• Nie Znaleziono Wyników

W sprawie „lubuskiego” odcinka zachodniej granicy państwa Mieszka I

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "W sprawie „lubuskiego” odcinka zachodniej granicy państwa Mieszka I"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Marek Golemski

W sprawie „lubuskiego” odcinka

zachodniej granicy państwa Mieszka

I

Nadwarciański Rocznik Historyczno-Archiwalny nr 2, 201-208

(2)

Marek Golemski

Gorzów Wlkp.

W SPRAW IE „LUBUSK IEG O ” ODCINKA

ZACHODNIEJ G R A N IC Y PAŃSTW A MIESZKA I

W polskiej historiografii upow szechniła się o p in ia o przynależności Ziem i Lubuskiej do p ań stw a polskiego ju ż w X wieku. Określe­ nie „główny przyczółek polski n a zachodnim brzegu O dry (...) od czasów Mieszka I” 1 je s t tu ta j równie reprezentatyw ne ja k wywód: „w to k u swo­ ich operacji przeciwko P om orzanom Z achodnim Mieszko I z a ją ł również i Ziemię L u b u sk ą.” 2 D odać trzeb a, że ani przytoczone określenie, ani zacytow any wyw ód nie p o sia d a ją żadnych źródłow ych uzasadnień.

P odobnie rzecz w ygląda, gdy idzie o wnioski sform ułow ane n a p o d sta ­ wie wyników b a d a ń archeologicznych, prow adzonych w zachodniej części Ziemi L ubuskiej, k tó re świadczyć m a ją o zaciekłym oporze staw ian y m przez daw nych L ubuszan p o d b ijając y m ich druży n o m M ieszka I.3 D o d at­ kowym m an k am en tem wniosku je s t pom inięcie możliwości a lte rn a ty w ­ nej in terp re ta cji faktów archeologicznych, k tó rą sugerują znane w ypadki dziejowe.4

Nie oceniając s ta tu s u poznawczego przytoczonych wywodów trz e b a uznać, że gdyby n a ich podstaw ie określić przebieg zachodniej granicy p aństw a polskiego w o statn ich latach panow ania Mieszka I i nieco póź­ niej, wówczas m usiałaby o n a być poprow adzona zachodnim i ru bieżam i Ziemi L ubuskiej.

Z ty m dobrze ju ż ugruntow anym , ale słab o udokum entow anym poglą­ dem p o d ją ł polem ikę E dw ard R y m ar n a m arginesie znaczącego a rty k u łu , stanow iącego próbę szerokiej in terp re tacji d o k u m en tu „D agom e Iu d ex .” 5 Isto ta zaprezentow anego ta m - w in teresującym nas przedm iocie - sta ­ nowiska sprow adza się do u zn an ia za graniczną w czasach Mieszka I rzeki Odry, także n a odcinku lubuskim . P rzyjm ując ta k i przebieg granicy Ba­ dacz dopuścił również możliwość poprow adzenia jej dorzeczem O bry, do

(3)

202

M arek G olemski

rejonu Santoka, pow ołując się przy ty m n a hipotezę O. K ossm anna.6 H ipoteza ta w istocie w yklucza z granic p aństw polskieg o całą Ziemię L ubuską w granicach znanych z d o kum entu z roku 1249.7

Stanow isko swoje u zasadnił E dw ard R y m ar w yw odem o dość enty- m em atycznym charakterze, któ ry spróbujm y tu ta j zrekonstruow ać. O d­ nośnie do przynależności zachodniej (zaodrzańskiej) części Ziemi Lu­ buskiej do Polski B adacz sform ułow ał sąd kategoryczny: przed cza­

sa m i Bolesława Krzyw oustego Polska ( ...) zapewne nigdy stopy tam nie po sta w iła .”8

M otyw ację sąd u o p a rł na:

1. utożsam ieniu L ubusza nad O d rą z grodem opisanym przez T h ie tm a ra w Ks. I oraz VI K roniki,

2. uznam iu, że jeżeli Bolesław C hrobry zdobyw ał pisany przez T h ie tm a ra gród (czyli wg E. R y m a ra Lubusz), to gród ten nie m ógł należeć do Polski w czasach C hrobrego, a praw dopodobnie i wcześniej.

P rzy stęp u jąc do oceny przytoczonego sądu zaznaczyć m usim y, że sfal- syfikowanie racji, k tó ry m i został p o p a rty nie m usi prow adzić do jego bezwzględnego odrzucenia, o czym dalej.

