• Nie Znaleziono Wyników

"Florian Znaniecki : redaktor >>Wychodźcy Polskiego<<", wybór i kom. Z. Dulczewski, Warszawa 1982 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Florian Znaniecki : redaktor >>Wychodźcy Polskiego<<", wybór i kom. Z. Dulczewski, Warszawa 1982 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Habielski, Rafał

"Florian Znaniecki : redaktor

’Wychodźcy Polskiego’", wybór i

kom. Z. Dulczewski, Warszawa 1982 :

[recenzja]

Kwartalnik Historii Prasy Polskiej 25/4, 153-154

(2)

R E C E N Z J E

I

O M Ó W I E N I A

Kwartalnik Historii Prasy Polskiej X X V 4 PL ISSN 0137-2998

Florian Znaniecki —· redaktor „Wychodźcy Polskiego”. Wybór i komentarze

Z. Dulczewski, Warszawa 1982, ss. 160.

Emigracja, zjawisko obecne w politycznych losach Polaków od stuleci — uważane przy tym za ważne dla rozw oju narodowej świadom ości, m yśli politycz­ nej, kultury — jest fragm entem historii Polski stosunkowo mało znanym. Pomimo dość dokładnego zrekonstruowania dziejów w ychodźstwa polistopadowego oraz obfitej literatury dotyczącej lat 1939— 1945 w dalszym ciągu brak prac syn tetycz­ nych odpowiadających na pytania o specyfiką, oddziaływanie, a przede w szystkim racjonalnie rozumiane znaczenie kolejnych formacji em igracyjnych,

Podobnie dotychczasowe badania nad dziejam i Polonii (mianem tym w dwu- dziÊstolëciu m iędzywojennym zaczęto dla rozróżnienia od politycznego, określać w ychodźstwo ekonomiczne) nie w ystarczają do udzielenia odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące całości zjawiska. . :.

; Wśród źródeł będących w dyspozycji badaczy analizujących funkcjonowanie środowisk em igracyjnych źródło czasopiśmierinicze posiada szczególne walory. W sposób wiarygodny odbija obraz życia wychodźców, rejestrując przyczyny de­ cyzji o opuszczeniu kraju, zmiany statusu ' 'ekonomicznego, warunki osiedlenia; w ‘przypadku em igracji politycznej zaś spełnia · funkcje inform acyjne ŕ propagan­ dowe. Na poparcie tej tezy przytoczyć można w yniki uzyskane przez prof. . J. Zub­ rzyckiego w badaniach nad przystosowaniem się do nowych, warunków życia Po­ laków w Wlk. Brytanii po 1945 r. ■· . ' · · f, _ , . ·■

' Prasa "'może być także czynnikiem oddziałującym na społeczeństw o w .celu zapobiegania opuszczaniu kraju z przyczyn ekonomicznych. W . roku 1910 powstało w Warszawie Towarzystwo Opieki nad Wychodźcami, dzięki subwencji którego w roku następnym zaczęto w ydaw ać m iesięcznik „Wychodźca P olsk i”.

Książka pomysłu Z. D ulczewskiego przedstawia, poprzez pracę naukową i pu­ blicystykę Floriana Znanieckiego, ten mało znany i krótko w ychodzący m iesięcz­ nik. Praca składa się z dwóch części: w pierwszej prezentuje autor historię życia i działalności naukowej Znanieckiego oraz jego pracę .w charakterze redaktora pisma, w drugiej natom iast przytacza in extenso dziesięć artykułów pióra Znaniec­ kiego, opublikowanych w „Wychodźcy Polskim ” w okresie ukazywania się pisma

w . latach 1911—1912. Program Towarzystwa, a w ięc i program pisma był próbą przeciwstawienia się żywiołowej em igracji ekonomicznej z K rólestwa Polskiego w latach poprzedzających I wojnę św iatową, był także próbą pomocy, a zarazem podtrzymania kontaktu z krajem zwłaszcza osadników polskich w obu Amerykach, gdzie powoli form owała się polska prasa wychodźcza. Założenia te w arunkowały publicystykę Znanieckiego, determ inując w sposób oczyw isty jego zainteresowania naukowe. N ajciekaw szym z przytoczonych w książce tekstów są opublikowane w zeszycie 1/2 (październik—listopad) z 1911 r. w yniki ankiety opracowanej przez Znanieckiego i rozesłanej do w szystkich proboszczów parafii Królestwa Polskiego z pytaniam i dotyczącymi liczby wyjeżdżających, miejsca przyszłego osiedlenia itd. Odpowiedzi pozw oliły na sporządzenie ilościow ego i procentowego w ykazu w y­

(3)

154

R E C E N Z J E I O M Ó W IE N IA

chodźstwa, ilustrującego charakter, a pośrednio także przyczyny migracji. Te ostat­ nie sam Znaniecki, w kolejnym artykule, interpretował następująco: „Warunki ekonomiczne same przez się nie są pobudką do w ychodźstwa. Stają się taką po­ budką dopiero w tedy, gdy człowiek zda sobie sprawę z nich, odczuje ciężar obec­ nego sw ego położenia, zapragnie położenia lepszego i dowie się, jakim sposobem m ógłby sobie lepsze położenie zdobyć” (s. 125). Mimo iż pisarstwo Znanieckiego jest przewodnim m otyw em całej książki, zasługą autora jest przedstawienie innych w spółpracow ników „Wychodźcy”, ktorego w ydaw cą był Ludwik Górski, relacjonu­ jący dzieje em igracji brazylijskiej; byli nimi m. in. J. M odliński — w spółpracujący z periodykami polskimi w USA, A. Borowski — specjalizujący się w problem atyce osadnictwa polskiego na Syberii, M. Dukszta — znawca losów robotników polskich w Szwajcarii.

