• Nie Znaleziono Wyników

Despotic woman Elżbieta nee Lubomirska Sieniawska

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Despotic woman Elżbieta nee Lubomirska Sieniawska"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

KRYSTYNA STASIEWICZ

UWM w Olsztynie

Herod-baba

El¿bieta z Lubomirskich Sieniawska

The Despotic Woman El¿bieta née Lubomirska Sieniawska

S³owa kluczowe: nieuleg³a ¿ona, troskliwa matka, polityk, mened¿er, mecenas Key words: unsubmissive wife, caring mother, politician, manager, patron

El¿bieta Helena urodzi³a siê pod koniec 1668 lub na pocz¹tku roku nastêpnego w Koñskowoli w rodzinie magnackiej skoligaconej z wieloma rodami senatorskimi. Matka, Zofia z Opaliñskich, by³a córk¹ marsza³ka na-dwornego koronnego, znanego pisarza £ukasza Opaliñskiego, s³ynn¹ ze swych uzdolnieñ matematycznych i muzycznych oraz obycia na dworze kró-lowej Ludwiki Marii Gonzagi1. Ojciec, Stanis³aw Herakliusz Lubomirski, w chwili zawierania ma³¿eñstwa w 1668 roku starosta spiski, w nied³ugim czasie zosta³ marsza³kiem wielkim koronnym, czyli pierwszym ministrem Jana III Sobieskiego. Przejawia³ zainteresowania filozofi¹, astrologi¹, litera-tur¹, sam równie¿ pisa³ i przez wspó³czesnych nazwany by³ Salomonem polskim2.

Szczêœliwe dzieciñstwo El¿biety przerwa³a œmieræ matki w 1675 roku. Ojciec kocha³ jedynaczkê, ale w rok póŸniej o¿eni³ siê i doczeka³ trzech synów. Dziewczynka prawdopodobnie pocz¹tkowo przebywa³a u ojca, póŸniej pojecha³a do £añcuta do ukochanego stryja Hieronima Augusta Lubomir-skiego, a nastêpnie przebywa³a w Warszawie na Pensji Panien Wizytek i na dworze Marii Kazimiery Sobieskiej, któr¹ traktowa³a jak matkê. Królowa polubi³a marsza³kównê, nauczy³a j¹ bycia dam¹ i mia³a du¿y wp³yw na ukszta³towanie jej osobowoœci. El¿bieta œwietnie pozna³a francuski, niezbêdny

1 A. K. Link-Lenczowski, B. Popio³ek, Sieniawska z Lubomirskich El¿bieta Helena,

w: Polski s³ownik biograficzny, t. XXXVII, Warszawa 1996, s. 90–96; B. Popio³ek, Królowa bez korony. Studium z ¿ycia i dzia³alnoœci El¿biety z Lubomirskich Sieniawskiej (ok. 1669–1729), Kraków 1996. W artykule korzystaliœmy z najnowszych ustaleñ wymienionych wy¿ej badaczy.

2 Z ob. Stanis³aw Herakliusz Lubomirski – pisarz, polityk, mecenas, red. W.

Roszkow-ska, Wroc³aw 1982; Stanis³aw Herakliusz Lubomirski – twórca i dzie³a, red. A. Karpiñski, E. Lasociñska, Warszawa 2004.

(2)

wówczas do prowadzenia konwersacji. Znane by³y otoczeniu jej ciête riposty. Mo¿na przypuszczaæ, ¿e wysoko urodzona panna, bogata, energiczna, roz-mowna, o dobrej prezencji, mia³a wielu adoratorów. Wiemy o jednym konku-rencie do jej rêki, przysz³ym mê¿u, staroœcie lwowskim Adamie Miko³aju Sieniawskim, synu hetmana polnego koronnego Miko³aja Hieronima. Adam kszta³ci³ siê w Akademii Krakowskiej, przez dwa lata przebywa³ w Pary¿u. Tu uczy³ siê jêzyka, tañca, rysunku, rachunków, a tak¿e fechtunku i gry na flecie3. Wizualnie by³ mê¿czyzn¹ nieatrakcyjnym, o krêpej sylwetce, wy³upia-stych oczach osadzonych w du¿ej twarzy. Ma³¿eñstwo z marsza³kówn¹ za-aran¿owano ze wzglêdów presti¿owo-maj¹tkowych. Konkury trwa³y krótko. Uzgodnienia posagowe ze Stanis³awem Herakliuszem Lubomirskim prowa-dzi³ wuj Adama Sieniawskiego, Jan Prokop Granowski, poniewa¿ ojciec ju¿ nie ¿y³. Marsza³ek da³ du¿y posag jedynaczce. Œlub odby³ siê 6 VII 1687 roku w Warszawie, w kaplicy W³adys³awa IV w kolegiacie pijarów. Rêce zwi¹za³ parze stu³¹ prymas Micha³ Radziejowski. M³odzi stali siê w³aœcicielami rozle-g³ych posiad³oœci w Krakowskiem, na LubelszczyŸnie, Mazowszu, Rusi Czer-wonej, Podolu, a tak¿e nad DŸwin¹.

