Postén, Leokadia
"Die Teilungen Polens 1772. 1793.
1795", Michael G. Müller, München
1984 : [recenzja]
Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 3-4, 249-253
Recenzje i om ó wi e n ia 24 9
dało odesłać m niej zorientow anego czytelnika do stosow nych p ublikacji, cho ciażby do dzieła Historia państw a i praw a Polski pod re d ak c ją J. B ardacha. R ecenzow ana p raca jest w pew nym sensie p u b lik acją jubileuszow ą. W ią zać ją należy z przy p ad ającą w 1983 r. 750 rocznicą w y d an ia p rzy w ileju chełm ińskiego i lokacją m iasta C hełm na i T orunia. Życzyć jed n ak n a le ży w ydaw com , aby starczyło im sił i chęci do dalszych p ra c ed y to rsk ich i w y d a nia k o lejn y ch pom ników p ra w a chełm ińskiego. P o m ijając w ątpliw ości, jak ie tego ro dzaju edycje m ogą 'rodzić, nie sposób jed n ak n ie zwrócić uw agi, że za rów no om aw iana tu edycja, jak i zapow iadane k o lejn e przedsięw zięcia w y- dawnioze są pomoone dydaktyce, szerokiem u gronu stu d e n tó w i m iłośników historii.
Jacek Sobczak
M ichael G. M uller Die T eilu n g en Polens 1772. 1793. 1795, V erlag H. C. Beok, M ünchen 1984, 133 ss.
Je d n ą z zasługujących n a uw agę p rac historycznych, w śród o statnio w y d a n y ch w R epublice F e d e raln ej Niemiec, jest k siążk a M. G. M üllera pośw ięcona rozbiorom Polski. A u to r k o n c en tru je się w n iej n a ocenie znaczenia rozbio ró w P olski dla p ań stw zaborczych i d la h isto rii E uropy. U stala początek i przyczyny u p a d k u suw erenności Polski, an alizu je sk u tk i rozbiorów oraz odrzuca jako k łam liw e tezy h istoryków prusko-niem ieokich u sp ra w ied liw ia jące rozbiory.
P ra c a M ü llera sk ład a się z pięcu rozdziałów, podzielonych n a p o d rozdziały, m ap y Polski, ilu s tru ją ce j n a b y tk i tery to ria ln e zaborców o raz p rz y pisów i w y k azu w ażniejszych źródeł i lite ra tu ry historycznej.
W rozdziale pierw szym E inleitung: Die T eilu n g en Polens als Problem
der europäischen Geschichte (ss. 7— 11) a u to r stw ierdza, że w św ietle h isto
rio g rafii n iem ieck iej ro zb io ry Polski n ie b y ły w y d arzen iem u n ik aln y m , alb o w iem w im ię ra c ji sta n u lu b w .interesie ró w n o w ag i p o lity czn ej p ań stw a e uropejskie a n ek to w a ły rów nież i in n e tery to ria. P ogląd te n stoi w sprzecz ności z z ap a try w an ia m i zarów no h istoryków polskich, jak i fran cu sk ich czy anglosaskich, k tó rz y p rzy p isu ją rozbiorom podobne znaczenie jak w ojnie 30-letniej czy w ielkiej rew o lu cji fran cu sk iej. Z daniem .tych h isto ry k ó w rozbio ry, a n ie dopiero w o jn y napoleońskie, zapoczątkow ały sch y łek feudalizm u europejskiego. Ju ż w ed łu g opinii w spółczesnych w y jątk o w o ść i b e zp rzy k ład - ność a k tu rozbiorów czyniła go w y d arzen iem epokow ym . B ra t k ró la p ru s k ie go F ry d e ry k a II, .książę H enryk, przew idział już w ro k u 1772, że w s k u te k rozbioru P olski został u tw o rzo n y zw iązek, k tó r y będzie d y k to w a ł sw oją w olę całej Europie. R ezu ltatem rozbiorów b y ł podział E uro p y n a d w a bloki: lib e ra ln y w sw oich ten d e n cja ch Zachód i n e o ab so lu ty sty czn y W schód, zw ią z an y w spólnotą in te resó w wobec Polski. R ozbiory p rzyczyniły się do u tw o rzen ia z P rus, R osji i A u strii s tr u k tu r m ocarstw ow ych, k tó ry c h trw ało ść zależna b y ła od u trzy m an ia podziału Polski. A ntypolskie .nastaw ienie h isto ryków pru sk ich w y rażało się w .niedostrzeganiu zw iązków .przyczynow ych m iędzy h isto rią Niem iec a rozbioram i.
