• Nie Znaleziono Wyników

Badania nad charakterem narodowym Polaków : dyskusja i podsumowanie obrad

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Badania nad charakterem narodowym Polaków : dyskusja i podsumowanie obrad"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Wrzesiński, Wojciech

Badania nad charakterem

narodowym Polaków : dyskusja i

podsumowanie obrad

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 1-2, 213-219

(2)

Wojciech Wrzesiński

BADANIA NAD CHARAKTEREM NARODOWYM POLAKÓW

Dyskusja i podsumowanie obrad

O statnie la ta w życiu publicznym Polski przynosiły liczne dow ody w zm o­ żonego zainteresow ania ch ara k te rem n arodow ym Polaków . P rz y okazji różno­ rak ich dyskusji, prasow ych, radiow ych, telew izyjnych, d e b at sejmow ych, na posiedzeniach organizacji społecznych i politycznych, a n aw et i w oficjalnych w y stąpieniach w ładz państw ow ych, pow racano do ty ch zagadnień. Ze s tw ie r­ dzeń o c h arak terze n arodow ym Polaków — ukształto w an y m historycznie, ale ciągle żyw ym — w yprow adzono w nioski pragm atyczne. M iały one w yjaśnić lub uzasadniać oceny i decyzje, tłum aczyć postaw y współczesnego społeczeń­ stwa. N ie b y ły jed n ak dostatecznie pop arte w y n ik am i b ad ań naukow ych. F o r­ m ułow ano je dość dowolnie, bardziej n a podstaw ie d y w agacji publicystycz­ nych niż analiz naukow ych. Tych bow iem brakow ało. Z różnych bowiem przyczyn, m im o zainteresow ania społecznego i poznawczego b a d ań tak ich nie prowadzono. Toteż w ielokrotnie osądy i oceny c h ara k te ru narodow ego P o la ­ ków w przeszłości i dniu bieżącym form ułow ano dowolnie, w zm acniając ich w iarygodność przez odw ołania do rzekom ych tw ierdzeń naukow ych. W rz e ­ czywistości polska n a u k a nie d a je jednoznacznej odpowiedzi na p y tan ia d oty­ czące c h a ra k te ru narodow ego Polaków , d o m in an t poszczególnych cech, w p ły -' w u n a postaw y całej populacji. Bez uzasadnień w y n ik a m i b a d ań form u ło w an e b yły tw ierd zen ia o zw iązkach postaw w spółczesnych z u k ształto w an y m i histo ­ rycznie cecham i narodow ym i, w y pow iadane raz dla ich k ry ty k i, a k iedy in ­ dziej dla uspraw iedliw ienia, czy wreszcie i dla naśladow ania.

Polska n a u k a historyczna nie może dzisiaj sform ułow ać odpowiedzi na w iele podstaw ow ych p y tań, tyczących c h ara k te ru narodow ego Polaków , jego treści, dynam iki, przem ian, a n aw et samego istnienia. Jed n ak że znaczenie tych ustaleń dla pogłębienia w iedzy o procesach historycznych i konsekw encje ich n iedostatku dla k ształtow ania świadomości historycznej współczesnych pokoleń w yw oływ ało w środow isku historyków przekonanie o potrzebie studiów nad ty m i problem am i. O rganizatorzy sem inarium , św iadom i trudności, pod jęli się jed n ak przygotow ania i przeprow adzenia pierw szego sp otkania zainteresow a­ n ych badaczy. Zdaw ano sobie spraw ę, że celem takiego sym pozjum nie może być przedyskutow anie rezu ltató w wcześniejszych badań. Mógł to być jedynie rekonesans w zakresie owej problem atyki, zarysow ania p ytań, w y jaśnienie potrzeby i możliwości system atycznych, zespołowych badań.

