• Nie Znaleziono Wyników

Jan Chryzostom Pasek i jego badacze : dwie sztuki postaciowania

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Jan Chryzostom Pasek i jego badacze : dwie sztuki postaciowania"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Patrycja Potoniec

Jan Chryzostom Pasek i jego badacze

: dwie sztuki postaciowania

Napis. Pismo poświęcone literaturze okolicznościowej i użytkowej 9, 109-120

(2)

'KAP^S

Seria IX 2003

Patrycja Potoniec

Jan Chryzostom Pasek i jego badacze

— dwie sztuki postaciowania

U

czeń szkoły średniej spotyka nazwisko Jana Chryzostoma Paska co najmniej dwukrot­nie: gdy zapoznaje się z fragmentami Pamiętników podczas omawiania literatury epoki baroku oraz gdy poznaje sylwetkę I Ienryka Sienkiewicza, dla którego Pamiętniki były inspi­ racją. Praktyka szkolna dorobiła jednak Paskowi Gombrowiczowską gębę, czyniąc z niego

.. .typowego przedstawiciela polskiej szlachty: warchoła i pieniacza ze skłonno­ ścią do burd i pijaństwa1.

W świetle badań archiwalnych, przeprowadzonych przez Jana Czubka, temu schematowi trudno odmówić pewnej dozy prawdziwości. Jednak w cieniu tego wizerunku niesłusznie gi­ nie taka postaćjana Chryzostoma Paska, jaka wyłania się z tekstu Pamiętników. Oczywisty w y ­ daje się fakt, iż pisząc Pamiętniki zadbał on o swój korzystny wizerunek. W ynikało to nie tylko z naturalnej niechęci do oczerniania siebie, wiązało się także z celem praktycznym szlachec­ kiego pamiętnika. M iał 011 być świadectwem istnienia, ale zarazem powinien dawać potom­ kom powód do dumy, dostarczając im zarazem przykładu do naśladowania. Łączył więc funkcję informacyjną z parenetyczną. Dodając do wrodzonego talentu gawędziarskiego i w y ­ kształcenia oratorskiego, wyniesionego z rawskiego kolegium, miłość własną i szacunek do tradycji, Pasek przedstawił siebie jako zacnego reprezentanta stanu szlacheckiego.

Przyjąwszy Cyceroński porządek atrybutów postaci“, należy stwierdzić, że te spośród nich, które posiadał Pasek, występują w pozytywnym aspekcie. Już zaczynając od nazwiska, które stanowiło powód do dumy. Określało ono przynależność do stanu, wiązało się z chwałą

Cytat zaczerpnięty z zeszytu licealisty

2 N ależą do niego: 1. imię; 2. natura (wrodzone właściwości); 3. stanowisko i majątek; 4. tryb życia; 5. nabyte um iejętności; 6. usposobienie;7. zamiłowania intelektualne: 8. zamiary (cele i plany); 9. czyny; 10. wydarzenia

(3)

przodków, wskazywało pochodzenie regionalne i było świadectwem rozmaitych więzów po­ krewieństwa. Autor Pamiętników przejawiał widoczną dumę ze swego pochodzenia, podkre­ ślał przynależność do stanu: „nie bądźmy hierozolimską3, ale polską szlachtą, pamiętajmy na Boga i ojczyznę”4 — zwracał się do uczestników pospolitego ruszenia, cłicąc pobudzić ich od­ wagę. Jako szlachcic miał poczucie wpływu na losy państwa — w relacji z elekcji M ichała Wiś- niowieckiego prezentował siebie jako jednego z animatorów wyboru „króla Piasta” 3. Przeja­ wiał również dumę z osiągnięć swoich krewnych, wszak były także świadectwem godności rodu: przytoczył pochlebną opinię posłów rosyjskich na temat swego stryja i podkreślał udział bratanka w odsieczy wiedeńskiej.

Inny Cyceroński atrybut postaci — stanowisko i majątek— również stanowi istotne za­ gadnienie postaci Paska. Przyznawał, że pochodzi z rodziny niezbyt zamożnej, ale podkreślał swoją zdolność do „urobienia substancyi” i zamiłowanie „ adpingnamglaebam” , które pozwoli mu po zawarciu małżeństwa na zdobycie majątku. Przedstawiał siebiejako dobrego gospoda­ rza, który doskonale wie, że „pańskie oko konia tuczy” , więc stara się dopilnować swoich inte­ resów, czasem nie bacząc na przeszkody (na przykład natychmiast po podniesieniu się z cięż­ kiej choroby ruszył ze spławem zboża). Zadowalało go niezbyt wiele, przynajmniej w sferze deklaracji, reprezentował w7ięc taką postawę wobec dóbr materialnych, jaka wynikała z ideału „złotej mierności” . Pasek nie piastował zbyt wysokich stanowisk, posiadał niewiele znaczący tytuł komornika rawskiego (potem krakowskiego), ze szczegółami opisał więc pełnienie funkcji przystawa przy poselstwie rosyjskim. Brak wyższego stanowiska zrekompensował, przedstawiając swoje stosunki z możnymi tego świata, miał osobiste kontakty z królami: Jan Kazimierz chwalił go za postawę wobec magnackich oskarżeń, Jan I I I Sobieski podziwiałjego dowcip i talent do oswajania zwierząt. Również Stefan Czarniecki, którego Pasek bardzo ce­ nił, odwzajemniał jego poważanie.

