• Nie Znaleziono Wyników

40 lat wespół z Profesorem Marianem Tyrowiczem : (1901-1990)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "40 lat wespół z Profesorem Marianem Tyrowiczem : (1901-1990)"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Dubiel, Paweł

40 lat wespół z Profesorem

Marianem Tyrowiczem : (1901-1990)

Kwartalnik Historii Prasy Polskiej 30/1, 115-117

(2)

N

E

K

R

O

L

O

G

I

A

Kwartalnik H istorii Prasy Polskiej X X X 1 PL ISSN 0137-2998

40 LAT WESPÖL Z PROFESOREM MARIANEM TYROWICZEM : (1901— 1990)

M oje pierw sze spotkanie z Profesorem Tyrowiczem m iało m iejsce z początkiem 1950 r., gdy — św ieżo upieczony student prawa UJ — sięgnęłem do ojcowskiej biblioteki po nowo w ydaną książkę Udział Ś ląska w ruchu r e w o lu c y jn y m 1846—

1849. N ie dla nazw iska autora, które m i w tedy jeszcze nic nie m ówiło, ale rodo­

w itego chorzowianina ciekaw iły zawsze w szelkie silesiana. Skąd m ogłem wiedzieć, że już za dwa lata, po zm ianie studiów na dziennikarskie, będę słuchaczem Prof. Tyrowicza? Odnajduję w indeksie zaliczenie „Historii powszechnej X IX w iek u ”. Ten w ykład należał w tedy — w pierwszej połow ie lat 50, — do zaledw ie połowy przedm iotów n ie indoktrynujących. Słuchało się Prof. Tyrowicza z przyjemnością i pożytkiem, dzięki przejrzystej konstrukcji w yw odu i rzetelnie przekazywanej wiedzy. N ależał do w ykładow ców powszechnie łubianych, tym bardziej że m iał egzam inacyjne „koniki” łatw e do zgłębienia: faktografię ery napoleońskiej. N ie było w tedy jeszcze Łysiaka, ale napoleoniana były zawsze, i „bardzo dobrze” w indeksie zawdzięczam ożywionej w ym ianie zdań o m arszałku Neyu.

W tedy nie m ogłem przypuszczać, że m oje profesjonalne ścieżki za kilka la t skrzyżują się na dobre z pracą Profesora, który od zaczątków w spółtw orzył kra­ kow ski Ośrodek Badań Prasoznawczych w 1956 r. K ierował w nim Sekcją Historii Prasy, należał do kolegiów redakcyjnych, kolejno „Biuletynu Prasoznawczego”, „Pra­ sy W spółczesnej i D aw nej”, a od 1960 „Zeszytów Prasoznaw czych”. W 1961 r. podjąłem pracę w OBP, w 1968 objąłem redakcję „Zeszytów” i odtąd spotykaliśm y się z Profesorem na zebraniach i konferencjach Ośrodka, kolegiach redakcyjnych, seminariach krajowych i m iędzynarodowych. B ył wszak Profesor członkiem m ię­ dzynarodowego zrzeszenia prasoznawców AIERI i reprezentował polskich naukow ­ ców na jego zgromadzeniach. . ·

Profesor Tyrowicz był jednym z najpłodniejszych i długow iecznych autorów „Zeszytów Prasoznaw czych” i poprzedzających je periodyków. Już w numerze 2 „Biuletynu Prasoznawczego” (1957) nakreślił „Zadania badawcze historii prasy p olskiej”, a następnie opublikow ał u nas jako oryginalne rozprawy:

Zagadnienia elem e n tó w treściowych i u kła du re dakcyjnego w czasopiśmiennic­ tw ie galicyjskim i k r a k o w s k im 1772—1831, 1958/1;

O postulacie archiwalizacji w spółczesnych akt redakcyjnych, 1958/2;

Klasyfikacja źródeł do d zie jó w czasopiśmiennictw a i prasy, 1958/4;

Niektóre a sp e k ty Prasy polskiej w okresie r e w o lu c y jn y m 1794—1848, 1961/1—2; W p ły w prą d ó w re wolu cyjn ych na rozw ój prasy europejskiej 1789/1849, 1961/3; Historia p rasy a współczesna w iedza o prasie, 1962/4;

Prasa kra k o w sk a w dziejach polskiego dziennikarstwa, 1968/1;

Basic Sources to the H is to ry of Press and Journalism, Special Edition in En­

(3)

1 1 6 N E K R O L O G IA

Badania z historii p rasy polskiej w trzydziesto leciu 1945— 1975, 1975/4 (replika

na polem ikę 1976/2).

