• Nie Znaleziono Wyników

W służbie cesarza, w służbie króla. Temat władzy w sztuce ottońskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "W służbie cesarza, w służbie króla. Temat władzy w sztuce ottońskiej"

Copied!
56
0
0

Pełen tekst

(1)

W służbie cesarza, w służbie króla.

Temat władzy w sztuce ottońskiej

*

Pio t r Sk u b i s z e w s k i

Przedmiotem tego artykułu jest zagadnienie treści politycznej, w dalszej kolejności także funkcji dziesięciu kompozycji figuralnych zawierających wizerunki trzech kolejnych cesarzy rzymskich, a jednocześnie królów niemieckich z dynastii saskiej : O ttona II, Ottona III i Henryka II. Większość to dzieła malarstwa miniaturowego. Zdobią one następujące kodeksy: Zbiór listów Grzegorza Wielkiego, tzw. Registrum Gregorii (Chantilly,

Musée Condé, nr 15654), Ewangeliarz zw. Liuthara (Akwizgran, M ünster­ schatz, fol. 15 V i 16 r), Józefa Flawiusza De Bello Judaico (dawniej jakiś rękopis biblijny, może liturgiczny; Bamberg, Staatliche Bibliothek, Class. 79, fol. 1 V i 2 r), Ewangeliarz zw. Ottona I I I (Monachium, Bayerische Staatsbi­ bliothek, Clm. 4453, fol. 23 v i 24 r), Ewangelistarz czyli Zbiór Perykop zw. Henryka I I (Monachium, Bayerische Staatsbibliothek, Clm. 4452, fol. 2 r.), Sakramentarz zw. Henryka I I (Monachium, Bayerische Staatsbi­ bliothek, Clm. 4456, fol. 11 v), Apokalipsę ze Zbiorem Perykop, tzw. Apoka­ lipsę Bamberską (Bamberg, Staatliche Bibliothek, Bibi. 140, fol. 59 v i 60 r), Pontyfikat zw. Henryka I I (Bamberg, Staatliche Bibliothek, Lit. 53 fol. 2 v) i Ewangeliarz tzw. z Monte Cassino (Rzym, Biblioteca Vaticana, Ottob. lat. 74, fol. 193 v). W czterech przypadkach kompozycje te mieszczą się w pojedynczych iluminacjach całostronicowych, w pięciu zaś stanowią je po dwie takie iluminacje rozmieszczone na przeciwległych stronicach i dopiero razem tworzące pełną i zrozumiałą wypowiedź artystyczną. W wyróżnionej tutaj grupie osobne miejsce, ze względu na odmienną technikę, inny materiał, wreszcie trójwymiarowość formy przedstawień, zajmuje kompozycja figuralna na ściankach kościanego naczynia do wody święconej, czyli situli, w Akwizgranie (Münsterschatz). Dzieła te są nauce od dawna dobrze znane- i wielokrotnie rozpatrywano je z różnych punktów widzenia, tak że piśmien­ nictwo ich dotyczące jest ogrom ne1.

1 Odpowiednią literaturę podaję niżej przy szczegółowych om ówieniach pojedynczych kompozycji. Ze względu n a charakter tego artykułu, podejm ującego tylko jedno zagadnienie, ograniczam bibliografię do pozycji najważniejszych i najnowszych, zwłaszcza tych, w których Czytelnik znajdzie wcześniejsze piśmiennictwo. 1 7 2 — F u n k c j a d z ie ła s z t u k i

(2)

Piotr Skubiszew ski

Wymienione kompozycje wyodrębniamy w oddzielną grupę ikonogra­ ficzną na następującej podstawie. Spośród wszystkich ottońskich przedsta­ wień o aktualizującej wymowie politycznej tylko one zawierają wątek tematyczny wyrażający stosunek między podmiotem i przedmiotem wła­ dzy 2. Każde z nich — z jednym wyjątkiem — przynosi wyobrażenie władcy tronującego lub stojącego, w pozie frontalnej, a więc wyobrażenie typu reprezentacyjnego, w którym zobrazowano nie tylko suwerena, lecz także dzierżoną przezeń władzę i jej przymioty, oraz każde zawiera przedstawienia osób wyraźnie podporządkowanych władcy. Te ostatnie, ze względu na sposób ich ujęcia, możemy podzielić na zdefiniowane z punktu widzenia zajmowanej pozycji społecznej postacie wysokich dostojników świeckich czy duchownych i wojowników oraz personifikacje ziem. W wyodrębnionej grupie kompozycji ottońskich tem at podmiotu władzy został zatem sprowa­ dzony do konkretnego ujęcia społecznego lub terytorialnego zasięgu panowania.

W przedstawieniach tych występują także osoby zajmujące pozycję ideowo nadrzędną wobec władcy (Bóg i święci), postaciujące kategorie moralne (personifikacje cnót) i unaoczniające wzory postępowania (mężowie starotestamentowi), a zatem pojawiają się tam również inne wątki tema­ tyczne. Te inne wątki pojawiają się tylko sporadycznie, przynależą do innego kręgu treściowego aniżeli główny wątek relacji podmiotu i przed­ miotu władzy, w konsekwencji uznajemy je więc tutaj za wątki uboczne. N a to, że wymienione dzieła wolno uważać za zwartą grupę ikonogra­ ficzną, wskazuje dodatkowo argument chronologiczny. Stanowiący o ich wyodrębnieniu wątek stosunku między podmiotem i przedmiotem władzy pojawił się w sto lat po ostatnich, podobnych tematycznie kompozycjach karolińskich, po czym wraz z wizerunkami władców saskich zniknął w takim ujęciu z ikonografii zupełnie.

Kiedy w latach dwudziestych naszego wieku ukazały się pierwsze prace P. E. Schramma poświęcone wizerunkom władców w wiekach śred­ nich, w tym także interesującym nas zabytkom 3 — prace, jak dzisiaj wiemy, przełomowe dla rozwoju studiów nad polityczną treścią sztuki ·— badania tyczące ideologii państwa średniowiecznego i koncepcji ówczesnej władzy stały zaledwie u progu swego później świetnego rozwoju. Długi szereg uczonych, wśród których zresztą P. E. Schramm zajął poczesne miejsce, rozpatruje od tamtego czasu nieprzerwanie 'różne aspekty tego rozległego kompleksu zagadnień i dzisiaj znajomość średniowiecznych

8 Istnieją w sztuce ottońskiej przedstawienia panującego, w których wątek relacji między podm iotem a przed­ miotem władzy w ogóle nie występuje. Należą do nich wyobrażenia władzy na pieczęciach i m onetach, gdzie tem atem jest tylko podm iot władzy oraz przedstawienia koronacji, ak tu dew®c^ji i aktu ofiarowania księgi ; w tych ostatnich nawet jeśli pojawiają się w yobrażenia osób od panującego zależnych, nie występują w układzie wyrażającym ideę spraw ow ania władzy.

* P. E. Schramm Das Herrscherbild in der Kunst des frühen Mittelalters. W : Vorträge der Bibliothek Warburg. Berlin—Lipsk 1922-1923, s. 145-224; — tenże Die deutschen Kaiser und Könige in Bildern ihrer Zeit. Część 1 : Bis zur

(3)

W służbie cesarza, w służbie króla

poglądów na państwo, na jego organa, na władzę, na poddanych, na sto­ sunki między rozmaitymi czynnikami ówczesnego życia społeczno-politycz­ nego jest daleko bardziej posunięta i nierównie lepsza aniżeli przed pięćdzie­ sięciu laty. Ten wielki rozwój zainteresowań doktrynami politycznymi i ideologią życia publicznego nie mógł nie pozostać bez wpływu na badania nad ikonografią wspomnianej na wstępie grupy dzieł.

W świetle tych nowych studiów interpretowano je jako obrazy realnego zasięgu panowania monarchy i poglądów na ten zasięg4. Widziano w nich odbicie określonych teorii władzy i jej pochodzenia 5, oraz pewnych jej przym iotów 6; identyfikowano postacie otaczające w ładcę7. Nie tylko traktowano je jako przedmiot badań i cel poznania, lecz posługiwano się nimi także jako argumentami we wnioskowaniu historycznym, stawiając je w jednym rzędzie z źródłami pisanym i8. Badania te, które obejmowały tak całe kompozycje, jak pewne motywy wspólne kilku przedstawieniom, pozwalają niewątpliwie dzisiaj na sięganie do najgłębszych pokładów znaczeniowych owych wyobrażeń. Nie może jednak ujść uwagi, że od czasu kiedy wydana została w 1928 r. książka P. E. Schramma Die deutschen Kaiser und Könige in Bildern ihrer Zeit, nie były one więcej przedmiotem studiów jako całość, jako odrębne i następujące w czasie, zatem podlegające ewolucji, zjawisko ikonograficzne. A właśnie wspomniany przed chwilą postęp wiedzy o ideologii politycznej średniowiecza zachęca do ponownego ujęcia z takiego punktu widzenia. Tym bardziej wydaje się to uzasadnione, że dzieła wyodrębnionej przez nas grupy były rozpatrywane przez P. E. Schramma łącznie z innymi wizerunkami władców niemieckich i z konieczności ów szczególny topos stosunku między podmiotem i przed­ miotem władzy mógł być przez autora traktowany tylko jako jeden z ele­ mentów treściowych ikonografii świeckiej.

Teoria polityczna wczesnego i dojrzałego średniowiecza tylko wówczas traktowała władzę jako pojęcie abstrakcyjne, kiedy rozważała najogólniejsze zagadnienia, jak jej pochodzenie i cele. Władza była w poglądach pisarzy ówczesnych przede wszystkim i głównie władzą określonej osoby sprawującej konkretny urząd. To na wskroś personalistyczne pojmowanie władzy legło u podłoża treści interesującej nas grupy przedstawień. Władza jest zawsze ucieleśniona w jednostce i wizerunek tej jednostki zajmuje w kompozycji

4 Ten rodzaj interpretacji dom inował w pracach historyków , którzy najczęściej koncentrowali się na wyjaśnieniu znaczenia personifikacji krajów , składających hołd swemu władcy. Por. np. z autorów polskich: K . Tymieniecki Dzieje Niemiec do początku ery nowożytnej. Poznań 1948, s. 250 i 252; A. F. G rabski Bolesław Chrobry. Zarys dziejów politycznych i wojskowych. W arszaw a 1964, s. 70; zob. po n ad to niżej, passim.

