• Nie Znaleziono Wyników

View of Rozwój sieci parafialnej w Puszczy Kurpiowskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Rozwój sieci parafialnej w Puszczy Kurpiowskiej"

Copied!
35
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N I K I H U M A N I S T Y C Z N E T o m X X I I I , z e s z y t 2 — 1975

Ks. WITOLD JEM IELITY

ROZWÓJ SIECI PA RA FIA LN EJ W PUSZCZY K U R PIO W SK IEJ *

W ostatnich latach badacze zainteresow ali się dziejam i Puszczy K u r­ piow skiej: osadnictw em , zajęciem ludności, kom unikacją, folklorem itd. Ja k dotąd, nie m a żadnego opracow ania n a tem a t rozw oju ośrodków dusz­ pasterskich w ty m regionie — chciałbym uzupełnić tę lukę. Czasowo tem a t obejm uje okres od r. 1650 do dzisiaj.

Pierw szym ośrodkiem duszpasterskim w Puszczy K urpiow skiej był M yszyniec; stąd jezuici w yruszali n a m isje. O m aw iając dzieje tej p arafii przedstaw im y pracę jezuitów , wioski- i ludność, opiszem y też kolejne św iątynie i zabytkow ą dzwonnicę. W części II ukażem y tw orzenie się n astępnych 12 ośrodków duszpasterskich.

Ja k wspom inaliśm y, n ik t dotychczas nie zajm ow ał się ty m zagad­ nieniem . A utor oparł się przeto praw ie w yłącznie n a źródłach archiw al­ nych, rękopiśm iennych. Przez z górą 100 la t duszpasterzam i w Puszczy K urpiow skiej byli jezuici z kolegium łom żyńskiego. Co 3 la ta re k to r tego kolegium przesyłała do przełożonych w Rzym ie spraw ozdania. W spom inał w nich także o podległej m u m isji m yszynieckiej. A utor korzystał z fo­ tokopii ty ch dokum entów dzięki u p rzejm o ści oo. jezu itów w K rakow ie. Inne akta pojezuickie zaginęły. Po kasacie tego zakonu duszpasterstw o przejęli księża diecezjalni. Do 1925 r. Puszcza K urpiow ska należała do diecezji płockiej i ak ta poszczególnych p arafii znajdow ały się w Płocku. Po erygow aniu diecezji łom żyńskiej zostały przew iezione do jej siedziby. Obecnie są one w A rchiw um D iecezjalnym w Łomży. A kta sprzed I w oj­ ny światow ej posiadają swoje sygnatury, ak ta nowsze nie są jeszcze upo­ rządkowane.

Obecnie tere n y Puszczy K urpiow skiej należą do w ojew ództw a ostro­ łęckiego.

* Do zajęcia się tym tem atem zachęcił m n ie ks. kan. P aw eł Gąsow ski, p ro ­ boszcz m yszyniecki, za co m u serdecznie dziękuję.

(2)

I. P A R A F IA MYSZYNIEC

1. O kres p o b y tu ojców jezu itó w

Puszcza, jak ą stanow iły w ielkie bory sosnowo-świerkowe, później na­ zyw ana Puszczą Zieloną, leży w dorzeczu środkow ej N arwi. Ograniczona jest od w schodu rzeką Pisą, n a południu N arw ią, na zachodzie środko­ w ym biegiem rzeki Orzyc, n a południow ym zachodzie przekracza dolny bieg rzeki O m ulw i, a n a północy sięga do daw nej granicy P ru s W schod­ nich. W X V I w. Puszcza nosiła nazw ę Zagajnicy z dodaw anym i określe­ niam i pochodzącym i od nazw y starostw a, w skład którego d an a jej część wchodziła. W X V III w. Puszcza Zielona, nazy w ana także M yszyniecką, 1 sąsiednia Puszcza Biała, należąca do biskupów płockich, uzyskały wspól­ ne m iano Puszczy K urpiow skiej. W reszcie Puszczę Zieloną poczęto iden­ tyfikow ać z Puszczą K urpiow ską. N azw y tej używ a się do dzisiaj dla Puszczy Zielonej, także w odniesieniu do w cześniejszych w ieków h P rz y j­ m ujem y ją rów nież w niniejszej pracy.

O m aw iane tere n y stanow iły część składow ą K sięstw a Mazowieckiego. Po ostatecznym w łączeniu go w 1526 r. do K orony Puszcza K urpiow ska stała się królew szczyzną. U schyłku X V III w. nastąpił kres niepodleg­ łości R zeczypospolitej. Ziemie środkow ego dorzecza N arw i w raz z całym M azowszem i W arszaw ą dostały się pod panow anie pruskie. Nie n a długo, gdyż w 1807 r. w eszły w skład K sięstw a W arszawskiego, a w 1815 r. zna­ lazły się w granicach K rólestw a Polskiego; to ostatnie było in tegralną częś­ cią pań stw a rosyjskiego 2.

Puszcza K urpiow ska nigdy nie stanow iła w yodrębnionej jednostki ad m in istracy jn ej. G łów na część terenó w puszczańskich wchodziła dawniej w skład staro stw a łom żyńskiego, któ re podzielono później na starostw a: łom żyńskie i ostrołęckie. N atom iast zachodnia część Puszczy należała do staro stw a p rza sn y c k ie g o 3. W sum ie zajm ow ała pow ierzchnię około 2 500 k m 2. T eren Puszczy to szachow nica w ydm piaszczystych, wzgórz i bagien przeciętych Orzycem, O m ulwią, Rozogą i Pisą — dopływ am i N arw i o bagnistych dolinach 4.

W epoce panow ania Piastów Mazowsze północne stanow iło ziemie kresowe. Od północy n apadali n a nie Prusow ie, a potem Krzyżacy, od w schodu Jadźw ingow ie i Litw ini. Do n ajstarszych punktów obronnych

1 Z. N i e d z i a ł k o w s k a . O strołęka. D zieje m iasta. W rocław 1967 s. 15. 2 J. D a m r o s z . Z ainteresow anie etnograficzne teren em K u rp io w sk iej P usz­

czy Z ielonej na tle historii regionu do czasu uw łaszczenia. W : Puszcza Zielona.

T. 1. W rocław 1962 s. 68. 3 Tam że s. 57.

4 W. M a j e w s k i . W a lk i K u rp ió w ze S zw ed a m i w dobie w ie lk ie j w o jn y pół­

(3)

R O Z W Ó J S I E C I P A R A F I A L N E J W P U S Z C Z Y K U R P I O W S K I E J 1 5 3

na północno-w schodnim M azowszu należały grody Łom ża i W izna. W końcu XIV w. na tro n polski w stępu je Jagiełło i odtąd L itw a nie zagraża Mazowszu. J e st to w pew nej m ierze m om ent przełom ow y i w dziejach Puszczy. O taczające ją ziem ie poczynają się zaludhiać, a w zw iązku z tym pow staje k o n tra st pom iędzy Puszczą a jej otoczeniem . Jednocześnie w m iarę zaludniania teren ów przyległych, Puszcza poczyna być przedm io­ tem zainteresow ań łowieckich. K siążęta mazowieccy, a następ n ie królo­ wie polscy u trz y m u ją w niej dw ory m yśliw skie 5. G łów ne w szakże nasi­ lenie ruchów osadniczych w Puszczy Zielonej przy p ad a n a 2. poł. X V II w. Liczne w ojny pustoszą wówczas tere n y R zeczypospolitej. N ajazd szwedz­ ki w 1655 r. nie objął Puszczy, w zw iązku z czym sąsiednia ludność szu­ kała w niej schronienia i ziem do up raw y . F ala osadnictw a k u rp iow sk ie­ go, rozpoczynająca się około 1650 r., p orw ała przede w szystkim bartników . Zam iast corocznych w ędrów ek w ygodniej im było przenieść się do P u sz­ czy n a stałe 6. Stopniow o przybyw ali też chłopi z innych stro n Mazowsza, a naw et z in nych ziem polskich. U ciekają do puszczy poddani dó br k ró ­ lewskich, szlacheckich i duchow nych. P rzy ciągają ich obszary słabiej za­ ludnione oraz czasowe zw olenienie z ciężarów podatkow ych i pańszczy­ zny. Starostow ie królew scy z Puszczy Zielonej sta ra ją się różnym i środ­ kam i ściągać now ych osadników, by w te n sposób pow iększyć w łasne dochody. Przeciw na tem u jest szlachta; ona w łaśnie traci poddanych. Stąd w 1659 r. na sejm iku ziem skim w Łom ży w y stęp u je ona z w ielką zaciętością przeciw zbiegom. Domaga się w y d aw ania uciekinierów , zno­ szenia osad, w których m ieszkają, i zabronienia zakładania now ych. Na Sejm ie W alnym w W arszawie w 1667 r. pow zięto uchw ałę, by w szy­ stkich zbiegłych do puszcz w ydaw ać dziedzicom. Tym czasem staro sta ostrołęcki ochraniał now ych osadników 7.

Jeszcze w końcu XVII w. liczba m ieszkańców Puszczy nie p rze k ra ­ czała 9 ty s osób. Podstaw ow ym zajęciem ludności było rolnictw o. W ięk­ szość m ieszkańców zajm ow ała się poza ty m ubocznie bartnictw em , sm o- larstw em , rybołóstw em , m yśliw stw em , b u rsztyn iarstw em , a dla niew iel­ kiej części ludności zajęcia te były głów nym i 8. N azw a K u rp n a określenie m ieszkańca nadnarw iańskich borów pow stała od nazw y obuw ia plecionego z lipowego łyka, noszonego tu jeszcze przed kilkudziesięciu laty. Po jaw ia się ona dopiero w X V III w. U żyw ali jej sąsiedzi, sam i bow iem K urpie nazywali siebie P u szczak am i9.

