• Nie Znaleziono Wyników

"Totalne gonzo”, czyli humor zakrapiany odrazą ("Totally gonzo”, in other words, humour served with loathing)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Totalne gonzo”, czyli humor zakrapiany odrazą ("Totally gonzo”, in other words, humour served with loathing)"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Aldona Witkowska

"Totalne gonzo”, czyli humor

zakrapiany odrazą ("Totally gonzo”,

in other words, humour served with

loathing)

Media – Kultura – Komunikacja Społeczna 8, 203-206

(2)

„Totalne gonzo", czyli humor zakrapiany odrazą

„Totally gonzo", in other words, humour served

with loathing

D z ien n ik z a k r a p ia n y ru m e m [T h e R u m D iary ], reż. B ru ce Robinson,

w rolach głównych: Jo h n n y Depp (P a u l K em p), A aron E c k h a rt (San d erson), M ichael R isp oli (Bob S a la ), A m ber H eard (C h an au lt), R ich ard Je n k in s (L otterm an ), G iovanni R ib isi (M oberg), U SA 2 0 1 1 .

Słowa kluczow e: dziennikarstw o gonzo, H unter S. Thom pson, Bruce Robinson, Johnny

Depp

Key w ords: gonzo journalism , H unter S. Thom pson, Bruce Robinson, Johnny Depp

„Nie w iem , co ty do cholery robisz, ale zm ieniłeś w szystko. To to taln e g o n zo...”1, m iał n ap isać B ill C ardoso i tym sam ym rozpocząć dziw ną i fa ­ scy n u jącą h isto rię słowa, k tó re stało się synonim em w olności, szaleństw a, w yższości w yobraźni nad realn o ścią, dzikości se rca i . „dzikości rep or­ tażu ”. Za jego spraw ą niepozorne, szerzej n iezn an e słowo o h iszp ańskich bądź w łoskich k orzeniach bardzo szybko przeniknęło do am erykańskiego ję z y k a potocznego, słowników i leksykonów . Dziś w jed n y m z nich, C o llin s

E n g lis h D ic tio n a ry , możem y zapoznać się z n a stę p u ją cą d efin icją gonzo:

1) dziki i szalony; 2) sty l d zien n ik arsk i stanow iący zapis odczuć au to ra b ę­ dącego obserw atorem lub u czestnik iem opisyw anych zd arzeń2.

Pom im o is tn ie n ia w ielu d efin icji pochodzenie dziwnie brzm iącego słowa „gonzo” w ciąż nie je s t do końca znane. Z nany je s t n a to m ia st ojciec jeg o su k ­ cesu i k ró l sty lu zwanego d ziennik arstw em gonzo (ang. g o n z o jo u r n a lis m ) . B y n a jm n iej nie je s t nim B. Cardoso, lecz osoba, k tó rej te k s t w ywołał ta k żywą, p ełn ą zachw ytu rea k cję red a k to ra „The B oston G lobe”. Mowa o H un­ terze S tock ton ie Thom psonie i jego nietypow ej re la c ji z w ydarzenia spor­ towego, zatytu ło w an ej K en tu c k y D erb y is D e c a d e n t a n d D ep riv ed . Zanim w ięc słow a C ardoso w ydały n a św iat gonzo, powoli kształtow ało się ono w szalonej w yobraźni H .S. Thom psona. Co w ięcej, istn iało tak że w um y­ śle rysow nika, au to ra ilu s tra c ji do K en tu c k y D e r b y . , R alp h a Stead m an a. „Myślę, że gonzo narodziło się wówczas, kiedy tkw iące we m nie zło p rzela­ łem n a p ap ier”3, w spom inał R. Stead m an .

1

E.J. Carroll, The Strange and Savage Life o f Hunter S. Thompson, New York 1993, s. 124.

2

Por. [online] <http://www.collinsdictionary.com/dictionary/english/gonzo>, dostęp: 15.04.2012.

(3)

2 0 4 Aldona W itkowska

Tym , co w yróżniało rep ortaż Thom psona, było w łaśn ie przedstaw ienie m niej chlu bnej stron y ludzkiej n atu ry , p re z en ta cja sportu od stron y re a k ­ cji, ja k ie w ywołuje wśród swoich odbiorców. Thom pson op isał upojonych w hisky m ieszkańców P ołu d n ia z n ieu kryw an ą odrazą: „Tysiące bredzących i p otykających się pijaków , złoszczących się w m iarę tra c e n ia coraz w ięk­ szej ilości pieniędzy”4. U czucie odrazy połączonej z lękiem zaw ładnęło p isa­ rzem n a długo przed opisyw anym w ydarzeniem . Um ocniło się w m om encie zab ójstw a K enned y’ego i nigdy go ju ż nie opuściło. Od ta m te j pory fraza

f e a r a n d lo a t h in g tow arzyszyła kolejn ym pu blikacjom Thom psona i podob­

nie ja k g o n z o s ta ła się jego zn ak iem rozpoznawczym.

