• Nie Znaleziono Wyników

Z nowszych koncepcji Osoby w Bogu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Z nowszych koncepcji Osoby w Bogu"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

ROCZNIKI TEOLOGII DOGMATYCZNEJ

Tom 3(58) — 2011

KS. CZESAW S. BARTNIK

Z NOWSZYCH KONCEPCJI OSOBY W BOGU

Nauka o Bogu w Trójcy Jedynym jest dla chrzes´cijan´stwa absolutnie fundamentalna. Totez choc´ zostaa skrystalizowana w postaci dogmatycznej juz w pierwszych wiekach, to przeciez dotyczy Misterium tak wielkiego, przebogatego w tres´c´ i niedaj acego sie nigdy wyczerpac´, ze czowiek ci agle podejmuje  i bedzie tak zawsze  nowe wysiki intelektualne i duchowe w celu uchwycenia jeszcze jakichs´ aspektów nowych i bardziej zrozumiaych dla wspóczesnej umysowos´ci. Dzis´ zdaje sie wnosic´ cos´ nowego ujecie Misterium Trójcy ze strony systemu personalistycznego.

I. PRYMAT JEDNOS´CI CZY OSÓB W BOGU?

Na samym pocz atku chrzes´cijan´stwa stan a problem: jeden Bóg czy trzech Bogów. Jedynos´c´ Boga bya oczywista, zostaa ona przyjeta od dojrzaego Izraela (monoteizm). Ale jak nie uwikac´ sie w sprzecznos´c´, kiedy wedug Nowego Testamentu ten Jeden Jedyny Bóg to Bóg Ojciec, Syn Bozy i Duch S´wiety? Jak wiec poj ac´ jednos´c´ i zarazem troistos´c´? Po dugich dociekaniach, sporach i walkach ustalono nauke, ze jeden Bóg to jedna substancja, istota, natura, ale  jak objawi Jezus Chrystus  w tej substancji Bozej s a Trzej na inny sposób realny. Ten inny sposób z czasem pojeto jako osobe: gr.

proso-Ks. prof. dr hab. CZESAWS. BARTNIK emerytowany profesor zwyczajny KUL, twórca lubelskiej szkoy personalizmu realistycznego; adres do korespondencji: ul. Bernardyn´ska 7E/8; 20-109 Lublin.

(2)

pon, hipostasis, ac. subsistentia, persona. Osoba to inny sposób bytowania

niz substancja i trzy Osoby tworz a dopiero substancje Boz a, która nie jest czyms´ czwartym, lecz stanowi was´nie Trzy Osoby.

Od razu okazao sie, ze traktowanie o jednym Bogu w Trzech Osobach mogo sie dokonywac´ albo w perspektywie prymatu jednos´ci, albo w perspek-tywie prymatu wielos´ci. I tak teologowie wschodni na pierwszym planie umieszczali troistos´c´, czyli Osoby Boze, a potem dopiero jednos´c´ substancji Boga, natomiast teologowie zachodni, az do naszych czasów, postepowali odwrotnie: na pierwszym planie umieszczali jednos´c´ Bytu Bozego, a dopiero na drugim troistos´c´ Osób. Przy tym na Zachodzie szybko uksztatowaa sie formua teologiczna: Unus Deus  tres personae, tzn. Bóg jest w Trzech, Trzej s a jedynym Bogiem.

W nauce o Trójcy atwo byo jednak popas´c´ w sprzecznos´c´, ze jeden równa sie trzy. Rozwi azanie tej narzucaj acej sie sprzecznos´ci zalezao od koncepcji osoby, o ile pojecie substancji (ousia, substantia) byo wzglednie ustalone, to pojecie osoby trzeba byo precyzowac´. Na Wschodzie posuzono sie terminem hipostasis, rzadziej prosopon, na Zachodzie zas´ subsistentia lub

persona. Tutaj genialni teologowie, jak s´w. Augustyn, a potem szczególnie

s´w. Tomasz pojeli osobe w Trójcy S´wietej jako byt realny, peny i samoistny, ale w postaci „relacji”. Bya to rewolucja w filozofii Arystotelesa. Bowiem dla Arystotelesa relacja (stosunek, odniesienie) to bya tylko przypados´c´ wzgledem substancji i to na granicy bytowos´ci realnej. Natomiast teologowie ci pojeli j a jako „substancje relacyjn a” lub „relacje substancjaln a”, czyli jako „subsystencje (samoistnos´c´) relacyjn a”. I tak Bóg Ojciec, Syn Bozy i Duch S´wiety stanowi a trzy relacje subsystentne” (relationes subsistentes). Relacje te wzajemnie sie warunkuj a, istniej a „w sobie”, ale jednoczes´nie cae odnosz a sie „do drugich” tak, ze tworz a jedn a substancje Boga (istote, nature), która jednak jest nimi, nie czyms´ czwartym. Te trzy relacje s a istot a Boga, a istota Boga jest trójrelacyjna: relationes sunt ipsa essentia divina.

