Stanisław Głowa
"Theologische Berichte I", E. Christen,
A. Grillmeier, E. Ruckstuhl, A. Ziegler,
Zürich-Einsiedeln-Köln 1972 :
[recenzja]
Collectanea Theologica 43/3, 231-233
Recenzje
231
w iedź sw oją p rag n ie zaw rzeć w dw u tom ach. M am y p rze d sobą tom pierw szy, a drugi ukaże się w przyszłości. W tym pierw szym tom ie a u to r a n a liz u je n a j pie rw stosunki istn iejące w przeszłości m iędzy n a u k ą K ościoła a system am i ekonom icznym i, od starożytności a ż po now ożytną epokę przem ysłow ą, kiedy społeczna n au k a m ag isteriu m K ościoła sta n ęła w obliczu technicznej rew olucji i zm ian przez n ią przyniesionych. Je st to w ięc część historyczna, doprow adzona do encykliki P opulorum progressio.
D ruga część tom u pośw ięcona jest zależnościom m iędzy rozw ojem ekono m icznym a rozw ojem człow ieka. Z n ajd u jem y tu w iele sp raw : sens ekonom ii i gospodarki św iatow ej, antro p o lo g ię i socjalizację, dem ografię i kultu rę, a przede w szystkim an a liz ę n a tu ry społeczności przem ysłow ej, k tó ra je st z n a kiem czasu d la ch rześcijan a k ty w n ie uczestniczących w p rze o b ra żan iu św iata. Część trzecia za w ie ra reflek sje n a tu ry teologicznej n a te m a t zw iązku „K oś ciół — społeczność p rzem y sło w a”. J e s t tu ta j stu d io w a n a ro la społeczna K oś cioła w kontekście sek u lary zacji i w p ow iązaniu ze św iatem , a także, co było ogniś, w izolacji od św ia ta („getto”). W reszcie n a zakończenie a u to r p o d a je nam obszerne rozw ażan ia n a te m a t p ra w a n a tu ra ln e g o jak o czy n n ik a w e w n ętrz n ie zw iązanego z m oralnością, zaw sze nieodzow nego, a jednocześnie pogłębianego w kontekście ekonom icznego i etycznego w zrostu człow ieka.
A u b e r t je st obeznany z etycznym i i p raw n y m i p ro b lem am i czasów w spół czesnych, o czym św iadczą jego liczne p u b lik a cje w ty m w zględzie. T akże w niniejszej pozycji obficie p o słu g u je się lite ra tu rą , choć nie zaw sze w yselek cjonow aną. O bok słów u z n a n ia d la a u to ra za w łożenie w ysiłku w przygoto w anie tego dzieła, n a s u w a ją się też pew ne u w agi krytyczne. P rzed e w szyst kim sposób om aw ian ia w ielu zagadnień jest zbyt rozw lekły i konferencyjny. M iejscam i książk a p rzy p o m in a podręcznik do h isto rii n au k i społecznej K oś cioła. G dzie indziej znów . ja k np. zagadnienie auto n o m ii rzeczyw istości ziem skich, w ażne d la tego ty p u dzieła, za jm u je zaledw ie p a rę stro n (s. 326 nn). T ak że p ro b lem aty k a se k u lary zacji zo stała p o tra k to w a n a zdaw kow o (s. 288 nn). Je d en z celów, ja k i a u to r sobie p o sta w ił przy p isa n iu tej książki, to w yłonienie p odstaw doktry n aln y ch , służących do op raco w an ia k ato lick iej etyki społecznej. Czy m u się to u d ało ? T rzeba pow iedzieć, że rac zej tak. W ażne je st zw łaszcza ak cen to w an ie p rzez A u b e r t a postaw y służebnej K ościoła w stosunku do potrzeb ludzkości.
Ogólnie m ożna je d n a k pow iedzieć, że dzieło jest ja k b y tro ch ę „przeg ad an e”. Tom II m a zaw ierać re flek sje nad pracą, w łasnością, handlem , w alk ą klas, niedorozw ojem ludów o ra z m iejscem w spólnoty m iędzynarodow ej w św iecie dzisiejszym . Zobaczym y po jego u k az an iu się, czy a u to r lepiej go dopracow ał, niż tom obecny.
