• Nie Znaleziono Wyników

View of Religious Life of Poles in German

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Religious Life of Poles in German"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

STUDIA POLONIJNE T. 1. LUBLIN 1970

KS. JAN ŚLIWAŃ SKI, KS, ANZELM WEISS *

Z DZIEJÓW DUSZPASTERSTWA POLAKÓW W NIEMCZECH ZACHODNICH

1. KATOLICY POLSCY NA ZIEMIACH NIEMIECKICH

P ierw si katolicy przybyli n a ziem ie niem ieckie przed s tu laty. P rz y ­ byli tu w poszukiw aniu pracy, k tó rej nie m ogli znaleźć n a zacofanych gospodarczo, przeludnonych i podzielonych przez zaborców ziem iach pol­ skich. Bezrobotni z ziem zaboru pruskiego (W ielkopolski, Śląska, Pom o­ rza) szczególnie chętnie udaw ali się do przem ysłow ych okręgów N iem iec zachodnich (W estfalia, Nadrenia). Część w ychodźców osiedliła się tu n a stałe; inni po pew nym czasie w racali. W krótce też w przem ysłow ych m iastach W estfalii (Bochum, B ottrop) czy N ad ren ii (Essen, D ortm und, Düsseldorf, D uisburg) pow stały liczne kolonie P o la k ó w 1. Mimo dużej liczby, Polacy czuli się tu początkowo zupełnie obco. D la w iększości św ią­ ty n ia katolicka, z ,ty m sam ym językiem łacińskim co w Polsce, b y ła je d y ­ ną pociechą duchową. Zaspokojenie relig ijny ch potrzeb polskich ro b o tn i­ ków było pow ażnym problem em d uszpasterskim dla niem ieckich księży katolickich, tym bardziej że zjaw isko em igracji zarobkow ej przybrało z czasem c h a ra k te r m asow y (tylko z zaboru pruskiego w yem igrow ało do Niemiec przed I w o jn ą św iatow ą ok. 650 tys. o s ó b )2.

P o lity k a K u ltu rk am p fu B ism arcka la t siedem dziesiątych ubiegłego w ieku życzliwie ustosunkow ała duchow ieństw o niem ieckie do katolików z . Polski. W ielu — szczególnie m łodszych — księży, aby m óc pracow ać w śród Polaków, zaczęło się uczyć języ k a polskiego (w n iek tó ry ch sem i­ nariach niem ieckich biskupi w prow adzili n aw et le k to ra ty języ k a polskie­ go, a alum nów w yrażających chęć pracy w śród Polaków w ysyłano do W ielkopolski, by tam zapoznali się g ru n to w n iej z językiem , zwyczajami, i k u ltu rą p o lsk ą )3,

* Artykuł opracował ks. J. Sliw ański z Frankfurtu n. M enem przy współudziale ks. A. Weissa z Lublina.

1 Historia, w y ch odźstw a -polskiego w Niem czech. Pod red. M. Płończaka. T. 1. Poznań 1937 passim; K. M u r z y n o w s k a . Polskie w ych o d źstw o zarobkow e w Za­

głębiu Ruhry w latach 1880-1914. W rocław 1972 s. 10-90.

! Historia w y ch odźstw a s. 375-379. ’ M u r z y n o w s k a , jw. s. 68-72.

(2)

N astąpiło także porozum ienie m iędzy k u rią poznańską a k u rią bisku­ pią w K olonii oraz M onasterze w spraw ie duszpasterstw a Polaków n a ziem iach niem ieckich 4. N iew ielka była liczba księży polskich, k tórzy p ra ­ cowali w śród em igrantów . Je d n y m i z pierw szych byli: Józef Szołowski, J a n K ontecki, F ranciszek L is s 5. Do tra d y c ji należały także odw iedziny ośrodków polo nijn y ch przez księży posłów, zasiadających w. niem ieckim

parlam encie i prusk im sejm ie.

2. DUSZPASTERSTWO WŚRÓD POLAKÓW DO II WOJNY ŚWIATOWEJ

Po I w o jnie św iatow ej tysiące Polaków zam ieszkałych w Niemczech w róciło do k raju . W ielu w yem igrow ało z W estfalii do Francji. Pod za­ borem p ruskim pozostaw ała n ad al pow ażna część ziem staropolskich (Śląsk Opolski, Nadodrze, Pom orze Zachodnie, W arm ia, M azury). Oblicza się, że n a tere n ie III Rzeszy żyło przed 1939 r. ponad 1,5 m in Polaków.

