Z Z A G A D N I E Ń S O C J O L O G I I R E L I G I I
R O C Z N IK I N A U K S P O Ł E C Z N Y C H T o m X II, z e s z y t 1 — 1984
K S. JA N U S Z M A R IA Ń S K I
DOSW IADCZENIOW O-PRZEŻYCIOW Y A SPEK T R E L IG IJN O ŚC I
N A P O D S T A W IE B A D A N SO C JO L O G IC Z N Y C H W R E J O N IE W IE J S K IM
1. P O JĘ C IE D O Ś W IA D C Z E N IA R E L IG IJ N E G O W S O C J O L O G II
Socjologowie podk reślają dość często zjaw isko p rzesu w ania się religii w społeczeństw ach w spółczesnych z w ym iarów publicznych do p ry w a t nych. Oznacza to zm niejszenie się społecznego znaczenia in sty tu c ji re li gijnych i zew nętrzn ych p ra k ty k ry tu aln o -k u lto w y ch . Nie zawsze ty m zjaw iskom tow arzyszy zanik czy zm niejszanie się tego, co określone jest jako doświadczenie religijne. B adania n a d dośw iadczeniem relig ijn y m w ykazują, że w wysoko zurbanizow anych społecznościach nie w y stę p u ją zjaw iska m asowego zaniku religijności, lecz d o konują się zróżnicow ane przem iany w sferze religijno-kościelnej h
W stosow anych do niedaw na przez socjologów k ry te ria c h opisu fen o m enu religijnego, u jm u jący ch stosunkow o łatw o m ierzalne jego asp ekty, nie zwracano dostatecznej uw agi n a m o m enty dośw iadczeniow o-przeży- ciowo religijności człowieka. D opiero Ch. Y. Glock w w ypracow an ym socjologicznym program ie badania i m ierzenia religijności w ym ienia doświadczenie religijne w śród kilk u in n ych proponow anych „d y m en sji” 2. W ostatnich latach tem a t dośw iadczenia religijnego p o d ejm u ją coraz częściej socjologowie religii (S. S. A cquaviva, U. B oos-N ünning, R. A. Clews, D. H ay, A. H ahn, F. X. K au fm an n, D. E. M iller, I. M örth, G. K. Nelsen, R. P an n e t, W. Piw ow arski, M. Schibilsky, G. Schm idtchen, R. S tark, P. M. Z ulehner, B. S. T u rn e r i inni).
Socjologowie zajm u ją się analizą su b iek ty w n y ch k o relatów k o n ta k tów człowieka z rzeczyw istością ponadem piryczną, m ającą odniesienia do układów społecznych. Stosow ane dotychczas techniki badania skom plikow anej prob lem atyki dośw iadczenia religijnego nie są w pełni a d e kw atne, ale stanow ią postęp w porów naniu z ty m i badaniam i, w k tó ry c h
1 W. P i w o w a r s k i , P r o b l e m y d u s z p a s t e r s k i e w s t r e f i e z u r b a n i z o w a n e j .
„ P rz e g lą d P o w sz e c h n y ” 1982 n r 3(732) s. 24.
2 T h e R e lig io u s R e v i v a l in A m e r ic a ? W : R e li g io n a n d t h e F ace o f A m e r ic a . B e rk e le y 1958 s. 25-42. P o r. Relig io se E r f a h r u n g i m A u s b r u c h a us d e r T r a d i ti o n . H rsg . v. P. M. P flü g e r. S tu t tg a r t 1976.
o p ostępującym zanikaniu „sacru m ” w nioskow ano na podstaw ie w skaźni ków p ra k ty k religijnych, zm niejszającą się p artycypację kościelną i więź z K ościołem in sty tu cjo n aln y m . B adania n ad socjologicznymi aspektam i do św iadczenia religijnego są w dalszym ciągu niedoceniane w niektó ry ch k ra ja c h socjalistycznych 3.
S u b iek ty w n e przeżycia religijn e, będące najb ard ziej w ew nętrznym czynnikiem w stru k tu rz e osobowości człowieka, rzadko u jaw n ia ją się w e k stre m a ln y c h i d ram aty czn y ch form ach w yrazu, ja k n a przykład nag łe naw rócenie, odrodzenie religijne, ekstaza, przeżycie m istyczne, „przełom ” psychiczny, zachw yt, upojenie m istyczne itp. Częściej przeja w ia ją się w zw ykłych postaw ach o ch arak terze indyw idualnym i grupo wym , w y rażający ch obecność religii w świadom ości człowieka wierzącego. W dośw iadczeniu relig ijn y m ro zp atry w an y m jako postaw a człowieka wobec p rzedm io tu religijnego da się w yróżnić zarów no elem enty emo cjonalne, ja k i inteiektualn o -p o znaw cze oraz m otyw acyjno-działaniow e (behaw ioralne). Te trz y kom ponenty dośw iadczenia pojaw iają się w „prze cię tn y ch ” i „ w y jątk o w y ch ” przeżyciach zw iązanych z religią. Nie da się zaprzeczyć, że z p u n k tu w idzenia psycho-socjologicznego elem ent uczuciow y jest bardzo w ażnym składnikiem dośw iadczenia religijnego. Nie stanow i on jed n a k w szystkich jego elem entów , a ograniczanie doś w iadczenia religijnego tylk o do uczucia oraz sprow adzanie go do su biektyw ności i w ew nętrzności jest zabiegiem zupełnie arb itraln y m .
Można m ówić o przew adze elem entu uczuciowego, intelek tualn ego lub w olityw no-dążeniow ego, ale w przeżyciu relig ijn y m jednostka istnieje jako jed n o lita całość. Ze w zględu n a przew agę jednego z pierw iastków dośw iadczenia religijnego m ówi się o różnych typach religijności (np. typ in te le k tu a ln y , uczuciowy, ry tu aln o-o brzęd o w y itp.) 4.
In d y w id u aln e p rze jaw y dośw iadczenia religijnego — zakładające p rze konanie człow ieka o dostępie do ostatecznej rzeczyw istości — różnią się intensyw nością, ch ara k te re m , genezą i trw aniem . W yrażają się w form ie a rty k u ło w a n y ch i p rzed k ład an y ch potrzeb, w form ie zaufania, uzależnie n ia i podporządkow ania, poczucia nadziei, miłości, m odlitw y, uczucia lęku, zachw ytu, szacunku, dążenia do zjednoczenia i fascynacji, poczucia winy,
8 J. B a l o b a n , K i r c h e in ein e r so z ia li s t is c h e n G esellsch a ft, A n a l y s e der g e
g e n w ä r t i g e n P a sto r a le n S i t u a t i o n in d e r E r z d i ö z e s e Z a g r e b (N o r d k r o a tie n ) u n t e r b e s o n d e r e r B e r ü c k s i c h t i g u n g d e r d i s t a n z i e r t e n K i r c h l i c h k e i t . Z ü ric h -E in s ie d e ln -K ö ln
1982 s. 136.
4 E. C i m i c, S t r u c t u r e de la c o n scien ce relig ieu se d a n s les m i l i e u x r u r a u x et u r b a
ins. W : C I S R . C o n f é r e n c e I n t e r n a t i o n a l e de So cio logie Religie use. A c te s de la 11e C o n f é r e n c e O p a t i j a - Y o u g o s l a v i e 20-24 s e p t e m b r e 1971. L ille 1971 s. 172-173.
szukania rozw iązania w yłaniających się problem ów życiow ych, zw łasz cza sensu życia ludzkiego. E lem en ty in telek tu aln o -o cen iające p o jaw iają się w yraźnie w tych form ach dośw iadczenia religijnego, w k tó ry c h re a li zuje się podstaw ow a potrzeba „antropologiczna” jednostki, zw iązana z szukaniem i znalezieniem ostatecznego w y jaśn ien ia sensu ludzkiej egzy stencji, udzielenia odpowiedzi na osobiste i społeczne problem y jednostki. W edług R. S ta rk a doświadczenie relig ijn e to „w szystkie uczucia, spo strzeżenia i doznania, któ re dośw iadczane są przez podm iot lub określone są przez grupę religijną albo przez społeczeństw o, jako naw iązanie po rozum ienia, bez w zględu na to, w jak im stopniu, z isto tą Boską, to zna czy z Bogiem ” 5. Doświadczenie relig ijn e opiera się n a przekonaniu , że jednostka może osiągnąć rzeczyw istość nadprzyrod zon ą i odczuć dzia łanie transcendencji. Człowiek przeżyw ający w ew nętrzno-osobiste spot kanie z „sacrum ”, z „tran scen d en cją”, z siłam i, k tó re uw aża za wyższe od siebie, nie jest w yizolow any ze społeczeństw a, z całokształtu ty c h tre ś ci i pojęć religijnych, k tó re są u k ształtow an e przez społeczeństw o, ale jego k o n tak t z czymś, co jest poza nim, poza sferą zjaw isk i rzeczy „tego św iata”, m a c h a ra k te r osobowy.
Doświadczenie relig ijn e może dotyczyć zarów no różnych elem entów (obiektów) św iata ponadem pirycznego, jak rów nież różnych cech ty ch elem entów. S ubiektyw ne cechy, odczucia i in te rp re ta c je są bardzo ważne, ponieważ s ta ją się one częścią składow ą w zorów m yślen ia i działania poszczególnych jednostek.
Socjolog próbujący „wżywać się” w cudze przeżycia, rejestro w ać je, odnajdyw ać ich u k ry ty sens i związki w zajem ne m iędzy n im i a s tr u k tu rą społeczną, w kracza na obce tery to riu m , zarezerw ow ane dotychczas dla psychologów religii, sta ra ją c y ch się zrozum ieć p ierw iastek psychicz ny w r e lig iic. M usi mieć przy ty m świadomość, że nie przem ierza całego pola doświadczenia religijnego, lecz ty lk o jego część, w y k azującą związki z życiem społecznym. Tw orzy się w ten sposób now y elem en t (kom ponent)
5 A T a x o n o m y of R elig io u s E x p e r ie n c e . „ J o u r n a l fo r th e S c ie n tific S tu d y of R elig io n ” 5:1965 n r 1 s. 17.