Białe p la m y w badaniach history czno-prasowych, 1984/2.

N ie do m nie należy ocena w artości i trw ałości tych prac, ale jako w ieloletn i dziennikarz i redaktor prasoznawca szczególną w agę przywiązuję do analizy orga­ nizacyjno-ekonom icznej działalności redakcji, klasyfikacji źródeł do dziejów prasy i wiążącego się z tym postulatu archiwizacji współczesnych akt redakcyjnych. Jak rzadko który historyk prasy, zgłębiał Prof. Tyrowicz nie tylko treści profilujące prasę, ich układ w numerach, lecz równorzędnie organizację pracy i służb redak­ cyjnych, kolportaż pism a, jego finanse. Tak pojęta i ujęta historia prasy jest nau­ czycielką i drogowskazem dla jej w spółczesnych twórców. Postulatow i archiwizacji akt pośw ięcił Prof. Tyrowicz szczególnie dużo pasji i w ysiłku, doprowadzając w 1962 r. do zarządzenia D yrekcji A rchiw ów Państw ow ych w sprawie zabezpieczania akt prasowych. Zarządzenie wydano, pozostał sceptycyzm co do jego przestrze­ gania przez redakcje i w ydaw nictw a, które powinny gromadzić i przekazywać archiw om podstaw ow e dokumenty — ale to jUż nie sprawa naukowca w ytyczają­ cego drogę (i w yw ołującego tym zainteresow anie m iędzynarodowe). Może inicja­ tyw a Prof. Tyrowicza choć w części zapewnia źródła dla przyszłych dziejopisów w spółczesnej nam prasy... · :

Ogółem ogłosił Prof. Tyrowicz w krakowskich czasopism ach prasoznawczych 126 rozpraw, recenzji, not i sprawozdań. Szczególnie pilnował, by ukazywały się om ów ienia w ydaw n ictw z dziejów prasy, także- najw ażniejszych now ości zagra­ nicznych. Od 1975 r. upom inał się o historię prasy niestrudzenie na posiedzeniach Rady Redakcyjnej „Zeszytów”, ale n ié tylko przeszłość prasy zaprzątała uwagę Profesora, zaw sze aktyw nie uczestniczącego w zebraniach. Z protokołów naszych posiedzeń, którym nieraz przewodniczył, w ypisuję niektóre postulaty Mariana Ty­ rowicza:

'■ — przyciągać odbiorców nie będących prasoznawcami, np. przeglądowym i arty­ kułam i na tem at prawa prasowego (1975);

: — wzbogacać aktualne inform acje o w ydarzeniach prasoznawczych na św ie­ cie— edycjach dzieł, sympozjach itp. (1976);

— podejm ować brakujące w piśm ie problemy z zakresu psychologii i etyki dziennikarskiej (1978);

— traktow ać lata z około połow y naszego stülecia też już jako historię godną Oceny badawczej; bardziej inspirow ać autorów przez redakcję i poszerzać z w ła­ snej inicjatyw y krąg w spółpracow ników (1988).

Na tej ostatniej Radzie Redakcyjnej w ytyk ał też Profesor uparcie — i słusz­ n ie — brak zagadnień etyki dziennikarskiej w „Zeszytach”.