W dw udziestoleciu m iędzyw ojennym episkopat polski zorganizował opiekę d u szp astersk ą n a d Polakam i za granicą. Pod pro tek to ratem p ry ­ m asa Polski A ugusta kard. H londa pow stało w Poznaniu (po 1928 r.) B iuro O pieki n a d E m igracją, a w 1932 r., z in icjatyw y tegoż kardynała, zaw iązało się specjalne zgrom adzenie księży (Tow arzystw o Chrystusow e dla Polskich Em igrantów ), którego celem je s t p raca w śród wychodźców 6. B iuro W poro zum ieniu z episkopatam i poszczególnych krajów , przy po­ m ocy księży chrystusow ców , roztaczało opiekę duszpasterską nad kato­ likam i zam ieszkałym i n a tere n ie danego k ra ju lub przebyw ającym i tam sezonowo. I ta k utw orzono w k ilku k raja ch europejskich Polskie M isje K a­ tolickie. R ek to ra M isji m ianow ał p ro te k to r em igracji — prym as Polski. Mimo usilnych zabiegów n ie doszło do utw o rzen ia Polskiej Misji K a­ tolickiej w Niem czech i nie zdołano zawrzeć porozum ienia z ówczesnymi w ładzam i niem ieckim i (państw ow ym i), aby kapłani z polskich diecezji czy m isjonarze z polskich zakonów m ogli być zatru dn ieni jako duszpa­ sterze Polaków . Posługi kapłańskie m ogli w ypełniać tylko księża posia­ dający obyw atelstw o niem ieckie; sp raw y d uszpasterstw a polskiego w Niem czech należały do kom petencji D eleg atu ry Książęco-Biskupiej w B er­ lin ie (od r. 1930 do b isk u p a b e rliń sk ie g o )7. Nieliczni polscy księża rów no­ 4 Ks. E. L u b o w i e c k i . M ów i ordynariusz dla Polaków w Niem czech. W :

K alen darz „N aszej R odzin y”. Panoram a em igarcji polskiej. Paryż 1968 s. 72-75.

5 M u r z y n o w s k a , jw. s. 68-75. '

1 J. N o w a c k i . D zieje archidiecezji poznańskiej. T. 2. Poznań 1964 s. 125,

774. ~

(3)

cześnie z duszpasterstw em prow adzili działalność społeczną i oświatow o-1 -wychowawczą. O degrali też w ażną rolę w tw o rzen iu p ro g ram u ideow e­ go Zw iązku Polaków w Niem czech (ZJPwN). R eligijne ideały zw iązku: „W iara ojców naszych jest w ia rą naszych dzieci” sym bolizują sztan d ary ZPwN, a obraz M atki Boskiej Częstochow skiej zajm uje je d n ą stro n ę związkowego sztandaru. N a w yróżnienie zasługują n azw isk a księży: J ó ­ zefa Styp-R ekow skiego z diecezji chełm ińskiej; d ra B olesław a D om ań­ skiego, długoletniego prezesa ZPwN, proboszcza w Z akrzew ie n a P o g ra­ niczu; K arola Koziołka — proboszcza w G rabinie n a Ś ląsku Opolskim i in.

W r. 1930 n a G órnym Śląsku odżyła m yśl u tw o rzen ia diecezji o cha­ rak terze narodow ym polskim . W ydaw ane n a Opolszczyźnie gazety takie, jak: „K atolik”, „K atolik Codzienny”, „N ow iny C odzienne”, „D ziennik Raciborski” oraz „D ziennik B erliń sk i” po stw ierdzeniu, że lud polski n a Śląsku Opolskim je s t ściśle zw iązany z Kościołem katolickim i że jego dzieci przygotow yw ane są do sk aram en tó w św. w obcej, „niezrozum iałej dla dzieci m ow ie”, żądały jednogłośnie:

1. w yłączenia z archidiecezji w rocław skiej całej Opolszczyzny i utw o ­ rzenia osobnego b iskupstw a z polskim biskupem n a czele,

2. otw arcia w now o założonej diecezji polskiego sem inarium duchow ­ nego w Opolu pod kierow nictw em Polaka,

3. jako k a n d y d a ta n a b iskupa zaproponow ano ks. d ra P a w ła Łukasz­ czyka z W rocławia, zaś n a urząd re k to ra sem in ariu m ks. d ra A ntoniego

K orczoka z Gliwic. ,

Rów nocześnie p rasa poinform ow ała polskich czytelników , że p e ty c ja w tej spraw ie, odpow iednio udokum entow ana, została przesłan a do S to­ licy A postolskiej. S praw ę utw o rzenia n a Opolszczyźnie diecezji o c h a ra ­ kterze polskim p oparł w y d atn ie kard. Hlond. Ze w zględu n a c h a ra k te r polityczny sp raw a okazała się bardzo trudna- do p rz e p ro w a d z e n ia 8.