Sem in ariu m m erytorycznie zostało przygotow ane przez In sty tu t Historii U niw ersy tetu W rocławskiego, w e w spółpracy z Ośrodkiem B adań N aukow ych im. W ojciecha K ętrzyńskiego w Olsztynie. W spo tk an iu udział wzięło 70 osób z uniw ersy tetó w i innych in sty tu tó w badaw czych W arszawy, K r a k o w a ;'P o ­ znania, Szczecina, Katowic, G dańska, Olsztyna i W rocław ia. P rzew ażali hiśto-K o m u n ik a ty M a z u rs k o -W a rm iń s k i« , 1964, n r 1 -2 (163-144)

(3)

2 1 4 W o j c i e c h W r z e s iń s k i

rycy, lecz oprócz nich byli socjolodzy, praw nicy, etnografow ie, historycy lite ­ ra tu ry , politolodzy. P rz y stołach k o nferencyjnych obok dośw iadczonych b a d a ­ czy zasiedli młodzi pracow nicy naukow i, nie tylko w c h arak terze słuchaczy. Uczestnicy sem inarium r e p re z e n to w a li. różnorakie szkoły, metodologie, poglą­ dy, doświadczenia, co ujaw niało się bardzo w yraźnie w dyskusji, a n aw et i w referatach. W czasie sesji przedstaw iono 10 referatów , w ysłuchano 35 gło­ sów w dyskusji. Mimo że n a obrady przeznaczono 3 dni, wszyscy p rzew odni­ czący m usieli starać się o dyscyplinę dyskusji, ograniczać czas poszczególnym dyskutantom .

Sem in ariu m mieści się w cyklu spotkań organizow anych od kilk u n astu lat przez In sty tu t H istoryczny U niw ersy tetu Wrocławskiego, zw iązanych ze stu diam i nad historią najnow szą, a przede w szystkim dziejam i polskiej myśli politycznej.

S em in ariu m potw ierdziło duże zainteresow anie środow iska naukow ego tą problem atyką, ale ukazało też w sposób bardzo przekonyw ający, jak słabo jest poznane przez polską n au k ę historyczną i jak pow ażne są zadania b a d aw ­ cze w a ru n k u jąc e możliwość sform ułow ania ocen i w niosków dotyczących pol­ skiego c h ara k te ru narodowego, jego istnienia, przem ian treści i znaczenia w procesach dziejowych. R eferaty i dyskusja w czasie sem inarium p o tw ier­ dziły, iż zainteresow anie społeczeństw a polskiego ty m zagadnieniem datujące się od połowy X IX w iek u pow raca zawsze w okresach, k iedy n aró d przeżyw a jakąś klęskę i sta je przed koniecznością znalezienia perspektyw , określenia swego m iejsca w szerszej społeczności europejskiej (S. Kieniewicz). W d y sk u ­ sji w skazyw ano, że spory na tem a t polskiego c h ara k te ru narodow ego były 0 w iele częstsze w kręg ach publicystów, polityków, pisarzy politycznych, niż w zespołach badaczy i że chociaż usiłowano odwoływać się do u staleń n a u k o ­ wych, czyniono to w sposób bardzo w oluntarystyczny, rzadko tylko in spirując badania naukow e. P ró b y określenia polskiego c h arak teru narodow ego zarów ­ no współcześnie, ja k i w historii, jego skodyfikow ania, porów nania z innymi, n a tra fia ły n a trudn o ści p rzy opisie racjonalnym , nie emocjonalnym. Zawsze groziły odejściem od ry g orów w arsztatu naukowego, w kroczeniem na płaszczyznę rozw ażań pseudonaukow ych. K onsekw encje tych obaw daw ały o sobie znać także w czasie dyskusji na sem inarium w Szelągu. Rozważania nad c h a ra k ­ te re m narodow ym Polaków , podobnie jak i innych nacji, stw arzały okazję do form ułow ania ocen g ru p narodow ych w przeszłości i dniu obecnym, ale 1 p rzew idyw ania przyszłości. B yły p re te k stem do u jaw n ia n ia głębokich k o n ­ fliktów politycznych, intelektualnych, k u ltu ro w y ch i ukazy w an ia ich znacze­ nia dla praktycznych rozw iązań w życiu publicznym. C h a ra k te r ow ych d y s­ kusji, badań, jak w y k azał przebieg sem inarium , u badaczy różnych dyscyplin hum anistycznych, budził obaw y o in stru m e n taln e w y k orzystyw anie pozornie n aukow ych stw ierdzeń, d la u zasadnienia bieżących w niosków i przenoszenie ich z p ra k ty k i do rozw ażań teoretycznych.

