• Nie Znaleziono Wyników

Szkółka powszednia dla młodzieży umiejącéj czytać i po prostu rachować. T. 2 [...] Całość w IV oddziałach

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Szkółka powszednia dla młodzieży umiejącéj czytać i po prostu rachować. T. 2 [...] Całość w IV oddziałach"

Copied!
264
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)

^

o ś £

~

(4)
(5)

-SZKÓŁKA POWSZEDNIA

f£* / • • v»I * d l a m l o d s i e ^ y

U M I E J Ą C E J CZ YTAĆ I PO P R O S T U R A C H O WA Ć ,

ułożona przez flS y /e o -/e fa Jeep a . U cz s ię — p ra c u j p o ls k a m ł o d z i , Bo do p ra c y c z fe k s ię ro d z i. 7. n ie z a c h w ia n ą w y trw a ło ś c ią I z w z o ro w ą p o b o żn o śc ią Ż yć i d z ia ła ć z a w sze trz e b a , By u zy sk a ć — ł a s k ę n ie b a . T ak ą ra d ę w am p rz y n o s z ę , U s łu c h a jc ie ż — p ro s z ę , p ro sz ę!

stanow iący całość w iV oddziałach -*--z 38 drzeworytami w tek sei^ i jed n a osobna tablicy xylograiiczn^X

' 7 ' ' , . / X • >> ‘ / " i ' ^ ^ » A Ś ę a V V a A

I'

r. / t y ^ j F J L /

.

l i r ii li i i i a l i l a i l k s i e ^ a r o i J * A . I * « 1 8 6 6 . A ^ f ? '

(6)

G G G 1 9 ( b W

6 6 6 2 9

W y ł ą ć : ZaSOjMI

(7)

W"” HIPOLITOWI AUGUSTOWI

S E R E D Y Ń S K

1

E I U ,

m a n t r a a n u m s a t t r « n m t i i ih v t iiiu H M G t c n m t i

Członkow i czynnemu i Podskarbiemu Tow arzystw a naukow ego Krak., Członkow i Komitetu Tow. rolniczo-gospodarczego K rak., Członkow i D yrekcyi Tow. sztuk pięknych, honorowemu obyw atelow i król. woln. miasta Rzeszowa i t. d.

pośw ięca tę skrom ną pracę

(8)

IWGTeUBUii IWOTUO^IH

W

.

I M

m

i - \ k

.

■ ‘ ■ > ■ IHI- .• ' ■ . :

(9)

PRZEDMOWA.

Idź do m rów ki o Ieniw cze, a przypatruj się drogom, a ucz się mądrości: która nie mając wodza, ani nau­ czyciela, ani p rzełożonego, gotuje w lecie pokarm sobie i nagromadza w e żniwa coby jad ła. (Ks. P rzy - pow. Rozdział VI).

„Człowiek układa, a Pan Bóg w łada.” — Przebaczycie mi moi młodzi czytelnicy zw łokę w wydaniu II. tomu S zkó łki, gdyż dla przeszkód, które zamilczę, nie mogłem w czasie oznaczonym wy­ wiązać się z przyrzeczenia. — Dziś — po pięcioletniej przerw ie — podaję wam moją skromną pracę, w przekonaniu, że w ciągu pię­ ciolecia ubiegłego postąpiliście w naukach. Lecz na tein nie dosyć. W aszemu staremu przyjacielowi i bezwątpienia wam samym a na­ wet całemu krajow i głów nie o to chodzi, abyście z każdym dniem stawali się coraz lepszymi, doskonalszymi, ażebyście wzrastali w mą­ drości i bojaźni Boga. Módlcież się, uczcie się i p rac u jcie: abyście poznali drogę, którąbyście bezpiecznie kroczyli; prawdę — którą- byście zawsze wyznaw ali; żywot — któregobyście dostąpili. Czło­ wiek żyje nielylko chlebem, ale i słowem bożem. Nauki są pokar­ mem duchownym, i zapewne przekonaliście sic już sami o ich po­ żytku i potrzebie. Nie będę się więc rozw odził nad tein, co leży jak na dłoni, i wskaże wam tylko, jakie wiadomości naukowe za­

wiera II. tom Szkółki waszej.

Oddział I. (zob. stron. 8. — 74); wiadomości z anatomii i fi- zyologii.

Oddział II. (zob. str. 7 6 — 134): wiadomości z chemii nieor­ ganicznej, organicznej i rolniczej.

Oddział III. (str. 136 —1 7 6 ) : wiadomości z m e c h a n i k i .

Oddział IV. (str. 177— 248): wiadomości z kosmologii i geologii. Nauki w I i II tomie Szkółki zaw arte, różnią się między sobą, lecz wszystkie w spierają się nawzajem. Dlatego nie trzeba żadnej nauki pomijać obojętnie, gdyż każda je st częścią układu wiedzy czło­ wieka, w której zajmuje właściwe stanowisko i znaczenie, podobnie jak ogniwo w łańcuchu je st częścią łączącą go w całość.

Kraków d. 15. Lislopada 1865,

(10)

Witowski-Spis dalszy P. T. Prenumeratorów

( k t ó r z y p o w y j ś c i u I. to m u S z k ó łk i p r e n u m e r o w a li ) .

K»pl. Ul. 6 6. 0 0 . Bernardyni w B r z e ż a n a c h 1. 2. 67. Bohdan Stanisław we L w o w i e 1. 2. 6 8. Brzuszkiewicz w C h o r o s tk o w ie ... 1. 2. 69. Ks. Buchwald Proboszcz w Dobrzechowie . 1. 5. 70. Grudziński Jan — poczta Dembica . . . . 1. 2.

71. Janko K a r o l 1. 5.

72. Jaw orski Cypryan w Sielnicy, poczta Dubiecko 1. 5. 73. Kopiński Adam — S k a ł a 1. 5. 74. Hrab. Lewicki Kajetan we Lwowie . . . . i . 2.

75. Łastowiecki Antoni w Lipniku, p. Łańcut . . 1. 5. 76. Milewski Henryk we L w o w ie 1. 5. 77. Nowicki Marcelli, Balicze podróżne, p. Stryj . 1, 5. 78. Ks. Odelgiewicz Zygmunt we Lwowie . . . 4. 20. 79. Osinólski W ładysław z Góry, obw. Żółkiew. . 1. 5. 80. Pelar J. A. księgarz w Rzeszowie . . . . 1. 5. 81. Płocki Alexander, Stasiowa Wola, p. Bursztyn 1. 2. 82. Postruski KI. we L w o w ie 1. 5. 83. Skrzypek Jan w Horodnicy, p. Horodeńka . 1. 2. 84. Stadnicka (Hrab.) z R o sie n ie 2. 1 0. 85. Szostkiewicz A. z Ostrowa, p. Przeworsk . 1. 2.

8 6. W olf Antonina z G l i ń s k a 1. 5. 87. Dekanat Biecki ( B i c z ) ... 17. 17. 8 8. „ Brzostecki ( B r z o s t e k ) 5. 10. 89. „ Brzozowski ( B r z o z ó w ) 8. 15. 90. „ Dobromilski (D o b ro m il) 4. 8. 91. „ Drohobycki (Drohobycz) . . . . 10. 10. 92. „ Frysztacki ( F r y s z t a k ) 4. 8. 93. „ Jarosław ski ( J a r o s ł a w ) 7. 14. 91. „ Jasielski ( J a s ł o ) 6. 6. 95. „ Krośnieński ( K r o s n o ) 5. 5. 96. „ M i e c h o c i ń s k i 1 0. 20.

(11)

— VII —

97. Dekanat Pruchnicki ( P r u c h n i k ) 10. 10. 98. „ Przemyślski zamiejski . . . , . 3. 6.

9 9. „ Rudnicki ( R u d n i k i ) ... . 10. 10. 100. „ Rzeszowski (Rzeszów) . . . 3. 6. 101. » Rymanowski (Rym anów) . . . . 10. 20. 102. Sanocki ( S a n o k ) 5. 10. 103. „ Strzyżowski (Strzyżów ) . . . 5. 9. 104. „ Żmigrodzki ( Ż m i g r ó d ) 5. 10. 105. X. Dziekan w Samborze . . . 1. 2. 106. X. Dziekan w Liskach . . : 1. 2. 107. Ks. Kilar 1. 2.

108. Najprzewielebniejsze Duchowieństwo w Prze­

myślu 5. 10.

109. Ignacy Sokołowski w C z a rto ry i 1. 1. 110. W alery Podlewski w Chomiakowce . . . 1. 2. 111. Konstancya Starzyńska w Derewni . . . 1. 2. 112. Ks. Prob. Rządca w B o r k u 1. 2. 113. Ludwig Bolicki w W ykolach 1. 2. 114. Panna Konstancya Sejówna w Sew erynce . 1. 2. 115. Karol Cieśliński nauczyciel w Kozłowce . . 1. 2. 116. Ks. Jó zef Maziarkiewicz Pleban w Zaczerniu.

117. Andrzej Stacliorski w Przemyślu.

N a Tom l i g i zło ży li p ren u m era tę:

118. Ks. Kan. Józef Jagielski Rektor w Przemyślu. 119. Ks. Jan Jakubowski Prob. w Pnikucie. 120. Ks. Antoni Kossak w Grabownicy. 121. Franciszek Stanisz w Rzeszowie. 122. Józef W iktor w Zarszynie.