U znając, że gród opisany przez T h ie tm a ra to Lubusz, E dw ard R y m ar pow ołał się n a zgodność nazwy i topografii obydw u grodów , jednakże czy zasadnie?

Zajm ijm y się n ajp ierw nazw ą grodu znanego z K roniki. W tekście łacińskim o d pow iada jej słowo „L iu b u su a.” 9 Dzięki zachow anem u m a ­ teriałow i dyplom atycznem u pochodzącem u z wieku X III wiemy, że na­ zwa Lubusza n ad O d rą nigdy nie b y ła ta k zapisyw a. D odać trzeb a, że lokalizacja grodu w ym ienionego w K ronice m a sw oją trad y cję badaw ­ czą, Edw ardow i R ym arow i z n a n ą .10 G dyby naw et odw ołać się do jakiego w y dania łacińskiego te k stu K roniki zaw ierającego słowo L ubus, nie zaś L iubusua, wówczas do w y d an ia takiego należałoby podejść z dużą re­ zerwą, gdyż Lubus w tekście łacińskim m usi być oczyw istą pom yłką wy­ dawcy. W praw dzie S. W . W ohlbriick w idział w drezdeńskim rękopisie K roniki słowo L ubus, jed n ak że wg jego w łasnej, n a a u to p sji o p artej re­ lacji, nosiło ono ślady m anipulacji - zd ra p a n ia liter: i, u, a ,11 co w efekcie z „L iubusua” m ogło uczynić „L ubus” M an ip u lacja m o g ła być dziełem Reinecciussa, pierw szego wydawcy K roniki, k tó ry odznaczył się „dużą dowolnością przy zniem czaniu nazw łacińskich i p o p raw ian iu niektórych w yrażeń T h ie tm a ra .” 12

(4)

W sprawie „lubuskiego” odcinka zachodniej granicy

... 203

Pozostaje jeszcze a rg u m en t topograficzny. I tu także m ożna mieć w ąt­ pliwości, czy topografia gro d u opisanego przez T h ie tm a ra odp o w iad a topografii grodu Lubusza. K ronikarz opisując gród L iubusua nie wspo­ m ina o O drze, co w ydaje się dziwne, jeżeli uw zględnić położenie Lubusza. Także s tru k tu ra grodu opisanego przez T h ie tm a ra różni się od stru k tu ry Lubusza. G ród w ystępując w K ronice je s t w yraźnie dw uczłonowy, zaś jego częściom od p o w iają określenia „urbs” i „civ ita s.”13 P o n a d to w n a r­

racji spotykam y w zm iankę o przejściu mieszkańców z jednego grodu do drugiego.14

Lubusz n ad O d rą znany je s t ja k o rozbudowana aglomeracja

wczesnomiejska15 o stru k tu rz e trójczłonow ej. T a właściwość Lubusza posłużyła do dem arkacji obszarów grodu podzielonego m iędzy sygna­ tariuszy u k ła d u z 20 kw ietnia 1249 roku. B y ła też uznaw ana za swoisty wyznacznik topograficzny L ubusza jeszcze w XVI w ieku.16 Nie m a zatem żadnych jednoznacznych przesłanek u zasad n iający ch opinię o p o dobień­ stwie topografii Lubusza i grodu opisanego przez T h ie tm a ra . N ajpow aż­ niejszy arg u m en t przeciwko uznaniu, że L iu b u su a to Lubusz zn ajd u jem y w tekście ks. VI, r. 80 K roniki, gdzie m ożna przeczytać: „Tymczasem B o ­

lesław dowiedziawszy się o śmierci arcybiskupa zebrał wojsko i ruszył na Lubusz (w tekście łac. Liubusuam M .G ) o który wyżej mówiłem. Rozbił tam następnie obóz, korzystając z tego, że z powodu wylewu Łaby nikt z naszej strony nie będzie mógł przyjść z pomocą załodze.17

Z n a rracji T h ie tm a ra w ynika, że wylew Łaby wojska oblegające gród p o trak to w ały ja k zabezpieczenie przed ew entualnym ata k ie m sił, które m ogłyby nadejść obleganej załodze z odsieczą. T ym czasem w iadom o, że Łaba p rzepływ a ok. 160 km n a zachód od L ubusza, p o n a d to m iędzy Ł abą i Lubuszem , w podobnym układzie p rze p ły w ają jeszcze inne rzeki, zaś w czasach C hrobrego rozciągały się b ag n a i lasy.18 G dyby K ronikarz opi­ sywał oblężenie L ubusza, wówczas wylew Ł aby nie m iałby żadnego mili­ tarnego znaczenia dla oblegających. W czasie koniecznym do przebycia 160 km przez ew entualną odsiecz, p o m ijając inne przeszkody w ystępu­ jące n a jej drodze, a tak u jąc y Lubusz zdążyliby z pew nością o d stąp ić od oblężenia. W ylew Łaby nie m iałby tu ta j zasadniczego znaczenia.

