• Nie Znaleziono Wyników

Z dziejów kształtowania się burżuazji lubelskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Z dziejów kształtowania się burżuazji lubelskiej"

Copied!
38
0
0

Pełen tekst

(1)

Mirosław Mikulec

Z dziejów kształtowania się burżuazji

lubelskiej

Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio F, Historia 4142,

117-153

(2)

A N N A L E S

U N I V E R S I T A T I S M A R I A E С U R I E - S K Ł O D O W S К A

L U B L I N — P O L O N I A

VOL. X L I/X L II, 6 SECTIO F 1986/1987 I n s t y t u t H i s t o r i i W y d z i a łu H u m a n i s t y c z n e g o U M C S

B r o n i s ł a w M I K U L E C

Z dziejów kształtowania się burżuazji łubełskiej

Из истории формирования люблинской буржуазии t,

Ч

L ’histoire de la form ation de la bourgeoisie de Lublin

WSTĘP *

C elem n in iejszego artyku łu jest próba ukazania genezy, struktury zaw odow ej oraz zróżnicow ania pod w zględ em narodow ościow ym bur­ żuazji lub elsk iej. O m aw iając różne form y działalności ekonm icznej tej klasy, starano się rów nież zw rócić uw agę na kierunki jej aktyw ności społecznej, a n iek ied y rów nież i p olityczn ej.

A rtyk u ł został opracow any w oparciu o źródła archiw alne, znajdu­ jące się w W ojew ódzkim A rch iw um P a ń stw ow y m w L ublinie i w A rchi­ w um H ipotecznym Sądu R ejonow ego w L ublinie. P od staw ow e znaczenie dla realizacji podjętego tem atu m ia ły akta zgrupow ane w zespołach: M agistratu M iasta L ublina, Inspektora Pod atk ow ego M iasta L ublina, Rządu G ubernialnego L ubelskiego i Izby Skarbow ej. W szerokim zakre­ sie korzystano rów nież z akt n otarialn ych i hipotecznych. Bardzo p rzy­ datna do realizacji n in iejszego opracow ania okazała się m iejscow a pra­ sa („K urier L u b elsk i”, „Ziem ia L ub elsk a” i „G azeta L ub elsk a”) oraz kalendarze („K alendarz L ub elsk i”, „P am iętnik L u b elsk i”, „K alendarz Ilu­ stro w a n y ”).

W OKRESIE PRZEJŚCIOWYM OD FEUDALIZMU DO KAPITALIZMU P O D Z A B O R E M A U S T R IA C K IM I W C Z A S A C H K S IĘ S T W A W A R S Z A W S K IE G O

Z aczątki k ształtow an ia się układu k ap italistyczn ego na n aszych z ie ­ m iach przypadają na czasy stan isław ow sk ie, stąd i początków narodzin jednej z p o d staw ow ych k las tej form acji społeczno-ekonom icznej szukać n ależy w ty m okresie ’. Rozbiory i upadek R zeczyposp olitej zaham o­

1 R. K o ł o d z i e j c z y k : Burżuazja polska w X IX i X X w., W arszawa 1979, s. 105.

(3)

w ały na p ew ien czas tem po przem ian ekonom icznych i społecznych. Nie było rów nież k orzystnych w arunków do rozwoju gospodarczego ziem polskich w Okresie K sięstw a W arszawskiego. Stąd p odstaw ow e przeobra­ żenia ekonom iczne i społeczne, które d oprow ad ziły do rozw oju k a p ita liz­ mu na naszych ziem iach, nastąpiły dopiero w okresie K rólestw a P ol­ skiego.

L ublin pod koniec R zeczypospolitej był n ajw ięk szym miasitem na praw ym brzegu W isły, po rozbiorach p rzeżyw ał pow ażn y k ryzys. L ud­ ność m iasta zm niejszyła się z 8939 osób w r. 1799 do 7082 osób w r.

1807 M ieszczanie lub elscy bardzo siln ie odczuw ali skutki dopiero co

zakończonej w ojn y, okupacji austriackiej oraz pożaru z r. 1803*. Słabo rozw ijał się handel i rzem iosło. W r. 1804 znajdow ało się w Lublinie 820 rzem ieślników , w śród których b yło 402 m ajstrów \ W yni­ ka stąd, że pod w zględ em w ielk ości w arsztaty lu b elsk ich m ajstrów b yły

bardzo małe, poniew aż zatrudniały tylk o p o jednym czeladniku lub ter­ minatorze.

P ierw sze w ięk sze m anufaktury w m ieście zorganizow ali rzem ieśln i­ cy napływ ow i, przew ażnie N iem cy. J ed n ym z nich był K asper Görlitz, który w r. 1801 uruchom ił w L ublinie b r o w a r 5. W r. 1803 Franciszek Rechan, sukiennik z Prus, zorganizow ał m anufakturę, w k tórej produ­ kowano sukno i baję. W m anufakturze w r. 1804 zatrudnionych było 96 pracow ników . W r. 1806 drugi browar w L ublinie uruchom ił F ryd e­

ryk K e m M anufakturę m ydła i św iec prow adził Jan M e isn e r 7.

W handlu przew ażali drobni kupcy, kram arze i tandeciarze. Brak było specjalizacji, a poszczególni k u p cy skupiali w jednym ręku handel artykułam i różnych branż. Adam Fritsch prow adził handel korzenny, su kien n y, norym berszczyzną i trunkam i zagranicznym i. Józef Zaremba sprzedawał tow ary łokciow e, galanterię, w ina i korzenie. L ejzer C elńi- ker, obok handlu korzennego i kram arszczyzną, sprzedaw ał także w y ro ­ by m etalow e. H andel tow aram i w ielu branż prow adzili rów nież: Chaim

Krakaner i Szm u l P e r e s 8. 1 ‘

Wśród handlujących, obok Ż ydów , sp otyk am y rów nież n azw iska pol­ skie i niem ieckie. Z P olaków handlem m ięd zy innym i zajm ow ali się: w ym ien ion y już Józef Zarem ba i Tomasz Trojański, który trudnił się handlem w in i korzeni; sk le p y korzenne prowadzili: S tefan B łagosiew icz

2 T. M e n c e l : Galicja Zachodnia 1795—1809, Lublin 1976, s. 225.

1 Ibid., s. 151.

4 Loc. cit. .

1 Ibid., s. 255. ,

• Wojewódzkie Archiwum Państw ow e w Lublinie (dalej: WAPL), Akta m iasta Lublina (dalej: AmL), sygn. 1343, k. 57, 58.

7 Loc. cit. e Loc. cit.

(4)

i Józef Kasperek; korzenie oraz tow ary norym berskie sprzedawali: To­ m asz K lem ent, A nastazy B ukalski i S tefan B lagosiew icz, sklep z galan ­ terią i korzeniam i posiadał S tan isław S telm asiew icz

M imo trudności, w jakich znalazła się gospodarka m iasta w okresie zaboru austriackiego i w czasach K sięstw a W arszaw skiego, n iektórzy z m ieszczan dorabiają się w ty m czasie znacznych fortun. Przykładem m oże być brow arnik K asper G örlitz, k tóry um ierając w r. 1814, pozosta­ w ił m ajątek na su m ę 148 000 zip (roczny budżet m iasta w tym czasie nie przekraczał 70 000 z ł p ) 10. M ajątek ten pochodził nie ty lk o z zysków , jakie osiągał prow adząc browar, ale rów nież z w ielu ininych kierunków działalności gospodarczej, m iędzy inn ym i z d zierżaw y czopow ego.

W KRÓLESTWIE POLSKIM W LATACH 1815—1864 D Z IE R Ż A W A P O D A T K Ó W P O Ś R E D N I C H , L IC H W A

W latach 1815— 1864 pod w p ły w em rozw oju sił w ytw órczych p ostę­ pow ał w K rólestw ie P olsk im proces form ow ania się sp ołeczeństw a kapi­ talistyczn ego . Ze w zględ u na to, że tętn o rozw oju gospodarczego L u b li­ na w om aw ian ym okresie nie b yło zb yt siln e, k ształtow an ie się no­ w ych klas sp ołeczn ych m iało charakter p ow olny. P odstaw ą bogacenia się m ieszczan w ty m czasie b ył trad ycyjn y handel tow arow y, dzierżawa podatków pośrednich, d ostaw y dla w ojska i lichw a. P rzem ysł w tym za­

kresie odgryw ał m n iejszą rolę, przynajm niej do lat trzyd ziestych X IX w. A ngażując się w różne sfe ry d ziałalności ekonom icznej, pom nażał m a­ jątek odziedziczony po ojcu T eofil Görlitz. W r. 1823 n abył na drodze licytacji dw ie kam ienice w L ublinie za 44 000 złp. Za w yn ajem tylko jednej z nich u zysk iw ał rocznie 3500 złp. Ponadto p ra w ie do końca lat trzyd ziestych X IX w. był dzierżaw cą podatku konsum pcyjnego i czopo­ wego. Od początku lat cżterdziestych X IX w. dochód z czopw ego dzier­ żaw ił w sp ólnie ze sw oim szw agrem , aptekarzem K arolem Hinczem. K aucja dzierżaw na w yn osiła 14 000 złp, co stan ow iło kw artalną wartość

czynszu dzierżaw nego. K ontrakt dzierżaw ny przedłużał praw ie do

1852 r.”

Będąc w ła ścicielem browaru, prow adził handel piw em . N ab ył rów ­ n ież dobra K raczew ice i C iecierzyn w p ow iecie lub elsk im oraz

Sucho-9 Loc. cit.

10 A. K i e r e k, Przem iany gospodarcze w Lublinie w latach 1795— 1864 [w:]

Dzieje Lublina, t. 1, Lublin 1965, s. 218.

11 A rchiwum Sądu Rejonowego w Lublinie (dalej: ASRL), Księgi hipoteczne nieruchomości m iasta Lublina (dalej: KhnmL), n r 20.