R eferaty, jak i dyskusja k o ncentrow ały się wokół trzech szerokich p ro ­ blemów:

— zagadnień metodologicznych, źródłoznawczych i m etodycznych; . — treści kateg o rii c h ara k te ru narodowego, zróżnicowanie w czasie i p rze­ strzeni;

■ — p ersp ek ty w badawczych.

R eferatów nie przygotow ano w edług wcześniej ujednoliconych założeń m e ­ todologicznych. R eferenci nie zostali ograniczeni w p rzedstaw ianiu w łasnych

(4)

2 1 5 tez i ocen. Znalazło to w y ra z w bardzo zindyw idualizow anym , zróżnicow a­ nym u k azy w an iu w łasnego p u n k tu widzenia, co nie mogło też pozostać bez w p ły w u na c h a ra k te r i ożyw ienie dyskusji. Chociaż, ja k już wspomniano, re fe ra tó w było 10, to w dyskusji trafn ie zwrócono uw agę na b ra k p róby przedstaw ienia c h ara k te ru narodow ego Polaków po dru g iej w ojnie św iatowej. B rak opracow ania, przedstaw iającego przeobrażenia narodow e na odpow ied­ nio szerokim tle porów naw czym , ograniczył zakres dyskusji, nie pozwolił stwierdzić, jakie przeobrażenia zachodziły w w a ru n k ac h k ształtow ania się now ej rzeczywistości społecznej i politycznej. Z abrakło odpowiedzi n a p y ta ­ nie, czy p o lityka in teg racji w ram ach obozu socjalistycznego pow odow ała za­ cieranie się odrębności w śród n arodów obozu socjalistycznego; czy Polacy na sk u tek ty ch procesów po drugiej w ojnie św iatow ej stali się b ardziej podobni do sąsiadujących narodów (J. Borejsza). N iedostatkiem przedstaw ionych o p ra ­ cow ań był, zdaniem dyskutantów , b ra k analizy w p ły w u na polski ch ara k te r n arodow y zwyczajów, postaw, w artości rep rezentow anych przez inne nacje m ieszkające trw a le na polskim obszarze narodow ym . Przede w szystkim upo­ m inano się o przedstaw ienie w p ły w u Żydów i Niemców. Łączył się z tym b ra k analizy polskich w pływ ów na c h a ra k te r n arodow y in n y ch narodów (T. Łepkowski).

C h arak terystyczne też, że w żadnym referacie, ani też w dyskusji nie p odjęto p ró b y określenia definicji pojęcia: c h ara k te r narodow y. N atom iast nie b rak ło w w ypow iedziach wątpliwości, czy istn ieje obiektyw na kateg o ria cha­ r a k te r u narodowego, czy też m am y do czynienia jedynie ze stereotypem c h a­ r a k te r u narodowego, p rzy różnorakich ocenach związku tego stereo ty p u z rze­ czywistością. D yskusja ta u jaw n iła znaczne nieporozum ienia, niew ielkie roz­ poznanie faktograficzne, a co więcej zagubienie i niew iedzę metodologiczną. Dało o sobie znać w y raźne opóźnienie b a d ań historycznych w porów naniu z innym i dyscyplinam i hum anistycznym i. Uwidoczniło się to dopiero w d y s­ k u sji nad k o n k re tn y m i problem am i, czy też pytan iam i fo rm ułow anym i przez przedstaw icieli innych dyscyplin. Doświadczeni badacze stw ierdzili, z p ew ną konfuzją, że dzisiaj nie m ożna dać jednoznacznej odpowiedzi n a rodzące się w ątpliw ości i pytania, że nie można się odwoływać do w yników badań. J e d ­ nak mimo początkow ych rozbieżności, większość dy sk u tan tó w w ypow iadała się za koniecznością zm iany takiego stan u rzeczy optu jąc za zorganizow aniem i przeprow adzeniem b adań (S. Kieniewicz, T. Łepkow ski, J. Goćkowski, H. J ę - druszczakowa, J. Żarnow ski, F. Ryszka, A. Galos, J. Demel, J. Now akow ski, T. Paleczny). Potw ierdzano jednak, że w yw iązanie się z ty ch zadań nie będzie m ożliwe p rzy posługiw aniu się trad y c y jn y m i m etodami. W skazyw ano na k o ­ nieczność przysw ojenia i dostosow ania do potrzeb badaw czych h istorii teorii i in stru m en tó w w y p racow anych przez inne dyscypliny hum anistyczne, a przede w szystkim socjologię, psychologię, politologię, historię lite ratu ry , bad an ia lin ­ gwistyczne, antropologię k u ltu ry . W skazywano na szczególną rolę, w obec­ n ym stanie badań, intuicji badawczej, przestrzegając zarazem przed niebez­ pieczeństw em rozw ażań irracjonalnych.