5 E. Kantorow icz The King's Two Bodies. A Study in Mediaeval Political Theology. Princeton 1957, s. 61-78. 6 Tam że, s. 113-115.

7 W. M eysztowicz Współczesny wizêrunek Chrobrego. „Teki H istoryczne“ t. 5,1952, n r 3 -4 , s. 1-10; — M . U hlirz Zur Geschichte der Mauritiuslanze, der Sacra Lancea Imperialis. „Ostdeutsche W issenschaft“ t. 5, 1958 (wyd. 1959), s. 105-112; — W. Meysztowicz A propos d'une miniature. „A ntem urale“ t. 5,1959, s. 109-118; — G . Cames Otton U l et ses hauts dignitaires sur les miniatures de Bamberg et de M unich. „Scriptorium “ t. 16, 1962, s. 231-238.

8 T ak ostatnio np. W. Dzięcioł Imperium i państwa narodowe około r. 1000. Londyn 1962, s. 134-136 i H . L udat Piasten und Ottonen. W : L'Europe aux I X e- X I e siècles. A u x origines des états nationaux, W arszawa 1968, s. 330. 1 9 i*

(4)

P io tr Skubiszew ski

miejsce naczelne 9, pouczając jakby od razu, że w hierarchii treści wątek podmiotu władzy jest ważniejszy od wątku przedmiotu.

Władza panujących z domu saskiego miała szczególny charakter i nie było do niej analogii w całym ówczesnym świecie. Od roku 962 sprawowali oni jednocześnie urząd cesarza rzymskiego i króla Niemiec, a w pewnych okresach także — króla Italii.

Regnum Teutonicorum, jakkolwiek sama nazwa pojawiła się po raz pierwszy w 919 r. (nazwa Teutonia wystąpiła w 888.r .) 10 było rzeczywistością polityczno-geograficzną od czasu podziału monarchii karolińskiej w 843 r. Od chwili objęcia w 919 r. rządów przez Henryka I z saskiego domu Ludol- fingów dokonał się szybki proces konsolidacji sześciu głównych plemion

germańskich (Franków, Alamanów, Bawarów, Turyngów, Sasów

i Fryzów) wokół centralnej władzy króla i już za panowania jego syna O ttona I stało się królestwo niemieckie najsilniejszym tworem politycznym Europy pokarolińskiej, wywierającym istotny wpływ na bieg wydarzeń na kontynencie u . To właśnie rzeczywista potęga króla niemieckiego — bo nie prawo do sukcesji karolińskiej, którego nie posiadał — sprawiła, że Otto I wykorzystując uwikłanie papieża w konflikty na terenie Italii i przywołany do Rzymu jako jego protektor, sięgnął w 962 r, po koronę cesarską12.

Imperium Zachodnie już w 843 r. zeszło z drogi, na którą wkroczyło za K arola Wielkiego, z drogi wiodącej ku wielkiemu, coraz bardziej jednolitemu organizmowi polityczno-duchownemu, scalającemu różne narody i ple­ miona europejskie wokół celów chrześcijaństwa1S. Formalnie rzecz biorąc trwało do chwili depozycji K arola Grubego w 888 r., a sama godność cesarska przetrwała dłużej, bo do zgonu Berengariusza w 924 r. W poprze­ dzającym śmierć tego ostatniego cesarza półwieczu imperium było już tylko prawną fikcją, a korona — pustym symbolem i przedmiotem rywalizacji ze strony królów zachodnio- i wschodniofrankijskich, burgundzkich i ital­ skich. W momencie drugiego odnowienia cesarstwa przez króla niemieckiego było więc pojęcie imperium oderwane od politycznej rzeczywistości europej­ skiej i trzeba było je napełnić nową treścią. Przy tym uniwersalistyczne hasła cesarstwa zdecydowanie stawały na drodze tej tendencji, którą wolno uznać za dominującą w kształtowaniu się nowego porządku Europy poka­ rolińskiej — tendencji, której zresztą potężne Regnum Teutonicorum było najwyraźniejszym przejawem. Po rozpadzie bowiem monarchii Karola

9 T ak jest również w tych przedstawieniach, w których występuje m otyw symbolicznej koronacji (Clm. 4452 i Bam berg, Bibl. 140). Przedstawienie władcy wysuwa się n a czoło wskutek jego bezpośredniego zestawienia z hołdują­ cymi ziemiami.

10 P. E, Schram m Kaiser, Könige und Päpste. Gesammelte Aufsätze zur Geschichte des M ittelalters. T. 3. Stuttgart 1969, s. 33 (część dawniejszych prac P. E. Schram m a cytujemy tutaj wg tego wydania zbiorowego).

11 G . Tellenbach Die Entstehung des Deutschen Reiches. M onachium 1940, s. 91 n n .; — H . F . Schmid Otto I. und der Osten. „M itteilungen des Instituts fü r Österreichische G eschichtsforschung“, Ergänzungsband 20, cz. 1,1962, s. 88.

12 P. Brezzi Rom a e VImpero medioevale. Bolonia 1947, passim ; — Tymieniecki, op. cit., s. 194 nn .; — E. D uprè- Theseider Otto I. und Italien. „M itteilungen des Instituts fü r Österreichische Geschichtsforschung“, E rgänzungsband 20, cz. 1, 1962, s. 53-69; — P. E. Schram m Kaiser, Könige und P äpste..., t. 3, s. 169 n.

(5)

W służbie cesarza, w służbie króła

Wielkiego nie wielki organizm wielonarodowy i wieloplemienny, ale oparte na jednolitym W zasadzie podłożu etniczno-społecznym suwerenne królestwo stawało się stopniowo podstawową jednostką terytorialno-administracyjną i ideologiczną Europy w. Zasada „rex imperator in regno suo“ pojawiła się wprawdzie znacznie później16, lecz jej źródła tkwią w rzeczywistej sytuacji, jaka poczęła kształtować się już w X w.

Urzędy króla i cesarza były treścią odmienne i zakresem władzy nierówne. Ówczesna teoria polityczna wprawdzie podobnie formułowała ich podstawę teologiczną, która wyrażała się w idei namiestnictwa Chrystusowego (vicarius Christi), oraz ich zadania ogólne, które polegały na utrzymywaniu sprawiedliwości (imagó aequitatis) i ładu Bożego (cultor Dei) oraz opiece nad chrześcijaństwem (defensor plebis cristianae) 16, ale założenia te nabierały innej treści w konfrontacji z ograniczonym zasięgiem władzy królewskiej, a zupełnie innej w zetknięciu z uniwersalistycznym programem cesarstwa, jego specjalną misją szerzenia chrześcijaństwa i jego zadaniami współpracy z całym Kościołem. W rezultacie więc także już na gruncie doktrynalnym świadomość odmienności zakresów pojęć regnum i imperium była bardzo silna i w różny sposób dawano jej wyraz; doszła do głosu zwłaszcza w nauce o hierarchicznej wyższości sakry cesarskiej nad królew ską17.

To, co było odrębne w teorii, jeszcze silniej zaznaczało się w praktyce życia politycznego. Inne były dążenia królestwa niemieckiego, a inne cesar­ stwa rzymskiego i historia średniowieczna poucza, ja k „narodowy“ interes pierwszego stawał bez przerwy w opozycji wobec celów drugiego. Połączenie obu urzędów w jednej osobie nie osłabiło tego konfliktu. Przeciwnie, ujawniało go z całą ostrością. Władca musiał często wybierać między postawą suwerena lokalnego i władcy pretendującego do rządów w imieniu całej societas credentium. T a sytuacja sprawiała, że koncepcja imperium — nigdy przecież nie skodyfikowana w zwartym systemie poglądów i zawsze dość ogólna — wypełniała się wciąż nową treścią zależną od nastawienia panującej jednostki i od aktualnego układu stosunków politycznych. O tym, że na wzajemny stosunek zadań imperium i regnum w działaniu jednego władcy nie było zgody w poglądach, najwymowniej świadczy

rozbieżność ocen rządów Ottona III. Jego próba budowy powszechnego 14 Zob. artykuły w zbiorze L'Europe aux I X e-X Ie siècles..,, gdzie wyrażono najnowsze poglądy w tej kwestii. 16 J. Baszkiewicz Państwo suwerenne w feudalnej doktrynie politycznej do początków X I V w. W arszawa 1964, s. 73 nn.

16 A. von H arnack Christus praesens — Vicarius Christi. „Sitzungsberichte der Preussischen A kadem ie der W issenschaften, Philosophisch-Historische Klasse“ R . 1927, s. 415-446; — R . W. Carlyle, A. J. Carlyle A H istory o f Mediaeval Political Theory in the West. Wyd. 3. Edynburg—Londyn 1930,1 .1, s. 147 nn ., 210-239; t. 2, s. 92-114; — E. Eichm ann Die Kaiserkrönung im Abendland. W ürzburg 1942, t. 1, s. I l l n n .; — C. E rdm ann Forschungen zur politischen Ideenwelt des Frühmittelalters. Berlin 1951, s. 5 2 -9 1 ; — E. Ewig Zum christlichen Königsgedanken im Frühmittelalter. W : Das Königtum. Seine Geistigen und Rechtlichen Grundlagen. Mainauvorträge 1954. Lindau—K on­ stancja 1956, zwłaszcza s. 41-7 3 ; — F. K em pf D as mittelalterliche Kaisertum — Ein Deutungsversuch, tam że, s. 235 nn .; W. D ürig Der theologische Ausgangspunkt der mittelalterlichen liturgischen Auffassung vom Herrscher als Vicarius Dei. „Historisches Jahrbuch“ t. 77, 1958, s. 174-187; ~ P. E. Schram m Kaiser, Könige und P äpste..., t. 3, s. 81-87.

