• Nie Znaleziono Wyników

Klaus Staemmler. Tłumacz i popularyzator literatury polskiej w Republice Federalnej Niemiec

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Klaus Staemmler. Tłumacz i popularyzator literatury polskiej w Republice Federalnej Niemiec"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

FOLIA LITTERARIA 1, 1981

K rzysztof A. K u czy ń ski

KLAUS STAEMMLER

TŁUMACZ I POPULARYZATOR LITERATURY POLSKIEJ W REPUBLICE FEDERALNEJ NIEMIEC

C hociaż dzieje niem ieckopolskich kon tak tó w w m inionych stu le -ciach były częstokroć tragiczne dla Polski, m ożem y w w ielu dziedzi-nach odnotow ać liczne w ypadki p rzy jaznego sto su n k u N iem ców do spraw y polskiej. Dobrym przykładem tego stw ierdzenia są k o n tak ty na płaszczyźnie lite ra tu ry pięknej, gdzie postać N iem ca-polonofila nie należała do rzadkości. W spom nijm y chociażby tak ie nazw iska jak Lo-renz M itzier von Koloff, Ludwig Kurtzmaran, H einrich N itschm ann, A lbert W eiss, czy cały szereg X IX -w iecznych tw órców , z entuzjazm em piszących strofy tzw. Polenlieder, sław iący ch patriotyzm i bohaterstw o Polaków 1.

W iek dw udziesty, a zw łaszcza now y układ sił po drugiej w ojnie św iatow ej, przyniósł w konsekw encji m. in. zm ianę w stosunkach n ie-m iecko-polskich, czego w y razeie-m było naw iązanie dobrosąsiedzkich stosunków z N iem iecką R epubliką D em okratyczną, ale także i tru d n o -ści w dialogu z R epubliką F ed eraln ą N iem iec, w w y p ad k u k tó rej o norm alizacji sitosunków m ożna m ówić dopiero po 1970 roku2.

Stosunki polityczne w decy d u jący m stopniu rzu to w ały na rozw ój relacji k u ltu raln y ch . W iększe zain teresow anie lite ra tu rą polską dało się zaobserw ow ać w R epublice F ed eraln ej N iem iec w drugiej połow ie lat pięćdziesiątych. W praw dzie i w cześniej ukazyw ały się u tw o ry

pol-1 Por. m. in.: M. F i s c h b a c h - P o s p e l o v a , Polnische Literatur in D

eutsch-land, M eisenheim am G lan I960; A. W i l l , M o t y w y p o ls kie w k r ó tk ic h tormach li terackich nie m ie c kie go obszaru j ę z y k o w e g o 1794— 1914, Łódź 1976: J. B e r g e r , Powstanie listopadowe w n ie m ie c k ie j liryce, „P rzegląd Z achodni" 1952, nr 7—8.

2 Por. J. S k i b i ń s k i , Polska— RFN. Pro blemy norm alizacji s to su n k ó w , W

ar-szaw a 1974; J. S u l e k , S to s u n k i p o lity c z n e Polska— RFN w latach siedemdziesiąty ch, „S praw y M ięd zy n aro d o w e" 1977, nr 4.

(2)

skie (należące raczej do starszej litera tu ry ), ale dopiero w ydarzenia 1956 r. w y w o łały „poetycki Drang nach W es te n " . D oskonały znawca tych zagadnień, W ilhelm Szew czyk odnotow uje: „S p rzyjająca k oniunk tu ra zaistniała dopiero po rooniunku 1956 [...], nie b yła to już seria p rzy -padków ani kupiecka zapobiegliw ość. R ecepcja w spółczesnej lite ra tu ry polskiej w NRF zaczęła się ro zw ijać coraz m ocniej pod w pływ em sp ekulacji politycznych. Potw ierdzić to łatw o, jeżeli p rzeglądniem y za-pis bibliograficzny przekładów i p rzestu d iu jem y n iek tó re recenzje; znajdziem y potw ierdzenie tego rów nież w ów czas, gdy nie będziem y się p y tać o to, kogo i jak ie u tw o ry przekładano w NRF, lecz gdy po-staw im y pytanie: kogo i jak ich '-u tw o ró w nie chciano przetłu m aczy ć3. W latach 1949— 1977 przysw ojono językow i niem ieckiem u w R epu-blice F e d e ra ln ej N iem iec kilkudziesięciu tw órców polskich; w śród p rz e tłu m a c z o n y c h . pozycji możha odnaleźć w szystkie rodzaje lite ra c -kie, jak k o lw iek n a czoło w ysu w ają się tom y prozy i poezji w spółczes-nej. N ajliczniej jesL rep rezen to w an a nad Renem nascza proza literacka, przy czym nacisk kładziony je s t na b e le try sty k ę o k resu najnow szego, chociaż spośród au to ró w starszy ch m ożna odnaleźć nazw iska Z ygm un-ta K rasińskiego, J a n a Potockiego, ' B olesław a Prusa, H en ry k a Sienkie-wicza, Stefana G rabińskiego, W ładysław a St. R eym onta, F erdynanda A ntoniego O ssendow skiego czy M arii D ąbrow skiej.

W zakresie lite ra tu ry najnow szej zdecydow anie najw iększą po p u -larnością cieszy się tw órczość S tanisław a Lema, w dalszej kolejności Jerzeg o A ndrzejew skiego czy Ja ro sła w a Iw aszkiew icza. Z auw ażalny jest jednocześnie brak k ilk u n a stu p rzy n ajm n iej nazw isk, m ających w Polsce u staloną renom ę, jak np. Ju lia n K aw alec, M aria K uncew iczo-wa, J a n G erh ard czy W ojciech Zukrow ski.

Na k ilk aset w ydaw nictw istn iejący ch w R epublice F e d e ra ln ej N iemiec, kilkanaście zajm uje się w w iększym stopniu propagow aniem lite -ra tu ry polskiej. Z bardziej zasłużonych należy w ym ienić n a stęp u jąc e oficyny: H anser (M ünchen), C laassen (Düsseldorf), S uhrkam p (Frank- furt-M .), D eutscher T aschenbuch V erlag (M ünchen), F ischer (Frank- furt-M .), Insel (Frankfurt-M .), K iep enheuer u. W itsch (Köln), Langen- -M üller (M ünchen), N eske (Pfullingen), K erle (H eidelberg) oraz Piper

(M ünchen). 1 _

O bok n iew ątpliw ych w zględów politycznych, dużą rolę w planach * w ydaw niczych, odgryw a czynnik k o m ercjalny. W ydaw nictw a muszą brać pod uw ag ę popyt, k tó reg o rozeznanie zw iększa szansę zysku. Klaus Staem ińler tak pisze o problem ach oficyn zajm ujących się w y

-3 W. S z e w c z y k , O p o li ty c z n y m c h arakterze recepcji li ter atury p o ls k ie j w N ie

(3)

daw aniem naszej lite ra tu ry : „W ydaw nictw om tym książki polskie nie u łatw iają życia. T ylko nieliczne o siąg ają w ysokie n a k ła d y i m ają szansę Ukazania się w w ydaniu kieszonkow ym bądź w klubie książki. Do nich należy kilka ty tu łó w A ndrzejew skiego, M yśli nieuczesane Leoa, pow ieści fantastycznonaukopow e Lema, dpowie czy trzy antologie. W y d a pow -nictw a, a p rzynajm niej w iększość z nich, nie rez y g n u ją. Dają się' po-w odopo-w ać idealizm opo-w i, prześpo-w iadczeniu o słuszności ich działania, o czym w arto pam iętać. Są to poza tym w ydaw nictw a p ry w atn e, k tó -re w ychodząc w sp rzed aży polskich książek na m inus, m uszą szukać innych sposobów w yjścia na p lu s" 4.

Istotną rolę w pro cesie zaznajam iania innego społeczeństw a z n a -szą lite ra tu rą o d g ry w a ją tłum acze. W chw ili o b ecn ej je s t w R epublice F ed eraln ej N iem iec kilku dobrych czy n aw et w y bitnych tra n sla to ró w naszego piśm iennictw a, przy czym re p re z e n tu ją oni w szy stk ie trzy rodzaję literack ie. I 'tak tłum aczeniem poezji i aforyzm ów zajm uje się przede w szystkim K arl D edecius, działem d ram atu W a lter Tiel oraz H einrich K unstm ann, zaś prozą przede w szystkim Klaus Staem m ler, bez w ątpienia jed e n z najznakom itszych tłum aczy lite ra tu ry polskiej na tere n ie n iem ieckiego obszaru językow ego w historii naszych w za-jem nych pow iązań k u ltu ra ln y c h 5.

I

Dobry znaw ca polsko-niem ieckich stosunków literackich, J a n Ko-prow ski, napisał k ied y ś o K lausie Staem m lerze: „Pracow itość tego tłum acza budzić musi podziw najw yższy. W y d aje się, że K laus Staem -m ler o degra w p rzy sw ajan iu .lite ra tu ry polskiej czytelnikow i nie-m iec-kiem u tak ą rolę, jak B oy-Żeleński w p rzy sw ajan iu lite ra tu ry fra n c u s-kiej w P o lsce"6. D okładna znajom ość doro b k u tra n sla to rsk ie g o i zasług na polu p o pularyzow ania naszego piśm iennictw a oraz sto su n k u Klausa S taem m lera do socjalisty czn ej polityki naszego k ra ju pozw ala w pełni z aakceptow ać pogląd w yrażony przez Ja n a K oprow skiego, tym b a r-dziej że dużą rolę odg ry w a tutaj w y jątkow ość sto sunków pom iędzy n arodem niem ieckim i polskim . Sam Klaus S taem m ler w całej roz-ciągłości je s t św iadom sw ojej m isji i odpow iedzialności; w y raził to

4 K. S t a e m m l e r , Fascynują ce spo tka n ie z polską literaturą, „L iteratu ra na

Sw iecie" 1974, n r 7, s. 310.