Rozdział d ru g i Die Vorgeschichte der T eilu n g en (ss. 12—24) i trze ci Die
T e ilu n g e n (1764—1795) (es. 25—55) stan o w ią re k a p itu la c ję z n an y ch fak tó w
historycznych i o ie w y m a g ają szerszego om ów ienia. U padek suw erenności P olski zaczął się n ie od w o jn y dom ow ej 1768— 1772, zakończonej pierw szym
250
rozbiorem , c z y od elekcji S tan isław a A ugusta Poniatow skiego w 1764 r., a już od w ielkiej w o jn y północnej 1700— 1721 lub jeszcze w cześniej. W y niszczenie P olski wojnaimi, zastój gospodarczy, in g eren cja R osji i P ru s w s p ra w y polskie, niezgoda w ew n ętrzn a — w szystko to osłabiało Polskę i czyniło łatw y m łupem dla siln y ch sąsiadów. W trącan ie się R osji czy P ru s w s p ra w y polskie n ie daw ało się jed n ak z b y t m ocno odczuć za panow ania dy n astii saskiej. S y tu acja zm ieniła się d iam etraln ie dopiero, gdy n a tro n ie P olski zasiadł Stanisław A ugust P oniatow ski, były fa w o ry t K a ta rz y n y II. M üller słusznie spostrzega, że celem K a tarz y n y II było p ierw o tn ie u trz y m a nie słabego p ań stw a polskiego w c h arak terze sa telity rosyjskiego, jedynie okoliczności zm usiły ją do w y rażen ia zgody ma rozbiory, w k tó ry ch zag arn ęła obszary zam ieszkałe przez w yznaw ców Kościoła praw osław nego. F ry d e ry k II, aby otrzym ać odpow iednią rek o m p en satę za subsydia udzielane Rosji w czasie w ojny tu reck iej, toczącej się od ro k u 1768, w ym ógł n a K a tarz y n ie II zgodę n a p ierw szy rozbiór. O słabione w o jn ą dom ową państw o polskie nie było w sta n ie przeciw staw ić się tem u zbrojnie.
Na decyzję K a tarz y n y II o przeprow adzeniu drugiego ro zb io ru w płynęło uchw alenie przez S ejm C zteroletni K o n sty tu cji 3 M aja 1791. O baw a przed jej „zaraźliw ym ” w pływ em , przed oddziaływ aniem jej lib e raln y c h refo rm p rzyczyniła się do re o rie n ta c ji p olityki rosyjskiej, a ty m sam ym do dalszej ekspansji tery to rialn ej kosztem Polski. I tym razem zręcznie w yk o rzy stały P ru s y sytuację w Polsce i w y m u siły n a Rosji zgodę n a d ru g i rozbiór, obie cu jąc w zam ian k o n ty n u o w an ie siwego udziału w w ojnie przeciw ko re w o lucyjnej F ran cji. Trzeci roizbiór b y ł tylko sp raw ą czasu. P o w stan ie kościusz kow skie przyspieszyło jego term in. Bardzo słusznie zauw aża M üller, że P ru sy nie zadow oliły się teren am i Polaki, otrzym anym i w p ierw szy m rozbiorze. Niie zadow oliły się rów nież i ty m co z ag a rn ęły w czasie drugiego rozbioru. W m ia rę pow odzenia ic h zabiegów dyplom atycznych rosły ameksyjne żąd a nia. U chw alenie K o n sty tu cji 3 M aja, pow stanie kościuszkow skie stw orzyły P ru so m dogodną sy tu ację, aby kosztem P o lsk i zdobyć p o trzeb n e im te r y torium . P olska była więc w ręk ach K a ta rz y n y II obiektem , kosztem którego z asp ak ajała ona żądania rek o m p en sacy jn e sw oich sojuszników za uczynione R osji przysługi.