» De l’e x p é r i e n c e à l’a t t i t u d e relig ieuse. E t u d e s d e p s y c h o l o g ie relig ieuse. Ed. A. G odin. B ru x e lle s 1964; A . ' V e r g o t e, P s y c h o lo g i e relig ieuse. B ru x e lle s 1956; A. F u c h s , E m o t io n a l e B e d e u t u n g relig iöser K o n z e p t e . M e t h o d e n k r i t i s c h e U n t e r s u c h u n
gen m i t e i n e m s e m a n t i s c h e n D iff e r e n t ia l . B o n n 1973; t e n ż e , U n t e r s u c h u n g e n z u r e m o tio n a l e n B e d e u t u n g relig iö ser K o n z e p t e . „ I n te r n a tio n a le s J a h r b u c h fü r W isse n s- u n d R e lig o n sso zio lo g ie” 10:1976 s. 117-148; E. F e i f e 1, D ie B e d e u
tu n g der E r f a h r u n g f ü r re lig iöse B i l d u n g u n d E rz i e h u n g . W : H a n d b u c h der R e l i gionspädagogik . Bd. 1. Z ü ric h 1973 s. 86-107; H . S u n d e n , Die R o lle n s p y c h o lo g i e u n d die W e i s e n cles R e li g io n s - E r le b e n s . W : W esen u n d W e i s e n d e r Relig io n . H rsg .
v. Ch. H ö rg l, K. K re n n , F. R a u h . M ü n c h e n 1969 s. 132-144; J. M a j k o w s k i ,
w zin sty tucjo n alizow an ym i upraw om ocnionym m odelu socjologicznego badania religijności.
Nie należy p rzy ty m — jak słusznie zaznacza G erard u s van der Leeuw — „przeciw staw iać przeżycia jak o czegoś czysto „osobistego” — tem u, co zbiorowe, w spólne, w d ziałaniu zew n ętrznym [...] K ażde przeżycie może być ro zp atry w an e od dw óch stro n — od stro n y samego w yrazu (A usdruck), a w ięc jak b y od stro n y zew nętrznej, oraz od stro n y w raże n ia (Eindruck), a w ięc jak b y od stro n y w ew nętrznej. Pow iadam y: jakby. A lbow iem to, co zew nętrzne, je s t zarazem zawsze tym , co w ew nętrzne, i n a o d w ró t” 7. P rzeżycia zdobyte w bezpośrednim (za pomocą symboli i obrazów ) lub pośrednim kontakcie z rzeczyw istością pozaem piryczną m ają w pływ na przyszłe zachow ania się podm iotu, p rzy n ajm n iej w sensie p o ten c jaln y c h m ożliwości takiego oddziaływ ania (tzw. w ynik doświad czenia), n a stę p n ie indyw idualizow ania i stabilizow ania zachow ań jedno stki, w reszcie m ody fik acji ty c h zachow ań. S ta ją się one siłą m otoryczną i in te rp re ta c y jn ą zachow ań jednostki.
D ośw iadczenie relig ijn e m a sw oje rep e rk u sje społeczne i często do konu je się w bezpośrednich lub pośrednich k o n tak ta ch społecznych. W ogólnym układzie rzeczyw istości relig ijn ej istn ieją społeczne odnie sienia su b iek ty w n ej w a rstw y doznań m ieszczących się w świadomości ludzkiej. J a k słusznie zau w ażają P. L. B erger i Th. L uckm ann, „religia w ym aga w spó ln oty relig ijn ej, a życie w relig ijn y m świecie w ym aga afiliacji z tą w sp ó ln o tą” 8.
P e łn a re je s tra c ja zjaw isk z zak resu przeżyć relig ijn y ch człowieka nie je st rzeczą łatw ą. Socjologowie p ró b u ją opisyw ać fo rm y i ty p y dośw iad czania „ sacru m ”, odczucia bezpośredniej obecności Boga i jego działania w życiu codziennym , w p racy zawodowej, w podejm ow aniu wiążących decyzji, w poszukiw aniu sensu życia itp. Je d n e z nich odnoszą się b a r dziej do Boga jako p rzed m io tu dośw iadczenia religijnego, inne w ska zują n a przeżyw ającego człow ieka w sy tu acjach granicznych lub co dziennych. Od stro n y form aln ej dośw iadczenie relig ijn e w ystęp uje jako dośw iadczenie pouczające, pobudzające lu b ham ujące, w zm acniające (na gradzające) lub karzące.
P rzeprow adzone w płockim rejon ie uprzem ysłow ionym badania socjo logiczne n a d dośw iadczeniem relig ijn y m n aw iązują do koncepcji teo re ty czn y ch w ypraco w anych przez Ch. Y. Glocka i U. Boos-Nünning. Ba dania em piryczne przeprow adzone przez U. B oos-N ünning w środow isku w ielk o m iejskim B ochum (RFN) i P. M. Z uleh nera w A ustrii posłużyły
7 F e n o m e n o l o g i a religii. W a rs z a w a 1978 s. 499.
autorow i za w zór zarów no w opracow aniu p y ta ń kw estio nariusza w y w iadu, jak i w in te rp re ta c ja c h u zy skanych w yników 9.
Poniżej zostanie przedstaw iona k ró tk a c h a ra k te ry sty k a b adań te re now ych w w iejskim rejonie poddanym siln y m w pływ om u rb an izacy jn o - -industrializacyjnym . Z ostaną omówione poszczególne ele m en ty dośw iad czenia religijnego i skala jego intensyw ności oraz ukazane zostaną de term in a n ty społeczno-dem ograficzne dośw iadczenia religijnego. W końco w ych p a rtiac h tego szkicu a u to r porów na w y n iki w łasn ych analiz z r e zu ltatam i uzyskiw anym i w in n ych bad an iach socjologicznych.
2. K R O T K A C H A R A K T E R Y S T Y K A P R Z E P R O W A D Z O N Y C H B A D A Ń
M ateriał socjologiczny będący podstaw ą analizy zgrom adzono w 1976 roku w trakcie badań teren o w ych w dziesięciu w siach podm iejskich P ło cka. W skutek trudności w dotarciu do pew nej liczby respondentów , a ta k że odmowy na przeprow adzenie rozm owy, objęto kw estionariu szem w y w iadu 295 osób, to jest 94,2% założonej p ró b y badaw czej. D la celów porów naw czych zrealizow ano w lata ch 1976-1977 w yw iady k w estion a riuszowe z osobami, k tó re w lata ch 1967-1976 opuściły wsie badanego tere n u i przeniosły się do m iasta (Płock). Została nim i o b jęta re p re z e n ta ty w n a zbiorowość 179 byłych m ieszkańców w si w w ieku 18-70 la t (90,9% ze zbiorowości zaplanow anej do b a d a ń )10.
Zastosow ana tech nik a badaw cza dała możliwość ro zp a try w a n ia uzys kanych w yników odnoszących się do m ieszkańców w si w kontekście ludności pochodzenia w iejskiego, k tó ra m iała za sobą b ard ziej d y n a m iczne przekształcenia cyw ilizacyjno-techniczne i społeczne w zw iązku z przejściem ze środow iska w iejskiego do m iejskiego. Pozw oliło to do kładniej poznać badaną problem atykę.
Zgrom adzone m ate ria ły em piryczne pozw oliły prześledzić zagadnie nie doświadczenia religijnego w ram ach szerszego te m a tu badawczego dotyczącego d ynam iki religijności w w a ru n k a ch in ten sy w n ej u rb an iz a cji i indu strializacji rejo n u w iejskiego. W ielkość zrealizow anej p ró by lo sowej była ograniczona przez środki techniczno-finansow e, jak im i dyspo nowano w trakcie badań em pirycznych. P o ró w nanie ogólnej s tr u k tu ry dem ograficznej ludności i s tru k tu ry badanych g ru p w ykazało rela ty w n ie niew ielkie odchylenia (na ogół nie przekraczające k ilk u procent), co w ska zuje na reprezen tatyw n o ść dobranych zbiorowości próbnych.
9 U. B o o s-N ü n n i n g, D i m e n s i o n e n d e r R eli gio sitä t. Z u r O p e r a ti o n a li s ie r u n g
u n d M e s s u n g relig iöser E in s t e ll u n g e n . M ü n c h e n 1972 s. 96-98; P. M. Z u l e h n e r , K ir c h e u n d P ries ter z w i s c h e n d e m A u f t r a g J e s u u n d d e n E r w a r t u n g e n d e r M e n schen. W ien 1974 s. 33-36.
10 J. M a r i a ń s k i , I d e n t y f i k a c j a p r z y b y s z ó w z e w s i z ś r o d o w i s k i e m m i e j s k i m
W p rzebadan ej zbiorowości m ieszkańców wsi mężczyźni stanow ili 46,8'%, kobiety zaś 53,2%. N ajliczniej w śród badanej ludności w iejskiej była rep rezen to w an a k ateg o ria w ieku 40-59 la t (39,7%i). Do drugiej grupy pod w zględem liczebności należeli m ieszkańcy wsi w w ieku 16-24 lat (24,7%). M niej liczne k ateg orie stanow iły osoby w w ieku 25-39 lat (19,3%) i w w iek u powyżej 60 la t (16,3%).
S tru k tu r a w y kształcenia zbadanych osób przedstaw iała się n astęp u jąco: osoby z nie ukończonym w ykształceniem podstaw ow ym — 35,9%; z ukończonym podstaw ow ym — 34,9%; zasadniczym zawodowym — 19,0%; śred nim ogólnokształcącym lub technicznym — 7,8% i w yższym — 2,4%. Rolnicy w raz z ro ln ik am i-ro b o tnikam i stanow ili blisko połowę badan y ch osób (49,8%), inne zaś g ru p y społeczno-zawodowe liczyły: robo tn icy w ykw alifikow ani i niew ykw alifikow ani — 24,7%; pracow nicy um ysłow i — 8,8%; gospodynie domowe — 7,5%; uczniowie szkól ponad podstaw ow ych i studenci — 9,2%.