(6)

P iotr Skubiszewski

imperium, w którym w zgodnej współpracy cesarza i papieża połączyłyby się w braterstwie wszystkie ludy chrześcijańskie18, wywołała już współcześnie sprzeczne oceny, które oscylowały między pochwalnymi strofami Sylwe­ stra II, czy słynnym przydomkiem „Mirabilia mundi“, a gromami, jakie nań rzucał Thietmar — dodajmy gromami, których echo pobrzmiewa w histo­ riografii niemieckiej do dzisiaj19. Jakkolwiek na ówczesne konflikty między krajami nie możemy spoglądać przez pryzmat nowożytnej świadomości narodowej, nie ulega wątpliwości, że poczucie odrębności etnicznej było już wówczas dość wysoko ukształtow ane20. Ujawniało się szczególnie wyraźnie wtedy, gdy król niemiecki jako cesarz rzymski dochodził swych uprawnień w zarządzaniu kościołem powszechnym. Wiemy przecież, że król niemiecki do korony cesarskiej —■ jakkolwiek prawo zwyczajowe tylko jemu ją zastrzegało — dochodził nieodmiennie przez zbrojną wyprawę w Italii. Późniejsza walka cesarstwa i papiestwa miała więc także narodowościowy aspekt, który sięgał początkiem sytuacji z 962 r. i to właśnie miał na myśli Grzegorz VII, kiedy skarżył się, iż „Teutonicis concessum est regimen nostrae ecclesiae“ 21.

Ernst H. Kantorowicz analizując charakter godności imperialnej w świetle poglądów tzw. Anonima Normandzkiego z końca XI w., zdefinio­ wał naturę sprawującego ten urząd jako dwojaką. Z jednej strony był cesarz „naturaliter individuus hom o“, z drugiej zaś, dzięki łasce przelanej w na­ maszczeniu i jako wikariusz Chrystusa, stawał się „Deus homo“. E. H. K an­ torowicz określił na tej podstawie imperatora jako „persona gemina“ 22. Przydatność tego pojęcia przy identyfikowaniu teologicznej natury ówczesnej najwyższej władzy w chrześcijaństwie jest zapewne dyskusyjna, gdyż autor wywiódł je z teorii późniejszej, skrajnie cezaropapistycznej i dalekiej od powszechnej akceptacji23. Termin ten natomiast możemy — w świetle tego, co powiedziano przed chwilą —· odnosić do realnego zakresu czysto poli­ tycznej władzy cesarza będącego jednocześnie królem niemieckim. Właśnie ta dwoistość urzędu każdego z saskich monarchów stanowi zasadnicze kryterium rozbioru treści wyodrębnionej grupy przedstawień i wyznacza

18 P. E. Schram m Kaiser, Rom und Renovatio. Cz. 1 : Studien. Lipsk—Berlin 1929, s. 87 -187 ; — M. U hlirz Das Werden des Gedankens der „Renovatio Imperii Romanorum“ bei Otto III. W : Settimane di Studio del Centro Italiano di StudisulV A îio Medioevo. T. 2 : 1Probierni comuni delV Europapost-carolingia. Spoleto 1955, s. 201-219; — A. Gieysztor Christiana Respublica et la politique orientale de VEmpire. W : „Renovatio Imperii“ . A tti della giornata internazionale di Studio per il Millenario (Ravenna, 4-5 Novembre 1961). Faenza 1963, zwłaszcza s. 50 nn.

10 R . H oltzm ann Geschichte der sächsischen Kaiserzeit (900-1024). Wyd. 4. M onachium 1961, s. 362 i 380-382. — Por. na ten tem at także Tymieniecki, op. cit., s. 258. — N ależy wszakże przypomnieć, że w ostatnich dziesięcioleciach coraz silniej toruje sobie drogę w historiografii niemieckiej bardziej obiektywna ocena koncepcji O ttona II I; należy w tym kontekście wspomnieć przede wszystkim nazwiska P. E. Schramma, M . U hlirz i H . Ludata.

20 G. A . Bezzola Das Ottonische Kaisertum in der französischen Geschichtsschreibung des 10. und beginnenden 11. Jahrhunderts. G raz—K olonia 1956, s. 13, gdzie podstawowe piśmiennictwo.

21 M . A ndrieu L e pontifical romain au moyen âge. T. 1 :L e pontifical romain du X I Ie siècle. C ittà dei Vaticano 1938, s. 8. Rozróżnieniu między zadaniam i przypadającymi O ttonom jako królom niemieckim, a tymi, które wiązały się z ich obowiązkam i cesarskimi, dała wyraz silnie ostatnio M. Uhlirz Das Werden des Gedankens der „Renovatio Imperii Romanorum“ bei Otto IIL , s. 211 nn.

22 Kantorow icz, op. cit., s. 78.

(7)

W służbie cesarza

,

w służbie króla

główne pytanie, jakie kierujemy w stronę ich ikonograficznej struktury: która z dwóch władz — cesarska czy królewska — doszła do głosu w obrazie silniej i jakie były tego przyczyny ? Wszystkie inne kwestie, jakkolwiek byłyby one ważne w odniesieniu do poszczególnych kompozycji, uważać trzeba za mniej istotne przy rozpatrywaniu dziejów tej grupy jako całości.

Pięć najstarszych dzieł, a mianowicie jeden wizerunek Ottona II (Chan­ tilly) i cztery — Ottona III (Ewangeliarz Liuthara ; De Bello Judaico ; Ewange- liarz Ottona III·, situla) — nawet na pierwszy rzut oka ujawniają wyraźne pokrewieństwo ikonograficzne. Ma ono wspólną dla nich genezę w późno- karolińskich źródłach obrazowych. Już bowiem w malarstwie miniaturo­ wym IX w. zostały sformułowane dwa podstawowe elementy kompozycji z obydwu Ottonami : 1 — ogólny schemat układu figur, w którym władca wyróżniony centralnym miejscem, baldachimową architekturą i większymi rozmiarami tronuje w otoczeniu symetrycznie rozmieszczonych, podpo­ rządkowanych mu osób; 2 —■ obydwa typy postaci asystujących, a miano­ wicie „osoby realne“ reprezentujące najbliższe otoczenie, wysokich dygni­ tarzy i rodzinę, oraz personifikacje ziem. Stamtąd także wywodzą się inne motywy tych obrazów, które jednak pozostawiamy w naszych rozważaniach na uboczu, np. „ręka Boga“ nad władcą, „ręka Boga“ wkładająca mu koronę na głowę itd. Nie ma potrzeby — jak ostatnio czynił to G. Cames — szukać dla tych elementów źródeł w sztuce późnoantycznej i środkowobizantyj- skiej24. Jakkolwiek w pierwszej tkwi ich ogólna geneza, a w drugiej mają one najbliższe analogie i jakkolwiek jedna, jak druga mogła w tym zakresie dostarczyć dodatkowych impulsów — rola bezpośrednich wzorów przypadła miniaturom późnokarolińskim. Spośród zachowanych, zwłaszcza dwa wizerunki Karola Łysego jako króla Franków Zachodnich, mianowicie w tzw. Codex Aureus z 870 r . 26 i w tzw. Biblii San Callisto 2e, sporządzonej ok. 870-875, pouczają, w jaki sposób późnokarolińska sztuka scalała te różne motywy w zwartą kompozycję, mogącą stanowić doskonały wzór dla rozwiązania tego złożonego z wielu wątków tematycznych przedsta­ wienia.

Wpływ modeli IX w. na kształtowanie się stylu i ikonografii sztuki ottońskiej był znaczny i rolę tego czynnika dzisiaj stosunkowo dobrze

24 G. Cames Byzance et la peinture romane de Germanie. Apports de l ’art grec posticonoclaste à l ’enluminure et à la fresque ottoniennes et romanes de Germanie dans les thèmes de majesté et les Evangiles. Paryż 1966, s. 62-65. —

C hodzi nam tu o podkreślenie tego, że w kom pozycjach późnokarolińskich dokonało się po raz pierwszy połą­ czenie tych samych podstawowych składników obrazu, k tó re decydowały później o ottońskiej ikonografii cesar­ skiej. N ie umniejsza to znaczenia wpływu różnych pojedynczych m odeli, z których szczególną rolę odegrały, ja k to wnikliwie zauważył H . Swarzenski, m iniatury w późnokarolińskiej kopii późnorzym skiego dzieła Notitia Dignitatum.

25 Był to Ewangeliarz spisany dla K aro la przez Beringara i Liuthara, później przez wiele stuleci przechowywany w ratyzbońskim klasztorze św. Em m eram a (M onachium , Bayerische Staatsbibliothek, Clm. 1400, fol. 5 v.). — P. E. Schramm, F. M ütherich Denkmale der deutschen Könige und Kaiser. Ein Beitrag zur Herrschergeschichte von Karl dem Grossen bis Friedrich // ., 768-1250. M onachium 1962, n r 52.

28 Był to rękopis (Rzym, S. Paolo fuori le M ura, Biblioteka) sporządzony dia K arola i jego m ałżonki (zapewne

(8)

P io tr Skubiszew ski

znam y21. Autorzy pięciu wizerunków z Ottonami przejmując z karolińskich dzieł ogólne układy figuralne i zasadnicze typy postaci asystujących, jedno­ cześnie przejętymi motywami operowali bardzo samodzielnie. Dobór, liczba i miejsce osób otaczających władcę były w każdym z zabytków ottońskich inne i to od razu jest dla historyka sztuki sygnałem, że musiały zmienić się ideologiczne cele, w których służbie wypróbowane schematy karolińskie ponownie stanęły (il. 1, 2).