(5)

doły w p ow iecie krasnostaw skim ” . Pisano o n im „dziedzic osiadły w L u b lin ie” ” . B ył k aw alerem orderu św . S tan isław a III klasy. P ełn ił rów nież funkcję sędziego pokoju okręgu lubelskiego. G örlitz dopuszczał się szeregu m alw ersacji na szkodę skarbu państw a, w zw iązku z czym został oskarżony o nadużycia fin an sow e Chcąc uniknąć odpow iedzial­ ności m ajątkow ej w ycofał sw oje kapitały z produkcji p rzem ysłow ej i ulokow ał je w całości w roln ictw ie ” . Zmarł 4 k w ietn ia 1880 r. p ozosta­ w iając 6 synów : T eofila Franciszka, H enryka Jakuba, A leksandra K a ­ rola, Juliana, W ładysław a T adeusza i Jana) i jediną córkę (W andę) ” . K arol H incz obok dochodów z apteki i dzierżaw y czopow ego, trudnił się rów nież lichw ą, pożyczając pieniądze na procent. P ien iądze u Hincza pożyczali często w łaściciele ziem scy. (W r. 1830 ziem ianin A dam W ę­ gleń ski w y p o ży czy ł u H incza 3000 złp. na h ip otek ę dóbr B ezek i K ras­ n e).16 H incz b y ł rów nież w ła śicielem k am ien icy w L ub linie. P row adził

ak tyw n e życie społeczne — b y ł radcą w ojew ód zk im , przez kilka lat p e ł­ nił fu n kcję asesora kościoła ew angelick iego, z w łasn ych fu n d u szy urzą­ dził cm entarz ew angelick i, był także członkiem D eputacji oraz Rady H andlow ej i R ękodzielniczej ” . W latach 1831— 1832 czyn ił starania o uzyskanie szlachectw a. Urząd M unicypalny m iasta Lublina, przesyłając 30 sierpnia 1832 r. opinię o nim do K om isji R ządow ej Sipraw W ew nę­ trznych, pisał: „K arol H incz w łaściciel apteki i dom u [...] od lat 14 w L u b linie zam ieszk ały przez sw e m oralne i praw d ziw ie ob y w a telsk ie po­

stępow anie zasłu żył na p ub liczn y szacunek w sp ó ło b y w a teli” ”.

Obok G örlitza i H incza na dzierżaw ie podatków pośrednich, jatek rzeźniczych i dostaw ach dorabiali się rów nież m ajątku m ieszczanie po­ chodzenia żydow skiego. M endel W eintraub przez długi okres w latach trzyd ziestych i czterd ziestych X IX w . d zierżaw ił podatki k onsu m p cyjn e miast: K ońskow oli, P u ław i K rasnobrodu oraz dochód z m ostu na rzece W ildze pod G arw olinem 19. Przez kilka lat w sp óln ie z J. K ossakow ­

skim , Szabsą G utfeld em i F iszlem H andelsm anem prow adził drukarnię

rządową. B ył ponadto w ła ścicielem k am ien icy p iętrow ej, w

której w yn ajm ow ał 11 pokoi, co przynosiło mu znaczmy dochód. P row a­

Loc. cit.

II WAPL, K ancelaria notariusza A. Dąbrowskiego 1827/87.

14 ASRL, KhnmL, n r 20, А. К i e r e k : Stosunki ekonomiczne miasta Lublina

w latach 1815—1870, „Annales U niversitatis M ariae Curie-Sklodow ska”, sec. G. vol.

VIII, 1962, s. 340.

16 ASRL, KhnmL, nr 20.

III WAPL, K ancelaria notariusza J. W asiutyńskiego 1832/74. 17 WAPL, AraL, sygn. 2012.

18 Loc. cit.

19 WAPL, AmL, sygn. 2641. Akta szczegółowe tyczące się konsupcyjnyeh do­ chodów.

(6)

dził także w łasn ą cegieln ię 2\ O jego zam ożności św iad czy stosunkow o

bogato u m eb low an e (m eble jesion ow e, orzechow e i m aho­

niow e, kanapy orzechow e poliiturowane, orzechow e stoliki do gry w karty kryte zielon ym suknem itp.) i w yposażone m ieszkanie (dyw any, srebrne lichtarze, a wśród bogatego zestaw u naczyń kuchenn ych 11 k om ­ p letów srebrnych sztućców ) oraz fakt, że posiadał cztery pary koni i

cztery bryczki

D ochody konsum pcyjne m iasta Lublina dzierżaw ili: W ojciech Jaku­ bowski, Józef K lugm an i W iszel W o h l22. Jakubow ski dzierżaw ił ponad­ to podatek konsu m p cyjn y m iasta B elży te , a W ohl — Zamościa. Od r. 1847 aż do lat sześćd ziesiątych podatek k on su m p cyjn y Lublina dzier­ żaw ił Libman F eigin, który p rzyb ył tu z N ow ego Dworu. Przez p ew ien czas F eigin dzierżaw ił dochody w sp óln ie z W ohlem (lata 1856— 1862) 2". W ielu Żydów zam ieszkałych w L ublinie prow adziło różne operacje fin an sow e oraz dzierżaw iło podatki konsum pcyjne w różnych miastach w ojew ód ztw a, a później guberni lu b elsk iej. W latach czterdziestych X IX w. Izaak Rozenm an d zierżaw ił podatki m iasta O strow a i H ow atycz, Judka R ozensztejn i M endel H andelsm an — G arwolina, Mord i Żół­ kiew ki, Chaim W alerm an — Ł ęczycy, B erek K law ir — Biłgoraja, Froim C ukierfain — Firleja, M ejer D ancynger — Piask, K ońskow oli i Puław (po W eintraubie), N u ch ym L ich ten feld , N atan M iller i S ender Goldm an

— T yszow iec i K om arow a u.

D zierżaw cy podatków często dopuszczali się m alw ersacji i nadużyć. N ie prow adzili w sposób p raw id łow y p rzew idzian ych w um ow ach re­ jestrów opłat konsum pcyjnych, czego p rzyk ładem może być długoletnia spółka dzierżaw ców podatków k onsm up cyjn ych L itm an Feigin i Fiszel W ohl, dobrze orientująca się w ob ow iązujących przepisach w ty m za­ kresie. R ew izorzy skarbow i po dokonaniu w r. 1856 kontroli rejestrów

tej spółki dzierżaw nej stw ierd zili, ,,[...] iż w praw dzie rejestra w m yśl paragrafu 21 kontraktu o pom ienione dochody zaw artego, zaprow adzo­

ne zostały, lecz w nich n ie są zam ieszczane jeszcze w szy stk ie przedm io­ ty opodatkow ane i ze w szystk ich m iesięcy, co nastręcza dom niem anie, iż d zierżaw cy w ła ściw ie n ie prow adzą dla rządu zastrzeżonych rejestrów , lecz tak ow e później podług sw oich w n iosk ów spisują. Stąd nałożono na nich karę 15 rb.” 25

Ze w zględ u na dużą sam ow olę dzierżaw ców dochodziło do licznych

20 Loc. cit. 21 Loc. cit.

** WAPL, AmL, sygn. 2639. 23 Loc. cif.

24 Ibid., sygn. 2641. 25 Ibid., sygn. 2639.

(7)

zatargów m iędzy nim i a w łaścicielam i składów napojów alkoholow ych w L ublinie. Ci ostatni często pisali na dzierżaw ców skargi do K om isji R ządowej Przychodów i Skarbu. W r. 1848 skargę na dzierżaw ców do­ chodów k onsu m p cjyn ych w L ublinie do K om isji R ządow ej P rzychodów i Skarbu złożył H enryk Braining, posiadający szyn k i skład napojów al­ k oholow ych w tym m ieście, który pisał:

Dzierżawcy chcąc zniszczyć szynkarzy miejscowych, którzy biorą trunki z mego składu, żądają aby tak piwo, jak i wódkę tylko z ich składów wyłącznie brali. Pieczętują u nich naczynia z wódką, utrudniając w ten sposób prow adzenie handlu, za który płacą podatki 26.

Innym razem H enryk B raining i K arol V etter zaskarżyli do K om isji R ządow ej P rzychodów i Skarbu d zierżaw ę M ojzera Eigera „iż sp rze­ daje ze sw ego składu ok ow itę po cenie i tęgości, jaka mu się podoba” 27. Ze w zględu na bardzo ry gorystyczn e i sk ru pu latn e ściągan ie opłat konsum pcyjnych przez dzierżaw ców dochodziło często do nieporozum ień i k on flik tów m ięd zy nim i a prow adzącym i h and el trunkam i krajow ym i i zagranicznym i. W październiku 1859 r. d zierżaw cy dochodów kon­ su m p cyjn ych sp ow odow ali rew izję przez kontrolera skarbow ego kantoru

handlow ego M ichała R yd zew skiego ze w zględu na to, iż w ym ien ion y nie ohciał dostarczyć do ich kancelarii skrzyń z p iw em w butelkach, sprow adzonych z W arszaw y od kupca M orytza L aydela w celu (,prze­

konania się, czy pom iędzy nim i n ie ma k rajow ych trunków p odlegają­ cych opłacie k on su m p cyjn ej” 28. Z k o lei R yd zew ski złożył reklam ację do rządu gubernialnego „na czynione trudności, jakie ze strony dzierżaw ­ ców konsum pcji doznaje przy rew izji sprow adzanych przez siebie to w a ­ rów zagranicznych, które szczegółow ej rew izji ulegać nie p o w in n y ” 29. P rzytoczone p rzyk łady śiw adczą o ostrej w alce k onk u recyjn ej, jaka toczyła się p om iędzy p oszczególnym i grupam i rodzącej się burżuazji w różnych sferach ich działalności ekonom icznej.