5 F. P i a ś c i k. O sadnictw o w P uszczy K u rp io w sk iej. W arszaw a 1939 s. 19 n. 6 Tam że s. 26.

7 N i e d z i a ł k o w s k a , j w. s. 77. 8 M a j e w s k i , j w. s. 404 n.

9 D a m r o s z , j w. s. 64; H. S y s k a . A w Z ielonej, w M yszyn ieckiej. W a r­ szaw a 1956 s. 15.

(4)

M ieszkańcy puszczy byli katolikam i bądź p rotestantam i. Pierw si po­ chodzili z ziem polskich, d rudzy napły n ęli z sąsiednich Prus, gdzie lu- teranizm b y ł pow szechny. G łów nym po K rólew cu ośrodkiem m yśli pro­ testanckiej b y ła nadgran iczn a m iejscowość Kosinowo, leżąca po stronie pruskiej w prostej linii od W izny. Stąd był łatw y dostęp do północno- -w schodniego M azowsza i tęd y duchow ni protestanccy w XV II w. prze­ nikali n a te re n y Puszczy Zielonej ł0. K atolicy mogli korzystać z posług religijn y ch w parafiach przyległych do puszczy: Ostrołęce, Nowogro­ dzie, Kolnie, Łomży... W szakże duża odległość od tych kościołów, przy rów noczesnym oddziaływ aniu duchow nych protestanckich, stw arzała nie­ bezpieczeństw o zobojętnienia w w ierze. Z aistniała pilna potrzeba zorga­ nizow ania ośrodka religijnego w sam ej puszczy. Je j tere n y obejm owała diecezja płocka, w zw iązku z czym duchow ym potrzebom K urpiów w i­ nien b y ł zaradzić biskup płocki. W ty m w ypadku posłużył się on za­ konnikam i. Nie przyw iązani do żadnej p arafii łatw iej mogli oddać się m isjom n a obszernym terenie. Pierw szym i duszpasterzam i w śród osad­ ników zostali oo. jezuici.

Zakon te n pow stał w XV I w. Do Polski sprow adził jezuitów kardynał S. Hozjusz, k tó ry jako biskup w arm iński odczuwał szczególnie zagroże­ nie ze stro n y pro testantyzm u, ty m w iększe iż m iał do dyspozycji mało księży. Postanow ił przeto założyć sem inarium duchow ne i kierow nictw o pow ierzyć znanym z w iedzy jezuitom . W pierw szych dniach listopada 1564 r. 11 zakonników różnych narodow ości przybyło n a W a rm ię 11. W krótce przeszli do innych diecezji, zajm ując się głów nie szkolnictwem. K o n tak t z Łom żą naw iązali dzięki proboszczowi w tym mieście. Dojeż­ dżali tu z P u łtu sk a z kazaniam i i spowiedzią. N a stałe przybyli w 1609 r. i założyli sw oje kolegium 12. P rzebyw ali tu ta j do 1773 r., czyli do znie­ sienia zakonu przez papieża. K olegium łom żyńskie w 1641 r. liczyło 12 ojców i 8 braci, w 1652 — 13 ojców i 5 b r a c i 13. Posiadam y szczegółowe w ykazy zakonników łom żyńskich z następ ny ch lat, aż do kasaty. Prze­ w ażnie pracow ało tu 20 jezuitów . Zajm ow ali się nauczaniem młodzieży, p racą duszpasterską p rzy w łasnym kościele, pom agali księżom diecezjal­ nym w słuchaniu spowiedzi i prow adzili misje.

Nie pozostali też obojętni n a potrzeby duchow e osadników w Pusz­ czy. P ierw szy opis jej m ieszkańców z połowy X V II w. zawdzięczamy jezuicie Łukaszow i K ościesza-Załuskiem u. Obok niego pracow ali tu inni zakonnicy. Częste dojazdy z Łomży b yły zbyt uciążliwe; należało po­

10 D a m r o s z , j w. s. 67.

11 S. Z a ł ę s k i. Jezuici w Polsce. T. 1. Cz. 1. Lw ów 1900 s. 155. 12 T e n ż e . Jezuici w Polsce. T. 4. cz. 3. K rak ó w 1905 s. 1026.

13 A R S J (A rchiw um Rzym skie T ow arzystw a Jezusow ego, fotokopie u oo. je ­ zuitów w K rakow ie). C atal. brev. 1641-1674. Lith. 56; 1652. G erm . 132.

(5)

K O Z W Ö J S I E C I P A R A F I A L N E J W P U S Z C Z Y K U R P I O W S K I E J 1 5 5

szukać w śród lasów m iejsca n a stały pobyt. W ybór p ad ł n a dogodny pu n k t kom unikacyjny, obecny M yszyniec. Przebiegał tęd y tra k t do O stro­ łęki i Kolna, stąd szła droga n a północ do P rus, przez Rozogi do Szczyt­ na 14. Puszcza była w łasnością króla i na w ybudow anie kościoła należało uzyskać bądź zgodę jego, bądź urzędników jako przedstaw icieli władzy. Jezuici znaleźli m ożną protek to rk ę dla swoich zam ierzeń w osobie M arii Ludwiki Gonzagi, żony króla Ja n a Kazim ierza. P ierw szy dokum ent w ład ­ cy Polski i jednocześnie pierw sza wiadom ość o M yszyńcu pochodzi z 22 X II 1650 r. J a n Kazim ierz nadał wiosce M yszyniec przyw ilej n a trzy targ i: w św ięto Zw iastow ania NMP, w w igilię T rójcy Św iętej i w w igilię św. M arcina. Dochód z nich m iał stanow ić uposażenie nowo zbudow anego kościoła 1S. W cztery lata potem tenże król pow tórn ym przy w ilejem po­ tw ierdził praw o jezuitów do p obytu przy w ystaw ionej przez M arię Lud­ w ikę kaplicy. N adał im g ru n t n a w ystaw ienie dom u, założenie ogrodu, pozwolił n a w y ręb drzew a z puszczy do budow y i n a potrzeby dom owe 16. Nowo tw orząca się placówka du szpasterska m usiała oczywiście uzyskać upraw nienia od miejscowego biskupa. W Płocku by ł nim b ra t króla K arol Ferdynand. Dnia 11 X 1651 r. zalecił on jezuitom pieczę d u szp a­ sterską nad m ieszkańcam i Puszczy w staro stw ie łom żyńskim i ostro ­ łęckim 17.

Sam ą nazw ę „M yszyniec” w yprow adza się od słowa „m isja”, jakim określano miejsce, skąd jezuici w yruszali do puszczy głosić słowo boże. Król J a n K azim ierz użył jej już w 1650 r., fig u ru je też ona w spisach wiosek w ojew ództw a mazowieckiego z 1660 r. W latach następ n y ch spo­

14 M. P o k r o p e k . Transport i ko m u n ik a cja na K urpiach. W : K u rp ie Puszcza

Zielona. T. 3. W rocław 1965 s. 23.

15 „[...] d uxim us u t iisdem trin ä fo ra a n n a lia seu m u n d in as in v illa p ra e fa ta Myszyniec ad ecclesiam noviter aed ificatam in sylvis c a p ita n ea tu s ostrołęcensis” (Jan K azim ierz, W a rsz a w a 22 X II 1650 — kopia w : ADŁ (A rchiw um D iecezjalne w Łomży). A k ta w in teresie kościoła i beneficjum p arafialnego w m ieście M yszy­ niec 1789-1826 sygn. 319 k. 44).

16 „Accedi e t non postea quam S erenissim a P rin c ep s L udovica M aria G onzaga, Poloniae et Sveciae Regina, Consors N ostra C larissim a, ad a m p lia n d am ejusdem aeterni N um inis V e n e ra tio n e m ; S acellam in Sylvis C a p ita n ea tu s O strołęcensis n u p er extrui, ibidem que P a tre s Societatis Jesu collocari fu it [...] C oncessionem loci illius de p lenitudine p o testatis N ostrae Regiae non m odo in p erp e tu u m ap p ro b am u s [...] Tum et horto nec non hortu lan o ibidem locando dam us e t conferim us lib e ram in super arb o ru m aedificio p raedicto aptorum , lign o ru m q u e usui illi, d u n ta x a t ne- cessarium ” (Jan K azim ierz, W arszaw a 15 II 1654 — kopia w : ADŁ. A k ta w in te ­ resie kościoła i beneficjum parafialnego w m ieście M yszyńcu 1827-1886 sygn. 320 k. 146).

17 „[...] in m issione ad sylvanos Łom zenses e t O strołencenseś v ersandos con- servationem a n im aru m ” (K arol F erdynand, W yszków 11X 1651 — odpis w : tam że k. 156).

(6)

ty k am y i dru g ą nazw ę — w 1718 r. król A ugust II nadał jezuitom przy­ w ilej cotygodniow ych targ ó w „w wiosce M yszyniec inaczej nazw anej Jezu p o le” 18. P otem nazw a ta zanikła.

R ozum ując dzisiejszym i kategoriam i, skłonni bylibyśm y widzieć w M yszyńcu p a ra fię ze stałym proboszczem i tym , co się z p arafią wiąże. D aw niej było inaczej, zwłaszcza przy duszpasterstw ie jezuitów . Posiadali oni dom w m iejscu cen traln y m dla zakonu, kolegia w w iększych m ia­ stach oraz „m isje” bezpośrednio podporządkow ane kolegiom. W łaśnie M yszyniec b y ł ta k ą m isją uzależnioną od kolegium w Łomży. Ja k wspo­ m inaliśm y, co trz y la ta przełożeni kolegiów przesyłali spraw ozdania do w ładz zakonnych w Rzym ie. R ektor jezuitów łom żyńskich w spom inał w nich rów nież o pracy ojców w puszczy; nie w ym ieniał ich nazwisk. Po raz pierw szy w 1675 r. w spisie im iennym zakonników przy Stanisław ie K arw ackim zaznaczono „m issionarius in sylvis” (m isjonarz w lasach), w rok potem „m issionarius in lim itibus P ru ssiae” (m isjonarz na pogra­ niczu Prus). W 1678 r. słowo „m isjonarz” w idnieje przy nazw isku Ma­ cieja O strow skiego, w 1680 — M acieja Stem pell i P io tra Chomętow- skiego, w 1681 — Józefa G ajewicza, w 1683 i 1684 — Stanisław a K ar­ wackiego, w 1685 — Eliasza Zalewskiego, w 1686 i 1687 — Paw ła Bob­ kowskiego, w 1689 — J a n a Pęskiego i K arwackiego. Zaznaczano przy nich, iż są „m isjon arzam i” lu b „m isjonarzam i w lasach”. Dopiero w 1690 r. w yraźn ie pow iedziano „m isjonarz m yszyniecki” w zw iązku z naz­ w iskam i K on rad a S chródera i P aw ła Bobkowskiego. Pierw szego spoty­ k am y w M yszyńcu do 1698 r., kiedy odszedł n a stanow isko rek to ra do Łomży. Do pom ocy m iał kolejno: H erb ard a H ennika, W ilhelm a M inesiusa i J a n a Pęskiego. W latach 1699 i 1700 pracow ali tu ta j jako m isjonarze zależni od re k to ra w Łomży S tanisław Sarnow ski i Andrzej Sielawski. D opiero w 1701 r. Sarnow ski otrzym ał ty tu ł „superiora m isji m yszyniec- k ie j”, co w sk azuje n a uzyskanie w iększej niezależności. W raz z Piotrem E llertem pracow ał on tu ta j do 1704 r. Nie będziem y w ym ieniać dalszych nazw isk, gdyż ich lista do końca p o b y tu jezuitów w M yszyńcu jest długa. Zm ieniali się co kilka lat. Do 1725 r. było jednocześnie 2 ojców, od tego ro k u 3, w 1730 r. p rzy b y ł tu n a stałe b ra t zakonny, by opiekować się dom em , ogrodem i szkółką dla chłopców. Od 1745 r. było już niekiedy 4 ojców 19.