5 Por. K. A. K u c z y ń s k i , Literatura pols ka nad Renem, „Zycie L iterackie"

1976, n r 24.

6 J. K o p r o w s k - i , Zarzut prz ed a w n io n y, [w:] t e n ż e , U nas i gdzie indziej,

(4)

m. in. w jed n y m z w yw iadów , m ówiąc: ,, [...] przep aść m iędzy N iem ca-mi i Polakam i, jak a zaistniała w w yniku hitlero w sk iej w ojny, a także przedtem , była głęboka i szeroka. Je śli dzięki m ojej działalności jako tłum acza uda mi się trochę p rzy sy p ać tę przepaść, p rzyczynić się do tego, aby przez m ały mój w kład spełniło się oczekiw ane pojednanie w iększości członków obu n a ro d ó w — tak polskiego ja k niem ieck ie-go — to m oja praca będzie mi w ynagrodzeniem , k tó re da mi zadow o-le n ie " 7.

G enezy zainteresow ań, a następ n ie pasji w tłum aczeniu lite ra tu ry polskiej na język niem iecki u p a try w a ć trzeba n ajp raw d o p o d o b n iej w fakcie, że Klaus Staem m ler urodził :się i w ychow ał na ziem iach polskich. Ja k sam o tym pisze, ,,[...] k u ltu rę polską i — w w ęższym ujęciu — lite ra tu rę poznałem już jak o uczeń w moim rodzinnym m ie-ście Bydgoszczy. Na moim życiu, w środow isku tam tejszej m niejszo-ści niem ieckiej, silne piętno w ycisn ęły antagonizm y m iędzy N iem cam i i Polakam i [,..]"8. W innym zaś w yw iadzie k o n tu n u u je te n w ą te k i dodaje: ,,[...] w Bydgoszczy chodziłem do gim nazjum niem ieckiego, w któ reg o program ie była także lite ra tu ra polska. No i k o n tak t z językiem — pozaszkolny. Tego w y starczy ło , aby zająć się utw oram i pisarzy polskich w inny sposób i na d łu że j”9.

Przypom nijm y, że K laus Staem m ler u ro d ził się 4 lipca 1921 r. w Bydgoszczy. W roku 1939, po uzyskaniu maitury, rozpoczął studia p ra -wnicze we W rocław iu. Po w ojnie p odjął w G öttingen studia w zakresie historii Europy W schodniej, uzy sk u jąc tytuł doktora. Dzisiaj m ieszka w Enkheim , dzielnicy F ran k fu rtu nad M enem . Z zaw odu jest w y kłado-wcą i e k sp ertem w dziedzinie księgoznaw stw a p rz y D eutsche Buch- händlerschule. W roku 1970 o trzym ał odznakę „Zasłużony dla K ultury Polskiej" oraz został w yróżniony n ag rodą ZAIKS-u.

II

Pierw szym tłum aczeniem K lausa Staem m lera, k tó re ukazało się w form ie książkow ej był Kongres w e Florencji Jaro sław a Iw aszkiew i-cza, w y d a n y u Langen-M üllera w M onachium w 1958 r. Im puls do podjęcia się zaw odow o przekładów literack ich dał Staem m lerow i zna-ny pisarz D ieter Lattm ann, jak k o lw iek „p ry w a tn e " n ieja k o próby translacji podejm ow ał on znacznie w cześniej: „Na długo przedtem ,

7 K. S t a e m m l e r , Dlaczego tłumaczę, „W spółczesność” 1970, n r 20, s. 11. 8 K. S t a e m m l e r , Trzeba zacząć do s z k o ły , „P o lsk a” 1973, n r 3, s. 7. • K. S t a e m m l e r , Historia i p olityka, „Ż ycie L iterack ie" 1975, n r 42, s. 5,

(5)

zanim zacząłem tłum aczyć dla w y d aw nictw polskie książki na język 'niem ieck i, od czasu do czasu tłum aczyłem dla siebie i dla m ojej

ż o n y "10.

D otychczas K laus S taem m ler przełożył na języ k niem iecki około 40 tom ów p rozy i dram atu, w tym bardzo liczne pow ieści oraz anto- logie polskich now el i opow iadań. Do najczęściej tłum aczonych a u to -rów należą Ja ro sła w Iw aszkiew icz, S tanisław Lem oraz J e rz y W ittlin. Z decydow anie n ajw ięcej uw agi pośw ięca S taem m ler utw orom n a jn o w -szym: „L iteratura w spółczesna in te re su je m nie osobiście b ardziej niż klasyczna. Rozum ienia w artości i tej ostatn iej dow iodłem jed n ak , jak sądzę, moim przekładem Stu listów do Delfiny [...] Poniew aż jednak u w iększości czytelników k lasy cy , rów nież w łasnego narodu, budzą słaby oddźw ięk, a znajom ość dzisiejszej Polski je st w tej chw ili w ażniejsza niż znajom ość Polski daw nej, k ład ę głów ny ak cen t na lite ra -turę w sp ó łczesn ą"11.

W celu b ardziej planow ego ste ro w a n ia polityką w ydaw niczą w od-niesieniu do lite ra tu ry polskiej Klaus Staem m ler w yszedł z ciekawrą in icjatyw ą. Przy grupie w ydaw niczej „Econ" (na k tó rą sk ład ają się n a stę p u ją c e oficyny: C laassen, Econ, M arion von Schröder) pow stała pod jeg o red a k cją bardzo in te re su ją c a w zam yśle i sp raw n a e d y to rsk o » BIBLIOTHECA POLONICA, w ram ach k tó rej ukazały się liczne p o z y c

-je, ja k np. antologia Ballade vom schönen Tag, g ru p u ją c a w ybór w spół-czesnych opow iadań m iłosnych, dalej u tw o ry K ornela Filipow icza, P iotra W ojciechow skiego, Je rzeg o P utram enta, Z ygm unta G repia, S ta-nisław a D ygata czy S tata-nisław a Lema. J e s t to seria lite ra tu ry polskiej naw iązu jąca sw ym rozm achem i w ysokim poziom em do n ajlep szy ch trad y cji niem ieckich dom ów w ydaw niczych w przeszłości, takich jak B rockhaus czy Korn, znanych z w ielu cen n y ch in icjaty w odnośnie do naszego piśm iennictw a. J e s t am bicją K lausa S taem m lera — realizow aną ja k dotąd planow o — aby w serii Bibliotheca polonica ukazy w ały się n ajw ażniejsze u tw o ry lite ra tu ry w spółczesnej.

W spom nieliśm y pow yżej, że dzięki znajom ości k u ltu ry i języ k a polskiego zain tereso w ał się n ieg d y ś K laus Staem m ler lite ra tu rą polską. W sw ych w yw iadach, udzielanych polskiej p rasie litera c k iej, rozw ija on m otyw y, k tó ry m i k ieru je się przy tłum aczeniu n aszych książek. W 1970 r„ przed II M iędzynarodow ym Zjazdem Tłum aczy L iteratu ry Polskiej pow iedział n a ten tem at m. in.:

Je s t nas n iew ielu ludzi [w RFN — K. A. K.], k tó rzy b y p o trafili tłum aczyć z ję z y k a p o lskiego na niem iecki. Tym głębiej odczuw am obow iązek p rzy łączen ia się

10 S t a e m m l e r , Dlaczego tłu m a c z ę , s. 11. 11 S t a e m m l e r , Trzeba zacząć..., s. 32.

(6)

do tego m aiego szeregu. Poza tym — tłum aczyć z p o lskiego na w łoski czy angielski, to co innego niż tłum aczyć na niem iecki. M iędzy P olakam i a N iem cam i, stoi przeszłość o statn ich trz y d z ie stu lat. Przez ata k h itlero w sk i na Polskę i przez inne zb ro d n ie o ku-p acy jn e , ku-przez n ie k tó re sku-p ra w y niem ieck iej ku-p o lity k i ku-p o w o jen n ej o tw o rzy ła się głęboka szczelina m iędzy tym i dw pnia narodam ». W y d a je m i się, że tłum acz m a zad an ie p rze-rz u c a n ia k ład k i prze-rzez tę szczelinę. W y ró w n ać ją c h y b a b ędzie b ard zo trudno. Ale tę k ła d k ę nie ty lk o on będzie p rzerzu cał ja k o — pow iedzm y — listonosz, lecz b ędzie się sta ra ł p oprow adzić za sobą i innych. P oprow adzić ich i po k azać im, że po d ru -g iej stro n ie m ieszk ają ludzie w p raw d zie innym językiem m ów iący, tro ch ę inaczej m y ślący , ale po p ro stu też ludzie, ze sw ym i żalam i i rad o ściam i, tro sk am i i n a d z ie ja -mi, z w łasną, ciek a w ą i g odną głęb szeg o p o zn an ia k u ltu rą i lite ra tu rą .