J e s t rzeczą oczywistą, że populacja im igrantów w iejskich m iała inne niż ogół ludności w iejskiej badanego tere n u cechy społeczno-dem ogra ficzne. W śród w ychodźców ze wsi było 51,4% kobiet, zaś mężczyzn 48,6%. P rzeszło 3/4 w ychodźców ze wsi nie przekroczyło w m omencie badań czterdziestego ro k u życia. K orzystniej niż w śród ludności w iej skiej p rzedstaw iała się s tru k tu ra w ykształcenia i s tru k tu ra społeczno-za wodowa. M niej niż połowa spośród byłych m ieszkańców wsi legitym o w ała się ty lko w ykształcen iem podstaw ow ym (46,4°/o), co czw arta osoba rep rezen to w ała w y kształcenie zawodowe i rów nież co czw arta osoba — p rzy n a jm n ie j w y kształcenie średnie.
P od ana w skrócie c h a ra k te ry sty k a cech społeczno-dem ograficznych badan y ch osób m a dość isto tn e znaczenie dla uzyskania zróżnicowań s tru k tu ra ln y c h obydw u zbiorowości. Będzie stanow ić dogodną podstaw ę dla p rzeprow adzenia analiz staty sty czn o -k o relacy jn y ch w y b ran ych u k ła dów sp o łec z n o -stru k tu ra ln y c h ze w skaźnikam i doświadczenia religijnego. Dośw iadczenie relig ijn e nie utożsam ia się z zew nętrznym i zachowa niam i relig ijn y m i i nie podlega bezpośredniej obserw acji. W śród technik b adan ia dośw iadczenia religijnego w ym ienia się niestandaryzo w an y w y w iad, m etodycznie kon trolow aną obserw ację uczestniczącą, ocenę źródeł pisanych, analizę kon w ersacji m iędzyludzkich i dyskusje grupowe. W do tychczasow ych badaniach socjologicznych n a d tym zagadnieniem odwo ływ ano się najczęściej do obserw ow alnych w skaźników w form ie w e r b aln y ch w ypow iedzi respondentów . U stosunkow yw ali się oni wobec tw ier dzeń zaw ierający ch określone elem en ty rzeczyw istego lub dom niem anego dośw iadczenia religijnego (w yw iad standaryzow any, ankieta).
W refero w an y ch poniżej badaniach socjologicznych dla dokonania po m iaru dośw iadczenia religijnego w ybrano 9 kw estii w form ie pytań
i stw ierdzeń, zaw ierających duży ład un ek em ocjonalny i poznawczy. Do tych tw ierdzeń badani ustosunkow yw ali się w jed n y m z pięciu z góry podanych sposobów (bardzo silnie zgadzam się, zgadzam się, częściowo zgadzam się — częściowo nie zgadzam się, nie zgadzam się, bardzo silnie nie zgadzam się). P rzedstaw ione do oceny tw ierd zen ia dotyczyły p rze żyć, odczuć, ocen, przekonań i sądów w arto ściu jący ch wobec w ia ry (w ar stw a afek tyw no-w artościująca religijność).
Ze w zględu n a c h a ra k te r przeprow adzonych badań, w szystkie te asp ekty — zarów no uczuciowy stosunek, jak i aksjologiczny osąd rze czywistości ponadem pirycznej — b yły badane na poziom ie d ek laracji w erbalnych, nie konfrontow anych z fak ty czn ym i przeżyciam i i zacho waniam i respondentów . O bejm ow ały sta n y i a k ty psychiczne przeżyw ane w sposób św iadom y w dziedzinie życia religijnego. Pozw oliły one jed n ak na ustalenie prow izorycznej skali, od bardzo pozytyw nej postaw y wobec religii, aż do postaw y krańcow o n eg atyw nej.
J a k w e w szystkich badaniach o p y tan iach „ zam k n ięty ch ” istniało niebezpieczeństw o, że odpow iadający nie rozum ieli w k ażdym p rzyp adk u jednoznacznie poszczególnych sform ułow ań. A n kieta i w yw iad k w estio nariuszow y nie stanow ią w pełni ad ek w atn y ch narzędzi do badania doś- świadczenia religijnego. Być może należałoby udoskonalić w przyszłości stosow ane techniki badawcze, w k ieru n k u bardziej rozbudow anych i skon kretyzow anych katego rii p y tań lub posłużyć się tech n ik ą w y w iad u nic- standaryzow anego, rozm ow am i grupow ym i itp.
Nie jest w ykluczone, że w y b ran e p y tan ia k w estionariu sza w yw iadu pobudzały reflek sję badanych osób bardziej w k ie ru n k u w artości u zn a w anych niż w artości odczuw anych (S. Ossowski), w k ie ru n k u w a rto ś ci norm aty w nych w y nik ających z poczucia, obow iązku niż w artości p re ferencyjn y ch będących spraw ą in d yw idu aln y ch gustów (T. P arsons, E. M. Shils) n . D eklarow ane przeżycia dotyczą jed n a k ty ch stanów świadom ości ludzkiej, k tóre poddają się sam oobserw acji (sam oświadom ość przeżyć religijnych) i m ogą dostarczyć info rm acji o zjaw iskach religijnych.
Nie zawsze jed n ak udaje się ustalić sens, jak i w k ładali badan i ro z mówcy w swoje wypowiedzi. Istn ieje zasadnicza tru d no ść znalezienia w skaźników i m iar adekw atn y ch oraz k ry terió w , za pom ocą k tó ry c h m ożna by określić w łaściw ą dziedzinę faktów dośw iadczenia religijnego w ujęciu socjologicznym. Zgrom adzone te c h n ik ą ' w y w iadu inform acje dotyczą raczej poglądów n a tem a t frag m en tó w przeżyć lub w spom nień o tych przeżyciach niż rzeczyw istych przeżyć i dośw iadczeń relig ijn y ch ludzi.
11 P or. E. W11 u k - l - i |) i ń s k a, J e d e n c z y w i ę c e j t y p ó w k u l t u r y . „ S tu d ia S o cjo lo g iczn e” 1979 n r 1 s. 1UZ.
3. E M P IR Y C Z N E W S K A Ź N IK I D O Ś W IA D C Z E N IA R E L IG IJN E G O
Treść p y tan ia identyfiku jąceg o p rze jaw y dośw iadczenia religijnego była n astępu jąca: „Z kolei p rzedstaw ię Panu(i) szereg tw ierdzeń i proszę, by Pan(i) zechciał(a) powiedzieć, czy z ty m i tw ierdzeniam i (Pan(i) bardzo silnie zgadza się (1), zgadza się (2), częściowo zgadza się (3), nie zgadza się (4), bardzo silnie nie zgadza się (5). A oto lista tw ierdzeń:
A — Je d y n ie religia m ogłaby m i dać poczucie pewności w ostatniej godzinie życia.
P rzez w iarę n a b ie ram poczucia bezpieczeństw a, którego nie mógł (a)bym osiągnąć z pom ocą sam ego rozum u.
W iara w Boga pom aga m i u n ikn ąć rozpaczy w tru d n y ch sytuacjach życiow ych.
Bez w ia ry życie m oje nie m iałoby sensu. P rzez w iarę dośw iadczam często bliskości Boga.
W iara pom aga m i w życiu i pracy oraz w czerpaniu z nich zado w olenia.
Można m odlić się do Boga i czerpać stąd nowe siły. B D E F G T ab . 1, D o św ia d c z e n ie r e lig ijn e m ie s z k a ń c ó w w si i w y ch o d źcó w ze w si (d an e w % ) S to p n ie d o św ia d c z e n ia re lig ijn e g o B ra k S y m b o le tr e ś c i 1 2 3 4 5 d a n y c h R azen M ie s z k a ń c y w si (N = 295) A 29,9 55,9 5,8 3,4 1,3 3,7 100,0 B 26,4 59,7 7,8 3,1 — 3,0 100,0 C 29,8 57,6 5,8 2,7 0,4 3,7 100,0 D 31,9 57,3 2,7 3,7 1,4 3,0 100,0 E 32,2 58,3 3,4 2,7 — 3,4 100,0 F 27,1 60,7 5,8 2,7 0,7 3,0 100,0 G 27,4 60,7 6,5 2,0 — 3,4 100,0 H 30,5 54,9 5,1 5,4 0,7 3,4 100,0 I 22,4 55,6 10,8 5,8 1,7 3,7 100,0 W y ch o d źcy ze w si (N = 179) A 19,6 62,0 7,8 6,1 3,4 1,1 100,0 B 21,3 59,2 10,6 6,1 1,7 1,1 100,0 C 23,5 57,5 10,6 6,2 1,1 1,1 100,0 D 24,6 57,5 10,1 6,1 0,6 1,1 100,0 E 25,7 60,9 6,1 5,6 0,6 1,1 100,0 F 22,9 62,0 7,3 5,6 1,1 1,1 100,0 G 20,1 62,0 9,0 6,1 1,7 1,1 100,0 H 22,3 58,1 10,1 6,2 2,2 1,1 100,0 I 17,3 50,3 17,9 11,7 1,7 1,1 100,0
II — Dla m nie religia je s t pociechą w trudnościach życiowych.
I — Bez religii nie m ógł(a)bym podjąć n ajw ażniejszych decyzji w moim życiu”.
