• Nie Znaleziono Wyników

Zastosowanie warstw pośrednich obustronnie pokrytymi foliami z żywic sztucznych do dublowania obrazów

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zastosowanie warstw pośrednich obustronnie pokrytymi foliami z żywic sztucznych do dublowania obrazów"

Copied!
29
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

A C T A U N I V E R S I T A T I S N I C O L A I C O P E R N I C I ZABYTKOZNAW STW O I KONSERW ATORSTW O XXI

N A UKI HUMANISTYCZNO-SPOŁECZNE — ZESZYT 270 — 1994

Zakład Konserwacji Malarstwa i R zeźby Polichromowanej

Maria Roznerska, A lina S kibińska

ZASTOSOW ANIE WARSTW POŚREDNICH

OBUSTRONNIE POKRYTYCH FOLIAM I Z ŻYWIC SZTUCZNYCH DO DUBLOWANIA OBRAZÓW

Część I

W STĘP

W w yniku działania różnych czynników niszczących płótna obrazów częstokroć ulegają one ta k dużem u uszkodzeniu, że nie mogą spełniać w obrazie fu n k cji nośnej wobec w arstw y m alarskiej. W takich p rzy ­ padkach konieczne jest przeprow adzenie zabiegu dublow ania obrazów, polegającego na n ak lejan iu ich na now ą tkaninę. Celem tego zabiegu jest przeniesienie fu n k cji nośnej oryginalnego podobrazia na nowe podłoże *. K ażd y jednak obraz, ze względu na specyficzny c h a ra k te r zniszczeń, jakie w nim w ystępują, w ym aga opracow ania odrębnych, indyw idual­ nych rozw iązań konserw atorskich. W w ielu przypadkach trad y cy jn e m e­ to d y dublażu, polegające na n ak lejan iu na jedną w arstw ę now ej tkaniny, nie dają zam ierzonych efektów .

W prak ty ce konserw atorskiej spotykam y się z takim i rodzajam i zni­ szczeń oryginalnego podobrazia oraz w arstw y m alarskiej, k tóre w ym a­ gają znacznego usztyw nienia podłoża. U sztyw nienie to ma na celu prze­ ciw działanie pow racaniu deform acji pow ierzchni obrazu i w arstw y m a­ larsk iej po zakończeniu zabiegu prostow ania, a następnie całego pro­ cesu konserw acji. Do tego rodzaju tru d n y c h do usunięcia uszkodzeń i deform acji m ożem y zaliczyć:

— rozdarcie płótna oryginalnego o zdeform ow anych, w yw iniętych brzegach,

— spękanie m iseczkow ate w arstw y m alarskiej,

1 J. Wolski, K rytyczna ocena zabiegu dublowania obrazów, BMiOZ, seria B, t. 27, 1970, s. 86.

(3)

88 M aria Roznerska, Alina Skibińska

— zbyt cienkie i osłabione podobrazia przy grubej i ciężkiej w ar­ stw ie m alarskiej, w k tó re j w ystęp u ją silne naprężenia,

— deform acje podobrazia, które m ają tendencję do powracania. U sztyw nienie podłoża można uzyskać trzem a sposobami:

1) stosując do dublażu spoiwo pow odujące usztyw nienie w zm acnia­ nego podobrazia, np. m asę woskowo-żywiczną lub klajster;

2) przez użycie sztyw nego nośnika, na k tó ry dublow any jest obraz, np. deski lub p ły ty pleksiglasow ej;

3) w prow adzając do dublażu, m iędzy płótno oryginalne a dublażowe, w arstw y pośrednie.

Spoiwa w ym ienione w pierw szym punkcie w ielokrotnie były oma­ wiane w lite ratu rz e i ich oczywiste w ady są powszechnie znane. Stoso­ w anie ich do dublow ania uznano za drastyczną ingerencję w stru k tu rę dzieła sztuki, a możliwość pow staw ania now ych uszkodzeń w obiekcie w yklucza ich użycie w nowoczesnym pojęciu tego zabiegu. Ponadto do­ tychczasow a p ra k ty k a konserw atorska w skazuje, że często nie dają po­ żądanych rezu ltató w w przypadku w ystępow ania w ym ienionych w yżej rodzajów zniszczeń i nie mogą zapobiec pow racaniu deform acji już w k ró tk im czasie po zakończeniu konserw acji 2.

Nośniki sztyw ne, tj. deska czy też współcześnie stosowane p ły ty z ple- ksiglasu, nie spełniają obecnych k ry te rió w praw idłow o przeprow adzo­ nego zabiegu dublow ania obrazów — przede w szystkim ze w zględu na całkow itą zm ianę c h ara k teru obrazu oraz u tra tę oryginalnych cech w p rzypadku m ylnej oceny co do rodzaju podobrazia, n a k tó ry m dzieło zostało nam alow ane, ponadto z powodu tw orzenia się na licu w tórnej siatki spękań ch arak tery sty czn ej dla podobrazi drew nianych. Istotną ro­ lę odgryw a tu rów nież odm ienna praca drew na i płótna w w arunkach zm iennej w ilgotności otoczenia, pow odująca silne naprężenia w obiekcie i, co za ty m idzie, rozluźnienie spójności w arstw . Również współcześnie proponow ane rozw iązania, oparte na sztyw nych p ły tach z pleksiglasu od­ pornych na w pływ zm ian w ilgotności otoczenia oraz atak m ikroorganiz­ mów, nie w ydają się godne polecenia 3.

Podstaw ow ą w adą obu w ym ienionych sposobów jest w ątpliw a odw ra- calność zabiegu dublow ania. Zastosow anie tego ty p u nośnika pozwala przypuszczać, że nie można by przeprow adzić zabiegu rozdublow ania bez szkody dla konserw ow anego obiektu. Zarów no deska drew niana,, jak i sklejka czy też p ły ta w iórow a lub pleksiglasow a uniem ożliw iają od­ działyw anie te m p e ra tu rą lub rozpuszczalnikam i na spoiwo dublażowe od stro n y odwrocia. M echaniczne zaś usunięcie nośnika od razu można

— G. A. Berger, Moderne Konservierung zeitgenössischer K unst, M altechnik- -Restauro, 1980, n r 1, s. 64—66.

3 H. Grzesikowa, K. Durakiewicz, Konserwacja obrazu Tadeusza Makowskiego „Święto dzieci”. Próba zastosowania dublażu przejrzystego, Ochrona Zabytków, 1966, n r 3, s. 34.

(4)

Zastosowanie w arstw pośrednich obustronnie pokrytych foliami.. 89

uznać za nadzw yczaj niebezpieczne. Ponadto praw idłow o przeprow adzony dublaż pow inien zapew niać pełną cyrkulacją pow ietrza z obu stron ob ra­ zu. W przypadku naklejenia obrazu na płytę drew nianą czy pleksigla- sową dostęp pow ietrza oraz pew ne w ahania te m p e ratu ry i wilgotności otoczenia będą oddziaływ ać jedynie na lico obiektu. Zjawisko takie po­ w oduje nierów nom ierną pracę podobrazia i w arstw y m alarskiej i pro­ wadzić może do złuszczenia się f a r b y 4. Nie bez znaczenia jest również p rzyrost m asy dublow anego obrazu. Z zagadnieniem tym wiążą się takie problem y, jak konieczność użycia spoiwa o dużej sile klejenia czy w zrost sił ścinających w obiekcie, pow odujących pow staw anie silnych naprężeń na granicy k lej—płótno oryginalne oraz k lej—nośnik, prow adzących w konsekw encji do rozdublow ania się obiektu.

Konieczność w yelim inow ania tych negatyw nych zjaw isk zmusza do poszukiw ania doskonalszych rozwiązań. Jedno z nich może stanow ić w prow adzenie do dublażu, m iędzy płótno oryginalne a nośnik, w arstw pośrednich. W prow adzenie ow ych w arstw pośrednich — przekładki — stanow i w łaśnie istotę zabiegu dublow ania obrazów m etodą na san- dw ich. Podstaw ow e zalety tej m etody są następujące:

— przekładka, spełniając funkcję w arstw y in terw en cy jn ej w obiek­ cie, ułatw ia bezpieczną odw racalność zabiegu dublow ania;

— pozwala uzyskać odpowiednie usztyw nienie podłoża, przy znacznie m niejszym niż przy innych m etodach przyroście m asy zdublowanego obiektu;

— służy jako osłona i zapobiega odciśnięciu się fa k tu ry płótna du- blażowego na licu obrazu;

— sam a będąc przesycona spoiwem dublażow ym zapobiega penetracji tegoż spoiwa w stru k tu rę płótna oryginalnego i dublażowego;

— dzięki usztyw nieniu podłoża obrazu um ożliw ia stabilizację pracy płó tn a oryginalnego, a ty m sam ym zapobiega pow racaniu utrw alonych w obiekcie deform acji (stare rozdarcia, spękania m iseczkowate w arstw y m alarskiej, pofalow anie płótna oryginalnego i inne);

— polepsza w ytrzym ałość m echaniczną zdublowanego obrazu. K onieczny w danym przypadku stopień usztyw nienia oryginalnego podobrazia, w y n ik ający ze specyficznego ch a ra k te ru i potrzeb obiektu, de term in u je dobór m ateriałów w ykorzystanych na przekładkę i nośnik. M ateriały takie stanow ić mogą tk a n in y z w łókien natu raln y ch , sztucz­ nych, folie z tw orzyw sztucznych o różnej grubości i stopniu sztywności, a także nośniki sztyw ne, np. w kształcie p lastra pszczelego, spełniające w ym ogi staw iane wobec m ateriałów stosow anych do konserw acji dzieł sztuki.