Tryb życia, kolejny z Cycerońskich atrybutów postaci, również został przedstawiony w Pamiętnikach jako godny pochwały. W młodości Jan Chryzostom podjął służbę wojskową dla ojczyzny, mimo obaw rodziców uczestniczył nawet w dalekiej wyprawie duńskiej. Jako żołnierz korzystał z uroków życia, ale umiał też poradzić sobie w surowych warunkach polo­ wych (przykładem nocleg na polu bitwy z głową na brzuchu zabitego Moskala). Po zakoń­ czeniu kariery wojskowej rozpoczął Pasek, stosowny dla szlachcica, żywot ziemiański. Z a ­ warł małżeństwo z równą 11111 stanem kobietą i gospodarzył w folwarkach, czasem tylko urządzając polowanie, jeżdżąc na rozprawy sądowe lub sejmiki wojewódzkie. C ały bieg włas­ nego żywota opisał jako spełniający kryterium stosowności dla człowieka jego stanu i kondy­ cji finansowej.

1 10 Patrycja Potoniec

losowe; 11. sposób wypowiadania się (C ycero n , D e iiweutione 124,34, za: T. M ichałowska, Bohater literacki \ ha­ sło w :] Słownik literatury staropolskiej, red. T. M ichałowska. W ro cław 1998).

' C zyli żydow ską, tchórzliwą.

4 J. Pasek, Pamiętniki, opr. W. Czapliński, W ro cław 1968 ( B N I 62), s. 205. " Ibidem , s. 430.

(4)

Ja n Chryzostom Pasek i jego badacze — dwie sztuki postaciowania 111

D um ę przejawiał też Pasek, opisując nabyte przez siebie umiejętności: na przykład wła­ śnie jego wysłano do Ebeltott „na deputacyją, najbardziej respektem języka łacińskiego” , któ­ rym władał lepiej niż towarzysze. Rów nie chętnie popisywał się erudycją w przytaczanych mowach, gęsto przetykanych łacińskimi zwrotami i przykładami z historii starożytnej. Bez­ względnie podkreślał swą przewagę w tej materii nad innymi mówcami:

Jakem ja skończył, mówił pan podczaszy Gum owski bardzo facunde, cniditc, ale że sobie pomięszał sens ctcounexioucs, i zaraz to było znać, kto się znał na rzeczy'’. Oczywiście sam Pasek, jak łatwo się domyślić. Zresztą swój sukces krasomówczy uważał nie tylko za w ynik edukacji, lecz także wrodzonych umiejętności, co w jego relacji potwier­ dzać mają także inni szlachcice, na przykład pan Tyszkiewicz. Dowcip i wymowność naszego bohatera podziwiali nawet królowie. Dbał zresztą Pasek o swoją edukację — jako szkołę dla szlachcica najwłaściwszą wskazywał przysłuchiwanie się obradom sejmu:

...wszystkie na świecie publiki cień to jest przeciwko sejmom. Nauczysz się polityki, nauczysz się prawa, nauczysz się tego, o czym w szkołach jako żyw nie słyszałeś7

— pisał. Szczycił się takie posiadaniem umiejętności żołnierskich, z lubością opisywał zada­ wane przez siebie ciosy, a także manewry, jakie przeprowadzał jego oddział. Również jako osiadły ziemianin opisywał chętnie swoje osiągnięcia zarówno w dziedzinie uprawy i sprze­ daży produktów rolnych, jak i w szlacheckiej rozrywce,jaką było polowanie i układanie zwie­ rząt (tutaj doskonałym przykładem jest popularna historia o arcymądrej wydrze). Potrafił tak­ że poradzić sobie w sądzie i na sejmiku. Dysponował więc wachlarzem umiejętności potrzeb­ nych osobie jego stanu, rozwijał te wrodzone i chętnie uczył się nowych. Trudno powiedzieć, by żywił jakieś głębsze zamiłowania intelektualne, naturalnie poza oratorstwem, w którym chętnie się ćwiczył i które podziwiał na sejmach. M ożna też uznać, że pociągały go rzeczy no­ we: wybrał się do Danii, wiedziony nie tylko poczuciem obowiązku, lecz także ciekawością. Z lubością opisywał niezwykłe cudzoziemskie zwyczaje i niejednokrotnie narażał się na nie­ bezpieczeństwa, by zdobyć nowe doświadczenia. N a przykład podczas wizyty na statku pozo­ stał na pokładzie i tym samym wziął udział w bitwie morskiej, choć towarzyszący mu szlach­ cic pośpiesznie wrócił na ląd w obliczu nadpływających wrogich okrętów.