W dalszych rozw ażaniach o ch ara k te rz e in te rp re ta c y jn y m pom iniem y szczegółowe przytaczanie rezu ltató w procentow ych, a ograniczym y się tylko do operow ania w skaźnikam i łącznym i, o b ejm ującym i bądź postaw y pozytyw ne (bardzo silnie zgadzam się, zgadzam się), bądź postaw y am b i w alentne (częściowo zgadzam się — częściowo nie zgadzam się) bądź postaw y negatyw ne (nie zgadzam się, bardzo silnie nie zgadzam się). Opis sytuacji, w jak ich przejaw ia się dośw iadczenie relig ijne, rozpoczynam y od przypadku choroby i ew en tu aln ej śm ierci.
Człowiek doświadcza w łasnej niew ystarczalności i przygodności sw o jej egzystencji. P rzejaw ia się to szczególnie w obliczu śm ierci. Śm ierć zagraża tem u w szystkiem u, co uw aża się w życiu codziennym za w artość najw yższą, tem u, co m ocne i pew ne, z czym w iążem y znaczne n ad zie je 12. Choroba i starość zagrażają ty m w artościom w sposób m niej d ra m atyczny. Położenie ekonom iczne człow ieka starego w e w spółczesnych społeczeństw ach jest bardziej ko rzy stn e niż daw niej, jed n a k w rodzinie znajdu je on coraz m niej m iejsca dla siebie. Człowiek s ta ry u m ie ra n a j częściej w szpitalu, z dala od rodziny. N asuw a się p y tan ie, ja k ą rolę w ty ch o statnich chw ilach, zw iązanych z jak ą ś form ą lęku eg zy sten cjal nego, może pełnić religia? Czy jest ona tra k to w a n a jako n iezbędny kom ponent przeżycia człowieka uśw iadam iającego sobie nieuchronność w łas nej śm ierci i stojącego przed persp ek ty w ą „rozliczenia się” z życia?
Z przytoczonych w tab eli 1 d anych w ynika, że co dziesiąty m ieszka niec wsi (10,5%) i co szósty wychodźca ze w si (17,3%) nie u jm u je w ia ry jako jedynego środka zapew niającego poczucie spokoju w o sta tn ie j go dzinie życia. Dla pozostałych osób w iara, u ję ta globalnie (bez bliższego określenia jej treściow ej zaw artości), jest źródłem przezw yciężenia lęku i strach u przed śm iercią, źródłem spokoju i ufnego oczekiw ania. W sy tuacjach ek strem aln y ch (np. wobec śm ierci), w p rzy p ad k u nieuleczalnej i chronicznej choroby, gdy zawodzi naukow o zorientow ana m edycyna, rola religii jest niezastąpiona. Spośród w ielu w arto ści ogólnohum anistycz- nych religia w najw iększym stopniu jest zdolna zaspokoić prag n ien ia egzystencjalne człowieka.
W ogóle poczucie bezpieczeństw a w życiu, którego podstaw ą sta je się w ia ra religijn a, zyskuje szerokie u znanie w śród katolików . Tylko 10,9% m ieszkańców wsi płockiej i 18,4% im igrantów w iejskich nie za akceptow ało zdania: „Przez w iarę n ab ieram poczucia bezpieczeństw a, któ
-12 O ź ró d ła c h lę k u p rz e d śm ie rc ią p isze J. M a k s e lo n (M y ś l o ś m ie r c i — źr ó d ła
rego nie m ógł(a)bym osiągnąć z pom ocą samego rozu m u” i3. Współczesna cyw ilizacja przem ysłow a niesie z sobą pogłębiające się poczucie n iesta bilności i niepew ności. Zw iązane jest ono ze znaczną heterogenicznością środow iska społecznego, ruchliw ością zawodową, depersonalizacją stosun ków społecznych, przynależnością do zróżnicow anych grup społecznych, z k tó ry c h żadna nie daje poczucia całkow itego bezpieczeństw a u . Tylko nieznaczna część b ad an y ch osób u p a tru je źródło rozw iązyw ania dośw iad czeń w łasnej n iew ystarczalności i ludzkiej niepew ności w przesłankach o c h a ra k te rz e pozareligijnym .
Podobnie u k ład a się stosunek katolików do w iary jako pomocy w tru d n y c h sy tu acjach życiow ych i pociechy w trudnościach (tw ierdzenie C i H). W tru d n y c h sy tu a c jac h życiow ych człowiek szuka jak iejś pomo cy. Nie zawsze m ogą jej udzielać ludzie, szuka więc on pomocy u Boga, oparcia w w ierze. W śród m ieszkańców wsi 8,9% i 17,9% wśród im i g ran tó w w iejskich w yraziło zastrzeżenie lub w ręcz odrzuciło tw ierdzenie: „W iara w Boga pom aga m i unik n ąć rozpaczy w tru d n y c h sytuacjach życiow ych” oraz 11,2% respondentów z g ru p y pierw szej i 18,5% z d ru giej zajęło analogiczną pozycję wobec zdania: „Dla m nie religia jest po ciechą w trud no ściach życiow ych”. Inaczej mówiąc, około 90% m ieszkań ców w si i około 80% w ychodźców ze wsi przeżyw a w iarę jako oparcie w niepew nościach bieżącego życia, źródło nadziei i pokrzepienia w życiu, pomoc v/ przystosow aniu się do n iek o rzy stnych w arunków społecznych itp. M ają oni przekonanie, że Bóg prow adzi ich i troszczy się o nich, zwłaszcza w sy tu a c jac h w y jątk o w y ch i granicznych.
S łusznie piszą K. D avis i W. Moore, że „żadne społeczeństwo nie zlaicyzow ało się n a tyle, by zlikw idow ać w iarę w pozaziem skie cele i n a d przyrodzone istoty. N aw et w społeczeństw ach zlaicyzow anych m usi ist—
13 O koło p o ło w y a k ty w n y c h k a to lik ó w z a c h o d n io n ie m ie c k ic h oczek iw ało w o k re sie is tn ie n ia r y w a liz u ją c y c h sy s te m ó w w a rto ś c i, sp o łe c z n y c h i in d y w id u a ln y c h n a p ię ć — „p o m o cy o r ie n tu ją c e j” ze s tr o n y K o śc io ła (por. J. H o f f m a n n, P r a k t i
z i e r e n d e K a t h o l i k e n z w i s c h e n K i r c h e u n d G e se llsc h a ft. D ü s se ld o rf 1973 s. 74). W śród
k a to lik ó w w ło sk ic h 51% a k c e p to w a ło z d a n ie : „ P o tr z e b u je m y B oga, je ż e li p ow odzi się n a m ź le ” i 71% b a d a n y c h p rz y c h y ln ie p o tr a k to w a ło tw ie rd z e n ie : „B óg je s t O jcem , k tó r y n a s p ro w a d z i i p o m a g a ” (por. R. J . K l e i n e r , B a s i s g e m e i n d e n in der K i r c h e , W as sie a r b e i t e n — w i e sie w i r k e n . G ra z -W ie n -K ö ln 1976 s. 76). M o ty w a c ja p sy c h o lo g ic z n a p o ja w ia ła się dość często w ś ró d m ło d z ie ż y w y p o w ia d a ją c e j p o z y ty w n e oce n y o p rz y d a tn o ś c i re lig ii w e w sp ó łc z e s n y m sp o łe c z e ń stw ie (por. J. ü 1 c z ä k, Po
s t a w y r e l ig i jn e k a n d y d a t ó w n a nauczycieli. „ E u h e m e r — P rz e g lą d R elig io zn aw czy ”
15:1971 n r 1 s. 91-92). O g ó ln ą p o trz e b ę w ia r y w ży ciu d o s trz e g a ła n ie m a l p o w szech n ie m ło d z ie ż szk ó ł ś r e d n ic h R zeszo w a (97,4% b a d a n y c h ) o ra z m a tk i te j m ło d zieży (98,1%) i o jc o w ie (90,6%) (por. K . R y c z a n , Ciągłość i z m i a n a t r a d y c j i relig ijn ej. „ C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a ” 49:1979 n r 3 s. 164).
i« B. M i s z t a l , So cjo lo g ia m ia s t a . N a u k a i p e r s p e k t y w y p r a k t y c z n y c h za s to
nieć jakiś system in teg racji celów ostatecznych, ich obrzędow ego w y razu oraz em ocjonalnego przystosow ania — niezbędny wobec rozczarow ań, śm ierci i nieszczęść” 1S. Ź ródłem niepew ności staje się obecna k u ltu ra poprzez swoje form y organizacyjne. Człowiek dzisiejszy — ja k mówi konsty tucja soborowa G audium et Spes — jest postaw iony m iędzy „ ra dością i nadzieją, sm utkiem i trw o g ą” (KDK 1).
Istnieje bogata gam a podejm ow anych problem ów życiow ych, p y ta ń n ajbardziej węzłowych, k tó ry ch nie m ożna rozwiązać, lub k tó re roz w iązuje się z w ielkim tru dem . Z pomocą religii łatw iej rozw iązać p ro blem y n aw et pozornie nierozw iązalne. W iara sta je się podstaw ą dla n a dziei, bezpieczeństw a i ufności, zwłaszcza w ostatn iej godzinie życia. Te funkcje religii, rozw ażane w aspekcie bard ziej in d y w id u aln y m niż społecznym, są em ocjonalnie wysoko cenione, gdyż są środkam i z a ra d czymi w sytuacjach, w k tó ry ch siły ludzkiego rozum u są n iew y starcza jące dla znalezienia odpowiedzi na w ażne problem y życia. F u n k c je „po cieszania” i „podtrzym yw ania n a d u ch u ” ludzi przeżyw ających trudn o ści i niepow odzenia życiowe, popadających w różne form y izolacji społecznej oraz fu n k cje zaspokajania podstaw ow ych potrzeb duchow ych, są do strzegane i akceptow ane w życiu katolików .