4 H. Drążkowski, B adania właściwości m ateriałów dublażowych oraz zasto­ sowanie nowego środka dublażowego, UMK, Toruń 1959 (maszynopis pracy m a­ gisterskiej).

(5)

90 Maria Roznerska, Alina Skibińska

DUBLOW ANIE OBRAZÓW METODĄ ZGRZEW ANIA NA CIEPŁO

W łaściwości wielow arstw ow ego dublażu „na Sandwich” są w ypad­ kową właściwości m ateriałów użytych jako przekładka i nośnik, w łaści­ wości użytych spoiw oraz m etody, jaką zabieg dublow ania przeprow a­ dzono. Dobór każdego z tych elem entów m usi być z rów ną uw agą roz­ ważony i w każdym przypadku podporządkow any innym , specyficznym w ymogom konserw ow anego obiektu.

T radycyjne m etody dublażu, polegające na nanoszeniu spoiw z dużą zaw artością w ody lub rozpuszczalników („na m okro”) zarówno na od­ w rocie obrazu, jak i na płótno dublażowe, pow odujące p en etrację spo­ iw a w stru k tu rę oryginalnego podobrazia, nie odpow iadają w ym aganiom staw ianym wobec bezpiecznego zabiegu dublow ania obrazów. Stanow ią natom iast zagrożenie dla konserw ow anych obiektów ze w zględu na swą nieodw racalność, a przez ingerencję spoiw w stru k tu rę płótna mogą powodować zm ianę ch a ra k te ru i w yrazu artystycznego całego m alow i­ dła. Duża zaw artość w ody lub rozpuszczalników w tych spoiwach może stać się przyczyną now ych zniszczeń zarów no podobrazia, jak i pozo­ stałych w arstw obrazu.

W św ietle dzisiejszego stanu badań praw idłow e przeprow adzanie za­ biegu dublow ania obrazów możliwe jest przy użyciu term oplastycznych żywic sztucznych zgrzew anych m etodą dublażu kontaktow ego, stosow a­ nego w p rak ty ce konserw atorskiej w dw u podstaw ow ych w ariantach: 1) m etoda dublow ania w niskich te m p eratu rach i podciśnieniu lub bez użycia ciepła,

2) m etoda dublow ania „na ciepło”.

W obu w arian tach zastosowanie znalazły przede w szystkim żywice term oplastyczne z niskim p u n k tem topnienia, z reg u ły w postaci dys­ persji. P race badaw cze nad tego ty p u spoiwam i do dublażu zainicjow ane zostały dopiero w końcu la t sześćdziesiątych w A m sterdam ie 5, mimo iż k leje te znane b y ły już w latach trzydziestych 6.

Technika zgrzew ania „na ciepło” obejm uje zastosowanie podwyższo­ nego ciśnienia i te m p e ra tu ry w celu połączenia oryginału z płótnem d u b lażo w y m 7. M etoda ta polega na naniesieniu na tk an in ę dublażową film u odpow iedniej żywicy; dopiero po całkow itym w yschnięciu tw o­ rzyw a obraz zostaje połączony z m ateriałem w zm acniającym przy użyciu te m p e ra tu ry i c iśn ie n ia 8. W ykonany tą m etodą dublaż jest całkowicie

5 V. Mehra, Nap-Bond Cold-Lining on a Low Pressure Table, M altechnik- -Restauro, 1975, n r 2, s. 95.

6 G. A. Berger, Zestaw klejów stosowanych w konserwacji malarstwa, ICCROM, Wenecja 1975, s. 6.

7 R. Herzberg, Der Einsatz von Heissiegelklebern, Beitrage zur Erhaltung von K unstw erken, (Berlin) 1981, n r 1, s. 137.

8 A. K etnath, Die Verwendung von Acrylharzen und der Heiss-Siegelmethode zur Konservierung von Leinwandbildern, M altechnik-Restauro, 1977, n r 1, s. 103—140.

(6)

Zastosowanie w arstw pośrednich obustronnie pokrytych foliami... 91

odw racalny i nie pow oduje przesycenia spoiwem oryginalnego pod­ obrazia.

Spoiwa do dublow ania m etodą zgrzew ania „na ciepło” opracow ane w pracow niach konserw acji w byłej NRD zaprezentow ał R. H e rz b e rg 9. Spoiw a te, określone w spólną nazw ą Heissiegelkleber, podzielone zostały n a trz y g ru p y o różnej tem p eratu rze m ięknienia: pierw sza grupa — 0 te m p eratu rze zgrzew ania 58°C, druga — 48— 56°C, oraz trzecia — 52— 59°C. N adają się one do dublażu obrazów w ykonanych na płótnie

1 na papierze w różnych technikach. A utor ten rozróżnił także dwie me­ tody zgrzew ania „na ciepło”: s a n d w i c h i t r a n s f e r .

P rz y metodzie sandwich spoiwo jest obustronnie nanoszone na w a r­ stw ę pośrednią umieszczoną m iędzy płótnem oryginalnym a dublażowym . W m etodzie transfer stosuje się spoiwo w postaci folii. W tym celu n a ­ noszone jest ono na gładką tkaninę i po w yschnięciu zdjęte. Dopasowana do fo rm atu obrazu folia zn ajduje się m iędzy oryginałem a płótnem d u ­ blażowym. H erzberg podaje, że do m etody transfer nad aje się jedynie Beva 371 i spoiwo Heissiegelkleber.

B adania przeprow adzone w Zakładzie K onserw acji M alarstw a i Rzeź­ b y Polichrom ow anej UMK dotyczące zastosow ania folii z żywic sztucz­ nych do w zm ocnienia podobrazi płóciennych 10 w ykazały możliwość za­ stosow ania do tego celu rów nież innych żywic term oplastycznych. M. S zum ińska stosow ała do badań, obok B evy 371, P o ly ac ry lat D 312, P araloid B-72 oraz polioctan w inylu. Na podstaw ie uzyskanych rezul­ ta tó w badań oceniła bardzo wysoko p re p a ra t Beva 371 oraz P olyacry­ la t D 312. Spoiwa te c h arak te ry zu ją się przezroczystością, elastyczno­ ścią, m ałą higroskopijnością oraz dobrą przepuszczalnością gazów, po­ nadto pozw alają uzyskać znaczne w zm ocnienie osłabionych podobrazi płóciennych. Gorsze w yniki uzyskano przy użyciu P araloidu B-72 oraz POW . P ierw sza z w ym ienionych żywic jest zbyt krucha, druga nato­ m iast w ykazuje słabe związanie z płótnem , dużą higroskopijność oraz m ałą przepuszczalność gazów. K ażda jednak z poddanych badaniom ży­ w ic może dać dobre w yniki w konkretnych, um otyw ow anych przypad­ kach zarów no w postaci lam inatów , jak i dublażu w połączeniu z szy­ fonem jedw abnym , um ożliw iającym uzyskanie przezroczystego dublażu. Zaprezentow ane m etody dublow ania obrazów przez aktyw ację te r­ m iczną w yschniętych błon spoiw a dublażowego mogą być ocenione z p u n k tu w idzenia k ry te rió w praw idłow o przeprow adzonego zabiegu du­ blażu. Do niew ątpliw ych zalet należy możliwość w yelim inow ania szko­ dliwego w pływ u na substancję obrazu w ody lu b rozpuszczalników za­ w a rty c h w spoiwie. Obecność ty ch szkodliw ych czynników nie jest bez znaczenia naw et w przypadku stosow ania nowoczesnych,

udoskonalo-• R. Herzberg, op. cit.

10 M. Szumińska, W zmacnianie podobrazi płóciennych przezroczystymi foliami z tworzyw sztucznych, UMK, Toruń 1986 (maszynopis pracy magisterskiej).