Jeśli uda się tłum aczow i zapoznać sw oich ro d ak ó w z ludźm i innego k raju , w tym w y p ad k u m ów iąc ściślej: je śli uda się tłum aczow i n iem ieckiem u zapoznać sw ych ro d ak ó w z Polakam i, będzie to moim zdaniem czyn rów nież polityczny. Znać bow iem inny n a ró d — to znaczy szanow ać go. A szanow ać — to znaczy nie m óc go nie- naw idzieć. P an o w ała k ied y ś n ien aw iść i poczucie w yższości niem ieck iej w obec Pol-ski. Dziś, zw łaszcza w m łodym pokoleniu, is tn ie je z a in te re so w a n ie i p rzy ch y ln o ść dla Polaków . Trzeba ją pogłębiać, aż stan ie się w zajem n ą znajom ością, aż z n iej znow u w y ro sn ą sto su n k i d o b ro sąsied zk ie. W tym sen sie -upraw iam sw o je rzem iosło tłum acza, w tym sen sie staram się p row adzić sw o ją 's e r ię Bibliotheca polonica [...] i sw o ją p ra c ę in fo rm ac y jn ą ja k o k ry ty k i jak o w y ch o w aw ca m łodych k się g a rz y zachodnioniem ieckich. Będzie zadaniem n astęp n eg o p o k o len ia pogłębić te stosunki sąsied zk ie i p rzek ształcić je w p rzy jaźń [...]"и .

Siedząc k o n sek w en tn ą p o lity k ą przekładow ą K lausa S taem m lera można uw ierzyć, że rzeczyw iście p rag n ie on pośredniczyć w porozu-m ieniu poporozu-m iędzy narodeporozu-m polskiporozu-m a obyw atelaporozu-m i R epubliki F e d e ra l-nej Niem iec. W iadom o też, że nie tłum aczy on z pobudek w yłącznie m erk an ty ln y ch , gdyż praca tra n sla to ra nie należy do zbyt in tra tn y c h z a ję ć 13. Praca tłum acza jest autentyczną, szlachetną pasją Klausa Staem m lera, tym dla nas cenniejszą że za jeg o sp raw ą k u ltu ra polska staje się p rzy stęp n a coraz w iększej liczbie odbiorców .

Klaus Staem m ler posiada w sw ym dorobku bardzo zróżnicow ane pozycje, zarów no pod w zględem treści, .jak i w łaściw ości stylu. I tak przysw oił on językow i niem ieckiem u np. Zygm unta K rasińskiego, Sta-nisław a Lema czy Ja ro sław a Iw aszkiew icza, ale także i indiańskie pow ieści N o ry S zczepańskiej. W liście do autora a rty k u łu w yjaśnia to następująco: ,,Im M om ent übersetze ich n eb en ein an d er [...] recht v ersch ied en e Dinge, aber eben solche V e rsch ied en h eiten im Stil der A u to ren ąnd in der M entalität der v o rau ssich tlich en Leser em pfinde ich als reizvolle A ufgabe für den Ü b e rse tz e r" 14. M ówił też o tym

za-12 К. S t a e m m l e r , Kła dka przez szczelinę, „N ow e K siążki" 1970 nr 17 s. 1029— 1030.

13 S t a e m m l e r , Dlaczego tłumaczę, s. 1; E. M a 1 é t z k e, ln Polen träume Ich

auł polnisch, „B örsenblatt" 1978, N r. 10, s. 183.

(7)

g adnieniu w jed n y m z w yw iadów : „T łum aczenie po pow ieści sztuki te a tra ln ej, po słuchow isku opow iadania, po listach e sejó w i sa ty r przynosi w ciąż nowo bodźce, na sk u tek różnorodności w y m a g a ń "15.

Szeroka skala z ain tereso w ań K lausa S taem m lera w o d niesieniu do gatunków literack ich oraz tem atyki p rze k ład a n y c h utw orów św iadczy tąkże i o doskonałej znajom ości języka polskiego. Ja n K oprow ski po lek turze k ilk u n asu k siążek p rzetłum aczonych przez Staem m lera m ógł stw ierdzić: „Przeczytałem tłum aczenia S taem m lera «w ażnie. N ie m o-żna im niczego zarzucić, czyta się je płynnie i bez o p orów . W ie rn e i nie pozbaw ione p o lo tu " 16.

M imo znakom itej znajom ości języ k a polskiego, doskonalonego m. in. poprzez p rzy ja zd y do Polski, n ap o ty k a S taem m ler — ' ja k każdy zresztą tłum acz ;— na sporadyczne kłopoty. E lsem arie M aletzke, a u to r-ka szkicu o tra n sla to rsk ich zasługach S taem m lera, p rzytacza m. in. p rzy k ład pew nych tru d n o ści podczas tłum aczenia k siążek Stefana G rabińskiego:

Staem m lers S ch w ierig k eiten bei diesem A u to r la g e n auch w e n ig e r an der S p rach e als am M ilieu, in dem sich das R ätselh afte zutrug: e in e E isen b ah n im G alizien der k.u.k.-—M onarchie. W ie sah es in so einem ö stlich en P rä rie — E xpress aus, u nd w ie fu n k tio n ie rte er? D ie W ö rte rb ü c h e r w aren sp rach lo s. Doch d er Ü b e rse tz e r h atte G lück. Er fan d ein en alten E isen b ah n e r m it sta rk e m Kopf, d e r ihm b e n e n n e n k o n n te, w as G ru sel-G rab iń sk i g em ein t h atte. Ein äh n lic h e s Puzzle m u ß te bei Iw aszkiew icz' E rzählungen Drei M ü h le n g elö st w erden. W ie h ie ß e n a ll d iese R äder u n d R aspeln, Bolzen u nd B änder, K o rn k iste n u n d K asten in e in e r W a sse rm ü h le auf deutsch? D urch sein e Söhne m ach te K laus Staem m ler ein e n a lte n H e rrn aus dem S chlesischen ausfindig, dem das H an d w erk noch v e rtra u t w ar u nd der dem stu d ie rte n H errn das g eh eim n isv o lle Z usam m enspiel e rk lä re n k o n n te. Zu diesem Zw eck h a tte K laus Staem m ler aus dem g ro ß en p o ln isch en W ö rte rb u c h die E rk lä ru n g e n zu dem techni- > sehen B ergriff ü b ersetzt. Das Loch zw ischen d en beid en M ü h lstein en ?, L äuferauge'

— alles k lar. Solche k o rre k te n R ech erch en gehörten zu seinem H a n d w e rk .17

P rz y k ła d ,K lausa Staem m lera raz jeszcze potw ierdza, że sam a zn ajo-m ość języ k a nie w y starcza, ogroajo-m ną w agę posiada zapoznanie się z k u ltu rą danego k raju , ze specyfiką dziedziny, z z a k resu k tó re j należy przełożyć dany utw ór. L ektura tłum aczeń dokonanych przez K lausa Staem m lera w y k azu je dow odnie, że tajniki kon g en ialn eg o przek ład u nie są m u obce, zaś tra n sla c je dokonane przez niego sięgają w yżyn artyzm u. P rzekłady Staem m lera nie zdradzają, że je s t to tłum aczenie z obcego języka, dają się czytać ja k tek sty oryginalne.

J a k o przykład znakom itej k lasy p rzek ład u Staem m lera przytoczm y próbkę z prozy M arka N ow akow skiego, w y ję tą г jego opow iadania

15 S t a e m m l e r , Dlaczego tłumaczę, s. 11. 16 K o p r o w s k i , op. cit., s. 11.

(8)

M izerykordia czyli krótki życiorys. W celu stw ierdzenia oraz

konfrontacji, jakim i środkam i stylistycznym i posłużył się tłumacz, p rez e n tu je -my zarów no tekst oryginalny, ja k i przekład:

M IZERYKORDIA

czyli k ró tk i ży cio ry s

D ziało się to w iele la t tem u na p iaszczy sty ch , p o ro sły ch sosnow ym lasem obszarach teg o odległego od głów nych trak tó w i w iększych m iast p o w iatu w śro d k o -w ej części k ra ju . W o jn a zak o ń czo n a szy b k ą k lęsk ą, okupacja... I S tan isła-w K., m łodzieniec, jak ich tam w ielu, s ta je się M izerykordią, leg en d a rn y m ak o w sk im p a rty z a n -tem.

Skrom ny i nieśm iały p ra k ty k a n t w niew ielkim ta rta k u , oto pierw sza, zw ykła, niczym się nie w y ró ż n ia ją c a część jeg o życia. O d k lęsk i w rześn io w ej zaczyna po-w stapo-w ać nagle drugi, o dm ienny życiorys, ja k b y szło nie o tego sam ego człopo-w ieka. T alen ty i n ieo czek iw an e cech y c h a ra k te ru , uśpione dotąd, z a czy n ają stanow ić o jego osobow ości. Z p ra k ty k a n ta -le śn ik a k o n sp ira c y jn y dow ódca.' 1 to n ow e życie jak film n iezw y k ły się potoczyło: w y sad zał w o jen n e tra n sp o rty , w b raw u ro w y ch potyczkach ro zb ijał p o ste ru n k i g e sta p o i odbijał u w ięzio n y ch patriotów . P o w staw ała o nim ludo-wa leg en d a . M arzyli o jeg o sław ie młodzi, k o ch ały się w nim sk ry c ie hoże dziew czy-ny. L egenda z w ie lo k ro tn ia ła i b arw iła jeg o p a rty z a n c k ie czyczy-ny. A szczęście m iał w tym w o jo w an iu niezw ykłe, w iele razy śm ierci z łap się w ym ykał, sam szafując śm iercią bezlitośnie. Ile to razy na w ieść, że zbliża się M izery k o rd ia, żandarm i i po-licjanci na w arto w n iach zag u b io n y ch w lasach, w śród ludu m ilczącego i w rogiego osadzeni, o d k ład ali broń i żegnali się nabożnie, już czyniąc o stateczn y rachunek sum ienia.

W k ró tc e oddział M izery k o rd ii p o w ięk szy ł się znacznie, sta ł się kom panią, a on dow ódcą tej kom panii. S praw ny, w y p ró b o w a n y w podziem nej w o jn ie oddział z do-w ódcą brado-w u ro do-w y m , ju n ack im i ró do-w n o cześn ie rozdo-w ażnym , przebiegłym , n ie trdo-w o n ią-cym k rw i i odw agi n iepotrzebnie.

