• Nie Znaleziono Wyników

Trzy wieki onomastyki księżyca

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Trzy wieki onomastyki księżyca"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

188 R e c e n zje

W księgozbiorze uderzają liczne, dobrze zachow ane stare druki, tym cenniejsze, że są one rzadkością naszych bibliotek. Ogółem druki te liczą 196 pozycji, a 101 spośród nich n ie jest w ykazane w K a ta lo g u ce n tra ln ym sta rych d ru k ó w B iblioteki Narodow ej. A utorki w ym ien iają przykładow o k ilk a k lasycznych prac z w ieków X VI—X V III, znajdujących się w zbiorze. Poza w ym ien ionym i zasługują na uw agę liczn e dzieła Linneusza, jak: S pecies P lan taru m z 1764 r., rozszerzone opracow anie z 1779 r. oraz pow iększone do 13 w olum inów z 1797 r.; S yste m a P lan taru m Europae z 1785 r. (4 tomy); S y ste m a V e getabiliu m z 1825 r. (5 tomów). B iblioteka Błońskiego zawiera ponadto dzieła podstaw owe, jak In d ex K eW ensis <z suplem entam i 1 i II), opracowania m onograficzne w ielu rodzajów i gatunków roślin, dzieła z dziedziny ogrodnictwa, rolnictw a, leśn ictw a oraz m ałe broszury, czasopism a i atlasy.

Po śm ierci F. B łońskiego, zaw dzięczając prof. B. H ryniew ieckiem u b iblioteka znalazła się w 1913 r. w posiadaniu Tow arzystw a N aukow ego W arszaw skiego, a od 1919 r. pozostaw ała jako depozyt w Zakładzie S ystem atyk i i G eografii Roślin U niw ersytetu W arszawskiego.

W czasie drugiej w ojn y św iatow ej, w 1942 r., k ied y N iem cy zajm owali lokal tego Zakładu, biblioteka Błońskiego w raz z całym m ajątkiem Zakładu zabezpie­ czona została w B ibliotece G łów nej U niw ersytetu w W yższej Szkole H an dlow ej oraz w lok alu K om isji Likw idacyjnej U niw ersytetu. Część tych m ateriałów prze­ trw ała na m iejscu w W arszawie, część spłonęła, część przebyła daleką drogę i po­ w róciła z N iem iec, a część zaginęła.

Przez w iele lat po w ojn ie losy b iblioteki B łońskiego n ie b yły w yjaśnione. D o­ piero w 1961 r. zidentyfikow ano uratowany księgozbiór Błońskiego, który znajduje się obecnie w bibliotece Polskiej A kadem ii Nauk z sygnaturam i T.25000—T.28593, w śród których brak jest jednak ok. 300 pozycji zaginionych.

Spraw ie biblioteki F. Błońskiego należałoby p ośw ięcić jeszcze w iele miejsca, i czasu, choć p isali już na jej tem at: B. H ryniew iecki (1949 r.) i Z. Sidorowicz. (1961 r.). Autorki ostatniej pracy p odk reśliły krótko n ajistotniejsze w artości k się­ gozbioru, a przede w szystk im ogłosiły cenną dla botaników w iadom ość o zidenty­ fikow aniu zbioru i jego lokalizacji.

Irena R ejm en t-G ro ćh o w sk a

TRiZY WIEKI ONOMASTYKI KSIĘŻYCA

A rtykuł S. R. B rzostkiew icza O n om en klatu rze u tw o ró w k się życ o w y ch w „Pro­ blem ach” nr 5t/1966 jest drugim z k olei polskim opracowaniem z zakresu onoma­ styki K siężyca i jej h isto r ii1. „Tarcza K siężyca stała się sw ego rodzaju panteonem astronom icznym ” — pisze m. in. £3. Brzostkiew icz — od czasu, kiedy w łosk i astro­ nom J. B. R iccioli opublikował w dziele F. M. Grim aldiego A lm agestu m n ovium (Napoli 1651) m apę K siężyca, na której kraterom księżycow ym nadał nazw y od nazw isk w ybitn ych uczonych.

Na m apie R iccioliego znalazło się — jak podaje B rzostkiew icz — ok. 200 naz­ w isk sław nych uczonych, a późniejsi selenografow ie liczbę tę pow ięk szyli do ok. 500. N azw am i kilku kraterów uczczono i upam iętniono uczonych polskich: Riccioli upam iętnił Kopernika i H eweliusza; J. H. Schroter w 1802 r. — Lubienieckiego--i W Lubienieckiego--itelona; J. N. K rLubienieckiego--ieger w 1889 r. — H erkulesa Dem bow skLubienieckiego--iego; nLubienieckiego--iedaw no opra­

1 W nrze 7/1960 „Uranii” S. B rzostkiew icz ogłosił artykuł D zie je n om en klatu ry K siężyca. W. Taszyckiego B ibliografia on om astyki p o lsk iej (Kraków 1960) nie za­ w ierała żadnych prac onom astycznych poza pracami z zakresu nazw: osobowych,, plem ion i krajów, geograficznych i zwierząt.

(3)

R ec en zje 189

cow any przez grupę uczonych z U niw ersytetu A rizońskiego R e ctified L un ar A tla s — B anachiewłcza; w reszcie Akadem ia Nauk ZSSR w 1960 r. — Skłodow ską-C urie. N adto dwa kratery noszą nazw y od nazw isk astronom ów polskiego pochodzenia działających na teren ie nauki niem ieckiej: idzie tu o H enryka B ogusław skiego (1 7 8 9— 1851), dyrektora obserwatorium w e W rocław iu, i Jerzego K unow skiego <1786—1846), w ybitnego m iłośnika astronomii z Bytom ia.