N a wskroś indywidualny stosunek do tradycji uderza już w najstarszej w tej grupie, przechowywanej w Chantilly, miniaturze z cesarzem (il. 4). Niegdyś zdobiła ona rękopis listów papieża Grzegorza Wielkiego, tzw. Regi- strum Gregorii, przechowywany w Trewirze (Stadtbibliothek, cod. 171/1626), a dzisiaj jest od tego kodeksu i od innej, należącej doń iluminacji odłączona28. Nowatorstwo tej kompozycji nie może nas tak bardzo dziwić, jeśli uprzytomnimy sobie, że jej inspiratorem był jeden z największych „mecenasów“ sztuki ottońskiej, kanclerz cesarstwa i arcybiskup Trewiru Egbert, człowiek rzeczywiście umiejący wycisnąć piętno swej osobowości i dać wyraz swym poglądom w zamawianych przez siebie dziełach29, autorem zaś — malarz, którego bez przesady można określić jako najwy­ bitniejszą indywidualność twórczą malarstwa przedromańskiego — tzw. Mistrz Registrum G regorii30.

Już kontekst obrazowy tej kompozycji uderza odmiennością w stosunku do porównywalnych zabytków karolińskich. Tam bowiem na przeciwległej do wizerunku królewskiego stronie, lub w najbliższym jego sąsiedztwie,

2ł W . K öhler Die Tradition der Adagruppe und dié Anfänge des ottonischen Stils in der Buchmalerei. W : Festschrift zum 60. Geburtstag von Paul Clemen. D üsseldorf 1926, s. 255-272; — A. Boeckler Bildvorlagen der Reichenau. „Zeit­ schrift fü r Kunstgeschichte“ t. 12, 1949, s. 7 nn. ; — P. Bloch Das Hornbacher Sakramentar und seine Stellung innerhalb der frühen Reichenauer Buchmalerei. Bazylea 1956, s. 40 nn ., 64-72 i passim ; — F. M ütherich Ottoman Art: Changing Aspects. W : Romanesque and Gothic A rt, Studies in Western Art. Acts o f the Twentieth International Congress o f H istory o f Art. Princeton 1963, t. 1, s. 30 n .; H . Swarzenski The Role o f Copies in the Formation o f the Styles o f The Eleventh Century, tam że, s. 7-18.

28 Schram m Die deutschen Kaiser und Könige, s. 95 n. i 195; — J. M eurgey Les principaux manuscrits à peintures du Musée Condé à Chantilly. Paryż 1930, s. 1 -5 ; — Bayerische Staatsbibliothek München, Ars Sacra, Kunst des frühen M ittelalters. M onachium 1950, n r 99 (dalej cyt. jako A rs Sacra); — C. N ordenfalk Der M eister das Registrum Gregorii „M ünchner Jahrbuch der bildenden K u n st“ 3. Folge, 1 .1,1950, zwłaszcza s. 69-72; — H .Schnitzler Rheinische Schatzka­ mmer. Tafelband. D üsseldorf 1957, n r 7; — Schram m , M ütherich, op. cit., n r 82; — B. Nitschke Die Handschriften­ gruppe um den M eister des Registrum Gregorii. Recklinghausen 1966, passim. — Przy głowie cesarza znajduje się napis: „O tto Im perator August[us]u. W yłoniła się więc kwestia, k tóry spośród trzech O ttonów został wyobrażony. Pierwszy z nich nie może być brany w rachubę, ponieważ przed datą jego śmierci (973) styl M istrza Registrum G regorii nie osiągnął jeszcze tej dojrzałości, jaka cechuje tę m iniaturę. Najwięcej argum entów przem awia za O ttonem II i taka identyfikacja jest dzisiaj przeważnie przyjmowana. Zamieszczona w rękopisie dedykacja Egberta zawiera pochwałę tego właśnie m onarchy. Pewną trudność w rozpoznaniu w cesarzu O ttona II stanowi wszakże to, że ów wiersz mówi o nim jako o zmarłym. Przedstawienie jego małoletniego syna, ukoronow anego na cesarza dopiero w 996, w ujęciu wyraźnie podkreślającym godność im peratorską, jest m ało praw dopodobne. Przesuwanie zaś czasu pow stania m iniatury z C han­ tilly poza ro k 996 nie jest uzasadnione ze względów stylistycznych. Trudny ten problem dałby się wyjaśnić, gdyby przyjąć, że rękopis wraz z m iniaturam i został zam ówiony przez Egberta jeszcze za życia O ttona II, którego, jak wia­ dom o, nagła śmierć w Italii przerwała aktywne życie polityczne. W ykończenie prac n ad rękopisem przypadło za­ pewne na czas po zgonie dostojnego odbiorcy i wtedy także powstał ów wiersz dedykacyjny, który, zamierzony pier­ wotnie jako d ar dla żyjącego władcy, przemienił się w hołd dla zmarłego. Por. na ten tem at opinię, jaką wyraziła F. M ütherich w: Schramm, M ütherich, op. cit., s. 147 n. Pozostawiam tutaj n a uboczu sprawę pierwotnie zbyt późnego datow ania przez Schram m a (Die deutschen Kaiser und Könige, s. 95) karty z Chantilly.

29 Sprawę tę om aw iam szerzej w książce Malarstwo karolińskie i przedromańskie (w druku). 2 4 80 N ordenfalk, op. cit., passim.

(9)

W służbie cesarza, w służbie króla

1. K arol Łysy w otoczeniu zbrojnych i personi- 2. A doracja Baranka. Miniatura w C odex Aureus

Akacji krajów. Miniatura w Codex Aureus

znajdowało się wyobrażenie Boga (np. Maiestas Domini w tzw. Ewangeliarzu cesarza Lotariusza /, Paryż, Bibliothèque Nationale, cod. lat. 266. fol. 1 r i 2 V31, Adoracja Baranka w monachijskim Codex Aureus). M onarcha, jakkolwiek zwracał się lekko w stronę swojego Pana, pokazany w pozie przysługującej tylko panującemu, w uroczystym aparacie najwyższej władzy ziemskiej32 i sam otoczony hołdującym dworem ■— stawał się wizualnym równoważnikiem dla przedstawienia Najwyższego. Rozwiązanie takie wyrażało panujący na dworze Karolingów pogląd na władcę jako na­ miestnika Bożego i przekonanie o jego nieporównywalnej pozycji wśród ludzi (il. 1 i 2).

Arcybiskup Egbert polecił wprowadzić na miejsce obrazu Boga przed­ stawienie piszącego swe dzieła Grzegorza Wielkiego (il. 3). Z cesarzem (il. 4) sąsiaduje więc biskup rzymski, wprawdzie nie sprawujący już aktualnie urzędu, autor ilustrowanego tekstu, ale jednocześnie uznawany najdosko­ nalszy w dziejach wzór papieża, największy autorytet w sprawach teologii moralnej, symbol odrodzenia duchowych sił i niezależności

Koś-31 Schramm, M iitherich, op. cit., n r 25.

32 O pojęciu „aparatu“ jako zespołu oznak wyróżniających władcę suwerennego pisze Schram m Kaiser, Könige

(10)

P iotr Skubiszewski

3. Św. Grzegorz przy pracy pisarskiej. Miniatura w Re- 4. Otto II w otoczeniu personifikacji krajów. M i-

gistrum Gregorii niatura z Registrum Gregorii

cio ła33. To zestawienie, w którym cesarz nie ukazy wał się więcej obok Boga, ale był zrównany z papieżem, mogło w ówczesnej sytuacji oznaczać tylko jedno, to mianowicie, że autor koncepcji był rzecznikiem tradycyjnie umiar­ kowanej, kurialnej wykładni gelazjańskiej doktryny o rozdziale władzy du­ chownej i świeckiej oraz niezawisłości ich zakresów 84.

Stanowisko takie zrozumiałe jest u człowieka, który był na terenie Niemiec jednym z najgorętszych zwolenników reformy Kościoła i bardzo aktywnym współorganizatorem klasztorów uniezależnionych od ramienia świeckiego, a podległych bezpośrednio papieżowi85.

Ujawnienie podłoża ideologicznego, z którego wyrósł pomysł zestawienia wizerunków cesarskiego i papieskiego, jest nieodzowne — jak mniemam — jeżeli mamy we właściwej perspektywie ujrzeć tę konkretną redakcję teorii imperium, jaką wyraża już wyłącznie miniatura z Ottonem II. Uwolnienie wizerunku cesarskiego ze sprzężenia kompozycyjnego z boskim ułatwiło,

38 J. Leclercq L ’amour des lettres et ie désir de Dieu. Initiation aux auteurs monastiques du moyen âge. Paryż 1957, s. 30 nn.

34 Carlyle, Carlyle, op. cit., t. 1, s. 184 nn., 253 nn .; t. 4, s. 1 nn .; — Eichm ann, op. cit., t. 1. s. 107. 35 M . U hlirz Egbert. W : Neue Deutsche Biographie. Berlin 1959, t. 4, s. 320; — Ph. Schmitz Geschichte des

(11)

W służbie cesarza, w służbie króla

choć nie była to bez wątpienia jedyna przyczyna, zastosowanie ściśle frontalnego ujęcia imperatora — pozy, która miała być odtąd stałą cechą większości średniowiecznych przedstawień władcy na urzędzie. W stronę papieża, jakkolwiek był on wielkim świętym i Doktorem Kościoła, Otto II nie musiał już skłaniać głowy. Gelazjańska teoria przyznawała monarsze całkowitą niezależność w zakresie spraw laickich. Dzierżyciel najwyższej władzy ziemskiej, wedle zamysłu trewirskiego gelazjanisty wolny od karo­ lińskich więzów ze Stwórcą, mógł przybrać pozę, w której wyraziłaby się bez reszty jego suwerenność. Teraz cesarz znowu, jak niegdyś Konstancjusz II niesiony w pochodzie triumfalnym przez Rzym — zgodnie z opisem Ammiana M arcellina36 — czy jak Teodozjusz I na srebrnym missorium (Madryt, Academia de la H istoria)37, siedział nieruchomo i pełen napięcia, z wysoko uniesioną głowa, patrzył wprost przed siebie, a spojrzenie jego skierowane było ponad linią wzroku innych śmiertelników — daleko w Ab­ solut.