W y d aje się zatem , że racje które E dw ard R y m ar przy to czy ł d la po­ parcia swojego sądu pow inno się odrzucić. Nie będzie to je d n a k rów­ noznaczne z podw ażeniem sam ego sąd u . Z trudności zw iązanych z za­ stosow aną przez B adacza m e to d ą dow odzenia pośredniego zdaw ał sobie sprawę J a n W alicki, pisząc przy innej okazji, ale również w tej sam ej

(5)

204

M arek Golem ski

kw estii: „Nie m oże tu pomóc uznawane daw niej za pewnik, a dziś poda­

wane w wątpliwość, rzekom e zdobycie Lubusza przez w wojska cesarskie w roku 1109, jako dowód, że p rzy n a jm n ie j przed tą datą Lubusz należał do Polski, w iadom ość ta bowiem, jako pochodząca z późniejszego okresu i dlatego niezbyt wiarygodna, nie m oże być dowodem przynależności tego grodu, a także i całej połaci zaodrzańskiej ziem i lubuskiej w tym okresie do P o lski.”19

U zasadniając swój sąd o O drze ja k o granicy Mieszkowego państw a n a odcinku lubuskim , w spom ina E dw ard R y m ar fragm ent z treści dy­ plom u parm eńskiego z roku 1226, zaw ierający w zm iankę o polskich u zu rp acjach .20 Badacz łączy w zm iankę z p o lity czn ą obecnością n a Ziemi Lubuskiej k siążąt śląskich, k tó ra przez stro n ę niem iecką m ogła być u zn an a za naruszenie jej stary ch praw . O ceniając ten arg u m en t należy je d n a k p am iętać, że tzw. klauzule przeciw u zu rpacjom znalazły się w po­

dobnym czasie (rok 1178 lub 1238) w kopii dyplom u fundacyjnego d la bi­ skupstw a hobolińskiego i - ja k w ykazały b a d a n ia - wprow adzone zostały tam że w spółcześnie do czasu sp o rząd zen ia kopii, w celu usankcjonow ania owych zdobyczy m argrabiów n a Ziemi P om orskiej.21 Je st zatem możliwe, że k lau zu la przeciw u zu rpacjom za w a rta w dyplom ie p arm eńskim nie odnosi się do stan u „przed” , lecz b y ła p ró b ą praw nego usankcjonow ania nowej sy tu acji, zw iązanej z w ypraw ą n a Lubusz.

M ożna także postaw ić p y tan ie, czy k lau zu la w ym ierzona b y ła prze­ ciwko obecności k siążąt śląskich n a Ziem i L ubuskiej? Jeżeli odrzucim y sugestię A nzelm a W eissa, zgodnie z k tó rą p o d sta w ą p raw n ą ew entual­ nych działań m isyjnych prow adzonych przez biskupów lubuskich w za­ chodniej części Ziemi Lubuskiej i - ja k chce K azim ierz M yśliński - te­ renach przyległych, był przyw ilej n ad an y Bolesławowi C hrobrem u przez O tto n a III, potw ierdzony b u llą Sylw estra I I,22 wówczas za u z u rp a to ­ rów n a terenie Z aodrza należałoby uznać przede w szystkim biskupów lubuskich.23

N a zakończenie w y p ad a jeszcze zapytać, ja k ie problem y badaw cze m oże w yznaczać w spom niana n a w stępie h ip o te z a O. K ossm anna, zgod­ nie z k tó rą z achodnia g ran ica p ań stw a polskiego w czasach M ieszka I m o­ g ła przebiegać O b rą do rejonu S antoka. Ujęcie to w yklucza z granic Pol­ ski w X wieku obszar całej Ziem i Lubuskiej - w granicach znanych n a m z d o kum entu z d n ia 20 k w ietnia 1249 roku. Z d o k u m en tem ty m wiąże się zagadnienie, k tó re w y p ad a w ty m m iejscu zasygnalizow ać i którego ew entualne rozstrzygnięcie m ogłoby rzucić nieco ś w ia tła n a p odstaw y

(6)