123. Ks. Prob. Ludwik Kisielewski w Łubienku.

(12)

—*3>£s8C5<&-Pomyłki drukarskie.

s ir 011 i ca: w iersz: zam iast: czy taj:

142 1 od dołu taki jaki

148 11 od góry tylke tylko

148 15 od góry kulu kula

155 17 od góry odporem oporem

155 4 od dołu z padzistej ze spadzistej 166 13 od góry A G B D A C B D A

170 7 od dołu obwinięty odwinięty

172 1 3 — 14 od góry s k u - e k skutek

180 19 od góry nieprzeliczonej nieprzeliczonej 186 16 od dołu w swoich mas swoich mas 191 1 6 od dołu w gwiazda w gwiazdę

196 19 od dołu Badania Badanie

196 3 od dołu naniesienia napływane napływy naniesione

2 0 2 14 od góry ako bagna jako bagna 204 15 od góry półśrodkowo spółśrodkowo 206 15 od dołu wznioskować wnioskować

2 1 1 14 od dołu urodzajach rodzajach

215 2 od góry iłowiec (?) iławiec (Thonstein) 216 w 6tym wierszu opuścić wyrazy mylne: „ i niedukw asu ma­

gnezyt

219 18 od góry kiśniezie kiśnienie

2 2 1 11 od dołu najgłębiej i zostało najgłębiej, zostało

242 17 od dołu dyalogu dyalagu

243 11 od dołu waryoitem waryolitem 244 6 od góry złociźone złożone 2 4 4 1 0 od góry posta - postaci.

(13)

Modlitwa do Boga.

W sz e c h m o c n y Boże — w iekuisty Panie!

Coś T w e m skinieniem stw o rz y ! św iat z nicości, Niechaj T w a w ola n a jśw iętsza się stanie — R acz nam udzielić w p r a c y w y trw a ło ś c i!

O niepojęty S tw ó rco nieba, ziemi,

Co w ład a sz św iatem z T w ojej w ysokości, T y naszym Ojcem, my dziećmi Tw ojem i — R acz nam udzielić iskierkę mądrości!

i

T y w szelkie łaski zlew asz na stw orzenie, Kierujesz życiem n aro d ó w , ludzkości, W Tobie je d y n a nadzieja, zbaw ienie — Udziel nam w ia r y , udziel nam miłości!

0 racz w y słu c h a ć T w y c h dzieci błaganie, 1 r z e w n y c h m odłów n arodu T w ojego, Z esłać ojcow skie na nas miłow anie, I w skaz ać drogę zbaw ienia w iecznego!

S z k ó łk a po w sz.

A M E N .

(14)

19'in;1! y j w n - b w

(15)

SZKÓŁKA POW SZEDNIA.

O D D Z I A Ł I.

Wiadomości z anatomii i fizyoiogii.

T r e ś ć .

Wsfęp. — Co to je st anatomia? Co fizyologia? Co to są or­

gana (narzędzia) ciała? Pierwiastki ciała. Co to są kości? Co to je st tkanka kostna? Jaką postać mają kości? Połączenie kości (wstawy). Co to je st okostnia? Co to je st kościec (sk ie le t)? — Nauka o kościach (Osteologia). Kości głowy. Kości twarzy. — Tułów: stos pacierzowy (kręgosłup), klatka piersiowa, kości miednicy. — Pogląd na układ kostny (skielet). Nauka o więzach (Syndesmologia). W ięzy kostne, więzy włókniste torebkowe, chrząstki micdzywstawowe. Znaczenie więzów wstawowych. — Nauka o muszkułach (Myologia). Włókna mięsne, wiązki mięsne, tkanka mięsna. Podział mięsniów. Ich budowa- Czynności mięśniów. Powiezie, rozcięgna, ścięgna. Tkanka komór­ kowa. Mięśnie głowy, m. piersi, in. brzucha. Przepona. Mięśnie koń­ czyn górnych i dolnych (rąk i nóg) — Nauka o nerwach (N euro­ logia). Ogólne uwagi. Co to są nerw y? Układ nerwowy. — Móz­ gowie (mózg i móżdżek). Budowa mózgowia. Rdzeń pacierzowy- Niektóre uwagi nad czynnościami mózgowia: płacz, śmiech, bojaźń i t. d. Nauka o krwi i o naczyniach krwionośnych. Co to są naczynia? Co to je st krew ? Budowa serca. Krążenie krwi. Układ żyłowy i układ tętniczy. Co to je st tętno (puls)? Co to je st mlecz? Nauka o płucach. Tchawica. Nauka o zębach i o narzędziach trawienia. Kanał pokarmowy. Żołądek i jego budowa. Kiszki (jelita). Sprawa traw ie­ nia: branie pokarmów, zaślinianie, żucie, połykanie. Sok żołądkowy,

(16)

4 —

mlecz żołądkowy. Doświadczenia. Tworzenie sic mleczu kiszkowego. W ątroba i gruzlo (pancreas). Sok gruzłowy. Żółć. Pozbywanie się pozostałości niedotrawionych. Jelita cienkie i grube. Wsysanie mleczu kiszkowego (jelit). Śledziona. — Nauka o zmysłach: widzenie. Bu­ dowa oka. Jak się odbywa widzenie ? Dalekowidze i krótkowidze. Zmysł słyszenia: budowa ucha. Jak sic odbywa słyszenie? — Zmysł powonienia. — Zmysł smakowania. — Zmysł dotykania. Skóra ciała: naskórek (naskórnia) i podskórnia. — Sen. — O temperamentach. — Powtórzenie treściw e w pytaniach bez odpowiedzi. —

(17)

Wstęp.

Boj li 7.11 Pańska początek mądrości, Mądrością i nauką głupi gardzą. Psalm 110. 10. Ecl. 1. 16.

„Poznaj siebie sam ego!“ ~ Słowa to mędrca Solona wypi­ sane były złotemi głoskami nad wchodem do świątyni w mieście Efezus, w Grecvi starożytnej. Była to świątynia pogańska! — Zaiste bardzo trudna to rzecz poznać dobrze siebie samego, chociaż każ­ demu może sic zdaje, źe siebie najlepiej z n a .— Tymczasem miłość własna zaślepia nas; bo upatrując w sobie wszystko dobre i chwa­ lebne, nie postrzegamy własnych błędów ; przez próżność naszą po­ krywamy starannie nasze wady, a odsłaniamy cudze; przez dumę pragniemy wywyższenia naszego, a poniżamy drugich z uszczerbkiem ich godności. —

Mądrość je st darem łaski Boga. — Mędrzec powątpiewa o swej doskonałości i nieomylności; bo w ie ż e jako człow iek zbłądzić może i błądzi. Przekonanie to czyni mędrca skromnym, wyrozumiałym na cudze błędy i wady, które prostuje z pobłaźeniem pełnein miłości względem drugich, ale względem siebie samego jest surowym. Dla tego też mędrzec więcej od siebie samego wymaga, niżeli od dru­ gich; dla tego radzi się we wszystkiem swojego rozumu i serca; dla tego nie mówi i nie czyni nic takiego, co by się sprzeciwiało pra­ wom boskim i ludzkim; czegoby się musiał wstydzić; coby dało zgorszenie bliźniemu. — Naszą powinnością jest przeto czuwać i pracować nad sobą, ażebyśmy się pozbyli miłości własnej, próżności i dumy, i naśladowali mędrca. — Półmędrek albo zarozumialec po­ stępuje całkiem inaczej; bo mu się zdaje, że jest doskonałym czło­ wiekiem .

Dzieci zazwyczaj nie zastanawiają się nad sobą, ani nad tein co mówią lub czynią. Dla tego dzieci potrzebują opieki i dozoru starszych, doświadczonych osób. Aby dzieci w yrosły i wychowały się na chw ałę boską, pociechę rodziców i na pożytek kraju, muszą przez długi czas uczyć się i doświadczać. Nauka zbogaca umysł,

(18)

— 6 —

uszlachetnia serce; doświadczenie czyni roztropnym w pożyciu z dru­ gimi. Wyobraźmy sobie społeczeństwo złożone z samych dzieci bez opieki doświadczonych osób, a pojmiemy jak opłakany musiał by być skład takiego społeczeństwa. Każdy z nas przypomni sobie, źe gdy b y ł jeszcze dzieckiem, nieraz nabaw ił się wstydu z powodu swoich zachceń lub urojeń niedorzecznych i nieraz zasłużył na na­ ganę, a nawet i na karę. Tymczasem rodzice lub nauczyciele prze­ baczali nam w nadziei, źe się poprawimy. Dziś jesteśm y już star­ szymi, mamy więcej doświadczenia. Poznaliśmy potrosze świat i ludzi; możemy przeto nasze dawne sprawy porównywać z teraźniejszemi i postrzedz, jaki zrobiliśmy postęp w nauce czyli oświacie. — Powin­ niśmy zapytywać siebie samych: ja k im i byliśm y? ja k im i teraz j e ­

steśm y? ja k im i być należy? aby spełnić nasze pow ołanie.