Udział przedstaw icieli innych dyscyplin pozw alał stwierdzić, iż problem y przed k tó ry m i sta ją historycy są niekiedy już rozw iązane przez inne dyscypli­ ny. D yskutanci jed n ak zw racali uw agę, że p rzy mnogości m etod i sposobów b a d ań stosow anych przez inne dyscypliny hum anistyczne in teresujące "się współczesnością, możliwość ich prostej im plikacji do b ad ań historycznych nie jest duża, że istnieją ograniczenia w ynik ające przede w szystkim ze specyfiki

(5)

2 1 6 W o j c i e c h W rz e s iń s k i

źró deł, z k tó ry m i spotyka się h istoryk (A. Galos). Przestrzegano przed n a d ­ m iern y m optym izm em w ocenie możliwości szybkiego uzyskania in te res u ją ­ cych i w ażnych w yników badań, o ile do w a rsztatu histo ry k a w prow adzi się in stru m e n ty i m etody b a d ań w y pracow ane przez inne dyscypliny. Takie stw ierdzenia prow adziły do dalej idących spostrzeżeń, iż przedm iotem badań dzisiaj mogą być stereotypy o c h arak terze narodow ym , że w chwili obecnej nie posiadam y w pełn i um iejętności, ani instrum entów , któ re b y służyły b ą r daniom c h ara k te ru narodowego. W skazyw ano na konieczność pogłębienia w ie­ dzy z tego zakresu, poszukiw ania odpow iednich metod i instru m en tó w b a d a w ­ czych, któ re by w dalszym etapie przyniosły odpowiednie rezultaty.

W skazując, iż stereotypy oznaczają pew ne skrzyw ienie w oglądzie rzeczy­ wistości, w dyskusji podnoszono, że nie są one całkow itym jej zaprzeczeniem, że odbijając często zaobserw ow ane zachowania, zachow ują przecież „jądro p ra w d y ”, k tó re trzeba tylko dostrzegać (F. Ryszka, T. Szarota, H. Jędruszcza- kowa). Uznając, że w b ad aniach c h ara k te ru narodow ego k o n cen tru jem y się dziś n ad stereotypam i, zwrócono u w agę na konieczność pogłębienia samo- uśw iadom ienia badaczy, ta k aby zachow ując odpowiednią p erspektyw ę stale ulepszali badania przez doskonalenie założeń m etodycznych, nie w strzym ując się z form ułow aniem w yników b a d ań n a etapie dzisiejszym, k tó ry przypom i­ nać m iał ślizganie się po powierzchni, bez w nik an ia w istotę spraw y. Ocenia­ jąc sta n b ad ań stwierdzono, że od ponad stu lat tk w im y w k ręg u określonych stereotypów , nie w ychodząc poza ich granice. Co gorsze, dzisiaj, w związku z u padkiem um iejętności pisarskich, h istorycy w y rażają te stereo ty p y gorzej, niż czynili to ich poprzednicy (A. Paczkowski). W skazywano, że obserw ując stereotypy narodow e trzeb a dostrzegać, iż tk w ią w nich także i elem enty norm atyw ne, re je stru ją c e nie ty le sta n zaobserw ow any, ile odbicie p ro g ra ­ m ów in spirujących działania polityczne, w ychow aw cze określonych partii, ugrupow ań, w a rstw społecznych, czy form acji in telek tu aln y ch w celach p ra g ­ m atycznych (J. Now akow ski, S. Rudnicki, F. Ryszka). Dostrzeżenie tej w a r ­ stw y n o rm aty w n ej m iałoby służyć rekon stru o w an iu stan u faktycznego, przez porów nyw anie n o rm ze stanem osiągniętym w w y n ik u działań. W ty m z ak re ­ sie postulow ano przeprow adzenie studiów nad funkcją szkoły i jej w pływ em na kształtow anie c h ara k te ru narodowego.