(7)

92 M aria Roznerska, Alina Skibińska

nych m etod dublażu na zimno, w k tó ry ch w znacznym stopniu udało się ograniczyć (lecz nie w yelim inow ać całkowicie) zaw artość w spoiwach wo­ dy lub rozpuszczalników. Zagrożenie w ynikające z takiego stanu rzeczy potw ierdzają badania m.in. N. Stalow a 11 i M. D auchot-D ehona 12, którzy jednoznacznie określili czas pozostaw ania rozpuszczalników w w arstw ie m alarskiej, sięgający — w przypadku rozpuszczalników lotnych — aż m iesiąca. Obecność zaś rozpuszczalników w w arstw ie m alarskiej powo­ duje jej spęcznienie oraz w zrost podatności na późniejsze oddziaływ anie rozpuszczalników użytych podczas innych zabiegów konserw atorskich. N atom iast badania prow adzone przez J. S andera 13 w ykazały możliwość w ystąpienia nieoczekiw anych reakcji zarówno płótna oryginalnego, jak i dublażowego pod w pływ em obecnej w spoiwie wilgoci. A utor ten stw ierdza, że procentow o ilość uszkodzonych w ten sposób obrazów była m ała, ale zawsze należy brać pod uw agę możliwość zaistnienia zagro­ żenia dla obiektu.

Do zalet om aw ianej m etody dublażu należy rów nież możliwość uzy­ skania w łaściw ej siły spojenia sklejanych płócien bez przesycenia ory­ ginalnego podobrazia. Zastosow anie zaś k leju w postaci folii dodatkowo elim inuje przesycenie spoiwem także płótna dublażowego, co — jak za­ uw ażył G. A. B erger 14 — pozwala zachować jego giętkość oraz w y trzy m a­ łość, ponadto u łatw ia odprow adzenie pow ietrza i pow oduje rów nom ierne podciśnienie podczas dublow ania. K lej nie p e n e tru je żadnego z płócien, tw orząc jedynie cienką spoinę powierzchniow o łączy je ze sobą. J e s t to jeden z w ażnych w arunków staw ianych wobec spoiwa dublażowego.

Podstaw ow ą w adą dublow ania obrazów m etodą zgrzew ania „na cie­ pło” jest natom iast konieczność stosow ania podwyższonej tem p eratu ry , w w ielu w ypadkach w połączeniu z podwyższonym ciśnieniem . Mimo że stosow anie do dublażu te m p e ra tu ry do 70°C uw aża się za dopuszczalne ze w zględu n a właściwości starego płótna i w arstw y m alarskiej, z p ra k ­ ty k i konserw atorskiej powszechnie znane są przypadki uszkodzenia obra­ zu (zapraw , w arstw y m alarskiej) w w yniku przegrzania tych w arstw , tj. zgniecenia lub stopienia fa k tu ry w arstw y m alarskiej, degradacji sub­ stancji białkow ych wchodzących w skład zapraw y. Ogrom ne znaczenie dla bezpieczeństw a obiektu podczas zabiegu dublow ania m a rów nież ko­ nieczność stosow ania — w połączeniu z te m p e ra tu rą — wysokiego ciś­ 11 N. Stalow, Application of Science to Cleaning Methods. Solvent Action Studies on Pigmented and U npigm ented Linseedoil Films, [w:] On Picture Varnishes and Their Solvents, Ohio 1959, s. 89.

12 M. Dauchot-Dehon, Les effects des solvents sur les cauches picturales, Institut Royal du Patrim oine A rtistique. B ulletin XIV, 1973—1974, s. 89—104.

13 J. Sander, Die Konservierung von Leinw andbilder — der Internationale Stand, Tendenzen, Forschunge und Entwicklungsvorhaben, Beitrage zur Erhaltung von K unstw erken, (Berlin) 1982, n r 1, s. 131—137.

(8)

Zastosowanie w arstw pośrednich obustronnie pokrytych foliami... 93

nienia, k tóre może prow adzić do sprasow ania fak tu ry , w gniecenia w ar­ stw y m alarskiej w raz z zapraw ą w przestrzenie m iędzy nitkam i płótna, utw orzenia się w tó rn ej siatki spękań. Szkodliw y w pływ podwyższonego ciśnienia może zostać w yelim inow any przez w ykonanie dublażu na stole próżniow ym m etodą „z oknem ”, opracow aną przez G. A. B e rg e ra 15 i zm odyfikow aną w Zakładzie K onserw acji M alarstw a i Rzeźby Polichro­ m ow anej UMK w T oruniu 16. Dzięki tej technice można uniknąć nieko­ rzystnego nacisku folii na lico obrazu. W św ietle przedstaw ionego w y­ wodu można w yciągnąć wniosek, że konserw ator jeszcze dziś zmuszony jest dokonyw ać w yboru „mniejszego zła” popartego szczegółowymi b a­ daniam i określającym i w rażliw ość danego dzieła sztuki na poszczególne szkodliwe czynniki w ynikające z zabiegu dublow ania.

W przypadku zastosow ania do zabiegu dublow ania folii z żywic sztu­ cznych najistotniejszym problem em jest precyzyjne określenie tem p era­ tu r y m ięknienia w arstw y m alarskiej. T radycyjne m etody uzyskiw ania inform acji dotyczących określenia w rażliw ości w arstw y m alarskiej na działanie ciepła to:

— w yniki badań identyfikacyjnych; — próby w ykonane k auterem ;

— obserw acja stapiania próbek na stoliku grzejnym m ikroskopu Boetiusa.

Bogum iła R o u b a 17 k rytycznie om ówiła w ym ienione m etody oraz przedstaw iła w łasne rozw iązanie tego ważnego problem u. N adto zapre­ zentow ała urządzenie TERM, opracow ane przy w spółpracy z dr. J. Ł u­ kaszew iczem z In sty tu tu Chem ii UMK i służące do precyzyjnego okre­ ślenia w rażliw ości całej pow ierzchni obrazu na działanie ciepła.

W przypadku niemożności zastosow ania do dublażu podwyższonej te m p e ra tu ry można w ykorzystać opracow ane i prezentow ane w lite ra ­ tu rze m etody dublażu kontaktow ego „na zim no” lub z niew ielkim udzia­ łem tem p eratu ry . P olegają one głównie n a ograniczeniu zaw artości w spoiwie dublażow ym w ody lub rozpuszczalników , przez zagęszczenie ty ch spoiw lub reak ty w ację suchego film u żywicy rozpuszczalnikam i, bądź też zastosow anie specjalnej m etody nanoszenia spoiw a w system ie Nap- - b o n d 18, a także przez w prow adzenie now ych, n ie w ykorzystyw anych jeszcze w codziennej praktyce konserw atorskiej spoiw. Szeroko zagad­ nienie dublażu kontaktow ego w niskich te m p eratu rac h i niskim

podciś-15 Ibid., s. 64—66.

18 M. Roznerska, M. Kozarzewski, R. Żankowski, Nowy wariant techniki du­ blowania na stole próżniowym , O chrona Zabytków, 1981, n r 3—4, s. 205—209.

17 B. Rouba, Zagadnienie bezpieczeństwa obrazów X I X - i X X -w ieczn ych w procesie ich konserwacji, [w:] Zabytkoznaw stw o i Konserwatorstwo. Materiały ze Zjazdu A bsolw entów UMK w Toruniu, pod red. S. Skibińskiego, BMiOZ, seria B, t. 81, W arszawa 1987, s. 127—134.

(9)

94 M aria Rozmerska, Alina Skibińska

nieniu omówione zostało w niepublikow anej pracy M. G ó ra lc z y k 19, w k tó rej zebrana przez autorkę bogata lite ra tu ra , jak się zdaje, w pełni przedstaw ia tę problem atykę. W ty m a rty k u le zostanie więc jedynie po­ dana zwięzła c h a rak tery sty k a tych metod.

DUBLOW ANIE OBRAZÓW METODĄ „NA SAND W ICH” STABILIZACJA ROZDARĆ PODOBRAZI PŁÓCIENNYCH

Zasadność w prow adzenia przekładek do dublażu stw ierdził B. Slan- s k y 20. Zw rócił on uw agę na fakt, że w ystępujące w obrazie rozdarcia, których szczelina ma długość kilku centym etrów , z biegiem czasu uw i­ daczniają się na pow ierzchni zdublow anego obrazu pow odując w klęsłą bądź w ypukłą deform ację lica m alowidła. Celem uniknięcia tego zja­ wiska B. S lansky proponuje dublaż na k la jste r przy zastosow aniu prze­ kładek papierow ych lub płóciennych. Stw ierdza, że obraz zdublow any z papierow ą przekładką, przesycony k lajstrem , po w yschnięciu zam ienia się w „m ocną i sztyw ną p ły tę ”, skutecznie zapobiegającą pow racaniu deform acji. W adą tego sposobu jest różna praca papierow ej w kładki oraz płócien oryginalnego i dublażowego pod w pływ em w ahań w ilgot­ ności otoczenia. Na sk u tek tego już w k ró tk im czasie może nastąpić rozdzielenie się poszczególnych w arstw dublażu. Dlatego też au to r pod­ kreśla konieczność stosow ania grubszego papieru naklejonego, k tó ry w chłaniając dużą ilość k lajstru , w trak cie prasow ania całkowicie nim nasiąknie.