O usposobieniu Paska można wnioskować jedynie na podstawie stosunków z innymi ludźmi. N a wojnie prezentował siebie jako krewkiego i pełnego odwagi, nie pozwalał na naj­ mniejszą ujmę na sw7oim honorze. Impulsywność przejawiał też w czasie pokoju, gwałtownie zareagował na podejrzenia, jakoby byl zdrajcą, bardzo szybko zdecydował się na zawarcie małżeństwa, bez namysłu ukarał sługę podejrzanego o kradzież, choć jego wina nie została udowodniona. Przedstawione przez niego stosunki z dziećmi żony pokazują gojako

człowie-h Ibidem, s. 369. 7 Ibidem , s. 358.

(5)

ka dobrotliwego i sprawiedliwego, choć spotykały go z powodu „dziecinnych interesów” roz­ maite kłopoty:

To tak pojąć wdowę z dziećmi i z kłopotami; pieiwszy mąż zaciągnie długi, zo­ stawi kłopoty, dzieci, litigia, a ty dla cudzych interessów uschniesz, zdrowie stracisz*

— pisał z goryczą, podkreślając później, że wyprocesowaną wieś

.. .najedno pasierba uniżenie a przyjaciół instancyją darowałem, nawet i doży­ wocia [które należało się żonie — P P J ustąpiłem, nic za nie nie wziąwszy; na­ wet pierzcień, który mi była dała żona na zmowę, oddałem, żeby przy mnie nic nie przysychało cudzego \

Jego cele i plany — kolejny z Cycerońskich atrybutów postaci — nie były zbyt wygórowa­ ne. Hołdował zasadzie umiaru, obrał zwykłą karierę niezbyt zamożnego szlachcica: wstąpił do Czarniecczyków nie tylko z patriotycznego obowiązku, lecz także w nadziei wzbogacenia się, co pozwoliłoby mu osiąść na swoim folwarku i czekać na „synków” . Jego praktyczny umysł nie pozwalał mu snuć zbyt dalekosiężnych planów, wolał poprzestawać na małym. Po­ wzięte zamiary realizował z dużą konsekwencją, lecz godził się z tym, że nie wszystko może osiągnąć — nie doczekał się na przykład potomka. Podkreślał swą zgodę na to, że wola Boża jest ponad ludzkimi zamiarami.

Bohater Pamiętników został scharakteryzowany głównie poprzez swoje czyny, Pasek nie był skłonny do autorefleksji; tak siebie, jak innych postrzegał przez pryzmat działań. Dlatego najszczegółowiej opisywał te zdarzenia, w których miał okazję odznaczyć się jakimś chwaleb­ nym czynem. Stąd najdłuższa część Pamiętników poświęcona została okresowi jego kariery wojskowej, późniejszy żywot ziemiański nie dostarczał już tak obfitego materiału, choć wspominał Pasek również o swej rzetelności jako gospodarza i umiejętności dbania o swój majątek. Wojenne zasługi uznawano jednak za przynoszące większą chwałę. B y ły także naj­ bardziej interesującą materią gawędy. Działanie było tym, co dawało najlepsze świadectwo wszelkich cnót, więc Pasek z lubością opisywał swoje przewagi wojenne, choćby tylko nad bogatym młodzieniaszkiem.

Jednak nawet największy bohater może stać się igraszką losu — spotykające go wydarze­ nia losowe też stanowią atrybut postaci. Dla Paska najgorszym była bezdzietność. Niem ało miejsca poświęcił też pechowi prześladującemu jego rumaki, podał go nawet za przyczynę wystąpienia z wojska. Rozważanie zrządzeń losu nie należałojednakdo zwyczajów pamiętni- karza, uznawał Boskie wyroki za słuszne i nie próbował z nimi dyskutować. Dlatego wydarze­ nia losowe w jego relacji są na ogól pozbawione komentarza.

112 Patrycja Potonice

* Ibidem , s. 559. *' Ibidem , s. 560.

(6)

Jan Chryzostom Pasek i jego badacze — dwie sztuki postaciowania 1 13

Ostatnim z wyróżnionych przez Cycerona atrybutów postaci jest sposób wypowiadania się10 . W Pamiętnikach znajdujemy co najmniej dwa odmienne od siebie typy wypowiedzi: nar­ rację pamiętnikarską oraz m o w y ". Tok narracji rozwijany jest z gawędziarską swadą i dużą dbałością o szczegóły. Wyeksponowanym jednak przez Paska sposobem wypowiadania się są zapisane przez niego mowy, jakie ponoć miał wygłaszać w różnych momentach swego życia. Oratorskie zdolności i umiejętności napełniały go szczególną dumą. Chciał nimi zaprezento­ wać się jako jednostka wybitna i uczona, której wymowność jest w stanie sprostać senator­ skiej. N ie stronił od karkołomnych wręcz konstrukcji retorycznych, by tym lepiej dowieść swojej swady.

Przyjąwszy Cycerońskie atrybuty postaci jako porządek oceny etycznej postaci Paska, na­ leży zauważyć, że posiadał on liczne cnoty przy niewielu wadach. M ógł być dumny ze swego pochodzenia, rozwijał wrodzone umiejętności, chętnie i łatwo nabywał nowe. Realizował ideał złotej mierności, wywiązywał się wzorowo z obowiązków obrońcy ojczyzny, gospoda­ rza i głowy rodziny. Dla udowodnienia swoich cnót przytaczał wiele chwalebnych uczynków. Prowadził tryb życia właściwy dla swojej kondycji społecznej i finansowej. B y ł może zbyt krewki, ale rekompensował to poczuciem sprawiedliwości i dobrocią. M ów iąc wprost: boha­ ter bliski ideału.