To uderzające podobieństwo do form wyrazowych związanych z kon­ cepcją urzędu cesarskiego w późnym antyku należy chyba tłumaczyć jako rezultat ponownego, świadomego sięgnięcia do określonych zabytków rzymskich88. Trzeba tutaj podkreślić, że karolińskie wizerunki władcy podobnie rygorystycznej pozy frontalnej nie zn ały39.

Gelazjańskim kontekstem wizerunku Ottona II należy tłumaczyć, jak sądzę, ujęcie cesarza w otoczeniu samych personifikacji ziem. Postulowany przez Gelazjusza I czysto laicki zakres władzy świeckiej najjaśniej wyrażał się w wątku ideowym suwerenności terytorialnej. Dokonane w obrazie ograni­ czenie tematu relacji między podmiotem a przedmiotem władzy do tego właśnie wątku wskazuje niedwuznacznie jak fundator widział zadania drugiego z urzędów w owej parze: papież-cesarz.

Wokół tronu Ottona II stoją nieruchomo personifikacje ziem oznaczone napisami jako Francia i Germania po prawicy, a Italia i A łamania — po

86 H . P. L ’ Orange Apotheosis in Ancient Portraiture. Oslo 1947, s. 125 i tenże A rt Forms and Civic Life in the Late Roman Empire. Princeton 1965, s. 124.

37 W. F. Volbach Early Christian Art. Londyn 1961, n r 53.

38 Cames Byzance et la peinture romane de G erm anie..., s. 62-65 przyjm uje, że dzieła średniobizantyńskie pośredni­ czyły w przekazywaniu sztuce ottońskiej schematów kompozycyjnych i cech form alnych późnorzymskiego wizerunku cesarskiego. Pogląd taki tru d n o przyjąć w odniesieniu do omawianego tutaj typu przedstawienia z siedzącym cesarzem, ponieważ stanowiące doń analogię zabytki bizantyńskie są późniejsze (np. Par. Coisl. 79) i daleko im już do tej świeżości tchnienia późnego antyku, jak ą jest jeszcze nasycona m iniatura z Chantilly. W yrażona tutaj wątpliwość nie podważa wszakże trafności obserwacji Cam esa, dokonanych w odniesieniu do sprawy zależności innych motywów ikonograficz­ nych w ottońskich przedstawieniach władców od wzorów bizantyńskich (por. przyp. 138). O bezpośrednim związku omawianych tutaj wizerunków ottońskich ze sztuką późnorzym ską niezwykle trafnie pisał H . P. L’ O range Apotheosis, s. 119-124.

39 N ie zachował się żaden współczesny wizerunek karolińskiego cesarza czy k ró la w pozie konsekwentnie frontal­ nej. Znane kopie m ozaik i m iniatury z przedstawieniam i K aro la W ielkiego, Ludw ika Pobożnego, Lotariusza I i K arola Łysego, jeżeli pokazują tych władców na w prost, to zawsze z głową (lub niekiedy naw et częściowo z korpusem ) zwróconą n a bok lub nieznacznie przechyloną (geneza takiego ujęcia wymaga osobnego omówienia). U w ażany kiedyś przez Schram m a za karoliński (Die Deutschen Kaiser und Könige, s. 58 i 180), wizerunek władcy w Ewangeliarzu z Cambrai (Bibliothèque M unicipale, ms. 327), w którym występuje konsekwentnie frontalna poza, jest dziełem znacznie później­ szym, bo pochodzi z 2 poł. X w. (por. Bibliothèque Nationale. Les manuscrits à peintures en France du VIIe au X I Ie 27

(12)

P iotr Skubiszew ski

lewicy tronującego. Podają mu one dyski panow ania40. Ograniczenie postaci towarzyszących imperatorowi do personifikacji ziem wskazuje, że w intencji inspiratora tej kompozycji leżało wydobycie jednego aspektu władzy Ottona II, mianowicie jej terytorialnego zasięgu.

Interpretacja figury Germanii nie nastręczała nauce trudności. Postaciuje ona całość ziem germańskich zjednoczonych w królestwie niemieckim, którego Otto II był koronowany władcą w 961 r. jeszcze jako dziecko i za życia o jca41.

Nie tak jednoznaczny jest sens umieszczenia Italii. Tron regnum Itali­ cum —· jakkolwiek fikcyjna byłaby była władza jego króla wobec rzeczy­ wistego układu stosunków w tym kraju — pozostawał, formalnie rzecz biorąc, nie obsadzony po Adalbercie, który opuścił Włochy w 969 r . 42. Otto II, o ile wiadomo, nigdy na króla Italii koronowany nie był. Został cesarzem jeszcze za życia ojca w 967 r., a od czasu swej pierwszej włoskiej wyprawy w 980 r. trzymał w ręku rzeczywisty ster rządów we Włoszech, pod koniec życia nawet rozszerzając swe roszczenia na obszar Południa, gdzie jednak konflikt z Arabami zakończył się dlań klęską43. Pozostawał więc faktycznym władcą Włoch (zresztą nie całych) jako cesarz rzymski 1 tylko z tego tytułu mogła pojawić się personifikacja Italii.

Zinterpretowanie dwóch pozostałych personifikacji na miniaturze nie jest łatwym przedsięwzięciem. Przede wszystkim, określenie kraju, który postaciuje Francia nastręcza duże trudności. Nazwa ta w okresie późno- karolińskim i po upadku jednolitej monarchii Arnulfingów nie była jedno­ znaczna. Mogła określać zarówno całość ziem dawnego królestwa Franków, jak każdą z dwóch jego wielkich części —^ zachodnią i wschodnią, jak wreszcie mniejsze terytoria i to nie tylko terytorium plemienne właściwych germańskich Franków, lecz także ziemie zamieszkałe przez ludność ro­ m ańską44. Właśnie to ostatnie znaczenie nazwy Francia zaczęło w ciągu 2 poł. X w. zdecydowanie wypierać inne; używano jej wówczas przede wszystkim w dwojakim sensie : na określenie całości ziem królestwa zachod- niofrankijskiego (Francji) i na określenie obszaru w dorzeczu środkowej Sekwany i Marny, stanowiącego właściwą domenę króla zachodniofrankij- skiego (francuskiego), a pokrywającego się w przybliżeniu z dawną Neustrią królestwa F ranków 45. W okresie zatem, kiedy przyjmowały się określone siècle. Paryż 1954, n r 70). Z kolei in n e , przytoczone przez tego badacza jako kopie zaginionych karolińskich przed­ stawień, zabytki z X I w. (Die deutschen Kaiser und Könige, s. 38, 167), zawierające rygorystyczne ujęcie władcy na w prost, należą do dzieł wczesnoromańskich o wybitnie eklektycznym stylu i nie zdradzają w rzeczywistości żadnych wyraźnych ikonograficznie cech, które m ożna by odnieść do okresu karolińskiego i związać z domniemanymi pierwo­ w zoram i; przeciwnie, wiele wskazuje na to , że są ubocznym produktem ottońskiej ikonografii politycznej, i stanowią idealizowane przedstawienia władcy w ogóle.

40 O dysku jak o oznace władztwa pisze P. E. Schram m Sphairat Globus, Reichsapfel. Stuttgart 1958, s. 33 nn. i 55 nn.

41 Schramm Kaiser, Könige und P äpste..., t. 3, s. 110-112. 42 Duprè-Theseider, op. cit., s. 55.

43 H oltzm ann, op. cit., s. 272 nn.

44 C. D u Cange Glossarium M ediaé et infimae Latinitatis. Paryż 1938, t. 3, s. 590 η. 28 46 Bezzola, op. cit., s. 17, 27, 59, 182-184 (gdzie powołane dawniejsze piśmiennictwo).

(13)

W służbie cesarza

,

w służbie króla

nazwy dla nowych jednostek terytorialno-politycznych powstałych w rezul­ tacie rozkładu monarchii karolińskiej i kiedy ta rozmaitość nazewnictwa utrwaliła w sferze ideologii politycznej odrębność nowych organizmów i ich niezależność od dawnej koncepcji jedności regnum Francorum46 —■ tylko nazwa Francia wskazywała na związek obejmowanego tym mianem teryto­ rium z ową przeszłością. Tę funkcję ideową nazwa Francia mogła pełnić szczególnie wtedy, kiedy posługiwano się nią w węższym znaczeniu — a tak było w 2 poł. X w. najczęściej ■— to znaczy, kiedy określano nią główną domenę króla zachodniofrankijskiego (francuskiego), odróżnianą od takich składników królestwa, jak Akwitania, Norm andia i inne. Była to bowiem część rdzennego obszaru dawnego państwa Franków.

Trudno przypuścić, by w środowisku zamawiającego Registrum Gregorii, a przypomnijmy, że był nim kanclerz króla Niemiec i cesarza, nie istniała świadomość tego, właśnie wówczas krystalizującego się znaczenia nazwy Francia i jej konotacji politycznych. Jeżeli tak było, przyczynę umieszczenia tej personifikacji obok im peratora i jej treść można wyjaśniać dwojako.

Po pierwsze — można w tym dopatrywać się próby wyrażenia roszczeń Ottona II także do tych ziem dawnej monarchii Arnulfingów, które jego panowaniu już nie podlegały. Wykluczyć całkiem tego nie można, ale trzeba podkreślić, że zarówno pragmatyczna orientacja polityki tego władcy, jak polityczna działalność Egberta zdają się przemawiać przeciwko takiemu wyjaśnieniu. Można wszakże szukać innej interpretacji, wychodząc z założe­ nia, że Francia oznaczała ziemię rzeczywiście podległą Ottonowi II. P. E. Schramm wyraził pogląd, że ziemią tą było terytorium plemienne germańskich F ranków 47. Należy jednak wskazać dalszą możliwość wyjaśnie­ nia problemu. W roku 925 w granicach regnum Teutonicorum znalazła się Lotaryngia, w przybliżeniu pokrywająca się z obszarem dawnej Austrazji królestwa F rank ów 48. To serce jednej niegdyś monarchii odgrywało w strukturze ideowo-terytorialnej odnowionego przez Sasów cesarstwa szczególną rolę. Tutaj bowiem znajdowały się dawne główne posiadłości Arnulfingów, ich najważniejsze pałace i fundacje, a wśród nich rezydencja Karola Wielkiego — Akwizgran. Posiadanie tej dzielnicy przynajmniej w części „rekompensowało“ brak legalnego tytułu do korony cesarskiej, bo wskazywało na realny związek władcy regnum Teutonicorum z przeszłością królestwa Franków. Za Ottona II utrzymanie Lotaryngii stało się jednym z problemów polityki państwa. Władca ten musiał o nią walczyć na drodze zbrojnej i dyplomatycznej z jednym z ostatnich Karolingów na tronie zachodniofrankijskim (francuskim), Lotariuszem. Za doniosły w dziejach tego konfliktu należy uznać fakt ustanowienia księciem Lotaryngii K arola,

4C Tam że, passim.