W om aw ianym ok resie rów nież p rzed staw iciele in telig en cji lu b el­ skiej, podejm ując różne dodatkow e zajęcia, dorabiali się znacznych m a­ jątków. Przykładem m oże być F erdynand Braun, dyrektor rządow ej fa ­ bryki tabaki w L ublinie. Pochodził praw dopodobnie z Prus Zachodnich. U żyw ał podw ójnego nazw iska B ra u n -G ro to w sk i30. Ignacy B aranow ski pisał o nim w sw oim pam iętniku.

Braunowie należeli do ludzi zamożnych, rozporządzali końmi fabrycznymi, m ie­ li powóz, co było podówczas w Lublinie rzadkością niem ałą, i byli związani licz­

26 Loc. cif.

27 Ibid., sygn. 1374, 173. 28 Ibid., sygn. 1639. 23 Loc. cit.

(8)

nymi stosunkam i znajomości nie tylko z potentatam i miasteczka, ale i ze szlachtą okoliczną. Na wieczorach tanecznych u Braunów byw ała szlachta karmazynowa, jak Wierzbiccy z Suchodołów, jak rodzina pułkow nika Zdziłowieckiegołl.

Braun, obok dochodów u zysk iw an ych z adm inistracji fabryką, w y ­ pożyczał rów nież pieniądze na p r o c e n t” . W zbogacił się także Ignacy

B artlew icz, rejen t pow iatu lubelskiego. Po śm ierci w r. 1831 pozostaw ił m ajątek na k w otę 156 898 złp. w złocie, srebrze i papierach w artościo­

w ych ” .

Do posiadania znacznych k apitałów doszedł rów nież fizyk w ojew ódz­ ki i lekarz, K arol Rozenberg. Jego żoną była Maria K onstancja hra­ bianka Parys. Ś lub zaw arli w W iedniu 24 lipca 1814 r. w kościele przy ul. Landstrasse. Rozemberg posiadał w L ublinie dw u piętrow ą kam ieni­ cę, oficyn ę i stajn ię przy ul. Grodzkiej 11 oraz dom w K azim ierzu D ol­ n ym B ył k aw alerem orderu św . Stan isław a III klasy. P ozostaw ił m ają­ tek: w gotó w ce (złote d ukaty, talary pruskie, złote polskie), w w yrobach

ze złota i srebra, w lu k su sow ym w yp osażen iu domu, listach zastaw nych (147 892 złp.) oraz w koniach, pow ozach i zaprzęgach w artości 256 061 z ł p .34

H A N D E L

W r. 1820 w spisach w ykazano 112 kupców , z których h andel ko­ rzenny prow adziło 17 osób, p łócien n y 10, łok cio w y 40, kram arszczyzną

34, skórzany 5, w in em i trunkam i zagranicznym i 4, obuw iem 4, futram i 1, tow aram i cząstk ow ym i 16, tow aram i różnym i (norym berskie, jedw ab­ ne, bław atne, korzenie i trunki zagraniczne) 10, h urtow y 2 o s o b y ” .

W w yk azie z r. 1824 inform acje o zajęciach podano tylko dla ludnoś­ ci żyd ow sk iej, która w tym czasie stan ow iła 49,2% m ieszkańców L ubli­ na. Wśród tej grupy ludności m iasta h andlem zajm ow ały się 353 оэо- by, co stan ow iło 19,1% czynn ych zaw odow o w ym ien ion ej nacji.

W r. 1824 kupcy i hand lujący stan ow ili 39,7% Ż ydów , tandeciarze i kram arze 24,9%, pośrednicy h andlow i 26,3% (tab. 1). W sprawozdaniu U rzędu M unicypalnego m iasta L ublina czytam y: „W r. 1824 b yło n aj­ w ięcej rzem ieśln ików i rękodzielników , roln ictw em trudniących się, h and low ców i kupców , k tórych zam ożność jest szczu p ła” ” .

51 WAPL, K ancelaria notariusza A. Dąbrowskiego 1829/174. 32 Loc. cit.

” WAPL, K ancelaria notariusza J. W asiutyńskiego 1832/14. 34 Ibid.,

3t WAPL, AmL, sygn. 1343.

(9)

Tab. 1. Ludność żydowska Lublina zajm ująca się handlem w r. 1824 (osoby główne) La population juive de Lublin qui s’occupait du commerce en 1824

(personnes principales)

Rodzaj czynności Liczba osób W skaźnikstruktury Procent ludności zawodowo czynnej

Kupcy i handlujący 140 39,7 7,6

Tandeciarze i kram arze 88 24,9 . 4,7

Szynk arze 32 9,1 1,7

Faktorzy 81 22,9 4,4

Maklerzy 12 3,4 0,6

Ogółem 353 100,0 19,1

Ź r ó d ł o : WAPL, AmL, sygn. 73.

Spośród Ż ydów przyk ładem dorobkiew icza w yrosłeg o na handlu kram arszczyzną b ył Jan kiel L eyzorow icz Cukier. Do L ublina przyb ył w r. 1823 i rozpoczął handel kram arszczyzną. W ciągu trzyd ziestu lat dorobił się znacznego m ajątku ,7. W r. 1850 został kupcem II gildii, roz­ szerzając znacznie zakres prow adzonych transakcji handlow ych i asor­ tym en tu sprzedaw anych to w a r ó w ". Obok kram arszczyzny, prow adził handel hurtow y, trun k ów zagranicznych i korzenny. Od r. 1855 posiadał rów nież skład żelaza i w yrobów żelaznych, który prow adził jego kom i­ sant Szlam a Rozenm an ". W r. 1856 Cukier m ia ł już czterech kom isan­ tów (Ch. H onigifeld, L. W iniw er, I. C u k ier-syn i Sz. R ozenm an) ". B ył w łaścicielem dw óch kam ien ic w L ub linie na ul. S zerokiej (388 i 404), w zw iązku z czym czerpał dochód z w yn ajm u m ieszkań. Posiadał także szynk “ . Obok Lublina, prow adził rów nież h and el w Ł ęcznej, gdzie m iał sklep korzenny i z trunkam i zagranicznym i ". Jego syn o w ie rów nież zajm ow ali się handlem . Izaak posiadał sk lep k orzenny, a H erszek, w y ­

zw olony na czeladnika k upieckiego przez Z grom adzenie K upców Okręgu Siedleckiego, pracow ał w jed n ym ze sk lep ów ojca ".

H erszek Ber M argules przyb ył do Lublina z W arszaw y w r. 1843. Posiadał sklep m ateriałów p iśm ienn ych , m iał d ystryb u cję stem pla i kantor loterii, prow adził także handel św iecam i i m yd łem , b y ł w ła ś­ cicielem kam ien icy w L ublinie. W inform acji o M argulesie, sporządzo­ nej przez kom isarza cyrk u łu dla w ładz m iasta w zw iązku z p odjęciem przez niego starań o u zyskanie upraw nień kupca II gildii, czytam y, iż

37 Ibid., sygn. 1374, k. 118. 38 ibid., к. 448. 39 Ibid., sygn. 1342. « Ibid., sygn. 1374, k. 448. Ibid., k. 548. 12 Ibid., k. 430. « Ibid., k. 548.

(10)

jest on „zaliczany do zn aczniejszych członków gm in y starozakonnej” ". Do burżuazji h and low ej zaliczał się rów n ież M ojżesz Mordka G old­ wag. H andlem zajm ow ał się od r. 1824, sprzedając tow ary łokciow e, jed­ w abne i su kien n e ". Na początku lat p ięćd ziesiątych X IX w. posiadał już dwa sk lepy. K upcem II gildii został w r. 1853. B ył także w ła ścicie­ lem kam ienicy w L ublinie ".

D ługą drogę do znacznego m ajątku kupca II gildii (od r. 1851) prze­ był H enryk H oene, O jciec jego był zegarm istrzem . Do Lublina przybył w okresie zaboru austriackiego. H en ryk po ukończeniu 6 klas pracow ał od r. 1809 w sk lep ie Adam a Fritscha, początkow o jako uczeń, a potem subiekt. W r. 1838 został kupcem i w sp óln ik iem Fritsoha. Mając odpo­ w ied n i m ajątek, został kupcem II gildii ". P row adził handel bardzo sz e ­ rokim asortym en tem towarów. Sprzedaw ał m ateriały sukienne, papier­ nicze, korzenie, śled zie, w yroby z porcelany, fajansu, szkła, św iece, m yd­ ło oraz w yroby żelazne. K upił k am ien icę w L ublinie oraz dorobił się znacznego m ajątku ".

Pow oli dorabiała się m ajątku rodzina K ossakow skich, przez całe d ziesięciolecia zw iązana z lub elsk im drukarstw em . Z ałożycielem firm y był Józef K ossakow ski, który w latach trzyd ziestych X IX w. kierow ał drukarnią rządow ą w sp óln ie z Szabsą G utfeld em , M endlem W eintrau- bem i F iszlem H and elsm an em ". Od r. 1839 prow adził już w ła sn ą dru­

karnię. Po jego śm ierci w r. 1857 drukarnię przejął jego syn W łady­ sław . Od r. 1860, obok drukarni, K ossakow ski uruchom ił rów nież śklep z m ateriałam i p iśm iennym i. Po śm ierci W ładysław a K ossakow skiego, drukarnię j sk lep prowadziła jego żoaa M ichalina z W rońskich, a póź­ niej córka Pelagia, żona barona O stachiew icza 50.

Stosu nk ow o szybko dużego kapitału dorobił się W incenty Rozman, który do Lublina przybył z W arszaw y w r. 1852 S1. Początkow o prow a­ dził dużą hurtow nię mięsa^ a od r. 1864 zajm ow ał się rów nież sprow a­ dzaniem w o łów z U krainy. Oprócz tego dzierżaw ił w szy stk ie jatki w m ieście. W r. 1882 uruchom ił w e w łasn ym domu przy ul. Bram ow ej w ielk ą w ędliniarnię, którą po jego śm ierci w r. 1899 prow adziła jego żona K atarzyna, a później syn W incenty i2.