Jednak nie jest to jedyny wizerunek Jana Chryzostoma Paska, jaki możemy odnaleźć w naszej literaturze. Pamiętniki od chwili pierwszego wydania w 1836 roku wzbudzają wciąż duże zainteresowanie badaczy. W ich oczach postać Paska prezentuje się zgoła inaczej. Szcze­ gólnie wyraziście jest to widoczne w wypowiedziach zwolenników tezy, że dzieło Paska nie ma charakteru dokumentalnego, lecz jest romansem historycznym. Taką tezę wysunął już J o ­ achim Lelewel, a powtórzył za nim Adam Mickiewicz, w Wykładach paryskich mówiąc o Pasku:

Odgadnął on, że tak powiem, rodzaj literacki romansu historycznego12.

Podzieliwszy zachwyt Paska dla samego siebie, doceniał jego cnoty i przedstawiał go jako szlachcica pozytywnie odbiegającego od ogółu. D o twierdzenia o romansowym charakterze

Pamiętników powrócił Ignacy Chrzanowski w 1906 roku w Historii literatury niepodległej Polski,

a rozwinął tę koncepcję Aleksander Bruckner we wstępie do krytycznego wydania w edycji Biblioteki Narodowej w 1924 roku. Prace obu tych znakomitych historyków literatury poja­ w iły się jednakjuż po przeprowadzeniu przez Jana Czubka badań archiwalnych — dowiodły one bezsprzecznie, że dzieło Paska jest autentyczne, choć początkowo wzbudzało pewne po­ dejrzenia. Korzystając z krakowskich archiwów sądowych, Jan Czubek zapoczątkował kształtowanie nowego wizerunku Paska. Kiedy okazało się, ze Pamiętniki przedstawiały wyda­ rzenia w odmiennym oświetleniu niż akta procesowe, została otwarta istna puszka Pandory,

111 Szerzej o sposobach wypowiadania się Paska w: O języku i stylu Jana Cliiyzostoiua Paska, red. H . Rybicka-N o- wacka. Warszawa 1989.

11 Inne w ypow iedzi — jak cytowane listy i publicystyka (paszkwil na Prażm owskiego) — posiadają odm ienny status.

(7)

114 Patiycja Potoniec

co przyniosło zdeprecjonowanie postaci Paska. Sam Czubek, mimo dowiedzionych przez siebie nieścisłości popełnionych w Pamiętnikach przez ich autora, przedstawił pozytywną oce­ nę Paska:

.. .energia, rzutkość, ruchliwość, waleczność i odwaga osobista, pewien rodzaj patriotyzmu, gotowość do usług i łatwość w pożyciu z ludźmi, rubaszny humor połączony z niby uczoną swadą X V I I wieku, te i inne zalety charakteru Paska, jak nas dotąd zachwycały, tak i naszych potomków, rzec można, nawet najpóź­

niej szyci i zachwycać będą13. Zaraz jednak dodał:

Dokumenta więc nasze nie wywracają dotychczasowego sądu o Pasku na nice, lecz podkreślając jedynie grubiej wady i cienie, przesuwają go ku stronie lewej, ujemnej; traci na tym nieco wytworna strojnisia poezja, ale zyskuje naga pros­ taczka prawda14.

To „przesunięcie ku stronie lewej” powiększało się coraz bardziej w to k u dalszych badań. W Historii literatmy niepodległej Polski opublikowanej w 1906 roku znajdujemyjuż taką ocenę Paska:

B y ł to człowiek żywy i ruchliwy, porywczy i gwałtowny, w gorącej wodzie kąpa­ ny; wesoły, jowialny, gadatliwy, pełny animuszu rycerskiego i fantazji, ale o gło­ wie ciasnej i sercu małym; pieniacz, chciwy grosza i procesujący się o byle co po całycli latach, choćby o jedną głupią krowę; do tego pijak, awanturnik, zawradia- ka, kłótnik13.

Fragment ten został umieszczony prawie na samym początku hasła poświęconego Pamięt­

nikom. Następne dwie i pół strony zajmuje pogłębiona charakterystyka Paska: „miłością bliź­

niego ani drażliwością sumienia nie odznaczał się” ; „był nieludzki i okrutny” ; „m odlił się pod figurą, a diabła miał za skórą” . Tryb życia prowadził hulaszczy: „często się upijał, pojedynko­ wał się przy każdej sposobności i urządzał zajazdy na cudze dom y” . Paskowy patriotyzm opi­ sał Chrzanowski jako zaściankowy. N ie zakwestionował dzielności w boju, pozytywne uwagi opatrzył jednak komentarzem na temat szlacheckiej interesowności. Najmocniejsze argu­ menty zawarł w opisie działań Paska, zastosował więc tę samą co autor Pamiętników zasadę: najsilniej przemawiają czyny. Dlatego właśnie na kartach Historii literatmy niepodległej Polski zo­ stały wspomniane zaczerpnięte z akt sądowych opowieści o tym, jak Pasek zmusił w cho­ dzącego mu w szkodę pachołka do zjedzenia surowego zająca albo jak morzył głodem uwię­ zionego kowala. Długie omówienie osobowości autora Pamiętników zakończył Chrzanowski zdaniem pełnym goryczy:

M J. ( 'zubek. /ił// Cluyzostom z Gosławic Pasek w oświetleniu archiwalnym (1667-1701). K rak ó w 1898, s. 75. u Ibidem.