T eren ich pracy stanow iły lasy łom żyńskie i ostrołęckie, gdzie w 1668 r. było około 50 wsi, osad, h u t żelaznych, w ęglam i i sm olarni. O lu ­ dziach tu m ieszkających p isał re k to r łom żyński, iż byli praw ie pozba­

18 A ugust II, G rodno 19 X I 1718 — ADŁ sygn. 319 k. 42. P i a ś c i k , jw. s. 26. 19 A RSJ. C atal. brev.: 1641-1674. Lith. 56; 1675-1684. L ith. 56; 1686-1694. Lith. 56; 1695-1700. L ith. 57; 1700-1710. L ith. 57; 1711-1725. Lith. 57; 1727-1740. Lith. 58; 1726-1755. L ith. 58; 1759-1766. Lith. 60; 1767-1772. Lith. 60.

(7)

R O Z W O J S I E C I P A R A F I A L N E J W P U S Z C Z Y K U R P I O W S K I E J 1 5 7

w ieni opieki duchow ej. Sytuację p rzedstaw iał jako ty m groźniejszą, że sąsiedni lu teran ie chcą tu zaszczepić sw oje zasady. W spraw ozdaniach do Rzym u spotykam y w zm ianki i o sam ej pracy m isjonarzy. Prześledźm y ją do czasu w ojny północnej. W 1662 r. w yspow iadali 600 osób, ochrzcili 10 dzieci, pobłogosławili 20 m ałżeństw ; w 1675 oprócz inn ych w yspow ia­ dali 209 w iernych, którzy od w ielu lat nie p rzystępow ali do sakram entów , oraz naw rócili 12 innow ierców ; w 1683 r. w yspow iadali 2390 osób, w 1685 r. ochrzcili uroczyście 5 dzieci, przygotow ali n a śm ierć 6 osób, po­ grzebali 5, pobłogosławili 4 m ałżeństw a, w yspow iadali 2005 osób, n a ­ wrócili 7; w 1691 r. w św iątyni m yszynieckiej by ły 23 chrzty, 717 spo­ w iedzi; w 1694 120 chrztów , 12 naw róceń; w 1698 r. chrztów 44, n a ­ w róceń 3, w iele spowiedzi; w r. 1700 ch rztó w 100, spow iedzi 3426, p ierw ­ szych spowiedzi 60, w ia ty k u udzielono 60 osobom ; w 1704 r. ch rztó w 149, m ałżeństw 67, w iatyków 28 20. W ty m czasie te re n Puszczy zam ieszkiwało, jak m ówiliśm y, około 9 tys. ludzi. W podanych spraw ozdaniach u derza stosunkow o duża liczba spowiedzi przy m ałej chrztów , m ałżeństw i po­ grzebów. W ynikało to z ówczesnego praw odaw stw a. K sięża byli jedn o ­ cześnie urzędnikam i stan u cywilnego, oni więc pisali a k ta urodzeń, ślu­ bów i zejścia. Jezuici początkowo ty ch u p raw n ień nie posiadali i lu d ­ ność puszczańska w tak w ażnych m om entach udaw ała się do najbliższych zorganizow anych parafii.

W spom inaliśm y o ścieraniu się na tere n ie Puszczy katolicyzm u i lu - teranizm u ; ty m m ożna tłum aczyć w zm ianki o ilości naw róconych. W łą­ czyły się tu rów nież czynniki świeckie, państw ow e. W 1692 r. staro sta ostrołęcki J a n Kos zebranym w M yszyńcu podczas św ięta W niebow zięcia NM P ogłosił, iż w ciągu roku i sześciu tyg o d ni pro testan ci m ają porzucić sw oją religię. Chorych w inni zgłaszać do m isjonarzy, k tó rzy b ęd ą rów ­ nież chrzcili ich dzieci i błogosławili m a łż e ń s tw a 21. J a n Kos zm arł w 1699 r., po nim objął urząd syn, rów nież Jan. Obaj byli zapew ne k o n ­ sekw entni w realizacji w ydanego polecenia. Nie oznaczało to pełnego zwycięstwa. G dy w Polsce w ybuchła w ojna, m isjonarze n ap o tk ali z kolei przeszkody w pracy na teren ie P rus. K aznodzieje protestan ccy i leśnicy zabronili m ieszkańcom udzielania dom ów do odpraw iania m szy św. (wzmianka ta w skazuje na sposób duszpasterzow ania); groziła za to k ara pieniężna. W pływ ali też, by ludność nie ud aw ała się do spow iedzi i ko­

20 ARSJ. H istoria: 1665-1775. L ith. 41 k. 22, 184; 1651-1669. L ith. 40 k. 299; 1678-1689. Lith. 42 k. 126, 127; 1690-1695. Lith. 43 k. 30, 304; 1696-1704. L ith. 44 k. 37, 250, 151.

21 „Festo A n n u n tia tae BMV, ab so lu ta devotione in tem p lo m issionis m agno occursu celebrato sanciient, zelo gloriae Dei sim ulante, nec illis acath o lico ru m in partib u s eis ditionibus subiectis im o ra ri a u d e re t u ltra a n n u m e t hebdóm adas sex" (ARSJ. Lith. 43 k. 31).

(8)

m unii w Boże Narodzenie, jak m iała w zwyczaju. Pom im o to, rektor łom żyński, w 1705 r. stw ierdzał w liście, że lud tłum nie pośpieszył do kościoła. Nie zam ilczał wszakże, iż 2 katolików w yparło się w iary w oba­ wie u tra ty służby. W dalszej zaś części listu zaznaczył, iż m isjonarze są ciągle w podróży do chorych i odw iedzają w iernych, a w dom u przeby­ w a ją jed y n ie dla koniecznej obsługi kościoła. Ja k wiadom o z innych źró­ deł, w 1706 r. udali się w podróż aż 489 razy, docierając n aw et w głąb P rus. B yw ali tam zresztą i poprzednio, n a przykład w 1691 r. Podobnie działo się i w lata ch n astęp n y ch — w 1711 r. w yruszyli 88 razy na po­ granicze P ru s i M azowsza 22.

M yszyniec stał się nie tylko ośrodkiem religijnym Puszczy, ale i go­ spodarczym . W spom inaliśm y o p rzy w ileju króla J a n a Kazim ierza z 1650 r. n a 3 targi. N astępni królow ie czynili dalsze nadania. Zakonnicy pozba­ w ieni n o rm aln ych dochodów parafialn y ch m usieli z czegoś żyć i u trz y ­ m ać kościół; b ied ny lud puszczański niew iele mógł im pomóc, zwłaszcza w pierw szych latach. W 1677 r. J a n III Sobieski nadał 3 włóki g ru n tu oraz place do w y budow ania szkoły, b ro w aru i karczm y; w 1718 r. A ugust II zezw olił n a odbyw anie co niedzielę jarm arków , z k tórych do­ chód m iał iść n a bu d u jący się wówczas kościół, na utrzym anie księży

i m ieszkańców w si M yszyniec; 1740 r. A ugust III potw ierdził w szy­

stk ie przyw ileje; w 1774 S tanisław A ugust pozwolił korzystać z tych u p raw n ień księżom diecezjalnym 23.

Od połow y X V III w. jezuici nie k orzystali już ze w szystkich p rzy ­ w ilejów, chociaż im p raw n ie przysługiw ały. Starostow ie ostrołęccy chcieli m ieć rów nież udział w dochodach z targ ów m yszynieckich i karczmy. Nie m ogli w szakże w ejść n a te re n kościelny, a obok nie było żadnej wioski. Tw órcą nowego osiedla stał się dopiero M arcin, zw any z ro sy j­ ska M artun, smolarz. W raz z dw om a synam i osiadł po w ojnie szwedzkiej n a g ru n ta c h należących do starosty. Stopniow o budow ali się tam inni i pod bokiem M yszyńca w yrosła k on k u ren cy jn a osada zw ana M artuny, a później M yszyniec Nowy. Starostow ie ostrołęccy w ystaw ili tu karczm ę i przenieśli targi. Doszło do zatargów z jezuitam i, interw eniow ał naw et nuncjusz papieski. S taro sta M ałachowski nie uląkł się żadnych gróźb i system atycznie pozbaw iał jezuitów ich dotychczasow ych d och o dów 24. On też założył kościół w K adzidle, do którego przyłączono kilkanaście w iosek podległych dotąd kościołowi m yszynieckiem u.