Brak danych nie pozw ala na śled zen ie zm ian w śród poszczególnych

44 Ibid., к. 174.

« Ibid., k. 740.

48 WAPL, AmL, sygn. 1374, k. 448. 47 WAPL, AmL, sygn. 1343, 1374, k. 133. 48 WAPL, AmL, sygn. 1343, 1374, k. 133.

40 Kalendarz Lubelski na r. 1914, s. 34.

so Loc. cit.,

81 Ibid., s. 35.

(11)

grup ludności zajm ującej się h andlem ani na w yod ręb n ien ie n ajbogat­ szych, czy li przedstaw icieli n ow ej k lasy — burżuazji. W ykazy infor­ m ujące o składzie sp ołeczn o-zaw od ow ym ludności, sporządzane przez

w ład ze m iasta Lublina, budzą w iele zastrzeżeń.

Tab. 2. Kupcy i drobni handlowcy m iasta Lublina w latach 1842—1865

Les m archands et les petits com m erçants de la ville de Lublin dans les années 1842—1865

Procent Rok Liczba W skaźnik ogółu

ludności

1842 741 100 5,3

1865 799 107,8 3,7

Ź r ó d ł o : WAPL, AmL, sygn. 8711, WAPL, KGL, sygn. 1867/319, R. K o ł o d z i e j c z y k :

Miasto i m ieszczaństwo w Królestwie Polskim w 1865 r. w świetle statystyki [w:l, Dzieje bur­ żuazji w Polsce, t. 2, pod red. R. Kołodziejczy­

ka, Wroclaw 1980, tab. 2. ,,

Z danych tabeli 2 w yn ika, że w latach 1842— 1865 liczba ludności utrzym ującej się z handlu w zrosła o 7,8%. N iezb yt w iarygodne w ydają się dane dotyczące kupców i kram arzy w poszczególnych latach. W w y ­ kazie z r. 1847 brak liczb y przekupniów , w r. 1860 w ykazano ich 266, w r. 1863 — 157, a w r. 1865— 336 5S. Bardziej prawdopodobne są zbior­ cze inform acje o liczbie trud n iących się handlem .

Duża część zajm ujących się handlem dysponow ała stosunkow o n ie­ w ielk im kapitałem obrotow ym , co ilu stru je tabela 3.

Z danych w yn ika, że na 799 osób zajm u jących się handlem lub za­ jęciam i zaliczanym i do handlu aż 63% prow adziło drobne transakcje nie przekraczające rocznie 3000 rb., 18,8% od 3000 do 6000 rb. i tylk o 18,3% obracało kapitałem p ow y żej 6000 rb.

Podział ludności zajm ującej się handlem w L ublinie na poszczególne grupy zaw odow e przedstaw ia tabela 4.

Z danych zaw artych w tabeli 4 w yn ika, że w r. 1865 w stosunku do r. 1842 liczba kupców i kram arzy zm niejszyła się o 49,6%, liw eran tów o 60%, a tan d eciarzy o 3,1%. W zrosła natom iast bardzo znacznie liczba przekupniów o 80,6% i praw ie na tym sam ym poziom ie u trzym ała się liczba handlarzy. W r. 1865 b yło rów nież 45 f aktor ów, k tórych nie n o­ tu jem y w sp isie z r. 1842. C h arak terystyczny jest rów nież fak t

znaczne-** WAPL, AmL, sygn. 24, 26, WAPL; Rząd Gubernialny Lubelski (dalej: RGL), sygn. akta skarbowe 102.

(12)

Tab. 3. Zakłady handlow e L ublina i zajm ujący się handlem lub zajęciam i zaliczanymi do handlu w r. 1865 ' Les entreprises commerciales de Lublin et les personnes qui s’occupaient du com­

merce ou d’une activité considérée comme telle en 1865

Rodzaj zakładów Liczba zakładów i handlujących z rocznym obrotem rubli i działalności handlowej do 900 od 900 do 3000 od 3000 do 6000 od 6000 do 15 000 powyżej 15 000 Kantory bankierskie i

kupieckie oraz składy

kupieckie 2 6

Sklepy przy fabrykach i składach rzem ieślni­

czych 1 3 1

Kupcy i handlujący, którzy oprócz sklepów prowadzili jeszcze in ­

ne interesy handlowe 24 19 11 4 3

Handlarze nie posiada­

jący sklepów 89 24 16 15 5

Właściciele sklepów nie

wykazanych wyżej 165 88 79 54 11

E ntreprenerzy i liw eran-

ci _ _ 1 3 1

Kantory weksli, kolek­ tu ry loterii, dystrybu­ cje stem pla, tabaki i

k a rt do gry 6 6

Hotele i domy zajezdne 3 2 28 18 —

Karczm y 1 — — — —

R estauracje i tra k tie r-

nie 18 6 5 2

K aw iarnie i piw iarnie — 1 7 1 — —

Cukiernie 2 3 1 2 —

Składy trunków k rajo­

wych _ _ 1 2 2

Szynki trunków k rajo ­

wych 3 50 1 — —

Ogółem 309 194 150 111 35

Ź r ó d ł o : WAPL, AmL, sygn. 24, k. 607—629.

go zm niejszen ia się liczb y k ap italistów żyjących z procentu z 27 w r. 1842 do 8 w r. 1865 M.

W iadom o, że z ogólnej liczby h and lujących ty lk o n ieliczn ych m oże­ m y zaliczyć do burżuazji. E lżbieta K aczyńska uważa, iż w om aw ianym

M WAPL, AmL, sygn. 26; Z. S i e r p i ń s k i : Historyczny obraz miasta L u ­

(13)

Tab. 4. Rodzaje działalności handlowej ludności Lublina w latach 1842—1865 Activités commerciales de la population de Lublin dans les années 1842—1865

1842 1865 Rodzaje działalności liczba wskaźnik struktury liczba wskaźnik struktury

Kupcy i kram arze 260 35,1 129 16,1

Faktorzy — — 45 5,6 Przekupnie 186 25,1 336 42,0 Liweranci 10 1,3 4 0,5 Tandeciarze 33 4,5 32 4,0 Handlarze 252 34,0 253 31,7 Ogółem 741 100,0 799 100,0

Ź r ó d ł o : WAPL, AmL, sygn. 26, S i e r p i ń s k i : op. cit., s. 121—122.

okresie do tej k la sy nie należało w ięcej niż 10% ludności u trzym u jącej się z handlu, kredytu i p okrew n ych zajęć 55.

Ze w zględu na brak danych o dochodach ludności utrzym ującej się z handlu w yd a je się, iż najbardziej m iarodajnym w yzn a czn ik iem p rzy ­

należności do tej grupy sp ołeczn ej będzie n ależen ie do I lub II gildii kupieckiej. T ylko „ci którzy m ieli dostatecznie duży m ajątek, aby w ejść do gildii, zasłu giw ali na m iano b o u r g e o i s ” 5". W L ublinie w latach pięćd ziesiątych nie było kupców I gildii, znajdow ało się natom iast od 8 do 9 kupców II g ild ii57.

O zam ożności kupców gild yjn y ch św iadczą dane z 1863 r., z k tó­ rych w yn ika, że ich m ajątek był w ięk szy o 51,6% od kapitałów pozo­ stałej ludności zajm ującej się handlem , a obroty tow arow e kupców p rzew yższa ły o 244,8% obroty p ozostałych h a n d lu ją c y c h 5e. Brak danych o liczbie kupców gild yjn y ch w tym ok resie nie pozw ala na dokładne określenie p rocentow ego stosu nk u kupców gield y jn ych do p ozostałych

handlujących.

P R Z E M Y S Ł

Do pow stania listopadow ego uruchom iono w L ublinie zaled w ie kilka w ięk szych zakładów p rzem ysłow ych . W r. 1817 powsitała m anufaktura rządowa, w ytw arzająca ty to ń i ta b a k ę 59. W r. 1823 A n ton i D om ański zorganizow ał m anufakturę sukienną, w której dwa lata później zatrud­

85 E. K a c z y ń s k a , Burżuazja [w:] Przem iany społeczne w Królestw ie Pol­

skim 1815—1864, pod red. W. Kuli i J. Leśkiewiczowej, W arszawa 1979, s. 310.

88 Ibid.

87 WAPL, AmL, sygn. 1343. 88 WAPL, AmL, sygn. 26.

88 A. K i e r e k , P rzem iany gospodarcze w Lublinie w latach 1795— 1864 [w:]

(14)

nionych było 26 pracow ników (1 m ajster, 10 czeladników , 13 robotni­ ków, 1 postrzygacz i 1 fo lu s z n ik )w. Od sam ego pow stania w ytw órnia odczuw ała trudności finansow e. W spraw ozdaniu urzędu m u n icypaln e­ go m iasta z r. 1825 czytam y: „[...] fabryka jednak dla polepszenia i po­ stępku znaczniejszego potrzebuje zapom ogi, aby takow ą od rządu po­ zyskać m ogła” 91. Dla w sparcia fin a n sow ego m anufaktury zorganizow ano

w r. 1828 spółkę pod nazw ą „T ow arzystw o A kcjonariuszy do W spierania Fabryki w L u b lin ie” '2. Akcja ta nie przyniosła jednak w ięk szych re­ zu ltatów z pow odu w yb u ch u pow stania listopadow ego.

Z in n ych zakładów p rzem ysłow ych w L ublinie w om aw ianym okre­ sie zasługują na uwagę: browar Sim ona, m anufaktury: w yrobów m ie­ dzianych U rbańśkiego, stolarskich S kw arczyńśk iego oraz w ytw órnia m ydła i św iec K ajetana K ierk o w icz a 6S. W r. 1830 znajdow ało się w L ublinie 8 brow arów (w tym 4 b y ły nieczyn n e), dwa m ły n y deptaki, 9 cegieln i i 1 folu sz M.