Po ogrom nym su kcesie pow ieści F e a r a n d L o a t h in g in L a s V e g a s .

A S a v a g e J o u r n e y to th e H e a r t o f th e A m e r ic a n D r e a m 5 sty l Thom psona,

będący połączeniem hum oru, przemocy, sek su i narkotyków , mocno zazn a­ czył sw oją obecność w św iecie rep ortażu, a porażony su kcesem pisarz coraz b ard ziej z a tra c a ł się w swoim „gonzo k o stiu m ie”. N ietuzinkow a osobowość, n ad eksp resyjn y sposób bycia, o ta cz a ją ca go a u ra ta le n tu , szaleń stw a i opa­ rów m esk alin y sp raw iała, że m it gonzo rósł w siłę i powoli przejm ow ał nad nim kontrolę. Gonzo było czymś znacznie w ięcej niż tylko stylem dzienni­ k arsk im . W ręk ach charyzm atycznego p isarza p rzekształciło się w pew ne­ go rodzaju k rea cję , a n astęp n ie w kolejn y am ery k ań sk i m it, k tóry s ta ł się pu łap ką dla swego stw órcy. W 2 0 0 5 roku Thom pson podjął decyzję o opusz­ czeniu św iata, k tó ry budził w nim odrazę. S trz e la ją c do siebie z p istoletu Sm ith & W esson , zakończył h isto rię swojego życia, ale nie h isto rię gonzo.

Sześć la t po śm ierci p isarza pow stał film n akręcon y n a podstaw ie powie­ ści tw orzonej przez niego w la ta ch sześćd ziesiątych 6. D z ie n n ik z a k r a p ia n y

ru m e m , bo o nim tu mowa, to pow rót nie tylko do czasów m łodości Thom p­

sona, lecz tak że do źródeł „czystego gonzo”. P od staw ą do n a p isa n ia k siążk i była n ieu d an a próba dołączenia Thom psona do zespołu redakcyjnego porto- rykań skiego d ziennika „The S a n H uan S t a r ”. K and y datu rę p isarza odrzu­ cił wówczas znany d ziennikarz i pow ieściopisarz W illiam K ennedy. Je d n a k tak że i on uległ czarow i Thom psona i w krótce z o sta ł jego p rzyjacielem oraz w yznaw cą k u ltu gonzo. W ypow iadając się n a te m a t oryginalności F e a r a n d

L o a t h in g in L a s V eg a s, K ennedy uchw ycił esen cję d zien n ik arstw a gonzo.

O k reślił dzieło Thom psona ja k o niem ożliw ą do stw orzenia przez kogoś in ­ nego „m utację fik cy jnej form y”. Nie u lega n a jm n iejsz ej w ątpliw ości, że pi­ sarz z lu b ością m ieszał fik cję z praw dą, trak to w ał te dwa elem en ty tw ór­

4

Gonzo: The Life and Work..., reż. Alex Gibney, USA 2008.

5

Powieść ta została wydrukowana w 1971 roku w czasopiśmie „Rolling Stone” w dwóch częściach, wydana w formie książkowej w 1972 roku, a w 1998 roku Terry Gilliam nakręcił według niej film pod tym samym tytułem, z Johnnym Deppem i Benicio del Toro w rolach głównych (film był pokazywany w naszym kraju pod tytułem Las Vegas Parano). W 2008 roku powieść wydało wydawnictwo Niebieska Studnia w tłumaczeniu Marcina Wróbla i Macieja Potulnego, pod tytułem Lęk i odraza w Las Vegas.

6

Chodzi o powieść The Rum Diary. Thompson zaczął ją pisać w 1960 roku, ale opubliko­ wał dopiero w 1998 roku. Polskie wydanie ukazało się w 2010 roku pod tytułem Dziennik ru­

(4)