Kto zawczasu nawyknie do zastanawiania się nad sobą samym, to je st nad swojemi czynnościami i obowiązkami, jakie ma w ypeł­ niać względem Boga, ludzi i ojczyzny, ten nauczy się być sprawie­ dliwym względem drugich, surowym względem siebie samego; ten przeto więcej od siebie samego będzie w ym agał niżeli od drugich. — Prosimy i wołamy w modlitwie Pańskiej: „ I odpuść nam nasze w iny

ja k o i m y odpuszczam y na szym w inow ajcom “— a prosimy dla tego

źe sami poczuwamy się do winy. — Oburza nas niesprawiedliwość cudza, oburza nas srogie względem nas postępowanie, tem bardziej powinniśmy sic w ystrzegać niesprawiedliwości naszej względem dru­ gich, aby nam nieodmierzono taką samą miarką jaką my mierzymy, czyli po prostu mówiąc: nie oddawano w et za wet. —

Pismo Święte poucza, źe Bóg stw orzył duszę człowieka na sw oje podobieństwo, obdarzył ją rozumem i wolną wolą. — Niestety człow iek nadużył tej wolności nadanej mu od Boga i wpadł samo­ chcąc w najstraszniejszą niewolę, to je st w niewolę grzechu. Utys­ kujemy, źe tyle złego na świecie sio dzieje. Zapytajmy siebie czyja to wina? — Obwiniamy ludzi o złe sprawy — aźaliź sami jesteśm y bez skazy? — Potępiamy naszych bliźnich, rodaków. Aźaliż sami wypełniamy sumiennie i ściśle nasze obowiązki? — Uderzmy się więc z pokorą vc piersi i wyznajmy: moja wina, moja wina, moja największa wina! — Kto raz poczuje się do winy, ten będzie usi­ ło w a ł nie dopuścić się jej powtórnie. — Na tem polega postęp w do­ skonaleniu siebie samego, zaś postęp w doskonaleniu się stanowi zaiste prawdziwą oświatę. — Od naszej wiec dobrej woli zawisła

(19)

_ 7 —

nasza wolność, zaś od złój woli, nasza niewola. — Klęski i plagi, jakie Wszechmoc bez w pływ u woli naszej czasami na nas zsyła, są nieuniknione. Są one jednak przestrogą i nauką, że światem w łada i kieruje wyższa władza, której odwieczne wyroki uznać i z pokorą takowym powinniśmy się poddać; bo Opatrzność wie najlepiej, czego nam potrzeba.

Opatrzność nie wypuszcza człowieka z swojej opieki, i w każ­ dej jego doli i porze czuwa nad nim po ojcowsku. Opatrzność czuwa nad całym światem i wszelkiem stworzeniem swojem, bo mu dała środki i sposób do życia. Każdy człowiek, każdy naród doznaje n ie - docieczonemi drogami tej opieki; bo wszystko stw orzył Bóg ku swej czci i chwale. — Dla tego wołamy w modlitwie Pańskiej: „Panie\

•przyjdź królestw o T w o je! B ą d ź w ola Tw oja ja k o w niebie tak i na z ie m i!“

Ciało nasze — jak wiemy — je st doczesną siedzibą duszy nieśm iertelnej. Dusza nieśmiertelna czyni człowieka doskonalszym od innych stworzeń. I w tym względzie człowiek człowiekowi równy. Pod względem jed n ak przymiotów, pod względem charakteru, stanu i zatrudnienia, ludzie różnią się między sobą. Dla tego nazywamy jednych cnotliwymi, drugich niecnymi, innych stałymi, lekkomyśl­ nymi i t. p. — Tymczasem w różnych częściach ziemi naszej żyją różne plemiona rodu ludzkiego, różniące sio od nas czarną, mie­ dzianą lub oliwkową cerą, wzrostem, wyrazem twarzy, nieco odmien­ nym kształtem czoła, nosa, warg, i t. d. — Nauka o tych różnych plemionach do których należą Murzyni, Malajczycy, Indyanie i t. d- zowie się fizyczn ą historyą człow ieka. Nauka o różnych krajach z uwzględnieniem liczby ich mieszkańców, ich charakteru i stosunków zowie się geografią polityczną. — Filologia je st nauką o różnych językach narodów. Biografia je st opisaniem żywota mężów i niewiast zasłużonych ludzkości i ojczyźnie. D zieje czyli liistorya są opo­

wiadaniem o losach narodów.

W szystkie te i inne niewyliczone powyżej nauki są dla nas ważne, i stanowią ogrom wiedzy i doświadczeń, jakie człowiek przez tysiące lat nagrom adził i w edług pewnego układu czyli systemu zeb rał dla nauki naszej i przyszłych pokoleń. — Zadziwiająca je st w tym względzie w ytrw ałość wielu mężów, którzy z usz­ czerbkiem swego mienia, z nadwątleniem zdrowia, przez całe sw oje życie dla przyszłości pracowali. A pracowali oni z

(20)

natchnie-8 —

i miłością bez granic dla dobra ogólnego. Tylko ten szlachetny cel przew odniczył ich pracy. — Tu zapytamy, azali my przyczyniamy sic lub chcemy przyczyniać się do dobra spólnego? — Bogu to wiadomo !...

Teraz przystąpimy do wykładu dwóch nauk w połączeniu; te są: anatom ia i /h y o lo g ia . Nauki te są bardzo ważne i ciekawe. Trzeba więc, ażebyście, moi młodzi przyjaciele, poznali je chociaż w zarysie, który tu podajemy ile możności przystępnie i zrozumiale dla każdego, co czyta z uwagą i zastanowieniem. Psychologię czyli naukę o duszy pomijamy — ponieważ ona należy do nauk wyższych.

Człowiek niezdoła wprawdzie usunąć wrodzonych ułomności ciała i nieuniknionych chorób. Ale powinien poznać budowę swego ciała, a tego poucza a n a to m ia , rów nie też powinien poznać i pra­ wa, w edług których odbywaja się czynności c ia ła , co je st w łaśnie przedmiotem fizyologii. —

Powinniśmy więc poznać i budowę naszego ciała i prawa w e­ dług których żyć, ażeby przez rozumno i rozw ażne zachowanie się utrzym ać się przy zdrowiu i sile potrzebnej po pracy, i zabezpieczyć sobie dłuższy, swobodniejszy żywot — chyba, że Opatrzność inaczej zarządzi. —

Oprócz wspomnionych nauk, wyłożymy jeszcze inne, których znajomość uważamy za potrzebną w życiu naszein powszedniem ; dla lego też książkę niniejszą nazwaliśm y: S z k ó ł k ą p o w s z e d n ią .

Szlachetne zdrow ie! Nikt się nie dow ie, Jako sm akujesz, Aż się zepsujesz. Tam człow iek prawie, Widzi na jaw ie, I sam to pow ie, Ze nic nad zdrow ie,

Ani lepszego, Ani droższego: Bo dobre mienie, P erły , kamienie, Także w iek młody, I dar urody, Miejsca w ysokie, W ładze szerokie,

D obre są ; ale Gdy zdrow ie wcale. Gdzie niemasz siły. I św iat niemiły. Klejnocie drogi, Mój dom ubogi, Oddany tobie, Ulubuj sobie! J a n M£oc/ianoivstti. C o to j e s t a n a t o m i a ? C o f i z j o l o g i a ? — Anatomia jest to nauka o budowie i postaci części składających ciało człowieka. —

F izyologia objaśnia zjawiska i prawa czynności czyli spraw zdro­

wego ciała. Obie te nauki są w tak ścisłym związku, i c jedna bez rugeij nie obejdzie się.

(21)

— 9

-C o to s ą o r g a n a ( n a r z ę d z i a ) c i a ł a ? Zjawiska życia są skutkiem czynności pewnej części ciała. Część ciała sprawująca tę czynność zowie się organem (narzędziem). Ustrój (organizm) je st zbiorem wszystkich organów , składających osobne, żyjące ciało (osobnik, indywiduum). — Dowiedzieliśmy się już w I. tomie Szkółki Powszedniej, że zwierzęta i rośliny są także organicznemi stworze­ n ia m i.— Dla czego?

P i e r w i a s t k i c i a ł a c z ło w ie k a . — Ciało nasze składa sic z utworów stałych, ciekłych i lotnych tak ściśle ze sobą połączo­ nych, że tylko za pomocą chemii rozłączyć' sio dadzą. Wiemy już, co to jest chemia. Pierwiastki te s ą : kwasoród, wodoród, saletroród, (azot), węgiel, siarka, fo sfo r, chlor, fluor, wapno, krzem, żelazo (zob. I. tom Szkółki, stron. 100-103). Pierwiastki te wchodzą także w skład nieorganicznych jestestw . —

C o to s ą k o ś c i ? Kości są to najtwardsze, nieco sprężyste części ciała naszego. Przyczyną ich twardości są sole wapienne, głó­ wnie fosforan i węglan wapna, wchodzące w ich skład. Powierz­ chnia kości je st twardsza od ich wnętrza. —

C o to j e s t t k a n k a k o s t n a ? Tkanka kostna składa się z gwiaździstych ciałek kostnych, połączonych kanalikami wapiennemi. W apienne części kości połączone są utworem organicznym, zwanym

ch rzą stką kostną. — Gdy włożymy kość jaką w rozcieńczony kwas

so ln y , wtedy roztworzą sic w nim części w apienne, a pozostanie tylko chrząstka w takiej samej objętości i postaci jaką miała ta kość. Chrząstka ta jest miękka i można łatw o krajać ją nożem. — Wy­ palmy znów w ogniu kość jaką do białości, to chrząstka się spaI‘, a pozostałe części wapienne zatrzymują objętość i postać tej kości, lecz łatw o się łamią, bo są kruche. — Chrząstka przeważa w ko­ ścią ch dzieci, zaś w kościach starców przeważa wapno. Dla tego to

w rów nych zresztą wypadkach starzec złamie n. p. nogę, rękę, tym­ czasem kość dziecka tylko się ugnie.