Początki historii onom astyki K siężyca przypadają na XV II w . i w iążą się i. twórczością trzech astronom ów — niem al rów ieśników . P ierw szy pokusił się o na­ danie nazw w łasn ych kraterom i „morzom” K siężyca flam andzki selen ograf van Langrén (1600—1675), m atem atyk króla hiszpańskiego F ilipa IV, drugim b ył nasz astronom Jan H ew eliu sz (1611— 1687). N azw y przez nich nadane nie utrzym ały się jednak, z w yjątk iem trzech nazw kraterów nadanych przez van Langrena oraz dwóch nazw łańcuchów górskich i trzech .nazw przylądków nadanych przez H ew eliusza. Od H ew eliusza jednak przyjęto schem at nazew niczy dla k siężycow ych łańcuchów górskich: otrzymują one <z pew nym i w yjątkam i) nazw y górskie Ziemi. N ajdonioślejszą natom iast rolę w onom astyce K siężyca odegrała m apa R icciolego <1598—1671), która do dziś jest wzorcem nadaw ania nazw od nazw isk uczonych — kraterom , a fantastyczn o-poetyczn ych — „m orzom”, „zatokom ” i „jeziorom ”.

W zw iązku z artykułem S. B rzostkiew icza w arto zw rócić uw agę, że autor sto­ su je zam iennie term iny: nom enklatura (ten jest już w tytu le artykułu) i n azew ­ nictw o. Tym czasem pierw szy z nich odnosi się do nazw pospolitych (w łaściw ych pew nej dziedzinie), a w om awianym artykule idzie tylk o o nazw y w łasn e, do ta ­ kich zaś nazw odnosi się tylko term in n azew nictw o, polski odpow iednik term in u onom astyka. Gdy się w ięc m ów i o nazw ach w łasn ych obiektów księżycow ych, n a­ leży mówić- o nazew n ictw ie K siężyca, onom astyce K siężyca. Można się zastanow ić, czy na w zór term inu: toponim ia, który się odnosi do nazw obiektów geograficz­ nych, n ie w arto utw orzyć term inu odnoszącego się do nazw w łasn ych obiektów księżycow ych: selenonim ia, lub na wzór term inu: n azew nictw o geograficzne, te r ­ minu: nazew nictw o księżycow e.

Z yg m u n t B rocki

SZLAKIEM KOPERNIKA

W zw iązku ze zbliżającym się pięćsetleciem urodzin M ikołaja K opernika nadal ukazują się liczn e artykuły.

„Zycie i M yśl” w nrze 7—8/1966 opublikowało dwa artykuły. W pierw szym — Janusz P agaczew sk i przedstaw ia A k tu a ln y stan sp ra w kop ern ik o w sk ich w Polsce. A utor podkreśla, że choć jeszcze kilka lat dzieli od oczekiw anej rocznicy, to w P olsce rozw ijają się prace przygotowawcze, aby uroczystości — o zasięgu św ia­ tow ym — w ypadły u nas jak najgodniej. A utor om awia przede w szystk im prace p ow stałej w 1963 r. Sekcji K opernikow skiej T ow arzystw a Przyrodniczego im. M. K opernika. S ek cję absorbują głów nie: odszukanie w e From borku m iejsc, z k tó­ rych w ielk i astronom obserw ow ał niebo, oraz prace rekonstruktorskie w tym m ieście. J. Pagaczewski" sygn alizuje przy tym dalsze, „rew elacyjn e” — jak to okre­ śla — w yn ik i badań w ła sn y c h 1 i zapowiada publikację na ten tem at. Badania teren ow e w e From borku m ają dać naukow e podstaw y odbudow ie zespołu zabyt­ kow ego, szczególnie kanonii — gdzie przez 41 lat m ieszkał K opernik — oraz pałacu

1 Por.: J. P a g a c z e w s k i , L okalizacja ob se rw a to riu m K o p ern ik a w e F rom ­ borku na p o d sta w ie X V I-w ie czn eg o doku m en tu . „K w artalnik H istorii Nauki i Techniki”, nr 1/1964, ss. -3— 10.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tylko opowieść pozwala nam zrozumieć siebie, tylko poprzez opowieść możemy zbliżyć się do innych. Nawiasem mówiąc, Halina Grochowska i tu pozbawia

[r]

 Widzimy więc, że najzłośliwsze pary, to takie liczby (licząc od dołu), że mniejsza z nich jest większą z liczb poprzedniej pary, a większa jest ich sumą..

Zadmienie Słooca i Księżyca.. Paweł Ciszewski IS IV

Posługując się symulowanym wyglądem nieba, jaki wyświetla program Stellarium, sprawdź, czy istnieje jakiś związek między wyglądem tarczy Księżyca a porą, w której on świeci

Przed rozpoczęciem zaćmienia częściowego i po jego zakończeniu trwa tzw. Wiąże się ono z dość słabym spadkiem jasności Księżyca, który trudno zaobserwować gołym

Nie tylko więc były relacje świadków, mówiące o braku ciał (lub ich znikomej liczbie), ale też nie pojawiały się w mediach żadne dokumenty pokazujące zwłoki na pobojowisku

Sprawdź, czy kładka wytrzyma obciąŜenie F = 13 kN w połowie jej długości, jeŜeli jest wykonana ze stali ST4, dla której dopuszczalne napręŜenie gnące jest równe Ϭ gdop