czości ja k b liź n ię ta - ta k sam o je u b iera ł i n ieu sta n n ie m y lił7. N apędzana używ kam i i ogrom ną w rażliw ością w yobraźnia p isarza z a m ie n ia ła zwykły reportaż w dziką podróż po św iecie gonzo z typowymi dla niego p o stacia­ mi: chciw ością, A m erykań skim Snem , n am iętn o ścią i... nietrzeźw ością. N ie inaczej je s t w przypadku D z ie n n ik a z a k r a p ia n e g o ru m e m . U czucie zag u bien ia w rzeczyw istości gonzo dom inuje zarówno w tra k cie lek tu ry , ja k i sean su filmowego. Początkow o w szystko w ydaje się bardzo oczyw iste. J e s t rok 1960, P u erto Rico. P a u l K em p, czyli młody H u n ter Thom pson, przyby­ w a do S a n H uan, by objąć posadę w m ało am bitnym dzienniku, n astaw io ­ nym n a m ało rozgarniętego am erykańskiego czyteln ik a. Tym pierw szym , w prow adzającym m inutom film u tow arzyszy całko w ita pew ność co do au ­ ten ty czn ości prezentow anych w ydarzeń. Z czasem je d n a k rzeczyw istość przefiltrow an a przez gonzo spraw ia, że podróż po P u erto Rico sta je się co­ raz b ard ziej dziw na i niepraw dopodobna. N ależy zaznaczyć, że typowe dla tw órczości Thom psona p rzejście od prawdy do zupełnej fik cji nie powoduje dyskom fortu czy sprzeciw u ze strony odbiorcy. W ciągn ięty przez poryw ają­ cą h isto rię lo jaln ości, przyjaźni, m iłości i zdrady widz chce wierzyć, że ta k w łaśn ie w yglądał pobyt słynnego p isarza n a K a raib ach . W ierze te j zupełnie nie przeszkadza świadom ość, iż jed n y m z nielicznych au tentyczn ych ele ­ m entów opowieści je s t pow alający, b łękitno-zielony k rajo b raz P u erto Rico. N iew ątpliw ie au ten tyzm u przedstaw ian ej h isto rii dodaje Jo h n n y Depp, po raz kolejn y w cielający się w a lte r ego Thom psona. D ośw iadczenie w od­ tw arzan iu p ostaci kreow anych przez p isarza i łącząca ich zażyłość widocz­ n a je s t w każdym geście, m inie i tonie głosu ak tora. Ju ż pierw sze spot­ k a n ie z D eppem w ro li młodego d zienn ik arza utw ierdza w przekonaniu, że będziem y m ieć do czyn ien ia z typowym „thom psonow skim ” boh aterem . K iedy n a ek ran ie pojaw ia się w y łan iający się z dusznego pokoju hotelow e­ go, lekko chw iejnym krokiem , „czerwonooki” P a u l K em p, widz m a ocho­ tę krzykn ąć: „To to ta ln e gonzo”. W m iarę rozwoju wypadków intensyw ne, pierw sze w rażenie rośnie w siłę, w raz z top nieniem zaw arto ści m inibaru .

O czyw iście K em p nie je s t jed yn ym w ielb icielem m in ia tu rek i innego ro­ dzaju używek. Po kolei n a ek ran ie p ojaw iają się sponiew ierane żarem po­ łudniowego słońca i w łasn ą niedolą postacie: cyniczny fo to g raf Bob Sala, znerw icow any, przytłoczony fu n k cją red a k to ra naczelnego L o tterm an i p rzesiąk n ięty „kw asem ” korespond en t relig ijn y M oberg. A ni przez chw ilę je d n a k nie u leg a n a jm n iejsz ej w ątpliw ości, że to w rażliw y n a ludzką krzyw ­

dę rom an tyk P a u l Kem p je s t ce n tra ln ą p ostacią. To w łaśn ie on m a przy­ w rócić b la sk nieco przygasłej gwieździe S a n H uan. „Potrzebuję odrobiny entu zjazm u , en erg ii i św ieżej krw i” - mówi L o tterm an , p rzyjm u jąc K em pa do pracy. Co w ięcej, p a sja i ta le n t d zienn ik arza z o s ta ją dostrzeżone przez chciwego k a p ita listę H a la San d erso n a, k tó ry w idzi w nim idealnego k a n ­ dydata do n a p isa n ia k ilk u ciepłych słów o swoich nie do koń ca legalnych 7 Zob. [online] <http://waxekphrastic.wordpress.com/2007/09/27/fear-and-fear-again-tho- ughts-on-hunter-thompson-inspired-by-god-help-me-rolling-stone-magazine/>, dostęp: 14.04.2012.

(5)

2 0 6 Aldona W itkowska

przedsięw zięciach. Również dziew czyna San d erson a, p ięk n a blond bogini C h an au lt, nie pozostaje ob ojętn a n a w dzięki uroczego dziennikarza.