P ow stan ie listopadow e spow odow ało upadek szeregu zakładów prze­ m ysłow ych oraz osłabiło tętno życia ekonom icznego na okres kilku n aj­ b liższych lat. P ierw sze w ięk sze m an u fak tury pow stają dopiero od p o ło ­ w y lat trzyd ziestych X IX w.

W r. 1835 dwaj Szkoci Jan D ouglas i A ndrzej K ed slie uruchom ili pierw szą w L ublinie w ytw ó rn ię m aszyn rolniczych pod firm ą „Fabryka Agronom iczna N arzędzi Rolniczo-G oapodarSkich” 6t. W r. 1839 zakład zatrudniał 56 pracow ników , a w artość w y tw orzon ych przez niego w yro ­ bów w yn osiła 51 000 złp.66 R ów nież w r. 1835 m anufakturę produkują­ cą aparaty gorzelnicze uruchom ił Józef P r z y b y ls k i67. C ztery lata póź­ niej zakład zatrudniał 13 robotników i w yp rod u kow ał w yroby o w ar­ tości 60 000 z ł p .68 W edług oceny w ładz m iasta m anufaktura posiadała

dobre w yp osażen ie tech niczne oraz k orzystne „w arunki do rozw oju” Dalsze zakłady p rzem ysłow e, głów n ie spożyw cze, p ow stają w latach czterd ziestych X IX w . Są to m ły n y na D ziesiątej (w r. 1842) i W rot- k ow ie (w r. 1843), m an u fak tu ry uruchom ione przez K arola Vettera: de- stylarn ia i w ytw órn ia słodkich w ódek (w r. 1845) oraz browar (w r.

66 WAPL, AmL, sygn. 73.

Loc. cit.

68 K i e r e k : op. cit., s. 220. 63 Loc. cit.

64 WAPL, AmL, sygn. 73. 65 Ibid., 74.

66 Loc. cit.

67 Ibid., sygn. 1276. 68 Ibid., sygn. 74. 69 Loc. cit.

(15)

1846) 70. Po upadku w r. 1844 fabryki m aszyn J. D ouglasa i A. K edsliego, drugi zakład tego typu w L ublinie uruchom ili A n glicy, D aw id i D ouglas bracia Baird.71

W r. 1851 czynn ych było w L ub linie 17 zakładów p rzem ysłow cyh , w których pracow ało 156 robotników . Szczegółow e dane ukazuje tabela 5.

Tab. 5. Zakłady przemysłowe Lublina w r. 1851 Les entreprises industrielles de Lublin en 1851

Rodzaj zakładów Liczba

Liczba roob tni- ków Produkcja Wartość produkcji w rublach Zakłady wyrobów mie­

dzianych 1 16 4 aparaty Pistoriousza

Zakłady maszyn rolni­

czych 1 30

3 sikawki i drobne wyroby

164 sztuki maszyn i n a­

12 000 Browary 6 23 rzędzi rolniczych 48 850 w iader piw a i 7 500 Destylatornie i fabryki słodkich wódek 2 8 porteru 18 200 w iader słodkich 22140

W ytwrónie oleju i octu 2 6

wódek i spirytusu 840 w iader oleju i 800

35 302

W ytwórnie świec i my­

dła 3 18 w iader octu 3050 pudów mydła i 2 520 G arbarnie 1 7 5000 pudów świec 770 sztuk różnych skór 54 050 3 000 W ytwórnie tytoniu 1 48 9841 pudów tytoniu

i 134 pudy tabaki 80 004

Ogółem 17 156 216 004

Ź r ó d ł o : WAPL, AmL, sygn. 74.

Z danych zaw artych w tab eli 5 w yn ika, że w p ołow ie X IX w. w p rzem yśle Lublina najw ażniejszą pozycję zajm ow ały zakłady p rzem ysłu spożyw czego. W r. 1851 p rzedsiębiorstw a tej g ałęzi p rzem y słu stano­ w iły 52,9% ogólnej liczb y zakładów p rzm ysłow ych , zatru dn iały 54,5% robotników , a w artość w yp rod u kow an ych przez n ie produktów stan ow i­ ła 64,6% ogólnej w artości produkcji p rzem ysłow ej m iasta. N a drugim m iejscu po p rzem yśle sp ożyw czym pod w zględ em liczby zatrudnionych robotników , znajdow ał się przem ysł m etalow y. W zrost liczby zakładów

то Loc. cif. 7i Loc. cit.

(16)

p rzem ysłow ych zatrudniających pow yżej 5 robotników w następnych latach ilu stru je tabela 6.

Tab. 6. Zakłady przemysłowe Lublina w latach 1855—1867 Les entraprises industrielles de Lublin

dans les années 1855—1867 Rok Liczba zakładów W artość produkcji w rublach Wskaźnik Liczba robotni­ ków W skaźnik 1855 12 206 627 100 107 100 1860 15 207 848 100,6 150 140,2 1863 17 259 536 125,6 180 168,2 1867 17 488 386 236,4 241 225,2

Ź r ó d ł o : A. K i e r e k , Stosunki ekonomiczne miasta Lublina

w latach 1815—1870, „Annales U niversitatis M ariae Curie-Sklodowska”

1862, sec. G, vol. VIII, s. 327, WAPL, RGL, sygn. AI 1868/113, к. 383— 392, WAPL, AmL, sygn. 24, k. 42^43.

Z danych zaw artych w tabeli 6 w yn ika, że w latach 1855— 1860 m i­ mo iż liczba zakładów zw ięk szyła się o 25%, a liczba zatrudnionych w

nich robotników w zrosła o ponad 40%, to w artość produkcji utrzym ała się praw ie na ty m sam ym poziom ie. B ardziej w yra źn y w zrost produkcji n otu jem y dopiero w latach sześćd ziesiątych X IX w. W r. 1867 liczba zakładów p rzem ysłow ych w L ublinie w stosunku do r. 1860 zw iększyła się o 13,3%, liczba zatrudnionych w nich robotników o 60,7%, a w artość produkcji o 135%.

W OKRESIE KAPITALIZMU 1864—1900 H A N D E L

W drugiej p ołow ie X IX w. k u p cy lu b elsc y w d alszym ciągu ob słu ­ g iw ali ryn ek m iejscow y, którego potrzeby rosły znacznie szybciej niż w poprzednim okresie, oraz częściow o także rynek guberni. W zrost licz­ by h and lujących w latach 1867— 1905 ilu stru je tabela 7.

Z danych zaw artych w tab eli 7 w yn ika, że tem po przyrostu h andlu­ jących było nieco niższe niż tem po przyrostu ludności. W przeciągu 38 lat liczba h and lujących w zrosła o 71,8%, a liczba ludności w ty m okre­ sie zw ięk szyła się natom iast o 188,8%.

W dalszym ciągu wśród h and lujących znaczny od setek stanow ili drobni handlarze: kram arze, przekupnie i faktorzy. N ie posiadali oni w łasn ych lokali sk lepow ych , ani odpow iedniego kapitału obrotowego, stąd ich w arunki życia n ie różniły się w iele od pracow ników sk lep o ­ w ych zatrudnionych w w ięk szych firm ach ” .

(17)

Tab. 7. Kupcy i drobni handlowcy Lublina w latach 1867—1905 Les m archands et les petits commerçants de Lublin

dans les années 1867—1905

Rok Liczba W skaźnik Procent ogółu ludności

1867 850 100 4,1

1875 907 106,7 3,4

1895 1287 151,4 2,7

1905 1460 171,8 2,4

2 г 6 d 1 o: WAPL, KGL, sygn. 1867/319, k. 389, WAPL, Inspektor Podatkowy m iasta Lublina, sygn. 17.

W źródłach brak danych, w oparciu o które m ożna by w yod rębn ić z tej gru p y zaw odow ej ludności L ublina najbogatszych, tj. u zysk ujących n ajw yższe dochody. N ieco inform acji na ten tem at dostarczają nam dane z p ołow y lat osiem d ziesiątych X IX w . W r. 1885 zak łady h andlow e i p rzem ysłow e obłożone podatkiem dodatkow ym , którego rozdziałem m iały zajm ow ać się izby skarbow e oraz zorganizow ane p rzy nich gu bern ialn e i p ow iatow e urzędy podatkow e: w ich skład m ieli w chodzić także w ła śc i­ ciele w ym ien io n y ch p rzedsięb iorstw u iszczających o p ła ty g iełd yjn e. W ce­ lu pow ołania urzędów p odatkow ych izby skarbow e sp orząd ziły listy u praw nionych do w yboru na członków tych in sty tu cji w guberni i w p o ­ szczególn ych pow iatach. L isty, obok im ienia i nazw iska w ła ścicieli zak ła­ dów zaw ierały rów nież dane o w ielk o ści obrotów w raz z inform acją o dochodach u zysk iw an ych w ciągu roku. W w yk azie m iasta Lublina oprócz przem ysłow ców znalazło się 111 w ła ścicieli różnych zakładów hand lo­ w ych oraz 4 posiadaczy kantorów bankierskich 7a.

Tab. 8. Wysokość rocznych dochodów właścicieli kantorów bankierskich, domów handlowych, składów i sklepów w Lublinie w r. 1885

Le m ontant des revenus annuels ' des propriétaires des bureaux de banque, des maisons de commerce, des stocks et des magasins de Lublin en 1885

Wysokość rocznego dochodu rubli Liczba zakładów Procent ogólnej liczby zakładów Wysokość rocznych obrotów rubli 10 000 1 0,9 280 000 5 000 1 0,9 300 000 4 000 3 2,6 20 000—60 000 3 000—4 000 13 11,3 20 000—500 000 2 000—2 900 24 20,9 10 000—258 000 1 000—1 900 43 37,4 5 000—30 000 120—990 30 26,0 1 000—10 000 Ź r ó d ł o : WAPL, RGL, sygn. AI 1885/52. 7* WAPL, AmL, sygn. 17, 35.