A zatem Bóg jest Trzema Osobami, a Trzy Osoby s a jednym Bogiem. KARL BARTH

Karl Barth (1886-1968), bardzo wybitny teolog kalwin´ski podj a w duchu Hegla teze, ze Trójca to samospenianie sie w historii zbawienia ostatecznie jednego podmiotu boskiego, a nie trzech. Trójca objawia sie w Sowie Bo-zym. Bóg jest jeden jako Osoba, tylko ze objawia sie na trzy sposoby

(Wei-sen): jako objawiciel, jako objawienie (Logos) i jako przedmiot objawienia.

Te trzy sposoby nie s a jednak osobami w sensie samoistnos´ci i samos´wiado-mos´ci. Bóg sam jest podmiotem samos´wiadomym „w sobie” i „dla siebie”,

(3)

jednym „Ja” i jedn a Osob a Bosk a, przejawiaj ac a sie na trzy sposoby objawia-nia sie i dziaaobjawia-nia zbawczego. Przy tym czowiek po grzechu pierworodnym nie moze sam z siebie przyj ac´ objawienia, ani go poj ac´, ani tez sam go inte-lektualnie zgebiac´, to wszystko czyni w nas i dla nas sam Bóg, udzielaj ac sie w Sowie. Podobnie terminu „osoba” nie chc a Ch. H. Dodd, J. B. Metz, B. J. Hilberath i inni1.

W rezultacie mys´le, ze w stanowisku Bartha i jego zwolenników jest wiel-kie ponizenie czowieka i pojecia osoby, zarówno ludzwiel-kiej, jak i Boswiel-kiej. Bóg pozostaje samorealizuj acym sie samotnikiem, aktorem siebie samego i istot a w sobie bez tres´ci.

KARL RAHNER

Id ac za zachodni a tez a o jednos´ci dziaania Trójcy na zewn atrz, Karl Rah-ner TJ (1904-1984), wielki teolog katolicki XX wieku, przyj a, ze dla nas istnieje tylko jeden podmiot Boski, czyli ze Bóg jest jedn a Osob a, maj ac a trzy sposoby (drei Weisen) istnienia samoistnego. W Trójcy nie istniej a trzy centra aktów, podmiotowos´ci, wolnos´ci, autonomii, s´wiadomos´ci. Nie ma trzech „Ja”. W konsekwencji nie ma dialogu wewn atrz Trójcy: Syn nie jest Sowem do Ojca, lecz Sowem wypowiedzianym przez Ojca. Nie ma aktu mios´ci Ducha do Ojca i Syna, lecz Duch jest mios´ci a tchnion a przez Ojca i Syna. Kazdy z Trzech posiada jedn a i te sam a s´wiadomos´c´, mios´c´ i wol-nos´c´. Bóg jest to podmiot ostatecznie absolutnie jeden. Osob a w dzisiejszym znaczeniu jest „jeden Bóg”: Osoba absolutna2. Przyjecie tylko jednej Osoby w Bogu czyni Trójce nierealn a, nazw a pust a lub czysto mys´ln a i jest zwy-kym modalizmem.

PIET SCHOONENBERG

Jeszcze dalej poszed jezuita holenderski, Piet Schoonenberg (ur. 1911), wspótwórca tzw. Katechizmu holenderskiego w duchu bardzo liberalistycz-nym. Podkres´laj ac jednos´c´ Boga, odrzuci Trójce immanentn a, sam a w sobie i przyj a tylko Trójce przejawiaj ac a sie w ziemskiej historii zbawienia. Bez historii zbawienia nie mozna mówic´ o Trójcy. Syn otrzyma swoj a samos´wia-domos´c´ dopiero w swoim czowieczen´stwie. Syn i Duch staj a sie hipostazami (osobami) was´ciwymi dopiero poprzez swoje samopos´redniczenie sie nam.