U znając trudności odróżnienia c h ara k te ru narodowego od stereo ty p u przy obecnym stanie badań, w skazyw ano na związki m iędzy tym i kategoriam i i podnoszono konieczność dostrzegania obu pojęć. Badania stereotypów n a ro ­ dow ych są nieodzowne dla określenia c h ara k te ru narodowego.

Z dużym zainteresow aniem sp o tkała się propozycja b adania c h arak teru narodow ego przez zachowania (F. Ryszka). Ale i w tym przypadku, uznając słuszność tak ie j dyrek ty w y , zapożyczonej od b ad ań nad współczesnością, w skazyw ano na trudności jej praktycznego zastosow ania w odniesieniu do rzeczywistości historycznej p rzy obecnym etapie b ad ań i p rzy współczesnych metodach, stosow anych przez historyków (A. Galos). P rzyznaw ano, że bad an ia o p arte na zachow aniach strzegą przed przenoszeniem do tw ierdzeń n au k o ­ w ych różnorakich uproszczeń, zafałszowań, d ają większą możliwość racjo n ali­ stycznego przedstaw ienia problem u. A naliza zachow ań d aje możliwość tr a f ­ niejszego tw orzenia ocen uogólniających, decyduje o form ułow aniu, w niosków zapew niających porów nyw alność i m ierzalnóść c h ara k te ru narodowego. W t y m . zaś-dostrzegano możliwość w y k orzystyw ania tw ierdzeń o charak terze n a rodo­ w y m w przeszłości do p rzew idyw ania zachow ań całych społeczności.

(6)

U znając potrzebę stosow ania różnorakich m etod w b adaniu c h arak teru narodowego, niem al każdy z dy sk u tan tó w zw racał uw agę na potrzebę stoso­ w ania m etod porównawczych. Dotyczy to różnych g ru p etnicznych, w różnych okresach. Przestrzegano jed n ak zarazem , że w inno się zachow yw ać dbałość 0 znalezienie w łaściw ych płaszczyzn porównawczych. B rak m etod p o ró w n aw ­ czych może bow iem prowadzić do zacierania cech charaktery sty czn y ch po­ szczególnych narodów, uznania za specyficzne tego, co jest ogólnoludzkie, co odpow iada określonem u etapow i historycznem u, w arunkom społecznym, poli­ tycznym, cyw ilizacyjnym , w reszcie — do form ułow ania w niosków o misji dziejow ej określonych nacji. N ie tra fn y w y bór płaszczyzny porów naw czej może rodzić m egalom anię narodow ą, czego objaw y dostrzegano także i w obradach sem inarium . Przestrzegano, że Polacy przy w y k li niekiedy dostrzegać to co polskie w tym co pozytyw ne, a w ty m co ogólne, niepolskie, zjaw isk a nega­ tyw ne (S. Kieniewicz). Z astanaw iano się, jakie n a ro d y m ogą być p o ró w n y ­ w alne. J e d e n z d y sk u ta n tó w zwrócił u w a g ę ,. że w inno się ich szukać przede w szystkim wśród takich, któ re w przeszłości b yły podzielone m iędzy różne organizm y państw ow e, u znając możliwość p o rów nań z R um unam i, U k raiń ca­ mi, K urdam i, B askam i (T. Łepkowski).

Definicję c h ara k te ry sty k i Polaków, znalezienie w yróżników z inn y m i n a ­ cjam i u tru d n ia ł i kom plikow ał nie tylko okres rozbiorów, lecz i położenie Polski n a obszarach przejściowych, gdzie niem al zawsze ścierały się w pływ y polityczne, cyw ilizacyjne z różnych stron. To położenie m iało w pływ ać na kształtow anie się w społecznościach polskich cech n iejednokrotnie w zajem nie się w ykluczających, sprzecznych. W. ty m dostrzegano jedną z głów nych p rz y ­ czyn pow odujących trudności p rzy przechodzeniu, od ocen jednostkow ych, do w niosków agregatow ych (T. Łepkowski). D yskutanci różnili się zdaniam i: czy należy, dążyć do o d tw arzania cech charakterystycznych, czy też rejestro w ać w szystkie cechy Polaków. D yskusja nie doprow adziła do uzgodnienia poglą­ dów na ten tem at.