Po œlubie ma³¿onkowie pojechali do Brze¿an, g³ównej rezydencji Sie-niawskich. I od tej pory rozpoczê³y siê k³opoty nasilaj¹ce siê z biegiem lat. M³odzi s³abo siê znali, mieli odmienne zainteresowania, kontrastowe tempe-ramenty. Sieniawski nie adorowa³ ¿ony, która tego od niego oczekiwa³a. Z przyjemnoœci¹ za to oddawa³ siê z przyjació³mi zabawom przy kielichu. El¿bieta nudzi³a siê w ruskich rezydencjach mê¿a w Brze¿anach oraz Miê-dzybo¿u i wbrew woli Adama wyje¿d¿a³a do Warszawy na dwór królewski i do swego ojca w Ujazdowie. W tych miejscach czu³a siê jak ryba w wodzie. Lubi³a szybkie zmiany sytuacji, urozmaicone rozrywki. Zwraca³a na siebie uwagê swoimi strojami, modnymi perukami. Wielk¹ przyjemnoœæ sprawia³y jej tañce, gry w karty, palenie fajki, konwersacja. Na proœby mê¿a o powrót do Brze¿an nie reagowa³a. Wykrêca³a siê w ró¿ny sposób, najczêœciej wymy-œlaj¹c rozmaite choroby. K³ótnie miêdzy ma³¿onkami trwa³y ci¹gle. Ziêæ skar-¿y³ siê Lubomirskiemu, a ten opowiada³ siê po stronie córki. W 1693 roku zirytowany m¹¿ przyjecha³ do stolicy po ¿onê. Warszawy nie cierpia³, wyda³ bankiet na dworze królewskim i wyjecha³ do Oleszyc, niestety, znów bez ¿ony. Wkrótce wybuch³a bomba. El¿bieta, wówczas ju¿ wojewodzina be³ska, mia³a romans z synem hetmana wielkiego koronnego Stanis³awa Jab³onow-skiego, Janem Stanis³awem4. Wiele osób zainteresowanych by³o rozdmucha-niem tej sprawy, m.in. Stefan Potocki, Hieronim Lubomirski. Niebaga-teln¹ rolê odegra³ wuj Adama Sieniawskiego, Jan Prokop Granowski, który

3 A. K. Link-Lenczowski, Sieniawski Adam Miko³aj, w: Polski s³ownik biograficzny,

t. XXXVII, s. 105–115. W artykule korzystaliœmy z ustaleñ krakowskiego badacza zawar-tych w opracowanym przez niego biogramie.

(3)

przechwyci³ korespondencjê kochanków i odda³ zdradzanemu mê¿owi5. Za-pachnia³o rozwodem. Ojciec El¿biety, wielki kobieciarz, rozumia³ dobrze sy-tuacjê i prosi³ parê królewsk¹ o negocjacje przy godzeniu ma³¿onków. Sie-niawski pozwoli³ ¿onie wróciæ. W styczniu 1696 roku przyjecha³a z Warszawy do Oleszyc, póŸniej do Lwowa. W nied³ugim czasie wojewodzina wda³a siê w kolejny gor¹cy romans z Aleksandrem Sobieskim, ulubionym synem królo-wej. Kto wie, czy owocem tej grzesznej mi³oœci nie by³a córka Maria Zofia, urodzona 15 IV 1699 roku w Brze¿anach. Dziewczynka otrzyma³a imiona po królowej i matce El¿biety. Nikt nie zg³asza³ podejrzeñ. Po dwunastu latach ma³¿eñstwaSieniawski doczeka³ siê upragnionego potomka. Teœæ gratulowa³ Adamowi narodzin córki. Sieniawska w dwa miesi¹ce póŸniej wyjecha³a na zaproszenie ojca do Warszawy i Ujazdowa, a w po³owie wrzeœnia m¹¿ b³aga³, aby wróci³a do domu. Z czasem nie reagowa³ na zachowanie ¿ony. Ale El¿bie-tê spotka³ afront ze strony piêknego Aleksandra. Królewicz w 1702 roku pozna³ we Wroc³awiu by³¹ metresê króla Augusta II Sasa hrabinê Esterle i porzuci³ sw¹ kochankê El¿bietê. Wojewodzin¹ miota³a zazdroœæ, a upokorzo-na duma sprawi³a, ¿e Aleksander nie móg³ liczyæ upokorzo-na jej poparcie.

Sieniawska znalaz³a szybko pocieszyciela. By³ to piêkny Madziar, m³od-szy od niej, ksi¹¿ê Ferenc II Rakoczy, przywódca powstania antyhabsbur-skiego. Owocem tego romansu by³a córka, któr¹ El¿bieta urodzi³a we Lwo-wie 21 XI 1703 roku. Cieszy³a siê dzieckiem, którego imienia nie znamy, krótko. Zmar³o w sierpniu nastêpnego roku.

Ka¿dy ze wspomnianych romansów by³ zwi¹zany z rozgrywkami poli-tycznymi. Pierwszy mia³ w tle walkê miêdzy Lubomirskimi, Potockimi i Jab³onowskimi o wp³ywy w armii. Drugi zwi¹zany by³ z planem królowej Marysieñki pozyskania Sieniawskiej i jej ojca w zdobyciu tronu dla Aleksan-dra po zmar³ym 19 VI 1696 roku Janie III Sobieskim. Trzeci romans wywi¹-za³ siê z rozgrywek Habsburgów z Bourbonami. Sieniawska by³a znan¹ zwo-lenniczk¹ polityki profrancuskiej i to wersalska agentura skierowa³a uwagê Rakoczego na polsk¹ magnatkê przebywaj¹c¹ z chor¹ macoch¹ w Karlsba-dzie. W obronnym zamczysku Sieniawskich w Brze¿anach od 1707 roku przez wiele lat przebywa³ Jakub Maron, rezydent Ludwika XIV, oficjalnie pe³ni¹cy funkcjê prywatnego sekretarza Sieniawskiej. Po ucieczce z wiêzie-nia w Wienerneustadt ksi¹¿ê Ferenc przyby³ do Rzeczypospolitej i na Bo¿e Narodzenie 1701 roku trafi³ do Brze¿an. Magnatka sta³a siê doradc¹ poli-tycznym Wêgra, organizatork¹ pomocy dla antyhrabsburskiego powstania.