J a k ą p o s t a ć m a j ą k o ś c i ? Co do postaci kości są: długie,

p łaskie, grube i mieszane. — Kości długie z n a j d u j ą się n. p. w od- członiach górnych i dolnych (nogi i ręce.) Kości płaskie tworzą głównie jamy albo podstawę przyczepienia wielu razem muszkułów (m ięśni). Kości grube (krótkie) są nieregularne, mają kilka powierz­ chni i węgłów. K. m ieszane mają postać złożoną z poprzedzających. J a k ą p o w i e r z c h n i ę m a j ą k o ś c i ? — Na powierzchni kości

(22)

— 10 —

znajdują sic wyniosłości, zagłębienia, rozmaite otwory. Okrągława wyniosłość w końcu kości zowie się jej głową', mniejsza wynio­ słość — główką. Zwężona część kości pod jej głową i główką zowie się szyjką . Takaż wyniosłość powleczona po części chrząstką i mniej więcej spłaszczona lub pokrzywiona zowie się kłykciem ; mniejsza wyniosłość lub w pobliżu wstawu położona — w yrostkiem

kłykciow ym . Guzy, guziki są to wyniosłości o małej powierzchni. Grzebień, listw a, warga, Unia — są także wyniosłościami znaczniej­

szej długości. Odnogi, gałęzie, w yrostki, kolce, są to sterczące

narosty kości. — Zagłębienia kości otrzymują nazwę w edług swej postaci; n. p. panew ka, szczelina, wcięcie, brózda, rów , rowek. Otwory w kościach są to dziurki albo okrągłe albo owalne, kana­

ły, przew ody, cewki.

P o ł ą c z e n i e k o ś c i. — Kości łączą się miedzy sobą albo ru­

chomo albo nieruchomo. — Połączenie kości zowie się w sta - wem. Wstaw je st tam, gdzie dwie kości zestawiają się powierzchnia­

mi opatrzonemi ślizką chrząstką dla ułatwienia ruchu. Kości utrzymują się w wstawach za pomocą w ięzów (w iązadeł) i otoczone są naokół wstawu tak zwanym w orkiem w staw ow ym . — W stawy są rozmaite. W staw ciasny je st tam, gdzie dwie płaskie powierz­ chnie zestawione mają ruch dosyć ograniczony. W staw obrotowy jest tam, gdzie'jedna kość około drugiej może się obrócić na y,

albo g obwodu koła. W staw zaw iasow y dozwala kości poruszać się tylko w jednym kierunku pod kątem. W staw w olny dozwala kości poruszać się we wszystkich kierunkach. Najhardziej zajmujące uwagę naszą są wstawy ruchome. —

C o to j e s t s z e w ? — S zew je st nieruchomem połączeniem kości i znajduje się tam, gdzie nierówne i zębate brzegi jednej kości zachaczają się nawzajem z takiemiź brzegami drugiej kości. Szew

praw dziw y ma w yraźne zę b y , a połączenie m ocne; szew rzeko­ my — je st tam, gdzie dwie kości łączą się brzegami nierównemi,

szorstkiemi. — Między brzegam i kości połączonych szwem znajduje się cienka warstewka chrząstkow a, która z wiekiem cienczeje, a często kości nawet szwem połączone zrastają się ze sobą. —

W klinow anie jest tam, gdzie jedna kość całkiem lub cząstkowo je st

w drugą wbita; n. p. zęby w szczękę Połączenie chrząstkow e jest tam, gdzie między brzegami dwóch kości połączonych znajduje się chrząstka z niemi zrosła. Tylko jedna kość podjęzykow a, której się czepia korzeń języka, nie łączy się z żadną inną kością. —

(23)

- i l

-C o to j e s t o k o s t n i a ? — Kości obwiedzione są cienką lecz twardszą, ściślejszą warstewką, która się zowie okostnia. — Ta w ar­ stewka obwodowa kości jest prawie tak grubą, jak papier do pisania, i ma kolor białoczerwonawy. Ona odgrywa ważną role w rośnieniu kości i w niej rozdzielają się naczynia krwionośne, służące ku odży­ wianiu kości. Naczynia te rozchodzą się najsamprzód w okostni, roz­ dzielają się coraz delikatniej, i tylko najdelikatniejsze ich gałązki wnikają przez cala powierzchnię kości w jej kanał szpikowy, we­ wnątrz wzdłuż ciągnący się. —

C o to j e s t k o ś c ie c (skielet, zrąb kostny)? — Kościec jest połączeniem wszystkich kości między sobą w całość. — Człowiek i zwierzęta wyższego rzędu (ssące, ptaki, gady i ryby) mają ko­ ściec, który nadaje ich ciału ogólną postać, służy mu za podporę w różnych postawacli i ruchach, a w części i za ochronę różnych narzędzi i wnętrzności. Owady, robaki i t. p. nie mają wnętrznego skieletu kostnego — jak to już wiemy. —

(24)

N auka o k o ścia ch ( Osteologia) ,

obrazek, t.

C zaszka i twarz.

a kość nosow a; f t szczęki g ó rn e ; c szczęka dolna (żu ch w a); fi kość potyli­ czna; e kość skroniow a; / 'k o ś ć ciem ieniow a; fj kość czofowa.

Skielet, równie jak ciało, dzieli sic na 3 głów ne części ; te są: głowa, tułów., odczłonia górne i dolne (ręce i nogi).

I. G ło w a . — Głowa składa się z czaszki i tw arzy. Czaszka tworzy kulistą jamo kostną zawierającą mózgowie (mózg i móżdżek), a zbudowana je st z 8 kości; te są: kość czołowa (g, — zobacz obrazek pod liczbą 1) ; dwie kości ciemieniowe w górze (f); dwie

(25)

— 13 —

klinow ata (skrzydlasta) i k. sitow a , której większa część leży ukryta

w jamie nosowej. Na powyższym obrazku widać tylko lewa połowę głowy. —

Wszystkie te kości połączone są między sobą nieruchomo za pomocą szwu; tylko jedna kość, mianowicie szczeka dolna je st ru ­ choma, łączy się z kościami czaszki po obu bokach przed uchem za pomocą wstawu, i odprawia ruchy w czasie żucia pokarmów.

Wszystkie te kości, wyjąwszy kość sitow ą, podobne są do płyt cienkich, ale na zewnątrz są wypukłe, na wewnątrz w klesłe. Ich tkanka kostna je s t bardzo ścisła, a połączenie ich za pomocą szwu nadaje czaszce wielką moc i wytrwałość. — Górna cześć czaszki zowie się jej sklepieniem , dolna — po dstaw ą . —

Spód czaszki ma liczne otwory, którędy przechodzą naczynia krwionośne mózgowia i poczynające się w niem nerwy. — Nerwy są to narzędzia cżucia — o czem później mówić będziein.

K o ś c i t w a r z o w e . — Twarz składa stę z 14 rozmaitych kości, i tw orzy 5 jam, które są siedliskiem narzędzi widzenia, smakowania i powonienia. — Wszystkie kości twarzy z wyjątkiem dolnej szczeki (żuchwy, zob. obr. 1. — c) zestawiają się nieruchomo między sobą albo z czaszką. Szczęki górne (obr. 1. — 6) łączą się z kością czołową i przyczyniają się do utworzenia jam ocznych (oczodołów) i noso­ wych; zewnątrz zaś łączą się z kościami licowemi, z tyłu z kościami

podniebiennem i, a te ostatnie z kością klinow atą (skrzydlasta).

O c z o d o ły są to dwa w ydrążenia, w których się mieszczą oczy. Górną część oczodołów tworzy kość czołow a, a spodnią — szczęka górna. Ścianę oczodołów uzupełnia kość sitowa i druga mała kość łzo w a . — Na sklepieniu oczodołu je st dołek dla gruzła

łzowego (gruczoła łzowego), a na ścianie środkowej poczyna sic

przewód, który schodzi pionowo do jam y nosowej i łzy do niej przeprowadza. —

N o s składa się głównie z chrząstek, jak się ° tern łatwo przekonać; dla tego to w trupiej czaszce otwór jamy nosowej jest wielki. Kostna część nosa składa się z dwóch niewielkich kości

nosowych (obr. 1. — a). Nozdrza zagłębiają się górą w kość sito­

wą, tworzącą tylko same komorki, dołem zaś przedziela je podnie­ bienie od jamy sitowej. Kości szczęki górnej i kości podniebienne wchodzą w skład podniebienia. Nozdrza przedzielone są blaszką pionową, której górną cześć tworzy cześć kości sitowej, a dolną —

(26)

— 14 —

osobna kość, lem ieszow ą zwana. — W ewnątrz nozdrzy są jeszcze

2 kości: m ałżow iny czyli czaszółlci nosowe.

S z c z ę k a d o ln a (zob. obr. 1. — c) składa sio tylko z jednej kości, swoją postacią podobnej do podkowy, której końce znacznie zagięte są w górę i przechodzą w nadrostki czyli guzy w stawo- we. — Guzy te wchodzą w odpowiednie dołki kości skroniowych. Tym sposobem dolna szczeka (żuchwa) zestawia się ruchomo z ko­ ściami skroniowemi. —

Cała głow a zbudowana je st z 22 kości, nie licząc kości słu­ chowych i gnyka (kość podjęzykowa).