Do teologów należy ocena, czy tak pojm ow ana religia i czy ta k p oj m ow any Bóg („[...] jest Bogiem dopiero od chwili, gdy człow iek jest w niedoli” 16) jest Bogiem w pełni praw dziw ym ? Czy religia, k tó ra pełni rolę „heiłiger S child” chroniącego przed zagrożeniam i i k ryzysam i życia, jest najbard ziej ad ekw atną form ą stosun k u człow ieka do Boga? 17 Czy
15 O n i e k t ó r y c h zas a d a ch u w a r s t w i e n i a . W : E l e m e n t y te orii socjolo gicznej. M a
ter ia ły do d z i e jó w w s p ó ł c z e s n e j socjolo gii z a c h o d n i e j. W a rs z a w a 1975 s. 470. W śró d
b a d a n y c h ro b o tn ik ó w h u ty „ M a ła p a n e w ” w O z im k u 24,5% b a d a n y c h w y ra z iło p r z e k o n a n ie , że w p rz y sz ło śc i re lig ia p rz e s ta n ie b y ć lu d z io m p o tr z e b n a (32,4% — r e p re z e n to w a ło o d m ie n n e z d a n ie , 35,4% — to n ie z d e c y d o w a n i i 7,7% — b r a k d a n y c h ). P rz e k o n a n ie o z a n ik u p o trz e b y re lig ii c z ęściej p r z e ja w ia ły osoby w w ie k u do 24 la t niż osoby liczące 55 l a t i w ię c e j (28,3% w o b ec 18,2%), osoby o w y k s z ta łc e n iu ś r e d n im częściej niż osoby o w y k s z ta łc e n iu p o d s ta w o w y m (35,2% w o b ec 23,6%), a k ty w n i sp o łeczn ie częściej niż n ie a k ty w n i (44,4% w o b ec 17,8%), n ie w ie rz ą c y c z ęściej n iż w ie rz ą c y i r e g u la rn ie p r a k ty k u ją c y (65,6% w o b ec 11,5%). P o r. Z. K a w e c k i . Ś w i a
topogląd ro b o t n ik ó w . S t u d i u m p o s t a w h u t n i k ó w o z i m s k ic h . W a rs z a w a 1979 s. 205-
232.
ia G. T h i 1 s, C h r z e ś c ija ń s tw o bez religii? W a rs z a w a 1975 s. 31.
17 T e rm in „ h e ilig e r S c h ild ” n a o z n a c z e n ie n ie k tó ry c h f u n k c ji p e łn io n y c h p rz e z re lig ię w sp o łe c z e ń stw a c h w sp ó łc z e sn y c h w p ro w a d z ił do so cjo lo g ii re lig ii P. L. B e r g e r (Z u r D i a l e k t i k v o n R e li g io n u n d G e s e lls c h a jt. E l e m e n t e e in e r soziologischen
Theorie. F r a n k f u r t a.M . 1973). M a rk s iś c i m ó w ią o f u n k c ji k o m p e n s a c y jn e j re lig ii
i ro z c ią g a ją ją z a ró w n o n a sfe rę je d n o s tk o w ą , ja k i sp o łeczn ą. P o r. D. M. U g r i - n o w i c z, W stęp do r e l i g i o z n a w s t w a te o r e ty c z n e g o . W a rs z a w a 1977 s. 112.
Bóg, k tó ry je st zredu k ow an y do roli senty m entaln ego o rn am en tu sm u t n ych lu b rado sn y ch sy tu a c ji życiow ych, do roli usuw ającego niedostatki i niedoskonałości ludzkiej egzystencji, może coś człowiekowi nakazać lub zakazać? 18 Bóg chrześcijański nie tylko pociesza i usuw a rozcza row ania życiowe, ale w zyw a do naw rócenia, p o k u ty i zm iany życia 19. Kościół zaś nie jest tylk o in sta n c ją m oralizatorską lub niosącą panaceum n a w szystkie dolegliw ości współczesnego człowieka, lecz także „prow oka c ją ” k u sensow nem u i pełnem u życiu.
D alszą fu n k cję w sferze dośw iadczenia religijnego pełni w iara jako źródło sensu życia, podstaw ow ych o rien tacji życiow ych i odpowiedzi na „ostateczne p y ta n ia ” istn ien ia człowieka. Zwłaszcza w przełom ow ych i w ęzłow ych m o m entach życia, w skazujących na fenom en ludzkiego prze m ijania, w zm agają się przeżycia w skazujące na poszukiw anie celu i sensu życia. Tylko 7,8% m ieszkańców wsi podm iejskich Płocka i 16,8% im i gran tó w z ty ch w si dostrzegało w pełn i lub przy n ajm n iej częściowo sens sw ojego życia bez w iary. D la pozostałych osób w iara jest czynnikiem n a dający m sens ich życiu, pozw alającym zachować sens życia w różnych w a ru n k a ch i okolicznościach, broniącym człow ieka przed bezsensow nością 20.
Człowiek, k tó ry docieka — n iek ied y z pasją — sensu ludzkiego życia, zn ajd u je w relig ii zaspokojenie sw oich aspiracji. O dnaleziony sens po zw ala przezw yciężyć świadom ość przygodności, odnaleźć pomoc i oparcie w sy tu a c jac h zagrażających fizycznej lu b m oralnej integralności czło w ieka. Życie bez Boga oznaczałoby praw dopodobnie u tra tę sensu i po- padnięcie w bezsens. W tej p ersp ek ty w ie religia sta je się czymś u n i w ersaln ie i specyficznie ludzkim 21.
P o trzeb a religii, rozw ażanej od stro n y in te rp re ta c ji i w y jaśniania sen su życia, nie zaznacza się w tak im stopniu tam , gdzie n a ra sta ją kręgi osób poddających się uczuciom bezsensu życia, gdzie szybko w zrasta liczba eg zy sten cjaln y ch fru stra c ji. Nie sp rzy ja jej nad m iernie rozbudo w ana św iadom ość autonom ii jednostki. J a k słusznie zaznacza T. Steem an,
18 P o r. J. R e d h a r d t , W i e relig iös sin d die D e u ts c h e n ? Das psych o lo g isch e
Pro jil des G l a u b e n s i n d e r B u n d e s r e p u b l i k . Z ü ric h - K ö ln 1977 s. 60.
19 P. M . Z u l e h n e r , E i n f ü h r u n g in d e n p a s t o r a le n B e r u f . E in A r b e it s b u c h . M ü n c h e n 1977 s. 75.
W z b io ro w o śc i b a d a n y c h n a u c z y c ie li n ie s tw ie rd z o n o w y ra ź n ie js z y c h ró żn ic m ię d z y n a u c z y c ie la m i w ie js k im i i m ie js k im i w s to s u n k u do p ro b le m a ty k i sen su ży cia. P o r. M . K o z a k i e w i c z , N o w o c z e s n o ś ć n a u c z y c i e li pols kic h. P róba diagnozy. W a rs z a w a 1974 s. 204.
21 K . W. D a h m, B e r u f : P fa r r e r . E m p i r is c h e A s p e k t e z u r F u n k t i o n v o n K irc h e
„trudno n aw et przypuścić, by m ożna było życie relig ijn e człow ieka w y tłum aczyć, nie wychodząc od egzystencjalnego n iedostatku . T ran scen d en tne źródło życia, do którego chcem y się odwołać, źródło, k tó re by w sobie zaw ierało pierw iastek religijn y, byłoby zjaw iskiem niew ytłum aczaln ym , gdybyśm y w punkcie w yjściow ym nie uw zględnili ubóstw a sensu w lu d z kim istnieniu, tak jak ono jest nam dane pierw otnie. U znanie życia ludzkiego za herm etycznie zam kniętą w swoim sposobie istn ien ia całość przekreśla niem al szanse doszukania się genezy jego sensu w sferze tran scend encji” 22.
N ajbardziej pow szechną form ą dośw iadczenia religijnego jest odczucie bliskości i świadomość obecności Boga. Zaledw ie 6,1% m ieszkańców w si i 12,3% m ieszkańców m iasta pochodzenia w iejskiego zakw estionow ało całkow icie. lub częściowo tw ierdzenie: „Przez w iarę dośw iadczam często bliskości Boga”. U inny ch zaznaczyło się „ tra n sc e n d e n tn e ” dośw iadcze nie Boga i odczucie jego bliskości, chociaż intensyw ność tego dośw iadcze nia tru d n a jest do o k re ś le n ia 23. P rzeżycie obecności Boga jako kogoś bliskiego i obecnego w życiu może u jaw n iać się w form ach zew nętrzn y ch (np. poprzez uczestniczenie w spólnie z in n y m i we m szy św.), albo całko wicie pry w atn ie w izolacji społecznej od in n y ch osób 24. T akie dośw iad czenie daje człowiekowi pewność, że w życiu codziennym czuw a n ad nim Bóg i przychodzi m u z pomocą. „Z abezpieczony” człow iek zdaje so bie spraw ę, że to w szystko, co łączy go z Bogiem, jest o p arte n a w ierze i zaufaniu.
Niceo rzadziej odczuwa się w iarę jako pomoc w pracy oraz w czerpa n iu z niej zadowolenia. Co jed en asty m ieszkaniec wsi podm iejskiej P łocka (9,2%) i co siódm y spośród tych, k tó rzy je opuścili (14,0%), zanegow ał całkowicie lub częściowo tw ierdzenie: „W iara pom aga m i w życiu i w pracy oraz w czerpaniu z nich zadow olenia”. Dla n ich rela cja m iędzy
22 P sy c h o lo g ic zn e i socjolo giczne a s p e k t y w s p ó łc z e s n e g o a t e i z m u . „ C o n c iliu m — M ięd z y n a ro d o w y P rz e g lą d T eo lo g ic z n y ” (1-10, 1966-1967). P o z n a ń -W a r s z a w a 1969 s. 111.
23 U lu d zi, k tó r z y p o z o s ta ją w d y so n a n s ie z is to tn y m i tr e ś c ia m i w ia ry , o b ra z B oga częściej je s t n a c e c h o w a n y o g ó in o -re lig ijn y m i p rz e d s ta w ie n ia m i n iż tr e ś c ia m i ty p o w o c h rz e ś c ija ń s k im i. K . F o r s t e r , R e li g iö s o h n e K ir c h e ? E in e H e r a u s f o r d e
r u n g f ü r G la u b e u n d K irc h e . M ain z 1977 s. 11.