Rozdział cziwarty Die W irkungsgeschichte der T eilu n g en (s. 56—64) stanow i częściowo rozw inięcie tez zaw arty ch w e w stępie. Z daniem au to ra lik w id acja k o n stytucyjnego p ań stw a polskiego zdecydow ała o izolacji E uropy W schodniej od zm ian politycznych n a Zachodzie. Rozbiory Polski, a później rozw iązanie C esarstw a Rzymskiego N arodu N iem ieckiego d a ły początek pow staniu trze ch m o carstw absolutystyczmyeh, aż do I w o jn y św iatow ej zw iązanych w spólną ra cją sta n u w sp raw ie Polski. D ialek ty k a s p ra w y p o l skiej polega n a tym , że rozbiory s ta ły się pośrednio zarzew iem k o n flik tó w europejskich (w ojny napoleońskie, w y d arzen ia rew o lu cy jn e 1848), a ró w n o cześnie oddziaływ ały one destabilizująco n a m o carstw a rozbiorow e (pow sta n ia polskie 1794, 1830, 1863).
Do I w ojny św iatow ej sp ra w a polska pozostała p ro b lem em w ew n ętrzn y m p a ń stw rozhiorow ych. In terw e n c ji ze stromy F ra n c ji czy A nglii n ie było, bo b y łab y ona nierealistyczna. R ozw iązanie sp ra w y polskiej w ym agało całkiem innych środków niż, pow iedzm y, belgijskiej ozy w łoskiej. D latego też polski ru ch niepodległościow y n ie doprow adził do u m iędzynarodow ienia sp ra w y polskiej. P ań stw a zachodnie in te reso w a ły się sp ra w ą P olski o tyle, o ile
Recenzje i om ó wi e n ia 251
m ogły się n ią posługiw ać w sw ej polityce w ym ierzonej przeciw ko pań stw o m zaborczym . Toteż porządek u stalo n y n a kongresie w iedeńskim s ta ł się pod staw ą ład u europejskiego n a przeciąg przeszło s tu lat, a p ró b y podw ażenia go b y ły bezowocne wobec so lid arn ej p o staw y p ań stw zaborczych zw iązanych ze sobą sp raw ą Polski. Dopiero I w o jn a św iatow a obaliła całkow icie ten porządek i przyczyniła się do w skrzeszenia p a ń stw a polskiego, ale system w ersalsk i n ie stw orzył m echanizm ów dla o ch ro n y P o lsk i przed rew izjo- nizm em niem ieckim .
P o lsk iem u ruohow i niepodległościow em u n ie udało się w p raw d zie wskrzesić państw ow ości polskiej, ale za to stw o rzy ł on olbrzym i p o ten cjał społecznej i politycznej siły o p oru w obec p a ń stw zaborczych. T a odporność społeczeństw a polskiego spraw iła, że .kontrola ty ch p a ń stw n a d .ziemiami polskim i n ig d y nie straciła c h a ra k te ru tym czasow ości o raz że n ig d y nie czuły się one p ew nym i zdobytych kosztem P olski terytoriów .