W sum ie obecna pozycja je st w artościow a i dla czytelników , zajm ujących się tym i p roblem am i, m oże być in te re su ją c a choć nie w iadom o, ilu z nich doczyta ją do końca.
Ks. Sta n isla w G łow a SJ, W arszaw a Theologische B erichte I: E. CH R ISTEN , Ehe als S a k r a m e n t — neue G esich t sp u n k te aus E xegese u n d D ogm atik; A. GRILLM EIER, Die a ltchristliche C hri stologie u n d die m oderne H erm e n eu tik; E. RUCKSTUHL, Die johanneische M enschensohnforschung 1957—1969; A. ZIEG LER, H in w eise zu r m oraltheolo gischen Frage der G ew a lta n w e n d u n g , Z ürich -E in sied eln -K ö ln 1972, B enziger
Verlag, s. 371.
M am y przed sobą dzieło w ydane w spólnie p rze z se m in a riu m duchow ne w C hur i w ydział teologiczny w L ucernie. W ydaw cy, J. P f a m m a t e r i F. F u r g e r, zapow iadają, że je st to pierw szy tom z now ej serii p u b lik a cji i za nim p ó jd ą inne. J a k i je st cel w ydaw ców ? W ychodzą z założenia, że pogłę
232
Recenzjen a w e t zaw odow ym teologom trudności w stw orzeniu sobie syntezy poglądów w ja k iejś kw estii. Poza ty m sądzą, że sp ecjalizacja w katolickiej teologii nie m oże być nigdy tego rodzaju, ab y u p raw ia jąc y ją teolog u tra c ił k o n ta k t z ca łością p ra w d objaw ionych. D latego p u b lik a cje w serii T heologische B erichte m a ją stanow ić pom oc w now ym sp o jrze n iu n a w spółczesne problem y teo lo giczne, a ta k że u kazać p ersp e k ty w y dalszych badań.
Co p rze d staw ia ten p ierw szy tom ? C ztery rozpraw y p ió ra egzegety, teologa dogm atycznego, h isto ry k a dogm atów i etyka. W p ierw szej E. C h r i s t e n w y dobyw a now e u ję cia sa k ra m en taln o śc i m a łżeń stw a n a podstaw ie egzegezy i dogm atyki; A. G r i l l m e i e r o d czy tu je w czesnochrześcijańską chrystologię w p ersp ek ty w ie dzisiejszej h e rm e n e u ty k i; E. R u c k s t u h l d aje p rze k ró j w spółczesnych b ad a ń (lata 1957— 1969) w zak resie p ro b lem aty k i w cielenia S yna Bożego w edług E w angelii św. J a n a ; w reszcie w czw artej ro zp raw ie A. Z i e g l e r d aje w skazów ki odnośnie teologicznom oralnego asp ek tu użycia przem ocy w stosunkach m iędzyludzkich.
J e s t rzeczą niem ożliw ą w k ró tk ie j p rez e n ta c ji d zieła om ów ić w szystkie cztery rozpraw y. W ydaje się n ato m ia st celow e zw rócić uw ag ę n a a rty k u ł E. C h r i s t e n a o now ych u jęciach teologii m ałżeństw a. Z m ien iające się bo w iem , autonomicznie i zsek u lary zo w an e środow isko człow ieka o d b ija się b ardzo n a stosunkach m iędzyludzkich, zw łaszcza n a m ałżeństw ie. A u to r stu d iu je o m aw ian y te m a t n a jp ie rw n a płaszczyźnie historycznej, d ając ciekaw e stresz
czenie histo rii d ogm atu o m ałżeństw ie. P otem a n a liz u je chrześcijań sk ie m ałżeń stw o w p ersp ek ty w ie historiozbaw czej w edług 5 rozdziału listu św. P a w ła do Efezjan, a zw łaszcza teologiczne znaczenie p a ra le li m iędzy zw iązkiem C h ry stu sa z K ościołem a c h rz eśc ija ń sk ich m ałżonków m iędzy sobą (h im m li
sche u n d irdische Ehe), k tó re dotąd n ie zostało w p ełni w ykorzystane. D alszym
etapem są ro zw ażania n a te m a t roli m ałżeństw a w h isto rii zb aw ienia o raz re la cji m iędzy sym bolem a sa k ra m en tem i roli, ja k ą o d g ry w a m ałżeństw o jako sym bol realizacji zbaw ienia. P ow ołując się m iędzy inn y m i n a o ry g in aln ą pracę, ja k ą w y d ał W a lte r K a s p e r 1, przypom ina, że je d y n ie m ężczyzna i kobieta tw o rzą razem istotę człow ieka, a zw iązek m ałżeński posiada z tego w zględu w y jątk o w ą podatność d o sym bolizow ania i urzeczy w istn ian ia chrześcijańskiego zbaw ienia. J e d n a k te n asp ek t nie pow inien być w ykorzystyw any przeciw celi batow i czy bezżenności dobrow olnie p odjętej d la k ró le stw a Bożego, gdyż w tym w y p ad k u p a rtn e re m uzu p ełn iający m n a płaszczyźnie osobow ej sta je się sam Bóg i Jego m iłość. A le m oże w ażniejsze będzie p rzytoczenie konkluzji, do ja k ich dochodzi a u to r, niż drobiazgow e śledzenie to k u jego analiz.