Jezuici przebyw ali w M yszyńcu do zniesienia ich zakonu, a ściśle

22 A R SJ. H isto ria 1705-1710. L ith, 45 k. 221, 222; Lith. 43 k. 30; 1711-1716. L ith. 46 k. 200.

23 A DŁ sygn. 319 k. 42, 85, 88; sygn. 320 k. 147; A cta V isitationis G eneralis anno 1775 sygn. 173 k. 157.

(9)

R O Z W Ó J S I E C I P A R A F I A L N E J W P U S Z C Z Y K U R P I O W S K I E J 1 5 9

mówiąc, pozostali tu jeszcze dłużej, ale ju ż jako księża diecezjalni. W 1775 r. proboszczem był P aw eł Jaklicki z pochodzenia Litw in, w ik a riu ­ szami: Franciszek Lubow icki z Litw y, Józef M ucharski z M azur, Ja k u b Pław iński z Inflant, M ichał Skrzypski z W arm i i Józef Z drojew ski z M a­ zur, wszyscy byli jezuici. Biskup, płocki M. J. P oniatow ski zobowiązał proboszcza, by u trzy m yw ał stale 4 w ikariuszów . Je d e n z nich w inien znać język niem iecki, konieczny do słuchania spowiedzi. K sięża m ieli nauczać lud nie tylko w kościele, ale i po w ioskach 25. Konieczność zna­ jomości języka niem ieckiego staje się zrozum iała, gdy uw zględnim y fakt, iż kościół m yszyniecki m iał pod duchow ą opieką m iasta i w sie w P r u ­ sach: Czayki, Faryn, Jeleniec, Je ru tk a , Klon, Kokoszka, K siężylasek, K urw ią, M ikołajki, Olszyny, Piasutno, Pupy, Rozogi, Szczytno, W ielbarg, W ilanów, Zieląki i inne 26, i że uprzednio jed en z jezuitó w był specjalnie delegow any do opieki nad katolikam i tam zam ieszkałym i. W 1765 r. Buchowieccy zrobili na u trzy m an ie tego zakonnika zapis n a dobrach Suski i Rozwory. Po kasacie zakonu zapis te n przeznaczono n a fundusz Komisji Edukacji N arodowej, a księdza m iała w yposażyć k u ria biskupia; tej wszakże brakow ało p ie n ię d z y 27. W d odatku fundu sz sam ej parafii um niejszał się. Przyczyniło się do tego także podniesienie w 1791 r. M y­ szyńca do godności m iasta 2S. O debrano wówczas kościołowi dochód z ta r ­ gów i karczm y, któ re przeszły n a korzyść m iasta. Doszły ponadto spec­ jalne podatki m iejskie. W praw dzie w 1819 r. rząd dał w zam ian 1622 zł rocznie, ale sum a ta rów now ażyła tylko w części daw ne dochody. „Jak ciało utrzy m u je się pokarm em , pisał proboszcz m yszyniecki, ta k to m iej­ sce utrzym yw ało się propinacją (karczmą), jarm arkam i, w sią i w rębem wolnym. Wziąć ciału pokarm , w szystkie członki m dleją i u p ad ają; przez odcięcie przeznaczonego funduszu toż samo w idać tu w gospodarstw ie kościelnym i rolniczym , od chw ili gdy został o d jęty ” 29. Różnicę zau­ ważyli też parafianie. W 1810 r. pisali, iż daw niej było 5 księży, a każdy m iał swoje konie i służącego. T eraz p arafian ie m uszą jeździć po księdza. W inę za ten stan składali n a m iejscow ego proboszcza, nie rozum iejąc zaszłych zm ian 30. P rzy tak licznej p arafii starczyłoby pracy i dla daw ­ nej liczby księży; gorzej było z utrzym aniem . Pozostał przeto proboszcz i dwaj w ikariusze. Tak było do końca X IX w. z tym , że u schyłku tego stulecia tw orzyły się now e ośrodki duszpasterskie i przy nich osiadali

23 M. J. P oniatow ski, P u łtu sk 28 II 1774 — tam że k. 148. 26 ADŁ sygn. 173 k. 159.

27 A. D obrski do dziekana, M yszyniec 2 9 I X 1827 — ADŁ sygn. 320 k. 150, 159; sygn. 319 k. 39.

28 N i e d z i a ł k o w s k a, jw . s. 101.

29 A. D obrski do dziekana, M yszyniec 2 9 IX 1827 — ADŁ sygn. 320 k. 149, 209. 30 Opis parafii, M yszyniec 16 IV 1810 — ADŁ sygn. 319 k. 48.

(10)

kapłani. Obecnie są w M yszyńcu 4 księża. Trudno tu wszakże czynić p orów nania do stan u z przeszłości, zw iększyła się bowiem gęstość za­ ludnienia, a zm niejszył się te re n parafii.

2. W ioski i ludność

W spom inaliśm y, iż w 1668 r. m isjonarze obsługiw ali około 50 wsi bądź osad, czy in n y ch skupisk ludności, któ rych nazw nie znamy. Ogólna liczba ludności w ynosiła wówczas około 9 tys. W 1740 r. odeszły wioski do now o pow stałej p a ra fii Kadzidło. Przełożony jezuitów łomżyńskich określił ich liczbę n a 15. Po zniesieniu zakonu w 1775 r. w skład parafii M yszyniec w chodziły w ioski: w starostw ie ostrołęckim — Bandysze, Brzozow y K ąt, Cięck, Czarnia, Dąbrow y, Długie, Drężek, Klimek, M ar- tun y, M yszyniec, Niedźwiedź, P elty, Pośw iętne, Ruchaj e, Surowe, Sidzi- borek, W ołkowe Łąki, W ydm usy, W ykrot, Zalesie i Z dunek; w leśnictw ie łom żyńskim zaś —• Dęby, Dudy, G rądzkie, Ksepki, Łącki, Łyse, P iątko- wizna, Pupkow izna, Serafin, Św inia, W ejdą, Zalas i W arm ijak; razem 34 wioski. Z am ieszkiw ały je 3334 osoby spow iadające się, 989 dzieci, 49 lu te ra n i 23 żydów. P a rafia rozciągała się n a 6, 5 m ili wzdłuż i 3, 5 mili w szerz (mila — 7145, 99 m). Od w schodu graniczyła z p arafią Kolno, od p ołudnia z Now ogrodem i K adzidłem , od zachodu z Zarębam i Koś­ cielnym i. G ranicę północną stanow iły P ru sy 31.

P rz y p atrzm y się z kolei w ioskom w pół w ieku później, w 1830 r. W spisie uw zględniono liczbę dom ów i m ieszkańców każdej w s i 32 (zob. s. 161).

W ciągu pół w ieku przeto ilość wiosek w zrosła z 34 do 44, ludność z 4304 do 12 671.

P raw ie pół w ieku potem , w 1876 r., skład parafii M yszyniec był n a­ stępu jący 33 (zob. s. 162).

Po k o lejny m 50-leciu, w 1926 r., do p arafii M yszyniec należały takie oto w ioski (cyfry określają liczbę zam ieszkujących je osób): A ntonia 98, B andysie 475, B iałusny Lasek 165, B row ary 36, Cięck 228, C harcibałda 276, D ąbrow y 1484, Drężek 205, D udy 428, G adom skie 125, G rądzkie 165, K ikuła 65, K rysiak i 454, M yszyniec Osada 1585, M yszyniec S tary 964, N iedźw iedź 336, P e łty 645, Pożary 75, Sidzi B orek 210, W arm iak 150, W olkowe 1175, W ydm usy 696, W ykrot 785, Zalesie 578 i Zdunek 310 — razem 25 w iosek i 11 513 m ieszk ań có w 34. Zauw ażam y tu w ielką różnicę

31 A RSJ. H isto ria 1730-1742. L ith. 49 k. 270; ADŁ sygn. 173 k. 159. 32 A. D obrski, W ykaz wsi, M yszyniec 19X 1830 — ADŁ sygn. 320 k. 195.

33 Proboszcz do naczeln ik a pow iatu, M yszyniec 2 4 II/7 III 1876 — ADŁ. A kta konsystorza jen eraln eg o płockiego dotyczące kaplicy w Łysem 1866-1923 sygn. 300 k. 85.

(11)

R O Z W O J S I E C I P A R A F I A L N E J W P U S Z C Z Y K U R P I O W S K I E J 1 6 1

Nr N azw a Liczba dom ów L udność

1 A ntonia 14 94 2 A ntonia 8 38 3 B andysie 38 251 4 Brzozow y K ąt 17 116 5 C harcibałda 13 107 6 C herubin 22 190 7 Cięck 24 192 8 Cyk 25 183 9 C zarnia 39 247 10 D aw ia 15 92 i i D ąbrow y 125 656 12 Dęby 29 185 13 Długie 31 190 14 D rężek 25 166 15 Dudy 39 253 16 G adom skie 7 48 17 G rądzkie 20 140 18 K lim ek 24 154 19 K rysiaki 40 260 20 K sepki 58 445 21 M aciejow aszyja 6 40 22 M iasto Myszyniec 135 1460 23 N iedźw iedź 28 201 14 Łączki 69 504 25 Łyse 88 572 26 O sada B udy 3 17 27 P iątkow izna 48 354 28 P upkow izna 36 253 29 Pełty 81 506

30 P u taź n ia R okitow ska 2 13

31 R uchaje 13 112 32 S erafin 41 238 33 S tary M yszyniec 84 647 34 S w idw iborek 22 149 35 Tyczek 15 129 36 W arm iak 22 159 37 W enecya 20 145 38 Wolkowe 122 791 39 W ykrot 83 562 40 W ydm usy 65 424 41 Zalas 46 262 42 43 Zalesie 45 301 Z dunek 28 203 Surow e 87 622 44 (z podliczenia au to ra 1809 1802 12641 12671) U — R o c z n i k i H u m a n i s t y c z n e

(12)

N r N azw a Dusz w io rst od M yszyńca (w iorsta = 1,0668 km) 1 G m ina Łyse A ntonia 115 11 2 Dęby 396 9 3 Dudy 408 9 4 G rądzkie 215 9 5 Łyse 1046 14 6 Tyczek 190 12 7 W a rm iak 224 ' 12 8 W ejdą '479 14 9 Zalas 595 14 10 G m ina M yszyniec A nto n ia 72 9 11 B ro w ary 20 1 12 Cięck 217 6 13 Cyk 228 8 14 D ąbrow y 985 7 15 K rysiaki 406 9 16 M aciejow aszyja 55 3 17 M yszyniec 1004 — 18 M yszyniec S tary 854 2 19 N iedźw iedź 337 7 20 P elty 674 7 21 S w idziborek 317 4 22 W olkowe 1107 3 23 Zaw ody 15 1 24 G m in a T urośl K sepki 716 18 25 Łączki 678 14 26 P up k o w izn a 388 18 27 G m ina W ach B andysie 385 13 28 B iałusnylasek 236 5 29 Brzozow y k ą t 214 7 30 C h arcib ałd a 202 6 81 C h a rc ib a łd a B udy 60 8 32 Cupel 127 14 33 C zarnia 343 10 34 Długie 357 14 35 D rężek 224 4 38 G adom skie 109 8 37 R uchaje 176 12 38 S urow e 846 14 39 W ydm usy 597 5 40 W ykrot 807 6 41 Zalesie 410 7 42 Z dunek 376 5 17 210

(13)

R O Z W Ó J S I E C I P A R A F I A L N E J W P U S Z C Z Y K U R P I O W S K I E J 1 6 3

ilości wiosek w porów naniu z 1876 r. W m iędzyczasie bow iem w yo d ręb ­ niły się z M yszyńca now e parafie.