Trzeba podkreœliæ, ¿e Sieniawska by³a dobrze poinformowana o sytua-cji w Europie. Mia³a œwietnie zorganizowan¹ siatkê szpiegowsk¹ i wielu

5 Nale¿y zwróciæ uwagê na pewn¹ niekonsekwencjê informacyjn¹. Bo¿ena Popio³ek (dz.

cyt., s. 22-23) podaje, ¿e Jan Prokop Granowski, starosta ¿ytomierski, przekaza³ korespon-dencjê, natomiast w Polskim s³owniku biograficznym, jako wspó³autorka has³a, podaje na-zwisko Stefana Potockiego, ³owczego koronnego (dz. cyt., s. 90).

(4)

agentów prasowych. O jej zaanga¿owaniu w politykê wewnêtrzn¹ i miêdzy-narodow¹ mo¿na du¿o napisaæ. Wspomnijmy tylko o wojnie pó³nocnej, kiedy to wielu magnatów kilkakrotnie zmienia³o stronnictwa i pogl¹dy polityczne. Jedni to robili z przekonania, wiêkszoœæ jednak dla zabezpieczenia swoich maj¹tków. Rekord w elastycznoœci politycznej pobi³a chyba El¿bieta Sieniaw-ska. Niejednokrotnie mia³a za z³e mê¿owi jego niezdecydowanie. Kiedy Adam Miko³aj Sieniawski, jeszcze jako wojewoda be³ski, po przegranej Con-tiego waha³ siê z przejœciem na stronê Augusta II, despotyczna ¿ona pisa³a: „bez ma³a ca³y rok [...] prosi³am moja panno ciê, ¿ebyœ siê nie podszywa³ pod nich maj¹c swoj¹ partiê, a wszystko mieæ bêdziesz, a tak przy twoim ogniu drudzy siê grzali, a teraz kapitulacjê poczynili, a ciebie ni jak ni siak zosta-wili”6. W póŸniejszym liœcie, z 1702 roku, robi³a mu nadal wyk³ad polityczny: „A ty mój Dobrodzieju miej to na uwadze, ¿e Panu Bogu s³u¿, a diab³u nie gniewaj, bo nie wiesz komu siê dostaniesz”7.

W czasie wojny pó³nocnej sympatie polityczne nawet w jednej rodzinie bywa³y ró¿ne, czego najlepszym przyk³adem by³a para Sieniawskich. W³adza ksiêcia Adama Miko³aja nad wojskiem czyni³a z Sieniawskich po¿¹danych stronników ka¿dego stronnictwa. Pocz¹tkowo Sieniawski by³ zwolennikiem Sasa, a jego ma³¿onka Lwa Pó³nocy – Karola XII. Interesowa³ j¹ bowiem kandydat do korony zaproponowany przez Szwedów, wojewoda poznañski Stanis³aw Leszczyñski o¿eniony z jej kuzynk¹ Katarzyn¹ z Opaliñskich. Sie-niawska o sytuacji na froncie by³a informowana przez swych agentów i w zale¿noœci od wydarzeñ potrafi³a sprzyjaæ wszystkim po kolei. Kiedy abdykowa³ August II, a na tronie zasiad³ Leszczyñski nieuznawany przez stronnictwo prosaskie, a tym samym i przez Sieniawskiego, na scenie poli-tycznej pojawi³ siê sam Piotr I Wielki, który szuka³ kontrkandydata do koro-ny. Myœla³ o hetmanie Adamie Miko³aju. Wówczas praktyczna hetmanowa zmieni³a front, uznaj¹c, ¿e ju¿ najwy¿szy czas porozumieæ siê z carem, zw³aszcza ¿e wojska rosyjskie sta³y w jej dobrach. Na przeszkodzie w zmon-towaniu przymierza stan¹³ w 1707 roku wrzeœniowy powrót Szwedów z Sak-sonii do Polski. Sieniawska, ten Machiavelli w niewieœcim ciele, rzekomo zachorowa³a w Warszawie i, jak wieœæ gminna nios³a, da³a siê porwaæ pu³-kownikowi Leszczyñskiego, Krzysztofowi Urbanowiczowi, który zawióz³ j¹ do Kleczowa przed oblicze Karola XII8. Nieodrodna córka przewrotnego, inteli-gentnego Stanis³awa Herakliusza Lubomirskiego wysz³a z tej opresji nie tylko ca³o, ale i z zyskiem. Wydaje siê, ¿e ma³¿onkowie tak podzielili siê rolami, ¿e z obu stron mieli zapewnione bezpieczeñstwo. A kiedy po klêsce

6 List z 15 I 1698, cyt. za: B. Popio³ek, Na marginesie wa¿nych spraw. Listy kobiece

epoki saskiej, w: Rola i miejsce kobiet w edukacji i kulturze polskiej, t. 1, red. W. Jamro¿ek i D. ¯o³¹dŸ-Strzelczyk, Poznañ 1998, s. 91.

7 Biblioteka Czartoryskich w Krakowie, rkps 2514, k. 241.

8 E. Rudzki, „Pani dumna nies³ychanie i rz¹dziocha wielka” (El¿bieta z Lubomirskich

(5)

pod Po³taw¹ zaistnia³a nowa sytuacja, Sieniawscy na cztery dni przed zawar-ciem uk³adu miêdzy Piotrem I Wielkim i Augustem II, a wiêc 6 VI 1711 roku, postanowili ochrzciæ i to politycznie, sw¹ dwunastoletni¹ jedynaczkê Zosiê, prosz¹c w kumy trzy wa¿ne figury: króla Augusta II, cara Piotra I Wielkiego i Franciszka II Rakoczego. Chrztu udzieli³ w Jaros³awiu biskup Teodor Po-tocki, póŸniejszy prymas9. Biedniej¹ca szlachta krzywym okiem patrzy³a na posuniêcia Sieniawskich. Ale trzeba dodaæ, ¿e wojska pl¹drowa³y dobra nie tylko szlacheckie, ale i dygnitarskie. Za elastycznoœæ polityczn¹ Sieniawskim te¿ siê dosta³o. Co prawda uda³o siê na krótko oszczêdziæ Pu³awy i Koñsko-wolê w zamian za roczn¹ intratê, ale 28 VIII 1706 roku Szwedzi spalili pa³ac w Pu³awach. By³a to kara za przyjêcie przez ksiêcia bu³awy wielkiej koron-nej z r¹k Wettina. Sieniawscy ucierpieli i od Sasów. Hetman ¿ali³ siê, ¿e w jego dobrach „wszêdzie zgo³a deserta [pustynna – K. S.] Arabia”10.