(18)

Spośród w ła ścicieli zakładów p rzem ysłow ych i handlow ych m iasta Lublina w r. 1885 n a jw y ższy dochód roczny 10 000 rb. u zysk iw ał Abram K ohen, w ła ściciel składu tow arów m an u fak turow ych .74 Na drugim m iej­

scu znajdow ał się A ntoni S w inarski, w ła ściciel dom u h and low ego z

rocznym dochodem 5000 rb.75 Dochód w w ysok ości 4000 rb. uzyskiw ali: Sender Zilber, w ła ściciel składu zboża, W ładysław N ow acki, w łaściciel sk ład u tow arów k olon ialnych oraz M ichał Arct, w ła ściciel kięgarni. Wśród osiągających zysk w w ysok ości od 3000 do 4000 rb. znajdow ało się, m ię­ d zy inn ym i, trzech w ła ścicieli kantorów bankierskich z czterech tego t y ­ pu in sty tu cji działających w L ublinie 7".

Spośród handlujących do zam ożnych zaliczali się kupcy gildyjni. N a­ leży jednak podkreślić, że podział na gild ie nie od zw iercied lał w pełni stru k tu ry ekonom icznej burżuazji, „poniew aż zależny był nie tylk o od w ielk ości przedsiębiorstw a, lecz także od m iejscow ości, w której znajdo­ w ało się przedsiębiorstw o, od rodzaju przedsiębiorstw a itp.” 77 Rola tego podziału zm niejszyła się jeszcze bardziej pod koniec X IX w ., „gdy w y ­ m iar podatku oparto na w ysok o ści obrotów lub zysk ów i zaprzestano u stalen ia w ysok ości podatków zależnie od przynależności do którejś z gild ii” 78.

Tab. 9. Kupcy gildyjni w Lublinie w latach 1875—1905 Les m archands de gilde à Lublin dans les années 1875—1905

Rok Liczba kupców I gildii II gildii Kupcy I gildii stanowią pro­ cent kupców gildyjnych Kupcy gildyjni stanowią pro­ cent ogółu handlujących 1875 6 73 8,2 8,6 1895 22 206 10,7 17,7 1898 23 230 10,0 19,6 1905 15 203 7,4 14,9

Ź r ó d ł o : WAPL, AmL, sygn. 1343, WAPL, Inspektor Podatkowy M iasta Lublina, sygn. 17, 35, WAPL, AmL, sygn. 8711, k. 14.

Z danych zaw artych w tabeli 9 w yn ika, że w p oło w ie lat sied em d zie­ siątych X IX w. kupcy gild y jn i sta n o w ili zaled w ie 8,6% ogółu handlują­ cych. W n astęp n ych latach n otu jem y znaczny ich w zrost i w r. 1898

« WAPL, RGL, sygn. Al 1885/52. .

11 Dochód 5000 rb. uzyskiwało również trzech przemysłowców. Edward K rau­

ze, właściciel młyna parowego, M. Wolski, współwłaściciel fabryki maszyn i na­ rzędzi rolniczych oraz Emil Domański, właściciel garbarni. WAPL, RGL, sygn. Al 1885/52.

78 WAPL RGL, sygn. Al 1885/52.

77 I. I h n a t o w i c z : Burżuazja warszawska, W arszawa 1972, s. 166. 78 Ibid.

(19)

stan ow ią oni już praw ie 20% ludności zajm ującej się handlem . W r. 1905 liczba ich p onow nie zm n iejszyła się i stan ow ili 14,9% ogółu h an d lu ją­ cych. Wśród kupców g ild y jn y c h w r. 1875 k up cy I gildii sta n ow ili 8,2%, a w latach d ziew ięćd ziesiątych X IX w. — 10%. W r. 1905 liczba ich znacz­ nie się zm niejszyła i sta n o w ili oni zaled w ie 7,4% ogólnej liczb y kupców gild yjn ych Lublina.

W om aw ianym okresie w L ublinie dom inow ał handel p ry w a tn y . Pod­ staw ow ą form ą była firm a jednoosobow a, spółki w y stę p o w a ły rzadko. Do najbardziej znanych firm na przełom ie X IX i X X w . należały: A. R ajkowska, W. Cukierm an, W. R ozenm an, J. Dansch, P. M orawski, Z Cybulski, R. B łaszczyk iew icz, M. K łopotow ski, M. K ossakow ska, E. K orn­ gold, J. H albersberg i in. Ze znaczniejszych firm sp ó łk ow yeh n a leży w y ­ mienić: Inż. Z akrzew ski i A. K arw ow sk i, Bracia B oczkow scy, J. P lesz- czyńsk i i S-ka i in.19 Firm ą sp ółk ow ą o charakterze k apitalistyczn ym było p ow stałe w r. 1896 tow . udziałow e L ub elsk ie M agazyny W arranto- w o-Z bożow e, którego udziałow cam i b yli ziem ianie i lu b elscy p rzem y­ słow cy. K apitał zakładow y T ow arzystw a w y n o sił 100 000 rb.80

P R Z E M Y S Ł

W drugiej p ołow ie X IX w. n otu jem y istotn e zm iany w rozw oju prze­ m ysłu m iasta Lublina. Ilościow y w zrost zakładów p rzem ysłow ych za­ trudniających od 5 robotników w zw yż w granicach m iasta przedstaw ia tabela 10.

Tab. 10. Zakłady przemysłowe Lublina w latach 1867—1902 Les entreprises industrielles de Lublin dans les années 1867—1902 Rok Liczba zakładów W skaźnik Liczba robotni­ ków Wskaźnik Wartość produkcji w rublach Wskaźnik 1867 13 100 234 100 488 386 100 1882 17 130,8 455 194,4 726 941 148,8 1902 33 253,8 1 404 600,0 1 317171 269,7 Ź r ó d ł o : WAPL, RGL, sygn. AI 1868/113, k. 383—392, WAPL, KGL, sygn. 1882/314, k. 7—11, WAPL, AmL, sygn. 9017.

W okresie 35 lat liczba zakładów p rzem ysło w ych w m ieście w zrosła o 153,8%, liczba robotników o 500%, a w artość produkcji zw ięk szyła się o 169,7%. Z danych tabeli 10 w yn ik a, że w okresie p ierw szy ch 15 lat

n Pam iętnik Lubelski. Kalendarz Ilustrow any, W arszawa—Lublin 1904,

s. 102—105.

(20)

tem po rozw oju p rzem ysłow ego m iasta było bardzo słabe. Bardziej w y ­ raźny w zrost zarów no liczb y zakładów , jak i zatrudnionych w nich ro­ botników n o tu jem y dopiero od p o ło w y lat osiem d ziesiątych X IX w.

B urżuazja p rzem ysłow a L ublina w znacznej w ięk szości w yw odziła się z rzem iosła. Z rzem iosła w y ro sły fortu n y zarów no w ielk ich przem y­ słow ców (Plage, H ess, M oritz i V etterow ie), jak i w ielu drobnych i śred­ nich prod ucen tów (Vogt, Scholtz, B arszczew ski, W ysocki, K ujaw ski, Os­ sow ski, P ejczer i inni). W ielu z nich obok p rzem ysłu zajm ow ało się rów ­ nież handlem .

A lb ert P lage karierę p rzem ysłow ca rozpoczął w r. 1860 jaiko w ła ś­ ciciel m ałego zakładu kotlarskiego, w k tórym pracow ało trzech robotni­ ków 81. W przeciągu 40 lat dorobił się dużego m ajątku, posiadał zakład w yrob ów m ied zian ych oraz nieruchom ości na ul. B ernardyńskiej, k tó­ rych w artość w yn osiła około 30 000 rb.82 W r. 1899 zakład zatrudniał 90 robotników , w artość jego produkcji w yn osiła 40 000 r b .83

Żoną P la geg o była A nna Ju styn a G ede, córka w ła ściciela zakładu su kien n iczego w K ońskow oli. M ieli sześcioro dzieci: cztery córki (Leo­ kadię, Ju styn ę, W ilhelm in ę i G abrielę) oraz dw óch syn ów (Emila i Ed­ warda) M. W r. 1898 fabrykę od ojca przejął sy n Emil: następnie p rze­ n iósł ją z ul. B ern ad yńsk iej na B ronow ice do now ego obiektu, w ybudo­ w anego na p arceli zakupionej przez ojca. Od r. 1899 prow adził ją w sp ól­ nie z T eofilem L aśkiew iczem , in żyn ierem m e c h a n ik ie m 85. W 1902 r. fa ­ bryka zatrudniała 99 robotników , a w r. 1908 — 300 80.

T w órcą fortu n y V etterôw był K arol V etter. U rodził się w Poznaniu w niezam ożnej rodzinie, d latego już od 16 roku życia był zm uszony pra­ cow ać na w ła sn e u tr z y m a n ie 87. W r. 1829 przeniósł się z Poznania do W arszawy, gdzie podjął pracę w brow arnictw ie. Do L ublina p rzyb ył w 1835 r., gdzie po kilku latach n abył op ustoszałe zabudow ania po k laszto ­ rze R eform atorów , w k tórych założył d estylarn ię i fab ryk ę słodkich w ó ­ dek (w r. 1845) oraz brow ar (w r. 1846) 8a.

N ieustanną pracą, oszczędnością i um iejętnym kierow aniem obydwu zakładów V etter doszedł do posiadania znacznego m ajątku, który w spuściźnie zostawił dzie­ ciom 89.