(8)

Ja n Chryzostom Pasek, i jego badacze — dwie sztuki postaciowania 115

Otóż ten lichy człowiek jest autorem najlepszych w całej literaturze staropol­ skiej pamiętników.

N egatywny obraz Paska uzupełnił Aleksander Bruckner w 1924 roku, oskarżając go przy okazji o zakłamanie. Oskarżenie to straciło, co prawda, nieco sens w kontekście opinii, że dzieło Paskowe w ogóle nie jest pamiętnikiem, a jedynie romansem historycznym. Jednak istotnymi cechami ich bohatera okazało się to, ze „Pasek o niczym nie wiedział i w żadną spra­ wę nie był wtajemniczony” ; „nie imponuje nam myślą czy wiedzą’', a „pogląd na świat ma ar- cynaiwny” . „ O wiedzyjego również niewiele chlubnego powiemy (...) i polityk z niego nie­ tęgi” — „szlachcic przeciętny, od pesymizmu i bólu patriotycznego Kochowskiego i Potoc­ kiego jak najdalej stroniący, nie zdaje sobie sprawy o stanie kraju” . Najpełniej jednak opinię Brucknera o Pasku oddaje jego ocena motywów powstania Pamiętników:

Bezpotomny starzec chciał przynajmniej na piśmie zostawić po sobie pamiątkę i opisał bieg życia (...). Fantazja starcza wróciła do lat młodzieńczych, zapowia­ dających loty górniejsze, opadających w końcu na poziom niższy od przecięt­ ności, chyba nie bez w iny człowieka, co wyższe ambicje pogrzebał, la fantazja ukraszała, uróżowała owe początki ( . . . ) lf>.

Powojennym spadkobiercą Brucknerowskich teorii był Roman Pollak. Przygotował on nową edycję Pamiętników, a w poprzedzającym je Wstępie uzupełnił charakterystykę Paska o nowe niepochlebne szczegóły, poświęcił między innymi obszerny fragment jego mazo­ wieckiemu pochodzeniu. N a Mazowsze w7edlug niego

...nie dochodziły prądy reformacyjne, nie dotarły echa Renesansu, natomiast kontrreformacja zapanowała od razu niepodzielnie, a z nią fanatyzm wyzna­ niowy i dewocja (...). Przesądy i zabobony trzymały się w tym środowisku uporczywie, obok nich zaś w obyczaj weszło pijaństwo i pieniactwo, skłonność do pojedynków i zwad17.

M ożem y się też dowiedzieć, że jezuickie kolegium w Rawie „wciąż zostawało w tyle za in­ nymi tego rodzaju uczelniami” , a szkolną edukację Paska należy ocenić jak najgorzej, łącznie z wysłaniem do piekła „rawskiego ojczaszka” , który „zaprawiał naszego bohatera do rymo- twórstwa” . Równie surowo ocenione zostały Paskowe przewagi wojenne:

W pogoni za nieprzyjacielem chudopacholska chciwość na łup, na zdobyczne konie wprost z orbit mu wysadzała drapieżne oczyls.

Z a Paskowe przywary winnym tez czyni Pollak ideologię sarmatyzmu: zwyrodniałą, pełną

A. Bruckner, llsręp do: J. C li. Pasek. Pamiętniki, Kraków 1924. s. S i nast. 17 R. Pollak. ll srcp do: f. C li. Pasek. Pamiętniki, Warszawa 1955, s. 12.

(9)

116 Patrycja Potoniec

...gadulstwa, pustej ceremonialności, zamiłowania do wszelkiej pompy, uro­ czystych procesji, pogrzebów, hucznych biesiad, pustego sejmikowania,

pie-■ ■ •• - ^ i'^

niactwa i pijaństwa .

Podobnie jak jego poprzednicy (Chrzanowski i Briickner), Rom an Pollak doceniał war­ tość Pamiętników jako dzieła literackiego, ale nie mógł dokonać pozytywnej oceny etycznej ich autora.