W sprawie „lubuskiego” odcinka zachodniej granicy

205

hipotezy K ossm anna - przez niego sam ego nie dostrzegane. W zm ianko­ wany dok u m en t je st - ja k w iadom o - u k ład em między arcybiskupem M agdeburga W ilb ran d em i księciem legnickim Bolesławem R ogatką, za­ w ierającym m .in. zapis o zrzeczeniu się przez księcia praw do Ziemi Lu­ buskiej z zachow aniem części tego tery to riu m n a zasadach lennych.24 Dzięki b ad an io m dyplom atycznym A nd rzeja W ałkówskiego poznaliśm y miejsce sp isan ia d o kum entu; b y ła nim kancelaria arcybiskupa m ag d eb u r­ skiego, nie zaś księcia legnickiego, któ ry przecież kancelarię sw oją także p o siad ał.25 M ożna z tego wysnuć wniosek o ograniczonej suw erenności decyzji R ogatki poprzedzającej spisanie doku m en tu , co m ogło znaleźć j a ­ kieś sk u tk i w jego treści. Dalej m ożna przyjąć, że dokum ent m iał zabez­ pieczać racje głów nie arcybiskupa, zabezpieczając je jednakże - w pew ­ nym sto p n iu także księciu legnickiem u. Z atem , jeżeli W ilb ran d był s tro n ą decydującą o treści i zakresie przedstaw ionych w dokum encie p o sta n o ­ wień, należy postaw ić py tan ie, dlaczego granicę m iędzy swoim now ym w ładztw em w Ziemi Lubuskiej a teren am i podlegającym i R ogatce prze­ prow adził w układzie równoleżnikowym , nie zaś południkow ym , w zdłuż biegu O dry - ja k m ożna by oczekiwać? Czy arcybiskupstw o m a g d eb u r­ skie m ogło posiadać jak ie ś ty tu ły praw ne do w schodnich obszarów Ziem i Lubuskiej i czy W ilb ran d w treści u k ła d u m ógł do tych ty tu łó w n aw ią ­ zać, albo czy m ógł m otyw ow ać postanow ienia u k ład u tra d y c ją się g ającą czasów, gdy u p raw nienia te były dobrze znane?

O dpow iedź n a postaw ione p y ta n ia - poza brakiem m ateriałów źró d ło ­ wych - u tru d n io n a je s t brakiem przekazów o składzie plem iennym ziem , które utw orzyły Diecezję Lubuską. W iemy, że L ubuszan nie w y m ien ia ją dokum enty fund acy jn e biskupstw niem ieckich-brandenburskiego, hobo- lińskicgo i m iśnieńskiego.26 Nie wiemy je d n a k , czy dlatego, że L ubusza- nie nie byli żadnem u z tych biskupstw podporządkow ani, czy też d la ­ tego, że to sła b o pośw iadczone źródłow o plem ię było jed y n ie p o m y łk ą A dam a Brem eńskiego, albo też wchodziło w skład większego zw iązku plem iennego, w któ ry ostatecznie nie akcentow ało swoje odrębności. J e ­ żeli rację m a ją ci historycy, którzy - ja k H. G rim m 27 byliby sk ło n n i widzieć w L ubuszanach W ieletów , wówczas praw a do prow adzenia d z ia ­ łalności m isyjnej n a terenach lubuskich przysługiw ałyby bisk u p stw o m i arcybiskupstw u prow adzącym m isję wśród W ieletów . Jeżeli h ip o tety c zn i Lubuszanie rzeczywiście zam ieszkiwali obszary położone po w schodniej i zachodniej stro n ie O dry, wówczas arcybiskup m agdeburski m ógł p o ­ siadać p raw a m isyjne n a terenach na wschód od Odry, o ile L ubuszanie byli plem ieniem wieleckim. Jednakże nie sposób odpow iedzieć n a p y ta ­

(7)

206

M arek Golemski

nie, czy p o d ział Ziem i Lubuskiej w tra k ta c ie m agd eb u rsk im nawiązywał do tej tra d y c ji, o ile istn ia ła .

T ak więc sp raw a przynależności Ziemi Lubuskiej do Polski w czasach Mieszka I je s t o tyle tru d n a do w yjaśnienia, że każda dotycząca jej hi­ p o teza im plikuje nowe p y ta n ia , zaś n a większość z nich - wobec braku rzeczowych przesłanek - odpow iedzieć nie możemy. M im o to staw ianie p y ta ń , jakkolw iek nie służy o statecznem u rozw iązaniu problem u, to jed­ n ak czasam i p o m ag a w jego w łaściw ym sform ułow aniu.