„Wychodźca Polski” n ie był pierwszym periodykiem poświęconym problemom wychodźstwa z ziem polskich, powodowanego przyczynami ekonomicznymi. W cześ­ niej zjawisko to dotknęło Galicję — w Krakowie p ow stało Polskie Towarzystwo Emigracyjne, którego nakładem ukazyw ały się „Polski Przegląd Em igracyjny” oraz tygodnik „Praca”; w ydaw ano także pisma propagujące ideę emigracji. Problemu nie rozwiązało odzyskanie niepodległości. W okresie dwudziestolecia m iędzywo­ jennego czasopismom i organizacjom polonijnym towarzyszyła działalność krajo­ w ego Towarzystwa Em igracyjnego, które w latach 1922— 1932 w ydaw ało „Wychodź­ cę”, redagowanego przez W. Szuszkiewicza. W 1935 r. pismo zostało wznowione pod redakcją W. Gąsiorowskiego, jako periodyk Związku Pisarzy i Publicystów Em igracyjnych; ukazywało się do wybuchu wojny.

Książka Dulczewskiego nie w ypełnia oczywiście zaznaczonych na w stępie plam w wiedzy o emigracji. Nie jest to jej zadaniem. N iew ątpliw ą zasługą jest natom iast zarówno przypomnienie sylw etk i Znanieckiego, któremu dane było z autopsji po­ znać los emigranta, jak i sam ego pisma. Wartość poznawcza „Wychodźcy” mimo efem eryczności ukazywania się, dostrzegalna zresztą zwłaszcza przy lekturze tek ­ stów Znanieckiego, leżała ów cześnie w zwróceniu społecznej uwagi na em igrację jako zjawisko, którego poznanie oraz któremu przeciwdziałanie leżało w struk­ turze ekonomicznej kraju. Dzisiaj publicystyka pisma stanowi przyczynek do dzie­ jów w ychodźstwa polskiego i stosow ania przy jego rekonstrukcji metod socjolo­ gicznych, doskonalonych w dalszych pracach Znanieckiego, a uprawom ocnionych dzięki efektom osiąganym w badaniach nad fenom enem emigracji.

Rafał Habielski

Program y i dys k u sje literackie okresu p o zy tyw izm u . Oprać. J. K ulczycka-Sa-

loni, Warszawa 1985, ss. C X X IX + 653.

Badania nad pozytywizm em rozpoczęły się jeszcze w okresie międzywojennym . Po w ojnie głów nym przedmiotem zainteresow ań historyków literatury, filozofów była twórczość Aleksandra Świętochow skiego. Wiązało się to ze specyfiką działal­ ności publicystycznej Św iętochowskiego, człowieka o niezw ykle szerokich zainte­ resowaniach twórczych, reprezentującego najpełniej radykalny nurt w pozyty­ w izm ie warszawskim . Badania nad jego twórczością prowadzili: Sam uel Sandler, Jerzy Rudzki, Janina K ulczycka-Saloni, Maria Brykalska.

O m awiany wybór publicystyki literackiej doby pozytywistycznej wykracza poza tradycyjne badania i obejmuje całą galerię postaci żyjących i tworzących

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przedmiotem rozważań jest odmiana bibliografii osobo­ wej , jaka pojawiła się w ostatnich latach w opracowaniach dotyczących wybitnych pisarzy XIX i XX wieku, a na

Aleksander Świętochowski jako wydawca i redaktor &#34;Prawdy&#34; (1881-1900), Maria Brykalska, &#34;Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa

na IV Zlot Sokolstwa Polskiego odbywający się we Lwowie z Wieliczki udało się aż 29 członków Towarzystwa, w tym 4 panie: Stefania Ciskowa, Aleksandra Pająkówna, Maria

Zbigniewa Pączkowskiego, wydawała *w latach 1956— 1963 pod jego redakcją dwa powielane wydawnictwa nieperiodyczne: •Technikę Rakietową“ , publikującą prace

Dobrze zapowiadającą się w papieskiej stolicy kariera Pawlickiego (był prefek- tem Kolegium Polskiego, Konsultantem Indeksu) została nieoczekiwanie przerwana jego wyjazdem do

Drugi rozdział - zatytułowany „Duszpasterstwo w wojsku polskim w latach 1989-2006” - zawiera w ykładnię obowiązujących norm prawna polskiego i ich

Dobrze się stało, że po latach udział Polaków w szturmie Berlina utrwalono nie tylko medalami, że w ydarto niepamięci w iele informacji, że dokonano wysiłku

Tym bardziej dziwi też, że mimo świadomości, iż ceremo- niał królewski był skierowany nie tylko na odbiorców obcych – w tym głównie dyplomatów przebywających w Polsce –