Sprawy pañstwowe czêsto ³¹czy³a Sieniawska, wojewodzina be³ska, póŸ-niej kasztelanowa krakowska i hetmanowa wielka koronna, ze sprawami prywatnymi. Na przyk³ad wiele lat po wyjeŸdzie z Polski królowej Marii Kazimiery prowadzi³a sprawy maj¹tkowe Sobieskich. W 1717 roku po œmier-ci królowej zaczê³y siê problemy o schedê po niej miêdzy jej synami, Jaku-bem i Konstantym. Sieniawska na tym skorzysta³a, bo zad³u¿eni spadkobier-cy sprzedali jej Wilanów, Olesko i Tarnopol.

El¿bieta Sieniawska dba³a o swoje rozleg³e dobra i ich mieszkañców w sposób mistrzowski. Zak³ada³a szko³y dla dzieci ubogiej szlachty i miesz-czan, utrzymywa³a je, zapewnia³a uczniom wy¿ywienie i ubrania. Nadzór sprawowa³ wyznaczany przez Sieniawsk¹ Jakub Gawendowicz11.

Zniszczenia wojenne, powodzie, straty w ludziach zmusza³y tê praktycz-n¹, logicznie myœl¹c¹ kobietê do odwa¿nych posuniêæ. W miasteczkach i miastach pozwala³a ¯ydom na osiedlenie i dawa³a im korzystne przywileje. Zasiedla³a nowymi ch³opami wyludnione wioski na dobrych warunkach, np. w dobrach granowskich zast¹pi³a rentê odrobkow¹ czynszem. Sieniawska mia³a dobre rozeznanie w pracy administratorów, arendarzy, a w przypadku stwierdzonych przewinieñ ostro kara³a. Pisarz prowentowy dóbr tenczyñ-skich, Stanis³aw Lublicki, oskar¿ony za nadu¿ycia wobec arendarzy i fa³szo-wanie próby galmanu, zosta³ uwiêziony. Jego nastêpcy Piotrowi Morzyckie-mu Sieniawska grozi³a konsekwencjami, poniewa¿ oœmieli³ siê wydaæ decyzjê o wydobyciu bogactw zakopanych przed ³upie¿cami: „miasto podziêkowania bêdziesz ty pewnie w parze z Lublickim w kajdanach chodzi³ za tê akcjê, ¿eœ siê wa¿y³ nie wiem za czyj¹ rad¹ dobywaæ i wykopywaæ srebra”. Sieniawska nie przebiera³a w groŸbach, kiedy dowiedzia³a siê, ¿e brakuje czêœci skarbu

9 J. Roniker, Hetman Adam Sieniawski i jego regimentarze, Kraków 1992; B.

Popio-³ek, Królowa bez korony..., s. 56–80.

10 Cyt. za: E. Rudzki, dz. cyt., s. 33.

11 B. Popio³ek, Kobiecy œwiat w czasach Augusta II. Studia nad mentalnoœci¹ kobiet

(6)

„[...] za tê przys³ugê godzien byœ sto kijów, a myd³a w garœæ na posmarowa-nie”12. Ale nie wszystko zginê³o. Cenne rzeczy i ksiêgozbiór, które odziedzi-czy³a Sieniawska po swym wuju £ukaszu Opaliñskim, zakopane w £ubni-cach i zdeponowane w klasztorze kamedu³ów w Rytwianach, uda³o siê ocaliæ13. Z funkcji administratora kañczugskiego klucza maj¹tków wyrzuci³a Sieniawska w 1725 roku Horodelskiego za krzywdy wyrz¹dzane poddanym. By³a te¿ nieub³agana wobec magnatów, którzy próbowali nadu¿ywaæ swoich kompetencji i robiæ w jej dobrach niezatwierdzone przez ni¹ posuniêcia. Tak by³o m.in. w przypadku zad¿umionych.

El¿bieta Sieniawska wpad³a w prawdziw¹ furiê na wieœæ o zak³adanych w jej dobrach z polecenia Józefa Wandalina Mniszcha, marsza³ka wielkiego koronne-go, szpitalach i przytu³kach dla ubogich. W liœcie pe³nym przykrych uwag radzi-³a marsza³kowi, aby chcia³ siê „bawiæ charitatem” we wradzi-³asnych dobrach, a j¹ i jej ludzi uwolni³ od zarazy, gdy¿ nie ¿yczy sobie w s¹siedztwie ¿adnych chorób. Grozi³a nawet zamkniêciem i zapieczêtowaniem szpitala, a w razie odmowy – trybuna³em14.

Sieniawska mia³a pieniactwo we krwi. By³a postrachem s¹dów i trybu-na³u. Korumpowa³a, zastrasza³a sêdziów, pozyskiwa³a deputatów prezenta-mi, wydawa³a wspania³e uczty i by³a wiarygodna, gdy obiecywa³a protekcjê. Nie zawaha³a siê pozwaæ do Trybuna³u Koronnego w 1713 roku radê miejsk¹ Gdañska „za naruszenie jej interesów handlowych”. Jakub Henryk Flem-ming, feldmarsza³ek saski pisa³ w 1717 roku do schorowanej, szalonej pod-ró¿niczki i pieniaczki:

Pani, proszê mi wybaczyæ to, co powiem, trzeba bardzo kochaæ procesy, aby chcieæ byæ obecn¹ w ich s¹dzeniu, gdy¿ nie jest to zbyt przyjemne. Proszê mi wierzyæ Pani, lepiej op³aciæ adwokata, powierzyæ mu swoj¹ sprawê, sakiewk¹ wynagrodziæ trudy sêdziego i pani op³aci swój proces jak nale¿y15.