W rozdziale p iąty m K o n tro versen und Forschungsprobleme (ss. 65—87) au to r Tozprawia się z p ró b am i u sp raw ied liw ien ia rozbiorów p rzez h isto ry k ó w niem ieckich. Głoszona przez n ic h teza, jak o b y P ru s y i A u stria chciały po przez rozbiory położyć tam ę ek sp an sji ro sy jsk iej n a zachód, n ie z n ajd u je — w edług M üllera — pokrycia w fa k ta ch historycznych. U czestnicząc w dziele rozbiorów n ie k iero w ały się one chęcią zaham ow ania ro sy jsk ie j ekspansji. Cel ten został im p rzy p isan y dopiero później przez apologetyczną h isto rio grafię niem iecką. U dział P ru s i A u strii w rozbiorach był p o d y k to w an y przede w szystkim chęcią zdobyczy te ry to rialn y ch ko sztem słabego p a ń stw a polskie go. Rów nież próba zrzucenia w in y za u p ad ek P olski n a sam o społeczeństw o polskie jes t — w ed łu g M üllera — o p arta .na fałszyw ych p rzesłankach. W praw dzie działacze i m yśliciele O św iecenia u w ażali Polskę z je j pańszczyź n ian y m chłopstw em za o sta tn i bastion feudalizm u europejskiego, lecz u ch w ały S ejm u C zteroletniego w p ły n ę ły n a m o d y fik ację ty c h poglądów . K o n sty tu cję 3 M aja już w spółcześni oceniali jako b ezk rw aw ą a lte rn a ty w ę W ielkiej R ew o lu cji F ran cu sk iej oraz szansę u trzy m an ia P o lsk i p rzy życiu. W ydarzenia w Polsce zbiegające się czasowo z rew olucją w e F ran cji: K o n sty tu c ja 3 M aja, po w stan ie kościuszkow skie — w p ły n ę ły n a przyjęcie przek o n an ia, że d ru g i i trzeci rozbiór dokonane zostały przez sąsiednie m ocarstw a, ażeby nie d o puścić do n a p ra w y Rzeczypospolitej i, że to w łaśnie te w y siłk i po d jęte przez n aró d polski stały się bezpośrednią przyczyną rozbiorów , a ty m sam ym u p a d ku p ań stw a polskiego. Te zm iany poglądów m yślicieli zachodnich p rzem il czają skw apliw ie h isto ry cy pruscy. Z am iast tego posługują się tezą, że w inę za ro zbiory ponosi sam n a ró d polski (anarchia, lib e ru m veto, u p a d ek gospo darczy k ra ju , ucisk pańszczyźnianego chłopa itd.). Z d an iem ty ch h istoryków R zeczypospolita nie b y ła zdolna do sam odzielnego życia, gdyż nie odpow iadała w ym ogom now oczesnej państw ow ości. W ym ogom ty m n a to m iast odpow iadał p a n u ją cy w e w szystkich trze ch p ań stw ach rozbiorow ych absolutyzm ośw ieco ny. Po d ru g iej w ojnie św iatow ej ta c y h isto ry cy ja k H ans Roos, K u rt Georg H au sm an n czy Jö rg К . H oensch k w estio n u ją słuszność ty c h poglądów *. N a
1 H . R o o s , D e r F a l l d e r p o l n i s c h e n N a t i o n u n d d i e I d e e d e r D e m o k r a t i e , ( t y p o s k r i p t ) H a b i l . S c h r i f t . , T ü b i n g e n 1961; K . G . H a u s m a n n , D i e p o l i t i s c h e n B e g r i f f e u n d W e r t u n g e n i n p o l n i s c h e n A u f k l ä r u n g . Z u m S e l b s t v e r s t ä n d n i s d e r P o l e n i n i h r e r R e / o r m p u b l i z i s t t f c a m E n d e d e r A d e l s r e p u b l i k , ( t y p o s k r i p t ) P h i l . D i s s . , G ö t i n g e n 1975; J . K . H o e n s c h , S o c i a l v e r f a s s u n g u n d p o l i t i s c h e n R e f o r m . P o l e n i m v o r r e v o l u t i o n ä r e n Z e i t a l t e r , K ö l n —W i e n 1973.