W raz z dojściem H itlera do w ładzy (3 0 1 1933 r.) rozpoczął się okres wzmożonej nienaw iści przeciw w szystkiem u, co polskie. Poniew aż h itle ­ row cy uw ażali, że religia katolicka i Kościół są ostojam i polskości, roz­ poczęli planow ą w alkę z p rzejaw am i zorganizow anego życia religijnego Polaków: Tem u celowi służyła m iędzy in n ym i lik w id acja n ab ożeń stw w języku polskim (np. w lata ch 1934-1939 skasow ano w Rzeszy ok. 1000 polskich n ab o żeń stw )9, odb ieran ie dzieciom polskich m o d lite w n ik ó w 10, wreszcie w y dalanie z Rzeszy księży za działalność p a trio ty c z n ą (np. w styczniu 1939 h w ysiedlono z Opolszczyzny k się ż y :' M elca i M adeja; w

8 Ks. B. K u m o r . Granice m etropolii i diecezji polskich. „Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne” 23:1971 s. 389 n.

9 Leksykon kol. 224. 10 Tamże kol. 510.

(4)

kw ietn iu tego ro k u z Ziem i M alborskiej — ks. Sochaczewskiego n . Wo­ bec ty ch poczynań, w ładz państw ow ych, godzących w uczucia reliligijne Polaków , niem ieckie duchow ieństw o zachow yw ało się biernie.

Z chw ilą w ybu ch u w o jny liczbę Polaków w Niemczech powiększyli w ięźniow ie obozów jenieckich i k o n cen tracyjnych oraz osoby w yw iezione n a przym usow e roboty. P rzybyło tysiące osób w y rw anych siłą z rodzin­ nego środow iska, dzieci oddalone od rodziców, rozdzieleni małżonkowie, celowo dem oralizow anych przez hitlerow ski reżim, zm uszonych do pracy przekraczającej częstokroć ludzie siły. W tych w a ru n k ach o zorganizow a­ nej p rac y duszpasterskiej nie mogło być mowy. Sytuację pogarszały jesz­ cze drakońskie p raw a w y dan e przez w ładze hitlerow skie „norm ujące” ży­ cie religijno-społeczne Polaków . I ta k : 1. Zabroniono Polakom częstszego uczestniczenia w e m szy św. niż raz w m iesiącu. Jeżeli zaś niedziela w y­ znaczona n a pójście do kościoła z a ję ta b y ła przez prace, nie w olno było iść w inną. 2. Polacy m ogli uczestniczyć tylko w e m szy specjalnie dla nich o dpraw ianej (bez udziału N iem ców ); msze lub nabożeństw o wolno było o dpraw ić po zaspokojeniu potrzeb relig ijn y ch w iern y ch obyw ateli nie­ m ieckich. 3. W czasie nabożeństw n ie wolno było śpiew ać pieśni w języku polskim . 4. Spow iedź m usiała się odbyw ać w język u niem ieckim . 5. Po­ lakom n ie w olno było zaw ierać zw iązków m ałżeńskich n a teren ie Rzeszy, a do k ra ju nie udzielano im urlopu. 6. Ograniczono w iek zaw ierania m ał­ żeń stw dla Polaków ; ukończone 25 la t dla m ężczyzny i 22 lata dla ko­ b i e t 12. Pozbaw ieni jakiejko lw iek opieki duszpasterskiej Polacy nie chrzcili sw oich dzieci, tysiące p a r żyło bez ślu b u kościelnego, rzesza dzieci czekała n a katechizację. W szystko to trz e b a m ieć n a uwadze, by ocenić tru d i ogrom p rac y duszpasterskiej, k tó rą n a tere n ie Niemiec podjęli: polscy księża po zakończeniu II w o jn y św iatow ej.

3. DUSZPASTERZE POLSCY

BEZPOŚREDNIO PO ZAKOŃCZENIU II WOJNY ŚWIATOWEJ

- wj chwili' Izakoijpzęnia działań w ojen n ych przebyw ało n a teren ie Nie­ m iec ok. 2 m in Polaków i ok. 900 polskich księży, w tym 761 z samego obozu ko ncentracyjnego w D a c h a u 13. K sięża ci naty ch m iast przystąpili do pracy duszpasterskiej ju ż n a tere n ie sam ych obozów. Grom adzili w o­ kół siebie w iernych, urządzali nabożeństw a, budow ali prow izoryczne ka­ plice, tw orząc sui generis polskie p a ra fie n a niem ieckiej ziemi. Praca