¯ycie w podró¿y miêdzy Gdañskiem, Lublinem, Warszaw¹, Krakowem, Rusi¹, Podolem by³o jej ¿ywio³em. Wyje¿d¿a³a do Karlsbadu, Lipska, Pragi, Munkacza na Wêgrzech, ale g³ównie kr¹¿y³a po rozleg³ej Rzeczpospolitej. Obje¿d¿a³a swoje latyfundia, kontaktowa³a siê z kupcami, rzemieœlnikami. Lubi³a na d³u¿szy czas zatrzymywaæ siê w Pu³awach w swej ulubionej rezy-dencji, któr¹ odziedziczy³a po matce. Taki napiêty, niehigieniczny tryb ¿ycia

12 Cyt. za: B. Popio³ek, Na marginesie wa¿nych spraw..., s. 92.

13 K. Szuster, Biblioteka £ukasza Opaliñskiego marsza³ka nadwornego koronnego

(1612–1662), Wroc³aw 1971, s. 84–85.

14 B. Popio³ek, Kobiecy œwiat …, s. 176. Sieniawska mia³a dobre rozeznanie o

miej-scach szerz¹cej siê zarazy (J. Rafa³owiczówna, A z Warszawy nowiny te … Listy do El¿biety Sieniawskiej z lat 1710–1720, wstêp i oprac. B. Popio³ek, Kraków 2000, s. 212, 217–219, 225, 231, 232.

15 Cyt. za: B. Popio³ek, Królowa bez korony..., s. 100. List pisany by³ po francusku.

(7)

Ÿle wp³ywa³ na zdrowie magnatki. Cierpia³a na hemoroidy, migreny, kolki, bóle ¿o³¹dkowe, omdlenia, mia³a k³opoty ze wzrokiem i nie by³y to choroby wydumane z pocz¹tków ma³¿eñstwa. Przez pewien czas ¿elazna si³a woli przezwyciê¿a³a niedomagania. Sieniawska nie przerwa³a podró¿y do Lublina w 1713 roku nawet wówczas, gdy chorowa³a na ospê. Czasami odk³ada³a wyjazd z powodu kataklizmu pogodowego. Tak by³o w drodze do Lwowa i Jaros³awia. Musia³a zatrzymaæ siê w Stryju ze wzglêdu na z³¹ pogodê, powódŸ, nieprzejezdnoœæ dróg16.

Sieniawska ¿y³a w biegu i nawet niedyspozycje zdrowotne chcia³a za³a-twiaæ szybko. Mia³a dziewczynê do parzenia zió³. Warszawski aptekarz Jan Frize zaopatrywa³ j¹ w leki. Szwagierka, Joanna z Sieniawskich Potocka niejednokrotnie dawa³a jej reprymendê. Pisa³a ze Lwowa 3 III 1721 roku:

Ale¿ W. Dobr[odziejko] maj¹c pó³ Polski, nie mieæ doktora, co by godzien by³ tysi¹ca talarów ga¿y, albo i drugi[ego]? Jaka to niedba³oœæ, za pozwoleniem, o swoje zdrowie, tak potrzebne wszystkim. A gdyby sprawa by³a o kilkadziesi¹t tysiêcy, to by deputatom kilkanaœcie rozdaæ nic. A doktora nie chowaæ dla zdrowia, albo choæ cudzego, nigdy czasu nie znaleŸæ dla siebie?17

Adam Sieniawski posy³a³ do chorej ¿ony swego nadwornego lekarza Ja-kuba Thwila. Sieniawska zdoby³a siê na zatrudnienie trzech cudzoziemskich medyków, Francuzów – Mandlima Chevaliera i Bouchera oraz W³ocha Onu-frego Bonfilego. Porywczej El¿biecie Boucher na jej „gor¹c¹ krew” zaleca³ k¹piele w wiœlanej wodzie.

Zmêczenie, g³ównie psychiczne, zmusza³o magnatkê do krótkich odpo-czynków. Zdobywa³a siê na wyjazd do Koñskowoli albo do Laszek ko³o Lwo-wa, gdzie podziwia³a wiosenne dywany fioletowych fio³ków w ogrodach. Dba-³a o higienê. Czêsto braDba-³a k¹piele w wannie. LubiDba-³a muzykê, taniec, dlatego te¿ utrzymywa³a dworsk¹ kapelê. Mia³a zainteresowania bibliofilskie. Ksi¹¿-ki kupowa³a w Polsce, a tak¿e przez poœredników w Pary¿u, Londynie, Am-sterdamie. Mia³a ¿yw¹ zabawkê, kar³a Grondkowskiego. Ale nade wszystko lubi³a polowania. Utrzymywa³a kosztown¹ sforê chartów, doskonale jeŸdzi³a konno i celnie strzela³a. Mia³a kilka stadnin koni znanych w Rzeczpospolitej. Kupowa³a rumaki na Krymie i w Konstantynopolu18.

Hetmanowa umia³a z po¿ytkiem wydawaæ ogromne sumy na fundowanie koœcio³ów, klasztorów, rozbudowê, odnawianie, wyposa¿anie swych licznych rezydencji. Mecenasowsk¹ ¿y³kê mia³a Sieniawska w genach. Znajomoœæ

16 B. Popio³ek, Królowa bez korony..., s. 89-92; tej¿e, Kobiecy œwiat…, s. 156, 157,

162, 171.

