw a w rokow aniach pary sk ich , n astęp n ie z ty tu łu podpisania, ra ty fik a c ji pro foro in tern o i w ejścia w życie tr a k ta tu w ersalskiego 20 sty czn ia 1920 r. Dowodów w te j m ierze d o starcza ustaw odaw stw o. Nie zrzekając się bow iem sw ych roszczeń w sto su n k u do te ry to rió w plebiscytow ych, nie przesądzała je d n a k ich losu w sw ym ustaw odaw stw ie. S tąd też w ustaw ie z 1 sierp n ia 1919 r. ustalono, że na ziem iach zaboru pruskiego, na k tó ry ch w yborów jeszcze nie przeprow adzono, w m iarę ich p rzyłączenia do Rzeczy­ pospolitej będą przeprow adzone w y b o ry posłów do Sejm u, p rz y czym okręgi będą pow oływ ane d ek retem R ady M inistrów 33.

Z astanow ić się z kolei należy, ja k p rzed staw iała się sy tu a c ja tery to rió w plebiscytow ych z p u n k tu w idzenia p raw a niem ieckiego. Ja k b y w n aw ią­ zaniu do postanow ień tr a k ta tu w ersalskiego ju ż po jego podpisaniu w kon­ s ty tu c ji R zeszy N iem ieckiej z 11 sierp n ia 1919 r. w w iele m ów iący sposób rozstrzygnięto zagadnienia te r y to r ia ln e 34. W a rt. 2 stw ierd zając, iż te r y ­ to riu m R zeszy N iem ieckiej składa się z te ry to rió w k rajó w niem ieckich, m yśl tę uzupełniono sty p u lacją, w edług k tó re j „inne te ry to ria m ogą być w drodze u sta w y przyłączone do Rzeszy, o ile ludność ich zażąda tego na m ocy p raw a sam o o k reślen ia” . In te rp re tu ją c to sform ułow anie dochodzić należy do w niosku, iż zw ro t o p raw ie do sam ookreślenia stanow ił p rzejęcie do p raw a k o n sty tu cy jn eg o zasady sfo rm u ło w an ej w pracach p rz y g o to ­ w aw czych nad tra k ta te m w ersalskim . E fek tem zastosow ania tej zasady m iały być p leb iscy ty w kilk u okręgach g ranicznych m iędzy N iem cam i a in n y m i państw am i, w śród n ich rów nież Polską. W ty m stan ie rzeczy p rzede w szystkim , chociaż n ie w yłącznie, sty p u la c ja a rt. 2 m ogła dotyczyć obszarów , na k tó ry c h zarządzono p le b is c y ty 35. Prow adząc zatem rozpo­ czętą m yśl dojść m ożna do w niosku, iż także w św ietle k o n sty tu c ji Rzeszy N iem ieckiej o b szary plebiscytow e na P ow iślu, W arm ii i M azurach nie stan o w iły obszarów n ie m ie c k ic h 36. W zw iązku z pow yższym próbow ano dow odzić w k ręg u p raw ników królew ieckich, iż w przepisie k o n sty tu ­ c y jn y m m iano n a m yśli jed y n ie re fe re n d u m , a nie plebiscyt. Jed n ak że nie m ożna zgodzić się z ta k ą in te rp re ta c ją . W k o n sty tu c ji m ow a je st o zasa­ dach sam ookreślenia, k tó re m ogą znajdow ać w y raz bądź w referen d u m , bądź w plebiscycie.

In n e stanow isko zajm ow ały n ato m iast P ru sy . Św iadczyć o ty m mogą u staw y, d e k re ty , rozporządzenia. W rozporządzeniu dotyczącym zm ian

33 D z. P P P 1919, n r 65, p o z. 393. 34 R G b l, 1919, n r 152. 35 W k a ż d y m r a z ie s t y p u la c j a n ie m o g ła d o ty c z y ć A u s t r ii, g d y ż n a ż ą d a n ie g łó w n y c h m o c a r s t w z 2 2 1 X 1 9 1 9 r. u c h y lo n o p r z e p is a rt. 61 u st. 2 d o t y c z ą c y p r z y ­ łą c z e n ia s ię A u s t r ii do' R z e s z y N ie m ie c k ie j . 36 U w a ż a j ą c b o w ie m , iż t r a k t a t w e r s a ls k ą z a w ie r a ł w a r u n k o w e u z n a n ie p r a w N ie m ie c d o ty c h te r y t o r ió w , a p le b is c y t m ó g łb y p r z y n ie ś ć w y n ik n ie p o m y ś ln y d la N ie m ie c i w k o n s e k w e n c j i o b sz a r y t e b y ły b y p r z y z n a n e P o ls c e z p u n k tu w id z e n ia k o n s t y t u c j i, ta k ż e ta z m ia n a w y m a g a ła b y z a w a r c ia u m o w y m ię d z y n a r o d o w e j . T y m ­ c z a s e m o z m ia n a c h m ia ły d e c y d o w a ć g łó w n e m o c a r s tw a , n ie p r z e w id y w a n o z a w a r ­ c ia u m o w y m ię d z y n a r o d o w e j m ię d z y N ie m c a m i a m o c a r s t w a m i w p r z e d m io c ie ty c h z m ia n , a n i m ię d z y N ie m c a m i a P o ls k ą .