Brał udział M izerykordia w w ielu w spólnych a k c ja c h z p arty z a n ta m i innych o rie n ta c ji p olitycznych. W ty ch le s isty c h stro n ach , sp rz y ja ją c y c h guerrilli, działało k ilk a k o n sp ira c y jn y c h grup, n ę k a ją c y c h zaciek le o k u p an ta.

O rie n ta c je i poglądy w w ojennym życiu M izerykordii nie liczy ły się w cale. W ie-dział ty lk o jedno: n ależ y w alczy ć z w rogiem — i to było jeg o w yłącznym celem. R adziecki p a rty z a n t, rów nież sły n n y w tam ty ch stro n ach w ojak, b ro d a ty m ajor, p o d aro w ał M izery k o rd ii n agan z ozdobnie in k ru sto w an y m napisem : „D ruhow i se r-decznem u za k rw ią um ocnioną przyjaźń, za zw ycięstw o, za szczęście".

P rzypadli sobie do gustu, obaj przecież je d n ak o w o odw ażni, obejm ow ali się i całow ali podczas le śn y c h sp o tk ań , zw yczajem słow iańskim n iejed en b an iak sam ogo-nu w ypili, siedząc w g ajó w k a c h i szałasach n ad polow ym i m apam i, p la n u ją c śm iałe w y p ad y na N iem ców .

N ieliczn e zach o w an e z tam tych la t fo to g rafie pok azu ją M izery k o rd ię, m łodzieńca w y so k ieg o i szczupłego, o d e lik atn ej, ok o lo n ej nikłym zaro stem tw arzy, obw ieszone-go fa n ta z y jn ie g ran atam i, stenem , naganem , w fu rażerce zsu n iętej na tył g ło w y 18.

18 M. N o w a k o w s k i , M izerykordia, czyli k r ó tk i życiorys, [w:] W c z o r a j i dziś.

(9)

M tS E R IC O R D IA

oder K urzer L ebenslauf

G esch eh en ist das vor v ielen J a h re n auf den san d ig en , m it K ieferw ald b ew ach -sen en Böden dieses von d en H a u p tstra ß e n u nd den g rö ß e re n S tä d te n w eit e n tfe rn te n K reises im m ittle re n Teil des Landes. D er durch d ie sc h n e lle N ie d e rla g e b e e n d e te Krieg", die O k k u p atio n ... U nd S tan islaw K., ein ju n g e r M ann w ie v ie le dort, w ird zu M iserico rd ia, zum le g e n d ä re n P a rtisa n e n d er H eim atarm ee.

Der b e sch eid en e und sc h ü c h te rn e P ra k tik a n t in einem k lein en S äg ew erk — das ist der e rste , gew öhnliche, durch n ich ts h e rv o rste c h e n d e T eil sein es Lebens. V on d er N ie d e rla g e im S eptem ber an b eg in n t plötzlich ein zw eiter, ganz a n d e re r Leben-slauf, als h a n d e lte es sich nicht um d en selb en M enschen. T a le n te u nd u n e rw a rte te , b ish e r sch lu m m ern d e C h a ra k te rz ü g e b eg in n en sein e P ersö n lic h k e it zu bestim m en. Aus dem P ra k tik a n te n w ird ein A n fü h re r im U n terg ru n d . U nd dieses n e u e Leben lief ab w ie ein Film: Er ja g te K rie g s tra n s p o rte in die Luft, z e rs p re n g te in b ra v o u rö se n G e-fech ten G estap o -P o sten und b e fre ite g e fa n g e n e P atrio ten . Um ihn herum e n ts ta n d ein e V olkslegende. V on seinem Ruhm träu m ten ju n g e M änner, von heim licher Liebe zu ihm b lü h e n d e M ädchen. D ie L egende v e rv ie lfä ltig te sein e P a rtisa n e n ta te n und sch m ü ck te sie aus. Er h a tte u n g ew ö h n lich e s G lück b ei se in e r K rieg sfü h ru n g , v ielfach e n tra n n e r den F ängen des T odes, w ä h re n d e r selb st e rb arm u n g slo s den T od au s-teilte. W ie oft le g te n G en d arm en u nd Polizisten auf ein sam en W ac h tp o ste n tief in den W äld e rn , u m g eb en v on e in e r sch w eig en d en u nd fein d selig en B evölkerung, auf die N ach rich t hin, M iserico rd ia sei im A nm arsch, die W affen b eiseite, b ek re u z ig te n sich from m u nd h ielten le tz te A b rech n u n g m it ihrem G ew issen.

Bald w uchs M iserico rd ia s A b teilu n g e rh eb lich an, w u rd e zur K om panie u nd er zum K om paniechef. Eine g ew an d te, im U n te rg ru n d k am p f e rp ro b te E inheit u n te r einem tap feren , k ü h n en , a b er zugleich b e d ä c h tig te n u nd sc h la u e n A n fü h rer, d er Blut und M ut n ich t unnötig aufs Spiel setzte.

M iserico rd ia nahm a n v ielen gem einsam en A k tio n en mit P a rtisa n e n a n d e re r po-litisc h e r E instellung teil. In d iesen w ald reich en , den G u erilla-k rieg b e g ü n stig en d en G egenden w a re n m e h re re U n te rg ru n d tru p p e n tätig ; sie setzten dem O k k u p a n te n w ü te n d zu.

E instellung u nd M einung z ä h lte n in M iserico rd ia s k rie g e risc h e m Leben ü b e rh a u p t nicht. Er w u ß te n u r eines: M it dem Feind m u ß te m an käm pfen, u n d das w ar sein einziges Ziel.

Ein so w je tisc h e r P artisan , ein in jen em G ebiet g en au so b e rü h m te r K äm pfer, ein b ä rtig e r M ajor, s c h e n k te M iserico rd ia ein en N ag an -R ev o lv er m it e in g e le g te r Schm uc-k in sch rift: „Dem g u ten K am pfgefährten in b lu tig b e sie g e lte r F re u n d sc h a ft — G lücuc-k und Sieg".

Sie g efielen sich g e g e n se itig sehr, die b eid en m utigen M än n er, u m arm ten u n d k ü ß -ten sich bei B egegnungen im W ald, tra n k e n n ach slaw isch em B rauch m anch K ochg e sc h irr S e lb stochg e b ra n n te n m itein an d er, w ä h re n d sie in F o rs th ä u sc h e n od er W a ld -h ü tte n ü b e r M ilitä rk a rte n sa ß e n u nd k ü -h n e A u sfälle g eg en d ie D eutsc-hen p lan ten . Die w en ig en e rh a lte n e n F o to g rafien aus je n e n J a h r e n zeigen M iserico rd ia als g roßen und sch la n k e n ju n g en M an n m it zartem , v on dü n n em B artw uchs um gebenem G esicht, fa n ta stisc h b e h ä n g t m it H a n d g ra n a te n , e in e r M asch in en p isto le und dem N ag an -R ev o lv er, die F eldm ütze auf den H in terk o p f g esc h o b e n 1*.

18 M. N o w a k o w s k i , Misericordia oder Kurzer Lebenslauf, [w:] M oderne Erzähler der W e l t — Polen, hrsg. v o n K. S t a e m m l e r , T ü b in g e n 1975, s. 171— 172.

(10)

Je d n ą z w arsztato w y ch tajem nic p rzek ład u je s t w w y p a d k u Klausa S taem m lera dobra znajom ość w iększości tłum aczonych przez niego au to ró w osobiśćie, co pozw ala na lepsze, bliższe poznanie specyfiki w yrazu, hum oru itp. W cy to w an y m już szkicu E lsem arie M aletzke odnajd u jem y także k ilk a im presji Staem m lera d o tyczących konsultacji dokonanego tłum aczenia z danym autorem :

Am b esten k a n n m an ü b e rse tz e n , w enn m an den M enschen persö n lich k ennt, u nd fo lg eric h tig k e n n t d ieser g rü n d lic h e M ann auch fast alle leb en d e n , von ihm ü b e rs e tz te n A utoren, nim m t bei jedem Besuch u nd G egenbesuch die G eleg en h eit w ahr, sich in ih re G ed an k en w elt, ih re E rn sth aftig k eit, Iro n ie u n d ih ren H um or e in -zufühlen. Einige von ih n en sp re c h e n auch D eutsch, ab e r, d er einzige, d er die Ü b er-setzungen seh en w ill und m ir auch m al sagt, k ö n n ten Sie da n ic h t ein a n d e re s W ort..., das ist der Lem. Bei ihm kom m t es se h r auf W o rt-N eu b ild u n g en an, und w enn er V o rsc h lä g e m acht, ist das n a tü rlic h h errlic h fü r einen Ü bersetzer*0.

Z nakom ity tłum acz k ry ty c z n ie podchodzi do swoich przekładów , pośw ięcając ich w y cy zelo w an iu w iele czasu i uw agi, przy czym nieco kło p o tu sp raw iają polonizm y (w brudnopisie), zd arzające się — rzecz p arad o k saln a — z pow odu jeg o dw ujęzyczności, id en ty czn ej niem al znajom ości języ k a polskiego i niem ieckiego. J a k sam stw ierdza, og ro -m nie po-m ocna je s t tu taj -m ałżonka, M a rg re t Stae-m -m ler: „M eine Frau hört au ß ero rd en tlich in te n siv S prache. Ich ü b ersetze roh. Dann sieht sie's an und m acht m ir B leistiftanm erkungen rein. U nd dann lesen w ir's laut vor. Das ist m ir außero rd en tlich w ichtig. Da hört m an, ob das k lingt im D eutschen”21.

