• Nie Znaleziono Wyników

View of Relacja prawa i wartości w społeczeństwie otwartym

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Relacja prawa i wartości w społeczeństwie otwartym"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N I K I N A U K P R A W N Y C H T o m V II I - 1998 A N T O N I K O Ś Ć S V D L u b l i n R E L A C J A P R A W A I W A R T O Ś C I W S P O Ł E C Z E Ń S T W I E O T W A R T Y M

I

Pojęcie wartości jako pojęcie aksjologiczne zostało w p ro w a d z o n e do filo­ zofii w XIX wieku. S zczególne miejsce w filozofii w artości zajm uje re p rez en ­ towana przez M. S c h e le r a 1 i N. H a rtm a n n a 2 m ateria lna teoria wartości. Jej tezy podstaw ow e są następujące:

1. W artości jak o idee (prawda, dobro, piękno, sp ra w iedliw ość) należ ą do królestwa idei, które je s t transcendentne w stosunku do św iata ludzkiego. Wartości m ają byt z samych siebie, „byt sam w so b ie” , byt absolutny w tym sensie, że są niezależne od istnienia istot je pozna ją cych i p rzeżyw ających. Wartości jako przedm ioty idealne są w praw dzie n iezależne od rzeczyw istości ludzkiego życia, ale nie są w stosunku do niej obojętne, one bow iem w k ra ­ czają w tę rzeczywistość, w niej się aktualizują;

2. Człowiek staje się św iadom wartości poprzez ich k o n tem p lację, p oprzez akt intuicyjnego dostrzegania za p o m o cą o d cz u w an ia wartości. C złow iek zachowuje się czysto receptywnie, ze swojej strony nie działa d eterm inująco, lecz zostaje zdeterm inow any przez spostrzegany obiekt, przez w artość m ającą byt w sobie. W sensie ścisłym spostrzeganie w artości nie je s t u ję c ie m w a rto ś­ ci przez człowieka, lecz ujęciem cz ło w ie k a przez wartości;

3. Absolut jak o byt wartości należy także do ich hierarchii. H ierarc hia ta jest niezm ienna i ja k o taka dana je s t człow iekow i;

1 M. S c h e 1 e r, D er Form alism us in der Ethik und die m ateriale W ertethik, Bern 19544.

(2)

4. P o rzą d ek wartości w sw oim istnieniu i w swojej hierarchii jest dla c z ło w ie k a przejrzysty. Dla człow ieka zdolnego dostrzec w artości aprioryczna treść tego porządku m a sw oją w łasną intuicyjną e w id e n cję3. M ocą tej ew i­ dencji człow iek staje się św iadom y nie tylko bytu wartości, ale także ich hierarchii w stosunku do innych wartości w akcie odczucia wartości.

II

P o zy cję k ra ńcow o przeciw ną w stosunku do m aterialnej teorii wartości zajm uje n ihilizm wartości, który jest reprezentow any w neopozytyw izm ie i w radykalnych nurtach s o cjologicznych4. W edług nihilizm u wartości obo­ w iązuje tylko to, co rzeczyw iście m ożna stwierdzić i udow odnić, wartości są je d y n ie iluzją, a z iluzji nie m o żn a nic dedukow ać.

S u b ie k ty w izm wartości uznaje w praw dzie istnienie wartości, ale znaczenie i ocenę w artości pozostaw ia subiektywnej ocenie jednostki. W artość dla je d ­ nostki je s t treścią św iadom ości w artościującego podm iotu. T w ó rcą wartości je s t sam człow iek, dlatego w szystkie w artości są je d y n ie w artościam i subiek­