11 Tamże kol. 59.

12 Zarządzenie szefa niem ieckiej policji z 10 IX 1943. 13 Z bezpośredniej relacji ks. Lubowieckiego.

(5)

podjęta przez polskich kapłanów b y ła ogrom nie tru d n a . T rzeba uw zględ­ nić n a jp ie rw ich sta n zdrow otny. N iektórzy b y li u k resu sił fizycznych i psychicznych; m usieli się leczyć. Nie posiadali żadnych środków m a te ­ rialnych; w jedny ch butach, w jed n y m u b ran iu , bez pom ocy duszp aster­ skich i potrzebnego sp rzętu liturgicznego. T rzeba tu także uw zględnić liczbę w iern ych przy padający ch n a jednego k apłana, w ielkie zaniedbanie religijno-m oralne ludności polskiej spow odow ane przeżyciam i w ojennym i.

J a k ogrom ną pracę w ykonali polscy duszpasterze w ok resie pow o jen ­ nym , ilu stru ją liczby, k tó re w yczytać m ożna w księgach m etry k aln y c h polskiej K urii B iskupiej: przeszło 80 tys. pobłogosław ionych m ałżeństw , ponad 60 tys. udzielonych chrztów , 8 tys. dzieci przygotow anych do I ko­

m unii św., 15 tys. katolickich pogrzebów .

4. KURIA BISKUPIA DLA POLAKÓW W NIEMCZECH (CURIA EPISCOPALIS PRO POLONIS IN GERMANIA)

D ekretem z 5 VI 1945 r. pap. P iu s X II m ianow ał b p a Józefa G aw linę ordynariuszem dla Polaków w Niemczech, polecając m u zorganizow anie opieki duszpasterskiej n ad Polakam i p rzebyw ającym i w N iem czech 14. Bp G aw lina przybył w kró tce po nom inacji do N iem iec i ju ż w końcu czerw ­ ca erygow ał K urię B iskupią z tym czasow ą siedzibą w M onachium . M ia­ now ał też w ikariusza generalnego, k tó ry m został ks. kan. F ranciszek Jedw abski (biskup pom ocniczy w P oznaniu; f 1975). Po jego w yjeździe do Rzym u w ikariuszem gen eralny m został, od 13 X I 1945 r., ks. E dw ard Lubowiecki (f 1975). W e w rześn iu 1945 r. przeniesiono K u rię do c en tral- niej położonego F ra n k fu rtu n. M enem ; dokonano też podziału ad m in i­

stracyjnego d uszpasterstw a polskiego. U porządkow anie i scentralizow anie pracy duszpasterskiej nie było w te d y łatw e. Nie działała jeszcze p ra w i­ dłowo poczta, a kraj podzielony b ył n a s tre fy okupacyjne. Polskiej K urii B iskupiej w e F ran kfurcie podlegał delegat b isk u p a n a stre fę am e ry k ań ­ ską i fran cuską ks. E dm und L ew andow ski i n a stre fę angielską — ks. J a n Szymała. Delegatom ty m podporządkow ano dziekanów . I tak , w czerwcu 1945 r. w strefie am erykańskiej było 7 księży dziekanów : w Linzu, Salzburgu, M onachium , R atyzbonie, Coburgu, M annheim ie, S tu tt­ garcie; stre fa angielska posiadała 3 (przy każdym korpusie arm ii b ry ty j­ skiej); a stre fa francu sk a 1 (przy oddziałach w artow niczych).

K u ria polska w y dała in stru k cję o k reślającą obow iązki i u p raw n ie n ia kapałnów do ważnego spraw ow ania obrzędów i szafow ania sa k ra m en ­ tów św. Bp G aw lina przeprow adzał w izy tacje kanoniczne, odbyw ał kon­

(6)

feren cje z duchow ieństw em , udzielał sa k ra m en tu bierzm ow ania, konfe­ row ał z w ładzam i alianckim i, sk ład ał w izy ty biskupom niem ieckim ; Pol­ skie placów ki d u szpasterskie n ab ierają, stopniow o stałej form y. P ow stają now e kaplice i u sta la się porządek nabożeństw . W zrasta frek w encja na polskich nabożeństw ach i p o p raw ia się sta n m oralności w obozach. Po­ w ażną przeszkodę w pracy duszpasterskiej stanow iła ciągła fluk tuacja w iernych, św iadom ość tym czasow ości p o b y tu w Niemczech, niepew ność ju tra . W okresie od czerw ca do g ru d n ia 1945 r. utw orzono 694 placówki polskiego duszpasterstw a. P racow ało w n ich 502 księży. Od początku p rzy­ jęto zasadę, że księża w in n i w racać do k ra ju razem z w iernym i swych ośrodków duszpasterskich. W m iarę re p a tria c ji ludności do Polski w y­ jeżdżali tak że kapłani, stając n a m iejscu do dyspozycji swoich o rd yn a­ riuszy. R e p a rtiac ja postępow ała jed n a k w olno i zakończyła się faktycz­ n ie dopiero w połow ie r. 1948. Do końca 1945 r. wróciło z Niemiec do k ra ju 52 księży z 35 ośrodków oraz 73 z D achau i Friem ann.