1Por. Kirchliche Dogmatik, t. I, Zürich 1932, s. 404-470.

2Por. Der dreifaltige Gott als transzendenter Urgrund der Heilsgeschichte, w: Mysterium Salutis, t. II, Einsiedeln 1967, s. 317-397.

(4)

Dialog Syna z Ojcem „Ja” i „Ty” zaistnia dopiero w wydarzeniu ziemskim Chrystusa, w Jego historii3. Jest to negacja Trójcy w sobie, pozahistorycznej. A zbawcza egzystencja Syna i Ducha jest ujeta po gnostycku.

JÜRGEN MOLTMANN

Pod wpywem mys´li personalistyczno-komunijnej, wspólnotowej, pozostaje wybitny teolog kalwin´ski, Jürgen Moltmann (ur. 1926). Idzie on za oryginal-nym systemem personalizmu dialektycznego F. Ebnera, M. Bubera i G. Mar-cela, ze osoba realizuje sie tylko w dialogu: „ja”, „ty” i „my”. To samo odnosi sie i do Trójcy S´wietej, która jest dana przez wspólnote relacyjn a Ojca, Syna i Ducha. Nie trzeba wiec jakiejs´ innej jednos´ci, jednos´ci Boskiej substancji. Ojciec, Syn i Duch nie s a od siebie nawzajem oddzieleni poprzez swoje osobowos´ci, lecz tym bardziej s a takze ze sob a i w sobie jednos´ci a. Tworz a s´cis a Communio. Osobowos´c´ i spoecznos´c´ s a dwoma aspektami tej samej rzeczywistos´ci. Ojciec, Syn i Duch s a trzema podmiotami, posiadaj  a-cymi kazdy swój rozum, wole, czyn i dialoguj a ze sob a, miuj a sie i razem stanowi a „jedno”4. Zarzuca sie Moltmannowi, ze owa jednos´c´ wspólnotowa nie jest ontyczna i dlatego grozi tryteizm.

JOSEPH RATZINGER  BENEDYKT XVI

Joseph Ratzinger  Benedykt XVI (ur. 1927) rozwija nauke s´w. Augustyna i s´w. Tomasza z wiekszym podkres´leniem zapos´redniczenia relacji oraz poge-bieniem rozumienia osoby, bed ac pod wpywem Johna Henry’ego Newmana, którego 19.09.2010 r. beatyfikowa w Birmingham w Cofton Park. Gówna teza brzmi: una essentia tres personae ut relationes subsistentes. Przy tym relacyjna koncepcja Osoby w Trójcy winna byc´  zdaniem Ratzingera  rozci agnieta nie tylko na Kos´ció i na ca a ludzkos´c´, ale takze na wszystkie dyscypliny teologiczne. Uksztatuje to najdoskonalszy model zycia ekelzjalne-go i spoeczneekelzjalne-go w ogóle.

Trójca to jedna substancja jako istota Boza, ale s a trzy relacje dialogu, wzajemnos´ci i mios´ci wzajemnej. Ojciec nazywa sie Ojcem nie ze wzgledu na siebie samego, ale ze wzgledu na Syna, odnos´nie do siebie jest Bogiem. Ojciec jest rodzeniem Syna i ten akt jest osob a. Jezus Chrystus jest Synem

3Por. Ein Gott des Menschen, Einsiedeln 1969; Der Geist, das Wort und der Sohn,

Re-gensburg 1991.

4Por. Trinität und Reich Gottes, München 1980; Die Einheit des dreieinigen Gottes, w:

W. B r e u n i n g, Trinität, Freiburg i.Br. 1984, s. 97-113; In der Geschichte des dreieinigen

(5)

ze wzgledu na oddanie sie Ojcu, którego woa „Abba”, czyli „Tato”, a sam w sobie jest Bogiem; nawi azuj ac do Wj 3, 14 „Jam Jest” i przypisuj ac sobie tozsamos´c´ z „Jahweh”. Jest On Osob a „od Ojca”, ale jednoczes´nie „ku dru-gim”, w tym ku stworzeniu, ku czowiekowi i jego zbawieniu. Duch S´wiety jest sam w sobie Bogiem, ale pochodz ac od Ojca i Syna jest Ich Mios´ci a i przenika Kos´ció, ludzkos´c´ i s´wiat. Ratzinger przyjmuje zasade s´w. Grzego-rza z Nazjanzu: „istnieje jeden Bóg, Ojciec, od którego wszystko pochodzi, jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko istnieje, i jeden Duch S´wiety, w którym wszystko istnieje” (Oratio 39, 12)5. J. Ratzinger rozwija w ogóle  jak sam mówi  personalizm i osobe czyni podstawow a kategori a metodologiczn a caej teologii, co wykaza doskonale prof. dr hab. Bogumi Gacka MIC w pracy: Znaczenie osoby w teologii Josepha Ratzingera 

Bene-dykta XVI6.