Obecnie w skład parafii M yszyniec wchodzą n astęp ujące w ioski: M y­ szyniec, M yszyniec S tary odległy od kościoła 2-6 km , A ntonia — 11, Białusny Lasek — 4, B row ary — 1, 5, C harcibałda — 9, Cięck — 8, Dąbrowy — 7, Drężek — 3, Gadom skie — 11, G rądzkie — 12, K rysiaki — 9, M aciejowa Szyja — 3, Niedźwiedź — 6, P e łty — 7, Sw idw iborek — 4, Wolkowe — 4-10, W ydm usy — 4, W ykrot — 7, Zalesie — 8, Z dunek — 6. Zam ieszkuje je ponad 13 tys. osób.

3. Kościół i dzwonnica

W szystkich m ieszkańców w ym ienionych w iosek od ponad trzech w ie­ ków skupia kościół p arafialny w M yszyńcu. Prześledźm y dzieje ko lej­ nych św iątyń. Pierw sza stała w M yszyńcu już w 1650 r. zbudow ana nie­ dawno przedtem . K ról J a n K azim ierz, jak m ówiliśm y, przeznaczył do­ chody z trzech, jarm ark ó w n a utrzy m an ie „ad ecclesiam n o v iter aedifica- tam ” — kościoła świeżo zbudowanego. W cztery la ta potem tenże król nadając place pod budow ę plebanii i na ogrody zaznaczył, iż żona jego ,,sacellam n u p e r e x tru i” — niedaw no zbudow ała kaplicę. W jed n ym więc piśm ie św iątyn ia została nazw ana kościołem, w d rugim zaś — k a­ plicą. Trudno z ty ch w zm ianek coś powiedzieć o sam ej św iątyni. Nieco więcej danych dostarcza spraw ozdanie przełożonego łom żyńskiego z 1668 r. Zaznaczył w nim, iż kościół był skrom ny, m ały i w ty m ro k u go po­ większono oraz ozdobiono; ogrodzono też cm entarz. K olegium łom żyńskie ofiarowało dla M yszyńca sreb rn y kielich i p aten ę 35. Ś w iąty n ia ta istn ia ­ ła do około 1698 r. W ty m czasie bow iem spotykam y nową. Z budow a­ na z drzewa, posiadała 4 wieże z krzyżam i i pozłacanym i kopułam i. W ołtarzu znajdow ał się w pozłacanych ram ach piękny obraz M atki N aj­ świętszej z Dzieciątkiem Jezus, duża sta tu a jak iejś św iętej postaci oraz krzyż P an a Jezusa sprow adzony z P rus. Podłoga b yła z desek, chór pod­ trzym yw ały ozdobne kolum ny. Zakupiono now e szaty kościelne i kielich. M usiała to być piękna św iątynia, skoro przełożony łom żyński nazw ał ją „bazyliką”. Dodał, iż dorów nuje, jeśli nie przew yższa, swoim w yglądem innym bazylikom n a Mazowszu. Zaznaczył, iż zbudow ano ją „św ieżo” . Przy św iątyni powiększono cm entarz, w ystaw iono też dom m ieszkalny dla zakonników. Duże zasługi w ty m m iał staro sta ostrołęcki J a n Kos. Nowa św iątynia jeszcze bardziej przyciągała w iernych. Dzień św. M ar­ cina zgrom adził ich tylu, iż, jak pisał przełożony łom żyński, tru d n o

(14)

kac więcej n a dorocznych uroczystościach kościelnych albo w szczególnie czczonych m iejscach 36.

Owa p iękna bazylika istniała bardzo krótko. Do jej zniszczenia przy­ czyniła się w ojna. Początkow o walczące arm ie om ijały Puszczę ze wzglę­ du na niedogodny do poruszania się te re n i b rak zaufania do m ieszkań­ ców lasów. W 1704 r. oddział złożony z kilkudziesięciu ludzi zapuścił się do M yszyńca, n ap o tkał jed n ak n a opór przy ściąganiu kontrybucji. Żołnierze zabrali jezu itę Sarnow skiego jako zakładnika i w ycofali s i ę 37. K rw aw e w yd arzen ia przyniósł Puszczy dopiero r. 1708. Król szwedzki K arol X II pokonał w Saksonii A ugusta II i skierow ał swe w ojska prze­ ciw d ru giem u w rogowi, Rosji. W początkach stycznia 1708 r. w yruszył z Brześcia n a czele 41-tysięcznej arm ii w k ieru n k u G rodna przez płockie Mazowsze. Część arm ii w raz z królem zapuściła się w. Puszczę. W obro­ nie sw ych siedzib K urpie chw ycili za broń, doszło do walki. K arol XII w ydał rozkaz m ordow ania schw ytanych z bronią i palenia w io s e k 38. Spłonął wów czas kościół i zabudow ania kościelne. W ojsko zabrało ze sobą 4 ojców. B ra t zakonny schronił się do lasu, gdzie schw ytali go żołnierze, a dowódca skazał n a śm ierć; w y ro k u nie w ykonano 39.

Działo się to w styczniu, a już na w iosnę postanow ili jezuici rozpo­ cząć budow ę now ej św iątyni. K onieczna była do tego pomoc okolicz­ nych m ieszkańców, zwłaszcza p rzy zwózce drzew a. Ci wszakże m yśleli n a jp ie rw o swoich dom ostwach, rów nież zniszczonych przez wojsko. Mo­ że byli i zm ęczeni budow ą poprzedniego kościoła. S taro sta Ja n Kos w y­ dał n aw et specjalne polecenie, by nie odm aw iali zakonnikom pomocy. Być może postaw iono wówczas prow izoryczną kaplicę. Do budow y koś­ cioła przystąpiono dopiero w 1716 r. W ielkim dobrodziejem parafii oka­ zał się n iejak i Staw ski. On to bezinteresow nie zajął się pracam i i zbie­ raniem funduszu. Nie znam y d a ty zakończenia budowy, ale stało się to na pew no przed 1723 r. W iele la t potem , 22 X 1755 r. przy okazji odwie­ dzin p arafii biskup Józef E ustachy Szem bek konsekrow ał kościół; nadał m u ty tu ł T rójcy P rz e n a jśw ię tsz e j40. Kościół te n p rzetrw ał do początku obecnego stulecia. B ył zbudow any z drzew a, jego długość w ynosiła około 36 m, szerokość 12 m, a wysokość — 11 m. Posiadał 3 wieże zakończone krzyżam i. D ach m iał p o k ry ty klińcem . Do św iątyni prow adziły drzwi głów ne i dw oje bocznych, czw arte — do zakrystii. W nętrze oświetlało 11 okien dużych i 9 m ałych. W 1723 r.-znajdow ało się tu 7 ołtarzy, w 1775 —

36 Tam że 44 k. 132, 133, 260. 37 Tam że k. 263.

38 M a j e w s k i , j w. s. 409 n. 38 A RSJ. L ith. 45 k. 22, 23.

(15)

R O Z W Ó J S I E C I P A R A F I A L N E J W P U S Z C Z Y K U R P I O W S K I E J 1 6 5

już 12, w 1826 — 14; w każdym z nich były przew ażnie dw a o b r a z y 41. Z biegiem la t kościół w ym agał rem ontów , dokonyw ano ich kilkakrotnie. Największe prace podjęto w 1872 r. Wówczas m. in. zm niejszono liczbę ołtarzy do 7 i pokryto dach blachą 42. Ś w iąty n ia nie tylko chyliła się stop­ niowo k u upadkow i, ale i nie spełniała dobrze swej roli — b yła zbyt m ała dla tak licznej parafii, m ieściła bow iem tylko do 2 tys. w iernych. Na budow ę now ej tru d n o było uzyskać zezwolenie.

Dopiero r. 1905 przyniósł w polityce daleko idące zm iany. Ju ż w n a­ stępnym roku rozpoczęto budow ę obecnego kościoła. P lan y dla niego w y ­ konał inżynier Przecław ski z Ł o m ż y 43. I w ojna św iatow a zaham ow ała prace budow lane. Do 1920 r. w ykończono m u ry i sklepienie. Je d y n ie nad chórem nie było sklepienia, a jed n ą z n aw bocznych pokryw ał dach słomiany. W listopadzie 1921 r. przeniesiono nabożeństw o do nowego kościoła. S tanął on na m iejscu daw nej drew nianej św iątyni. Należy do najw iększych kościołów w diecezji łom żyńskiej. Jego długość wynosi około 58 m, szerokość 27 m, 2 wieże n a fro n tonie m ają wysokość 36 m. Jest zbudow any z cegły w sty lu neogotyckim . Posiada 5 naw i 4 p rzy ­ budów ki: zakrystię, po przeciw ległej stronie kaplicę obok prezbiterium oraz 2 wieżyczki n a frontonie 44.

Rozpoczynając budow ę św iątyni rozebrano sta ry kościół. Z drzew a po nim zbudowano na cm entarzu grzebalnym kaplicę i tam odbyw ała się służba boża. Z chw ilą przeniesienia nabożeństw a do now ej św iątyni

kaplica okazała się m niej potrzebna, w d odatku dach n a niej w ym agał

nowego pokrycia. W 1923 r. została sprzedana, a uzyskane pieniądze użyto n a potrzeby nowego kościoła 45.

Z pejzażem M yszyńca zrosła się od ponad 2 w ieków d z w o n n i c a . Je st to najstarsza m urow ana budow la stolicy kurpiow skiej. Długość jej w ynosi około 18 m, szerokość 8 m i wysokość 12, 5 m. W yróżnia się spośród zabytków starego budow nictw a polskiego tym , iż m a bardziej rozw inięty plan niż inne wieże i dzwonnice, w ynikający w idocznie z jej dostosowania do potrzeb pow stającej w Puszczy osady. J e s t to dzw onnica i bram a w ejściow a zarazem , a także schronisko dla lu d u grom adzącego się na uroczystości kościelne. Zebranych, k tó rzy w kościele pom ieścić się nie mogli, chroniły przed słotą sklepione przybudów ki w y staw ione po

41 ARSJ. H istoria 1723-1729. Lith. 48 k. 66, 69; ADŁ sygn. 173 k. 157; sygn. 319 k. 312.

42 Opis 3/15 VI 1880 — ADŁ sygn. 320 k. 772.

43 F. K arw acki do konsystorza, M yszyniec 5 X II 1906 — ADŁ. A k ta p ara fii Myszyniec 1858-1920 sygn. 321 k. 192.

44 F. K uligow ski do kurii, M yszyniec 30 V 1922 — ADŁ. M yszyniec 1922-1933 k. 9.

45 F. K uligow ski do kurii, M yszyniec 5 1 1922 i 27 X II 1923 — ADŁ sygn. 321 k. 221, 246.

(16)

obu stro nach wieży. W raz ze sklepioną rów nież sienią, przez k tó rą wcho­ dzi się n a cm entarz kościelny, tw orzą one obszerne podcienia z arkadam i otw arty m i od stro ny ołtarza, które, jak m ożna wnosić z niew ykończo­ n ych ścian bocznych, są zapoczątkow aniem sklepionej galerii, jak a m iała otaczać cm entarz kościelny. W ieża M yszyniecka była też m iejscem ka­ ra n ia w inow ajców . Św iadczą o ty m w m urow ane po obu stronach bram y żelazne k u n y stanow iące jej osobliwość. Praw dopodobnie na więzienie dla przestępców przeznaczano nieraz sklepione lochy, jakich pod innym i dzw onnicam i nie spotykam y, a któ re jako składy służyć chyba nie mogły z pow odu zbyt w ąskich schodów do nich prow adzących 46. Trudno jest ustalić dokładnie czas budow y dzwonnicy, zazwyczaj podaje się r. 1754.