Trójgłos badaczy składa się na portret Paska skrajnie odmienny od tego, jaki on sam Pa­

miętnikami przedstawił. Podsumowując opinię tych historyków literatury, można sformuło­

wać taką charakterystykę naszego bohatera: pochodził ze szlachty mazowieckiej, ubogiej, za­ ściankowej i źle wykształconej. Takie pochodzenie sprawiło, że jego wrodzonymi cechami stały się chciwość i pieniactwo (R. Pollak). Pozycja, jaką udało mu się osiągnąć, to urząd ni­ skiego szczebla, a poufałość z wyżej postawionymi to tylko „starcze fantazje” . Tryb życia, jaki prowadził, był typowy dla uboższej szlachty i sprowadzał się do pijaństwa i dewocji. N ie po­ trafił nawet zająć się swoim folwarkiem, musiał do pomocy sprowadzić rodziców i korzystać z doświadczenia żony (R. Pollak). W stosunkach z innym i był okrutny, nieczuły i krwiożerczy. N ie miał pojęcia o otaczającym go świecie i gustował w niewybrednych rozrywkach, jego ho­ ryzonty myślowe okazywały się wąskie, a patriotyzm prymitywny. Aspiracje posiadał zbyt ni­ skie, a z biegiem lat zeszły one „poniżej poziomu przeciętności” . N ie sposób zaprzeczyćjego dzielności w boju, ale wynikała ona jedynie z „chudopacholskiej chciwości” , czynów god­ nych pochwały dokonywał tylko dlatego, że spodziewał się nagrody. M iał na sumieniu wiele haniebnych uczynków, ale przedstawiał je kłamliwie lub przemilczał. Wobec w yroków losu zachowywał się zbyt biernie, zanadto ufał w opiekę Boską nad sobą, a zarazemjego religijność pozostawała powierzchowna. Pamiętnikom nie sposób odmówić wartości literackiej, ale „czad szkolnej retoryki zagnieździł się w nich na zawsze” 2". N ie tylko są one kłamliwe, ale na do­ miar złego w ogóle nie można ich uznać za pamiętnik, tylko za romans historyczny. Tu katalog Paskowych grzechów się kończy, lecz zgromadzono ich już wystarczającą liczbę, by można było stwierdzić, że prawie wszystkie z jasnych stron Paska przedstawionych przez niego sa­ mego mają swój mroczną przeciwwagę w opinii badaczy historii literatury. Każdy z Cyceroń- skich atrybutów postaci, które zostały mu przypisane w pierwszej części niniejszego artykułu (atrybutów nacechowanych dodatnio!) otrzymał teraz znak ujemny.

14 Ibidem, s. 34.

(10)

Ja n C hryzostom Pasek i jego badacze — dwie sztuki postaciowania 117 A try b u t

Im ię

N a tu ra

Stan o w isk o i m ajątek

T ryb życia

N a b y te um iejętno ści

U sp o so b ie n ie

Z a m iło w a n ia intelektu aln e

Pasek w Pamiętnikach

D u m n y z n a z w is k a , ro d u i k re w n y c h

Po lski szlachcic z p rz yn a leżn y­ m i m u cno tam i

M a osobiste kontakty z k ró la­ m i. R e a liz u je id e a ł „ z ło te j m ie rn o ś c i” , jest d o b rym gos­ podarzem

Szlach ecki ideał — w7 m łodości rycerz, w w ie k u d o jrzałym zie­ m ia n in

W ykształco n y, w'łada łaciną, d o ­ sko n ały orator

N a w o jn ie : odważny, p o ry w ­ czy, h o n o ro w y ; w d o m u : d o ­ b r o t liw y , z y c z liw y , lo ja ln y , sp raw ied liw y, o d d an y o jcz yź ­ n ie w czasie w o jn y i pokoju C ie k a w o ść świata, do sko nale­ nie u m iejętn o ści oratorskich

Pasek w e d łu g jeg o badaczy (I. C h rza n o w sk ieg o , A. B ru ck n e ra , R . Pollaka) Po ch o d ził z M azo w sza, gdzie „n ie d o ch o d z iły p rąd y refor- m acyjne, nie d o tarły echa rene­ sansu, n ato m ia st k o n trr e fo r­ m acja zapanowała od razu n ie ­ p o d z ieln ie, a z nią fanatyzm w y z n a n io w y i d ew o cja " „S z lac h cic przeciętny, od pesy­ m iz m u i b ólu patriotycznego K o ch o w sk ieg o i Potockiego ja k najdalej stro n iący”

S p r a w o w a ł u rz ą d n is k ie g o szczebla

„C z ę s to się upijał, p o je d yn k o ­ w ał się p rzy każdej sposobności i urządzał zajazdy na cudze d o ­ m y "

„Pa se k o n icz y m nie w ied ział i w7 żadną sprawy me był w ta ­ je m n ic z o n y ” , „n ie im p o n u je n am m yślą czy w ie d z ą" „ B y l n ie lu d z k i i o k r u t n y ” . Z m u s ił pachołka do zjedzenia surow7ego zająca i m o rz ył g ło­ dem u w ięzio neg o kow7ala Po ch o d zi ze środow iska, gdzie „przesądy i zabobony trzym ały się u p o rcz y w ie ". A nauczyciela, k tó iy „zapraw iał naszego b o ha­ tera do ry m o tw ó rstw a ", należa­ ło b y w ysiać do pieklą

(11)

118 Patrycja Potoniec Z a m ia r y (cele i p la n y) C z y n y W y d a rz e n ia losowe Sposób w y p o w ia d a n ia się W e d le zasady m ie r n o ś c i p o ­ przestaw anie na m a łym , życie zgodne ze statusem sp o łecz­ n y m i m a jątk o w ym , k o n ty n u a ­ cja rodu