II. T u łó w . — Część skieletu bez głow y i odozłoniów (ręce i nogi) zowie się tułówem i składa się ze stosu pacierzow ego (kręgosłup), z kości p ie rsi (klatka piersiowa) i z kości miednicy.

Stos pacierzow y zbudowany je st z kości na sobie poustawianych,

zwanych kręgami — ztąd nazwa kręgosłup. —

Co do postaci, kręgi pacierzowe podobne są do pierścienia, którego część przodowa je st gruba i zowie się trzonem , w górze i w podstawie równym. Część kręgu tylna, otaczająca jego w ydrą­ żenie z góry na dół przestrzałow e, zowie się tukiem . W tylnej części pierścienia, w prost na przeciw trzonu ma każdy krąg prze­ dłużenie kostne, nazwane w yrostkiem ciernistym . W yrostki te dają się czuć za pociągnięciem po nich palca wzdłuż środkowej linii grzbietu. Następnie kręgi mają boczne przedłużenia kostne dla ze­ stawienia się z żebrami i dla przyczepienia muszkułów ( mi ę ś n i ) .

(Zob. obr. 2). —

obr. 2.

Stos p a cierzo w y (kręgosłup) składa

sic z 33 kręgów': te są: 7 kręgów szyjo­ wych, w okolicy szyi; 1 2 kręgów grzbie­

towych — z tyłu klatki piersiow ej; 5 krę­ gów lędźw iow ych; 5 kręgów krzyżow ych

z których się składa kość k rzy żo w a ; 4 kręgi tworzące kość ogonową (ogóźną). Kręgi krzyżowe i ogonowe są rzekome.

W szystkie kręgi mają przestrzałow e

Kra g pacierzow y wydrążenia w ten sposób, że ich otwory a. trz o n; h. w yrostek po- przystające do siebie tworzą wzdłuż

grzbie-przeczny; c. w yrostek cier- ju pacierzowego kanał od głowy do końca tułowia z góry na dół ciągnący się. —

(27)

Kanał ten zowie się kanałem pacierzow ym i zawiera w sobie rdzeń

pacierzow y (mlecz pacierzowy). Powierzchnia górna i spodnia krę­

gów są prawie rów noległe względem siebie, a każda z tych po­ wierzchni łączy się z powierzchnią następnego kręgu za pomocą tarczy chrząstkowatej. — Co do położenia, stos pacierzowy w kilku miejscach zbacza z kierunku linii pionowej i coraz bardziej od szczytu ku dołowi grubieje. Krąg pierwszy, szczytowy (atlas) łączy się z podstawą czaszki (głow y) w ten sposób, że możemy ją na­ chylać i podnosić. Obracając zaś głow ę w bok, obracamy z nią krąg pierwszy na kręgu drugim, jakby około stojącej osi. Dla tego drugi krąg szyjowy czyli krąg obrotow y ma trzon wysoki, na którym Sterczy ząb, sw orzeń. Wyrostki skośne górne tego kręgu mają po­ wierzchnie wstawowe obszerne, na których odbywa się skręt kręgu szczytowego.

K l a t k a p i e r s i o w a . — Każdy krąg piersiowy — a jest ich

1 2 — ma po dwa łuki ko­ stne, długie, płaskie, obwo­ dzące tułów i tworzące tak zwaną klatkę p iersiow a (zob. obr. 3 ). W tej klatce mie­ szczą się płuca i serce. Jest więc po 1 2 żeber z jednego i drugiego boku, które tyl­ nym końcem zestawiają się z kręgami, a przodowym koń­ cem z kością zwaną most­

kiem. — Pierwsze siedm że­

b er nazwano p r a w d z i w e m i

żebram i, a te kończą się u mostka oddzielną chrząst­ ką; pozostałe żebra następne, których jest po pięć po oby­ dwóch bokach, zowią się £e-

bram i pozornem i. — Z tych

ostatnich 3 żebra zlewają się swojemi chrząstkami, zaś u 2

żeber, najniżej położonych, końce są wolne. —

- 15

-obr. 3.

K latka piersiow a,

a-g, k ręgosłup; #> pierw sze żebro; e - obojczyk; d trzecie ż eb ro ; siódme żebro;

f. żebra pozorne (fałszy w e); h kość most­ k ow a; i łopatka.

(28)

- 16

-M o s te k je st kością płaską (zob. obr. 3), składa sio z 3 części zrośniętych u dorosłych, t. j. z rękojeści, trzona i w yrostka mie­

czowatego. Trzon ina po każdej stronie 5 dołków wstawowych dla

chrząstek żebrowych od 3. żebra zacząwszy do siódmego włącznie.

O bojczyk je st to kość cienka, walcowata, dwa razy zgięta, leży

poprzecznie w górnej części klatki piersiow ej, łączy sic wewnę­ trznym końcem z mostkiem, a zewnętrznym końcem zestawia się z łopatką. Obojczyk utrzymuje łopatki w oddaleniu. — W yrostek mieczowaty mostka, podłużny, z końcem wolnym, niekiedy prze­ dziurawionym, przez długi czas zostaje w stanie chrząstkow ym .— K o ś c i m ie d n ic y . — Miednica stanowi dolną część tułowia; z tyłu utworzona je st z kości krzyżowej i k. ogonowej, z boków i z przodu zamknięta je s t przez kości bezimienne i obejmuje prze­ strzeń, którą nazwano ja m ą miednicy.

K o ś c i b e z im ie n n e rozdzielone są u dziecka na 3 części; na kość biodrową, kulszową i łonową. — W połączeniu tych kości tworzy się na powierzchni zewnętrznej panew ka, obejmująca głow ę kości udowej.

K o ś ć b i o d r o w a (zob obr. 7. 8.) jest górna i największa część kości bezimiennej.

K o ś ć k u ls z o w ą (k. siedzeniowa) położona je st u dołu i od tyłu miednicy.

K o ś ć ł o n o w a stanowi trzecią przodową część wspomnionej panewki. —

J a m y t u ł o w i a są: ja m a piersiow a (klatka piersiowa), ja m a

brzuszna i m iednica — Klatka piersiowa oddzielona szyją od gło­

wy, a przeponą (jest to muszkuł) od jamy brzusznej, składa się z 37 kości, to jest z 12 kręgów grzbietowych, 24 żeber z ich chrząstkami i z mostka. — Klatka piersiowa z powodu ruchomego połączenia żeber ze stosem kręgowym, może się rozszerzać i ście­ śniać sposobem miecha. Jama ta obejmuje i osłania płuca i serce, tudzież początki naczyń krwionośnych i t. d.

J a m a b r z u s z n a składa się głównie z części miękkich, tylko z tyłu ma podporę kostną w kręgach lędźwiowych, z boków i od dołu w kości biodrowej, a od przodu i z dołu na grzebieniu kości łonowej. W tej jamie mieszczą sic wnętrzności brzuszne.

J a m a m ie d n ic o w a (miednica) utworzona je st przez połą­ czenie k. krzyżowej, ogonowej i kości bezimiennych — juk już wiemy;

(29)

o b o jcz y k ; b — łop atk a-, ra m ie ; (c z e ś ć ra m ie n ia ).

Obr.

5 .

a dzieli się na miednicę większą górną i na mniejszą dolną. Jama wię­ ksza miednicy obejmuje znaczną część jelit; w jej prawej wklęsłości leży kiszka ślepa, w lewej kiszka zagięta. O jelitach później pom ów im y.—

M IM . O d c s t o H i a s k i e l e t u ( r ę c e i n o g i ) .

O br. 4 . Do klatki piersiowej przyłączają się odczło-nia górne (ręce), których podstawą są 2 kości; mianowicie: łopatka i obojczyk.

Ł o p a t k a (zob. obr. 4 ) zajmuje zewnętrzną górną część grzbietu, je st płaska, trójkątna, ma dwie powierzchnie, 3 brzegi i 3 kąty. Kąt jej zewnętrzny ma dołek, z którym się zestawia główka kości ramieniowej (ramienia). Zob. obr. 4. c. —

O b o jc z y k (obr. 4. a ) już poznaliśmy, przy opisaniu klatki piersiowej.

K o ś c i k o ń c z y n g ó r n y c h (o d - członiów górnych — rąk).

Kości kończyn górnych są cieńsze, mniejsze i ruchliwsze niżeli kończyny dolne (nogi). Spuściwszy wolno kończyny górne, końce palców u stojącego się­ gają prawie do połowy uda. — Każde odczłonie (kończyna) górne dzieli się na: bark, ramię, przedramię i rękę.

K o ś c i b a r k o w e . — Bark jest częścią nad ramieniem leżącą i składa się z łopatki i obojczyka, służących do przytwierdzenia kończyny górnej do klatki piersiowej. Te kości już znamy.

K o ś ć r a m i e n i o w a (ramię) leży między kościami barkowemi, łączy się z niemi najluźniejszym wstawem i z ko­ ściami przedramienia (zob. obr. 5.

a).

K o ś c i p r z e d r a m i e n i a są dwie i leżą obok siebie rów nogległe, a łączą się z ramieniem i pomiędzy sobą w sta- wami. W zwyczajnym położeniu ram ie-

Odczłonie górne (rę k a ).

a ramię-, p rz e d ra m ię zaś s k ła d a s ię z 2 k o ści; te są: b k ość ło k c io w a ; c k. p ro m ie n io w a ; d n a p ie ste k (p rz e d - rę c z e ); *e k o ści ś ró d r ę c z a ; f c z ło n k i p a lc ó w ; g p a fu c h (k c iu k , w ielk i p a le c ).