47 Schram m Die deutschen Kaiser und Könige, s. 96.

48 Geschichte der deutschen Länder, „Territorien Ploetz“. T. 1 : Die Territorien bis zum Ende alten Reiches. Wyd.

(14)

P iotr Skubiszew ski

członka domu karolińskiego49. W ten sposób faktyczna przynależność tego dawnego głównego terytorium Franków do odnowionego cesarstwa została dodatkowo umocniona zależnością polityczną potomka K arola Wielkiego od nowego cesarza. Znaczną część Lotaryngii zajmował romański obszar językowy pozostający w naturalnych związkach z domeną francuskich Karolingów. A właśnie z tymi ziemiami rdzennego obszaru dawnej monarchii frankijskiej, na których panował język romański, zrastała się wówczas trwale nazwa Francia. Odniesienie tej nazwy również do Lotaryngii, zawiera­ jącej przecież w swych granicach część właściwej Francii, pojmowanej już wówczas jako osobna jednostka etniczno-terytorialna, wydobywało mocno szczególną historyczną rolę tej części królestwa niemieckiego, jako łącznika między regnum Francorum a odnowionym cesarstwem.

Innego rodzaju trudności wyłaniają się przy próbie wyjaśnienia przyczyn umieszczenia Alamanii. Ziemia dawnych Alamanów, czyli wówczas już Szwabia 50, była tylko jednym z sześciu plemiennych obszarów germańskich składających się na królestwo niemieckie. Zajmowała wprawdzie w tym związku pozycję ważną strategicznie, ponieważ dawała dostęp do Italii i graniczyła z królestwem burgundzkim, ale — formalnie rzecz biorąc — nic jej znaczenia w państwie nie wyróżniało, a w każdym razie nic takiego, co uzasadniałoby jej umieszczenie w jednym szeregu z jednostkami znajdują­ cymi się na innym poziomie hierarchii terytorialno-politycznej, jak Germania i Italia, czy też personifikacji ziemi o szczególnej pozycji w świecie pojęć ówczesnych, jak Francia. O tym, że musiał zaważyć wzgląd jednorazowy, zdaje się przemawiać to, iż tylko ów jeden raz pojawiła się na kompozycji z władcą saskim personifikacja pojedynczego terytorium plemiennego. Przyczyn należałoby może szukać w bliskich więzach rodzinnych, jakie łączyły Ottona II poprzez jego zmarłego wcześnie brata Ludolfa z książętami Szwabii.

Przeprowadzona przed chwilą analiza zakresu znaczeniowego, jaki mógł w czasach Ottona II odpowiadać każdej z czterech personifikacji, prowadzi do wniosku, że pomiędzy jednakową aparycją zewnętrzną figur kobiecych a zróżnicowanym miejscem, jakie postaciowane przez nie obszary zajmowały w rzeczywistości terytorialnej cesarstwa, zachodzi znaczna rozbieżność 51. Te ostatnie bowiem, jak widzieliśmy, posiadały w hierarchii politycznej pozycje bardzo różne, schemat zaś obrazowy wywołuje wyraźnie wrażenie ich równoważności52.

, M alarska wizja cesarza przyjmującego równy hołd od różnych ziem 48 H oltzm ann, op. cit., s. 266-271.

50 Geschichte der deutschen Länder, s. 291-294. 51 Por. Schram m Die deutschen Kaiser und Könige, s. 96.

52 W sztuce średniowiecza, zwłaszcza wcześniejszego i dojrzałego, często możemy zaobserwować, że rów no­ ważność członów języka artystycznego w obrazie nie znajduje odpow iednika w równoważności wyrażonych za jego pośrednictwem pojęć. I na odw rót, tem aty należące do jednej kłasy znaczeń, nie zawsze były obrazow ane motywami 3 0 o jednakowo ważnym w kompozycji miejscu.

(15)

W służbie cesarza, w służbie króla

odtwarzała idealny obraz uniwersalnego zasięgu jego władzy jednako rozciągającej się na te terytoria i jako taki ma ten obraz zasadnicze znaczenie dla poznania Egbertowych poglądów na imperium. Ale obraz ten był jednocześnie oddalony od dość złożonej rzeczywistości stosunków teryto- rialno-politycznych, tak samo jak daleka od rzeczywistości była wtedy sama idea imperium. Wypływający z rzymskiej koronacji w 962 r. program restytucji nowe cesarstwo widziało w zasadzie w granicach monarchii K arola Wielkiego i idea odnowienia powszechnego imperium Romanorum była m u za Ottona I i II jeszcze o b c a 53. Realizacja nawet tego, w stosunku do idei uniwersalistycznej, ograniczonego programu natrafiała oczywiście w zmienionych warunkach na zasadnicze trudności i za rządów dwóch pierwszych Ottonów kształt cesarstwa sprowadzał się do tego, co na części ziem dawnego państwa Franków mogła osiągnąć potęga króla niemiec­ kiego.

Rozbieżność, jaka zachodzi między uporządkowaną równością hołdują­ cych personifikacji na omawianej miniaturze a nierówną pozycją ziem, które one oznaczają, wydaje się być taka, jak rozbieżność między programem imperium a rzeczywistą strukturą terytorialno-polityczną. Sam wybór personifikacji odpowiada przy tym pragmatycznej drodze, po jakiej — budując ten program — kroczył Otto II śladami swego ojca.

Chronologicznie kolejną w wyodrębnionej przez nas grupie jest kompo­ zycja, na którą składają się dwa przedstawienia umieszczone na przeciw­ ległych stronicach: tronujący w otoczeniu dwóch duchownych i dwóch świeckich osób cesarz (il. 6) oraz idące ku niemu w pochodzie i niosące dary cztery personifikacje ziem (il. 5). K arty z tymi dwiema miniaturami, pierwotnie zdobiące najprawdopodobniej jakiś okazały rękopis biblijny lub liturgiczny, zostały w niewiadomym nam czasie złączone z kodeksem z XI w. zawierają­ cym Józefa Flawiusza De Bello Judaico u . Autor tej kompozycji nawiązał do miniatury z cesarzem w Registrum Gregorii. Powtórzył rozmieszczenie, wzajemny stosunek przestrzenny oraz proporcje figury środkowej imperatora i dwóch par otaczających go postaci. Skopiował strukturę baldachimu i tronu cesarskiego, naśladując charakterystyczny dla Mistrza Registrum Gregorii sposób pojmowania stosunków przestrzennych w tworze architektonicznym. Właściwy tamtemu malarzowi sposób obrazowania przedmiotów trójwy­ miarowych, silnie uwydatniających wartości przestrzenne sceny, był mu zresztą obcy; miniaturzysta ten, identyczny prawdopodobnie z twórcą dekoracji w akwizgrańskim Ewangeliarzu Liuthara 65, należał już do następnej

53 Schramm Kaiser, Könige und Päpste..., t. 3, s. 169-176.

84 F. Leitschuh Katalog der Königlichen Bibliothek zu Bamberg. Bam berg 1895, t. 1, s. 86 n .; — Schram m Die deutschen Kaiser und Könige, s. 92 n. i 194 n .; — Ars Sacra, n r 94; — Schramm, M ütherich, op. cit., n r 107 i pozycje wymienione wyżej w przyp. 7. Trudno dociec, skąd wzięło się w pracach niektórych naszych badaczy (A. F. Grabski, T. Wasilewski) mniemanie, że m iniatura bam berska została odkryta niedawno i że uczynił to W. Meysztowicz. Dzieło to jest od daw na znane literaturze naukow ej i było analizowane we wszystkich podstawowych pracach dotyczących ikonografii politycznej okresu ottońskiego, w artykułach zaś M eysztowicza nie ma podstaw do takiego poglądu.

(16)
(17)

6. Otto III w otoczeniu dygnitarzy duchownych i świeckich. Miniatura włączona do dzieła

(18)

P iotr Skubiszew ski

generacji artystów, która ukształtowała wysoce samodzielny, bardziej ekspresyjno-płaszczyznowy styl malarstwa ottońskiego krótko przed rokiem 1000 56. Powtórzył wreszcie za Mistrzem Registrum Gregorii pozę panującego 57.

Dostrzeżenie tych zależności jest dla naszych rozważań nieodzowne. Możemy w tym przypadku uchwycić nie tylko elementy mechaniki procesu twórczego u artysty ottońskiego, lecz także — co dla nas ważniejsze — proces przetwarzania jednego toposu obrazowego w ramach wyodrębnionej przez nas grupy przedstawień z tematem władzy.

Przypomnieć trzeba, że twórca kompozycji bamberskiej korzystał z wzorów pochodzących z innych kręgów artystycznych. Sama redakcja postaci świeckich po lewicy cesarza, przedstawionych jako zbrojni, wywodzi się z podobnego ujęcia zadomowionego w karolińskich miniaturach z władcą (por. Codex Aureus i Biblię z S. Paolo fuori le Mura). Również motyw kobiecych personifikacji ziem przynoszących swemu władcy dary tam ma swe źródło 58, przy czym zapewne odrodził się i odegrał tak znaczną rolę w kompozycji dzięki bezpośredniemu oddziaływaniu późnoantycznych przedstawień cesarz;a z hołdującymi prow incjam i59.