252
w iązu ją oni do d y sk u sji toczącej się n a ten te m a t w Polsce, k tó rej historycy w praw dzie p rzy zn ają, że anarchizm szlachecki był jed n y m z głów nych pow o dów rozbiorów, ale w refo rm ach S ejm u C zteroletniego d o p a tru ją się szansy odrodzenia społeczeństw a polskiego i p rz etrw a n ia suw erennego p aństw a. Roos, H ausm ann, H oensch n aw iązu ją w ten sposób do lib eraln y ch tra d y c ji niem iec kich z lat 1830—1848, k ied y to w łaśnie odezw ały się n ajgorętsze głosy w o b ro nie P olski i jej p ra w a do niepodległości.
Sam podział Polski — pisze M u ller — n ie był czymś now ym . P o lsk a nie była jedynym państw em , k tó re w d an y ch w a ru n k ac h stało się przedm iotem aneksji. H istoria dyplom acji eu ro p ejsk iej X V III w. zna m nóstw o planów zm ierzających do an ek sji lu b podboju p a ń stw m niejszych p rzez m ocarstw a. Now e i b ezprzykładne było natom iast, że dokonano an ek sji drogą pokojow ą, bez użycia oręża, n a p aństw ie tego fo rm atu i tra d y c ji historycznej, jakim by ła Polska. S k u tk i tej zaborczej p o lity k i .imały znaczenie u jem n e dla E uropy, a w p ro st k a ta stro faln e dla p ań stw zaborczych. T ró jp rzy m ierze stało się w E uropie ostoją re ak c ji politycznej i ucisku narodow ościow ego.
Rozdział p iąty kończy się podrozdziałem Die T eilungen Polens als
Problem der d eutschen Geschichte (ss. 80—87). M üller stw ierd za w nim , że
okres pow ojenny ch ara k te ry zu je się w zm ożonym .zainteresow aniem historią p ań stw a pruskiego; Z nam ienne jes t p rzy .tym, że rola jak ą o degrały P ru s y jako jedno z trze ch p ań stw rozbiorow ych leży n a ogół poza obrębem z ain te resow ań h istoryków zachodniöniem ieckich. I dzieje się tó, pom im o że'- sk u tk i p olityki H ohenzollernów w obec P o lsk i odczuw ane są po dzień dzisiejszy î że „klasycy” histo rio g rafii p ru sko-niem ieckiej podchodzili d o tego zag ad n ien ia inaczej. T akich h isto ry k ó w jak Leopold von R anke, H einrich von S y b el czÿ H einrich von T reitschke n ie m ożna posądzić o polonofilstw o 2. A jed n ak oni to doszli do w niosku, że nie zdobycie Śląska, lecz rozbiory Polski stw orzyły p rzesłanki dla m ocarstw ow ych sukcesów P rus. W edług R ankego, I rozbiór P olski u w a ru n k o w a ł polityczną egzystencję p ań stw a pruskiego. Polityce F r y d ery k a II przyśw iecała idea m ocarstw a pruskiego w oparciu o tery to riu m Polski. Później, p olityka B ism arcka wobec tere n ó w polskich przyłączonych do P ru s u trzy m y w a n a b y ła w d uchu tra d y c ji po fry d ery cjań sk ich . O siągnęła ona sw ój szczytow y p u n k t w przym usow ej g erm an izacji i w yw łaszczeniu chło pów polskich. P o lity k a ta przyniosła sk u tek o d w ro tn y od zam ierzonego, bo przyspieszyła jedynie w zrost św iadom ości narodow ej Polaków .
S zerm ująca hasłem o „sezonowości” p ań stw a polskiego, re p u b lik a w eim arsk a rów nież dowiodła, że nie pogodziła się z istn ien iem ró w n o u p ra w nionego p ań stw a polskiego. W stępując w ślad y sw oich poprzedników , H itle r osiągnął sk u te k odwirotny: lik w id ację P rus, podział N iem iec i przesunięcie granic P olski n a zachód. Dopiero um ow a polsko-niem iecka z 1970 r . ozna cza —■ pisze M ü ller w zakończeniu — zerw anie z p o lity k ą rozbiorów i o rie n tacją rew izjonistyczną w RFN. W obec k ryzysów w polityce odprężenia m ię dzynarodow ego oraz wobec p rzem ian zachodzących w Polsce n ie w olno zapo m inać o przeszłości.