Ja k w y n ik a z pow yższego, oprócz znajom ości języka, k u ltu ry i re -aliów polskich, d y sp o n u je K laus S taem m ler ogrom ną pracow itością i sum iennością. Te czynniki d ają w końcow ym efekcie znakom itej jakości p rzek ład y , k tó re sta w iają jednoznacznie tego tra n sla to ra w rzę -dzie n ajw y b itn iejszy c h tłum aczy lite ra tu ry polskiej. Istotne w y d aje się także, że Staem m ler — o czym była już m ow a — k o n c e n tru je się raczej na lite ra tu rz e n ajnow szej, co pozw ala na obracanie się w rozległej, ale stosunkow o spójnej w artości języka polskiego. Z tru d n o -ści, przed jakim i s ta je tłum acz, zdaje sobie S taem m ler w pełni spraw ę. Przytoczm y tu taj kilka jeg o uw ag zw iązanych z tą kw estią:

Moim zdaniem szczególne tru d n o ści przy tłum aczeniu w y n ik a ją z faktu, że sło-w a ró żn y ch ję z y k ó sło-w nie o d p o sło-w ia d a ją sobie ściśle, n ie są k o n g ru e n tn e , lecz często ,.n aład o w an e" bardzo w ielom a treścia m i h istorycznym i, literack im i, uczuciow ym i.

20 M a l e t z k e , op. cit., s. 183, 81 Ibidem, s. 184.

(11)

Np. g dy au to r polski u ży w a zw rotu „sk arg a to s tra s z n a ” , to e w o k u je ra b a c ję g a -licyjski} i w iersz U jejsk ieg o , m oże n a w e t i alu z ję do P io tra Skargi. A le p rzek ład niem iecki „das ist eine fu rc h tb a re K lage" czy „A n k lag e" ta k ic h aluzji nie budzi u c z y te ln ik a . T rzeba w ięc alb o tłum aczyć o b ja śn ia ją c o , albo d ać odsyłacz, co zaw sze w y g ląd a n ie ła d n ie i p rz e ry w a lok c z y ta n ia 2*.

D ośw iadczeniu tra n sla to rsk iem u K lausa S taem m lera w ypada w ie -rzyć, chociaż czasem w ypow iada się on k ry ty c z n ie n aw et o ogólnie uznanych tłum aczeniach, dokonanych w m inionym ok resie i to przez cenionych sp ecjalistów . Ja k o p rzy k ła d podajm y fakt, że n eg aty w n ie w yraził się m. in. o tłum aczeniach Pana Tadeusza, p r z y czym pew ne zdziw ienie m usi budzić okoliczność, że w ypow iedział te słow a w roku 1970, a w ięc w kilka lat po w ydaniu drukiem znanego p rzekładu n a sze go ep o su przez H erm anna Buddensiega, uznanego pow szechnie za d o -skonały. Liczni recenzenci podk reślali zw łaszcza udan e przen iesien ie m etrum o ry g in a łu na heksam etr, k tó ry pozw olił w n iery m o w an ej farm ie zbliżyć się do języ k a M ickiew icza2-1. W tym w ypadku w y p ad a jed y n ie czekać n a ew en tu aln e, ponow ne tłum aczenie Pana Tadeusza, tym razem w przekładzie Staem m lera. C hyba w tym sen sie mówił on o potrzebie ponow nej tra n sla c ji24.

K laus Staem m ler je s t nie tylko w y traw n y m tłum aczem , ale i dobrym znaw cą dziejów lite ra tu ry polskiej oraz m ożliw ości rec ep cji naszego piśm iennictw a w R epublice F e d e ra ln ej N iem iec.

W roku 1975 ukazała się jed n a z najb ard ziej znaczących pazycji nie tylko w dorobku Staem m lera, ale i w całokształcie historii naszej lite ra tu ry nad Renem . N akładem H orsta E rdm anna w T übingen w yszedł tom k ró tk iej p ro zy polskiej pt. M oderne Erzähler der W e lt — Polen, w w yborze, układzie i tłum aczeniu K lausa S taem m lera. A ntologia ta zasługuje na uznanie i u w a g ę ; ta opinia znajduje p o tw ierdzenie w recenzjach druko w an y ch na łam ach polskiej p ra sy lite ra c k ie j25.

Tom ów poprzedzony je s t słow em w stępnym przew odniczącego In-sty tu tu W sp ó łp racy z Z agranicą w S tu ttgarcie, w ram ach prac k tó re g o się ukazał. W ażnym akcentem w w ypow iedzi M ichaela R ehsa jest stw ierdzenie, iż „antologia polskich opow iadań zajm uje w naszym

_________ \

22 O sp e c y lic e p o ls k ie j literatury mówią je j tłumacze, opr. L. E l e k t o r o w i e r (m. in. K laus Staem m ler), „Ż ycie L ite ra c k ie ” 1970, n r 42, s. 12.

23 Por. S. S k w a r c z y ń s k a , H erman Buddensieg, „Rocznik T o w arzy stw a

Li-te ra c k ie g o im. A dam a M ickiew icza" 1972, t. 7; M. U r b a n o w i c z , D eutsche Ü bersetzungen des ,,Pan Tadeu sz ", „Z ag ad n ien ia R odzajów L iterack ich " 1965 t 7

z. 2.

14 Z mowy p o ls k ie j do obcej. R o z m o w y z tłumacz ami, opr. W. R u t k i e w i c z (m. in. K laus Staem m ler), „M iesięcznik L iterack i" 1971, n r 3, s. 51.

(12)

cyklu m iejsce szczególne i ■wyjątkowe". Są to słow a tym bardziej isto -tne, że dotychczas u kazały się tom y z w yborem k ró tk ie j prozy m. in. a u to ró w z A rg en ty n y , Jugosław ii, Bułgarii, C zechosłow acji, Szwecji, H iszpanii, Rum unii, N orw egii, Z w iązku R adzieckiego i Finlandii.

In te re su ją c y jest w stęp do antologii pióra K lausa Staem m lera, w k tó ry m k reśli on sy n te ty c z n y sk ró t dziejów naszej lite ra tu ry oraz om aw ia, zasady p rzy św iecające mu przy uk ład an iu tomu. W u zu p ełn ieniu po d aje c h a ra k te ry s ty k ę w y b ra n y c h przez siebie utw orów , sk ła -d ający ch się na rea listy cz n y obraz problem ów p o w ojennej Polski. Klaus S taem m ler p rzedstaw ił w antologii różne środow iska litera c k ie i przy pom ocy z ain tereso w an y ch au to ró w (konsultacje) w y se lek cjo n o -w ał c h a ra k te ry sty c z n e u t-w ory. Przy -w yborze k iero -w ał się Staem m ler kilkom a zasadam i, i tak — z w y jątk iem M arka H łaski uw zględnił w y łącznie au to ró w żyjących, dalej — k ażdy z pisarzy je s t rep re z e n to w a -n y przez jed e -n utw ór, w szystkie opow iada-nia skupio-ne w a-ntologii b y ły d rukow ane w k raju po ro k u 1945.

Było am bicją S taem m lera, aby czytelnikow i zachodnioniem ieckie- m u zaproponow ać p ozycje jeszcze mu nie znane — zasada ta została u trzy m an a z dw om a w y jątkam i: w szystkie k ró tk ie u tw o ry Jerzeg o A ndrzejew sk ieg o b y ły w RFN ju ż tłum aczone, w ydaw ca był w ięc zm u-szony do sięgnięcia po tek st już w cześniej opublikow any. W w ypad k u S tanisław a Lema sy tu a cja była podobna, ale tutaj Staem m ler zdecydo-w ał się na ponozdecydo-w ne, tym razem zdecydo-w łasne, tłum aczenie R atujm y kosmos. Z asadą naczelną było zap rezentow anie w antologii przede w szystkim au to ró w m łodych, z k tó ry c h w iększość urodziła się w ia ta c h 1930— 1945.

Z politycznego p u n k tu w idzenia (a rów nież i z artystycznego) w aż-ną decyzją S taem m lera było zrezygnow anie z zam ieszczenia utw orów pisarzy em igracyjnych, co stanow i w yłom w śród w y d a n y c h dotychczas antologii, jeśli chodzi o e d y to ró w zachodnioniem ieckich.

Uznanie w zbudza doskonała o rie n tacja K lausa Staem m lera w o d -niesieniu do now ych lub m ało eksponow anych nazw isk i utw orów . W antologii znalazło się m iejsce m. in. dla K onrada Strizelewicza, Rom ana SaRom sela, M ieczysław a Szargana, A n d rzeja G erłow skiego, W ła -dysław a H uzika czy Je rz e g o G ierałtow skiego. O bok w ym ienionych nie b rak u je — rzecz zrozum iała — w y b itn y ch nazw isk ok resu p o -w ojennego, ja k T adeusz Róże-wicz, Ja ro sła-w I-w aszkie-w icz, K ornel Fili-powicz, W ojciech Z ukrow ski czy Ja n u sz Głow acki.

K ażdy niem al z uw zględnionych w tom ie pisarzy (w sum ie 34) r e p re z e n tu je inne zain teresow ania tem atyczne, inny styl, inny tem p e ra -m ent tw órczy. W su-m ie lek tu ra antologii pozw ala w duży-m stopniu w niknąć w spraw y Polski i Polaków doby w spółczesnej, i to rzeczyw iście w zadow alającym stopniu. Szczególnie w y raziście jaw i się polska rz e

(13)

-czyw istość pow ojenna, eksp lo ro w an a literack o przez w iększość p ro za i-ków. Było to chyba jed n o z podstaw ow ych założeń Staem m lera.