W spisie w izy tacyjny m z 1775 r. zaznaczono, iż w 3-piętrow ej dzwon­ nicy najniższe piętro jest rów nocześnie b ram ą na cm entarz kościelny, na drugim w iszą 2 dzw ony i sygnaturka, na trzecim jest duży zegar. W 1826 r. spotykam y już 3 dzw ony i sy gn atu rk ę; czw arty najw iększy dzwon po pęknięciu p rzetranspo rto w an o do przelania w K rakowie. K iedy w ie­ ziono go z pow rotem kom ora celna zażądała bardzo wysokiej opłaty, po­ został więc za ów czesną g r a n ic ą 47. Nowe dzwony, po zniszczeniu daw ­ n y ch w czasie w ojny, w 1922 r. zawieszono już na w ieży zbudowanego kościoła. Z egar co pew ien czas psuł się. W 1810 r. parafian ie narzekali, iż od dw u la t nie działa „przez co nie m a w ygody”. W 1826 r. już w ska­ zyw ał czas, ale jeszcze w ym agał znacznej reperacji. W 1851 r. zaznaczono tylko, iż w ym aga reperacji, w 1866 w y b ijał godziny, w 1880 znów w y ­ m agał rep eracji, w 1886 był ju ż ro z e b ra n y 48. W latach następnych nie spotykam y o nim w zm ianek, obecnie też nie m a go na daw nym m iej­ scu. D zw onnica więc straciła częściowo sw oje pierw otne przeznaczenie. W

1906 r. om al nie p rzestała istnieć, rozpoczynając bow iem budow ę koś­ cioła postanow iono ją rozebrać, b y nie zasłaniała fro n ton u przyszłej św iątyni. Część p a ra fia n sprzeciw iała się tem u i spraw a oparła się o Ko­ m isję A rcheologiczną P e tersb u rsk ą 49.

Na cm en tarzu grzebalnym była d rew nian a kaplica. W spom niana jest w opisie p arafii z 1826 r. Nie wiadomo, kiedy się tam znalazła, została wszakże „przeniesiona n a cm entarz z innego m iejsca”. Praw dopodobnie stała uprzednio n a placu po spalonym w 1708 r. kościele do 1716 r., kiedy

46 S. Szydler, arc h itek t, W arszaw a 22 X II 1906 — tam że k. 212. 47 Spis 19 I 1826 — ADŁ sygn. 219 k. 330.

48 F, K uligow ski do kurii, M yszyniec 30 V 1922 — ADŁ. M yszyniec 1922-1933 k. 10; sygn. 319 k. 48, 330; sygn. 320 k. 599, 776, 830; A kta śledcze kościoła w My­ szyńcu 1866 sygn. 322 k. 57.

(17)

R O Z W O J S I E C I P A R A F I A L N E J W P U S Z C Z Y K U R P I O W S K I E J 1 6 7

rozpoczęto budow ę now ej św iątyni. W 1866 r. była już w bardzo złym stanie, w 1880 r. w spom niano o jej ro zeb ran iu 50.

Z tego, co powiedzieliśm y, w ynika, iż jezuici m yszynieccy duszpa­ sterze w ali w całej Puszczy K urpiow skiej. B ył to te re n bardzo rozległy i na dłużej 1 placów ka nie m ogła w ystarczyć. Pow oli więc zaczęto tw o­ rzyć nowe ośrodki duszpasterskie. P rzedstaw im y je w kolejności pow ­ staw ania.

II. ROZW OJ SIECI P A R A F IA L N E J OD X V III W IEK U DO DZISIAJ;

1. Parafie na obszarze dzisiejszej diecezji ło m ży ń sk ie j

W X V III w. w Puszczy K urpiow skiej b y ły tylko 2 p arafie: M yszy­ niec i Kadzidło. Co więcej, w 1775 r. proboszcz m yszyniecki zanotow ał: .,kaplic żadnych po parafii nie m asz”. Dopiero w iek n a stę p n y m iał p rzy ­ nieść rozwój now ych ośrodków duszpasterskich. W m iędzyczasie zaszły duże zm iany w życiu politycznym k raju . T eren Puszczy znalazł się w zaborze pruskim , następnie w K sięstw ie W arszaw skim i w K rólestw ie Polskim . Zanikł podział n a daw ne starostw o łom żyńskie i ostrołęckie. Część Puszczy znalazła się w d epartam encie płockim, reszta w łom żyń­ skim. W pierw szym były M yszyniec i Kadzidło, w d rugim część w iosek należących do tych parafii. W dalszym ciągu jed n ak cała Puszcza K u rp io w ­ ska wchodziła w skład diecezji płockiej. Rok 1818 przyniósł podział także w adm inistracji kościelnej. U tw orzono wówczas na tere n ie K rólestw a Polskiego 8 diecezji, m. in. augustow ską, czyli sejneńską, k tórej obszar pokryw ał się z terenem guberni augustow skiej. Z diecezji płockiej ode­ szły wówczas do świeżo utw orzonej diecezji augustow skiej dek an aty : łom ­ żyński, wąsoski i wiski. G ranica diecezji przebiegała przez Puszczę. K a­ dzidło i M yszyniec pozostały w diecezji płockiej, zaś część ich w iosek odeszła do nowej diecezji; Nowogród i Kolno były w tej o statniej. Po­ dział ad m in istracy jn y k raju u trzy m ał się do 1866 r. W ówczas utw orzono 10 guberni i 85 powiatów , zam iast istn iejących dotychczas 5 gub ern i i 39 powiatów. U łatw iało to w ładzom carskim ściślejszy nadzór. Z gu ­ berni augustow skiej pow stały d w ie : łom żyńska i suw alska. Pierw sza objęła także część diecezji płockiej, m. in. Puszczę S1. U w zględnienie ty ch w szystkich zm ian pomoże nam zrozum ieć proces po w staw ania now ych parafii.

Ju ż w 1808 r. p refek t dep artam en tu łom żyńskiego proponow ał bisku­

50 ADŁ sygn. 320 k. 741, 776.

51 W. J e m i e l i t y . D iecezja augustow ska czyli sejn eń ska w latach 1818-1872. Lublin 1972 s. 10, 19.

(18)

pow i płockiem u odłączenie od K adzidła i M yszyńca na korzyść Nowo­ g rodu i K olna w iosek leżących w d epartam encie i powiecie łomżyńskim. M iały to być: z p arafii M yszyniec — A ntonia, C herubin, Dawia, Dęby, D udy, G rądzkie, K sepki, Łączki, Łyse, Piątkow izna, Pupkow izna, Sera­ fin, Tyczek, W arm iak, W ejdą, W enecya i Zalas; z parafii Kadzidło — Baba, Brzozowa, Czarnia, Lipniki, Plew ki, Szafranki, T artak i Złotagóra. Ludność p y ta n a w tej spraw ie opow iedziała się przeciw zmianom, m o­ ty w u jąc swe stanow isko tym , iż do N ow ogrodu i K olna jest dalej, a prze­ p raw y przez rzeki są trud niejsze. O statecznie w szystko pozostało jak daw ­ niej 52. N ależy tu w yjaśnić powód zainteresow ania w ładz cyw ilnych or­ g anizacją parafii. J a k w spom inaliśm y, jedynym i urzędnikam i stan u cy­ w ilnego byli wówczas duchow ni. K sięgi p arafialne urodzeń, ślubów i zgo­ nów b y ły rów nocześnie w łasnością państw ow ą. Co roku księża przesy­ łali do w ładz cyw ilnych spraw ozdania o stanie ludności. Przynależność w iosek z różnych d ep artam en tów do jednej parafii kom plikow ała obli­ czenia, przesyłanie spraw ozdań itd.

N ow ą próbę w yłączenia w spom nianych wiosek z diecezji płockiej pow ziął w 1865 r. biskup sejneński K on stanty Łubieński. Na jego ży­ czenie w yznaczono kom isję, w skład k tó rej weszło 2 księży i 2 urzędni­ ków z guberni. K om isja orzekła, iż w ioski p arafii m yszynieckiej poło­ żone w pow iecie łom żyńskim są zbyt oddalone od swego kościoła i n a ­ leży przydzielić je do p rojektow an y ch p arafii Lem ana i Zalasa. Realiza­ cja p ro je k tu doszłaby może do skutku, gdyby nie zm iany adm inistra­ cyjn e z 1866 r.53. P rz y p atrzm y się teraz tw orzeniu parafii od XV III w. do dzisiaj.

1. K A D Z I D Ł O

W spom nieliśm y o zatargach, n a tle ’ dochodów, starosty J a n a M ała­ chowskiego z jezuitam i m yszynieckim i. S tarosta ów stał się dobrodzie­ jem now ej parafii. W 1740 r., w spółdziałając z biskupem A ntonim Dę- bowskim , w ybudow ał w K adzidle kościół i częściowo go uposażył, W tym że ro k u biskup konsekrow ał św iątynię. D uszpasterstw o pow ierzył już nie zakonnikom , ale księdzu diecezjalnem u. Spraw ow ał on swe funkcje w obrębie w iosek: Chudek, Gleba, Golanka, G rale, Jazgarka, Jeglijow iec, Kadzidło, K ierzek, K lim ki, Kopaczyska, Krobie, Lipniki, Olszyny, Pia- seczne, Płoszyce, Skrzypiec, Strzałki, Szafranki, Siarcza Łąka, T artak i Wach, k tó re uprzednio należały do M yszyńca i Nowogrodu, a od mo­ m en tu po w stania now ej p rafii zostały do niej przyłączone. W krótce po­

62 K. Ł ubieński do konsystorza pułtuskiego, Łom ża 13 V III 1808 — ADŁ sygn. 319 k. 27, 29, 32.

53 ADŁ sygn. 320 k. 720, 723, 745; sygn. 321 k. 40-49, 65, 80; A kta kaplicy we wsi L em an i odłączenia 12 w si od p a ra fii M yszyniec 1864-1913 sygn. 236 k. 90, 143.