Nieznany rękopis, w którym znajdowały się owe dwie miniatury z impera­ torem i hołdującymi krajami był na pewno pierwotnie blisko związany z cesarzem. Świadczy o tym przede wszystkim sama kompozycja, która mogła być wykonana tylko na jego własne polecenie, jego dworu, czy też osoby dla niego kodeks przeznaczającej. Przemawia za tym także dopisane później wokół głowy tronującego imię Heinrichus, dodane niewątpliwie z inicjatywy czy dla uczczenia cesarza Henryka II, z którym rękopis musiał być później w jakiś sposób związany. Za powstaniem tych miniatur w orbicie mecenatu cesarskiego przemawia wreszcie to, że dzieło Józefa Flawiusza, do którego zostały dołączone owe dwie karty, bardzo wcześnie znalazło się w bibliotece katedry bamberskiej, a ta w swoim najstarszym zrębie powstała z darów Henryka II, wśród których były również książki jego poprzednika Ottona III.

Nasuwa się oczywiście pytanie, gdzie twórca tych dwóch miniatur zapoznał się z Registrum Gregorii. Czy widział je w którejś z bibliotek klasztornych Trewiru, gdzie powstało i skąd — być może — nigdy nie zostało zabrane (bo nie wiemy na pewno, czy zdołało dotrzeć na dwór)? Czy może w bibliotece cesarskiej ? Problem ten jest niezmiernie trudny do wyjaśnienia, zwłaszcza że niedawno za pewnik uchodzący pogląd o powsta­ niu dzieł tzw. grupy Liuthara w Reichenau został ostatecznie przez 56 Główne dzieła tzw. grupy L iuthara omawiam i podstaw ow ą literaturę przedm iotu podaję w książce Malarstwo karolińskie i przedromańskie (w druku).

67 O naśladowczym stosunku auto ra m iniatury bamberskiej do wizerunku w Registrum Gregorii zob. H . Jantzen Ottonische Kunst. W yd. 2. H am burg 1959, s. 93, gdzie jednak przyjęte datowanie wydaje się zbyt późne.

*· Por. Schramm Die deutschen Kaiser und Könige, s. 93.

61 Cames Byzance et la peinture romane de G e r m a n ie ..s. 62-64, przyjmuje pośrednictwo zabytków Bizancjum, 3 4 jakkolwiek wszystkie pochodzące stam tąd przykłady są późniejsze od ottońskich.

(19)

W służbie cesarza, w służbie króla

C. R. Dodwelła i D. H. Turnera obalony 60, a nie mamy w sprawie ich pochodzenia żadnej konstruktywnej propozycji. Problem ten jednak będzie musiał być podjęty, jeśli mamy wyjaśnić sobie, w jakich ośrodkach sztuki ottońskiej kształtowały się poszczególne typy ikonografii cesarskiej i kró­ lewskiej.

W nauce przeważa przekonanie, że omawiana kompozycja przedstawia O ttona III i że jej ikonografia wyraża koncepcję imperium głoszoną i reali­ zowaną przez tego władcę 61. Ci badacze, którzy ten pogląd przyjmują — i za którymi tutaj podążamy — nie są tylko zgodni co do czasu powstania dzieła, który jednak musiał się zamknąć między 997 a 1001 r., tzn. w latach największego nasilenia idei uniwersalnych rządów imperialnych 62.

Jakkolwiek kompozycja bamberska wykazuje silną zależność od ujęć władcy sformułowanych w sztuce późnokarolińskiej (rękopisy wykonywane dla K arola Łysego) i wczesnoottońskiej (Registrum Gregorii) — jej ogólna koncepcja ikonograficzna różni się od nich w sposób istotny. Najpierw, „wyjęty“ został wizerunek Ottona III ze sprzężenia z obrazem Boga lub papieża. Słusznie podkreślono, że pominięcie w sferze duchownej równo­ ważnika dla najwyższego władcy świeckiego jest jednoznaczne z wysunięciem jego osoby na czoło wszystkich spraw universum mundi i stanowi wyraziste odbicie głoszonej za Ottona III nauki o cesarzu jako odpowiedzialnym wobec Boga za obydwa zakresy : duchowny i świecki68. Brak równoważnika treściowego dla osoby imperatora sprawił, że przeniesiono na przeciwległą do jego wizerunku stronę część składników ikonograficznych kompozycji : personifikacje ziem, które krocząc w eleganckim rytmie, tworzą rozciągnięty szereg i w ten sposób stanowią łagodną przeciwwagę nieruchomej i hiera­ tycznie zwartej grupy z władcą.

Nowym elementem w stosunku do miniatury w Registrum Gregorii jest nie tylko ta zmieniona, dynamiczna funkcja personifikacji w obrębie kompo­ zycji, lecz także wprowadzenie nowego motywu: dwóch par postaci po bokach władcy. Tylko dla swych cech zewnętrznych może być ten motyw porównywany z miniaturami późnokarolińskimi, a mianowicie jedynie zbrojni po lewicy O ttona III — z wojownikami po bokach K arola Łysego. Głębszy sens bowiem postaci asystujących jest w obu przypadkach zgoła odmienny.

eo C. R . D odw ell, D . H . T urner Reichenau Reconsidered. A Re-Assessment o f the Place o f Reichenau in Ottoman Art. Londyn 1965.

61 Najpełniej uzasadnił to Schram m , Die deutschen Kaiser und Könige, s. 92 n. Odmienne stanowisko zajęli m . in. A . Boeckler (Ars Sacra, s. 49) i Jantzen (op. cit., s. 93), którzy uważali, że m iniatura przedstawia H enryka II. W sprawie tej por. także W . M esserer Ottonische Buchmalerei um 970-1070» im Gebiet deutscher Sprache. „Zeitschrift fü r K unstgeschichte" t. 26, 1963, s. 68. F a k t późniejszego dopisania imienia H enryka stwierdza M ütherich (Schramm» M ütherich, op. cit., s. 155).

82 Por. rozbieżności w datow aniu u Schram m a (997), M eysztowicza (1000), Uhlirz (1000) i M ütherich (sam koniec X w.).

63 Dzięcioł, op. cit., s. 136. A u to r pisał wprawdzie w ten sposób o nieco późniejszej kompozycji monachijskiej, ale ze względu na ich bliskie pokrewieństwo treściowe uwagę tę m ożna odnieść również do bamberskiej.

(20)

P iotr Skubiszew ski

Napis na przedstawieniu z władcą Franków Zachodnich w monachijskim Codex Aureus wyjaśnia, że został on wyposażony przez Chrystusa w zbrojną moc dla poskromienia wrogów i tę jego siłę ilustrują właśnie dwaj świeccy, jeden z mieczem, a drugi z włócznią i tarczą. Zaświadczają oni określony, główny zakres władzy królewskiej (gladius materialis, gladius coercitionis), a pojawiają się w obrazie na podobieństwo owych rzeczywistych dostojników państwowych, którym król średniowieczny zezwalał w chwilach uroczystych na noszenie broni przed swoją osobą.

To znaczenie w kompozycji bamberskiej zanikło zupełnie. Każda z osób świeckich trzyma po włóczni i tarczy, co zupełnie odbiera im charakter owych „trzymaczy“ broni cesarza — więc demonstrujących jego władzę. Za szczególnie znamienny przejaw odstępstwa od treści miniatury karoliń­ skiej należy uznać pominięcie miecza, głównego symbolu suwerennej władzy króla w średniowieczu 64.

Występują ci dwaj świeccy równorzędnie z dwoma duchownymi, zatem znaczenie obydwu par postaci należy w przedstawieniu rozpatrywać łącznie. Duchowni, których rangę kościelną określają paliusze arcybiskupie, trzy­ mają księgi, najpewniej ewangeliarze. Rzucające się w oczy, nieznane dotychczas w sztuce 65, zestawienie świętych ksiąg w dłoniach duchownych i broni trzymanej przez świeckich mówi nieco dokładniej o celach i środkach władzy cesarza. Znacznie też wychodzi poza tradycyjne w ikonografii królewskiej manifestowanie tylko jednego, najłatwiej uchwytnego, bo zewnętrznego i fizycznego aspektu władzy. Celem panowania jest teraz rozszerzenie chrześcijaństwa na cały krąg ziemski, co zaznacza krzyż na dysku władzy trzymanym przez cesarza. W relacji do tego zadania występują obie grupy asystujących. Wiarę bowiem szerzą duchowni ewangelią i tylko słowo Boże jest ich bronią w walce z pogaństwem czy bezbożnością 6e. Świeckie ramię władcy rozszerza zakres ich działania i w razie potrzeby opornych do religii przymusza. Siła fizyczna przysługująca władzy cesar­ skiej czy królewskiej była w koncepcjach Ottona III i jego otoczenia nie jakimś ogólnym, bliżej nie sprecyzowanym uprawnieniem monarchy, ale środkiem ściśle podporządkowanym misji szerzenia chrześcijaństwa i rów­ nym działaniu duchowemu 61. Za jego rządów stara, bo późnoantyczna nauka o cesarzu jako biskupie dbającym o zewnętrzną ochronę Kościoła (episcopus in exterioribus) została rozwinięta do ostatecznych granic 68.

84 A. Stickler II „ Gladius“ nel Registro di Gregorio V II „Studi G regoriani“ t. 3, 1948, s. 93; — W. Levison Die mittelalterliche Lehre von den beiden Schwertern. „D eutsches A rchiv fü r Erforschung des M ittelalters“ t. 9, 1951, s. 17-19.

96 W prawdzie już w tzw. Biblii Viviana (Par. lat. 1) w scenie dedykacji (fol. 423 r) pojawiają się przy królu świbccy z bro n ią i duchowni z księgami, ale przedstawienie to , narracyjne i bardziej „realistyczne“ w założeniu, nie narzuca wynikającej z symboliczno-reprezentacyjnego charakteru m iniatury bamberskiej wrażenia k o n trastu między przedstawi­ cielami dwóch „ordines“ i ich atrybutam i.