Podobne efekty, lecz z większą gw arancją trw ałości zabiegu, jak podaje Slansky, uzyskać można przy użyciu przekładek płóciennych, jako m ateriału bardziej zbliżonego swoim ch arak terem i s tru k tu rą do oryginalnego podobrazia. S lansky stw ierdza również, że dublaż z prze­ kładką płócienną pozwala uzyskać w iększą w ytrzym ałość m echaniczną zdublow anego obiektu, niż przy zastosow aniu jednej tylko w arstw y płótna.

Użycie do dublażu przekładek papierow ych i k arto n u poleca rów nież R. H erzberg 21, zw racając uw agę na konieczność odpowiedniego ich w y­ gładzenia. W m etodzie „ na sandw ich” opisanej przez tego au to ra spoiwo nanoszone jest na przekładkę obustronnie lub też jednostronnie. W d ru ­ gim przypadku przekładka spełnia funkcję rzeczyw istego nośnika obrazu, natom iast dodaw ana, druga w arstw a płótna dublażowego stanow i jedy­ nie w arstw ę ochronną dla odw rocia zdublow anego obiektu.

11 M. Góralczyk, Zastosowanie niskich tem peratur do dublow ania obrazów ży­ wicami winylowymi i akrylowymi, UMK, T oruń 1987 (maszynopis pracy magi­ sterskiej).

10 B. Slansky, Technika malarstwa, t. 2, A rkady, W arszawa 1963, s. 215. łl R. Herzberg, op. cit., s. 137—139.

(10)

Zastosowanie w arstw pośrednich obustronnie pokrytych foliami.. 95

T ru d n y problem stabilizacji starych, trw a le odkształconych rozdarć podobrazi płóciennych rozw iązyw ano rów nież w Zakładzie K onserw acji M alarstw a i Rzeźby Polichrom ow anej posługując się m etodą „na san- d w ich”.

U daną konserw ację obrazu W ilhelm a K rausego Burza m orska prze­ prowadzono w 1986 r. pod kierunkiem d r B. R o u b y 22. Obraz nam alo­ w any został na płótnie lnianym w technice olejnej w pierw szej połowie X IX w., na olejnej zapraw ie fabrycznej. Do najw ażniejszych uszkodzeń obrazu należało rozdarcie płótna w środkow ej p artii obrazu (fot. 1 i 2). Brzegi płótna przy rozdarciu na skutek rozciągnięcia i przerw ania nitek zostały w yw inięte w stronę odwrocia. Płótno wokół rozdarcia w ybrzu­ szyło się. Zabiegi prostow ania pow ierzchni obrazu przez prasow anie cie­ p łym żelazkiem po uprzednim lekkim naw ilżeniu, a następnie pozosta­ w ieniu obrazu pod przyciskiem daw ały dobre, lecz kró tk o trw ałe rezul­ taty . Po pew nym czasie deform acje pow racały. Uznano więc za nie­ zbędne zdublow anie obrazu ze w zględu na konieczność stabilizacji w y­ prostow anego płótna, a także w zm ocnienia rozległej spoiny. Zastosow anie w zm ocnienia spoiny w postaci naklejenia poprzecznych nitek uznano za

Fot. 1. W ilhelm Krause, Burza morska. Lico obrazu przed konserw acją

22 D okum entacja konserw atorska obrazu W ilhelm a Krausego Burza morska, n r inw. ZKMiRzP-511, UMK, Toruń 1986.

(11)

96 M aria Roznerska, Alina Skibińska

Fot. 2. W ilhelm Krause, B u rza m orska. Odwrocie obrazu przed konserwacją

niew ystarczające. D ublaż przeprow adzono m etodą „na sandw ich” stosu­ jąc jako nośnik tk an in ę szklaną (m ateriał ten uznano za odpow iedniejszy z uw agi na konieczność ograniczenia pracy oryginalnego płótna), nato­ m iast jako przekładki użyto grubej bibułki japońskiej, celem dodatko­ wego usztyw nienia podłoża obrazu. Spoiwo dublażow e — Bevę 371 — naniesiono na tk an in ę szklaną, bibułkę japońską oraz odwrocie obrazu i pozostawiono do odparow ania rozpuszczalników. O braz zdublowano na stole dublażow ym licem do góry. A by stw orzyć m aksym alnie stabilne w aru n k i dla podobrazia, umieszczono z ty łu krosna tek tu ro w ą osłonę. Podobrazie zostało całkowicie ustabilizow ane, a rozdarcia nie uwidocz­ n iły się n a pow ierzchni obrazu.

D rugim przykładem , o jeszcze w iększym — jak się zdaje — stopniu trudności, jest rów nież bardzo udana konserw acja obrazu Rosy Porzel P ortret m ę żc zy zn y , w ykonana pod k ierunkiem M. Roznerskiej w latach 1986— 1987 23. K onserw acja tego obrazu jest jednocześnie przykładem na to, iż tra d y c y jn y zabieg dublażu, bez w arstw y pośredniej, u sztyw niają­ cej i stabilizującej podłoże obrazu, nie może zapobiec pow racaniu u trw a ­ lonych, stary ch deform acji płótna wokół rozdarć.

23 D okum entacja konserw atorska obrazu Rosy Porzel P o rtre t m ę żc zy zn y , n r inw. ZKMiRzP-326, UMK, Toruń 1986 i 1987.

(12)

Zastosowanie w arstw pośrednich obustronnie pokrytych foliami... 97

Fot. 3. Rosa Porzel, P o rtre t m ę żc zy zn y . Lico obrazu przed konserwacją

O braz nam alow any został n a zapraw ie olejnej w technice olejnej, a do najpow ażniejszych uszkodzeń należały liczne, pionowe przecięcia płótna um iejscow ione w p artii tw arzy m ężczyzny (fot. 3 i 4). Brzegi przecięć by ły znacznie rozsunięte i w yw inięte w stronę odwrocia. Duża w rażliw ość w arstw y m alarskiej na działanie w ysokiej te m p e ra tu ry de­ term in o w ała dobór spoiwa do przew idyw anego dublażu, um ożliw iającego przeprow adzenie zabiegu w m aksym alnej tem p eratu rze 40°C. Zdecy­ dow ano się n a użycie żyw icy A crylkleber 360 HV. Je d n a k już po

(13)

za-98 M aria Roznerska, Alina Skibińska

Fot. 4. Rosa Porzel, P ortret m ężczyzn y. Odwrocie obrazu przed konserwacją

pu nktow aniu ubytków w m iejscach przecięć pojaw iły się w klęsłe od­ kształcenia. Środek A crylkleber 360 HV zapew niał sklejonym płótnom dużą elastyczność, jednakże praca płótna dublażowego nie została w ra ­ d y k aln y sposób ograniczona, a w efekcie w krótkim czasie w ystąpiły deform acje. Zdecydow ano się więc w ykonać ponow ny dublaż p rzy uży­ ciu POW (polioctanu w inylu w em ulsji) z dodatkiem k re d y (1:1) oraz jako przekładki tk a n in y szklanej i jeszcze jednej w arstw y płótna speł­

(14)

Zastosowanie w arstw pośrednich obustronnie pokrytych foliami... 99

niającego funkcję nośnika, celem nadania całości większej sztywności i uniknięcia pow staw ania w przyszłości niekorzystnych zmian.

Zabieg ten przeprow adzono w sposób następujący: Obrazu nie roz- dublowano, a na jego odwrocie naniesiono żywicę A crylkleber 360 HV i pozostawiono na 6 dni do częściowego odparow ania wody. N astępnie tk an in ę szklaną i zdekatyzow ane płótno lniane napięto na krosna i na­ niesiono szpachelką na obie tk an in y 50-procentow y POW z w ypełnia­ czem. Po przeschnięciu naniesioną w arstw ę przeszlifowano i pokryto 30-procentow ym POW. Sklejenie obu tk an in przeprow adzono na stole dublażow ym w tem p eratu rze 70°C. Na ta k przygotow any podkład, od stro n y tk a n in y szklanej, naniesiono w arstw ę żyw icy A crylkleber 360 HV i pozostawiono na 4 dni do odparow ania n adm iaru w ody w spoiwie. Zabieg dublażu obrazu przeprow adzono na stole dublażow ym bez użycia tem p eratu ry , pod ciśnieniem 0,8 atm osfer. Po 12 m iesiącach od zakoń­ czenia konserw acji nie stw ierdzono uw idaczniania się deform acji.

STABILIZACJA ZABIEGU PROSTOWANIA ZDEFORMOWANYCH PODŁOŻY PŁÓCIENNYCH

Do najczęściej spotykanych zniszczeń na sk u tek deform acji pod­ obrazi płóciennych należą:

— pofalow anie pow ierzchni obrazu, — odciskanie się na licu kraw ędzi krosna, — załam ania lub zgniecenia płótna.

K ilka przyczyn powoduje, że podobrazie płócienne ulega tego ty p u deform acjom , a w ysiłki konserw atorów zm ierzające do ich zniw elow ania dają bardzo kró tk o trw ałe efekty.