81 WAPL, AmL, sygn. 1277.

82 ASRL, Księga hipoteczna dóbr Bronowice-Fabryka. 88 WAPL, AmL, sygn. 9010.

84 ASRL, KhnmL, sygn. 839.

85 ASRL, Księga hipoteczna dóbr Bronowice-Fabryka. 86 WAPL, AmL, sygn. 8709.

87 „Gazeta Lubelska” 1883, n r 278. 88 Ibid.

(21)

Żoną K. V ettera była Szarlota z domu M ende. M ieli dw óch synów : A ugusta i Juliusza oraz d w ie córki: K azim ierę i K a r o lin ę “0.

Po śm ierci K arola V ettera m iejscow a prasa donosiła:

Zmarły może służyć za godny naśladowania wzór pracy i wytrwałości, przy­ miotów nader rzadkich u nas. Doszedłszy do znacznego m ajątku pozostawił go w k raju i krajowcom dostarczył pracy. Oby takich pracowitych i w ytrw ałych jak zmarły ludzi więcej w naszym społeczeństwie za przykładem śp. K. R. V ettera zna­ lazło się 91.

Po śm ierci ojca browar i d estylarn ię przejęli jego synow ie: Ju liu sz i A ugust. W r. 1892, obok istn iejących zakładów , bracia V etterow ie uru­ chom ili jeszcze słod ow n ię ” . W r. 1902 fab ryk i te dyspon ow ały siln ik iem parow ym i zatru dn iały 71 robotników , a w artość w yp rod u kow an ych przez nie w yrobów w yn osiła 158 738 rb.93

Po śm ierci A. V ettera jed yn ym w łaścicielem pokaźnej fortu n y zo­ stał Juliusz. Pod jego zarządem n astąpił dalszy rozwój fabryk. W roku 1912 zatrudnienie w n ich w zrosło do 92 osób, a w artość w yp rod u kow a­ nych przez nie w yrob ów osiągnęła k w otę 288 098 rb.94 W w ym ien ion y m roku Ju liu sz V etter nabył od B aczew skich dobra Jabłonna za 206 807 rubli"5. M ajątek V etterôw m u siał być znaczny, jeśli J u liu sz m ógł p rze­ znaczyć na cele dobroczynne 360 000 rb.96

D ochody ich pochodziły nie ty lk o z akum ulacji części w artości dodat­ k ow ej w ytw arzan ej przez robotników w posiadanych przez nich zakła­ dach p rzem ysłow ych , ale rów nież z d ziałalności h an d low ej. K arol V etter, a później jego syn o w ie, posiadali skład trunków , w których sprzedaw ali w y ro b y w łasn ych fabryk, co przynotsiło im dodatkow e zyski. Często p ełn ili rów nież rolę p ryw a tn ych bankierów , udzielając kupcom , przem ysłow com oraz ziem ianom znacznych nieraz pożyczdk. Posiadali rów nież ponad 300 akcji Cukrow ni i R afinerii „L ublin” ” .

Od n iew ielk iej m anufaktury m aszyn i narzędzi rolniczych rozpoczy­ nał karierę p rzem ysłow ca Robert K arol M oritz. W latach 1861— 1874 był w sp ółw łaścicielem w ytw órn i m aszyn i narzędzi rolniczych A lek san ­

90 ASRL, KhnmL, sygn. 111. 91 „Gazeta Lubelska” 1883, nr 278.

и Przem ysł fabryczny w Królestwie Polskim, W arszawa 1908. 93 WAPL, AmL, sygn. 8709.

94 WAPL, AmL, sygn. 8698.

9* ASRL, Księga hipoteczna dóbr Jabłonna.

93 Kalendarz Lubelski na r. 1918, s. 47.

97 Między innymi E. Plage wypożyczył w r. 1897 od V etterôw 10 000 rb. na 6%, które miał spłacić w czterech ratach po 2500 rb. (pierwszą w r. 1901, drugą iw r. 1903, trzecią w r. 1905 i czw artą w r. 1907). W r. 1911 kwotę 50 000 rb. od Vettera wypożyczyli T. Laśkiewicz i K. Arkuszewski. ASRL, Księga hipoteczna dóbr Bronowice-Fabryka; WAPL, Cukrow nia „Lublin”, sygn. 1.

(22)

dra Mac Leoda w L ub linie. Po w ycofan iu z k apitału zakładow ego fa ­ bryki udziału przez Mac Leoda w r. 1874 do sp ółk i p rzystęp uje W acław K reczm ar, a w r. 1893 rów nież syn R oberta M oritza — W acław"'. Obaj m ieli odpow iednie p rzygotow an ie tech niczne do prow adzenia tego typu zakładu produkcyjnego. K reczm ar u kończył W ydział M echaniczny Po­ litech n ik i w D reźnie, a R. M oritz p raktykę m echaniczną zdobył w Pru­ sach s”.

W r. 1849 po rozw iązaniu sp ółk i „R. M oritz i W. K reczm ar” jedynym w łaścicielem fab ryk i zostaje W acław M oritz 10°. Pod zarządem W acława zakład został p rzen iesion y w r. 1900 z ul. K rakow skie Przedm ieście do now o w ybudow anego obiektu na p rzedm ieściu Piaski oraz znacznie roz­ budow any 101. W r. 1904 fabryka składała się z oddziału m echanicznego, stolarskiego, kuźni i od lew n i żelaza. Zakład w yp osażon y był w m aszynę parową o m ocy 20 KM, zatrudniał 160 robotników , produkow ał narzę­ dzia i m aszyny rolnicze, m aneże, m łocarnie, w ia ln ie oraz sieczkarnie na potrzeby ok oliczn ych ziem ian i na eksport. Roczna w artość produkow a­ nych przez fab ryk ę w yrobów w yn osiła 145 000 rb. 102

Skrom nie rozpoczynał karierę rów nież in n y lub elsk i przem ysłow iec, W ilhelm H ess z pochodzenia Czech. W r. 1879 założył p ierw szą w Lu­ blinie fabrykę w a g 10S. Po sześciu latach działalności zakład zatrudniał 10 robotników i w yp rod u kow ał w agi o w artości 4940 rb. 101 W ciągu dw óch d ziesięcioleci nastąpił znaczny rozw ój fabryki. W r. 1908 była ona w yposażona w m aszynę parową o m ocy 120 KM, zatrudniała 520 robotników , w yprodukow ała różnego rodzaju w agi o w artości około 620 000 rb.105

Z ziem ian działalnością p rzem ysłow ą zajm ow ali się bracia W itold i K on stan ty B rzezińscy, w ła ściciele B ełżyc. W r. 1863 n abyli na licytacji b udynek będący w posiadaniu D om inika B ociarskiego, a n ależący n ie g ­ d yś do książąt R ad ziw iłłów i urządzili w nim dwa m łyny: parow y i wiar trak system u am erykańskiego oraz p iekarnię I0B. K apitał obrotow y tych zakładów pochodził w części z dochodów m ajątku w łaścicieli, w części z k redytu B anku P olsk iego (10 000 rb.) oraz z pożyczek od pryw atnych

98 Księga Pamiątkowa W ystaw Lubelskich, Lublin 1902, s. 71. 99 WAPL, RGL, sygn R 1876/43.

100 „Gazeta Lubelska” 1894, nr 4.

i»' Pam iętnik Lubelski. Kalendarz Ilustrowany, W arszawa—Lublin 1904, s. 125. i® Loc. cit.

103 Księga Pamiątkowa..., s. 66.

i m WAPL, RGL, sygn. Al 1886/135.

ιοί przem ysł fabryczny w Królestwie Polskim, W arszawa 1910.

(23)

w łaścicieli k apitałów 107. Bracia B rzeziń scy pożyczali pieniądze od w ielu lubelskich lich w iarzy 10S.

Inni dwaj ziem ianie M ieczysław W olski i M ieczysław Ł abęcki za­ słu ży li się także w rozw oju p rzem ysłu m aszyn i narzędzi roln iczych w L ublinie. T ytu s M ieczysław W olski, syn Fortunata i Izabeli z K a m ień ­ skich, urodził się w e w si Jabłonice w p ow iecie końskim , guberni k ie­ leckiej. 109 U kończył gim nazjum realne w W arszawie. P rak tyk ę m echa­ niczną zdobył w fab ryce Lilpopa i Raua w W arszaw ie. Żoną W olskiego b yła S tan isław a z B ierżyńskich. Przed przyb yciem do L ublina W olski m ieszkał w P uław ach. P on iew aż m iał odpow iednie p rzygotow anie do prow adzenia zakładu m echanicznego, a n ie posiadał na to w ystarczają­ cych środków fin ansow ych , porozum iał się z M ieczysław em Łabęckim , w łaścicielem dóbr P ru sy D oln e i G órne w guberni radom skiej oraz ma­ jątku Polanów ka w p ow iecie p uław skim , z nim w r. 1875 zaw arł spółkę h an d low o-p rzem ysłow ą na 10 lat pod firm ą „M. W olski i S -k a ” K ażdy z k ontrah en tów w n osił do k asy spółki k w otę 2000 rb., pieniądze te stan ow iły jej kapitał zakładow y. Ponadto, n iezależn ie od sw o jeg o w k ła ­ du, M. Ł abęcki w yp ożyczał sp ółce k w o tę 20 000 rb., która została u bez­ pieczona na całym m ajątku nieru ch om ym

W u m ow ie o p ow stan iu om aw ian ej sp ółk i czytam y:

Ponieważ wspólnota niniejsza zawiązuje się jedynie przez wzgląd na osobę M. Wolskiego i cała pomyślność przedsięwzięcia zależy jedynie od niego jako tech­ nika, M. Łabęcki zaś jest dostarczycielem funduszów, zatem M. Wolski dla za­ pewnienia Łabęckiego, iż na stratę narażonym nie zostanie, niniejszym oświadcza, iż gdyby fabryka zam iast spodziewanego zysku czystego stratę przyniosła po upły­ wie dwóch lat, w takim razie Wolski stratę strącić dozwala przede wszystkim ze swojej części kapitału zakładowego. Nadto Łabęckiemu wolno będzie w takim w y­ padku żądać rozwiązania spółki w każdym czasie ll2.