98 H . X. A rq u illiè ré Origines de la théorie des deux glaives. „Studi G regoriani“ t. 1, 1947, s. 509; — Stickler, op. cit., s. 94 n .; — Levison, op. cit., s. 20-23.

07 T. M ayer Papsttum und Kaisertum im hohen Mittelalter. „H istorische Zeitschrift“ t. 187, 1959, s. 16 nn. 3 6 68 Schram m Kaiser, Rom und Renovatio, cz. 1, s. 141 nn.; — tenże Kaiser, Könige und Päpste..,, s. 83 i 279.

(21)

W służbie cesarza, w służbie króla

Uderzające w miniaturze zestawienie broni fizycznej i broni duchowej, czyli ksiąg ze słowem Bożym, jako motywów równorzędnych, a jednocześnie będących atrybutami osób cesarzowi wyraźnie podporządkowanych, było przejawem myśli drogiej środowisku dworskiemu, ale powszechnie wcale nie akceptowanej. W znanym poemacie Leona z Vercelli Versus de Gregorio Papa et Ottone Augusto napisanym w 998 r. na cześć Grzegorza V i Ottona I I I 69 doszły wyraźniej do głosu gelazjańskie tendencje. Wprawdzie autor pisał:

Te curat Otto tercius pervigil et strenuus,

Qui secundum apostolum curam habet corporum. Ad vindictam peccantium fert invictum gladium.

Christe.

Ale podtrzymując te ogólne uprawnienia imperatora, nie zawahał się — kontynuując tradycję kurii rzymskiej — dodać przy końcu utworu :

Vos duo luminaria, per terrarum spacia Illustrate ecclesias, effugate tenebras, ut unus ferro vigeat, alter verbo tin n ia t70.

N a miniaturze bamberskiej inaczej : i ferrum i verbum — chociaż jedno w rękach świeckich, a drugie w dłoniach duchownych — oba są podpo­ rządkowane cesarzowi.

Narzędzia rozszerzania chrześcijaństwa trzymają przedstawiciele dwóch ordines wyróżnianych w społeczeństwie przez ówczesną teorię polityczną. W ten sposób miniatura daje jednocześnie obraz jego dwuczłonowej struk­ tury n . Egalitarne w gruncie rzeczy rozmieszczenie tych postaci (chociaż duchownym przypada wyższe miejsce, po prawicy cesarza) nie może być wszakże rozumiane jako wyraz gelazjanizmu. Są to bowiem tylko reprezen­ tanci obydwu porządków, a nie ich głowy, i ci reprezentanci zostali pokazani jako podporządkowani odpowiedzialnej za całość universum chrześcijań­ skiego osobie cesarza. Przekładając ten obraz na język pojęć doktryny imperialnej Ottona III powiemy, że złożone z czynników duchownego i świeckiego społeczeństwo jest rządzone przez cesarza, który wobec obydwu zachowuje pozycję nadrzędną. W obrazie tym nie ma miejsca dla papieża.

Przedstawiciele obydwu ordines nie są jednak wyłącznie podporządko­ wani cesarzowi. Stoją po bokach cesarskiego tronu, zwracają się stamtąd ku patrzącemu; należą zatem do obrazu cesarza na majestacie, który nie tylko n a d nimi, ale także w ś ró d nich sprawuje swą władzę. Ponieważ w

wyobra-6S> Zob. obszerną interpretację tego utw oru dokonaną przez Schram m a (Kaiser, Rom und Renovatio, cz 1, s. 119-129; cz. 2, s. 62-64), a ostatnio uwagi Dzięcioła (op. cit., s. 100 η.).

70 Czyniąc aluzję do relacji w Księdze Rodzaju (I, 16), że Bóg.w czwartym dniu stworzenia uczynił dwa światła — słońce i księżyc (Fecitque D eus duo lum inaria m agna: lum inare maius, u t praeesset diei, et lum inare minus, u t praeesset nocti, et stellas) — uniknął zręcznie Leon z Vercelli stwierdzenia, z którym z tych świateł porów nuje cesarza, a z k tó ­ rym — papieża. Później w sporach papiestwa i cesarstwa przyrów nanie obu władz do słońca i księżyca i wynikający stąd argum ent o pierwszeństwie oraz o wyższości jednej z władz m iał stać się jednym ze stałych motywów literackich; zob. na ten tem at m . in. Stickler, op. cit., s. 89 n ., Levison, op. cit., s. 16.

(22)

P iotr S ku biszew ski

żonych wolno dopatrywać się wizerunków najwyższych dygnitarzy72, przeto cała grupa może być ostrożnie uznana za jednoczesne wyobrażenie władcy ze swą radą. Należy przypomnieć, że właśnie w okresie ottonskim formowały się podstawy nauki o ograniczeniu suwerenności królewskiej przez radę 73.

Cztery personifikacje· ziem zostały dokładnie oznaczone napisami. Italia, najbliższa cesarzowi, niesie róg obfitości z kwiatami i owocami. Za nią kroczy Germania z misą pełną złota i drogich kamieni. Gallia niesie dysk władzy. Ostatnią jest Sclavania z rogiem obfitości wypełnionym kosztownościami. Kolejność, w jakiej te postacie występują, odpowiada ich miejscu w hierarchii krajów, ustalonej przez inspiratora dzieła.

Pierwszą pozycję zajmuje Italia. Znalazła się na czele pochodu nie tylko z czysto formalnej przyczyny — dlatego, że Otto III jako trzyletnie dziecko został koronowany w Akwizgranie w 983 r. jednocześnie jako król Niemiec i rex Italiae 14, czy dlatego, że w trzynaście lat później w Rzymie włożono mu na głowę diadem cesarski7S. Italia odgrywała cały czas w jego planach budowy uniwersalnego imperium pierwszoplanową rolę, jakkolwiek stamtąd na ten program najsilniejsze spadły ciosy i jakkolwiek na jego urzeczy­ wistnienie mógł Otto III liczyć tylko zbrojny w potęgę króla Niemiec 76. N a miniaturze .'.nów kreślona wielką wizją nadzieja na przyszłą rolę Włoch rozmija się z istniejącymi warunkami politycznymi.

Po Włoszech, a później po Niemczech, których obecność jako ojczystego królestwa Ottona III nie wymaga wyjaśnień, kroczy Gallia. Określenie przyczyn jej zobrazowania w pochodzie nastręcza trudności podobne do tych, jakie napotykała interpretacja Francii w Registrum Gregorii. Tym, co już na pierwszy rzut oka uderza, jest sięgnięcie przez autora pro­ gramu ikonograficznego do starożytnego terminu 77. Cofając się do świata geografii politycznej dawnego Rzymu pozostawał on niewątpliwie bardziej w zgodzie z terminologią i z kręgiem pojęć wytworzonych przez ideologię programu R enow acji78. Wskazując na starożytniczy posmak nazwy Galii, tak uderzająco różny od skojarzeń, jakie nasuwała Francia przy Ottonie II — nie wyjaśniamy jeszcze wszakże, jaki konkretny zakres znaczeniowy na miniaturze miała ona mieć zgodnie z zamysłem twórców dzieła, a taki zakres istnieć musiał, skoro pozostałe personifikacje na tej miniaturze oznaczają

72 N ie m a, w m oim przekonaniu, dostatecznych podstaw , ażeby przedstawione na tej i na kolejnej chronologicznie m iniaturze postacie uważać za wizerunki określonych, żyjących za O tto n a III osób (por. w tej sprawie prace cytowane wyżej w przyp. 7). W olno je natom iast uważać za „portrety idealne“ najwyższych przedstawicieli obydwu „ o rd ü e s“, tak jak „idealnym“ był wówczas także wizerunek cesarza.

78 Carlyle, Carlyle, op. cit., t. 3, s. 148 nn. 74 Schram m Kaiser, Könige und Papste..., t. 3, s. 113. 76 Tenże Kaiser, Rom und Renovatio, cz. 1, s. 90. 78 Tam że, rozdz. 4 ; — Dzięcioł, op. cit., passim.

77 A . Forcellini i in. Lexicon totius Latinitatis. T. 5: Onomasticon. Patavii 1940, s. 656-658; — Bezzola, op. cit., s. 17, 27, 80.

79 Schram m Kaiser, Rom und Renovatio, cz. 1, s. 105 n n .; — tenże Kaiser, Könige und P äpste..., t. 3, s. 280-197. — 38 Zob. na ten tem at ostatnio Bezzola, op. c it., s. 97-99.

Cytaty

Powiązane dokumenty

(B) sWGA, Dolichos biflorus lectin, and Lens culinaris lectin blots of whole-cell extracts derived from the tagE deletion mutants, Lactobacillus plantarum WCFS1 (wild type), and

Mgr Roksana Wałęsa jest absolwentką Wydziału Chemii Uniwersytetu Opolskiego, obecnie doktorantką III roku Środowiskowego Studium Dokto- ranckiego Wydziału

Ď Burżuazyjni historycy na em igracji składają ciekaw e w yznanie: „D latego też, im większą niewiadom ą była siła przyszłego państwa polskiego, z tym

W eksploracyjnej analizie czynnikowej uzyskano sze#& czynników opisuj$cych wykorzystywanie sekwencyjnych technik wp ywu w zwi$zkach romantycznych: strategiczna sekwencja

In general, as far as the equipment found on ship wrecks from the Roman times 16 is concerned there are 16 cases of single lamps without any further details concerning their state;

Często również sami biskupi (jak na przykład Atanazy) nie miełi zamiaru podporządkować się decyzji cesarskiej skazującej ich na wygnanie i nie chcieli opuścić swych

Rocznik Instytutu Polsko-Rosyjskiego nr 2, 92-112 2012.. 92 Анастасия Русских Лексико-семантические трансформации cуществительных при переводе художественного

Those that have introduced competitive tendering in their railway sector have done so on regional routes (often branch lines) or local services on the main network, and did this