Pofalow anie pow ierzchni obrazu może być spowodowane nadm ierną w rażliw ością płótna oryginalnego na czynniki atm osferyczne, a szczegól­ nie zm iany wilgotności otoczenia. Bezpośredni w pływ na pow staw anie takich niekorzystnych zm ian w obrazie m a budow a oryginalnego pod­ obrazia 24. Chodzi tu o płótna w ykazujące nierów nom ierność geom etrii tkaniny, tzn. takie, w których w ystępuje znaczna różnica w zapełnieniu w ątkow ym i osnow ow ym 25. W płótnach o nierów nom iernej geom etrii rozkład naprężeń w yw ołanych zm ianam i w ilgotności otoczenia będzie bardzo zróżnicow any w obu kierunkach, osnowy i w ątku. Znaczny w pływ na przebieg procesów niszczenia płótna oraz zaburzenie stan u rów now agi m iędzy płótnem a przeklejeniem ma obecność w płótnie sub­ stancji o b c y c h 26. Mogą to być, obok rozm aitych zanieczyszczeń, kleje i oleje w prow adzone w trak cie przygotow ania podłoża lub daw nych za­ biegów konserw atorskich. Dość często spotyka się w płótnach kleje po­

11 B. Rouba, Płótna jako podobrazia m alarskie, Ochrona Zabytków, 1985, n r 3—4, s. 222—244.

« Ibid., s. 230. 86 Ibid., s. 240.

(15)

100 Maria Roznerska, Alina Skibińska

chodzące z a p re tu r tkackich. K lej w prow adzony w płótno powoduje wzmożenie fu n k cji przeklejenia i w ytłum ienia przeciw staw nej m u pracy samego płótna. W rezultacie przy w zrostach wilgotności n astępuje silne rozciąganie podobrazia, a przy jej spadkach nadm ierne kurczenie, ale tylko samego kleju, bez w spółudziału płótna. Prow adzi to do pofalowania pow ierzchni całego obrazu.

Szkodliwość działania oleju na płótno pozostaje przede w szystkim w zw iązku z w ytw arzaniem podczas polim eryzacji nadtlenków , w pływ a­ jących w znacznym stopniu na szybkie postępow anie procesów d estrukcji płótna. W yraźnie zauw ażalnym skutkiem przeolejenia płócien jest ich usztyw nienie, co w praktyce daje skłonność do odkształcania się i pofa­ low ania pow ierzchni obrazu, trudnego do ustabilizow ania 27.

Podobne deform acje mogą być rów nież spowodowane nieum iejętnym napinaniem płótna na krosno, w w yniku czego n itk i w ątku i osnowy nie biegną rów nolegle do kraw ędzi krosna. W efekcie pod w pływ em nierów nom iernej pracy ta k napiętego płótna w yw ołane zostaną silne n a­ prężenia prow adzące do pofalow ania jego pow ierzchni. Duże kłopoty spraw iają także tru d n e do likw idacji utrw alone załam ania lub zgniece­ nia płótna albo też odciśnięcie się w ew nętrznej kraw ędzi nie sfazowa- nego lub zbyt mało stażow anego krosna, szczególnie gdy leżąca na pod­ obraziu zapraw a i w arstw a m alarska jest sztyw na i słabo reaguje na działanie ciepła i wilgoci podczas prasow ania żelazkiem lub kauterem .

W przypadku, gdy efekt prostow ania zdeform ow anych podobrazi daje jedynie k ró tk o trw ałe rezu ltaty , konserw atorzy przyjm ują, jako gene­ raln e założenie, po pom yślnie przeprow adzonych zabiegach prostow ania, stabilizację p racy podobrazia przez jego usztyw nienie. P rzykładem ta ­ kiego rozw iązania jest konserw acja obrazu Adolpha G ottliba Prorok (1950) przeprow adzona przez G. A. B e rg e ra 28. Obraz w ykonano w technice tem perow ej na przeklejonym baw ełnianym płótnie bez zapra­ wy. N adm ierne przeolejenie oraz duża w rażliwość baw ełnianych włó­ kien na działanie wilgoci spowodowały silne deform acje oryginalnego podobrazia i w arstw y m alarsk iej (fot. 5, 6). Prostow anie pow ierzchni obrazu przeprow adzono m etodą w odno-rozpuszczalnikow ą na stole du- blażow ym w tem p eratu rze 55°C i ciśnieniu 350 m m Hg. Po zakończeniu zabiegu odwrocie obrazu pokryto Bevą 371 i suszono przez 24 godziny. W arstw a B evy nie mogła penetrow ać płótna nasyconego wodą i alkoho­ lem, skutecznie natom iast zapobiegała kurczeniu się baw ełnianego płótna podczas suszenia. N astępnie odwrocie pokryto cienką w arstw ą Bevy zm ieszanej z k red ą i sreb rn y m i barw nikam i odpow iadającym i pierw ot­ nej barw ie płótna. Po w yschnięciu w arstw ę tę dokładnie w yrów nano ostrzem brzytw y. T kaninę szklaną przeznaczoną na przekładkę napięto

27 Ibid., s. 240.

28 G. A. Berger, Unconventional Treatm ents for Unconventional Paintings, Studies in Conservation, 1976, n r 21, s. 115—128.

(16)

Fot. 5. Adolph Gottlib, Prorok. Lico obrazu przed konserwacją

(17)

102 M aria Roznerska, Alina Skibińska

na krosna i obustronnie pokryto Bevą 371. N aniesiony klej pozostawiono na 24 godziny, celem odparow ania rozpuszczalników. Dublaż przepro­ wadzono w tem p eratu rze 65°C przy użyciu przekładki z tk an in y szkla­ nej i ciężkiego M ylaru jako nośnika. W ykonany tą m etodą dublaż „na sandw ich” pozw alał na silne ustabilizow anie podobrazia baw ełnianego przy zachow aniu przezroczystości odwrocia. G. A. B erger jest zdania, że

(18)

Zastosowanie w arstw pośrednich obustronnie pokrytych foliami... 103

Fot. 8. Portret nieznanej kobiety. Lico obrazu przed konserw acją

ta k i re z u lta t nie b yłby możliwy do osiągnięcia w przypadku zastoso­ w ania dublażu elastycznego bez przekładki.

(19)

104 M aria Roznerska. Alina Skibińska

konserw acje przeprow adzone w Zakładzie K onserw acji M alarstw a i Rzeźby Polichrom ow anej UMK w Toruniu.

Pierw sza dotyczyła konserw acji obrazu P ortret nieznanej kobiety (ok. poł. X V III w.) przeprow adzonej pod k ierunkiem d r B. R o u b y 29. Obraz nam alow any został w technice olejnej na płótnie lnianym bezpo­ średnio na w arstw ie przeklejenia. Płótno, przesycone olejem z w arstw y m alarskiej, w efekcie było bardzo pociem niałe i kruche. Pow ierzchnia obrazu była mocno pofalow ana i pognieciona. W arstw ę m alarską pokry­ w ała siatka spękań. O w alny form at obrazu powodował nierów nom ierne rozłożenie naprężeń n itek podobrazia (fot. 7, 8). Liczne próby prosto­ w ania połączone z zabiegiem konsolidacji w arstw y m alarskiej nie dały pożądanych rezultatów . P róby prostow ania pod obciążeniem, a następ­ nie przez prasow anie k au terem nie powiodły się. P odjęto więc decyzję o przeprow adzeniu tego zabiegu na stole dublażow ym po uprzednim założeniu kitów. P rzed zabiegiem, w celu ograniczenia chłonności pod­ obrazia, odwrocie przesm arow ano 4-procentow ą m etylocelulozą. Po za­ kończeniu zabiegu prostow ania w arstw a m alarska została skonsolido­ w ana, a pow ierzchnia obrazu była w yprostow ana. O braz pozostawiono pod obciążeniem na 24 godziny. Ju ż jednak po 30 m inutach od zdjęcia obciążenia pow ierzchnia obrazu zaczęła się lekko fałdować, szczególnie w okolicach krajek, co było skutkiem u trw alen ia się deform acji w w y­ niku nierów nom iernego rozłożenia naprężeń n itek w ow alnym formacie płótna. Zdecydowano się na zdublow anie obrazu przy użyciu woskowo- -żyw icznej m asy, k tó ra m iała ograniczyć w rażliwość oryginalnego pod­ obrazia na zm iany wilgotności otoczenia. P e n e trac ję tego spoiwa w stru k ­ tu rę płótna oryginalnego ograniczała naniesiona uprzednio w arstw a m e­ tylocelulozy. Za jedyną słuszną w ty m w ypadku m etodę uznano dublo­ w anie obrazu m etodą „na sandw ich”, i to z dwóch względów. Po pierw ­ sze — nastąpiło usztyw nienie podłoża, a po drugie — zażegnano nie­ bezpieczeństwo odbicia się fa k tu ry płótna na licu obrazu malowanego bez zapraw y. Jako przekładki użyto jednej w arstw y cienkiej fizeliny. Dublaż przeprow adzono na stole próżniow ym ogrzanym do te m p e ra tu ry 60—70°C i przy ciśnieniu 1 atm . W pierw szym etapie zgrzano prze­ kładkę z płótnem lnianym jako nośnikiem , a następnie (zdublowano obraz

z tak przygotow anym podkładem , licem do dołu. Po zabiegu obraz po­ zostawiono na kilka dni pod obciążeniem. W efekcie uzyskano zadow a­ lający w ynik — sfalow ania nie pow róciły i nie stw ierdzono uw idacz­ niania się siatki spękań w arstw y m alarskiej.