LEONARDO BOFF

Uczen´ K. Rahnera, b. franciszkanin brazylijski, Leonardo Boff (ur. 1938), jeden z czoowych teologów wyzwolenia, reprezentuje trynitologie teologiczn a jako prawzór zycia spoeczno-politycznego. Trójca mianowicie, jako

commu-nio personarum divinarum, ma byc´ manifestem za wielkos´ci a osoby czo-wieka i zarazem za tworzeniem wspólnoty ludzi wolnych, równych, godnych i tworz acych królestwo sprawiedliwos´ci, pokoju i szczes´liwos´ci. Przede wszystkim ma usun ac´ bogaczy, wyzyskiwaczy, oligarchów i arystokratów, a stworzyc´ pan´stwo ludu. Za wzorem Trójcy równiez i Kos´ció ma byc´ spo-ecznos´ci a ludzi wolnych, równych i szczerze sie miuj acych, stanowi ac now a

Iglesia Popular. Sowem: kazda spoecznos´c´ ma byc´ s´cis a wspólnot a osób wolnych, równych i godnych, bez ich ponizania i zniewalania. Osoby maj a stworzyc´ idealn a Communio, a idealna Communio musi promowac´ wszystkie pojedyncze osoby7. Trynitologia Boffa okazaa sie zbyt pytka, „s´wiecka” i polityczna, totez zostaa ostatecznie przez Kos´ció odrzucona.

GISBERT GRESHAKE

Najnowsz a, oryginaln a i bardzo twórcz a teologie trynitarn a stworzy kato-licki teolog niemiecki, Gisbert Greshake (ur. 1933). Gównymi elementami

5Por. Kos´ció wspólnot a, Lublin 1993; Tajemnica Trójcy S´wietej, Kolekcja Communio,

Poznan´ 2000; Wprowadzenie w chrzes´cijan´stwo, t. Z. Wodkowa, Kraków 2006.

6Warszawa 2010.

7Der dreieinige Gott, Düsseldorf 1987; Kleine Trinitätslehre, Düsseldorf 1990. Por.

(6)

jego nauki s a: relacje  Osoby w Bogu s a sob a tylko dzieki innym, s a one nie tylko równowazne, ale i dialogiczne, czy trialogiczne, jednos´c´ istoty Bozej to po prostu Communio i nie ma w Trójcy pochodzen´ ani Osoby pierwszej. Osobowe rozróznienia w Bogu s a na tej samej paszczyz´nie co i Jego jednos´c´, czyli relacje s a identyczne z istot a Boga, nie ma istoty jako czegos´ czwartego. Osoba jest relacyjna i biegunowa: „Ja”, „Ty” i „My”. Realizuje siebie, zapos´redniczaj ac siebie w innych. Relacje istniej a w postaci róznicy, ale i jednoczes´nie w postaci jednos´ci.

Osoby w Bogu s a równowazne trialogicznie, nie mog a byc´ pomys´lane kazdorazowo niezaleznie od drugich, do których sie odnosz a. I tak istota jednego Boga zawiera sie w subsystentnej i dynamicznej wymianie trzech Osób.

Klasyczny termin „jednos´c´ Boga”, „jeden jedyny Bóg” Greshake zastepuje terminem Communio. Bóg jest wiec Communio, w której trzy Osoby wi az a sie nierozerwalnie we wzajemnej trialogicznej mios´ci. To wewnetrzne trój-osobowe zycie Trójcy uzewnetrznia sie takze w historii zbawienia i w Kos´-ciele. Przy tym istota Boga Trójosobowego to nie jakis´ niezmienny constans, lecz actus purus divinus, czyli samoistnienie pene dynamiki, dziania sie i twórczos´ci.