W spólnie z tra n sp o rta m i w iern y ch em igrow ali ich duszpasterze do Anglii, F ran cji, Belgii, H olandii, D anii, Szwecji. N a polecenie protektora, polskiej em ig racji kard. H londa polscy księża udali się z w ierny m i rów ­ n ież do A ustralii, A rg en tyn y , Brazylii, P eru, Chile. K apłani/ chorzy i nie­ zdolni do p rac y duszpasterskiej znaleźli pomoc i opiekę ze stro n y bisku­ pów w S tan ach Z jed n o czo n y ch 15.

W r. 1950 zlikw idow ano w Niem czech Zachodnich obozy barakow e. Polaków przesiedlono do now o w ybudow anych osiedli. W w ielu w yp ad­ kach usiłow ano dotychczasow e w iększe ośrodki rozdzielić n a bardzo m ałe g ru p y i ! porozm ieszczać je po m iasteczkach i w siach (szczególnie ludzi starszych). K u ria B iskupia i duchow ieństw o polskie przeciw staw iły się tem u planow i ze w zględu n a m inusy, jak ie m iał on dla egzytencji Pola­ ków o raz ich życia kulturalno-społecznego i religijnego. W następn ym ro k u (1951) zap rzestała swej działalności organizjacja opiekuńcza IRO 16. Polacy w ra z z pozostałym i em ig ran tam i in n y ch narodow ości zostali pod­ porządkow ani p raw u niem ieckiem u. U kazała się specjalna ustaw a (2 5 IV 1951 r.) o k reślająca ich p raw a i obowiązki. P ostępująca w latach pięć­ dziesiątych tzw. in te g ra c ja gospodarcza zrodziła niebezpieczeństw o pod­ p o rządkow ania w dziedzinie k ulturalno-ośw iatow ej m łodego pokolenia e m ig ran tó w i co za ty m idzie w y narodow ienia m łodych Polaków. W pod­ trz y m an iu poczucia przynależności do n a ro d u polskiego w ażną rolę od­ g ry w a ją polskie kościoły i p arafib personalne; przy kościele i pod prze­ w odnictw em k a p ła n a grom adzą one rodaków nie tylko n a polskie n a ­ bożeństw a, ale ró w n ież n a śpiew polskich pieśni i uroczystości narodow e. 15 Ks. E. L u b o w i e c k i . D uszpasterstw o po II w ojn ie św iatow ej. „Polak w Niem czech” (Bochum) 1972 s. 49.

(7)

20 IX ,1964 r. zm arł nagle w Rzym ie a b p G aw lina. Stolica _A postol­ ska —■ w prozum ieniu z kard. S tefan em W yszyńskim — p rzekazała do­ tychczasow e up raw n ien ia bisk u p a dla Polaków w Niem czech w ik a riu ­ szowi generalnem u ks. E dw ardow i L ubow ieckiem u (w p aździerniku

1964 r . ) 17. Po śm ierci ks. inf. Lubow ieckiego (1975) rek to rem Polskiej Misji. K atolickiej w R FN został ks. S tefan Leciejew ski, dotychczasow y dziekan dekan atu baw arskiego i duszpasterz Polaków w Rosenheim .