ty w n y m i3. P onie w aż treści św iadom ości ja k o produkty indyw idualnego prze­ życia wartości są nieprzenośne, nie m oże zaistnieć żadna intersubiektyw na zgodność co do wartości, jed y n ie wielość obok siebie stojących subiektyw ­ nych w artościow ań, które są bardzo zróżnicow ane. P onie w aż żadne z różnią­ cych się w artościow ań nie m oże sobie rościć p ra w a pierw szeństw a w stosun­ ku do innych, w ynika stąd dla subiektyw izm u wartości „rów n o u p raw n ie n ie” wszystkich subiektyw nych wartości. K onsekw entnie nie m o g ą też istnieć żadne obiektyw ne, p o n a d indyw idualnie o b o w iązujące wartości. Stąd też jest rzeczą oczyw istą, że subiektyw izm wartości nie m oże być przydatny w two­ rzeniu w spólnotow ego życia ludzkiego. S ubiektyw izm wartości w praktyce życia społecznego m ógłby doprow adzić do sytuacji bellu m om nium contra

om nes. A lterna tyw ą tej sytuacji m ogłaby być „dyktatura w artości” , tzn. stan,

w którym posiadający w ładzę polityczną zniszczy w szystkie wartości, które są inne od posiadanych przez niego. Takie rozw iązanie w życiu politycznym nie będzie dzisiaj m ieć j u ż swoich zw olenników .

■’ S c h c 1 e r, dz. cyt., s. 90.

4 Por. T. G e i g e r, Vorstudien zu einer Soziologie des Rechts, Tübingen 1947, s. 255-257.

(3)

Subiektyw izm wartości jest formą relatyw izm u wartości, w edług którego nie istnieją żadne wartości absolutne, lecz tylko wartości relatyw ne. Z n a c z e ­ nie wartości leży jedynie w podm iocie tę w artość p ozna ją cym . O b o w ią z y w a ­ nie wartości jest ograniczone tylko do podm iotu, który j ą uznał za swoją. Konsekw entnie wyznając „politeizm w artości” d o c hodz im y do stanu anarchii najpierw w światopoglądzie, a następnie w życiu społecznym . Je d n a k że k o ­ nieczność życia wspólnego ludzi w określonej przestrzeni życiow ej w ym aga dotarcia do ponadpersonalnie obow iązujących wartości w sferze społecznej. W społeczeństwie otwartym cel ten m oże być osiągnięty tylko na drodze dyskusji, dialogu i kom prom isu.

III

Chcąc dojść do kom prom isu w życiu s połecznym i ustalić w artości ponad- personalne, należy ustalić, co rozum iem y pod pojęciem w artości. Jest rzeczą niem ożliw ą podać definicję wartości, m ożem y najw yżej opisać elem enty j ą tworzące. Nie m ożemy popaść ani w skrajność m aterialnej teorii wartości, ani też w skrajność przeciw ną - subiektyw izm u wartości. C z ło w ie k d o św iad c za wartości jak o szczególnej ważności dla niego w po d w ó jn y sposób: j a k o ideę wartości i jak o wartość przedmiotu.

Poprzez ideę wartości rozum iem y prz eży w a n e przez cz ło w ie k a w y o b ra że­ nia o ważności wartości. Idee te ch a rakteryzują się j a k o treści znaczenia, którym nasza świadom ość przypisuje charakter wartości. P roces ten dokonuje się bez odniesienia do realnych przedm iotów , dlatego też idee w artości m o że­ my określić jak o abstrakcyjne wartości pow szechne. Idee w artości angażują nie tylko intelekt, lecz całego człow ieka i one to nad a ją k ieru n e k naszem u życiu.

W drugim sensie człow iek d ośw iadc za wartości ja k o w artości w y p e łn io ­ nych treścią, jako znaczenie, które m ają dla c z ło w ie k a prz ed m io ty otaczającej go rzeczywistości. Są to wartości urzeczyw istnione, które m ają dla nas aktu al­ ne znaczenie. One są jakościam i wartości danym i przez nas przedm iotom , dlatego też m ożem y je określić jako wartości przedm iotu.

Słowo „w artość” oznacza ogólnie ch arakter wartości danego zna cze nia dla człowieka. S zczególną rzeczow ą treść pojęcie w artości o trzym uje dopiero poprzez rozróżnienie jakości wartości. Innymi słowy, chodzi tutaj o rodzaj wartości.