(19)

R O Z W Ó J S I E C I P A R A F I A L N E J W P U S Z C Z Y K U R P I O W S K I E J 1 6 9

tem biskup J. E. Szem bek (1751-1758) dołączył do K adzidła w ioski z p a­ rafii ostrołęckiej: Brzozowa, Dąbrów ka, Długi K ąt, Dylewo, Gibałka, Le- lis, Łodziska, N asiadki i T atary 54. P raw ie te sam e w ioski — je s t ich 29 — tw orzą parafię Kadzidło i dzisiaj; są to (cyfry określają odległość od św ią­ tyni w k m ): Kadzidło, Brzozówka 3, C hudek 7, Długi K ąt 6, Dylewo 9, G ibałka 7, G leba 7, G olanka 3, G rale 7, Jazg ark a 8, Jeglijow iec 4, K a­ raska 10, K ierzek 9, Klim ki 8, K robia 6, K uczyńskie 3, Lelis 8, Łodziska 9, Olszyny 10, Piasecznia 5, Podgórze 6, Rososz 6, S iarczałąka 3, Strzałki 3. Sul 4, S zafarnia 7, T atary 3, Todzia 4, W ach 8; razem 29. W 1914 r. wioski te zam ieszkiwało 9047 katolików , 28 praw osław nych, 128 m aria ­ w itów i 165 żydów, w r. 1932 — 9743 osób, w ty m 46 m ariaw itó w i 240 żydów 55. Obecnie ludność p arafii w ynosi około 8900 osób.

Pierw szy kościół zbudowano n a gruncie piaszczystym , bez fu n d am en ­ tów. W 1775 r. zanotowano, iż „ściany z w ęgłów i zam ków wychodzą, podw aliny piasek pożera, okna ty le razy n ap raw ian e ło tru ją się od w ia­ tru [...] kopułki i sam kościół w krótce od szturm u w ietrznego w yw rócić się m ogą” 56. Ju ż w 1783 r. syn starosty, A ntoni M ałachowski, w ybudow ał nowy drew n iany kościół o w y m iarach: długość około 34 m, szerokość 18 m i wysokość 12 m. Św iątynia ta p rzetrw ała sto lat. B udow ę now ej pod­ jęła p arafia pod kierow nictw em księdza K onstantego Rejchla. W 1886 r. kościół był już wykończony. W rok potem , 26 V konsekrow ał go bp H en­ ry k Kossowski. Św iątynia m a długości około 60 m i szerokości 28 m; może pomieścić do 5 tys. w iernych. Posiada 3 naw y, głów na jest w yższa od b o c z n y ch S7. Podczas I w ojny św iatow ej w ojsko zrujnow ało d y n a ­ m item wieże, a spadający m u r uszkodził dach. II w ojna nie spowodo­ w ała w iększych zniszczeń58. W 1962 r. zaliczono kościół w raz z n ajb liż­ szym otoczeniem w prom ieniu 50 m do zabytków ; św iąty n ia jest p rzy ­ kładem neobarokow ej a rc h ite k tu ry sak raln ej 59. P leb ania została w y m u­ row ana w 1889 r. Po II w ojnie św iatow ej ks. M. Mieszko w ybudow ał kilka kaplic w otoczeniu kościoła.

Nazwa m iejscowości pochodzi od czynności liturgicznej — kadzenia. Jako kadzidła używ ano tam b ursztynu, k tó ry zm ielony n a m aleńkie dro­ biny i sypany na rozpalone węgle w ydaje przy jem n y zapach 60.

54 ADŁ sygn. 173 k. 18.

55 Spis 13 IV 1914 i 26 1 1932 — ADŁ. K adzidło 1914-1933 k. 28, 82.

50 Opis 18 X 1827 — ADŁ. A kta w in te resie kościoła i ben eficju m w e w si K a ­ dzidle sygn. 174.

57 Opis 13 IV 1914 — ADŁ. K adzidło 1914-1933 k. 19 n.

58 S praw ozdanie proboszcza, K adzidło 15 X 1915 i 28 II 1945 — ADŁ. K a ­ dzidło 1934-1974.

58 M inisterstw o, W arszaw a 12 IV 1962 — tam że. 60 S y s k a, jw. s. 72.

(20)

2. T U R O S L

W 1811 r. nadleśniczy M ichał Szaniaw ski i okoliczni m ieszkańcy zbudow ali w Turośli d rew n ian ą kaplicę. W krótce potem zwrócili się do bisku pa o przysłanie księdza. Tłum aczyli, iż do parafialnego kościoła w K olnie m ają daleko. Dojazd u tru d n ia rzek a Piszna, strugi, bagna, opa­ rzeliska i inn e m iejsca niedostępne zwłaszcza w iosną i jesienią. W m arcu 1817 r. biskup upow ażnił księdza A ndrzeja Żm ijew skiego do zorganizo­ w ania w T urośli nowego ośrodka duszpasterskiego. M ieszkańcy wsi: Bączki, Cieciory, Cieloszka, Ju rg, K ruszą, Now aruda, Pieklik, Pogorze, Popiołki, Potaś, Szablak i Trzcińskie z p arafii Kolno oraz C herubin, czyli Św inia, Pupkow izna, S erafin i W enecya z p arafii M yszyniec zobowiązali się utrzym yw ać kapłana. W k w ietn iu 1821 r. rów nież rząd zezwolił tu księdzu zam ieszkać. P rz y b y ły k ap łan udzielał sakram entów , grzebał zm ar­ łych, nauczał. Nie m ógł jed y nie głosić zapowiedzi i błogosławić m ał­ żeństw ; z ty m w ierni m ieli udaw ać się do kościoła parafialnego. Po­ czątkow o nie spisyw ał też aktów urodzeń i zgonów. Dopiero w sierpniu 1825 r. w ładze cyw ilne m ianow ały księdza W alentego Jurskiego urzędni­ kiem stan u cywilnego. Pom im o to b ył on nadal w ikariuszem parafii Kolno, w pełni zależnym od m iejscow ego proboszcza. S tan tak i stw arzał atm o­ sferę niezadow olenia i tymczasowości. Chcąc ją usunąć 17 I 1831 r. bi­ skup augustow ski postanow ił, iż kościół w Turośli m a być filialnym , a p racu jący tu ksiądz m a spisyw ać także ak ta ślubów. N iestety, ks. J u r- ski w krótce zm arł, a jego n astępca okazał się nieudolny i m ałżeństw a błogosław ił nadal proboszcz z Kolna. Dopiero 12 VI 1849 r, znów w pro­ wadzono w życie rozporządzenie ze stycznia 1831 r.61

B iskup augustow ski m ógł decydować ty lko o losie swoich diecezjan, czyli m ieszkańców w iosek p arafii Kolno. Nie m iał zaś żadnych u p raw ­ nień do m ieszkańców p arafii m yszynieckiej jako diecezjan płockich. Ci w praw dzie uczęszczali do Turośli, ale śluby zaw ierali w M yszyńcu i na tam tejszy kościół płacili składki. N ie dotyczyło ich rozporządzenie z 1831 ani z 1849 r. D opiero 16 1 1850 r. za zgodą biskupa płockiego wioski P iąt- kow izna i S erafin całkow icie włączono do Turośli. W ioski C herubin (Świ­ nia) i W enecya m usiały n a to czekać aż do 18 III 1869 r . 62

W 1866 r. w skład p arafii w chodziły następ ujące wioski: Bączki 142 m ieszkańców, Cieciory 496, Cieloszka 319, Jó rk i 47, K ląkor 43, Kruszą 362, N ow aruda 308, P iątkow izna 456, P iek lik 35, Podgórne 60, Popiołki 187, P otasie 93, S erafin 363, Szablaki 205, Trzcińskie 63, Turośl (obok Bączki) 1, W yżega 50; C herubin (Świnia) 257, W enecya 141; razem 3628

61 M. Błocki, D ekret, S ejny .12 VI i 31 X II 1849 — ADŁ. A kta kościoła fi­ lialnego w T urośli 1817-1906 sygn. 557 k. 138; sygn. 320 k. 557.

62 M. B łocki do b iskupa płockiego, S ejny 16 I 1850; K. Łubieński, Dekret, S ejny 18 III 1869 — ADŁ sygn. 320 k. 566; sygn. 321 k. 116.

(21)

R O Z W Ó J S I E C I P A R A F I A L N E J W P U S Z C Z Y K U R P I O W S K I E J 1 7 1

m ieszkańców 63. Obecnie p arafię Turośl tw orzą w ioski: (cyfry określają odległość od kościoła w km ): Turośl, A dam usy 3, Bączki 1, Cieciory 7, C h aru- bin 7, Cieloszka 2, K ruszą 4, Nowa R uda 4, P ieklik 3, Popiołki 6, P otasie 2, Szablaki 7, Trzcińskie 4, W anacja 7, o łącznej ilości około 3500 w iernych.

W spomnieliśm y, iż w 1811 r. zbudow ano w Turośli kaplicę. S tanęła na wzgórzu nieco oddalona od zabudow ań w iejskich. Długość jej w y ­ nosiła około 22 m, szerokość 18 m, wysokość 15 m. P osiadała 3 drzw i, 6 okien i była k ry ta s ło m ą 64. W 1870 r. przystąpiono do budow y now ej św iątyni pozorując, iż jest to rem o n t dotychczasow ej. D nia 20 V I I I 1871 r. dziekan kolneński poświęcił now y kościół i przeniesiono tu nabożeństw a z prow izorycznej kaplicy n a cm en tarzu grzebalnym . Kościół b y ł k ry ty gontam i, zaś 2 wieże i sy g n atu rk a — blachą. Z boków um ieszczono 2 k a­ plice. W nętrze św iątyni oświetlało 21 okien w iększych i 3 m ałe 65. W 1945 r. kościół uległ pow ażnem u uszkodzeniu, k tó re w krótce usunięto. Obecnie trw ają intensyw ne prace p rzy resta u ra c ji św iątyni.