5. AKTUALNA ORGANIZACJA DUSZPASTERSTWA DLA POLAKÓW W NIEMCZEdH ZACHODNICH

Liczbę katolików Polaków n a tere n ie R FN oblicza się n a ok. 80-100 tys. W śród nich pracu je 39 polskich księży 18. O rdynariuszem dla P ola­ ków w Niemczech b y ł ks. inf. Lubow iecki; jego urzędow y ty tu ł brzm i: w izytator kanoniczny Polaków w Niem czech (v isitator canonicus Polo- norum in Germ ania). U rząd kan clerza K u rii polskiej pełni ks. Ignacy Siw iec.’ Pod względem adm in istracji tery to rialn e j polskie p a ra fie i p la­ cówki duszpasterskie dzielą się n a 5 dekan atów i 2 okręgi. Specjalne okręgi tw orzą: m iasto F ra n k fu rt z n ajbliższą okolicą oraz placów ki dusz­ pasterskie oddziałów w artow niczych p rzy arm ii b ry ty jsk ie j. D ek anaty zaś są n astęp u jące: 1. d ek an at B aw aria z p arafiam i: A m berg, Ingolstadt, Landsberg, M ünchen, M ünchen-Ludw igsfeld, Rosenheim , U lm ; 2. d ek an at S tu ttg a rt z parafiam i: Ludw igsburg, Schw äbisch—G m ünd, B td -C a n n sta tt; 3. d ekanat B adenia z parafiam i: Carlsberg, F reiburg, P fen n ig en ,. Z u ssd o rf; 4. dekanat północny z p arafiam i: Bielefeld, B raunschw eig, H ildesheim , K refeld-U erdingen, Essen, D o rtm u n dt, D uisburg, D üsseldorf, H am burg, Hanover, Lübeck, M ünster, O snabrück; 5. d ek an at oddziałów w a rto w n i­ czych przy arm ii am erykańskiej z p ara fia m i: M annheim , K aiserslauter, G rafenw öher, K ircheim bolanden.

Z polskich m ęskich zgrom adzeń p rac u ją w RFN ty lko księża ch ry stu ­ sowcy, którzy m ają tu w łasną prow incję. A k tu aln ym p ro w incjałem u rzę­ dującym w Essen je s t ks. W ładysław Przybylski. Z żeńskich zgrom adzeń są siostry felicjanki i sercanki. Felicjanki, k tó re p rzy b y ły ze S tan ó w Zjednoczonych, prow adzą w C arlsbergu dom dziecka, a sio stry S łużeb­ niczki Najśw. Serca Jezusow ego — dom starców w D üsseldorfie 19. 6. DZIAŁALNOŚĆ POLSKICH DUSZPASTERZY W NIEMCZECH .ZACHODNICH

D uszpasterze polscy pracując n a obszarze całego RFN n ie zacieśniają swej aktyw ności tylko do spełn ian ia posług relig ijn y ch w języ k u polskim .

17 Dekret Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej z 20 X 1964 r. nr 5753/64. 18 Stan z dn. 20 IX 1973 r.

19 D uszpasterstw o polskie w św iecie. Inform ator. Paryż 1970 s. 207-223.

(8)

B iorą udział w życiu społecznym i k u ltu ra ln y m Polonii; często sta ją się przyw ódcam i i o rganizatoram i życia społecznego em igrantów . Stąd też zakres p rac podejm ow anych przez polskich księży jest bardzo szeroki i niem ożliw y do om ów ienia w k ró tk im artyk ule. T ytułem przykładu przed staw ię pew ne tylko asp ek ty duszpastersko-patriotycznej działalności

polskich księży w RFN.

a) TROSKA O WYCHOWANIE I WYKSZTAŁCENIE MŁODZIEŻY POLSKIEJ

W r. 1945 p o w stał C en traln y K o m itet dla S p raw Szkolnych, zatw ier­ dzony przez aliantów , z k tó ry m w spółpracow ała polska K u ria Biskupia. D zięki w spółpracy ob u ty ch in sty tu cji istniało n a terenie Niemiec w koń­ cu 1945 r. 1285 polskich placów ek ośw iatow ych, w których uczyło się ponad 80 tys. dzieci i m łodzieży. Szkołam i podstaw ow ym i w obozach kierow ali często, ze w zględu n a b ra k nauczycieli, sam i duszpasterze. In ­ sp e k to ra t szkolny p rzy K u rii B iskupiej prow adził ks. p ra ła t Paw eł K ra j- ka. S taran iem K u rii w ydano d ru k iem in stru k cje i program y nauczania religii dla szkół podstaw ow ych i średn ich oraz podręczniki dla w szy­ stkich szkół średnich. W ydano N ow y T estam ent w języku polskim , a w ram ach pom ocy duszpasterskich szkice kazań i n a u k rekolekcyjnych dla dzieci i m łodzieży. Po w o jn ie K u ria otoczyła serdeczną opieką młodzież akadem icką. Szczególnie duże zasługi położył w tym względzie w ikariusz generalny, k tó ry zabiegał u w ładz akadem ickich o przyjęcie n a studia Polaków (w częstych w y pad k ach odm ow y interw eniow ał n a w e t u władz alianckich). W czasie studiów składał w izy ty rek to ro m uczelni; troszczył się o w a ru n k i m ieszkaniow e i w yżyw ienie; organizow ał pomoc finansow ą dla studentów , szczególnie w końcow ych la ta c h studiów , kiedy trzeba było opłacać egzam iny. Dzięki pomocy polskiej K urii 371 Polaków ukoń­ czyło stu d ia u n iw ersyteck ie n a teren ie Niemiec i w A ustrii. „