I wreszcie, wedug Greshakego, nie ma w Trójcy pochodzen´

(processio-nes). Relacje trynitarne nie s a rozwazane z punktu widzenia „sk ad pochodz a” Syn i Duch, lecz tylko na gruncie korelacji relacji, gdzie ma miejsce wza-jemne zapos´redniczenie, które wyklucza sprowadzenie do jednej. Kazda z Osób jest cakowicie „z innych i dla innych”8.

Trynitologia Greshakego, sk adin ad bardzo s´miaa, erudycyjna, dociekliwa i koncepcyjna, ma jednak  moim zdaniem  pewne niejasnos´ci. Najpierw

Communio amoris nie wydaje sie byc´ jednos´ci a ontologiczn a, lecz raczej tylko psychologiczn a. Mios´c´ jako taka nie jest bytem samym w sobie, lecz jest zes-poleniem róznych bytów, osób. Nastepnie odrzucenie pochodzen´ zdaje sie pro-wadzic´ do tego, ze nalezaoby tez odrzucic´ biblijne nazwy: Ojciec, Syn i Duch. Osoby byyby po prostu anonimowe, chyba zeby je ponumerowac´. Kazda Osoba byaby dla kazdej innej i Ojcem, i Synem, i Duchem, czyli byoby faktycznie

8Wierze w Boga Trójjedynego, t. W. Szymona, Kraków 2001; Der dreieine Gott. Eine trinitarische Theologie, Freiburg i. Br. 2007  w bardzo trafnym i subtelnym tumaczeniu bpa

Jana Tyrawy: Trójjedyny Bóg. Teologia trynitarna, Wrocaw 2009. Mamy tez doskonae i ge-bokie opracowanie trynitologii Greshakego ze strony ks. prof. Krzysztofa Wojtkiewicza: Trójca

S´wieta jako zasada zycia chrzes´cijan´skiego. Teologiczno-krytyczne studium trynitologii G. Greshakego, Szczecin 2005.

(7)

dziewiec´ wspópochodzen´. I wreszcie posuzenie sie Heglowsk a dialektyk a, ze „im bardziej Osoby sie rózni a, tym wieksza jest jednos´c´”, prowadzi do sprzecz-nos´ci, któr a mozna wyrazic´ nastepuj aco: im bardziej sie rózni a, tym bardziej sie nie rózni a, albo, ze „innos´c´ jest tozsamos´ci a”.

Pod adresem Greshakego, jak i innych koncepcji Trójcy agapetologicznej, narzuca sie w atpliwos´c´, czy mozna sprowadzac´ ca a tres´c´ zycia Trójcy jedy-nie do mios´ci. Otóz wydaje sie, ze jedy-nie. Do tres´ci zycia w Trójcy, obok pryn-cypialnej mios´ci, nalez a takze: istnienie, mys´l, s´wietos´c´, godnos´c´, moc, twór-czos´c´, piekno, zycie jaz´niowe i w ogóle nieograniczone bogactwo bytowania i personalnos´ci.

Trzeba jeszcze zauwazyc´, ze z nowymi koncepcjami Trójcy powróci stary problem patrypasjanizmu. Otóz wielu pierwszych pisarzy chrzes´cijan´skich, nie maj ac dobrze uksztatowanej trynitologii, przyjmowao, ze Bóg, nazywany Ojcem, wystepowa pod trzema postaciami. Ale w gruncie rzeczy to On pod postaci a Jezusa sie narodzi, naucza, zosta ukrzyzowany, umar i zmartwych-wsta (Noetos ze Smyrny, Kleomenes, Prakseasz z Azji, Sabeliusz, Ariusz i inni). Byo to jeszcze gnostyckie pojmowanie Boga. Szkoa Aleksandryjska zdecydowanie przeciwstawia sie tym pogl adom, przyjmuj ac, ze to faktycznie Jezus cierpia i tylko w swym ciele ludzkim, a nie w Bóstwie. Kos´ció pote-pi patrypasjanizm, ale od w. XIX, szczególnie w 2 poowie w. XX, odzy pewien gnostycyzm i antropomorfizm w koncepcji Trójcy, gównie z powodu porzucenia filozofii realistycznej, i zaczeto dosyc´ szeroko gosic´, ze oto na Krzyzu cierpiaa, a moze nawet i umara, caa Trójca S´wieta (Gottfried ze Strassburga, G. Neuhaus, R. Schnackenburg, K. Barth, D. Bonhoeffer, J. M. Lochman, H. U. von Balthasar i inni). Opieraj a sie oni na zasadzie, ze Trójca jest Trójjedyn a Mios´ci a, a wiec, jes´li jedna Osoba cierpiaa, to i dwie inne cierpiay razem. Pogl ady te trzeba odrzucic´. Mozna by jedynie rozwazyc´ pogl ad J. Moltmanna i G. Greshakego, ze cierpienie caej Trójcy na Krzyzu byo „z dobrowolnego daru”, a nie z natury9. Ja jednak na podstawie perso-nalizmu sugerowabym teze, ze jes´li Bóg Ojciec cierpia, to nie „fizycznie”, nie ontycznie, ani moralnie, lecz personalistycznie tak, jak sie cierpi, gdy cierpi ukochana osoba. Jest to cierpienie czysto analogiczne, a nie dosowne. Podobnie zreszt a mówimy, ze Bóg obraza sie na nasze grzechy, ze sie gniewa za nie, ze zazdros´ci, gdy Go nie kochamy czy zdradzamy itp. Nie mozemy mówic´ inaczej, gdyz gdyby Bóg cierpia z powodu naszego cierpienia, to i cierpiaby z powodu wszelkiego cierpienia na s´wiecie,  acznie z cierpieniami