24 W so n d a ż u fr a n c u s k ie g o I n s ty tu tu B a d a n ia O p in ii P u b lic z n e j (IF O P ) z 1966 r. n a p y ta n ie : „Co n a jb a r d z ie j liczy ło się w P a n a (i) d o św ia d c z e n iu r e lig ijn y m ? ”, 28% re s p o n d e n tó w w sk a z a ło n a p rz y k ła d ro d z in y , 4% — n a w y d a rz e n ia o so b iste. 7% — n a s p o tk a n ie z k się d z e m , 13% — n a in n e ty p y s p o tk a ń , 10% — n a le k t u r y , 28% — n a w y d a rz e n ia o c h a r a k te r z e z b io ro w y m (np. w o jn y , k a ta s tro f y ). P o r. R. P a n n e t,
Le c a th o lic ism e p opula ire. 30 a ns a p res „La F rance, p a y s de m is s io n ? ”. P a r i s 1974
w ia rą a zaangażow aniem codziennym jest m ało żyw otna i u c h w y tn a 25. Pogląd, w edług którego m ożna u fn ie i z całą świadomością modlić się do Boga, czerpać stąd nowe siły, w ew n ętrzn y spokój i odprężenie oraz być w ysłuchanym , odrzuca częściowo lub całkowicie 8,5'% z grupy „w iejsk iej” i 16,8% z g ru p y „m iejsk iej”. Podstaw y w ątpliw ości co do w artości, sensow ności i skuteczności m odlitw y jako źródła now ych sił tk w ią praw dopodobnie w tak ich fak tach , jak: przeakcentow anie zaufania w e w łasne siły człow ieka, rozczarow anie się do autom atyzm u m odlitw y z okresu dzieciństw a, załam anie się „m ity czn ej” w iary w skuteczność m od litw y błagalnej, przeżycia i nieszczęścia, któ re stały się źródłem sceptycyzm u co do w arto ści m odlitw y („Bóg m ilczy”), zm niejszanie się w ia ry w życie nadprzy ro d zon e 26.
M ieszkańcy wsi częściej niż w ychodźcy ze w si ak cep tu ją m odlitew ny k o n ta k t z Bogiem jako skuteczn y środek czerpania now ych energii i sił do życia i częściej w y rażają prześw iadczenie o możliwości dotarcia do niego jak o isto ty k o n k retn e j, będącej źródłem satysfakcji i um ocnienia życiowego. W ty c h d ek laro w an ych postaw ach Bóg jaw i się jako „K toś”, „O soba”. M odlący się m a przekonanie, że nie przem aw ia w próżnię, a jego „vis à v is” jest zdolny do bezpośredniej czy pośredniej ingerencji w życie ludzkie i w bieg dziejów św iata.
W rea ln y ch sy tu acjach , w jak ic h zn ajd u je się człowiek, m usi on po dejm ow ać decyzje. W licznych p rzy pad k ach tru d n o jest powziąć kon k re tn ą i jednoznaczną decyzję. Jeżeli w artości i no rm y relig ijne są silnie zintern alizo w ane przez jednostkę, s ta ją się one w jej świadomości pod staw ą w yborów , decyzji i rozstrzygnięć, zarów no hic et nu n c jak i w
85 W śró d b a d a n e j m ło d z ie ż y p o ls k ie j 82,6% w y ra z iło p o g ląd , że re lig ia b ęd zie lu d z io m z a w sz e p o tr z e b n a , 11,2% — m ia ło o d m ie n n e z d a n ie i 5,6% — by ło n ie z d e c y d o w a n y c h . P o r. Z. K a w e c k i , P r z e k o n a n i a ś w i a t o p o g lą d o w e m ło d z i e ż y . „W y c h o w a n ie O b y w a te ls k ie ” 10:1978 n r 12 s. 9. B a d a n i p ą tn ic y z K a lw a rii Z e b rz y d o w s k ie j w p rz e w a ż a ją c e j w ię k sz o ś c i p o d k r e ś la li p o z y ty w n y w p ły w w ia ry n a ic h życie c o d z ie n n e (90,6%). T y lk o n ie lic z n i n ie d o s trz e g a li, a b y w ia r a s ta n o w iła d la n ic h p o m oc w tr u d n y c h s y tu a c ja c h ży cio w y ch (1,6%), lu b n ie m ie li w y ro b io n e g o zd a n ia o ro li w ia r y w ic h ż y c iu c o d z ie n n y m (7,8%). R. J u s i a k , R eli g ij n o ś ć p ą t n i k ó w a u d z i a ł w p i e l g r z y m c e (S t u d i u m s ocjologiczne n a p r z y k ł a d z i e r u c h u p i e l g r z y m k o w e g o do K a l w a r i i Z e b r z y d o w s k i e j ) . L u b lin 1981 (m a sz y n o p is p ra c y d o k to rs k ie j — A rc h iw u m K U L ). 26 K . R a h n e r , R y z y k o c h r z e ś c ij a n in a . W a rs z a w a 1979 s. 50. P ro c e n t o d p o w ie d z i z d e c y d o w a n ie n e g a ty w n y c h n a p y ta n ie o sk u te c z n o ść m o d litw y , u z y sk a n y w b a d a n ia c h w je d n y m z m ia s t b ry ty js k ic h , b y ł n ie w ie lk i (5%)), n a to m ia s t znaczn y b y ł o d s e te k re s p o n d e n tó w u w a ż a ją c y c h , że sk u te c z n o ść m o d litw y je s t ś r e d n ia lu b n ie w ie lk a (44%). P o r. B. L e ś, R e li g ij n o ś ć s p o ł e c z e ń s t w p r z e m y s ł o w y c h . S t a d i u m p o r ó w n a w c z e F r a n c ji i W i e l k i e j B r y t a n i i . W a rs z a w a 1977 s. 140.
planow aniu przyszłości (np. relig ijne m oty w y w yb oru z a w o d u )27. R eli gijność nie będąca zasadniczą częścią osobowości, słabo zinternalizow ana, nie u jaw n i się w p ozareligijnych sferach życia.
Poczucie obecności w iary w podejm ow aniu najw ażn iejszy ch decyzji zaznaczyło się stosunkow o n ajrzad ziej w śród b ad a n y ch osób. Zdanie sform ułow ane negatyw nie: „Bez religii n ie m ógł(a)bym podjąć n a jw a żniejszych decyzji w m oim życiu”, odrzuciło częściowo lub całkow icie 18,310/o m ieszkańców wsi i 31,3% m ieszkańców Płocka pochodzenia w ie j skiego. Praw dopodobnie liczą oni w swoich decyzjach p rzede w szystkim na siebie, a nie na pomoc w ia ry relig ijn ej, chcą rozstrzygać sam i sw oje problem y. W k o n k retn e j sy tu a c ji życiowej podejm ow ane decyzje i dzia łania tra k tu ją jako w łasne, n a w łasn y ra c h u n e k i ryzyko. U pozostałych osób religia pełni rolę — zapew ne w różnym stop niu — czynnika o rie n tu jącego tru d n e decyzje ż y cio w e2S. D o strzegają oni re lig ijn y w y m iar w swoich decyzjach życiow ych angażujących odpow iedzialność jednostkow ą.
Oczywiście, decyzje jednostki są podejm ow ane najczęściej pod w p ły wem w ielu m otyw ów działających jednocześnie lub sukcesyw nie. Jeżeli naw et religia (wiara) jest powodem głów nym leżącym u podłoża decyzji jednostkow ych, to należy ją trak to w ać jako zw iązaną i w spółzależną z innym i m otyw am i i u w a ru n k o w a n ia m i29.
Różnorodność form w yrazu dośw iadczenia religijn eg o u ję ta w odpo w iedziach n a 9 p y tań kw estionariusza w yw iadów — choć ob ejm u je pod staw ow e odczucia w iary — nie oznacza pełn ej in w e n ta ry za c ji przejaw ów
27 P o r. Cz. W a l e s a, R e lig ijn o ść d zieci p r z e d s z k o l n y c h . „Życie i M y ś l” 30:1980 n r 8-9 s. 60.
28 W b a d a n ia c h n a d la ic y z a c ją m ło d zieży r e jo n u k ra k o w s k ie g o stw ie rd z o n o , że 13,1% m ło d zieży ze szk ó ł p o d s ta w o w y c h i 30,5% — ze szk ó ł p o n a d p o d s ta w o w y c h r e p r e z e n tu je p o g ląd , w e d łu g k tó re g o g łó w n ie c z ło w ie k d e c y d u je o sw o im losie i je s t p o d m io te m sw o jeg o losu. B. S c i b o r s k i , N i e k t ó r e a s p e k t y p r o c e s u l a i c y
za c j i ś w ia d o m o ś c i m ł o d z i e ż y s z k ó ł p o d s t a w o w y c h i p o n a d p o d s t a w o w y c h . „ S tu d ia
S o cjo lo g iczn e” 1977 n r 1 s. 178.