O p tym istyczny w ydźw ięk utw orów , bogata paleta w alo ró w e s te ty -cznych czyni z tom u Polen pozycją niezw ykle cenną i a tra k c y jn ą . Je st to pozycja dobrze rek lam u jąca polską lite ra tu rę w spółczesną, stanow i w zorcow y p rzy k ład d o brej ro b o ty tłum acza i w ydaw cy.

Klaus ,Staem m ler dał się poznać jak o d obry znaw ca lite ra tu ry nie tylko w postaci autora posłow i i w stępów do w yd aw an y ch przez siebie utw orów ; spod jego pióra w yszła także pew na liczba a rty k u łó w tra k -tu ją c y c h o piśm iennictw ie polskim . P rzykładow o przytoczm y takie pozycje ja k Das weiß-rote W ù n d e r 2«, Das Bild der Deutschen in der

zeitgenössischen polnischen Literatur27, Stanislaw Lern — ein S ta ń c z y k von h e u te ?-8 Szczególnie w iele uw agi pośw ięca Staem m ler spraw om

recepcji lite ra tu ry polskiej w Republice F e d e ra ln ej Niem iec, publikując liczne szkice i recenzje z tego zakresu, ja k np: Fascynupublikujące sp o tk a

-nie z polską literaturą29, czy Polnische Literatur in Ü bersetzungen30.

Od lat sy stem atycznie zam ieszcza także na łam ach „Begegnung mit Po-len" bibliograficzne w ykazy z tego zakresu.

Szczytow ym osiągnięciem K lausa S taem m lera w dziedzinie doku-m entacji dziejów lite ra tu ry polskiej w k raja ch niedoku-m ieckiego obszaru językow ego jest m ająca dwa w ydania bibliografia Polnische Literatur

in deutscher Übersetzung 1945— 197731.

B ibliografia K lausa S taem m lera re je s tru je u tw o ry polskie w ydane w R epublice F ed eraln ej N iem iec, A ustrii i Szw ajcarii, z pom inięciem N iem ieckiej R epubliki D em okratycznej, co m oże być w pew nym sto p -niu w ytłum aczone okolicznością, że tłum aczenia z ty ch trzech k rajó w są łatw o dostępno w k się g a rn ia c h zachodnioniem ięckich i tym sam ym stanow ią, z handlow ego p u nktu w idzenia, pew ną jedność. P raca ma c h a ra k te r popularny, jest przeznaczona dla w ydaw ców , bibliotekarzy, nie rości sobie p rete n sji naukow ych. N iem niej jed n ak jest ona do-brym inform atorem , gdyż podzielona na kilka działów, ja k np.: s ta

r-26 К . S t a e m m l e r , Dos w eiß -rote W u n d e r , „H o ch lan d ” 1064, Nr. 3. P rag n ę ta k ż e zw rócić u w ag ę n a a rty k u ł K lausa S taem m lera zam ieszczony w „P olnische N e u e rsch ein u n g en ", S eptem ber 1975, k tó ry b y ł jed n ak d la m nie n ie d o stęp n y .

27 K. S t a e m m l e r , Das Bild der Deu tsch en in der zeitg enössischen poln ischen

Literatur, „K om m unität" 1974, N r. 69—70.

28 K. S t a e m m l e r , S tanislaw Lern — ein S ta ń c z y k v o n heute?, „B egegnung m it Polen" 1976, N r. 1.

Por. przyp. 4.

30 K. S t a e m m l e r , Polnische Literatur in Ü bersetzungen, „B egegnung m it Polen" 1973, N r. 3— 4.

31 K. S t a e m m l e r , P olnische Literatur in deuts cher Ü b ersetzu n g 1945—1977, D ortm und '1977 (I w y d an ie — 1975),

(14)

sza lite ra tu ra polska do roku 1918, lite ra tu ra w spółczesna, antologie, lite ra tu ra m łodzieżow a, w ykaz w ażniejszych pow ielonych m an u sk ry p -tów te a tra ln y c h , d aje d obry w gląd w dotychczasow y do ro b ek trans- lato rsk i w ym ienionych trzech państw , ja k rów nież Berlina Z achod-niego.

Przy każdym tw ó rcy um ieszcza Staem m ler notkę bio- i biblipgra- ficzną, zaś przy danym ty tu le c y tu je fragm enty recenzji z pra<,y za- cłm dnioniem ieckiej w zględnie a u stria c k iej. B ibliografia zaw iera także w skazów ki dotyczące w ym ow y polskich zgłosek.

B ibliograficzny trud K lausa Staem m lera posiada duże znaczenie dla dalszych badań nad rec ep cją lite ra tu ry polskiej, jest także w a rto śc io -w y dla ogólnej o rien tacji -w dziejach polskiego piśm iennict-w a okresu pow ojennego.

In te resu jąc o /opisyw ał S taem m ler re a k c je k ry ty k i zachodnionie- m ieckiej w obec k o lejn y c h przekładów , no tu jąc m. in.: ,,[...] k ry ty k a u nas jest n iejed n o lita. Bardzo w ielu autorów chw ali polskich pisarzy) czytałem njp. o Sławie i chw ale Iw aszkiew icza, że to polska W o jn a

i pokój. Z darzają się 'też opinie, n p . z k ręg u przesiedleńców , tw ierdzą«;,

że pew ne książki u p iększają lub w ręcz fałszują obraz Polski. Te d ru -gie należą jed n a k do zdecydow anej m niejszości. O gół k ry ty k ó w za- chodnioniem ieckich tra k tu je polską lite ra tu rę z sym patią, życzliw ie, in te re su je się nią i po d k reśla szczerze, że w ie o niej za mało, że w ięc sp róbuje tę sw oją niew iedzę elim inow ać"1’2.

Z ain tereso w an ie m ożliw ościam i lite ra tu ry polskiej na ry n k u n ie-m ieckojęzycznyie-m sięga znacznie głębiej. Klaus Staeie-m ie-m ler jest jednyie-m z najlep iej rozum iejących h istoryczne uw aru n k o w an ia rela cji niem iec-ko-polskich w przeszłości i ich rep e rk u sje w dniu dzisiejszym . W od-czycie w ygłoszonym 7 grudnia 1973 r. podczas 218 Z ebrania L iterackie-go Polskieiterackie-go PEN-Clubu w W arszaw ie nt. Literatura polska w RFN

1945— 1973 m ówił o szansach naszej lite ra tu ry nad Renem. Chociaż u k u

te w przeszłości pojęcie un b ekannte Literatur straciło nieco na a d e k -w atności, u-w aża Staem m ler, że piśm iennict-w o nasze jest -w RFN mało znane. P rzytacza także kilka w ażniejszych pow odów , w k tó ry c h u p a t-ru je źródeł nieznajom ości polskiej k u ltu ry w śród społeczeństw a zachod- nioniem ieckiego:

1. Szkoły, [...] n ieza leżn ie od typu, są zo rie n to w a n e n a Zachód, czasem na Południe. U w ażny u czeń zb ierze sp o ro w iadom ości o w y p ra w a c h w łoskich c e sa rz y n ie -m ieckich, o -m onarchii K arolingów , o A nglii czasów elżb ietań sk ich : i F ra n c ji Ludw ika XIV, czasach n ap o leo ń sk ich , n ato m iast n ie dow ie się niczego o Polsce za p an o w an ia Ja g ie llo n ó w ani o Rosji za Piotra I. F akt, że b itw a n a L egnickim Polu zaham ow ała

(15)

pochód T ataró w na Zachód, a d y n a stia G irejó w p o n ad 200 la t p an o w ała w k rym skim ch an acie, będzie m u n ie znany. W schód Europy, a w raz z nim P olska p o g rą ż a ją się w ciem ności.

2. A ngielski i fran cu sk i u zn an e [są] za języ k i św iato w e. Bez znajom ości co n a j-m niej jed n eg o z nich tru d n o o rie n to w a ć się w e w sp ó łczesn y j-m św iecie. Polski do tak w ażnych języ k ó w n ie n ależy . K ażdy N iem iec zw raca u w a g ę na d o b rą w ym ow ę n azw isk an g ielsk ich czy fran cu sk ich , sta ra się m ów ić H ügo nie H ugo, Shaw a nie S-haff. T ak ie są w ym ogi n aszeg o języ k a . R osjanie, ja k osądził k ie d y ś p ew ien m ą d ry człow iek, szczęśliw ie p rz y ję li c y ry licę, pism o to się tra n s k ry b u je . Ja k ż e jed n a k w y -m ów ić Iw aszkiew icz alb o co go rsza Szczepański? N a w e t b y ły w y d aw ca p rezesa Z w iązku L iterató w Polskich n a z y w a ł go z uporem Iw asskiw itz.

3. Polska na około 125 la t u tra c iła w łasn ą państw ow ość. N ie obyło się to — ja k w iem y — bez udziału w ład a ją c y c h języ k iem niem ieckim P rusaków i A ustriaków . Ż adna siła polityczna nie sta ła w ięc za lite ra tu rą polską. Ta zresztą nie b y ła z b y t-nio zrozum iała, n aw et w tłum aczeniach. P rzed staw iała społeczną n ied o lę u cisk an y ch , po ru szała problem y n aro d o w e, o k tó ry ch nic n ie w ie d z ia n o ., Po co zresztą m iano się tym trudzić, skoro m ożna było, jeśli ju2| .chciało się w y jść poza o b ręb w łasn ej,

czerpać w obfitości z lite ra tu ry Z achodu, co [...] n ależ ało do dobrtego tonu. T ro ch ę w y -niosłości w sto su n k u do k u ltu ry w sch o d n iej, tro c h ę w spółczucia, tro ch ę tłum ienia w sobie poczucia w iny — zw aln ia ło od uciążliw ego obow iązku zajm ow ania się li-te ra tu rą p o ls k ą 33.