Mimo obaw działalńość sp ółk i okazała się bardzo pom yślna. U ru ­ chomiona przez M. W olskiego fabryka m aszyn i narzędzi roln iczych szyb­ ko się rozw ijała i przynosiła duże zyski. U progu działalności zakład

był w yposażony w m aszynę parow ą o m ocy 10 KM i zatrudniał 31 ro­

107 Loc. cit.

108 ASRL, Księga hipoteczna dóbr Bełżyce. W r. 1860 pożyczyli 3000 rb. od Lejzera Finkelsztejna, w r. 1862 — 580 rb. od Izaaka Blumengolda i 1500 rb. od Mojżesza Klawira, w r. 1863 od ostatniego 1900 rb., w r. 1864 — 5000 rb. od Mojżesza G erenreicha z K raśnika, w r. 1886 — 3000 rb. od Franciszka Suligowskiego i jego żony Karoliny z Kaczorowskich. ASRL, Księga hipoteczna dóbr Bełżyce.

los WAPL, RGL, sygn. R 1876/43, ASRL, KhnmL, sygn. 690, WAPL, AmL, sygn. 4205.

no WAPL, K ancelaria notariusza Feliksa W asiutyńskiego 1875/155. n i Ibid.

(24)

botn ik ów U3. W przeciągu 10 lat zatrudnienie w zrosło w niej do 68 ro­ botników , a w artość rocznej produkcji m aszyn i narzędzi rolniczych osiągnęła k w otę 49 929 rb."4

W r. 1886 spółka rozszerzyła zakres sw ojej działalności po urucho­ m ieniu dwóch filii lubelskiej fab ryk i m aszyn: w Zam ościu i w H rubie­ szow ie. M ieściły się one w obiektach będących w łasnością spółki, po­ siadały sk ład y gotow ych w yrobów oraz w arsztaty n apraw y m aszyn i narzędzi roln iczych, b y ły w yp osażon e z m otory naftow e. W każdej filii

pracow ało po 20 robotników

W n astęp n ych latach ob serw u jem y dalszy rozwój przedsiębiorstw a. Fabryka m aszyn w L ublinie w r. 1902 zatrudniała już 228 pracow ników , a roczna w artość produkow anych przez nią m aszyn i narzędzi rolniczych osiągnęła k w otę 165 460 rb.116 T ylko w okresie czterech la t (1900— 1903)

cz y sty zysk sp ółk i z d ziałalności p rzedsięb iorstw w y n ió sł 132 080

rb.117 W olski b ył rów nież w sp ółw łaścicielem garbarni w W arszawie przy ul. W olności 9 "8. U m ierając w r. 1904 p ozostaw ił sw ojej żonie i córce Marii A n ton in ie m ajątek w artości 213 986 rb.119

Z p rzem ysłem garbarskim L ublina zw iązani b y li ziem ianie, bracia Em ilian i W ład ysław D om ańscy. E m ilian po ukończeniu w r. 1869 S zk oły G łów nej w W arszaw ie ze stop n iem m agistra nauk przyrodniczych i od­ byciu praktyki w k rajow ych i zagranicznych zakładach garbarskich uru­ chom ił w r. 1872 garbarnię w e w si Ż uków w p ow iecie lub elsk im 12°. W r. 1874 k up ił garbarnię od H. Purw ina w Piaskach na przedm ieściu L u­ blina, do której przeniósł zakład z Żukow a. P ięć lat później do spółki z E m ilianem przystąpił jego brat W ładysław , ab solw en t In stytu tu R ol­ niczego w Puław ach.

P ierw szą m aszynę parową w fab ryce zain stalow ali bracia D om ań­

scy w r. 1881, a drugą w r. 1896. Moc obydw u m aszyn w y n o siła 45

KM ш . Zakład sp ecjalizow ał się głów n ie w produkcji tzw . skór ham bur- sk ich ze skór końskich. W r. 1901 fah ryk a zatrudniała 93 robotników i w yp rod u kow ała 15 750 skór końskich o w artości 150 902 rb.122

W p rzem yśle i handlu dorobił się znacznego m ajątku A ntoni D zie­ w u lski, ziem ianin ze Starej Wsi w guberni sied leck iej. W r. 1850 uru­

113 WAPL, AmL, sygn. 8997. 114 WAPL, RGL, sygn. Al 1886/135.

115 Pam iętnik Lubelski, Kalendarz Ilustrow any, W arszawa—Lublin 1904. s. 124.

из WAPL, AmL, sygn. 8709.

117 WAPL, F abryka Maszyn i Narzędzi Rolniczych M. Wolski i S-ka, sygn. 116. ne WAPL, K ancelaria notariusza Piotra Turczynowica 1904/1208.

us Ibid.

i*» Pam iętnik Lubelski, Kalendarz Ilustrowany, W arszawa—Lublin, 1904, s. 128.

121 Loc. cit.

(25)

chom ił w L ublinie piekarnię i sklep z p ie c z y w e m na rogu ul. Rybnej i Grodzkiej. C ztery lata później przeniósł je do w łasn ego domu przy ul. G rodzkiej 112. Po śm ierci D ziew u lsk iego piekarnię i sk lep prow adziła jego żona, a później syn S tan isław , k tóry uruchom ił drugi zakład tego typu przy ul. K rakow skie P rzed m ieście m .

W ielu ziem ian lokow ało sw oje k apitały w cu k row n i „L ublin” , w ce­ m entow ni „F irlej” oraz od r. 1911 w T ow arzystw ie Fabryki W ęgli do Lamp Ł ukow ych i E lek trycznych w L ublinie „C arbolum en” 12‘.

W szeregi burżuazji p rzem ysłow ej Lublina w chodziło rów n ież w ielu p rzedstaw icieli in telig en cji tech nicznej, szczególn ie pod koniec X IX w. i na początku X X w. W r. 1899 fab ryk ę k u ty ch im adeł i pom p uruchom ił w L ublinie inż. m echanik A lojzy K u c z y ń sk i125. Zakład w yp osażon y był w m aszynę parow ą o m ocy 50 KM i zatrudniał 92 robotników . Posiadał dwa oddziały: produkcji kultych im adeł i fab ryk acji pomp stu d zien n ych w edług wzoru fab ryk i G arw ensa m. K uczyń ski zajm ow ał się rów nież do­ staw ą urządzeń tech nicznych do fabryk i zakładów p rzem ysłow ych , in ­ stalacją w odociągów , urządzeń kanalizacyjn ych i ^ośw ietlenia elek trycz­ nego.

Grupa inżynierów i techników , urzędników dróg żelaznych, ziem ian oraz p rzem ysłow ców lub elsk ich i w arszaw sk ich zorganizow ała w r. 1893 T ow arzystw o U działow e Fabryki Portland C em entu „F irlej”, które w r. 1895 przekształciło się w T ow arzystw o A k cyjn e, zw iększając rów n ież ka­ pitał zak ładow y z 350 000 do 500 000 rb.127 W krótkim czasie fabryka została rozbudowana do znacznych rozm iarów . W r. 1902 zakład dyspo­ now ał m aszyną parow ą o m ocy 450 KM, zatrudniał 163 robotników i w y ­ produkow ał 1 300 000 p udów cem en tu o w artości 259 200 rb.128

К A M IE N IC Z N IC Y

Brak danych o k am ienicznikach n ie pozw ala n a szczegó łow e om ów ie­ nie tej grupy burżuazji Lublina. Problem ten w ym aga konieczności prze­ prow adzenia dokładnych poszukiw ań źródłow ych i szczegółow ych badań. Inform acje o liczbie w ła ścicie li dom ów m ieszkaln ych nie dają w łaściw ego w yobrażenia o tym , jak liczna była ta w arstw a.

U trzym an ie dom ów czyn szow ych przynosiło ich w ła ścicielo m znacz­ ne zyski. Czynsze, jakie p obierali k am ien iczn icy, m u siały być w ciągu

123 Kalendarz Lubelski na r. 1914, s. 34.

124 WAPL, Cukrownia „Lublin”, sygn. 1; K i e r e k : op. cit., s. 278; Pam iętnik

Lubelski. Kalendarz Ilustrowany, W arszawa—Lublin 1904, s. 121.

>28 WAPL, AmL, sygn. 8709. 126 Loc. cit.

127 Pam iętnik Lubelski. Kalendarz Ilustrow any, s. 122. 128 WAPL, Lubelska Izba Skarbowa (dalej: LIS), sygn. 2788.

Cytaty

Powiązane dokumenty

za każde prawidłowe łączne podanie nazwy utraconej krainy oraz nazwy państwa, na rzecz którego Rzeczpospolita ją utraciła.. za każde prawidłowo wymienione imię i

Give a reason for

Instytut Matematyczny UWr www.math.uni.wroc.pl/∼jwr/BO2020 III LO we

Oznacza to, że decyzje o wszczęciu procedury „Niebieskie Karty” nauczyciel podejmuje w sytuacji kiedy zauważy, że dziecko może być krzywdzone przez osoby najbliższe, że osoba,

Podaj nazwę formacji kulturowej, której dotyczą źródła. Uzasadnij odpowiedź, odwołując się do ilustracji i tekstu. Wypełnia egzaminator.. Nr zadania

Podaj nazwę formacji kulturowej, której dotyczą źródła. Uzasadnij odpowiedź, odwołując się do ilustracji i tekstu. Wypełnia egzaminator.. Nr zadania

Aby odpowiedzieć na te pytania należy policzyć POLE POWIERZCHNI SZEŚCIANU.. Przypomnijcie sobie jak wygląda sześcian i

Niech f (n, k) oznacza ilość tych k-elementowych podzbiorów zbioru liczb naturalnych od 1 do n, które nie zawierają dwóch kolejnych liczb