E. C h r i s t e n sądzi, że n ależ y uw olnić się od ta k ie j teologii m ałżeństw a, k tó ra k ie ru je się w skazów kam i praw niczym i, w y pracow anym i w o k resie średniow iecznym , kiedy istotę m ałżeń stw a rozw ażano na płaszczyźnie k o n tr a k tu i um ow y społecznej. D zisiejsza teologia m a łże ń stw a dokonuje b adań n a trze ch ja k b y poziom ach: egzegetycznym (Ef 5, 21—33), teologicznosystem a- tycznym , przez odniesienie sa k ra m en tu m ałżeństw a do zbaw czej idei, ja k ą m iał Bóg przy p o w ołaniu do życia ludzi o raz n a poziom ie teologiczno-egzysten- cjalnym , gdzie zgłębiane je st p rze z człow ieka przeżycie sym bolu i odczytanie znaczenia sa k ra m en tu .
M ożna oczyw iście pokusić się także o n ak reślen ie przyszłych linii rozw ojo w ych w tym względzie. Otóż w y d aje się, że teologia, k tó ra jeszcze dzisiaj sp ro w adza istotę m ałżeń stw a do um ow y (k ontraktu), będzie m u siała zrobić m iejsce d la m iłości albo w spólnoty m iłości (L iehesgem einschaft) ja k o isto ty s a k ra m e n tu m ałżeństw a. N ależy też pom inąć spory o d atę czy m iejsce jego u sta n o w ie nia, gdyż założenie p rzez C h ry stu sa K ościoła jak o podstaw ow ego sa k ra m en tu zbaw ienia, staw ia poza n aw ia s p y ta n ie o ta k ie szczegóły. P rzy jęcie tego
sa-1 Zob. W a lte r K a s p e r , Die V erw irk lic h u n g der K irche in Ehe u n d Fam ilie.
Ü berlegungen zu r S a kra m e n ta litä t der E he, w : G laube u n d G eschichte, M ainz
Recenzje 233
k ra m e n tu przez chrześcijan będzie w personalistycznej teologii m ałżeństw a ro zum iane o d tą d jako p rzyjęcie sa k ra m en taln e g o zadania, k tó re należy wykonać. D latego tam , gdzie d o tą d dom inow ały o k reśle n ia praw nicze, m usi o d tą d zająć ich m iejsce teologia o p a rta całkow icie n a O bjaw ieniu i m ałżeńskiej w spólnocie miłości.