S z k ó łk a pow sz. 3

(30)

— 18 —

nia, kość łokciow a (zob. obr. 5. A). odpowiada małemu palcowi reki, a kość promieniowa (zob. obr. 5. c ) odpowiada wielkiemu pal­ cowi. —

I lę k n stanowi dolną cześć górnej kończyny; jej powierzchnia zewnętrzna zowie się grzbietem, a wewnętrzna w klęsła — dłonią; jej brzeg przodowy czyli zew nętrzny leżący w kierunku palucha i kości promieniowej zowie się brzegiem prom ieniow ym , zaś brzeg tylny wewnętrzny — brzegiem łokciowym . — Ręka dzieli się na

napięstek, dłoń i palce.

K o ś c i n a p i ę s t k n , których je st ośm, ułożone są w dwóch rzędach po 4, i obrócone półkulistą w klęsłością ku dłoni. W pier­

wszym rzędzie w kierunku od palucha ku paluszkowi leżą: 1). kość

czółenkow a; 2). k. księżycow a; 3). k. tró jgraniasta; 4). k. gro­ chowa. — W drugim rzędzie w tym samym kierunku leżą: 5). k. w ielokąlna w iększa ; 6) k. w ielokątna m n ie jsza ; 7). k. głóicltowa i 8). It. haczykowa. Rząd pierwszy łączy się z kościami przedra­ mienia, rząd drugi z kościami dłoniowemi.

K o ś c i d ł o n io w e . Jest ich pięć i łączą się z drugim rzędem kości napięstka. (Zob. Obr. 5.

e.j. —

K o ś c i p a lc o w e . Każdy palec składa się z kilku po sobie następujących kostek, zwanych członkam i palców albo sustaw am i. Paluch ma tylko dwa członki, inne palce mają po trzy członki. (Zob. Obr. 5. f . ) — Palec krótszy, gruby, zowie sic paluchem (kciukiem); palec drugi — w ska zu ją cym ; trzeci najdłuższy — śred n im ; czw ar­ ty — pierścionkow ym ; piąty — paluszkiem .

2. K o ń c z y n y d o ln e . — Kończyny dolne c żyli nogi, umie­ szczone po obu bokach miednicy, służą do stania i chodzenia, obiedwie kończyny dzielą się na udo, goleń (przedudzie) i nogę.

K o ś ć u d o w a (zob. Obr. 6. a ) je st największa w całym skielecie (kośćcu). Na końcu górnym ma kulistą głowę, mieszczą­ cą się w panewce miednicy. — Udo może się nakręcać we wszyst­ kich kierunkach.

K o ś c i g o le n io w e . — Goleń składa się z dwóch kości prawie nieruchomo ze sobą związanych, z których zew nętrzna: p iszczel znacznie od wewnęlrznćj grubsza, łączy się w górze z kością udową tworząc kolano-, druga zaś mniejsza t. j. kość łytkow a, umieszczona na zewnątrz i ku tyłowi, niżej sięga niżeli piszczel, ale u góry nie dochodzi do kolana (zob. Obr. 6. c piszczel; d . kość łytkow a). Koniec górny kości łytkowej przystaje do główki goleni, a koniec dolny

(31)

- 19

-Obr. 6 . stanowi kostkę. — R zepka (obr. 6 b.) je st sercowata, gruba, leży na przedzie

dolnego końca kości udowej, podstawą do góry obrócona. —

K o ś c i n o g i. Noga jest to dolna cześć kończyn dolnych, leży pod gole­ nią tak, źe mała jej część sterczy ku ty­ łowi, znaczna zaś cześć ku przodowi. Cześć tylna zowie się piętą. —

Noga składa się z 36 kości, po­ dzielonych na step, stopę i palce.

K o ś c i s t ę p u — je st ich siedm w dwóch rzędach. W pierwszym rzędzie tylnym leży kość skokow a i piętowa.

K o ś ć s k o k o w a . Trzon tej kości ma powierzchnię górną i dwie boczne wstawowe ochrząstkowane dla połącze­ nia z golenią, powierzchnie dolną dla połączenia z kością piętową.

K o ś ć p ię to w a leży za poprze­ dnią i nieco niżej.

W drugim rzędzie w kierunku od wewnątrz ku zewnątrz leży:

1). Kość łódkowa; dalej trzy kości klinowate, z których: 2). Kość klino­

w ata p ierw sza najw iększa; 3). k. kli­ now ata clruga najmniejsza; 4 k k. kli­ now ata trzecia — większa od drugiej

a mniejsza od pierw szej; 5). k. sze­

ścienna. —

K o ś c i s to p o w e . Jest ich pięć, z których w e w n ę t r z n a od pa­ lucha je st największa, ku zewnątrz zaś postępując coraz są krótsze. Ich koniec tylny czyli podstawa łączy się z kościami stępu; po- ■ wierzchnia zaś przodowa, głów ek łączy się z pierwszemi członkami palców.

C z ło n k i p a l c ó w . Paluch ma tylko dwa, inne palce mają po trzy członki; podobnie jak palce ręki. — Przy podstawie pierwszego członka palucha leżą zwykle dwie tr ze sz c z/c i, często trz e c ia ; nie­ kiedy i czwarta przy podstawie członka paznogciowego palucha. —

K ończyna d olna (noga).

« , kość udow a; c, d, kości goleniowe (przedudzie); e* f,

(32)

Obr. 7 .

— 20

a __ k n ś ć cie m ie n io w a- b — k. c z o ło w a ; c — k rę g i szy jo w e ; d — m o s te k ; e — k rę g i lęd ź w io w e; f —. 'k . ł o k c io w a ; g — •*. Pr “ «nieniowa;* h — n a p ię s te k ; i — k. d fon io w e ; k — p a lc e ; 1 — p iszcz el; m — k. ły tk o w a , u — p rz y szw a ; o — ś ro d n o ie ; p — p a lc e n o g i 0 rz e p k a ; r — k u d o w a ; s —- kości b io d ro w e (m ie d n ic a ) t — k. ra m ie n io w a ; » — o b o jcz y k . —

Poznaliśmy już wszystkie kości, które w połączeniu two­ rzą skielet. Nie mając natural­ nego skieletu, przypatrzinyź sic teraz z uwagą jego wizerunko­ wi tu odbitemu w bardzo małym rozm iarze, abyśmy sobie przy­ pomnieli nietylko nazwy wszyst­ kich kości, ale poznali dokła­ dniej ich położenie i porządek w jakim są połączone w całość skieletu. Może kiedyś będziem mieli sposobność zwiedzić w Kra­ kowie albo we Lwowie gabinet anatomiczny, gdzie się znajdują różne zbiory przedmiotów na­ ukowych; wtedy łatw o spraw ­ dzimy to, czegośmy się nau­ czyli, i poznamy jeszcze dokła­ dniej postać i budowo każdej kości z osobna i układ skie­ letu. —

POGLĄD SA UKŁAD KOSTNY.

Kościec dzieli się na 3 główne części; te są: głowa, tułów i koń­

czyny.

I. KOŚCI GŁOWY

składają sic z 13 kości czasz­ kowych a z 15 kości twarzo­ wych (razem 28 kości, nielicząc zębów).

1. Kości czaszki są: k.

czołow a; dwie k. ciemieniowe; k. potylicowa; k. klinowa; k. sitowa; 2 kości skroniow e; 6 k.

(33)

- 21 —

słuchowych. Słuchowe kości sq : młotek, kowądełko, strzemię parzy­ ste, kość soczewkowata.

2. K o ś c i tw arzow e są: 2 szczeki, 2 k. poduiebienne, 2 k. li­

cow e; 2 k .łzow e, 2 k. nosowe; 2 dolne muszle nosow e; lemiesz; żuchwa i kość gnykowa (podjezykowa).

II. KOŚCI TUŁOWIA.

Tułów składa się ze stosu pacierzowego (kręgosłupa, z kość1

piersiowych i kości miednicy, razem 53 kości).

!• Stos pacierzow y składa się z 24 kręgów ; t. j. z siedmiu szyjowych, 12 grzbietowych, 5 lędźwiowych, z kości krzyżowej i k. ogonowej.

2. Kości piersiow e składają się z mostka i 24 żeber ogółem. 3. Kości m iednicy stanowią 2 kości bezimienne, z których każda składa się z 3 części: z biodra, kości kulszowej i k. łono­ wej. —

III. KOŚCI KOŃCZYN.

1. K ończyny górne składają się każda z 32 kości; te są: obojczyk, łopatką, kość ram ieniowa; 2 kości przedramieniowe, mia­ nowicie: promieniowa i łokciow a; kości napiestka, których je st 8, mianowicie: w pierwszym rzędzie: k. czółenkowa, k. księżycowa, k. trójgraniasta, kość grochow a; w drugim rzędzie: k wielokątna wię­ ksza, k. wielokątna mniejsza, k. głów kow a i k. haczykowa. Dłoń składa się z 5 kości; członki palcowe mają po 3 kości, paluch ma dwie kości, nakoniec trzeszczki.