W o je n n e zasługi, dbanie o swój m ajątek z należytą rzetelnością, z d o ln o ść d o „u ro b ie n ia sub- stancyi” , u m iejętn e d o ch o d ze­ nie sw ych p raw w' sądzie N a w o jn ie : utrata ru m a k ó w , w późn iejszym ż yciu bezdziet- ność

barw n a gawęda, facecja, m o w y

„C z ło w ie k , co w yższe am bicje p ogrzebał”

„ W p ogoni za n iep rzyjacielem ch u d o p a c h o lsk a c h c iw o ś ć na łu p , na z d o b y c z n e k o n ie , w p ro st z o rb it m u wysadzała drapieżne oczy" B ez d zietn o ść nieszczerość, k o lo ryz o w a n ie

W łaściwie tylko wydarzenia losowe, które spotkały Paska, nie zostały ocenione przez hi­ storyków literatury negatywnie. Wszelkie pozostałe atrybuty tej postaci, widziane oczami cy­ towanych już wyżej badaczy, ukazują liczne wady pamiętnikarza.

Skąd ta rozbieżność? Zanim podejmiemy próbę odpowiedzi na to pytanie, trzeba podkre­ ślić, że opinie Chrzanowskiego, Brucknera i Pollaka nie są jedynymi. Tylko po II wojnie świa­ towej Pamiętnikami zajmowali się: Władysław Czapliński, Alojzy Sajkowski, Jadwiga Rytel i inni, nie mniej cenieni badacze. Jednak to nurt reprezentowany przez Chrzanowskiego, Brucknera i Pollaka zaważył najsilniej na powszechnej opinii o Janie Chryzostomie Pasku. Dlaczego? Powodów jest kilka i trudno stwierdzić, który z nich okazał się przeważający Po pierwsze: Ignacy Chrzanowski i Aleksander Bruckner to naukowcy o wielkim autorytecie i ogromnej sile oraz zasięgu oddziaływania. Historia literatury niepodległej Polski przez lata stano­ wiła podstawę kształcenia historycznoliterackiego, a zasługi Aleksandra Brucknera dla badań nad historią naszej kultury trudno wprost przecenić. Po drugie: wszyscy ci trzej historycy lite­ ratury posługiwali się stylem nadzwyczaj przystępnym i barwnym, czytelnik łatwo ulega jego urokom, a co z tego wynika, także przedstawianym argumentom. Po trzecie: ich opracowania (kompendium wiedzy o historii literatury Chrzanowskiego oraz wstępy do Pamiętników Brucknera i Pollaka) mają charakter popularnonaukowy, mogą być zrozumiane przez niespe- cjalistę. Tymczasem prace pozostałych badaczy wymagają bardziej specjalistycznego przygo­ towania lub przynajmniej dużego zainteresowania tematem, z wyjątkiem może również po­ pularnonaukowego wstępu Władysława Czaplińskiego, jednakjego styl nie jest taksugestyw- nyjak poprzedników. Po czwarte: niechętny stosunek tych badaczy do Paska pasował do obo­ wiązującej po II wojnie światowej negatywnej oceny okresu Rzeczypospolitej szlacheckiej. Z tych czterech powrodów wynika zapewne popularność niekorzystnego wizerunku postaci Paska.

(12)

Jan C hryzostom Pasek i jego badaeze — dwie sztuki postaciowania 1 1()

Powróćm yjednak do pytania, dlaczego wizerunek w oczach badaczyjest tak odmienny od tego przedstawionego w Pamiętnikach. Różnica wydaje się na tyle głęboka, że wywołuje wraże­ nie, jakby istniało dwóch Janó w Chryzostomów Pasków. Przyczyn takiego stanu rzeczy w ba­ daniach nad Pamiętnikami i życiem ich autora można wskazać kilka.

Po pierwsze: uchybienie wobec metodologii badań literackich,jakiego dopuścili się bada­ cze. W ich interpretacji autor, narrator i bohater Pamiętników to jedna i ta sama postać. Przyj­ mując jednak poczynione przez nich (zwłaszcza przez Brucknera i Pollaka) założenie, że dzieło Paska to nie pamiętnik, tylko romans historyczny, nie można pozwolić sobie na powy­ ższe utożsamienie. Zwłaszcza autor i bohater muszą zostać rozróżnieni, takjak zostało to zro­ bione w badaniach nad innymi utworami literatury. Tożsamość imienia i nazwiska, a nawet podobieństwo kolei życiowych nie może stać się podstawą upraszczającego utożsamienia. U życie pierwszej osoby liczby pojedynczej w narracji usprawiedliwia jedynie uznanie iden­ tyczności narratora z bohaterem (tym bardziej, że świadomość istnienia narracji u literatów staropolskich była mało wyraźna)21. Natomiast bohater i autor powinni zostać wyraźnie roz­ różnieni22.