N atu ra ln ie nie w szystko w teologii m ałżeństw a je st — czy będzie w n a j bliższej przyszłości — w yjaśnione. K iedy bow iem m ów im y, że m ałżeństw o je st nierozw iązalne, w skazujem y n a to, że sym bolizuje ono n iero zerw aln y zw iązek C hrystusa z Kościołem . A le z p ra k ty k i życia d uszpasterskiego w iadom o, iż są ta k ie m ałżeństw a, k tó re w sk u te k rozbicia i całkow itego za n ik u w zajem n ej m iłości, nie są zdolne do ow ej głębokiej sym boliki; byę m oże. były n a w e t jej pozbaw ione od sam ego początku z pow odu b ra k u w iary. Czy nie są to w ta kim razie pozorne zw iązki sa k ra m e n ta ln e ? Czy w przyszłości nie staniem y w obec ta k iej kw estii: co je st w ażniejsze, w ierność dla głęboko przeżytej w spólnoty m iłości w m ałżeństw ie czy też sztyw na o b ro n a norm u stanow ionych w daw nych w iekach?
A u to r nie d aje odpow iedzi n a te pro w o k u jące p y ta n ia. P o stęp w teologii m ałżeństw a na pew no je st konieczny i potrzeba głębszego od czy tan ia Ef 5, 21—33 jest słuszna, ale nie m ożna przy tym zryw ać z ogólnie przy jęty m dorobkiem teologicznym , zw łaszcza jeżeli je st potw ierdzony p rzez n au k ę m a g isterium Kościoła. Z pew nością je d n a k a rty k u ł E. C h r i s t e n a, m iejscam i tro ch ę szokujący, zachęca do głębszych b ad a ń w tej dziedzinie.
D la m oralistów i etyków ró w n ie in te resu ją ce je st stu d iu m A. Z i e g l e r a 0 teologicznom oralnym aspekcie użycia przem ocy w św iecie dzisiejszym . P o ry w a n ie sam olotów , obro n a zdobyczy postępu ludzkiego, u p raw n ie n ia, jak ie posiada k ażd a p ra w n ie u sta n o w io n a w ładza do k o n ty n u o w an ia sw ej roli, a z drugiej strony dokonyw anie zm ian (teologia rew olucji) — w szystko to są b ardzo a k tu a ln e dzisiaj problem y. N iestety z b ra k u m iejsca n a dalsze ro z w ażania m usim y odesłać cz ytelnika do oryginału.
R ozpraw y G r i l l m e i e r a i R u c k s t u h l a są dosyć sp ek u laty w n e 1 m a ją znaczenie p rze d e w szystkim dla zaw odow ych teologów.
Theologische B erichte należy uznać za pozycję udan ą. M ożna żyw ić n a
dzieję, że n astęp n e to m y b ędą poruszać rów nież a k tu a ln ą p ro b lem aty k ę i nie ograniczać się do spek u laty w n o -h isto ry czn y ch kw estii.
Ks. Stan isła w G łow a SJ, W arszaw a Schott-M essbuch. Die n euen W ochentagslesungen część 4: 21.—34. W oche im Ja h r, F reib u rg -B asel-W ien 1972, V erlag H erder, s. 618.
C zw arta część k om entarzy do cz y ta ń dn i ferialn y ch o b e jm u je o k res od d w u dziestego pierw szego do trzydziestego czw artego tygodnia w ciągu roku. P o dobnie ja k w poprzednich tom ikach połączono razem czytania roku pierw szego i drugiego. W ydaw cy za p o w iad a ją n a rok 1973 u k azan ie się k om entarzy do czytań Mszy św. w otyw nych. K o m en tarze przeznaczone są nie tylko dla k a płanów , przygotow ujących hom ilię, a le rów nież, a n a w e t przede w szystkim , dla w iernych z m yślą o tych, któ ry m w aru n k i nie p o zw a lają uczestniczyć w Mszy św. codziennie, a k tórzy p rag n ą je d n a k k arm ić się słow em Bożym na codzień. T aki je st przecież cel „obfitszego z a sta w ien ia stołu słow a”.
Zgodnie z tym celem k o m e n tarze nie w chodzą w szczegóły b ad a ń egzegety- cznych i teologiczno-biblijnych. P o p rz esta ją n a podaniu zasadniczej m yśli d a nej perykopy. P o d k re śla ją jeszcze bardziej te k st pozabiblijny, zam ykający czytania danego dnia.
N iew ielki fo rm a t tej książeczki, w ydanej na pap ierze brew iarzow ym , um ożli w ia w ygodne k o rzystanie z k om entarzy nie tylko w dom u, ale rów nież w po dróży, w czasie u rlo p u itp.