(8)

zwierz at i ros´lin. A to byoby niedorzeczne. Gdyby Bóg wspócierpia z ca-ym s´wiatem, to nie byby jego wszechmocnym Stwórc a.

SZKOA PERSONALISTYCZNA NA KUL

Szkoa systemowo-personalistyczna wychodzi od próby pogebienia rozu-mienia osoby w ogóle. Osoba jest najwyzszym rodzajem bytu i ona jest tez racj a Boga. Bóg moze byc´ tylko osobowy, pojecie Boga bezosobowego jest nonsensem. Nalezy jednak dopenic´ tematyke i tres´c´ bytu osobowego. Ska-daj a sie na ni a: przede wszystkim absolutnie realne istnienie samoistne, utoz-samiaj ace sie z niewyczerpan a gebi a bytowania jaz´niowego. Nastepnie osobe realizuj a nastepuj ace tres´ci: podmiotowos´c´ i przedmiotowos´c´, rozumnos´c´, samos´wiadomos´c´, samookres´lenie, wola, mios´c´, wolnos´c´, twórczos´c´, samo-dzielnos´c´, samoposiadanie, niepowtarzalnos´c´ i nieprzekazywalnos´c´, celowos´c´ w sobie, najwyzsza godnos´c´, immanencja i transcendencja, istotna otwartos´c´ na inne osoby oraz byty. Krótko i najlepiej okres´lac´ osobe jako samoistne istnienie w najwyzszym stopniu realistyczne na sposób kogos´ lub jako „ja” subsystuj ace; przy czym osoba ludzka ma jeszcze konieczne odniesienie do stworzenia i jest konieczn a relacj a do Boga. Oczywis´cie, o Osobie Bozej mówimy jedynie w nieskon´czenie odlegej analogii do osoby ludzkiej.

W ujeciu personalizmu systemowego Bóg jest nieskon´czenie realistycznym samoistnieniem trójosobowym o charakterze ponadmaterialnym i ponad-duchowym w naszym znaczeniu. Przy tym jest odwiecznym Czystym Aktem istnienia, zycia i twórczos´ci osobowej. Jeden i ten sam Bóg w swej istocie odnosi sie do siebie trojako, jako Trzy Wspórelacje, pozostaj ace sob a dzieki innym. Kazda z tych Relacji jest jednoczes´nie istotowo absolutnie „koniecz-na” dla dwu pozostaych. Punktem wyjs´cia jest Ojciec, który jest Relacj a  Zasad a, Osob a  Pocz atkiem bez pocz atku. Syn jest Relacj a zwrotn a oddania sie Ojcu. Duch S´wiety jest pleromicznym Spenieniem Relacji: OjciecSyn. Tematycznie oznacza to Trzy Jaz´nie Absolutne: „Pra-Ja” Ojca realizuje sie w „Ja” Syna „Ty”, które z kolei realizuje sie zwrotnie w „Ja” Ojca („Ty”), a oba „Ja” realizuj a sie pleromicznie w „Ja” Ducha S´wietego, które jest jednoczes´nie „Ja Spoecznym”. Przy tym Relacja do „Ty” jest identyczna z „Samorealizacj a”.