U znając konieczność stosow ania m etod porów naw czych zw racano uwagę, że b adając au tostereotyp należy liczyć się z h etero stereotypem form ułow a­ nym przez inne narody. W idziano w nich w ażne źródło b adania w łasn ej o d ­ rębności (A. Brożek). A le nie brakło przestróg w skazujących na dużą dow ol­ ność oraz w ysoki stopień błędnych ocen form ułow anych w h etero stereotypach 1 ich konsekw encji dla w niosków b ardziej ogólnych (S. Kieniewicz). Za szcze­ gólnie cenne dla b ad ań porów naw czych uznano skupiska em igracyjne, na obszarach zasiedlonych przez różne g ru p y etniczne:

. U łatw ia to obserw ację zachowań, różnych .nacji w. podobnych w arunkach, zmusza jednak do ..szczególnej. uw agi i w prow adzania k o re k tu r przy określa­ niu statusu, praw nego i cywilizacyjnego poszczególnych gru p narodow ych, ich s tru k tu ry .społecznej i ekonomicznej (J. Holzer). .

Gorącą dyskusję w yw ołała ocena p rzem ian w charak terze narodow ym . Z abierający głos historycy zw racali uw agę na potrzebę poszukiw ania zm ien­ nych, dostrzegania zmian w c h arak terze narodow ym , szukania przyczyn noto­ w anych zjaw isk — przedstaw iciele innych dyscyplin podkreślali nato m iast potrzebę szukania cech stałych, tak ich któ re w ciągu długiego okresu pozo­ staw ały niezm ienne i po zw alały b y . odróżniać Polaków od innych nacji. H isto­ rycy tw ierdzili, żę .naród polski różni od in n y ch - nacji n ie charak ter, lecz świadomość narodow a. Socjologowie przestrzegali, że poszukiw ania zm iennej może prowadzić do niedostrzegania cech decydujących o tożsamości n a rodo­

(7)

2 1 8 W o j c i e c h W rz e s iń s k i

w ej (J. Goćkowski). W związku z tym postulow ano studia nad m entalnością narodow ą, dom agano się precyzyjnego zdefiniow ania tego pojęcia, któ re nie jest tożsame, a tylko p okrew ne z c h arak terem narodow ym . Z daniem h isto ry ­ ków szczególne znaczenie dla b adań c h ara k te ru narodow ego m a analiza po­ staw narodu w trak cie w ydarzeń określających szczególne zm iany w historii na rodu polskiego.

Różnice poglądów, co do uznania szczególnie w ażnych elem entów stałych czy zmiennych, pow odow ały też spory na te m a t osadzenia ty ch studiów w w y ­ m iarze czasowym. Większość dy sk u tan tó w w ypow iadała się za potrzebą ró w ­ noczesnego badania długich okresów i szczególnego zainteresow ania się w y ­ b ranym i m om entam i. Ogląd takich okresów pow inien pełnić, rolę sw oistych testów zachow ań różnych nacji w takich sam ych w aru n k ach . I ta k np. szcze­ gólne możliwości porów naw cze stw arza obserw acja badaniom zachow ań róż­ nych nacji w m iejscach odosobnienia, w w a ru n k ac h zagrożenia życia. U w aża­ no, że może to wykazać, w jak im stopniu zachow ania pojedynczych osób są zw iązane z cecham i n arodow ym i (J. Holzer). B yłyby to niem alże bad an ia testow e, w ażne dla ustaleń odnoszących się do długich okresów. Duże możli­ wości p o rów nań dostrzegano w bad an iu poczucia hum oru, jego rodzaju, sto­ su n k u do sportu, p referow ania określonych dyscyplin (T. Łepkowski).