(4)

Ze w zględu na rodzaj przedm iotu, w których wartości w ystępują jako znaczenia, m ożem y wyróżnić: wartości rzeczowe, w artości osobow e, wartości postępow ania, wartości skutku i wartości przekonań.

Ze w zględu na znaczenie dla oceniającego podm iotu, dla człow ieka jako istoty fizycznej i duchow ej, odpow iednio do sfery bytu cz ło w ie k a rozróżnia­ my n astępujące grupy wartości: a) wartości zm ysłow e, wartości witalne i w ar­ tości używ ania, b) wartości duch o w e ja k o wartości estetyczne, etyczne i reli­ gijne.

D la wartości duchow ych charakterystyczne jest, że człow iek przeżyw a je nie tylko w otaczających go przedm iotach, lecz także w ten sposób, że one stają mu p rzed ocz ym a ja k o idee wartości, które p obudza ją go do urzeczyw is­ tnienia tych idei. Są to w szczególności etyczne wartości przewodnie jak p ra w d a (verum ), dobro (b o n u m ), spraw iedliw ość (iu stu m ). O ddziaływ anie tych wartości dokonuje się w człow ieku poprzez szczególne w ezw anie, które czło­ w iek słyszy w sw oim sumieniu. Sum ienie zobow iązuje c z łow ie ka do określo­ nego działania, które człow iek odczytuje j a k o pow inność (Sollen). Stąd też p rz eżyc ie etycznych wartości pow inności różni się istotow o od przeżycia w artości bytu. W p rz eżyw a niu wartości zawarty jest m om ent odpow iedzial­ ności i zobo w ią zan ia w stosunku do świata, odpow iedzialności, która jest zarazem o d p ow iedz ia lnością człow ieka w stosunku do siebie sam ego i do d ane go m u życia. W głosie sum ienia dośw iadcza człow iek, że je g o celem jest nie tylko przeży w a n ie wartości, lecz także ich u rz eczyw istnianie w kształto­ w aniu sw ojego życia, a tym sam ym urzeczyw istnianie sensu lepszego świata. W sz y stk ie w artości istnieją w relacji do czegoś albo do kogoś. N ajw ażniej­ szą i p o d s ta w o w ą je s t istotow a relacja wartości do podm iotu, do człowieka. W artość otrzym uje jak o ść wartości poprzez jej znaczenie dla podmiotu. P ro­ m ień bytu wartości p rz edm iotów m oże m ieć różny zasięg. N a tej podstawie m ożem y rozróżnić wartości osobow e, w artości grupow e i wartości ogólno­ ludzkie. Nikt nie kw estionuje, że życie, zdrowie, sfera prywatna, służąca rozw ojow i życia d u chow ego człow ieka, je st w a rtością dla każdego człowieka. O prócz określonych wartości osobow ych i rzeczow ych do wartości o g ólno­ ludzkich n ależą też p o dstaw ow e idee wartości: dobro, prawda, sprawiedli­ wość. O ne odnoszą się do całej ludzkości. Przykłady te p okazują jasn o błęd­ ność tezy subiektyw izm u wartości, że w artości istnieją tylko dla jednostki.

R elacja istotow a łączy w artość osoby i wartość przedm iotu ze swoim n osicielem wartości. P rzez to staje się jasn e, że wartość m oże osiągnąć realne w ypełnienie tylko wtedy, gdy będzie niesiona przez ja k iś konkretny przedm iot rzeczyw istości. D la wartości witalnych, takich j a k życie czy zdrowie, nosicie­ lem je s t człow iek ja k o istota natury, natom iast dla dzieł nauki i sztuki nosi­

(5)

cielem jest człow iek ja k o istota duchow a. R zeczy z kolei są n o sicielam i w a r­ tości użyteczności. C złow iek z kolei staje się nosicielem w artości u ż y te c z n o ś ­ ci za pom ocą relacji m iędzyludzkich. W podobny sposób c z ło w ie k je s t n o si­ cielem wartości etycznych i religijnych. D latego też wartości, które ukaz ują się nam najpierw ja k o idee wartości, do u rz ecz y w is tn ien ia m o g ą dojść tylko dzięki przedm iotow ym nosicielom wartości.