D rugim przykładem sposobu rozw iązania problem ów dotyczących de­ form acji podobrazi płóciennych jest konserw acja obrazu Oko Opatrzności przeprow adzona pod k ierunkiem B. R o u b y 30. Obraz nam alow any został 29 Dokum entacja konserw atorska, n r inw. ZKMiRzP-467, UMK, Toruń 1986. 30 Dokum entacja konserw atorska, n r inw. ZKMiRzP-403, UMK, T oruń 1981/1982.

(20)

Zastosowanie w arstw pośrednich obustronnie pokrytych foliami.. 105

w technice olejnej na cienkim płótnie baw ełnianym pokrytym cienką w arstw ą em ulsyjnej zapraw y. Do najw ażniejszych uszkodzeń obiektu należało osłabienie, pofałdow anie i pogięcie płótna oryginalnego (fot. 9).

(21)

106 Maria Roznerska, Alina Skibińska

W ty m przypadku rów nież zdecydowano się na dublaż przy użyciu m a­ sy woskowo-żywicznej oraz bibułki japońskiej jako przekładki. Celem w prow adzenia w arstw y pośredniej do dublażu było, po pierwsze, wzmoc­ nienie osłabionego obrazu, po drugie zaś stabilizacja odkształceń i za- gnieceń oraz uniknięcie odbicia się fa k tu ry płótna dublażowego na licu obrazu.

STABILIZACJA ZABIEGU PROSTOWANIA MISECZKOWATYCH SPĘKAŃ WARSTWY MALARSKIEJ

M echanizm i przyczyny pow staw ania m iseczkow atych spękań w a r­ stw y m alarskiej, spotykanych dość często w obrazach m alow anych na przestrzeni wieków, nie zostały jeszcze dostatecznie wyjaśnione. Szero­ kie badania tego zagadnienia prow adzili S. K eck i F. C o rn e liu s31. W y­ niki ich badań w ykazały, że bezpośredni w pływ na pow staw anie tych odkształceń m a w arstw a przeklejenia w obrazie. Zadaniem kleju jest tłum ienie pracy płótna w w arunkach zm iennej wilgotności otoczenia. Z achw ianie tej praw idłow ości w w yniku procesów starzenia (tj. nierów ­ nom iernego starzenia się płótna i kleju) lub przeciw staw ienia słabego płótna m ocnem u przeklejeniu może doprow adzić do w ystąpienia nie­ bezpiecznych dla obrazu naprężeń u jaw niających się w postaci spękań m iseczkowatych. Późne w ystąpienie m iseczkow atych deform acji, zaszłe już w stanie daleko zaaw ansow anej d estrukcji płótna, sygnalizow ane jest przez ch arak tery sty czn e „w yciągnięcie” płótna w siatkę spękań, przez co odwrocie obrazu p rzestaje być płaskie i odw zorow uje dokładnie deform acje l i c a 32. N ajlepsze w yniki likw idacji spękań m iseczkow atych uzyskała M. W atherston M stosując opracow aną przez siebie m etodę wo- dno-rozpuszczalnikow ą, polegającą na jednoczesnym uplastycznieniu przeklejenia, zapraw y i w arstw y m alarskiej w obrazie.

P rzy metodzie w odno-rozpuszczalnikow ej n astępuje energiczna in­ gerencja w oryginalne spoiwo w arstw y m alarskiej i zapraw y, a w za­ sadzie niszczenie go przez w ym yw anie rozpuszczalnych składników od­ gryw ających rolę n a tu raln y ch plastyfikatorów w błonie olejnej 34. P rzy

zastosow aniu tej m etody zachodzi zatem konieczność przeprow adzenia konsolidacji obiektu, tj. w prow adzenia dodatkowo nowego środka kle­ jącego. Na podstaw ie zabiegów w ykonanych przez M. W atherston oraz prac G. A. B ergera można stw ierdzić rów nież potrzebę przeprow adzenia

51 J. Korcz, Próba likwidacji odkształceń miseczkowatych w obrazach m alo­ wanych w technice olejnej metodam i: wodną, rozpuszczalnikową i wodno-rozpusz- czalnikową, UMK, T oruń 1987 (maszynopis pracy magisterskiej).

32 B. Rouba, Płótna..., s. 239.

33 M. W atherston, Treatm ent of Cracked and Cupped Cracks, Los Angeles 1964.

(22)

Zastosowanie w arstw pośrednich obustronnie pokrytych foliami.. 107

zabiegu zdublow ania obiektu, którego celem jest usztyw nienie jego ory ­ ginalnego podłoża'35.

P rzykładem jest tu konserw acja obrazu Jean a Miro Le Soleil Rouge przeprow adzona przez G. A. B e rg e ra 36. Obraz nam alow any został na płótnie po k ry ty m em ulsyjną zapraw ą fabryczną. Na podm alow aniu w y­ konanym kolorow ym i tuszam i arty sta nam alow ał zasadniczy elem ent kom pozycji grubą w arstw ą czarnej farb y przem ysłow ej (farba smoło­ wa). C zarna farba mocno się ściągnęła i podniosła w form ie miseczko- w atych spękań (fot. 10, 11). Siła ściągania była ta k duża, że spowodo­ w ała odkształcenie odwrocia. Zabieg prostow ania przeprow adzono

me-Fot. 10. Jean Miro, Le Soleil Rouge. Fragm ent lica obrazu przed konserwacją

35 A. Lewandowska, Prostow anie obrazów olejnych na zapraw ach olejnych, UMK, T oruń 1984 (maszynopis pracy m agisterskiej), s. 34.

(23)

108 M aria Roznerska, Alina Skibińska

Fot. 11. Jean Miro, L e S o leil Rouge. Odwrocie obrazu przed konserwacją

todą w odno-rozpuszczalnikow ą na stole próżniowym . Po uzyskaniu po­ zytyw nych rezu ltató w tego zabiegu zdecydowano się zdublować obraz p rzy użyciu B evy 371 i dwóch w arstw tk a n in y z w łókna szklanego. Jed n a w arstw a z d elikatnej tk a n in y szklanej m iała spełniać funkcję w arstw y pośredniej, druga zaś, grubsza i m ocniejsza — płótna

(24)

dubla-Zastosowanie w arstw pośrednich obustronnie pokrytych foliami.. 109

żowego. W arstw a pośrednia obustronnie pokryta spoiwem m iała łączyć trz y funkcje: a) służyć jako osłona i zapobiegać odciśnięciu się fa k tu ry płótna nośnego na licu; b) łączyć bez im pregnacji i przebarw ień m alow i­ dło z płótnem dublażow ym ; c) wzmacniać dublaż. Nośnik natom iast, zda­ niem G. A. B ergera, nie m usi być w ykonany z tk an in y szklanej, lecz także z gładkiego płótna lub tk an in y poliestrow ej. Nośnik ten spełnia n astępujące funkcje w dublażu: zachow uje siłę i gładkość, poniew aż nie jest nasączony środkiem klejącym , ułatw ia odprow adzenie pow ietrza i po­ w oduje rów nom ierne podciśnienie podczas dublow ania. D ublaż przepro­ wadzono kładąc obraz licem do góry na uw arstw ioną tkaninę szklaną. Zgrzew anie trw ało 15 m in u t w tem p eratu rze 65°C.

W kom entarzu do zabiegu G. A. B erger przedstaw ił ogromne zalety użycia w ty m w ypadku Bevy 371 jako spoiwa dublażowego. Zwrócił uw agę na to, że żadna m asa woskowo-żywiczna nie m iałaby w ystarcza­ jącej siły k lejenia dla dociśnięcia tak silnych spękań miseczkow atych, zagrażałaby natom iast przebarw ieniem gwaszu i tem pery. Środki zawie­ rające wodę nie zw iązałyby się z bitum icznym , syntetycznym m ateria­ łem farby, a b yłyby niebezpieczne dla cienkiego podm alow ania. A utor podaje również, że obraz Miro zdublow any przy użyciu B evy 371 wisi od sześciu la t w kolekcji P hilips bez jakichkolw iek śladów pow racania deform acji.