29 S p o śró d lu d n o ś c i w ie js k ie j z te r e n ó w p rz e d a lp e js k ic h w R F N (w p o b liż u m ia s ta F ü ssen ), in d a g o w a n e j m ię d z y in n y m i w s p r a w ie p o d e jm o w a n ia w a ż n y c h d e c y z ji życiow ych, 10,8% liczy ło się w ta k ic h o k o lic z n o śc ia c h z a w sz e z w o lą B o żą, 25,9% -~ n a jc z ę śc ie j, l l ,0 B/o — często, 21,2% — c z asem , 11,5% — rz a d k o i 11,3% — w c a le (8,3% — b r a k d an y ch ). D o k a te g o r ii osób z aw sze p y ta ją c y c h sie b ie , co B óg m y ś li o p o d e jm o w a n e j d e c y z ji, n a le ż a ły w y łą c z n ie k o b ie ty i oso b y s ta rs z a . P r a w ie p o ło w a b a d a n y c h są d z iła , że w o s ta te c z n e j k o n s e k w e n c ji życie lu d z k ie z a le ż y o d O p a trz n o ś ci B ożej (48,3%), 20,9% — w ią z a ło je z w ła s n y m i d e c y z ja m i, 19,3% — u z a le ż n ia ło je od z g ó ry u sta lo n e g o losu i 4,8% — od p rz y p a d k u (6,7% — b r a k d a n y c h ). W p ie rw s z e j g ru p ie b y ły „narii e p re z e n to w a n e ” k o b ie ty , ro ln ic y i g o sp o d y n ie d o m ow e o raz e m e ry c i i re n c iśc i, w d ru g ie j zaś u c z n io w ie i stu d e n c i, ro b o tn ic y i p r z e d sta w ic ie le w o ln y c h zaw odów . K i r c h l i c h k e i t o h n e K o n s e q u e n z ? „ I n f o r m a tio n e n f ü r d ie S eelso rg e” 1971 n r 2 s. 20-22.
dośw iadczenia religijnego w całej ich rozm aitości. Tym bardziej, że po z y ty w n a odpowiedź n a p y tan ie k w estionariusza w yw iadu nie oznacza w k ażdym p rzy p ad k u potw ierdzenia obecności autentycznego dośw iad czenia religijnego. Znalezienie k ry te rió w rozpoznaw ania autentycznego dośw iadczenia religijnego, jego analiza pod w zględem ilościowym i jakoś ciow ym , je st zadaniem niezw ykle złożonym. R ezultaty referow anych ba dań n ad dośw iadczeniem relig ijn y m u k azu ją dopiero w stępny etap roz poznania i diagnozy.
4. S K A L A IN T E N S Y W N O Ś C I D O Ś W IA D C Z E N IA R E L IG IJN E G O
Poziom ak ceptacji w y b ra n y c h tw ierdzień odnoszących się do doświad czenia relig ijn eg o je s t bardzo wysoki. N ajbardziej pow szechnym doświad czeniem je s t poczucie bliskości Boga. Nieco m niej powszechne jest od czucie w ia ry jako źródła sensu życia, pomocy w życiu i pracy oraz w czerpaniu sił z m odlitw y. D alsze w yróżnione kategorie doświadczenia religijnego, ja k n a p rzy k ład poczucie bezpieczeństw a, ochrona przed rozpaczą, zabezpieczenie w ostatn iej godzinie życia i pomoc w tru d n o ś ciach życiow ych, w y stę p u ją rela ty w n ie rzadziej. N ajm niej trw ały m i ro z pow szechnionym elem en tem jest przeżycie udziału w iary w podejm ow a n iu najw ażn iejszy ch decyzji życiowych. W ahania w poziomie akceptacji poszczególnych w skaźników dośw iadczenia religijnego nie są znaczne. Poziom w y ra ż an y c h w ątpliw ości i negacji wobec w y b ranych tw ierdzeń ilu stru ją c y c h różne p rzejaw y dośw iadczenia religijnego w aha się u m iesz kańców w si od 6,1% do 18,3% (przeciętna — 10,1%) i u wychodźców ze w si od 12,3% do 31,3% (p rz e c ię tn a — 18,1% )30. W ynika z tych danych; że dośw iadczenie relig ijn e odgryw a dość w ażną rolę w życiu religijnym m ieszkańców w si i nieco niższą — w życiu m ieszkańców m iasta pocho dzenia w iejskiego.
U pow szechnienie się poszczególnych form doświadczenia religijnego potw ierdza analizę śred n ich ocen p rzypisyw anych w y b ran y m 9 tw ierdze niom . Ś redn ie uw zględniają w szystkie oceny, a nie tylk o najw yższe. R e z u lta ty uszeregow ania w edług średnich p rzedstaw iają się następująco: dia m ieszkańców w si — E(l,75); C(1,81); D(l,81); G(1,82); F(1,85); A(l,86); B(l,87); H (l,87); 1(2,05) i dla wychodźców ze wsi — E(l,93); F( 1,98); 0(1,99); C(2,02); G(2,06); B(2,06); H(2,06); A(2,10) 1(2,29)%
30 W b a d a n ia c h z a c h o d n io n ie m ie c k ic h w s k a ź n ik i d o św ia d c z e n ia re lig ijn e g o u z y s k iw a ły z b liż o n y p ro c e n t o d p o w ie d z i p o z y ty w n y c h . W tr z e c h in n y c h p a r a m e tr a c h r e lig ijn o ś c i w s k a ź n ik i a k c e p ta c ji b y ły dość ro z b ie ż n e , czy li ob o k w y so k ieg o poziom u a k c e p ta c ji w je d n y c h w s k a ź n ik a c h z a z n a c z a ł się n is k i poziom w in n y c h . (P ar. B o o s-N ii n n i n g, jw . s. 154-155).
N ależy zwrócić uw agę, że intensyw ność dośw iadczenia religijnego m ieszkańców wsi jest wyższa w e w szystkich asp ektach niż u w ychodź ców ze wsi. W obydw u jed n ak grup ach uw zględnione w skaźniki dośw iad czenia religijnego uzyskiw ały zbliżoną w artość średniej. Rozpiętość m ię dzy najw yższą i najniższą śred nią w ynosiła u m ieszkańców w si — 0,30 i u wychodźców ze wsi — 0,36. W obydw u g ru pach najw y ższą średn ią uzyskało tw ierdzenie „E”, najniższą — „ I”. W odniesieniu do pozosta łych tw ierdzeń w ystępow ały nieznaczne przesunięcia rangow e. A naliza średnich „w yborów ” potw ierdza w nioski z analizy o partej o procentow y udział badanych osób w ypow iadających oceny najw yższe (bardzo silnie zgadzam się, zgadzam się).
Z ebrane m ate ria ły em piryczne pozw alają na skonstruow anie skali intensyw ności dośw iadczenia religijnego. O perow anie w skaźnik am i zbior czymi w ynika z chęci skom asow ania i pogrupow ania danych, n iek iedy bardzo drobiazgow ych i szczegółowych, k tó re sam e z siebie nie daw ały w ystarczającej podstaw y do w yciągania bard ziej ogólnych w niosków. Taki sposób postępow ania badawTczego pozwoli na bardziej pogłębioną analizę m ateriałów em pirycznych, może u jaw n ić w nioski, k tó re nie w y pływ ały z analizy pojedynczych elem entów dośw iadczenia religijnego. U kazując różne stopnie nasilenia dośw iadczenia religijnego, od bardzo intensyw nie pozytyw nych, aż po zerowe, p rzeprow adzim y w dalszych rozw ażaniach korelacje ta k określonych stopni i ko n fig u racji dośw iadcze nia religijnego z czynnikam i społeczno-dem ograficznym i.
Nasilenie subiektyw nych przeżyć i dośw iadczeń relig ijn y ch (w edług oceny respondentów ) u k azu je w sposób kom pleksow y tab ela 2. W szyst kich badanych sklasyfikow ano w 5 m ia r zbiorczych (indeksy), o różnym poziomie akceptacji tw ierdzeń odnoszących się do sfe ry dośw iadczenia r e ligijnego. K ażda jednostka m ogła ustosunkow ać się do poszczególnych tw ierdzeń w yb ierając jed n ą z pozycji 5-punktow ej skali. D okonyw a nym w yborom przypisyw ano z kolei n astęp u jące w artości: odpowiedzi „bardzo silnie zgadzam się” — 1, „zgadzam się” — 2, „częściowo zgadzam się” — 3, „nie zgadzam się” — 4, „bardzo silnie nie zgadzam się” — 5. W edług p rzy jętej konw encji liczby niższe oznaczają m ery to ry cznie w y ż szą intensyw ność posiadania danej cechy, liczby zaś wyższe — in te n sywność niższą. Poziom dośw iadczenia religijnego jest określony przez sum ę uzyskanych punktów (od 9 do 45 punktów ).
G ranice punktow e zaplanow anych kateg o rii dośw iadczenia religijnego ustalono w edług sum m ożliw ych punktów za odpowiedzi n a w szystkie 9 tw ierdzeń: przy odpowiedziach „bardzo silnie zgadzam się” — 9 p u n k tów, „zgadzam się” — 18 punktów , „częściowo zgadzam się” — 27 p u n k tów, „nie zgadzam się”— 36 punktów , „bardzo silnie nie zgadzam się” — 45 punktów . Na podstaw ie ta k w yznaczonych „progów ”, w yraźn ie zak
re-słonych i różniących się przedziałów , każdy respondent został zakw alifi kow any do jed nej z n astęp u jący ch kategorii: k atego ria bardzo silnego dośw iadczenia religijnego (9 punktów ), silnego (10-18 punktów ), słabego (19-27 punktów ), bardzo słabego (28-36 punktów ) i b rak u doświadczenia religijnego (37-45 punktów ). Nie było w śród respondentów osoby, k tó ra uzyskałab y 45 punktów ; nie utw orzono zatem drugiej sk rajn ej kategorii.