17 Cyt. za: B. Popio³ek, Kobiecy œwiat…, s. 157. W cytacie wprowadzi³am zmianê

w interpunkcji.

18 B. Popio³ek, Zainteresowania bibliofilskie El¿biety Sieniawskiej, „Rocznik

Naukowo-Dydaktyczny WSP w Krakowie”, Prace Historyczne XVII, z. 167, Kraków 1995, s. 45–53; Rozsiane informacje o innych zainteresowaniach znajdziemy w ksi¹¿kach B. Popio³ek, Kró-lowa bez korony... i Kobiecy œwiat…

(8)

sztuki, wyrafinowany smak doskonali³a przy boku swego ojca S. H. Lubomir-skiego, znakomitego mecenasa. Pocz¹tkowo zajê³a siê £ubnicami, póŸniej warszawskimi pa³acami, remontem koœcio³a Bernardynów na Czerniakowie – mauzoleum wzniesionym przez ojca, przywracaniem do œwietnoœci Wilano-wa. We Lwowie wojewodzina wystawi³a koœció³ Kapucynów, przebudowa³a w tym¿e mieœcie pa³ac Sieniawskich. Trwa³y prace i w innych miejscach. Umia³a pozyskiwaæ wspania³ych, s³awnych architektów, rzeŸbiarzy, malarzy, sztukatorów i trzymaæ ich w ryzach. Architektami nadwornymi byli: Giovan-ni Spazzio i Franciszek AntoGiovan-ni Mayer. W krêgu artystów zatrudGiovan-nianych przez despotyczn¹ hetmanow¹ widzimy g³ównie W³ochów, choæ s¹ i rodzimi: Rocco Solari, Giuseppo Fontana, Francesco i Carlo Ceroni, Giovanni Bellotti, Carlo Antonio Bay, Francesco Fumo, Pietro Innocente Comparetti, Jan Eliasz Hoffmann, Jan Zygmunt Deybel, Jan Jerzy Plersch, Kacper Ba¿anka. Lista niepe³na, ale jak¿e imponuj¹ca! Wszystko musia³o byæ uzgadniane z mocodawczyni¹ listownie, a w przypadkach szczególnych osobiœcie. Ale efek-ty wspó³pracy z t¹ wyrobion¹ arefek-tysefek-tycznie ¿elazn¹ dam¹, przy zabezpieczeniu finansowym, mo¿liwoœciach zdobycia materia³ów, by³y godne podziwu19.

Do tej pory pokazywaliœmy Sieniawsk¹ jako ¿onê, kochankê, polityka, sprawnego mened¿era swoich w³oœci, mecenasa, woja¿erkê. Czy ta twarda, energiczna kobieta, która miêk³a w sytuacjach romansowych, by³a dobr¹ matk¹? Z zachowanych materia³ów wynika, ¿e tak. Swoje córki na czas nieobecnoœci zostawia³a pod opiek¹ warszawskich karmelitanek. Zosia, która pozosta³a przy ¿yciu, by³a oczkiem w g³owie. Po 1710 roku Sieniawska wiêcej czasu poœwiêca³a sprawom domowym. Informowa³a mê¿a o zdrowiu, humo-rach córki. Dba³a o edukacjê jedynaczki. Panienka umia³a œwietnie konwerso-waæ po francusku, tañczyæ, czytaæ, pisaæ, zna³a dobre maniery. Wspomnieliœmy o pragmatyzmie Sieniawskiej. Córka mia³a dziedziczyæ wielk¹ fortunê, dlatego te¿ wozi³a j¹ ze sob¹, aby poznawa³a zasady dogl¹dania interesów, rozmowy polityczne, zachowania w s¹dach i trybunale. Zofia Maria wysz³a za m¹¿, jak na ówczesne zwyczaje, póŸno, w 1724 roku za starszego od niej oko³o trzydzie-stu lat wdowca Stanis³awa Ernesta Denhoffa. Matka by³a przeciwna tej partii, ale tym razem musia³a ulec mê¿owi. Najbogatszej pannie w Rzeczpospolitej wyprawiono 30 VII 1724 roku we Lwowie królewskie wesele20.

19 Zob. m.in. P. Bohdziwicz, Korespondencja artystyczna El¿biety Sieniawskiej w

zbio-rach Biblioteki Czartoryskich z lat 1700–1729, Lublin 1964; W. Fija³kowski, Wnêtrza pa³a-cu w Wilanowie, Warszawa 1977; J. Gajewski, Architekci w s³u¿bie i na us³ugach hetmano-wej El¿biety Sieniawskiej, w: Pod³ug nieba i zwyczaju polskiego. Studia z historii architektury, sztuki i kultury ofiarowane Adamowi Mi³obêdzkiemu, red. Komitet: Z. Bania, A. Baranowski i in., Warszawa 1988, s. 378–390; M. Karpowicz, Sztuki polskiej drogi dziw-ne. Bydgoszcz 1994; M. Karpowicz, Carlo e Francesco Ceroni. Architetti valsoldesi in Polo-nia, Vasolda 1998.

20 B. Popio³ek, Królowa bez korony..., s. 32, 33, tej¿e, Kobiecy œwiat..., s. 233, 236, 258;

K. Stasiewicz, Manewry matrymonialne w rezydencjach Sieniawskich na Ukrainie, „Pa-miêtnik Kijowski”, t. 8: Polskie dwory i rezydencje na Ukrainie, red. H. Stroñski, A. Koryt-ko, Kijów – Olsztyn 2006, s. 115–120.