2. K ończyny dolne: kość udowa; rzepka; 2 kości goleniowe, t. j. piszczel i kość łytkow a; kości nogi, to je s t: siedin stepowych, a mianowicie: kość skokowa; k. piętowa; k. łódkow a; k. sześcienna i 3 kości klinowe; kości stopowych podobnie jak w dłoni jest 5; 14 członków palcowych i 2 trzeszczki. —

Skielet składa się w ogóle z 254 kości.

N a u k a o wieżach (wiązadłach),

(Syndesmologia).

W ię z y k o s tn e . — Są to wiązfci włókien ściegnistych, spo­ jonych tkanką, powleczone pochwami komorkowatemi, albo też worki

(34)

— 22 —

błoniaste, także z tych samych komorek złożone. Przeznaczeniem więzów je st łączyć kości i chrząstki w ruchome albo w nieruchome wstawy. W ięzy nie mają nerwów widocznych i są dla tego nie­ czułe. —

W i e n y u ł ń h n i t t e t o r e b h o w e są torebkowate, błoniaste opony rozmaitej grubości, spojone z okostnią, przechodzą z końca wstawowego jednej kości na koniec drugiej kości. W ięzy łączą albo dwie tylko kości, albo więcej do siebie przyległych, lub przeska­ kując bliższe kości rozciągają sio do dalszych. — W ięzy włókniste torebkow e otaczają całkowicie lub częściowo inne torebki maziowe, i tworzą tym sposobem jamy wstawowe, w których sio poruszają kości. — Każdy wstaw ma zwykle jedną torebkę maziową: tylko tam są dwie oddzielne torebki, gdzie je st chrząstka m iędzywsta- wowa. Liczne w tych torebkach naczynia krwionośne wydzielają płyn gęsty, kleisty, źółtaw'y, białkowaty. Płyn len zowie się m azią

w staw ow ą, która ślizkością swoją zmniejsza tarcie powierzchni

wstawowych. —

C h r z ą s t k i m ię d z y w s ta w o w e leżą między końcami w sta- wowemi kości, zmniejszają ich tarcie i powiększają jam y wsta­ wowe. — Po kościach chrząstki w ogóle są najtwardsze w n a- szem ciele, przy tern są one sprężyste, stanowią zasadę wszystkich kości, posiadają możność kostnienia i t. d. — Co zaś do trw ałości więzów, te są tak mocne, że przy gwałtownem i nagłern wysileniu prędzej kość pęknie, aniżeli więzy wstawowe. — Rozdarte zaś więzy albo naciągnięte po za granicę spręźytości, jaką posiadają, już nie będą wypełniały swojej czynności należycie; dla tego to zwichnię­ cia czyli wyskoczenie jakiej kości ze wstawu przez gwałtowny wy­ padek, bardzo łatw o się odnawiają, szczególnie u kobiet. —

Z im c z c n ie w ię * « w w s t a w o w y d i , Powiedzieliśmy ju z, źe kości zestawiają się ze sobą ruchomo albo nieruchomo n. p. kości czaszki zestawiają się nieruchomo za pomocą szwu. Każde po­ łączenie kości zowie się wstawem. — Co do ruchomego połącze­ nia kości, to podobnie, jak n. p. u narzędzia matematycznego, zwa­ nego „cyrklem ,“ połączone są czyli zestawiają się kości przedra­ mienia z ramieniem. —

Dwie kości ruchomo zestawione, mają w końcach swego ze­ stawienia (wstawu) powierzchnie całkiem odpowiedne; to je st: po­ wierzchnia końca jednej je st wypukła, a powierzchnia końca drugiej

(35)

- 23

-kości je st wklęsła. — W ypukłość jednej odpowiada najdoskonalej wklęsłości drugiej kości. — Lecz postać tych powierzchni zesta­ wionych je st rozmaita; bo teź rozmaicie zestawione są kości według kierunku ruchów, jakie mają odbywać. —

Gdy kości n p. przedramienia z kością ramieniową zestawione odbywać mogą ruch tylko naginający i wyprężający, to wstawowa głów ka ramienia musi mieć postać bloka. (* ) Tak też jest w istocie. Jeżeli znowu kości zestawione, jak n. p. wstawy biodrowe i wstawy barkowe, odbywają ruch w różnym kierunku, to wstawy takie muszą mieć postać odcinka kuli, który to odcinek w edług jakości ruchu, je st większy lub mniejszy. — W narzędziach sztucznych, n. p. w kołach obracających się na swej osi, zmniejszamy tarcie, a przez to ułatwiamy ruch, smarując osie i w netrzne piasty koła tłuszczem, mazią, olejem i t. p. Otóż natura zapobiegła temu; bo wstawowe powierzchnie kości tak są gładkie i ślizkie, że nieustepują gładkości szkła zwierciadlanego. Lecz Opatrzność urządziła jeszcze inaczej. Gdy n. p. dwa twarde ciała, jakiem i są kości, bezpośrednio się sty­ kają, w'tedy mierne uderzenie może je złamać. Dla tego obie wsta­ wowe powierzchnie kości powleczone są warstewką chrząstki, która przez swoją sprężystość czyni bezskutecznem uderzenie lub pchnięcie. Chrząstka ściśle połączona je st z kościami w ich wstawię, a jej po­ wierzchnia je st bardzo ślizka i gładka z przyczyny mazi w staw o- wowej, podobnej do białka jajowego. Nadto w wstawach, w których kości niedotykają sic bezpośrednio, znajduje się cienka błona, która od jednej kości ciągnie się do drugiej i osłania wstaw. Błona ta zowie się torebką maziową.

Oprócz powyżej wymienionych sposobów, nacisk powietrza (atm osfery) i skutkowanie muszkułów (mięśni) utrzymują jeszcze kości w wstawach. Jeżeli n. p. w wstawię biodrowym z kością udową (w wstawię miednicy i udaj usuniemy wszystkie muszkuły (mięśnie), a pozostawimy tylko torebkę maziową na kościach wstawowych, to i wówczas kość udowa nie wyjdzie z panewki biodrowej. Można nawet dosyć znaczny ciężar do uda przywieść, zanim wypadnie. A przecież nie ma tam już żadnego wiązadła. Ponieważ powietrze nie może wniknąć między główkę wstawowa uda a panewkę biodrową, dla tego nacisk zew nętrzny powietrza utrzymuje udo w panewce.

(36)

~ 24 —

Lecz skoro ten nacisk powietrza za pomocą pompy (pompy pneu­ matycznej, zob. tom I. Szkółki pow szedniej— stronica 72.) usuniemy, wstawiwszy te kości pod dzwon pompy, wtedy udowa kość ustąpi z panewki biodrowej. To zajmujące doświadczenie zrobił profesor E. H. W eber. Takie samo zjawisko nastąpi, jeżeli na poprzek kości biodrowej przewiercimy dziurę w panewce. —

Przestajemy na tem ogólnem objaśnieniu znaczenia i czynności więzów w naszem ciele; bo to będzie dostatecznein. Chodzi nam głównie o to, ażebyście, moi młodzi czytelnicy, poznali budowę ciała i głów ne prawa czynności jego żywotnych, a w razie jakiej słabości, skaleczenia i t. p. nie trwożyli się daremnie lub zbytecznie przez niewiadomość, i nie wyobrażali sobie, źe ta lub owa słabość jest nie do wyleczenia i pociąga za sobą dożywotne cierpienie albo przedwczesną śmierć. — Człowiek wiele wytrzymać może, zwłaszcza za m łodu; nie trzeba jednak lekceważyć zdrowia. —

Są osoby, które żyją w ciągłem zwątpieniu i dręczącej obąwie o sw o ję zdrowie i życie; są to tak zwani hypoclioiidrycy. Nieszczę­ śliwe to usposobienie je st prawdziwą męczarnią i cierpieniem, tru - dnem do wyleczenia; bo to zawisło od własnej woli. — L eczjeżeli zresztą prowadzimy życie skromne, regularne, pracowite w edług stanu i powołania, jeżeli z umiarkowaniem używamy zdrowych po­ karmów i napojów i czujemy się przy siłach — wtedy nie ma isto­ tnego powodu obawiać się choroby w przemijającej dolegliwości. —

W ystrzegajmy się więc płonnej obawy, urojenia, zabobonności, pokładania wiary w gusła i niedorzeczne środki, jakich używają prostacy w niewiadomości swojej. — Najlepszym przewodnikiem w każdej dobie życia — je st silna, niezłomna wola i zdrowy umysł. — Utrwa­ lamy zaś naszą wolę i nabywamy zdrowego umysłu przez o św iatę.— Pracujmyź, módlmy się i uczmy, abyśmy zrozumieli nasze powołanie, i za pomocą Opatrzności takowe spełnili! —

N a u k a o m u s z k u la c h (m ię ś n ia c h ).

(M yologia).

T k a n k a m ię s n a utworzona je st z cienkich, miękkich, blado

(37)

— 25 —

które za ustaniem naprężenia wracają do swojej objętości. — Każde włókno mięsne okazuje się pod drobnowidzern złożone ze znacznej liczby nitek pierw otnych, i otoczone jest pochewką, która się zowie

omięsną. —

YVi<iz k a m i ę s n a je st połączeniem włókien mięsnych w wię­ kszej liczbie; połączenie zaś wielu takich wiązek tw orzy m ięsień czyli m uszkuł, otoczony swoją pochw ą, w której przebiegają liczne naczynia i nerwy. N erw y są narzędziami czucia. — Tkanka mięsna składa się z włóknilia (pierw iastek w łókna), białka i t. d., i zawiera barwnik czerwony, zkąd jej czerwoność pochodzi.