IV

N astępnie m usimy postaw ić pytanie, j a k cz ło w ie k m oże d o ś w ia d c z y ć w a r­ tości. Zarówno postępow anie m aterialnej teorii wartości, j a k i s u b iektyw izm u wartości musimy uznać za jed n o stro n n e i niew ystarczające. D o św iadczenie wartości jest bow iem w z ajem ną relacją pom iędzy p rz e d m io te m a p odm iotem . Doświadczenie wartości m a elem enty o b iektyw ne i subiek ty w n e, które ze sobą są nierozdzielnie związane. P o d sta w ą je s t o b iektyw ny faktor w realnym przedm iocie, na który podm iot je st skierow any. D o św ia d c z e n ie w artości p o le ­ ga na racjonalnym poznaniu rzeczyw istości i e m o c jo n a ln y m p o jęciu w artoś­ ci6. W ynik w artościow ania dochodzi do głosu w ocenie wartości.

Przy w artościowaniu je d n e g o i tego sam ego prz ed m io tu prz ez w iększą liczbę ludzi m ogą wyniknąć treściow o różne aspekty w a rtościow ania, gdy warunki wartościow ania w ich w e w nętrznyc h k o m p o n en tac h (takich ja k o so ­ bowość, światopogląd, dośw iadczenie życiow e w a rto ściu ją cy ch podm io tó w ) albo w ich kom ponentach zew nętrznych (sytuacja ż yc iow a) są różne. Ale również m ogą wyniknąć treściow o zgodne w artościow ania, gdy zo s ta n ą p o d ję ­ te w tych sam ych w ew nętrznych i zew nętrznych w a runkach, czyli w tych sam ych w arunkach wielu w artościujących p o d m io tó w m oże dojść do takich samych osądów wartości. P rzedm ioty b o w iem za w iera ją d la nich to samo znaczenie wartości i w skutek tego zostaną przez nich tak sam o ocenione. W ten sposób dochodzim y do stanu w artościow ań intersu b iek ty w n y c h , które jako typowe decyzje wartości są w ynikiem w spólnego prz e ż y c ia w ew nątrz danej grupy ludzi.

Ze zgodnych dośw iadczeń wartości tw orzą się pojęcia wartości, pojęcia specyficznych jakości wartości. Przez te pojęcia w artości zostaje ujęty stan sądów wartości, które są ponadpersonalne, po n iew a ż są p o w sz e c h n ie ro z p o ­

6 Por. A. K a u f m a n n , D ie ontologische Begründung des R ech ts, Darm stadt 1965, s. 39.

(6)

w szechnione. Te ponadpersonalne w artości stanow ią dla ludzi żyjących w d a ­ nej grupie obszar ważności w spólnych wartości, i to zarów no j a k o idei war­ tości j a k i wartości przedm iotu. O ne stanow ią ducha w spólnotow ego grupy i tw o rz ą system wartości, który m ożna określić ja k o grupow y porządek w ar­ tości. Jako system w artości danego społeczeństw a w ażną rolę odgryw a spo­ łeczny porz ądek wartości.

P ow staje je d n a k pytanie, czy we w spółcz esnym społeczeństw ie otwartym, gdzie istnieje pluralizm wartości, i obok siebie stoją specyficzne grupowe system y wartości, m ożna m ówić o budow ie je d n e g o społecznego systemu wartości. C hodzi o to, aby w pluralistycznym społeczeństw ie doszło do wy­ miany różniących się poglądów na tem at w artości i p o rozum ienia się odnoś­ nie do w spólnych wartości. Często je d y n ą drogą do tego celu je st kom prom is i dosto so w an ie się. Szczególnie ciężką i pełną napięć je s t w ym iana poglądów na obszarze wartości politycznych, gdzie istnieje wiele różniących się ideolo­ gii politycznych. T ylko tam, gdzie zostanie stworzony wspólny grunt w artoś­ ciow ania, pow staje szansa ro zpoczęcia procesu integracyjnego, z którego wyłoni się społeczny porządek wartości.