(9)

Ostatnie lata ¿ycia Sieniawskiej by³y trudne. Po œmierci ojca, który sta-nowi³ dla niej punkt oparcia, mia³a ró¿nego typu k³opoty z przyrodnimi braæmi: Teodorem, Franciszkiem i Józefem. Najgorsze by³y z najstarszym, Teodorem, starost¹ spiskim, który swoj¹ decyzj¹ matrymonialn¹ „dobi³” dumn¹ magnatkê, gdy¿ o¿eni³ siê z mieszczank¹ krakowsk¹ El¿biet¹ Kryst¹ z Culler-Cumingów. Hetmanowa martwi³a siê o córkê, bo jej ma³¿eñstwo nie by³o udane. 10 lutego 1726 roku zmar³ na lwowskim zamku schorowany Adam Sieniawski, z którym El¿bieta trwa³a w burzliwym zwi¹zku prawie czterdzieœci lat. 30 marca cia³o hetmana przewieziono do Brze¿an i tu urz¹-dzono skromny pogrzeb. Druga ceremonia pogrzebowa21 mia³a miejsce 29 VII 1726 roku. Có¿ to by³a za pompa funebris! Zmar³ przecie¿ ostatni z rodu Sieniawskich. Uroczystoœci trwa³y trzy dni z udzia³em dygnitarzy duchownych i œwieckich, urzêdników ziemskich i wojskowych22. Ta twarda kobieta na swój sposób stratê mê¿a prze¿y³a. By³a jak na ówczesne czasy zaawansowana w latach, schorowana i samotna.

Œmieræ dawa³a o sobie znaæ doœæ czêsto. W lipcu 1726 roku zmar³ zaprzy-jaŸniony z ni¹ królewicz Jakub Sobieski. El¿bieta nie chcia³a wype³niaæ g³o-wy rozmyœlaniami. Wpad³a w wir za³atwiania ró¿nych spraw. Zmar³a nagle w Oleszycach 21 III 1729 roku, a jeszcze tego dnia informowa³a Józefa Wandalina Mniszcha o zamierzonej podró¿y do Przemyœla w sprawach s¹do-wych; czeka³a na zamówione w Konstantynopolu konie i dywany. Nieza-mkniête procesy, nieza³atwione zamówienia handlowe, niezakoñczone budo-wy przejê³a córka, dobrze do tej roli przygotowana23. Godnie te¿ pochowa³a matkê.

Wojewodzina po³ocka poleci³a z³o¿yæ cia³o na katafalku w izbie sto³owej pa³acu oleszyckiego, „jako byæ mog³o naprêdce”. Czuwaæ mieli przy nim zakonnicy z klasztorów jaros³awskich, przemyskich i sieniawskich. Wydatki poniesione na kupno œwiec „do cia³a” , dwutygodniowe msze i dzwonienie w koœcio³ach wynio-s³y sumê siedmiu tysiêcy z³otych. Ustalono przy tym kolejnoœæ dzwonienia w ró¿nych koœcio³ach, po³o¿onych na terenie dawnych majêtnoœci Sieniawskiej. Po skoñczonych uroczystoœciach cia³o zmar³ej mia³o zostaæ przewiezione do Brze¿an i z³o¿one w rodzinnym mauzoleum Sieniawskich, którego to miejsca zreszt¹ zmar³a nie cierpia³a. W rok póŸniej córka odprawi³a w Warszawie w œwi¹tyni kapucynów uroczyste egzekwie za matkê. Zamówi³a wówczas dwa o³tarzyki malowane i „portret cyfry JO fundatorki”, za który zap³aci³a 90z³24. 21 O zwyczaju podwójnej ceremonii pogrzebowej: J. Chroœcicki, Pompa funebris. Z

dzie-jów kultury staropolskiej, Warszawa 1974, s. 62–63.

22 Relacyja pogrzebu hetmana Adama Miko³aja Sieniawskiego w koœciele brze¿añskim

1726 die Iulii, w: Krotka annotacyja […] publiczniejszych dziejow i rewolucyj zebrana przez Franciszka na Pu³aziach Pu³askiego […], do druku podana przez Baltazara Pu³askiego, Lublin 1740, k. Ff-Gg. Przedruk fragmentów: A. Sajkowski, Barok, Warszawa 1972, s. 219–223.

23 B. Popio³ek, Królowa bez korony..., s. 116. 24 Ta¿, Kobiecy œwiat..., s. 145–146.

(10)

Duch historii by³ po myœli El¿biety Sieniawskiej. Nie zosta³a w Brze¿a-nach. Zamek popad³ w ruinê. W 1920 roku wywieziono sarkofagi Sieniaw-skich do Krakowa. Dziœ s¹ w kaplicy zamkowej w Pieskowej Skale25.

Bibliografia

ród³a

B. Czartoryskich, rkps 2514.

Bohdziewicz Piotr, Korespondencja artystyczna El¿biety Sieniawskiej w zbiorach Bi-blioteki Czartoryskich z lat 1700–1729, Lublin 1964.

Pu³aski Franciszek, Relacja pogrzebu hetmana Adama Miko³aja Sieniawskiego w koœciele brze¿añskim 1726 de lulii, w: Krotka annotacyja […] publiczniejszych dziejow i rewolucyj zebrana przez Franciszka na Pa³uziach Pu³askiego […], do druku podana przez Baltazara Pu³askiego, Lublin 1740.

Rafa³owiczówna Jadwiga, A z Warszawy nowiny te… Listy do El¿biety Sieniawskiej z lat 1710–1720, wstêp i oprac. Bo¿ena Popio³ek, Kraków 2000.

Opracowania

Aftanazy Roman, Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej, t. 7: Woje-wództwo ruskie. Ziemia Halicka i Lwowska, Wroc³aw 1995.

Chroœcicki Juliusz, Pompa funebris. Z dziejów kultury staropolskiej, Warszawa 1974. Fija³kowski Wojciech, Wnêtrza pa³acu w Wilanowie, Warszawa 1977.