3. L I P N I K I

Wieś Lipniki założona była niew iele przed 1673 r., a jej m ieszkańcy zajm owali się głównie b a rtn ic tw e m 66. Z początku należała do p arafii Nowogród, potem do Kadzidła. Zam ieszkująca ją ludność m iała daleko do kościoła, ponadto w okresie w iosennym w ody rzeki Szkw y u tru d n ia ły dostęp do Kadzidła. Podczas w izytacji tej p arafii około 1755 r. bp J. E. Szem bek w ybrał się osobiście do Lipnik. Pośw ięcił tu cm entarz i po­ zwolił n a budow ę kościoła. W 20 la t potem , w 1775 r., odbyła się n a­ stępna w izytacja. Przedstaw iciel b isk u p a w ysłuchał próśb m ieszkańców L ipnik i rów nież pozwolił na budow ę kościoła oraz dom u dla księdza. Mógł on tu zamieszkać po uzyskaniu zgody proboszcza z K adzidła i p ra ­ cować pod jego k iero w n ic tw em 67. Wówczas m ieszkańcy L ipnik i wsi okolicznych w ybudow ali kaplicę; do tego czasu księża odpraw iali mszę i słuchali spowiedzi w ielkanocnej w przygotow anej n a te n cel stodole. Ksiądz w Lipnikach jednak nie zamieszkał, lecz w dalszym ciągu p rzy ­ jeżdżali kapłani z Kadzidła. Z jaw iali się w poniedziałek w ielkanocny, w uroczystość Serca Jezusowego, Szkaplerznej NMP, P rzem ienien ia P a ń ­ skiego, Dzień Zaduszny, św. M ikołaja, św. Szczepana, św. B łażeja i w okresie spowiedzi w ielkanocnej 68.

63 Spis z 1866 — ADŁ sygn. 557 k. 244.

u Opis 25 X 1819, 20 I 1825, 20 'V 1865 — tam że k. 15, 93, 201.

65 J. Ekstow icz i M. K uderkiew icz do a d m in istra to ra diecezji, T urośl 2 VI 1870 i 21 V I 1871; K olno 23 V III 1871 — tam że k. 281, 288, 289.

66 P i a ś c i k, jw . s. 27. 83 ADŁ sygn. 173 k. 33.

68 M. Blocki do P. S traszyńskiego, N ow ogród 28 X II 1837 — ADŁ sygn. 557 k. 76.

(22)

M ówiliśmy, iż Kadzidło znalazło się w departam encie płockim, a po­ tem w g u b ern i płockiej, wioski zaś tej parafii: Baba, Brzozowa, Czarnia, Lipniki, Plew ki, Szafranki, T artak i Złotagóra w departam encie łom żyń­ skim, a potem w g u b ern i augustow skiej. W dalszym jed n ak ciągu przy ­ należały do diecezji płockiej. Ju ż w 1808 r. podejm ow ano próbę utw o ­ rzenia w Lipnikach parafii, ale bezskutecznie. Nowe usiłow ania podjął w 1820 r. naddzierżaw ca ekonom ii nowogrodzkiej Rowieki. Zaproponował, by b u d y n k i likw idow anego wówczas w Lipnikach w ójtostw a przekazać na rzecz p a r a f ii 69. J a k było daw niej w zwyczaju, powołano kom isję zło­ żoną z przedstaw icieli biskupa płockiego i augustow skiego oraz urzędni­ ków z g u b ern ato rstw a. K om isja postanow iła przyłączyć do nowej parafii w io sk i:

N r N azw a Dymów Ludno

z p ara fii K adzidło

1 B aba 50 260 2 Brzozow a 26 173 3 C zarnia 41 266 4 L ipniki 140 922 5 P lew ki 14 94 6 S zafranki 59 351 7 T a rta k 20 144 8 Z łotagóra 5 37 z p a ra fii M yszyniec 9 D aw ia 17 120 z p a ra fii N ow ogród 10 G aw rychy 23 138 11 K uzie 52 346 12 P opiołki 25 144 13 W yk 43 241 515 3236

K om isja uznała, iż należy tę p arafię utw orzyć, poniew aż ludności uczęszczanie n a nabożeństw a u tru d n ia ją rzeki N arew i P isną oraz struga Szkwa, przez co m ieszkańcy ty ch w iosek słabo znają praw dy w iary. Bio­ rą się stąd próżniactw o, pijań stw o i in ne w ystępki. Należy ją utw orzyć także po to, by zaprow adzić porządek w zapisyw aniu aktów urodzeń,

zgonów i ślubów. N atom iast proboszczowie 3 zainteresow anych parafii

nie odnosili się z en tuzjazm em do zmian. Rów nież m ieszkańcy nie chcieli opodatkow ać się n a utrzy m an ie księdza tw ierdząc, iż są biedni 70. Podo­

68 N addzierżaw ca do kom isji w ojew ódzkiej, K upiski 4 III 1820 — ADŁ. A kta u tw o rzen ia p a ra fii w L ip n ik ach 1820-1900 sygn. 238 k. 4.

(23)

R O Z W Ó J S I E C I P A R A F I A L N E J W P U S Z C Z Y K U R P I O W S K I E J 1 7 3

bnie jak 'cała Puszcza, ta k i te wioski należały do rządu. On więc, w edług dawnego praw a, m iał się zatroszczyć o p otrzeby swoich podatników . Rze­ czywiście, w 1837 r. rząd przeznaczył n a u trzy m an ie k ap łan a 1000 zł i zobowiązał się w ybudow ać kościół. O dtąd sp raw y posunęły się szybko naprzód. Biskup płocki zrzekł się swoich u p raw n ień do w iosek w gu b ern i augustow skiej i 4 V 1838 r. biskup sejneński m ianow ał do L ipnik księdza J. Kondrackiego. W skład now ej p arafii w eszły jedynie w spom niane w io­ ski z parafii M yszyniec i Kadzidło, nie zaś z N ow ogrodu; łącznie 387 d y ­ mów i 2449 osób 71. Obecnie p arafię L ipniki tw orzą w ioski (cyfry okreś­ lają odległość od św iątyni w km ): Lipniki, Baba 6, D aw ia 4, Szafranki, 4, T artak 2; liczba w iernych około 2300.

Początkowo odpraw iano nabożeństw a w d rew nianej kaplicy. Zbudo­ w ana po 1775 r. przez m ieszkańców w iosek i księdza Szweykow skiego z Kadzidła m iała długości 18 m, szerokości 12 i wysokości 7 m. Dach nad kościołem był p ok ryty słomą, nad k ru c h tą gontam i a kopuła b la c h ą 72. Kiedy nie n adaw ała się już do kultu, rząd przeznaczył odpow iednią su­ mę na m urow aną św iątynię. Jej w znoszenie rozpoczęto w m aju 1841 r. Miała być znacznie w iększa od kaplicy, tym czasem w budow ie okazało się, iż m a w y m iary podobne. Mogła pom ieścić najw yżej 300 osób. W czerwcu 1844 r. była już wykończona, brakow ało jedy nie obrazów i orga­ nów. W listopadzie tegoż roku biskup upow ażnił księdza z L ipnik do poświęcenia kościoła i przeniesienia tam nabożeństw a. S ta rą kaplicę n a ­ leżało sprzedać. W 1865 r. p arafia p rzy stąpiła do pow iększenia kościoła. W rok potem po raz drugi poświęcono go, co św iadczy o dużej ilości do­ konanych zmian. W 1889 r. zbudow ano jeszcze dw ie wieże. Ś w iąty nia była po k ry ta blachą 73.

4. Ł Y S E

Łyse leży przy daw nym gościńcu M yszyniec—Kolno. Dzięki tem u położeniu wioska szybko się rozw inęła. Ju ż w 1789 r. P aw eł Gizieński, proboszcz m yszyniecki, w ybudow ał tu ta j kaplicę i p a ra fia M yszyniec przejęła nad nią opiekę. K sięża przybyw ali do Łysych n a odpust św. Anny, z okazji spowiedzi w ielkanocnej i może jeszcze niekiedy 74. Tak było do 1862 r. Wówczas ksiądz L. M ierzyński, proboszcz m yszyniecki, zwrócił się do biskupa z prośbą o pozwolenie n a odpraw ienie w Łysych nabo­

71 P. S traszyński do J. K ondrackiego, P rz y tu ły 4 V 1838 — tam że k. 40, 76; A kta kościoła filialnego w T urośli 1825-1839 sygn. 558 k. 195.

72 Opis 30 VI 1824 — ADŁ sygn. 238 k. 68.

73 K orespondencja proboszcza i d ziekana z konsystorzem , L ipniki 5 VI 1841, 1 VI 1865, 17 X 1866, 14/26 I 1891; K olno 11 VI 1844; S ejny 13 X I 1844 — ADŁ sygn. 238 k. 117, 185, 186, 188, 194, 202.

Cytaty

Powiązane dokumenty

considerations with respect to the structure of artificial superlattices are mainly restricted to the elastic energy corresponding with the concentration modulation in

In onderstaande gedeelte wordt het thermisch ontwerp gegeven voor de reboiler, gebruikt bij de voordestillatie. De berekeningen zijn ingevoerd in het programma

Korelatem powyższego zobowiązania pracodawcy jest prawo pracownika albo zakłado- wej organizacji związkowej do otrzymania we właściwym terminie informacji o przewidywa- nym

Zgodnie z węgierską ustawą o zwrocie majątków kościelnych, obiekt, który figurował jako własność kościelna (stowarzyszenie, które go wybudowało, zostało

W odróżnieniu od aplikacji EIS programy DSS mogą dotyczyć róż nych zastosowań oraz wykorzystywać różne metody i modele, łącząc infor- macje z rachunkowości z

2) drugie wyja#nienie niespójnych efektów terapii jest natomiast takie, $e zosta!y przyj&te b!&dne zakresy warto#ci dla poszczególnych atrybutów. Je$eli dopasujemy zakresy

w Toruniu odbył się Zjazd Katedr Pu- blicznego Prawa Gospodarczego oraz Administracyjnego Prawa Gospo- darczego.. Organizatorem przedsięwzięcia była Katedra Administracyjnego Pra-

łą Podkarpacia i polskim Carcassone 19. Z kolei Opole i Wrocław to miasta, dla nazwania których istnieją po cztery wyrażenia omowne, tj. trzy z nich, a miano- wicie: gród nad