V

Z kolei rodzi się pytanie, które wartości należy zaliczyć do społecznego porządku wartości. Z p ew nośc ią są to te wartości, które m ają znaczenie dla społeczeństw a, wartości, które u m ożliw iają znośne i godne człow ieka życie w spólne w danym społeczeństwie. Innym i słowy, wartości społeczne są to te wartości, które porządek społeczny tworzą, utrzym ują i wspierają. Przede w szystkim należy do nich zaliczyć p o dstaw ow e wartości ogólnoludzkie. W a r­ tości i zasady wartości, które odnoszą się p o w sze chnie do relacji człowieka do człow ieka, j a k na przykład spraw iedliw ość czy uczciw ość w zachowaniu społecznym , są ja k o sfera wartości ludzkich częścią integralną porządku spo­ łecznego i stanow ią je g o podstawę. N astępną grupę stanow ią wartości poli­ tyczne, na których społeczeństw o tworzy i u trzym uje porządek polityczno- -państw ow y. Są to wartości, które prz yczyniają się do integracji instytucji społecznych. W końcu do wartości społecznych n ależą te w artości osobowe i grupow e, które m ają znaczenie nie tylko dla je d n o s te k i dla poszczególnych grup, lecz z racji ich relacji do społeczeństw a m ają także znaczenie dla życia społecznego. Z wartości osobow ych będą to na przykład: integralność cieles­ na, w olność sum ienia, wolność w y ra żan ia myśli, sfera pry w a tn a i intymna, a z w artości grupow ych: w olność zgrom adzeń, wolność w yznaw an ia religii.

(7)

Rodzi się jed n ak pytanie, ja k pogodzić istniejący w życiu społecznym społeczny porządek wartości z istniejącym w sp o łeczeństw ie p lu ralizm em wartości. Każdy członek danego sp ołeczeństw a m a w olną przestrzeń dla w ar­ tościowań osobowych i zachow ań wartości tak długo, j a k je g o z a ch o w a n ie nie zakłóca społecznego porządku zachowań. To sam o odnosi się do różnych systemów wartości poszczególnych grup. To w szystko je d n a k m a swoje za s to ­ sowanie tylko w społeczeństwie otw artym , w którym społeczny porządek wartości tworzy się w pokojow ym , d u ch o w y m dialogu różnych k ierunków wartości, a nie tam, gdzie totalitarny system rz ądze nia „ w c is k a ” sp o łe c z e ń ­ stwu taki porządek wartości, który w yw odzi się z ideologii politycznej rzą­ dzącej grupy. Prawne istnienie obok siebie s połecz nego system u wartości z jednej strony i wielość różniących się grupow ych system ów w artości z d ru ­ giej strony jest m ożliw e tylko na podstaw ie tolerancji. W ięcej, jeśli n ie m o ż li­ we jest osiągnięcie porozum ienia co do wspólnej p o d staw y wartości, różnice wartości m uszą być uznane i chronione przez praw o tak długo, ja k nie nara­ żają na niebezpieczeństwo porządku społecznego. Tutaj więc to lera n cja sama w sobie staje się wartością p o dstaw ow ą społecznego p orządku wartości.