Gajewski Jacek, Architekci w s³u¿bie i na us³ugach hetmanowej El¿biety Sieniawskiej, w: Pod³ug nieba i zwyczaju polskiego. Studia z historii architektury, sztuki, kultury ofiarowane Adamowi Mi³obêdzkiemu, red. komitet: Zbigniew Bania, Andrzej Ba-ranowski i in., Warszawa 1988, s. 378–390.

Karpowicz Mariusz, Carlo e Francesco Ceroni. Architetti valsoldesi in Polonia, Valsol-da 1998.

Link-Lenczowski Andrzej K., Sieniawski Adam Miko³aj, w: Polski s³ownik biograficz-ny, t. XXXVIII, Warszawa 1996, s. 105–115.

Link-Lenczowski Andrzej K., Popio³ek Bo¿ena, Sieniawska z Lubomirskich El¿bieta Helena, w: Polski s³ownik biograficzny, t. XXXVIII, s. 90–96.

Polak Tadeusz, Zamki na kresach: Bia³oruœ, Litwa, Ukraina, Warszawa 1997. Popio³ek Bo¿ena, Kobiecy œwiat w czasach Augusta II. Studia nad mentalnoœci¹

ko-biet z krêgów szlacheckich, Kraków 2003.

Popio³ek Bo¿ena, Królowa bez korony. Studium z ¿ycia i dzia³alnoœci El¿biety z Lubo-mirskich Sieniawskiej (ok. 1669–1729), Kraków 1996.

Popio³ek Bo¿ena, Na marginesie wa¿nych spraw. Listy kobiece epoki saskiej, w: Rola i miejsce kobiet w edukacji i kulturze polskiej, t. 1, red. Wies³aw Jamro¿ek i Dorota ¯o³¹dŸ-Strzelczyk, Poznañ 1998, s. 89–101.

Popio³ek Bo¿ena, Zainteresowania bibliofilskie El¿biety Sieniawskiej, „Rocznik. Nauko-wo-Dydaktyczny WSP w Krakowie”. Prace Historyczne XVII. z. 167, Kraków 1995, s. 45–53.

Roniker Jerzy, Hetman Adam Sieniawski i jego regimentarze, Kraków 1992.

25 R. Aftanazy, Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej, t. 7:

Wojewódz-two ruskie. Ziemia Halicka i Lwowska, Wroc³aw 1995 (Brze¿any, s. 263–282); T. Polak, Zamki na kresach: Bia³oruœ, Litwa, Ukraina, Warszawa 1997 (Brze¿any, s. 166–167).

(11)

Rudzki Edward, „Pani dumna nies³ychanie i rz¹dziocha wielka” (El¿bieta z Lubomir-skich Sieniawska. Pani Krakowska), w: tego¿, Damy polskie XVIII wieku, Warsza-wa 1997, s. 8–41.

Stanis³aw Herakliusz Lubomirski – pisarz, polityk, mecenas, red. Wanda Roszkow-ska, Wroc³aw 1982.

Stanis³aw Herakliusz Lubomirski – twórca i dzie³a, red. Adam Karpiñski, Estera Lasociñska, Warszawa 2004.

Stasiewicz Krystyna, Manewry matrymonialne w rezydencjach Sieniawskich na Ukrainie, „Pamiêtnik Kijowski”, t. 8: Polskie dwory i rezydencje na Ukrainie, red. Henryk Stroñski, Andrzej Korytko, Kijów – Olsztyn 2006, s. 115–120.

Szuster Kamila, Biblioteka £ukasza Opaliñskiego marsza³ka nadwornego koronnego (1612 – 1662), Wroc³aw 1971.

Summary

Elizabeth née Lubomirska Sieniawska (1668/1669–1729), the daughter of Zofia Opaliñska and Stanis³aw Herakliusz Lubomirski, the wife of the great hetman of the crown and castellan cracoviensis Adam’s was one of the most powerfull, out standing women of the Wettin times. Ms. castellan managed with estates and realized own planes economics. She engaged in politics in the I Republic of Poland and Europa, she shaped also artistic life of her times. Sieniawska presented view of wife not being submitted to the man, but good mother. The scale of Eliza-beth’s Sieniawska’s activities no connected with femine domain her times.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bibliografie narodowe bieżące w ciągu ostatnich dwudziestu lat ule- gały przeobrażeniom wynikającym przede wszystkim z rozwoju nowo- czesnych technologii, które przełożyły się

35 B.. Podejmując próbę określenia rocznych dochodów klasztoru na po- czątku XVII wieku należy uczynić zastrzeżenie, iż omawiane źródło zawiera dane dotyczące

Je Ğli wiĊc rzeczywiĞcie Konrad czerski po przygodzie lubelskiej udaá siĊ na gór Ċ u mnichów i zamknąá siĊ (czyli obwarowaá, zamieszkaá) w znajdującej siĊ tam wie Īy,

Pokaza´ c, ˙ze ka˙zdy niepusty i ograniczony z g´ ory zbi´ or liczb rzeczywistych (w postaci przekroj´ ow Dedekinda) ma kres g´ orny..

W wa- runkach niskiej obsady zwierząt (0,33 SD/ha) i niskiej presji zwierząt na ruń (nadmiar zielonej biomasy w stosunku do potrzeb pokarmowych owiec) można obawiać

Cechy obrazów (rzeczywisty, pozorny, odwrócony, prosty, powiększony, pomniejszony, tej samej wielkość) powstających w zwierciadłach (płaskich, kulistych – proste

nienia dotyczące kontroli ustawodaw- stwa. W obecnie obowiązującej Konsty- tucji RP prezydent może alternatywnie wystąpić do Trybunału Konstytucyj- nego z wnioskiem w

Warunkiem sfinansowania budowy było powstanie hali z trybunami na około 2500 miejsc, co nie było możliwe przy wykorzysta- niu już istniejących zrębów