D yskutanci zw racali uw agę rów nież i n a źródła, dostrzegając, że h istoryk bad ający c h ara k te r narodow y m usi sięgać do źródeł n ieraz dotąd nie w y k o ­ rzy styw anych w b ad aniach n a d przeszłością (T. Paleczny). Specyficzną tr u d ­ ność w idziano w pochodzeniu źródeł; tw orzące je w a rstw y źródłotwórcze n a ­ rzucały projekcję m yślenia w a rstw dom inujących w dan ej epoce, stąd m o­ głyby w prow adzać w błąd p rzy odtw arzaniu cech ch arak terystycznych dla ca­ łych społeczności (J. Borejsza). P odkreślano p rzy tym, że o ile w średniow ie­ czu c h a ra k te r narodow y był kształto w an y przez w a rstw y górne, to w czasach nam bliższych w pły w ały n a ń i te z góry i stojące na dolnych szczeblach h ie­ rarch ii społecznej. N a leż y 'w ięc uwzględnić s tru k tu ry społeczne i konsek w en ­ cje w chodzenia do n a ro d u jego w a rstw ludow ych jako ak ty w n y ch uczestników (A. Żarnowska). P odkreślano konieczność bad an ia w p ływ u procesów dem o­ kraty zacji życia publicznego na przeobrażenia c h ara k te ru narodowego. P o d ­ noszono też konieczność rozróżniania cech narodow ych w ykształconych przez św iadom e założenie w ychowawcze szkoły, organizacji społecznych, politycz­ nych, w ładz państw ow ych, od przenoszonych przez trad y cję rodzinną. W ska­ zyw ano n a szczególne znaczenie szkoły dla ujednolicania wzorców w całej społeczności narodow ej (M. Mroczko).

Z ogólnym poparciem spotkała się teza H an n y Jędruszczakow ej o po trze­ bie w iązania studiów nad c h arak terem narodow ym z bad an iem dziejów k u l ­ t u r y narodow ej (J. Demel). W oddziaływ aniu różnorakich w zorców k u ltu ro ­ w ych na społeczność polską dostrzegano istotne źródła zróżnicow ania c h a ra k ­ te r u narodow ego Polaków w różnych regionach.

R eferanci i dyskutanci, interesu jący się zróżnicow aniem dom inujących cech narodow ych w poszczególnych zaborach, w skazyw ali n a k u lturow e, poli­ tyczne i społeczne u w aru n k o w an ia owych różnic, a zarazem ich antycedencje sięgające okresu przedrozbiorowego. Ja k o przykład nadm iernego przekonania o w pływ ie zaborów na kształtow anie się niektórych polskich cech narodo­ w ych podaw ano chociażby nieposzanow anie p ra w a państw ow ego, uform ow ane w okresie Rzeczypospolitej szlacheckiej (J. Demel). Genezy zróżnicow ań szu­ kano niekiedy n aw et w okresie Polski dzielnicowej (A. Paczkowski). R ejestro ­

(8)

w anie różnic m iędzyzaborow ych oceniano jed n ak jako niew ystarczające, w y ­ kazując zróżnicow anie m iędzy poszczególnymi regionam i n a w et w ram ach zaborów (Z. Lietz). Dom agając się re jestro w an ia osobliwości regionalnych, wskazywano, że należy trak to w ać je jed n ak jako elem ent w stępny, poprze­ dzający form ułow anie w niosków ogólniejszych, niem ożliw ych jed n ak przy obecnym stanie b adań (J. Holzer). P o stu lat oglądu odrębności regionalnych nie w ykluczał konieczności równoczesnego p o ró w nyw ania z całym obszarem narodow ym , czy też z innym i narodam i. W b ad aniach cech regionalnych, n a ­ rodow ych i szerszych zbiorowości widziano możliwość w y o d rębnienia cech stałych i zmiennych, in d y w idualnych i w spólnych, różnicujących i sy n tety zu ­ jących. Rozważając problem y regionalne wskazano, że b ra k w yjaśnień, czy i w jakim stopniu zróżnicow anie s tru k tu ry w pływ ów politycznych w poszcze­ gólnych regionach m ożna w iązać z ukształtow aniem odrębności c h ara k te ru m ieszkańców danego obszaru (J. Borejsza). Podnoszono proces ujednolicenia c h ara k te ru narodow ego w latach D rugiej Rzeczypospolitej, w iążąc to z ogól­ nym i procesam i in tegracyjnym i. W skazywano, że różnice m iędzyzaborow e uw idaczniały się szczególnie mocno w sy tu acjach ch arak terystycznych dla pierw szych la t drugiej niepodległości i dotyczyło to nie tylko zderzeń od­ m iennych zwyczajów i postaw, lecz także w spółzaw odnictw a g ru p w osiąga­ n iu wyższych szczebli na d rabinie społecznej b u dującej się społeczności (P. Hausner).