W artości porządku społecznego jak o takie m ają tylko zna cze nie dla życia społecznego. Aby dojść do ich urzeczyw istnienia, w y m a g a ją one o b o w ią z y w a ­ nia wewnątrz społeczeństwa. O bow ią zyw anie autory ta ty w n eg o system u w ar­ tości w sensie faktycznym , j a k i n o rm aty w n y m je s t dla s p o łecz eń stw a k o ­ niecznością życiową. W obrębie sfery prywatnej jed n o stk i i w obrębie sfery grupowej w artościow ania m ogą się sw obodnie rozw ijać i o d d ziaływ ać. Ale gdy chodzi o wartościow anie relacji i sposobów za ch o w a n ia w sferze sp o łe c z ­ nej, sądy wartości m uszą kierow ać się w edług tej m iary, k tó ra sw oje u z a s a d ­ nienie m a w społecznym porządku wartości. Jest to nieu n ik n io n a k oniecz ność życiow a społeczeństwa, aby w obrębie je g o przestrzeni życiow ej w artości te uznać za nadrzędne. T a elem entarna konieczność ż y c io w a daje społeczeństw u legitymację, aby wartości ważne dla je g o życia społecznego w yposaż yć w moc norm atywną, tzn. w moc pow szechnie wiążącą. Każdy, kto wchodzi w społeczeństwo, zastaje tu system wartości, który go obo w iąz u je i który nadaje mu kierunek w jego zachow aniu społecznym .

VI

Po rozważaniach dotyczących wartości m ożem y przejść do prz ed staw ien ia relacji wartości i porządku wartości do prawa. Każdy, kto p ra w o stanowi i prawo stosuje, musi kierow ać się wartościam i. P o n ie w aż każ de ludzkie

(8)

d ążenie i działanie je s t zależne od antropologicznej determ inacji wartości, w sposób szczególny odnosi się to do aktyw ności człow ieka w sferze prawa. Nie m ożna stanowić i stosow ać norm praw nych bez odniesienia się do wartości, które nadają kierunek i są m otyw em ludzkiego działania7. Jedynie w s p o łeczeństw ie otw artym tylko te w yobrażenia o wartościach i w a rto ścio w an ia m ają znaczenie dla integracji prawnej, które powstały w ew nątrz sp ołeczeństw a w wolnej dyskusji o wartościach. Taki system w artości znajduje się w społecznym porządku wartości. Społeczny porządek w artości je s t m iarą wartości dla prawnej oceny sytuacji życiowej.

Z drugiej strony jest potrzebą społeczeństw a, aby społeczny porządek w artości zw iązać z prawem. Tylko praw o m oże go ochronić i tylko wtedy m oże on św iadczyć skuteczną pom oc w rozw iązyw aniu trudnych sytuacji życiow ych. T ylko poprzez ustanow ienie norm praw nych społeczeństw o może dać j e g o w a rtościom bezpośrednią moc wiążącą, w skazującą kierunek zacho­ wania. W d u ży m stopniu dzieje się to w ten sposób, że oceny społeczne swój w yraz znajdują w norm ach etyki społecznej. Ale ta sam a z siebie nie posiada zo rg anizow a nego działania przym usu, dlatego też potrzebuje uzupełniającego p orządku norm atyw nego, który gw arantuje także przeforsow anie społecznego p orządku wartości. Tę gw arancję m oże dać tylko prawo. Poprzez włączenie w praw o, wartości i zasady w artościow ania m ają udział w m ocy wiążącej prawa. O ne stają się jak b y sp iritu s m o vens porządku prawnego.

P ołączenie praw a i porządku wartości społeczeństw a je st tak ścisłe, że m o żn a m ów ić o recepcji społecznego porządku wartości przez prawo. Widać to we w szystkich pozytyw nych porządkach praw nych społeczeństw otwartych. Odnosi się to przede w szystkim do praw podstaw ow ych w praw ie konstytu­ cyjnym i ogólnych zasad praw nych w prawie karnym, z których m ożna od­ czytać tablicę wartości uznaw anych przez dane społeczeństw o za swoje. One zaliczane są do „dóbr p ra w n y c h ” , które są częścią całościow ego systemu p o zy ty w n y c h wartości życiow ych społeczeństw a. Dla w szystkich obywateli p o d s ta w o w ą wartością, która znajduje się pod o chroną prawa, je s t bez w ątpie­ nia państw o, następnie porządek publiczny, społeczny porządek moralny, m oralne w artości w spólnoty (jak m ałżeństw o i rodzina), dalej wartości o sobow e (życie, zdrowie, integralność cielesna, wolność, sfera prywatna i intym na), w artości posiadania (w szczególności własność i posiadanie).