W ł ó k n a m ię s n e , w których się rozgałęziają nerwy, są na­ rzędziem ruchu. Nasza wola działa na nerwy, a te znowu na m usz- kuły, które w edług woli naszej odbywają odpowiedne ruchy. —

P o d z i a ł m ię ś n i. Mięśnie dzielą się na dowolne i mimowolne. Do­ wolne służą do wykonania ruchów szybkich, doraźnych, składają się z włókien czerwonych i tw orzą pełne pęczki, opatrzone najczęściej ścię­ gnami. Do tych należą wszystkie mięśnie woli naszej podległe i mięśnie serca. Drugie t.j. mimowolne wykonywają ruchy opieszałe, niezawisłe od naszej woli, złożone są z w łókien bladych, gładkich, i nie mają ścięgnów. B u d o w a m i ę ś n i i ic h p o s ta ć . — Każdy dowolny mięsień składa się z części początkowej, zwanej głową, z części środkowej, zwanej brznsiec i z osady. — Co do postaci mięśnie są: prom ie­

niste, złożone z włókien kolistych, służące do zamykania lub ście­

śniania otworów; płaskie, długie, obłe czyli w ałkowate, pojedyncze albo złożone z kilka głów lub brzuśców; pierzaste, kiedy ścięgno środkiem biegnie; półpierzaste, gdy ścięgno brzegu się trzyma.

M ię ś n ie p o d w z g lę d e m d z i a ł a n i a , rozróżniają na: p rzeci-

w nicze, sp ó łczyn n e, zginacze, dżwigacze, zniżające, zw ieracze, ksobne, odsiebne, przyciągające i t. d. — Prócz tego położenie,

postać, miejsce przyczepienia i t. p. nadają im w łaściwe nazwy. — Pomocniczemi organami mięśni są:

1. P o w ię z ie , które powlekają osobno mięśnie albo kilka sp ó ł- czynnych. Powiezie utrzymują mięśnie w należytem położeniu i wspierają ich niezależną czynność.

2. B o z c ię g n a są szerokie, błoniaste ścięgna mięśni.

3. S c i ę g n a znajdują się na jednym lub na obu końcach mięśni. — U mężczyzn jest 347 muszkułów, u kobiet 346. —

T k a n k a k o m o r k o w a . Wszystkie wiązki mieśne łączy bia­ ławy, miękki utwór, zwany tkanką komorkowa. Tkanka ta znachodzi

(38)

— 26

-się nietylko w muszkufach, ale wypełnia także wszystkie przestw ory między innemi organami i łączy je między sobą. Składa się ona z nadzwyczaj delikatnych, falisto pokrzywionych włókien. W tej tkance komorkowej, łączącej pierwotne wiązki mięśni, rozgałęziają się naczynia i nerwy.

1. Mięśnie głow y (czaszki i twarzy).

Chociaż mięśnie zazwyczaj przyczepiają się do kości, przecież są i takie, które czepiają się skóry i przewodniczą jej ruchom. U człowieka mięśnie te są mało rozwinięte; zresztą znachodzą się prawie tylko w szyi i w twarzy. — Ruchliwość rysów twarzy od nich za­ wisła. — Jeżeli te mięśnie z jakiej przyczyny są sparaliżowane (ubezw fadnione), wówczas twarz traci cały swój wyraz, i staje się podobną do twarzy trupiej. Mamy sposobność widzieć to na osobach sparaliżowanych (paraliżem tkniętych). Jedna połowa ich twarzy jest jakby m artwa; a gdy taka osoba sic śmieje, wtedy chora część twarzy nie ma żadnego udziału w ruchach podczas śmiechu. W podobnych wypadkach twarz, a głównie kąt ustny, naciąga się ku stronie zdrowej.

To pochodzi ztąd, że wszystkie muszkuły w zdrowym stanie, zwykle w lekkiem znajdują się ściągnięciu. W zdrowym stanie nie widać takiego ściągnięcia podczas śmiechu na twarzy; bo mięśnie przeciwnicze utrzymują się nawzajem w równowadze. —

Mnóstwo małych mięśni znajduje się w twarzy, u głow y i około oczów. Najrozmaitsza czynność i wielka ruchliwość tych mięśni nadają twarzy rozmaity wyraz tak w edług przemijających wrażeń, uczuć i namiętności, jak i w edług charakteru człowieka. Także i język wspierają mięśne włókna i nadają mu tę zadziwiającą biegłość i łatw ość w wygłaszaniu rozmaitych tonów, z jakich składa się mowa i powstaje śpiew .— Słuchamy mówcę z natężeniem całej uwagi i z upodo­ baniem, gdy głosem dźwięcznym wysławia swoje uczucia i myśli; gdy z natchnieniem i zapałem do nas przemawia. Każdy jego wyraz wnika w nasze serca, zachwyca nas, albo rozcżula albo rozw esela, albo zagrzewa do czynu. — W rodzone albo przez nasze zwyczaje i obyczaje ustalone przymioty odzwierciedlają się na naszej twarzy, przez co człowiek nabywa pewnego, stałego wyrazu, t. j. pewnej fizyonomii, która do siebie pociąga albo od siebie odstręcza. Jakoż można powiedzieć, że oblicze człowieka je st wyrazem jego duszy. —

(39)

- 27

-Dla wiadomości przytoczymy tu niektóre muszkuły. —

Mięsień czołowy marszczy czoło. — M. brew m a rszczą cy —

sama nazwa wskazuje jego działanie. — M. potylicow y — w ypo- gadza czoło. — d l skroniow y — podnosi żuchwę, — Następnie :

zw ieracze p o w iek; dźw igacz górnej w argi i skrzy d ła n o sa ; 'zwie­ racz u st; mięknie odciągające kąty u st podczas śmiechu; m. zn i­ żający bat u s t; m. policzkow y czyli trębacki, dla tego tak się na­

zywa, bo służy do nadęcia ust, i w skutek jego ruchu wydobywa sic ton z dętego instrumentu; m. iw a c z je st bardzo silny, zbliża żuchwę do szczęki i wysuwa ją ku przodowi. —

Szyja, gardziel, podniebienie, krtań — mają także mięśnie od­ powiednie swojej budowie i zastosowane do czynności przydzielo­ nych sobie.

2. Mięśnie piersiowe.

Na przodowej powierzchni piersi znajduje się: m ięsień pier­

siow y w ielki — przyciąga ramię ku piersi, albo tułów ku ram ie­ niowi. — M. piersiow y m ały — ściąga na dół łopatkę albo pod­ nosi żebra. — M. podobojczykow y — zbliża żebro i obojczyk. —

Mięśnie m iędzyżebrow e — zbliżają żebra i podnoszą je.

3. M ięśnie brzucha.

Opiszemy tu tylko mięsień zwany przeponą, ponieważ przy oddychaniu ważną odgrywa rolę.

P r z e p o n a je st to mięsień płaski, ku górze wypukły, stanowiący dolną ścianę jamy piersiowej i górne sklepienie jamy brzusznej, jest w iec zupełną przegrodą między klatką piersiową i jamą brzuszną. Jej w'łókna mięśne czepiają się tych wszystkich kości, które w skie- lecie tw orzą dolny brzeg (skraj) otworu piersiowego, mianowicie: mostka, chrząstek, sześciu ostatnich żeber i kręgów lędźw iowyeh Stąd wznoszą się na sposób sklepienia w górę i zarazem ku osi jamy piersiowej, i tworzą sklepistość wyżej wspomnioną. Podczas kurczenia się włókien przepony, wypukłość jej musi się zmniejszyć, dla tego jama piersiowa powiększa się czyli rozszerza. Ażeby zaś tam nie powstała próżnia (miejsce bez powietrza), dla tego powie­ trze wnika przez nos i usta do płuc, które zajmują większą cześć jam y piersiowej. — Rozumie się, źe gdy przepona przez kurczenie się jam ę piersiową rozszerza, w tymże samym czasie jama brzuszna

Cytaty

Powiązane dokumenty

22.11.2065 roku dojdzie do dziennego tranzytu Wenus na tle Jowisza (ryc. Będzie to pierwsze od analogicznego w 1818 roku, zjawisko tego typu. Z terytorium naszego kraju

……… chce jeździć w to samo miejsce, gdzie czuje się najlepiej.. gór i to właśnie tam czuje

Podczas takiego określania monotoniczności funkcji jeśli ludzik w pewnym przedziale wspina się ku górze to mówimy, że funkcja jest rosnąca.. przypadku, gdy schodzi na dół

W arto jeszcze raz przypomnieć, że pierwsze teksty przeznaczone dla dzieci i młodzieży podporządkow ane były pedagogice, a dydaktyzm przybierał w nich form ę

Z jednej strony tekst tego rodzaju buduje narrację, opierając się na zna- nych czytelnikowi morfemach baśni, ale przekształca je w taki sposób, aby nie wywoływały efektu zbyt

Mo¿emy dostrzec, ¿e czêstoœæ wystêpowania chorób serca jest wy¿sza na Wschodzie ni¿ na Zachodzie, i ¿e w tym przypadku Polska ma najwy¿sz¹ czêstoœæ ze wszystkich trzech

(HELP) Spoczywająca na poziomym podłoŜu góra lodowa o masie M = 200kg ma kształt klina wyciętego w ten sposób, Ŝe w pionowym przekroju jego powierzchnia jest linią krzywą,

[r]