W dalszych fracrm entach tego w artościow ego i bogatego w p rze-m yślenia w y stąp ien ia w y raził K laus Staerze-m rze-m ler ponląd, że ry n e k za- chodnioniem iecki nie jest z ain tereso w an y lite ra tu rą o te'm atyce w ie j-skiej, histo ry czn ej i w o jen n ej. Stanow isko takie (oparte z pew nością na w ieloletnim dośw fadczeniu i obserw acji popytu) w yw ołało polem ikę w p o lsk iej p rasie lite ra c k ie j34.

W jednym z w yw iadów kontynuow rał Klaus S taem m ler pow yższe w yw ody m ówiąc:

[...] o sp ecy fice lite ra tu ry p o lsk iej c h y b a m ożna m ów ić, a je j źródła to h isto ria Polski na g ra n ic y m iędzy E uropą k a to lic k ą a p raw o sław n ą w d aw n y ch w iek ach na g ra n ic y trzech m ocarstw w czasie rozbiorów , je j ro la w b u dzeniu i ro zszerzaniu św iadom ości n aro d o w ej w XIX w ieku [.,.] L iteratu ra polska XIX w ieku b y ła z k o -nieczności bardzo z a ję ta w łasnym i polskim i spraw am i, w naszym w iek u rów nież tak byw ało. To n iek ied y staw ało się p rzeszkodą w odbiorze p o lsk iej lite ra tu ry za g ranicą, np. kto by w , N iem czech zrozum iał Noc listopadową W y sp iań sk ieg o , a zatem i Rzecz listopadową Brylla? N iek ied y jednak ta o d ręb n o ść w y n ik a ją c a z historii, z przeżyć i losów n a ro d u polskiego, d ziała też p o cią g a ją c o na od b io rcę za g ra n ic ą 35.

W przytoczonych pow yżej refleksjach Staem m lera dotyczących re -cepcji lite ra iu ry polskiej w Republice F ed eraln ej N iem iec dom inow

a-33 S t a e m m l e r , Fascynują ce spotkanie..., s. 302.

34 J. K o p r o w s k i , Rze cz do dy sk u s ji, „L iteratu ra" 1974, n r 2, s. 10. 35 O sp ecyfice p o ls k ie j literatury..., s. 12,

(16)

ło stw ierd zen ie, że nad Renem stanow czo zbyt m ało w ie się na tem at przeszłości i teraźniejszości Polski. N ie . były to jed y n ie p o stu la ty w n e uw agi, lecz zaczątek w y ła n iając ej sic; koncepcji św iadom ego oddziaływ ania n a zachodnioniem ieckiego odbiorcę. Do n ajoddziaływ ażniejszych rez u lta -tów p rac y Staem m lera, e fek ty w n ie zm ierzających do zm iany obecnego stanu rzeczy, należy n iew ątpliw ie w y d an a w 1975 r. p ra c a Polen aus

erster Hand. Geschichte u nd Gegenwart*•, w k tó rej a u to r ukazał dzieje

Polski od średniow iecza po czasy n ajnow sze. Tom, zaopatrzony w licz-ne m apy oraz w ypow iedzi niem ieckich autorów o Polsce, im ponuje bezstronnością i rzetelnością. J e s t to uczciw e kom pendium w iedzy o Polsce, k tó re g o tak w ielki b rak daw ał się odczuć na zachodnionie- m ieckim rynku. Praca stanow i w arto ścio w e w prow adzenie do naszych dziejów , histo ry czn y ch i k u ltu ra ln y c h , co je s t konieczne dla niem iec-kiego czytelnika prag n ąceg o w pełni zrozum iać tło w y d a rz eń w ielu polskich utw orów .

O prócz w spom nianych form popularyzow ania naszego piśm iennic-twa, K laus S taem m ler w ygłasza pogadanki przez radio oraz zam iesz-cza liczne itłumaczenia z zakresu polsk iej lite ra tu ry na łam ach p ra s y 37. C ałokształt działalności fran k fu rck ieg o tłum acza pozw ala zaliczyć go do n ajp rę żn iejsz y c h i n ajw y b itn iejszy ch tra n sla to ró w i p o p u la ry -zatorów lite ra tu ry p olskiej w R epublice F ed eraln ej N iem iec, a m ożna w y razić przekonanie, że na liście najb ard ziej zasłużonych ,,am basado-rów naszej k u ltu ry na św iecie K laus Staem m ler zająłby jed n o z czoło-w ych m iejsc. O bok znakom itej znajom ości ku n sztu p rzek ład u i czoło-w iel-kich zasług w przy sw o jen iu językow i niem ieckiem u w ielu czołow ych polskich u tw orów oraz ow ocnych sta ra ń w zakresie coraz lepszej znajom ości lite ra tu ry polskiej w R epublice F ed eraln ej N iem iec, Klaus S taem m ler „dokonał sw ą p rac ą i a u to ry tete m przełom u, um ożliw iając w ejście na ry n e k niem iecki p isa rz y o p o w iad ający ch się za polityką k u ltu ra ln ą naszego p ań stw a i a k c ep tu ją c y c h so cjalizm "38. N a tere n ie R epubliki F ed eraln ej N iem iec działalność przy jazn y ch nam ludzi ma ogrom ną w artość i znaczenie, posiada w pływ na kształtow anie się niem iecko-polskich relacji. Sam K laus Staem m ler napisał k ied y ś o sw ej działalności następ u jąco :

[...] często rozm yślam o sp raw ach p o lity k i i uw ażam , że praca tłum acza ma p ierw szo rzęd n e znaczenie rów nież polityczne. Służy przecież zrozum ieniu m

iędzyna-36 K. S t a e m m l e r , Polen aus erster Hand. Geschichte un d G egenw ar t in Berichten un d D okumenten, W ü rz b u rg 1975.

M. in. w au d y c ji pt. Ein genialer Pole — S ta nislaw P r z y b y s z e w s k i, em ito w a-n e j w S ü d d e u tsc h e r R ua-ndfua-nk w da-niu 25 V II 1965 r.

•* O św iad czen ie doc. dr habil. W ito ld a N aw ro ck ieg o w liście p ry w a tn y m do a u to ra a rty k u łu z p aźd ziern ik a 1977 r,

(17)

rodow em u, zbliżeniu n a ro d u do n aro d u . W m oim k o n k re tn y m p rzy p ad k u szerzy w ie-dzę o Polsce, a w ięc o k ra ju , k tó ry m oi ro d a c y p o w in n i p o zn ać i zrozum ieć. Pow inni — poprzez lite ra tu rę Pow ła śn ie — poznać p oPow szedni dzień P olski, rad o ści, p ro -blem y i k ło p o ty je j m ieszkańców . W łaśn ie ow o p oznanie przez k a rty k siążek pozw a la n a jle p ie j zrozum ieć, że pozw szędzie ży ją ludzie, że są oni pozw g ru n c ie rzeczy po d o -bni, bo p rz e ż y w a ją sw ój los człow ieczy z w szy stk im i jeg o b lask am i i cieniam i.

W obec lite r a tu ry p o lsk iej m am y w ielk ie długi. N ie ste ty b y ły k ied y ś czasy, gdy Polaków u w ażan o w m oim k ra ju za n a ró d m niej w ażny. T łum aczono litejraturę ro -sy jsk ą — nie m ów iąc już o a n g ie lsk ie j czy fra n c u sk ie j — p o lsk ą sp y c h a ją c na plan dalszy. O d b ija się to n a sta n ie n aszej d zisiejszej w ied zy o w aszej lite ra tu rz e zeszłe-go stu le c ia [...]

Pochodzę z Bydgoszczy, żyłem w sam ym śro d k u a n tag o n izm ó w niem ieck o -p o l-skich. G dy o siąg n ąłem ro zezn an ie w o tacz ający m m nie św iecie, doszedłem do w n io sku, że pow inienem zostać tłum aczem . W N RF je s t ta k m ało ludzi, k tó rz y są w sta -n ie p rzek ład ać z polskiego, że ci, k tó rz y to um ieją, po w i-n -n i się tem u pośw ięcić. M ają przecież p rzed sobą w ie lk ie zad an ie i p o sła n n ic tw o 39.

Znam ienne je s t tu taj słow o „posłannictw o", uży te przez Staem m lera, gdyż trafnie oddaje ono cel i p rzesłanki jeg o w łasn ej działalności, tak w ybitnej i w ażnej dla po p u lary zo w an ia p olskiej k u ltu ry i lite ra tu ry w k raja c h niem ieckiego obszaru językow ego.

III /

W ykaz tłum aczeń k siążkow ych K lausa S taem m lera za lata 1958— — 1978:

f

1. Ja ro sła w I w a s z k i e w i c z , Kongreß in Florenz [Kongres w e Florencji),

M ünchen 1958.

2. T e n ż e , R u h m un d Ehre (Sława i chwała), t. 1—2, M ü n ch en 1960.

3. T e n ż e , Die L iebenden v o n M arona (K ochankow ie z M arony), M ünchen

1962.

4. S tan isław P r z y b y s z e w s k i , Erinnerungen an das literarische Berlin (Moi

w s p ó łc z e śn i; W ś r ó d obcych), M ü n ch en 1965.

5. J a ro s ła w I w a s z k i e w i c z , Drei M ü h l e n (M ły n nad L u ty n i ą -, M ł y n nad

Utra-tą; M ł y n nad K amionną), F ra n k fu rt am M. 1965.

6. T e n ż e , H eydenreich. M e p h is to W a lz e r (H e y d e n r e ic h . Melistowalc), F ra n k

-fu rt am M. 1966.