W sw ojej niepublikow anej pracy A. L ew andow ska17 przedstaw iła w yniki doświadczeń, któ ry ch celem było spraw dzenie możliwości unik­ nięcia dublow ania obrazów, gdy deform acje w postaci spękań misecz­ kow atych usuw ane by ły m etodą wodno-rozpuszczalnikow ą, a podobrazie w ykazyw ało dobry stan zachowania. P róbie tej poddano obraz olejny na płótnie P ejzaż nocny. Cała pow ierzchnia obrazu pokryta była siatką spękań m iseczkow atych, k tó ry ch „negatyw ” w idoczny był na odwrociu. Celowo zatem zastosowano jako środek konsolidujący Bevę 371, um o­ żliw iającą ew entualne pow tórzenie zabiegu prostow ania lub dublaż. K on­ solidację przeprow adzono na stole próżniow ym uzyskując całkow ite w y­ rów nanie pow ierzchni obrazu. Jed n ak już po upływ ie 24 godzin defor­ m acje zaczęły powracać, a po tygodniu osiągnęły stan zbliżony do pier­ wotnego. A utorka stw ierdziła, że bezpośrednią przyczyną tego zjaw iska by ł b ra k sztyw nego podłoża. J e j zdaniem zabieg konsolidacji, mimo iż uzyskano całkow itą przyczepność w arstw y m alarskiej i zapraw y do płót­ na, nie um ożliw ił stabilizacji pracy płótna oryginalnego, a ty m sam ym stabilizacji efek tu prostow ania.

Podobne re z u lta ty uzyskała w sw ojej pracy J. K orcz'38. P rzeprow a­ dziła ona zabieg prostow ania m iseczkow atych deform acji, a następnie dublaż obrazu P ortret hrabiny K onigsfeld (fot. 12). Obraz nam alow any

37 A. Lewandowska, op. cit., s. 49—55. 88 J. Korcz, op. cit., s. 45.

(25)
(26)

Zastosowanie w arstw pośrednich obustronnie pokrytych foliami.. 111

został w technice olejnej na zapraw ie em ulsyjnej. Pow ierzchnia obrazu b yła bardzo pofalow ana, a w arstw a m alarska pokryta siatką spękań m i- seczkow atych. Po w ykonaniu w stępnych prób prostow ania, które nie d ały pozytyw nych rezultatów , zdecydowano się zabieg ten połączyć ze wzm ocnieniem stru k tu ry obrazu przy użyciu 3- i 6-procentowego kleju króliczego plastyfikow anego m iodem pszczelim. Po pom yślnym zakończe­ niu zabiegu prostow ania, nie zdejm ując obrazu ze stołu dublażowego, w ykonano dublaż kontaktow y na POW + kreda (1:1) z w kładką z fize- liny. K lej naniesiono na płótno dublażow e i fizelinę, a następnie w ar­ stw y te zgrzano z oryginałem w tem p eratu rze 50cC i ciśnieniu około jednej atm osfery. Przez w ycięte w estrofolu „okno” prowadzono osusze­ nie obrazu. P rzekładka z fizeliny spełnia funkcje dodatkowego usztyw ­ nienia podobrazia (funkcję tę przede w szystkim m iał spełniać POW + kreda), a także uniem ożliw iała odbicie się fa k tu ry płótna dublażowego na licu obrazu. Po pięciu m iesiącach od zakończenia prac nie stw ier­ dzono deform acji.

WZMOCNIENIE PODOBRAZIA ZBYT SŁABEGO W STOSUNKU DO CIĘŻKIEJ WARSTWY MALARSKIEJ

P rzy k ład em takiego problem u oraz sposobu jego rozw iązania jest konserw acja obrazu B althusa Japońska figura z czerw onym stołem p rze­ prow adzona przez G. A. Bergera. O braz nam alow any został na dwóch k aw ałkach płótna zszytych w zdłuż pionowej linii. Podłoże przeklejone zostało klejem króliczym . Jako spoiwa do farb użył m alarz tem pery ka­ zeinowej. F a rb a została naniesiona ta k g rubą w arstw ą, że przykryw ała całkowicie fa k tu rę płótna na całej pow ierzchni obrazu i spraw iała w ra­ żenie surowego stiuku. Głębokość reliefu farb y w ynosiła 3— 4 mm, a w n iek tó ry ch m iejscach naw et więcej. Masa w arstw y m alarskiej obrazu 0 form acie 145X190 cm w ynosiła 19 kg. Na pow ierzchni obrazu wido­ czne b y ły silne spękania m iseczkow ate na sk u tek w ielokrotnych prze- m alow ań w ykonanych przez samego artystę. Poniew aż płótno nie było w stanie utrzym ać ta k ciężkiej w arstw y barw nej obrazu, w zrosły siły rozciągające oryginalne podobrazie, a w efekcie utw orzyły się fałdy w jego górnej części. Zabieg prostow ania obrazu przeprow adzono na stole próżniow ym oddziałując wilgocią. Do dublażu przygotow ano przycięty do odpowiedniego fo rm atu ciężki M ylar (Du P o n t EL 500) p o k ry ty w ar­ stw ą B evy 371; pozostawiono go do odparow ania rozpuszczalników na 24 godz. Jako przekładkę zastosowano ciężką tk an in ę szklaną (42WX 420). P rzed dublow aniem powtórzono zabieg prostow ania, a następnie na od­ w rocie obrazu naniesiono w arstw ę B evy 371 i zgrzano je z przekładką 1 tk a n in ą M ylar. P o tem na odwrocie zdublowanego obrazu przyklejono n a zim no klejem kontaktow ym (dyspersja wodna) p laster z m asy papie­ row ej o w ielkości kom ór 20 m m i wysokości 17,2 mm. Po w yschnięciu

(27)

112 M aria Roznerska, Alina Skibińska

k leju w podobny sposób przyklejono jeszcze jedną w arstw ę M ylaru. Ten w ielow arstw ow y sandwich, chociaż zachował pew ną elastyczność, okazał się m ocnym i całkowicie stabilnym nośnikiem , k tó ry w każdym momencie, bez szkody dla obiektu, może zostać usunięty. Bardzo w ażną spraw ą jest rów nież to, że ostateczny przyrost m asy zdublowanego obra­ zu w ynosi zaledw ie 9 kg, co stanow i około 50% pierw otnej m asy obiektu.

INNE PRZYKŁADY STOSOWANIA WARSTW POŚREDNICH DO DUBLAŻU

Obok przeprow adzenia dublażu ,,na cardw ich” celem usztyw nienia podłoża, najczęstszym powodem stosow ania przekładek — jak to rów ­ nież pokazano na przytoczonych przykładach — jest dążność do zapo­ bieżenia odbiciu się fa k tu ry płótna dublażowego na licu obrazu. Dotyczy to przede w szystkim obrazów m alow anych na cienkich podobraziach, bez zapraw y i przy cienkiej w arstw ie m alarskiej. Chodzi tu rów nież o w yelim inow anie negatyw nej stro n y stosow ania do dublażu ogrzew a­ nych stołów próżniowych. W ystępujący przy tej technice dublażu nacisk na dublow any obiekt jest najczęstszą przyczyną pow staw ania tego typu deform acji. Tę w adę stosow ania stołów próżniow ych zauw ażył J. Wolski. W skazał też sposób uniknięcia tego negatyw nego zjaw iska — m ianow i­ cie w prow adzenie do dublażu w arstw pośrednich 39.

Konieczne jest rów nież zwrócenie uw agi na jeszcze jeden aspekt sto­ sow ania m etody dublażu „na sandw ich”. Z reg u ły zaleca się, celem uniknięcia odciskania się fa k tu ry płótna dublażowego na licu obrazu, um ieszczenie dublow anego obiektu podczas przeprow adzania zabiegu na stole próżniow ym licem do dołu. Zróżnicowana, delikatna fak tu ra w arstw y m alarskiej często w yklucza takie postępowanie. Jeżeli obraz, mimo zastosow ania w arstw y pośredniej lub w w yniku nieum iejętnego dobrania m ateriału na przekładkę, ulegnie jednak tak iej deform acji, wówczas usztyw niające, stabilizujące podobrazie przekładki uniem ożli­ w iają w ykonanie jakichkolw iek popraw ek. W ty m w ypadku dublaż bez w arstw y pośredniej pozwala jeszcze w pew nym stopniu na dokonanie k o rek ty rezultatów zabiegu. Zawsze więc należy brać pod uw agę możli­ wość w ystąpienia niepożądanych zm ian na licu obrazu, mimo w prow a­ dzenia w arstw y pośredniej jako osłony oryginalnego podobrazia, i tym staran n iej dobierać tk a n in y przeznaczone na płótno dublażowe. N ajpew ­ niejszą g w arancją uniknięcia pow staw ania tego ty p u deform acji jest w y­ bór tk a n in y o możliwie gładkiej pow ierzchni, o jednakow ej grubości n itek zarów no w ątku, jak i osnowy.