P ra c a M ü llera jest obiektyw nie i ciekaw ie n ap isan a. A u to r o p arł ją n a b o gatym m a te ria le źródłow ym i niem niej o b fitej lite ra tu rz e historycznej zarów no niem ieckiej jak i polskiej. Szkoda tylko, że w p ra cy sw ojej n ie w y
2 L . v . R a n k e , P r e u s s l s c h e G e s c h i c h t e , a u s g e w . v . H . J . S c h o e p s , D a r m s t a d t 1956; H . v . S y b e l , P o l e n s U n t e r g a n g u n d R e v o l u t i o n s k r i e g , H i s t o r i s c h e n Z e i t s c h r i f t 1870, 23, s s . 86— 154; T . T r e i t s c h k e , D e u t s c h e G e s c h i c h t e i n n e u n z e h n t e n J a h r h u n d e r t , L e i p z i g 1927.
Recenzje i om ó wi e n ia 253
ko rzy stał zachow anej do naszych czasów .korespondencji a k red y to w an y ch w Polsce .posłów pru sk ich , H ieronim a Luochasindego i L u d w ig a B uchholtza, posła austriackiego, B en ed y k ta d e Cachégo lu b posła saskiego, J a n a J a k u b a Patza. K orespondencja ta została w y d an a 'naw et po p o ls k u 3. J e s t ona bardzo w ażnym źródłem historycznym , w spółczesnym dla o m aw ian ej te m a ty k i i n ie zbitym dow odem an ek s y jn e j p o lity k i P ru s w obec Polski, in n y m zastrzeże niem , k tó re m ożna b y w ysunąć pod ad resem au to ra, jest b ra k in d ek su naizwdsk oraz b ra k w ykazu cytow anej lite ra tu ry historycznej. W ykaz lite r a t u r y podamy w zak o ń c ze n iu , k siążk i n ie p o k ry w a się z lite ra tu rą cy to w an ą w przypisach. O bejm uje on lite ra tu rę dotyczącą pięciu bardzo w ażn y ch p ro b lem ów badaw czych: 1. H istoriographie u n d Forschungsberiichte, 2. E pochen- d arstellu n g und Syntheseaspekite, 3. Die V orgeschiche dec T eilungen, 4. Die T eilungen 1764— 1795, 5. K rise d er A d elsrep u b lik u n d R eform en. K ażdy z ty ch problem ów posiada w łasn y alfab ety czn y zestaw lite ra tu ry historycznej. O dnośnie do przypisów trzeb a jeszcze zaznaczyć, że a u to r .tylko częściowo odsyła do stro n cytow anej lub w y k o rzy stan ej lite ra tu ry . W w iększości p rz y padków , szczególnie jeżeli chodzii o .pozycje w języku .polskim, .autor in fo r m u je o istn ien iu stosow nej do poruszonego zagadnienia lite ra tu ry bez p o
d aw ania stron.
R ozbiory Polski, ic h przyczyny, n a stęp s tw a i znaczenie należą do k o n tro w e rsy jn y ch problem ów badaw czych w h isto rii — pisze M üller — poniew aż k ażde z p a ń stw .biorących w n ich udział usiłow ało je p rzed staw ić z w łasnego p u n k tu w idzenia. T en k to zapoznał się z k siążk ą M ullera, m oże uw ażać, że a u to r w yciąga w n iej z b y t daleko idące w nioski. A przecież, jeśli się głębiej zastanow ić i p rzy jrzeć problem om w ich zw iązku przyczynow ym , m ożna dojść do w niosku, że M üller m ia ł rację, pisząc, że ro zb io ry P o lsk i m iały n eg aty w n e znaczenie dla jej sąsiadów , że one p rzyczyniły się do w ejścia Rosji, P ru s i A u strii n a drogę w iodącą do n ieu n ik n io n ej k a ta stro fy .