7. Z ygm unt K r a s i ń s k i , Briefe an Delfina (Sto listó w do Deliiny), F ra n k fu rt am M. 1967.

8. A nka K o w a l s k a , Große Ferien (Pestka), M ü n ch en 1967.

9. M a re k N o w a k o w s k i , K opf u n d andere E rzählungen (Zapis), F ra n k fu rt am M. 1967.

10. J a ro s ła w I w a s z k i e w i c z , Die R ü c k k e h r der Proserpina (Powrót Prozer-

piny. N o w e l e w ło skie), M ü n ch en 1967.

(18)

11. Z ygm unt G r e ń , Das u ngeschr iebene Buch. Literarische N o ti z e n (Książka nie napisana), H am burg— D üsseldorf 1968.

12. S tan islaw D y g a t, Ich k a n n Jowitas A u g e n nicht v e r g e s s e n (Disneyland), H am burg I960.

13. Frühling, Sommer, Herbst u. W in te r. Polnische H umoresken, hrsg. von Je rz y W i t t l i n (P rz edstawia my hum or p o ls k i — Pory roku), H am burg—D ü sseld o rf 1969.

14. K ornel F i l i p o w i c z , M änner sind w ie K in der (M ę żc zy zn a ja k' d z i e c k o ;

Romans p ro w in c j o n a ln y ; Jenie c i d ziew cz yna), H am burg—D ü sseld o rf 1969.

15. H en ry k B a r d i j e w s k i , Drei Strich V ie r (Trzy łamane prz ez cztery),

F ra n k fu rt am M. 1969.

16. Ja n u sz K r a s i ń s k i , Filip mit der W a h r h e it in den A u g e n (Filip z prawdą

w oczach), F ra n k fu rt am M. I960.

17. Zbigniew H e r b e r t , Ein Barbar in ein e m G a rte n ; 2 (Barbarzyńca w

ogro-dzie, t. 2), F ra n k fu rt am M. 1970.

18. Ja n u sz K r a s i ń s k i , Der Karren (W ó ze k ), F ra n k fu rt am M. 1970.

19. Je rz y P u t r a m e n t , Die S tie lk in d e r (Pasierbowie), H am b u rg —Ejüsseldorf 1970. 20. PiQtr W o j c i e c h o w s k i , S te in e rn e Bienen (K amienne psz czoły), H am burg— —D ü sseld o rf 1970.

21. Ja ro sła w I w a s z k i e w i c z , Zwei Kirchen (Kościół w S k a ry s ze w ie ; Notrê-

-Dame-la Grande), B erlin-W est 1970.

22. Jan u sz K r a s i ń s k i , Die K appe oder Tod auI Raten (Czapa, czyli śmierć

na raty), F ra n k fu rt am M. 1970.

23. Je rz y P u t r a m e n t , Der Keiler (Odyniec), H am burg— D üsseldorf 1971.

24. K azim ierz B r a n d y s , Der M arktp la tz. Erinnerungen an die G egenw ar t (R

y-nek), F ra n k fu rt am M. 1971.

25. Das Abstellg leis . U nheim liche G eschichten (Ślepy tor. N ie s a m o w ite opowieści), F ra n k fu rt am M. 1971.

26. M arian B r a n d y s , Maria W a l e w s k a . N a p o leo n s große Liebe (Kłopoty z

pa-nią W a le w s k ą ), F ra n k fu rt am M. 1971.

27. Je rz y W i t é l i n , W i e man sich durchs Leben schlangelt (W ybór z: Vademe-

c u m życia rodzinnego i to w a rz yskieg o ; V a d e m e c u m szefa,• V adem ecum kochania),

H am burg—D ü sseld o rf 1971.

28. A ntoni G o ł u b i e w, B e gegnung an der H eiligkreuzstraße (Spo tka nie na Ś w ię to k r z y s k ie j) , B erlin-W est 1971.

29. Ballade v o m schönen Tag. Liebesgesc hic hten polnischer A uto ren, hrsg. von D anuta Ł u k a w s k a u. B arb ara O l s z a ń s k a (W ybór z: Po prostu miłość), H am -b u rg —D ü sseld o rf 1972.

30. P iotr W o j c i e c h o w s k i , Der Schädel ■im Schädel (Czaszka w czaszce),

H am burg—D ü sseld o rf 1973.

31. S tan isław L e m , Die v o l l k o m m e n e Leere (Doskonała próżnia), F ra n k fu rt 1973. 32. Zbigniew H e r b e r t , Im V a te r la n d der M y th e n . Griechisches Tagebuch

(W o jc z y ź n ie m itów. D ziennik grecki), F ra n k fu rt am M. 1973. — tłum . razem z: K arl

D edecius, W a lte r Tiel. <

33. S tefan G r a b i ń s k i , Dunst u nd andere u n h eim lich e G eschic hten (Czad i inne nies am ow ite o p o w ie śc i), F ra n k fu rt am M. 1974.

34. M oderne Erzähler der W e l t — Polen, T ü b in g en 1975.

35. J e r z y W i 1 1 1 i n, Lesen ist Silber, Schre iben ist Gold. Satirisches ABC des

Literaturb etriebes (W ybór z: Va d e m e c u m gralomana; V a d e m e c u m żur nalisty), D ü

ssel-dorf 1976.

(19)

37. T e n ż e , M ond n a ch t (Noc k s iężyco w a ), F ra n k fu rt am M. 1977. — w tłu m a-czeniu K. S taem m lera 3 u tw o ry z ogólnej liczby 7.

38. T e n ż e , Die M aske. Herr F. (Maska; Pan F.), F ra n k fu rt am M. 1977. — w tłu -m aczeniu К. S tae-m -m lera Maska.

39. N o ra E s [N ora S z c z e p a ń s k a ] , Die Söhne der Dakota (Dziki A nda), S tu ttg a rt 1978.

40. T a ż , Im A u ltra g des Dakota {Ucho wodza), S tu ttg a rt 1978. P rzy g o to w an e do druku:

41. Bruno J a s i e ń s k i , Palę Paryż.

42. W łodzim ierz M a c i ą g , Polska literatura w sp ó łcz esn a — skrócona, z a k tu a

li-zow ana w ersja ty tu łu Literatura Polski Ludow ej 1944— 1964.

U w aga: pow yższy w y k az u w zg lęd n ia ty lk o pierw sze w y d an ia d an y ch pozycji. N iek tó re z nich m iały k ilk a w znow ień, i to w ró żn y ch oficynach. P orów naj: K laus S t a e m m l e r , Polnische Literatur in deuts cher Ü bersetzu n g 1945— 1977, D ortm und 1977.

In s ty tu t Filologii G erm ańskiej Z ak ład L ite ra tu ry N iem ieck iej XX w.

\

K r z y s z to l A. K u c z y ń s k i

KLAUS STAEMMLER

ALS ÜBERSETZER UND VERBREITER DER POLNISCHEN LITERATUR IN DER BUNDESREPUBLIK DEUTSCHLAND

D er A rtik e l d o k u m en tiert K laus Staem m lers V erd ien st um die V e rb re itu n g der polnischen L iteratu r in der B undesrepublik D eutschland, ein es d er h e rv o rra g e n d ste n Ü b e rse tz e r in der G esch ich te d e r b ish erig en p o ln isch -d eu tsch en B eziehungen. K laus Staem m ler h a t za h lre ic h e P ro s a w e rk e der zeitg en ö ssisch en L iteratu r ins P olnische ü b e rtra g e n , u.a. v on Ja ro s ła w Iw aszkiew icz, S tan islaw Lem und Je rz y W ittlin . Er ist B egründer und H e ra u sg e b e r der v iel b e a c h te te n Serie Bibliotheca Polonica, in deren Rahm en b e d e u te n d e W e rk e der G eg en w art ersch ein en .

H ingew iesen w u rd e auf die u n g ew ö h n lich e M e iste rsc h a ft se in e r Ü b ersetzu n g en als au ch auf sein en festen E ntschluß, dem Leser in der BRD n u r d iese p o ln isch en S ch riftsteller zu p rä s e n tie re n , die e in d e u tig den S ozialism us u nd d ie K ulturpolitik in d er VR Polen ak zep tieren .

Der A ufsatz e n th ä lt auch v o llstä n d ig e Liste se in e r Ü b ersetzu n g en (in der Buch-form), die in den J a h re n 1958— 1978 h e ra u sg e g e b e n w o rd en sind.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wprawdzie na terenie Szadku powstały zakłady przemysłu lekkiego: filia Zakładów Dziewiarsko-Konfekcyjnych „Terpol” z niedalekiego Sieradza (w 1959 r.) 30 , oddział

Do wykazu dołączono wizerunki herbów; spis alfabetyczny herbów (w języku ukraińskim i polskim), przy każdym herbie podano rodziny, które danego herbu używały; spis

Historia polskiej literatury dla dzieci i młodzieży ma jeszcze wiele mniej zna- nych rozdziałów. Jednym z nich jest twór- czość awangardowych artystów Franciszki i

patrz: młodszy okres przedrzymski – okres wpływów rzymskich patrz: późne średniowiecze.. patrz: środkowa, młodsza i późna

Herakles, oddając się tym fantazjom, nie jest w kontakcie z rzeczywistością, a Amfitrion próbuje ten kontakt przywrócić (588–594). Jego syn przeżywa sa- dystyczne ataki na

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 58/4,

not protect the gully bottom carrying out little expensive technical measures is recommended.. H.: Soil

Doskonała teologia, bo rzeczywiście wyraża tę prawdę, że gdzie jest Ciało Pańskie, tam musi być jakoś obecna M atka tego Ciała, i nie tylko Ciała fizycznego