b) KATOLICKA PRASA POLSKA

W D achau już w kilk a tygodni po w yzw oleniu, z inicjaty w y księży: W acław a T okarka, Ignacego W ojew ódki, L ucjan a Jaroszki i Józefa Głusz- ka, zaczął w ychodzić polski ty g od n ik „Słowo Polskie” 20. Po likw idacji obozu w D achau zaczęto w ydaw ać ilu stro w ane „Słowo K atolickie” w n a ­ kładzie 15 tys. egz. D ocierało ono do w szystkich ośrodków polonijnych. N a sk u tek dużego u b y tk u ludności polskiej, w r. 1950 gazeta „Słowo K a­ tolickie” połączyła się z tygodnikiem polskim w ychodzącym w Paryżu

(9)

„Polska W ierna” ; tygodnik te n u kazyw ał się do 195S. r. Polski duszp asterz w D arm stadt P io tr T urb ak T J w y d aw ał do końca 1946 r. ty g o d n ik „Pol­ ska C hrystusow a” w nakładzie 7 tys. egz.

c) MODLITEWNIKI POLSKIE

Polskie książki do nabożeństw a o d g ry w ają dużą rolę w pod trzy m an iu życia religijnego i narodow ego em igrantów , stąd tro sk a księży o m odli­ tew niki. Ju ż w 1945 r. ks. Ignacy R abszyn w y d ał p rzy stosow an ą do po­ trzeb em igranta książkę do nabożeństw a pt. K ró lu j n a m C hryste, a J a n W ojciechowski T J zorganizow ał p rze d ru k książeczki J e zu u fa m Tobie (nakład 20 tys. egz.). D la u łatw ien ia p rzygotow ania dzieci do I kom unii św. ks. D obrom ir Z iarniak w yd ał K a tech izm rzym sko -k a to lick i (A ugsburg 1945; n akład 35 tys. egz.). Bardzo szeroko rozw inęli też księża akcję po­ w ielania tekstów pieśni i m odlitw kościelnych dostosow anych do poszcze­ gólnych okresów roku liturgicznego.

7. MILLENNIUM CHRZEŚCIJAŃSTWA POLSKI

Jed n y m z żyw otnych objaw ów działalności du szpasterskoJk u ltu ra ln e j polskich księży w RFN było zorganizow anie tu obchodów m ilenijnych. W porozum ieniu z episkopatem zachodnioniem ieckim postanow iono, że w każdej diecezji odpraw iona zostanie z tej okazji uroczysta m sza św. konce­ lebrow ana z polskim i kapłanam i, a w każdej p arafii m odlitw y w in te n c ji Polski. Sam i zaś Polacy zorganizow ali w iele kościelno-narodow ych u ro­ czystości m ilenijnych. I tak, na p rzy k ład w Neviges n a uroczystości m ilenijne przybyło tysiące polskich pielgrzym ów , p raw ie całe duchow ień­ stw o polskie, w ielu Niemców, a także biskupi Essen i K olonii oraz n u n ­ cjusz apostolski. Uroczystość w A ltótting zgrom adziła 15 tys. katolików z B aw arii i A ustrii, u św ietnili ją sw oją obecnością: kard. Ju liu sz D öpfner, biskupi z Pasau, Regensburga, E ichstätt. Szczególnie im ponująco w y p ad ły obchody m ilenijne w Aachen, m ieście zw iązanym z postacią św. W ojcie­ cha, Bolesława Chrobrego i ces. O ttona III; tu z n a jd u ją się m. in. relik w ie św. W ojciecha. K om itet o rganizacyjny obchodów m ilen ijn y ch w y d ał d ru ­ kiem specjalny biu letn y w nakładzie 17 tys. egz. U roczystości rozpoczęły się ogrom ną procesją, k tó ra z Dom u Z drow ia przeszła przez m iasto do kościoła św. W ojciecha. Tu p o n ty fik a ln ą m szę św. celebrow ał bp Józef B uchkrem m er, były w ięzień D achau i w ielki przyjaciel Polski. W w y ­ głoszonym po niem iecku kazaniu pow iedział m. in. „My, Niemcy, m u ­ sim y okazać gotowość n a p raw ien ia krzyw d narodow i polskiem u, a gdy