A u to r w sw ojej .pracy w y k azał dużą znajom ość zarów no źródeł, ja k i lite r a tu r y h isto ry czn ej oraz w ielk ą trafność w o cen ian iu p rzed staw io n y ch fa k tów historycznych i opinii. W sk u tek p o d k reślen ia ro li P rus, jako in ic ja to rk i rozbiorów Polski, p raca M üllera sta je się o d w ażn y m d o ry g in aln y m w k ła dem w dyskusję n a te m a t przyczyn u p a d k u P o lsk iej R zeczypospolitej szla checkiej. K siążkę tę n a le ży uznać za dow ód — d okonującej się w śród m ło d szego pokolenia h isto ry k ó w N iem ieckiej R ep u b lik i F e d e ra ln e j — ew olucji po glądów n a przeszłość Niem iec i Polski.
:j~. ■ L eokadia Postén 3 H . K o c ó j , D y p l o m a c j a p r u s k a t u p r z e d d z i e ń d r u g i e g o r o z b i o r u P o l s k i . O s t a t n i r o k S e j m u C z t e r o l e t n i e g o t u ś w i e t l e r a p o r t ó w d y p l o m a t y c z n y c h p o s ł a p r u s k i e g o H i e r o n i m a L u c c h e s i n i e g o , K r a k ó w 1973. P r a c a t a z a w i e r a r a p o r t y H . L u c c h e s i n i e g o d o F r y d e r y k a W i l h e l m a I I ; L . B i c h h o l t z , P o t u s t a n i e k o ś c i u s z k o w s k i e w ś w i e t l e k o r e s p o n d e n c j i p o s ł a p r u s k i e g o t u W a r s z a w i e . L i s t y L u d w i g a B u c h h o l t z a d o F r y d e r y k a W i l h e l m a I I ( s t y c z e ń — c z e r w i e c 1794 г .), z r ę k o p i s u p r z e ł o ż y ł , w s t ę p e m i p r z y p i s a m i o p a t r z y ł H . K o c ó j , W a r s z a w a 1983; H . K o c ó j , O s t a t n t r o k S e j m u C z t e r o l e t n i e g o t u ś w i e t l e l i s t ó t u c h a r g e d ’ a f f a i r e s d w o r u w i e d e ń s k i e g o B e n e d y k t a d e C a c h é g o . L i s t y d e C a c h é g o d o W a c ł a w a K a u n l t z a z W a r s z a w y o d k t u i e t n i a d o s i e r p n i a 1792, K a t o w i c e 1977; J . J . P a t z , Z o k i e n a m b a s a d y s a s k i e j . W a r s z a w a 1794 r o k u t u ś w i e t l e r e l a c j i d y p l o m a t y c z n y c h p r z e d s t a w i c i e l a S a k s o n i i t u P o l s c e , z r ę k o p i s u w y d a l i , p r z e ł o ż y l i i p r z y p i s a m i o p a t r z y l i Z . L i b i s z o w s k a i H . K o c ó j , W a r s z a w a 1969; B . d e C a c h é , P o t u s t a n i e k o ś c i u s z k o w s k i e t u ś t u i e t l e k o r e s p o n d e n c j i p o s ł a a u s t r i a c k i e g o t u W a r s z a - t u i e . L i s t y B . d e C a c h é g o d o m i n i s t r a s p r a t o z a g r a n i c z n y c h , J . A . T h u g u t a w W i e d n i u ( s t y c z e ń—t o r z e s i e ń 1794 r . ) , z r ę k o p i s u p r z e ł o ż y ł , w s t ę p e m i p r z y p i s a m i o p a t r z y ł H . K o c ó j , W a r s z a w a 1985.