P odejm ując próby określenia cech dom inujących w charak terze n a rodo­ w ym , któ re m iałyby różnić Polaków od innych nacji, zwracano uw agę na ich u w aru n k o w an ia historyczne, ogólnoludzkie, socjokulturowe. Jed n ak że każdy tak i pogląd w yw oływ ał n aty chm iastow ą replikę, uzasadnianą tw ierdzeniam i w erbalnym i, iż w y m ieniane cechy m ają c h ara k te r ogólnoludzki i k ształtują się w określonej sytuacji. Szczególne k o n trow ersje w yw ołały propozycje u z n a ­ nia za cechy dom inujące w polskim charakterze: um iłow anie wolności, u m ie­ jętności k ształtow ania pozaetatycznych form życia publicznego, przyw iązania do samorządności, swoistego pojm ow ania ojczyzny, nie id en tyfikow anej z p a ń ­ stwem , uw rażliw ienia na zagadnienia narodowe, łączenia równości społecznej z wolnością polityczną (J. Goćkowski). D yskusja w okół tych poglądów (A. Paczkowski, S. Rudnicki, S. Kieniewicz) nie doprow adziła do sform ułow a­ nia innych. Polem ikę w yw oływ ały rów nież określenia odrębności c h arak teru polskiej em igracji, dostrzegane w etosie pracy, czy szczególnej hip ertro fii o r­ ganizacyjnej życia politycznego. Tłumaczono to jed n ak nie ty le brak iem odpo­ w iednich wyróżników , lecz stanem badań, k tó ry nie porw ała na jednoznaczne stwierdzenia.

Sem inarium dostarczało w ielu arg u m entów mówiących o konieczności podjęcia system atycznych b adań nad polskim c h arak terem narodow ym . W ska­ zało na niedostatki w rozpoznaniu tej problem atyki, a zarazem na możliwość b ad ań w różnych zespołach, w ym agających jed n ak jednolitego kierow nictw a. Uczestnicy sp otkania w yrażali nadzieję, że podjęte na sem inarium dyskusje będą kontynuow ane.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Celem tej organizacji jest także zjednoczenie izb dla podjęcia wspólnych akcji, reprezen- towanie adwokatury przed instytucjami europejskimi, umacnianie prymatu prawa, nieza-

То есть, мы «наблюдаем» здесь одно из главных свойств фрактала – самоподобие, потому что обертоновый ряд всегда на- ходится в одних

Dla szkoły chicagowskiej strategia cen drapieżnych jest nieracjonalna, ponieważ nie prowadzi do osiągania zysków przez firmę stosującą ją jako narzędzie walki z kon-

P odsum ow ując, należy stw ierdzić, że przep ro w ad zon a w recenzow anej książce analiza sam ośw iadom ości K ościoła rzym skokatolickiego, odnoszącej się do jeg o

Mimo to można powołać się mówiąc o nich na ów zbiorowy obraz, który dał znany pisarz i działacz rosyjskiego ruchu wyzwoleńczego lat sześćdziesiątych Michaił

− jako dążenie do świętości nazywane jest również ascezą, czyli ćwiczeniem się, wprawianiem do czegoś, podejmowaniem systema- tycznego wysiłku w pracy nad sobą,

RECENZJE 437 нению с современным российским политическим дискурсом, протекал в трех направлениях: в эмотивном коннотативном компоненте значения

The FTIR spectra of the unmodified and modified LDH are shown in Figure 6 Modified SLDH shows two types of bands: the first one corresponding to the anionic species