(10)

zajdzie potrzeba, m u sim y być gotow i do o fiar i w yrzeczeń”. Słowo Boże w jęz y k u polskim w ygłosił re k to r Polskiej M isji K atolickiej w Belgii ks. H e n ry k R epke. W godzinach popołudniow ych odbyła się akadem ia m ile­ n ijna, k tó rą zagaił ks. Lubow iecki. Przem ów ienie w ygłosił także ord y­ n a riu sz diecezji A achen bp J. Pohlschneider. O bszerny re fe ra t w języku niem ieckim m iał p. W enger. M ówcą w skazał n a liczne krzyw dy, jakie N iem cy w ciągu dziejów w yrządzili narodow i polskiem u; w zakończeniu zw rócił się z apelem do rząd u RFN o uznanie polskich granic zachodnich. A kadem ia o trzy m ała p ięk n ą o p raw ę artystyczną. W ystąpiły zespoły pieśni i ta ń c a z H olandii (Wesoły Tułacz), Belgii, 1,30-osobowy chór katedralny z A achen, o rk ie stra z O snabrück oraz liczni soliści. Polskie uroczystości w N eviges i A achen odbiły śię głośnym echem w zachodm oniem ieckim radio i telew izji.

Kończąc tych kilk a słów o dziejach polskiego d uszpasterstw a w N iem ­ czech, p rag n ę zaakcentow ać z całym naciskiem spraw dzalną w ciągu dziejów p raw d ę: polscy księża n a em igracji spełniali i spełniają w ażną rolę w p od trzy m y w an iu ducha religijnego i narodow ego rodaków.

RELIGIOUS LIFE OF POLES IN GERMAN

S u m m a r y

In th e m iddle of th e 19th ce n tu ry th o u san d s of Polish w o rk ers arriv ed in G e r­ m any to seek em ploym ent. C ongragated in closely k n it groups they settled in the in d u stria l tow ns of W e stp h a lia a n d th e R hineland. U n til th e F irs t W orld W ar they w ere cared fo r by a few G erm a n p riests w ho k n ew Polish. In th e period betw een th e tw o W orld W ars th e re w ere c. 1.5 m illion Poles in G erm any. The Episcopal R e p re se n tatio n (since 1930 B erlin B ishorpric) w as in charge of Polish priesthood. O nly those P olish p rie sts w ho w ere G erm an citizens could c a rry on th e ir duties. O nce H itle r cam e to pow er th e re h egan a period of in ten se p ersecution of everything th a t w as Polish, in clu d in g organized religious life w hich v irtu a lly d isappeared in the w ar-tim e .

A fter th e W ar, on Ju n e 5, 1945 Pope P ius X II appointed B ishop Józef G aw lina O rd in ary for Poles in G erm any. In th a t m onth Episcopal C u ria fo r Poles in G er­ m an y w as e re cte d in M unich (tra n sfe rre d to F ra n k fo rt in S eptem ber 1945). The C u ria controls P olish religious a c tiv itie s in G erm any. A fter th e d eath of A rchbishop G aw lin a th e H oly See h a n d e d over th e pow ers of P olish Bishop in G erm any to V icar G en e ra l F a th e r E d w ard L ubow iecki.

A t p rese n t, in th e F ed era l R epublic of G erm a n y th e re are c. 80-100,000 Poles c a red fo r b y 39 Polish priests. Polish C hurch in G erm an y is organized in 5 decantes a n d 2 porvinces. O ne Polish religious o rd e r for m en (F athers of th e C ongregation of th e C h ristia n D octrine) a n d tw o o rd ers fo r w om en (Felician S isters and S ister-S er- v an ts of H oly H e a rt of M ary) a re activ e in th e F ed era l R epublic of G erm any.

A p a rt fro m th e ir religious d u tie s Polish p riests p a rtic ip a te in the social and c u ltu ra l life of G erm a n Poles.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Badania ksztatowania si PKB per capita regionów w badanym obszarze w latach 1995-2009 wskazuj na zachodz c konwergencj zarówno typu sigma, jak i konwergencj typu beta, i

Przecież z Dziennika jego nie można utworzyć naw et jego własnej duchowej sylwety, ani obrazu jego działalności, o ile ona była wyrazem jego duchowej

Należy mieć nadzieję, że praca ta wkrótce zostanie w ydana

[r]

He writes, tone may say, calmly about matters which are the hottest, ambiguous; his writing is thoroughly dia‑ logical, in the best possible meaning of this word: not

In the volume’s penultimate text entitled “Church Teaching on Mar- riage and Family as an Instruction for the State Legislator in the Con- text of Poland,” Piotr

Tabela 7 Umiejętność posługiwania się pojęciami technicznymi przez badanych uczniów w zależności od płci Płeć Poziom umiejętności stosowania pojęć technicznych

Activity of the National Target Environmental Program of Radioactive Waste Management solves the problems of the needs of creating infrastructure for