(15)

236 J A N U S Z G I L A S

okręgów sądow ych w zw iązku z w ykonaniem tr a k ta tu pokoju z 4 w rześnia 1919 r. przew idyw ano u stan o w ien ie w łaściw ości sądu w K w idzynie w sp ra­ w ach poddanych dotychczas k o m p eten cji sądu w P ile i M iędzyrzeczu. By w ykluczyć w szelkie w ątpliw ości w skazyw ano nadto, ze zarządzenia te z n a jd u ją rów nież zastosow anie w obec ty ch tery to rió w , na k tó ry c h będzie przeprow adzony p le b is c y t37. W dekrecie rządow ym z 19 g ru d n ia 1919 r. w przedm iocie o k reślen ia w łaściw ości d y rek cji w schodnich kolei żelaznych p odlegających uprzednio d y rek cjo m okręgów kolei żelaznych w P oznaniu, Bydgoszczy i G dańsku poddano odcinki kolei żelaznych na te ry to ria c h plebiscytow ych d y re k c ji kolei żelaznych w K rólew cu 3a. W rozporządzeniu do d e k re tu w y d an y m przez m in istra p ra c y z 24 stycznia 1920 r. p rzydzie­ lający m odcinki kolei żelaznych z d y re k c ji gdańskiej do d y re k c ji k ró le ­ w ieckiej, w ich w ykazie bez żadnych zastrzeżeń p rzedstaw iano, iż granice k ra jů biegną na południe od G ardei i Iław y 39.

W k o n k lu zji stw ierd zić za te m należy, że w okresie od 12 lutego 1919 r. do 4 lutego 1920 r. te ry to ria Pow iśla, W arm ii i M azur zn ajd u jąc się w fak ty czn y m w ład an iu niem ieckim , sta ły się przedm iotem sp o ru m iędzy N iem cam i a Polską, k tó ry ro zstrzygnąć m ia ły w ielkie m ocarstw a. Dążąc do tego, głów ne m o carstw a w arunkow o u zn a ły praw o N iem iec do te r y ­ toriów , zarazem w yposażając siebie w u p raw n ien ia ąuasi-sądow e i pow ią­ zane z nim i u p raw n ien ia badaw cze, n ad to zaś u zy sk u jąc dla p rzep ro w a­ dzenia p lebiscytu w ładzę i w iele u p ra w n ie ń w y n ik ając y ch z okupacji p o k o jo w e j40. Z p u n k tu w idzenia p ra w a R zeszy N iem ieckiej, te ry to ria te nie stan o w iły te ry to riu m państw ow ego. Pr.usy n ato m iast W dalszym ciągu tra k to w a ły je jako część sw ego te ry to riu m , co znajdow ało w y raz w ak tach p raw n y ch k o n solidujących państw ow ość, k tó ra doznała osłabienia w sk u tek p ow stania pań stw a polskiego i rozciągnięcia jego w ład ztw a na b. zabór p ruski. Polska, zgodnie z zasadą dobrej w iary , n ie p rzesądzając losu ty ch ziem, pow strzym ała się w ty m czasie od regulow ania ich sta tu su w sw ym u staw odaw stw ie w ew n ętrzn y m . 37 P r e u s s is c h e G e s e t z s a m m lu n g fP G sl) 1919, n r 38, p o z. 11796. P a r a g r a f 4 s t a ­ n o w ił: D ie V o r s c h r if t e n d e r §§ 1 b is 3 ü b e r d ie b e i P r e u s s e n v e r b l e ib e n d e n G e b ie te f in d e n a u c h a u f s o lc h e L a n d e s te ile A n w e n d u n g in d e n e n n a c h d e m F r ie d e n s v e r t r a g e in e V o lk s a b s tim m u n g s t a t t z u f i n d e n h a t. R o z p o r z ą d z e n ie p r u s k ie u c h y liły k o m is j e m ię d z y s o j u s z n ic z e , k t ó r e u s t a n o w iły k o m p e t e n c j ę s ą d ó w lo k a ln y c h w c h a r a k te r z e w y ż s z y c h in s t a n c j i s ą d o w y c h z a r a z e m k o n tr o lu ją c s k ła d s ę d z ió w . N ie u c h y lo n o je d n a k p r a w a n ie m ie c k ie g o , n a k tó r y m m ia ło s ię o p ie r a ć w y r o k o w a n ie (Z. L i e t z, op . c it., s. 204— 206). 38 P G sl, 1920, n r 6, p o z. 11848. W ła ś c iw y fr a g m e n t b r z m ia ł: f e r n e r d ie S tr e c k e M a r i e n b u r g - G ü ld e n b o d e n s o w ie d ie S tr e c k e n d e s A b s tim m u n g s g e b ie te s u m M a r ie n ­ b u rg , M a r i e n w e r d e r u n d D e u ts c h E y la u d e r E is e n b a h n d ir e k ti c n K ö n ig s b e r g z u g e ­ t e i l t w e r d e n . 38 P G s l 1920, n r 6, p o z. 11847. 9 43 K w a lif ik a c j ę t a k ą p o r a z p ie r w s z y p r z y j ę t o w p r a c y J. G i 1 a s , J. S y m o -n i d e s , P l e b i s c y t -n a P o w i ś l u o r a z -n a W a r m ii i M a z u r a c h ja k o z a g a d -n i e -n ie p r a w a m i ę d z y n a r o d o w e g o , K o m u n ik a t y M a z u r s k o - W a r m iń s k ie 1966, n r 4, ss. 531— 533. I s t o t a o k u p a c ji p o k o j o w e j : L . E h r l i c h , P r a w o m i ę d z y n a r o d o w e , W a r s z a w a 1958, ss . 560— 561. K ilk a k r o t n ie w u m o w ie L e R o n d — v o n S im s o n z 9 1 1920 r. s t w i e r ­ d zo n o , ż e m o c a r s t w a u z y s k u ją w s t o s u n k u d o o b sz a r ó w p le b is c y t o w y c h u p r a w n ie n ia o k u p a c y jn e : S . W a m b a u g h , P l e b is c i te s s in c e th e W o r l d W a r . W ith a C o lle c tio n