N a ta k i obrót spraw pozw oliła Thom psonow i w ierność zasad zie wpro­ w adzonej przez p rzed staw iciela Nowego D zien n ik arstw a, Tom a W olfe’a: „upraw iać dziennikarstw o ta k , by czytało się ja k pow ieść”8. P orażkę odnie­ sioną w prawdziwym życiu Thom pson przekuł n a su kces w św iecie fikcji. N arcyzm H u n tera je s t jed n y m z w ielu elem entów sty lu p isarza, ak cen to ­ w anych w film ie. O gonzo k ry stalizu jący m się ju ż we w czesnej tw órczości p isarza świadczy chociażby sposób kom u nikow ania się bohaterów , pełen sark azm u i cynizm u, p rzep latan y p ijack im bełkotem . To, co mówi P au l Kem p n a te m a t A m erykanów baw iących w licznych h o telach S a n H uan, je s t uderzająco podobne do opinii H u n tera o u czestn ik ach K en tu cky D er­

by. W scenie rozmowy ze słusznych rozm iarów A m erykan am i grający m i w k ręg le i k orzy stający m i z d u ty fr e e pojaw ia się m ów iący głosem Jo h n n y ’ego Deppa, przepełniony odrazą H u n ter: „Wychodzą z łodzi niczym szarań cza. T łu ste b estie. Tyłki, k tó re nie czu ją kraw ędzi. W ielcy B ia li - prawdopodobnie n ajb ard ziej niebezpieczny g atu n ek n a Z iem i”.

Tego typu wypowiedzi, niezb yt su btelne, stan ow ią zn ak firm owy stylu gonzo, podobnie ja k hum or zaw sze w ystęp ujący w parze z gorzką ironią. Bardzo ch arak tery sty czn e dla p isarza było tw orzenie rzeczy w yw ołujących jed n ocześn ie śm iech i odrazę. D oskonałym tego przykładem je s t postać Mo- berga. K iedy swoim chrypiącym głosem grozi Lotterm an ow i, a n astęp n ie zryw a z jego głowy perukę, budzi grom ki śm iech, ale też lęk.

Ł ączen ie sk rajn o ści, ta k ich ja k praw da i fik cja, brzydota i piękno, s ta ­ nowi odzw ierciedlenie osobowości Thom psona. H u n ter Thom pson był bo­ w iem , z je d n e j strony, rom antycznym p atrio tą, a z drugiej - im pulsyw nym , p rzerażający m w ielb icielem bron i p aln ej. D z ie n n ik z a k r a p ia n y ru m em pom ija cechy osobowości M r. H yde’a i sku p ia się raczej n a pozytywach. Wpływ n a to m ia ła niew ątpliw ie osoba Jo h n n y ’ego Deppa, pomysłodawcy i producenta film u. W rezu ltacie D z ie n n ik stanow i fascy n u jący i hum ory­ styczny p o rtre t młodego, am bitnego p isarza. N ajbard ziej u rz e k a ją cą stro ­ n ą film u je s t je d n a k u kazan ie słynnego k ró la gonzo w m om encie tw orzenia jego w łasnego, niepow tarzalnego stylu.

F o rm a d zien n ik arstw a stw orzona przez Thom psona z o sta ła o p arta na w ierze W illiam a F a u lk n e ra , że „fikcja w swoim n ajlep szym w ydaniu je s t lep sza od d zien n ik arstw a”9. H unter, w tóru jąc tej m aksym ie, oddalał się od faktów , ale przybliżał do prawdy o ludzkiej n atu rze. Podróż, k tó rą odbywa w D z ien n ik u z a k r a p ia n y m ru m e m , doprowadza go do odkrycia jego n ie ­ zwykłego głosu, „głosu stworzonego z tuszu i w ściekłości”.

8 T. Wolfe, The New Journalism: With an Anthology Edited by Tom Wolfe and E.W. Johnson, London 1977, s. 21.

9 [Online] <http://www.urbandictionary.com/define.php?term=gonzo%20journalism>, dos­ tęp: 21.04.2012.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Te za b iegi przygotowawcze dekoncentrują uwagę, prowadzą niekiedy do „rozmycia” celu, ku któremu mamy zmierzać, a więc także błędów i pomyłek

27 , ale ponieważ własnością cystersów został dopiero w 1432 r., wskutek zamiany z kanonikami z Trzemesz- na, zatem nie stanowił konkurencji w momencie powstawania miasta

(Przejście fazowy dla cykli) Pokaż, że przejscie fazowe dla własności, że ER(n, p) zawiera cykl, wynosi p = 1/n.. Oblicz prawdopodobieństwo, że w grafie ER(n, 1/n)

Dla podanych a, b, c podać takie d, aby istniał czworokąt wy- pukły o bokach długości (z zachowaniem kolejności) a, b, c, d, w który można wpisać okrąg.. Dla podanych a, b,

grupa młodsza piatek, 26 września

Investing in Historic City Cores and Cultural Heritage Assets for Sustainable Development, Raport na temat funkcjonowania systemu ochrony dziedzictwa kulturowego w Polsce

Sama konstrukcja studium przypadku jest osobnym zagadnieniem – prezentowany model odnosi się (w większym stopniu) do procesu tworzenia studium przypadku – jednak

pulę projektów zmniejsza rzetelność odpowiedzi, szczególnie w przypadku wykorzystania samooceny. Konieczne jest więc dookreślenie czasowe lub iloś- ciowe rozpatrywanych