W arstw y pośrednie wprow adzone do dublażu mogą rów nież spełniać w ażną fun k cję w arstw y in terw en cy jn ej w p rzypadku dublow ania obiek­ tów o d e lik atn y ch podobraziach. P rzy k ład em takiego rozw iązania jest konserw acja obrazu Georgesa R onaulta Circus Trio przeprow adzona przez

(28)

Zastosowanie w arstw pośrednich obustronnie pokrytych foliami.. 113

G. A. B ergera 40. O braz nam alow ano w technice olejnej na papierze przy­ k lejo n y m na płótno. P ap ier u ży ty przez arty stę był stary i popękany. P apierow e podłoże odkleiło się w niektórych m iejscach od płótna. P a­ p ier m iał także pojedyncze, duże pęknięcia. P rzerw y w pociągnięciach pędzla w m iejscu owych pęknięć dowodziły, że istn iały one jeszcze przed m alow aniem . Malowidło oddzielono od płótna i oczyszczono z resztek kleju. Zdecydowano się na w ykonanie dublażu przezroczystego ze wzglę­ du na obecność na odw rociu papierowego podobrazia szkicu w ykonanego przez artystę. Przeprow adzono zabieg w zm ocnienia papieru, a następnie, w obawie przed pow tórnym rozerw aniem się pęknięć papieru w czasie obecnych działań lub później przeprow adzanych dublaży, uznano za ko­

nieczne podklejenie obrazu jednow ątkow ą tk an in ą poliestrow ą, która u łatw iłab y odw racalność dublażu i zabezpieczała przed uszkodzeniem delikatnego podobrazia. Obraz oraz tk an in ę poliestrow ą zgrzano przy użyciu B evy 371, a następnie na Bevę D-8 (dyspersja wodna) przykle­ jono nośnik z grubej w arstw y M ylaru. Zabieg prowadzono w tem p era­ tu rze 65°C i ciśnieniu 100 m m Hg.

In n y m p rz y k ła d e m 41 podobnego rozw iązania jest konserw acja lito­ grafii na jedw abiu w ykonanej przez T oulouse-Lautreca. K. i A. Raft, w celu ustalen ia najw łaściw szego sposobu postępow ania, w ykonali sze­ reg dublaży w y korzystując różne tk a n in y w roli p rzek ład k i i nośnika.

Do badań użyto zagruntow anego płótna lnianego, jedw abiu, bibułki ja­ pońskiej jako nam iastki obrazu oraz P ellonu 42 jako przekładki. T kaniny te zdublow ano m etodą „na sandw ich” stosując jako nośniki tkaninę szklaną i T e ry le n 43. W yniki uznano za bardzo zadow alające. Dublaż p rzy użyciu T erylenu z przekładką z P ellonu b y ł całkowicie odw racalny, a w arstw a pośrednia zabezpieczała oryginalne podobrazie przed uszko­ dzeniem w trak cie obecnych lub późniejszych zabiegów konserw ator­ skich.

B adania możliwości w zm acniania obrazów m alow anych na d elik at­ nych podobraziach bez zapraw y prow adziła w Zakładzie K onserw acji

M alarstw a i Rzeźby Polichrom ow anej K. Niemczyk. Spraw dzone przez nią m etody dublażu przy użyciu żywic w inylow ych i akrylow ych, nano­ szonych na płótno dublażowe lub na przekładkę z bibułki japońskiej w postaci film u reaktyw ow anego rozpuszczalnikam i, dały pozytyw ne re ­ zultaty. Do najw ażniejszych zalet a u to rk a zaliczyła pełną odw racalność zabiegu oraz b ra k przesycenia płótna oryginalnego. Porów nanie metod nanoszenia żywic „na m okro” i zgrzew anych na ciepło w ykazało, że w d rugim przypadku uzyskuje się słabszą, lecz bardziej rów ną adhezję

10 G. A. Berger, M odernę..., s. 54—57.

41 K. A. Raft, B eva 371 en n e u es K le b e rm itte l fiir R esta u ratoren, M altechnik- -Restauro, 1973, n r 1, s. 32.

12 N ietkany m ateriał z w łókien poliestrowych. 43 T kanina z politereftalanu glikolu.

(29)

114 M aria Roznerska, Alina Skibińska

spoiwa do sklejanych m ateriałów , zaś tak i dublaż jest bardziej spręży­ sty i łatw iej odw racalny. B adania w ykazały rów nież, że polepszenie p a ­ ram etrów odwracalności, nadm iernej p en etracji i rów nom iernego rozło­ żenia sił adhezji może zapewnić użycie w kładki. J e j właściwość całko­ witego niw elow ania p en etracji spoiwa jest szczególnie zauw ażalna przy użyciu A crylkleberu 360 HV, który, stosow any na płótnie dublażowym , przesycał je w 25%. U sztyw niająca funkcja dublażu z przekładką, zda­ niem autorki, staje się zaletą w przypadku dublow ania obiektów z repe­ racjam i lokalnym i. W łaściwość ta jest szczególnie w ażna dla A crylkle­ b eru 360 HV, gdzie zwiększenie się sił ścinających i dodatkow e usztyw ­ nienie s tru k tu ry jest w stanie zapobiec w tórnym deform acjom . A utorka stw ierdziła, że m etoda ta, w połączeniu ze znakom itym i param etram i żywic A crylkleber, jest godna polecenia w przypadku zdeform ow anych T uchlein oraz w szelkich obrazów m alow anych bez zapraw y.

Podsum ow ując można stw ierdzić, że m etoda dublow ania „na san- dw ich” budzi wiele kontrow ersji, jednakże w w ielu przypadkach może stanow ić, już dziś, jedyne skuteczne rozw iązanie tru d n y c h do usunięcia deform acji podobrazia i w arstw y m alarskiej. Nie zdołano jeszcze opra­ cować lepszych technik stabilizacji w rażliw ych na zm iany wilgotności otoczenia płócien oraz skutecznej likw idacji tkw iących w oryginalnej substancji dzieła sztuki naprężeń.

M etoda ta, jakkolw iek często stosowana, nie doczekała się szerszego opracow ania w literatu rz e. T raktow ana jest jako dodatkow y lub wręcz m arginesow y w arian t tradycyjnego sposobu dublow ania na jedną tylko w arstw ę tk a n in y dublażow ej. S tąd też b rak bliższych inform acji o w ła­ ściwościach, jakim i pow inna charakteryzow ać się tk an in a użyta jako w arstw a pośrednia do dublażu. Nie zw raca się rów nież w badaniach uw agi na fa k t zm iany c h a ra k te ru podłoża spow odowany przez w ystę­ pow anie w nim k ilku w arstw , a także na zm ianę właściwości całego układu w stosunku do c h a ra k te ru i właściwości każdego ze składników „dublażu sandw ichow ego”. Nie opracow ano też dla te j m etody dublażu optym alnych rozwiązań, g w aran tu jący ch skuteczne przeciw działanie w y­ stępującym w obiekcie procesom destrukcyjnym , a jednocześnie stw a­ rzających najlepsze w aru n k i dla zdublow anego obiektu.

P rzedstaw ione tu inform acje w skazują, że istnieje konieczność do­ świadczalnego ustalenia optym alnych w arunków stosow ania w arstw po­ średnich obustronnie p o k ry ty ch foliam i z żywic sztucznych do dublo­ w ania obrazów m etodą zgrzew ania na ciepło. W drugiej części a rty k u łu — dośw iadczalnej — przedstaw im y w yniki badań przydatności p re p a ra tu B eva 371 (produkcji szw ajcarskiej firm y Lascaux) i środka O sakryl K (produkcji Zakładów Chem icznych Oświęcim) zastosow anych w postaci folii, przy użyciu jako w arstw pośrednich tk a n in z tw orzyw sztucz­ n ych i n aturalnych.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Najczęściej spotykaną wadą powstającą w przypadku dub­ lowania obrazów ułożonych na stole licem do góry jest natomiast odciśnię­ cie splotu płótna obrazu

Próżniowy stół podgrzewany do dublowania obrazów. Rocznik Muzeum Świętokrzyskiego 8,

Przykładowo w transmisji zdjęć prasowych i map pogody przez długi czas stosowana była elektrooptyczna analiza obrazów rozpiętych na obracającym się walcu.. Do tematów

Z tego względu wydaje się oczywiste, że konieczne jest istnienie w języku SQL instrukcji, których zadaniem jest wprowadzanie danych do bazy, modyfikacja uprzednio

Z tego względu wydaje się oczywiste, że konieczne jest istnienie w języku SQL instrukcji, których zadaniem jest wprowadzanie danych do bazy, modyfikacja uprzednio

Tests were carried out for 3 models their principal dimensions are shown in table 1., As results of these tests, periods of rolliog are virtually increased in accordance with

7.1 On the basis of systematic series tests of SSDP models, diagrams are plotted and ana- lytically described for the evaluation of the hydrodynamic coefficients of motion, depen -

Własność ta, powiązana logicznie z kwestią linearności wyrażeń językowych, sprowadza się do tego, że z potoku mowy można wydobywać jednostki dwojakiego rodzaju: po