Z astosow ana p ro ced u ra k lasy fik acyjn a, um ożliw iająca zbudowanie syn tety czn ego w skaźnika dośw iadczenia religijnego, choć nie jest pozba w iona pew nej arb itraln o ści (traci częściowo z pola w idzenia subtelność badanego przedm iotu), może prow adzić — jak się przypuszcza — jedynie do nieznacznych uproszczeń uzy sk any ch rezultatów , nie zaś do ich za fałszow ania. U stalenia em piryczne zakodow ane w powyżej opisany spo sób p re z e n tu ją się następująco:
T a b . 2. K la s y f ik a c ja b a d a n y c h osób w e d łu g k o m p le k so w e g o k r y te r iu m d o św ia d c z e n ia re lig ijn e g o
S to p n ie d o św ia d c z e n ia M ie sz k a ń c y w s i W y chodźcy ze w si
re lig ijn e g o lic z b a % liczb a %
b a rd z o siln e 33 11,2 9 5,0 s iln e 191 64,8 116 64,8 s ła b e 48 16,3 35 19,6 b a rd z o sła b e 11 3,7 15 8,4 ż a d n e 1 0,3 2 1,1 b r a k d a n y c h 11 3,7 2 1,1 O g ó ł e m 295 100,0 179 100,0
Zastosow ana tech n ik a obliczeniow a pozwoliła w ydzielić w ram ach ba dany ch populacji g ru p ę osób posiadających cechę dośw iadczenia reli gijnego w sto pniu n ajw iększym , średn im i najm niejszym . Osoby o po staw ie „zerow ej” albo w ogóle nie są zainteresow ane obiektem postawy, pozostają wobec niego em ocjonalnie obojętne, albo są wobec niego u sto sunkow ane sk ra jn ie negatyw nie. W iększość badanych osób koncentrow ała się w środkow ych pozycjach skali, n ato m iast w kategoriach brzegow ych znalazła się w y raźnie m niejsza liczba respondentów .
M ieszkańcy w si i w ychodźcy ze wsi różnią się n iezbyt silnie pod w zględem dośw iadczenia religijnego. U pierw szych nieco w ięcej jest takich, k tó rz y d e k la ru ją m ak sy m aln e przeżyw anie religii (różnica 6,2%), d ru d zy p rzew ażają w k atego riach o osłabionych w ięziach em ocjonalnych z religią i zreduko w any m dośw iadczeniu religijnym (różnica 8,8%). W k ateg o rii osób o dość silnych przeżyciach relig ijn y ch w y stęp u ją podob
ne liczby osób w obu zbiorowościach respondentów . W ychodźcy ze w si są zatem nieco bardziej niepew ni w sp raw ach w ia ry i m niej in ten sy w n ie doświadczają Boga w sw ojej biografii życiow ej niż m ieszkańcy wsi.
5. S P O Ł E C Z N O -D E M O G R A F IC Z N E D E T E R M IN A N T Y D O Ś W IA D C Z E N IA R E L IG IJ N E G O
M ierzenie doświadczenia religijnego p rzy pom ocy w skaźnika sy n te tycznego pozwala na dokonanie porów nań m iędzy różnym i k ateg o riam i społeczno-dem ograficznym i ludności w iejskiej, lepiej odzw ierciedlających postawę wobec w iary niż odpowiedzi na poszczególne p y tan ia o peracjo- nalizujące dośw iadczeniow o-przeżyciow y w y m iar religijności. P rz e p ro wadzona analiza soejologiczno-statystyczna w ykaże, czy i w jak im sto p niu poziom intensyw ności dośw iadczenia religijnego jest uzależniony od zm iennych społeczno-dem ograficznych. W ąskie ra m y a rty k u łu nie pozw a lają na szersze rozw inięcie tego tem atu . O graniczym y się do zreferow an ia najb ardziej podstaw ow ych u sta le ń em pirycznych dotyczących zależności intensyw ności dośw iadczenia relig ijn eg o od tak ich cech społeczno-dem o graficznych jak: płeć, w iek, stan cyw ilny, w y kształcenie, zawód w yk o nyw any i m iejsce p racy pozarolniczej oraz od cechy zaangażow ania re li gijnego m ierzonej częstością uczestn ictw a w e m szy św.
Przypuszcza się, że z ty ch analiz w yłoni się obraz zróżnicow anych liczebnie grup osób o w ysokim , śred nim i n isk im poziom ie dośw iadczenia religijnego w zależności od d e te rm in a n t społeczno-dem ograficznych. M niejsza lub większa d yspersja w ielkości zostanie u ję ta w form ie w spół czynników korelacji (chi2).
Dokonanie prostego zabiegu statystycznego u jaw n ia, że fa k t bycia m ężczyzną lub kobietą jest zm ienną m ającą do strzeg alny w pływ n a in tensyw ność dośw iadczenia religijnego. T ra k tu ją c łącznie odpowiedzi w r u brykach „bardzo siln e” i „silne”, o trzym aliśm y w skaźnik 84,1'% kobiet i 66,7'% m ężczyzn ch ara k te ry z u ją c y ch się ty m ty p em dośw iadczenia religijnego. T rzy dalsze stopnie dośw iadczenia religijn eg o grupow ały 13,4% kobiet i 28,2% mężczyzn. Płeć bad an ych m odyfikow ała w ięc in tensyw ność doświadczenia religijnego n a korzyść k ob iet (chi2 = 14,005 df = 4 p < 0,01)32.
32 P o d o b n ą te n d e n c ję u s ta lo n o w b a d a n ia c h b ry ty js k ic h . (P or. L e ś , jw . s. 154). IC o b iety -p ątn iczk i częściej n iż m ę ż c z y ź n i-p ą tn ic y d o s trz e g a ły w w ie rz e p o m o c w co d z ie n n e j p ra c y i życiu. (Por. J u s i a k, jw . s. 116). W śró d b a d a n e j m ło d zieży a u s t r i a c k ie j k o b ie ty rz a d z ie j niż m ężc zy źn i o d c z u w a ły b ezse n so w n o ść życia. S to p ie ń p o czu cia b e z se n su z a le ż a ł p rz e d e w s z y s tk im od oso b o w o ści i in te g r a c ji ro d z in n e j b a d a nych. Im w y ż sz a b y ła in te g r a c ja ro d z in n a , ty m m n ie js z e b y ło p o czu cie b ezsen su . I n te g r a c ja f o r m a ln a i s u b ie k ty w n a d z ia ła ły p o d o b n ie ja k in te g r a c ja ro d z in n a , a le ich o d d z ia ły w a n ie by ło słab sze. H. D e n z , E n t f r e m d u n g u n d W ertio andel. E r g e b n i s
Osoby starsze lokow ały się wysoko w układzie stopni intensyw ności dośw iadczenia religijnego. Osłabione poczucie dośw iadczenia religijnego (słabe, bardzo słabe, żadne) p rzejaw iały najczęściej osoby w w ieku 25-39 la t (38,6%) i w w ieku 16-24 la t (32,9%). Dwa starsze roczniki (40-59 lat oraz 60 la t i więcej) oznaczały się w ąskim zasięgiem osób o osłabionych p rzejaw ach dośw iadczenia religijnego (8,5% i 8,3%). Mimo istnienia isto tn ej zależności (chi2 = 36,2408 df — 12 p <C 0,001), zróżnicow anie pozio m ów dośw iadczenia religijnego w czterech w yróżnionych grupach w ieku je s t n iezby t duże. Z ebrane dane nie upow ażniają do tw ierdzenia, że siła przeżyć relig ijn y ch w z ra sta system atycznie w raz z w iekiem , na w szystkich poziom ach ich intensyw ności.
Na podstaw ie d anych em pirycznych m ożna stw ierdzić, że doświadcze nie relig ijn e fu n k cjo n u je nieco inaczej u osób będących w stanie wolnym i u osób żyjących w zw iązkach m ałżeńskich. Spośród pierw szych 62,5%, a spośród d rugich 80,2% u jaw n iło bardzo silne lub silne przejaw y do św iadczenia religijnego, n ato m ia st 36,1% — z pierw szych i 16,7% -— z dru g ich ch arak tery zo w ała słaba lu b bardzo słaba intensyw ność przeżyć religijny ch . W podanym u kładzie w spółzależności m iędzy stanem cyw il n y m a dośw iadczeniem re lig ijn y m należy uw zględnić jeszcze jedną zm ien n ą m ogącą m ieć w pływ , a m ianow icie w iek badanych, niższy u osób żyjących sam otnie, w yższy u osób pozostających w zw iązkach m ałżeń skich. N ajb ard ziej in tensy w ne przejaw y dośw iadczenia religijnego odno tow ano u osób będących w stanie w dow im (przy 16,6% b rak u danych, 83,4% b ad an ych sytuow ało się n a dw óch pierw szych stopniach skali). W spółzależność m iędzy stan em cyw ilnym a doświadczeniem religijnym je s t istotna, chociaż niezb y t duża (chi2 = 25,731 df = 12 p > 0,01).
R ozkłady odpowiedzi w śród trzech w yróżnionych kategorii form alnego w y k ształcen ia szkolnego dowodzą, że udział osób o bardzo silnym i sil n y m dośw iadczeniu relig ijn y m spada reg u larn ie w raz ze w zrostem w y k ształcenia, od 85,9% — u osób z w ykształceniem m niej niż podstaw o w ym , poprzez 75,7% — u osób z w ykształceniem podstaw owym , do 64,0% — u osób z w ykształceniem ponadpodstaw ow ym (chi2 = 30,0208 df = 8 p < 0,001). W ykształcenie jest zm ienną niezależną decydującą w sposób isto tn y o poziom ie dośw iadczenia religijnego. W śród ludności w iejsk iej o w yższym w y k ształcen iu n atężenie przeżyć relig ijn y ch jest w yraźnie niższe w porów naniu z ludnością o niższym poziomie w ykształ cenia %
33 W b a d a n ia c h b r y ty js k ic h n ie s tw ie rd z o n o w y ra ź n e g o w p ły w u pozio m u w y k s z ta łc e n ia n a o d c z u w a n ie „o b ecn o ści B o g a” , „ k a ry B o ż e j” i „ z b a w ie n ia p rz e z C h ry s tu s a ” (por. L e ś , jw . s. 154-155). W ra z ze w z ro s te m w y k s z ta łc e n ia p ą tn ik ó w z m n ie j sz a ło się u z n a n ie w ia r y ja k o c z y n n ik a p o m o cn eg o w c o d z ie n n e j p ra c y (por. J u - s i a k, jw . s. 116).