o f O f f ic i a l D o c u m e n ts , W a s h in g to n 1933, t. 2, ss. 50— 57, c z ę ś ć F , p u n k t 1, c z ę ś ć H ,

p u n k t 1, 2, c z ę ś ć I, p u n k t 4. O m ó w ie n ie u m o w y w p o w y ż s z y m k o n t e k ś c ie : R. K l a t t ,

(16)

P O Ł O Ż E N I E P R A W N O M IĘ D Z Y N A R O D O W E P O W I Ś L A , W A R M I I I M A Z U R 2 3 7

3, O K R E S O D 5 L U T E G O D O 16 S I E R P N I A 1920 R.

Z p u n k tu w idzenia no rm tr a k ta tu w ersalskiego w ty m okresie Pow iśle, W arm ia i M azury zn ajd o w ały się pod o kupacją pokojow ą głów nych m o­ carstw . S ta tu s ta k i uznaw ało częściowo p raw o niem ieckie, zn ajd u jąc się je d n a k w sprzeczności z n o rm ą k o n sty tu c y jn ą z art. 2. J a k w skazuje bow iem rozporządzenie w przedm iocie k o m u n ik acji z górnośląskim , w schodnio- i zachodniopruskim i te ry to ria m i plebiscytow ym i z 9 lutego 1920 r. tr a k ta t w ersalsk i u stan o w ił gran icę m iędzy ty m i obszaram i a pozo­ stały m i te ry to ria m i R zeszy N iem ieckiej. W konsekw encji zakazano ich p rzek raczan ia bez u zy sk an ia sp ecjaln y ch p o z w o le ń 41. W ieloznaczne o kreś­ lenie „pozostałe” należało raczej in te rp re to w a ć jako stw ierdzenie, iż także ziem ie plebiscytow e są ziem iam i niem ieckim i. Jednoznaczna n ato m iast była u staw a z 27 k w ietn ia 1920 r. w przedm iocie w yborów . P ro jek to w an o w n iej, iż okręg n r 1 o b ejm u je m. in. re je n c ję o lsztyńską i re je n c ję k w i­ dzyńską, przy czym ze w zględu na przew idziane przez tr a k ta t w ersalski p lebiscyty, m in iste r spraw w ew n ętrzn y ch m ógł zm ienić podział okręgów w yborczych. O droczenie w yborów m ogło nastąp ić na mocy decyzji

R e ic h sta g u 42. U staw a zatem , ja k w sk azu ją jej sty p u lacje, stan o w iła ju ż

niedopuszczalną in g eren cję u staw o d aw stw a niem ieckiego w kw estie plebiscytow e.