Drugim powodem rozbieżności w wizerunku postaci Paska w Pamiętnikach i w pracach hi­ storyków literatury stały się badania archiwalne, które dowiodły, że niektóre wydarzenia mia­ ły inny przebieg, niż zostało to opisane w Pamiętnikach. Niewątpliwie akta sądowe stanowią bardziej wiarygodne źródło dokumentacji faktograficznej niż dzieło Paska. Z dwoma jednak zastrzeżeniami: często zawierają informacje podane przez Paskowych oponentów i innyjest cel ich sporządzania. Bowiem , analizując szlachecki pamiętnik, nie możemy tracić z oczu (wskazanego już na wstępie niniejszego wystąpienia) celu praktycznego, dla którego tekst ów powstawał. Celem tym nie było bynajmniej dokumentalne przedstawienie wydarzeń (choć i takie pamiętniki się zdarzały), lecz zaznaczenie swojego istnienia jako „ogniwa” w „łańcu­ chu” genealogicznym. Należało znaleźć w nim godne miejsce: dorównać sławie przodków i dać powód do dum y potomkom. Taki cel dla swojego dzieła wskazywał zresztą sam Pasek, pisał przecież, że ma ono być „opisaniem życia” ,

.. .dla synków dowodem, żem jlorem aetatis nie na próżnowaniu stracił i w tych bywałem, jako szlachcicowi należy, okazyjach23.

Pewna niezgodność z prawdą może więc zostać usprawiedliwiona właściwościami gatun­ ku piśmienniczego obranego przez Paska.

Pojawiające się u niego przekłamania stanowią trzeci powód niekorzystnego wizerunku pamiętnikarza w oczach badaczy. Raz podważone zaufanie do jego informacji nie mogło już zostać przywrócone. Podejrzliwie odnoszono się więc do wszystkich opisywanych przez nie­ go faktów, często popadając w przesadę. Doprowadziło to do zanegowania wartości

Pamiętni-21 P o r.). Rytel. „Pamiętniki" Paska na tle pisarstira staropolskiego. Szk ic z dziejów prozy narracyjnej .W ro cław 1062. ” Szerzej: P Potomec. Autor, narrator, bohater w dziele pamiętnikarskim („Pam iętniki"Jana Chryzostoma Paska). „Acta U niversitatis N ico lai Copernici. Filologia polska L V I I’' 2002. z. 354, s. 3.

(13)

kóii’ jako źródła historycznego, co zweryfikował dopiero W ładysław Czapliński, dowodząc

ich przydatności dla badań historycznych-4.

W związku z powyższym powstaje kolejne pytanie: dlaczego siła perswazji badaczy Pasko­ wego dzieła przeważyła nad jego własną? Oczywiście zaważyły na tym uwarunkowania histo­ ryczne, ale należy uwzględnić również kilka innych powodów. Pierwszym wydaje się wspo­ mniany już w y ż e j autorytet Ignacego Chrzanowskiego i Aleksandra Brucknera. Drugim: dystans czasowy — mentalność siedemnastowiecznego szlachcica może być zbyt obca dla współczesnego czytelnika. Trzecim: zamiłowanie odbiorców do prawdy, w jej najprostszej, to jest upraszczającej postaci, połączone z niewiedzą na temat staropolskich konwencji gatunko­

wych. Czwartym: zadowolenie, jakie odczuwa wielu ludzi, dostrzegając wady innych. Piątym: to, że negatywny wizerunek Paska umożliwia dostosowanie do niego schematyczne­ go wizerunku szlachcica-warchoła. Szóstym to, że historia i historia literaturyjest poznawana często nie wprost przez lekturę źródeł, lecz dzięki podręcznikom. Wszystko to czyni łatwiej­ szym poddanie się argumentacji Ignacego Chrzanowskiego, Aleksandra Brucknera i Romana Pollaka niż Jana Chryzostoma Paska.

120 Patrycja Potoniec

Cytaty

Powiązane dokumenty

Może tu właśnie tkwi tajemnica tej młodości, któ- ra – choć opiera się łasce – przybiera kształt lat dwudziestu, albo tego chłopca z buzia otwartą, co wie, że „choćby

Na działania związane z konferencjami, warsztatami plastycznymi, teatralnymi, które będą prowadzone w domu Tadeusza Kantora w Hucisku, można pozyskać do- fi nansowanie z

II Forum Prasy Sądeckiej (1 lipca 2011), na temat „Rola prasy lokalnej, bibliotek i mu- zeów w umacnianiu małych ojczyzn na Są- decczyźnie – jak usprawnić to partnerstwo?”,

Abst ract: The study aims to prove that one of the most fundamental postulates of the Church— aimed at the state legislator, inscribed in the preamble D of the Charter of

Należy więc z kolei przejść do zagadnienia wątpliw ości co do poczytalności oskarżonego jako podstaw y obowiązkowego udziału obrońcy w procesie karnym.

Wschodni świat sztuki odwoływał się do nierynkowej koncepcji sztuki, wywołując tym samym pytania, czy sztuka Związku Radziec- kiego i Europy Wschodniej należy jeszcze do

Occupant behaviour related to energy use in the residential sector: results from the Ecommon monitoring campaign..

At the plants of Tata Steel IJmuiden and Port Talbot a significant amount of heats had a measured final sulphur concentrations below 0.001% with co-injection..