(9)

VII

Zadanie praw a w stosunku do w ażnych społecznie wartości o d p o w iad a ogólnej funkcji, którą praw o m a w ypełnić w sp ołecz eństw ie i dla sp o łecz eń ­ stwa. Do najw ażniejszych należy funkcja kierow ania, k tórą p ra w o w ykonuje odnośnie do zachow ania adresatów norm y. R o zw ija się ona szczególnie w tym kierunku, że adresaci norm y prawnej zostaną skierow ani i zachęceni, aby ich udział w zachow aniu społecznym przyczynił się do urz ecz y w istn ien ia wartości, które społeczeństwo chce osiągnąć. F u n k c ja k ie ro w n ic z a praw a polega na tym, że praw o w pozytyw nych (ujętych w form ę) w artościach ustanaw ia m iarę i skalę wartości dla oceny zachow ań i relacji w e w n ątrz prz e­ strzeni społecznej. Sposoby zachow ania i stany, które z p u n k tu w idzenia wartości zawartych w normach praw nych w y d a ją się w arte uznania, a w k aż­ dym razie nie są warte nagany, należy ocenić ja k o zgodne z p ra w e m (czyli prawne), w wypadku zaś przeciw nym ja k o n iezgodne z pra w em (czyli n iep ra­ wne). W ten sposób praw o wykonuje je d n o c z e śn ie funkcję w y z n acz an ia g ra n i­ cy, gdzie prawo w yznacza obszary zachow ań praw nie d o z w o lo n y c h i n ied o ­ zwolonych.

Jest rzeczą oczywistą, że praw o musi p o św ięcić się popieraniu starań o wartości środkami, które m a do swojej dyspozycji. T ak sam o p ra w o musi użyć wszelkich środków, aby zachow ać stan społecznie w a żnych wartości. W tym sensie praw o je st stróżem społecznego porządku wartości. Z tym zw iązana jest także funkcja ochronna prawa, aby w y stęp o w a ć p rzeciw ko naruszaniu wartości i zw alczać je przy użyciu środków p re w en cy jn y c h i re­ presyjnych.

Bardzo w ażną funkcję spełnia praw o przy rozstrzyganiu kolizji interesów , które dla stron sporu są zawsze je d n o cz eśn ie k o n flik tem wartości. Będzie sukcesem dla prawa, jeśli u d a się zw alczające się pozyc je w artości stron doprowadzić poprzez sprawiedliw y k om prom is do roz w ią z a n ia konfliktu. Zadanie będzie trudniejsze, gdy w sytuacji życiowej p o w stanie k o nflikt w a r­ tości indywidualnych czy grupow ych, którego nie m o ż n a rozw iązać za p o m o ­ cą kom prom isu, lecz tylko przez pośw ięcenie jednej z kolidujących wartości. W łaśnie w tym przypadku konfliktu relacja p ra w a do wartości będzie szc ze­ gólnie wyraźna. Ogólnie patrząc, panuje tendencja, aby bronić wartości p rz e ­ ważającej. W takich sytuacjach pow staje je d n a k pytanie, w edług ja k ic h k ry te ­ riów wartości człowiek powinien sądzić. Jest po za w sze lką w ątpliw ością, że podstaw ą w ym aganego „w aże nia” , p o ró w n y w an ia w artości nie m o że być abstrakcyjna hierarchia wartości. W takich w y pa dkach d e c y d u je przede

(10)

w szystkim to, jaki ciężar gatunkow y m ają kolidujące ze sobą wartości in

concreto, dlaczego hic et nu n c powinny być zachow ane czy wypełnione.