Stosunki m iędzy redaktorem „Zeszytów” i jednym z najw ybitniejszych auto­ rów nie były ugrzecznioną sielanką. Zapraszany kilkakrotnie do urokliwej w illi Profesora pod Kopcem Kościuszki podziwiałem Jego w spaniałą bibliotekę nauko­ w ą i n iezw ykle oryginalne teki ikonograficzne, plon w łasnego pom ysłu' i trudu badawczo-zbierackiego. Przy gościnnym stole (a był Profesor koneserem) dysku­ tow aliśm y profil i program „Zeszytów” oraz szersze zagadnienia prasoznawcze, często pozostając przy odrębnym zdaniu, ale też nieraz przekonując się w zajem nie. Gdy Profesor ogłosił rozdział przygotow yw anych w spom nień Moje prasoznawstw o w „Kwartalniku Historii Prasy P olsk iej”, w ypom niałem w liście do Niego, z 6 czerw­ ca 1984: „Nie ukrywam żalu, że nie zaproponował Pan Profesor tego tekstu bar­ dziej predestynow anym — no i chyba bliższym Panu Profesorow i »Zeszytom Pra­ soznawczym«. Tekst był w prost wym arzony do nru 100!” (drugiego w naszym rocz­ niku 1984).

(4)

N E K R O L O G IA 1 1 7

Moje prasozn aw stw o w eszło do drugiego tomu w spom nień Mariana Tyrowicza,

w ytłoczonych w Wyd. Lubelskim (1988) pt. W poszukiwaniu siebie. Ta barwna re­ lacja daje żyw y autoportret Autora — historyka i archiwisty, prasoznawcy i dy­ daktyka, bibliofila i konesera sztuki — ale także człowieka tow arzyskiego, lubią­ cego brydża, dobre wino, piękne kobiety, taniec... Dem onstrował nam kiedyś za m łodych lat (a liczył ich sobie już 63!), jak tańczyć lam beth-walka... jak Sem ­ poliński! Czarował na m iędzynarodowych (i nie tylko takich) sympozjach, był urodzonym kozerem, czechosłowaccy koledzy prasoznawcy nazyw ali Go zazdrośnie (żartobliwie) Casanową. Kochał życie, chciał i umiał żyć — ale też twórczo pra­ cow ać do końca sw oich dni.

Do jego w spom nień trzeba dopisać doktorat h.c. nadany przez W yższą Szkołę Pedagogiczną w Krakowie, której w ykładow cą był przez w iele lat. Z tej okazji „Zeszyty” przypom inały artykuł Mariana Tyrowicza pt. Zagadnienie „opinii p u ­

bliczn ej” w Polsce, przedrukowując go za lw ow skim „Słowem Polskim ” z 25 grud­

nia 1931 r. B yła to dla Profesora zupełna niespodzianka, a dla naszych czytelni­ k ów — jedna z pierwszych polskich w ypow iedzi na tem at publicznej opinii. Mimo upływ u dziesiątków lat, jakże w iele zachował ten tek st aktualności!

Ten najdaw niejszy oryginalny artykuł Mariana Tyrowicza (w „Zeszytach” 1989/1) był, niestety, ostatnim w naszym — i Jego — kwartalniku. Gdy telefono­ w ał do m nie z początkiem grudnia 1989, proponując napisanie studium biograficzne­ go o Janie Naum ańskim , nie spodziew aliśm y się, że to jest już kres naszej w ielolet­ niej współpracy.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nie próbuje tu iść utartą drogą wnioskowań przez analogię: widzę, że inny (ro- zumiany jeszcze jako byt-w-sobie) cechuje się dużą liczbą właściwości co ja, więc

Celem niniejszej pracy było zatem wykonanie charakterystyk wybranych parametrów stereologicznych (Aa, LA, NA) dla przekrojów porów w pełnym zakresie wartości

N a podstawie przeprowadzonej analizy wariancji (tab. 1) stwierdzono, że liczebność m ikro­ organizmów biorących udział w przemianach azotu w glebie pod wpływem

Do zadam iania pow ierzchni składow iska odpadów kom unalnych m ogą być stoso­ w ane podstaw ow e gatunki traw upraw nych, takie jak: Festuca rubra, Lolium p e ­. renne,

The percent reduction o f cadmium content due to zeolite additive in plants cultivated on artificially contaminated soils was generally higher than in those

Tego rodzaju połączenia odznaczające się dużą ruchliw ością noszą nazw ę połączeń anionow ych (chelatow ych)... биоделрадации, а стало быть,

The aim of the research was to evaluate the level and the dynamics of the economic growth of Warmia and Mazury voivodship compared to the rest of the country and the average

Il est également connu qu’en principe, et surtout du point de vue mathématique, cet axiome ne méritait pas la condamnation puisqu’il remplaçait chaque fonction