Przypisy

1. B enedykt Z ientara, H enryk Brodaty i jego czasy, W arszaw a 1976, s. 157.

2. G erard L ab u d a, Z iem ia Lubuska w dziejach Polski, [w:] Ziemia

Lubuska, opracow anie zbiorowe pod red. S tanisław y Zajchowskiej

i M ichała Sczanieckiego, Poznań 1950, s. 78.

3. O p in ia niem ieckiego archeologa, P rof. W ilhelm a U nverzagta [w:] N achrichtenblatt f ü r D eutsche Vorzeit, R. 17, Leipzig 1941. 4. W alki, k tó re spow odow ały zniszczenie grodów n a Ziemi Lubuskiej,

zwł. w części zachodniej (zaodrzańskiej) m ogły być częścią pow sta­ n ia Słow ian z roku 983 i pow stań wcześniejszych. O pow staniach Słow ian i ich skutkach: G erard L ab u d a, Fragm enty dziejów Sło­

w iańszczyzny zachodniej, to m 1-2, P o znań 1964.

5. E dw ard R y m a r, „Dagome Iu d e x ” ja ko organiczna część decyzji

M ieszka I w sprawie podziału Polski na dzielnice. R eanim acja hipo­ tezy o p iastow skim rodowodzie dynastii pom orskiej, [w:] M ateriały

Z achodniopom orskie, t. X X X II, Szczecin 1986 (w yd. 1990). 6. E dw ard R y m ar, op. cit, s. 306.

7. Tekst d o k u m en tu w C D B A. X X IV , n r 17. Om ów ienie m .in. [w:] Jerzy W alachow icz, Geneza i ustrój polityczny N ow ej M archii

do początków X I V wieku, P oznań 1980.

8. E dw ard R y m ar, op. cit, s. 306.

(8)

y j sprawie „lubuskiego” odcinka zachodniej granicy

... 207

10. E dw ard R y m ar, op. cit, przypis 37, O d n o tu jem y tylko opinię Le­ cha Leciejewicza: „Z Nadodrzem n atom iast bliżej zw iązani byli

w V II-X w. Łużyczanie nad górną Sprewą (głów nym grodem L u - busza?. [w:] Tegoż, Słowianie Zachodni, W rocław 1989, s. 62.

11. S. W . W ohlbriick, Geschichte der ehem aligen B istu m s Lebus und

des Landes dieses N ahm es, to m 1, Berlin 1829, s. 5.

12. M. J . Jedlicki, W stęp do: K ronika Thietm ara, Poznań 1953, s. X L III.

13. T h ie tm a r, K ronika, s. 25: „urbem L iu b u su a m ”, s. 399: „in parte

aąuilonari stat c iv ita s”.

14. jw . s. 24.

15. A leksander G ieysztor, N ieznana rom ańska katedra w Lubuszu, [w:] A rchitektura parennis. Studia i m ateriały do teorii i histo­

rii architektury i urbanistyki, t. 9, W arszaw a.

E dw in R ozenkranz, Geneza m iasta Lubusza (Lebus), P oznań, In ­ s ty tu t Zachodni, n ad b itk a, 1953.

16. N a m apie E uropy środkowej G eorga Lily i Michele T ram ezzino w ydanej w R zym ie w roku 1553 Lubusz (Lebus) oznaczony je s t schem atycznym rysunkiem trzech b aszt stojących n a trzech p a­ górkach.

17. T h ie tm a r, K ronika, s. 422.

18. O środow isku geograficznym Ziem i Lubuskiej oraz terenów przy­ ległych w średniow ieczu m .in. [w:] E dw in R ozenkranz, Geneza

m iasta Lubusza (Lebus) oraz tegoż, Geneza M iasta Lubiąża (Mucheberg), [w:] „P rzegląd Z achodni” 1952, n r 3-4.

19. Ks. J a n W alicki, P rzynależność m etropolitalna biskupstw ka m ień ­

skiego i lubuskiego na tle ryw alizacji Magdeburga i G niezna, L ublin

1960, s. 94.