Stosujący praw o m oże kierow ać się w artościam i zaw artym i w ustawach. Jeśli tych wartości nie m oże rozpoznać w pojedynczej norm ie, którą ma zastosow ać, to m oże kierow ać się w artościow aniem i skalą wartości immanen- tnych w porządku praw nym jako całości. W ten sposób każda interpretacja ustaw y je s t w pew nym sensie interpretacją wartości.

V E R H Ä L T N I S V O N R E C H T U N D W E R T IN D E R O F F E N E N G E S E L L S C H A F T

Z u s a m m e n f a s s u n g

Je der, d e r R e c h t zu se tzen u nd a n z u w e n d e n hat, m u ß sich an W e rt e n orientieren. In d e r o ff e n e n G e se llsc h a ft, in d e r das R e c h t sich aus den frei w a lte n d e n geis tig -seelich en K räften d e r G e s e ll s c h a f t e n tw ic k e lt, ist au s g e s c h lo s s e n , d aß d e m R e c h t ein von ih m zu re a l is i e r e n d e s W e r t s y s t e m a u f g e z w u n g e n wird. In d e r o ff en en G e s e ll s c h a ft k o m m e n nur so l c h e W e r t v o r s t e ll u n g e n und W e r t u n g e n für die re c h tlic h e I n te g ra tio n in B etrac ht, die aus d e r freien W e r t a u s e i n a n d e r s e t z u n g in n e r h a lb der G e s e ll s c h a ft e r w a c h s e n sind. Ein s o lch es W e r t s y s t e m ist in d e r so z ia le n W e r t o r d n u n g geg eb en . D ie se bietet die W e r t m a ß s t ä b e fü r die re c h tlic h e B e u rte i lu n g von L e b en sfällen .

V o n der a n d e re n Seite h e r g e se h e n , es h a n d e lt sich e b e n s o um das B e d ü rfn is der G e s e ll s a c h f t z u r V e rb i n d u n g d e r W e r t o r d n u n g m it dem Recht. D ie V e r b in d u n g zw ischen d em R e c h t un d d e m W e r t s y s t e m d e r G e s e ll s a c h ft ist ein e so enge, daß m a n von einer R e z e p ti o n d e r so z ia le n W e r t o r d n u n g d u rc h das R e c h t s p r e c h e n kann. Es ist klar, daß das R e c h t sich d e r F ö rd e r u n g des W e r t s tr e b e n s m it d en ih m zur V e r f ü g u n g s te h e n d e n Mitteln zu w id m e n hat. In d ie s e m Sin ne ist das R e c h t H ü te r d e r s o z i a le n W e rt o rd n u n g .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Since the orbital effect of a magnetic field breaks several symmetries of the Hamiltonian, it leads to the appearance of large regions in parameter space with no band gap whenever

— za nie­ właściwe, a naw et szkodliwe, upieranie się przy jaw nym w ydaw aniu prasy przez polskie w ydaw nictw a pod okupacją hitlerowską.. zupełna przez lat

5 Przydział wartości może stać się obiekten drugiego przydziału na innej skali (por. zda.. nie „Przypisana długość

Ideologia decyzji związanej – decyzje zapadające w procesie stosowania prawa powinny być całkowicie zdeterminowane treścią norm prawnych. Same normy nie podlegają ocenie,

już sam sposób jego rozmnażania się je s t niezwykły, rozmnaża się bowiem stale i wyłącznie zapomocą partenogenezy (samca opisywanego owada dotychczas jeszcze

Skoro jednak znaki takie się nie pojawiają, należy robić to, co jest zgodne z chrześcijańskim systemem wartości.. Jeżeli Wszechmocny zechce, to zawsze może

Po pierwsze, można więc uważać, że do tego, aby „poznać” , że takość-a-takość jest wartością, trzeba i wystarczy „poznać ” , że istnieje norma nakazująca

Każde z nich ma odmienne, choć uzupeł- niające się, zadania; z jednej strony, rodzice posiadają dość rozległą władzę dyskrecjonalną dotyczącą wyborów indywidualnych,