W rezultacie jest tu jednak  wedug Pisma S´wietego  zasada pewnej sekwencji genetycznej, a nie wzglednos´c´ i bezosobowe zapetlenie, jak chce G. Greshake. Jest to sekwencja wewn atrz Jednego Boga; od Ojca, przez Syna do Ducha S´wietego. I tak Trzej stanowi a Jednego Boga, jedn a substancje, jedno absolutne samoistnienie Boskie. Trójca to nie anonimowi i „przypad-kowi” Trzej, ani jakas´ skadana komunia, ale jest to Wspóosobowa jednos´c´

(9)

uporz adkowana genetycznie, poczynaj ac od Boga Ojca jako pocz atku. Na tej zasadzie zycie i dzieo Chrystusa zwracaj a sie nie ku Niemu samemu, lecz ku Ojcu: „Wreszcie nast api koniec, gdy (Chrystus) przekaze Królestwo Bogu i Ojcu [...] A gdy juz wszystko zostanie Mu (Chrystusowi) poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi podda wszystko” (1 Kor 15, 24. 28). Wszystko ma swój pocz atek i koniec w Osobie Boga Ojca. Od Niego pochodzi „wszelkie ojcostwo w niebie i na ziemi” (Ef 3, 14 Wulgata). Przy operowaniu tylko zjawiskami: „ja”, „ty”, „my” bez kategorii metafizycz-nego istnienia atwo popas´c´ w pytk a gre terminów czysto mys´lnych bez oparcia w rzeczywistos´ci10.

FROM THE NEW CONCEPTIONS OF THE PERSON IN GOD

S u m m a r y

In the classical Trinitology being developed in the East mainly the conception of Persons of the Trinity was emphasized, whereas in the West the oneness of the Three-Person God was stressed. The author has chosen four main approaches to the problem in the new Western trinitology: Trinity as three ways of the existence of the one Person of God (K. Barth, K. Rahner, P. Schoonenberg); as the Communio of Persons, being the essence of God (J. Molt-mann, G. Greshake); as the pre-model of social-political life: individual vs community (L. Boff); and as a sequential genetic fulfillment of the relation from the Father through the Son to the Holy Spirit (J. Ratzinger, Cz. S. Bartnik, K. Góz´dz´). This last approach stresses the intrinsic existence of the person, the fullness of the being and the subjective depth of the ego, and in consequence ontological trinitology without reducing the Persons in the Trinity to Love only, even if it could be put in the first place.

Translated by Tadeusz Karowicz

Sowa kluczowe: osoba, personalizm, jaz´n´ podmiotowa, Trójca, jednostka, spoecznos´c´. Key words: person, personalism, subjective ego, Trinity, individual, community.

10Cz. S. B a r t n i k, Dogmatyka katolicka, t. I, Lublin 2009, s. 169-253; K. G ó z´ d z´, Jezus Twórca i Speniciel naszej wiary (Hbr 12, 2), Lublin 2009, s. 9-87.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przykładem takich zmian i potrzeby dostosowania się do nich jest zwrócenie uwagi przez Radę Europy w maju 2018 roku na prawo każdego człowieka do jakości i

W tekście Bubera wielokrotnie napotkamy fragmenty potwierdzające, że Bóg jako Ty nie jest przedmiotem i nie może być redukowany do żadnej formy

Rada Wydzialu Matematyki i Nauk Informacyjnych Politechniki Warszawskiej postanawia wszczEt postgpowanie o nadanie dr. Wodzimierzowi Brycowi tytulu profesora w dziedzinie

Nauczyciel pyta, jakie wiadomości najłatwiej było im zgromadzić; czy są one wystarczające do charakterystyki postaci, jaki jej opis da się przygotować (raczej cechy wyglądu),

Pod umieszczonym na arkuszu hasłem przyklej odpowiadające tobie działania zapisane na kartach ze wskazaniami, dopisz własne pomysły oraz zapisz wyciągnięte wnioski.. Kartki

Kiedy... Ładna pogoda sprawia , że...przez cały dzień. Później...i...do kuchni na śniadanie. Kiedy już wszyscy...przy stole , rodzice...o planach na cały dzień.

naście lat temu, wtedy kiedy jeszcze mogłem, byłem w stanie zaangażować się. Obserwowała mnie przy oknie. Myślała nie widzę. Odczuła to we mnie. Pani doktor

Politycy wiedząc, że podczas deba- ty przedwyborczej ważą się ich dalsze losy na scenie politycznej, starannie przygotowują się – czy też zostają przygotowani