W w y k o n y w an iu o k u p acji kom isje m iędzynarodow e k o rz y s ta ły z m ię ­ dzynarodow ych sił zbrojnych. W tra k ta c ie nie przew idyw ano w ogóle, by siły zbro jn e . b y ły konieczne dla przeprow adzenia p leb iscy tu na W arm ii i M azurach, fa k u lta ty w n ie n ato m iast p ro jek to w an o je dla okręgu kw i­ dzyńskiego. O statecznie jed n a k m im o sprzeciw ów L loyd G eorge’a, R ada N ajw yższa p o d jęła 13 p aździernika 1919 r. uchw ałę, iż kom isje w obu o k ręg ach w in n y dysponow ać m iędzynarodow ym i siłam i z b ro jn y m i43. O pracow ane pięć d n i później przez szefów d eleg a cji głów nych m ocarstw zasady funk cjo n o w an ia ty ch sił przew idyw ały, że k o n ty n g e n t m ocarstw a dla jednego obszaru plebiscytow ego nie będzie m niejszy od b atalionu, a ogólna w ysokość efek ty w ó w nie będzie w iększa na d an y m obszarze od dw u batalionów . Dowódcą sił zb ro jn y ch ria te ry to riu m plebiscytow ym m iał być w yższy oficer tego p ań stw a, k tó re w yznaczy przew odniczącego kom isji m iędzynarodow ej danego te ry to riu m . Na podstaw ie tej sam ej uchw ały przew idyw ano, że na te ry to riu m plebiscytow e Pow iśla skiero­ w ane zostaną dw a b atalio n y , w ty m jed en b ry ty js k i i jeden włoski. D ow ództw o m ieli spraw ow ać Włosi. Na te ry to riu m W arm ii i M azur m iano w ysłać łącznie czte ry b ataliony, w ty m trz y b ry ty jsk ie i 1 am ery k ań sk i. D owództwo m ieli spraw ow ać A n g lic y 44.

O statecznie kom isja w O lsztynie dysponow ała początkow o jed n y m b atalio n em b ry ty jsk im , dopiero u fo rm o w an y m i p rz y jm u ją c y m uzu p eł­ n ien ia przez cały czas pobytu. K o n ty n g e n t b ry ty js k i u zu p ełn iała jedna kom pania W łochów. K om isja M iędzysojusznicza w K w idzynie

dýspo-41 R G b l, 19.20, n r 31, p o z. 7299.

42 R G b l, 1920, n r 87, p o z. 7460.

43 D o c u m e n ts o n B r iti s h F o r e ig n P o l ic y 1919— 1939. F ir s t S e r ie s , 1919, pod r e j . E. L . W o o d w a r d , R. B u t l e r , L o n d o n 1947, t. 1, s. 934.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W trakcie prac odkryto warstwę kul- turową oraz ponad 400 obiektów o charakterze sepulkralnym i osadniczym ze schyłku neolitu, wczesnego brązu, wczesnego żelaza oraz

Wypełnisko stanowiła szara, piaszczy- sta warstwa kulturowa ze spalenizną, przepalonymi kamieniami, fragmentami ceramiki i drobnymi fragmentami polepy.. W sąsiedztwie

– fragmenty elewacji frontowej oraz elewacji bocznych budynku wraz z po- zostałościami okienek piwnicznych,.. – zespół ścianek działowych wraz z

Najbardziej istotna różnica między oddziaływaniem podatków bezpo­ średnich i pośrednich na dochody podatników polega na tym, że przy progresywnej skali

Zajęcia z m etodyki przedm iotu kierunkow ego obejm ow ały 180 godzin, na k tóre składały się (zależnie od system u organizacyjnego) wykład, konw ersatorium ,

Trzeba stwierdzić przede wszystkim, że w przekonaniu dość licznej grupy ekonomi- stów, zwłaszcza amerykańskich, dzieje się tak nie tylko z powszechnie znanego już dziś powodu,

Studium Języka Polskiego dla Cudzoziemców UL przedmiot "chemia" wprowadzany jest do grup o profilu przyrodniczym (me­ dycznych i rolniczych) i technicznym

W pierwszej połowie lat pięćdziesiątych nastąpiła rozbudow a adm i­ nistracji przez zwiększenie liczby cen traln y ch zarządów.. Na po czątku sierpnia uruchom iona