20. E dw ard R y m ar, op. cit. przypis 37.

21. Z ygm unt Sułow ski, N ajstarsze dokum enty biskupstwa hoboliń-

(9)

208

M arek Golemski

22. A nzelm W eiss, Organizacja diecezji lubuskiej w średniowieczu, [w:] „ S tu d ia kościelnohistoryczne” , to m 1, L ublin 1977, s. 44. D o­ dać trz e b a , że do chwili bieżącej n ik t nie zajm ow ał się zagadnie­ niem praw nokanonicznej praw om ocności erygow ania biskupstw a lubuskiego. O ile wiem y o bullach protekcyjnych d la biskupstw : gnieźnieńskiego (1136 r.), pom orskiego - W olin (1140 r.), wło­ cław skiego (1148 r.) oraz dwóch d la b isk u p stw a wrocławskiego, (z 1155 r. i 1245 r.) - o tyle nic nie w iadom o o takow ej bulli d la b isk u p stw a lubuskiego, zaś fa k t jej istn ien ia wyprow adzany je s t z p rzesłanek pośrednich. W edług ówcześnie obow iązującego praw a kanonicznego, jeżeli nową diecezję tw orzono n a terenach, które wcześniej należały do innej diecezji, wówczas biskup sta r­ szej diecezji m u siał w yrazić n a to zgodę. XIII-wieczne spory te­ ry to rialn e biskupów lubuskich z b iskupam i M iśni i B randenburga m ogły mieć u swoich p o d staw nierozw iązalne problem y prawnoka- noniczne, sięgające czasów erygow ania diecezji lubuskiej. Inaczej było w p rzy p a d k u sporów z biskupstw em kam ieńskim , których tło naśw ietlił E dw ard R y m a r w arty k u le „Jeszcze w sprawie pograni­

cza wielkopolsko-pomorskiego m iędzy Gwdą i M yślą”, [w:] „Prze­

gląd Z acho d n io p o m o rsk i” , 1988, n r 1-2.

O bullach protekcyjnych d la polskich biskupstw : Tadeusz Silnicki, Dzieje i u stró j kościoła katolickiego n a Ś ląsku do końca XIV wieku, W arszaw a 1953.

23. K azim ierz M yśliński, Słow iańskie organizacje polityczne nad Ha-

welą * Sprewą i Zw iązek W ielecki przed aneksją bradenburską,

[w:] „P rzeg ląd Z achodni” , 1986, n r 4. 24. P a trz p rzypis 7.

25. A ndrzej W ałków ski, Poglądy na sprawę utraty Lubusza w świetle

badań dyplom atycznych nad umową z 1249 r., [w:] „N adw arciański

R ocznik H istoryczno-A rchiw alny” , R. I, 1994, Gorzów W lkp. Tegoż, D o ku m en ty i kancelaria Bolesława I I Rogatki, Zielona G óra 1991.

26. O d o k u m en tach tych n ap isał m .in . G erard L ab u d a, Fragm enty

dziejów Sło w ia ń szczyzn y Zachodniej, to m 1-2, P oznań 1964,

27. Heinrich G rim m , D ietrich von Bülow, B isc h o f von Lebus in se­

inen Leben und W irken, [w:] „W ich m an n -Jah rb u ch ” , nr 12-14,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Historyka bynajm niej nie interesuje tekst oddany w sposób, który odpowiadałby w ym aganiom w spółczesnego czy­ telnika (określanie rzeczy dyktowane jedynie troską

Jednakże oczywiste jest, iż to, co nazwałem dosadnie walką 0 obszar (przestrzeń) kulturowy, toczy się lub toczyć się może wszędzie tam, gdzie istnieje taki

Autorka zaprezentowała szczegółowe rozwiązanie modelu języka, w którym podmiot jest obecny w sposób istotny, i którego interesującą konsekwencją jest przybliżone

Dęblin (nazywanego też wałam LubliJna- A. Uprzednio- w osi rowu na tym ock!inku pl'ZYiPllSZCza!IlO istnienie rozległej synkliny .. co potwiea:'ldzić miało

Opracowanie zostało oparte na wynikach opróbowania głębOkich otwo- rów na Niżu Polskim. Poruszony problem jest' interesuj~y zaróWillo z punktu widzenia

i zasięgi niektórych rodżajów i gatunI~ów Imjlkrospor i ziarn pyłku oraz przez maksima i minima ilościowego występowania poszczególnych ro- dzajów sporo. W

Strefa przejœciowa pomiêdzy utworami zmineralizowa- nymi tlenkami ¿elaza oraz utworami okruszcowanymi siarczkami miedzi obecna jest w sp¹gowych partiach wapie- nia

Ten okres po raz pierwszy przyczynił się do eksterminacji ludności indiańskiej w Amazonii, którą wypędzano z miejsc zamieszkania i przymuszano do pracy, najpierw w lesie, przy